• Nie Znaleziono Wyników

Widok Retoryka groźby w polskim dyskursie politycznym – na podstawie materiałów prasowych z okresu parlamentarnej kampanii wyborczej 2011 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Retoryka groźby w polskim dyskursie politycznym – na podstawie materiałów prasowych z okresu parlamentarnej kampanii wyborczej 2011 roku"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

P

rzedmiotem niniejszych rozwaĪaĔ jest uĪy-cie groĨby2 w praktyce politycznej, rozu-miane i opisywane w kategoriach retorycznych i dyskursywnych. Wedle potocznych przekonaĔ groĨba jest narzĊdziem, którym posáuguje siĊ chĊtniej wáadza totalitarna czy autorytarna niĪ wáadza w ustroju demokratycznym. Praktyka polityczna dowodzi jednak, Īe i w warunkach demokratycznych groĪenie i straszenie jest nie tylko obecne, ale moĪe teĪ byü bardzo sku-teczne. O ile bowiem w warunkach ograniczo-nej wolnoĞci jednostki groĨba jest narzĊdziem zmiany zachowania, o tyle w warunkach demo-kratycznych moĪe wpáynąü na zmianĊ postawy wyraĪoną choüby w wolnym gáosowaniu wy-borczym. Funkcja groĨby jest zatem szersza. SáuĪy nie tylko utrzymaniu politycznego status

quo, ale takĪe moĪe nim zachwiaü. PopularnoĞü groĨby jako narzĊdzia nakáaniania do podejmo-wania w sferze politycznej pewnych czynnoĞci w okreĞlonym celu oraz záoĪonoĞü i wielo-aspektowoĞü funkcjonowania groĨby w dyskur-sie politycznym wpáynĊáy na decyzjĊ w sprawie podjĊcia badaĔ, które okreĞliáyby formĊ i treĞü komunikatów opartych na groĨbie. Wycinek przeprowadzonych w tym zakresie analiz (teo-retycznych i empirycznych) zostaá zaprezento-wany w niniejszym artykule.

Na wstĊpie warto poczyniü jeszcze uwagĊ dotyczącą materiaáu badawczego. Biorąc pod uwagĊ cele badania, wyznaczono trzy kryteria doboru materiaáu3. Pierwsze to kryterium celo-we (koniecznoĞü analizy tekstów waĪnych, tzn. wpáywających na ksztaát polskiego dyskursu

Retoryka gro

ěby w polskim dyskursie

politycznym – na podstawie materia

ïów

prasowych z okresu parlamentarnej

kampanii wyborczej 2011 roku

1

Karolina Brylska

1 Tekst jest fragmentem pracy doktorskiej autorki pt. GroĨba w komunikacji publicznej, która zostaáa nagrodzona w VII edycji konkursu „Studiów Medioznawczych” na pracĊ doktorską z zakresu nauk o mediach.

2

DeÞ nicje zawarte w sáownikach jĊzyka polskiego zwracają uwagĊ na dwa równorzĊdne znaczenia terminu „groĨba”: to zarówno zapowiedĨ czegoĞ záego lub stworzenie niebezpieczeĔstwa, jak i to wáaĞnie niebezpieczeĔ-stwo, ta wywoáana záa rzecz. Wykorzystując de Saussure’owskie rozróĪnienie, powiedzielibyĞmy, Īe oznacza on zarówno zapowiadające, jak i zapowiadane. Na potrzeby niniejszych rozwaĪaĔ przyjĊto rozumienie groĨby jako aktu komunikacji, który – najczĊĞciej w strukturze zdania warunkowego – zapowiada adresatowi niekorzystne dla niego wydarzenia, dziaáania, zjawiska.

3 Szczegóáowy opis przyjĊtej metodologii i materiaáu zakwaliÞ kowanego do badania znajduje siĊ we wprowa-dzeniu do rozprawy doktorskiej (s. 9–14) dostĊpnej w bibliotece Wydziaáu Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

(2)

politycznego w ostatnich latach). Drugie kryte-rium – funkcjonalne (koncentracja na wyborach parlamentarnych, które w polskich warunkach ustrojowych i politycznych stanowią najczyst-szą formĊ kultywowania demokracji). Trzecie natomiast to kryterium czasowe (wyodr Ċbnio-no je na podstawie wątków politologicznych, przyjmując umowne ramy realnej kampanii wy-borczej, a wiĊc szerszej niĪ tylko czas formalnie wynikający z przepisów). Zdecydowano takĪe, Īe materiaáem badawczym bĊdą teksty prasowe, które ukazaáy siĊ w gáównych grzbietach4 „Ga-zety Wyborczej” i „Rzeczpospolitej” podczas trwania kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu w 2011 r. Teksty te zawierają, najbardziej ade-kwatne do zakresu przedmiotowego badania, frazy kluczowe „Jaros áaw+KaczyĔski+wybo-ry” oraz „Donald+Tusk+wyboáaw+KaczyĔski+wybo-ry”. Dodatkowo do analizy zakwaliÞ kowano komunikaty (kre-acje reklamowe, przemówienia na spotkaniach z wyborcami i czáonkami partii, wystąpienia telewizyjne), które w tychĪe artykuáach byáy wspomniane lub cytowane. Wskazane kryteria speániáo áącznie ponad 220 tekstów „Gazety Wyborczej” (korpus 171 613 wyrazów) i niemal 360 tekstów „Rzeczpospolitej” (korpus 242 445 wyrazów), kilkanaĞcie spotów telewizyjnych i radiowych, kilkanaĞcie przemówieĔ oraz de-bat i wystąpieĔ telewizyjnych. Zebrany materiaá analizowano za pomocą instrumentarium anali-zy zawartoĞci, analizy retorycznej oraz analizy dyskursu.

Gro

Ĩba w retoryce

Emocje strachu i bojaĨni byáy juĪ w retoryce klasycznej uznawane za afekty perswazyjne, a odwoáywanie siĊ do nich uznawano za

uza-sadnione i zalecane. Jak podaje Mirosáaw Ko-rolko5, „wywoáywanie uczucia strachu polega m.in. na sugestywnym przekazywaniu przeja-skrawionego obrazu nieszczĊĞcia, jego blisko-Ğci, nieuchronnoĞci. Gáówne Ĩródáa »perswazji strachu« zawarte są w Þ gurach retorycznych myĞli”. BojaĨĔ natomiast to „Þ lozoÞ czna od-miana strachu, sáuĪąca mówcy do uaktywnie-nia odwagi”. Kwintylian rozróĪniaá bojaĨĔ szlachetną (wspierającą perswazjĊ pozytywną) i egoistyczną (osáabiającą tenĪe rodzaj perswa-zji)6. Natomiast pojĊcie lĊku deÞ niowaá w Reto-ryce Arystoteles nastĊpująco: „jest to przykroĞü i niepokój wywoáane wyobraĪeniem o groĪą-cym nieszczĊĞciu, które niesie zgubĊ lub cier-pienie. (…) Uczucia lĊku musi zatem doznawaü ten, kto wierzy, Īe moĪe go spotkaü okreĞlone nieszczĊĞcie od okreĞlonych ludzi i w okreĞlo-nym czasie”7. Zarówno klasyczna teoria, jak i uzus (odnotowany historycznie i wspóáczesny) pozwalają wiĊc wnioskowaü o zasadnoĞci stoso-wania groĨby w tekstach perswazyjnych. Mimo tego zaáoĪenia analiza pewnych przypadków posáugiwania siĊ groĨbą, choüby w perswazji politycznej, rodzi wątpliwoĞci, dotyczące umo-cowania tego narzĊdzia. WątpliwoĞci te mają róĪny charakter, wynikający z perspektywy, z jakiej postrzega siĊ tekst w kategoriach reto-rycznych.

