• Nie Znaleziono Wyników

View of Z problematyki castitas westalek

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Z problematyki castitas westalek"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

LEOKADIA MAŁUNOWICZ

Z P R O B L E M A T Y K I C A S T I T A S W E S T A L É K

West alki należą niewątpliwie do n ajbardziej osobliwych z ja ­ wisk pogańskiego R zym u. Nic też dziwnego, że budziły i b u d zą żywe zainteresowanie wśród uczonych, zajm ujących się sta ro ­ żytnością klasyczną, naw et jeśli i nie w yw ołują takiego e n tu z ja ­ zmu ja k u Zielińskiego1.

N a czoło różnych problem ów w y łaniających się p rzed ty m , kto chce odtw orzyć dzieje k ap łan ek W esty, w ysuw a się niew ątpli­ wie castitas. Zagadnienie to wieloaspektowe. M ożna je ro z p a try ­ wać z p u n k tu w idzenia: historii religii rzym skiej, religiologii p o ­ równawczej, m agu i etnologii, p raw a rzym skiego, obyczajow o­ ści i k u ltu ry .

Uczeni pod ają różne p rób y w yjaśnienia, nieraz dość fa n ta ­ styczne, co się tłum aczy fragm entarycznością i szczupłością źró­ deł. Nie zam ierzam przedstaw ić t u całości zagadnienia, chcę ty lk o zwrócić uwagę na te problem y, które, m oim zdaniem , nie zostały dotychczas poruszone w dyskusji uczonych n a d castitas w esta- lek. N a wstępie podam , pow strzym ując się zasadniczo od k ry ­ ty k i, dotychczasowe poglądy n a genezę obow iązku czystości i cha­ ra k te ru godności kapłańskiej w estalek, b y jaśniej się zarysow ała główna p roblem atyka arty k u łu : rodzaj i zakres castitas. R ozw a­ żanie zam kniem y przeglądem hipotez co do k ary , w ym ierzanej przez praw o upadłej westalce.

W religii rzym skiej, ja k wiadom o, jedynie od k ap łan ek W esty wym agano, b y w la ta c h służby zachow yw ały czystość (w arto za­ uważyć, że virgo stało się synonim em w estalki i w y stępuje czę­ sto zam iast virgo vestalis). N aw et flam en Dialis, w yłączny k ap łan 1 „ ...ó w prom ień uduchowionego piękna, k tó ry przenika kapłaństw o i przez nie całą religię rzym ską: dziewice W esty, virgines Vestales“ (Rei. Rzeczp. R zym .

(2)

LEOKADIA MAŁUNOWICZ

Jow isza, żył w m ałżeństw ie, choć by ł całkowicie oddany służbie swego boga. T rudno więc je s t, nie mogąc się posłużyć analogią do innych kultów rzym skich, w yjaśnić ch a rak ter i genezę nakazu czystości, obow iązującej w estalki. Zjaw iska pokrew ne spotykam y n a to m ia st u wielu ludów m niej lu b bardziej pierw otnych. Oczy­ wiście nie może być m owy o jak ich ś w pływ ach wzajem nych. Należy raczej przyjąć, że pew ne pojęcia są wrodzone ludzkości lub są dziedzictw em z epoki praw spólnoty w szystkich ludów. Z esta­ wienie w estalek z k ap łan k am i in n y ch kręgów religijno-kultural- mych np. M eksyku czy J u k a ta n u 2 m usi być czynione z największą ostrożnością, bo obok podobieństw zachodzą n a pewno i znaczne, różnice, a poszczególne fa k ty w yrw ane z k o n tek stu rzeczowego łatw o je s t zinterpretow ać fałszywie. P om ijam y też, jako oko­ liczność n ieisto tn ą p rz y ro zp atry w an iu naszego zagadnienia, kwe­ stię ew entu alnych wpływów greckich czy etruskich n a religię rzy m ­ ską. Z a rzecz chy b a pew ną m ożna b y uznać, że w różnych reli- giach n ak az czystości obow iązujący osoby związane z ku ltem w y ra sta z podłoża m agiczno-religijnego, nie je s t zaś uw arunko­

w any w ym ogam i życia p rak ty czn eg o 3.

K u lt W esty należy, ja k wiadom o, do najstarszej w arstw y religii rzym skiej, posiada też wiele rysów archaicznych. Zapewne został w prow adzony z A lba Longa, zgodnie z legendą4. W ydaje się niem al pew ne, że i w R zym ie czystość w estalek wywodzi się z przesłanek powyżej w ym ienionych. Za chybiony więc trzeba uw ażać pogląd P e ra li5, że w estalki pierw otnie b y ły robotnicam i, m ającym i za zadanie utrzym yw anie ustaw icznego ognia w w ar­

2 W e s t e r m a r c k E ., The Origin a. development o f moral Ideas, London*, t. I I , 407 nn.

3 Zob. W e s t e r m a r c k , I. c .; P f i s t e r , K u ltu s; R E ., X I (r. 1922), 2131; t e n ż e , Katharsis, R E , Suppl. V I, (r. 1935), 151 n n ; P l a u m a n n , Hiereis: R E, V III, 1418 n.

4 Młodszość najstarszej w arstw y zamieszkałej R zym u w stosunku do Alba Longa potw ierdziły badania archeologiczne. Por. V a n B u r e n A. W ., Ancient Rome as revealed by recent Discoveries, London 1936.

5 Le origini artigiane, industriali e mercantili di Roma, 1932. Cytuję za H a ł- k i n (A ntiquité Classique, 1934, 548—9); do samej p racy nie mogłam dotrzeć

(3)

CASTITAS WESTALEK 5 9

sz ta ta c h ; zakazane im było m ałżeństw o i m acierzyństw o, żeby nie było przerw y w pracy.

Jeżeli przyjąć, że kolegium w estalek zostało pow ołane do życia głównie dla utrzym yw an ia wiecznie płonącego ognia n a u ży tek p ra k ty c zn y całej 'gm iny, oczekiwać b y należało, żeby n ied b al­ stw o powodujące jego wygaśnięcie było trak to w a n e ja k o najw ię­ ksze uchybienie ze stro n y kapłanki. Tym czasem w szystkie źródła s ą zgodne w ty m , że w estalka ponosiła karę śm ierci nie w tedy, kiedy z jej winy zgasł św ięty płom ień, (k apłank a b y ła w ted y chłosta­ n a i m usiała wykrzesać ogień przez pocieranie dwóch kaw ałków drzew a) ale kiedy u trac iła dziewictwo.

