• Nie Znaleziono Wyników

Wybrane aspekty kwestii rozbrojenia w stosunkach polsko-skandynawskich w okresie międzywojennym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wybrane aspekty kwestii rozbrojenia w stosunkach polsko-skandynawskich w okresie międzywojennym"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA H ISTOR ICA 42, 1991

Jan S z y m a ń s k i

W YBRANE A SPEK TY K W ESTII RO ZBROJEN IA W STOSUNKACH PO LSKO -SKA NDY NA W SKICH

W OK RESIE M IĘDZYW OJENNYM

I

S to su n k i Polski ze S k a n d y n a w ią 1 w dw udziestoleciu m iędzyw ojen­ nym ch arak tery zo w ały się pew n ą odrębnością, o czym decydow ało sze­ reg czynników . W ym ienić tu m ożna n iek tó re z nich. S k an d y n aw ia była regionem mocno w rośnięty m w ów czesny g ru n t m iędzynarodow y, pod­ czas gdy P o lsk a w k raczała dopiero na scenę polityczną, poszukując dla siebie trw ałego m iejsca. A ktyw ność pań stw sk and yn aw skich n a forum Ligi N arodów (LN), pogodzona z zasadam i polityki neu traln o ści2, um ac­ niała prestiż m iędzynarodow y tej g ru p y państw . M andat k ra ju n e u tra l­ nego stw arzał szerokie możliwości czynnego udziału w życiu m iędzy- nai-odowym. S tąd też p rzedstaw iciele tych pań stw pełnili szereg w aż­ n ych fu n k cji w LN, jej o rg an ach i agendach. Często byli pow oływ ani n a ekspertów przygo tow ujących m ateriały , k tó re staw ały się następnie p odstaw ą do ro zstrzy g an ia problem ów na forum LN. Posłużyć się tu m ożna przykładem K łajp ed y czy W esterp latte.

W yrazem uzn an ia dla zasług n a a re n ie m iędzynarodow ej było p rzy ­ znanie H jalm arow i B ranting o w i i C h ristian ow i Lange nagrody poko­ jow ej N obla w 1922 r. Spośród w ielu nazw isk sk an dy naw skich rzecz­ ników pokoju i ro zb ro jen ia pow szechnym szacunkiem cieszyli się: F rid tjo f N ansen i H alvdan K o h t z N orw egii, T horvald S ta u n in g i P e­ te r M unch z D anii oraz H. B ranting, P e r A. H ansson, R ickard S an d ler i O sten U nden ze Szwecji.

i s . S h e p a r d J o n e s , T h e S c a n d i n a v i a n S t a l e s a n d th e l e a g u e o l N a tio n s , P rin ceto n 1939. Z a liczo n o D a n ię , N o r w e g ię i S z w e cję .

(2)

Podjęcie od początku lat d w u dziestych czynnych kroków n a rzecz ro zb ro jen ia przez rząd y skandynaw skie, k tó ry ch w y razem były o g ran i­ czenia budżetów w ojskow ych, a w sk ra jn y m p rzy p ad k u D anii naw et p ro je k ty u staw zm ierzających do całkow itej likw idacji sił z b ro jn y ch 3, budziło pow szechne zainteresow anie. W praw dzie du ńskie i norw eskie in icjaty w y rozbrojeniow e, k tó re m iały stać się pierw szym ogniw em w ogólnym procesie rozbrojenia, nie znalazły naśladow ców i to n aw et w sąsiedniej Szwecji, tym niem niej uczyniły one S k an d y n aw ię reg io ­ nem popularnym .

S k a n d y n a w ia stan o w iła dla Polski region nieznany, oddzielony nie tylko obszarem M orza Bałtyckiego, lecz i k onsekw encjam i u k sz ta łto ­ w any ch w o k resie rozbiorów m iędzynarodow ych pow iązań gospodar­ czych i politycznych ziem polskich. C h arak tery sty czn y m zjaw iskiem dla s tr u k tu ry geograficznej w y m ian y gospodarczej odrodzonej Polski była dom inu jąca ro la obrotów z N iem cam i i pań stw am i suk cesyjn ym i (A ustria, Czechosłow acja, Jugosław ia, R um unia, W ęgry), n a k tó re p rzy ­ padało w 1923 r. 60% przyw ozu i 78% ogólnego w yw ozu Polski4. Z n a j­ dujące się poza w y m ienionym układem gospodarczym , o c h a ra k te rz e w y b itn ie lądow ym , k ra je sk an d y n aw sk ie zam ykały końcow ą część ta ­ beli p a rtn e ró w handlow ych Polski. Ich łączny udział w przyw ozie Polski w yniósł w 1923 r. 1,1%, a w eksporcie 2,8% 5. R ów noleżnikow e­ m u układow i w y m ian y gospodarczej tow arzy szył podobny k ieru n e k m iędzynarodow ych stosunków politycznych Polski, k o n cen tru jący ch się w okół osi W schód-Zachód0.

