• Nie Znaleziono Wyników

Pojęcie odwagi i męstwa - od siedmiu mędrców do Demokryta : studium filozoficzno-psychologiczne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pojęcie odwagi i męstwa - od siedmiu mędrców do Demokryta : studium filozoficzno-psychologiczne"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Kobierzycki

Pojęcie odwagi i męstwa - od siedmiu

mędrców do Demokryta : studium

filozoficzno-psychologiczne

Collectanea Philologica 5, 3-14

(2)

STUDIA GRAECA

Tadeusz K O B IE R Z Y C K I

(Warszawa)

P O JĘ C IE O D W A G I I M ĘSTW A - O D SIE D M IU M Ę D R C Ó W D O DEM O KRYTA S T U D IU M F IL O Z O F IC Z N O -P S Y C H O L O G IC Z N E *

1. W STĘP

W starożytnej Grecji zagadnienia odwagi, hono ru i m ęstwa należały do kluczowych w wychowaniu. Jeden ze współczesnych badaczy myśli preso- kratycznej, R. Zaborow ski, zidentyfikował siedem głównych pojęć obej­ m ujących zakres znaczeniowy - odwagi, honoru i męstwa. Są to: (1) andreia (odwaga), (2) enoree (honor), (3) karteria (hardość), (4) tharsos (ufna troska), (5) thrasos (beztroska zuchwałość), (6) tolme (impulsywna śmiałość), (7) tlenai (odwaga narodzin, życia i śmierci)1. Zestaw ten uzupełniają zaprzeczenia - pojęcia zachow ań lękliwych, np. (1) akataplexia, (2) atarbetos, (3) atremein, (4) aphobos, (5) athambie.

* Niniejszy artykuł jest pokłosiem badań prowadzonych od roku 1992 nad filozofią

i psychologią odwagi i męstwa; por. T. K o b i e r z y c k i , T. Z a b o r o w s k i , M ateriały

Seminarium Presokratycznego, Warszawa 1992-1993, niepublikowane. T. K o b i e r z y c k i , 0 męstwie w filozofii Presokratyków, Platona i Arystotelesa, Referat wygłoszony na sesji naukowej Człowiek o człowieku, UMCS, Lublin 1993, niepublikowany; i d e m , Filozofia i męstwo, „Heksis”

1 (1995), s. 2-4; i d e m , Psychologia męstwa. Źródła greckie: od Siedmiu Mędrców do Demokryta, Warszawa 1995; R. Z a b o r o w s k i , Uczucia we fragmentach Ksenofanesa z Kolofon i Heraklita

z Efezu, Referat wygłoszony na sesji naukowej Człowiek o człowieku, UM CS, Lublin 1993,

niepublikowany; i d e m , Uczucia w filozofii greckiej przed Sokratesem, Praca doktorska, IFIS PAN, Warszawa 1998, niepublikowana.

(3)

Zagadnienie m ęstwa, honoru i odwagi znajduje swoje oświetlenie w k a­ nonicznych dla kultury greckiej dziełach H om era - Iliadzie i Odysei. Pisze 0 tym A. Krokiewicz w studium pt. M oralność Homera i etyka Hezjoda. W yróżnia tam „cnotę cielesnej siły” i „cnotę rozum nej m ow y”2. W edług polskiego filozofa, postać Achillesa jest w Iliadzie dom inująca, gdyż cnota siły cielesnej jest ważniejsza niż cnota rozum nej mowy. Odyseusz zanurzony jest w świat nam iętności i psychicznego szaleństwa. Rów now aga m oże być utrzym ana dzięki trzem funkcjom duszy: zmysłowej (bie, bios), uczuciowej

(thymos) i umysłowej (metis). Serce (thymos) harm onizuje i łączy siły

przeciwstawne, uszlachetnia i sublimuje potrzebę doświadczania zewnętrznej czci (time). Tow arzyszą jej często zachow ania wywołujące „obłędną winę”

(ate) lub „ b u tn ą pychę” (hybris). H arm onizow anie uchybiających czci

odruchów i hierarchizowanie zachow ań potrzebne jest i po to, aby odwaga nie zam ieniała się w arogancję, a następnie w patologiczną postać winy.

Przem iana buty w winę została opisana przez H om era w drugiej księ­ dze Iliady. Tersytes (osobnik złośliwy, kulawy i odrażająco brzydki) kryty­ kuje króla (A gam em nona) za zachłanność i wzywa do dezercji żołnierzy spod Troi. Takie zachowanie nie przystoi ludziom mężnym, charakteryzuje jednostki tchórzliwe, zawistne i podłe. Odyseusz upom ina Tersytesa „i na zakończenie uderza go tak m ocno złocistym berłem po grzbiecie, że T er­ sytes zalewa się łzami bólu, traci odwagę i siada w milczeniu. Jego łzy nie budzą w nikim współczucia”3. Pisarze, poeci, myśliciele greccy mieli poczucie symetrii i uważali, że istnieje także między tym, co wewnętrzne 1 zewnętrzne. D latego (w niezachowanej epopei Aithiopis) Tersytes ginie zabity przez Achillesa.

