• Nie Znaleziono Wyników

"Gotteswort im Menschenmund. Zur Besinnung", Heinrich Schlier, Freiburg-Basel-Wien 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gotteswort im Menschenmund. Zur Besinnung", Heinrich Schlier, Freiburg-Basel-Wien 1982 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Gotteswort im Menschenmund. Zur

Besinnung", Heinrich Schlier,

Freiburg-Basel-Wien 1982 : [recenzja]

Collectanea Theologica 53/4, 181-182

(2)

R E C E N Z JE 181

Joseph Kardinal RATZINGER, Heinrich SCHLIER, Lob der W eihnacht, Frei- burg-B asel-W ien 1982, Verlag Herder, s. 64.

K ardynał R a t z i n g e r idąc za prośbą w ydaw n ictw a Herder zezw olił na publikację kilku sw oich okolicznościowych kazań dotyczących Bożego Narodzenia. Dołączono do tego medytację niedaw no zmarłego egzegety H. S c h l i e r a o pasterzach przy żłóbku.

W pierw szym rozw ażaniu R a t z i n g e r zastanaw ia się nad rodowodem Jezusa u św. Mateusza (1,1—17). Zauważa, że cztery kobiety, które są tam w spom niane, a m ianow icie Rahab, Rut, Batseba i Tamar mogą, ze w zględu na życie jakie prowadziły, zakłócić czystość tego rodowodu. Autor widzi w tym znak ew angelicznej prawdy, że ositatni będą pierwszym i. N ow y począ­ tek w tym rodowodzie stwarza Maryja przez sw oje fia t, na którym jakby za­ w isła tajemnica w cielenia.

Drugie rozw ażanie dotyczy sym boliki choinki: autor w idzi w niej sym bol drzewa życia. Przez zerw anie owocu zakazenego z rajskiego drzewa, czło­ w iek popadł w niew olę. Zbawienie uzyskuje on przez ow oc nowego drzewa, którym jest D zieciątko — Jezus.

Do najbardziej w ym ow nych sym boli tajem nicy w cielen ia należy gwiazda. Tą gw iazdą jest w cielon y Syn Boży, który w skazuje drogę przez historię. Takimi gw iazdam i byli też św ięci, jak Elżbieta z Turyngii, która zmarła w p a ­ trzona w C hrystusowe światło.

W reszcie autor rozw aża znaczenie słów ,.Chwała na w ysokości Bogu, a na ziem i pokój ludziom dobrej w o li”. Pokój ludzki, który jest sumą w szystkich dóbr udzielonych człow iekow i przez Boga płynie z oddawanej Bogu chwały.

W m edytacji o pasterzach S c h l i e r zwraca uwagę, że zostali oni za- pom nieni i niedocenieni przez historię, chociaż b yli jednym i z pierwszych św iadków tajem nicy w cielenia. Przyjęli dobrą w ieść słow a Bożego, poszli za tym słowem, które stało się dla nich źródłem radości. B yli też pierwszym i głosicielam i dobrej n ow iny o narodzeniu się Boga na ziemi.

W szystkie rozważania wprowadzają w przeżycie tajem n icy Bożego N a­ rodzenia. Głęboka teologia i m istrzowska duchowa egzegeza przynoszą tutaj owoce praw dziw ej pobożności.

ks. S te fa n M oysa SJ, W arszaw a

H e i n r i c h SCHLIER, G o tte sw o rt im M en sch en m u n d . Z u r B esinnung, wyd. V e­ ronika K u b i n a i Karl L e h m a n n , Freiburg-B asel-W ien 1982, Verlag H er­ der, s. 96.

Jest to ostatni tom spuścizny literackiej S c h l i e r a w ydany przez jego córkę i znanego teologa niem ieckiego. Pierw sza część zawiera przem ówienia i rozważania dotyczące niektórych m om entów roku kościelnego. Obok w spom ­ nianej w poprzedniej recenzji m edytacji o pasterzach, znajdziem y tam piękne rozm yślanie o starcu Sym eonie, którego czekanie na M esjasza zostało n a ­ grodzone w idzeniem , co z kolei w yryw a m u z serca pieśń chwały Bożej i osobistego szczęścia. Z okazji uroczystości W szystkich Świętych Schlier rozważa błogosław ieństw a ew angeliczne w edług św. Mateusza, przytoczone przez liturgiczną perykopę świąteczną. M ówi w ięc o ubóstwie, które otwiera na Boga, o smutku, który jest źródłem zbawienia, o głodzie spraw iedliwości i o czystości serca. Św ięto w szystkich zm arłych jest z kolei okazją do roz­ m yślań nad śm iercią, która jest w praw dzie groźna mocą wyniszczającą, jed­ nak dzięki krzyżow i Chrystusa, Bóg pozwala w niej doświadczyć zbawienia. Druga część zaw iera dwa św iadectw a dotyczące jedności chrześcijan. Pierw sze z nich pochodzi z roku 1951, gdy autor zam ierzał już przejść na łono Kościoła katolickiego, co nastąpiło ostatecznie w roku 1953. Jest to m ały traktat o jedności Kościoła, który zaw iera w iele elem entów , jakie się zna­ lazły w soborowym D ekrecie o e k u m e n iz m ie i są dziś obszernie rozwijane w eklezjologiach. Schlier przedstawia w ięc nieubłaganą logikę Nowego T e­

