• Nie Znaleziono Wyników

"Folwark, pan i poddanyj. Agrarnye otnošenija v pol'skich vladenijach na territorii Južnoj Estonii v konce XVI - načale XVII veka", Enn Tarvel, Tallin 1964 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Folwark, pan i poddanyj. Agrarnye otnošenija v pol'skich vladenijach na territorii Južnoj Estonii v konce XVI - načale XVII veka", Enn Tarvel, Tallin 1964 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Kiełbicka, Aniela

"Folwark, pan i poddanyj. Agrarnye

otnošenija v pol’skich vladenijach na

territorii Južnoj Estonii v konce XVI

-načale XVII veka", Enn Tarvel, Tallin

1964 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 300-304

(2)

k a ty ”)· Fozostałe pozycje to dzienniki, pism a innych zw iązków zawodowych, w yznaniow e (katolickie i ew angelickie). Mimo iż pozycji w arm iń sk o -m azu rsk ich jest k ilk an aście — ju ż w y stę p u ją b rak i w zbiorach, przy n iektórych danych m am y znaki zapytania, co oznacza, że nie udało się zobaczyć tego pierw szego, czy ostatniego n u m eru danego pism a. Myślę, że z tego stw ie rd zen ia w yciągnąć pow inny w nioski przede w szystkim biblioteki n aukow e O lsztyna i tro sk liw ie zbierać m iejscow e pism a. Czekam y n a dalsze tom y bibliografii p rasy , by móc w yciągnąć jakieś ogólne w nioski o natężeniu życia sp o łeczno-kulturalnego regionu, p rzy n ajm n iej w oparciu o jedno k ry te riu m : o pism a m iejscow e. Na podstaw ie om aw ianego tru d n o w ydać jak iś ogólny sąd, gdyż były to la ta szczególnie tru d n e, la ta budow nictw a zrębów w ładzy ludow ej. Z resztą może bibliografow ie regionalni będą mogli uzupełnić om aw iany tom pom iniętym i pozycjam i?

T a d eu sz Cieślak

Enn T a r v e l , F olw ark, pan i poddany j. A g ra rn ye otnošenija v poVskich

vladenijach na territo rii Ju žn o j E stonii v konce X V I — načale X V I I veka,

A k ad em ija N auk E stonskoj SSR, In stitu t Istorii, T allin 1964, s. 352.

B adania nad dziejam i k się stw a inflanckiego, wchodzącego w latach 1561— 1629 w skład p a ń stw a polskiego, posunęły się ostatn io znacznie naprzód. S krom ny dorobek naukow o-badaw czy la t przedw ojennych, by w spom nieć tu prace S. H e r b s t a 1, E. K u n t z e g o 2, K. T y s z k o w s k i e g o 3, A. S c h w a - b e g o 1, A. T a r n a w s k i e g o 5 i N. T r e u m u t h a 6, pow iększyły w o sta t­ nich czasach dość w y d atn ie pow ażne pozycje W. D o r o s z e n k i 7, J . K a h k a 8, M. ' M a ł o w i s t a 9, J. T a z b i r a 10, T. Z e j d a 11, a szczególnie m łodego h isto ry k a estońskiej SSR E. T a r v e l a 12, Ten o sta tn i p raw ie cały swój dotychczasow y w ysiłek badaw czy skoncentrow ał n a ocenie tzw . czasów p o l­ skich (1561— 1625) w południow ej E stonii, o b ejm ującej te re n 9 sta ro stw inflanckich (helm etskie, k irum peckie, laiskie, iberpolskie, p ernaw skie,

dor-1 S. H e r b s t , W ojna in fla n cka dor-1600—dor-1602, W arszaw a dor-1938.

- E. K u n t z e, O rganizacja In fla n t w czasach polskich, P olska a In flan ty , F ra c a zbiorow a, P am iętn ik In sty tu tu B ałtyckiego, t. 39, 1939, z. 14.

