• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn patrystyczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn patrystyczny"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Kalinkowski

Biuletyn patrystyczny

Collectanea Theologica 48/3, 175-188

(2)

BIULETYN PATRYSTYCZNY

Z aw arto ść: I. K O M UN IK ATY . A k tu a ln y s ta n b a d a ń n a d K lem en sem A lek ­ sa n d ry jsk im . II. P U B L IK A C JE . 1. A. P a re d i o św. A m brożym . — 2. N ow a se ria stu d ió w patro lo g iczn y ch — S tu d ia P atristica M ediolanensia. III. S PR A ­ W OZDANIA. 1. V I M iędzynarodow e sym pozjum pośw ięcone starożytności c h rz eśc ija ń sk iej (Rzym, 5—7 m a ja 1977). — 2. S p ra w o z d an ie z sym pozjum M iędzyw ydziałow ego Z a k ła d u B a d a ń n a d A n ty k ie m C h rze śc ijań sk im K U L i K a te d ry P atro lo g ii A T K *.

C elem „ B iu letyn u p a try sty c zn e g o ”, któ reg o p ie r w s z y n u m e r p rze k a ­ zu je m y , je s t in fo rm o w a n ie o a k tu a ln y m stanie patrologii: k o m u n ik a ty zaw ierać będą in fo rm a c je n a te m a t badań n a d a u to ra m i o k r e su p a try s­ tycznego; n o ty biblio g ra ficzn e i o m ów ienia będą tra k to w a ć o św ieży ch p u b lik a cja ch (w yd a n ia te k stó w , tłu m a c zen ia , opracow ania, stu d ia itp.); w zapow iedziach w y d a w n ic zy c h będą om aw iane n a jb liższe za m ie rzen ia z te re n u Polski; spraw o zd a n ia obejm ow ać będą in fo r m a c je o w a ż n ie j­ szych po lskich i za g ra n iczn y ch w y d a rze n ia ch w d zie d zin ie p a tr y s ty k i (zjazdy, sy m p o zja , k o n g resy n a u k o w e itp.). Do w sp ó łp ra cy za p ra sza m y w s z y s tk ic h c zy te ln ik ó w . R e d a k c ja zastrzega sobie w y b ó r n a d sy ła n yc h te k s tó w oraz w p ro w a d za n ie sk ró tó w i d ro b n ych zm ia n zm ie rza ją c yc h do m o żliw ie zw ięzłego podaw ania in fo rm a c ji.

I. K O M U N IK A TY A k tu a ln y s ta n b a d a ń n a d K lem ensem A le k sa n d ry jsk im

Z esp a la jąc a w sobie n ajce n n iejsze zdobycze m yśli h elleń sk iej i w czesno­ c h rz eśc ija ń sk iej, sta ro ż y tn a , bo się g ająca p ra w ie czasów p oapostolskich tw ó r­ czość K l e m e n s a A l e k s a n d r y j s k i e g o stanow i n ie ty lk o bezcenne źródło dla p a try s ty k i, a le ze w zględu n a szeroki w a c h la rz p o ru sz a n y c h zag ad ­ n ie ń d o sta rc za rów nież bogatego m a te ria łu do p o zn a n ia h isto rii filozofii, lite ­ r a tu r y , obyczajow ości i relig ii sta ro ż y tn e j. Nic w ięc dziw nego, że ju ż w X IX w iek u sta n o w iła ona p rze d m io t licznych m o nografii, a od p o cz ątk u bieżącego stu lecia, szczególnie od m o m en tu u k a z a n ia się zaopatrzonego w doskonałe in d e k sy rzeczow e w y d an ia k ry ty cz n eg o dzieł K lem ensa ł, b u d ziła sta le ro sn ąc e za in te re so w an ie i p rze d m io t licznych p ra c nauk o w y ch , k tó ry c h b ila n s zam yka się w g ran ic ac h około 700 pozycji; w śró d n ic h je st k ilk a d z ie sią t w y d a ń książ­ kow ych.

N ie je st ch y b a rzeczą p rz y p a d k u , że w o sta tn ic h k ilk u n a s tu la ta c h , w do­ bie posoborow ego ro zw o ju stu d ió w b ib lijn y ch , n a p ierw szy p la n w y p ły n ęły b a d a n ia P ism a św., szczególnie zaś cy to w an y ch przez K lem en sa te k stó w No­ w ego T e sta m e n tu 2 oraz z a g ad n ień zw iązanych z B iblią *.

* R e d a k to re m niniejszego b iu le ty n u je s t S ta n is ła w K a l i n k o w s k i , W arszaw a.

1 0 . S t ä h l i n , C lem en s A le x a n d rin u s. S tro m a ta I —I V , L eip zig 1905— 1936.

2 M. M e e s , Die Z ita te aus d e m N e u en T e sta m e n t b e i C lem en s v o n A le x a n d rie n , B a ri 1970, s. 267; G. Z a p h i r i s, L e te x te de l'E vangile selon sa in t M a tth ie u d’après les cita tio n s de C lém en t d’A le x a n d rie com parées a u x cita tio n s d es P ères e t d e s T h éologiens grecs d u I I e au X V · siècle, G em bloux 1970, s. 1127.

* O. P r ü n e t , L a m o ra le de C lém en t d ’A le x a n d rie e t le N o u v e a u T e sta ­ m e n t, P a ris 1966, s. 257; E. M ü n c h , P aradoxis .u n d g ra fe bei C lem ens von

(3)

N a d ru g i p la n w y su w a ją się stu d ia filozoficzno-dogm atyczne, szczególnie zaś p ra c e dotyczące ek lek ty z m u K lem ensa, k tó ry sam o tw arc ie n az y w ał siebie e k lek ty k iem . Nie ro z strz y g n ięty p o zo staje stale problem , k tó ry z k ie ru n k ó w filozoficznych d o m in u je w tw órczości A lek san d ry jczy k a. S tarsze b a d a n ia w sk a ­

zyw ały przed e w szystkim n a platonizm , stoicyzm i a ry sto telizm ; o statnio a k c e n tu je się w pływ neo p lato n izm u , filozofii ży d o w sk o -alek sa n d ry jsk iej i g n o sty c y z m u 4 Z za k re su soteriologii u k a z a ła się ob szern a m on o g rafia А. В r o n t e s i, L a soteria in C lem en te A lessandrino (R om a 1972), zao p atrzo n a w d oskonałe indeksy rzeczow e i bib lijn e.

N a trzecim m iejscu n ależało b y w ym ienić pozycje dotyczące p refero w an y ch przez K lem ensa za g ad n ień m o raln o -ascety czn y ch i d u sz p aste rsk ich . Id e a ł d os­ k o n ałeg o c h rz eśc ija n in a p rz e d sta w ił W. V ö l k e r , D er w a h re G nostiker nach C lem en s A le x a n d rin u s (B erlin 1952); p roblem m a łże ń stw a i ro d zin y zre fe ro ­ w ali: J . P. B r o u d é h o u x 5 o ra z F. B o l g i a n i 6; za g ad n ien ie sp raw ie d li­

w ości op raco w ał M. F a r a n t o s 7.

W śród za g ad n ień n ie d o sta tec zn ie zbadanych n o tu je się b r a k m onografii pośw ięconych c e n tra ln y m w tw órczości K lem ensa zagadnieniom polem iczno- -apologetycznym , w szczególności zaś b ra k dzieła pośw ięconego om ów ieniu w szy stk ich h ere zji w ym ienionych przez K lem ensa. L u k ę w ty m zak resie w y ­ p e łn ia częściowo p ra c a J. B e r n a r d a , Die apologetische M ethode bei K le ­ m e n s von A le xa n d rie n , L eipzig 1968, oraz w sp o m n ian a m o n o g rafia F. B o l ­ g i a n i e g о. N a k oniec n iepodobna pom inąć c e n n ej p ra c y A. M é h a t a, E tu d e sur les „ Strom ates” de C lém en t d ’ A le x a n d rie (P a ris 1966) zaopatrzonej w obszerną biblio g rafię, o m a w iają ce j c a ło k sz tałt p ro b le m a ty k i zw iązanej z ty m n ajw a żn iejsz y m dziełem K lem ensa A lek san d ry jsk ieg o , oraz dzieła pt. K le m e n s v o n A le xa n d ria . G laube, G nosis, griechischer G eist (Leipzig 1974), będącego w yborem te k stó w K lem ensa, ze w stęp em J . B e r n a r d a .

W Polsce od nied aw n o n o tow ano zastój w b a d a n ia c h n a d tw órczością K lem en sa A lek sandryjskiego. Złożył się n a to, być może, b ra k tłu m ac ze ń d zieł tego a u t o r a 8, ja k ró w n ież fa k t, że p isa rz ten , b az u ją c y n a całej lite r a ­ tu rz e i filozofii sta ro ż y tn e j, n a tra d y c ji żydow skiej i w czesnochrześcijańskiej, w p ro w a d za jąc y m etodycznie n iejasność w y k ład u , należy do n a jtru d n ie js z y c h au to ró w w lite ra tu rz e p a try sty c z n e j. Całość polskiej b ib lio g ra fii K lem ensa zam yka się w g ran ic ac h k ilk u a r ty k u łó w 9. Z o sta tn ic h p ra c m ożna w ym ienić a r ty k u ł J. M. S z y m u s i а к a, K la sy c y zm K lem en sa A le k sa n d ry jsk ie g o a , p ra c ę J. W o j t c z a k a , S to su n e k K lem en sa A le k sa n d ry jsk ie g o do filo zo fii w e d łu g S tro m a ta », oraz d w a a rty k u ły F. D r ą c z k o w s k i e g o : D ow arto­ ściow anie k u ltu r y in te le k tu a ln e j przez K lem en sa A le k sa n d ry jsk ie g o ja k o re ­ z u lta t p o le m ik i a n ty h e r e ty c k ie j12 i N ie k tó re te n d en c je p ie rw szych w sp ólnot h e te ro d o k sy jn y c h na pod sta w ie S tro m a te is K lem en sa A le k s a n d r y js k ie g o ls; A le x a n d rie n , B onn 1968, s. 160; M. S m i t h , C lem en t o f A le x a n d ria and a S ec re t of M ark, C am b rid g e 1973, s. 450.

