• Nie Znaleziono Wyników

Zewnętrzne warunki rozwoju krajów słabo rozwiniętych w świetle prac Glinnara Myrdala

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zewnętrzne warunki rozwoju krajów słabo rozwiniętych w świetle prac Glinnara Myrdala"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA OECONOMICA 98, 1989

Teresa K o strze w a -T o m cza k *

ZEW NĘTRZNE W ARUNKI RO ZW O JU KRA.JÚW SŁABO ROZW INIĘTYCH W ŚWIETLE PRAC GU NN ARA MYRDALA

I. WSTĘP

W okresie, w którym p o w sta w a ły głów ne p race M y rd ala d o ty czą-ce problem ów rozw oju k rajó w słabo rozw iniętych (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte), gosp o d ark a św iatow a fu n kcjonow ała w ram ach s to -sunków m ięd zynarodow ych u k ształto w an y ch po II w o jn ie św iatow ej. Stosunki te — nie ty lk o w opinii M y rd ala — sp rz y ja ły p o g łęb ian iu się nierów ności m iędzynarodow ych. G łosy przeciw n e tem u poglądow i b y -ły nieliczne i słabo s-łyszalne na a re n ie m ięd zynarodow ej. Tym b a r-d ziej na uw ag ę zasłu g u je r-doro b ek n a u k o w y M yrr-dala, w k tó ry m m oż-na odoż-naleźć liczne tezy i p o stu la ty szeroko podnoszone przez w sp ó łcześnie ro zw ijany ruch na rzecz tw orzenia ko n cep cji g lobalnego s te -row ania g o sp o d ark ą św iatow ą.

N ie w szy stk ie e le m en ty k o n cep cji now ego ład u ekonom icznego spotykam y w pracach M yrdala, ale ogólny z ary s i cele tej koncepcji są zbieżne z poglądam i a u to ra na k w e stię rozw oju k rajó w m ało roz-w iniętych na tle gospodarki śroz-w iatoroz-w ej. To roz-w łaśn ie M y rd al — już w latach p ięćd ziesiąty ch — staw iał problem przy sp ieszen ia rozw oju k rajó w T rzeciego Ś w iata (na rów ni z problem em zaham ow ania w y śc i-gu zbrojeń) na pierw szym m iejscu na liście problem ów św iatow ych.

II. MYRDALOWSKA OCENA TEORII ZACOFANIA GOSPODARCZEGO

M yrdal p o dejm uje to ta ln ą k ry ty k ę w szelkich teorii p ró b u jący ch w y ja śn ia ć p ro b lem y zacofania n iek tó ry ch reg io n ó w św ia ta 1. U jm ując problem h isto ry czn ie stw ierdza, że w e rz e k o lo n ialn ej ekonom iści nie

* Dr, adiunkt w Instytucie Ekonomii Politycznej UŁ.

1 Ta krytyka d otyczy jed yn ie teorii burżuazyjnych. C harakterystyczne jest, iż M yrdal ignoruje dorobek m arksistow skiej ekonom ii politycznej w zakresie badania problem ów krajów słabo rozw iniętych.

(2)

zajm ow ali siej pow ażniej problem am i nędzy w zacofanych regionach. Ja sk ra w y b ra k zain tereso w an ia ze stro n y ekonom istów byl odibic.ein sy tu a cji w p o lity ce św iatow ej. Reżimom ko lo n ialn y m nie zależało n i inspirow aniu szerokich badań n ad zacofaniem ekonom icznym , nadaniu im rangi politycznej i zwróceń,ia publicznej uw agi na to zagadnienie. T eo ria kolonialna uznaw ała, iż to k o n sty tu c ja fizyczna i psychiczni i ludzi w regionach zacofanych je s t pow odem ich odm iennej niż. u E uropejczyków reakcji: zw ykle nie k o rzy sta ją oni z m ożliwości podniesienia dochodów i poziom u życia. Skłonność łych ludzi ^ do lenistw a, n isk a w y d ajn o ść p ra c y i n iech ęć do u b iegania się o zarckek uznano za w y ra z b rak u am bicji, pred y sp o zy cji do w egetow ania i skłon-ności do beztro sk ieg o życia. Korzeni takich postaw doszukiw ano s i } g łó w n ie w system ie stosunków społecznych oraz instytucji um©t.n o- n ych zasadam i relig ijn y m i i taibu, w k tó re to dziedziny m ocarstw a k o lo n ialn e niech ętn ie ingerow ały. Za g łó w n ą przy czy n ę tak ie g o s to -sunku ludzi ż y ją c y c h w zacofanych reg io n a ch d o pracy, zw łaszcza — pracy in te sy w n e j — u zn an o klim at. N a tego rodzaju p o jlą Izie c iąży ła d o k try n a o niższości raso w ej2. P ra k ty k ą stała się wię< zasada n iein g e re n c ji m ocarstw k o lo n ialn y ch w problem y społeczne kolonii. M yrdal tw ierdzi, iż p raw ie zupełniie p om ijano w ażną przyczynę le jo ro d za ju ry só w m entalności ludów ż y ją c y c h w zacofanych reg.ionarh, te m ianow icie, iż n ied o ży w ien ie i niski poziom życia o słab ia ły w y trz y -m ałość fizyczną jednostek, o d d ziało w u jąc w ten sposób -ma ich chęć do pracy. N a niedocenianie tego faktu w analizie niedorozw oju M yrdal k ład zie szczególnie silny nacisk, d la niego bow iem o d k ry cie (powyż-szych relacji i w yciąg n ięcie z n ich odpow iednich w niosków mogło p row adzić do o d k ry cia rea ln y ch m ożliw ości rozw oju.

T eo ria ko lo n ialn a — zdaniem M yrdal a — została stw orzona w celu udow odnienia beznadziejności s y tu a c ji i »braku szans na postęp w z a -cofan y ch reg io n ach i uw oln ien ie w te n sposób m o carstw kolonialnych od odpow iedzialności za nędzę i zacofanie podległych im ludów.

T akiej oceny k o n c ep cji k o lo n ialn ej d o k o n u ją rów nież ekonom iści m arksistow scy, k tó rz y uto żsam iają p rzy c z y n y w y stępow ania niedoroz-w o ju społeczno-gospodarczego z p a n o niedoroz-w a n iem im p erialistycznego sy s-tem u k o lo n ialn eg o 3.

P ow szechne odchodzenie od tej rasisto w sk iej d o k try n y po II w oj-nie św iatow ej stanow i — w oceoj-nie M y rd ala — n iew ątp liw y postęp.

2 W ekonom ii burżuazyjnej pow szechnie uw ażano, iż brak predyspozycji i um ie-jętności ludzi do dynam icznego rozw ijania gospodarki jest podstawow ą przyczyna zacofania w ielu krajów św iata. Por. W. W . R o s t o w , The Stages ol Economic Growth. A Non-Communist Manilesto, Cambridge Mass. 1960, s. 17.

(3)

O grom ne zain tere so w a n ie się nau k społecznych, w tym — saczególinio ekoniomiii — problem am i k rajó w zacofanych w dkresóe pow ojennym M yrdal tłum aczy p rzeobrażeniam i politycznym i4. Za takie au to r uw aża: szybką likw idację w ładzy k o lo n ialn ej, w y su w an ie po stu latu rozw oju przez k ra je m ało ro zw in ięte i n ap ięcia m iędzynarodow e ^zim-na w oj^zim-na). M yrdal nie w idzi w tej zm ianie k ie ru n k u ii z ak resu w y sił-k ó w 'badaw czych przy czy n y leżącej po s tro n ie spontanicznego rozw oju nauik społecznych. F a k tu uzgodnienia k ie ru n k u badań nauk o w y ch z potrzebam i politycznym i sp o łeczeństw a nie tra k tu je M yrdal ja k o sp ra w y n a g a n n ej. W y ra ź n ie jednak podkreśla, że stałe p rzesu w an ie k ie ru n k u p ra c y badaw czej w odpow üeizi ma u ja w n ia n ie się sił poli-tycznych m oże doprow adzić do w ypaczeń w prow adzonych b a d a n ia c h i w e w n ioskach z n ich pły n ący ch .

