Karol Karski
Jerozolima - miejscem dialogu i
ekumenizmu?
Collectanea Theologica 68/2, 65-73
Collectanea Theologica 68 (1998) nr 2
KAROL KARSKI, WARSZAWA
JEROZOLIMA — MIEJSCEM DIALOGU I EKUMENIZMU?
I
Spośród wszystkich m iast na świecie Jerozolim a je st z całą pew no ścią miejscem najbardziej predysponow anym do odegrania wiodącej roli w dziedzinie m iędzyreligijnego dialogu i ekum enizm u. W szak nie m a drugiego m iejsca na świecie, które byłoby jednocześnie M iastem Świę tym dla wyznawców aż trzech religii.
Dla wyznawców judaizm u Jerozolima m a od czasów króla Dawida, tj. od 3000 lat, charakter stolicy religijnej, miejsca, które sam Bóg wybrał dla swo jego ludu. Tego znaczenia Jerozolima nie utraciła mimo dwukrotnego znisz czenia świątyni. Świadczy o tym nabożna cześć, z jak ą religijni Żydzi ota czają część zachowanego muru zburzonej świątyni — tzw. Ścianę Płaczu.
Jerozolima jest również Miejscem Świętym dla chrześcijan. Właśnie w tym mieście — zgodnie ze świadectwem Ewangelii — przed dwoma tysiącami lat nauczał, poniósł śmierć męczeńską na krzyżu, a następnie zmartwych wstał ich Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus. Wszelkie ślady związane z tymi wydarzeniami były niemal od samego początku otaczane ogromnym kultem i stanowiły cel pielgrzymek chrześcijan ze wszystkich stron świata.
Dla wyznawców islam u Jerozolim a jest — po M ekce i M edynie — trzecim najświętszym miejscem. Święta księga m uzułm anów, Koran, po wiada w surze XVII, 1 : „Chw ała Temu, który przeniósł Swojego sługę n o c ą z meczetu świętego do meczetu dalekiego..."1. O tóż w tradycji m u zułmańskiej owa „podróż nocna” odnosi się do w izji, zgodnie z którą prorok M ahom et dosiadł niezw ykłego w ierzchowca, który przeniósł go błyskawicznie na W zgórze Świątynne w Jerozolim ie, skąd — w drugim etapie — został wzniesiony do nieba. W celu jej upam iętnienia zbudo wano w tym m iejscu m eczet2.
1 Koran, z arabskiego przełożył i kom entarzem opatrzył Jó z e f В i с 1 a w s к i , Warszawa 1986, s. 333.
Z tego, co pow iedzieliśm y pow yżej, w idać w yraźnie, ja k bardzo Je rozolim a nadaje się do odegrania roli głów nego na św iecie m iejsca dialogu i ekumenizmu. W ielow iekow e dośw iadczenia do w odzą jednak, że w śród w yznaw ców judaizm u, chrześcijaństw a i islam u dom inow ała na ogół tendencja zm ierzająca do zaw łaszczenia całego m iasta — i ota czających je terenów — w yłącznie dla siebie. P rzez długie stulecia o w pływ y ryw alizow ali w Św iętym M ieście chrześcijanie i m uzułm a nie; w bieżącym stuleciu dołączyli do tej ryw alizacji osiedlający się w Palestynie Żydzi. K onflikty m iędzy ludnością arabską w yznania mu- załm ańskiego i chrześcijańskiego z jednej strony a ludnością żydow sk ą z drugiej sprawiły, że bezpośrednio po II wojnie światowej rozw a żane były plany podziału Palestyny, w ram ach których znajdow ała się propozycja m iędzynarodow ego statutu Jerozolim y pod adm inistracją O N Z, statutu gw arantującego w yznaw com trzech religii sw obodne doj ście do m iejsc kultów i bezpieczeństw o. Statut ten, który przew idyw ał, że Jerozolim a będzie neutralna i nienaruszalna, nie m ógł w ejść w ży cie w skutek w alk izraelsko-arabskich w 1948 r.; w raz z zaw ieszeniem broni Jerozolim a została podzielona na część w schodnią pod kontrolą Jordanii i zachodnią pod k ontrolą Izraela. M iejsca Święte, znajdujące się niem al w yłącznie w części w schodniej, nie były dostępne w owym czasie dla Żydów. Po w ojnie z 1967 r. cała Jerozolim a znalazła się pod k ontrolą Izraela. W tym sam ym roku Zgrom adzenie O gólne ONZ w y pow iedziało się za „um iędzynarodow ieniem M iejsc Św iętych” Jerozo lim y3. M im o upływ u 30 lat od tej uchw ały w sytuacji praw nej i fak tycznej Jerozolim y nic się nie zm ieniło.