4 S. L i l i a , C lem en t o f A le x a n d ria a stu d y in C h ristia n P la to n ism and G nosticism , O x fo rd 1971, s. 245.

5 J. P. B r o u d é h o u x , M ariage et fa m ille chez C lém en t d’A le xa n d rie , P a r is 1970, s. 238.

6 F. B o l g i a n i , Probierni e controversie al m a trim o n io all’inizio del Ш secolo cristiano, w : S to ria del C ristianesim o, t. II, T orino 1964—1965.

7 M. F a r a n t o s , Die G ere ch tig ke it bei K lem en s vo n A le x a n d rie n , Bonn 1972, s. 244.

8 T łum aczenie J. C z u j a , C zy bogaty c zło w ie k m oże być zba w io n y, W a rsza w a 1953, stanow i ty lk o n ik ły u ła m e k tw órczości K lem ensa.

9 Zob. SW P, s. 251.

10 S tu d ia Theologica V arsav ien sia 9 (1971) n r 1, 289—302. 41 T a m że, 263—288.

12 S tu d ia P elp liń skie 1975, 177—199.

(4)

w p rzy g o to w an iu są d w ie n a s tę p n e p rac e o paiciia i o agape w ed łu g K le­ m e n sa A leksan d ry jsk ieg o . M ożna żywić n adzieję, że p rzy g o to w a n e d o dru'ku tłu m ac ze n ia: Logos p ro tre p tik o s pros H ellenas ks. J. S o ł o w i a n i u к a, S tro m a te is p ro f. J. P i l i s z c z y ń s k i e j , p ie rw sz a k się g a Paidagogs ks. T. P u to n a , a ta k ż e zam ie rz o n e przez J . -W o j c z a к a tłu m a c z e n ie w szy­ stk ich ksiąg Paidagogs o tw o rz ą w Polsce now ą erę b a d a ń n a d tw órczością K lem en sa A lek sandryjskiego.

ks. F ranciszek D rą czko w ski, L u b lin II. P U B L IK A C JE

1. A. P a re d i o św. A m brożym

A. P a r e d i , P olitica d i S. A m b ro g io , nel X V I centenario della sua ele- va zio n e a vescovo di M ilano, M ilano 1974, S tre n n a d e ll’Istitu to O rtopedico G ae tan o P in i, s. 169, liczne ilu stra c je .

P a r e d i , d y re k to r B iblioteki A m b ro zjań sk iej w M ediolanie, od d aw n a z a jm u je się b a d a n ia m i doty czący m i św. A m b r o ż e g o . W yniki ich zebrał w d u żej m o nografii: S. A m b ro g io e la sua età, M ilano 1960 (U. Hoepli), s. 510.

P ra c a o p olityce św. A m brożego m a stanow ić o p raco w an ie je d n e j tylko dziedziny działalności b isk u p a M ediolanu. A u to r o m aw ia k o le jn e stopnie k a r ie ry św ieckiej św. A m brożego aż do w y b o ru n a b isk u p a , a następnie w ażn iejsze w y d a rz e n ia z jego życia rz u tu ją c e n a d ziałalność polityczną A m brożego. P o k a z u je w ięc n a jp ie rw w p ły w b isk u p a M ediolanu n a obsadze­ n ie stolicy w S irm iu m , n a s tę p n ie k o n ta k ty z cesarzem G ra c ja n e m , synod w A kw ilei (r. 381), sp ra w y zw iązane z su b sy d iam i n a k u lt pogański. N ie r e ­ lig ijn y , lecz w y b itn ie św iecki c h a ra k te r m a ją d w ie podróże A m brożego dc T re w iru po zabójstw ie c e sa rz a G ra c ja n a , p o d ję te n a p ro śb ę cesarzow ej m a­ tk i — Ju sty n y . K o lejn y m i w y d arze n iam i p o lity cz n o -relig ijn y m i je s t zw ycię­ sk a o b ro n a b az y lik i w M ediolanie oraz sto su n ek do cesarza Teodozjusza. A u to r om aw ia w y m ia n ę listó w m iędzy A m brożym i cesarzem , n a s tę p n ie n a ­ cisk A m brożego n a cesarza w sp ra w ie spalonej przez c h rz eśc ija n synagogi w K allinikos. P a r e d i odnosi się z w y ra ź n ą rez e rw ą do te j sp raw y , po d ­ k re ś la je d n a k d w a cie k a w e szczegóły: A m broży o trz y m a ł d o b re w y k ształc e­ n ie reto ry cz n e, a w ow ym czasie zadaniem re to ra było dow ieść swojej słuszności za w szelką cenę, n a w e t gdy nie b y ł o n ie j p rze k o n an y . Czy nie m a m y tu do czynienia z ta k im w łaśn ie fa k te m ? S łuszną w y d a je się także d ru g a u w ag a a u to ra , k tó ry su g e ru je , że sp ra w a synagogi w K allin ik o s była p re te k ste m w y k a z a n ia despotyzm ow i ce sarsk iem u różnicy pom iędzy K ościo­ łem i p ań stw em oraz p o d k re śle n ia au to n o m ii K ościoła w sw ojej sferze d zia­ ła n ia . N astęp n ie a u to r om aw ia sła w n y p roblem p o k u ty T eodozjusza i uka żuje, ja k w okół tego f a k tu p o w sta w a ła legenda, w sk az u ją c rów nocześnie n: znaczenie tego fa k tu . N ik t bow iem nie śm iał zw rócić u w ag i K o n sta n ty n ó w W ielkiem u po m o rd erstw ie żony i syna. B azyli W ielki nie p o w strzy m a ł o< u d z ia łu w e m szy W ałensa, choć pow szechnie zn an e b yły jego zbrodnie. Au g u sty n nie odw ażył się zap ro testo w a ć p rzeciw zbrodni do k o n an ej n a korne sie M arcelinie. „W ty m przełom ow ym m om encie — pisze a u to r za Bro w nem — A u g u sty n p o k az ał, że n ie b y ł je d n a k A m brożym ”.

K siążka p o k az u je zasadnicze ry sy działalności p o litycznej czy polityczno -re lig ijn e j św. A m brożego. P o d k re śla jego m iłość do Im p e riu m R om an u m , al o dróżniał k o m p e ten c je K ościoła i p ań stw a. A m broży głosi w p ra w d zie kc nieczność in te rw e n c ji b ra c ch iu m saeculare i je st n ie to le ra n c y jn y względei błędów , odnosi się je d n a k z p e łn ą to le ra n c ją do człow ieka, czego p rz y k k dem je st p o tę p ien ie sk a z a n ia n a śm ierć h e re ty k a P ry sc y lia n a. A m broży W

3

m a g a bow iem , b y p ra w o m o ra ln e było resp e k to w an e , i p o tra fi je narzu ć n a w e t cesarzow i. K o n k lu d u ją c, A. P a r e d i c h a ra k te ry z u je p ełn e w a l1

(5)

życie św. A m brożego słow am i jego k o m e n ta rz a do P s 118: „Ten, k to p rz y ­ w iąz an y je s t do w ia ry , zaw sze m u si w alczyć i b ia d a, gdyby te j w a lk i nie było”.

K sią żk a stan o w i św ietn y p rz y k ła d p o p u la ry z ac ji d o k o n an e j przez zn a k o ­ m itego znaw cę przed m io tu , je s t ciek aw a, n a p isa n a p ro sto , a w sw ych u ję ­ ciach odkryw cza. Zdobi ją szereg d o skonałych rep ro d u k c ji. Je d n a k ż e w y d an a w n ie w ielk iej ilości egzem plarzy je s t ro zsy ła n a przez In s ty tu t O rtopedyczny G. P in i, z n a jd u je się w ięc poza ry n k ie m księgarskim .

ks. M a rek S ta ro w ie y sk i, W arszaw a 2. N ow a se ria stu d ió w patrologicznych

„ S tu d ia P a tris tic a M ediolanensia”

W ydaw nictw o U n iw e rsy te tu S acro C uore w M ediolanie „V ita e P e n - sie ro ” rozpoczęło w y d aw an ie p ra c z dziedziny p atro lo g ii p rzygotow anych przez W ydział W iedzy R elig ijn ej (D ip artim e n to di Scienze Religiose) tegoż u n iw e rsy te tu . S e ria ta nosi ty tu ł S tu d ia P atristica M ediolanensia. K ie ru ją n ią d w a j w y b itn i patro lo g o w ie: p ro f C iuseppe L a z z a t i , r e k to r u n iw e r­ sy te tu , i k ap u c y n , prof. R a n ie ro C a n t a l a m e s s a .

W k ró tk ie j nocie w y d aw cy p o d k re śla ją znaczenie V atica n u m II d la s tu ­ d ió w p atry sty cz n y ch : po soborze zrozum iano ro lę p atro lo g ii w k o n ta k ta c h j ekum enicznych; przy czy n ił się on ta k ż e do p rz e ła m a n ia te n d e n c ji p o lem i- zznych. W ydaw cy z w ra c a ją rów n ież u w ag ę n a p rzy d a tn o ść stu d ió w p a try ­ stycznych nie ty lk o dla teologii, ale rów n ież i d la ogólnej k u ltu ry , szczegól­ nie w dobie tech n icy zacji św iata. T ak ie są cele, k tó ry m m a służyć ta se ria w ydaw nicza. P rz e g lą d a ją c 7 tom ów w y d an y c h w la ta c h 1974—1976 w idać, że w ydaw cy w ie rn ie w y p e łn ia ją postaw io n e sobie zadania.

D la u d o stę p n ie n ia to m ó w czy telnikom nie zn a ją cy m ję zy k a w łoskiego opatrzono je w streszczenia w ję zy k u angielskim (tom 6 i 7 z r a c ji sw ej wielojęzyczności streszczeń nie p osiadają).