JeĞli na przykáad w ocenie komunikatu za-wierającego groĨbĊ bĊdziemy kierowaü siĊ uniwersalną zasadą decorum, moĪemy dojĞü do wniosku, Īe stosowanie groĨby wyraĪonej za pomocą drastycznych opisów, agresywnych zwrotów lub wulgaryzmów jest niestosowne i nie powinno mieü miejsca. Podobny wnio-sek wyciągniemy, jeĞli groĪenie lub straszenie

4 Bez podziaáu na dziaáy tematyczne, poniewaĪ w tym okresie, w czĊĞci wydaĔ, tradycyjne podziaáy tematyczne i proporcje miĊdzy objĊtoĞcią poszczególnych dziaáów zostaáy znacząco zachwiane.

5 M. Korolko, Sztuka retoryki, Warszawa 1990, s. 71–72.

6 Kwintylian, Ksztaácenie mówcy, táum. M. BroĪek, Warszawa 2002.

7 Arystoteles, Retoryka [w:] tegoĪ, Retoryka. Retoryka dla Aleksandra. Poetyka, táum. H. Podbielski, Warszawa 2008, s. 16.

(3)

zachodzi wbrew pewnej konwencji grzeczno-Ğciowej i jest nieadekwatne do ról spoáecznych, odgrywanych przez uczestników sytuacji ko-munikacyjnej.

Istotna retorycznie jest równieĪ perspek-tywa skutecznoĞci. MoĪemy bowiem przyjąü fortunnoĞü (a wiĊc skutecznoĞü) aktu jako kry-terium oceny jakoĞci komunikatu pod wzglĊ-dem retorycznym. JeĞli o tej skutecznoĞci w zmianie postaw lub zachowaĔ odbiorców bĊdzie decydowaá komponent zawartej w akcie groĨby, wtedy zastosowanie groĨby jest w peá-ni umocowane, peá-niezaleĪnie np. od speánienia kryterium stosownoĞci.

Trzecią – jak siĊ wydaje najistotniejszą – jest perspektywa etyczna. OkreĞlenie jej wy-maga z kolei przyjĊcia precyzyjnej deÞ nicji i wynikających z deÞ nicji funkcji retoryki. Zarówno rozumienie istoty retoryki, jak i jej deÞ -niowanie – a co za tym idzie uwzglĊdnianie za-gadnieĔ etycznych w posáugiwaniu siĊ retory-ką – znacząco ewoluowaáo w czasie. Retoryka, deÞ niowana przez staroĪytnych jako ars bene dicendi, opieraáa siĊ na zaáoĪeniu o etycznoĞci prezentowanych sądów. Nie moĪna, zakáada-no, posáugiwaü siĊ prawidáami retoryki, nie re-spektując zasady uczciwoĞci wobec odbiorcy i wobec siebie samego jako mówcy. Najwa Ī-niejsza wykáadnia teorii retoryki antycznej, za-warta w dziele Kwintyliana Institutio oratoria, byáa osadzona na zaáoĪeniu, Īe retoryka ma wykorzystywaü sáowa do gáoszenia prawdy, piĊkna i dobra. Cele retoryki byáy adekwatne do ideaáów greckiej paidei (áac. humanitas), które powinny byü rozumiane jako „humani-styczna kultura sáowa i dziaáania”. StaroĪytni opierali rozumienie retoryki na szerszej Þ lozo-Þ i wszechstronnego, gáĊboko humanistyczne-go dziaáania.

Retoryka poantyczna sukcesywnie traci-áa tĊ podbudowĊ i w kolejnych wiekach bytraci-áa

stopniowo ograniczana do teorii sáowa mówio-nego, a nawet do teorii stylu, która instrumen-talnie traktowaáa wszelkie formy wypowiedzi. W tym duchu, w koĔcu XVII w., Leibniz pisaá, Īe „retoryka sáuĪy tylko do podsuwania faászy-wych idei, do podniesienia uczuü i do zwodze-nia zdolnoĞci sądzenia tak, iĪ jest to zwykáe mydlenie oczu”8. Dopiero dwudziestowiecz-ny zwrot retoryczdwudziestowiecz-ny, umieszczający retorykĊ w nurcie nowych odkryü naukowych w dzie-dzinie teorii komunikacji, psychologii, semio-tyki czy jĊzykoznawstwa, pozwoliá przywróciü znaczenie relacji miĊdzy mówcą a audytorium oraz uwzglĊdniü intencje nadawcy i potencjalne reakcje odbiorców. To zaáoĪenie wymusiáo po-nownie dyskusjĊ o znaczeniu etyki w perswado-waniu za pomocą narzĊdzi retoryki. Zagadnie-niem podstawowym w tym kontekĞcie staáa siĊ wolnoĞü odbiorcy, przede wszystkim dlatego, Īe retoryka miaáa byü wykorzystywana gáównie w komunikacji masowej w sferze politycznej. Zagadnienie praw czáowieka i obywatela w de-mokracji, w tym przede wszystkim prawo wol-noĞci wyboru i przekonaĔ, stawia pod znakiem zapytania kwestiĊ etycznoĞci posáugiwania siĊ groĨbą w publicznej perswazji.

Trudny dylemat legitymizacji groĨby w re-toryce moĪna, jak siĊ wydaje, rozstrzygnąü wáaĞciwie, i w zgodzie, z tradycyjnymi zasa-dami retoryki tylko przy jednym, kluczowym zaáoĪeniu – takim mianowicie, Īe groĨba nie opiera siĊ na nieprawdzie. JeĞli posáugujemy siĊ groĨbą, odnosząc siĊ do rzeczywistych, obiektywnych zagroĪeĔ lub, co najmniej, in-terpretując jednoznacznie te dyskusyjne, to moĪemy uznaü, Īe jest to zabieg uprawniony, który nie narusza interesów Īadnej strony in-terakcji komunikacyjnej. JeĞli jednak treĞcią groĨby jest nieprawda, wtedy naleĪy odrzu-ciü zasadnoĞü wykorzystania tego aktu jako uprawnionego narzĊdzia retoryki.

(4)

Gro

Ĩba w dyskursie politycznym

9

Nawet pobieĪna analiza publikacji medialnych i opisów historycznych kaĪe wnioskowaü, Īe groĨba staáa siĊ narzĊdziem nakáaniania do dziaáaĔ politycznych, zwáaszcza w okresie in-tensyÞ kacji zaangaĪowania obywateli w sferĊ publiczną w okresie kampanii wyborczych. Na przykáad kaĪdej parlamentarnej kampanii wy-borczej w ostatniej dekadzie w Polsce towarzy-szyáo widmo generalnego zagroĪenia. W 2001 r. straszono ogromnym dáugiem publicznym, zwanym obrazowo „dziurą Bauca”. W 2005 r. najwaĪniejszym zagroĪeniem byá „ukáad”, zwa-ny takĪe szarą siecią nieformalnych powiązaĔ polityki i biznesu, trawiący jak rak polską racjĊ stanu. W 2007 r. straszono straszącymi, czyli braümi KaczyĔskimi, których pozycjonowano jednoczeĞnie jako ikony paĔstwa policyjnego i nieudolnej wáadzy. Wreszcie w 2011 r. mówio-no o kryzysie gospodarczym, którego konse-kwencje boleĞnie odczuwaü miaáo jeszcze kilka pokoleĔ Polaków. Dysponentem takiej general-nej groĨby kaĪdorazowo byáa zwyciĊska partia. Trudno oceniü, czy to wáaĞnie zrĊcznie sformu-áowana groĨba stanowi o sukcesie wyborczym. Stwierdziü jednak moĪna z caáą pewnoĞcią, Īe w pewnym sensie organizuje ona dyskurs po-lityczny w okresie intensyÞ kacji dziaáaĔ poli-tycznych, jakim jest kampania.