M ówiąc o Jerozolimie jako ew entualnym m iejscu dialogu i ekum eni zm u trudno pom inąć działające w tym m ieście K ościoły i wspólnoty chrześcijańskie. Ogółem w Izraelu żyje ponad 100 000 chrześcijan zrze szonych w 40 strukturach eklezjalnych, które dają się podzielić na czte ry zasadnicze tradycje: prawosławną, przedchalcedońską(Orm ianie, Kop- towie, Etiopczycy, Syryjczycy), katolicką (łacińską i unicką) i protestanc k ą (anglikanie, luteranie, prezbiterianie, baptyści i in.). Zdecydow ana w iększość chrześcijan jest pochodzenia arabskiego. Fakt ten je st ogrom- nąprzeszko dąw nawiązaniu dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Chrze ścijanie arabscy odczuw ają w iększą w spólnotę z m uzułm ańskim i pobra tym cam i niż z chrześcijanami pochodzenia niearabskiego, z którym i n a
leżą do tego samego Kościoła. W konflikcie palestyńsko-żydowskim zde cydowana w iększość chrześcijan popiera stanow isko palestyńskie.
W Jerozolimie m ieszczą się siedziby wielu zw ierzchnictw kościelnych. Faktem jest jednak, że najwpływowsze Kościoły chrześcijańskie okazują mało zainteresowania dążeniami ekumenicznymi. D la chrześcijanina, który po raz pierwszy odwiedza M iejsca Święte w tym mieście, dosyć szokujące jest skonstatowanie faktu, że największa świętość w yznaw ców Chrystusa, Bazylika Grobu Pańskiego, jest podzielona na sektory, które znajdują się w posiadaniu społeczności etiopskiej, ormiańskiej, koptyjskiej, syryjskiej, greckiej i łacińskiej. Kroniki odnotowują, że w przeszłości niejednokrot nie dochodziło m iędzy przedstawicielami tych społeczności do nieporo zumień, a nawet rękoczynów. Wygląda na to, że ten niechlubny okres straż nicy Grobu Pańskiego m ają już za sobą. Daleko im jednak do nawiązania intensywnej współpracy w interesie ogółu chrześcijan.
II
W 1928 r., a więc w okresie, gdy Palestyna była jeszcze m andatem brytyjskim, odbyła się na Górze Oliwnej w Jerozolim ie II Światowa K on ferencja M isyjna. Jej organizatorem była M iędzynarodow a R ada M isyj na, zaliczana do jednego z trzech głów nych nurtów ruchu ekum eniczne go, z których po II wojnie światowej pow stała Św iatow a Rada K ościo łów. Z p ro g ram u k o n fe re n c ji w y n ik ało je d n o z n a c z n ie , że dla je j uczestników odległe były rozważania na temat M iasta Świętego jako m iej sca dialogu Żydów, chrześcijan i muzułmanów. Przedm iotem ich szcze gólnej uwagi były raczej rezultaty dwóch konferencji poświęconych dzia łalności misyjnej w śród wyznawców judaizm u. O dbyły się one w 1927 r. w Budapeszcie i W arszawie, tj. w stolicach państw o największej w ów czas liczbie Żydów w Europie. We w nioskach stwierdzono: „Naszym poselstwem wobec Żydów jest miłość B oga objaw iona w Jezusie C hry stusie ukrzyżowanym , zm artwychwstałym i uw ielbionym , który jest w y pełnieniem Zakonu i prawdziwym M esjaszem . On je st wcielonym Sło wem, Odkupicielem świata, Tym, który w ybaw ia od grzechu i doprow a dza Izraela do jeg o przeznaczenia, tak aby stał się błogosław ieństw em dla całej ludzkości”4.
