• Nie Znaleziono Wyników

Platoñski dialog jako sposób filozofowania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Platoñski dialog jako sposób filozofowania"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Rafał Katamay

Platoñski dialog jako sposób

filozofowania

Folia Philosophica 24, 67-88

(2)

Platoński dialog

jako sposób filozofowania

W prowadzenie

„ P o c z u c ie u c z e s tn ic tw a w c z y m ś p o c z ą tk o w y m , b e z p o ś r e d n im , p o ­ łą c z o n e z p r z e ś w ia d c z e n ie m , że s to i s ię w o b lic z u p r o b le m ó w r ó w n ie j a k k ie d y ś w a ż n y c h , i z w r a ż e n i e m m is t r z o s tw a ję z y k o w e g o i k o m ­ p o z y c y jn e g o , s p r a w ia , że c z y te ln ik d o z n a je i n t e l e k t u a l n e j r a d o ś c i” — t a k o p is u je sw o je w r a ż e n i a z l e k t u r y P l a to ń s k i c h d ia lo g ó w T h o m a s A le x a n d e r S z le z a k 1. I n t e l e k t u a l n a s a ty s f a k c ja , o k tó re j w s p o m in a , s ta n o w i z p e w n o ś c ią d o d a tk o w ą g r a ty f ik a c ję d la ty c h w s z y s tk ic h c z y ­ t e ln ik ó w P l a to n a , d la k tó r y c h p r a g n i e n i e p o z n a n ia p r a w d y o so b ie i św ie c ie j e s t g łó w n y m p o w o d e m filo z o fo w a n ia . O w ie le w a ż n ie js z e w y d a je s ię n a t o m i a s t to „ s ta n ię c ie w o b lic z u p r o b le m ó w r ó w n ie j a k k ie d y ś w a ż n y c h ” : ic h r o z w a ż a n ie w r a z z P l a to n e m d a je n ie o d p a r te p o c z u c ie , że u c z e s tn ic z y s ię w c z y m ś b a r d z o i s to tn y m , co m o ż e p r z y ­ c z y n ić s ię do z a s p o k o je n ia te g o p r a g n i e n ia , co — p o m im o w ie lk ie j l e k ­ k o ś c i i d y s t a n s u w y p o w ie d z i u c z n ia m ę d r c a , k t ó r y s w ą filo z o fic z n ą p o s ta w ę p r z y p ła c ił ż y c ie m — m o ż e w p ły n ą ć n a p o s ta w ę ty c h , k tó r z y n ie w s a m y c h s ło w a c h , a le z a ic h p o ś r e d n ic tw e m s z u k a j ą p ra w d y . T a o s t a t n i a w o d n ie s ie n iu do P l a to n a , c z y li to , co t a k n a p r a w d ę c h c ia ł w s ło w a c h p r z e k a z a ć — p o s z u k iw a n a p r z e z r ó ż n y c h k o m e n ta to r ó w je g o p is m , p r z e w a ż n ie z g o d n ie z p o d s ta w o w y m n a k a z e m r o z u m u , j a ­ k im j e s t s p ó jn o ś ć — d o c z e k a ła s ię w ie lu r ó ż n y c h i n t e r p r e t a c j i . B a d a

-1 Th.A. S z l e z a k : Czytanie Platona. Przeł. P. D o m a ń s k i . Warszawa -1997, s. 22.

(3)

n ie w y łą c z n ie t r e ś c i p is m P l a t o n a o r a z ic h te o r e ty c z n e j z a w a r to ś c i o k a z u je s ię n ie ty lk o n ie w y s ta r c z a ją c e , b io r ą c p o d u w a g ę to , że jej z a k r e s p o s z e r z a s ię w r a z z u w z g lę d n ie n ie m t r a d y c ji p o ś r e d n ie j, a le i m e to d y c z n ie b łę d n e w ś w ie tle fo rm y, w j a k ie j z o s ta ła o n a z a p r e z e n ­ to w a n a .

D ia lo g s ta n o w i p o d s ta w o w ą fo rm ę , w k tó r e j w y r a ż a s ię d y s k u r s filo z o fic z n y n ie o m a lż e w s z y s tk ic h d z ie ł P l a t o n a 2. B a d a n i e d ia lo g u j a k o fo rm y filo z o ficz n e j w y p o w ie d z i, c h o ć z p e w n o ś c ią b a r d z ie j z a j­ m u ją c e filologów , m o ż e s ta n o w ić r ó w n ie ż w s tę p do i n t e r p r e t a c j i s a ­ m e j filo z o fii z a ło ż y c ie la A k a d e m ii3. J u ż A lb in o s , p r z e d s t a w ic i e l m e- d io p la to n iz m u , w s w y m P r o lo g u do d ia lo g ó w P l a t o n a p is a ł: „ W y p a ­ d a , b y o so b a , k t ó r a z a m i e r z a c z y ta ć d ia lo g i P l a to n a , d o w ie d z ia ła się n a jp i e r w te g o , c z y m w ła ś c iw ie j e s t d ia lo g (τί π ο τέ έ σ τ ιν ό δ ιά λ ο γ ο ς )”4. M a ją c w ł a ś n ie to n a u w a d z e , n in ie js z y a r t y k u ł s ta w ia so b ie z a z a ­ d a n ie w y ja ś n ie n ie , n a ja k ie j z a s a d z ie P l a to n u z n a ł d ia lo g z a n a j l e p ­ s z y ś r o d e k p is e m n e g o p r z e k a z u filo z o fic z n y c h tr e ś c i.

Dialog — dialektyka — erystyka

P l a t o n b y ł z p e w n o ś c ią p ie r w s z y m i m o ż e o s ta t n im , k t ó r y d o p r o ­ w a d z ił d ia lo g do p e r f e k c ji w y r a ż a n i a m y ś li filo z o fic z n e j5. N i e w ą t p li ­ 2 Wyjątkiem może być tu tylko Obrona Sokratesa lub fragmenty monologowe niektórych dialogów, np. Uczty, Fajdrosa czy Timajosa. Osobną wypowiedzią pi­ sem ną Platona są, oczywiście, Listy.

3 Zob. H. G u n d e r t : Dialog und Dialektik. Zur Struktur des platonischen Dia­

logs. Amsterdam 1971; Th.A. S z l e z a k : Czytanie P la to n a .; K.M. S a y r e : Plato’s Literary Garden: How to Read a Platonic Dialogue. University of Notre Dame Press

1995; Ch.H. Ka h n : Plato and the Socratic Dialogue: The Philosophical Use of

a Literary Form. Cambridge University Press 1998.

4 Cyt. za: A. G ł o d o w s k a : Starożytna teoria Platońskiego dialogu. W: W krę­

gu Platona i jego dialogów. Red. W. Wr ó b l e w s k i . Toruń 2005, s. 43.

5 Zob. D i o g e n e s L a e r t i o s : Żywoty i poglądy słynnych filozofów. Przeł. I. K r o ń s k a , K. L e ś n i a k , W. O l s z e w s k i . Warszawa 1982, III, 48.1. Dalej cy­ towane jako Diogenes Laertios. Tekst grecki przytaczany za D i o g e n i s L a e r ­ t i i : Vitae Philosophorum. Ed. H.S. Lo n g . Vol. 1—2. Oxford 1964. Na tem at dialo­ gów filozoficznych po Platonie zob. T. Si n k o : Literatura grecka. T. 1. Cz. 2: Lite­

ratura klasyczna (w. V -IV przed Chr.). Kraków 1932, s. 666—667; I d e m: Zarys historii literatury greckiej. T. 1: Literatura archaiczna i klasyczna. Wiek VIII-IV p.n.e. włącznie. Warszawa 1959, s. 894.

(4)

w ie g e n e z ą p o w s t a n ia te g o n o w e g o g a t u n k u lite r a c k ie g o — tzw . d i a ­ lo g ó w s o k r a ty c z n y c h (Σ ω κ ρ α τικ ο ί λ ό γο ι), b y ła p o s ta ć S o k r a te s a , k t ó ­ re g o r o z m o w y z m ie s z k a ń c a m i A te n i to w a r z y s z ą c y m i m u u c z n ia m i s t a ł y s ię w z o r e m do n a ś l a d o w a n i a 6. S o k r a te s — ż y ją c y w o r a ln e j k u l ­ t u r z e A te n , s to p n io w o j e d n a k u s tę p u ją c e j m ie js c a k u l t u r z e p is a n e j — p r o g ra m o w o n ie p o z o s ta w ił po so b ie p is m ; p o z o s ta w ił n a t o m i a s t coś o w ie le c e n n ie js z e g o , co p o z w o liło m u z a p is a ć s ię n ie ty lk o n a k a r ­ t a c h h i s t o r i i filozo fii: s z tu k ę z a c h ę c a n ia i p o b u d z a n ia (προτρεπτική) do filozofii (por. E u ty d e m , 2 7 5 a 1), s z tu k ę tr a f n y c h p y ta ń , k tó re j o s ta ­ t e c z n y m c e le m b y ło z a w s z e z a c h ę c a n ie do d z ie ln o ś c i (άρετή). A te j o s ta t n ie j , z d a n ie m S o k r a te s a , n ie d a s ię n a u c z y ć z z a p is a n y c h słów , a le p r z e z w z a je m n e o b c o w a n ie (σ υ ν ο υ σ ία ) i ż y w ą ro z m o w ę (δ ια λ έ γ ε - σ θ α ι), k t ó r e p o z w a l a j ą n a o c z y sz c z e n ie d u s z y i w y d o b y c ie z n ie j w ie ­ dzy. D la S o k r a t e s a filo z o fo w a n ie , k t ó r e p r o w a d z i do d z ie ln o ś c i, d o ­ k o n u je s ię p r z e d e w s z y s tk im z a p o m o c ą p y t a n i a (έρώ τησ ις), b a d a n i a (έξέτα σ ις) i p ró b y (ελ εγχο ς). S o k r a te s w P l a to ń s k ie j O b ro n ie S o k r a ­ te sa w t e n sp o só b m ó w i o s w y m p o s ła n n ic tw ie : „[...] n ie p r z e s t a n ę filo z o fo w ać i w a s p o b u d z a ć , i p o k a z y w a ć d ro g ę k a ż d e m u , k o g o ty lk o s p o tk a m , m ó w iąc, j a k to z w y k le , że t y m ę ż u z a c n y [...] o ro z u m i p r a w ­ d ę , i o d u s z ę , ż e b y b y ła j a k n a jle p s z a , t y n ie d b a s z i n ie tr o s z c z y s z s ię o to ? I je ż e li m i k to ś z w a s z a p r z e c z y ł i m ó w ił, że d b a , j a go n ie p u s z c z ę i n ie d a m m u o d e jść , a le go b ę d ę p y t a ł i b a d a ł, i p r z e k o n y ­ w a ł (ά λ λ ’ έρ ή σ ο μ α ι α υ τό ν κ α ί έξετά σ ω κ α ί έλέγξω ) [...]”7. W e d łu g S o ­ k r a t e s a filo z o fo w ać (φ ιλ οσ ο φ ειν) z n a c z y z a d a w a ć p y t a n i a , k t ó r e z a ­ ró w n o m o g ą d o p r o w a d z ić do o b a le n i a f a łs z y w y c h o p in ii ( m e to d a e le n k ty c z n a , zob. S o fista , 2 2 9 b 7—2 3 0 e 4), j a k i pozw o lić n a w y d o b y ­ cie p r a w d y (m e to d a m a je u ty c z n a , Teajtet, 150 a 8 -1 5 1 d 6). P la to n , p i ­ s z ą c d ia lo g i p r z e w a ż n ie z S o k r a te s e m w r o li g łó w n e j, c h c ia ł z a p e w ­ n e u t r w a l i ć n ie ty lk o s a m ą p o s ta ć S o k r a te s a , a le te ż je g o sp o só b f i­ lo z o f o w a n ia — r o z m o w ę , k ł a d ą c n a c i s k n a je j p r o t r e p t y c z n ą (π ρο τρ επ τικός), p e j r a s t y c z n ą ( k r y t y c z n ą — π ε ιρ α σ τ ικ ό ς) i m a j e u ty c z n ą (μ α ιε υ τ ικ ό ς ) r o lę 8.