C h a ra k te ry sty c z n e jest, że M yrdal przem ilcza isto tn ą przyczynę w zrostu zain tereso w an ia się problem am i zacofania przez eko n o m ię b u rżu a z y jn ą ja k ą 'było p o w stań ie ii rozw ój obozu państw so cja listy c z -nych, k tó ry ch dośw iadczenia w y kazały, że m ożliw e je s t p rzełam anie sta n u zacofania gospodarczego w sto sunkow o k ró tk im czasie. Prze.l ekonom ią b u rż u a z y jn ą sta n ę ło więc pow ażne z a d an ie udow odnienia m ożliw ości przy sp ieszen ia rozw oju zaco fan y ch reg io n ó w w ram ach system u k ap italisty czn eg o 6.

W o c e n ie M yrdala głów nym źródłem niepraw idłow ości (w ypaczeń) w (badaniach mad problem am i k rajó w m ało ro zw in ięty ch p ro w ad zo n y ch w k ra ja c h b o g a ty c h — są w ła śn ie in te resy polityczne. M yrdal p rz y znaje, iż te badania n iek oniecznie m uszą prow adzić do „ n ie p rzy ja z -n ego" u jm ow a-nia pro b lem ó w k rajó w m ało rozw i-niętych, przeciw -nie — zdaniem a u to ra —• c e c h u je je zw ykle p rze sa d n y optym izm , p o m i-ja n ie faktów d rażliw ych, co przei-jaw ia się w p ro tek cjo n aln y m stosunku b a d aczy z k rajó w b o g atych do problem ów k ra jó w zacofanych*. Inną p rzy czy n ę n iep raw idłow ości w po d ejściu do problem ów niedorozw oju •widzi M yrdal w m echanicznym w y k o rzy stan iu teo re ty c z n e g o w a rszta tu p rzy sto so w an eg o d o b a d a n ia k ra jó w ro zw iniętych bez rozw ażania jego przyd atn o ści w o d niesieniu do k ra jó w zacofanych. U w aża, iż

4 G. M y r d a l , A n A pproach to the Asian Drama. Methodolo gical and

Theore-tical, N ew York 1970, s. VII. Myrdal stwierdza, że jego zainteresow anie problemami

społecznym i i ekonom icznym i krajów słabo rozw iniętych w yn ik ły nie ze szczegól-nej jego zdolności do przew idyw ania lecz b yły w yrazem ogólszczegól-nej reorientacji w nau-kach społecznych, jaka nastąpiła w okresie pow ojennym .

5 J. G ó r s k i , Zarys historii ekonom ii polityczn ej, W arszaw a 1984, rozdz. XXIII. e Przejawem takiego w ypaczenia, zdaniem Myrdala, jest chociażby uprzejm ość term inologiczna; np. „kraje rozw ijające się" zamiast „kraje zacofane". Dla Myrdala termin jakim określam y dany kraj jest najm niej w ażny w całym zespole proble-mów niedorozw oju.

(4)

a n a lizy p o słu g u jące się czysto ekonom icznym i term in am i (np: z a tru d -nienie, bezrobocie, in w esty cje itp.) — m ają sens i prow adzą do uza-sadnionych w niosków jo d y n ie w ibadamiach problem ów k rajó w rozw i-niętych, poniew aż m odele ekonom iczne i z a w ierają c e je teo rie są cał-kow icie a d e k w a tn e w obec rzeczyw istości ty ch krajów . M etody takiej —• zdaniem M y rd ala — nie mocżina zastosow ać w k ra ja c h m ato ro z -w iniętych, gdyż c z y sta a n aliza ekonom iczna dałaby całkiem błędne lub nic nie zn aczące w yniki. Z espół term in ó w ekonom icznych nie n a d a je s ię do o p isu sy tu acji, g dy p raw a ry n k u alb o n ie istn ieją alb o

działają c a łk o w ic ie n iesp ra w n ie 7.

P odstaw ow ą przyczyną, k tó ra uniem ożliw ia — zdaniem M yrdala — p ro w ad zen ie a n a liz ekonom icznych w k ra ja c h słalbo rozw iniętych — je s t c h a ra k te r p o staw i insty tu cji. W łaśniie ab stra h o w a n ie od p o staw i in sty tu cji w k ra ja c h słabo ro zw in ię ty c h u w aża M yrdal za p o d s ta w ow y m ankam ent teo re ty c z n y c h rozw ażań. U znając, iż w szelka a n a -liza teo re ty c z n a m usi stanow ić uproszczenie, stanow czo p o d k reśla, że uproszczenie p o m ijają c e czy n n ik i o kluczow ym znaczeniu dla b a d a -ne g o społeczeństw a je s t n ied o p u szczaln e8.

M y rd a l zw raca uw agę, iż p ro b lem w y ży w ien ia i w o g ó le poziom życia, k tó ry w k ra ja c h ro zw in ię ty c h ro zp a try w a n y je s t głów nie z p u n k tu w idzenia sto p n ia d o b ro b y tu społecznego albo w ręcz pom jany, w k r a ja c h m ato ro zw in ię ty c h n a le ż y ro zp a try w a ć z p u n k tu w i-dzenia chęci i zdolności do p ra c y o ra z jej w ydajności — i w żadnym w y p ad k u n ie m ożna ty ch czynników pom ijać w b ad aniach problem ów n iedorozw oju. Za czynmik o podobnym znaczeniu w k ra ja c h słabo ro z w in ię ty c h M yrdal uw aża klim at, k tó ry od g ry w ał tak pow ażną ro lę w teo rii ‘k o lo n ialn ej, a zu pełnie został pom inięty w po w o jen n y ch a n a -lizach teo retycznych. W lite ra tu rz e ekonom icznej do ty czącej zacofania i p lan o w a n ia rozw oju rzadko m ówi się też o w zroście k o ru p cji w w ię k -szości k ra jó w m ało ro zw iniętych i o b ardzo pow ażnych sk u t-k a c h tego zjaw ist-ka dla t-k o n so lid acji n a ro d o w ej. M yrdal w ielo t-k ro tn ie w sw ych p rac a c h fo ru łu je tezę, że ty ch czynników w analizie zacofania i plan o w an ia ro zw o ju pom ijać n ie w olno. Słusznie tw ierdzi, iż czy n n ik i zazw yczaj w y łączan e z a n a liz eko n o m iczn y ch są szczególnie w ażne w k ra ja c h m ało rozw iniętych. N a ty le w ażne i zasadnicze, że d o d a -w an ie ich do m odelu po u p rzednim przep ro -w ad zen iu czystej an alizy w k a te g o ria c h eko n o m iczn y ch p o ró w n u je M y rd al do w rzucania do p iec a drożdży p o upieczeniu c h leb a 9.

7 Szerzej zob. T. K o s t r z e w a - T o m c z a k , Myrclalowska zasada p rz yczyn o -

w o ś c i okręż n ej a problem ro zw oju gospodarczego k rajów slabo rozwinię tych, „Acta

U niversitatis Lodziensis" 1985, Folia oeconom ica 56, s. 58—63. 8 G. M y r d a l , Przeciw n ę d z y na św iecie, W arszaw a 1975. 8 Ibidem, s. 56.