2. W IELOPOZIOM OW OŚĆ ODWAGI I MĘSTWA

W ielopoziom owość odwagi oddają trzy słowa: (1) androtes, (2) enoree, (3) andromai, które spotykam y u presokratyków . Androtes oznacza siłę, k tó ra opuszcza ciało um ierającego chłopca-żołnierza. T a siła nie ginie, lecz wciela się w ciało innego m łodzieńca - przyjaciela, brata, osoby bliskiej. Jest to siła dziedziczna. Enoree (Ion В 4)4 odnosi się do „odw agi serca” i odpow iada naszem u słowu honor. Jest wyrazem postaw y, k tó ra powstaje w odpowiedzi na aksjologiczny lęk (aidos). Najwyraźniej kwestię tę przedstawia H om er (por. II. 8, 226; 4, 303; 6, 156; 17, 329; Od. 24, 509) i Pindar (por.

2 A. K r o k i e w i c z , Moralność Homera i etyka Hezjoda, „Meander” (1959), s. 65. 3 Ibidem, s. 18.

4 Fragmenty presokratyków cytuję wedlug: H. D i e l s , W. K r a n z , Die Fragmente der

(4)

Ody Olimp. 8, 89; Nem. 3, 20; 3, 34; Istm. 4, 18 itd.)· Przekształcenie się

odwagi fizycznej w odwagę serca m a charakter dram atyczny: wiąże do ­ świadczenie odłączenia dziecka od m atki, duszy od ciała, miłości od życia. Rozwój osobowy, dojrzewanie psychiczne i społeczne jest wspom agane przez procesy inicjacji, przeżycia w stydu, winy, grzechu i lęku. D zięki tym ekscytującym, granicznym sytuacjom dziecko m oże poczuć się dorosłym , a dorosły m oże czuć się duchowo wtajemniczony. Uzyskuje równowagę między tym, co w nim kobiece - (andreia odwaga) i męskie - (andreios

męstwo).

3. ODWAGA I M ĘSTW O - FORMY PO C HO DNE

Term in andreia pojaw ia się w pism ach presokratyków kilkanaście razy. W ywodzi się z indoeuropejskiego *äner- i odnosi do mężczyzny lub wojow­ nika. Jego żeńska form a (andreia), związana z cielesną częścią duszy występuje najczęściej w tekstach filozofów. Jeden z Siedmiu M ędrców zestawił ją ze śmiałością: „mieć będziesz odwagę (andreia) przez śmiałość (tolme)" (Bias 10, 3). Tego typu pow iązań jest kilkanaście i wraz z term inem andreia występują głównie w tekstach sofistów i D em okryta.

Sofiści mieli własną koncepcję natury i praw człowieka. W języku polskim ciekawie przedstawiła to zagadnienie J. Gajda, rewidując stereotypy powtarzane od lat n a podstaw ie ocen Sokratesa i P latona5. Odw aga była przedm iotem nauczania sofistów, zwłaszcza odwaga cywilna. W ażne są tu analizy Prodikosa, który starał się zróżnicować takie terminy, jak „być odważnym” i „nie bać się” (por. Eutydemos P laton a 377e i K ratylos 384b). P laton w dialogu Laches wyraźnie ilustruje pow iązania odwagi z innymi funkcjami duszy:

[...] odw aga (andreia) łączy się z przewidywaniem (prometheia) i przysługuje nielicznym , w przeciwieństwie d o nielękliwości (aphobos), zuchwalstwa (thrasytes), impulsywnej śm iałości (tolme) i niezdolności do przewidywania (aprometheia) (Prodikos A 17).

Niezdolność do ukształtow ania w sobie odwagi na odpowiednim poziomie nie m usi być nieszczęściem. Człowiek m a ekwiwalenty psychiczne, dzięki którym może działać, tak jak człowiek odważny. N a taką możliwość wskazuje anonim owy tekst przytoczony przez Jamblicha:

[...] to, co ktoś chciałby doprow adzić do końca, najlepiej by uczynił - m ądrością

(sophia), albo odw agą (andreia), albo dobrym rozum owaniem (eulogia), albo

doskonałością (arete), albo też za pom ocą wszystkich lub części z nich (Anonim 1). 5 Zob. J. G a j d a , Sofiści, Warszawa 1989.

(5)

D la sofistów m iarodajna była jed nak wypowiedź Gorgiasza:

[...] w dwojaki sposób pow inna się jaw ić dzielność (arete); poprzez odw agę - by sprostać niebezpieczeństwu, przez m ądrość - by poznać to, co się p ow inn o (B 8, tłum . J. Gajda).