6 Na tem at sokratikoi logoi zob. Ch.H. K a h n : Plato..., s. 1—35; A. Gł o d o w- s ka: Starożytna teoria..., s. 25—29.

7 P l a t o n : Obrona Sokratesa, 29 d—e. Przeł. W. Wi t w i c k i . Warszawa 1958. Tekst grecki przytaczany za Platonis opera. Rec. J. B u r n e t . Vol. 1—5. Oxford 1952— 19548.

8 Uczeń Arystotelesa Dikaiarchos, jak donosi Filodem (I w. p.n.e.), uważał, że Platon pisał swe dialogi w celu zwracania ku filozofii: „Pisząc bowiem dialogi zwró­ cił ku niej [sc. filozofii], można powiedzieć, niezliczone zastępy [sc. ludzi] (Προ[ετ]ρέψατο μέν γάρ άπε[ίρ]ου[ς] ώς είπείν έπ'αϋτήν [σχ. φιλοσοφίαν] διά της άνα- γραφής των λ[ό]γω[ν])”. Cyt. za A. G ł o d o w s k a : Starożytna teoria..., s. 38. O meto­ dzie peirastycznej donosi z kolei sam A r y s t o t e l e s , pisząc, że ma ona na celu

(5)

Te fu n k c je filo z o ficz n e j ro z m o w y w p e łn i m u s i a ły z n a le ź ć o d z w ie r ­ c ie d le n ie w d y d a k ty c z n e j r o li A k a d e m ii P l a to ń s k i e j , g d z ie w s p ó ln e z a jm o w a n ie s ię filo z o fią (συμ φ ιλοσ οφ έω ) m o g ło p r z y b ie r a ć p r a w d o p o ­ d o b n ie p r e f e r o w a n ą p r z e z P l a t o n a f o rm ę ć w ic z e ń — p r o w a d z o n y c h w p o s ta c i ro z m ó w i d y s k u s ji p o d o k ie m lu b z u d z ia ł e m s a m e g o s c h o ­ larc h y . D z ię k i fo rm ie d ia lo g u fu n k c je t e m o g ły te ż z n a le ź ć o g ra n ic z o n e z a s to s o w a n ie w s a m y c h p is m a c h . O ile j e d n a k w ty c h o s t a t n i c h m o ż ­ n a b y ło o d d a ć c h a r a k t e r osób b io rą c y c h u d z ia ł w ro z m o w ie (zob. A r y ­ s to te le s , R e to ry k a , 1 4 1 7 a 2 1 —22, D io g e n e s L a e r tio s I II , 4 8 .6 —9), s k ł a ­ n ia ją c t y m s a m y m do ic h n a ś la d o w a n i a lu b d e z a p r o b a ty , s ta r c ie się o d m ie n n y c h s ta n o w is k r e p r e z e n t o w a n y c h p r z e z k o n k r e t n e p o s ta c ie , z k t ó r y c h j e d n a m ia ła u le c d r u g ie j p o d w p ły w e m „ m o c n ie js z y c h ” a r ­ g u m e n tó w czy — to , co w ż y w y m d ia lo g u b y ło b y n ie m o ż liw e — d ia lo g z w y im a g in o w a n y m i p o s ta c ia m i, j a k n p . D io ty m a z U c zty, o ty le n ie sp o só b b y ło o d d a ć te g o w z a je m n e g o o b c o w a n ia (σ υ ν ο υ σ ία ), a ty m s a ­ m y m b e z p o ś r e d n ie g o o d d z ia ły w a n ia n a d u s z ę (ψ υ χ α γ ω γ ία ) p o d c z a s żyw ej ro zm o w y , c h o ć w s p o m n ia n a ju ż ro z m o w a z D io ty m ą m o g ła b yć n a t a k i e p o z y s k a n ie d u s z y c z y te ln i k a o b lic z o n a . P e łn e z a s to s o w a n ie w p i s m a c h z n a la z ła n a t o m i a s t s a m a f o r m a d ia lo g u s k ła d a ją c e g o się z p y t a ń i o d p o w ie d z i, a w ię c to , co n a jb a r d z ie j c h a r a k te r y s ty c z n e d la S o k r a te js k ie g o s p o s o b u filo z o fo w a n ia .

D io g e n e s L a e r t io s w t e n s p o s ó b d e f in iu je d ia lo g P l a to n a : „ D ia lo g j e s t r o z m o w ą s k ł a d a j ą c ą s ię z p y t a ń i o d p o w ie d z i, k t ó r e d o ty c z ą z a ­ g a d n ie ń filo z o fic z n y c h lu b p o lity c z n y c h ” (εσ τι δέ δ ιά λ ο γ ο ς < λόγος> έξ έρω τησεω ς κ α ί ά π ο κ ρ ίσ εω ς σ υ γ κ είμ εν ο ς π ερ ί τιν ο ς τω ν φ ιλοσ οφ ουμ ένω ν κ α ί π ο λ ιτικ ώ ν )9. F ilo z o fic z n a r o z m o w a , i to z a ró w n o t a ż y w a , j a k i p i ­ s e m n a , s k ła d a s ię p r z e d e w s z y s tk im z p y t a ń i o d p o w ie d z i. Tę s a m ą s t r u k t u r ę d z ie li te ż z d i a le k ty k ą : D io g e n e s z a r a z po o k r e ś l e n iu d i a ­ lo g u d e fin iu je d ia le k ty k ę : „ D ia le k ty k a z a ś j e s t s z t u k ą r o z m a w ia n ia , d z ię k i k tó r e j a lb o o d p ie ra m y , a lb o p o d tr z y m u je m y p e w n e s ta n o w i ­ krytykę poglądów tych, którzy pozornie posiadają wiedzę (zob. O dowodach sofi-

stycznych, 165 b, 171 b; Metafizyka, 1004 b). Również starożytne klasyfikacje Pla­

tońskich dialogów zwracały uwagę na te funkcje pism ucznia Sokratesa. Dioge­ nes Laertios (III, 49) przytacza podział dialogów dokonany najprawdopodobniej przez Trazyllosa, wyróżniając na początku pouczające (ϋφηγητικός) i badające (ζητη­ τικός). Te pierwsze dzielą się na teoretyczne (θεωρηματικός) — a te na fizyczne i logiczne — oraz praktyczne (πρακτικός) — te z kolei na etyczne i polityczne); d ru­ gie — na ćwiczebne (γυμναστικός) i polemiczne (άγωνιστικός). Wśród ćwiczebnych można wyróżnić jeszcze majeutyczne (μαιευτικός) i próbujące (πειραστικός), a po­ lemiczne podzielić na dowodzące (ένδεικτικός) i obalające (άνατρεπτικός). Podobne podziały dialogów znajdujemy u Albinosa w Prologu i w anonimowych Prolegome­

nach datowanych na VI w. n.e.

(6)

sk o z a p o m o c ą p y t a ń i o d p o w ie d z i o só b b io rą c y c h u d z ia ł w r o z m o ­ w ie ” (δ ια λ ε κ τ ικ ή δ’ έ σ τ ί τ έ χ ν η λόγω ν, δ ι’ ής ά ν α σ κ ε υ ά ζ ο μ έ ν τ ι η κ α τ α - σ κ ε υ ά ζ ο μ ε ν έξ έρω τησ εω ς κ α ί ά π ο κ ρ ίσ εω ς τω ν π ρ ο σ δ ια λ ε γ ο μ έ ν ω ν )10. A n o n im o w y a u t o r P r o le g o m e n do P l a t o ń s k i c h d ia lo g ó w s t w i e r d z a n a w e t w p r o s t, że P l a t o n „ d la te g o p o s łu ż y ł s ię f o r m ą d ia lo g u , b o n a ­ ś la d u je o n a d i a l e k ty k ę (δ ια το δ ια λ ε κ τ ικ ή ν μ ιμ η σ α σ θ α ι το δ ια λ ο γ ικ ό ν είδ ο ς έπ ετη δ ευ σ εν )” : p ie r w s z y s k ła d a s ię z osób p y ta ją c y c h i o d p o w ia ­ d a ją c y c h (έκ π ρ οσ ώ π ω ν έρ ω τω μ ένω ν κ α ί ά π ο κ ρ ιν ο μ έν ω ν ), a d r u g i — z p y t a ń i o d p o w ie d z i (έξ έρωτησεω ς κ α ί ά π οκ ρίσ εω ς)11. P o d o b n ie s z tu k ę filo z o fic z n e j ro z m o w y — d i a le k ty k ę , o k r e ś l a s a m P la to n :

Czy inaczej nazw iesz kogoś biegłego w z a d a w a n iu p y ta ń i odpo­ w ia d a n iu n a n ie niż d ialek ty k iem ?

Τόν δε έρωταν κ α ί άποκρίνεσθαι έπιστάμενον άλλο τι συ κ α λεις η διαλεκτικόν12.