(5)

O stro k ry ty k u ją c przy d atn o ść pow o jen n y ch ko n cep cji d o ty czący ch badani,a rzeczyw istości k rajó w słaibo ro zw in ię ty c h M yrdal przew idział rozw ój teorii ekonom ii w k ie ru n k u badań in sty tu cjo n a ln y c h , tan. b a -dań instytucji, p o sta w i zw iązku n isk ieg o poziom u życia z w y d ajn o ścią p ra c y 10.

Z w olenników koncepcji św iatow ej polityki społeczno-ekonom icznej rów nież c e c h u je imstytu ejo n aln e podejście do problem ów k rajó w słaibo rozw iniętych. U w ażają, że np. n isk i poziom o św ia ty d o c h ro n y zdrow ia są p rzeszkodą w ro zw o ju społeczno-gospodarczym a p rzep ro w a d z en ie odpow iednich zm ian stru k tu ra ln y ch , ekonom icznych ii w u s tro ju politycznym je st w arunkiem w stępnym , koniecznym do uruchom ieniia w e -w n ętrzn y ch sil k aż d eg o k ra ju -w k ieru n k u przy sp ieszen ia roz-w oju. C oraz pow szechniej u zn aw an a je s t teza, iż św iat je s t zlbyt złożony n a to, b y g o ro zp atry w ać w yłączn ie w k a te g o ria c h ekonom icznych. U sta-n o w ie sta-n ie sta-now ego ład u ekosta-nom iczsta-nego w ym aga zasad sta-niczych zm iasta-n

w politycznych, społecznych, k u ltu ro w y ch , i innych cech ach sp o łe -czeństw a.

P o dejście in sty tu c jo n a ln e tw ó rcó w Raportu11 n ie w y n ik ało z k r y -ty czn ej an alizy teorii ekonom icznych tra k tu ją c y c h o problem ach za-cofania, a z rzeteln ie p rzep ro w ad zo n ej oceny realió w społeczno-gos-p o d a rc z y c h k rajó w słaibo ro zw in ięty ch n a tle g o sspołeczno-gos-p o d ark i św iatow ej. U M y rd ala wyíbóx p o d ejścia in sty tu cjo n a ln e g o je s t rez u lta tem k r y ty -cznej analizy b u rż u a z y jn y c h teorii ekonom icznych w y ja śn ia ją c y c h problem y niedorozw oju. M ożna tiu p o staw ić tezę, że k ry ty c z n a a n aliza teorii ekonom icznych p rzep row adzona przez M y rd ala była jednym z czynników to ru ją c y c h dro g ę analizie in sty tu cjo n a ln ej w ekonom ii, k tó re dop ro w ad ziły — n ie ty lk o tego a u to ra — do u zn an ia in sty tu cjo -n al-n e g o podejścia do problem ów k ra jó w słaibo rozw i-niętych.

III PROBLEMY NIERÓWNOWAGI GOSPODARKI ŚWIATOWEJ

Problem y n ieró w n o w a g i g o sp o d ark i św iatow ej leżą w c e n tru m za-in tereso w ań n au k o w y c h M yrdala. Zdaniem a u to ra w g o sp o d arce

świia-10 Jednym z p odstaw ow ych kierunków w jakim poszedł rozw ój teorii ekonom ii krajów słabo rozw iniętych jest analiza strukturalnych i społeczno-instytucjonalnych czynników wzrostu. W e w spółczesnych teoriach d otyczących niedorozw oju dom inuje instytucjonalne podejście do badanych problem ów, w ysuw ając postulaty przeprow a-dzenia w krajach słabo rozw iniętych przeobrażeń strukturalnych, reform społecznych i ,instytucjonalnych. Patrz: A. M u l l e r , G łó w n e b u rż u a zyjn e teorie u p rz e m y sło -wienia k ra j ó w słabo ro zw inię tych, [w:] O teoriach roz w oju w sp ó łcz esn eg o kapita-lizmu, red. M. N asiłow ski, W arszaw a 1978, s. 250—252.

11 O now y lad m i ę d z y n a r o d o w y . Raport dla Klubu R zym skie go, red. J. Tinbergen, W arszaw a 1978, s. 24.

(6)

tow ej sk ła d ając ej się z w ielu g o sp o d a re k k rajo w y c h b ę d ą cy c h na różnym stopniu ekonom icznego rozw oju nie d ziałają m echanizm y w y ró w n u jące d y sp ro p o rcje gospodarcze m iędzy biednym i i bogatym i k r a -jam i. M yrdal tw ierdzi, że je d y n ie w ym iana m iędzynarodow a mię i? у k raja m i znajd u jący m i się ma p o dobnym poziiomie ekonomiczinego r o z

-w o ju je s t k o rzy stn a dla obu p a rtn e ró -w .

M yrdal p o d ejm u je o strą k ry ty k ę b u rżu a z y jn y c h teonii w ym iany m iędzynairodow ej, k tó ra — jeg o — zdaniem — nie w y ja śn ia faktów p o w sta w a n ia i p o g łęb ia n ia się nierów ności w go sp o d arce śiwiatowej. Szczególnie ostro k ry ty k u je po d staw o w e założenie te j teorii o a u lo matyczinej dążności u kładu społecznogospodarczego d o sta n u ró w n o -w a g i12.

T eoria w y m ian y m iędzynarodow ej pozostając pod w pływ em zało -żenia stałej rów now agi sug eru jąceg o , iż k ażd a zm iana w y w o łu je n o r-m alnie jak o rea k cję zr-m iany w tórne, d ziałające w przeciw nyr-m k ie ru n k u su g eru je, że nierów ności m iędzy n a ro d a m i pow inny być tak g łęb o k ie ja k są w rzeczyw istości i że raczej pow in n y się zm niejszać nliż po w ię-kszać. T y lk o bow iem p rz y takim założeniu — zdaniem M yrdala w ym iana m iędzynarodow a m oże działać w k ie ru n k u w iększego z ró w nan ia k rajó w pod w zględem g o sp o d arczy m 1*. M yrdal, odrzucając k o n cepcje g ło szące rzekom e korzyści w olnego handlu dla k rajó w g o sp o -d a rc z o m ierozwiiniętych słusznie stw ier-dza, iż w olna g ra sił ry n k o w y ch w sto su n k ach m ięd zy n aro d o w y ch ii TÓwne tra k to w a n ie p a rtn e ró w z n a j-d u ją c y c h się na różnym poziom ie ekonom iicanego rozw oju j-działa w k ie ru n k u pogłębienia różnic m iędzy k raja m i ro zw in ięty m i a nieroz- w iniętyrai, pogłębia stan y nieró w n o w ag i w gosp o d arce św ia to w ej14.

B adając przy czy n y n ieró w n o w a g i w g o sp o d a rc e św iatow ej M y r-dal zastosow ał m etodę in sty tu cjo n aln ą. G ospodarkę św iatow ą u jął jak o o k re ślo n y system b ęd ący ca ło k sz ta łte m w a ru n k ó w społecznych, g o s-podarczych, in sty tu cjo n a ln y c h i politycznych. W ram ach tego system u w sz y stk ie w a ru n k i — zdaniem M y rd ala — są w zajem nie od siebie u zależnione i d z ia łają na ogół w tym sam ym kieru n k u , c o pierw otna

12 Patrz: K o s t r z e w a - T o m c z a k , op. cit.

11 G. M y r d a l , Teoria ek onomii a kra je gosp odarczo nierozw inięte, W arszaw a 1958, s 135.

14 Tym sam ym M yrdal opow iada się po stronie przeciw ników burżuazyjnych koncepcji postulujących „rozwój przez handel" jako drogi przezw yciężania zacofa-nia gospodarczego krajów slabo rozw iniętych. N ie uważa, aby kraje zacofane po-przez kontynuow anie i rozw ijanie tradycyjnych kierunków eksportu (art. rolnicze i surow cow e) w ramach istn iejącego m iędzynarodow ego podziału pracy m ogły w ejść na drogę przyspieszonego wzrostu j aby m ogła zm niejszać się różnica w poziom ie rozw oju gospodarczego krajów. Por. J. G ó r s k i , W. S i e r p i ń s k i , Historia

(7)

z m kunu jednego w aru n k u . Z godnie ze sw oją te o rią k u m u lacy jn y ch procesów o k ręż n y c h a u to r tw ierdzi, że cechą p rze m ia n rw sy ste m ie g o spodarki św iatow ej n ie je s t dążność do s ta n u rów now agi, gdyż istn ieją cy system stosunków m ięd zynarodow ych stw arza w ram ach system u gosp o d ark i św iatow ej ta k ie o d działyw anie p o zo stały ch w

a-runków na siebie, że rezultatem sta je się p o g łęb ian ie n ierów ności m iędzy k raja m i w ram ach gosp o d ark i św iatow ej.

