• Nie Znaleziono Wyników

View of The Clergy of The Great Emigration in the British Isles (1831-1863)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Clergy of The Great Emigration in the British Isles (1831-1863)"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

STUDIA POLONIJNE T. 32. Lublin 2011

JERZY KUZICKI

DUCHOWIEN´ STWO WIELKIEJ EMIGRACJI

NA WYSPACH BRYTYJSKICH (1831-1863)

UWAGI WSTE> PNE

UdziaB polskiego duchowien´stwa w emigracji polistopadowej na Wyspach Brytyjskich ci >agle jest tematem niewiele znanym polskiej historiografii. Zaj-muje on nieco miejsca w pracach dotycz >acych duszpasterstwa polonijnego w Wielkiej Brytanii autorstwa ks. Adama Romejki i ks. Józefa Guli1. Skupili

sie> oni jednak na roli duszpasterstwa w ksztaBtowaniu sie> tozVsamos´ci polo-nijnej, gBównie po II wojnie s´wiatowej. Sporo miejsca zVyciu religijnemu pos´wie>ciB autor najnowszej monografii emigracji polistopadowej w Wielkiej Brytanii Krzysztof Marchlewicz2. Duszpasterstwo wobec emigrantów zostaBo tutaj przedstawione w konteks´cie zVycia duchowego i caBoksztaBtu codziennos´ci emigracyjnej. Kilka postaci polskich ksie>zVy przewija sie> przez karty wczes´-niejszych prac, pos´wie>conych zVyciu politycznemu emigrantów, autorstwa: Petera Brocka, Ludwika Zielin´skiego, StanisBawa Mikosa3. MozVna je równiezV

Dr JERZY KUZICKI Z adiunkt Instytutu Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego; e-mail: jkuzicki@wp.pl

1A. R o m e j k o, Duszpasterstwo polonijne w Wielkiej Brytanii, Torun´ 2002; J. G

u-l a, The Roman Cathou-lic Church in the History of the Pou-lish Exiu-led Community in Great Britain, London 1993.

2K. M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja na Wyspach Brytyjskich (1831-1863),

Poz-nan´ 2008, zwBaszcza rozdziaB 4 pt. „ZV ycie naukowe, kulturalne i religijne”. Ten sam autor opublikowaB wczes´niej wazVn >a dla tej tematyki prace> pt. Warunek egzystencji narodowej? O religijnym dos´wiadczeniu Wielkiej Emigracji w Anglii, Poznan´ 2006.

(2)

Warszaw-znalez´c´ w opracowaniach o charakterze sBownikowym i encyklopedycznym4. JednakzVe temat wymaga dalszych dociekan´. Generalnie brakuje naukowej ana-lizy losów przedstawicieli polskiego duchowien´stwa, które znalazBo sie> w Anglii, st >ad autorowi niniejszego artykuBu wydaBo sie> celowe ich przed-stawienie. Specyficznym z´ródBem dla zaprezentowania „zbiorowego portretu” polskich ksie>zVy na Wyspach Brytyjskich jest oczywis´cie spus´cizna epistolarna, znajduj >aca sie> w polskich i zagranicznych archiwach oraz bibliotekach. Biblioteka Polska w ParyzVu i jej siostrzana Biblioteka Czartoryskich w Kra-kowie przechowuj >a korespondencje> ksie>zVy pracuj >acych w Wielkiej Brytanii. Rzymskie archiwalia zmartwychwstan´ców, poza listami ksie>zVy Hieronima Kaj-siewicza i Wincentego Krain´skiego, którzy przez pewien okres przebywali w Anglii, zawieraj >a takzVe wiele innych ciekawych materiaBów zwi >azanych z tym tematem. Trzeba tutaj dodac´, zVe korespondencja wspóBzaBozVycieli zgro-madzenia, ksie>zVy: H. Kajsiewicza i P. Semenenki zostaBa opublikowana. Bib-lioteka Towarzystwa PrzyjacióB Nauk w Poznaniu zawiera tzw. Teki ks. Win-centego Krain´skiego, ws´ród których znajduj >a sie> m.in. jego kazania i mowy londyn´skie. Prawie zupeBnie nieznanym dla historyków zbiorem jest kores-pondencja ks. StanisBawa Poncjana Brzezin´skiego, pierwszego kapelana polskiej emigracji w Londynie, któr >a przechowuje Archiwum oo. Bernar-dynów w Krakowie5. Dokumenty ksie>zVy, którzy z Francji wyemigrowali do Anglii, znajduj >a sie> w Archiwum Ministerstwa Wojny w Vincennes. MateriaB archiwalny, emigracyjna prasa i opracowania staBy sie> podstaw >a niniejszego artykuBu.

ska” 1909, t. 2, s. 258-287, 541-562; P. B r o c k, Z dziejów Wielkiej Emigracji w Anglii, Warszawa 1958, s. 98, 114; L. Z i e l i n´ s k i, Emigracja polska w Anglii w latach 1831-1846, Gdan´sk 1964, s. 45, 78; S. M i k o s, W sprawie skRadu spoRecznego i genezy ideologii Gromad Ludu Polskiego w Anglii 1835-1846, „Przegl >ad Historyczny” 1960, s. 668.

4 SRownik biograficzny katolicyzmu spoRecznego w Polsce, red. R. Bender, S. Gajewski

[i in.], t. I-III, Lublin 1994-1995, passim; Encyklopedia Katolicka, t. I-XIV, Lublin 1985-2010; R. B i e l e c k i, SRownik biograficzny oficerów powstania listopadowego, t. I-III, Warszawa 1995-1998, passim; M. T y r o w i c z, Towarzystwo Demokratyczne Polskie 1832-1863. Przy-wódcy i kadry czRonkowskie. Przewodnik biobibliograficzny, Warszawa 1964, passim.

5Archiwum Prowincji MaBopolskiej oo. Bernardynów w Krakowie [dalej cyt.: APB], sygn.

R. G. P.-k-85, Korespondencja o. Poncjana Brzezin´skiego z czasów jego pobytu na emigracji w Londynie, Teka I, A-J; sygn. R. G. P.-k-86, Teka II, K-R; sygn. R. G. P.-k-87, Teka III, S-Z; sygn. R. G. P.-k-88, Teka IV, sygn. R. G. P-k-89.

(3)

1. LICZEBNOS´C´ POLSKICH KSIE>ZVY

Poza Francj >a najwie>cej emigrantów zamieszkiwaBo w Wielkiej Brytanii. Pierwsza grupa oficerów i podoficerów z korpusu Antoniego GieBguda przy-byBa na Wyspy Brytyjskie wkrótce po upadku powstania listopadowego. W czerwcu 1832 roku dotarBo tutaj kilku uczestników powstania – byBych studentów Uniwersytetu Warszawskiego. W ci >agu 1833 roku trwaB staBy, choc´ nie masowy, napByw emigrantów do Anglii, w tym tuBaczy przymusowo wysiedlonych za swe przekonania z Francji, Belgii i Szwajcarii. W styczniu 1834 roku wpByne>By do brytyjskich portów Portsmouth i Harwich na skutek sztormowej pogody dwa statki „Union” i „Marianne”, przewozV >ace zesBan´ców z Gdan´ska do Stanów Zjednoczonych. Dzie>ki zabiegom ksie>cia Adama Jerzego Czartoryskiego i gen. Józefa Dwernickiego udaBo sie> 212 Polakom z okre>tu „Marianne” pozostac´ w Anglii. To spos´ród nich w niedBugim czasie wyBoniBa sie> grupa czBonków radykalnej organizacji politycznej Gromady Ludu Polskiego6. W latach 1834-1836 przewine>Bo sie> przez Wielk >a Brytanie> okoBo 800 emigrantów polskich, z których 700 osiedliBo sie> tu na dBuzVej7. l >aczna liczba emigrantów politycznych, przebywaj >acych w latach 1831-1861 w Anglii, to okoBo 2,6-2,7 tys. osób8. Powstaje pytanie: ilu ws´ród nich byBo ksie>zVy? A. Romejko wymieniB nazwiska i lata pracy w Anglii szes´ciu pol-skich ksie>zVy wywodz >acych sie> z emigracji polistopadowej. WedBug niego byli to ksie>zVa: Aleksander Kazimierz PuBaski (lata trzydzieste XIX wieku); Win-centy Otto Zienkiewicz (lata trzydzieste XIX wieku), bernardyn Poncjan (StanisBaw Józef) Brzezin´ski (1836-1849); zmartwychwstaniec Hieronim Kajsiewicz (1844, 1865); zmartwychwstaniec Wincenty Krain´ski (1846-1848); reformata Emeryk Podolski (1853, 1856-1885); ksi >adz diecezjalny Marcin Chwaliszewski (1862-1865)9. Nie jest to, jak sie> okazuje, peBna lista. Krzysztof Marchlewicz podaje liczbe> siedemnastu polskich ksie>zVy, którzy dBuzVej lub krócej przebywali w Anglii. Poza wymienionymi wczes´niej podane

6S. M i k o s, Gromady Ludu Polskiego w Anglii, Gdan´sk 1962; P. B r o c k, Geneza

Ludu Polskiego w Anglii, Londyn 1962; H. T e m k in o w a, Gromady Ludu Polskiego. (Za-rys ideologii), Warszawa 1962.

7S. K a l e m b k a, Wielka Emigracja 1831-1863, Torun´ 2003, s. 64. WedBug Krystyny

Paradowskiej na Wyspy Brytyjskie przybyBo do okoBo 800-1000 Polaków; zob. K. P a r a-d o w s k a, Polacy w Wielkiej Brytanii a-do 1939 r., w: Polonia w Europie, rea-d. B. Szya-dBow- SzydBow-ska-Ceglowa, Poznan´ 1992, s. 412-413.

8M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 25-29.

9R o m e j k o, Duszpasterstwo polonijne, s. 190; G u l a, The Roman Catholic Church,

(4)

s >a nazwiska ksie>zVy: StanisBawa KoBomyskiego10, Jancewicza, Trynkwiliana MikoBaja Romanowskiego, Grzegorza Stasiewicza, Eugeniusza Kopeckiego, Jana Czarkowskiego, StanisBawa Milewskiego, Szczepana Mazocha, Szymona Skórzyn´skiego, MichaBa Orzechowskiego11. W wyniku kwerendy z´ródBowej udaBo sie> ustalic´, zVe po Wios´nie Ludów na Wyspy Brytyjskie przyjechali ksie>zVa: Antoni Gendziorowski, Józef Niewiadomski, Józef WBodarski, Niko-dem Wysocki12. Tak wie>c w okresie Wielkiej Emigracji w Anglii znalazBo sie> ponad dwudziestu Polaków – stanu duchownego. Dla wie>kszos´ci z nich Wyspy Brytyjskie nie stanowiBy docelowego miejsca osiedlenia i zatrzy-mywali sie> tutaj na dBuzVszy lub krótszy okres. Zob. tabela 1.

Tab. 1. Ksie>zVa polscy w Wielkiej Brytanii w latach 1831-1863

Lp. Nazwisko i imie> Lata pracy Miejsce

1. Brzezin´ski Poncjan 1836-1849 Londyn

2. Bralewski Stefan 1848 (?)

3. Chwaliszewski Marcin 1862-1864 Londyn

4. Czarkowski Jan 1846-? Londyn

5. Gendziorowski Antoni ? -1845

6. Jancewicz

7. Kajsiewicz Hieronim 1844, 1865 Londyn

8. KoBomyski StanisBaw 1833-1867 Londyn

9. Kopecki Eugeniusz 1844 Londyn

10. Krain´ski Wincenty 1846-1848 Londyn

11. Mazoch Szczepan 1837 Londyn

12. Milewski StanisBaw

13. Niewiadomski Józef 1851-1854

10MieszkaB w Londynie w 1834 r., zob. Biblioteka Czartoryskich w Krakowie [dalej cyt.:

BCZ], sygn. 11968 IIIb, Druki ulotne, List of Polish refugies residing in London 1834.