Z odw róconym , w p o ró w n aniu z Polską, system em pow iązań gospo­ darczych i politycznych m am y do czynienia w Skand yn aw ii. W sk an- d yn aw sko-zachodnioeuropejskim sy stem ie w ym iany gospodarczej głów ­ n ą rolę o d g ry w ała W ielka B ry ta n ia i Niemcy. Na te dw a p a ń stw a p rzy ­ p adało w latach 1926— 1936 70— 80% ogólnego w yw ozu i p raw ie 50%

3 A rch iw u m A k t N o w y c h w W a r sz a w ie (A A N ), D e le g a c ja RP przy LN, s y g . 153, R ap orty p o sła RP w K o p en h a d ze K. R o z w a d o w sk ie g o do MSZ z 16 X I 1924, k. 57— __61; z 18 i! 1925, k. 113— 122; z 27 XI 1925, k. 12&— 128; i b id e m , Raport p o sła RP w S zto k h o lm ie A . W y s o c k ie g o do MSZ z 19 X I 1924, k. 62— 63; zob. A A N , MSZ, s y g . 5705, R ap orty p o sła RP w K o p en h a d ze J. M ic h a ło w s k ie g o d o MSZ ,z 29 I 1931, k. 20— 24; z 5 II 1931, k. 26— 27; z 10 111 1931, k. 44— 51; z 17 III 1931, k. 53; ib id e m , s y g . 5734, R aport J. M ic h a ło w s k ie g o do MSZ z 6 III 1931, k. 17— 19.

1 Z. L a n d a u , J. T o m a s z e w s k i , G o s p o d a r k a P o ls k i m i ę d z y w o j e n n e j 1918— __ 1930, t. I, W d o b i e i n lla c ji 1918 1923, W a rsza w a 1967, s. 342— 343; B. D o p i e ­ r a ł a , W o k ó ł p o l i t y k i m o r s k i e j D r u g i e j R z e c z y p o s p o l i t e j , P ozn ań 1978, s. 49— 50.

5 R o c z n i k s t a t y s t y k i RP 1925/26, s. 212.

0 Z n a jd u je to p o tw ie r d z e n ie w b o g a te j litera tu rze p o ś w ię c o n e j sto su n k o m p o ­ lity c z n y m P o lsk i z N iem ca m i, F rancją, W . B rytan ią, krajam i b a łty c k im i i ZSRR.

(3)

przyw ozu Danii, po około 40% ek sp o rtu i im p o rtu N orw egii o raz po­ nad 45% przyw ozu i pow yżej 40% ogólnego w yw ozu Szw ecji7.

K onsekw encję w ytw orzonych układów o c h a ra k te rz e rów noleżniko­ w ym stan o w ił .powiększający się d y stan s pom iędzy S k an d y n aw ią a Polską. Został on zm niejszony dopiero w 1926 r. na sk u te k stra jk u w b ry ty jsk im przem yśle w ęglow ym . W ywóz polskiego węgla do S k a n ­ d y naw ii pow iązał, oddalonych dotychczas rów noleżnikow ym i układam i zw iązków gospodarczych, p artn eró w . W sto su nkach Polski ze S k an d y ­ n aw ią ekonom ika stała się tera z czynnikiem w iodącym , pobudzającym rozw ój innych dziedzin stosunków m iędzypaństw ow ych.

Z now ym k ieru n k iem pow iązań ekonom icznych Polski łączyły się głębokie p rzem ian y zachodzące po obu stro n ach B ałtyku. Z m ieniała się, ja k to tra fn ie zauw aża Rom an W apiński, „w izja św iata politycznego”8. K ształtow ał się teraz, jakk o lw iek wolno, odm ien ny od k o n ty n e n ta ln e ­ go hory zo n t sp ojrzenia z dostrzeżeniem w Polsce w ażności sąsiadów skandynaw skich, ale też i sąsiada polskiego. S przyjało to pew nym m o­ dyfikacjom polskiej polityki zagranicznej z próbam i jej śmielszego w y ­ chodzenia poza linię osi W schód-Zachód, a w ięc poza układ rów noleż­ nikow y. W ko nsekw encji Polska w y ra sta ła na pełnopraw nego p a rtn e ­ r a w stosun kach m iędzynarodow ych. P otw ierdzeniem tego były u k ła­ dy k o n cy liacy jn o-arb itrażow e z a w arte 3 X I 1925 r. ze Szwecją, 23 IV 1926 r. z D anią i 9 X II 1929 r. z N orw egią. Św iadczyło o tym w ejście Polski do R ady LN w c h a ra k te rz e członka niestałego w raz z reelek cją do końca ok resu m iędzyw ojennego. W latach trzy d ziesty ch pisano w S k an d y n aw ii o polskiej polityce rów now agi i sk and yn aw sk iej poli­ tyce neutralności.

II

Zanim Polska została zaak cepto w an a jako p a rtn e r w stosunkach m iędzynarodow ych, jej zw iązki ze S k an d y n aw ią były determ in o w an e rozw ojem sy tu acji na B ałtyku. Tu bow iem nastąpiło g ru n to w n e prze­ obrażenie m apy politycznej, a zachodzące p rzem iany zapow iadały u k ształtow an ie się nowego u kład u sił w tej części Europy. P a ń stw a

7 U. P. G e t r i k , D anish E c o n o m ic P o l i c y 1931— 1938. T h e R e p e r c u s s io n o i M o ­ d e r n C o m m e r c i a l P o lic ie s on E c o n o m ic C o n d i t io n s in D a n n m a r k , C o p en h a g e n 1939, s. 43— 61; Die N o r d is c h e n L ä n d er in d e r W e l i w i r t s c h a i t , K o p e n h a g en 1938, s. 244— — 245; S v e r i g e s O l l ic i e l l a S t a t is ti k H a n d e l 1930, s. 26; 1931, s. 24; 1936, s. 30; 1939, s. 30. 8 R. W a p i ń s k i , P o ls k a n ad B a ł t y k i e m w la ta c h 1920— J939, „Z ap isk i H is to ­ ry czn e" 1979, t. 44, z. 2, s. 22.

