• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z działalności T. M. H. za rok 1917.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z działalności T. M. H. za rok 1917."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

4 4 4 S P R A W O Z D A N I E Z D Z IA Ł A L N O ŚC I T . M. H . Z A R O K 1917.

Protokół Komisyi Rewizyjnej.

K o m isy a R ew izyjn a po spraw d zen iu k siąg rachunkow ych T ow arzystw a M iłośników H istoryi i porów naniu ich z odnośnym i dokum entam i, znalazła w szystkie pozycye należycie uspraw iedliw ion e i zestaw ienie rachunków za rok 1916 niniejszym potw ierdza.

/ . G lass W. Marczewski K. Stefański W arszaw a, 20 Lu tego 191*] r.

Sprawozdanie z działalności T. M. H.

za rok 1917.

Jakkolwiek przedłużająca się wojna tamuje wszelkie poczynania

kultu­

ralne, jednakowoż Towarzystwo

M. H.

starało się mimo wielu trudności

w r.

1917

biegu prac swych nie zwężać, aby ze swej strony w odradzającej

się Ojczyźnie zająć przynależne sobie miejsce strażniczki skarbów ducho­

wych naszej dziejowej przeszłości.

T o w arzy stw o zgodn ie ze sw ym program em rozw ijało działalność w z a k re sie ściśle naukow ym i naukow o-popularyzatorskim .

I. W za k re sie naukow ym .

1. K om isya m etodologiczna od była dw a zeb ran ia d yskusyjn e. Na p ierw szem posiedzen iu w dn. 25-ym stycznia docent Uniw. Ja g , dr- O skar H alecki w y g ło sił referat p. t. „P o lsk a Jagiello ń sk a w obec L itw y i Rusi. Problem i m etoda bad an ia“ . W pierw szej części referatu autor zajął się zagadn ien iem w jaki sp o só b z P olski p iastow skiej pow stała w sp óln a Rzplita. W drugiej części om ów ił najw ażniejsze postulaty m etodologiczne w zakresie badań nad dziejam i L itw y i R usi. Na drugiem zebraniu w dn. 22-im listo­ p ad a dr. Stan. ,Poniatow ski .w y gło sił referat p. t. „O m etodzie historycznej w etnologii i znaczeniu je j w yników dla historyi“. W e w stępie autor zajął się kw estyą stosunku etnologii do historÿi, a następnie om ów ił kolejno: 1) m e­ todę przyrodn iczą dotychczas stoso w an ą w etnologii, 2) p od staw y nowej m etody historycznej i 3) niektóre w yniki osiągnięte p rzy pom ocy tej nowej m etody.

2. Biblioteczki T. M. H. pośw ięcon ej m onografiom z zak resu dziejów m. W arszaw y ukazał się w r. spraw ozdaw czym z pow odu trudności natury technicznej tylko jed en 16-y z kolei num er, m ianowicie p raca ś. p. d-ra Igna­ cego T ad eu sza B aran ow skiego p. t. „Pom nik na placu Zielonym w W arszaw ie“ . 3. O rganu T ow arzystw a d w um iesięczn ika „P rzegląd H istoryczny“ w ro ­ ku spraw ozdaw czym nie w ydaw ano. T rudn ości niezależne od Tow arzystw a, sp raw iły, że w ydaw nictw o to chw ilow ej uledz m usiało p rzerw ie. Je s t je d ­ n ak że p ew n ość, że w r. bieżącym ponow nie podjętem zostanie.

Towarzystwo w r. sprawozdawczym podjęło myśl zorganizowania

w Warszawie w związku z rocznicą Kościuszkowską Zjazdu ogólnego histo­

(3)

S P R A W O Z D A N IE Z D Z IA Ł A L N O ŚC I T . Μ .Ή . ZA R O K l9 i7 . 4 4 5

ryków polskich. W tym celu porozum iew ało się listow nie i bezpo średn io z T ow arzystw am i pokrew nem i w W arszaw ie, Krakoywie, L w o w ie i Poznaniu. P rzew aży ła jed n ak opinia, aby, ze w zględu na trudności spow odow an e cza­ sem w ojennym , zjazdu w r. spraw ozdaw czym nie urządzać, lecz odłożyć go do chwili odpow iedn iejszej. P rac p rzy gotow aw czych jedn ak nie zaniechano.

II. W zakresie naukow o-popularyzatorskim . T ow arzystw o kontynuo­ wało rozpoczęty je sz c z e w r. 1916 cykl odczytów d la szerszych w arstw publiczności p. t. „Z dziejów w ojskow ości polskiej“ .