3 K. T y s z k o w s k i , P olska p o lity k a kościelna w In fla n ta c h (w tym że zbiorze)..

4 A. S c h w a b e , G rundriss der A grargeschichte L ettla n d s, R iga 1928. 5 A. T a r n a w s k i , Działalność gospodarcza Jana Z am ojskiego, kanclerza

i h etm a n a w. kor. (1572— 1605), Lw ów 1935.

u N. T r e u m u t h , O cena czasów p o lskich w historiografii estońskiej, P rzegląd H istoryczny, t. 30, 1932.

7 W. D o r o s z e n k o , W iązi ry n k o w e fo lw a rk ó w in fla n ckich , Przegląd H istoryczny, t. 56, 1965, z. 2; tenże, O czerki agrarnoj istorii Ł a tw ii w X V I w iekie, Riga I960.

8 J. K a h k, K re stija n sk o je d w iżen ije i k r e s tija n sk ij w opros w E stonii

w konce X V I I I i w pierw oj c ze tw ie rti X I X w ieka, T allin 1962.

9 M. M a ł o w i s t , Z zagadnień p o p ytu na p ro d u k ty kra jó w n a d b a łtyckich

w E uropi? zachodniej w X V I w., P rzegląd H istoryczny, t. 50.

10 J. T a z b i r , Propaganda ko n trre fo rm a c ji w śród chłopów in fla n ckich

(1582— 1621), K w a rta ln ik H istoryczny, t. 65, 1958, n r 3.

11 T. Z e j d, Isioria Ł a tw ijsk o j S SR , t. 1, R iga 1952.

13 E. T a r v e 1, P olska p o lity k a agrarna w p o łu d n io w ej E stonii na p rze­

łom ie X V IIX V II w ie k u , K w a rta ln ik H istoryczny, t. 70, n r 4; tenże, A g ra rn ye

ořnošentja v polskich vladenijach Ju žn o j E stonii v konce X V I — načale

X V I I veka. A v to re fe ra t dissertacii na soiskanie učenoj ste p en i ka n d id a ta istoričeskich n a u k, T a llin 1961. Szczegółowego zestaw ienia pozycji b ib lio g ra­

ficznych E. T a r v e l a dokonano w to ru ń sk ich „Z apiskach H istorycznych”, t. 28, 1963, z. 3, s. 489, p rzypis 1.

(3)

packie, tau ru sk ie, now ogrodzkie, felińskie). W yniki b ad ań E. T arv ela, do k tó ry ch za chw ilę p rzejd ę, są tym ciekaw sze, że dotyczą ok resu rozpow szech­ n ia n ia się g ospodarki pańszczyźniano-folw arcznej w całej w schodniej E u ro ­ pie, a w ięc ogólnego pogarszania się ekonom icznego i praw nego położenia chłopów rów nież na teren ach południow oestońskich.

Recenzow ana tu o oryginalnym t y t u l e 13 d y se rta c ja k an d y d ack a E. T a r ­ v e l a , z k tó re j głów nym i tezam i zapoznał on czytelników jeszcze w 1961 r.14, sk ład a się z dwóch zasadniczych części. P ierw sza część zaty tu ło w an a: A grarna

p o lity k a pa ń stw a polskiego w p o łu d n io w ej E stonii i ro zw ó j gospodarstw a folw arcznego o m aw ia p o lity k ę len n ą polskich w ładz, u tw o rzen ie dóbr p a ń ­

stw ow ych i ich organizację, a to: o rganizację sta ro stw i reg u lację dochodów, zak ład an ie fo lw ark ó w państw ow ych i ich rozm iar o raz organizację ad m in i­

stra c ji dóbr państw ow ych — w dalszej zaś kolejności zap o zn a je z odbudow ą i rozw ojem gospodarki pańszczyźniano-folw arcznej pod koniec XVI i n a pocz. X V II w ieku, a w ięc odbudow ą g o spodarstw a w iejskiego w dobrach p ań stw o ­ wych przy końcu XVI w ieku, rozpow szechnieniem re n ty pieniężnej w sta ro ­ stw ie T a rtu na początku X V II w ieku, ze sta n em ro ln ic tw a i hodow li bydła oraz z życiem gospodarczym w dobrach pry w atn y ch .