Z b ra k u jed n ak św iadectw źródłow ych nie d a się ani ściślej udow odnić, ani sprecyzować, jakie przede w szystkim racje k azały organizatorom k u ltu publicznego W esty żądać od jej k ap łan ek czystości. Mało św iatła rzucają n a tę spraw ę w zm ianki u pisarzy x staro ży tn y ch , próbujący ch dać odpowiedź, dlaczego w estalki b y ły zobowiązane do czystości. Ogólnie przecież wiadom o, że w cza­ sach historycznych w R zym ie ju ż się z a ta rła świadomość isto ­ tnego znaczenia wielu form k u ltu i w ierzeń religijnych.

Zapewne z W arrona pochodzi w yjaśnienie w ystępujące u kilku pisarzy 6: W esta jak o płom ień je s t elem entem zarów no czysty m ja k bezpłodnym , a k apłank i pow inny się upo dabniać do bóstw a, k tó rem u służą.

Uczeni now ożytni nie zadaw alają się ta k im w yjaśnieniem i pró b u ją p rzy pom ocy bardzo m isternej nieraz argum entacji u s ta ­ lić praw dziw y sens nak azu czystości. T ak j a k np. w dziedzinie językoznaw stw a badacz now ożytny, choć czasowo bardziej o d d a­

lony od sam ych zjawisk, posiada więcej m ateriału dla pozn ania języków klasycznych niż g ram aty cy staro ży tn i, podobnie się rzecz m a i z niektórym i zagadnieniam i religii an ty cz n y ch ; przez

6 P l u t , , N u m . 9 L a c t a n t . , I m t. 1, 12; A u g u s t., C. D. 4, 10, O v i d iu s ; (Fast. 6, 283—294) odpow iadając na pytanie, cur sil virginibus... dea culta m ini- stris, podaje jeszcze in n y powód, ze źródeł greckich zaczerpnięty: W esta sam a nie zaznała m ęża i jak o dziewicza bogini żąda w swym kulcie dziewiczych k ap ła­ nek. P eter w kom entarzu ad loc. P. Ovidi Nasonis Fastorum libri sex, Leipzig* 1889, I I A bt., s.. 95.

(4)

60 LEOKADIA MAŁUNOWICZ

wciągnięcie w rozw ażania m ateriału porównawczego z innych religii, obecnie łatw iej zrozum ieć i pewne zjaw iska w wierzeniach i k u lta c h rzym skich.

P om ijając pew ne w arian ty m ożna by ta k przedstaw ić główne poglądy n a castitas w estalek. K a p łan k a W esty ' była zobowiązana do wstrzem ięźliwości płciow ej, poniew aż uchodziła za:

1. m ałżonkę b óstw a (zwolennicy tej teorii jak o ś pom ijają fa k t, że W esta je st ro d zaju żeńskiego) i to a) boga T y b ru (chodzi o połą­ czenie ognia z w odą), b) boga ognia, c) rep rez en tan ta boga, jakim pierw otnie był król, a p o tem pontifex m axim us, k tó ry m iał wła­ dzę zw ierzchnią n a d w estalkam i;

2. in k arn ację bogini W esty i dlatego widziano w niej narze­ czoną lub żonę b oga;

3. niewolnicę bogini W esty, a więc w yłączną jej własność, w ycofaną, jeśli ta k wolno się w yrazić, z obiegu ludzkiego.

Ł ączy się z ty m problem em spraw a bardzo też dyskutow ana wśród specjalistów , a dotąd , o ile wiem, nie rozstrzygnięta defi­ nityw nie, m ianowicie, ja k i ch a rak ter posiadała pierw otnie god­ ność w estalki: czy k a p łan k a W esty kontynuow ała obowiązki żony króla czy jego córki. Dwa stanow iska się zarysow ują w śród b a d a ­ czy. W edług jed n y ch w estalka je st mater fam ilia s. K to więc m a z n ią stosunek płciowy, dopuszcza się ja k b y k az iro d ztw a7. W e­ dług innych — je s t ona f i l i a fa m ilias. Nie m ożem y t u się w da­ wać w rozstrzygnięcie dość zawiłego problem u. Bez względu je d ­ n ak n a to , jak ie stanow isko się zajm ie w tej kw estii, trzeb a p rzy­ ją ć n a podstaw ie zgodnej tra d y c ji starożytności, że w estalki były obow iązane do zachow yw ania castitas. Zanim przejdziem y do ro z p atry w an ia pojęcia i zakresu w ym aganej czystości, trzeba

7 Zob. G i a n n e l l i G., II sacerdozio delle Vestdli romanc, Firenze 1913, s. 78. Dowód w ysuw any z użycia w yrazu inceslus n a określenie upad k u westalki nie je s t przekonyw ający, bo a) często w ystępują inne w yrazy ja k stuprum (np. Liv. 22, 57, 2; O ro s ., A dv. pag. 5, 15, 22), b) incestum może oznaczać wszelki niedo­ zwolony związek pom iędzy bliskim i krew nym i, nie tylko pomiędzy synem a m atką (zob. H u m b e r t , Incestum : Dar.-Sag. I I I , 1, 456); pouczającym przykładem na to je s t P l i n . E p . 4, 10, gdzie au to r używ a stuprum n a określenie i upadku wc- sta lk i i w ystępnego stosunku D om icjana z b ratanicą.