(4)

skan d y n aw sk ie uw ażnie o bserw ow ały ry w alizację b ry ty jsk o -fra n c u sk ą w ty m regionie o raz n a ra sta ją c e rozbieżności w stan ow isku L ondynu i P a ry ż a w obec p ań stw b ałty ck ich i Polski. Szef S ztabu M a ry n a rk i Szw edzkiej oceniał, w lipcu 1920 r., sy tu a c ję w e w schodniej części Mo­ rz a B ałtyckiego jako stan „p erm an en tn eg o niep o k o ju ”9. Z daniem zaś szw edzkiego h isto ry k a E rik a L ö n n ro th a cały region sta ł się p rzedm io­ tem „g ry w ielkiej polityki e u ro p e jsk ie j” 10.

D yplom aci sk an dyn aw scy donosili rów n ież o zw iększającym się z upływ em czasu zain tereso w an iu ty m o bszarem ze stro n y Rosji R a­ dzieckiej i Niemiec. Poseł szw edzki w Rydze T orsten U nden, w obszer­ nym o p raco w aniu z 1924 r. pośw ięconym polityce radzieckiej wobec pań stw b ałtyck ich i Polski, zw racał uw agę n a sukcesy dyplom acji r a ­ dzieckiej odniesione w A zji i n a D alekim W schodzie. P o lity k ę rad ziec­ ką c h a rak tery zo w ał jako jasn ą i sk o n krety zow an ą, elastyczną i kon­ sek w en tn ie realizow aną. S tw ierdzał, iż celem tej polityki w odniesieniu do ob szaru europejskiego są: „zjednoczone rep u b lik i rad zieckie E u ro ­ p y ” 11. Zauw ażał, że pierw szym i to w ielkim sukcesem radzieckiej po­ lity k i eu ro p ejskiej był tr a k ta t z a w a rty 16 IV 1922 r. w Rapallo. T. U n­ den tra fn ie prognozow ał przyszłe k ieru n k i rozw oju sy tu a c ji o raz po­ daw ał m o tyw y p araliżo w an ia w spółpracy polsko-bałtyckiej przez dyplo­ m ację radziecką.

W kontekście celów radzieckiej p olity k i europejsk iej analizow ał ten dośw iadczony dyp lom ata przebieg m oskiew skiej ko n feren cji ro zb ro je ­ niow ej. Z w racał uw agę, że p rzed staw io n e przez M aksym a L itw inow a w dniu 2 X II 1922 r. ra d y k a ln e propozycje rozbrojeniow e, pom ijające problem red u k c ji floty w ojen n ej n a B ałtyku, okazały się niem ożliw e do przy jęcia dla pozostałych uczestników konferen cji, co przesądziło o jej końcow ym rezultacie. Jego zdaniem , zred ukow ana do 600 tys. A r­ m ia Czerw ona, w po ró w n an iu z odpow iednio zred uk ow an ym i do 258 tys. siłam i zb ro jn y m i Polski, F inlandii, Łotw y i Estonii, zap ew nia­ ła ponad d w u k ro tn ą przew agę ilościow ą stro n ie radzieckiej. A nalizując w y d a rz en ia poprzedzające zw ołanie k o n feren cji oraz jej przebieg ko n ­ kludow ał, że zasadniczym celem stro n y radzieckiej n a ko n feren cji m os­

R ik sa rk iv e t w S zto k h o lm ie (RA), U tr ik e sd e p a r te m e n le ts (UD) A r k iv 1920 ârs d o s s ie r s y s te m HP, v o l. 966, cz. IX, Frâcjan om ö r e s u n d o n e u tr a lis er in g z 25 IV

1921, s. 12.

10 E. L ö n n r o t h , Den s v e n s k a u t r i k e s p o l i t i k e n s h is to r ia 1919— 1939, S to ck h o lm 1959, t. V, s. 55; zob. M. H i n k k a n e n - L i e v o n e n , B ritis h T r a d e an d E n te r ­ p r i s e in th e Balti c S t a t e s 1919— 1925, H e lsin k i 1984.

11 RA, UD A rk iv, v o l. 968, cz. 14, V P M om R y ssla n d s r a n d sta tsp o litik och d e ss fö ru tsä ttn ln g a r, s. 2, 5.

(5)

kiew skiej było dokonanie rozłam u pom iędzy p aństw am i bałtyckim i a Polską bądź ich osłabienie m ilita rn e 12.

S to sun ek N iem iec do pań stw b ałtyckich o kreślony został w ra p o r­ cie T. U ndena jako niek o rzy stn y , p odyktow any obaw am i, aby poprzez w spółpracę z Polską, k tó ra „w każdym m om encie może być w y staw io ­ na na sprow okow aną bądź n iesprow okow aną w ojnę z R osją Radziecką, nie zostały w n ią w ciąg n ięte” 13. Z w racał on uw agę na zabiegi dyplo­ m acji niem ieckiej idące w tym k ieru n k u , by p a ń stw a bałty ckie nie zna­ lazły się pod w pływ em „polsko-francuskiej zapory pom iędzy E uro p ą a te ry to riu m radzieckim , lecz by służyły jako połączenie m iędzy n i­ m i”14. Nie dostrzegał faktu, że cele polityki niem ieckiej były p rec y z y j­ nie realizow ane n a płaszczyźnie gospodarczej, co p o tw ierd zały z a w arte w latach 1920— 1923 um ow y handlow e z p ań stw am i bałtyckim i. K olej­ ność ich podpisyw ania nie była rzeczą p rzy p a d k o w ą 15.