Część d ru g a n a to m ia st o m aw ianej d y se rta c ji p rz e d sta w ia położenie e sto ń ­ skiego chłopstw a w polskich posiadłościach. K olejne rozdziały tej części pośw ięcone są stosunkom osiedleńczym po zniszczeniach w ojennych, u w a rs t­ w ieniu ludności w iejskiej ze szczegółowym przeglądem każdej z g ru p z osobna (chłopi soszni, bobyle, w olni chłopi, w ybrańcy, kozacy i hajducy), ciężarom feudalnym oraz zobrazow aniu sta n u praw nego chłopa.

W stęp w p ro w ad zający do pow yższych zagadnień zazn a ja m ia z przedm iotem pracy, jej zakresem i bazą źródłow ą.

Do p racy dołączony je s t e k sk u rs o niem ieckim i polskim haku, spis fo lw a r­ ków w południow ej E stonii n a p rzełom ie XVI i X V II w ieku, w ykaz w y stę p u ­ jących w książce m ia r pojem ności, ciężaru i jed n o ste k m o n etarn y ch , w ykaz źródeł i lite ra tu ry oraz indeks osób, m iejscow ości i treści. N a uw agę zasługuje bardzo szczegółowe streszczenie pracy w języku niem ieckim (29 stro n druku).

D ysponując obszernym m a te ria łe m rew izji dó b r a d m in istra c ji polskiej z la t 1583— 1616, jako też zaczerpniętym z ksiąg in sk ry p c ji M etry k i L itew skiej, re je stró w dochodów sta ro stw , re je stró w podatkow ych i in w en tarzy , m ógł A u to r naszkicow ać bez tru d u przebieg reg u lacji sp ra w w łasności ziem skiej w now ej prow incji, reg u lacji, leżącej, jego zdaniem , u p o d sta w polskiej p o li­ ty k i a g ra rn e j. Bowiem A u to r w idzi cel tej polityki, i chyba słusznie, w ro z­ szerzeniu sta n u p o sia d an ia państw ow ych dóbr ziem skich i u sp raw n ien iu w nich gospodarki dla zw iększenia dochodów pań stw a. D rogi zaś prow adziły ku tem u poprzez rew izję p ra w w łasności m iejscow ej szlachty, egzekucję d óbr oraz u p o rząd k o w an ie g ospodarki w dobrach zakonu inflanckiego i biskupów , przek azan y ch pod zarząd starostom . Celow e n a to m ia st urząd zen ie zdobytych dóbr m iało polegać n a odbudow ie pańszczyźnianej g ospodarki folw arcznej, 13 Być może, iż A u to r zaczerpnął ten w zór z p racy am erykańskiego h isto ­ ry k a J. В 1 u m a (J. В 1 u m, L ord and P easant in R ussia fro m th e N in th to the

N in e te e n th C entury, P rin c eto n , N ew Je rse y — P rin c eto n U n iv e rsity P re ss 1961),

u jm u jącej p ro b lem aty k ę chłopów w epoce feudalizm u pod podobnym ty tu łem . T ak czy inaczej zdaw ał sobie A u to r doskonale sp raw ę, że tych dw óch czyn­ ników — chłopa i p an a — ni,e da się rozdzielić an i w u stro ju feu d aln y m , ani w lite ra tu rz e an alizu jące j ten u stró j, bo gospodarstw o chłopskie fu n k cjo n o ­ wało w ów czas w ra m ach w iększego organizm u, ja k i sta n o w iły dobra feudalne, a in sty tu c ja p o d d ań stw a w y rażająca się w w yposażeniu p an a w u p raw n ien ia dom inialne c h a ra k te ry z o w a ła stanow isko eko n o m iczn o -p raw n e chłopa.

u Tezy te opublikow ał A u to r w A g ra rn y e otnosenija..., op. cit.

(4)

stw orzeniu dla niej sp ręży stej a d m in istracji, określeniu jej dochodów, re g u ­ lacji pow inności chłopskich itd.