W dalszym ciągu tego cyklu odczyty w ygłosili: 1) Dr. T ad eu sz Kup-czyński: „Żołnierz Insurekcyi K o ściu szk o w sk iej“. 2) D-r W incenty Łopaciń - ski: „L egio n y i arm ia ks. W arszaw sk iego “ . 3) P ro feso r D-r W acław T okarz: „K rólestw o K o n greso w e i w ojsko polskie 1830 — 1831 r.“ 4) P. Jó z e f D ą­ brow ski (J. Grabiec): „Ż ołnierz polski 1863 — 1864 r.“ 5) Prof. T ad eu sz Korzon: „P rzyczyn ek do dziejów w ojskow ości w P o lsce w ep o ce króla K a­ zim ierza W ielkiego“.

Na zeb ran iach m iesięcznych dla o gó łu członków T. M. H. i w p ro w a­ dzonych gości w ygłoszono następujące odczyty: 1) P. W . K w ietniew ski: „Antoni M agier i jego testam en t“. 2) P rezes A lek san d er K raush ar: „125 lat kulturalnego rozw oju P o lsk i“. 3) D-r W acław Borow y: „P o sąg i w Ł az ie n ­ kach, a „Noc L isto p a d o w a“ W yspiańskiego." i) P re z e s A lek san d er K raush ar: „P o sąg S z e k sp ira w teatrze na w yspie w Ł azien k ach “. 3) P. W incenty Kosiakiew icz: „M ateryały do dziejów pow stania 1863 — 1864“ .

Ku uczczeniu p rzy p ad ającej w roku spraw ozdaw czym setnej rocznicy śm ierci T ad eu sza K ościuszki, Z arząd T. M. H. urządził sp ecyaln e u roczy ste zeb ran ie członków , na którem po dłuższem przem ów ieniu· prof. T ad eu sza K orzon a, prof. M arceli H andelsm an w ygłosił odczyt p. t. „Pow stanie K o ściusz­ kow skie a F ran cy a“ .

Pod koniec roku Zarząd T. M. H. p rzystąpił do p rac przygotow aw czych nad zorganizow aniem w ystaw y pam iątek pow stania 1863 — 1864., która w lu ­ tym 1918 r. zo stała otw arta. Sek cy a N um izm atyczna, odbyw ała stale sw e posiedzenia i w ybiła m edal ku uczczeniu setn ej rocznicy śm ierci T a d e u sz a Kościuszki.

S ek cya historyi książnic i w iedzy bibliotecznej zo stała zw inięta, p rz e ­ kształcając się w odrębny sam odzieln y „Zw iązek b ib lio tek arzy -polskich“ . Biblioteka T o w arzy stw a pom nożyła się o kilkanaście poch odzących z darów dzieł. Nadto T ow arzystw o naw iązało stosunki z T ow . P rzyjaciół Nauk w Poznaniu, celem w zajem nej w ym iany w ydaw nictw .

Z biory Tow. p ow iększyły się o kilka kopii w idoków St. W arszaw y, Vogla i innych artystów .

W roku spraw ozdaw czym i w początkach r. b. T o w arz y stw o ponio­ sło dwa ciężkie ciosy.

Dnia 26 listo pada 1917 r. zm arł jed en z głów nych zało ży cieli i długo­ letni sek retarz Z arządu T. M. H., docent Uniw. Ja g ., D yrektor Bibl. ord. hr. K rasińskich, czł. T. Nauk., ś. p. dr. Ignacy T ad eu sz Baranow ski. W y so k iej m iary uczony, badacz dziejów gospodarczych Polski, człow iek niepospolitych zalet um ysłu i serca, ś. p. B aranow ski był w pełn em tego słow a zn aczeniu przez długie lata duszą T. M. H. S ta ł u je g o kolebki, był jednym z głów nych jego założycieli, gdy w t. zw. o k resie w olnościow ym lat 1905 — 1906 T ow arzystw a kulturalne, korzystając z chw ilow ego zw olnienia kursu rusyfikacyjn ego, w kraju n aszym pow staw ać zaczęły. P rzez sz e re g lat, jako sek reta rz, był ś. p. B a­

(4)

4 4 6 S P R A W O Z D A N IE Z D Z IA Ł A L N O Ś C I T . M. H. ZA R O K 1917.