(5)

CASTITAS WESTALEK 61

sprostować błędne pojm owanie i określanie tego obow iązku jak o ślubu. Term in te n u ta rł się w lite ratu rz e p rzedm iotu do tego sto p ­ nia, że n ik t inaczej się nie w yraża, gdy chodzi o czystość westa- le k 8. Został on, ja k się zdaje, przeniesiony p er analogiam z te r ­ minologii chrześcijańskiej. Tym czasem różnica treściow a je s t is­ to tn a i wyrażenie ślub w odniesieniu do k ap łan ek W esty je st cał­ kowicie nieścisłe. Nie m am y bowiem żad ny ch podstaw , b y p rz y ­ puszczać, że w estalki składały jak iś ślub (votum) w pełnym tego słowa znaczeniu. Praw o wym agało, żeby w estalki b y ły w ybierane i poświęcane bogini spośród dziew czynek w wieku 6 —10 la t. N ikt nie p y ta ł o zgodę dziecka. W wielu w ypadkach działo się to na- pewno wbrew woli osób zainteresow anych (tj. ojca i dziecka). Że m im o wielu zaszczytów i przyw ilejów godność w estalki nie zawsze pociągała, w yraźnie dowodzi fa k t, iż A ugust z b ra k u c h ę t­ nych k an d y d a te k w śród patry cju szek b y ł zm uszony dopuścić ■do ta k czcigodnego k ap łań stw a tak że córki w yzw oleńców 9. W y­ bran e dziew czynki by ły zobowiązane do zachow ania czystości bez względu n a usposobienie w ew nętrzne i własne chęci. Osobi­ ste więc wyrzeczenie się ze stro n y now oobranej k ap łan k i miłości ziemskiej nie stanow iło istotnego czynnika, jeśli b y n aw et i miało miejsce. Chodziło głównie o stronę fa k ty c zn ą, nie o intencje. P raw o interesow ało się zew nętrznym zachow aniem , nie w ew nętrznym usposobieniem kapłanki. Trafnie to podkreślił P rudencjusz, ze­ staw iając w estalki z dziewicami chrześcijańskim i10.

ac prim um parvae tenería c ap iu n tu r in annia, ante voluntatis propriae quam libera secta laude pudicitiae fervens e t am ore deorum iu sta m aritandi condem nat vincula sexus. Captivus pudor ingratis addicitur aris

nec contem pta p e rit miseria sed adem pta voluptas corporis in ta c ti — mens non in ta c ta te n e tu r...

8 Ma to miejsce nie tylko w Polsce (np. Z ie l i ń s k i , op. cit., s. 56: „ślub dziewiczości“, ale i zagranicą; wśród bogatej lite ra tu ry o w estalkach nigdzie nie n a tra fiła m n a jakieś zastrzeżenie tyczące się tego p u nktu.

• C. Sym m . 2, 10 6 6 -1 0 7 2 . 19 Dio Cass. 55, 22, 5.

(6)

6 2 LEOKADIA MALUNO'WlCZ

Że n a w estalki w ybierano dziew czynki, zanim doszły do la t up raw n iający ch w R zym ie do m ałżeństw a11, tłum aczy się zapewne ja k o jeszcze jed en środek ostrożności, b y k apłan k ą nie stała się dziew czyna, k tó ra u tra c iła ju ż dziewictwo, zanim zaczęła służyć W eście.

W zględy zarów no religijne12 ja k p raktyczn e k azały R zym ia­ nom mieć n a względzie tak że prow adzenie się m atk i tej dziewczynki, k tó rej m iano pow ierzyć godność w estalki, b y b y ła casta e castis. P ou czający je s t w ypadek, o k tó ry m opow iada T a c y t13: z 2 k an ­ d y d a te k w ybrano tę , k tórej m a tk a m iała jednego męża, odrzucono zaś tę , której rodzice się rozwiedli (zapewne wchodziła w grę obaw a obciążenia dziedzicznego i złego przykładu).

P rzez ja k i okres w estalka b y ła zobow iązana do wstrzem ięźli­ wości płciow ej? Odróżnić t u trz e b a sam o brzm ienie praw a i p ra k ­ ty k ę życiow ą; w te n sposób dadzą się całkowicie uzgodnić świa­ dectw a staro ży tn e, z k tó ry c h jed n e mówią o dozgonnym dzie­ wictwie k ap łan e k W esty, inne o ograniczeniu go do pewnego ty lk o okresu. L a ta służby w estalek, przynajm niej w ep o ce'h istorycznej, obejm ow ały 30 l a t 14. Odosobnione je st n ato m iast doniesienie Dion. H a lic .15, że najm niej przez 5 la t m usiały w estalki żyć w czy­ stości; m ożna je trak to w a ć jak o b łąd rzeczowy.

Dlaczego ograniczano kapłaństw o do la t 30? Pisarze chrześci­ ja ń sc y p o d kreślają te n m om ent n a niekorzyść religii pogańskiej. O to ja k się oburza n a ograniczenie la ta m i obowiązku dziewictwa p o e ta P ru d e n tiu s16:

tan d em virgineam fa s tid it V esta senectam , n u b it anus v eteran a sacro perfuncta labore

11 T j. do 12 roku życia. Zob. K u n k e l, M atrim onium : R E , 14 (r. 1930), 2264. 13 U żywanie dzieci do czynności religijnych znane też było w innych kul­ ta c h . P rzykład u F e h r ł e , K ult. Keuschheit im. Altert., 1910, s. 112 nn.

13 T a c . A nn. 2, 86: Praelata est Pollionis fi lia , non ob aliud, quam quod mater eius in eodem coniugio manebat; nam Agrippa discidio domum imminuerat.

14 Zob. W is s o w a , Real. u. K u l. d. Römer, M ünchen3 1912, s. 508. 16 A n t. 76, 1, 3. Miejsce popraw iane przez wydawców w sensie: „trzydzie­ sto letn i“ lub „pięćdziesięcioletni“ .

(7)

CASTITAS WESTALEK 6 3

desertisque focis, quibus est fam u lata in v en tas, tra n sfe rt em eritas a d fulcra iugalia rugas

discit e t in gelido nova n u p ta tepescere lecto (w. 1079, 1082).