A u to r p rzy jm u je także, że reg u lacja sp ra w w łasności ziem skiej m iała na w zględzie cele n ie tylko fisk aln e (określenie dochodów państw a), ale i p o li­ tyczne (ograniczenie w ładzy m iejscow ej szlachty). P o d k re śla w pływ polskiej p o lity k i a g ra rn e j z jej o rien tacją n a m a ją tk i państw ow e n a polepszenie poło­ żenia chłopów p rzy ograniczeniu politycznej i ekonom icznej w ładzy n iem iec­ kich feudałów .

W św ietle bad ań A u to ra bardzo kon trasto w o p rzed staw ia się położenie w łościan w dobrach państw ow ych i p ry w atn y ch . Z jednej stro n y reg u lacja pow inności przez w ładzę państw ow ą, ochrona chłopów przed sam ow olą a d m in istracji folw arcznej przez rew izorów no tu jący ch w szelkie sk a rg i i zaża­ len ia w protokołach rew izji oraz m ożność sk ła d an ia sk a rg przed głów ną k om isją rew izji. Z drugiej — bliskie niew olnictw u poddaństw o osobiste i z lik ­ w idow ane zupełnie praw o w łasności w ko d y fik acji sy n d y k a ryskiego D aw ida H ilchena, odzw ierciedlającej stanow isko szlachty inflanckiej w sp raw ie chłop­ skiej. W dobrach państw ow ych chłopi byli przy w iązan i do gleby, ale nie sprzedaw ano ich bez g ru n tu . P odlegali staroście, ale ja k a ś m in im aln a opieka p ra w n a była im zag w aran to w an a. Choć nie m ieli p ra w a w łasności odnośnie parcel, na k tórych siedzieli, m ieli je do ruchom ości. W dobrach p ry w atn y ch n ato m iast zdani n a łask ę i n iełask ę p an a feudalnego byli n ie tylko p rzypisani do gleby, ale i sp rzed a w an i bez g ru n tu . A utor przypuszcza też, że położenie chłopów w p ry w atn y ch m a ją tk a c h polskich feudałów było podobne do poło­ żenia chłopów w m a ją tk a c h szlachty niem ieckiej. N ie p o p iera tu je d n a k jego w yw odów w ym ow a liczb, o czym m ów iliśm y na innym m iejscu 15. Nie poszukał też A u to r m iern ik a stopnia eksploatacji chłopów w ak cji zbiegostw a w o b rę­ bie różnych k ategorii dóbr.

K rólow ie polscy — pisze A u to r — nie m ogli pom inąć w sw ej polityce ag ra rn e j kw estii chłopskiej, gdyż dochody p a ń stw a z prow incji zależne były od racjonalnego w y k o rzy sty w an ia p ra c y pańszczyźnianej w fo lw ark a ch p a ń ­ stw ow ych i um iark o w an y ch św iadczeń n atu raln y ch . S tąd re g u la c ja i u jed n o ­ licanie pow inności przez w ładze polskie. Z daniem A u to ra pow inności u stalan o zgodnie z m ak sy m aln y m i m ożliw ościam i ekonom icznym i gosp o d arstw chłop­ skich. G ran icą pow inności była „norm a niezbędnego p ro d u k tu pozostaw ionego chłopu dla re p ro d u k c ji”. S tąd ulgi podatkow e, ziarno na k re d y t itp . w razie niebezpieczeństw a załam ania procesu re p ro d u k c ji, zagrażającego egzystencji chłopów . Toteż feu d aln y ch pow inności chłopskich nie ro z p a tru je A u to r jako re n ty gruntownej, p ro p o rcjo n aln ej do ro zm iaró w ich gruntow ego nadziału, choć zw ykle pozostawiała ona w rów nym stosunku do liczby haków w g o spodar­ stw ie, rzadziej zależna była od liczby zw ierząt pociągowych.