PopularnoĞci groĨby w komunikacji poli-tycznej sprzyja z pewnoĞcią fakt, Īe groĨba jest

naturalnie osadzona w paradygmacie konß ik-tu. Dyskurs polityczny w kampanii wyborczej opiera siĊ na sporze (zresztą takĪe coraz czĊĞciej miĊdzy wyborami), a konß ikt „my–oni” moĪna zaobserwowaü w kaĪdej z trzech wskazanych przez Arystotelesa stylach mówienia: niskim, Ğrednim i wysokim10. Forma zakomunikowa-nia sporu jest w kaĪdym stylu oczywiĞcie od-mienna. Zaprezentowaniu go sáuĪą inne Ğrodki wyrazu, ale agon, jako taki, pojawia siĊ zawsze. Znajduje on zresztą uzasadnienie takĪe w istocie aktu groĪenia, który nakáaniaü ma do dziaáania (aktywnego lub przez zaniechanie). Stosowanie groĨby w komunikacji politycznej wynika bo-wiem z chĊci nakáonienia odbiorcy do opowie-dzenia siĊ za jedną z dwóch odmiennych wizji rzeczywistoĞci, kreowanych przez dwie strony politycznego sporu. Dlatego dla groĪenia i stra-szenia konieczny jest konß ikt, jeĞli nie realny, to przynajmniej retorycznie wytworzony. W tym kontekĞcie o groĨbie jako narzĊdziu kreowania dyskursu politycznego wspomina takĪe Agata Maáyska. Opisując strategie interakcyjne wĞród aktantów dyskursu politycznego (dziennikarzy i polityków, w róĪnych konÞ guracjach), badacz-ka proponuje podziaá na strategie koncyliacyjne i strategie konfrontacyjne. W strategiach kon-frontacyjnych na linii polityk–polityk wymienia m.in. obwinianie, które polega na bezpo Ğred-niej krytyce partnera (obwinianie bywa áączone z groĨbą). Autorka na podstawie fragmentu

ba-9 Dyskurs jest tu rozumiany w taki sposób, jak opisuje to pojĊcie Teun van Dijk. PrzyjĊto zatem, Īe dyskurs jest formą uĪycia jĊzyka, zakáadającą trzy wymiary: 1) uĪycie jĊzyka (kto, jak, dlaczego i kiedy uĪywa danej formy jĊzykowej); 2) przekazywanie idei (rozumienie dyskursu jako zdarzenia komunikacyjnego, podczas którego ludzie przekazują sobie idee i przekonania lub wyraĪają emocje); 3) interakcja w sytuacjach spoáecznych (ludzie nie tylko przekazują informacje i przekonania, ale teĪ wzajemnie na siebie oddziaáują). Badacz zwraca uwagĊ, Īe dyskurs ze wzglĊdu na tĊ wieloaspektowoĞü jest przedmiotem analiz jĊzykowych, psychologicznych oraz spoáecznych. To metodologiczne zaáoĪenie znalazáo w pewnym zakresie odzwierciedlenie w prezentowanej tu pracy. Por. T. van Dijk,

Dyskurs jako struktura i proces, táum. G. Grochowski, Warszawa 2004, s. 10.

10 J. Fras, Komunikacja polityczna. Wybrane zagadnienia gatunków i jĊzyka wypowiedzi, Wrocáaw 2005, s. 166–167. Opisując podstawowe metafory pojĊciowe polityki, autorka analizuje m.in. opozycjĊ swoi–obcy. PodkreĞla, Īe operowanie tego typu przeciwieĔstwami jest charakterystyczne dla caáego wspóáczesnego dyskursu publicznego w Polsce. Temu zjawisku towarzyszy silne nacechowanie emocjonalne, czĊsto skrajnie negatywne grupy przeciwnej („onych”). Krytyczne okreĞlanie przeciwników odbywa siĊ za pomocą rozmaitych Ğrodków jĊzykowych, m.in. sza-blonów jĊzykowych, peryfraz albo nominacji nacechowanych ironicznie.

(5)

danego materiaáu zauwaĪa, Īe dyrektywa „radzĊ panu, by pan tego nie robiá” moĪe byü interpre-towana jako groĨba: „jeĞli bĊdzie pan to robiá, nie znajdzie siĊ pan w partii rządzącej”11.

GroĨbĊ moĪna odnaleĨü na kaĪdym po-ziomie wytwarzania dyskursu publicznego. àatwo zidentyÞ kowaü groĨby obecne w jed-nostkach zdaniowych (nierzadko w sloganach i hasáach), czy teĪ groĨby, na których oparty jest dáuĪszy tekst lub wypowiedĨ (co najmniej kilkuakapitowa caáoĞü treĞciowa i formalna12). Trudniejsze – ale chyba takĪe z punktu widze-nia medioznawczego i politologicznego najcie-kawsze – jest rekonstruowanie groĨby obecnej na poziomie dyskursu. Analiza kilkudziesiĊciu tekstów (w opisywanym przypadku prasowych) odnoszących siĊ do poszczególnych tematów lub zjawisk, pozwala na wskazanie mechani-zmu posáugiwania siĊ groĨbą, która konstytuuje waĪne, wiodące wątki w dyskursie. MoĪna po-wiedzieü, Īe groĪenie i straszenie na poziomie dyskursu polega na stwarzaniu poczucia zagro-Īenia, które wynika ze wskazywania moĪliwych niebezpieczeĔstw. NiebezpieczeĔstwa te są opi-sane w kategoriach generalnych (np. „czekają nas ciĊĪkie czasy”) lub konkretyzowane („záoty osáabnie”, „oprocentowanie kredytów znowu wzroĞnie”, „siáa nabywcza pieniądza spadnie”), a prezentowane za pomocą ewaluatywnych, ne-gatywnych przymiotników i obciąĪonych nega-tywnymi konotacjami rzeczowników. Są takĪe uprawdopodobnione argumentacją i szczegól-nie dotkliwe dla adresatów komunikatu (wybor-ców, Polaków, innych polityków etc.). Matryca takiej groĨby przyjĊáaby formĊ „BĊdzie Ĩle” lub „BĊdzie gorzej”. Nadawca politycznej groĨby

nie chce konstatowaü dobrostanu, tylko wycho-dzi od sygnalizowania niebezpieczeĔstwa, które juĪ w momencie mówienia w jakimĞ stopniu nastĊpuje. Taki komunikat ma moc implikaturo-wą, sugerującą odbiorcy nastĊpujące polecenie: „PowinieneĞ zagáosowaü na X, bo Ĩle bĊdzie, jeĞli X nie obejmie wáadzy”.