W spółcześnie p row adzone a n a liz y w zajem nych zależności m iędzy k raja m i rów nież o p ie ra ją się n a stw ierdzeniu, że m iędzynarodow y system g o spodarczy u k sz ta łto w an y po II w o jn ie św iatow ej, o p a rty na w olnej g rze sił ry n k o w y c h w sto su n k ach m iędzynarodow ych działa Jeztotegirująoo na gosp o d ark ę św iatow ą, pogłębia d y sp ro p o rcje w ro z w oju gospodarczym kirajów bogaty ch i biednych. Fakt, 'iż m ię d zy n aro -dow y system sto sunków g o sp o darczych nie s tw a rz a m echanizm ów rów now agow ych w system ie g o spodarki św iatow ej można w y ja śn ić genezą jego pow stania. Z ostał on stw o rzo n y przede w szystkim przez k ra je rozw inięte z m yślą o w łasnych korzyściach, w czasach, k ie d y głosów biednych p ań stw nie było słychać na forum m iędzynarodow ym . U w aga tych k rajó w zw rócona była w ów czas n a zdobyw anie niepo-dległości politycznej. W k ró tc e jed n ak n a stą p iło zrozum ienie faktu, że m iędzynarodow y system g o spodarczy prow adzi do stałego p o w iększa-nia się d y sp ro p o rc ji m iędzy najb o g atszy m i i najbiedniejszym i k raja m i, ■że „w olny ry n ek " nie je s t w g ru n cie rzeczy „w olny" lecz działa na korzyść k rajó w rozw iniętych, k tó re się nim p o sługują dla stw orzenia m uru ochronnego dookoła sw ego bogactw a i sty lu życia. A n a w e t g íyfby b y ł „w olny" to i tak b y działał na k o rzy ść k ra jó w w y so k o rozw iniętych, ze w zględu na ich niezm ienną siłę polityczną i g o spo-d a rc z ą 1'15.

To stanow isko badaczy problem ów g o sp o d ark i św iatow ej jest u d e rzająco zbieżne z tezam i M yrdala w kw estii w y m ian y m iędzy n aro d o -w ej. Słuszność tez M yrdala, liż ró-wme tra k to -w a n ie je s t n a p ra -w d ę ró-w ne ty lk o m iędzy rów nym i oraz ta, że w system ie g o spodarki św iatow ej nie ma m echanizm ów d z ia łają c y ch w k ieru n k u opty m aln eg o rozw oju w szystkich k rajó w , w w y niku czego m iędzynarodow y system g o sp o -darczy działa na korzy ść k ra jó w b o g aty ch i p rze c iw biednym — je st pow szechnie uznana.

Problem n a ra s ta ją c y c h d y sp ro p o rcji m iędzy dwom a św iatam i — św iatem bogaty ch i św iatem biednym — s ta ł się jedinym z n a jp o w a ż n iejszych problem ów w obliczu k tó ry c h stoi św iat dziś. Istnienia i n a -rastan ia ty ch d y sp ro p o rcji n ie da się pogodzić ze sp raw ied liw y m

(8)

rządkiem społecznym i g o sp odarczym 1®. W sk az y w an e są skutki takiej ten dencji, zagrożenie pokoju św iatow ego, zagrożenie życia na ziemi. Podnosi się coraz pow szechniej, dż istn ieją ce ob ecn ie stosunki m ięd zy -n a ro d o w e -nie d z ia łają już -n a w e t т а 'korzyść b o g a ty c h k rajów , k tó re stoją p rze d coraz tru d n iejszy m i p roblem am i społecznym i i g o sp o d u r- czymi. Z rozum ienie faktu, iż m iędzynarodow y system stosunków g o s-podarczych jest n iew y sta rcz ają c y d la potrzeb g o sp o d ark i św iatow ej, bo tmie zapew nia optym alnego rozw oju w szystkich k rajó w i n ie s tw a r z a m ożliw ości rozw iązyw ania wielu pro b lem ó w społeczności św ia to -w ej — legło u podsta-w ruchu na rzecz budo-w y „no-w ego ładu m iędzy-naro d o w eg o 17.

IV. WARUNKI BUDOWY SPRAWIEDLIWEGO ŚW IATA W PRACACH MYRDALA

Ideałem dla M yrdala jest u tw o rze n ie spraw iedliw ego, z in te g ro w a -n ego św iata, w k tó ry m zap a-n o w ałab y rówi-ność, a w szy scy ludzie, n iezależn ie od pochodzenia społecznego i n arodow ości, żyliby w g o d -ności i d o b ro b y cie 1*. M yrdal rozum ie in te g rację św iatow ą jako re a li-zację stareg o ideału rów ności szans i m ożliw ości rozw oju p ełnych zdolności tk w iąc y c h w każdym człow ieku niezależnie od rasy, p rzy należności k lasow ej i o b y w atelstw a. T e n sp raw iedliw y p o rzą d e k sp o -łeczn y opiera się n a p o w szech n y ch w arto ściach hum anistycznych. Za rzecz o czy w istą uw aża, że żaden reg io n św iata, żadna gru p a ludzi nie pow inna mieć s ta n d a rtu poniżej m inim um u sta lo n e g o w skali k raju , a każdej jed n o stc e pow inno się zapew nić uczciw ą szansę p o p raw y sw ego lo su 1!).

P aństw o św iatow e, k tó re chroniłoby naju b o ższy ch ludzi na sw iecie i stym ulow ało rozw ój zacofanych regionów św iata, jest ko n cep cją bliską M yrdalow i. J e s t ideałem d o k tó re g o n ależy dążyć, chociaż p ra w -dopodobnie nigdy nie zostanie on urzeczyw istniony. „Św iat jako całość nie posiada jed n a k rządu; nie istn ieje zatem jednolita adm ini- n istnacja w c ie lają c a w ż y cie ogólne decyzje. I n ie w idać ob ecn ie p e rsp e k ty w na pow ołanie tak ie g o rząd u "20. Je d n a k działania na rzecz budow y po k o jo w ej, sp raw iedliw ej i p o stęp o w ej w spólnoty św iatow ej są konieczne. Sam a u to r nie tylko teo rety czn ie uzasadam ia konieczność d ziałań na rzecz budow y sp ra w ie d liw ej społeczności św iato w ej lecz

16 Ibidem, s. 132. 17 Ibidem, s. 76.

18 M y r d a I, Teoiia ekonomii a kraje.., s. 92. le M y r d a l , Przeciw n ę d z y —, s. 422.

(9)

tak że p o dejm uje p ró b y pokazania k o n k retn y c h , p rak ty c zn y c h ro z w ią -zań ekonom icznych, in s ty tue j on a liny c h i p o lity cz n y c h p rzy b liżając y c h osiągnięcie w iększej spraw iedliw ości n a św iecie g łów nie drogą p rz y -spieszenia rozw oju k rajó w m ato rozw iniętych.