Tę p o lity k ę w zględu n a po ten cjał ekonom iczny gospodarstw chłopskich (uzależniania wysokości re n ty od p o ten cjaln y ch m ożliw ości chłopa), zao b ser­ w ow aną przez A utora, tru d n o jakoś pogodzić z w y n ik am i jego obliczeń d o ty ­ czących ek sp lo atacji feu d aln ej, a więc udziału re n ty feu d aln ej w dochodzie g o spodarstw a chłopskiego. T ak np. w arto ść uro d zaju z jednego polskiego h ak a w m ają tk a c h państw ow ych sta ro stw a dorpackiego w 1616 r. ocenia A u to r na ok. 200 fl, a w arto ść czynszu pieniężnego i n atu raln eg o n a około 118, 11— 178, 11 fl. Do tego dochodziła dziesięcina zbożowa w w ysokości od 20 do 77 fl. (por. ss. 235 n.). Czyli w tym p rzy p ad k u św iadczenia fe u d a ln e uniem ożliw iały w szelką rep ro d u k c ję , tym b ard ziej że dochody z innych gałęzi gospodarstw a, ja k A u to r zaznacza, były znikom e. N a innym m iejscu podobne obliczenia

(5)

w ypadły ko rzy stn iej dla egzystencji chłopskiej. R e n ta n a tu ra ln a i pieniężna pochłania około Vi dochodów chłopskich, a robocizna około 30—40% chłop­ skiego ciągła (por. ss. 226 n.). Na ogół jed n ak obciążenie feu d aln e było nieco wyższe. Pozostaw ało ono w granicach XU do % części dochodów gospodarczych chłopa i 30—50% jego siły roboczej przy ów czesnej n o rm ie pańszczyzny 10 dni konnych n a tydzień z polskiego h a k a . Z w rac ają p rzy ty m u w ag ę ciekaw e sposoby p rzeliczan ia robocizny n a pieniądze (por. ss. 218 n.). Rozwój fe u d a l­ nych pow inności w sta ro stw ach południow ej E stonii pod koniec XVI w ieku (1582— 1599) p rzed staw ia tab lica 14.

E. T a r v e 1 ocenia pozytyw nie polską politykę a g ra rn ą w In fla n ta c h z jej o rien tacją na gospodarstw o państw ow e i ograniczeniem ekonom icznej i poli · tycznej w ładzy feudałów niem ieckich. P rz eciw staw ia się tym sam ym zdecy­ dow anie negatyw nym opiniom w tym w zględzie h isto rio g ra fó w niem ieckich i h istoryków estońskich starszego pokolenia (R. R e j m a n , H. P r a n t s ) . Przy czym nie tra k tu je całego okresu polskiego p an o w an ia w E stonii jednolicie, jak to czyniono dotąd, d o p a tru ją c się w nim ciągłości rozw ojow ej gospodarki fo l­ w arcznej z w zrasta ją cy m coraz uciskiem i w yzyskiem chłopskim . T arv el uw aża koniec XVI w ieku za okres pew nej sta b ilizac ji polskiego ta m pan o ­ w ania, ogólnej odbudow y ekonom icznej k ra ju , a ty m sam ym polepszenia się sy tu a c ji ekonom icznej i p ra w n e j chłopów estońskich. N ato m iast początek X V II w ieku — za czas załam an ia się w ładzy polskiej, czas ogólnego ro zp rz ę­ żenia i ra b u n k o w o -w o je n n ej e k sp lo atacji k ra ju .

