• Nie Znaleziono Wyników

Sylwia Grochowina (rec.): Antoine Vitkine, „Mein Kampf”. Biografia książki, Warszawa 2013

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sylwia Grochowina (rec.): Antoine Vitkine, „Mein Kampf”. Biografia książki, Warszawa 2013"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

dacz: zaangażowanym w środowisko „arty-stą” czy niedostrzegalnym „rejestratorem przestrzeni”? jakich kategorii używać: kla-sycznych, popularnych, nowatorskich? jaką przyjmować perspektywę – gdzie jest grani-ca miedzy „bliskością” a  „oddaleniem”? jakim wartościom przewodzić: własnym, ogólnonaukowym, a może adekwatnym do konkretnej przestrzeni? ostatecznie – jakie kroki podejmować, by snute rozważania kierowały się wyraźnie w stronę różnorod-ności pointylizmu, a nie ograniczeń mono-chromatycznego spojrzenia?

Jowita Skrzypaszek (AGH w Krakowie)

Sylwia Grochowina (rec.): Antoine Vitki-ne, „Mein Kampf ”. Biografia książki, Wielka Litera, Warszawa 2013, ss. 288. Problematyka niemieckiego faszyzmu cie-szy się niesłabnącym zainteresowaniem ba-daczy. Już tysiące publikacji poświęconych zostało nazizmowi i jego czołowemu ide-ologowi Adolfowi Hitlerowi. Przedmiotem częstej analizy i interpretacji pozostaje treść politycznej autobiografi i Hitlera pt. Mein Kampf [Moja walka)] nazywanej „biblią na-zizmu”. Nieco inny, oryginalny cel postawił sobie do realizacji francuski pisarz, dzienni-karz i reżyser fi lmów dokumentalnych An-toine Vitkine, który stworzył biografi ę Mein Kampf1. Przetłumaczenia jej na język polski

1 „Mein Kampf ”. Historie d’un livre, Paris 2009.

podjął się Grzegorz Przewłocki i w 2013 r. została ona opublikowana przez warszaw-skie wydawnictwo Wielka Litera2.

We „Wprowadzeniu” Vitkine następują-co uzasadnia motywy napisania biografii Mein Kampf: „[…] krzywa kariery tego waż-nego dzieła jest w znacznej części nieznana. Licząca dziesięciolecia historia książki […] usiana jest strefami cienia […] jej powstawa-nie, komentarze towarzyszące publikacji, wpływ na rozwój nazizmu i Trzeciej Rzeszy, recepcja, dystrybucja międzynarodowa, dro-ga powojenna albo proste pytanie, czy była tylko posiadana, czy także czytana przez mi-liony Niemców nie zostały zbadane […] Nie wpisując się w historiografi czne debaty nad rozwojem nazizmu, nasze badania, opowia-dając dziwne losy tej książki, mają wypełnić lukę”. Jak zatem wypadła realizacja posta-wionych sobie przez autora celów?

W pierwszej części recenzowanej pracy Vitkine koncentruje się na przedstawieniu czytelnikowi okoliczności powstania Mein Kampf i losach tej publikacji do zakończe-nia II wojny światowej. Karierę książki przedstawia równolegle z karierą polityczną jej autora. Po nieudanym puczu monachij-skim z 8 listopada 1923 r. Hitler został ska-zany na pięć lat więzienia w  twierdzy Landsberg. Karę odbywał w  warunkach bardzo komfortowych, m.in. jego odizolo-wana cela była wyposażona w bibliotekę, mógł przyjmować gości. Owe „studia na koszt państwa”, jak sam je nazywał, zaowo-cowały przygotowaniem rękopisu

politycz-2 A. Vitkine, „Mein Kampf ”. Biografi a

(2)