ranow ski w łaściw ym kierow nikiem całej w ew n ętrzn ej działalności Tow ., do rozw oju tej um iłow anej p rzez siebie instytucyi w ydatnie się przyczyniał, nie szczędząc czasu i trudu. P raco w ał nad ułożeniem Ustaw y T ow arzystw a i je j zatw ierdzeniem , czynny i w ybitny brał udział w m om entach tak dla dziejów naszej Instytucyi doniosłych, jak uzyskanie na je j siedzibę tych staro ­ żytnych m urów i ich p rzeb u d ow a. Ich urządzen ie w ew nętrzne Je g o w znacz­ nej m ierze je st dziełem . J e g o staraniem ściany tych sal ozdobione zo stały szere giem św ietnych kopii słyn n ego cyklu w idoków starej W arszaw y Vogla, oraz starym i sztycham i daw ny w ygląd n aszej stolicy przedstaw iającym i, on n iestrud zen ie z a b ie g a ł nad kom pletow aniem biblioteki, złożonej prżede- w szystkiem z dzieł dotyczących dziejów W arszaw y, on był jed n ym z o rgan i­ zatorów p odjęcia p racy nad ułożeniem bibliografii historyi naszej stolicy, on był inicyatorem p odjęcia w ydaw nictw a „B iblioteki T. M. H. pośw ięconej dziejom i kulturze W arszaw y “, która d o szła ju ż do pokaźnej liczby 17 nu­ m erów , a w której i Je g o kilka prac zostało opublikowanych.

On był inicyatorem i głów nym gospod arzem kilku w ystaw historycz­ nych, które w m urach tej kam ienicy n ajszerszym w arstw om wybitne m o­ m enty naszej p rze sz ło ści plastyczn ie p rzed staw iały, jak w ystaw a pam iątek p ow stan ia 1830 — 1831, i w ystaw a pam iątek po R atu szu starom iejskim ; on daw ał inicyatyw ę do zorganizow ania cyklu odczytów historycznych, jak np. cykl „Z dziejów w ojskow ości p o lsk iej“ , lub odczyty m iesięczne dla członków T ow arzystw a, sam w nich czynny 'biorąc udział.

Dzięki Je g o staraniom T ow arzystw o rozw in ęło się w sek cye: numi­ zm atyczną, bibliotekoznaw czą i m etodologiczną. W początkach roku 1917 pow ołany do zaszczytn ej p racy p ro feso rsk iej w p ra sta re j w szech n icy Ja g ie l­ lońskiej, zm uszony na dłuższy p rzeciąg czasu co rok opuszczać W arszaw ę, złożył ś. p. B aran ow ski urząd sek retarza T ow arzystw a, nie zry w ając jednak z niem w ęzłów , p ozostaw iając sob ie kierow anie um iłow anem sw em dziełem „B iblioteką m onografii pośw ięconych dziejom W arszaw y “ .

Tu na tem m iejscu Z arząd T. M. H. d aje św iadectw o niezapom nianym zasługom ś. p. B aran o w sk iego i w yraża sw ój głęboki żal, że przed w cześn ie i n iespo d ziew an ie ubył z szeregó w naszych tak dzielny pracow nik, którem u tak w iele instytucya n asza zaw dzięcza.

D la uczczenia pam ięci ś. p. B aran o w skiego T. M. H. w sali sw ej w dn. 13. I. 18 r. urządziło u roczyste posiedzen ie żało bn e sw ych członków, na którem po ob szern em zagajen iu p re z e sa m ec. A lek sa n d ra K raushara, oma- w iającem d ziałaln ość ś. p. Z m arłego w T. M. H., dr. Stefan Ehrenkreutz dał obraz ś. p. Z m arłego, jako uczonego i człow ieka, prof. K azim ierz T y m ie ­ niecki p rzed staw ił znaczenie Je g o p rac naukow ych, a prof. A leksander J a ­ now ski podniósł zasługi na polu krajoznaw stw a.

Ju ż w początkach r. 1918-go dn. 8-go m arca zm arł członek honorow y n aszego T ow arzystw a, długoletni członek zarząd u ś. p. prof. T ad eu sz Korzon. Nie tu m iejsce na szero k ie om aw ianie znaczenia w d ziejach kultury naszej dostojn ego autora „Doli i niedoli Ja n a S o b ie sk ie g o “ , „W ew n ętrznych dziejów Polski za Stan isław a-A ugusta“ , „K ościu szk i“ i „D ziejów w ojen i w ojskow ości w P olsce“ .