Pragmatyzm Gorgiasza przeciwstawia się arystokratyzm owi filozofii, która dom aga się rozw oju wielu cnót dla osiągnięcia duchowej wolności. Jest on adresowany do szerokich rzesz ludzkich, które żyją p od w ładzą lęku przed bogam i i lęku przed wolnością. D am on M uzyk, zajmujący się potrzebam i duszy, twierdził, że odwaga (andreia) pow inna towarzyszyć dziecku „śpiewają­ cemu i grającem u n a lutni” (B 4). W iadom o, że przygotow anie muzyczne przysposabiało G reków do uczestnictwa w liturgiach i rytuałach iniq'acyjnych. M uzyka w zmacnia reakcje popędowe, uczuciowe i umysłowe, wiąże to, co nieświadome ze świadomością. Ułatwia przemianę odwagi w męstwo, a męstwo jest identyczne z m ądrością: andreios = sophos (D am on M uzyk В 8).

T erm in andreia w ystępuje u presok ratykó w obok takich słów, jak: „władza”, „wojna” , „śmierć”, „wróg” lub: „kobieta” , „niewolnik” , „dziecko” . To zestawienie doskonale ilustruje wypowiedź D em okryta o związku odwagi i świadomości: człowiek „postępujący według świadomości i wiedzy jest mężny (andreios), zgodnie czujący i myślący (euthygnomes)” (Demokryt В 181). Odwaga jest kluczowym zagadnieniem psychologii i etyki, polityki i religii, mitologii i epiki greckiej.

4. ODWAGA I M ĘSTW O BYCIA

Filozofowie starożytni byli zmuszani do określenia związku odwagi z prawem. Praw o do życia było ograniczane wobec tych, którzy narażali innych n a nieszczęścia: „trzeba zabijać z prawości to wszystko, co czyni wszystkiemu zło” , a wtedy „to czyniący będzie m iał udział w miłosierdziu

(euthymia), sprawiedliwości (dike), ufnej trosce (tharsos) i zdobytych dobrach (ktesis)” (D em okryt В 258).

Chociaż ta „reguła zabijania” brzmi dram atycznie, to jed nak i dziś jest wykorzystyw ana wobec ludzi szerzących bezprawie i zło. W tym podejściu współcześni są uczniami starożytnych, a n atu ra ludzka nie zmieniła się na tyle, aby m ożna było z tego w skazania zrezygnować. D em okryt zauważył, że niektórzy ludzie zdolni są tylko do bijatyki i identyfikują ją z odwagą. Tymczasem „m ężny” (andreios) to nie tylko ktoś zwyciężający na wojnie wrogów, ale i przezwyciężający przyjemności: „niektórzy rządzą m iastam i, ale są niewolnikami kobiet” (D em okryt 214). Dzisiejsza psychopatologia nie dodaje do tego zdania nic nowego. Tyrania niektórych mężczyzn wobec innych mężczyzn jest często sprzężona z ich patologicznym uzależnieniem

(6)

od kobiet. K toś taki nie jest odważny ani m ądry. Pozwala wykorzystywać siebie n a wojnie, utrzym ywać we wzajemnej wrogości i niewolnictwie.

Antyfon zidentyfikował czasy starożytne z odwagą: „andreia: wiek mężów” (Antyfon В 67a). M ęstwo jest przebłyskiem boskości w człowieku, który nie boi się poznać tego, co poznać powinien: bólu istnienia. Nie znają go tylko współmieszkańcy nieśmiertelnych (por. Em pedokles В 147, 2). Właściwy dram at istnienia jest jednak związany z niem ożnością pokon ania granicy między życiem i śmiercią a nieśmiertelnością. W iedza n a ten tem at zmienia perspektywę lęku, wstydu i obawy. Zabawnie brzmi więc myśl, że: „odw aga (iandreia) czyni nieszczęścia m ałym i” (D em okryt В 213).

5. ODWAGA I MĘSTW O EROTYCZNE, POLITYCZNE I RELIGIJNE

D la G reków nastaw ionych filozoficznie najważniejsze były: odw aga erotyczna, polityczna (etyczna) i religijna. Przykładem człowieka, który realizował w pełni te trzy typy odwagi, jest Perykles. G dy zmarli jego m łodzi i piękni synowie, zniósł to spokojnie:

Odznaczał się bowiem spokojem ducha, który przynosił mu każdego dnia wiele korzyści, jeśli chodzi o zdrowie, znoszenie cierpień i sławę wśród ludu; każdy bowiem, kto widział, iż swoje cierpienia znosi on odważnie, uważał go za człowieka wielkiego ducha, mężnego i panującego nad sobą (O naukach, В 9, В 10, tłum. J. Gajda).