P olska p o lity k a zagraniczn a w obec p ań stw bałtyckich oceniona zo­ sta ła w k ategoriach najw yższego zaniepokojenia. T. U nden pisał: „fran cu sk o -p o lsk a po lity ka po w in n a być ocen ian a ze stro n y szw edzkiej jako niebezpieczna, poniew aż m y m am y oczyw isty in teres w u trz y m a ­ niu tych trzech m ałych p ań stw b ałty ck ich ” 10. Polska była rów nież za­ in tereso w an a w u trz y m an iu suw eren n ości w ym ienionych państw . J e d ­ nakże p róby zbliżenia Polski do pań stw bałtyckich, oceniane w Sztok­ holm ie jako przen iesienie w ten region — grożących zachw ianiem ró ­ w now agi sił — celów polityki fra n c u sk ie j17, sp o ty k ały się z d y sk retn y m przeciw działaniem dyplom acji szw edzkiej.

III

P ro b le m a ty k a rozbrojen iow a stan o w iła zaledw ie drob ny fra g m en t ogólnych stosunków Polski ze S kan dy n aw ią. W całym dw udziestoleciu m iędzyw ojennym nie doszło w tej dziedzinie do w spólnych inicjaty w . G eneraln ej oceny nie zm ieniają pew ne p róby ożyw ienia kontaktów , k tó re m iały m iejsce w czasie p rac przygotow aw czych do K onferen cji R ozbrojeniow ej w G en ew ie18. In te resy narodow e decydow ały o tym,

12 Ib id e m , s. 6— 7. u Ib id e m , s. 11. 14 Ib id e m , s. 12. 15 H i n к k a n e n - L i e v о n e n, op. cit., s. 282— 283. 16 RA, UD A rk iv , v o l. 968, cz. 14, s. 18. 17 Ib id e m , v o l. 967, cz. 12, P ism o T. H ôjera do T. U n d en a w R y d ze „ S v e r ig e s ö s te r s jö p o litik " z 1923 r., s. 1, 4. le W . M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n f e r e n c j a R o z b r o j e n i o w a (1032— 1937) a d y p l o ­ m a c j a pola k a , Łódź 1984.

(6)

że w w ielu zagadnieniach zw iązanych z rea liz a c ją ogólnej idei rozbro­ je n ia P olska i S k a n d y n a w ia nie m ogły uzgodnić w spólnej linii postę­ pow ania. Z obrazow ać to m ożna kilkom a przykładam i.

K iedy sp ór szw edzko-fiński o W yspy A landzkie został p rzekazany do ro zstrzy gn ięcia przez LN, p rzedstaw iciele obu zain teresow an ych stro n zw rócili się do Polski z p ro śb ą o poparcie ich roszczeń. W za­ m ian zaproponow ali poparcie P olski n a forum LN w sp ra w ie u zy ska­ n ia m an d a tu ob ro n y W olnego M iasta G d a ń sk a 1!>. N a zw ołanej w tym celu k o n feren cji w MSZ zw rócono uw agę, że w iązanie się ze Szw e­ cją „n ie w y d aje się w sk azan y m ”20. F in la n d ia okazała się dla Polski w ażniejszym p a rtn e re m politycznym niż utożsam iana z in teresam i angielsko-niem ieckim i Szw ecja. To zadecydow ało, że MSZ zaleciło D e­ legacji R P przy LN zajęcie początkow o po staw y n e u tra ln e j w obec spo­ ru . W raz ie gdyby zaszła konieczność zajęcia stanow iska, zalecono po­ parcie F inlandii. M otyw ow ano je p o lity k ą bałtycką, „w spółudział w k tó­ re j F in lan d ii ok azu je Polsce dużo cennych usług przez p araliżow anie drogą o k ręż n ą w rogich nam w pływ ów na L itw ie i Ł otw ie ’21. In stru k ­ cja K onstantego S kirm u n ta, p rzesłan a 24 V III 1921 r. dla Szym ona Askenazego w G enew ie, zalecała uzgodnienie w spólnego p o stęp o w ania z Finlan d ią, E ston ią i Łotw ą. O dnośnie do stosunków ze Szw ecją za­ proponow ano u trzy m ać „ n a zew n ątrz stanow isko stro n y n e u tra ln e j, za­ intereso w an ej w stw o rzen iu g w aran cji trw ałego pokoju nad B ałty ­ k iem ”22.

S tanow isko Polski w sp raw ie W ysp A landzkich pozostaw iło w sto ­ su n k ach ze Szw ecją pew ien osad. D yskutow ane w G enew ie k ry te ria etnograficzne, jako podstaw a do rozstrzy g n ięcia sp oru o W yspy A landz­ kie, posłużyły p rasie szw edzkiej do p u b lik acji cyklu arty k u łó w pośw ię­ conych polskim kw estiom tery to rialn y m . W o p arciu o k ry te ria e tn o ­ graficzne ro zp a try w a n o kw estię sp oru polsko-litew skiego o W ilno w raz z W ileńszczyzną. Polskie MSZ było pow ażnie zaniepokojone, aby za­ intereso w an ie p rasy szw edzkiej nie zostało p rzeniesione n a G alicję W schodnią23.

>• C. C i e s i e l s k i , P o ls k a i lo ta w o j e n n a na B a ł t y k u w la ta c h 1920— 1939, G d ań sk 1985, s. 88—89.

» A A N , MSZ, s y g . 5202, P ro to k ó ł nr 29. A n e k s y n ie o d c z y ta n e , le c z w c ią g n ię te do p r o to k o łu (b.d.), k. 27— 31.

81 A A N , D e le g a c ja RP przy LN, sy g . 16, In stru k cje MSZ dla Jana P e r lo w sk ie g o sek reta rza g e n e r a ln e g o D e le g a c ji P o ls k iej przy LN w G e n e w ie z 6 VI 1921, k. 132.