B yły widocznie jakieś racje, dla k tó ry c h w ybrano tę w łaśnie granicę wieku, ale dla nas nie są one uchw ytne. Czy chodziło o względy n a tu ry religijno-m oralnej czy n a tu ry prak ty czn ej ? S praw a w y­ gląda dość zagadkow o17. O ileż bardziej zrozum iałe b y ło by pow ie­ rzenie k u ltu bogini niew iastom w starszy m w ieku, ja k to m iało miejsce w Grecji, kiedy pożądliwość ciała w n a tu ra ln y sposób ulega przytłum ieniu! Nie um iem y też w yjaśnić, dlaczego w czasach historycznych służba w estalek nie b y ła dożyw otnia. Z legendy o założeniu R zym u w ynika bowiem jasn o , że pierw otnie k ap łan k i W esty m usiały pełnić służbę bogini, a więc i trw a ć w dziewi­ ctwie, do końca życia. Ściślej m ówiąc, należałoby ta k sform ułować: w czasach historycznych uwożano, że z p o czątk u w estalki b y ły dożyw otnim i k ap łan k a m i18. Godności bow iem kapłańskie w R z y ­ mie były, w przeciwieństwie do m a g istra tu r, w zasadzie doży­ w otnie; w y jątek stanow ili Saliowie, kiedy obejm ow ali in n ą god­ ność kapłańską, i w estalki po 30 la ta c h służby. Czy to b y ła ty lk o konstrukcja logiczna historyków , czy też mieli oni jak ieś pod staw y , by przyjm ować dozgonną służbę w estalek w po czątk ach te j in s ty ­ tucji, tru d n o n am dziś ustalić. Może obserw acja życiowa służyła za p u n k t wyjścia, bo w szystko przem aw ia za ty m , że w p ra k ty c e mało k tó ra k ap łanka k o rzystała z p raw a w ieku i ptorzucała ogni­ sko, przy któ ry m spędziła i młodość i la ta dojrzałe. W k aż d y m razie źródła nie przekazały wiadom ości o ta k im zdarzeniu. Nie wiem y też, czy były jakieś sankcje karne za porzucenie k ap łań stw a p rzed upływ em 30 la t służby. P ytan ie to nasuw a się w zw iązku z E p. 9, 108 S ym m acha: Diceris ante annos legibus definitos vestali secreto 17 P r e u n e r (op. cit., s. 277) stw ierdza, że ograniczenie służby do la t 30 je s t auffalend, ale nie w yciąga z tego żadnych wniosków.

13 N p. L iv . 1, 3, 11: perpetua virginitate spem partus adim it. Dio Cass. (64, 24; 67, 3 —4) nazyw a w estalkę dsm apO lvo? — ( Z ie l iń s k i op. cit. s. 40, tłu m a ­ czy „wiecznie dziewicze“). S u id . Nouptaę noptm X.: „8>.a fłiou... ri)v TtapOsviav ItpuXarrov” . H e r o d . 5, 6, 2. P or. także S e rv . I n A m . 1, 273; A p p i a n ; Bas. 1, 2 ; A u r e l. V ie t., De Vir. ill. 1.

(8)

64 LEOKADIA MAŁUNOWICZ

velle decedere (ad resatk ą je s t w estalka). W ydaje się jed n ak słu­ szne przy jąć, że chodzi t u o w ypadek w yjątk ow y: nawrócenie się w estalki n a chrześcijaństw o19. Słyszym y n ato m iast o kapłan ­ k ach , k tó re przebyw ały n a służbie W esty dobrowolnie przez d łu ­ gie l a t a 20 i zapew ne do końca życia. Z p u n k tu widzenia psycho­ logicznego je s t to całkiem zrozumiałe.

Z kolei przejdziem y do zagadnienia centralnego: n a 'c z y m pole­ gał obowiązek czystości ? Czego dom agała się W esta od swoich służebnic? Można postaw ić problem ta k , ja k w ystępuje on u Sen. C ontr. I 2, 13: A n casta sit in haec d iv isit: utrum castitas tantum ad virginitatem referatur an ad o m nium turpium et obscaenarum rerum abstinentiam. N a ogół p rzy jm u je się w śród uczonych, że chodziło o zachow anie dziew ictw a fizycznego. S p oty ka się je d n a k zdanie, że n akaz czystości m iał szerszy zakres obejm ując tak że czystość w ew nętrzną, duchow ą (geistige R einheit)21. H ild 23 mówi o le devoir de chasteté absolue... chasteté complète. G iannelh23 odrzuca hipo­ tezę Jo rd a n a , że tak że naruszenie duchowej czystości w estalki stanow iło incestum.

W czesne chrześcijaństw a znało dobrze rozróżnienie czystości fizycznej i duchow ej, żądając od niew iast Bogu poświęconych dziew ictwa nie ty lk o ciała, ale i d u c h a 2*.

19 M a ł u n o y i c z , Koniec kolegium westalek, „E os“ , 1955.

90 N p. Occia, k tó ra , ja k donosi T acy t (Abn. 2, 86), przez 57 la t pełniła obo­ w iązki w estalk i; T erentia R u tilla — najm niej 40 la t (zob. L a n c i a n i , Not. d. 1 Scav. 1887, 449). Małżeństwo „em erytow anej“ westalki nie rokowało szczę­

ścia, zob. P ł u t . , N um a 10.

91 P r e u n e r (op. cit., s. 293): M a n verlangte auch ein reines und keusches Hers, Rede und Kleidung sollte ernst und streng sein. Powołuje się n a P lu t. Cato 18, gdzie K ato n zaleca pow strzym anie się od swobodniejszych rozmów w obe­ cności syna w ty m sam ym stopniu, co w obecności w estalki. A rgum ent te n nie m a w artości absolutnej. Postaw a pełna szacunku i delikatności, w yrażająca się ta k ż e przez powściągliwość języ k a w obecności w estalki tłum aczy się w sposób n a tu ra ln y : poszanow aniem d la kapłanek cieszących się w społeczeństwie wielką czcią.

99 A rt. Vestalis: Dar.-Sag., V, s. 753. 93 Op. cit. s. 78.

(9)

CASTITAS WESTALEK 65 P rz y rozpatryw an iu tego zagadnienia trz e b a zanalizować przede wszystkim , w ja k i sposób źródła przed staw iają w ypadki niedo­ chow ania czystości przez w estalkę. Nie zdarzało się to często: n a przestrzeni około 8 w ieków 25 znanych n am je s t kilkanaście w estalek uk aranych śmiercią i kilka w ypadków uw olnienia p o dej­ rzanych o u tra tę dziew ictw a26. W szystkie źródła są całkowicie zgodne co do przyczyny k a ry śm ierci winnej w estalki: je s t nią naruszenie czystości27.