11M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 173; t e n zV e, Warunek, s. 12. Spos´ród

tych nazwisk nie udaBo sie> dotrzec´ do informacji o duszpasterskiej dziaBalnos´ci Jancewicza. Wprawdzie w latach 1836-1847 w Anglii mieszkaB Karol Jancewicz, lecz nie ma zVadnych danych, zVe byB on ksie>dzem, zob. R. B i e l e c k i, SRownik biograficzny oficerów powstania listopadowego, t. II: E-K, Warszawa 1996, s. 188.

12BCZ, sygn. 6662 IV, sygn. 6688 IV; Adolf K r o s n o w s k i, Almanach historique

ou Souvenir de l’emigration polonaise, Paris 1846, s. 253; T y r o w i c z, Towarzystwo Demokratyczne, s. 776.

(5)

14. Orzechowski MichaB 1844(?)-1850 Londyn

15. Podolski Emeryk 1853,

1856-1885 Londyn

16. PuBaski Kazimierz Aleksander 1834-1838 Londyn

17. Romanowski MikoBaj Trynkwilian 1837-1843 Londyn

18. Skórzyn´ski Szymon 1840, 1846 Londyn

19. Stasiewicz Grzegorz 1839-1849,

1863

Grawesent, Londyn, Dublin

20. WBodarski Józef 1852-? Londyn

21. Wysocki Nikodem 1850-1855 Londyn

22. Zienkiewicz Wincenty 1833-1854 Portsmouth,

Londyn Z´ ródBo: ACRR, sygn. 20462-20463; sygn. 43282; SHAT, XL 54-55, XL 60; BCZ sygn. 6662 IV, sygn. 6688 IV; „Dziennik Narodowy” nr 344 z 13 XI 1847, s. 1379; Tyrowicz, Towarzystwo Demokratyczne, s. 69, 302; 471, 494, 555-557, 776; PSB, t. III, s. 41; t. XI, s. 424-426; t. XV, s. 96-98; t. 27, s. 143-144; W. A. Djakow, A. GaBkowski, W. S´liwowska, W. M. Zajcew [i in.], Uczestnicy ruchów wolnos´ciowych 1832-1855. (Królestwo Polskie). Przewodnik biograficzny, WrocBaw–WarszawaZKraków–Gdan´sk–lódz´ 1990, s. 355; Bielecki, SRownik, t. II, s. 301, 311-312, 357; t. III (Warszawa 1998), s. 240, 353, 396; Lista emigrantów polskich w Wielkiej Brytanii otrzymuj ^acych zasiRki od rz ^adu brytyjskiego w latach 1834-1899, oprac. i wste>pem zaopatrzyB M. Paszkiewicz, w: MateriaRy do biografii genealogii i heraldyki polskiej, t. I, Buenos Aires–ParyzV 1963, s. 96, 105; Marchlewicz, Wielka Emigracja, s. 125, 173-175; Gula, The Roman Catholic Church, s. 15.

2. DROGI DUCHOWNYCH NA WYSPY BRYTYJSKIE

Jako pierwsi docieraj >a do Anglii kapelani powstania listopadowego. Ich droga wiodBa cze>sto poprzez Francje>, gdzie przebywali w tzw. dépôt, czyli zakBadach dla emigrantów. Po ich rozwi >azaniu w 1833 roku kapelani roz-proszyli sie> nie tylko po caBej Francji, ale dotarli równiezV na drug >a strone> kanaBu La Manche. Jednym z pierwszych byB ks. StanisBaw KoBomyski (1801-1868). Jako mBody wikary parafii janowskiej w powiecie kobryn´skim, wzi >aB udziaB w powstaniu listopadowym. PeBniB funkcje> kapelana 1. puBku Legii WoByn´skiej. Po upadku powstania przebywaB w zakBadach dla emigrantów w Awinionie i Besançon. Po ich rozwi >azaniu udaB sie> do Bergerac, gdzie mieszkaB zaledwie kilka tygodni. Naste>pnie wyjechaB do Saint Sever, ale niestety wywi >azaB sie> tu spór z biskupem Aire, który nie zgodziB sie> na odprawianie przez niego nabozVen´stw. Za rozpowszechnianie druków

(6)

repub-likan´skich w 1832 roku zostaB usunie>ty z Francji do Anglii13. Paszport, umozVliwiaj >acy wyjazd na Wyspy Brytyjskie, otrzymaB od komendanta zVandar-merii departamentu Landes 4 wrzes´nia 1833 roku. JednakzVe niespodziewanie wyjechaB do ParyzVa i dopiero w paz´dzierniku tego roku udaBo sie> siB >a skBonic´ ks. KoBomyskiego do opuszczenia Francji14.

W Besançon i Bergerac na pocz >atku swej tuBaczki emigracyjnej przebywaB kapelan powstan´czy ks. Wincenty Otto Zienkiewicz (1798-1854), który w 1834 roku zamieszkaB wraz z zVoBnierzami w koszarach w Portsmouth w Anglii15. Podobna, chociazV jeszcze bardziej zawiBa, droga wiodBa na Wys-py Brytyjskie ks. Aleksandra PuBaskiego (1800-1838), znanego z radyka-lizmu. W 1833 roku ks. PuBaski zostaB aresztowany przez wBadze i wydalony z Francji. PrzeniósB sie> wówczas do Belgii, gdzie kontynuowaB sw >a polityczn >a dziaBalnos´c´. W kwietniu 1834 roku wyjechaB z Brukseli do Londynu16. Oko-Bo 1835 roku przybyB do Anglii franciszkanin ks. Grzegorz Stasiewicz. Z Ga-licji przez Gratz i Trest zostaB wysBany do Stanów Zjednoczonych, ale we wrzes´niu 1833 roku udaBo mu sie> zejs´c´ na l >ad w Anglii, gdzie pozostaB. Na-lezVaB on do wspóBtwórców misji katolickiej w Gravesend i Chelsea, prowa-dz >ac dziaBalnos´c´ ws´ród anglikanów17. Biegle posBugiwaB sie> je>zykiem angiel-skim, niemieckim i Z jak pisano w ówczesnej prasie Z ten polski duchowny „zapaliB pochodnie> wiary s´wie>tej i zatkn >aB chor >agiew prawdziwej religii w mies´cie, gdzie od trzystu lat przeszBo panowaBy przemoc i faBsz”. W 1845 roku ks. Stasiewicz wyjechaB do Francji, a naste>pnie do Rzymu, ale rychBo powróciB na Wyspy Brytyjskie18.

13Service Historique de L’Armmée de Terre, Vincennes [dalej cyt.: SHAT], XL 53, XL

55; B i e l e c k i, SRownik, t. II, s. 301; J. B a r t k o w s k i, Spis Polaków zmarRych w emigracji od r. 1831 [Cmentarzyk], wyd. Lucjan Krawiec, w: MateriaRy do biografii, genealogii i heraldyki polskiej, t. VII-VIII, Rzym 1985, s. 213.

14SHAT XL 61, Kolominski (KoBomyski) StanisBaw, prêtre, Le Capitaine Commandant

la Gendarmerie du Département des Landes à Ministére de la Guerre, Mont-de-Marsan 12 X 1833; Ministére de la Guerre à Ministére de la Intérieur, Paris, 18 X 1833.

15SHAT XL 53; BP rkps 558, k. 106-107, Kontrola podoficerów i zVoBnierzy emigruj >acych

do Francji. Dépôts w Strasburgu i Besançon 1832-1834; K r o s n o w s k i, Almanach histori-que, s. 450; B a r t k o w s k i, Spis Polaków, s. 489.

16M. T y r o w i c z, Drogi radykalizmu spoRecznego Aleksandra PuRaskiego,

„Kwartal-nik Historyczny” 1956, nr 4-5, s. 127-141; t e n zV e, SRow„Kwartal-nik, s. 555-557.

17Archiwum GBówne Akt Dawnych w Warszawie [dalej cyt.: AGAD] Archiwum

Ostro-skich z Ujazdu [dalej cyt.: AOU], sygn. 189, Spisy Polaków emigrantów. Spisy Polaków jad ^acych przez Gratz do Ameryki 1833; „Tygodnik Emigracji Polskiej” z 7 IV 1834, nr 9, s. 5.

(7)

WyrózVniaj >ac >a sie> postaci >a jest sylwetka ks. StanisBawa Poncjana Brzezin´-skiego (1795-1855), gwardiana bernardynów w Józefowie (w latach 1825-1832) i Radecznicy (1834), który za pomoc udzielon >a partyzantom Józefa Zaliwskiego zostaB aresztowany. Akt oskarzVenia zarzucaB mu pomoc w „kon-taktach pomie>dzy zbrojnymi zBoczyn´cami”. W czasie partyzantki Józefa Za-liwskiego ks. Brzezin´ski kursowaB pomie>dzy Królestwem Polskim a Galicj >a, gdzie próbowaB organizowac´ pomoc dla partyzantów. Pomagali mu w pracy konspiracyjnej zakonnicy Kroczewski i Starzyn´ski19. ZostaB aresztowany po kapitule zakonnej w Radecznicy w 1834 roku w Królestwie Polskim, gdzie obrano go gwardianem miejscowego klasztoru Bernardynów. W czasie trans-portu do cytadeli warszawskiej udaBo sie> ks. Brzezin´skiemu zbiec, przy po-mocy jednego z wie>z´niów, a naste>pnie przez Wolne Miasto Kraków wyjechac´ do Anglii, gdzie dotarB 4 sierpnia 1836 roku20. Jeden z emigrantów, Se-bastian Fabian Chojnacki, wyste>puj >acy pod pseudonimem Stach Lubiewa, pisaB: „Kapelanem naszym byB przybyBy z Trestu ks. Brzezin´ski, eksgwardian z Lubelskiego, peBen zacnos´ci i prawdziwie chrzes´cijan´skiej miBos´ci; byB i ks. Jancewicz, eks-zakonnik, który wiele dla Kos´cioBa katolickiego sw >a prac >a zdziaBaB, kilka kaplic wybudowaB, zbieraj >ac skBadki; a skoro gdzie gmine> katolick >a zorganizowaB, udawaB sie> gdzie indziej, gdzie katolicy nie mieli kaplicy. ByB to istny apostoB”21.

W latach 1837-1843 przebywaB w Anglii ks. MikoBaj Trankwilian Roma-nowski (1796-1863). Przed wybuchem powstania listopadowego RomaRoma-nowski wst >apiB do zakonu kapucynów, ale po uzyskaniu s´wie>cen´ kapBan´skich zostaB,

Hieronim Kajsiewicz do A. JeBowickiego, ParyzV, 29 XI 1844, w: H. K a j s i e w i c z, Listy 1842-1844, t. II, Rzym 2004, s. 271.

19W. Zamoyski do D. Stuarta, w: JeneraR Zamoyski 1803-1868, t. IV, 1837-1847, Poznan´

1918, s. 118-119; A. W r o n´ s k i, Duchowien´stwo i Kos´cióR katolicki w Królestwie Polskim wobec sprawy narodowej w latach 1832-1860, Warszawa 1994, s. 71; J. B e r g h a u z e n, Ruch patriotyczny w Królestwie Polskim 1833-1850, Warszawa 1974, s. 166; W.A. D j a-k o w, A. G a B a-k o w s a-k i, W. S´ l i w o w s a-k a, W.M. Z a j c e w [i in.], Uczestnicy ru-chów wolnos´ciowych 1832-1855. (Królestwo Polskie). Przewodnik biograficzny, Wroc-BawZWarszawaZKrakówZGdan´skZlódz´ 1990, s. 91.