« I b id e m , In stru k cja K. Sk irm un ta d o S. A s k e n a n z e g o M in istra P e łn o m o c n e g o D e le g a ta RP przy LN w G e n e w ie z 24 VIII 1921, k. 108— 109! i b id e m , N o ta tk a pt. K o n w e n c j a o n e u t r a l i z a c ji W y sp A l a n d z k i c h z 2 II 1924, k. 45— 47.

« Ib id e m , In stru k cja M SZ dla J. P e r lo w sk ie g o ..., k. 133; i b id e m , Raport P o s e l­ stw a RP w S z to k h o lm ie d o M SZ z 15 VII 1921, k. 112— 113.

(7)

W raz z problem em alandzkim p o jaw iła się n a scenie dyplom atycz­ nej, n ie now a zresztą, koncepcja n e u tra liz ac ji M orza B ałtyckiego. S p ra ­ w ą tą zain tereso w ały się w d rugiej połow ie 1919 r. fińskie koła poli­ tyczne. N ajw iększy ok res dy sk u sji nad ty m zagadnieniem przyp ad ł na rozpoczętą 15 I 1920 r. k o n feren cję p ań stw bałty ckich w H elsinkach, w k tó re j u czestniczyła po raz pierw szy o ficjaln ie Polska, re p re z e n to ­ w a n a przez Leona W asilew skiego24.

W spraw o zd an iu z k o n fere n c ji L. W asilew ski zw racał uw agę n a ak ­ ty w n ą rolę posła b ry ty jsk ieg o lo rd a A ctona o raz n a poszukiw anie zbli­ żenia z d elegacją polską przez posła szw edzkiego w H elsinkach25. W zw iązku z ty m o sta tn im m ożna odnieść m ylne w rażenie, jakoby po­ słow i szw edzkiem u chodziło o zbliżenie z re p re z e n ta n te m Polski w kw e­ stiach m ery to ry czn y ch . K a rl G ustaw W estrnan w y konyw ał tylko in­ s tru k c ję rzą d u szw edzkiego p rzek azan ą do H elsinek jeszcze w e w rześ­ niu 1919 r., k tó ra była odpow iedzią szw edzkiego MSZ n a pierw sze sy ­ gn ały o n e u tra liz ac ji B ałtyku. Z ostały o n e p rzek azan e Sztokholm ow i w sie rp n iu 1919 r .2e K. G. W estm an m iał unikać jak iejk o lw iek d y sk u­ sji n a te m a t n eu tralizacji. Jeżeli szukał zbliżenia z u czestnikam i kon­ ferencji, w ty m z delegacją polską, to tylko i w y łącznie w celach in ­ form acy jn ych .

W rap o rc ie L. W asilew skiego z w racają uw agę dw ie inform acje. P ierw sza dotyczy p rzy ję te j w H elsinkach uch w ały w sp raw ie n e u tra ­ lizacji B ałtyku, a d ru g a zw ołania n astęp n ej k o n feren cji do Rygi, gdzie sp ra w a m ia ła być d y skuto w ana. W ty m celu uczestnicy k on ferencji w H elsinkach upow ażnili rząd fiński i polski do podjęcia kroków „w k ieru n k u p rzyciągnięcia do następ n ej k o n feren cji Szwecji, N orw e­ gii i D anii (uchw ała nie do ogłoszenia)”27.

Obecność p ań stw sk an d y n aw skich na przyszłej k o n fere n c ji uznano za w sk azan ą nie tylko ze w zględu na p lanow aną dy skusję o n e u tra li­ zacji całego ak w enu bałtyckiego. U czestnictw o ty ch p ań stw m ogło zo­ stać p rzedstaw io ne jako zaw iązujący się szeroki zw iązek pań stw poło­ żonych pom iędzy R osją R adziecką a N iem cam i28.

O brady w H elsinkach w yw ołały spo re p o ru szenie w stolicach sk an ­ dynaw skich. O ile początkow o zakres te ry to ria ln y n e u tra liz ac ji m iał objąć Z atokę Fińską, to w czasie om aw ianej k o n feren cji i z in icjaty w y

** A . S k r z y p e k , Z w i ą z e k B a ł ty c k i. L itwa, Ł o tw a , E ston ia i F inlan dia w p o ­ l i t y c e P o ls k i i ZSRR w l a ta c h 1919— 1925, W a rsza w a 1972, s. 53— 56i C i e s i e l s k i , op. cit., s. 31.

*3 A A N , MSZ, sy g . 5809, R aport L. W a s ile w s k ie g o do M SZ z 22 I 1920, s. 14. *> RA, UD A rk iv , v o l. 9C6, cz. IX, F ràgan..., s. 14.

87 A A N , MSZ, s y g . 5809, Raport L. W a s ile w s k ie g o » ., s. 12. *8 RA, UD A rk iv , v o l. 966, cz. IX, F râgan..., s. 18— 19.

(8)

kół fińskich koncepcja została rozszerzona na cały B ałty k i pow iązana z W yspam i A landzkim i. W zw iązku z tym w S ztokholm ie przy pu sz­ czano, że za p ro jek tem fińskim k ry je się in icjaty w a W ielkiej B rytanii. Nie zostało to jednakże potw ierdzone przez posła szw edzkiego w Lon­ dy n ie H e rm a n a W rangla29.

Poseł fiński w S ztokholm ie R afael E rich odw iedził na początku lu ­ tego 1920 r. szw edzkie MSZ, gdzie 4 II poinform ow ał o ustaleniach k o n feren cji helsińskiej. N aw iązując do zagadnienia n e u tra liz ac ji R. E rich oświadczył, że najko rzy stn iejszy m rozw iązaniem byłoby zam ­ knięcie B ałty k u dla w szystkich flot w ojennych, z rów noczesnym o g ra ­ niczeniem sił m orskich p ań stw położonych w tym akw enie. P oparcie propozycji przez k ra je sk an d y n aw sk ie um ożliw iłoby zaakceptow anie p ro je k tu także przez inne m o carstw a30.

