• Nie Znaleziono Wyników

Wspomnienie : o Rafale Abkowiczu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wspomnienie : o Rafale Abkowiczu"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Mariola Abkowicz

Wspomnienie : o Rafale Abkowiczu

Awazymyz : pismo historyczno-społeczno-kulturalne Karaimów nr 1(2), 4

(2)

Wspomnienie

W rożnych papierach, które pozostały po moim Dziadku, zmarłym we Wrocławiu 12 września 1992 r. hazzanie Rafale Abkowiczu, znalazłam opo­ wieść, którą chciałabym się podzielić z szerszym gronem czytelników. Niewiele spotkałam relacji z tego trudnego dla wszystkich, w tym również dla Karaimów okresu. Trwała jeszcze zawierucha spowodowana I Wojną Światową, tworzyły się zręby odrodzonej Polski. Większość Karaimów zamieszkujących ziemie li­ tewskie była jeszcze w ewakuacji. W różne miejsca Imperium Rosyjskiego los ich rzucił, na Krym, do Pskowa, Charkowa, Hrebennego..., różnie ułożyły się ich losy. Niektórzy powrócili i próbowali odtworzyć życie religijne, społeczne i kultu­ ralne, inni na zawsze pozostali gdzieś, tam. Posłuchajmy opowieści jednego z pierwszych, który odnalazł drogę do domu.

Urodziłem się w Trokach 16.03.1896 r. Mój ojciec, Abraham Szemoel Abkowicz, pochodził ze starej rodziny karaimskich hazza- nów. Posiadał w Trokach 3 h. zie­ mi i prowadził gospodarstwo rolne. W 1911 roku ukończyłem w Tro­ kach 4 klasową szkołę i rozpoczą­ łem pracę zarobkową pracując w powiatowej kasie skarbowej. Jed­ nocześnie przygotowywałem się do egzaminu z zakresu 6 klasy gimnazjalnej. Równolegle do tego studiowałem teologię karaimską przy Duchownym Zarządzie Kara­ imskim. Nauczycielami moimi byli starszy hazzan b. p. Bogusław

Fir-Mariola Abkowicz kowicz i hazzan b. p. Zachariasz Mic­ kiewicz.

W lipcu 1915 zaciągnąłem się do armii rosyjskiej w charakterze ochotni­ ka i po ukończeniu szkoły oficerskiej w Moskwie w marcu 1916 r. zostałem przydzielony do 177 Izborskiego pułku piechoty, w szeregach którego brałem udział w I Wojnie Światowej, w charak­ terze dowódcy kompanii do 31.12.1917 r., tj do czasu ogłoszenia ogólnej de­ mobilizacji armii rosyjskiej.

W 1918, po demobilizacji znalazłem w Charkowie resztę rodziny: ciotkę A n­ nę Kapłonowską, ojca, brata Józefa i siostrę Ninę. Potem jako obywatel litewski wróciłem do Trok.

W Trokach zastałem gminę zupełnie zrujnowaną, tak pod względem moral­ nym, jak gospodarczym. Kienesa była zaniedbana i midrasz, w którym pobie­ rałem nauki, również opustoszały. Co prawda, już zastałem w Trokach swego nauczyciela b. p. hazzana Z. Mickiewi­ cza, ale cóż on mógł zrobić w takiej beznadziejnej sytuacji mając na bar­ kach 80-ty krzyżyk. Zdecydowałem wziąć się do roboty. Pomny nauk, które mi wszczepili moi nauczyciele, iż pod­ stawą moralną istnienia karaimskiego 4

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na styczniowym spotkaniu podsumowaliśmy działalność wolontariuszy w I semestrze oraz zaplanowaliśmy wyjazd na warsztaty liderskie - Euroweek do Kotliny

Owocem prac w Komisji stała się książeczka pod redakcją Pani Profesor, nieoceniona dla sze- rokiego kręgu użytkowników, a mianowicie „Mały słownik odmiany nazw

The proposed formulation captures the key physics of vortex generator flows: mixing is accurately represented in the early flow development phase, up to 10h, and a wide region

• Zapewnienie bezpieczeństwa jako konstytutywne zadanie każdego pastwa – jest pierwszym i podstawowym celem jego polityki. • Otwarty,

2. Kuźniar, „Stosunki międzynarodowe: geneza, struktura, dynamika” 3. Zbylkiewicz, „Zarys współczesnych stosunków międzynarodowych” 4. Łoś-Nowak, ,,Organizacje w

• Zapewnienie bezpieczeostwa jako konstytutywne zadanie każdego pastwa – jest pierwszym i podstawowym celem jego polityki. • Otwarty,

Sądzę, że taka też w przybliżeniu jest chronologia osady średniowiecznej w

Moją kolejną miłością jest zbieranie zegarów, [które zaczęło się kiedy] moja wychowawczyni, pani Jackowska, nieżyjąca już zapewne, wysłała mnie na korytarz,