S erię o tw ie ra stu d iu m d o m in ik a n in a L u ig i S c i p i o n i , N estorio e il w n cilio di Efeso. Storia, dogm a, critica, 1974, s. 453. A u to r (ur. 1927) je st profesorem w W ydziale Teologicznym M iędzyregionalnym w M ediolanie w y b itn y m znaw cą teologii N e s t o r i u s z a : chrystologii księgi H e ra k li-iesa pośw ięcił sw ą ro zp raw ę d o k to rsk ą (F ry b u rg S z w a jc a rsk i 1956). J a k viadom o, w iek X X p rzy n ió sł w y d an ie jedynego zachow anego (w języ k u sy- yjsk im ) dzieła N esto riu sza — K sięgi H e r a k lid e s a 14, a F. L o o f s w y d a ł ra g m e n ty N estoriusza (H alle 1905). P o ty c h w y d an ia ch została p o d ję ta sze- o ka d y sk u sja , początkow o o c h a ra k te rz e typow o polem icznym , w k tó re j polaryzow ały się po staw y s k ra jn ie apologetyczne (np. J . F. B e n t h u n e i a к e r) oraz a n ty n e sto ria ń sk a (np. M. J u g i e). B a d a n ia n a d teologią le sto riu sz a 15, szczególnie N iem ców (L. i R. A b r a m o w s k i ) , oraz n ad eologią C y ry la A lek san d ry jsk ieg o i S oboru C halcedońskiego w y ja ś n iły w iele praw . P ra c a S c i p i o n i p ró b u je spo k o jn ie ocenić postać i dzieło N esto- iusza. S tu d iu m to m ożna postaw ić w lin ii w ielk ich p ra c pośw ięconych w iel- im te m ato m p a try sty cz n y m pierw szy ch p ięciu w ieków : A. G r i l l m e i e r , [. В а с h t, Das K o n zil vo n C halkedon. G eschichte u n d G egenw art, t. 1—3, /ü r z b u r g 1951—1954; M. S i m о n e 1 1 i, La crisi ariana n e l secolo IV , R o- la 1975, Oraz p o d ję tej przez w y d aw n ictw o L ’O ra n te h isto rii soborów pow - :echnych w now ym sy n tety czn y m u j ę c i u le. K siążk a S c i p i o n i w y p eł- iła lu k ę dotyczącą n a u k i N estoriusza.

14 P. B ed jan , L eipzig—P a ris 1910.

15 Z P olaków p isał Wł. L o h n o w cieleniu w ed łu g poglądów N estoriusza

jWÓw 1932).

14 U k azały się dotychczas n a s tę p u ją c e tom y dotyczące o k re su p a try sty c z ­ n o : N icea i K o n sta n ty n o p o l I — O rtiz d e U r b i n a ; E fez i C halcedon — , C a m e l o t ; K o n sta n ty n o p o l II i I I I — F. X . M u r p h y i P. S h e r w o o d , l-az K o n sta n ty n o p o l IV — D. S t i e r n o n.

(6)

Tom 2 za w ie ra stu d iu m dotyczące M aksym a W yznaw cy: V. C r o c e , T ra d izio n e e ricerca. II m eto d o teologico d i san M assim o il C onfessore, 1974, s. 202. A u to r (ur. 1941) je s t p ro feso rem p atro lo g ii w W ydziale Teologicznym M iędzyregionalnym w M ediolanie. P ra c a ta , dotycząca m e to d y teologicznej najw ięk szeg o teologa V II w . i jednego z n ajw ięk sz y ch teologów o k re su k o ń ­ cowego p a try sty k i, je st o ty le w ażn a, że M aksym b y ł je d n y m z pierw szych teologów , k tó ry p o sta w ił sobie p ro b lem m etody. W zw iązku z rozw ojem m e ­ todologii n a u k , m etoda p ra c y teologów ok resu p atry sty cz n eg o sta je się za­ g ad n ien ie m n a d e r a k tu a ln y m . P io n ie rsk ą w tym przedm iocie b y ła p ra c a B. S t u d e г a, OSB, Die th eologische A rb eitsw e ise des Jo h a n n es v o n Da­ m a sk u s 17. D odać należy, że od la t sześćdziesiątych obecnego stu lec ia m nożą się p ra c e pośw ięcone w ielk iem u g rec k iem u teologow i, b y w y m ien ić tylko: H. U. v. B a l t h a s a r , K o sm isch e L iturgie. Das W eltb ild M a x im u s’ des B e k en n e rs, E insied eln 1961 *; L. T h u n b e r g , M icrocosm os and M ediator. T h e Theological A n th ro p o lo g y o f M a x im u s th e C onfessor, L u n d 1965; W. V ö l k e r , M a x im u s C onfessor als M eister des g eistlich en L ebens, W ie­ sb a d en 1965; A. R i o u , L e m o n d e e t l’Eglise selon M a x im e le C onfesseur, P a r is 1973 (Theologie h isto riq u e 22); J. M. G a r r i g u e z, M a x im e le C on­ fesseu r. L a charité a v e n ir d iv in de l’ho m m e, P a ris 1976 (Theologie h isto ­ riq u e 38).

Tom 3 pośw ięcony je s t św. A m b r o ż e m u (podobnie ja k to m y 6 i 7): G. T o s с a n i, Teologia della C hiesa in S a n t’ A m brogio, 1974, s. 499. A u to r (ur. 1929) je s t w y k ład o w c ą w U n iw ersy te cie S acro C uore i w Collegio A lbe- ro n i w P iacenza. P o d e jm u je o n a k tu a ln y i d o tą d n ie o p rac o w a n y te m a t eklezjologii. P ra c a o św. A m rożym je s t w środow isku m e d io la ń sk im z ro ­ zum iała.

T em at eklezjologiczny p o d e jm u je rów n ież to m 4: P. S с a z z o s o, In- tro d u zio n e a li’ ecclesiologia d t S. Basilio, 1975, s. 374. A u to r (1912—1975) b y ł w yk ład o w cą lite r a tu ry sta ro ż y tn e j g rec k iej-c h rz eśc ija ń sk iej w U n iw er­ sytecie S acro C uore i w y d a ł p ra c e o ję zy k u D i o n i z e g o P s e u d o - A r e o p a g i t y (M ilano 1967) oraz o w p ły w ac h p la to ń sk ic h u św. B a z y ­ l e g o (M ilano 1970).

Tom 5, to : E tica sessuale e m a trim o n io n el cristianesim o delle origini, p o d re d a k c ją R. C a n t a l a m e s s a , 1975, s. 487. J e s t to zbiór p ra c po ­ św ięconych etyce se k su aln e j i m a łże ń stw u w sta ro ż y tn y m K ościele — od czasów ap ostolskich do św. A u g u sty n a. Tom o tw ie ra w p ro w a d ze n ie R. C a n ­ t a l a m e s s a . P. F. B e a t r i c e pisze o w strzem ięźliw ości i m ałżeństw ie (I—I I w.), R. C a c i t t i — o ety ce se k su a ln e j w p ra w ie p ie rw o tn e g o chrze­ śc ija ń stw a (asp ek ty in sty tu c jo n a liz a c ji w K ościele III w), М. E. P a t r u c - c o — o a sp e k ta c h życia ro dzinnego w IV w. n a p o d sta w ie pism Ojców K apadockich, L. F. P i z z o l a t o — o m ałżeń stw ie u św. A m brożego E. S. L u d o v i c i — o seksualności, m a łże ń stw ie i p o żą d an iu u św. A ugu­ sty n a , C. S c a g i l i o n i — o id e a le m ałżeńskim i ro d zin n y m u św. Ja n s C hryzostom a. P o d su m o w an ie to m u d a je R. C a n t a l a m e s s a w studiurr o ety ce se k su aln e j i m a łże ń stw ie w p o cz ątk ac h ch rz eśc ija ń stw a. M oże dziw ił nieco niepo d jęcie te m a tu teologii m a łże ń stw a i d ziew ictw a w szkole a le k sa n ­ d ry jsk ie j, tj. u K l e m e n s a A l e k s a n d r y j s k i e g o i O r y g e n e s a W y d aje się to je d n a k celow e, bo n a te m a t O rygenesa p is a ł H. C r o u z e l V irg in ité e t m ariage selon O rigène, P a ris 1962, o K lem ensie n ato m ia s J . P. B r o u d é h o u x , M ariage e t fa m ille ch e z C lém en t d ’A le x a n d rie , Pari: 1970 (T héologie h isto riq u e U ). W a rto też w spom nieć tu ta j w ażną pozycję do ty czącą m a łże ń stw a, a u z u p e łn ia ją c ą s tu d ia z a w a rte w ty m tom ie: H. С r o u z ę 1, L ’Eglise p r im itiv e fa ce au divorce, d u p re m ier au c in q u ièm e siècle P a r is 1971 (T héologie h isto riq u e 13).

Tom 6 i 7 z a w iera a k ta k o n g resu m iędzynarodow ego stu d ió w am b ro 17 S tu d ia P atristica B y za n tin a 2, E tta l 1956.

(7)

z jań sk ich w 1600-lecie s a k ry b isk u p ie j św. A m brożego (2—7 X II 1971): A m b ro siu s Episcopus, w y d a n e przez G. L a z z a t i, 1976, s. 539+464.

Tom 6 o tw ie ra w stę p G. L a z z a t i . C ałość p ra c podzielona je st na k ilk a działów . P ierw szy to p ro b lem y k ry ty c z n o lite ra c k ie . L. В i 11 a η ο ­ ν i с h i M . F e r r a r i o m a w ia ją tra d y c ję m ed io la ń sk ą d zieł św. A m broże­ go, C hr. M o h r m a n — dzieła De sa cra m en tis i De m y s te r iis z p u n k tu w id zen ia językow ego; J. F o n t a i n e pisze o n a k ła d a n iu się ro d za jó w lite ­ ra c k ic h i stylów u św. A m brożego, P. C o u r c e l l e — o źró d łach ik o n o ­ g ra fii ch rześcijań sk iej średniow iecznej św. Am brożego. N astęp n y m działem są stu d ia h isto ry czn e i archeologiczne. M. S o r d i o m aw ia sto su n ek św. A m brożego do R zym u i p o g ań stw a, L. C. R u g g i n i — d o w spółcze­ snych stosunków społecznych; M. S i m o n e t t i (au to r w sp o m n ia n ej m ono­ g ra fii o aria n izm ie) pisze o polity ce a n ty a ria ń s k ie j św. A m brożego, J . G a u - d e m e t o m aw ia praw o św ieckie i kościelne u św. Am brożego, M. C a g g i a n o d e A z e v e d o pisze o k u ltu rz e arty sty c z n ej św. A m b ro ­ żego, M. M. R o b e r t i — o a rc h ite k tu rz e am b ro z ja ń sk ie j w M ediolanie. W d ziale pro b lem ó w egzegetycznych i teologicznych H. J . F r e d e pisze 0 tek ście b ib lijn y m św . A m brożego, L. F. P i z z o l a t o o m a w ia P ism o św. ja k o fu n d a m e n t m eto d y egzegetycznej św. A m brożego, J. P é p i n (a u to r w ielk iej p rac y o teologii kosm icznej i teologii ch rz eśc ija ń sk iej) — egzegezę I n principio św . A m brożego, R. C a n t a l a m e s s a u k a z u je , ja k ą p o sta w ę z a ją ł św. A m broży w obec w ielk ich d y sk u sji teologicznych sobie w spółczesnych.