W a rto p r z y ty m p o d k r e ś lić , że u m ie ję tn o ś ć ro zm o w y , c z y li z a d a ­ w a n i a p y t a ń i o d p o w ia d a n ia , n ie s łu ż y ty lk o w a lc e n a s ło w a (ά γ ω ν ι- σ τικ ή π ερ ί λόγους) (S o fis ta , 231 e 1). D ia le k ty k a p r z e r o d z iła b y się w t e ­ d y w e r y s t y k ę (έρ ισ τικ η ), s z tu k ę r ó w n ie ż p o s łu g u j ą c ą s ię p y t a n i a m i i o d p o w ie d z ia m i, k t ó r a m e to d y c z n ie p r o w a d z i do a n ty lo g ii (ά ν τιλ ο - γικ η ) (S o fista , 22 4 e 6 - 2 2 6 a 5; zob. P a ń s tw o , 4 5 4 a —b ), tj. do p r z e ­ c iw s ta w n y c h tw ie r d z e ń . M is trz o w s k o p o s łu g iw a ł się n i ą Z e n o n z E le i (zob. F a jd r o s , 2 6 1 d), u z n a n y p r z e z A r y s to t e le s a z a tw ó r c ę d ia le k ty - k i (D io g e n e s L a e r t io s V I I I, 5 7 i IX , 25), P r o t a g o r a s z A b d e ry , a u t o r A n ty lo g ii (α Α ν τιλ ο γ ία ι) i S z t u k i e r y s ty k i (Τ έχνη έρ ισ τικ ω ν) (D io g e n e s

L a e r t io s IX, 55) czy „ k łó tliw y ” E u k lid e s z M e g a ry , k t ó r y „ o p ę ta ł m e- g a re jc z y k ó w p a s j ą p r o w a d z e n ia s p o ró w (ερ ισ μ α )” (D io g e n e s L a e r tio s II, 107). D i a le k t y k a S o k r a t e j s k a j e ś l i j u ż b y ła z b ija ją c a (ελ ε γ χ ο ς), to z a p o m o c ą p y t a ń d o p r o w a d z a ł a do s p r z e c z n o ś c i m n i e m a ń (δόξα ) i w t e n sp o só b o c z y sz c z a ła d u s z ę z g łu p o ty (άμ αθία ) (S o fista , 2 3 0 a —e),

10 Ibidem, 48.9—11. Przeł. W. O l s z e w s k i . Wspólny jest też źródłosłów dialo­ gu i dialektyki: λογος znaczy tu „mowa”, „wypowiedź” lub ewentualnie „myśl”, „my­ ślenie”, „rozważanie”, ή λεκτική τέχνη to „sztuka mówienia”. Oba wywodzą się od czasownika λέγω („mówię”). Przedrostek διά („przez”, „wśród”) — jak zauważa Le­ śniak — „wyraża tutaj wzajemność; wobec tego dialegein znaczy: mówić na prze­ mian, wymieniać słowa i myśli, dyskutować”. K. L e ś n i a k : Platon. Warszawa 1993, s. 36. Διά czyni więc mowę rozmową (διά-λογος), a sztukę mówienia — sztu­ k ą rozmowy (δια-λεκτική).

11 Podaję za: A. G ł o d o w s k a : Starożytna teoria..., s. 67.

12 P l a t o n : Kratylos, 390 c 10—11. Tłum. W. S t e f a ń s k i . Wrocław 1990; Zob. P l a t o n : Państwo, 534 e; A r y s t o t e l e s : O dowodach sofistycznych, 172 a 18.

(7)

o tw ie r a ją c j ą n a d ą ż e n ie do p ra w d y . P o d o b n ie d i a l e k t y k a P l a t o ń s k a w o d r ó ż n ie n iu od e r y s ty k i s ta n o w iła m e to d ę filozofii, cz y li m e to d ę d ą ­ ż e n ia do p r a w d y (P a ń s tw o , 5 3 2 a —5 3 3 d). A b y w y ja ś n ić fo rm ę d ia lo ­ g u j a k o ro zm o w y , w k tó r e j p a d a j ą p y t a n i a i o d p o w ie d z i, a k t ó r a z a ­ ró w n o w S o k r a te js k im , j a k i P l a to ń s k i m s p o s o b ie filo z o fo w a n ia o r a z w p r z e k a z y w a n iu n a p iś m ie filo z o fic z n y c h t r e ś c i o d e g r a ła p o d s ta w o ­ w ą ro lę , n a le ż y s ię z a s ta n o w ić , d la c z e g o f o r m a t a m o ż e s ię o k a z a ć p o m o c n a w d o c h o d z e n iu do m ą d r o ś c i, c z y li n a ja k ie j z a s a d z ie m o że b y ć s k u t e c z n ą m e t o d ą filozo fii.

D ialektyczny ruch myśli jako droga do praw dy

W U c zc ie P l a to n p r z e d s t a w i a r o z u m ie n ie filozo fii, k t ó r a d la u p r a ­ w ia ją c e g o j ą c z ło w ie k a s ta j e s ię d ą ż e n ie m do m ą d r o ś c i, ja k ie j n ie p o ­ s ia d a . F ilo z o fe m j e s t t e n , k to o d k r y ł w so b ie b r a k (ενδ εια ) (2 0 0 a — 2 0 1 c, 2 0 4 b —c), k t ó r y o s ta te c z n ie u s t a j e , g d y o s ią g n ie p o z n a n ie te g o , co d o s k o n a łe (τέλεον) (204 c 5) i p r a w d z iw e (άληθης) (2 1 2 a 5), co w p e łn i w y j a ś n ia n a t u r ę w s z y s tk ie g o in n e g o (zob. 2 1 0 e—2 1 2 a), d a ­ ją c w ie d z ę (έπ ισ τη μ η ) i m ą d r o ś ć (σοφ ία), j a k ą n a s t a ł e m o g ą c ie sz y ć s ię ty lk o b o g o w ie (zob. 2 0 2 a —2 0 4 c). N a t u r a filo z o fa n ie z r e a liz o w a ­ ła b y się , g d y b y p r z y s łu g iw a ły m u ty lk o s k r a jn o ś c i c a łk o w ite j n ie w ie ­ d z y lu b m ą d r o ś c i, j a k g ło si s o fiz m a t:

[...] człow iek nie m oże szu k ać a n i tego, co zna, a n i tego, czego n ie zna? Tego, co zna, bo zna, więc n ie m u si tego szukać; a n i tego, czego nie zna, nie w ie bow iem , czego s z u k a 13.

G d y b y b r a k b y ł n a t y le w ie lk i, że filo z o f n ie m ia łb y ż a d n e j w ie ­ d z y lu b m ia łb y w ie d z ę p o z o rn ą , a n ie w ie d z ia łb y n ic o s w y m s ta n i e i p rz e d m io c ie m o ż liw y c h p o s z u k iw a ń , b y łb y g łu p i (ά μ α θ ία ):

G łupi też n ie filozofują i ż a d en z n ich n ie chce być m ądry. [...] Bo jeśli człow iek u w aża, że m u czegoś n ie b ra k , czyż będzie p r a ­ g n ął tego, n a czym m u, jego zd an iem , nie zbyw a?14

13 P l a t o n : Menon, 80 e 2—5. Przeł. P. S i we k . Warszawa 1991.

14 P l a t o n : Uczta, 204 a 2—7. Przeł. W. Wi t w i c k i . Warszawa 1957; Zob. P l a ­ t on: Sofista, 229 c 5—9.

(8)

P o c z ą te k filo zo fii, w t a k i m w y p a d k u , m u s i s ię z a c z ą ć o d u ś w i a ­ d o m ie n ia so b ie w ła s n e j n ie w ie d z y (zob. U czta , 22 e 6 - 2 3 c 1; T ea jtet, 150 c 3 - d 2; M en on , 79 e 7 - 8 0 b 4; L iz y s , 2 1 8 a 6—b 2), a co z a ty m id z ie , u s u n ię c i a w ie d z y p o z o rn e j (g łu p o ty ), o c z y s z c z e n ia (κ ά θ α ρ σ ις), k t ó r e m o ż e d o k o n a ć s ię p r z e z z b ij a n ie w d y s k u s ji (ε λ ε γ χ ο ς ), c z y li m e t o d ą s to s o w a n ą p r z e z s z la c h e tn y c h s o fis tó w (γ ε ν ν α ία σ οφ ισ τικ ή )

(S o fista , 2 3 1 b 8). „ S t r u k t u r a ” p r a g n i e n i a p ra w d y , j a k a p r z y n a le ż y

n a t u r z e filozofa, o p ie r a się w ięc n a z a ło ż e n iu , i s t n i e n i a p r z e d e w s z y s t­ k im te g o , co p o m ię d z y (μετα ξυ) b i e g u n a m i g łu p o ty i m ą d r o ś c i (U c zta , 2 0 4 b 5): c z ę ś c io w ą z n a jo m o ś ć s z u k a n e j p e łn i o r a z b r a k c a ło śc io w ej w ie d z y o n ie j. B r a k w ie d z y s ta j e s ię m o ż liw y z je d n e j s tr o n y w r a z z o d k r y c ie m n ie w ie d z y d o ty c z ą c e j p r z e d m io t u p o z n a n ia , a z d ru g ie j — w r a z ze ś w ia d o m o ś c ią i s t n i e n i a p r a w d y o n im , do k tó r e j b ę d z ie z m ie r z a ło p o z n a n ie . S t a n n ie w ie d z y o p ie r a s ię o c z y w iśc ie n a z a ło ż e ­ n i u j a k i e jś z n a jo m o ś c i p r z e d m io tu , n a p o s ia d a n i u — j a k m ó w i P l a to n — „ s łu s z n e g o m n i e m a n i a ” (ορθή δόξα) (U c zta , 2 02 a 5 - 7 , zob. M enon, 85 c 7, 86 a 7), c z y li c z ęśc io w e j w ied zy , b e z k tó r e j n ie m o ż n a b y r o z ­ p o z n a ć , czego b r a k u j e . J e s t o n a j e d n a k n ie p e łn a , a to r o d z i p o tr z e b ę d o p e łn ie n ia i p o z n a n ia p r a w d y — p o d s ta w y w ied zy , k t ó r a b r a k ó w j u ż n ie m a . P o d o b n ie p r a g n i e n i e p r a w d y z n a jd u je w y r a z w s t a n i e z d z i­ w ie n ia (θ α υ μ ά ζειν) i a p o r ii (άπ ορ ία ), g d y c z ło w ie k m o ż e n a n o w o coś o d k ry ć i z a u w a ż y ć , że b r a k m u w ie d z y p o z w a la ją c e j n a p e łn e te g o p o z n a n ie i j e s t w k ło p o c ie z ty m , co w c z e ś n ie j w y d a w a ło m u s ię z n a ­ jo m e : z d a n ie m u c z n ia P l a to n a , „ k to d o s tr z e g a t r u d n o ś ć i d z iw i się , t e n z d a je s o b ie s p r a w ę z te g o , że c z e g o ś n ie w ie (o δ ’ ά π ο ρ ω ν κ α ί θ α υ μ ά ζω ν ο ιε τ α ι ά γ ν ο ε ιν )”, a „ lu d z ie z a c z ę li filo z o fo w ać , ż e b y w y z w o ­ lić s ię z n ie w ie d z y ”15. F ilo z o fo w a n ie m a b y ć l e k a r s t w e m n a s t a n n i e ­ w ie d z y c z ło w ie k a , k t ó r e p r o w a d z i go o d b r a k u do p e łn e g o z a s p o k o je ­ n ia . P r o c e s t e n r e a l iz u j e s ię w g łó w n e j m ie r z e j a k o p r z e jś c ie (πόρος) w io d ą c e o d t r u d n o ś c i (ά π ο ρ ία ) do ic h r o z w i ą z a n i a (ε υ π ο ρ ία ) (zob.