Na pewnym poziomie ogólnoĞci groĨby w dyskursie wykorzystują stereotypy negatyw-ne, narodowe lub spoáeczne lĊki, a nawet toposy kulturowe. Trzeba zwróciü uwagĊ, Īe partie po-lityczne, a wiĊc istotne podmioty produkujące dyskurs, zdają sobie sprawĊ z tego uwarunko-wania i dlatego najpierw identyÞ kują te elemen-ty (w badaniach opinii publicznej), a nast Ċp-nie funkcjonalizują je – odwoáują siĊ do nich w wytwarzanych przez siebie wypowiedziach (np. lĊk przed osobami o orientacji homosek-sualnej). Takie osadzenie zagroĪenia w znanym odbiorcom kontekĞcie zwiĊksza wiarygodnoĞü i tym samym perswazyjnoĞü groĨby. GroĨba na poziomie dyskursywnym wynika wiĊc z wywo-dów argumentacyjnych i krytycznych opisów sytuacji – przyszáych i przeszáych, przywoáywa-nych w funkcji przestrogi („UwaĪajmy, by to siĊ nie powtórzyáo”).

Funkcje gro

Ĩby w dyskursie

politycznym

Analiza materiaáu kaĪe wskazaü kilka funkcji groĨby stosowanej w dyskursie politycznym. Oprócz doĞü oczywistych – informacyjnej i na-káaniającej – waĪne i szczególnie interesujące są dwie pozostaáe funkcje: fatyczna i autopre-zentacyjna. Pierwsza wynika z chĊci zdobycia uwagi odbiorcy, choüby w celu przekierowania

11 A. Maáyska, Strategie komunikacyjne we wspóáczesnym dyskursie politycznym, Lublin 2012, s. 219–220. 12 W polskim dyskursie publicznym przykáadem tekstu groĪącego (moĪna nawet powiedzieü, Īe swego rodzaju archetypem) jest przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego z 13 grudnia 1981 r. Negatywny kontekst polityczny, w jakim powstaá i zostaá wygáoszony tekst tego przemówienia, oraz trudna, brzemienna w skutkach decyzja powziĊta w wyniku jego ogáoszenia, powodują, Īe to przemówienie moĪe byü odebrane w ramie interpretacyjnej komunikatu groĪącego. TreĞü tego wystąpienia zawiera jednoczeĞnie wiele elementów opartych na mechanizmie groĨby, zarów-no na poziomie poszczególnych zdaĔ, jak i okresów retorycznych.

(6)

jej potem na inny obszar tematyczny. W okresie zintensyÞ kowanego szumu komunikacyjnego, jakim jest bez wątpienia kampania wyborcza, samo zdobycie zainteresowania wyborcy jest nieáatwym zadaniem. GroĨba, obliczona na wy-woáanie kontrowersji, jest doĞü skutecznym spo-sobem zapewnienia sobie atencji audytorium13. Funkcja autoprezentacyjna groĨby jest doĞü záoĪona. W swej prymarnej wersji sáuĪy auto-kreacji osoby posáugującej siĊ groĨbą w jednej z dwóch ról: mĊdrca-profety (rola pasywna), oceniającego niejako z boku ryzyko i przewi-dującego negatywne zjawiska, które czekają odbiorców. SáuĪy ona równieĪ roli wybawcy (rola aktywna), który moĪe ochroniü odbiorców przed przewidywanym lub moĪliwym niebez-pieczeĔstwem. Kreowanie w ten sposób wize-runku proponenta dziaáa czĊsto w powiązaniu z jednoczesnym budowaniem wizerunku opo-nenta – groĨba bowiem wykorzystywana jest do przypisywania etykietki stronie/ osobie:

• która nie powinna sprawowaü funkcji, o któ-rą siĊ ubiega (z powodu braku cech i umie-jĊtnoĞci wymaganych w danym obszarze – a wiĊc kompetencji, uczciwoĞci, doĞwiad-czenia etc.);

• destrukcyjnie wpáywającej na Ğwiat odbior-ców (intencjonalnie lub nieintencjonalnie wprowadzającej chaos i zamieszanie w po-rządku spoáecznym).

Opisany mechanizm miewa zresztą jeszcze jeden, interesujący wymiar, który moĪna wy-jaĞniü, odwoáując siĊ do rozwaĪaĔ Mirosáawa Karwata na temat dyskredytacji w sferze pu-blicznej. Badacz pisze mianowicie o mecha-nizmie odstraszania, czyli predyskredytacji lĊkowej. Rozumie ją jako dyskredytacjĊ prese-lekcyjną, przypominającą arbitralną preselekcjĊ

kandydatów do konkursu zgodnie z maksymą „zanim bĊdziesz musiaá udowodniü, Īe jesteĞ lepszym zawodnikiem, spróbuj byü sĊdzią we wáasnej sprawie”14. Mechanizm ten polega, zda-niem politologa, na „wytwarzaniu atmosfery zamieszania i zaniepokojenia, a jeszcze lepiej lĊku w związku z jakimĞ wydarzeniem i czyimĞ dziaáaniem, które niebawem ma nastąpiü, a któ-re z takich czy innych powodów jest dla nas nie-wygodne. Wywoáuje siĊ nastrój rozkojarzenia i przestrachu, a nawet paniki, poprzez skupienie uwagi odbiorców na okolicznoĞciach ubocznych cudzego dziaáania zamiast na jego intencjach, wymowie lub treĞci. I ten nastrój skutecznie przeszkadza w nawiązaniu nici porozumienia miĊdzy inicjatorem niewygodnego dla nas dzia-áania a »publicznoĞcią«, która powinna pozostaü »nasza«. Taka atmosfera niepokoju i »zabezpie-czania siĊ« pozwala wytworzyü wraĪenie zu-peánego braku zainteresowania i powszechnego dystansu. To zaĞ w sensie propagandowym jest ekwiwalentem odrzucenia czyichĞ wysiáków komunikacyjnych, a wiĊc efektem porównywal-nym ze skutkiem udanej frontalnej dyskredyta-cji”15. Innymi sáowy, funkcja autoprezentacyjna zachodzi tutaj przez odniesienie negatywne: dyskredytując przeciwnika, poprawiamy swo-ją pozycjĊ i w konsekwencji swoje notowania w oczach elektoratu.

Praktyka stosowania gro

Ĩby –

oponent polityczny jako zagro

Īenie

uniwersalne

Aby zobrazowaü jeden z aspektów funkcjonowa-nia groĨby w dyskursie politycznym, moĪna na podstawie analizowanego materiaáu zrekonstru-owaü modelowy sposób mówienia o przeciwni-ku politycznym – chodzi o opisywanie oponenta

13 Najbardziej dosadnym tego przykáadem jest sprawa dziadka z Wehrmachtu, którą podniósá Jacek Kurski w kampanii z 2005 r. w wywiadzie Komuna poparáa Tuska, zob. „Angora” 2005, nr 42.

14 M. Karwat, O záoĞliwej dyskredytacji. Manipulowanie wizerunkiem przeciwnika, Warszawa 2007, s. 82. 15 TamĪe, s. 134–135.

