Ryszard Stachowski
"O naturze i wspomaganiu rozwoju
umysłowego", Tomasz Niemirowski,
Lublin, 2008 : [recenzja]
Chowanna 1, 259-261
T o m a s z N ie m ir o w s k i:
O n a tu r z e i w s p o m a g a n iu
r o z w o ju u m y s ło w e g o .
L u b lin , „ I n n o v a t io P r e s s ”
W y d a w n ic t w o N a u k o w e W y ż s z e j S z k o ły E k o n o m ii
i In n o w a c ji
2 0 0 8 (w w w . w s e i. lu b lin . p l)
W polskiej lite ra tu rz e naukow ej z dziedziny psychologii rozwoju u m y słowego człow ieka nie zn am drugiego ta k stosownego do ty tu łu ro zpraw y opracow ania zapow iadanego w n im zagadnienia. W praw dzie Tomasz N ie m irow ski sk u p ia się n a rozw oju um ysłow ym , je d n ak że in te re su je go ogól niejsze p y tan ie o to, co psycholog rozwojowy m a n a myśli, kiedy mówi: „roz wój”. J e s t to zatem p y tan ie o n a t u r ę rozwoju, n a k tó re psychologia jako n a u k a em piryczna explicite odpowiedzieć nie może. Ale czy bez odpowiedzi n a nie obejść się może? R ecenzow ana ro zp raw a je s t odpow iedzią n a to p y tanie.
Po w sparcie A u to r sięgnie - co oczywiste i zupełnie zrozum iałe - do filozofii, poniew aż o n a tu rz e zjaw isk w świecie rzeczyw istym tylko ona je d n a je s t zdolna się wypowiadać. Wychodząc z takiego założenia, Tomasz N iem irow ski mógł się n araz ić n a z a rz u t z jednej strony ponownego podpo rząd k o w an ia psychologii filozofii, k tó re - ja k głosi u ta r ty m it - stało w przeszłości n a drodze u z y sk a n ia przez psychologię s ta tu s u nau k i, oraz z drugiej - w prow adzenia do współczesnej psychologii zbędnego o rn a m e n t u m etafizycznego niem ającego żadnego od n iesien ia do jej rzeczyw istych
260 R e c e n z je
problemów. Z obu tych potencjalnie ryzykow nych sytuacji A utor wychodzi o b ro n n ą ręk ą. N ajpierw zw raca się k u m yśli filozoficznej A ry sto telesa i jej w ersji tom istycznej, po czym poszukuje egzem plifikacji tych in sp iracji z a w arty ch im plicite w te k sta c h w spółczesnych psychologów polskich re p re zentujących głównie n u r t rozwojowy.
P a trz ą c n a p racę Tom asza N iem irow skiego z tych dwóch p u n k tó w w i dzenia, odbieram j ą jako w y d arzen ie n ie tylko we w spółczesnej rodzim ej lite ra tu rz e psychologicznej, poniew aż n a d ra b ia ona b ra k opartych n a filo zofii koncepcjach całościowo ujm ujących proces rozwoju umysłowego (utoż sam ianego tu ta j z poznawczym), nie mówiąc o ujęciach w artościujących (pojęcie praw dy i sposoby jej poznania). J a k bowiem można sensownie mówić np. o k resie czy p ełni rozw oju umysłowego, jeśli nie przez odniesienie do refleksji filozoficznej? D la A u to ra n ajw aż n iejsz ą c h a ra k te ry s ty k ą w szy st kiego, co się rozwija, je s t ciągłość w zm ienności, czyli w spółw ystępow anie zm ienności i tożsam ości. S am a zaś zm ienność je s t d la niego n ak iero w a n a n a cel. S tąd już tylko k ro k do w yróżnienia w u m y śle za A rystotelesem i św. Tom aszem z A kw inu ele m e n tu aktyw nego (to, co rozwija) oraz ele m e n tu biernego (to, co zm ieniane). Ta część p racy zasługuje n a u zn an ie ze względu n a jasność w ykładu i przekonujące uzasad n ien ie konieczności od w o łania się do filozofii. Ale jeszcze w iększe u z n a n ie wzbudziło we m nie pokazanie, że te n filozoficzny sposób p a trz e n ia n a rozw ijający się um ysł jako dw udzielny, tj. będący zarów no r e p re z e n ta c ją rzeczyw istości, ja k i tw ó rc ą (narzędziem ) tej rep rezen tacji, m a swoje odzw ierciedlenie w te k stac h psychologicznych w spółczesnych autorów ! A przecież chyba żad en z autorów w sk azan y ch przez Tom asza N iem irow skiego tek stó w n ie robi tego świadomie, co mogłoby w skazyw ać n a to, że w ich u m ysłach je st zako dow any ta k i w łaśnie sposób ujm ow ania rzeczywistości, ponieważ ona ta k a w łaśn ie jest. W te n więc sposób A utor od p iera e w en tu a ln y z a rz u t zbędno ści i nieprzydatności w prak ty ce n a k ła d a n ia s tru k tu ry m yślenia filozoficz nego n a s tr u k tu r ę m yślenia psychologicznego o rozw oju um ysłowym .
W swojej zwięzłej i syntetycznej, ale przecież wyczerpującej prezentacji ogólnej wizji rozwoju um ysłow ego człowieka, jej A u to r - ja k to w y raźn ie pok azałem - odchodzi od czysto form alnego (stru k tu ralisty czn eg o ) ujm o w an ia rozwoju umysłowego. Raz jeszcze p o d k reślam oryginalność takiego ujęcia, dobitnie w y ró żn iającą się n a tle w spółczesnych psychologicznych wizji rozwoju umysłowego. W żadnej m ierze nie chodzi mi o pom niejszanie zasług dotychczasowego dorobku psychologii w tej dziedzinie wiedzy. N ie mniej je d n ak ze względu n a em piryczny c h a ra k te r psychologii te n dorobek je st z konieczności cząstkowy i szczegółowy. Ujęcie przedstaw ione przez To m asza N iem irow skiego je s t k o m p lem en tarn e, poniew aż je st ujęciem cało ściowym, możliwym tylko z poziomu refleksji filozoficznej. O ty m A utor r e
T o m a s z N ie m ir o w s k i: O n a t u r z e i w s p o m a g a n iu r o z w o ju . 261
cenzowanej rozpraw y przekonująco, przejrzyście i k o m petentnie, z w ielk ą k u lt u r ą m etodologiczną i filozoficzną eru d y cją w niej n ap isał.
B iorąc więc pod uw agę oryginalność pom ysłu n a problem rozpraw y i znak o m ity pod w zględem m erytorycznym i form alnym sposób jego a k t u alizacji w zaprezentow anej całościowej wizji rozwoju umysłowego, ja k rów n ież w arto ść p o zn aw czą zaw arty ch w ro zp raw ie treści, k tó re w n o sz ą do w iedzy psychologicznej o rozw oju poznaw czym człow ieka nowe, k o m p le m e n ta rn e do dotychczas zgrom adzonej wiedzy teoretycznej i em pirycznej spojrzenie, stw ierdzam , iż p ra c a Tom asza N iem irow skiego O n aturze roz
woju umysłowego spełnia w ym agania staw ian e pracom naukow ym i d la te
go może - i p o w in n a - być opublikow ana w w ydaw nictw ie naukow ym .