U c zta , 2 0 4 b 6—7; F ileb , 15 c 2; por. A ry s to te le s : M e ta fiz y k a , 9 9 5 a 2 4 —

9 9 5 b 4). N ie w ie d z a , k t ó r a s ta j e s ię p o c z ą tk ie m filo z o fo w a n ia , j e s t s ta n e m , w j a k i m r o d z ą s ię p y t a n i a . T a m g d z ie m a m y do c z y n ie n ia z g ł u p o t ą lu b m ą d r o ś c ią , n i k t p y t a ń n ie s ta w ia . P y t a n ie r o d z i s ię w r a z ze ś w ia ­ d o m o ś c ią b r a k u w ie d z y d o ty c z ą c e j p r z e d m io t u p y t a n i a i z d ą ż e n ie m do je g o u s u n ię c ia . W k a ż d y m p y t a n i u z a w a r t a j e s t j u ż p e w n a w ie ­ d z a n a t e m a t te g o p r z e d m io tu — in a c z e j b y ło b y n ie z r o z u m ia łe lu b n ie ­

15 A r y s t o t e l e s : Metafizyka, 9 8 2 b 17—20. Tekst polski opracowali M.A. K r ą - pi ec, A. M a r y n i a r c z y k na podstawie tłum. T. Ż e l e ź n i k a . T. 1. Lublin 1996. Zob. P l a t o n : Teajtet, 155 c—d; I d e m: Menon, 84 c.

(9)

m o ż liw e do o d r ó ż n ie n ia o d in n e g o p y t a n i a . D o b rz e p o s ta w io n e p y t a ­ n ie w y z n a c z a j u ż h o r y z o n t m o ż liw y c h p o s z u k iw a ń o d p o w ie d z i. P y ­ t a n i e s ta j e s ię w ię c im p u l s e m p r o w a d z ą c y m do w y jś c ia p o z a d o ty c h ­ c z a s o w ą w ie d z ę , s ta j e s ię m o to r e m u r u c h a m ia j ą c y m d ą ż e n ie do w y ­ j a ś n i e n i a i do w ie d z y , k t ó r a p y t a ń j u ż n ie b u d z i. P r ó c z f u n k c ji w ie d z o tw ó rc z e j p y t a n i e m o ż e s p e łn ia ć f u n k c ję d y d a k ty c z n ą , w y k o n u ­ j ą c p r a c ę w je g o a d r e s a c ie , k t ó r a m o g ła b y s ię n ie o d b y ć, g d y b y z a ­ m ie n ić je n a s tw ie r d z e n ie . F ilo z o fo w a n ie m o ż n a w ię c p o ją ć j a k o p o ­ s z u k iw a n i e o d p o w ie d z i n a z a d a n e p y t a n i a , a z a t e m ja k o d i a - l o ­ g i c z n e : z a k ł a d a j ą c e r u c h m y ś li o d j e d n e g o lo g o s z a w a r t e g o j u ż w p y t a n i u do d r u g ie g o tk w ią c e g o w o d p o w ie d z i.

R o z m o w a j a k o s p o s ó b filo z o fo w a n ia , p o d o b n ie j a k d i a l e k ty k a , z a ­ k ł a d a w ła ś n ie t a k i r u c h m y ś li. N ie m a o n p r o w a d z ić do b u d o w y a b s ­ tr a k c y jn e g o z e s p o łu t w ie r d z e ń , k t ó r y c h d o d a tk o w o c e le m j e s t o b ro ­ n a w ła s n y c h s ta n o w is k . To, co j e s t b a d a n e w w y w o d a c h (έν λ ό γο ις), to b y ty (τα ο ντα ), o k t ó r y c h m a s ię o d k ry ć p r a w d ę (η ά λ η θ εια ) (Fe- don, 99 e 5—1 00 a 2) n i e z a le ż n ą o d p o d m io to w e g o s ta n o w ie n ia , a w ięc t a k ą , k t ó r a im z n a t u r y p r z y n a le ż y . R o z m o w a j e s t w ię c o d n ie s io n a do ś w i a ta i je g o e le m e n tó w , k t ó r e s t a r a s ię w y ja ś n ić p r z e z p o s z u k i ­ w a n ie p r a w d y o n ic h . S t a n n ie w ie d z y i a p o r ii n ie j e s t t e ż s y t u a c j ą b e z w y jś c ia , k t ó r a s ta n o w i p u n k t d o jś c ia d la b a w ią c y c h s ię a n t y n o ­ m ia m i (ά ν τ ιλ ο γ ικ ο ί λόγοι) (zob. F edon , 90 b —c, 101 e), j a k P r o ta g o r a s , k t ó r y p ie r w s z y m ia ł d o w o d z ić z a p o m o c ą p y t a ń (σ υνηρώ τα ), że o k a ż ­ d y m p rz e d m io c ie i s t n i e j ą d w a w z a je m n ie s p rz e c z n e s ą d y (δυο λ ό γο υ ς ε ίν α ι π ερ ί π α ν τ ό ς π ρ ά γ μ α το ς ά ν τ ικ ε ιμ έ ν ο υ ς ά λ λ η λ ο ις) (D io g e n e s L a ­ e r t i o s IX , 5 1 .1 —3). W e d łu g P l a t o n a filo z o f j a k o t e n , k t ó r y n ie b o i się tr u d z ić i ćw iczyć (διαπονέω) (L is t VII, 341 a 5; zob. te ż S o fista , 2 18 b 4;

F ileb , 15 c 5; F a jd r o s , 2 7 3 e 6; P a ń s tw o , 5 3 5 c 3), a w ię c w k ro c z y ć n a

„ d łu g ą d ro g ę ”16 d ia l e k ty k i (η δ ια λ ε κ τ ικ ή μέθοδος) (P a ń s tw o , 5 33 c 7) i r o z u m o w a n ia (λογίζεσ θα ι, λο γισ μός) (Fedon, 65 c 2—3, 66 a 1), p o tr a f i z n a le ź ć p r a w d z iw y i m o c n y a r g u m e n t (ά λ η θους κ α ί β εβ α ίο υ λόγου)

(F edon, 90 c 9), b ę d z ie t a k d łu g o p o s łu g iw a ł s ię m e t o d ą p y t a ń i o d ­

p o w ie d z i, a ż z n a jd z ie w y jc ie ( L is t VII, 3 44 b), w p o s ta w ie n i u o d p o ­ w ie d n ic h h ip o te z (υπόθετις) (zob. F edon, 100 a 1 0 1 e; P a ń s tw o , 510 b -16 Zob. P l a t o n : Państwo, 435 d 3: „droga dłuższa i większa” (μακροτέρα καί πλείων οδός); 504 b 2; 504 c 9: „długa, czasochłonna droga” (μακροτέρα εϊη περίοδος); I d e m: Fajdros, 246 a 4—5: „boska i długa rozpraw a” (θείας [...] καί μακράς διηγήσεως); 274 a 2: „długotrwała droga” (μακρα η περίοδος). Por. I d e m: Sofista, 217 e 4; I d e m: Parmenides, 136 c—137 a; I d e m: List VII, 340 d—e. Tę „długą dro­ gę” należy odróżnić od „długiej mowy” (μακρός λόγος) sofistów (zob. I d e m: Prota­

goras, 334c—336d; por. I d e m: Sofista, 217 c 3). Zob. Th.A. S z l e z a k : Czytanie Platona..., s. 53, 56, 80.

(10)

511 d, 5 3 3 b - d ; p o r. M enon, 8 6 e - 8 7 b; P a r m e n id e s , 135 b —1 36 e), tj. t a k i c h , k t ó r e s ą

jak o szczeble pod sto p am i, jak o p u n k ty o p a rc ia i odskoku, aby się w znieść do szczytu i do p o c z ątk u w szystkiego [tego, co je s t ju ż bez podstaw , co je s t p ie rw s z ą z a s a d ą w szystkiego — R.K.] οιον έπιβάσεις τε καί όρμάς, ινα μέχρι του άνυποθέτου έπί τήν του

V » ' W 17

παντος άρχήν ιών .

T a k i k i e r u n e k w s k a z a ł ju ż s a m S o k r a te s , p o s z u k u ją c te g o , c z y m coś j e s t (τί έσ τι) (L a ch es, 1 90 c 6; H ip p ia s z W iększy, 2 8 6 d 1; E u ty -

fron , 11 b 4), co s ta n o w i i s to tę (ούσία) ( H ip p ia s z W iększy, 3 01 b 8; E u - tyfron , 11 a 7—8) te g o czeg o ś, w a r u n e k je g o m o ż liw o śc i, k t ó r y w p r z e ­

c iw ie ń s tw ie do p o z o ró w k ło p o tó w ju ż n ie s p r a w ia . P l a t o ń s k a k o n c e p ­ c ja a n a m n e z y (ά ν ά μ ν η σ ις ) (zob. F a jd r o s , 2 4 3 e—2 5 7 b; M e n o n , 81 e—86 c; F e d o n , 72 e—78 a ) n a t o m i a s t m o ż e s ta n o w ić t u d o d a tk o w e p o t w i e r d z e n i e i g w a r a n c j ę , że d i a l e k t y c z n a d r o g a r o z p a t r y w a n i a w w y w o d a c h p r o w a d z i d u s z ę do p o z n a n ia p r a w d y o b y ta c h , k t ó r a z a ­ w s z e j u ż w n ie j b y ła (ά ε ί ή ά λ η θ ε ια ή μ ιν τω ν οντω ν έ σ τ ίν έ ν τη ψ υ χή )

(M enon, 8 6 b 1—2). D la filo z o fa r u c h m y ś li, j a k i z a k ła d a filo z o fic z n y

d ia lo g , u s t a j e n ie w te d y , g d y p o ja w ia ją się w a lt e r n a t y w n y c h p r ó b a c h a p o r ie n ie do p r z e jś c ia (zob. S o fista , 2 5 0 d—2 5 1 a), a le w te d y g d y r o z ­ m o w a d o jd z ie do k o ń c a , a w ię c g d y m o ż n a s fo r m u ło w a ć o d p o w ie d ź , k t ó r a d a ls z y c h p y t a ń ju ż n ie w y m a g a . T a k ie c a łk o w ite w y jśc ie ze s t a ­ n u a p o r ii d o k o n u je s ię w r a z z p o z n a n ie m te g o , co w p e łn i w y ja ś n ia w s z y s tk ie rz e c z y (τα π ά ν τ α ). K ie d y filo z o f — p is z e P l a t o n — z a c z n ie r o z u m n ie r o z m a w ia ć (δ ια λ έ γ ε σ θ α ι), to

p rzez rozum ow e u z a sa d n ia n ie do trze do tego, czym je s t (istoty) k a ż d a (rzecz), i nie z a p rz e sta n ie , aż nie ujm ie s a m ą m y ślą is to ­ ty dobra, sta ją c u k re s u tego, co in te lig ib iln e .