(7)

jako zagroĪenia permanentnego16. Bez wzglĊdu na to, która partia tworzy obóz rządzący, za-wsze pozostanie ona przedmiotem krytyki sze-roko pojĊtej opozycji i odwrotnie – to zjawisko oczywiste i naturalne. Mniej oczywiste jest, Īe krytyka ta realizuje siĊ czĊsto poprzez straszenie wyborców negatywnymi konsekwencjami funk-cjonowania partii konkurencyjnej. Wskazywane dodatkowo mankamenty tejĪe partii, generujące wáaĞnie te negatywne konsekwencje, równieĪ są staáe. Analiza metod straszenia oponentem w przebadanym materiale wyraĨnie Ğwiadczy o tym, Īe politycy stale przypisują swoim konku-rentom cztery negatywne cechy: nieuczciwoĞü, niemoralnoĞü, nieudolnoĞü, wyobcowanie.

NieuczciwoĞü

NieuczciwoĞü to relatywnie najáatwiejsza do wskazania wada polityka. Jej dowodem są ko-lejne afery, ujawniane w kaĪdej kadencji parla-mentu, które szybko stają siĊ amunicją grzmią-cych armat antagonistów i opinii publicznej. Charakterystyczne dla straszenia politykiem nieuczciwym jest wyraĨne wskazywanie jego przewinieĔ z implikaturą, Īe na pewno przewi-ny te powtórzy, gdy bĊdzie miaá kolejną okazjĊ.

Najsilniej bodaj zakorzeniá siĊ schemat per-cypowania polityków nieuczciwych,

pojmowa-nie ich jako kliki mającej powiązania z biznesem. Takie rozumienie jest osadzone w metaforze po-lityki jako teatru, w którym funkcjonowaniem aktorów politycznych rządzi pewna umownoĞü, a to, co rzeczywiste, nieudawane, dzieje siĊ za kulisami, w miejscu niewidocznym dla zwykáego widza. Odbiorcy mają poczucie, Īe uczestniczą w rytuale, którego reguáy są od dawna okreĞlone. Aktorzy zwyczajowo coĞ mówią (= politycy coĞ obiecują), widzowie aprobują ich sáowa aplauzem lub negują buczeniem (= deklarują zaufanie lub niechĊü do rządzących w sondaĪach albo ulicz-nych protestach), a w najlepszym przypadku, de-cydują swoim zachowaniem o zdjĊciu spektaklu z aÞ sza (= gáosując w wyborach za lub przeciw rządzącej ekipie). JeĞli nawet daną sztukĊ uda siĊ odrzuciü, moĪna byü pewnym, Īe w kolejnym se-zonie znów na scenie pojawią siĊ ci sami aktorzy, obsadzeni w nowych rolach, w inaczej zatytu áo-wanym spektaklu17.

Korupcja, nepotyzm, naduĪycia Þ nansowe – to dopiero pierwsze oblicze nieuczciwoĞci kla-sy politycznej. Drugim jest jej zawodnoĞü, nie-dotrzymywanie obietnic i zobowiązaĔ, a wiĊc oszukiwanie wyborców. Siáą rzeczy to zarzut przede wszystkim pod adresem aktualnie rz ą-dzącej opcji. Prezentacja niesáownoĞci rządzą-cych odbywa siĊ za pomocą egzempliÞ kacji, jak

16 Zjawisko negatywnego okreĞlania przeciwnika w tekstach politycznych jest przedmiotem zainteresowania badaczy w wielu aspektach. Por. np. pozycje: A. Kampka, Perswazja w jĊzyku polityki, Warszawa 2009 (s. 177–209); M. Kochan „Przyklejanie etykietek”, czyli o negatywnym okreĞlaniu przeciwnika [w:] JĊzyk polityki a wspóáczesna

kultura polityczna, Wrocáaw 1994, s. 85–90; E. Koáodziejek, JĊzykowe Ğrodki zwalczania przeciwnika, czyli o inwek-tywach we wspóáczesnych tekstach politycznych [w:] JĊzyk polityki a wspóáczesna…, dz. cyt., s. 69–74; J. Bralczyk, O jĊzyku propagandy i polityki, Warszawa 2007; M. GáowiĔski, Notatki o dzisiejszej mowie politycznej [w:] Retoryka i polityka. Dwudziestolecie polskiej transformacji, red. M. CzyĪewski, S. Kowalski, T. Tabako, Warszawa 2010,

s. 239–248; P. Jaciuk, Wizje katastroÞ czne – dystopie w polskiej reklamie politycznej jako sposób kreacji przeciwnika [w:] Wspóáczesne kampanie wyborcze w Polsce: koncepcje, dylematy i praktyka komunikowania politycznego, red. M. KolczyĔski, Katowice 2013, s. 151–164; M. Cichosz, (Auto)kreacja wizerunku polityka na przykáadzie wyborów

prezydenckich w III RP, ToruĔ 2004; I. KamiĔska-Szmaj, Agresja jĊzykowa w Īyciu publicznym: leksykon inwektyw politycznych 1918–2000, Wrocáaw 2007; W. PeszyĔski, Walka na spoty po polsku. Przypadek polskich kampanii parlamentarnych z lat 2001–2007, ToruĔ 2012.

17 Rozumienie polityki w teatralnej perspektywie ma równieĪ wpáyw na formĊ reklamowej komunikacji partii politycznych. W 2007 r. zrobiá furorĊ spot PiS-u, w którym aktorzy odgrywali scenki obrazujące zaleĪnoĞü wáadzy od biznesu (Þ lm znany jako Ukáady, Niedawno temu w Polsce czy Mordo ty moja, https://www.youtube.com/watch?v =TvdDEdtq8EU [dostĊp: 25.09.2014]). Cechą charakterystyczną tej reklamy, oprócz oczywiĞcie innowacyjnej fabu-áy, jest styl jĊzyka dialogów i narracji oparty na potocyzmach i stereotypizacjach.

(8)

w spocie PiS z 2011 r. (z cyklu tzw. „Kampanii PiS przeciw obáudzie”): „Na ekranie G. Schety-na z L. Dornem w programie M. Olejnik sk áa-da obietnicĊ rezygnacji z dotacji budĪetowych dla partii politycznych. Komentarz lektora: »Platforma obiecywaáa nie braü pieniĊdzy z bu-dĪetu paĔstwa. Po wyborach zmienili zdanie«. Na ekranie ponownie pojawia siĊ G. Schetyna, który mówi tym razem: »Przyjmiemy subwen-cjĊ budĪetową dla partii politycznych«. Lektor: »Partia, która nie robi nic konstruktywnego, kosztuje podatników ponad 90 milionów« (na ekranie pojawiają siĊ wyliczenia w podziale na poszczególne lata) i D. Tusk mówiący: »Ostrze-gam paĔstwa, pilnujcie swoich portfeli. DziĞ naprawdĊ powaĪna zaáoga zaczyna siĊ zabieraü za wasze portfele« [na ekranie zapis »POwaĪna zaáoga«] »i za wasze záotówki«”18.

DoĞü prosta manipulacja dokonana w drugiej czĊĞci spotu nie jest aĪ tak uderzająca, poniewaĪ w pierwszej czĊĞci zobaczyliĞmy dowód na oszu-stwa rządu. Ponadto siáĊ perswazyjną groĨby za-wartej w Þ lmie wzmacnia jej wykáadnik jĊzykowy „ostrzegam”, wáoĪony w usta personiÞ kacji zagro-Īenia nieuczciwą partią, czyli Donalda Tuska.