4 The Theology o f the Churches a n d the Jew ish People. Statem ents by the World Council o f
M iędzynarodowa Rada M isyjna, pod wpływem raportów z obu kon ferencji, podjęła uchw ałę w sprawie utworzenia K om itetu Chrześcijań skiego do spraw Żydów. Celem, jak i temu przedsięwzięciu przyświe cał — pisze wybitny znawca problem u Franz von Hamm erstein — „było wyprow adzenie misji w śród Żydów z izolacji i uczynienie jej zadaniem Kościoła. Stopniowo jednak w kontaktach chrześcijańsko-żydowskich punkt ciężkości przesuwał się ze spraw misji na dialog”5.
Św iatow a R ada Kościołów, zrzeszająca dziś 332 K ościoły tradycji praw osław nej, anglikańskiej, starokatolickiej i protestanckiej, w pierw szych latach swojej działalności koncentrow ała uw agę na potępianiu antysem ityzm u i spraw ie stosunku do państw a Izrael. Podczas I Z gro m adzenia O gólnego w A m sterdam ie w 1948 r. pow itano z zadow ole niem i aprobatą pow stanie tego państw a, ale w m iarę upływ u lat, w sku tek coraz silniejszej presji wywieranej przez Kościoły prawosławne oraz K ościoły różnej tradycji z A zji i Afryki, ocena ta nie była tak jed n o znaczna ja k na początku. Pojaw iły się ostre kontrow ersje.
W 1967 r. Komisja Wiara i Ustrój ŚRK na posiedzeniu w Bristolu przy jęła ważny dokument pt. O K ościele i Narodzie Żydowskim. W dokumen cie tym po raz pierwszy użyto term inu „dialog z Żydam i” i następująco określono jego warunki: „Rozm owy takie powinny się charakteryzować respektowaniem stanowisk obu stron, otwartością, wspólnym i poszuki waniami, wzajemnym sondowaniem opinii i zaufaniem; dzięki temu i my, i Żydzi m oglibyśm y lepiej zrozum ieć Objawienie B oga Abraham a, Iza aka i Jakuba. Kształt przyszłego porozumienia m usim y natom iast pozo stawić w Bożych rękach, ufając, że zarówno Żydów, ja k i chrześcijan wprow adzi On w pełnię swojej praw dy”6.
Dokument z Bristolu O Kościele i Narodzie Żydowskim otworzył nową epokę w stosunkach chrześcijańsko-żydowskich, epokę, w której Kościo ły i chrześcijanie nie ograniczają się jedynie do w łasnych badań nad ju daizmem, ale wspólnie z wyznawcam i tej religii zgłębiają jej doktrynę i składają świadectwo. Nie przychodzi to jednak łatwo. W prawdzie na Kościoły w Europie i A m eryce Północnej dokument z Bristolu wywarł znaczący wpływ, ale przystępujące w tym okresie do ŚRK nowe Kościo ły z tzw. Trzeciego Świata nie okazały mu większego zainteresowania.
5 F.v. H a m m c r s t c i n , D ialog chrześcijańsko-żydow ski w ekum enicznej perspektyw ie, „Stu dia i D okum enty Ekum eniczne” , W arszawa 1986 nr 3, s.l 1
Zapewne ich postaw a zadecydow ała o tym, iż nad dokum entem w ogóle nie dyskutowano podczas IV Zgrom adzenia O gólnego ŚR K w Uppsali (1968).
K ryzysy p olityczne na B liskim W schodzie pow odow ały, iż istn ie nie i bezpieczeństw o państw a izraelskiego stało się s ta łą tro sk ą ŚRK. Dało tem u w y ra z ju ż I Z grom adzenie O gólne w A m sterdam ie, p ó ź niej zaś w ielokrotn ie w ypow iadały się w tej spraw ie: S ekretariat G e neralny, K om isja K ościołów ds. M iędzy n aro d o w y ch i G ru pa K onsul tacyjna ds. K o ścio ła i N arodu Ż ydow skiego. P o ru szał tę k w estię ta k że d o k u m en t z B risto lu . K o m itet N a c z e ln y Ś R K n a p o sie d z e n iu w C anterbury w 1969 r. w ydał ośw iadczenie stw ierdzające, iż niespra w iedliw ość w y rządzona ludow i p alesty ń sk iem u m usi być nap raw io na, zarazem je d n a k pow inny być stw orzone g w arancje istnienia p ań stwa Izrael. M im o zasadniczej zgodności co do p o ko jo w eg o u reg u lo w a n ia sto su n k ó w na B lisk im W sc h o d z ie , z a ry s o w a ły s ię w śró d przedstaw icieli K ościołów członkow skich różnice w politycznej i teo logicznej ocenie sytuacji w tym rejonie św iata. S tanow isko K ościo łów p ra w o sław n y ch i p rz e d c h a lc e d o ń sk ic h (o rie n ta ln y c h ) bardzo utrudniło d eb atę w C anterbury7.