δια του λόγου έπ’ αυτό δ εστιν έκαστον όρμαν, καί μή άποστή πρίν αν αυτό δ εστιν άγαθόν αυτή νοησει λάβη, έπ’ αυτω γίγνετα ι τω του νοητου τέλει Państwo 532 a 5—b 2 D ą ż e n ie do m ą d r o ś c i p r o w a d z i je j m iło ś n ik a do p r a w d y (ά λ η θ ε- ια ), a w ię c i do o g lą d u b y t u (τό ον; τό ον οντω ς; ο υ σ ία ) (P a ń s tw o , 4 8 5 a —4 8 6 a , 4 9 0 a —b ), do p o z n a n ia i s t o t y k a ż d e j r z e c z y (του οντος Ιδ έ α ν έκ ά σ το υ ; δ ε σ τ ιν έκ ά σ το υ ) (P a ń stw o , 4 8 6 d 10, 4 9 0 b 3), a o s ta

(11)

te c z n ie do p e łn i — a b s o lu tn e j p rz y c z y n y w s z y s tk ie g o (π ά σ ι π ά ντω ν [...] α ίτ ία ) (zob. P a ń s tw o , 5 0 8 e—5 0 9 b , 5 1 7 b —c; F a jd r o s , 2 4 7 c—e).

O d s ło n ię c ie p o s z u k iw a n e j p ra w d y , k o ń c z ą c e w s z y s tk ie w y s iłk i f i­ lo zo fa, d o k o n u je s ię w d u s z y c z ło w ie k a , g d y u s t a j e d y s k u r s (zob. L i s t

VII, 3 4 0 b —3 4 5 b; p o r. P a ń s tw o , 5 1 8 c, 5 3 2 a —5 3 3 d). D o p ie ro i n t e l e k ­

t u a l n y o g lą d (νο υ ς, ν ό η σ ις) ( L is t VII, 3 4 4 b 7; P a ń s tw o , 511 d 8, 5 32 a 2 —3, 5 3 4 a 2—3; F a jd r o s , 2 4 7 c 7—8) „ o k ie m d u s z y ” (τό τή ς ψ υ χ ή ς ομμα) (P a ń s tw o , 5 3 3 d 2), j a k i r e a l iz u j e s ię po d ia le k ty c z n y m p r z e j ­ ś c iu t r u d n o ś c i, j e s t w s t a n i e o b ją ć sw ój p r z e d m io t — b y t, i d a ć p o d ­ s ta w ę p ra w d z iw e j w ied zy, k t ó r a p y t a ń ju ż n ie ro d zi. Tego p o z a d y s k u r - s y w n e g o p o z n a n ia n ie n a le ż y r o z u m ie ć j a k o p o z a u m y s ło w e g o : p r z e ­ c iw n ie , p o z n a n ie d o k o n u je s ię w ła ś n ie z a p o m o c ą u m y s ł u i d la te g o d y s k u r s m o ż e s ię do n ie g o o d n o s ić lu b go p r o w a d z ić . W y n ik a z te g o , że d i a l e k ty k a n ie j e s t s ło w n ą z a b a w ą c zy w a l k ą n a s ło w a , m a j ą c ą n a c e lu z d y s k r e d y to w a n ie s ta n o w is k a p r z e c iw n ik a s p o ru , a le m e to ­ d ą , p o z w a l a j ą c ą n a o s ią g n ię c ie p r a w d z iw y c h p r z e s ł a n e k , a w ię c t a ­ k ic h λ ό γο ι, k t ó r e a lb o p r o w a d z ą do n o e ty c z n e g o o g lą d u b y tu , a lb o s ą w ty m o g lą d z ie p o tw ie r d z a n e 18. D ia lo g ja k o r u c h m y ś li k o ń c z y się sp o ­ c z y n k ie m (zob. P a ń s tw o , 5 3 2 e 2—3), c z y li t e o r i ą (θεω ρία) (zob. P a ń ­ s tw o , 4 8 6 a 8, 5 1 7 d 4—5 )19 — p e łn y m p o z n a n ie m z a p o m o c ą u m y s łu , o g lą d e m w s z y s tk ie g o , co b o s k ie („ d ro g a w g ó rę ”), lu b b o s k im (ja k b o ­ g o w ie) o g lą d e m w s z y s tk ie g o („ d ro g a w dół”).

M o ż n a w ię c p o w ie d z ie ć , że filo z o fo w a n ie d o k o n u ją c e s ię n a d r o ­ d z e r o z u m n e j ro zm o w y , z a p o m o c ą p y t a ń i o d p o w ie d z i, u w a l n i a d u ­ s z ę od a p o r ii i s t a n u n ie w ie d z y , a z a r a z e m p r o w a d z i do p e łn e g o p o ­ z n a n ia , k t ó r e d o k o n u je s ię p o z a d y s k u r s e m , w u m y s ło w e j c z ę ś c i d u ­ sz y c z ło w ie k a . T a o s ta t n ia je s t, z d a n ie m u c z n ia S o k r a te s a , w ła ś c iw y m m ie js c e m o d k r y w a n ia p ra w d y . D la te g o t e ż m o w ie (λόγος) — m ó w ią c o b ra z o w o — p r z y p a d a p o ś r e d n ie m ie js c e m ię d z y p r z e d m io te m p o z n a ­ n i a a z w ró c o n y m n a n ie g o „ o k ie m ” d u szy . P r z e z (διά) n i ą (λόγος) d o ­ k o n u je s ię p r z e jś c ie o d s t a n u n ie w ie d z y do w ied zy , o d z m y s ło w e g o o g lą d u r z e c z y do n o e ty c z n e g o u ję c ia ic h is to ty , p o d o b n ie j a k p r z e z E r o s a z U c z ty , d z ię k i k t ó r e m u m o ż e o d b y w a ć s ię r o z m o w a m ię d z y b o g a m i i lu d ź m i (η δ ιά λ ε κ τ ο ς θ εο ις πρός ά νθρώ πους) (U c z ta , 2 0 3 a 3). W z n o s z e n ie się , c z y li d ą ż e n ie do m ą d r o ś c i, z a k ł a d a r u c h , k t ó r y o d ­ b y w a s ię z a p o m o c ą d ia le k ty k i: n a d ro d z e o d a p o r ii do e u p o r ii, od p y t a n i a do o d p o w ie d z i, o d p r z e s ł a n k i do r a c ji. M o to r e m te g o r u c h u j e s t r e la c ja , k t ó r ą w sw ej p ie r w o tn e j i c h y b a n a jb a r d z ie j r e p r e z e n t a ­

18 Zob. Z. D a n e k : Myślę, więc nie wiem. Próba interpretacji Platońskiego dia­

logu „Teajtet”. Łódź 2000, s. 245—249.

19 Zob. na tem at słowa θεωρία K. Al b e r t : O Platońskim pojęciu filozofii. Przeł. J. D r e w n o w s k i . Warszawa 1991, s. 33—39.

(12)

ty w n e j d la filo z o fii p o s ta c i s ta n o w i to , co w ią ż e z s o b ą p y t a n i e i o d ­ p o w ie d ź . F o r m ą , k t ó r a d o s k o n a le n a d a je s ię do w y r a ż e n i a t a k p o ję ­ te g o r u c h u m y ś li, j e s t w ła ś n ie d ia lo g — k to ś z a d a je p y t a n i e , a n a s t ę p ­ n ie k to ś n a n ie o d p o w ia d a .

Trzy postacie dialogu:

dialog wewnętrzny, dialog wypowiedziany, dialog pisem ny

M o ż n a w y ró ż n ić t r z y p o d s ta w o w e p o s ta c ie d ia lo g u : p r z e b i e g a j ą ­ cy w m y ś li (z s a m y m so b ą ), w y r a ż o n y w ro z m o w ie (z d r u g ą o so b ą ) o r a z p r z e d s t a w io n y n a p iś m ie (z c z y te ln ik ie m ) . T a k w S o fiśc ie i Te-

a jte c ie P l a t o n p is z e o p ie r w s z y m : z d a n ie m G o ś c ia z E le i

m yśl i zdan ie [wypowiedź — R.K.] to jedno i to sam o. Tylko że w e w n ę trz n a rozm ow a d u szy sam ej z sobą, odbyw ająca się bez głosu — to się u n a s n a zy w a m yślą. [...] A te n stru m ie ń , k tó ry od niej idzie p rzez u s ta i b rzm i, n azy w a się zdaniem ?

διάνοια μέν καί λόγος ταυτόνρ πλήν ο μέν έντός της ψυχής πρός αυτήν διάλογος ανευ φωνής γιγνόμενος τουτ’ αυτό ήμιν έπωνομά- σθη, διάνοια; [...] τό δέ γ ’ ά π ’ έκείνης ρευμα δια του στόματος ιόν μετα φθόγγου κέκληται λόγος20;

n a t o m i a s t S o k r a te s p r o c e s m y ś le n ia (δ ια ν ο εισ θ α ι) o p is u je ja k o

rozm ow ę, k t ó r ą d u sz a z s o b ą prow adzi, cokolw iek w eźm ie pod uw agę. [...] Tylko ta k m i się p rz e d s ta w ia du sza, kied y ro zm y ­ śla, że n ib y ro zm aw ia — s a m a sobie z ad aje p y ta n ia i odpow iedzi daje, i m ówi „ ta k ”, i m ówi „nie”.

λόγον δν αυτή πρός αυτήν ή ψυχή διεξέρχεται περί ων αν σκοπή. [...] τουτο γάρ μοι ινδάλλεται διανοουμένη ουκ αλλο τι ή διαλέγε- σθαι, αυτή έαυτήν έρωτώσα καί άποκρινομένη, καί φάσκουσα καί ου φάσκουσα21.

20 P l a t o n : Sofista, 263 e 3—8. Przeł. W. Wi t w i c k i . Warszawa 1956. Później, w starożytnej teorii dialogu Albinos wyróżni dwa rodzaje logosu: tkwiący w duszy (ένδιάθετος) i wymówiony, ujęty w słowa (προφορικός). Podaję za: A. G ł o d o w s k a :

Starożytna teoria..., s. 45.