Potrzeba zbudow ania pokojow ego i sp raw ied liw eg o św iata, z ap ew -nien ie w szystkim ludziom życia w godności ii dob ro b y cie — to rów nież n a d rz ę d n y cel w sp ó łcześn ie rozw ijanego ru c h u p ró b u ją c e g o tw orzyć p ro g ram y ro zw o ju g o sp o d a rk i św iatow ej w ujęciu globalnym .

1. WALKA Z NĘDZĄ NA SW1ECIE JAKO ZAGADNIENIE MORALNE

Dla M yrdala b u dow a sp raw iedliw ego św iata jest obow iązkiem m o-ralnym . Ideał sp raw ied liw eg o św iata M yrdal w y p ro w ad ził z uw ażan ej przez siebie za po w szechnie akceptow alną w c z asie i w przestrzeń i z a sa d y eg alitary zm u , czyli poczucia spraw iedliw ości á ró w ności sp o -łec z n ej21. Ludzie, w p rze k o n a n iu M yrdala, ze sw ej n a tu ry chcą być uczciw i, p o stęp o w ać tak, a b y żyć iw zgodzie z w łasn y m sum ieniem . Je d n a k w n a sta w ie n iu ludzi ż y ją c y c h w k ra ja c h rozw iniętych d o p ro -blem ów nędzy na św iecie w idoczny jest in te le k tu a ln y i e m o cjo n aln y zam ęt. W yw odzi się o n stąd, że w św iadom ości luldzi is tn ie ją dw a całkow icie nie d ające się ze sobą pogodzić [w yobrażenia: z jed n ej stro n y ludzie uśw iad am iają sobie k rań c o w ą n ędzę m as w k ra ja c h n iero zw in ięty ch i p o trzebę podejm ow ania działań na w ielką sk alę na rzecz tych krajó w , z d ru g iej — pow odują się somolluibną n iec h ę c ią do podnoszenia jakichkolw iek o fiar na rzecz ub o g iej ludności św iata. P rzejaw em tego konfliktu je s t istn iejąca p o lity k a k ra jó w ro zw in ię -tych w obec k rajó w zacofanych. M yrdal p rzyznaje, iż od czasu II w o jn y św iatow ej istn ieje pow szechne p rze k o n a n ie o konieczności p rzy czyniania się przez k ra je ro zw inięte do zam ożności i podnoszenia poziom u gospodarczego k ra jó w m ało ro zw iniętych o ra z o konieczności tra k to w a n ia p o m ocy niesio n ej tym k rajo m ja k o odpow iedzialności zbiorow ej. Jed n o cz e śn ie jednak, g d y przychodzi d o k o n k retn y c h działań poszczególnych państw , to mimo d e k la ro w a n ia akcep tacji n ie s ie nia pom ocy, k ra je te jed y n ie ,,u d a ją " tak ie działami a22; re a k c je n a ro -dów w k ra ja c h rozw iniętych są bow iem n a jc z ę śc iej k ró tk o w zro czn e i sam olubne w o d n iesie n iu do re s z ty św iata, a zw łaszcza w odniesien iu d o k ra jó w m ało rozw iniętych. O cen iając stan św iadom ości

społecz-21 M yrdal uważa, iż podstaw ow ym i ideałam i społeczeństw a ludzkiego są: szacu-nek dla życia ludzkiego i zasada egalitaryzm u. Patrz G. M y r d a l , O b j e c t i v i t y in

Social Research, N e w York 1969, s. 78—79, 83, 84.

(10)

mości św iatow ej M yrdal dochodzi do w niosku, że ma przeszkodzie w łaściw ej polityka w obec k ra jó w m ało ro zw in ięty ch stoi ibnaik bazy w p o sta c i solidarności m iędzyinarodow ej. W arunkiem k o niecznym do z ain icjow ania p o lity k i sp rz y jają c ej rozw ojow i k rajó w zacofanych jesL — zdaniem M yrdala — pow szechne za ak cep to w an ie w k raja c h rozw i-n ięty c h koi-ncepcji „św iata d o b ro b y tu 23, w którym ochroi-na i rozw ijai-nie p o zo stający ch w ty le regionów i grup ludności jest in te rese m i

obow iązkiem poobow szechnym , ogólnoludzkim . Ludzie m ieszkający obow k ra jac h ro zw in ięty ch pow inni nauczyć się d o strzeg ać m ożllw ość o s ią g -nięcia harm onii in te re só w w skali m iędzynarodow ej; pow in n o się w tych sp o łeczeństw ach w yrobić poczucie' czegoś, co M yrdal dk.reslu m ianem „.racjonalnej w ielkoduszności'' w sto su n k ach z k,rajami T rz e -ciego Św iata.

M yrdal w idzi tu ogrom ne zadanie d la nau k społecznych. Szeroka dy sk u sja n a d problem am i zacofania, w y jaśn ien ie przyczyn nęd zy w zacofanych regionach, szeroko prow adzona e d u k a cja społeczeństw a w z ak resie problem ów św iato w y ch — p o w inna p rzy n ie ść w łaściw e, pow szechne zrozum ienie n iesp raw iedliw ości w istn iejący m system ie gosp o d ark i św iatow ej i konieczności działań na rzecz irozwoju zacofa-n y c h regiozacofa-nów 21. C iągłe o d w o ły w a zacofa-n ie się do ludzkiego poczucia mo-ralności spow oduje w ostateczn y m rozrachunku p rze k sz ta łce n ie opinii publicznej w pożądanym kieru n k u . M yrdal jest przekonany, że n aciek tej w łaściw ie uk ształto w an ej, św iatow ej o pinii publicznej na rzą d y k ra jó w ro zw in ięty ch m oże w pow ażnym stopniu w płynąć na ich linię p o stępow ania wobec k rajó w T rzeciego Św iata.

Im p e raty w m o raln y przy św ieca tak że i w spółczesnym działaczom na rzecz b u dow y spraw iedliw ego św iata — osiąg n ięcia bardziej h u m a -n itar-nego i sp raw ied liw eg o ładu m iędzy-narodow ego21. Lecz w spółcze-sne ko n cep cje św iatow ej p o lity k i społeczno-ekonom icznej m ocniej o p a rte są na zasadzie pow szechnego zrozum ienia w spólnoty in teresó w , silniej p o d k reśla ją celow ość i konieczność so lid arn ej realizacji p ro -g ram u tw orzenia lepsze-go św iata, w k tó ry m podział szans życiow ych

Ibidem, s. 354— 355.

24 Jednocześnie Myrdal przyznaje, że Sekretariaty m iędzynarodow ych organizacji należących do ONZ zbierają i rozprzestrzeniają inform acje m ów iące o sytuacji kra-jów T rzeciego Świata, Peina św iadom ość tych ponurych faktów dociera do prawie każdego m ieszkańca w krajach rozw iniętych za pomocą środków m asow ego prze-kazu — lecz. nie w yzw oliło to do tej pory zbyt w ie le dobrej w oli w narodach tych krajów do dzielenia się tym, co posiadają, ibidem, s. 370.

55 O n ow y lad m i ę d z y n a r o d o w y , s. 155. ,,W ostatecznym rachunku naszym św ia -tem rządzą idee — zarówno racjonalistyczne jak etyczn e — a n ie nabyte prawa. Potęga idei — szczególn y oręż naukow ców , m oralistów i zainteresow anych tymi spraw am i/ ob yw ateli musi się ok<zać rozstrzygająca przy tw orzeniu spraw iedliw ego i bardziej pokojow ego świata".

(11)

i m ożliw ość ich w y k o rz y sta n ia będzie sp raw iedliw y, a stosunki m iędzy b ogatym i a 'biednym i przek ształcą się w obo p ó ln ie k o rzy stn e p a rtn e r -stw o 26. P odkreśla się, że w ażnym elem en tem budow y spraw iedliw ego św iata jest re d y stry b u c ja dochodu i fin an so w an ie rozw oju k ra jó w słabo rozw iniętych.