M ęstwo Peryklesa szło w parze z jego m ądrością życiową. Um iał, jak m ało kto, pobudzać ducha odwagi wśród Greków. W tym względzie jest nauczycielem współczesnych.

Jedną z odm ian odwagi jest troska o siebie (tharsos), a jej przeciwieństwem beztroska (thrasos). Obydwie funkcje różnicuje stosunek do serca (thymos) oraz przeżycia uzależniające lub uwalniające od nieświadomych im pulsów ciała

(pathos). U fna troska jest wzm acniana przez dobre serce, a beztroska zuchwa­

łość wzm acniana przez erotyczne ciało. Przewadze tendencji erotycznej sprzyja twarde serce, hardość uczuciowa, usztywnienie i odpowiada m u słowo karteria.

Sofiści znali dobrze sposoby wywoływania odpowiednich uczuć przez słowa. Tę wiedzę m ożna odnaleźć w tekście Gorgiasza: „inne [z mów] do ufnej troski (tharsos) prow adzą” (Gorgiasz В 1, 1). U fna troska zbliża człowieka do pobożności i m ądrości, jest im w pewien sposób pokrew na. Empedokles zauważył, że trzeba „mówić bardziej z troskliwą ufnością (tharsei) o pobożności i wtedy n a szczytach m ądrości królow ać” (B 3, 8). U fna troska lub troskliw a ufność są podstaw ą prawości opartej n a odruchach „dobrego serca” (euthymia). Psychologia odwagi m a swoje korzenie w an alizie funkcji ciała. Odkrycie bólu i lęku jak o podstaw y rezygnacji i podd an ia się losowi zmusiła filozofów do poszukiw ania równowagi między nimi w życiu

(7)

człowieka. Ból jest nieprzyjemny, ale czasem miesza się z przyjemnością. W tedy jest lżejszy, łatwiejszy do zniesienia. Sztywny ból zwiększa cierpienie: „kiedy wbrew naturze krew nie m iesza się z powietrzem staje się słabsza i bardziej ściśnięta, wtedy jest ból (lype). Podobnie i ufna troska, i zdrowie, i przeciwieństwa” (Diogenes A 19).

6. ODWAGA I MĘSTWO JAKO TROSKA I UFNOŚĆ

D em okryt jest w pewnym sensie prekursorem psychologii i etyki „miłosier­ dzia” (euthymia), rozum ianego jednak inaczej niż w chrześcijaństwie, które eksploatuje ten tem at w analizie duszy wiele wieków później. U D em okryta chodzi raczej o odwagę serca, o poryw serca, a nie o litość i zmiłowanie. W jego koncepcji pojawia się wprawdzie ufna troska (tharsos), która stoi wyżej niż w koncepq'i sofistów, ale jest zależna od porywów serca. Znajduje się obok sprawiedliwości wewnętrznej (dike) i zewnętrznej, której symbolem są zdobyte dobra (ktesis). Te trzy wartości realizuje człowiek „miłosierny” : taki, który m a czynne i dobre serce, jest wzorem prawości, a „cud prawości, to ufna troska

(tharsos) sądu i wolność od lękliwego podziwu (athambie)" (Dem okryt В 215).

W swoim studium A. Krokiewicz zwrócił uwagę na to, że D em okryt odwagę (andreia) łączy z praktyczną m ądrością, k tó ra m a wiele synonimów

(gnome, orthosyne, polyphrosyne, synesis itd.)6. W iąże się z sam orządnością (sophrosyne, autarkeia). Odw aga D em okrytejska uzdalnia do podejm ow ania

wielkich wysiłków, pochłania lęk przed śmiercią i ból fizyczny, a także ułatw ia wyrzekanie się przyjemności. P onadto „odw aga pom niejsza dopusty losu” (D em okryt В 213, tłum . A. Krokiewicz).

Niewola jest stanem zależności zewnętrznej lub wewnętrznej. M oże być przezwyciężona lub utrw alona. Ludzie przyzwyczajają się do biedy. Człowiek ubogi „znosi z otuchą swoje ubóstw o” (Demokryt В 291, tłum. A. Krokiewicz) albo dzięki sam orządności, albo dzięki tem u, że „m noży uciechy i zwiększa przyjemności” (D em okryt В 211, tłum . A. Krokiewicz). Jednak prawdziwie wolny od negatywnych uczuć i doznań jest tylko ten, kto dysponuje mądrością i nie podziwia trwożnie niczego (sophie athambos).