Го zapoznaniu się z książką E. T a rv e la n a su w a ją się czytelnikow i pew ne reflek sje. Czy reg u lacja w ew n ętrzn ej sy tu a cji południow ej E stonii przez w ła ­ dze polskie poszła po w łaściw ej drodze, czy m ogła prow adzić do w y tk n ięty ch jej przez A u to ra celów. — Ja k się okazuje, dochody p a ń stw a polskiego z tej now opozyskanej prow incji na p rzestrzen i osiem nastu la t pokoju (1582— 1600) były n iew ielkie (por. ss. 54 n.). W osiem dziesiątych la ta c h XVI w ieku nie pozostaw ały żadne nadw yżki n a w yw óz z k ra ju . W n iek tó ry ch okresach gos­ p o d ark a okazyw ała się w ręcz deficytow a. S tan p ro d u k cji rolniczej i gospo­ d a rk i hodow lanej w fo lw ark a ch p aństw ow ych p rzed staw ia ł się gorzej niż w g ospodarstw ach chłopskich (m niejsza liczba bydła, gorsze naw ożenie ziem i folw arcznej, niższe plony). Nic więc dziwnego, że dochody z p ro d u k cji fo l­ w arcznej stan o w iły w edług obliczeń A u to ra d la la t 80 XVI w ieku (por. tabl. s. 91) zaled\vie '/·», w n ajlep szy m razie 35—37%, dochodów gospodarki folw arc z­ n ej, zaś ij4 w zględnie nieco m niej w ynosiły w pływ y z re n ty pieniężnej i n a tu ­ ra ln e j chłopów . O grom ne w y d atk i zw iązane z re sta u ra c ją gospodarki folw arc z­ nej i jej fungow aniem oraz um ocnieniem system u obronnego k ra ju pochłaniały bez reszty, a n aw et p rz e ra sta ły n iekiedy owe % części dochodów z w pływ ów s ta ro stw przeznaczonych n a po trzeb y p a ń stw a (por. ss. 54 n.). N ajlepszym tego dow odem je st prow adzenie przez królów polskich w ciągu całego o m aw ia­ nego okresu p o lity k i lennej n a w a ru n k a c h obow iązków w ojskow o-obronnych, n a k tó re to cele n ie w y sta rcz ały dochody z dóbr państw ow ych. Dochody folw arczne, ja k tw ierd zi A utor, były n iestab iln e, zależne od k o n iu n k tu ry ry n k o w ej i politycznej, co poniekąd dziw ić może, gdy sk ą d in ąd w iadom o o dobrej passie tych teren ó w n a ek sp o rt zb o żo w y lfł. N iestety, b ra k w pracy bliższych danych o sy tu a cji p an u jącej n a ry n k u zew nętrznym .

P óźniejsze e k sp ery m en ty z przenoszeniem chłopów n a re n tę pieniężną w celach pow iększenia dochodów państw ow ych św iadczyłyby o pewnego

10 Por. M. M a ł o w i s t , op. cit., s. 738; tenże, P ro b le m a ty k a bałtycka

w n o w szej historiografii p o rtu g a lskiej, P rz eg ląd H istoryczny, t. 52, 1961, z. 1,

ss. 12—22.

(6)

rodzaju b an k ru ctw ie pierw otnych założeń polityki a g rarn ej p ań stw a po l­ skiego z jej n astaw ien iem na gospodarstw o pańszczyźniano-folw arczne. Z kolei jed n ak znow uż opory w rozpow szechnianiu ren ty pieniężnej przem aw iałyby za tru d n o ściam i zbytu p ro d u k tó w g o spodarstw a w iejskiego w ośrodkach odleglejszych od centrów handlow ych. D alsze w nioskow anie w tym k ieru n k u rozbija się o nieznajom ość ry n k u w ew nętrznego, co stanow i dotkliw ą lukę w b adaniach E. T arvela.

Zbyt m ało uw agi pośw ięca A u to r chłopskiej p ro d u k cji na ry nek. Z u p rz y ­ w ilejow anej ciągle roli pańszczyzny w rencie feu d aln ej w nioskow ać należy, że tow arow ość gospodarki chłopskiej była n iezm iern ie niska. O żyw iła się cn a nieco dopiero na początku X V II w ieku w n iek tó ry ch okolicach D orpatu, stanow iącego c en tru m h andlu. N iew iele to n am jed n ak m ów i o udziale chło­ pów w obrocie tow arow ym i pieniężnym .

Ja k słuszną n a to m iast o kazała się po lity k a pew nej przezorności w ładz państw ow ych w kw estii chłopskiej z końca XVI w ieku św iadczy fa k t zała­ m ania się polskiego pan o w an ia w E stonii z chw ilą zm iany ste ru tej polityki, a p rzejścia na system gospodarki rab u n k o w ej, gw ałtow nego zw iększenia pow inności w o kresie w ojny polsko-szw edzkiej.