Tom 7 o tw ie ra d ział „A m broży w tra d y c ji pó źn iejszej”. E. C a t t a n e o o m aw ia r y t a m b ro z jań sk i w śro d o w isk u lom b ard zk im w średniow ieczu, C. D. F o n s e c c a i G. G. P i c a s s o w dw óch stu d iac h o m a w iają sto su ­ n ek E xc erp ta A m b ro sii do syllogów kanonicznych i zbiorów kanonicznych X I i X II w., R. M e t z p rz e d sta w ia zw iązki p ra w a z 1917 r. ze św. A m b ro ­ żym. D rugi d ział 7 to m u S tu d ia P a tristica M ediolanensia z a w ie ra k o m u n i­ k a t y p o d an e w czasie k o ngresu. L. A l f o n s i om aw ia sto su n ek E n n o d iu - ;sza do A m brożego, M. B a r t e l i n k pisze o fra g ilita s h u m a n a u św. A m b ro ­ żego, A. B a s t i a e n s e n — o P a u lin ie z M ediolanu i k u lc ie m ęczenników .u św. A m brożego; М. B. B e r g a m a s c h i o m a w ia sto su n k i M ediolanu z B rescia, a ściślej — A m brożego z G audencjuszem , b isk u p e m B rescia; 'P. С 1 a t i s om aw ia d a ta c ję A pologia pro p h eta e D avid I i II; J . C o m a n mówP оЯelem e n ta ch ekum en iczn y ch u św. A m brożego, S. C o s t a n z a — o : sto su n k a c h P a u lin a z N oli i św. A m brożego; A. d e V i t o o m aw ia f r a ­ g m e n t De A b ra h a m I, 2, 4, Y. M. D u v a l — okres od w y b o ru do k o n ­ se k ra c ji b isk u p iej św. A m brożego; M. F. P a t r u c c o i S . R o d a o m a­ w ia ją listy Jśw. A m brożego i S y m m ach a, J. I r m s c h e r pisze o św. A m b ro ­ żym w B izancjum , A. V. N a z z a r o — o l eklodze W ergiliusza u św.

Ambrożego, M. P o i r i e r a n a liz u je po jęcie consors n a tu ra e u św . A m b ro ­ żego, Di' R a m o s-L i s s ó n — typologię J 9, 6—7 w De sa cra m en tis, F. T r i-1 о g i-1 i 0 pisze о p ostaci św. A m brożego w u ję ciu h isto ry k ó w i k ro n ik a rz y lizan ty jsk ich . Tom za m y k a szkic o u ży w an iu pism św. A m brożego przez (Casjódora. Tom zao p atrz o n y je s t w in d e k sy o b ejm u ją ce obydw a tom y tfm brosius Episcopus.

: P o k ró tk im p rze d sta w ie n iu sied m iu tom ów m ożna stw ierdzić, że w y -ląw cy ść riiJ S tu d ia P atristica M ediolanensia pozostali w ie rn i sw oim założe- tiom. Poszczególne to m y o m a w iają te m a ty a k tu a ln e , zw ią za n e z całością eologii, w spósób spokojny, p ozytyw ny, a z a g ad n ien ia p o ru sza n e m a ją z n a - zenie nie^,tylko d la teologii k ato lic k iej, lecz p o m a g a ją w ro zw iązy w an iu ro b le m ó w ekum enicznych, n a w ią z u ją d o p isa rz y w schodnich, ciągle jeszcze Э m a ło zn an y ch lite ra tu rz e Z achodu, oraz p o d e jm u ją w aż k ie p ro b lem y

d ziedziny h isto rii k u ltu ry .

(8)

III. SPRA W O ZD A N IA

1. V I m iędzynarodow e sym pozjum pośw ięcone sta ro ż y tn o śc i ch rz e śc ija ń sk ie j (Rzym 5—7 m a ja 1977 r.) Corocznie, począw szy od 1972 r. In s ty tu t P a try sty c z n y „ A u g u stin ia n u m ” w R zym ie o rg an iz u je w p ierw szy ch d n ia ch m a ja m ięd zy n aro d o w e sym pozja te m aty cz n e pośw ięcone sta ro ż y tn o śc i ch rześcijań sk iej. Z w y k ła d a m i i k o m u ­ n ik a ta m i n au k o w y m i za p rasz an i są sp ecjaliści z poszczególnych ośrodków b a d a ń n a d staro ży tn o ścią ch rz eśc ija ń sk ą w e W łoszech, a ta k ż e z innych ośrodków euro p ejsk ich .

V I sym pozjum odbyło się w R zym ie w d n ia c h 5—7 m a ja 1977 r. T e­ m a tem b y ła eschatologia ojców K ościoła. W w y k ła d a c h i k o m u n ik a ta c h uw zględniono nie ty lk o bogactw o d o k try n y ojców w te j dziedzinie, ale także p r ą d y k u ltu ro w e i m yślow e sta ro ż y tn o śc i c h rz eśc ija ń sk iej (gnostycyzm ), k tó ­ re o d d ziały w ały n a d o k try n ę ojców Kościoła.

W pierw szy m d n iu sym pozjum P. G r e с h z „ A u g u stin ia n u m ” m ia ł w y­ k ła d w p ro w a d za jąc y n a te m a t p rą d ó w eschatologicznych I w ieku. U zupeł­ n ie n ie sta n o w ił r e f e r a t w ygłoszony przez F. B o l g i a n i e g o z T u ry n u n a te m a t k u ltu r y i eschatologii I I w ieku.

W d ru g im d n iu o b ra d y toczyły się w dw óch sekcjach. T re śc ią w y k ła ­ dów i k o m u n ik a tó w p ierw szej sek cji b y ły zag ad n ien ia eschatologiczne w gno- stycyzm ie o raz u św. I r e n e u s z a . W ykład w p ro w a d za jąc y w ygłosił G. J o s s a z N eapolu n a te m a t „H isto ria zb aw ien ia i eschatologia w A d v . haer. Ire n eu sz a z L y o n u ”. W d ru g ie j sekcji ro z p a try w a n o esch ato ­ logię w aspekcie m ille n a ry z m u o ra z u K l e m e n s a A l e k s a n d r y j ­ s k i e g o i O r y g e n e s a . R e fe ra t w p ro w ad zający , pośw ięcony eschatologii K lem en sa A lek san d ry jsk e g o w ygłosił M. M e e s z U n iw e rsy te tu L a te ra ń ­ skiego.

P o p o łu d n iu , p o w y k ład zie ogólnym n a te m a t „L itu rg ia i eschatologia” (W. R o r d o r f — N eu c h âte l, S zw ajc aria ), se k cja p ie rw sz a z a jm o w a ła się za g ad n ien ia m i eschatologicznym i u ojców I I I i IV w iek u , n a to m ia st sekcja d ru g a , po w ygłoszeniu r e f e r a tu A. T r a p e z „ A u g u stin ia n u m ” n a te m a t „ D o k try n a eschatologiczna i an ty p la to n iz m św. A u g u sty n a”, sk o n c en tro w ała się ty lk o n a u k a z a n iu ró żn y c h a sp ek tó w eschatologii św. A u g u s t y n a .

T rzeci dzień sym pozjum b y ł pośw ięcony eschatologii ojców V i VI w ie­ k u . P o zakończeniu p ra c y w sek cjach odbyło się w spólne sp o tk a n ie w szy­ stk ic h u czestników sym pozjum , w czasie któ reg o dokonano p o d su m o w an ia o b rad oraz w y su n ię to p ropozycje te m a tó w sym pozjum n a ro k n astęp n y .

S ym pozjum , podobnie ja k sym pozja p o przednie, u k azało a k tu a ln y stan b a d a ń n a d u sta lo n y m w p ro g ra m ie te m a te m p a try sty cz n y m , a rów nocześnie dało b o g atą p a n o ra m ę i zreasu m o w a n ie te m aty cz n e m y śli ojców Kościoła, co je st cenne n ie ty lk o d la p a try s ty k i, ale ta k ż e d la in n y c h dyscy p lin te o ­ logicznych.

N ależy nadm ien ić, że w y b ra n e m a te ria ły sym pozjum są pub lik o w an e w w y d aw an y m przez I n s ty tu t P a try sty c z n y w R zym ie czasopiśm ie „A ugu­ stin ia n u m ”.

ks. B ogdan C zęsz, Poznań 2. S ym pozjum M iędzyw ydziałow ego Z ak ład u B adań

n a d A n ty k ie m C hrześcijańskim K UL

i K a te d ry P a tro lo g ii A T K (L ublin 31 V—2 V I 1977 r.)

W d n ia c h od 31 m a ja do czerw ca 1977 r. M iędzyw ydziałow y Zakład B a d a ń n ad A n ty k iem C h rze śc ijań sk im K UL p rzy w spółpracy K a te d ry P a ­ tro lo g ii A T K zorganizow ał sym pozjum n au k o w e n a te m a t P ielgrzym ia w sta ro żytn o ści ch rześcija ń skiej. O tw a rc ia sym pozjum do k o n ała p ro f, d r Leo-|

(9)

k a d ia M a ł u n o w i c z , k ie ro w n ik M iędzyw ydziałow ego Z a k ła d u B a d ań n a d A n ty k iem C h rześcijań sk im KUL.