W pro g ram ie b u dow y sp raw ied liw eg o św iata M yrdal u w zględnia dw a n iezbędne w aru n k i — pom oc k rajo m sła b o ro zw in ięty m a tak że o p tym alne w y k o rz y sta n ie w ła sn y ch m ożliw ości i środków rozw oju przez k ra je T rzeciego Św iata.

2. PROBLEM POMOCY DLA KRAJÓW MAŁO ROZWINIĘTYCH W PRACACH MYRDALA

M yrdal jest p rze k o n a n y o konieczności n iesien ia pom ocy k rajo m biednym przez k r a je ro zw in ię te 27. J e g o zdaniem u d z ie lan ie pom ocy po trzeb u jący m w ynika z tra d y cji m oralnych cyw ilizacji zachodnich28.

O cen iając doty ch czaso w e poczynania k ra jó w ro zw iniętych w tej dziedzinie stw ierdza, że rzeczyw ista w ielkość pom ocy dla k rajó w b ie d -ny c h je st całkiem n ie a d e k w a tn a d o potrzeb, a ogólna te n d e n c ja do u d zielania pom ocy je s t zniżkow a. Ż aden zachodni n a ró d n ie zdobył się na istotne w yrzeczen ie b io rą c na .siebie zobow iązania niesien ia pom ocy dla k ra jó w m ało ro zw in ięty ch 29. M yrdal tw ierd z i p rzy tym , że s ta ty sty k i d o ty cz ą c e pom ocy k rajo m m a ło rozw iniętym są te n d e n -c y jn ie fałszow ane, p o niew aż w szelkie dopływ y środków p ien ię żn y -c h do ty c h k ra jó w tra k tu ją jak o pom oc30. T e s ta ty sty k i w sposób n iep ełn y

2li Ibidem, rozdz. I.

27 M y r d a l , Przeciw nędzy..., cz. 3.

28 Na konieczność udzielania pom ocy krajom słabo rozw iniętym jako pow ód na-tury moralnej kładli nacisk rów nież liczni politycy. 1 tak J. K ennedy ośw iadczał, iż Stany Zjednoczone pow inny udzielać pom ocy poniew aż jest to słuszne. N ixon też opow iadał się za programem pom ocy: ,,W narodzie naszym istnieją w artości moralne, które nie pozw olą nam zamknąć oczu na potrzeby świata". Patrz: G. M yr-dal, P rzeciw nędzy..., w yd. cyt., s. 406. N a leży zaznaczyć, że w III R a p o r c h dla

Klubu R zym skie go prezentow ane jest odm ienne stanow isko: „Problemy krajów słabo

rozw iniętych —- nie nadają się już, a w ęfruncie rzeczy nigdy się nie nadaw ały do traktowania ich metodami m iędzynarodow ej dobroczynności. P odstaw ow e znacze-nie dla budowy now ego św iata ma oderw aznacze-nie się od takich pojęć jak „chrześcijańskie m iłosierdzie", „pomoc biednym" czy . humanitaryzm". Patrz: O now y lad m i ę d z y

-narodow y, s. 161.

29 M y r d a l , Przeciw nędzy..., cz. 3. Jedynie Szw ecję uważa za kraj, który ma w łaściw y stosunek do problemu pom ocy.

30 M yrdal zwraca uw agę, że różne są form y dopływ u środków pieniężnych do krajów mało rozw iniętych: kredyty, in w esty cje pryw atne, dary. N ie w szystkie m oż-na traktować oż-na równi, ibidem, s. 372,

(12)

o b ejm u ją też tra n sa k cje finansow e z w iązan e z odpływ em k a p ita łu z k rajó w raniej rozw iniętych. Zdaniem M yrdala — o d p ły w k ap ita łu jesit w rzeczyw istości często w ię k szy niż dopływ y środków p ie n ię ż -n y c h d o k ra jó w m ało rozw i-niętych, cz y li — często w łaś-n ie k ra je biedine u d z ie lają pom ocy k rajo m rozw iniętym .

O cen iając u k sz ta łto w an y p ro g ra m pom ocy M yrdal z żalem stw ie r-dza, iż „ im p e ra ty w m o ra ln y u tra c ił sw ą siłę i b lask "31, p ró b u ją c szukać p rzy czy n takiego stan u dochodzi do przekonania, ż e to w łaśn ie d w u -licow ość to w a rz y sz ą ca celom pom ocy, k tó ra p o jaw iła się w m om encie, g dy zaczęto w y k o rz y sty w ać ją jak o śro d e k do realizacji p o lity k i mi-litarn e j i stra te g icz n ej spow odow ała te n d e n cję zniżkow ą ak cji pom oc v zag ran iczn ej. Ta ten d en cja w odczuciu M y rd a la w y n ik a ła z cofnięcia p o p a rc ia dla polityki pom ocy ze stro n y społeczeństw a. T łum aczenie, że rozw ój k ra jó w T rzeciego Św iata um ożliw iany dzięki pom ocy p rzy -czynia się d o stabilizacji i bezpieczeństw a całeg o globu n ie trafia o b ecn ie d o zw ykłego o b y w a te la , ani go n ie przekonuje. W pam ięci ludzi u trw a lo n y je s t fak t udzielania pom ocy z p o b u d e k p o lity czn y ch i m ilitarn y ch , co w c a le w przeszłości nie przyczyniło się do u trz y m y -w a n ia p o k o ju ś-w iato-w ego.

Jed n o cz e śn ie M yrdal p rzy zn aje, iż rozw ój polityki pom ocy zależy o sta te cz n ie o d in te le k tu a ln y c h i e m o cjo n aln y ch reakcji ludzi w k raja c h rozw iniętych, ich poczucia odpow iedzialności za n ędzę w k raja ch T rzeciego Św iata, a także od ich pom ocy w przem ianie tej rzeczyw is-tości. U w aża przy tym, że ludzie w zachodnim środow isku cy w iliza-c y jn y m m ożna nakłonić d o działania n a zasadzie w spółiliza-czuiliza-cia i s o lidarności. K oncepcje godności społecznej nie za trzy m u ją się n a g r a n ic a c h n aro d o w o ści c zy rasy. R osnące poczu cie so lidarności i o d p o -w iedzialności m iędzynarodo-w ej o dz-w ierciedla głębsze przekonanie, że pokój, w olność o ra z dobrobyt n ie są sp raw ą w yłącznie jednego k raju , lecz czym ś bardziej pow szechnym . Id ealisty czn e m otyw y p o d b u d o w u -ją c e k o n c ep cje pom ocy sta -ją się tym sam ym w y so ce realistyczne. O b se rw u jąc zniżkow ą ten d e n c ję w ak cji pom ocy zagranicznej M yrdal z całą w ia rą tw ierdzi, że „m usi przecież n astąp ić ok res — i to m iejm y n a d z ie ję — niebaw em , g dy w sz y stk ie siły d ążące do ponow nego roz-p a trz en ia całości zagadnienia roz-pom ocy będą m ogły się zjednoczyć f...] P o trzebna je s t now a filozofia pom ocy dla k ra jó w m ało ro zw iniętych. P o trzeb n e je s t ponow ne ro zp atrzen ie m otyw ów , k ieru n k u tej pom ocy oraz w aru n k ó w na jak ich jej się u d ziela32.

31 Myrdal zwraca u w agę na inno colo pomocy: polityczno, militarne i strato- girzne Takio w łaśnie — dom inow ały głów n ie do końca lat pięćdziesiątych.