(13)

S t r u k t u r a ro z m o w y j e s t w ię c w s p ó ln a n ie ty lk o ze s t r u k t u r ą d ia - l e k ty k i, a le r ó w n ie ż ze s t r u k t u r ą s a m e g o m y ś le n ia (δ ιά ν ο ια ): m y śl, a r a c z e j p ro c e s m y ś le n ia (δ ια ν ο εισ θ α ι) n ie j e s t b e z p o ś r e d n im u jm o ­ w a n ie m u m y s łe m (νόη σ ις), a le s ta n o w i p r z e c h o d z e n ie o d je d n e j m y ­ ś li do d r u g ie j. F ilo z o fo w a n ie j a k o p o s z u k iw a n ie o d p o w ie d z i n a z a d a ­ n e p y t a n i a z a k ł a d a w sw ej n a t u r z e r u c h m y ś li, k t ó r y m o ż e p r z e b i e ­ g a ć p r z e d e w s z y s tk im w e w n ą t r z je d n e j osoby. J e s t w te d y d e fa c to m o n o lo g ie m , a le t a k i m k t ó r y m a s t r u k t u r ę w ty m s e n s ie d ia lo g ic z - n ą , że j e d n a i t a s a m a o s o b a p y t a , a le i je d n o c z e ś n ie p o s z u k u je o d ­ p o w ie d z i. U m ie ję tn o ś ć ro z m o w y z s a m y m s o b ą m a ty lk o p r a w d z iw y d ia le k ty k , u k tó re g o m o w a (λόγος) j e s t z a p is a n a w d u s z y (γραφομένοις έν ψ υ χ η ), c z y li t e n , k t ó r y p o s ia d ł j u ż w ie d z ę o ty m , co s p r a w ie d liw e , p ię k n e i d o b re (F a jd ro s, 2 7 6 a , 2 7 8 a). To o n p o t r a f i p r z e jś ć „ d łu g ą d ro g ę ” d ia le k ty k i, k t ó r a p r o w a d z i d u s z ę m iło ś n ik a m ą d r o ś c i do p o ­ z n a n i a p ra w d y .

B y t e n w e w n ę t r z n y p r o c e s m y ś l e n ia d i a l e k ty k a w y r a z ić i w y s t a ­ w ić n a p r ó b ę , i w t e n sp o só b u p r a w o m o c n ić (zob. P a ń s tw o , 5 3 4 b —c), j a k i p r z e k a z a ć go in n y m , u c z ą c y m s ię d o p ie ro d i a l e k ty k i (zob. F a j­

d ro s, 2 7 6 e—2 7 7 a), n a le ż y w e jś ć w d ia lo g z i n n ą o so b ą . R o z m o w a o d ­

b y w a ją c a się m ię d z y d w o m a o s o b a m i j e s t w ła ś n ie d r u g im ty p e m d i a ­ lo g u , z k t ó r y m P l a t o n m u s i a ł s ię z e tk n ą ć o s o b iś c ie j u ż w m ło d o śc i, w ro z m o w ie z S o k r a te s e m . To o n j a k o p r a w d z iw y d i a l e k ty k p o tr a f ił w d u s z y sw e g o u c z n ia w z b u d z ić p r a g n i e n i e d o b r a , p ra w d y , p i ę k n a i w s k a z a ć d ro g ę ic h p o s z u k iw a n i a — r o z u m n ą ro z m o w ę . C h a r a k t e r y ­ s ty c z n e j e s t z a ró w n o to — co p o ś w ia d c z a ją P la to ń s k ie d ia lo g i — że r o z ­ m o w a t a o d b y w a s ię ty lk o m ię d z y d w o m a o s o b a m i i n ie p r z e r a d z a s ię w d y s p u tę p o m ię d z y j e d n ą a w ie lo m a , j a k r ó w n ie ż to , że p r o w a ­ d z ą c y ro z m o w ę — k tó r y m w d ia lo g a c h b y w a n a jc z ę śc ie j S o k r a te s , choć w a r to w s p o m n ie ć te ż o P a r m e n i d e s i e , G o ś c iu z E le i i A te ń c z y k u — g ó ru je n a d s w y m i ro z m ó w c a m i, w s k a z u ją c ty m s a m y m , że j e s t p r a w ­ d z iw y m d ia le k ty k ie m , k tó r y s w ą w ie d z ę c z e rp ie n ie z ro z m o w y z p a r t ­ n e r e m , a le w p r o w a d z a w f a k ty c z n y d ia lo g w ie d z ę u g r u n t o w a n ą j u ż w c z e ś n ie j w w e w n ę tr z n y m d ia lo g u 22. D r u g i ty p d ia lo g u n ie ty lk o u r u ­

22 Th.A. Szlezak uważa, że „dialektyk platoński, choćby jego myśl czyniła za­ dość również apriorycznemu wymogowi intersubiektywnej (dialogowej) weryfiko- walności, faktycznie nie jest nigdy zdany na określonego partnera i określoną sy­ tuację, żeby dojść do określonego rezultatu. Raczej wnosi w rozmowę własne po­ glądy, decydujące dla jej rozstrzygnięcia”. I choć „zdobycze samotnego myślenia m uszą być weryfikowane w rozmowie z kimś drugim”, to „nade wszystko chodzi o weryfikowalność ze w z g l ę d u n a z a s a d ę i gdy Sokrates kładzie nacisk na weryfikowanie wszystkiego przez n a j l e p s z e g o pytającego i odpowiadającego”, to może mieć na myśli również własne myślenie. Th.A. S z l e z a k : Czytanie Plato­

(14)

c h a m i a n a n o w o p r o c e s m y ś le n ia i p o w o d u je je g o u p r a w o m o c n ie n ie w d y s k u r s ie z d r u g ą o so b ą, a le te ż w y m ia n ę m y ś li i p o sta w , co w p r z y ­ p a d k u r e la c ji m is t r z — u c z e ń p r z y b i e r a p o s ta ć f o r m o w a n ia u m y s ło ­ w e g o i m o r a ln e g o . T a k ie f o r m o w a n ie j e s t w p e ł n i m o ż liw e ty lk o w b e z p o ś r e d n im o b c o w a n iu (συνουσία) (zob. Teajtet, 150 d 4; G orgiasz, 5 15 b 2; P r a w a , 9 6 8 c 6; p o r. L i s t VII, 3 4 1 c 6) z p r a w d z iw y m filo zo ­ fe m (p ro w a d z ą c y m ro zm o w ę ). P o tr a f i o n u m ie ję tn ie o d d z ia ły w a ć n a d u s z e sw y c h s łu c h a c z y (ψ υ χ α γ ω γ ία ) (zob. F a jd ro s, 27 1 c—d) i z a p is a ć w n ic h ż y w ą m o w ę (λόγον [...] ζω ντα κ α ί εμ ψ υχο ν) (F ajd ro s, 2 7 6 a):

[...] kied y k to ś s z tu k i d ia le k ty k i (ή διαλεκτική τέχνη) zażyw a, a weźm ie duszę zd o ln ą i u m iejętnie w niej zasadzi i posieje mowy, k tóre i sobie sam ym , i swojemu siewcy pomóc potrafią, a nie z m a r­ n ie ją bez plonu, bo je s t w nich n asien ie, z którego nowe mowy w rozm aitych ty pach ludzkich rosną, i ono nie u m ie ra nigdy, a t a ­ kie szczęście daje człowiekowi, jakiego tylko tu dostąpić m ożna23. D ia le k ty c z n y p r o c e s d o c h o d z e n ia do m ą d r o ś c i m o ż e w ię c te ż z a ­ c h o d z ić p r z y w s p ó łu d z ia le d i a l e k ty k a , k t ó r y p y t a n i a m i r o z b u d z a o d ­ p o w ie d n ią d u s z ę sw eg o p a r t n e r a i ja k o p r a w d z iw y p r z e w o d n ik (όρθως ή γη τα ι) (U c zta , 2 1 0 a 6 - 7 ; zob. L i s t VII, 3 4 0 c 5), „ p o ło ż n ik ” p o t r a f i go p o p r o w a d z ić i d o trz e ć z n im do c e lu 24. O s ta te c z n ie j e d n a k m o w y , k tó r e „ z a s a d z o n e ” w o d p o w ie d n ie j d u s z y p r z y n o s z ą p lo n (καρπός) (zob. t e ż F a jd ro s, 2 7 8 a 6—b 2), to t e , k t ó r e p o d e jm ie i r o z w in ie ro z m ó w c a d i a l e k t y k a i s a m z a c z n ie z a ic h p o ś r e d n ic tw e m d o c h o d z ić do m ą d r o ­ ści i w ie d z y : n ie lic z n y m

d ro b n a w y starczy w sk azó w k a (δια σμικρας ένδείξεως), aby ju ż dalej sam o dzieln y ch dokonyw ali odkryć25.

23 P l a t o n : Fajdros, 276 e 5—277 a 4. Przeł. W. Wi t w i c k i . Warszawa 1958. „Plon” (καρπός) (Fajdros, 277 a 1) mowy staje się możliwy wraz z poznaniem praw ­ dy, która jest podstawą w przychodzeniu z pomocą, o której wspomina Platon (por.

Fajdros, 259 e).

24 Sokrates, opisując swe posłannictwo, podkreśla, że tylko bóg (ό θεός) może być przyczyną myśli prawdziwej, prawdy (ή διάνοια [...] άληθές; τό άληθές), a jemu pozostaje odróżnienie jej od wizerunków i fałszu (εϊδωλον καί ψευδος) oraz wydo­ bycie przez obcowanie (συνουσία) — rozumny dialog (Teajtet, 150 a 8—151 d 6).