nej autobiografi i, której tekst dyktował swo-im sekretarzom Rudolfowi Hessowi i Emi-lowi Maurice’owi. 20 grudnia 1924 r. Hitler został zwolniony przedterminowo z więzie-nia, a już od czerwca 1924 r. na łamach pra-sy zapowiadano, że wkrótce ukaże się książ-ka jego autorstwa. Jak podkreśla Vitkine, żeby dzieło Hitlera mogło ujrzeć światło dzienne, konieczne było nadanie rękopisowi odpowiedniej formy m.in. usunięcie wielu niejasności stylistycznych, powtórzeń i nie-ścisłości. Z  inicjatywy wydawcy Maxa Amanna zmianie uległ także pierwotny ty-tuł, który brzmiał Viereinhalb Jahre gegen Lüge, Dummheit und Freigheit [Cztery i pół roku walki z kłamstwami, głupotą i tchórzo-stwem]. Nowy, znacznie krótszy i bardziej rzeczowy tytuł Mein Kampf miał przycią-gnąć uwagę potencjalnych czytelników i przynieść korzyści komercyjne. Pierwszy tom dzieła Hitlera ukazał się w lipcu 1925 r., zaś drugi w grudniu 1926 r. Od 1930 r. oba tomy zostały połączone w jeden, którego „cienki papier, kieszonkowy format i ciem-na okładka sprawiły, że przypomii ciem-nał Biblię”. Właściwości literackie Mein Kampf autor recenzowanej publikacji określił następują-co: „ociężałość stylu, mnogość dygresji, brak ustrukturyzowanej argumentacji, roman-tyczna emfaza, przeplatanie elementów bio-graficznych i  twierdzeń politycznych. Wszystko to tworzy dziwną mieszaninę obrony pro domo, przepowiedni, obsesji i naukowych aspiracji”. W pełni podzielam to stanowisko, ponieważ dla celów nauko-wych niejednokrotnie tłumaczyłam i anali-zowałam fragmenty Mein Kampf, co do-prawdy nie jest ani łatwe, ani przyjemne...

Zastanawiając się nad motywami, które skłoniły Hitlera do napisania książki, Vitki-ne słusznie wskazuje, że Hitler nie tylko chciał wyłożyć na jej łamach swoje poglądy, że przede wszystkim „stanowiła ona próbę osobistej komunikacji” i „zmobilizowania zwolenników”. Nie ulega wszakże wątpliwo-ści, że Mein Kampf znacznie ułatwiła Hitle-rowi publiczne zaistnienie i posłużyła mu do zbudowania mitu o swojej wyjątkowości. Niczym mesjasz miał on doprowadzić do wskrzeszenia silnego państwa niemieckiego.

Kreśląc obraz czytelników Mein Kampf, autor zauważa, że pierwszymi nabywcami książki byli członkowie partii, jako że jej kupno „stanowiło symboliczny akt przystą-pienia do nazizmu […] Choć zapewne wie-lu działaczy nie przeczytało Mein Kampf w całości, każdy, kto chciał zrobić karierę w partii, musiał poznać myśli mistrza i być w stanie je zacytować. Wewnątrz nazistow-skiego aparatu partyjnego książka zastępuje doktrynę”. Poza ruchem nazistowskim dzie-ło Hitlera przyjęto pierwotnie „z obojętno-ścią lub wyższo„z obojętno-ścią i sarkazmem”. Obojęt-ność wobec Mein Kampf skończyła się wraz z sukcesami wyborczymi NSDAP, a praw-dziwa eksplozja popularności tej książki nastąpiła po objęciu przez autora urzędu kanclerza Rzeszy. Po przejęciu władzy nazi-ści uruchomili potężną machinę propagan-dową do promowania dzieła Hitlera. Co więcej, w 1936 r. do zwiększenia sprzedaży „biblii nazistowskiej” przyczyniła się decy-zja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby wszystkim nowożeńcom ofiarowywać w prezencie egzemplarz Mein Kampf. 13 lu-tego 1939 r. kancelaria NSDAP wydała

(3)

pi-smo zalecające „możliwie jak najszersze rozprowadzanie Mein Kampf […], by każda niemiecka rodzina, nawet najskromniejsza, posiadała fundamentalne dzieło Führera”. W ślad za tym podjęto konkretne działania, które sprawiły, że do końca istnienia Trze-ciej Rzeszy rozprowadzono ok. 12 450 000 egzemplarzy dzieła Hitlera. Jak podkreśla Vitkine, sukces Mein Kampf szedł w parze z sukcesem fi nansowym. Co więcej, literac-kie dzieło życia Adolfa Hitlera to jedna z najlepiej sprzedających się książek wszech czasów.