ŚRK, zdając sobie sprawę z coraz większej różnicy w poglądach K o ściołów członkowskich na temat teologicznego znaczenia Izraela i jud a izmu, wystąpiła w 1971 r. z propozycją opracowania studium, które w y kazałoby, jak różnice w interpretacji Biblii w pływ ają na chrześcijańską ocenę konfliktu na Bliskim Wschodzie. Była to pierw sza próba spojrzenia na trudną sytuację w tym rejonie świata oczym a chrześcijan reprezentują cych różne tradycje teologiczne i pochodzących z różnych kontynentów. Sformułowano 17 pytań i rozesłano je zainteresowanym grupom w A fiy ce, Ameryce, Azji i Europie. Uzyskane odpowiedzi zestawiono podczas konsultacji końcowej w 1974 r. Wynik był dla praw ie wszystkich uczest ników tej konsultacji zaskoczeniem i rozczarowaniem, gdyż ujawnił głę bokie sprzeczności i wiele nieporozumień m iędzy chrześcijanami tradycji wschodniej i zachodniej, i to zarówno w kwestii dialogu teologicznego z Ży dami, rozumienia roli i znaczenia Izraela dla świadomości chrześcijańskiej; jak też w stosunku do samego państwa Izrael.
7 Por. F.v. H a m m e r s t e i n (red.), Von Vorurteilen zum Verständnis. D okum ent zum jü d isch -
III
Wielowątkowe problem y związane z Jerozolim ą skłoniły V Zgrom a dzenie Ogólne Światowej Rady Kościołów w N airobi (Kenia) w 1975 r: do opublikowania specjalnego oświadczenia. Przypom inało ono na w stą pię, że dla wielu m ilionów chrześcijan na całym świecie, jak i dla w y znawców obu bliskich chrześcijaństwu religii m onoteistycznych — ju daizm u i islamu — m iasto to , je s t i pozostaje ośrodkiem najgłąbszej in spiracji religijnej i łączności” . Z tego pow odu p o n o szą oni w spólną odpowiedzialność za stworzenie warunków, które zapew nią Jerozolimie „statut m iasta dostąpnego wyznawcom wszystkich trzech religii”, m ia sta, w którym bądą m ogli spotykać się i współżyć ze sobą. Dokument ostrzegał przed tendencją niedoceniania znaczenia Jerozolim y dla któ rejkolw iek z trzech religii.
D rugą spraw ą poruszoną w oświadczeniu było przypomnienie, aby każda przyszła um owa w sprawie Jerozolimy w pełni gwarantowała i po twierdzała „status quo M iejsc Świętych”. Zgrom adzenie Ogólne zwra cało uwagę, że Święte M iejsca chrześcijaństwa w Jerozolimie i sąsied nich miejscowościach znajdują się w dużej m ierze pod opieką różnych K ościołów członkow skich ŚRK. Fakt ten nie upow ażnia jednak żadnej zwierzchności kościelnej do jednostronnego w ypow iadania się w im ie niu wszystkich chrześcijan.
Dalej przypom niano, że problem Jerozolim y to nie tylko kw estia M iejsc Św iętych, je s t on raczej „organicznie zw iązany z osiadłym i tam religiam i i grupam i etnicznym i”. P rzeto M iejsca Św ięte nie m ają być tylko rzeczam i godnym i w idzenia, atrakcjam i turystycznym i, lecz w inny służyć także za „autentyczne m iejsce nabożnego skupienia” w spólnotom chrześcijańskim , które tkw ią korzeniam i w M ieście Św ię tym , ja k i tym chrześcijanom , którzy ch c ą je odw iedzać z religijnej potrzeby.