7. ODWAGA I MĘSTW O JAKO BEZTROSKA ZUCHW AŁOŚĆ

Przeciwieństwem ufnej troski jest beztroska zuchwałość, o parta n a reakcji impulsywnej wzm ocnionej przez ciało. Ja k pisze Prodikos: „beztroska

(thrasytes) jest obok pow odzenia (tolme), nielękliwości (aphobos) i b raku

(8)

przewidywania (aprom etheia)” (Prodikos A 17). M a coś z braw ury, jest działaniem m ało świadomym. N ie jest to działanie pożądane, a odwaga, k tó ra się w nie przem ienia, jest co najmniej wątpliwa, ja k świadczy o tym tekst Antyfona. Opisuje on zachowanie kogoś, kto chciałby używać zuchwałego języka, gdy mówi o dalekich niebezpieczeństwach:

[...] zły był(by), jeśli przy nieobecnym i przyszłym niebezpieczeństwie językiem beztroskiej zuchw ałości (thrasynetai) chętnie się śpieszył, kiedy zaś sprawa byłaby obecna, w ahał (się) (A ntyfon В 56).

B rak lęku oparty na m ądrości i wiedzy jest nadal czymś niezwykłym. Podobnie ja k wzór zachow ania, gdzie lęk zastępow any jest przez odwagę. Projektem takim dysponowali sofiści, którzy widzieli ją jak o relację „nie­ ustraszonych wobec nieustraszonych” (Gorgiasz В 6).

Starożytni Grecy, podobnie ja k większość ludzi współczesnych, poddawali się oddziaływaniu fantazji, m itów i magii (wróżby, horoskopy itp.). D o realistycznego m yślenia zdolni byli nieliczni: mędrcy, filozofowie, uczeni i kapłani. Sofiści chcieli rozszerzyć krąg ludzi myślących krytycznie. Usiłowali obniżyć lęk wywołany przez nadm ierną tendencję do dem onizowania zjawisk przyrodniczych. N ieustraszoność, nielękliwy stosunek do świata, oznacza sprzężenie zachow ania z m ądrością i wiedzą oraz ze zdolnością do przewi­ dywania. Nie m ożna jej wyzwolić u człowieka bez angażowania mechanizmów myślenia. Beztroska śmiałość łatwo przeradza się w bezczelność. Im puls spontanicznej odwagi (thrasytes i tolme) tworzy wraz z nielękliwością (aphobos) zespół cech nieświadomej części osobowości. Nieustraszoność nie przeciwdziała lękowi, lecz tylko chwilowo go blokuje i przeciwstawia m u się w formie odruchowej reakcji. Nie zapobiega pojawieniu się lękliwego podziwu: opartego na nieświadomej ambiwalencji i ambitendencji. Obydwie w ystępują n a tym samym poziomie, wyżej nieco niż nieustraszoność. D em okryt stawia zdolność do zdrowego podziw u (thambos) obok aktywnego, m ocnego i „dobrego serca” (euthymia). Inicjuje ono pragnienie d ob ra i serdeczny stosunek do otoczenia.

8. ODWAGA I MĘSTW O JAKO ZDO LN OŚĆ DO BYCIA SOBĄ

Łaciński tekst Cycerona (A 169) identyfikuje m ężne serce z postaw ą określoną jako „wolność od trwożnego podziwu (athambie)” (tłum. A. Krokie- wicz). Zdrow y podziw łączy się ze zdrow ą myślą, podczas gdy „podziw niezdrowy” (lękliwy) oznacza niezdolność do „zdrowego m yślenia” (sophrosy-

ne). Jeden z uczniów D em okryta, Nauzyfanes, zamiast słowa athambie używa

(9)

uderzeń „z góry” (kata plexis). Takie uderzenia wywołują znieruchomienie, rażą ja k grom z jasnego nieba, odbierają mowę. Człowiek odważny nie traci mowy, jest niewzruszony w przyjm ow aniu nawet takich ciosów (por. D em okryt В 4).

W psychologii D em okryta „cud prawości, ufne myślenie (tharsos gnomes) i wolność od lękliwego podziw u (athambie)” (D em okryt В 215) tw orzą sprzęg pozwalający wytworzyć zdrow ą postaw ę odwagi. Zaufanie do siebie i pełne szlachetnych poryw ów serce identyczne są z m ądrością. A „m ądrość wolna od lękliwego podziw u (athambos) w arta jest wszystkiego” (D em okryt В 216).

Istnieje jeszcze jeden typ odwagi, który przypom ina w języku polskim słowo trema: oznacza ono niepokój przed publicznym wystąpieniem, przed ukazaniem się na scenie. T ak a obaw a pojaw ia się też w związku z p o ­ znawaniem praw dy, bytu i bóstw a. T rem a dotyczy nie tylko b rak u zwyk­ łego niepokoju w sytuacji publicznego wystąpienia, ale niemożności do ­ świadczania „świętego spokoju” , jaki uzyskuje się w ciszy i izolacji. Takie zdolności posiadali bogowie i ich wybrańcy przeżywający trudne chwile życia.