P ierw szego d n ia o b rad , k tó ry m p rzew odniczył ks. d r W. M y s z o r (ATK), w ygłoszono d w a re fe ra ty . W pierw szy m ks. p ro f, d r S ta n isła w G r z y b e k (ATK) p rz e d sta w ił T eologiczny sens sta ro te sta m e n to w y c h p ie l­ g rzy m e k . P re le g e n t po w o łu jąc się n a S ta ry T esta m e n t p o d k reślił, że w ę­ d ró w k i o c h a ra k te rz e re lig ijn y m o dbyw ali ju ż n a js ta rs i p a tria rc h o w ie iz ra ­ elscy — A b ra h a m , Iza ak , Ja k u b . J a k o m iejsca pielg rzy m k o w e Izraelici p rze jęli p raw dopodobnie w cześniejsze m ie jsc a k u lto w e K a n a an e jcz y k ó w i od te j p o ry sam i o ddaw ali w n ich cześć Ja h w e . Z a pielg rzy m k ę m ożna uznać ta k ż e w ęd ró w k ę Iz ra e litó w pod w odzą M ojżesza z E g ip tu do Z iem i O bie­ canej.

P o o sied len iu się Iz ra e litó w w K a n a a n ie p ie lg rzy m k i s ta ły się n ie o d łą ­ cznym elem en tem ich życia re lig ijn e g o i w m ia rę u p ły w u cz asu w y k sz ta ł­ ciły się d w a ich ro d za je. Początkow o, w o k resie Sędżiów, d o m in o w a ły p ie l­ g rzym ki indy w id u aln e. W ęd ro w an o w ów czas do h isto ry czn y ch m ie jsc u w a ­ żan y ch za św ięte — Sychem , G ilgal, B etel. Z czasem n a p ie rw sz e m iejsce w y su n ęło się Szilo, gdzie p rzechow yw ano a rk ę p rz y m ie rz a i gdzie co ro k u o d byw ało się św ięto k u czci Ja h w e . Po zb u rz en iu Szilo p rzez F ilisty n ó w f u n ­ k c ję relig ijn eg o c e n tru m Iz ra e la p rz e ję ła Jerozolim a. Od tego m o m e n tu z a ­ czyna dom inow ać d ru g i ro d zaj pielg rzy m ek , k tó re te ra z m a ją c h a ra k te r zbiorow y, a ic h p u n k te m docelow ym je s t Jerozolim a, p rz e k sz ta łc o n a w w y ­ n ik u dw óch re fo rm w o k resie K rólów w c e n tra ln y o śro d ek k u ltu Ja h w e . P ielg rz y m k i m ia ły n a celu p rze b łag a n ie B oga z a przeszłość, ta k osobistą ja k i n aro d o w ą, o ra z u m a c n ia n ie Iz ra e litó w w w iern o ści i p rz y m ie rz u z Ja h w e . Z czasem n a s tą p iło w p ro w a d ze n ie sta ły c h p ielgrzym ek, k tó ry c h ro la p o le­ g a ła n a ciąg ły m p rzy p o m in a n iu zobow iązań w sto su n k u do B oga z ra c ji p rzy m ie rz a za w arteg o i w ielo k ro tn ie odnaw ianego. P ielg rz y m k i ta k ie o d b y ­ w a ły się tr z y ra z y do ro k u — n a św ięto P rzaśn ik ó w , n a św ię to T ygodni i n a św ięto N am iotów , O bow iązkiem sta ło się ta k ż e złożenie o fia ry i m o d li­ tw a. P o niew oli b ab ilo ń sk ie j n a s tą p iło dalsze skano n izo w an ie przepisów pielgrzym kow ych. W te n sposób d la k ażdego Iz ra e lity p ie lg rzy m k a s ta ła się osobistym i n aro d o w y m T achunkiem su m ien ia, po k tó ry m n astę p o w a ło w y ­ z n a n ie grzechów , o fia ra p o k u tn a i przy rzeczen ie p opraw y. C h a ra k te ry sty c z n e jest, że p ie lg rzy m k i b y ły szczególnie p o p u la rn e w o k resa ch w ojen, p rz e śla ­ dow ań i k lę sk n arodow ych. O sta tec zn ie s ta ły się nieodłącznym elem en tem p ry w a tn e g o , narodow ego i re lig ijn eg o życia Izraelitów .

W d y sk u sji n a re f e r a te m z a b ra li głos: prof. d r L. M a ł u n o w i c z , d r T. G ó r s k i (S em in ariu m M etro p o litaln e, K raków ), k s. d r A. B o b e r (KUL), ks. d r E. S t a n u l a (ATK) i ks. d r M. S t a r o w i e y s k i (Se­ m in a riu m M etropolitalne, W arszaw a).

D ru g i re fe ra t, bogato ilu s tro w a n y przeźroczam i, n a te m a t S a n k tu a r iu m F o rtu n y P rim igenii w P raeneste i p ie lg rzy m k i w sta ro żytn o ści p rze d sta w iła prof. d r A n n a S a d u r s k a (U n iw e rsy tet W arszaw ski). W e w stę p ie a u to rk a w sk a z a ła n a liczn e w o ta w p o sta ci w y k u ty c h lu b obry so w n y ch n a k a m ie n n e j p ły cie stóp, za o p atrzo n y ch w in sk ry p c je , k tó re s ą dow odem p ie lg rzy m e k od­ b y w a n y c h do różnych sa n k tu a rió w . N ajczęściej w ę d ro w an o do m ie jsc u z n a ­ n y c h za cudow ne, gdzie b ó stw o sp e łn ia ło p ro śb y przy b y w ający ch . In n y m ro ­ d za je m sa n k tu a rió w b y ły ask lep iejo n y , gdzie sp ra w o w a n y k u lt łączył się z lecznictw em . A sk lep iejo n y w y stę p o w a ły n ajczęściej w G re cji i w e w sch o d ­ n ic h p ro w in cja ch Im p e riu m R zym skiego (n ajsły n n iejsze w A tenach, E p i- jdauros i P ergam onie). Z aw ie ra ły one, oprócz o biektów ty p o w y ch d la in n y c h sa n k tu arió w , ta k ż e bud o w le o p rzezn aczen iu leczniczym — s a le zabiegow e, p a s e n y czy źró d ła lecznicze, w k tó ry c h к a p ła n i-le k a rz e p ro w a d z ili fizjo - L p sy c h o te ra p ię . T rzecim ro d z a je m m ie jsc p ielgrzym kow ych b y ły s a n k tu a ria , Iprzy k tó ry c h d ziała ły w yrocznie. N ieodłącznym ich elem e n te m b y ła p o d ­ z ie m n a g ro ta i źródło lu b u ję c ie w ody. W części n az ie m n ej, obok św ią ty ń

(10)

czy o łta rz y bóstw , w znoszono liczne budow le tow arzyszące — dorm ito ria, łaźnie, pom ieszczenia, gdzie sk ła d a n o ofiary, poniew aż od przybyw ającego pielgrzym a w ym agano, aby przed k o n ta k te m z b óstw em o d b y ł post, ab lu - cje, odosobnienie i złożył o fiarę. T em u schem atow i odpow iadało sa n k tu a riu m A po lin a w D elfach i w K ym e, P ersefo n y w Epirze, a ta k ż e F o rtu n y P rim i­ genii w P ra e n e ste .

S a n k tu a riu m F o rtu n y działało p raw d o p o d o b n ie od poł. I I I w . p.n.e. do I I I w . n.e., p rze ży w ają c n a jw ię k sz y ro z k w it w o k resie su llań sk im . S praw o­ w a n y w P ra e n e ste k u lt m ia ł d w o ja k i c h a ra k te r. P rz e z cały ro k przy b y w ali in d y w id u a ln i pielg rzy m i po r a d ę d o w yroczni, je d n ak ż e r a z do ro k u — 24 czerw ca, w d n iu św ię ta F o rtu n y P rim ig e n ii — s a n k tu a riu m sta w a ło się ce­ lem pielg rzy m ek zbiorow ych. W zw iązku z ty m a r c h ite k tu rę k om pleksu tw o rzy ły d w a zespoły budow li. D olny, u stóp w zgórza G inestro, słabo zb a ­ d an y , gdyż n a jego m ie jsc u stoi dziś kościół św. A g ap ita, za w ie ra ł dw ie g ro ty — n a tu ra ln ą i sztuczną, k tó re łączyła budow la b az y lik a ln a . W obu g ro ta c h zn ajd o w ały się m o zaiki o te m a ty c e w odnej. W grocie n a tu ra ln e j sta ł o łta rz, co w skazuje, że tu m ieściła się w yrocznia. G ro ta sz tu cz n a słu­ żyła praw d o p o d o b n ie do a b lu cji, a b u d o w la b a z y lik a ln a — ja k o po czek al­ nia. W dolnym kom p lek sie z n a jd o w ała się ta k ż e św iąty n ia. G ó rn y zespół b u d o w li w zniesiono n a w zgórzu, n a sześciu w yciętych w zboczu ta ra sa c h . D w a dolne stan o w iły p o d sta w ę pod całość. N a trzecim zn a jd o w ały się d w a w ąsk ie, k ry te p o rty k i n a dw óch zbieżnych, w znoszących się k u środkow i ram p a c h . P ro w ad z iły one n a c z w a rty ta ra s. T u z n a jd o w ał się głęboki, k r y ­ ty p o rty k z d w iem a ek sed ram i. P ią ty ta ra s tw o rzy ła w ąsk a p la tfo rm a i dziesięć izb w k ry p to p o rty k u — m iejsca odpoczynku i k o n te m p la cji. N a j­ w yższy ta ra s sta n o w ił o g rom ny dziedziniec otoczony z trze ch stro n p o r­ ty k ie m . N ad dziedzińcem , n a osi całego założenia w znosił się te a tr , u ję ty p ółkolistym porty k iem . C ałość w ieńczyła tolosow a k a p lic a z posągiem F o r­ tu n y P rim ig en ii. G órny k o m p lek s b udow li w zniesiono z m y ślą o corocznych obchodach św ię ta bogini, gdy do P ra e n e ste p rzy b y w ały ty siąc e p ielg rzy ­ mów . O dbyw ali oni w ęd ró w k ę od dołu do góry, p o k o n u ją c k o le jn e ta ra sy . G rom adzili się n a dziedzińcu, k tó ry m ógł pom ieścić ok. 20 ty sięcy ludzi. W y b ra n i zasiad ali n a w id o w n i te a tr u . O brzędy sp raw o w an e n a orchestrze, p raw d o p o d o b n ie r y tu a ln e śpiew y, kończyły obchody św ię ta F o rtu n y .