Wreszcie, Światowa Rada Kościołów wyraziła opinię, że przyszły statut Jerozolim y może doczekać się realizacji tylko w łączności z ostatecz nym rozwiązaniem konfliktu na Bliskim W schodzie. Jednak niezależnie od kwestii politycznych ogólne uregulowanie m iędzyreligijnego proble m u M iejsc Świętych powinno się dokonać pod m iędzynarodowym pa tronatem i otrzymać m iędzynarodowe gwarancje8.
Wyżej wyrażone poglądy uzyskały potwierdzenie w Deklaracji na te m at Bliskiego W schodu, uchwalonej przez kolejne, V I Zgromadzenie Ogólne ŚRK w Vancouver (Kanada) w 1983 r. Apelow ała ona do K o ściołów członkow skich na Bliskim W schodzie o podjęcie dialogu z
Zy-dami i m uzułm anam i, tak aby „członkowie tych trzech wspólnot religij nych nauczyli się rozumieć, jak głębokie znaczenie religijne m a dla nich wszystkich Jerozolim a. Jednocześnie przypom inała, że szczególne ure gulowanie dotyczące M iejsc Świętych, znane jak o status quo, musi zo stać uw zględnione i potwierdzone w każdym układzie w sprawie Jero zolimy”9.
Deklaracja w zyw ała wszystkie K ościoły do w yrażenia wspólnej tro ski, bo prawodawstwo izraelskie gwarantuje wprawdzie członkom wszyst kich zadom ow ionych w Jerozolim ie tradycji religijnych wolny dostęp do ich M iejsc Świętych, lecz w praktyce, z pow odu panującego stanu wojny, m uzułm anie i chrześcijanie pochodzenia arabskiego nadal m ają trudności w korzystaniu z przynależnych im praw.
Światowa R ada K ościołów zajęła się po raz kolejny sytuacją w Jero zolimie podczas posiedzenia Komitetu N aczelnego w Genewie w 1995 r. W przyjętym ośw iadczeniu zwróciła uw agę na głębokie w ięzy religijne, historyczne i em ocjonalne, jakie Żydów, chrześcijan i m uzułm anów łą czą z Jerozolimą. Toteż zachodzi potrzeba opracow ania prawnego i po litycznego statutu m iasta z udziałem przedstaw icieli w szystkich trzech religii m onoteistycznych. Jerozolima m usi zostać otw artym m iastem , w którym w yznaw cy tych religii będą mogli pokojow o współżyć ze sobą.
Kom itet N aczelny ŚRK odrzucił jednocześnie Jed n o stro n n y krok, za którego pom ocą Izrael zaanektował w schodnią Jerozolim ę, ośw iadcza jąc, że zjednoczone m iasto staje się »na w ieki« stolicą Izraela”. O św iad czenie zarzucało ponadto władzom izraelskim , że tworząc nowe osiedla żydowskie w części wschodniej Jerozolim y w yw łaszczają system atycz nie prawowitych właścicieli gruntów 10.
Niedaw na decyzja rządu izraelskiego w spraw ie budow y osiedla H ar Н о т а na terenie w schodniej, arabskiej części Jerozolim y, spotkała się nie tylko z czynnym oporem ze strony ludności palestyńskiej w yznania m uzułm ańskiego i chrześcijańskiego, ale i z o strą krytyką ze strony w ie lu przyw ódców kościelnych na Bliskim W schodzie. Światowa Rada K o ściołów ustam i swojego sekretarza generalnego, prof. K onrada R a i s e r a, ośw iadczyła 13 m arca br., że budow a osiedla jest „poważnym
naru-* The Theology o f Churches. . ., s. 32 η. 9 Tamże, s. 45 η.
'° D okum entacja z obrad K om itetu N aczelnego Św iatow ej R ady Kościołów, G enew a 14-22 w rześnia 1995.
szeniem porozum ienia pokojowego z Oslo”. Decyzja ta zakłóca proces pokojowy na Bliskim W schodzie. Statutu Jerozolim y nie wolno zm ie niać przez jednostronne decyzje11.
IV
Z tego, co powiedzieliśm y dotychczas, w ynikają wnioski:
- Jerozolim a jak o M iasto Święte trzech religii monoteistycznych p o zostaje w dalszym ciągu przedm iotem sporu i podziału między ich w y znawcami. N adal trwa rywalizacja, stosowana jest przemoc, dominuje dążenie do jednostronnego podporządkowania sobie całego miasta. Z a chodzi pilna potrzeba pogodzenia sprzecznych interesów. Gwarancje za warte w układach m iędzynarodowych, a dotyczące swobodnego dostę pu wyznaw ców trzech religii do Miejsc Świętych, nie będą wiele zna czyły, jeśli nie będzie im towarzyszyć skuteczna ochrona.