9. ODWAGA I M ĘSTW O JAKO NIEW ZRUSZO NO ŚĆ I SPOK ÓJ

Symbolem tego, co nieporuszone i boskie jest jedynka: „jedno (hen) ani nie [jest] trw ale spokojne (atremein), ani ruchom e (kineisthai)” (Ksenofanes A 28). Boski spokój istnieje p o n ad sprzecznościami i nie identyfikuje się z żadną z nich. O bok jedynki, któ ra symbolizuje niewzruszony byt, bytują bogowie, potem tytani i ludzie. Dzieli ich taki rodzaj istnienia, który „od ludzi boga oddalił: jednakow ego wszędzie (spokojnego) nieuszkodzonego, bardziej myślnego niż myśl (noema)” (Ksenofanes A 35). W gronie filozofów presokratycznych znajdujem y także lekarzy. H ippokrates z K os, rówieśnik i przyjaciel D em okryta, n a określenie braku niepokoju wywołanego przez chorobę lub ból głowy używał słowa atremesei. Spokojna głowa jest oznaką zdrowych chwil żywota: „kiedy nie drży głowa, w tym czasie i człowiek zdrowo m yśli” (A lkm ajon A 11). Parmenides, badając poznawcze funkcje serca (atremes etor), doszedł do wniosku, że „niewzruszone serce” jest rdzeniem „okrągłej praw dy” , natom iast „wzruszone serce” praw dę tę omija lub gubi. Podobne stanowisko zajął później Arystoteles. W zruszenie zostało odrzucone na rzecz niewzruszoności, a ta związana z poznaniem bytu. Byt jest cały i niewzruszony, tak że „niezrodzony będąc, niezniszczalny jest, bo jest cały i niewzruszony (atremes), i nie m a końca” (Parm enides В 8, 4).

(10)

10. ODWAGA I MĘSTW O JAKO BYCIE DOBRYM

T ak samo brzmi następna uw aga zapisana w poemacie Parmenidesa:

[...] oświadczam , że w szystkiego dow iesz się i prawdy dobrze zaokrąglonej, niewzruszone(-ym ) serce(-em) (atremes etor) i opinii śmiertelnych, w których ani jedno wierzenie nie jest prawdziwe (Parmenides В 1, 29).

A. K rokiew icz zdanie to przetłum aczył następująco: „trzeb a ci się dowiedzieć o wszystkim , więc o niew zruszonym sercu krągłej Praw dy i o pozbaw ionych prawdziwej pewności ludzkich m niem aniach” . Niewzru- szoność jest cechą boskości, a więc najwyższe męstwo jest identyfikowane przez G reków z niewzruszonością i boskością.

Zupełnie inne podejście do roli serca w poznaniu m a D em okryt. Ziden­ tyfikował on odwagę z wolnością od lękliwego podziwu i tchórzostw a. A. Krokiewicz tak zinterpretow ał jego filozofię serca:

Serce pełne najw yższego podziw u dla rozum nego przyjemnością czy przykrością z zewnątrz nie ulega żadnym naciskom fenom enalnym , ani nie traci nigdy panow ania nad sobą, ani m oralnego wstydu. Człowiek posiadający takie serce, posiada cnotę m ądrości7.

Zatem „trzeba albo być dobrym , albo przynajmniej naśladow ać dobrego (i mężnego) człowieka” (D em okryt В 39, tłum . A. Krokiewicz). W n a­ śladow aniu ćwiczy się cnota męstwa. W innym razie anarchiczne tendencje duszy (psyche) przekształcają się w urojenia, żądze i lęki. B rak odpowiednich powiązań zmysłów, serca i umysłu działa tak samo, jak brak umysłu (anoetai,

anoemones). T o jest źródło „złego ch arakteru” (poneron ethos).

D em okrytęjska filozofia serca m a swoje źródła w pism ach H om era. Bohaterow ie Iliady i Odysei m ają wielkie serca (megathymoi). Dzięki tem u są bohateram i n a polu bitwy. Ich ciałami kieruje serce i los bardziej niż umysł i logos. K rytyk H om era, H eraklit, pro m o to r teorii logosu, negatywnie oceniał rolę serca w poznaniu i zachowaniu człowieka. U patryw ał w działaniu serca przyczyn rozdwojenia: „ciężko walczyć sercem, bo czego by tylko pragnęło, zawsze pragnie kosztem duszy” (H eraklit В 85).

P rom o to r teorii serca (thymos) D em okryt nie zgadzał się z tym stanow is­ kiem i ripostował: „praw da, że sercem walczyć ciężko, ale zwycięstwo znam ionuje rozum nego m ęża” (D em okryt В 236, tłum . A. Krokiewicz). Serce jest związane licznymi więzami z umysłem i ciałem. Nie dają one duszy błogiego spokoju, skłaniają rozum do namysłu. W tym związku uczucia stają się zdrowe i jasne (sophrosyne). Szczytowym osiągnięciem dobrego serca jest dobrobyt (euesto).