Za szczególnie istotne uważam to, że w tle opowieści o Mein Kampf autor recen-zowanej książki podejmuje trudne rozważa-nia na temat współodpowiedzialności oby-wateli niemieckich za zbrodnie nazistow-skie i stawia pytania: Czy zwykli Niemcy czytali Mein Kampf? Czy byli świadomi jej zawartości? Trudno jednak o obiektywne dane w  tej sprawie. Żyjący jeszcze dawni obywatele Trzeciej Rzeszy utrzymują, że by-ła to „książka propagandowa, którą wielu posiadało, ale nikt nie otwierał”. Vitkine ma rację, twierdząc, że z pewnością nie jest to opinia w pełni wiarygodna, ponieważ wielu Niemców ma świadomość tego, że Mein Kampf to „kompromitujący symbol”. Nie można zatem jednoznacznie rozstrzygnąć, jaki był rzeczywisty odbiór tej książki. W pełni zgadzam się z trafnym stwierdze-niem autora, że „Niemcy – niezależnie od tego, czy uważnie czytali Mein Kampf, czy nie – byli przepojeni zawartymi w książce myślami”, ponieważ „życie codzienne było po prostu przesiąknięte książką i nie trzeba było jej czytać w całości”. Faktem jest

prze-cież, że istniało wiele streszczeń „nazistow-skiej biblii”, które rozprowadzano w formie różnorakich broszur, szeroko wykorzysty-wanych przez nazistów w procesie indok-trynacji.

W  kontekście niemieckich rozliczeń z okresem narodowego socjalizmu szcze-gólnie ważny jest poruszony przez autora problem odpowiedzialności Niemców za zbrodnię Holokaustu. Autor nie ma naj-mniejszej wątpliwości, co do tego, że „ide-ologia, która doprowadziła do Holokaustu, znajdowała się w Mein Kampf od 1925 roku i  mogła z  powodzeniem zostać odkryta przez posiadaczy książki”. Nie feruje jednak wyroków, nie stawia narodu niemieckiego pod moralnym pręgierzem, co uważam za właściwe. Oczywiście daleka jestem od tego, żeby usprawiedliwiać czy relatywizować zbrodnie nazistowskie, ale jak słusznie za-uważa Vitkine, „książka i cała nazistowska propaganda sprawiły, że ludność zachowy-wała się biernie w obliczu zbrodni popeł-nianych w  imieniu Niemiec”. Bynajmniej nie są to okoliczności, które zwalniałyby naród niemiecki z  odpowiedzialności za tragedie mające miejsce w  latach 1933– –1945, ale – w moim przekonaniu – takie wyważone stanowisko wspiera obiektywiza-cję dyskusji na temat uwikłania Niemców w narodowy socjalizm.

Nie tylko Niemcy mieli możliwość za-poznania się z dziełem Hitlera – robiło ono „karierę” międzynarodową, ponieważ „świat zaczął się interesować emblematyczną książką nowego przywódcy Niemiec”. Vitki-ne w  sposób bardzo zajmujący pokazuje proces wychodzenia Mein Kampf poza

