• Nie Znaleziono Wyników

"Gottes Willen tun. Gehorsam und geistliche Unterscheidung", Gisbert Greshake, Freiburg-Basel-Wien 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gottes Willen tun. Gehorsam und geistliche Unterscheidung", Gisbert Greshake, Freiburg-Basel-Wien 1984 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Gottes Willen tun. Gehorsam und

geistliche Unterscheidung", Gisbert

Greshake, Freiburg-Basel-Wien 1984 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 56/2, 191

(2)

sto lo g ic z n e h e re z je . D o p ro w a d z ą o n e do s f o r m u ło w a n ia w ia r y K o śc io ła n a w ie lk ic h s o b o r a c h c h r y s to lo g ic z n y c h w IV i V w ie k u . I c h w y p o w ie d z i p o ­ c h o d z ą je d n a k z in n e g o ś w ia t a k u ltu r y , d la te g o te ż a u to r p r a g n i e n a k o n ie c p rz e d s ta w ić d o g m a ty c h ry s to lo g ic z n e , w sz c z e g ó ln o śc i d o g m a t o w c ie le n iu i o d k u p ie n iu w d z is ie js z y m ję z y k u . W c ie le n ie p o jm u je ja k o je d y n e i n ie ­ p rz e k r a c z a ln e u d z ie le n ie s ię B oga. O d k u p ie n ie zaś ja k o n a jw y ż s z e o k a z a n ie m iło ś c i B oga, k tó r e s ta le t r w a i b ę d z ie tr w a ł o d o p ó k i c z ło w ie k n ie o sią g n ie z b a w ie n ia .

A u to r s p o d z ie w a s ię z a r z u tu , że w jeg o p r z e d s ta w ie n iu w ia r a c h rz e ś c i­ ja ń s k a z o s ta ła u m n ie js z o n a . S tw ie r d z a , że ż a d e n so b ó r a n i p a p ie ż n ie m o g ą p rz e d s ta w ić p e łn e j w ia ry , a ch o d z i ty lk o o to , a b y p o d a n e s f o rm u ło w a n ia b y ły o tw a r t e n a d a ls z e ro z w in ię c ia . M o ż n a b y a u to r o w i p rz y z n a ć r a c j ę j e ­ żeli c h o d z i o s f o r m u ło w a n ia k r ó tk ie , o fic ja ln e , p o d k r e ś la ją c e ja k ie ś szcze­ g ó ln e a s p e k ty w ia r y . T a m je d n a k , g d zie c h o d z i o p r z e d s ta w ie n ie c a ło śc i w ia ­ r y c h ry s to lo g ic z n e j, j a k w re c e n z o w a n e j k s ią ż c e , a s p e k ty is to tn e n ie m o g ą być p o m in ię te , g d y ż s tw a r z a to fa łs z y w y o b ra z . W y d a je się w ięc, że od p o w y ższeg o z a r z u tu n ie b ę d z ie m o ż n a a u t o r a c a łk o w ic ie u w o ln ić .

k s . S t e f a n M o y s a S J , W a rs z a w a

G is b e r t G R E S H A K E , G o tte s W ille n tu n . G e h o r s a m u n d g e is tlic h e U n te r ­

s c h e id u n g , F r e ib u r g - B a s e l- W ie n 1984, V e rla g H e r d e r , s. 95.

C n o ta p o s łu s z e ń s tw a n ie cieszy się d z is ia j p o s z a n o w a n ie m . N ie b e z w p ły ­ w u p o z o s ta ł t u f a k t, że o s k a r ż a n i z b ro d n ia rz e w o je n n i p o w o ły w a li się n a p o słu s z e ń s tw o w z g lę d e m s w o ic h p rz e ło ż o n y c h , k tó r e n a k a z y w a ło im s p e ł­ n ia ć te g o r o d z a j u c z y n y . A u to r w y k a z u je , iż m im o w s z y s tk o p o słu s z e ń s tw o p o z o s ta je z a sa d n ic z ą p o s ta w ą c h rz e ś c ija n in a , g d y ż b y ło te ż z a sa d n ic z ą p o ­ s ta w ą C h ry s tu s a .