W d y sk u sji u d ział w zięli: doc. d r B. F i l a r s k a (KUL), prof, dr L. M a ł u n o w i c z, d r T. G ó r s k i , ks. d r hab. B. P r z y b y s z e w s k i , ks. d r E. S t a n u 1 a, ks. d r M. S t a r o w i e y s k i .

P ierw szy dzień o b rad zakończył się odczytaniem k o m u n ik a tu ks. di hab. W. E b o r o w i c z a (W yższe S em in a riu m D uchow ne, P elp lin ) n a te ­ m a t P ie lg rzy m k i w ocenie św . A u g u sty n a . Sw. A u g u s t y n n ie używ a bezpośrednio w sw oich d ziełach o k reśle n ia „p ielg rzy m k a”. Je d n a k ż e n a pod­ sta w ie jego pism m ożna w nioskow ać, że id ea p ielg rzy m o w an ia n ie b y ła m r obca. W P a ń stw ie B o ży m i w lista c h p rz e b ija często k u lt m ęczenników i w ia ra w czynione przez nich cuda. W listac h odnaleźć m ożna polecenie u d a n ia się do grobu św. F elik sa w N ola czy do grobu św. Gerwazege w M ediolanie w celu ro zstrz y g n ięc ia ta m sporu. W k az an iac h sw oich w ielo­ k ro tn ie w sp o m in ał o cu d ach w zw iązk u z m od litw am i i p ro śb a m i zanoszo n y m i n a g ro b ac h m ęczenników .

W d ru g im d n iu sym pozjum , w sesji przed p o łu d n io w ej, k tó re j przew ód niczył ks. d r A. B o b e r , ks. d r R. A n d r z e j e w s k i (W yższe Sem i n a riu m D uchow ne, W łocław ek) p rz e d sta w ił r e fe r a t n a te m a t P ielgrzym k w ocenie O jców Kościoła. A u to r zaznaczył, że ch rz eśc ija ń sk i ru c h pielgrzym k ow y trz e b a tra k to w a ć ja k o je d n ą z fo rm podróżow ania w starożytność k tó re w o k resa ch p o k o ju było m ożliw e d zięki gęstej sieci dró g lądow yć i m o rsk ich oraz dzięki dobrze zorganizow anej obsłudze podróżnych. W wy n ik u podróży n astąp iło ro zp rze strzen ien ie się ch rz eśc ija ń stw a, u zbiegu szla ków k o m u n ik a cy jn y ch p o w sta w a ły silne gm iny. L iczne w ęd ró w k i przedsię

(11)

b ra li ju ż św. P io tr i św. P aw eł. P óźniej św. Ireneusz, K lem ens A lek san ­ d ry jsk i, św. A tanazy, ojcow ie K apadoccy, św. A u g u sty n i inni. W życiu każdego z ojców K ościoła m ożna odnaleźć liczne podróże odby w an e w ró ż­ n y ch celach — dla zdobycia w iedzy, ja k o m isje polityczne czy relig ijn e, dla u d ziału w synodach i soborach, w reszcie w ygnania. Często w ęd ró w k i m iały c h a r a k te r czysto relig ijn y , a celem ty c h pielg rzy m ek były przed e w szy­ stk im m iejsca uśw ięcone obecnością C h ry stu sa w P alesty n ie. N asilenie r u ­ chu pielgrzym kow ego n a stą p iło od IV w ., po o d nalezieniu K rzy ża św. i gro­ bu C h ry stu sa przez św. H elenę. W ędrow ano ta k ż e do grobów m ęczenników i św ięty ch w A zji M niejszej, A fryce i E uropie. M otyw am i pielg rzy m ek było poznanie z a u to p sji i od d an ie czci m iejscom u zn a w an y m za św ięte, ud o ­ w o dnienie sw ej praw o w iern o ści, dziękczynienie za o trzy m an e ła sk i czy p rze b łag a n ie za grzechy. Z p ielg rzy m k a m i łączyły się o kreślone p ra k ty k i relig ijn e. P rzew odnicy o pow iadali o h isto rii danego m iejsca, zachęcali do m odlitw y, czytano fra g m e n ty P ism a św. zw iązane z d a n y m w ydarzeniem . P ielgrzym ow ano ta k że do grobów św iętych z o kazji d n i p a tro n a ln y c h — n a ta lic ji. Z ap raszan o n a ta k ie uroczystości b isk u p ó w z in n y c h m ia st, oprócz P ism a św. czytano ta k ż e a k ta m ęczeńskie św iętego, głoszono cykl k az ań . G łów nym p u n k te m obchodów b y ła M sza św. połączona z p rzy stą p ie n iem do kom unii. U rządzono ta k ż e uczty n a gro b ach św iętych. W czasie pielg rzy m ek dochodziło je d n a k do licznych nadużyć. W ykroczeniom sp rz y ja ły zw łaszcza za ja zd y i gospody, duże sk u p isk a ludności. S tąd p rze stro g i czynione przez ojców K ościoła. G r z e g o r z z N y s s y uw ażał, że w ia r a w Boga nie w y m ag a dow odów m a teria ln y ch . W ażniejsza je st w e w n ę trz n a czystość. P rzeciw k o ucztom n a gro b ach w ystęp o w ali św. A m b r o ż y i św. A u g u ­ s t y n . O jcow ie K ościoła zatem , chociaż u zn a w ali du żą w arto ść p ie lg rzy ­ m ek, nie uw ażali ich za konieczne.

W d y sk u sji n a d re fe ra te m głos za b ra li: prof. d r L. M a ł u n o w i c z i ks. d r А. В o b e r.

K o lejn y m p rele g en te m w sesji p rzed p o łu d n io w ej b y ł ks. d r M a re k S t a ­ r o w i e y s k i , k tó ry p rz e d sta w ił r e f e r a t n a te m a t Itin e ra riu m Egeriae, p ro b le m a ty k a i sta n badań. Dzieło Itin e ra riu m Egeriae zostało odnalezione w 1887 r. przez J. F. G a m m u r i n i e g o w Arezzo. P on iew aż b ra k w nim pierw szych i o sta tn ic h stro n , tru d n o stw ierdzić, k to b y ł jego au to re m . I tin e ­ ra riu m m a fo rm ę listu pisanego przez k obietę p ie lg rzy m u ją cą po A zji M niejszej i P alesty n ie. M ożna w n im w yo d ręb n ić d w ie części. P ierw sza z a ­ w iera opis sam ej w ędrów ki, k tó ra n a pod staw ie te k stu d a się z re k o n stru o ­ wać. E g eria pielg rzy m o w ała z K o n sta n ty n o p o la do Jerozolim y, sta m tą d przez G alileę do E giptu, n a stę p n ie przez górę S y n aj i, P a le sty n ę w róciła do K o n sta n ty n o p o la , odw ied zając po dro d ze Edessę i grób św. J a n a . W d ru - igiej części dzieła E g eria opisu je d o k ła d n ie litu rg ię jerozolim ską — pow sze­ d n ią i św iąteczną, a ta k ż e litu rg ię o d p ra w ia n ą w W ielkim T ygodniu w róż-

ly c h kościołach Jerozolim y. M im o licznych b a d a ń i p o szu k iw ań nie udało iię zid en ty fik o w ać a u to rk i. Różne też n a d a w an o jej im iona; o sta tn io u s ta - iOno, że n az y w ała się E geria. N a p o d staw ie sam ego Itin e ra riu m i innych jródeł m ożna przypuszczać, że pochodziła ona p raw d o p o d o b n ie z H iszpanii jub p o łudniow ej G alii, a p oniew aż p rzy jm o w a n o ją w P a le sty n ie z w ielkim i [lonorami, m ogła być k re w n ą cesarza Teodozjusza. Do P a le sty n y p rzy b y ła fr celach pielgrzym kow ych, lecz je j p ostępow anie nie odznacza się zb y tn ią pobożnością. N iejed n o k ro tn ie k ie ru je n ią ciekaw ość. P odobne tru d n o śc i co (identyfikow anie a u to rk i sp ra w ia d a to w a n ie Itin e ra riu m . O stateczn ie za d a - ę p o w sta n ia p rz y jm u je się koniec IV w ieku.

I Itin e ra riu m Egeriae z a w iera cenne w iadom ości z ró żn y c h dziedzin. J e s t irzy d atn e w archeologii b ib lijn e j i w czesnochrześcijańskiej dzięki opisow i [Cznych b udow li P ale sty n y i A zji M niejszej. M ożna n a jego p o d sta w ie o d- îvorzyc litu rg ię jerozolim ską. N ap isan e językiem p otocznym sfer w yższych

(12)

stan o w i p rze d m io t b a d a ń filologów , szczególnie ja k o d o k u m e n t ew olucji od ję zy k a łacińskiego do ję zy k ó w ro m ań sk ich .

W d y sk u sji ks. d r A. B o b e r om ów ił skrótow o in n e itin era ria z cza­ sów staro ży tn y ch . Głos z a b ra li ta k że : doc. d r B. F i 1 a r s к a, prof, d r A. S a d u r s к a, d r T. G ó r s k i i ks. d r E. S t a n u 1 a.