(4)

gra-nice Niemiec, gdzie czytali ją zarówno zwy-kli obywatele, jak i wielcy politycy. Podkre-śla przy tym, że Hitler nie chciał w sposób niekontrolowany ujawniać „obcym” swoich koncepcji i planów, związanych zwłaszcza z polityką zagraniczną. W związku z tym zagraniczne wydania Mein Kampf ukazywa-ły się zazwyczaj w wersji okrojonej. Do roku 1939 dzieło Hitlera wydano m.in. w Brazy-lii, Chinach, Danii, Hiszpanii, Holandii, Ja-ponii i Szwecji. Szczególnie interesujący jest wątek opublikowania książki we Włoszech, gdzie osobiście zaangażował się w to Benito Mussolini, który został „osobistym agentem literackim” Hitlera. W opinii autora „publi-kacja Mein Kampf we Włoszech spowodo-wała zmianę polityki w stosunku do Żydów i  radykalizację ideologii faszystowskiej”. Najwięcej zamieszania wywołało wydanie Mein Kampf we Francji. Książka ukazała się tam bez zgody Hitlera, który nie chciał do-puścić do jej upublicznienia w tym kraju, ponieważ – jak twierdzi Vitkine – „Francja zajmuje w  książce szczególne miejsce. Wprawdzie obfi ciej pojawia się w niej słowo Żyd, ale Francja jest krajem najczęściej wspominanym i najgwałtowniej atakowa-nym […] W umyśle Hitlera Francja stano-wiła kumulację wszystkich wad i zagrożeń. Była uważana za wroga od czasów Napole-ona, zwyciężyła Niemcy w 1918 roku, jego zdaniem, nieuczciwie i znajdowała się w rę-kach Żydów”. Prezentując światową karierę Mein Kampf, Vitkine stawia niezwykle waż-ne pytania: Czy politycy widzieli zawarte w niej zagrożenie? Czy zauważyli, że jest to „konspiracja w biały dzień”, jak to określił fi lozof Alexandre Koyré? Zdaniem autora

stosunkowo późno dostrzeżono w  Mein Kampf autentyczny plan polityczny. Więk-szość czytelników nie wierzyła w jej przesła-nie, twierdząc, że książka ta jest „raczej bio-grafi ą niż programem i ma charakter bar-dziej anegdotyczny niż polityczny […] nie doszukiwano się wizji”. Jedynie nieliczni dostrzegali w dziele Hitlera zapowiedź ra-dykalnej polityki, którą zamierzał realizo-wać po przejęciu władzy.

W drugiej części recenzowanej książki, Vitkine przedstawia powojenną karierę Me-in Kampf i podkreśla, że nadal jest to „towar eksportowy”. W październiku 1948 r. prawa autorskie do Mein Kampf alianci przekazali Krajowi Związkowemu Bawaria na podsta-wie wyroku sądu w Monachium o konfi ska-cie mienia należącego do Hitlera. Od tego czasu władze Bawarii konsekwentnie odma-wiają zgody na publikowanie Mein Kampf i z tytułu naruszenia praw autorskich ściga-ją nielegalnych wydawców dzieła Hitlera. Poza tym w wielu krajach jest to książka zakazana, ale często funkcjonuje w drugim obiegu. Ustalenia autora pokazują, że ten „światowy bestseller” można kupić m.in. w Australii, Brazylii, Bułgarii, Chinach, Fin-landii, Grecji, Hiszpanii, HoFin-landii, Indiach, Japonii, Meksyku czy Turcji. Oczywiście różne są motywy czytania Mein Kampf. Po dzieło Hitlera sięgają zarówno wielbiciele znaków runicznych, jak również antysemici, antysyjoniści, środowiska prawicowe i na-cjonalistyczne. Szczególnie intrygujący jest podjęty przez autora problem niezwykłej popularności Mein Kampf w świecie arab-skim, gdzie idee wyłożone na jej kartach znajdują posłuch wśród islamskich

(5)

fanaty-ków. Szkoda, że autor nader lakonicznie przedstawił funkcjonowanie Mein Kampf w Europie. Analizując stosunek współcze-snych Niemców do Mein Kampf, Vitkine słusznie zwraca uwagę, że ich różne stano-wiska wobec dzieła Hitlera są odzwiercie-dleniem podziałów w kwestii tego, jak trak-tować nazistowską przeszłość.