(11)

11. ODWAGA I M ĘSTW O JAKO K A IR O S I LOS

Archetypam i losu były w starożytności M ojry (M oirai). H om er wymienia jedn ą M ojrę, k tó ra snuje nić życia ludzkiego. U H ezjoda M ojry są trzy

(Klotho, Lachesis i Atropos). Pierwsza z nich przędzie nić żywota, druga

czuwa nad długością nici, trzecia ją przecina. Jako boginie losu znają przyszłość każdego człowieka i czas przydzielony m u przez odwieczne prawo. Podlegają m u także bogowie. Dziś wiemy, że symbolem i wyrazem losu jest osobowość człowieka i boga. Chcąc ją odkryć lub zbudować, potrzebna jest śmiałość i wytrwałość. Te cechy opisują starożytni Grecy używając słowa tolmao (attyckie) lub tolme (jońskie). K onfrontacja z losem wymaga odwagi połączonej ze „sprzyjającym czasem” (kairos).

Jeden z Siedmiu M ędrców pisze: „nabędziesz odwagi (andreia) przez śmiałość (tolme)” (Bias 10, 3). Pitagoras podjął swego czasu próbę ustale­ nia, w jakiej części duszy (psyche) m ożna odnaleźć śmiałość. Jego zda­ niem, śmiałość łączy się z m niemaniem, skoro w tej części m niemanie

(doksa) i śmiałość (tolma), w tam tej zaś odpow iednia chwila (kairos)”.

Rozszczepienie elementów etyki, psychologii i kairologii ujaw nia dram aty­ czną naturę bytu człowieka. Odpow iednia chwila, podobnie ja k chwile poszczególne, m ają w mitologii greckiej swoje „bóstw a” , własne „im io­ n a ” , które dzisiejsza psychologia rozpoznaje jak o obiekty integrujące psy­ chikę.

W edług sofistów, śmiałość (tolme) łączy się z odrucham i ciała (pa­

thos). Nie bez przyczyny: „uczniowie Ferekydesa identyfikowali (nazywali)

diadę: śmiałość (tolme) i m niem anie (doksa), i mówili, że prawdziwe i fał­ szywe w m niem aniu jest zaw arte” (Ferekydes В 14). Śmiałość m oże łą­ czyć się z tym, co prawdziwe i z tym, co fałszywe. D obrego używania śmiałości uczy życiowa m ądrość (sophia). N a aspekt, różnicujący zacho­ wanie właściwe od niewłaściwego, zwraca uwagę Gorgiasz. Uczy dobrego używ ania pojęć i cnót: „nasza w alka dw óch cnót (aretai) potrzebuje: śmiałości (tolme) i m ądrości (sophia); śmiałości, aby znieść niebezpieczeńs­ two, a m ądrości, aby [je właściwie] rozpoznać” (Gorgiasz В 8). Człowiek nieostrożny, m ało zdolny do różnicow ania dobrego od złego „może p o ­ pełniać rażące błędy, m niem ając, że jest odważny, np. skazując niewin­ nych m a śmierć. Nie jest to żadna śmiałość i odwaga, a głupota i bez­ praw ie” . Jest wskazane, aby chronić poszczególne osoby przed zam ianą ich śmiałości w bezczelność: „O najnieostrożniejszy ze wszystkich mężów, ufny m niem aniu (doksa), nie ufający czynowi, nie znający praw dy, masz czelność (tolmais) ścigać człowieka, aż do kary śmierci włącznie?” (G or­ gias В lia ) .

(12)

12. ODWAGA I M ĘSTW O JAKO ŚM IAŁOŚĆ I ŻYCZLIWOŚĆ

Przed złym używaniem śmiałości przestrzega K ritiasz. Zauważył, że to, co mówione, może być niesłusznie utożsam iane z tym, co robione, z reakq'ami lub popędam i: „jakiem uś m ówiącemu, nic zdrowego z myśli (frenes) nie p odo b a się [jak tylko] przekonyw ać bliskich złą śmiałością (tolme)” (Kritiasz В 15). Opozycja między postaw ą zdrowo-myślną (sophrosyne) a złą śmiałością m a swe źródła w złym wychowaniu.

Świadectwem śmiałości jest „powodzenie życiowe” . Śmiałość jest począt­ kiem czynu, powodzenie (tyche) jego mistrzowskim zakończeniem” (Demokryt В 269). Śmiałość kształtuje inne cechy charakteru, które dzięki tem u m ogą stać się pozytywne: „skoro m ogący m ają śmiałość (tolmeosi) nie m ającym pom óc i w spom agać [ich], i radow ać; w tym już jest współczucie (litość), i nie bycie sam otnym , i bycie towarzyszem ” (D em okryt В 255).