S esję popołudniow ą d ru g ie g o d n ia sym pozjum , k tó re j p rzew odniczyła p rof, d r A. S a d u r s к a, rozpoczął r e f e r a t doc. d r T. D o b r z e n i e c k i e ­ g o (M uzeum N arodow e, W arszaw a) n a te m a t R u ch p ie lg r z y m k o w y a ik o ­ nografia w czesn o ch rześcija ń ska . W e w stę p ie p re le g e n t u śc iślił p ro b le m a ty k ę sw ego w y stą p ien ia ja k o „P ie lg rzy m k i w cz esnochrześcijańskie do Jerozolim y i w y b ra n e zag ad n ien ia z n im i zw ią za n e”. P o d k re ślił, że w łaściw y m m o ty ­ w em pielg rzy m ek było zobaczenie i uczczenie m iejsc św ięty ch w P alestynie. Celem w ęd ró w ek było też u zy sk an ie re lik w ii i eulogii — p a m ią te k z m iejsc św iętych. P ielgrzym ow ano p rz y ty m n ie do ziem skiej Je ro z o lim y — cen­ tr u m p aństw ow ości i relig ii żydow skiej, lecz do m ia s ta -p re fig u ra c ji n ie b ie­ skiego Je ru z a le m . Jed n o cześn ie zaczęły p o jaw iać się p rz e d sta w ie n ia Je ro z o ­ lim y w sztuce. N ajczęściej b y ły to dow olne w y o b ra że n ia m ia sta , niezgodne z rzeczyw istym w yglądem . J a k o p rz y k ła d p rele g e n t p rz e d sta w ił szereg p rz e ­ źroczy u k az u ją cy c h w czesn o ch rześcijań sk ie m ozaiki, sz k atu łk i, p la k ie tk i czy naczynia. W śród n ic h ap sydow ą m o zaikę z rzym skiego kościoła S. P u d e n - c ja n a (IV w.) czy zespół am p u łe k n a oliw ę z M onza i z Botaio. N iek tó re ty lk o p rz e d sta w ie n ia od p o w iad ały rzeczy w istem u obrazow i m ia sta . Do t a ­ k ic h należą ry s u n k i А г к u 1 f a, m n ic h a-p ie lg rzy m a z V II w., k tó ry szki­ cow ał kościół G robu św., kościół W niebow stąpienia i in n e obiekty. Dosyć w iern ie o d tw a rz a też w ygląd m ia sta m ozaika podłogow a z M a d ab a (2 poł. V I w . — pocz. V II w.), u k a z u ją c a m a p ę św ia ta z Je ro z o lim ą w c e n tru m . T w órcy te j m ozaiki n ie u n ik n ę li p ew n y ch uproszczeń, k o n c e n tru ją c się prze d e w szystkim n a p rz e d sta w ie n iu budow li sa k ra ln y c h , w yró żn io n y ch do­ d atk o w o czerw onym i dacham i. C ałe m iasto o ta c z a ją m u ry z b ra m a m i i w ie­ żam i. N a m ozaice te j m ożna zid en ty fik o w ać zespół G robu św. n a Golgocie, kościół M atki Bożej czy kościół H ag ia S ophia. O bok p rz e d sta w ie ń Je ro z o li­ m y n a za b y tk a ch w czesnochrześcijańskich zaczyna p o ja w iać się ta k ż e iko­ n o g ra fia u k rzy żo w an ia C h ry stu sa. M otyw te n n ajczęściej w y stę p u je n a am ­ p u łk a ch , w k tó ry c h p rzech o w y w an o eulogie sporządzone z oliw y (oliwa z la m p w iszących .w kościołach, oliw a, k tó ra zetk n ę ła się z relik w iam i). A m p u łk i ta k ie tra k to w a n o ja k o am u lety . N ie m ia ły one p odstaw y, za to rozszerzony w y lew u ła tw ia ł zaw ieszenie ich n a szyi. W yobrażano n a nich p rze w a żn ie U krzyżow anie C h ry stu s a lu b sam K rzyż św., p o ja w ia ły się ta k że sceny Z m a rtw y c h w sta n ia i W niebow stąpienia.

W d y sk u sji w zięli udział: p ro f, d r A. S a d u r s k a , ks. dr A. B o b e r , ks. d r E. S t a n u 1 a i ks. dr M. S t a r o w i e y s k i .

W n a s tę p n y m re fe ra c ie ks. doc. d r W. S c h e n k (KU L) om ów ił W p ły w ru c h u p ie lg rzy m k o w e g o n a litu rg ię do V III w . Je d n y m z czynników , k tó re w y w a rły znaczny w pływ n a obraz poszczególnych litu rg ii, b y ły n ie w ą tp liw ie p ielgrzym ki. T rz eb a p am iętać , że sa m a pielg rzy m k a je st fo rm ą k u ltu , po­ n iew aż je j celem są m ie jsc a u w aż an e za św ięte, zw iązane z C h ry stu sem lub św iętym i, otoczone k u lte m . Do V III w . najczęściej p ielgrzym ow ano do P a ­ lesty n y , do sa n k tu a riu m S zym ona S łu p n ik a w K a la a t S em an, św. S ergiusza i B ach u sa w R u safa, św. K ośm y i D am ian a w K o n sta n ty n o p o lu , św. M ena- sa w A bu M ena k. A lek san d rii, św. C y p ria n a i Szczepana d ia k o n a w K a r­ ta g in ie , św. D em e triu sz a w T essalonikach. W I ta lii w ęd ro w an o do grobu św. F e lik sa w N ola, św. P io tra , św . P a w ła i św. W aw rzyńca w Rzymie,, w G alii do T ours, do gro b u św. M a rc in a i do M t. S. M ichel w N orm andii. P ielg rz y m o w an ie przyczyniło się do p o w sta n ia p ew n y ch fo rm litu rg i­ cznych — np. oratio fid e liu m W ielkiego P ią tk u , m o d litw y p o w stałej ok. I I I w . W ytw orzyła się ta k ż e litu rg ia sam ych pielgrzym ek. N ależały do niej odpow iednie szaty — płaszcz, szeroki k ap elu sz, la sk a , to rb a. S tró j ta k i

(13)

b y ł pośw ięcany przez k a p ła n a p rze d w y ru szen iem n a w ęd ró w k ę. Od V III w. p rze d rozpoczęciem p ielgrzym ki w y m ag an o ta k ż e odbycia spow iedzi i p rz y ­ ję cia kom unii. P ielg rzy m o w an ie było też częścią litu rg ii p o k u tn e j. Do V III w. w ym agano p o k u ty publiczn ej. W K ościele celtyckim i anglosaskim za b ard z o ciężkie p rze w in ien ia w ysyłano n a p ie lg rzy m k i bez p ra w a p o w ro ­ tu. W K ościele fra n k o ń sk im n a k a zy w a n o pielg rzy m k ę z m ożliw ością p o w ro ­ tu w za m ia n za p o k u tę publiczną. W ęd ró w k a do m iejsc św ię ty ch m ia ła być o k az ją do m od litw y i fo rm ą p o je d n a n ia z Bogiem. R u ch p ielgrzym kow y s p rz y ja ł w ięc ro zpow szechnieniu zw yczajów i o b rządków litu rg iczn y ch , ja k rów n ież form a rc h itek to n icz n y ch i przen o szen iu ich n a in n e te re n y . N ocna p a s te r k a w B etlejem sta ła się w zorem d la podobnych o b rzą d k ó w w S. M a ria M aggiore w Rzym ie, gdzie przech o w y w an o relik w ie żłóbka. R o tu n d a G ro­ b u św. znalazła naślad o w n ictw o w kościołach w Bolonii i B enew encie. W licznych kościołach, w k ry p ta c h czy w bocznych k ap lica ch u sta w ia n o jej m a łe m odele, by o d p ra w ia ć p rz y n ic h 40-godzinne nabożeństw o. T am też w W ielki P ią te k odbyw ało się depositio crucis, a w N iedzielę W ielk an o ­ c n ą — elevatio crucis. Było to odbicie litu rg ii je rozolim skiej o d tw a rz a ją c e j w y d a rz e n ia historyczne. R u ch pielg rzy m k o w y przy czy n ił się ta k ż e w d u ­ żym sto p n iu do rozpow szechnienia w różnych k ra ja c h k u ltu św iętych. Ze W schodu n a Zachód p rzeszed ł k u lt św. T ekli, św. M ichała A rc h an io ła, św . M enasa, k u lt K rzyża św. P o w sta w a ły liczne kościoły pod w ezw aniem

św. P io tra , św. P aw ła, św. J a n a , św. M arcina.

W d y sk u sji n a d r e fe ra te m u d ział w zięli: prof. d r L. M a ł u n o w i c z , mg r T. G o ł g o w s k i (ATK), ks. d r J. K o p e ć , ks. dr E. S t a n u 1 a i ks. d r M. S t a r o w i e y s k i .

T rzeci dzień sym pozjum , w k tó ry m obradom przew odniczyła doc. d r B. F i 1 a r s к a, rozpoczęli doc. d r E. W i p s z y c k a (U n iw e rsy tet W a r­ szaw ski) i d r inż. arch. P. G a r t k i e w i c z (P o litec h n ik a W arszaw ska), p re z e n tu ją c S a n k tu a r iu m św . S zy m o n a S lu p n ik a Starszego w K alaat S e- m a n . W śród w ielu m iejsc p ielgrzym kow ych w czesnego ch rz e śc ija ń stw a s a n ­ k tu a riu m S zym ona S łu p n ik a St. odznaczało się niecodzienną fo rm ą ascezy, p rze b y w a n iem n a szczycie ko lu m n y , w y b ra n ą p rzez tego św iętego. P o p u la r­ ność S zym ona S łu p n ik a śc iąg a ła do K a la a t S em an w ielkie rzesze pielgrzy­ m ów . M odlono się do niego głów nie o potom stw o, a jego w ize ru n ek w iesza­ no w sypialniach. Od tego czasu n asila się k u lt obrazów , gdyż w ie rn i ja k o eulogie z a b ie ra li tab liczk i z podobizną św iętego. P o śm ierci S zym ona S łu p n i­ k a w 459 r. jego ciało p rzeniesiono do A ntiochii, a n a s tę p n ie _ do K o n sta n ­ ty nopola. Ś w ięty zyskał je d n a k w okolicy naśladow ców — św. Szym ona S łu p n ik a M łodszego, św. D aniela S łu p n ik a.