Nie m a żadnych danych, b y u tra tę dziew ictw a przypisyw ać zgw ałceniu; było ono zresztą m niej praw dopodobne i ze względu n a w arunki, w jak ich pędziły życie w estalki. P oza ty m ty lk o jakiś zboczeniec lu b człowiek niepoczytalny n araża łb y sw oją ofiarę na ta k o k ru tn ą śmierć, jeśli ju ż liczył, że sam ujdzie karze, ja k a groziła kochankow i westalki. W szak praw o, mówiące o karze czekającej i sam ą w estalkę i jej w spólnika, nie było jak im ś t a j ­ n y m zarządzeniem kapłanów , umieszczone było w m iejscu publicz­ n y m 28. W y jątek stanow ią szaleńcy n a tron ie, k tó rzy nie liczyli się ani z praw em boskim ani ludzkim . H isto ry cy donoszą, że N eron zgwałcił w estalkę R u b rię 29, a E lagabal p o jął naw et w m ałżeństw o

25 Po raz pierwszy, ja k głosiła tra d y c ja rzym ska, dokonano egzekucji na westalce P in arii za Tarkw iniusza Priskusa. Pierw szym historycznie pew nym w ypadkiem było stracenie O pim ii (zob. Z ie l iń s k i , op. cit., s. 58), koniec zaś w estalatu przypada na ostatnie la ta IV w. (zob. M a łu n o w ic z , a rt. cyt.)

29 Zob. Z ie l iń s k i, op. cit. s. 57 nn.

23 Por. także Dio Cass. (67, 3 —4); Dion. H alic. 2, 67; 79, 8; P lu t. F ab. Max. 18; Liv. 22, 57, 2; Plin. E p. 4, — N p. P hilostr., Apollon. 7,6 (o Domicja- nie): „rpelę t£W 'E cm aStov a7tlxTstvsv etc’ a l t t a ryję £a>ves x a i tm pi) xaS-a- psuaou yapcov” . H erodian. 4, 6, 4 (o K arakalli): kazał zakopać żywcem kapłanki W esty pod pozorem „ ¿ ę pi) ę u k a fro ń o a ę xi)v Jtap&eviav” . D ion H alic. A nt. 9, 40 (O rbinia) „xijv TtapOeviav dmokcLXexs” . W yraźnie poświadcza to u schyłku starożytności św. A ugustyn (C. D. 3,5) N am et ip si Rom ani antiqui in stupro detectas Vestae sacerdotes vivas etiam defodiebant, adulteras autem fem inas, quam- vis aliqua damnatione, milla tamen morte plectebant: usque adeo gravius quae puta- bant adyta divina quam humana cubilia vindicabant.

28 F e s t u s , Probrum, s. 241.

22 S u e t., Ner. 28: Vestali virgini Rubriae vim intulit.

(10)

«6

LEOKADIA MAŁUNOWICZ

przełożoną w estalek Sewerę A cylię30, żeby urodziły się z tego zw iązku arcy k ap łan a i arcyk apłanki dzieci godne bogów 31.

W ładze kapłańskie pilnie czuw ały n ad ty m , b y naw et cień niesław y nie p a d a ł n a dobre imię w estalek i za najm niejszym po­ dejrzeniem przeprow adzano dochodzenia, czy obiegające pogłoski m ają ja k ą ś podstaw ę.

Z darzały się w ypadki, że oskarżona w estalka uchodziła z życiem , skoro za rzu ty okazały się niesłuszne32. Uwolnione od za rzu tu niedochow ania czystości m ogły być znów pociągnięte do odpowiedzialności, ja k świadczy w ypadek K ornelii za Domi- c ja n a 33. T u tkw i pew na trudność, ja k pogodzić te wszystkie dane źródłowe. Jeżeli dopiero u tr a ta dziew ictw a stanow iła stuprum k aran e śm iercią, dziw nym się w ydaje, dlaczego w estalki, n ie ­ słusznie oskarżone, nie odwoływały się do najbardziej przekony­ wującego dow odu niewinności, tj. do b ad a n ia ginekologicznego? N asuw a się t u analogia do virgines subintroducłae**. Choćby z pism C y p rian a35 (połowa I I I w.) m ożna wnioskować, że podej­ rz an a o u tra tę dziew ictw a gotow a b y ła się poddać b adan iu ak u ­ szerce, b y oczyścić się z zarzutów . Że to był sposób powszechnie znany, świadczy również je d n a z apokryficznych ew angelij: opow iada ona o uschnięciu ręki akuszerki, k tó ra się chciała prze­ konać o dziewictwie N ajśw iętszej P an n y in partu. W ydaw ałoby się rzeczą zrozum iałą, żeby w estalka, kiedy chodziło o uniknięcie śm ierci uciekała się do obiektyw nego sposobu udow odnienia swej niewinności, tym czasem ani jednej nie m a o ty m wrzm ianki w źró­ dłach. Można tu stosować, naszym zdaniem , argumentum ex si- lentio, bo ch y b a nie było racji, b y pisarze, m ówiący albo

30 H erodian, 5, 6, 2 ; L am prid., Heliog. 6. 31 Dio Cass. 79, 9, 3.

32 N p. P ostum ia ( P l u t . De cap. ex inim . util. 6 ; Grass. 1). 33 S u e t. Dom. 8.

31 B yły to dziewice Bogu poświęcone, które mieszkały wspólnie z ascetam i, pozostając z nim i w dachow ym małżeństwie, budząc ty m często zgorszenie.

Kościół ostro w ystępował przeciw tego rodzaju nadużyciom.

33 E p . 4, 3: Nec aliqua putet se posse hac excusatione defendí, quod et in- spici et probari possit, an virgo sit, cum et m anus obstetricum et oculi saepe fallan- tur.

(11)

CASTITAS WESTALEK 67 o straceniu w estalki36, albo o podejrzeniach, rzucany ch n a nie­ w inne37, mogli nie wiedzieć o tak im środku obrony lu b nie chcieli o nim powiedzieć. Co więc było naruszeniem obow iązku czysto­ ści? Co decydowało o uznaniu oskarżonej za w inną lub o jej uw ol­ nieniu? Źródła w yrażają się dość lakonicznie, np. Opitnia atque Floronia stupri com pertae...33 Sextilla virgo vestalis convicta dam- nataque incesti. . . 39, ,,x a i tw v ' E aT iáS w v roxp&évMV Súo SiacpD-app.éva<; eópóvTsę...“ 40; , , ’O p ^ iv ía xaTaq>avyję eyéveTO éX sy/O-sia-a...“ 41; ,,eópś-hv)... x a & a p á xr¡c a i r í a ę“ 42

Z przekazów źródłowych w ynikałoby, że bran o p o d uwagę przede wszystkim denuncjacje y zeznania świadków. Najczęściej mowa je s t o donosach niewolników: insim ulata... ab índice servo*3 indicio per servum facto44; „yíveTOU p.7)vu<nę Ú7ró SoóXoo Tivóę“ 45. W in nym m iejscu u Dion. H alic.48 c z y ta m y : „£x t e [iaaávcov x a i tw v aXXcov áTtoSsí^swv ¡i.ał)óvTeę, o t i tÓ p.Y¡voóp.evov i y áSíx7¡[i.a áX7)&é<;...“ . T o rtu ry oczywiście s.tosowTane b y ły do niewolników, ale co należy rozum ieć pod „innym i dow odam i“, nie wiadom o. W es­ talk i broniły się n a sądzie i sam e i przy pom ocy obrońców. Cycero mówi o mówcy K rassusie: defendit ...L ic in ia m virginem*7. Legenda podaje, że nieraz w estalki niesłusznie oskarżone zw racały się do samej bogini, by zechciała stw ierdzić ich niewinność. Słyszym y o p aru cudach. I ta k E m ilia roznieca w ygasły płom ień, rzucając na popioły swą przepaskę48. T ukcja przynosi w sicie wodę z T y b ru aż do św iątyni49.