Zasób leksykalny opisu nieuczciwoĞci poli-tyków jest raczej staáy i ewoluuje doĞü nieznacz-nie. W kampanii 2011 r. mówiáo siĊ o „aferach”, „aferzystach”, bĊdących czasem „oligarchami”, „oszustami”. Na znaczeniu zyskaá teĪ epitet „uwikáany”, obrazujący nie tylko związek poli-tyki z biznesem, ale i pewną niemoĪnoĞü áatwe-go wyjĞcia z tej swoistej puáapki. „Uwikáanie” to jeden z elementów metafory sieci („szarej sieci”, „brudnej sieci”), jaką posáugiwano siĊ zwáaszcza w latach 2005–2007. Natomiast kluczowym po-jĊciem dla zobrazowania tych niejasnych powią-zaĔ jest „ukáad”.

NiemoralnoĞü/ bezideowoĞü

Kiedy w 2001 r. Sojusz Lewicy Demokratycz-nej zapowiedziaá nowelizacjĊ ustawy antyabor-cyjnej, Episkopat Polski ostro zareagowaá na tĊ propozycjĊ. Gazety przedrukowaáy m.in. wypo-wiedĨ biskupa kieleckiego, który groziá, Īe „Po-lacy zamierzają oddaü dziedzictwo Polski w te same rĊce, które wiĊziáy Prymasa Tysiąclecia i zabiáy ks. PopieáuszkĊ”. We wrzeĞniu 2005 r. w lubelskich blokach dystrybuowano ulotki zatytuáowane Dlaczego gáosowanie na PO jest grzechem?, w których Platforma Obywatelska zostaáa okreĞlona mianem „masoĔskiego sprzy-siĊĪenia wilków” (wilki to „zachodnie przedsiĊ-biorstwa i rodzima, najczĊĞciej postkomuni-styczna, gospodarcza nomenklatura”, która zamierza poĪreü owce, czyli zwykáych Pola-ków)19. Takie formuáowanie zarzutów politycz-nych zawiera siĊ w aksjologicznym paradygma-cie sprawowania wáadzy, równie waĪnym jak ten merytoryczny.

Sankcją groĨby wáadzy bezideowej jest za-bójstwo toĪsamoĞci. Romantyczna, narodowo-wyzwoleĔcza topika jest tak silna w pojmowa-niu sáuĪby publicznej, Īe przejĊcie wáadzy przez niepatriotów staje siĊ rodzajem zamachu na naszą narodową toĪsamoĞü. MoralnoĞü wáadzy jest bowiem pojmowana nie tylko w katego-riach etycznego dziaáania, ale takĪe wáaĞciwe-go rozpoznawania priorytetów i kultywowania nadrzĊdnoĞci interesu narodowego w kaĪdej dziedzinie politycznej aktywnoĞci.

Postrzeganiu potencjalnej wáadzy (a wiĊc kandydujących polityków) w kategorii ide-owoĞci przyĞwieca zatem aksjologiczna triada: Bóg–Honor–Ojczyzna20. Pierwszy symbol ozna-cza wartoĞci konserwatywne, takie jak przywią-zanie do tradycji i wytycznych Dekalogu.

Wpro-18 https://www.youtube.com/watch?v=IJ3PzK8P71I [dostĊp: 25.09.2014].

19 W. Andrusiewicz, Pierwsze ulotki przeciw PO, „Gazeta Wyborcza” 2005, nr 219, s. 7.

20 Tego typu aksjologiczne ujĊcie najbardziej jest widoczne w sposobie komunikowania siĊPrawa i Sprawiedli-woĞcize spoáeczeĔstwem. Zostanie wiĊc ono zobrazowane fragmentami deklaracji programowej tej partii. Kategoria zagroĪenia wáadzą niemoralną czy bezideową funkcjonuje w dyskursie politycznym takĪe w innych wersjach.

(9)

wadza kategoriĊ áadu moralnego, którego utrzy-mywanie jest zadaniem wáadzy. Drugi element triady odnosi siĊ do prawdy jako fundamentu dobrej, uczciwej, transparentnej polityki. Trze-ci element ma symbolizowaü uznanie interesu narodowego za priorytet wszelkich dziaáaĔ, po-niewaĪ dbaáoĞü o przyszáoĞü narodu i paĔstwa to cel nadrzĊdny.

Najbardziej charakterystycznym odniesie-niem do zagadnienia moralnoĞci klasy politycz-nej w ostatnich latach byáa zainicjowana przez PiS dyskusja o koniecznoĞci odnowy etycznej polskich polityków i urzĊdników, zepsutych przywilejami rządzenia (tzw. „wzmoĪenie mo-ralne” lub „odnowa moralna”). Koncept ten ma związek z uczciwoĞcią, lecz rozpatrywaną nie w kategoriach prawnych. Przynajmniej nie tyl-ko, ale przede wszystkim w kategoriach aksjo-logicznych i obyczajowych. Chodzi wiĊc o to, by wybraü wáadzĊ, która nie tylko nie kradnie, ale i nie zabija.

W kampanii parlamentarnej 2011 r. uoso-bieniem grupy politycznej wyzutej z poczucia moralnoĞci staá siĊ Janusz Palikot oraz jego Ruch Poparcia. Cechą konstytutywną tej grupy w percepcji antagonistycznie nastawionych do niej partii staá siĊ nihilizm i odrzucenie wszel-kich wartoĞci katolickich. Funkcjonowanie na-tomiast tego Ğrodowiska w Īyciu publicznym prowadziü miaáo do katastrofalnych skutków („zniszczenie polskiej polityki”, „demolowanie polskiego parlamentaryzmu”).

NieudolnoĞü

NieudolnoĞü polityków pretendujących do sprawowania wáadzy, lub juĪ ją sprawujących, to znów okreĞlenie polisemiczne. Rządzący są nieudolni przede wszystkim wtedy, gdy nie potraÞ ą naleĪycie wykorzystywaü obiektywnie nadarzających siĊ okazji i szans – kiedy

dzia-áają nieporadnie, bo są niekompetentni. Ale takĪe i wtedy, gdy marnotrawią dotychczaso-wy dorobek („pokoleĔ Polaków” albo bardziej sprawnych „poprzedników”). W tym drugim wypadku popeániają grzech zaniechania. Jedno-czeĞnie jest to sfera, w której najmocniej dzia-áają sankcje w Ğrodowisku zewnĊtrznym narodu i paĔstwa (ani nieuczciwoĞü, ani elitarnoĞü, ani niemoralnoĞü nie przynoszą tak powaĪnych, negatywnych konsekwencji w Ğrodowisku miĊ-dzynarodowym), skutkują m.in. osáabieniem pozycji kraju na arenie miĊdzynarodowej albo utratą prestiĪu. Sankcją w groĨbie wáadzy spra-wowanej przez nieudolnych polityków jest wiĊc nie tylko dyskomfort obywateli, pogorszenie ja-koĞci ich Īycia, ale takĪe zaĪenowanie i wstyd, którego bĊdą musieli doĞwiadczyü z winy rzą-dzących.