20L. Z a l e w s k i, Z dziejów partyzantki r. 1833 w województwie lubelskim. (W setn ^a

rocznice^), Lublin 1934, s. 113-128; T y r o w i c z, Towarzystwo Demokratyczne, s. 69. Opis losów ks. Brzezin´skiego przed wyjazdem na emigracje> zob. L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewi-cza, Londyn, 26 VIII 1836; L. Niedz´wiecki do K. Hoffmana, Londyn, 7 XII 1838, w: Leonard N i e d z´ w i e c k i, Listy wybrane z lat 1832-1839, oprac. S. Makowski, Warszawa 2009, s. 155-156, 452-455.

21Stach Lubiewa [wBas´c. S. F. Chojnacki], Wspomnienia o emigracji polskiej w Anglii po

(8)

jak wie>kszos´c´ zakonników z zaborze rosyjskim, wikarym (1821-1828), a naste>pnie proboszczem w parafii Uszycy w powiecie uszyckim. Naste>pnie byB kapelanem powstan´czym w oddziale Leona Stempowskiego. Na emigracji do sierpnia 1833 roku przebywaB w Bourges, potem mieszkaB w Auxerre i Tonnere (w departamencie Yonne). Od 8 kwietnia 1834 roku mieszkaB w ParyzVu, gdzie braB aktywny udziaB w zVyciu politycznym emigracji, czego naste>pstwem byB nakaz policji francuskiej opuszczenia stolicy22.

Mniej informacji posiadamy o okolicznos´ciach przybycia na Wyspy Brytyj-skie ksie>zVy Szczepana Mazocha i Jana CzarkowBrytyj-skiego, zwi >azanych z protes-tantami. WedBug L. Niedz´wieckiego S. Mazoch byB We>grem i dobrowolnie przyjechaB do Londynu, aby dziaBac´ ws´ród Polaków23. W lutym 1846 roku pojawiB sie> w Londynie ks. Jan Czarkowski, który podawaB sie> za uciekiniera z Syberii z Tobolska, który urodziB sie> w Teodorowie na Podlasiu i tam uzyskaB wyksztaBcenie. Brakuje wiarygodnych danych potwierdzaj >acych jego stan kapBan´ski. Byc´ mozVe byB to tylko wyraz bujnej fantazji Czarkowskiego, sBuzV >acej zbieraniu datków ws´ród emigrantów. Podobnie niewiele wiadomo o pobycie w Londynie ks. Eugeniusza Kopeckiego (1806- ?), powstan´czego kapelana 26 puBku piechoty liniowej, który w 1844 r. zostaB amnestionowany podczas pobytu cara MikoBaja I w Londynie24.

Dwukrotnie w 1840 i 1845 roku wyjezVdzVaB z Francji do Anglii i Szkocji ks. Szymon Skórzyn´ski (1806-1878), zwi >azany z rodzin >a Czartoryskich, kape-lan Legii Litewsko-WoByn´skiej. Nie wiadomo, czy swary i kBótnie ws´ród emigrantów czy raczej klimat, który mu nie sBuzVyB, zmusiBy go do powrotu do Francji, najprawdopodobniej na przeBomie 1846 i 1847 roku25. W latach czterdziestych XIX wieku do Wielkiej Brytanii docieraj >a zmartwychwstan´cy, którzy w 1842 roku utworzyli w Rzymie nowe polskie zgromadzenie. Pod koniec 1844 roku do Londynu udaB sie> z posBug >a duszpastersk >a ks. Hieronim Kajsiewicz (1812-1873) na zaproszenie StanisBawa Koz´miana i WBadysBawa Zamoyskiego oraz ks. Brzezin´skiego26. Poza pobytem w Londynie ks.

Kaj-22J.L. G a d a c z, SRownik polskich kapucynów, t. II: c-Z, WrocBaw 1986, s. 222-223;

B. K o n a r s k a, Romanowski MikoRaj, w: Polski SRownik Biograficzny [dalej cyt.: PSB], t. XXXI, s. 613-614.

23L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewicza, Londyn, 18 XII 1837, w: N i e d z´ w i e c k i,

Listy wybrane, s. 328; G u l a, The Roman Catholic Church, s. 10, 14.

24B i e l e c k i, SRownik, t. II, s. 311-312; J. B a r t k o w s k i, Wspomnienia z

pow-stania 1831 i pierwszych lat emigracji, oprac. E. Sawrynowicz, Kraków 1967, s. 437.

25 Z. F r a s, Kto udzieliR s´lubu Mickiewiczowi?, w: Ksie^ga w 170 rocznice^ wydania

„Ballad i romansów” Adama Mickiewicza, red. J. Kolbuszewski, WrocBaw 1993, s. 362-368.

26 H. K a j s i e w i c z, Pamie^tnik o pocz ^atkach Zgromadzenia Zmartwychwstania

(9)

siewicz odwiedziB wiele innych miast oraz wsi angielskich i irlandzkich. Wsze>dzie byB przyjmowany z wielk >a otwartos´ci >a i zVyczliwos´ci >a nie tylko przez emigrantów, takzVe przez angielsk >a arystokracje>. Z Anglii ks. Kajsiewicz pojechaB z posBug >a duszpastersk >a do emigrantów polskich zamieszkuj >acych Belgie> i kraje niemieckie27. W latach 1846-1848 w atmosferze ci >agBych sporów przebywaB w Londynie inny zmartwychwstaniec, ks. Wincenty Krain´-ski (1786-1882)28.

Ks. MichaB Kajetan Orzechowski (1810-1857) jako nowicjusz w zakonie benedyktynów byB kapelanem 5. puBku piechoty liniowej. Po zakon´czeniu walki pozostaB w Królestwie Polskim, gdzie ukon´czyB seminarium duchowne i w 1842 roku otrzymaB s´wie>cenia kapBan´skie. JednakzVe nie pozostaB oboje>tny na sprawy narodowe, zaangazVowaB sie> w przechowywanie i rozpowszechnianie pism zakazanych. Z tego powodu zagrozVony aresztowaniem, musiaB opus´cic´ Królestwo Polskie i emigrowac´ najpierw do Francji, a póz´niej do Anglii29. PrzybyBy w 1845 roku z Wielkiego Ksie>stwa Poznan´skiego ks. Antoni Gen-dziorowski (1815- ?), zanim w 1849 roku trafiB do Francji, przebywaB kilka lat w Anglii30. Jak wynika z korespondencji zmartwychwstan´ców, pod ko-niec 1848 roku zjawiB sie> w ParyzVu ks. Stefan Bralewski, „nowy jeszcze emi-grant”, który pewien czas przebywaB na Wyspach Brytyjskich31.

Ws´ród emigrantów polskich przebywaj >acych w Anglii po kle>sce powstania we>gierskiego, 1848-1849, byB ks. Józef Niewiadomski (1810- 1869). Prawdo-podobnie Niewiadomski walczyB jako szeregowiec w powstaniu listopadowym. Póz´niej zostaB ksie>dzem i peBniB funkcje> kapelana w szpitalu s´w. lazarza w Krakowie. Jak twierdziB M. Tyrowicz, ks. Niewiadomski zostaB przez wBadze austriackie aresztowany, ale zbiegB z wie>zienia do Francji w 1840 roku32. Zdaniem we>gierskiego historyka I. Kovácsa, ks. Niewiadomski udaB

27Biblioteka Polskiej Akademii Umieje>tnos´ci w Krakowie [dalej cyt.: BPAU], rkps 2210,

t. 16, k. 86-87, H. Kajsiewicz do S. E. Koz´miana, Dublin, 18 IX 1844; Londyn, 6 X 1844; H. Kajsiewicz do S. E. Koz´miana, H. Kajsiewicz do J. Koz´miana, ParyzV, 24 X 1844, w: H. Kajsiewicz, Listy, t. II, s. 268-269.

28B i e l e c k i, SRownik, t. II, s. 357.

29 T y r o w i c z, Towarzystwo Demokratyczne, s. 494; B i e l e c k i, SRownik, t. III,

s. 240.

30 Archivum Congregationis a Resurrectione, Romae [dalej cyt.: ACRR], sygn. 17305,

A. JeBowicki do H. Kajsiewicza, ParyzV, 3 VIII 1849.

31ACRR, sygn. 20403, K. Kaczanowski do J. Hubego, ParyzV, 15 XII 1848; ACRR, sygn.

20462-20463, K. Kaczanowski do braci, 5 i 19 X 1850.

(10)

sie> do Francji póz´niej, w 1847 roku, po aresztowaniu za udziaB w powstaniu krakowskim i brawurowej ucieczce po wybiciu dziury w murze wie>ziennym. W 1848 roku miaB on powrócic´ do Galicji, gdzie jako wikary w Jaworznie rozpowszechniaB druki republikan´skie. W roku naste>pnym udaB sie> na We>gry, by zostac´ kapelanem 1. puBku uBanów Legionu Polskiego. Po kle>sce rewolucji we>gierskiej wraz z wieloma Polakami ks. Niewiadomski udaB sie> do Turcji. Naste>pnie, 6 lipca 1851 roku z Kütahyi w Turcji wyjechaB wraz z grup >a Polaków do Southampton w Anglii33. Ten kapBan-weteran powstania we>gier-skiego, zdaniem I. Kovácsa, po przyjez´dzie do Anglii zacz >aB studiowac´ medycyne>34. W Anglii ks. Niewiadomski przebywaB w latach 1855-1854, po czym udaB sie> do Francji, gdzie zostaB kapelanem cmentarza Père-Lachaise w ParyzVu35.

Na pocz >atku lat pie>c´dziesi >atych XIX wieku na Wyspy Brytyjskie wyje-chaB powstan´czy kapelan 2. puBku jazdy kaliskiej – ks. Nikodem Wysocki (1800- ?), który wczes´niej przez osiem lat mieszkaB w rózVnych miejsco-wos´ciach Francji (m.in. w Bourges, Angoulême, Nevac). Prawdopodobnie jego pie>cioletni pobyt w Londynie (1850-1855) miaB zwi >azek z radykaln >a postaw >a ksie>dza we Francji36. ZagrozVenie aresztowaniem byBo przyczyn >a ucieczki z kraju w 1853 roku ks. StanisBawa Emeryka Podolskiego (1816-1885), który byB inwigilowany w zwi >azku ze spraw >a ks. S´ciegiennego37. Ks. Podolski unikn >aB aresztowania dzie>ki ucieczce, schroniB sie> najpierw w klasztorze Reformatów w Wieliczce, a póz´niej pracowaB w kilku parafiach

33J. B u B h a r y n, Rys wojny we^gierskiej w latach 1848 i 1849 przez jeneraRa, ParyzV

1852, s. 402, 418; J. D r o zV d zV, Polacy w armii tureckiej w XIX w., w: MateriaRy VI Mie^-dzynarodowego Sympozjum Biografistyki Polonijnej, Mons (Shape), 28-29 wrzes´nia 2001. Pola-cy i osoby polskiego pochodzenia w siRach zbrojnych i policji pan´stw obPola-cych. Historia i wspóR-czesnos´c´, red. A. i Z. Judyccy, Torun´ 2001, s. 111.

34I. K o v á c s, A lengyel légió lexikona, 1848-1849, Budapest 2007, s. 500.

35J.A. P o t r y k o w s k i, TuRactwo Polaków we Francji. Dziennik emigranta, Wste>p

i opracowanie A. Owsin´ska, cz. II, Kraków 1974, s. 40, 63, 98-99.

36ACRR, sygn. 17788, A. JeBowicki do H. Kajsiewicza, ParyzV, 7 VI 1857; Biblioteka

Uni-wersytetu Warszawskiego [dalej cyt.: BUW], R. Bielecki, MateriaRy do sRownika biograficznego oficerów powstania listopadowego, Fiszka Wysocki Nikodem.