W 2015 r. Mein Kampf stanie się częścią domeny publicznej, ponieważ ochrona prawna każdego dzieła wygasa po 70 latach od śmierci autora. Oznacza to, że władze Bawarii nie będą miały już prawa do kon-trolowania obiegu tej książki. Nie jestem zwolenniczką rozpowszechniania tego typu publikacji, ale mam świadomość, że sytu-acje takie są nieuniknione, zwłaszcza w do-bie internetu i różnorakich możliwości ko-munikacyjnych. Już dziś dzieło Hitlera można bez problemu znaleźć w internecie. Zgadzam się z autorem, że zrobienie z Mein Kampf hitu wydawniczego wydaje się nie-bezpieczne i ryzykowne. Vitkine zdaje się jednak nie doceniać tej książki jako źródła historycznego i widzi w niej przede wszyst-kim nośnik zbrodniczych idei. Tymczasem jest to ważny materiał źródłowy, ułatwiający zrozumienie, czym był narodowy socjalizm i kim właściwie był Adolf Hitler. W moim przekonaniu każde wydanie Mein Kampf winno zostać opatrzone solidnym nauko-wym komentarzem, który zdemaskowałby absurdy o których pisał Hitler. W przeciw-nym razie główW przeciw-nym przesłaniem tej książki pozostanie propaganda nienawiści i apolo-gia nazizmu.

Drobne wątpliwości budzi strona for-malna recenzowanej pracy. Autor odwołuje

się do opinii wybranych historyków, ale trudno znaleźć klucz, którym kierował się, dobierając literaturę przedmiotu. Szkoda, że czytelnikowi nie została przedstawiona me-toda badawcza i  baza materiałowa, które posłużyły do przygotowania publikacji. Pewnym usprawiedliwieniem tego jest fakt, że nie jest to książka stricte naukowa, lecz raczej reporterski obraz losów „nazistow-skiej biblii” od chwili jej powstania do cza-sów współczesnych. Za mankament uznać należy nieprecyzyjne tłumaczenia niemiec-kich nazw, m.in. Deutsche Arbeiterpartei to Partia Robotników Niemieckich, National-sozialistische Deutsche Arbeiterpartei to Na-rodowo-Socjalistyczna Partia Robotników Niemieckich. Najbardziej rażącym błędem jest wzmiankowany na łamach publikacji „Okręg Gdańsk-Prusy Wschodnie”, podczas gdy prawidłowa nazwa tej jednostki admini-stracyjnej brzmiała Reichsgau Danzig-West-preussen, czyli Okręg Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie. Można się jedynie zastanawiać, czy za niezręczności te odpowiada autor, czy jest to skutek niewłaściwego tłumaczenia?

Poczynione powyżej zastrzeżenia nie mogą jednak poważniej rzutować na odbiór całości książki. W recenzowanej publikacji Vitkine nie tylko odsłania przed czytelni-kiem kolejne fakty związane z powstaniem i losami Mein Kampf, lecz łączy je z refl eksją moralną nad przeszłością i tożsamością na-rodową Niemców oraz ostrzega przed nie-bezpieczeństwem odrodzenia się faszyzmu. Poza tym przedstawione przez autora deta-le obnażają w pewnym stopniu mechanizm funkcjonowania państwa narodowosocjali-stycznego. W moim przekonaniu

(6)

recenzo-wana publikacja stanowi ważny krok na drodze do oddemonizowania Mein Kampf, bo przecież, jak twierdzi Vitkine: „Zarówno na Zachodzie, jak i gdzie indziej należy wy-ciągnąć z Mein Kampf pożyteczne nauki. Lepiej nauczyć ludzi ją rozszyfrowywać, ro-zumieć znaczenie, warunki historyczne, które sprawiły, że stała się tym, czym się sta-ła. Książka, która jeszcze dzisiaj jest dla nie-których wzorcem, zawiera w sobie antido-tum przeciwko samej sobie. Chodzi o to, by nigdy o nim nie zapomnieć”. Vitkine, prze-strzegając przed bezmyślnym rozpowszech-nianiem dzieła Hitlera, przestrzega jedno-cześnie przed wszelkimi zbrodniczymi ide-ologiami. Jest to szczególnie ważne z uwagi na fakt, że w ostatnim czasie obserwujemy w świecie coraz większą popularność haseł skrajnie nacjonalistycznych, rasistowskich czy ksenofobicznych.