Nazw isko Korzona sam o za sieb ie mówi. Na tem m iejscu jen o Z arząd T. M. H. stw ierdza, iż szlachetną dumą ;p rzejm u je go m yśl, że w gronie sw em p rzez długi lat sz e re g liczył tego niespożytych zasłu g uczonego, tego niezłom nego p atryo tę, nieposzlakow anej praw ości męża. Ś. p. Korzon mimo

(5)

S P R A W O Z D A N IE Z D Z IA Ł A L N O Ś C I T . M. H. ZA R O K 1917. 4 4 7

sę d z iw e g o wieku czynny do ostatniej chwili b rał udział w p racach T ow czy to pilnie u częsz cz ając n a posiedzenia Zarządu, na których chętnie służył sw ą w ytraw ną i cenną radą,j czy to w y głaszając odczyty. W sz y scy pam ię­ tam y Je g o p ięk n ą ostatnią publiczną p rzem ow ę, w ygłoszon ą w październiku r. ub. na urządzonem p rzez Tow . specyalnem , zebraniu pośw ięcon em uczcze­ niu um iłowanej przez ś. p. Z m arłego postaci N aczelnika K ościuszki.

T ow arzystw o, oceniając zaszczy t posiadan ia w sw em gronie tak zn ako­ m itego m ęża, obdarzyło ś. p. T ad. K orzon a sw ą najw yższą godn o ścią członka honorow ego, organ izując w dn. 3. X I. 1912 r. uroczystą A kadem ję ku ucz­ czeniu J e g o zasłu g.

C ześć zasłu go m i pam ięci tych dwu niezapom nianych pracow ników T ow arzystw a.

Nadto w r. spraw ozdaw czym zm arli członkow ie T. M. H. ś. p. prof. W acław R zeszotarsk i i ś. p. prof. Bruno Staw eno. C ześć ich pam ięci!

ZARZĄD T. M. H. W RO KU 191η.

Z r. 1916-ym sk oń czy ła się 3-ch letnia kadencya dotychczasow ego Z a­ rządu T ow arzystw a, dlatego też na w alnem zeb ran iu odbytem w końcu lutego r. 1917 w ybrano na d alsze trzech lecie now y Z arząd, w skład którego w eszli p.p.: A lexan d er K rau sh ar, jako p rezes, R o g e r hr. Ł u bień ski-w iceprezes, W in­ centy Łopaciń ski-sekretarz, Antoni R ybarski-zastępca sekretarza, Maksymilian B aruch — sk arb n ik i bibliotekarz, T ad eu sz K orzon, Bronisław Dem biński, H enryk M ościcki, M arceli H andelsm an, K azim ierz T ym ieniecki — jako człon­ kow ie, oraz p. p : W acław Borow y, H enryk Fukier i Antoni M arylski-Łusz- czew ski, jako zastęp cy członków Z arządu.

Do Kom isyi rew izyjn ej w ybrani zo stali panow ie: Ja k ó b G lass, W itold M arczew ski, K azim ierz Stefański.

W skład Z arząd u wchodzili nadto z urzędu p. p.: W ład y sław S m o leń ­ ski, ja k o przew odn iczący kom isyi m etodologicznej, K azim ierz Stefański, jako przew odn iczący sekcyi num izm atycznej, J . K. Kochanow ski, jako redaktor „P rzeglądu H istorycznego“ , D-r I. T. B aranow ski, jak o red ak to r „B iblioteki T . M. H .“.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Położona jest tuż przy wschodnim wybrzeżu Hiszpanii i stanowi jedną z.. najbardziej imprezowych lokalizacji

Porozumienie Zielonogórskie, Ogólnopolski Związek Zawo- dowy Lekarzy, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków, Polska Federacja Pracodawców Ochrony Zdrowia, a także przedsta- wiciele

W zakresie Opieki nad wychodźtwem sezonowem działalność Towarzystwa jest zupełnie skrępowana przez ustawę: władze, opierajac się na swej własnej interpre- tacyi

R ozstrzygnięcia tak ie z kon ieczn ości bow iem dotyczą sytu acji uproszczonych, w yrw an ych z niepow tarzaln ego kontekstu, w jakim realizow an e są konkretne

▪ Protokole kontroli nr AK.1711.4.24.. Rzetelność i terminowość informowania właściwego Sądu o całokształcie sytuacji dziecka umieszczonego w rodzinnej pieczy

Sprawa zatrudnienia bezrobotnych członków Oddziału przedstawiała się z początkiem 1937 roku bardzo niepomyślnie, gdyż w dniu 14 kwietnia 1937r.. z pośród

pił wszystkie swe wysiłki w okresie sprawozdawczym na zagadnieniu budowy Domu Pracy Kulturalnej, oraz przygotowaniu form organizacyjnych dla instytucji, która już w roku

W części pierwszej starano się uwidocznić rezultaty pracy Zarządu lub specjalnych organów Związku — ja k Komitet Budowy Domu Pracy Kulturalnej, Ko­.. misje