37 J. N o w a k, Epizod turecki w biografii ksie^dza StanisRawa Emeryka Podolskiego,

w: Duchowien´stwo polskie w s´wiecie. MateriaRy VII Mie^dzynarodowego Sympozjum Biografi-styki Polonijnej, Papieski Uniwersytet Urbanian´ski, Rzym, 17-18 paz´dziernika 2002, red. A. i Z. Judyccy, Torun´ 2002, s. 232; Lista osób rózlnego pochodzenia spoRecznego zwi ^azanych ze spraw ^a P. S´ciegiennego, w: Rewolucyjna konspiracja w Królestwie Polskim w latach 1840-1845. Edward Dembowski, red. W.A. Djakow, S. Kieniewicz, W. S´liwowska, WrocBaw–War-szawa–Kraków– Gdan´sk–lódz´ 1981, s. 706.

(11)

na Górnym S´l >asku. ZabiegaB wraz z innymi zakonnikami o odzyskanie przez Prowincje> MaBopolsk >a klasztoru na Górze S´wie>tej Anny. CzyniB równiezV sta-rania o przejs´cie do galicyjskiej Prowincji Reformatów. Gdy obydwa te przedsie>wzie>cia zakon´czyBy sie> niepowodzeniem, ks. Podolski w lipcu 1853 roku udaB sie> do Anglii, gdzie, z przerw >a na pobyt w Turcji, byB duszpa-sterzem polskiego wychodz´stwa38.

W maju 1862 roku grupa Polaków z Londynu wystosowaBa pros´be> do arcy-biskupa gniez´nien´sko-poznan´skiego Leona PrzyBuskiego o skierowanie tu kapBana, gdyzV liczne obowi >azki ks. Podolskiego nie pozwalaBy mu zaspokoic´ wszystkich potrzeb religijnych i spoBecznych emigrantów. I tak jesieni >a tegozV roku zostaB wysBany przez arcybiskupa do Anglii ks. Marcin Chwaliszewski (1831-1901), który dziaBaB w Londynie przez krótki czas w latach 1863-186439. Po powstaniu styczniowym pojawiaj >a sie> w Anglii nowi ksie>zVa – emigranci, którzy nie zostali uje>ci w tym artykule, nie nalezV >a bowiem do pokolenia Wielkiej Emigracji.

3. SYTUACJA MATERIALNA

Wyspy Brytyjskie byBy dla niektórych duchownych jedynie krótkotrwaBym epizodem w emigracyjnych we>drówkach. PrzyjezVdzVali tutaj w poszukiwaniu lepszych nizV we Francji warunków do zVycia. Czasem Z o czym wspomina-lis´my Z zmuszaBy ich do wyjazdów przes´ladowania polityczne. JednakzVe w porównaniu z Francj >a, emigranci, w tym duchowni, nie otrzymywali od rz >adu angielskiego zVadnej pomocy materialnej. Dopiero w 1834 roku w Wiel-kiej Brytanii tuBacze polscy dostali zasiBki pienie>zVne. Kapelani, jako tzw. mBodsi oficerowie otrzymywali dwa funty miesie>cznie. Nieco informacji o wsparciu polskich ksie>zVy w Anglii dostarczyBa nam opracowana przez Mie-czysBawa Paszkowskiego lista emigrantów otrzymuj >acych zasiBki od rz >adu angielskiego. I tak: StanisBaw KoBomyski pobieraB zVoBd od 10 czerwca 1834 roku; Aleksander K. PuBaski Z od 10 czerwca 1834 do 22 paz´dziernika 1838 roku; MikoBaj Romanowski Z od 10 lipca 1837 do 24 lutego 1843 roku; Grzegorz Stasiewicz Z od 9 czerwca 1835 do 9 marca 1863 roku; Wincenty Otto Zienkiewicz Z od 10 czerwca 1834 i zostaB skres´lony z listy 21 stycznia

38N o w a k, Epizod turecki, s. 232; A.J. S z t e i n k e, Podolski StanisRaw Emeryk,

w: PSB, t. XXVII, s. 143-144; D j a k o w [i in.], Uczestnicy ruchów, s. 355.

39M. B a n a s z a k, Chwaliszewski Marcin, w: SRownik polskich teologów katolickich,

(12)

1855 roku, ale zVoBdu nie pobieraB juzV od 4 wrzes´nia 1854 roku. Na tej lis´cie znalazB sie> równiezV uczestnik powstania we>gierskiego, ks. Józef Niewiadom-ski, który do Londynu przyjechaB z Jerzym BuBharynem i otrzymaB zasiBek w lipcu 1851 roku40. WedBug informacji z raportu dorocznego Towarzystwa Literackiego PrzyjacióB Polski, w 1858 roku w Wielkiej Brytanii byBo 5 du-chownych polskich sprawuj >acych swoje funkcje41. Dochody kapelana emi-gracji polskiej w Londynie skBadaBy sie> z zVoBdu wynosz >acego 2 funty mie-sie>cznie oraz wsparcia Towarzystwa Literackiego udzielanego ksie>zVom pro-wadz >acym duszpasterstwo emigracyjne. Razem 3 funty miesie>cznie, czyli 75 franków42. Niektórzy polscy duchowni pracowali w nielicznych katoli-ckich parafiach angielskich. JednakzVe byBy z tym spore problemy, poniewazV azV do 1850 roku Anglia z jej 826 kapBanami uwazVana byBa za kraj misyjny. Tamtejszy kos´cióB katolicki borykaB sie> z wieloma trudnos´ciami i byB nieufnie traktowany przez wBadze pan´stwowe, co znacznie ograniczaBo rozwijanie przez katolików inicjatyw zewne>trznych43.

Czasem bieda stawaBa sie> bardzo dotkliwa. PrzykBadem jest chociazVby jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci emigracyjnych – ks. Aleksander Kazimierz PuBaski. Pewne s´wiatBo na sytuacje>, w jakiej sie> znalazB w ostat-nich latach swojego zVycia, rzuca jego korespondencja z ks. Brzezin´skim. Wynika z niej, zVe PuBaski w latach 1837-1838 zVyB w straszliwej ne>dzy, chodz >ac w Bachmanach, przymieraj >ac gBodem i cierpi >ac przy tym na rozstrój nerwowy lub nawet chorobe> umysBow >a, co potwierdzaByby niektóre pogBoski szerz >ace sie> ws´ród polskich emigrantów44. Z listów tych widac´, zVe ks. Brze-zin´ski wspomagaB go przez pewien czas zVywnos´ci >a45. Szczególnie tragiczne

40Lista emigrantów polskich w Wielkiej Brytanii otrzymuj ^acych zasiRki od rz ^adu

brytyj-skiego w latach 1834-1899, opracowanie i wste>pem zaopatrzyB M. Paszkiewicz, w: MateriaRy do biografii genealogii i heraldyki polskiej, t. I, Buenos Aires–ParyzV 1963, s. 80, 91, 93, 96, 105, 107.

41M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 192 (tab. 5).

42ACRR, sygn. 43273, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, 13 XII 1846.

43 M a r c h l e w i c z, Warunek, s. 13; R o m e j k o, Duszpasterstwo, s. 190;

G u l a, The Roman Catholic Church, s. 14.

44B a r t k o w s k i, Wspomnienia, s. 259-260, 437. Podobnie o chorobie umysBowej

ks. PuBaskiego pisaB L. Niedz´wiecki, dodaj >ac zarazem, zVe wpByw na to miaBa ne>dza. „Bieda mu taka w ostatnich miesi >acach przez nowo zVoBdowych dokuczaBa, zVe i najte>zVsza gBowa by nie wytrzymaBa”, zob. L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewicza, Londyn 11 VII, 9 XI 1837; 11 I 1838, w: N i e d z´ w i e c k i, Listy wybrane, s. 254, 307, 340.

45W. R o s t o c k i, Korespondencja ks. Kazimierza Aleksandra PuRaskiego u schyRku

burzliwego zlywota z o. StanisRawem Józefem Brzezin´skim, w: Ojczyzna i wolnos´c´. Prace ofiaro-wane Profesorowi Janowi ZióRkowi w siedemdziesi ^at ^a rocznice^ urodzin, red. A. Baran´ska, W. Matwiejczyk, E.M. ZióBek, Lublin 2000, s. 515.

(13)

i nie do kon´ca wyjas´nione byBy okolicznos´ci s´mierci Aleksandra PuBaskiego. Jak twierdziB Joachim Lelewel, s´mierc´ nast >apiBa z powodu pobicia przez zBoczyn´ców, inny wspóBczesny mu dziaBacz demokratyczny i emigrant J.N. Janowski uwazVaB, zVe ks. PuBaski zakon´czyB zVycie w szpitalu dla umysBowo chorych w Bedlam46. Podobnie uwazVali S. Szpotan´ski i L. Niedz´wiecki47. Z kolei zdaniem M. Tyrowicza, nie mozVna niczego przes >adzic´, poniewazV nie znamy zVadnych blizVszych okolicznos´ci towarzysz >acych jego chorobie i s´mier-ci48. W. Rostocki przychyliB sie> do tezy postawionej przez Lelewela, zVe przyczyn >a zgonu byB prawdopodobnie napad bandycki na tle rabunkowym, gdyzV PuBaski otrzymaB zasiBek pienie>zVny wypBacony mu przez wBadze brytyj-skie jako kapelanowi korpusu gen. J. Dwernickiego49. Trzeba dodac´, zVe na-pad bandycki, jak podaje Bartkowski, byB równiezV przyczyn >a s´mierci drugiego ksie>dza emigracyjnego, Wincentego Otto Zienkiewicza, który w styczniu 1854 roku w Londynie zakon´czyB zVycie50. Jak zauwazVyB Krzysztof Marchlewicz, w latach 1831-1862 ws´ród polskich duchownych, którzy przebywali przez ja-kis´ czas w Zjednoczonym Królestwie, trzech porzuciBo stan kapBan´ski (E. Ko-pecki, S. Milewski, A. PuBaski), a trzech innych byBo zwi >azanych z protes-tantami (J. Czarkowski, S. KoBomyski, S. Mazoch). PrzykBad ks. PuBaskiego pokazuje jednak, zVe jego zerwanie z kapBan´stwem przedstawia sie> problema-tycznie. Hanna Dyl >agowa nie zaliczaBa go do ksie>zVy emigrantów. Na poparcie swojej tezy przytacza opinie> Lubomira Gadona, który pisaB o PuBaskim jako eksksie>dzu. Zreszt >a, zdaniem H. Dyl >agowej, jezVeli PuBaski nawet formalnie nie dopeBniB zerwania ze stanem duchownym, to sam sie> za ksie>dza nie uwa-zVaB. Z kolei Ewa JabBon´ska-DeptuBa s >adziBa, zVe PuBaski znalazB sie> na emi-gracji poza zakonem, z czasem porzucaj >ac caBkowicie stan duchowny. Choc´

46BCZ, rkps 5351 A, k. 531, „Potrykowski, TuBactwo Polaków...”, t. I; J. Lelewel do W.

Zwierkowskiego, Bruksela, 8 IX 1838, w: Listy emigracyjne Joachima Lelewela, t. II: 1836-1841, wydaBa Helena Wie>ckowska, Kraków 1949, s. 221. Potrykowski pisaB: „UmarB czy raczej odebraB zVycie czy byc´ mozVe zostaB ubitym w Londynie”,

47 Jan Nepomucen J a n o w s k i, Notaki autobiograficzne 1803-1853, oprac. M.

Ty-rowicz, WrocBaw 1950, s. 378; S z p o t a n´ s k i, Emigracja, s. 258-287, 541-562; L. Niedz´wiecki do K. Sienkiewicza, Londyn, 31 VIII 1838, w: N i e d z´ w i e c k i, Listy wybrane, s. 386; zob. takzVe: L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewicza, Londyn 9 X 1838, w: tamzVe, s. 517.

48 T y r o w i c z, Drogi radykalizmu, s. 140; t e n zV e, PuRaski Aleksander, w: PSB,

t. XXIX, s. 365-366.