O bliczona n a pozyskanie Szw ecji m isja R. E richa skazana była na całkow ite niepow odzenie. Je d y n y m państw em , k tó re mogło w yrazić za­ in tereso w an ie pro jektem , b yła N orw egia, dla k tó rej n eu tra liz ac ja B ał­ tyku, z p u n k tu w id zenia jej interesów , nie posiadała w iększego zna­ czenia. In n e stanow isko zajęły nato m iast D ania i Szw ecja. P a ń stw a te nie w ierzy ły w m ożliw ości praw nego z ag w aran to w an ia n eu traln o ści M orza Bałtyckiego, jak i praktyczn ego w y k o n an ia takich u staleń w r a ­ zie k o n flik tu w ojennego. O baw iano się ry zy k a rozpoczęcia dy sk u sji nad ty m zagadnieniem .

W czasie sp o tk an ia skan d y n aw sk ich m in istró w sp raw zagranicznych w połow ie lutego 1920 r. w Oslo uzgodniono, że udział w planow anej k o n feren cji w Rydze jest niew sk azany i należało zapobiec n aw et p rze­ sła n iu zaproszenia. A k red y to w an i w H elsinkach i W arszaw ie posłow ie skan d y n aw scy o trzy m ali in stru kcję, k tó ra zobow iązyw ała do w y k aza­ n ia rządow i fiń sk iem u i polskiem u złożoności p roblem u n e u tra liz ac ji B ałtyku. W sw ojej rozm ow ie m ieli odw oływ ać się do ogólnoeu rop ej­ skiego c h a ra k te ru całego zagadnienia, co nie kw alifikow ało się do dy s­ k u sji w Rydze. B yła to form a odm ow y udziału p ań stw skandyn aw sk ich

w p lano w anej k o n fere n c ji31.

C harge d ’affaires w W arszaw ie Ivan D anielsson w ykonał in stru k cję rz ą d u szw edzkiego w końcu lutego 1920 r. W zw iązku z ty m donosił do Sztokholm u, że polski m in iste r sp ra w zagranicznych S tan isław P a ­ te k był także przeciw ny p ro jek to w i n e u tra liz ac ji B ałtyku, k tó ry oce­ n iał jako k o rzy stn y dla N iem iec32. Chodziło tu n a tu ra ln ie o cieśniny duńskie. N eu tra liz a c ja B ałtyku, w razie k o n flik tu z N iem cam i, u n ie ­

” I b id e m , s. 16. 30 Ib id e m , s. 17. 11 I b id e m , s. 17. 31 I b id e m , s. 18.

(9)

m ożliw iła flocie fran cu sk iej w sp arcie polskich o p eracji m orskich. In­ fo rm acja I. D anielssona z W arszaw y m ogła dodatkow o upew nić rząd szw edzki, że in icju jącą rolę w lan so w an iu koncepcji n e u tra liz ac ji B ał­

ty k u o d g ry w ała F inlandia.

O m aw iane zagadn ienie jeszcze w ielo k ro tn ie pojaw iało się na kon­ feren cjach pań stw bałtyckich. W czasie sp o tk a n ia m in istró w sp raw za­ g ranicznych Polski, F inlandii, Estonii i Ł otw y w Rydze (9— 11 VII 1923), p rzed staw iciel łotew skich kół w ojskow ych zaproponow ał podję­ cie w spólnej akcji n a rzecz ograniczenia zb ro jeń m orskich33. Szczegóła­ m i m iała zająć się p lan o w an a k o n feren cja ek spertów w ojskow ych.

W zw iązku ze zbliżającym się term in em tego sp o tkania szef Sztabu G eneralnego przesłał in stru k cję a tta c h é w ojskow em u R P w Rydze. Mó­ w iło się w niej, że k w estia n eu tralizacji, jako jedno z zagadnień roz­ brojeniow ych, nigdy nie była „przez Polskę tra k to w a n a p o zy ty w n ie”. Je że li problem ten w yłonił się n a k o n feren cji rozbrojeniow ej w M osk­ w ie to tylko dlatego, poniew aż w y su n ą ł go delegat F in lan d ii łącząc ro zb ro jen ie lądow e z m orskim . Dla u trz y m an ia jednolitego stan ow iska w M oskwie w y stąp ien ie d elegata fińskiego nie zostało zakw estionow ane przez przed staw iciela Polski. Dla zniw elow ania e w en tu aln y ch i nieko­ rzy stn y c h skutk ów dla Polski w y k o rzy stan o w y stą p ie n ie d elegata r u ­ m uńskiego, k tó ry całe zagadnienie rozszerzył na M orze Czarne. W ten sposób problem ro zb ro jen ia m orskiego i jego e w en tu aln y ch k onsekw en­ cji został sprow adzony „n ajk o m p letn iej do z e ra ”34.