K om pleks a rc h itek to n icz n y w K a la a t S em an złożony b y ł z dw óch zespo­ łó w b u d o w li zw iązanych ze sobą fu n k c jo n a ln ie , osady T elanissos u stóp w zgórza i sa n k tu a riu m n a górze. O sad a za p ew n ia ła m ie sz k an ie i w y ży w ie­ n ie p rzy b y w ający m pielgrzym om . J e j c e n tru m za jm o w ały za ja zd y , dom y noclegow e, gospody, a ta k ż e zespół rez y d e n c ji i lu k su so w y ch budow li. W o­ k ó ł w zniesiono szereg założeń k laszto rn y ch . W szystkie b u d o w le p o d p o rzą d ­ k o w a n e b y ły sy ry jsk ie m u m odelow i a rc h itek to n icz n em u — je d e n t r a k t po­ mieszczeń, często p ię tro w y c h , sko m u n ik o w an y ch ze w n ętrzn ą g a le rią tw o rz ą ­ cą fasad ę. N ato m iast zbud o w an e n a górze s a n k tu a riu m S zym ona S łu p n ik a sk ład ało się głów nie z c e n tra ln ie położonego oktogonu z k o lu m n ą S ty lity i z cz te re ch p rzy le g ają cy c h doń p rom ieniście budow li b azy lik aln y ch , k tó re w całości tw o rzy ły p la n k rzy ż a ró w noram iennego. W chodnie ra m ię za m y k a ­ ła b e m a i trz y apsydy. W ejście p row adziło od p o łu d n ia i m iało fo rm ę tr ó j- przelotow ego łu k u try u m faln e g o . N ie u sta lo n o dotychczas, w ja k i sposób p rz y k ry ty był cały oktogon. W d e k o ra c ji arc h itek to n icz n ej użyto w ielu ele­ m entów klasycznych, p rz e ję ty c h później w K a lb Luze, T u rm a n in i R usafa. W d zieja ch zespołu w yróżnić m ożna k ilk a etapów . Po n iw e la c ji te re n u (od 475 r.) w zniesiono pod ko n iec V w. kościół i b ap ty ste riu m . W la ta c h

(14)

30-i 40-tych V I w. w p o łu d n30-iow o-w schodn30-im n a ro ż n 30-ik u zespołu w ybu d o w an o k o n w e n t k la sz to rn y i w ykończono cały kom pleks. T ak i s ta n p rz e trw a ł do X w iek u , k ie d y całość otoczono m u ra m i, je d n a k sa n k tu a riu m chyliło się ju ż w ów czas k u u padkow i. P o zajęciu przez A rab ó w popad ło w ru in ę i te n sta n tr w a do dziś. Zespół K a la a t S em a n u w a ż a n y je s t za w y ją tk o w y n a ty c h te ­ re n a c h . Ja k o źródła in sp ira c ji w sk a z u je się m a rty rio n y św. B ab y la sa w A n tio ch ii i S tu d n ię J a k u b a w Sychem . P odobne założenia — połączenie k rz y ż a greckiego z oktogonem — m iało m auzoleum D io k le cja n a w Splicie i m a rty rio n św. G rzegorza w Nyssie.

W d y sk u sji n a d re fe ra te m u d z ia ł w zięli: prof. d r L. M a ł u n o w i с z, doc. d r B. F i l a r s k a i d r T . G ó r s k i .

R e fe ra t, k tó ry zakończył sym pozjum , pośw ięcony b y ł te m a to w i D eir A b u M ena — sa n k tu a r iu m św . M enasa, archeologia a św ia d ec tw a litera ckie. W ygło­ sił go m g r T. G o ł g o w s k i (ATK). Ź ró d ła lite ra c k ie d o tyczące św. M enasa m ożna sprow adzić do dw óch przekazów . P ierw szy sta n o w i g rec k a w e rs ja ży­ cia i m ęczeń stw a św iętego. W iadom o z n ie j, że M enas b y ł żołnierzem rzy m ­ skim , k tó ry zg in ął za w ia rę w e F ry g ii. T a g rec k a w e rsja , m im o in te rp o lac ji, sta ła się p o d sta w ą k o d ek su z ko ń ca IX w. o d k ry teg o w 1910 r. w bibliotece m o n a ste ru w F a ju m . Dzieło to, ta k ż e pośw ięcone M enasow i, sk ła d a się z trz e c h części — p ie rw sz a o p isu je m ęczeństw o św iętego, d ru g a jego cuda, trz e c ia , „en k o m iu m ” , to m ow a p o ch w a ln a w ygłoszona przez J a n a , b isk u p a A lek san d rii, n a cześć m ęczennika. W edług tego źródła ciało M enasa m iano pog rzeb ać ta m , gdzie z a trz y m a się nio sący je w ielbłąd. T am te ż m iało pow ­ stać sa n k tu a riu m . W rzeczyw istości kościół i to w arzy szące m u b udow le od­ k ry to w odległości 50 k m n a p o łu d n io w y zachód od A lek san d rii, n a p łask im , p u sty n n y m te re n ie . P ie rw sz e w y k o p a lisk a przep ro w ad zo n o w 1905 r., w la ­ ta c h 1926—1927 dokonano k o n se rw a c ji obiektów . W ro k u 1936 d alsze p rac e archeologiczne p ro w a d ził tu F. W. D e i c h m a n n , a w la ta c h 40-tych W ard P e r k i n s , k tó ry zw e ry fik o w ał dotychczasow e re z u lta ty . O d la t 60-tych sa n ­ k tu a riu m św. M enasa z a jm u je się N iem iecki I n s ty tu t A rcheologiczny w K a i­ rze. D otychczas zbadano b a z y lik ę tra n se p to w ą , k tó ra p rz y le g a ła do kościoła grobow ego, a ta k ż e ła źn ię i b u d o w le m ieszkalne. Od dw óch la t tr w a ją p rac e w kościele grobow ym . N a p o d sta w ie źródeł lite ra c k ic h i archeologicznych m ożna u sta lić k ilk a etap ó w w p o w sta w a n iu i ro zw o ju s a n k tu a riu m . P o p rze­ n ie sie n iu ciała św iętego do A le k sa n d rii złożono je w p o gańskich k a ta k u m ­ bach. N ad ty m m iejscem u sta w io n o te tra p y lo n , być m oże ty p u syryjskiego, z w iecznie p ło n ą cą lam pą. W ielki n a p ły w pielgrzym ów spow odow ał koniecz­ ność bud o w y s a n k tu a riu m . B ył to kościół grobow y w zniesiony przez b isk u p a A tan a zju sza . W la ta c h 385—412 b isk u p T eofil zbudow ał obok d ru g i kościół — tra n se p to w y . Z d ru g ie j stro n y k ościoła grobow ego w zniesiono b ap ty ste riu m . C ały kom pleks cieszył się p ro te k c ją cesarza Z enona, k tó ry w okolicy zbudo­ w a ł d zielnicę w illow ą d la d o sto jn ik ó w p ań stw o w y ch , ab y w te n sposób ożyw ić p u sty n n y te re n — p o w sta ło m ia sto M artyropolis. C esarz w yznaczył także d o ta c je d la kościoła i k le ru oraz 1000-osobowy garn izo n d la o ch ro n y p rz y ­ b y tk u p rze d nom adam i. O k re s św ietności sa n k tu a riu m św. M enasa skończy się w ra z z n aja z d e m A rabów . W iadom o, że jeszcze w 1 poł. V III w. trw ały sp o ry m iędzy m e lk ita m i i ja k o b ita m i o zw ierzchnictw o n a d kościołem . W I X w A rab o w ie zra b o w a li cenne m a te ria ły d la p o w sta ją c e j n ow ej stolicy E g ip tr i od te j p o ry d a tu je się g w ałto w n y u p a d e k s a n k tu a riu m . O stateczn ie w X IV w przeniesiono relik w ie M e n asa do K a iru , gdzie złożono je w kościele рос w ezw aniem św iętego.

G łos w d y sk u sji za b ra li: doc. d r B. F i l a r s k a , p ro f, d r A. S a d u r s k . i doc. d r E. W i p s z у с к а.

S ym pozjum p o dsum ow ał ks. d r E. S t a n u I a, k tó ry p o d k re ślił w szech stro n n y i w n ik liw y p rze g ląd oraz o p rac o w a n ie zagadnień, zw łaszcza teologicz n ych, zw iązanych z p ie lg rzy m k a m i w czasach staro ży tn y ch . W yraził rów niej o pinię, że tego ro d z a ju p ro b le m a ty k a p o w in n a w w iększym sto p n iu uw zględ

(15)

n ia ć te k sty ojców K ościoła. Z kolei doc. d r B. F i l a r s k a zauw ażyła, że sym pozjum było p ierw szym w Polsce sp o tk an iem n au k o w y m pośw ięconym te m u te m ato w i, i w y ra z iła n ad zieję, że p rzyczyni się ono do szerszego z a ję ­ cia się p o ru sza n y m i p ro b lem am i i do za in te re so w an ia a n ty k ie m ch rz eśc ija ń ­ skim in n y c h ośrodków n au k o w y c h w k ra ju .

S ym pozjum zam k n ęła prof. dr. L. M a ł u n o w i c z , k tó ra p odziękow ała u czestnikom za u d ział w o b rad a ch i p o d ała do w iadom ości u p rze d n io u s ta ­ lony przez o rg an iz ato ró w te m a t k olejnego sym pozjum : P ro b lem m o d litw y w okresie p a try sty c zn y m .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pozór nowoczesności tej dyscypliny tkwi w tym, że nie było ciągłości w jej rozwoju, występowała ona pod różnymi nazwami (jako reto­.. ryka, gramatyka,

Istotę sporu - stwierdza autorka - była kwestia granic wolności oraz służebności wobec Sprawy.. Oa- ko poeta Mickiewicz wymykał się władzy Mistrza, co

oblicze nieprawdopodobieństwa. Egzotyzm a prawdopodobieństwo literackie&#34;. odmienność i niezwykłość^, z drugiej - od teorii literackiego prawdopodobieństwa, autorka

Analizę porównawcza wersji nielicznej i recytacyjnej tekstów prowadzi do stwierdzenia« że tekst pieśni zrytmizowany jest po­ dwójnie: pierwszą rytmizację«

Autorka uważa ze słuszne badanie tych cech w dwóch zakresach problemowych: jako praw rządzących zabie­ gami uwiarygodniania świata przedstawionsgo, działających

Trzeci tom edycji pism Leona Schillera obejmuje zachowanę tylko częściowo wojenną twórczość reżysera (większość rękopisów uległa zniszczeniu w

Ta nigdy nie drukowana rozprawa miała w rozwoju naukowym Weissa znaczenie doniosłe: zainaugurowała jego badania nad dorobkiem Młodej Polski, które będzie

W szkicach tych autorka dowodzi, że fan­ tastyka nigdy nie była przeznaczona wyłęcznie dla dzieci (omawiane księżki powstawały w cięgu 170 lat).. Fantastyka