Najbardziej charakterystycznym zabiegiem jĊzykowym w prezentowaniu zagroĪenia nie-udolnymi politykami jest ironizacja. Zdaniem GraĪyny Habrajskiej jej skutecznoĞü polega na tym, Īe „pozwala na nawiązanie wiĊzi nadaw-cy z odbiorcami poprzez wskazanie wspólne-go wroga i uwydatnienie jewspólne-go wad. Umo Īli-wia utwierdzenie odbiorcy w przekonaniu, Īe nadawca (i jego grupa) posiada zalety, których nie mają inni. MoĪe zmierzaü do skáócenia ze sobą kilku wrogów naleĪących do róĪnych grup. Chroni nadawcĊ przed przeciwnikiem, re-plika bowiem wobec ironii jest tylko jej wzmoc-nieniem (z wyjątkiem repliki mającej równieĪ charakter ironiczny)”21.

Politycy niesprawnoĞü swoich oponentów pokazują takĪe inną metodą, manifestując np. obiektywizm oceny i umiejĊtnoĞü szerszego oglądu sytuacji, tak jak zrobiá to Jarosáaw Ka-czyĔski we wrzeĞniu 2011 r.: „Minister Jacek Rostowski mówi, Īe od bicia rĊką w stóá to siĊ moĪe kawa wylaü, a ja mu mówiĊ: przy takiej

21 G. Habrajska, Wykorzystanie ironii do walki politycznej [w:] JĊzyk polityki a wspóáczesna kultura polityczna, red. J. Anusiewicz, B. SiciĔski, „JĊzyk a kultura” T. XI, Wrocáaw 1994, s. 57–58.

(10)

polityce zagranicznej, jaką uprawia PO, tej kawy nawet nie dostaniemy”22.

Tego typu pretensja do posiadania szerszego horyzontu oceny daje pole do autoprezentacji, któ-ra polega na zaakcentowaniu dominacji („Móg á-bym o tym dáugo mówiü…”) i jednoczeĞnie wskazaniu wspólnoty wiedzy i doĞwiadczeĔ z kluczowym podmiotem zbiorowym, jakim jest naród („…ale Polacy dokáadnie wiedzą, jak jest”). Co ciekawe, w dyskursie politycznym an-tonimem nieudolnoĞci nie zawsze jest skutecz-noĞü. W 2001 r. Sojusz Lewicy Demokratycz-nej opará swoją strategiĊ wyborczą na krytyce rządów AWS-UW jako skrajnie nieudolnych, bo niekompetentnych i skáóconych. Prezentując swoją ofertĊ wyborczą, Sojusz przekonywaá, Īe uczyni PolskĊ na powrót krajem „normalnym”. Hasáo koalicji SLD-UP brzmiaáo wtedy: „Przy-wróümy normalnoĞü, wygrajmy przyszáoĞü”, a w spocie reklamowym wypowiadaáa je maáa dziewczynka z tornistrem na plecach, uosabiaj ą-ca obie wartoĞci (normalnoĞü i przyszáoĞü)23.

CiĊĪar gatunkowy nieudolnoĞci polityków sprawujących rządy podnosi fakt, Īe jej skut-ki poniosą przede wszystkim zwykli Polacy. Z drugiej strony ta najpowaĪniejsza

konse-kwencja, czyli pogorszenie warunków Īycia ludzi, to efekt záych, nieskutecznych rządów („profesor” w spocie PiS z 2011 r. mówi: „Nie ma biednych krajów, są tylko Ĩle rządzone”24). Rządy te otrzymują swoje perswazyjne, czasem humorystyczne nominacje, np. polityka „biaáej ß agi”, czy teĪ jej personiÞ kacja „Donald Nic Nie MogĊ Tusk”.

Wyobcowanie/ elitarnoĞü

Wyobcowanie klasy politycznej wystĊpuje w dwóch odsáonach: albo jako skupienie na sobie i swoich interesach (akcent na rządzących), albo jako niewraĪliwoĞü na sprawy zwykáych ludzi (akcent na rządzonych). Nominacją, która najpeá-niej oddaje pierwsze ujĊcie jest tzw. „republika kolesiów”25, a kluczowe dla niego etykietki to: „salon”, „grupa trzymająca wáadzĊ”, „Wersal”, „elity”26. To ostatnie okreĞlenie zostaáo za spra-wą Jarosáawa KaczyĔskiego spopularyzowane w zmutowanej formie „áĪe-elity”27, oznaczaj ą-cej (jak táumaczyá Marek Jurek) „pseudoelity” III Rzeczpospolitej.

W tym polu semantycznym waĪne miejsce zajmuje zjawisko arogancji wáadzy. Rząd tuĪ po wyborach traci zainteresowanie elektoratem,

22 P. Gursztyn, I. Janke, Lepsze twórcze napiĊcie niĪ usypiająca zgoda, rozmowa z J. KaczyĔskim, „Rzeczpospo-lita” 2011, nr 221.

23 A.K. Piasecki, Wybory w Polsce 1989–2011, Kraków 2012, s. 154–155.

24 Portret Polaków, spot Prawa i SprawiedliwoĞci, https://www.youtube.com/watch?v=S4nrrXsDCbA [dostĊp: 24.09.2014].

25 O „kolegach Platformy” mówiá np. zakazany spot PiS z 2011 r.: „Platforma obiecaáa »By Īyáo siĊ lepiej«. Ale teraz Īyje siĊ lepiej tylko kolegom Tuska. Rząd PO likwiduje polskie stocznie, zwalnia ludzi, ale Þ rmie Misiaka za-áatwia zlecenie na grube miliony. Gdy zrozpaczeni ludzie biją siĊ o paczki z ĪywnoĞcią, koleĪanka Tuska przyznaje swoim ludziom gigantyczne nagrody. Rząd odmawia pomocy upadającym zakáadom, ale za to milionowe zlecenia dostaje Þ rma Īony ministra. Czy Platforma dotrzymaáa sáowa?” [Na koĔcowej planszy w haĞle wyborczym PO sáowo „wszystkim” zastąpione jest sáowem „Kolegom”], https://www.youtube.com/watch?v=e98oQ9abidA [dostĊp: 25.09.2014].

26 PojĊciem pokrewnym jest „oligarchia”. Trzeba pamiĊtaü, Īe jest ono znaczeniowo szersze. Obejmuje nie tylko krĊgi wáadzy politycznej, ale i waĪne podmioty gospodarcze, biznesmenów, przedsiĊbiorców: „Skutkiem takiego stanu rzeczy jest teĪ wytworzenie siĊ systemu przywilejów dla wąskiej grupy ludzi o szczególnie wysokiej pozycji politycznej lub ekonomicznej. System ten w ostatnich latach przeksztaáciá siĊ w swego rodzaju oligarchiĊ”. Program

wyborczy PiS, s. 17, http://www.pis.org.pl/download.php?g=mmedia&f=program_2005.pdf [dostĊp: 25.09.2014].

27 Ten neologizm zostaá po raz pierwszy uĪyty w sejmowym przemówieniu Jarosáawa KaczyĔskiego 17 lutego 2006 r.: „stanĊáa tutaj do walki w zwartym ordynku, áĪe-elita III Rzeczypospolitej”. Zob. hasáo „áĪe-elity” [w:] R. Zimny, P. Nowak, Sáownik polszczyzny politycznej po roku 1989, Warszawa 2009, s. 143.

(11)

zaczyna skupiaü siĊ na sobie i w efekcie traci wraĪliwoĞü spoáeczną – dziaáa w sposób antyso-lidarystyczny. Egoizm elit rządzących przejawia siĊ m.in. w bizantyjskim modus operandi (m.in. w rosnących wydatkach na administracjĊ).