F ra c a E. T arv ela łączy analityczne dociekania z sy n tety czn y m i w nioskam i, ale rzucanym i na blado zarysow ane tło porów naw cze z okresem w y p rzed za­ jącym „czasy p olskie”, czy też po nich n astęp u jący m . K orzystniej n a to m iast w y p ad ła p ró b a p o ró w n an ia sy tu a cji w E stonii południow ej z północną jej częścią, pozostającą w spółcześnie pod panow aniem Szwedów. N iestety, b rak i tu bliższych danych odnośnie u tow arow ienia g ospodarstw różnych typów w zależności od w łaściciela, rozm iarów dóbr, położenia geograficznego, a n ad e w szystko stru k tu ry gospodarstw .

Tych k ilk a powyższych uw ag o ch a ra k te rz e ogólniejszym b y n ajm n iej nie obniża w artości om aw ianej książki, w k tó re j A u to r d ał szereg in teresu jący ch usta le ń i w niosków . P o tra fił on z godną uw agi ostrożnością p oruszać się w powodzi sprzecznych i ten d en cy jn y ch re la c ji o czasach polskich w p o łu d ­ niow ej Estonii. Czy u sta le n ia jego odnośnie oceny tych czasów, ta k sy m p a ­ tycznej szczególnie dla odbiorcy polskiego, d ają w pełni obiektyw ną in fo r­ m ację naukow ą — tru d n o orzec. O bszerny m a te ria ł d o kum entacyjny, z ilu stro ­ w anie w yw odów pracy bogatym m ateriałem liczbow ym , eru d y cja i talen t, z jakim praca została n a p isa n a — w szystko to podnosi zau fan ie do w yników rozpraw y. W ydaje się, że osiągnięcia A u to ra sta n o w ią pow ażny w k ład do b adań nad h isto rią zarów no n aro d u estońskiego, ja k i polskiego.

A n ie la K iełbicka

O tto L a s c h , So fie l K önigsberg. K a m p f u n d U ntergang v. O stpreussens

H a u p tsta d t, M ünchen [1958], G rä fe und U nzer, ss. 141.

P ra c a g en erała L ascha nie odbiega sw oim ch a ra k te re m od pow ojennego piśm iennictw a byłych dow ódców W ehrm achtu różnego szczebla. Je j głów nym celem je st w yjaśnienie przyczyn k a p itu la c ji tw ierd zy królew ieckiej, k tó ra ogłaszana przez p ro p ag an d ę h itle ro w sk ą za niezdobytą, p a d ła po trzech dniach s z tu rm u (6—9 k w ie tn ia 1945 r.) w ojsk 3 F ro n tu B iałoruskiego. A u to r w yko­ rzy stał osobiste n o ta tk i poczynione w okresie w alk oraz pobytu w niew oli radzieckiej ja k i opracow ania, czy opu b lik o w an e zbiory dokum entów .

O tto L asch urodził się i w ychow ał n a G órnym Ś ląsku. Pośw ięciw szy się k a rie rz e w ojskow ej, okres m iędzyw ojenny spędził w P ru sach W schodnich. Początkow o był oficerem policji w E łku i M rągow ie, a n a stę p n ie dowódcą 304

Cytaty

Powiązane dokumenty

Гура (Москва) в докладе «Три версии одного мифологического суще- ства (балканская легенда об отмене сва- дьбы Солнца)» связал фольклорную ле- генду об

При этом стоит обратить внимание на другое отношение к монетам, чем в современном мире: Если русский продавал англичанину свои товары и получал за них

Несомненно, что подобные убеждения мемуариста переносятся на всех его «героев» (местных чиновников, университетских профес- соров,

Ср.: «государ- ственная канцелярия была не простым его делопроизводственным придатком: имен- но она подвергала любой проект закона еще до его обсуждения в

описывает печать Федора Алексеевича, (которая, однако, не совпадает со всеми известными печатями царя, и похожа скорее на печать Алексея Михайловича).

нин добавил: „Балагуры догадались, что Сенат подозревал, не от собак ли происходит Колбасов” .6 Манерные слова и выражения обычны для записок Добрынина,

того в нем, 58 (все села) названы „пустыми”.97 Надо сказать, что этот реестр, как и вообще подымные списки первой половины XVIII в., требует к себе

ствия, названного словами „взяв” и „сыскивал”. Можно предполагать, что именно этот факт повлиял на употребление двух деепричастных форм. В данном