49 W. R o s t o c k i, DziaRalnos´c´ emigracyjna w Belgii i Anglii ksie^dza Kazimierza

Aleksandra PuRaskiego w s´wietle nowych z´ródeR, „Roczniki Humanistyczne” 26(1978), z. 2, s. 123; t e n zV e, Korespondencja, s. 512.

(14)

jeszcze w pocz >atkach tuBaczki sprawowaB funkcje kapBan´skie51. Marian Tyro-wicz w notce biograficznej wyrazVaB przekonanie, zVe zerwanie przez PuBa-skiego z organizacj >a zakonn >a i wst >apienie do masonerii nie oznaczaBo w jego wypadku zdecydowanego rozstania sie> z religi >a katolick >a i jej dogmatyk >a. W jego s´wiatopogl >adzie dominowaB idealizm fideistyczny, który przejawiaB sie> zarówno w dziaBalnos´ci politycznej ekspijara, jak i jego zVyciu52. W wyg-nan´czej korespondencji jednakzVe zawsze podpisywaB sie> jako ksi >adz, na co zwraca uwage> ks. Józef Gula53.

Niektórym duchownym udaje sie> powrócic´ na ziemie polskie, gdzie dozVy-waj >a se>dziwego wieku. PrzykBadem jest ks. Wincenty Krain´ski, który zmarB we WrocBawiu w wieku 96 lat54. Ks. Krain´ski w 1848 roku opus´ciB Londyn i korzystaj >ac z wypadków Wiosny Ludów, udaB sie> do kraju, jednakzVe zatrzy-maBa go policja pruska. Dzie>ki protekcji nieznanej polskiej arystokratki (byc´ mozVe baronowej Pauliny z Objezierskich Richthofen) oraz hr. Arnolda Ska-rzewskiego pozwolono mu zostac´. OsiadB we WrocBawiu z zakazem opuszcza-nia tego miasta. Od 1849 roku mógB jednak wygBaszac´ kazaopuszcza-nia po polsku we WrocBawiu i Trzebnicy. Dzie>ki poparciu wrocBawskiego biskupa kardynaBa Melchiora Diepenbrocka, Ministerstwo Os´wiaty w Berlinie zatwierdziBo jego kandydature> jako wykBadowcy na miejscowym uniwersytecie. W latach 1851-1878 ks. Krain´ski byB lektorem je>zyka polskiego i je>zyków sBowian´skich na Uniwersytecie WrocBawskim oraz autorem wielu prac o tematyce politycznej, moralnej i religijnej55. Londyn´ski kapelan ks. Brzezin´ski opus´ciB stolice> An-glii w 1849 roku i przyjechaB do klasztoru Bernardynów w Krakowie, gdzie zostaB gwardianem56. Do Wielkopolski po kilku latach spe>dzonych w Anglii wrócili ksie>zVa: Ge>dziorowski i Chwaliszewski. Ks. Ge>dziorowski zostaB

wika-51E. J a b B o n´ s k a - D e p t u B a, Przystosowanie i opór. Zakony me^skie w Królestwie

Kongresowym, Warszawa 1983, s. 473.

52M. T y r o w i c z, PuRaski (PuRawski) Antoni Felicjan Aleksander, w: PSB, t. XXIX,

s. 363-366; t e n zV e, Radykalizm spoReczny, s. 134.

53G u l a, The Roman Catholic Church, s. 8.

54F. G e r m a n, Krain´ski Wincenty CzesRaw, w: PSB, t. XV, s. 96-98.

55Wie>cej na temat jego dziaBalnos´ci naukowej we WrocBawiu zob.: R. E r g e t o w

-s k i, Wincenty Krain´-ski – lektor je^zyka pol-skiego i ro-syj-skiego na Uniwer-sytecie WrocRaw-skim (1851-1880), w: Literatura, prasa, biblioteka. Studia i szkice ofiarowane Profesorowi Jerzemu Jarowieckiemu w 65-lecie urodzin i 40-lecie pracy naukowej, red. J. Szocki i K. Woz´nia-kowski, Kraków 1997, s. 379-394.

56 L. Z a l e w s k i, Brzezin´ski Poncjan, w: PSB, t. III, s. 41; J. G r u d z i n´ s k i,

Brzezin´ski StanisRaw Józef, w: Encyklopedia Katolicka [dalej cyt.: EK], t. II, Lublin 1976, kol. 1134.

(15)

rym w SzamotuBach. Po powrocie z zagranicy ks. Chwaliszewski byB w latach 1864-1866 wykBadowc >a w seminarium duchownym w Poznaniu. Naste>pnie zo-staB administratorem parafii Jankowo Zales´ne, a w 1868 roku obj >aB probostwo w Granowie57. JednakzVe zapaB misyjny nie opus´ciB ks. Chwaliszewskiego do kon´ca zVycia. W póz´niejszym okresie prowadziB m.in. ewangelizacje> w Alek-sandrii58. Na ziemi angielskiej zostaBy zBozVone doczesne szcz >atki ks. Podol-skiego, który po cie>zVkiej chorobie zmarB 29 lipca 1885 roku w Londynie i zo-staB pochowany na katolickim St. Marys‘s Cementary59.

4. DZIAlALNOS´C´ DUSZPASTERSKA I PUBLICZNA

Polscy emigranci w Anglii nie byli obje>ci miejscow >a opiek >a duszpastersk >a. Tutejsi ksie>zVa, podobnie jak duchowni z innych krajów osiedlenia tuBaczy, nie znali je>zyka polskiego i polskich zwyczajów. PowodowaBo to wynarodowienie przybyszów z Polski, którzy asymilowali sie> z lokaln >a spoBecznos´ci >a i prze-chodzili na protestantyzm. Biskupi angielscy spogl >adali z trosk >a na problemy polskich tuBaczy. Sprzyjali próbom zorganizowania opieki duszpasterskiej przez ksie>zVy emigrantów, którzy znali je>zyk i mentalnos´c´ rodaków. Trzeba zaznaczyc´, zVe w 1840 roku, w rozrastaj >acym sie> Londynie istniaBo zaledwie 26 katolickich miejsc kultu, ale byBy to przewazVnie budynki niewielkie, cze>sto maj >ace charakter kaplic prywatnych. Duchowni, którzy przybyli wraz z falami Wielkiej Emigracji na Wyspy Brytyjskie, nie mieli do dyspozycji os´rodków religijnych, gdzie mogliby zorganizowac´ dziaBalnos´c´. Korzystali ze s´wi >atyn´ angielskich udoste>pnionych Polakom na czas mszy s´w. i innych nabo-zVen´stw60.

Od 1839 roku trwaBy starania i zbiór funduszy na zorganizowanie polskiej kaplicy w Londynie. W te> sprawe> zaangazVowaB sie> puBkownik WBadysBaw Zamoyski i prezes Literackiego Towarzystwa PrzyjacióB Polski w Londynie

57Elenchus omnium ecclesiarum et universi cleri Archidiocesis Gnesnensis et Posnaniensis

pro Anno Domini 1868-1872, passim; Ksie^zla spoRecznicy w Wielkopolsce 1894-1919. SRownik biograficzny, t. I, red. ks. M. Banaszak [i in.], Gniezno 1992, s. 101-102.

58 Ks. Chwaliszewski w styczniu 1889 r. wyjechaB do Aleksandrii, po krótkim pobycie

przeniósB sie> do Jerozolimy. Po przejs´ciu na emeryture> w 1892 r. powtórnie wróciB przez Aleksandrie> do Jerozolimy, gdzie zmarB w 1901 r., zob. H. K a c z m a r e k, Polacy w Egipcie do 1914 roku, Szczecin 2008, s. 166.

59G r o d z i s k a, Polskie groby, s. 128, 131, 180. 60M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 173, 177.

(16)

– lord Dudley Coutts Stuart. Pod okiem pBk. Zamoyskiego przygotowano petycje> do zwierzchników Kos´cioBa katolickiego w Londynie, któr >a praBatowi Thomasowi Griffithsowi przekazaB lord Stuart. Proszono w niej, aby nabozVen´-stwo mógB odprawiac´ polski ksi >adz i odpowiednie zezwolenie bez przeszkód uzyskano61. Problemem byBy jednak finanse, oceniano, zVe co roku be>dzie potrzeba na ten cel nawet 150 funtów. Bardziej optymistyczne szacunki Ko-misji Emigracji Polskiej w Londynie roczne koszty duszpasterstwa oceniaBy na 80 funtów, a w przypadku tworzenia go od podstaw we wBasnym lokalu sume> te> podwajano. OkazaBo sie> bowiem, zVe 50 funtów, jakie pozostawiB W. Zamoyski w re>kach Stuarta, nie wystarczyBo na zakup szat, naczyn´ litur-gicznych, przygotowanie oBtarzy i opBacenie kosztów wynajmowanego lokalu. Ostatecznie udaBo sie> zgromadzic´ niezbe>dne przedmioty do urz >adzenia kapli-cy. JezVeli chodzi o lokalizacje>, brano pod uwage> kaplice> belgijsk >a przy Lon-don Road w Southwark i niemieck >a przy Bow Lane. W pierwszej nabozVen´-stwa odprawiaB ks. Brzezin´ski, w drugiej ks. Romanowski62. PojawiB sie> równiezV pomysB adaptowania na potrzeby nabozVen´stw siedziby Literackiego Towarzystwa PrzyjacióB Polski w Sussex Chambers, ale byBy protesty nalezV > a-cych do organizacji protestantów angielskich. Wreszcie po dBugich zabiegach doszBo do porozumienia z zarz >adcami belgijskiej kaplicy katolickiej i tam tezV w Zielone S´wi >atki 15 maja 1842 roku ks. Brzezin´ski odprawiB pierwsze z cyklu cotygodniowych nabozVen´stw dla Polaków. Nad finansow >a stron >a funk-cjonowania duszpasterstwa czuwali dwaj katoliccy czBonkowie organizacji: Thomas Wyse i Frederic Lucas. Z pomoc >a ksie>zVy H. Kajsiewicza (w 1844 ro-ku) i W. Krain´skiego (w latach 1846-1848) duszpasterstwo dziaBaBo do Wio-sny Ludów, a w wazVniejsze s´wie>ta kos´cielne lub narodowe rocznice groma-dziBy w nim nawet do 100 i wie>cej emigrantów63.

Pocz >atki duszpasterskiej dziaBalnos´ci ks. Poncjana Brzezin´skiego przebiega-By w atmosferze spokojnej, bez specjalnych napie>c´ i konfliktów na tle poli-tycznym. CieszyB sie> on sympati >a zarówno prawicy, jak i lewicy

emigracyj-61M a r c h l e w i c z, Polonofil doskonaRy, s. 172-173.

62APB, R. G. P.–k–86, k. 345-346, Leonard Niedz´wiecki do ks. P. Brzezin´skiego, ParyzV,

3 III i 24 IV 1840.

63 APB, R. G. P.–k–86, k. 347, L. Niedz´wiecki do ks. P. Brzezin´skiego, ParyzV, 18 IV

1842; tamzVe, R. G. P.–k–87, k. 560-562, J. White do ks. P. Brzezin´skiego, Londyn, 17 III 1842; tamzVe, k. 591-597, W. Zamoyski do ks. P. Brzezin´skiego, Londyn 13 i 21 XII 1841; ParyzV, 4 I i 24 II 1842; „Dziennik Narodowy” z 27 V 1842, nr 61, s. 246; L. Niedz´wiecki do W. Zamoyskiego, ParyzV, 4 V 1842; W. Zamoyski do A. J. Czartoryskiego, Londyn, 30 VI 1843, w: JeneraR Zamoyski, t. VI, Poznan´ 1922, s. 237, 289; M a r c h l e w i c z, Polonofil doskonaRy, s. 173-174; t e n zV e, Wielka Emigracja, s. 177.