K a ż d y je s t w o ła n y p rz e z B oga po im ie n iu , a p o s łu s z e ń s tw o n ie je s t n i­ c z y m in n y m , ja k o d p o w ie d z ią n a to w e z w a n ie , k tó r e s ię r e a l iz u j e p rz e z o d ­ d a n ie B o g u c a łe g o ży c ia . U sły s z a w sz y sło w o B oże c z ło w ie k s p e łn ia to, czego ono o d n ie g o w y m a g a m im o c ię ż a ru , k tó r y ta k a p o s ta w a ze s o b ą p rz y n o s i.

C zy je d n a k c z ło w ie k m o ż e n a p r a w d ę u sły sz e ć sło w o B oże? J a k B oga n ie w id z im y , t a k te ż n ie s ły s z y m y G o b e z p o śre d n io . A b y p rz e m ó w ić do czło­ w ie k a B óg p o s łu g u je s ię s tw o r z e n ia m i. N a le ż ą do n ic h z a ró w n o P is m o Ś w ię ­ te i z e w n ę trz n e w y d a r z e n ia , j a k te ż w e w n ę tr z n y p o c ią g i g ło s s u m ie n ia . Z a ­ ch o d zi tu w ię c p e w n a zb ież n o ść. To, co je s t z e w n ę trz n e , z o s ta je w e w n ę tr z n ie z in te r p r e to w a n e i ja k o w y n ik m a m y k o n k r e t n ie s k ie r o w a n e do c z ło w ie k a słow o B oże.

A u to r d a je s z e re g p r a k ty c z n y c h w sk a z ó w e k , ja k głos B oży ro z e z n a ć w ś ró d m n ó s tw a in n y c h g ło só w , k tó r e p o ch o d z ą a lb o od sa m e g o c z ło w ie k a , a lb o od ś w ia ta . T u G r e s h a k e w łą c z a s ię w s z e re g m is trz ó w ż y c ia d u c h o w n e g o , k t ó ­ rz y p o d a w a li r e g u ły ro z p o z n a n ia d u c h ó w , czy li — ja k się te r a z m ó w i — r o ­ z e z n a n ia d u c h o w e g o . A w ię c u s ły s z a n y głos m u s i d a ć się s p ro w a d z ić do j a ­ k ie jś w s k a z ó w k i, k t ó r ą d a je J e z u s lu b s ło w a P is m a Ś w ię te g o . D a le j głos B oży m u s i b y ć z g o d n y z ro z u m e m . M u si w s k a z y w a ć ja s n o n a cel i n a ś r o d ­ k i d o n ie g o p ro w a d z ą c e . W sło w ie B o ży m w in ie n c z ło w ie k z n a le ź ć p o c ie c h ę , ra d o ś ć i n a d z ie ję . S ło w o B oże m u s i b y ć w y k o n a ln e d la c z ło w ie k a . R e g u ły te a u to r w y ja ś n ia szczeg ó ło w o , co u m o ż liw ia ic h p r a k t y c z n e z a sto so w a n ie .

M a ła k s ią ż e c z k a , k tó r ą w y d a w n ic tw o o d d a je do d y s p o z y c ji c z y te ln ik a z a ­ w ie ra w so b ie w ie le c h rz e ś c ija ń s k ie j m ą d r o ś c i i m o że b y ć p rz e w o d n ik ie m n a d ro d z e ży cia d u c h o w e g o .

k s . S t e f a n M o y s a S J , W a r s z a w a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autorka śledzi patriotyczną emancypację obywatelską, ja­ ką przechodzą kobiety w kolejnych powieściach Kraszewskiego,od matrony, anioły, siostry - ewoluują w

[r]

[r]

Skład osobowy tego pierwszego Zarządu Wojewódzkiego przedstawiał się następująco: prezes — Henryk Dembiń­ ski, wiceprezesi — mecenas Stanisław Kalinowski i

Z kolei rozwój ilościowy miast i podniesienie się stanu ich za­ możności stawały się warunkiem wysokiej pozycji, jaką ten region zajmował w kul­ turze Polski

Antoni pozostał w Krasnostawskiem, gdzie stał się jednym z animatorów życia muzycznego, koncentrującego się w do­ mach ziemiańskich.. Najciekawszym jego przedsięwzięciem

Władze PRL prowadziły z Kościołem katolickim na Lubelszczyźnie walkę przy pomocy propagandy językowej, którą podzieliłam na propagandę ,,otwartą” oraz aluzyjną

Rozważania Pragłowskiego o sytuacji, jaka zaistniała w rejonie Komarowa po południu 31 sierpnia 1920 r., były zbieżne z rozumowaniem Budionnego, który po tym, jak