36 Np. Dion. Halic. A nt. 9, 40; P lut. F ab . Max. 18. 37 Np. Liv. 4, 44, 11.

38 Liv. 22, 57, 2.

30 O ro s., Adv. pag. 4, 2, 8. 40 P lut. Fab. M ax. 18. 41 Dion. Halic. A nt. 9, 40. 43 P lut. De cap. ex inim . util. (i. 43 Liv. 8, 15, 7.

44 O ro s. Adv. pag. 5, 15, 22. 45 Dion. Halic. A n t. 9, 40. 48 8. 79.

47 B rut. 43.

48 Prop. 4, 111, 53; Dion. H alic, A nt. 2, 68; Val. Max. 1, 1, 7.

(12)

68 LEOKADIA MAŁUNOW1CZ

O darte z czasu legendy te relacje źródłowe w skazują, że oskar­ żone nie m iały nieraz możności odparcia zarzutów , w krytycznej sy tu a c ji liczyły ty lk o n a cud. W arto tu przypom nieć, że prze­ cież w estalki do tego stopnia cieszyły się au to ry te te m , że im je d ­ n y m spośród kobiet przyznano przyw ilej składania w sądzie zeznań, nie m ogły też być zm uszane przez władze świeckie do złożenia przysięgi50. G dy sam e n ato m iast znalazły się w roli oskarżonych, ich zapew nienia o niewinności nie m iały m ocy dowodowej.

I jakże łatw o m ogły ściągnąć n a siebie podejrzenia! W ystay- człyo, b y w estalka większą okazyw ała dbałość o wygląd zewnętrzny (M in u cia . . . vestalis suspecta... propter mundiorem. iusto cultum .. .)51 lu b w tow arzystw ie m ężczyzn skłonna b y ła do śm iechu i ciętych słów („rtofTToupiav Ss tô yeXäv rcpoyeipoTspov Kai XaXią yp^ałłat S-paaóTŚpa npbą avSpaç SisßaXsv, ôktte xpL&yjvai <pöopäg)“ 52. Claudia Quinta

casta quidem , sed non e t crédita, cultus e t orn atis varie prodisse capillis obfuit ad rígidos prom ptaque lingua senes58.

Budziło też podejrzenie, jeśli w estalka częściej przebyw ała sam n a sam z m ężczyzną. Z abaw ną historię opow iada P lu ta rc h 54 o KrasSusie. W starszy m ju ż w ieku będąc, został on oskarżony o rom ans z w estałką Licinią i tylko dzięki swemu bogactw u p o tra ­ fił ù sędziów uzyskać w yrok uniew inniający. P odstaw ą oskarże­ nia było częste byw anie u Licinii i zabieganie o jej w zględy; isto t­ ną zaś przyczyną tego zbliżenia by ła chęć k u p n a od w estalki po niskiej cenie posiadłości podm iejskiej.

P o tej dygresji w róćm y do dalszych rozw ażań n ad castitas w estalck. P odkreślić trze b a, że źródła nie w spom inają wcale, czy upadłe w estalki b y ły brzem ienne. T rud no przypuścić, żeby z re­ guły w estalki, k tó re nie dochow ały czystości, albo nie zachodziły

50 W is s o w a , a rt. Vesta: Roscher, L exik., 6 (1924—37), 265. 51 L iv. 8, 15, 7.

42 P lu t. De cap. ex inim . util. 6 ; por. też L iv. 4, 44, 11.

58 Ovid. F a st. 4, 307 nn. W praw dzie poeta w yraźnie nie mówi, że cud się spełnia na westalce, ale z całego opow iadania to wynika.

(13)

CASTITAS WESTALEK 69 w ciążę, albo usuw ały płód. N atu ralniejszą w ydaje się rzeczą p rz y ­ jąć, że konsekw encją u p ad k u było zajście w ciążę i że to było

w yraźnym dowodem jej winy. Minucius Felix z sarkazm em wspo­ m ina o im pudicitia felicior w przeciw staw ieniu do ty c h w estalek, które iticonsultius se viris miscuissent55. W atm osferę cudow no­ ści w prow adza nas znów Dion. z H alic., gdy mówi, że spośród niechybnych oznak upad k u w estalki główną było zgaśnięcie ognia, wyraz gniewu bogini W esty za to , że skalana k ap łan k a spraw uje jej służbę56.

Jeśli legendę o R hei Silwii trak to w a ć jak o pewnego ro d z aju projekcję wypadków historycznych, należałoby przyjąć, że upadłe w estalki mogły w ydać dziecko n a św iat. Dlaczego je d n a k źródła milczą o potom stw ie, a mówią ty lk o o k arach w ym ierzonych uwo- dziecilom ? Nasuw a się przypuszczenie, że w inną w estalkę p ozb a­ wiano życia od razu, gdy tylko stw ierdzono jej przestępstw o. Opie­ ram y się n a Dion. Halic. 1, 77, 4. M atka doradza zgwałconej przez Marsa R hei Silwii, b y pozorując chorobę w ycofała się n a pew ien czas ze służby bożej i ze względu n a bezpieczeństw o (dercpaAsiaę... £vsxa) i b y nie kalać świętości. Zapewne chodziło o to , b y R hea Siłwia usunęła się sprzed oczu ludzkich i nie zdradziła się swym wyglądem, że nie je st ju ż dziewicą. Zachodzi pew na sprzeczność z dalszym opowiadaniem . Jeśli praw o nakazyw ało dziecko u p a ­ dłej w estalki rzucić do rzeki, widać liczyło się ono z ta k ą ew entu­ alnością. A może autor podaje treść p ra w a ty lk o frag m en tary cz­ nie ? Obawy m atk i Rhei Silwii nie b y ły b y usunięte, skoso i ta k cze­ kała jej córkę śmierć. M usiałaby liczyć ty lk o n a jak iś szczęśliwy przypadek. A może praw o nakazyw ało, b y jeśli się stw ierdzi, że w estalka u trac iła dziewictwo i je s t w ciąży, n aty ch m iast j ą u k