(17)

nej. AngazVowaB sie> w dziaBalnos´c´ charytatywn >a Literackiego Towarzystwa PrzyjacióB Polski. W jego korespondencji zachowaBo sie> wiele listów od emi-grantów, z pros´b >a o wsparcie materialne w trudnych sytuacjach zVyciowych. Jedni prosili o pieni >adze, inni o zVywnos´c´ i odziezV64. Aktywnie uczestniczyB w pracach Grona Historycznego w Londynie. Leonard Niedz´wiecki pisaB o nim: „Powiem wam nawiasem, zVe ks. Brzezin´ski jest najte>zVszym pracowni-kiem mie>dzy nami, gorliwym i sumiennym. Daj BozVe takich ksie>zVy. Taka je-go nauka, jakie zVycie, a takie zVycie, jak nauka”65. W 1847 roku wszedB takzVe w skBad Grona Historycznego w Londynie ks. G. Stasiewicz66.

Ws´ród oczekuj >acych wsparcia od ks. Brzezin´skiego byli takzVe polscy du-chowni (Aleksander PuBaski, Wincenty Zienkiewicz), którzy w Anglii nie sprawowali funkcji kapBan´skich, a zajmowali sie> polityk >a. Ks. PuBaski rozwi-jaB tu dziaBalnos´c´ w emigracyjnym Towarzystwie Wzajemnego Os´wiecenia i Ogóle Londyn´skim, które zamierzaB zradykalizowac´ pod wzgle>dem ideologii demokratycznej. WywarB znaczny wpByw na ksztaBtowanie sie> mys´li politycz-nej Gromad Ludu Polskiego na wyspie Jersey i w Portsmouth. Opus´ciB jednak to s´rodowisko i wyjechaB w 1835 roku do Londynu67. Kapelan polskiej emi-gracji w Londynie utrzymywaB tezV kontakty z ks. Wincentym Otto Zienkiewi-czem, dziaBaczem Gromad Ludu Polskiego. Obaj ci duchowni starali sie> po-magac´ materialnie zVoBnierzom polskim i ich rodzinom na wyspie Jersey i Portsmouth68. Ks. Wincenty Otton Zienkiewicz w serii broszur propa-gandowych ostro wyste>powaB przeciwko obozowi ksie>cia Czartoryskiego, nazywaj >ac jego zwolenników „zbrodniarzami politycznymi”, zas´ ich poczy-nania „bezczelnym szarlatanizmem”. TwierdziB nawet, zVe jako kurator

64APB, sygn. R. G. P.-k-86, k. 202, KBodaczewski MichaB do ks. P. Brzezin´skiego 1842;

k. 206; KozBowski Antoni do ks. P. Brzezin´skiego; k. 242, Kre>powiecki Tadeusz do ks. P. Brzezin´skiego, 6 III 1844. Znany dziaBacz emigracyjny T. Kre>powiecki pisaB: „Sumy zas´ tej potrzeba mi teraz dla odzienia na zime> siebie, zVony i dzieci, szczególnie zVony która na now >a niedole okoBo marca sprowadzi nowego potomka. ZeszBego roku chorowaBem z powodu przezie>bienia”, zob. tamzVe, k. 246, T. Kre>powiecki do ks. P. Brzezin´skiego, 25 XI 1844.

65 L. Niedz´wiecki do K. Sienkiewicza, Londyn, 29 X 1839, w: N i e d z´ w i e c k i,

Listy wybrane, s. 608.

66L. G a d o n, Z zlycia Polaków we Francji. Rzut oka na 50-letnie koleje Towarzystwa

Historyczno-Literackiego w Paryzlu 1832-1882, ParyzV 1883, s. 126, 133.

67L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewicza, Londyn, 26 VII 1836, w: N i e d z´ w i e c k i,

Listy wybrane, s. 133; R o s t o c k i, Korespondencja, s. 511-515; L. Szyrma do lis´cie do W. Zamoyskiego wyrazVa sie> o ks. PuBaskim w jak najgorszych okres´leniach, zob. List z 15 VIII 1834, w: JeneraR Zamoyski, t. III, Poznan´ 1914, s. 235-236.

68APB, sygn. R. G. P.-k-87, k. 609, 611, Ks. W. Zienkiewicz do ks. P. Brzezin´skiego,

(18)

wilen´skiego okre>gu naukowego Adam Jerzy Czartoryski rozpijaB mBodziezV, rusyfikowaB kadry nauczycielskie i d >azVyB do likwidacji Kos´cioBa grekoka-tolickiego na Litwie. NalezVaB on do staBych bywalców czytelni British Museum, gdzie zbieraB materiaBy do swojej broszury pt. How do the Czars

of St. Petersburg educate the Poles? (London 1851). Politycznym celem ks. Zienkiewicza byBo wykazanie wspóBudziaBu A.J. Czartoryskiego w rea-lizacji planów rusyfikacyjnych na ziemiach polskich, co odbiBo sie> negatyw-nie na naukowej wartos´ci pracy. Ks. Zienkiewicz byB takzVe autorem innej broszury propagandowej pt. Kilka sRów o przyje^ciu Aleksandra Carewicza

Moskwy w Londynie, w roku 1839 i o intrygach magnatów polskich (Londyn 1839)69. Ks. W.O. Zienkiewicz jako czBonek OgóBu Londyn´skiego zostaB w 1834 roku wraz z kapitanem Stawiarskim i lekarzem Sobolewskim wyde-legowany do pracy ws´ród chBopów zVoBnierzy w Portsmouth, gdzie prowadzili szkoBe> dla niepis´miennych emigrantów, ucz >ac ich czytania, pisania, ra-chunków i historii Polski. Podobn >a dziaBalnos´c´ edukacyjn >a w ramach Towa-rzystwa Wzajemnego Os´wiecenia prowadziB ks. A. PuBaski, który kierowaB WydziaBem Literackim i prowadziB zaje>cia z je>zyka polskiego i historii no-wozVytnej. Towarzystwo Wzajemnego Os´wiecenia dziaBaBo w Londynie w la-tach 1834-183870.

Zapewne za wiedz >a ks. Zienkiewicza odwiedzaB ks. Poncjan z posBug >a duszpastersk >a 150 emigrantów w Portsmouth. Dla prostych zVoBnierzy bardzo wazVna byBa spowiedz´. W papierach ksie>dza Brzezin´skiego przetrwaBy s´lady umawiania sie> z Polakami na udzielanie sakramentów, szczególnie pokuty. W 1845 roku ks. Brzezin´ski jad >ac na urlop do Francji, zatrzymaB sie> na caBy tydzien´ na Jersey, aby spowiadac´ tamtejszych Polaków71.

Bardzo pomys´lnie, jak wynika z korespondencji, ukBadaBy sie> stosunki ks. Brzezin´skiego z duchowien´stwem angielskim. Cze>sto zaste>powaB ksie>zVy i byB im uzVyteczny w londyn´skich parafiach, np. w kaplicy s´w. Patryka, kos´ciele s´w. Jerzego. Zaste>powaB takzVe ks. Doyle w jego posBudze w kaplicy belgijskiej72. CieszyB sie> uznaniem miejscowych duchownych, uczestnicz >ac w rózVnego rodzaju s´wie>tach, jak np. w dorocznym obiedzie wydawanym przez ksie>zVy z niemieckiej kaplicy katolickiej w New London City73.

69M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 116, 118, 145.

70B r o c k, Z dziejów, s. 44, 53; M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 140-141. 71M a r c h l e w i c z, Warunek, s. 23.

72APB, sygn. R. G. P.-k-85, k. 69, ks. J. Coter do ks. P. Brzezin´skiego; k. 72, ks. J.

Da-nell do ks. P. Brzezin´skiego.

73APB, sygn. R. G. P.-k-86, k. 461, dopisek ks. Brzezin´skiego na lis´cie od ks. G.

(19)

DziaBalnos´c´ duszpasterska ks. Kajsiewicza trwaBa zaledwie kilka tygodni w 1848 roku. Swój pobyt w Anglii wspominaB po latach naste>puj >aco: „Kie-dym tu zaste>powaB o. Brzezin´skiego przez dwa miesi >ace, konserwatys´ci bar-dzo grzecznie przychodzili na kazania, odwiedzali mnie, do domu zapraszali i wierszem pochwalnym Olizarowskiego, ale zVe to byBo lato a nie Wielkanoc, nikt sie> do spowiedzi nie zjawiB, a po zakBadach mniej licznych we Francji, którym po misjonarsko zwiedziB, utargowaBem zawsze kilkunastu, albo kilku przynajmniej”74. WedBug ks. Kajsiewicza, Londyn powinien byc´ po Rzymie i ParyzVu trzeci >a placówk >a zgromadzenia, poniewazV w diecezji londyn´skiej mieszkaBo od 200 do 300 emigrantów. ZapewniaB ówczesnego przeBozVonego zmartwychwstan´ców, Piotra Semenenke>, zVe misja angielska mogBaby sie> sa-modzielnie utrzymac´ ze wzgle>du na bogat >a Polonie> oraz dobre stosunki z arystokratami i deputowanymi angielskimi. Polonia tamtejsza d >azVyBa do tego, aby zmartwychwstan´cy na staBe osiedlili sie> w Londynie. JednakzVe ks. Semenenko nie zdecydowaB sie> na ustanowienie staBej misji polskiej katolickiej nad Tamiz >a75. Pomimo zVe zmartwychwstan´cy, gBównie z powodu braków kadrowych nie mogli prowadzic´ duszpasterstwa, ks. Kajsiewicz pa-trzyB z nadziej >a na aktywnos´c´ polskiego duchowien´stwa w Anglii: „W Ports-mouth jest Zienkiewicz s´wiatBy i gorliwy. Kilkudziesie>ciu Rusinów regularnie parami na msze> chodz >a. W Londynie ks. Stasiewicz, franciszkanin zarazem proboszcz ma byc´ s´wie>ty czBowiek”76. Podobne opinie o ks. Stasiewiczu miaB ks. Semenenko, który poznaB go w lutym 1845 roku w Lyonie. WedBug niego byB to bardzo godny kapBan, a jego sposób bycia i charakter go urzekB, „jeszczem nie natrafiB mie>dzy ksie>zVmi polskimi, który tak kompletnie B >aczyB w sobie wszystkie cechy kapBana”77.

Jesieni >a 1845 roku ks. Brzezin´ski ponownie wyjechaB z Anglii do Francji i tutaj polecono mu jako pomocnika i zaste>pce> ks. Krain´skiego78. Wkrótce

74H. K a j s i e w i c z, Listy zaatlantyckie, w: K a j s i e w i c z, Pisma, t. III, s. 173. 75A. K a r d a s´, Droga charyzmatyczna Hieronima Kajsiewicza, Kraków 2006, s.

228-229.

76 H. Kajsiewicz do K. Królikowskiego, ParyzV, 20 VI 1837, w: H. K a j s i e w i c z,

Listy 1833-1841, t. I, Rzym 2004, s. 76. Zob. takzVe L. Niedz´wiecki do E. Januszkiewi-cza, L. Niedz´wiecki do K. SienkiewiJanuszkiewi-cza, Londyn, 28 VI 1836; 29 X 1839, w: N i e d z´-w i e c k i, Listy z´-wybrane, s. 120, 609 (tam pozytyz´-wna ocena ks. Brzezin´skiego i bardzo negatywna ks. Zienkiewicza, który wydaB broszure> przeciw obozowi ksie>cia Czartoryskiego).

77P. Semenenko do Braci CR w Rzymie, Avinion, 25 II 1845, w: P. S e m e n e n k o,

Listy, 1842-1845, t. VII, Rzym 2001, s. 274-275.