25 P l a t o n : List VII, 341 e. Przeł. M. M a y k o w s k a . Warszawa 1987. Zob. też 340 c, 341 a. „Dla Sokratesa — podkreśla K.M. Sayre — jak go przedstawia Platon, umiłowanie mądrości było kształceniem w rozmowie. Pośród konsekwencji takie­ go rozumienia filozofii znajduje się ta, która mówi, że filozoficzny postęp osiągają nauczyciele, którzy raczej wskazują, niż instruują, a filozoficzne osiągnięcia są bardziej spraw ą rozróżniania niż argum entu i kontrargum entu”. K.M. S a y r e :

(15)

T r z e c ia p o s ta ć d ia lo g u to p i s e m n a f o r m a w y r a ż e n i a m y ś li, k t ó r a s ta n o w i o d w z o ro w a n ie (εϊδω λον) (F a jd ro s, 2 7 6 a 9) te j w ła ś c iw e j, w y ­ r a ż o n e j w ro z m o w ie d w ó c h osó b. P l a t o n p o d d a je j ą k r y ty c e i c h o ć z f r a g m e n tó w F a jd r o s a ( 2 5 8 d , 2 5 9 e , 2 7 2 b , 2 7 7 b - e ) o r a z L i s tu VII, (34 1 c—e, 3 4 3 c—e) w y n ik a , że k r y t y k a d o ty c z y m o w y w ogó le (λόγος), a w ię c je j w y p o w ie d z ia n e j i p is e m n e j p o s ta c i (λ έ γ ε ιν κ α ί γ ρ ά φ ειν ), w sz c z e g ó ln o ś c i z a ś p i s a n i a i w y g ła s z a n ia t a k i c h m ów , j a k z a p r e z e n ­ t o w a n a p r z e z L iz ja s z a w F a jd r o s ie (231 a - 2 3 4 c)26, to n a s z c z e g ó ln e o g r a n ic z e n ia n a r a ż o n a j e s t w ł a ś n ie m o w a w y r a ż o n a n a p iś m ie . S ą o n e z w ią z a n e z o d d z ie le n ie m p i s m a o d je g o n a d a w c y . J e s t o no c z y m ś w tó r n y m w o b e c te g o , co z o s ta je p r z e m y ś la n e (d ia lo g z s a m y m so b ą ) i w y p o w ie d z ia n e (d ia lo g z k im ś in n y m ) . P is m o , w e d łu g P la to ń s k ie g o F a jd r o s a , p o z o s ta w io n e s a m e m u so b ie n ie m o ż e a n i o d p o w ie d z ie ć n a

p o s ta w io n e p y t a n i a i b r o n ić s ię p r z e d z a r z u t a m i , a n i u c h r o n ić się p r z e d t r a f i e n i e m w n ie p o w o ła n e rę c e (2 7 5 d —e). M o ż n a p o d a ć j e d n a k w a r u n k i , w j a k i c h b ę d z ie s to s o w n e (ευ π ρ έπ εια ) (2 7 4 b 6). P is m o n ie m a b y ć l e k a r s t w e m (φ ά ρμα κον) n a p a m ię ć (μνημης), a le n a p r z y p o ­ m n ie n ie (υ π όμ νη σ ις) (2 7 5 a 5—6) te g o , co w c z e ś n ie j m u s ia ło b y ć ju ż z a p a m ię t a n e (zob. 2 7 7 e 9—2 7 8 a 1): je ś li p r z y p o m n ie n ie p o c h o d z i t y l ­ k o z z e w n ą tr z (εξω θεν), c z y li z p is m a , a n ie z w e w n ą t r z (ενδοθεν), a w ię c z te g o , co „ z a p is a n e ” w d u s z y (zob. 2 7 5 a 3—5), to n ie m o ż e w p ły n ą ć n a u j a w n i e n i e te g o , c z e g o d u s z y b r a k (zob. t e ż P r a w a , 9 6 8 d 4—e 5). M o ż e w te d y n a w e t z a s z k o d z ić p a m ię c i ty c h , k tó r z y je j n ie ć w ic z ą , i d a ć p o d s ta w ę ty m , k tó r z y z e b r a w s z y r ó ż n e w ia d o m o ś c i, s t a j ą s ię z p o z o ru m ę d r c a m i (δοξόσοφοι) (zob. F a jd ro s, 2 7 5 a —b). Z a ­ s z k o d z ić s k ą d in ą d m o że i ro z m o w a z ty m i, k tó r z y p o s łu g u ją c się t e c h ­ n i k ą a n ty lo g ii (ά ν τιλ ο γικ η ) i w y w o ły w a n ia m n ie m a ń (δο ξα σ τικ η ), z a p o m o c ą p y t a ń i o d p o w ie d z i p o t r a f i ą w y d a w a ć s ię s w y m s łu c h a c z o m

26 „— Więc to rzecz oczywista, że samo pisanie mów nie hańbi. — A co?

— A to, uważam, jeżeli ktoś nie pięknie mówi i pisze (τό μή καλώς λέγειν τε καί γράφειν), ale haniebnie i źle” (Fajdros, 258 d 1—5. Przeł. W. Wi t wi c k i ) . Zob. Z. D a n e k : Myślę..., s. 165—170. Krytyka w Fajdrosie dotyczy głównie techniki mowy, czyli retoryki, i próbuje wyłowić ta k ą jej postać, która jako oddziaływanie na duszę (psychagogika), zakłada dogłębną wiedzę o niej, tj. o duszy, miłośnika mądrości — prawdziwego mówcy (249 b—d) i o duszy słuchacza — ucznia (270 e— 272 b; 277 c). Zob. na ten tem at K. T u c z y ń s k a - M a c i e j e w s k a : Platon a reto­

ryka: od krytyki do modelu. Poznań 1996, s. 111—122. „Przez mowę — podkreśla natom iast Szlezak — Platon rozumie zarówno dyskurs mówiony, improwizowany lub przygotowany, dialogowy lub monologowy, jak jego pisemne »odbicie«. Próbuje znaleźć kryteria dla obu, mówionego i pisemnego. Ale nie ulega dlań wątpliwości, że żywy przekaz ustny jest czymś wyższym, że mówione to obszar wyznaczający miarę pisanem u”. Th.A. S z l e z a k : Czytanie P la to n a ., s. 53.

(16)

n a jm ą d r z e js i (zob. S o fis ta , 2 3 2 b - 2 3 4 e). W y łą c z n ie w ię c m o w a , k t ó ­ r a j e s t b u d o w a n a z g o d n ie z z a s a d a m i d ia le k ty k i, a m ó w ią c y czy p i ­ s z ą c y ( n a d a w c a ) z a ró w n o z n a p r a w d ę o je j p r z e d m io c ie ( tre ś ć ) i d r o ­ g ę do n ie j p r o w a d z ą c ą (m e to d a ), j a k i w ie , j a k (fo rm a ) i do k o g o (o d ­ b io rc a ) j ą k ie r o w a ć , m o ż e o b ro n ić s ię p r z e d t ą k r y ty k ą . T a k ie m o w y p o t r a f i u k ł a d a ć ty lk o d i a le k ty k , k t ó r y z n a p r a w d ę (είδώ ς η τό ά λ η θ ές εχει) (F ajdros, 2 7 8 c 4—5; zob. te ż 2 5 9 e 5), a w ięc p o tr a f i so b ie j ą p r z y ­ p o m n ie ć w e w n ą t r z s ie b ie . B ę d z ie w ię c n ie ty lk o p i s a ł b e z p o ś r e d n io w d u s z y w t r a k c i e d y s k u r s u ze s w y m i r o z m ó w c a m i, a le r ó w n ie ż p o ­ ś r e d n io , w s w y c h p is m a c h , b y w r a z i e p o tr z e b y p r z y p o m n ie ć so b ie i i n n y m to , co w c z e ś n ie j z o s ta ło z a p a m ię t a n e , p o tr a f ią c z a r a z e m b r o ­ n ić w ła s n y c h r a c ji i o d p ie r a ć m o ż liw e z a r z u t y (zob. F a jd ro s, 2 7 6 d, 2 7 8 c 4—d 1), w p r z e c iw ie ń s tw ie do ty c h , k tó r z y n ie m o g ą p o w ie d z ie ć n ic w ię c ej p o n a d to , co w y g ło s ili czy n a p i s a l i (zob. F a jd ro s, 2 7 8 d 8 ­ e 2; P r o ta g o ra s , 3 2 9 a —b). M o w a w y g ło s z o n a c zy n a p i s a n a p r z e z d ia - l e k t y k a m a w ię c t ę p r z e w a g ę n a d in n y m i, że s ło w a w n ie j u ż y te m a j ą o d n ie s ie n ie do w ie d z y z a w a r te j w d u sz y , k t ó r a z n a p r a w d ę . D la te g o t e ż w r a z i e p o tr z e b y ( n i e d o s ta t k u c z y w y s u n ię c ia z a r z u tó w ) m o ż n a o d n ie ś ć s ię do „ p ie r w o w z o r u ” i w n im d a le j p o s z u k iw a ć p ra w d y . P l a to ń s k i e d ia lo g i b y ły n a jp r a w d o p o d o b n ie j p i s m a m i k o g o ś, k to p o t r a f ił p r z y jś ć im z p o m o c ą (βοηθειν) i u s t n i e b r o n ić te g o , k to n a p i ­ s a ł n ie u d o ln ie (φ α υλα ) (F a jd ro s, 2 7 8 c 5 - 7 ). C zy j e d n a k t e r a z , p o z o ­ s ta w io n e b e z o p ie k i sw e g o a u to r a ,

nie s ą zdolne przyjść sobie z pom ocą i nie p o tra fią n au czać p ra w ­ dy należycie άδυνάτων μέν αΰτοις λόγφ βοηθειν, άδυνάτων δέ ίκανως τάληθή διδάξαι Fajdros, 276 c 8—9 — a ic h ro lę t r z e b a s p ro w a d z ić ty lk o do p r z y p o m in a ją c e j to , co ju ż w c z e ś n ie j z o s ta ło o d k r y te i z a p a m ię t a n e ? F o r m a p is m P l a to ń s k i c h z d a je s ię p r z e m a w ia ć z a ty m , że j e s t n ie c o in a c z e j. P o z o s ta je o n a w s p ó ln a „ ż y w e m u ” m y ś le n iu i „ ż y w e j” ro z m o w ie , a s t r u k t u r a — p o ­ d o b n ie — s k ła d a s ię z p y t a ń i o d p o w ie d z i. W ty m z a te m s e n s ie d ia lo g t r z e b a u z n a ć z a d ro g ę , k t ó r a d z ię k i p o s z u k iw a n i u o d p o w ie d z i n a z a ­ d a n e p y t a n i a z m ie r z a do o d s ło n ię c ia p ra w d y , o k t ó r ą z a w s z e w filo ­ zo fii c h o d z i. D ia lo g P l a to ń s k i , z a c h o w u ją c t ę s a m ą s t r u k t u r ę , co d ia - l e k t y k a , p r z e d s t a w ia p r z e d e w s z y s tk im p ro c e s d o c h o d z e n ia do p r a w ­ dy, p ro c e s r o z u m o w a n i a 27. J a k o z a p is a n y i w t e n sp o só b o d d z ie lo n y 27 „Dialog wydaje się [...] w najwyższym stopniu podporządkowany celowi, ja ­ kim jest przedstawienie pewnego rozumowania”. G.W.F. He g e l : Wykłady z historii