Śmiałość jest „zaletą towarzyską” , jeżeli jest ukierunkow ana na pom aganie innym. M oże przynieść otuchę przygnębionym i skłaniać do towarzyszenia ludziom sam otnym , m oże przysparzać energii i tw orzyć optym istyczną atm osferę życia. K to nie posiada tej cechy, p o p ad a w izolację, smutek, a nawet biedę. D latego ważne jest, aby śmiałość łączyć z „m iłosierdziem ” i pielęgnować. Jeden z ojców etyki greckiej pisał: „trzeba, by ten, kto rozpoczyna, m iał właściwy czas (kairos logismon) albo przynajmniej śmiałość

(tolmań), a wobec poddanych życzliwość (eunoia)” (Demokryt В 269). Śmiałość

jest pozytyw ną cechą wartości czasu i zachow ania (życzliwości). Śmiałość, życzliwość i dobrom yślność (eunoia) wobec innych, zwłaszcza „poddanych” , są odpowiednikam i „dobrego czasu” (kairos).

13. ZAKOŃCZENIE

W czesna psychologia i etyka grecka jest op arta n a dwu filarach: losu i logosu. Te dwie kategorie towarzyszą stale filozofom starożytnym . F ilo­ zofowie, w przeciwieństwie do poetów, częściej odwołują się w swych analizach do kategorii logosu niż do kategorii losu. T a druga jest częściej obecna w m yślach poetów. Świadczy o tym, m. in. użyte tylko jeden raz, w za­ chowanych fragm entach presokratyków , słówko tlenai (z rodziny tolme). Oznacza ono brać na siebie i wytrzymywać to, co przynosi nieznany los.

Odw aga (andreia) w jej licznych postaciach jest kategorią życia, której jest poświęcony epos H om era. Odw aga i los są czynnikami rozw oju we­ wnętrznego - samorealizacji i przeznaczenia. Odwaga za spraw ą Arystotelesa została włączona do obszernej listy cnót, tracąc na znaczeniu w wychowaniu. Odzyskiwała je powoli za spraw ą psychologii i etyki chrześcijańskiej, które

(13)

zachowały w swojej nauce ukryte przesłanie Platona. W idział on jeszcze odwagę w grupie pięciu najważniejszych doskonałości-cnót (aretai), pośród mądrości, rozsądku, sprawiedliwości i pobożności. Nigdy jednak nie odzyskały, ani odwaga (andreia), ani m ęstwo (andreios), swojej dawnej pozycji. Dziś znaczenie odwagi i m ęstwa w refleksji filozoficznej, psychologicznej i etycznej jest niewielkie. N ie zmienia tego stanu rzeczy znakom ite studium pt. M ęstwo

B ycia (ang. Courage to Be), k tó re wyszło spod p ió ra Paula T ilicha8.

P rotestancki filozof, teolog i psychoterapeuta przeciw staw ił się w nim jednostronnym wynikom psychologicznych i etycznych bad ań strachu i lęku. Odwaga, h on o r i m ęstwo są dziś częściej kategoriam i sytuacji. Być może nadchodzi czas, że dzięki rozwijającej się refleksji filozoficznej i antropologicz­ nej, odwaga zostanie n a pow rót odkryta, jak o w ażna cecha osobowości.

Tadeusz K O B IE R Z Y C K I

THE CONCEPTION OF COURAGE A ND PROW ESS - FROM THE SEVEN PHILO SOPHERS TO DEMOCRYT

(Summary)

The conception o f courage and prowess in Ancient Greece is the subject o f the article. A survey o f various types o f bravery has been presented containing many Greek terms with the historical and philosophical context.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z raportów Biura Integracji i Wspó³pracy Miêdzynarodowej w Urzêdzie Miasta Kostrzyn nad Odr¹ wynika, i¿ celem w³adz by³o i jest wykorzystaæ wspó³pracê z partnerami

Przedmiotem opracowania jest próba przedstawienia problemów wiążących się z przystosowaniem doliny i koryta górnej Noteci na potrzeby gospodarcze, szczególnie pomiędzy jeziorem

Таблица 1 Степень значимости спецкурса в становлении коммуникативной компетенции год курс количество студентов не очень полезен полезен полезен очень %

przeżywa swoją niepełność – jest spełnienie siebie, czyli «samospełnienie»” 81. Owo bycie w pełni to prymat „być” przed „mieć”, to pytanie o znak „pełnej

Er zijn grote mogelijkheden voor de 3TU.Bouw om zich de problemen aan te trekken van de bouw in de maatschappij en daar haar onderzoekdiensten aan te leveren. Gevolg zal zijn

[r]

Mimo, że pomoc m aterial­ na centralnych władz austriackich dla polskich poczynań była m inim alna i spo­ łeczeństwo polskie było zdane na własne siły, rozwój wiedzy

Celem podjętych badań były ocena reakcji potomstwa knurów rasy polskiej bia- łej zwisłouchej w zakresie zmian zawartości mięsa w tuszy w zależności od grup, z których