78 Ks. H. Kajsiewicz do Jana Koz´miana, ParyzV, 29 I 1846, w: H. K a j s i e w i c z,

Listy 1845-1847, t. III, Rzym 2005, s. 81. „Ks. Krain´ski nie wiem po co pojedzie do Londynu, jezVeli tam ks. Brzezin´ski wróciB. Z drugiej strony lepiej, aby byB przy dos´wiadczonym

(20)

jednak doszBo do konfliktu mie>dzy dotychczasowym kapelanem a zaste>pc >a ks. Krain´skim, który z rekomendacji ksie>cia Czartoryskiego przybyB w grud-niu 1846 roku do Londynu. Ten duchowny ze zgromadzenia zmartwychwstan´-ców juzV w dojrzaBym wieku przyj >aB s´wie>cenia kapBan´skie (60 lat) i zacz >aB sobie ros´cic´ pretensje do przewodniczenia kapelanii londyn´skiej, pomijaj >ac dos´wiadczonego ks. Brzezin´skiego. Obaj kapBani dBugo nie mogli sie> porozu-miec´ w sprawie podziaBu swoich duszpasterskich powinnos´ci79. Na rózVnice charakterologiczne nakBadaBy sie> problemy z dziaBalnos´ci >a duszpastersk >a, po-niewazV kaplica belgijska zarz >adzana przez ks. Doyle byBa udoste>pniana Po-lakom tylko raz w tygodniu. Jak twierdziB ks. Wincenty: „[Ks. Doyle] musiaB rozgniewac´ sie> o cos´ na Polaków, bo ksie>dzu Brzezin´skiemu nie pozwala na-wet mszy w poBudnie dla emigrantów odprawic´, ale o siódmej z rana, kiedy jeszcze ciemno i nikt z Polaków na tej mszy nie mozVe byc´”80. I choc´by z tych powodów nalezVaBo sie> starac´ o oddzieln >a kaplice>, w co zaangazVowaB sie> lord Dudley Stuart, który kontaktowaB sie> w tej sprawie z przebywaj >acym w Rzymie hrabi >a Zamoyskim, nakBaniaj >ac go do interwencji u papiezVa. Ks. Krain´ski juzV w styczniu 1847 roku rozpocz >aB gBoszenie kazan´ do polskich emigrantów w kaplicy belgijskiej. Jak twierdziB, duszpasterstwo w Londynie zostaBo zaniedbane, msze dla Polaków miaBy sie> odbywac´ tylko raz w mie-si >acu i dziaBania duchowe byBy niewystarczaj >ace. W poBowie tego roku ks. Krain´ski sporz >adziB memoriaB adresowany do WBadysBawa Zamoyskiego. WedBug niego, w Londynie duzVo dzieci polskich umarBo bez chrztu, 40 dzieci do 10 roku zVycia nie udzielono chrztu, zas´ 123 dzieci zostaBo ochrzczonych przez protestantów. Podobnie 160 maBzVen´stw Polacy zawarli w kos´cioBach protestanckich, a 205 wychodz´ców nie bywaBo na mszy s´w. ani nie przyste>po-waBo do sakramentów Kos´cioBa katolickiego81. ZV ycie sakramentalne emi-grantów równiezV byBo ubogie, gdyzV: „Tu ledwo pie>ciu do spowiedzi chodzi,

w kapBan´stwie Z mozVe go w ParyzVu do szkóBki – wezm >a, mozVe sie> gdzie indziej zaczepi. W kazVdym razie, gdyby sie> upieraB za Londynem dac´ mu mniej jak wypisaBem, ale zawsze dos´c´ na droge> dla s´wie>tego spokoju”, zob. Ks. H. Kajsiewicz do braci w ParyzVu, Nîmes, 2 XI 1846, w: tamzVe, s. 179.

79 ACRR, sygn. 43276, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, 28 I 1847; BCZ, rkps

5413 IV, ks. W. Krain´ski do ks. A. J. Czartoryskiego, 19 VIII 1847.

80ACRR, sygn. 43273, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, 13 XII 1846.

81M a r c h l e w i c z, Warunek, s. 9-10. Podobne statystyki przedstawiaB w raportach

do ks. Kajsiewicza. Ks. Krain´ski twierdziB, zVe z polecenia biskupa londyn´skiego przeprowadzaB badania statystyczne pod wzgle>dem wyznaniowym tamtejszej Polonii, zob. ACRR, sygn. 43274, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn 4 I 1847; tamzVe, sygn. 43279, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn 4 IV 1847; tamzVe, sygn. 43280, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kaj-siewicza, Londyn 19 VI 1847.

(21)

nikt tu nie wierzy w Chrystusa, zVe byB Bogiem, kazVdy go bierze za prostego czBowieka [...] Dla tego u nich nie jest konieczne do zbawienia, ani modlitwa, ani sakramenty s´wie>te; a bywanie w kos´ciele jest grzechem bo im czas kradnie”82. Czy byB to wynik zaniedban´ ks. Brzezin´skiego, czy nieche>c´ do religii katolickiej emigrantów w Londynie, czy mozVe obiektywnie trudne warunki pracy duszpasterskiej albo wyraz frustracji nowego kapelana Z trudno powiedziec´. W naste>pnym roku te> sprawe> próbowaB rozstrzygn >ac´ nowy biskup katolicki Londynu – ks. Nicholas S. Wieseman, który zostaB wybrany po s´mierci ks. Griffithsa. Lord Dudley, który rozmawiaB z kardynaBem Wie-semanem o caBej sprawie, zgodziB sie> z nim, zVe najlepszym rozwi >azaniem byBoby zast >apic´ obu ksie>zVy nowym kapBanem. W tej sytuacji brano pod uwa-ge> ks. Kajsiewicza, który sam próbowaB mediacji w narastaj >acym konflikcie. Jego zdaniem, najlepszym wyjs´ciem byBo opuszczenie przez ks. Wincentego Krain´skiego Londynu. Kapelanie> tamtejsz >a mógBby obj >ac´ ks. Grzegorz Sta-siewicz, który od 12 lat przebywaB nad Tamiz >a83. Ten zakonnik miaB przej >ac´ londyn´sk >a placówke> jeszcze w 1846 roku, ale przyjazd ks. Krain´skiego po-krzyzVowaB te plany i w roku naste>pnym ksie>zVa Brzezin´ski i Stasiewicz usilnie d >azVyli do pozbycia sie> ambitnego zmartwychwstan´ca z Londynu84. Napie>t >a sytuacje> zBagodziBo uzyskanie przez ks. Krain´skiego od biskupa Londynu pozwolenia na odprawianie mszy i gBoszenie kazan´ w kaplicy niemieckiej przy Great St. Thomas, od 23 wrzes´nia 1847 roku85.

W poBowie 1847 roku ks. Krain´ski zaBozVyB Towarzystwo Dobroczynnos´ci, które poza obje>ciem pomoc >a charytatywn >a sierot, wdów i starców miaBo zajmowac´ sie> wychowaniem i edukacj >a dzieci. Organizacja ta, zdaniem po-mysBodawcy, miaBa równiezV popierac´ katolicyzm, opierac´ sie> wpBywom pra-wosBawia i protestantyzmu86. Te dziaBania nie uspokoiBy jednakzVe napie>tej sytuacji, poniewazV cze>s´c´ emigrantów ucze>szczaBa do kaplicy belgijskiej na nabozVen´stwa ks. Brzezin´skiego, inni zas´ do kaplicy niemieckiej, gdzie msze i kazania miaB ks. Krain´ski. Ten duchowny uwazVaB, zVe polscy ksie>zVa w

Lon-82ACRR, sygn. 43275, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 1847.

83APB, sygn. R. G. P.-k-86, k. 194, Ks. H. Kajsiewicz do ks. P. Brzezin´skiego, Rzym,

25 IV 1847; ACRR, sygn. 43278, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 16 III 1847; M a r c h l e w i c z, Polonofil doskonaRy, s. 174-175.

84 ACRR, sygn. 43277, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 9 III 1847;

tamzVe, sygn. 43278, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 16 III 1847;

85APB, sygn. R. G. P.-k-86, k. 235, Ks. W. Krain´ski do ks. P. Brzezin´skiego, Londyn,

12 IV 1847; k. 544, Ks. W. Krain´ski do emigracji polskiej w Londynie, 23 IX 1847.

(22)

dynie razem z lordem Stuartem sprzymierzyli sie> i intryguj >a przeciw nie-mu87. W jednym z listów do ks. Kajsiewicza zarzuca wprost duchowien´stwu polskiemu, zVe pomagaBo emigrantom w przechodzeniu na protestantyzm: „[...] oni w Anglii niszcz >a katolicyzm i juzV do tego stanu doprowadzili z 300 Pola-ków, nikt juzV na kazania ks. Brzezin´skiego nie chodzi, a na moje ledwo 20, chociazV je wszyscy chwal >a”88. W 1847 roku w gwaBtowny spór mie>dzy oby-dwoma polskimi kapelanami zaangazVowaBa sie> polska emigracja i jes´li wie-rzyc´ ks. Krain´skiemu, za nim opowiadali sie> demokratycznie nastawieni zVoBnierze, zas´ arystokratyczny OgóB Londyn´ski poparB dotychczasowego ka-pelana89.

Po Wios´nie Ludów, po wyjez´dzie w 1848 roku najpierw ks. Krain´skiego, a naste>pnie ks. Brzezin´skiego aktywnos´c´ duszpasterstwa w Londynie na kilka lat przypuszczalnie zamarBa. Nie podj >aB pracy duszpasterskiej faworyzowany przez ks. Brzezin´skiego Z Stasiewicz, który wyjechaB do Dublina w Irlandii. OzVywiB j >a dopiero przyjazd do Anglii naste>pnego kapelana. W 1853 roku duszpasterzem polskim w Londynie zostaB reformata, ks. Emeryk Podolski. Miejscem kultu byBa wówczas kaplica przy Sutton Street, Soho Square. Ks. Podolski nie pracowaB tam dBugo, poniewazV w tym samym roku wyjechaB z polskimi zVoBnierzami do Turcji na wojne> krymsk >a, gdzie peBniB funkcje> kapelana polskiej Dywizji Kozaków SuBtan´skich sformowanej przez hrabiego WBadysBawa Zamoyskiego. Po powrocie z wojny krymskiej ks. Podolski zaj >aB sie> prac >a ws´ród miejscowych katolików (nie tylko polskich emigrantów)90. ByB takzVe kapelanem wie>zienia w Pentaville i New City oraz dziaBaczem polskich organizacji demokratycznych. Dzie>ki jego aktywnos´ci zebrano fundusze, za które wydzierzVawiono w 1867 roku dom przy Gower Street 110. Urz >adzono tam kaplice>, biblioteke>, czytelnie> polsk >a oraz mieszkanie dla kapelana. Przez 10 lat byBo to jedyne polskie centrum w Londynie i caBej Anglii. Ten polski duchowny cieszyB sie> uznaniem emigrantów. Wspominano go niezwykle ciepBo: „ksi >adz staropolskiego typu, dobry, serdeczny; nie szcze>dziB on trudu dla swoich owieczek, ruszyB sie>, zVebraB i w kon´cu wydobyB skromne fundusze, szczególniej z Irlandii, na jakis´ przytuBek dla polskich katolików”. Ks. Podolski podj >aB prace> duszpastersk >a takzVe ws´ród robotników irlandzkich i katolików brytyjskich91.

87ACRR, sygn. 43283, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 9 X 1847. 88TamzVe.

89ACRR, sygn. 43279, Ks. W. Krain´ski do ks. H. Kajsiewicza, Londyn, 4 IV 1847. 90G u l a, The Roman Catholic Church, s. 10-11.