(17)

o d d u sz y , k t ó r a c a ły ów p ro c e s p r z e s z ła , p r z e z s w ą fo rm ę d o m a g a się o ż y w ie n ia i k o n t y n u a c j i w d u s z y sw e g o od biorcy. Tę n ie a u to n o m ic z - n o ś ć d ia lo g u p o d k r e ś l a b r a k o s ta te c z n y c h r o z s tr z y g n ię ć lu b z a p o w ie ­ d z i p r z e m y ś le n ia n a n o w o te g o , co z o s ta ło r o z p a tr z o n e w p iś m ie . D i a ­ lo g p o z o s ta je o t w a r t y n a „ ż y w e ” z m a g a n ie s ię z p r o b le m a m i c e le m w c ią g n ię c ia a d r e s a t a d ia lo g u w ic h ro z w a ż a n ie i ro z w ią z y w a n ie , k tó r e d o p ie ro m o g ą o b ja w ić p r a w d ę i „ z a p is a ć ” j ą w je g o d u sz y . M a m y w ięc t u do c z y n ie n ia , j a k z a u w a ż a E u g â e n e N . T i g e r s t e d t , z p o d w ó jn y m d ia lo g ie m (th e d o u b le d ia lo g u e): p ie r w s z y o d b y w a s ię z r e g u ł y m ię ­ d z y S o k r a te s e m i je g o ro z m ó w c ą , d r u g i — m ię d z y P l a to n e m i c z y te l­ n i k ie m d ia lo g u . „Te d w a d ia lo g i n ie s ą id e n ty c z n e . To, co m ó w i S o ­ k r a t e s , m ó w i do p e w n e j o so b y w p e w n e j s y tu a c ji i n ie m o ż e m y w p r o s t te g o s to s o w a ć do s ie b ie . A le — i to j e s t p a r a d o k s P l a to ń s k i c h d ia lo ­ gów — n ie m o ż e m y t a k ż e p o w s tr z y m a ć s ię od r o b ie n i a te g o . P o d ą ż a ­ m y z a d y s k u s ja m i, j a k b y b io r ą c w n ic h u d z ia ł. C z y ta ć P l a t o ń s k i d i a ­ log z n a c z y w m ilc z e n iu u c z e s tn ic z y ć w d y s k u s ji”28. S t r u k t u r a d ia lo ­ g u n ie ty le p o z w a la n a p r z y p o m n ie n ie so b ie w c z e ś n ie j d o k o n a n y c h j u ż r o z s tr z y g n ię ć , ile p r z e d e w s z y s tk im u m o ż liw ia p o w ró t (filozof) do p ro b le m ó w lu b z a p o z n a n ie się (u czeń ) z n im i c e le m u a k ty w n ie n i a p r o ­ c e s u filo z o fo w a n ia . Ć w ic z e n ie w r a z z P l a to n e m k o le jn y c h r o z r ó ż n ie ń i a r g u m e n tó w w s k a z u je z k o le i n ie ty lk o n a m o ż liw e w a r i a n t y r o z ­ w i ą z a ń t y c h p ro b le m ó w , a le r ó w n ie ż z a c h ę c a do a k ty w n e g o p o s z u k

i-filozofii. Przeł. S.F. No wi c k i . T. 2. Warszawa 1996, s. 20. Warto przy tym zwró­

cić uwagę, że przedstawiony na początku starożytny podział dialogów na dialogi badające i dialogi pouczające, którem u odpowiada współczesny: na dialogi apore- tyczne i dialogi konstruktywne, wpisuje się w struk turę niektórych pojedynczych dialogów, oddając tym samym ruch myśli od aporii do euporii: np. w Sofiście w centralnej partii dialogu (236d—264b) znajduje się część aporetyczna (236 d— 251 a) i część konstruktywna (251 a—264 b).

28 E.N. T i g e r s t e d t : Interpreting Plato. Stockholm—Uppsala 1977, s. 98. Zob. też Th.A. S z l e z a k : Czytanie Platona..., s. 20, 23. Jeśli mimo krytyki pisma — za­ uważa podobnie T. Sinko — Platon „pisze dialogi, to tylko dlatego, że ta właśnie forma nie była ani nieruchoma, ani martwa; że jej ruch przechodził z rozmowy pisanej na czytelnika, do którego zwracało się każde pytanie Sokratesa, a on od­ powiadał na nie z rozmówcami Sokratesa i szukał z nimi prawdy, a szukanie to ruch”. T. S i n k o : Literatura g r e c k a ., T. 1, cz. 1, s. 663. Dodatkową zachętę do podjęcia dialogu z Platonem można wyczytać z fragm entu Sofisty (243 d 6—8): wy­ imaginowany dialog ze starożytnymi, jaki proponuje Gość z Elei (dialog w dialo­ gu), stanowi wskazówkę dla czytelnika, aby zrobił to samo, tj. wszedł w dialog z samym Platonem, jakby był on przy nim obecny i pytał go w podobny sposób, żeby się mu nie zdawało, że rozumie czytane słowa, kiedy jest wprost przeciwnie (zob. 244 a 4—b 1). „Dialog — pisał P. Friedländer — to jedyna forma pisania, która prze­ dziera się przez sztywną formę książki”. P. F r i e d l ä n d e r : Plato. Vol. 1: An In­

(18)

w a n i a o s ta te c z n y c h o d p o w ie d z i, k tó r y c h w s a m y m p iś m ie z r e g u ły b r a k . P ro c e s d o c h o d z e n ia do m ą d r o ś c i n ie ty lk o j e s t w d ia lo g a c h r o z ­ p o c z ęty , a le f a k ty c z n ie s ię ju ż d o k o n u ją c y : r o z m o w a m ię d z y u c z e s t ­ n i k a m i d ia lo g u , w k t ó r ą w c ią g a s ię t e ż c z y te ln ik , o d d a je r u c h m y ś li o d a p o r ii do e u p o r ii, w s k a z u ją c d ro g ę do je g o s p e łn ie n ia , k t ó r e o s t a ­ t e c z n ie p o w in n o s ię d o k o n a ć j u ż n ie w p iś m ie , a le w d u s z y czło w ie- k a 29. „ R o z m o w a — p is z e S z le z a k — n ie r o z w ija s ię w sp o só b ciągły , lecz ra c z e j w z n o s i s ię n a c o ra z w y ż s z e sz c z e b le , b y t a k rz e c , s k o k a m i, n a j ­ c z ę śc ie j w c h w ila c h o b ro n y p r z e d a t a k i e m ” . T a o b r o n a to „ w s p a rc ie d la lo g o s u ” (βοηθειν τω λ ό γ φ ), k t ó r e „ w y r a ż a z a s a d ę s t r u k t u r y P l a ­ to ń s k ie g o d ia lo g u . P o le g a o n a n a z a m ie r z o n y m p o d w y ż s z e n iu p o z io ­ m u , n a j a k i m d o k o n u je s ię u z a s a d n i e n i a , k u o s ta t e c z n e m u u z a s a d ­ n ie n iu , o p a r t e m u n a ά ρ χ η ”30. P o k o n y w a n ie u ja w n io n y c h a p o r ii w p i ­ ś m ie , ł ą c z n ie z t y m i n a jw a ż n ie js z y m i, j a k p r o b le m b y t u i n i e b y t u w S o fiśc ie czy a p o r i a j e d n e g o i w ie lu w P a r m e n id e s ie , b ę d z ie m ia ło z a w s z e j e d e n cel: p o s z u k iw a n ie p r a w d y i w ied zy , k t ó r a a p o r ii j u ż n ie c z y n i. W a r to t e ż w s p o m n ie ć , ż e n i e k t ó r e a p o r i e , j a k t e z w i ą z a n e z t e o r i ą id e i w p ie r w s z e j c z ę ś c i P a r m e n id e s a , m a j ą n a c e lu r o z w a ż e ­ n ie m o ż liw y c h z a r z u tó w o r a z u p r z e d z e n ie ty m s a m y m p y t a ń i k r y ­ ty k i, k t ó r a m o ż e b y ć w y s u n i ę ta w o b e c p is m a .

29 Th.A. Szlezak z perspektywy „nauki niepisanej” zauważa, że „dialogi nie chcą być wolną od luk prezentacją całości platońskiej filozofii. Ani nie s ą każdorazowy­ mi raportam i o obecnym stanie myśli Platona. U kazują coś nieskończenie w arto­ ściowszego: drogi do filozofii, jakich mogą szukać i po jakich mogą chodzić poje­ dynczy ludzie, obciążeni błędami i ograniczeniami takim i jak nasze. W swej ży­ wości, wziętej z prawdziwego życia, dialogi objawiają swą nieporównywalną siłę protreptyczną, czyli zwracającą ku filozofii. Ale protreptyka to nie wszystko: do­ znajemy nie tylko pragnienia filozofii i przeżywamy nie tylko wejście w nią, lecz i kolejne kroki na jej drodze ku zasadom”. Th.A. S z l e z a k : Czytanie P la to n a ., s. 125. Zob. też G. R e a l e : Historia filozofii starożytnej. Przeł. E.I. Z i e l i ń s k i . T. 2: Platon i Arystoteles. Lublin 1996, s. 51—52.

30 Th.A. S z l e z a k : Czytanie P la to n a ., s. 34 i 73. Dodajmy, że zdaniem Szlezaka, stru k tu ra wznoszenia się na coraz wyższy poziom nie kończy się w sa­ mym dialogu: mamy bowiem zawsze do czynienia z takim logosem przychodzą­ cym z pomocą drugiemu, który sam potrzebuje pomocy, a tej Platon nie powierza już kolejnemu, wyrażonemu na piśmie, ale ustnej nauce. Zob. ibidem, 63—87.

Cytaty

Powiązane dokumenty

blue LEDS can be combined with green and red LEDs to produce white light.. But white light is usually created by coating the blue LED with phosphors (these are usually rare

Z naszego doświadczenia wynika, że dobry albo bardzo dobry efekt tłumiący w znacznie nasilonych TD można uzyskać po kilku tygodniach leczenia diltiaze- mem w dawce 60-180

Performing an accident cause-consequence analysis using Bow-tie diagram, the basic events, intermediate events, safety barriers, and the potential consequences of

Tymczasem jedna ze służących, pełniąca funkcje odpowiedzial­ nej, wiedziona zawiścią ułatwia naiwnej Maimounie znajomość z czar­ nym toubabem (toubab — w języku

A drift velocity perpendicular to gravity is measured due to the interplay between the homogeneous shear turbulence and gravity acting on the particles.. We introduce a model to

Należy podkreślić, że wyżej opisana metoda obok zalet posiada nastę­ pujące wady: oznaczenia struktury dokonuje się' w podsuszonych prób­ kach, co narusza ich

Wstępna charakterystyka zjaw isk erozji na terenie kilku powiatów w ojew ództw a krakowskiego, Priedw aritielnaja charaiktieristika erozjonnych jawlienij na tierritorji

I tutaj do­ skonale definiuje autor istotne zasady etyki mistrza Andrzeja, w y­ soko podnosząc d on iosłość jego zjawienia się i starając się dow ieść (w co