a-** Oct. 25. N is i forte apud istos [tj. R zym ian] maior castitas virginum aut religio sanctior sacerdotum, cum poene in pluribus virginibus, sed quae inconsul- tius se viris miscuissent, Vesta sane nesciente, sit incestum vindicatum, in residuis impunitatem fecerit non castitas tutior, sed inpudicitia felicior. Ubi autem magis a sacerdotibus quam Ínter aras et delubra conducu'ntur stupra, tractantur lenoci­ nio, adulterio m editanlurl frequentius denique in aedituorum cellulis qvam in ipsis lupanaribus flagrans libido defungitur.

(14)

/

70 LEOKADIA MAŁUNOWICZ

rac, jeśli zaś w ina jej w yszła dopiero później n a jaw , zastosować wyżej podane sankcje? O bracam y się w sferze jedynie domysłów zwłaszcza że a u to r mówi o zdarzeniu legendarnym .

Poniew aż, ja k ju ż było wspom niane, mogło się przy trafić, że u p ad ła k ap łan k a b y ła brzem ienna, nasuw a się p y tan ie, ja k po stę­ pow ano w ta k im w y p a d k u ? W iadom o, że praw o rzymskie nie karało śm iercią kobiet ciężarnych. Z nanym tego przykładem je st h istoria św. F elicitas, niewolnicy, aresztow anej w stanie poważ­ n y m (r. 202). G dy innych chrześcijan wespół z n ią uwięzionych, m. in. św. P erp etu ę skazano n a śm ierć, ona m usiała czekać n a roz­ wiązanie. Poniew aż pragnęła gorąco razem ze współwięźniami po­ nieść m ęczeństwo za w iarę, n a sk u tek m odlitw swoich i współ­ wyznawców powiła w ósm ym m iesiącu dziecko n a 3 dni przed igrzyskam i i w tedy została w yprow adzona n a aren ę67. Nie m a pod staw , b y przyjm ow ać ja k ą ś specjalną in terp retację praw a w sto su n k u do chrześcijan. Jeśli więc ta k a b y ła procedura praw na, należy p rzyjąć, że nie tracono i w estalki brzem iennej, ale czekano, aż w yda dziecko n a świat.

Co robiono z niem ow lęciem ? A może sy tu acja religijno-praw na w estalek b y ła odrębna?. Czy nie uw ażano, że płód poczęty przez kapłankę, obow iązaną do dziew ictw a, m usi być stracony w łonie m atk i i nie może ujrzeć św iatła dziennego? N a te p y ta n ia nie znajdujem y w yraźnej odpowiedzi w źródłach. W arto znów p rzy ­ pom nieć legendę o Rom ulusie i Remusie. Dion. z Halic. opowiada, że po urodzeniu się b liźniąt ra d a królew ska, zgodnie z życzeniem Am uliusza postanow iła zastosow ać praw o nakazujące winną u tra ty czystości zasiec rózgam i n a śmierć, a niemowlę wrzucić w nurty rzek i68, zaznacza również, że „obecnie (dzieło było publikowane w sam ym końcu I w. przed Chr.) praw o kapłańskie mówi, by tak ie k ap łan k i zakopyw ać żyw cem “ i n a ty m uryw a, nie podając, czy b y ły jak ieś zarządzenia praw ne co do niemowlęcia. S trab o 59

67 Passio S S Perp. et Felic., 15: ąuia non licet praegnantes poenae repraesen-lari.

58 78, 5. 59 5, 229.

(15)

CASTITAS WESTALEK 71 m ówi tylko, że Amuliusz w rzucając do T y b ru dzieci R hei Silwii po stąp ił zgodnie ze zw yczajem : xaT<x z i 7t<x-rpiov. Nie m a p o d ­ staw , b y całkowicie odmówić w artości ty m obu świadectwom . K iedy nastąpiła zm iana w prawie sak raln ym odnośnie w estalek, nie wiadomo.

Jeśli w epoce historycznej byw ały w ypadki, że w estalki nie zachowywały dziewictwa, a nie słyszym y o trac en iu niem owlęcia, stajem y wobec alternatyw y , że albo nie zachodziły w ciążę, albo pojęcie czystości było pojm ow ane ta k szeroko, że n aw et ja k iś n ie­ w inny flirt ze stro ny kapłan ki uchodził za stuprum , co stoi w w y­ raźnej sprzeczności ze źródłam i. P ozostaje p rzy jąć ja k o trzecią m ożli­ wość: pisarze opow iadający o up adłych w estalkach p o m ijają cał­ kowicie los niemowlęcia jak o rzecz m ałego znaczenia, całą uwagę skupiając n a kapłance i jej kochanku. Nie w ydaje się to z b y t praw ­ dopodobne przy dość szczegółowym opisie u k aran ia w estalki i jej wspólnika, ja k i daje np. P lin iu sz60 czy Z o n aras61.

Jeżeli zaś czystość obow iązującą w estalki pojm ow ano znacz­ nie szerzej, jak o omniurn turpium et obscaenarum rerum abstinen- łiam 82, jak żeb y nie doszło do jakiegoś sprecyzow ania obowiązków ciążących n a kapłance w tej dziedzinie? P raw o sakralne w R zy ­ mie p otrafiło regulować najdrobniejszy szczegół w życiu k a p ła ­ nów ja k np. że toga flam in a Jow isza m usiała być u tk a n a przez jego żonę, że nie mógł się on d o ty k ać konia, kozy i p s a 63; że n aczy ­ nie, w k tó ry m w estalki nosiły wodę do św iątyni, m usiało być z gliny i posiadać określony k s z ta łt64, a m iałoby pozostaw ić do su biekty w ­ nej oceny spraw ę, w której było zainteresow ane całe społeczeń­ stw o? Oczekiwalibyśm y jakichś konkretniejszych nakazów czy zakazów odnośnie strażniczek ogniska państw ow ego; wiadom o przecież, że niedochowanie czystości przez w estalkę uchodziło

«» E p . 4, 11, 7 - 1 0 . 81 E pit. hist. 7, 8. 82 Sen. Contr. 1, 2.