(23)

Ks. Marcin Chwaliszewski zacz >aB prace> ws´ród Polonii pocz >atkowo przy wBoskim kos´ciele s´w. Piotra przy Little Saffron Hill (przy dzisiejszej Clerken-well Road) i tam pod prezbiterium w piwnicach urz >adzono kaplice>. JuzV w grudniu 1862 roku mógB ks. Chwaliszewski zapraszac´ rodaków na pasterke> w kaplicy Matki Boskiej Cze>stochowskiej przy Back Hill, Hatton Garden w Clerkenwell. Ks. Chwaliszewski stroniB od was´ni politycznych, co spo-wodowaBo, zVe cze>s´c´ rodaków wycofaBa sie> z prac duszpasterstwa. Ze wzgle>du na maB >a liczbe>, zaledwie 270 Polaków bior >acych udziaB we mszach i nabozVen´-stwach, ks. Chwaliszewski zajmowaB sie> takzVe duszpasterstwem Francuzów, WBochów i Niemców. Znieche>cony trudnymi warunkami pracy, prosiB juzV po roku arcybiskupa o odwoBanie go stamt >ad, potem o pozwolenie na wst >apienie do Towarzystwa Jezusowego. Nie uzyskaB zgody na wst >apienie do zakonu i w 1864 roku zostaB odwoBany z Londynu92.

Specyfik >a polskiego duszpasterstwa, nie tylko w Anglii, byBo poza kulty-wowaniem polskich tradycji s´wi >at BozVego Narodzenia i Wielkiej Nocy, takzVe odprawianie dorocznych nabozVen´stw rocznicowych. Ws´ród nich nalezVy wyrózV-nic´ przede wszystkim rocznice Nocy Listopadowej i wazVniejszych powstan´-czych bitew, które przyci >agaBy do s´wi >atyn´ rzesze emigrantów. JuzV w latach pie>c´dziesi >atych malaBa rola ParyzVa, gdy napoleon´ska policja skre>powaBa mozV-liwos´ci organizowania obchodów, natomiast powie>kszaBa sie> rola Londynu. Na Wyspach Brytyjskich nabozVen´stwa rocznicowe byBy form >a obchodów w naste>puj >acych os´rodkach: Edynburgu (1833, 1837), Jersey (1842, 1844, 1845) oraz Londynie (1840-1862). Wiadomo tezV, zVe juzV w latach trzydziestych nabozVen´stwa z okazji rocznic narodowych odprawiali w stolicy Albionu pol-scy ksie>zVa: MikoBaj Romanowski, Grzegorz Stasiewicz i Wincenty Otto Zien-kiewicz. Msze miaBy miejsce w nieistniej >acej dzis´ German Catholic Chanel przy Mansjon Mouse w City oraz Belgia Catholic Chanel przy London Road w Southwark. W londyn´skich obchodach rocznicy powstania w 1833 roku uczestniczyB m.in. ks. KoBomyjski93. W 1839 roku ks. W.O. Zienkiewicz odprawiB tam msze> w intencji Szymona Konarskiego. W tym zdarzeniu nie byBo nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, zVe Z jak odnotowaBa ówczesna

les´nych, z ziemi R ^ak zielonych. Ksi ^azlka zbiorowa pos´wie^cona pamie^ci Adama Mickiewicza w stuletni ^a rocznice^ jego urodzin 1798-1898,Warszawa 1899, s. 326.

92 TamzVe; M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 176, 178; t e n zV e, Warunek,

s. 20; Ksie^zla spoRecznicy, s. 101-102.

93 L. Niedz´wiecki do A. Gurowskiego, [Londyn, okoBo poBowy grudnia 1833], w:

(24)

prasa Z ks. W.O. Zienkiewicz „wdziaB ornat czerwony”, który w liturgii przysBuguje me>czennikom wiary94.

W „MBodej Polsce” w 1840 roku emigranci londyn´scy donosili: „Mys´my 29 listopada rozpocze>li bardzo przykBadnie i pobozVnie, to jest od mszy s´wie>tej odprawionej przez ksie>dza Romanowskiego przez wszystkie tu partie powazVanego”95. Na podkres´lenie zasBuguje fakt, zVe nabozVen´stwa 29 listopada w Londynie, po rozpocze>ciu prac w 1842 roku staBego duszpasterstwa pol-skiego zacze>By miec´ cykliczny charakter. Prasa emigracyjna w latach czter-dziestych XIX wieku corocznie pisaBa o nabozVen´stwach dla Polaków odpra-wianych przez ks. StanisBawa Poncjana Brzezin´skiego, które przyci >agaBy najwie>ksz >a liczbe> osób. Nauki wygBaszane przez kapelana w rocznice> Nocy Listopadowej byBy peBne biezV >acych politycznych i spoBecznych nawi >azan´. Podczas mszy w kaplicy belgijskiej 29 listopada 1842 roku ks. Brzezin´ski, podkres´laj >ac wage> braterstwa oraz miBos´ci bliz´niego, wzywaB zgromadzonych do porzucenia wewne>trznych sporów ne>kaj >acych emigracje>. Z tym samym przesBaniem zwracaB sie> do sBuchaczy dwa lata póz´niej, gdy zache>caB do pojednania z Bogiem i z samym sob >a96. W okolicznos´ciowym kazaniu 29 li-stopada 1845 roku ks. Brzezin´ski podkres´laB koniecznos´c´ zachowania wiary, która „zdolna jest natchn >ac´ kazVdego me>stwem, pos´wie>ceniem sie> i wy-trwaBos´ci >a, czego dowodem s >a w obecnej chwili sBabe bogobojne mniszki bazylianki”. Co byBo aluzj >a do rzekomej me>czennicy Makarony MieczysBaw-skiej. Naste>pnie odczytano modlitwe> za polegBych w boju, zmarBych na wygnaniu i niewoli rosyjskiej. Uroczystos´c´ zakon´czyBa sie> modlitw >a za Ojczyzne>97. W angielskim pis´mie „The Tablet” kapelan emigracyjny wzywaB katolickie duchowien´stwo i wiernych do modlitw w intencji Polski98. Inny w >atek dominuj >acy w kazaniu StanisBawa Poncjana Brzezin´skiego z 29 li-stopada 1846 roku, to stwierdzenie, zVe historyczn >a misj >a Polaków byBa ewangelizacja egzotycznego Zachodu i schizmatyckiego Wschodu, a prze-trwanie Polski uzalezVnione jest od wiernos´ci tym ideaBom wiary99. Temat

94 W.O. Z i e n k i e w i c z, Kilka sRów o przyje^ciu Aleksandra carewicza Moskwy

w Londynie w roku 1839 i o intrygach magnatów polskich przez ksie^dza.... Magistra Teologii, Londyn 1839, s. 3-12; M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 178.

95„MBoda Polska” z 10 XII 1840, nr 34, s. 425.

96„Trzeci Maj” z 19 XII 1842, R. III, Oddz. IV, s. 477; „Dziennik Narodowy” z 10 XII

1842, nr 89, s. 365; M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 177-179.

97„Trzeci Maj” z 4 I 1846, nr 1-2, R. VII, Oddz. I, s. 203. 98„Dziennik Narodowy” 1845, nr 243, s. 976.

(25)

ten byB kontynuowany w kazaniu w roku naste>pnym. Wówczas msze> s´w. od-prawiB ks. G. Stasiewicz, a Irlandczyk ks. J. Danel ods´piewaB Requiem100. Wzorem ParyzVa po raz pierwszy w 1846 roku w Londynie miaBy miejsce dwie uroczyste msze. Poza wspomnianym nabozVen´stwem, drugie odbyBo sie> w katolickiej kaplicy niemieckiej. Msze> odprawiB ks. Zienkiewicz, zas´ kazanie wygBosiB skonfliktowany z ks. Brzezin´skim ks. Krain´ski101. Po wyjez´dzie z Londynu ksie>zVy: Brzezin´skiego i Krain´skiego nie zostaB tutaj zaprzestany zwyczaj urz >adzania mszy dla emigrantów w dniu 29 listopada. Sprawowali je angielscy duchowni katoliccy, jak np. w 1852 roku ks. Hiacynt Ronay, który w swej mowie wiele miejsca pos´wie>ciB wspólnej walce Polaków i We>-grów podczas niedawnych wypadków102. Od 1853 roku nowy kapelan emi-gracji londyn´skiej, ks. Emeryk Podolski zorganizowaB w Londynie msze z okazji rocznic narodowych, zwBaszcza 29 listopada. Urz >adziB on takzVe mani-festacje> polskich emigrantów podczas pobytu Aleksandra II w Londynie103. Poza Edynburgiem i Londynem msze s´w. odprawiaB dla polskich emigrantów na wyspie Jersey irlandzki ksi >adz Cunningham, który z racji swego pochodze-nia sympatyzowaB z Polakami walcz >acymi o wolnos´c´. Jego patriotyczne kazania wywieraBy na emigrantach duzVe wrazVenie, poniewazV Z jak pisano Z „o Bóg dajby zVeby tak wszyscy duchowni polscy, jak ten obcy z pocho-dzenia, ale zB >aczony z nim uczuciem przemawiali na 29 listopada z tak >a wiar >a i duchem a pewnie niejedno serce w rozpaczy znalazBoby ukoje-nie”104. Popularne byBy w Londynie msze za dusze zmarBych Polaków – uczestników Wielkiej Emigracji, m.in. Klaudyny Potockiej (1836, 1841), Zofii Zamoyskiej (1837), Juliana Ursyna Niemcewicza (1841), Klementyny z Tan´-skich Hoffmanowej (1845) czy tezV straconych uczestników spisku w Galicji: Teofila Wis´niowskiego i Józefa Kapus´cin´skiego (1847)105.

MaBo znany jest fakt, zVe Andrzej Towian´ski nim dotarB do Francji, trafiB na krótko do Londynu. Jego nauka nie spotkaBa sie> tam z przychylnym

przy-w je>zyku angielskim pt. A Sermon preached by Rev. S. P. Brzezin´ski, Chaplain to the Polish Exiles on the 29 th November 1846, the Sixteenth Anniversary of the Polish Revolution, London 1847, s. 1-12.

100 M a r c h l e w i c z, Wielka Emigracja, s. 179-180; „Trzeci Maj” z 15 I 1848,

R. IX, Oddz. IV, s. 600; „Dziennik Narodowy” z 11 XII 1847, nr 348, s. 1395.

101„Dziennik Narodowy” z 4 XII 1847, nr 347, s. 1392. 102„Demokrata Polski” z 25 XII 1852, s. 106.

103R o m e j k o, Duszpasterstwo polnijne, s. 176-177.

104„Trzeci Maj” z 19 XII 1842, R. III, Oddz. IV, s. 479; „Demokrata Polski” z 28 XII

1844, s. 84; „Dziennik Narodowy” z 7 XII 1844, nr 192, s. 780.

Cytaty

Powiązane dokumenty

La cosa particolare in questi testi è che essi testimoniano il livello della comunicazione che intercorre tra arabi e amministrazione bizantina, e mostrano già quello che è

Swobod ˛a przepływu osób, na podstawie Dyrekty- wy z 29 kwietnia 2004 w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich ro- dzin do swobodnego przemieszczania sie˛ i pobytu na

Autor pisze o rodzeniu się świadomości narodowejw rozdziale I, paragrafie 2, upa- trując korzeni więzi narodowejw animatorach kultury narodowej(dużą rolę przypisuje filozofii),

Z obszernego zespołu Ministerstwa Rzeszy do Spraw Nauki, Wychowania i Oświaty, przechowywanego w Bundesarchiv Berlin-Lichterfelde, uwzględniłam dokumentację umożli- wiającą

Jeżeli autor nie jest w stanie samodzielnie wykonać któregoś z planowanych do użycia komponentów, wówczas zadanie to powinien zlecić grafikowi kompu- terowemu lub programiście,

Zadania, jakie pojawiają się przed szkołą, a także sposobami jej kształcenia, wymagają od niej ciągłego rozwoju, a kierunek przez nią obierany musi pokrywać się

Próbował […] w skupieniu wyobrazić sobie w gwiaździstym obrazie postać niezmienne- go Boga. […] A potem odkrył, że to, co mu w Bogu przeszkadza, to boska płeć. poprzez

Oprócz książek zbiór zawierał także inne wspania- łe pamiątki, a wśród nich cenne medale i monety, które obecnie znajdują się w zbiorach Muzeum Mazowieckiego. po-