Sylwia Grochowina (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

Joanna Piechowiak-Lamparska, Anna Ratke-Majewska: Współczesny wymiar

po-lityki historycznej1

Od około dekady w Polsce coraz ważniejsze miejsce w debacie publicznej zajmują kwe-stie dotyczące pamięci i polityki historycz-1 Publikacja powstała ramach projektu ba-dawczego pt. „Polityka pamięci jako element kształtowania nowej tożsamości w czasie tranzycji z systemu autorytarnego” (projekt został sfi -nansowany ze środków Narodowego Centrum Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2012/05/E/HS5/02722).

nej. Jest to spowodowane przede wszystkim nierozstrzygniętym sporem pomiędzy zwo-lennikami i przeciwnikami stosowania ar-gumentów obejmujących pamięć historycz-ną w dyskursie politycznym. Niemniej jed-nak jest to tematyka niezmiernie ważna, dotykająca bardzo istotnego problemu, ja-kim jest sposób kreowania świadomości historycznej.

Problematyka ta zajmuje także coraz ważniejsze miejsce w dyskursie nauko-wym, prowadzonym często w ramach in-terdyscyplinarnych studiów historycznych, kulturowych oraz z zakresu nauk politycz-nych. Przykładem debaty podejmującej kwestie polityki historycznej (niem. Ge-schichtspolitik) jest Konferencja Naukowa „Pamięć i Polityka Historyczna” pt. Pamięć o walce z totalitaryzmem i zniewoleniem. Między martyrologią a triumfalizmem. Konferencja została zorganizowana przez Wydział Politologii i Studiów Międzynaro-dowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przy współpracy Europejskiego Centrum Solidarności oraz Instytutu Pa-mięci Narodowej. Spotkanie odbyło się pod patronatami Muzeum II Wojny Świa-towej i Polskiego Towarzystwa Nauk Poli-tycznych oraz pod patronatem honoro-wym Pełnomocnika Prezesa Rady Mini-strów ds. Dialogu Międzynarodowego Profesora Władysława Bartoszewskiego. Kierownik naukowy konferencji dr Kata-rzyna Kącka podkreślała, że spotkanie przy udziale instytucji zajmujących się statuto-wo pamięcią historyczną jest szczególnie cenne dla jego efektów i możliwości apli-kacji konkretnych rozwiązań.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In the first part written by Wiesław Romanowicz, Ph.D., the history of the ortodox church in the Lubelskie Prov- ince has been presented in reference to the

from Pope John Paul II University in Biała Podlaska who gave a lecture titled Private lessons as a contemporary form exclusion stressing the growing phenomenon of

Wydaje się, że ustawo- dawstwo zmierzające do polepszenia bytu dzieci w epoce wiktoriańskiej było nie tylko reakcją na trudne warunki życia w dziewiętnastowiecznej Anglii, lecz

Podręczniki do klas 4-8 również należy zwrócić najpóźniej 7 dni przed zakończeniem

Udowodniliśmy już, że równanie Schrödingera zachowuje normę funkcji falowej i to niezależnie od tego czy hamiltonian jest, czy też nie jest funkcją czasu.. Mimo to, zrobimy

Analizu- jąc w poprzedniej części wektory bazy sprzężonej jako kombinacje liniowe wektorów bazy nie- sprzężonej stwierdziliśmy, że wybór faz współczynników kombinacji jest

Jaki warunek (warunki) musi spełniać operator hermitowski na to, aby jednocześnie był unitarny. Omówić

Fakt ten oznacza, że równanie Schrödingera jest niezmiennicze względem transformacji cechowania