88 Zob. W is s o w a , op. cit. 507.

84 Serv. in. Aen. 11, 339. — P rzykłady powyższe nie w yczerpują całej dro- biazgowości przepisów kultow ych w Rzym ie.

(16)

72 LEOKADIA MAŁUNOWICZ

za prodigium , za w yraźny dowód gniewu bogów n a lu d rzym ski65. P om ijam y ju ż to , że chodziło o życie kapłanki, skoro w Rzymie spoty k am y się z ofiaram i lu d zk im i66. R ozw ażania powyższe koń­ czym y stw ierdzeniem : non liquet.

Nie p o tra fim y też wyświetlić genezy i ch arak teru kary sto ­ sowanej za złam anie czystości przez westalkę. Niewątpliwie nie d a się w ytłum aczyć względami prakty czn y m i zakopywanie żyw­ cem w grobie p rzy zachow yw aniu pozorów, że się winnej nie pozba­ wiło życia (zostaw ianie w grobowcu nieco chleba, m leka, wody i palącej się la m p y )67. W yraźnie wchodziły w grę względy magiczno- religijne. W yjaśnienia przekazane przez P lu ta rc h a 68 utw ierdzają nas w ty m przekonaniu. W ysuw ane są różne koncepcje:

1. sposób przebłagania bogów za prodigium , jak im było nie­ zachow anie dziew ictwa przez w estalk ę69,

2. p rzeżytek pierw otnego ry tu religijnego, k tó ry zawierał w sobie ry tu aln e zgwałcenie dziewicy przez króla i śmierć ofiary w podziem nym w ięzieniu70,'

3. zakopanie ta b u , jak im staw ała się grzeszna w estalk a71, 4. stracenie w estalki stanow i lustratio p ub lica72,

65 N p. w r. 216 po klęsce pod K annam i. Terriłi etiam super tantos clades cum ceteris prodigiis, tum quod duae Vestales eo anno, Opimia atque Floronia, stupri compertae... Hoc nefac cum inter tot, ut f i t , clades in prodigium versum esset, decem­ viri libros adire iussi sunt et Q. Fabius Pictor Delphos ad oraculum missus est. .. Interim ex fatalibus libris sacrificia aliquit extraordinaria facta, inter quae Gallus et Galla, Graecus et Graeca... sub terram vivi demissi sunt . . . (Liv. 22, 57, 2 —6).

66 Co pośw iadcza choćby cy t. wyżej miejsce z Liviusza. 87 P lu t. Quaest. Rom. 96.

88 A u to r w y su w a dw ie m ożliw ości: ,,7tÓTepov ôti xotioixri toùç ¿TroO-avùvTaç, &<4tctsiv 8è Tcopl t ï)mtó 7t0p t6 Ostov ôoîcoç pi] «puXàijaaav, oùx îjv Sixaiov; " H (Twpa r a t ; p e y iaT aię xa& w aitopévov à y ia r e l a i; àvaip eïv x a l repoccpépeiv lepqi y u v a tx l x e ïp a ç où AepiTÙv èvôptÇ ov;”

69 N p. W is s o w a , a rt. cyt. 260 n. 70 L u g a n d , Viol, rituel., s. 54 un.

71 S c h w e n n , Menschenopfer 30; por. T h u li n , Etr. Disc. I I I , 56. 72 B o u c h é - L e c l e r c q , a rt. Lustratio: Dar. Sag., 1422 n.

(17)

CASTITAS WE STALER 7 3

5. k a ra ta pierw otnie by ła przejaw em p raw a rodzinnego; może oznaczała, że zem stę przekazuje się przodkom , k tó rzy po śm ierci stali się bóstw am i ch toniczny m i73,

6. pogrzebanie w estalki stanow iło rodzaj sądu bożego: W esta mogła j ą uwolnić, jeśli o fiara je s t n iew in n a74,

7. zakopanie żywcem w estalki je s t pozostałością pierw otnego stosow ania o fiar lu d zk ich 75,

8. b y ła to form a egzekucji stosow ana do k o b ie t76.

Ż aden z podanych poglądów nie opiera się n a t a k przek on y­ w ających argum entach, b y w yjaśniał całkowicie c h a ra k te r egze­ kucji winnej westalki.

R ozw ażania nasze kończym y stw ierdzeniem , że problem casti- tas nie d a się w wielu p u n k tach rozw iązać w sposób usuw ający wszelkie trudności.

73 F e h r l e , op. cit. 221.

74 R o s e , a rt. Vesta: Oxf. class. Diction. 1953, 944.

76 G ro h , Lidske obili v Rim e. Znam tylko ze streszczenia referatu n a I I Zje- zdzie filol. slow. w P radze 1931, s. 453.

73 M o m m s e n T ., Rom . Strafrecht. . . , s. 928. Podobnie P r e u n e r , op. cit. s . 292, uw. 6.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Is cum Romam venisset, utilitatis speciem videbat, sed eam, ut res declarat, falsam iudicavit; quae erat talis: manere in patria, esse domi […] cum uxore, cum liberis?. Itaque

The aerobic organocatalytic oxidation of alcohols was achieved by using water-soluble sodium anthraquinone sulfonate.. Under visible-light activation, this catalyst mediated the

Consequently, the variation duration of the SAW response is caused by the surface properties (expressed by the total of the pinning forces and initial contact

Reasumując dotychczasowe uwagi należy stwierdzić, iż sposobem zaspokoje- nia się przez wierzyciela w przypadku prowadzenia egzekucji z praw autorskich, jeżeli przysługują

Analizując dyskurs na temat Caster Semenyi można stwierdzić, że wizerunek zawodniczki kreowany w mediach internetowych w znacznej mierze opiera się na opozycji wobec

Zważywszy więc na niejako prowokacyjny charakter différance (skutek błędu ortograficznego) i kompensacyjny (gdyż différance dzięki owemu „a” odsyła do

The advanced GTF engine with an Inter-stage Turbine Turner (ITB), described in this paper, is one such architecture. The ITB is an additional combustor located in

The proposed image processing technique allows good suppression of the parasitic technological netting pattern by a harmonic mean image filtering followed by circle shape