(13)

Dla M y rd ala zag ad n ien ie pom oc у k rajo m m ało ro zw in ięty m jest problem em m iędzynarodow ym . J e s t p rzeciw nikiem p o lity k i udzielania pom ocy k rajo m słaibo rozw iniętym indyw idualnie, na w ła sn ą rękę, zgodnie z w łasnym i in teresam i iprzez poszczególne k r a je rozw inięte. T ym sam ym M yrdal p rze c iw sta w ia się p ra k ty k o m w iązania pom ocy z rozm aitym i pow innościam i k ra jó w k tó re ją o trz y m u ją 83. Pom oc tak a bowiem, p rz y podporządkow aniu się zasadniczem u celow i m oralnem u, k o n c e n tru je się na ty c h k raja ch , k tó re o feru ją n ajw ięk szy p o te n c ja ł ry n k o w y dla tow arów k ra ju pożyczkodaw cy. A u to r g o rąco p o p iera w spólną a k cją pom ocy d la k rajó w słabo ro zw in ięty ch ja k ą p rzew id u je

Karta ON Z. U w aża, że in sty tu c je 'm iędzyrządow e, w w ięk szy m sto p n iu

niż to czynią, p o w in n y działać n a rzecz rozw oju k rajó w zacofanych34. Pożyczki pow inny być nisko o p ro cen to w an e i u d zielan e k rajo m n a j-bardziej potrzeb u jący m . M yrdal słusznie p o d k reśla , że p ro g ra m y w ie lo stro n n e o kazują się b ard ziej .skuteczne i m niej n a ra ż o n e n a w p ły -w y polityczne niż k ra jo -w e pro g ram y pom ocy jed n o stro n n ej. P o stu lu je

zaw arcie m iędzynarodow scjo porozum ienia, obow iązującego w szy stk ie k r a je rozw inięte w k w estii zap rzestan ia p ra k ty k w iązania ,pom ocy z n a rzu cen iem określo n y ch zobow iązań i tra k tu je ta k ie porozum ienia jak o n ajlep szą drogę d o ro zw iązania 'tego p ro b lem u 35. M yrdal jest zdania, że ty lk o p rz y w y k o rz y sta n iu kierow niczego p o ten cjału m iędzynaro d o w y ch in sty tu cji finansow ych m ożna będzie n a jsk u te cz n iej z a -ata k o w ać problem y zw iązane z finansow aniem rozw oju. T rzeba w ięc u siln ie w alczyć o zw iększenie z a k re su pom ocy w ielo stro n n ej.

Iinny p o stu la t M yrdala dotyczy zw iększenia funduszów w p o szczeg ó ln y ch k ra ja c h przezn aczo n y ch na pomoc. U w aża, że po zy cje w b u d -ż etach na te n cel stopniow o pow inny osiągać w ielkość ty ch nakładów , k tó re k ra je ro zw inięte przezn aczają na inne, w ażne cele k rajo w e, jak o św iata i ubezpieczenia społeczne; docelow o — pow inny o siąg n ąć poziom śro d k ó w przeznaczonych n a o bronę, M y rd al jest w ięc p rz e k o -nany, że k ra je rozw inięte stać n a zasadnicze zw iększenie po zy cji przeznaczonych na św iadczenie pom ocy. N ależy też zaznaczyć, że d ą -ż en ie do uzn an ia n iesien ia pom ocy dla k ra jó w T rzecieg o Św iata za przedm iot w spólnej odpow iedzialności k ra jó w rozw iniętych, odpow

ie-M G. ie-M yrdal uważa, że pom oc zw iązana z rozm aitym i pow innościam i np.: z obowiązkiem importu z kraju udzielającego pożyczki jest pow szechna praw ie w e w szy -stkich krajach, ibidem, s. 407.

34 G łów nie autor ma na m yśli: M ec’zynarodow y Bank O dbudow y i Rozwoju. 35 „Gdyby można było osiągnąć porozum ienie krajów rozw in iętych w spraw ie rezygnacji z w iązania p om ocy z eksportem z kraju dającego pom oc — w p ły n ęło -by to na zm niejszenie trad ycyjn ego zainteresow ania tych krajów w utrzym ywaniu jednostronnego charakteru pom ocy i zw ięk szyłob y m ożliw ości przekazania pom ocy w ręce organizacji m iędzynarodow ych. M y r d a l , P rzeciw nędzy..., s. 422.

(14)

dzielności, k tó re j c iężar p o w in ien 'być podzielony w sposólb uzgodniony i uczciw y, docelow o prow adzący do sy stem u m iędzynarodow ego o p o -datk o w an ia ina te n cel, jest sp ra w ą szczególnej troski a u to ra 3®.

Z przyto czo n y m i po w y żej p o stu la ta m i M y rd ala n ie sposób się n ie zgodzić; ibrak jed n a k w jeg o p rac a c h p ro p o zy cji k o n k re tn y c h ro zw iązań, k tó ry c h przew id y w an ą skuteczność m ożna toy ro zp atry w ać i o c e -niać. Stąd też pow yższe p o stu la ty , choć słuszne, n ie m ają w iększego znaczenia p rak ty c zn e g o . W p ra w d zie M yrdal w sk a z u je d ziałania mo-g ą c e od zaraz popraw ić pozycję k ra jó w słabo rozw iniętych n a a re n ie

m iędzynarodow ej, jak: zlikw idow anie polityki p ro te k c y jn e j w k r a -jac h rozw iniętych — zm niejszenie p rzez te k ra je o graniczeń im p o rtu z k rajó w T rzeciego Św iata, p o p ieran ie w ym iany m iędzy k raja m i sła -bo rozw iniętym i — działania w k ieru n k u in te g racji reg io n aln ej, ale w szy stk ie t e działania, a b y s ta ły się m ożliw e do p rzep row adzenia i skuteczne, w y m ag ają zasadniczej zm iany stosunków m ięd zy n aro -dow ych.

W p ra w d zie M yrdal widzi konieczność refo rm y stosunków m iędzy-narodow ych, zw łaszcza u siln ie żąda reform y w dziedzinie handlu 'm iędzynarodow ego: p o d w ójnego k ry te riu m m oralności w p o lityce handlow ej z k o rzyścią d la k ra jó w słabo rozw iniętych, tym niem niej, k w e stia pom ocy g o spodarczej p o zo staje dla nieg o sp ra w ą z a sa d -niczą.

M yrdal sceptycznie odnosi się do reform y system u w alutow ego, uw aża, że p rz y każd y m system ie k r a je słabo ro zw inięte sk a za n e b ęd ą n a n ied o sta te k dew iz. Znam ienne, że jed y n ą k o rzy ścią jak ą dla ty ch k ra jó w u p a tru je w reform ie system u w alutow ego, to pozbaw ienie k r a jów ro zw in ięty ch m ożliw ości tłum aczenia się trudnościam i dew izo w y -m i po w strzy -m u jący -m i te k ra je od u d zielania po-m ocy.

Inne rozłożenie a k c en tó w m iędzy k w e stią p o m o ty gospodarczej a reform ą stosunków m ięd zynarodow ych o b serw u jem y u tw órców k o n cep cji g lo b aln eg o stero w an ia: w c ie ń odchodzi k w e stia pom ocy, na p la n p ierw sz y w y su w ają się p o stu la ty o konieczności przebudow y istn iejący ch sto su n k ó w m iędzynarodow ych. T ypow e je s t tw ierdzenie, że n iek o rz y stn y c h w a ru n k ó w jak ie dla k ra jó w słabo rozw iniętych stw a rz ają m iędzynarodow e system y: w a lu to w y i han d lo w y nie skom -p e n su je -pom oc g os-podarcza ze stro n y k ra jó w ro zw in ięty ch 37.