S ztab G en eraln y w nioskow ał, że k o n feren cja ekspertów w ojsko­ w ych będzie się od by w ała raczej pod hasłem w.spólnego do zb rajan ia niż rozb rojen ia. „W w aru n k ach , w k tó ry ch dla celów o b ro n n y ch Polski flo ta i zw iązki m orskie po trzeb n e są p rzew ażn ie pod kątem k o n flik tu z N iem cam i, w ów czas gdy reszcie p ań stw p otrzeb n e są jed y n ie pod kątem ko n fliktu z R osją — niew iele m ożna znaleźć m om entów w spól­ nych dla w sp ółpracy m iędzy Polską a resztą p ań stw b ałty ckich na ty m polu”35. W ty m św ietle S ztab G en eraln y zalecał delegatom uzgod­ nienie w Rydze stano w isk odnośnie do w spólnej ta k ty k i na forum LN. W spraw ach w ojskow ych m ieli o n i ograniczyć się tylko do w y m ian y poglądów, lecz bez p o dejm ow ania decyzji30.

sa A A N , MSZ, s y g . 5215 \ K o n fe re n cja m in istró w sp ra w za g ra n ic z n y ch E ston ii, F in la n d ii, Ł o tw y i P o lsk i w R y d ze od 9— 11 VII 1923, opr. przez a tta c h e J a r o ciń ­ sk ie g o , k. 31— 33; ib id e m , M em orand um , k. 10— 15.

84 I b id e m , R aport sz e fa O d d zia łu II S ztab u G e n e r a ln e g o z ło ż o n e g o i z a a k c e p to w a ­ n e g o p rzez sz e fa Sztabu G e n er a ln e g o dla a tta ch e w o js k o w e g o RP w R y d ze z 24 VII

1923, k. 36.

« I b id e m , k. 37. J,i Ib id e m , k. 39.

(10)

In stru k cję S ztabu G eneralnego w ykonał, biorący udział w k o n fere n ­ cji ek sp ertów (18— 20 V III 1923), kom an d or J e rz y Z w ierkow ski. K iedy delegaci łotew scy zaproponow ali przyjęcie rezolucji zab ran iającej u trz y ­ m y w a n ia i w y sy łan ia na B ałty k w czasie pokoju sił m orskich siln iej­ szych od tonażu floty należącej do państw położonych w tym akw enie z „n ajdłu ższą linią brzegow ą”, J. Z w ierkow ski w yraził swój sprzeciw . Ośw iadczył, że w niosek tak i czyni z B ałty ku „m a re clausu m ”, co nie leży w in teresie Polski. W jego opinii w niosek łotew ski zapew niał „ ro ­ syjsko -n iem iecką hegem onię n a B a łty k u ”37. Na końcu ośw iadczył, że k w estia ro zb ro jen ia m orskiego straciła na swej ostrości.

Do p ro je k tu n e u tra liz ac ji B ałty k u u stosunkow ał się na początku 1925 r. gen. K azim ierz Sosnkow ski w m em oriale pośw ięconym sta n o ­ w isku Polski w obec kw estii bezpieczeństw a i rozbrojenia. Ten obszer­ ny dokum ent, o p racow an y na zlecenie MSZ i zatw ierdzony przez m i­ n is tra sp raw w ojskow ych, precyzow ał stanow isko w ładz w ojskow ych w obec p rotokołu genew skiego. Z aw ierał w y tyczne w sp raw ie ro zb ro je­ n ia z p u n k tu w idzenia bezpieczeństw a p ań stw a i stał się podstaw ą do działalności polskiej delegacji w pracach przygotow aw czych do K on­ fere n c ji R ozbrojeniow ej.

G en erał K. Sosnkow ski w y raził kateg o ry czny sprzeciw wobec kon­ cepcji n e u tra liz ac ji B ałtyku, k tó rą określił jako „w ysoce zagrażającą naszem u istn ie n iu ”. U niem ożliw iała o n a Polsce o trz y m an ie pom ocy sprzym ierzeńców . Nie daw ała gw aran cji, że p a ń stw a dyspo n u jące flo­ tam i w ojennym i na innych akw enach, nie w prow adzą tych sił w zw iąz­ ku z ew en tu aln y m k onfliktem n a n e u tra ln y B ałtyk, uzyskując au to m a ­ tycznie hegem onię w ty m a k w en ie38. O cena K. Sosnkow skiego była niem alże id en ty czn a z p rzedstaw io ny m w cześniej skand ynaw sk im p u n k tem w idzenia odnośnie do n e u tra liz ac ji B ałtyku.

P ro to k ół genew ski p rzy ję ty 2 X 1924 r. przez LN w yw ołał w S k a n ­ d y n aw ii ożyw ioną dyskusję. P rzyw ódca szw edzkich socjaldem okratów H. B ra n tin g ch ara k te ry z o w a ł go jako „n ajw ażniejszy d o kum en t idei ro zb ro jen ia ”39. O ptym izm u B ra n tin g a nie podzielały szw edzkie koła w ojskow e. Szef S ztabu G eneralnego gen. H. H am m arskjold, w m em o­ ria le skierow any m do rządu, uprzedzał, że d o kum ent te n nie d aje „do­ stateczn ej ręk o jm i bezpieczeństw a”40. Z w racał uw agę na tru d n e do po­ godzenia obow iązki udziału w e w en tu aln y ch sankcjach LN z zasadą

37 Ib id e m , P ro to k ó ł n arad y e k sp e r tó w m orsk ich i w o js k o w y c h w R y d ze w dn. 18— 20 VIII 1923, k. 50.

S8 A A N , D e le g a c ja RP przy LN, s y g . 155, m em oriał g e n . K. S o s n k o w s k ie g o do MSZ z 27 II 1925, k. 24; zob. s y g . 121, k. 205— 244.

" Ib id e m , sy g n . 121, R aport p o sła RP w S zto k h o lm ie do MSZ z lß II 1925, k. 253. 40 Ib id e m , k. 252.

(11)

neutralności. K oła w ojskow e i k o n serw aty w n e w ypow iedziały się p rze­ ciw ko p rzy stąp ien iu Szw ecji do protokołu.

