• Nie Znaleziono Wyników

Widok Jednostkowość

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Jednostkowość"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Jednostkowość

7

B

Jednostkowość

B

ABSTRACT. Krajewska Anna, Jednostkowość [Singularity]. „Przestrzenie Teorii” 23. Poznań 2015, Adam Mickiewicz University Press, pp. 7–8. ISBN 978-83-232-2920-9. ISSN 1644-6763. DOI 10.14746/pt.2015.23.0.

This text is devoted to the singularity and theatricalization of the humanities.

Humanistyka zawsze była oazą jednostkowości. Refleksje o ludziach i ich sposobach „czytania świata” budują przecież nasze trwanie. „Prze-strzenie Teorii” zamykają w sobie „miejsca pamięci”. Ślady osobistych fascynacji sztuką wchodzą w relację zarówno z dziełem, jak i głosami Innych, którzy odczytując teksty przed nami, swoimi głosami je stwa- rzali. Teoria nie musi być beznamiętna, wolna od emocji (mówiąc języ-kiem znanych krytyków, „przyjemność tekstu” jest zawsze „romansem z tekstem”). Obszary te, dawniej rozdzielone przez wymóg tzw. bezstron-ności w badaniach naukowych, znowu do siebie wracają i mówią jednym głosem.

Nie przypadkiem teoretyczna wizja literaturoznawstwa osobistego (do którego nawiązuje artykuł otwierający obecny numer „Przestrzeni Teorii”) łączy się z utrwalonym w dziale „Pamięć” obrazem konkretnej osoby, portretem danym we fragmentach (osobistych wyznaniach, aneg-dotach, listach, szkicach, głosach i glosach, rozmowach i komentarzach), budujących ruchomy i otwarty portret Profesora Kazimierza Bartoszyń-skiego, wybitnego literaturoznawcy, który od nas w tym roku odszedł.

Nierozerwalną stroną wielogłosowości (o której pisałam we wstępie do poprzedniego numeru) jest właśnie jednostkowość. Humanistyka powinna być zatem nie tylko wielogatunkowa i wielostylowa, ale musi istnieć jako sfera ochrony indywidualności. Te dwa przesłania nie wyklu-czają się, nie budują opozycji, ale wspierają się wzajemnie, współtworząc te same wartości. Bez dialogu nie byłoby współistnienia, bez działania i wpływu obszaru indywidualności – dialog byłby niemożliwy.

Przemijają metodologie, jak „przemija postać świata”. Jedyne, co zo-staje w humanistyce, to pamięć przejawów jednostkowości – indywidual-ność gestu, ślad aktu lektury, często utrwalonych jedynie w anegdotach rysów zachowań, słów, sytuacji.

Gdy upadają kolejne metodologie, przechodzą w niepamięć różne -izmy i „zwroty”, można zachować się na trzy sposoby. Pierwszy – trwać z uporem, szukać w nowym starego, przeczekiwać. Drugi – zgodny z futu-rystycznym gestem odrzucenia – pozwala wykrzyknąć z radością, np.

(2)

Anna Krajewska

8

„a teraz to ja już nie jestem strukturalistą” i przejść na okopy wroga, de-klarując – „oto jestem już dekonstrukcjonistą”. Trzeci – zająć się czymś innym, np. sobą. Pisarstwo osobiste, które „wraca do łask”, staje się także wyrazem literaturoznawstwa osobistego. Opowieść o jednostkowych lo-sach wpisujących się w historię łączy sztukę i nowy typ uprawiania lite-raturoznawstwa.

W tych właśnie możliwościach nieustannego przechodzenia między fenomenem jednostkowości a sferą tego, co ogóle, społeczne, historyczne, przekraczania swojej niepowtarzalności poprzez otwarcie na Innych tkwi sens myślenia poza kategorią opozycji jednostkowość – zespołowość. Taka możliwość widzenia procesu tworzenia przestrzeni pomiędzy tymi kate-goriami była dla mnie zawsze tym, co sprawia, że humanistyka staje się podobna do teatru. I to co najmniej z dwóch powodów: w wymiarze osobowym (jednostkowości aktora, który jednak nie istnieje bez widza) i przedmiotowym (znikająca, jednorazowa efemeryda spektaklu, która, choć ulotna, trwa wiecznie jako „ślad pamięci”). Tylko z pozoru idea ze-społowości w teatrze jest zaprzeczeniem idei indywidualności. Sądzę, że jest wręcz odwrotnie. Praca nad spektaklem jest rodzajem pola, które „pracuje” na rzecz wyjątkowych, jakby powiedział Witkacy – Istnień Po-szczególnych. Pole to wyłania raz po raz osobowości, które jednak bez jego zespołowej materii, zbiorowej podstawy, nie mogłyby funkcjonować. Nie ma dobrego zespołu bez indywidualności, ale też indywidualność traci sens i zakorzenienie pozbawiona możliwości bycia wśród Innych.

Okładka aktualnego numeru „Przestrzeni Teorii” jest właśnie taką próbą ustanowienia przestrzeni powołującej relacje między osobami, które nie mogły się spotkać w jednym miejscu i czasie, w realnej prze-strzeni. Poprzez przetworzone fragmenty obrazu van Gogha ustanowiony zostaje rodzaj pomostu między ludźmi, kładka między osobistą perspek-tywą patrzenia malarza, oglądu naszego czytelnika, który otwiera pismo, i przestrzenią wspomnieniową zarysowaną w dziale „Pamięć”. Profesor Bartoszyński kochał pejzaże, drzewa, ogrody…

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

struna grzbietowa – powłoka kolagenowa + cytoplazma komórek mięśniowych pod ciśnieniem skurcze mięśni podłużnych po bokach wyginają ciało myomery strunowców

Jakie jest prawdopodobieństwo, że sześcian losowo wybranej liczby spośród liczb od 0 do 999 kończy się na 11.. Oblicz prawdopodobieństwo tego, że pierwsza z wylosowanych liczb

Z grupy respondentów wybrano osoby będące w związku małżeńskim i osoby rozwiedzione i zestawiono ich odpowiedzi na pytania: Czy uważa Pan/i że jest lubiany/a?; Czy odczuwa

The function of regional development strategy refined and increased

Bohaterami następnej sprawy prowadzonej przez WPR w Katowicach, o sygn. Pr II 596/50, która wpłynęła do kancelarii WSR w Opolu w dniu 4 grudnia 1950 r., byli: księgowy

The aim of the present work was to evaluate the effect of cultivar, weather conditions and harvest time on the content of selected nutritional compound as well as nitrate level

Ale wielu z nas, którzy znali Ralpha osobiście, pamieta go jako człowieka, który nie tylko był optymista, ale również który był człowiekiem nadziei, i to w