To wáaĞnie w aspekcie elitarnoĞci najmoc-niej zaznacza siĊ antagonistyczny podziaá na „polityków” i „zwykáych obywateli”. Podziaá ten jest nazywany i metaforyzowany na rozma-ite sposoby (np. „moherowe berety” vs. „aksa-mitne kapelusze”). Ludzie w konß ikcie z poli-tykami sprawującymi wáadzĊ lub aspirującymi do niej są reprezentowani przez bohatera lub waĪną, pokrzywdzoną grupĊ spoáeczną, której wáadza okazuje pogardĊ, manifestując swoją dominacjĊ.

Podsumowując analizĊ czterech opisanych wymiarów mówienia o przeciwniku politycz-nym, moĪna stwierdziü, Īe straszenie oponen-tem i groĪenie oponentowi to gáówne Þ lary dyskursu oskarĪycielskiego. Dyskurs ten jest w istocie normatywny i bazuje na aktach mowy o charakterze ewaluatywnym. Posáugujący siĊ groĨbą polityk wystĊpuje w tym dyskursie w roli cenzora. Nie jest to cenzor samodziel-ny lub neutralsamodziel-ny, tylko stojący po stronie wy-borców-obywateli. Zawáaszcza on sobie tym samym prawo do reprezentacji spoáeczeĔstwa i jego interesu, legitymizując w ten sposób swo-je prawo do groĪenia oraz straszenia.

Pojedyncze akty oskarĪenia, szczególnie na-tĊĪone w okresie kampanii wyborczej, skáadają siĊ na pewien pejoratywny obraz obozu wáadzy „jako takiego”, tzn. znoĞnego, i negatywny, za-graĪający obywatelom stan rzeczywistoĞci spo-áeczno-politycznej. Tomasz Olczyk, rekonstru-ując na podstawie poetyki reklam wyborczych schematy retoryczno-narracyjne partii politycz-nych, wskazaá, Īe politycy naprzemiennie po-sáugują siĊ modelem arkadii i dystopii. W ten

sposób deÞ niują oni rzeczywistoĞü w okreĞlo-nym momencie historyczokreĞlo-nym28. Dystopie to rozbudowane diagnozy sytuacji. Wieszczą one kryzys, opisują ryzykowne i oparte na niespra-wiedliwoĞci zaburzenia równowagi w systemie spoáecznym lub teĪ mówią o groĨnej, niepewnej przyszáoĞci. Dystopie wynikające z analizowa-nego tu wczeĞniej materiaáu opierają siĊ w duĪej czĊĞci na negatywnym okreĞleniu przeciwnika, który – w ocenie straszącego – jest katalizato-rem takiej negatywnej zmiany politycznej i spo-áecznej.

Podsumowanie

Jak moĪna wywnioskowaü z powyĪszych roz-waĪaĔ, groĨba polityczna jest ĞciĞle powiązana z szeroko rozumianą krytyką konkurenta, sy-tuacji albo nawet audytorium. GroĨba w dys-kursie politycznym jest osadzona w sporze, bez niego nie funkcjonuje. Krytyka jest takĪe nieodzownym elementem sporu – negatywna ocena staje siĊ wiĊc czĊsto rodzajem wstĊpu do groĨby. O ile na poziomie zdaniowym moĪ-na krytykĊ i groĨbĊ sensu stricto doĞü áatwo odróĪniü, o tyle na poziomie dyskursywnym oba te elementy są skáadowymi mechanizmu kreowania poczucia zagroĪenia. W tym sensie kaĪda pejoratywna ocena, krytyka wskazująca na negatywne skutki dziaáania przeciwnika po-litycznego jest straszeniem (odbiorcy/wyborcy/ obywatela). Bardzo istotne w tym procesie staje siĊ równieĪ pokazanie odbiorcy konsekwencji negowanego dziaáania: koniecznych i ewentual-nych, uzaleĪnionych od decyzji odbiorcy. Jest to furtka do wzbudzenia zaangaĪowania. ZáoĪenie ponadto odpowiedzialnoĞci za potencjalne stra-ty na barki obywatela zmusza go do myĞlenia o sprawie i do odpowiedniej reakcji.

W dyskursie politycznym moĪna równieĪ zaobserwowaü zjawisko aksjologizacji

groĨ-28 T. Olczyk, Politrozrywka i popperswazja. Reklama telewizyjna w polskich kampaniach wyborczych XXI wieku, Warszawa 2009, s. 280–288.

(12)

by. W groĪeniu i straszeniu chodzi gáównie o prezentacjĊ i obronĊ pewnych wartoĞci. Ma to konsekwencje w ramowaniu komunikacji: rama faktograÞ czna jest pozorna, a dominuje rama dramatyczna i afektywna. Dlatego jĊzyk groĪenia i straszenia staje siĊ albo patetyczny, albo potoczny, zawsze jest jednak doĞü mocno sfunkcjonalizowany.

Po dokonanych powyĪej analizach nasuwa siĊ pytanie dodatkowe natury po czĊĞci me-dioznawczej, a po czĊĞci socjologicznej. Jak zatem dalece dyskurs polityczny kreuje gro Ĩ-bĊ i jak przez tĊ groĨbĊ jest kreowany? JeĞli, na przykáad, przyjrzymy siĊ temu, w jaki spo-sób mówiono w kampanii 2011 r. o kryzysie

gospodarczym, to dostrzeĪemy owo niepo-kojące sprzĊĪenie zwrotne. Najpierw groĨba kryzysu (a wáaĞciwie jego drugiej fali) zostaáa instrumentalnie wykorzystana przez Donalda Tuska w kampanii wyborczej, a nastĊpnie, tuĪ po wyborach, premier groĪący kryzysem staá siĊ koáem zamachowym komunikowania kry-zysu w mediach. W wyniku tego typu proce-sów roĞnie wiĊc wyraĨnie znaczenie groĨby wytworzonej, a zarazem eskalowanej przez aktorów politycznych na potrzeby taktyki wy-borczej. GroĨba taka, nie odzwierciedlająca wcale waĪnego czy realnego zagroĪenia, staje siĊ – paradoksalnie – fundamentem dyskursu publicznego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kolej- ną kwestią podnoszoną przez autora jest sprawa udziału biegłego psychologa przy opinio- waniu o niepoczytalności (art. Paprzycki w swoim artykule odnosi się także do

Podstawowym komponentem geoserwera OakHills jest system MapServer i w konse- kwencji tego jego architektura wynika z powi¹zañ tego systemu z innymi komponentami geoserwera.. Rysunek

spraw ozdaw czym nie urządzać, lecz odłożyć go do chwili odpow iedn iejszej.. P rac p rzy gotow aw czych jedn ak nie

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie retoryki o cha- rakterze populistycznym w programach wyborczych głównych partii obecnych na czeskiej scenie politycznej: (1)

Utworzenie z inicjatywy Jarosa osobnej specjalności archiwalnej, której pierwszy rocznik roz począł studia w 1978 roku, spowodowało powolny rozrost personalny zakładu, a

Keywords: natural fractures, equivalent permeability, aperture, discrete fracture networks,.. Potiguar basin, shallow-water carbonates

– a soft diet – its consistency does not require a knife to cut, eaten with a fork or a spoon, it is necessary to chew the food before swallowing, which is why it requires

Większa dostępność/ Greater availability 26 Dłuższy okres trwałości/ Extended shelf life 10 *odpowiedzi udzielone przez respondentów nienabywających żywności