- Dopiero po usunięciu sporów i nieporozumień Jerozolima ma szansę stać się miej scem harmonijnego współżycia wyznawców judaizmu, chrze ścijaństwa i islamu, ośrodkiem spotkań i ekumenicznej współpracy piel grzymów przybywających ze wszystkich stron świata do Świętego Miasta. Światowa Rada Kościołów w dokum encie z konsultacji teologicznej na tem at dialogu z przedstaw icielam i innych religii, zorganizowanej w Cziang Maj (Tajlandia) w 1977 r., stwierdziła: „Z radosnym oczeki waniem w ypatrujem y dnia, w którym Jerozolim a, M iasto Pokoju i B ło gosławieństwa (szalom/salaam ) stanie się dla naszych trzech religii nie tylko symbolem , lecz pełniejszą m anifestacją naszej wspólnej historii i wspólnoty z B ogiem ” 12.
Dwanaście lat później w podobnym duchu przemawiał do Korpusu Dy plomatycznego przy Stolicy Apostolskiej papież Jan Paweł II: „To miasto nie mające sobie równych, które dla potomków Abrahama jest przypo mnieniem zbawienia otrzymanego od wszechmogącego i miłosiernego Boga, powinno stać się źródłem natchnienia dla braterskiego, stałego i wy trwałego dialogu między wyznawcami judaizm u, chrześcijanami i muzuł manami, z zachowaniem odrębności i praw każdej strony”13.
11 „Evangelischer Pressedienst” , Franfiirt/M ., nr 12 z 1997 r.
13 R. R c n d t o r f f , H.H. H c n r i x (red.), D ie Kirchen u n d das Judentum. D okum ente von
1945-1985, Padcbom -M ünchcn 1988, s. 392.
11 W. C h r o s t o w s k i , R. R u b i n k i c w i c z (red.), Ż ydzi i judaizm w dokumentach Kościo
Wyznawcy judaizm u obchodzą w bieżącym roku jubileusz ustanow ie nia przez króla D aw ida przed trzema tysiącam i lat w Jerozolim ie stolicy Izraela. Z a trzy lata wszyscy chrześcijanie b ędą świętować dw utysięcz ną rocznicę przyjścia na świat w pobliskim B etlejem ie ich Pana i Z b a wiciela Jezusa Chrystusa. Jego bliskie zw iązki z Jerozolim ą przychodzą na myśl nie tylko podczas lektury Ew angelii, lecz rów nież podczas zm a wiania we w spólnocie kościelnej następujących słów N icejsko-K onstan- tynopolitańskiego W yznania Wiary: „za nas także ukrzyżowany pod Pon- cjuszem Piłatem, cierpiał i pogrzebany został, trzeciego dnia zm artw ych wstał według Pism , i wstąpił na niebiosa... ”.
Zarówno Światowa Rada Kościołów, ja k i Stolica Apostolska w ystą piły z propozycją zorganizowania w roku 2000 ekum enicznego spotka nia przedstawicieli w szystkich K ościołów chrześcijańskich. Jako m iej sce spotkania wym ieniana jest najczęściej Jerozolim a. Środowiska eku meniczne zw racają jed n ak uw agę na to, że ju b ileu sz ten m a przede wszystkim znaczenie dla chrześcijan, gdyż w yznaw cy innych religii p o sługują się w łasnym kalendarzem. Jednocześnie ostrzega się przed m a nifestowaniem z tej okazji wszelkiej form y trium falizm u. Zaleca się ra czej postaw ę pokuty i przebaczenia, w dzięczności i nadziei.
Pozostaje więc tylko wyrazić nadzieję, że spotkanie przyw ódców k o ścielnych za trzy lata stanowić będzie w ażny im puls nie tylko w dziedzi nie zbliżenia m iędzy chrześcijanami, lecz rów nież z wyznawcam i dwóch pozostałych religii m onoteistycznych, i że Jerozolim a doczeka się w resz cie w trzecim tysiącleciu chwili, kiedy stanie się rzeczyw iście najw aż niejszym w świecie miejscem dialogu i ekum enii.