Iden ty czn e stanow isko p rzed staw iła kom isja ekspertów do spraw politycznych i praw n y ch MSZ. Stw ierdziła ona, że połączenie zasady ro zjem stw a z obow iązkiem stosow ania sankcji w razie w ojny „ je st nie­ m ożliw e do p rzy ję cia ”41. E ksperci zwrócili tak że uw agę na „ogranicze­ nie niezależności decyzji rz ą d u ”42. W kontekście całej dy sk u sji w a rto zwrócić uw agę n a fakt, że eksperci szw edzcy dostrzegli — w kom en­ tarz ac h angielskich do protokołu genew skiego — m ożliwości rew izji tra k ta tó w i g ran ic 43. Na m arg in esie przytaczającego te o p in ie ra p o rtu A. W ysockiego ze Sztokholm u ktoś w MSZ dopisał g ran a to w ą k red k ą „to najg o rsze”.

W ycofanie się W ielkiej B ry tan ii z protokołu genew skiego uwolniło rząd y k rajów sk an dyn aw sk ich od konieczności podjęcia tru d n e j decy­ zji. K on ty n u ację idei protokołu stan o w iły polsko-sk and yn aw skie u k ła­ dy rozjem cze. W przeciw ieństw ie do w ielu propozycji i paktów doty­ czących pow szechnego bezpieczeństw a ten ty p porozum ień nie zaw ie­ r a ł niebezpieczeństw a udziału w sankcjach w ojskow ych, stąd był m o­

żliw y do pogodzenia z neutralnością.

Ze w szystkich środków zm ierzających do u trz y m a n ia ogólnego po­ koju najw iększą uw agę S kand yn aw ow ie przyw iązyw ali do red u k cji zbrojeń. W w yznaczonej 15 I 1932 r. przez rząd C arla E km ana licznej delegacji szw edzkiej na K on feren cję R ozbrojeniow ą w G enew ie zn a­ leźli się n ajb ard ziej dośw iadczeni politycy. O trzym ali oni d y rek ty w y do akty w n ego działania na rzecz red u k cji zbro jeń i pozytyw nego za­ kończenia konferencji. R ów nocześnie in stru k cja zobow iązyw ała do p rzeciw działania w w y padk u propozycji rozbudow y sy stem u san k cji44. O pow iedzenie się ekspertów szw edzkich za francu skim p ro jek tem roz­ b ro je n ia stanow iło zapow iedź w spólnoty interesów Szw ecji i F ra n cji w raz z jej sojusznikam i w basenie M orza B ałtyckiego45.

P rzed staw io ne 13 II 1932 r. na forum LN polskie m em orandum w sp raw ie ro zb ro jen ia m oralnego uzyskało poparcie ze stro n y rządów skandy naw skich . M inister sp ra w zagranicznych D anii M unch oraz de­ legat N orw egii w LN C. Lange weszli w skład utw orzonego 18 II 1932 r. w G enew ie k o m itetu inicjatyw nego, którego celem było propagow anie idei ro zb ro jen ia m oralnego46.

« Ib id e m , R aport p o sła RP w S zto k h o lm ie do MSZ z 11 IV 1925, k. 280. « I b id e m , k. 281.

« Ib id e m , k. 280— 281.

44 L ö n n r o t h , op. cit., s. 109. 43 I b id e m , s. 108— 109.

K A A N , D e le g a c ja RP p rzy LN, s y g . 192, Raport T. K o m a rn ick ie g o z G e n e w y do MSZ z 1 III 1932, к. 54— 56,

(12)

D yplom acja sk an d y n aw sk a w ierzyła, że porozum ienie m iędzy naro­ dow e w sp raw ie ro zb ro jen ia będzie m ożliw e do osiągnięcia w ram ach LN. Czyniono więc przyg o to w an ia do K onferencji R ozbrojeniow ej z n a­ dzieją n a jej p o zyty w ny re z u lta t. Fiasko k o n feren cji genew skiej p rze­ kreśliło te nadzieje, a w raz z ty m i w iarę w u trz y m an ie pokoju.

U n iw e r sy te t G d ań sk i

Jem S z y m a ń s k i

A SPEC TS C H O ISIS DE I A Q U E ST IO N DU D ÉSARM EM ENT D A N S -LES RELATIONS P O L O N O -S C A N D IN A V E S PE N D A N T

LA PÉRIODE D'ENTRE-DEUX-GUERRES

La q u e s tio n du d ésa rm em e n t c o n stitu a it u n p etit fragm en t d e rela tio n s de la P o lo g n e et d e la S c a n d in a v ie . P en d an t le s v in g t a n n ée s d e la p ério d e d’en tre-• d eu x gu erres, ^ part le s tra ité s dp c o n c ilia tio n , le s in itia tiv e s co m m u n es n ’ont pas é té p rises. Les in té rê ts n a tio n a u x d é c id a ie n t q u e la P o lo g n e et la S c a n d in a v ie ne tr o u v a ien t pas d e p o in ts com m u n s en c e qui c o n c e r n a it l'id ée du d ésa rm em en t g é n é ra l. C e qui en d é c id a it su rto u t c 'é ta it l'e n s e m b le d e fa cteu rs r ésu lta n t d e la d iffé re n te situ a tio n g é o g ra p h iq u e, p o litiq u e et éco n o m iq u e . On p eu t citer ici com m e e x e m p le l'affaire d e s île s A la n d , la n eu tr a lis a tio n d e la M er B a ltiq u e e t le rapport e n v e r s le P ro to co l d e G en èv e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Intuicyjnie wyczuwamy, że „wzrost” odnosi się przede w szystk im do zm ian, które można uchwycić ilościow o (w zrastają bowiem w yliczalne ilościow o