W m ia rę bow iem ja k p o w iększają się ró żn ic e m iędzy cenam i e k s -p o rto w an y c h surow ców a cen am i w yrobów -przem ysłow ych, w zrasta d eficyt han d lo w y k ra jó w T rzeciego Św iata. J e s t c n dodatkow o

po-36 Ibidem, s. 411— 413, 429, „M iędzynarodow y system redystrybucji musi opierać się o zasadę uczciw ego i spraw iedliw ego uczestnictw a w obowiązkach".

(15)

w iększariy w w y niku zaciągania pożyczek w baruk-ach k rajó w rozw in ię ty c h i co raz w iększym ciężarem sp łaty długów . T ein deficyt h a in dlow y mie je s t Ikiornjpensiowany do tacjam i udzielanym i w ram ach p ro gram ów pomocy k ra jó w rozwińiętych™. N iem niej jednak, dopóki n e -g o c ja c je d o ty czące problem u refo rm stosunków m ięd zy n aro d o w y ch trw ają, w y d aje sic;, że problem pomoc:у dla k ra jó w słab o rozw iniętych p ozostaje w ażn y i n ie m ożna go pom ijać w d y sk u sja c h mad p rz y sp ie -szeniem rozw oju ty ch k rajó w .

P ow szechne u zn an ie zy skały tezy, że pow ażnie należy zw iększyć pom oc finansow ą dla k rajó w biednych, a je j w a ru n k i złagodzić. K ra -jom rozw ijającym się inależy zapew nić lepszy i n a k o rzy stn iejszy ch w a ru n k a ch dostęp d o ry n k ó w kapitałow ych, a k rajo m n ajsłab iej roz-w iniętym — należy u d zielać pom ocy g łóroz-w nie roz-w p o sta c i daroroz-w izn. K raje ro zw inięte p o w in n y realizo w ać p rz y ję te na siebie zobow iązania (pomocy, a o rg a n iz a c je m iędzynarodow e (Bank Ś w iatow y i M iędzyna-rodow e S tow arzyszenie Rozw oju) pow inny zw iększyć jej rea ln ą w a r-tość.

J e d n a k nie w spółczucie i solidarność z n arodam i w k ra ja c h zaco -fanych w in n y przy św iecać program om pom ocy, a zrozum ienie potrzeb ekonom icznych i politycznych w k ieru n k u rozw oju ty ch k r a jów, a ta k ż e potrzeby u tw o rzen ia w św iecie p a rtn e rs tw a m iędzy k r a jam i p o zw alająceg o n a e fe k ty w n e p lan o w a n ie i zarząd zan ie g o sp o d a rk ą św iatow ą i tak ie u ż y tk o w a n ie św iatow ych zasobów , aby o siąg -nąć d w a cele: spraw iedliw ość i efektyw ność.

Alby stosunki społeczne s ta ły się sp ra w ie d liw sz e trzeb a w y elim i-now ać n ajg o rsz e p rzejaw y m asow ej nędzy. Środkam i n iezbędnym i do te g o są: pow ażne zw iększenie tran sferu zasobów z k ra jó w bogatych do biednych i sp raw ied liw szy podział zasobów w sam ych k raja ch T rzeciego Św iata — zw iększenie tra n s fe ru zasobów od bogatszej á u p rzy w ilejo w an ej m niejszości w ty c h k ra ja c h — d o ubogiej w ię k -szości.

K oncepcja g lobalnego stero w an ia w sk azu ją na w zm acnianie i roz-w ijan ie n au k o roz-w ej i technicznej in fra stru k tu ry k rajó roz-w słabo ro zroz-w in ięty ch i pop ieran ie w e w n ętrzn y c h p ro g ra m ó w w z ak resie rozw oju n a -u k i i techniki ty ch krajó w , ja k o na g łó w n e k ier-u n k i -ud zielan ej .po-m ocy.

Dla M yrdala isto tn e je s t n a d a n ie p o lity ce pom ocy takiego k ie ru n ku, a b y s ta ła się ona bodźcem do w e w n ętrzn y c h reform in sty tu cjo -n a l-n y c h leżących w n te resie ogółu lud-ności w k ra ja c h m ało rozw iniętych. N ie e g alita rn a stru k tu ra społeczna i ekonom iczna w ty ch k ra

(16)

jach —• zdaniem M y rd ala — m oże spow odow ać sy tu a cję, iż udzielana tym k rajo m pom oc po d ziała na rzecz zw iększenia nierów ności w s to -sun k ach w ew nętrznych. Stąd też — w a ru n k ie m niezbędnym do tego, aby polityka pom ocy p rzy c z y n ia ła się do przy sp ieszen ia rozw oju k r a -jów m ało ro zw in ięty ch są chęć i zdolność ty ch k ra-jów d o u p o ran ia się z problem em reform w ew nętrznych.

K w estia refo rm w e w n ętrzn y c h zajm u je rów nież pow ażną pozycję w ko n cep cjach now ego ład u społecznego. „R eform y ład u m ię d z y n aro dow ego będą bez znaczenia, a czasem ich p rzep row adzenie będzie n ie m ożliw e — bez odpow iednich reform w sto su n k ach w ew n ątrz p o -szczególnych p a ń stw " 39. I chociaż przep ro w ad zen ia reform stosunków m ięd zy n aro d o w y ch nie m ożna uzależniać o d w ew nętrzinych przem ian społecznych w k ra ja c h słabo rozw iniętych, to może się w przyszłości okazać, że reform y stosunków m ięd zynarodow ych dadzą m niejsze r e zu lta ty od oczekiw anych, gdyż w iększość korzyści z tych reform p o -p ły n ie w k ie ru n k u u -p rzy w ilejo w an ej e lity w k ra ja c h słaibo ro zw i-niętych.

Teresa Knslr rew a-Tom czak

EXTERNAL CONDITIONS OF DEVELOPMENT OF LESS-DEVELOPED COUNTRIES IN THE LIGHT OF GUNNAR MYRDAĽS WORKS

The article is an attem pt to show a con vergen ce of v iew s of contem porary re-searchers d ealin g with the w orld econom y problem s and G. Myrdal's theses con-cerning the building of a p eacelu l and just w orld econom y. For M yrdal a greater ju stice in the world m ay be attained m ainly through accelerated developm ent of less-d evelop ed countries. Hence, the main attention in this article has been focussed on G. M yrdal's v iew s on international determ inants ol accelerated developm ent of less-d ev elo p ed countries, including the role of foreign atd. The article presents also M yrdal’s criticism ol the econom ic backw ardness theory, and against this background — M yrdal's thesis about a n ecessity of an institutional approach to problems of less-d evelop ed countries.

Cytaty

Powiązane dokumenty

We introduce a scheme for nonlinear shape interpolation that is based on an offline-online framework. In the online phase, it al- lows for real-time computation of interpolated

The best developed countries (USA, Japan, Russia) were character- ised by the lowest rate of population growth in the last 50 years of 20 th cen- tury.. As far as Russia is

6 IV — Posiedzenie Kolegium Rektorów Wyższych Uczelni Wrocławia i Opola w gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu pod przewodnictwem prof.. Henryka

Ona to właśnie jawi się wielekroć, jako stojąca w jaskrawej opozycji do mądrości tego świata, mądrości będącej wynikiem jedynie jakichś bardzo ograniczonych

I dlatego w oskarżeniu Boga o przyczynowanie zła, w oskarżeniu, które pada także i w naszych czasach, dostrzegamy raczej „niecierpliwość nadziei”, jak to celnie określa

zdecydow anie za oderwaniem mimiki od słow a, a także od tych form gestykulacji, które służą jed y ­ nie w zm ocnieniu ekspresji słowa. Pantomima powinna stać się, według

Duszpasterze powinni zachęcać małżeństwa i rodziny, by angażowały się w ruchach i stowarzyszeniach działających przy parafiach jak: Domowy Kościół, Stowarzyszenie