(3)

182 R E C E N Z JE

stamentu. w edług której Kościół może być tylko jeden, dalej podziały i ich zgubne skutki, istniejące nadal elem enty jedności w postaci Pism a Świętego, niektôrvch sakram entów, m odlitw y Pańskiej. M ówi wreszcie o drogach jed­ ności, jaka będzie m ożliwa jedynie przez powrót do Chrystusa i m yślenie Jego kategoriami. Arcykaplańska m odlitwa Jezusa, która jest przedmiotem drugiego św iadectw a Schliera — prośba o zachowanie uczniów w jedności — jest czynnikiem , który może zmienić kategorie m yślenia.

Czytając i rozważając książkę należy tylko w yrazić radość, że te przy­ czynki do twórczości w ybitnego egzegety i teologa zostały w ydobyte z za­ pomnienia tak, że w iele ludzi będzie m ogło z nich korzystać.

ks. S te fa n M oysa SJ, W arszaw a

Rainer SCHERSCHEL. Der R o sen k ra n z — das J e su sg e b et des W estens, Frei- burg-B asel-W ien 1982, Verlag Herder, s. 176.

Celem tej rozpraw y jest przeprowadzenie odnowy nabożeństwa różańco­ w ego na tle historyczno-teologicznym . Autor przedstawia w ięc historię po­ w stania różańca i w ykazuje chrystocentryzm tej m odlitwy. Analizuje rów nież jej treść i pokrew ieństw o ideowe ze znaną na w schodzie tak zwaną m odlitwą Jezusową.

Scherschel zajm uje się w pierw powstaniem i istotą m odlitw y Jezusowej. Polega ona na w ielokrotnym powtarzaniu słów: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj sie nade m ną”. Tej m odlitw y uczyli m iedzy innym i rosyjscy „starcy” swoich synów duchownych, którzy dzięki niej dochodzili do w ysokiego stopnia zjed­ noczenia z Bogiem. Na taki rodzaj m odlitw y złożyło się w iele tendencji, które można odkryć zwłaszcza u greckich ojców. Wśród nich należy w ym ienić dą­ żenie do m odlitw y nieustającej, pamięć o dobrodziejstwach Bożych, odpowied­ nią postaw ę życiow a jako skutek m odlitwy, dążenie do m odlitw y krótkiej i uproszczonej, kierowanie w szystkiego do Jezusa.

Podobne tendencje w ykryw a autor w m odlitw ie różańcowej. Opierając się na tekstach Pis™a Św iętego pokazuje, że jest to m odlitwa chrystocentryczna. Chwalona iest, M arvia ale dlatego, że „Pan jest z N ią” i „błogosław iony jest owoc Jej łona”. Najstarsze św iadectw o prywatnego odmawiania „Zdrowaś M aryio” pochodzi od biskupa A lfonsa z Toledo. którv zmarł w roku 667. W XT wieku m odlitw a ta już była rozpowszechniona. TTważano ja za sposób prywatnej m edytacji i pozostawienia w obliczu Boga. Od XII w ieku zazna­ cza sie coraz częściej zwyczaj łączenia jei z m odlitw a O jcze nasz, a m niej w ięcei od X IV w ieku dodaje sie do te i m odlitw y im ię Jezusa. Ta ostatnia tendencia znaiduie sie w związku z rozpowszechnieniem czci tego im ienia, której początki w idzim y u św. Anzelm a i św. Bernarda.

Naukowo nie da się już dziś utrzymać twierdzenia, że twórcą różańca hvł św. Dominik, choć na pewno przyczynił się do jego rozpowszechnienia. Za w łaściw ego twórcę różańca należy uważać zdaniem Klingham m era — za k tó­ rym częściow o idzie autor — m nicha kartuskiego Adolfa z Essen. W 1409 roku

został on m ianow any przeorem klasztoru w Trewirze. Obecną form ę nadał różańcowi w tym sam ym czasie Dominik z Prus. Autor jednak uważa, że już w cześniej istn iały form y m odlitw y, które bardzo przypom inały różaniec.

Scherschel konkluduie. że horyzont duchowy i m otvw v powstania ró­ żańca bvły bardzo podobne i odpowiadały tym sam ym potrzebom, co m o­ dlitwa Jezusowa. Przez powtarzanie tych samych m odlitw i słów prowadzą­ cych do Jezusa przez Marvje. powstaje m ożliwość duchowego w ejścia w krąg tajemnic życia Jezusa. Dzisiejsza odnowa biblijna może się również przy­ czynić do pogłębionego odmawiania różańca.

Książką dobrze łaczv studium źródeł historycznych z wyraźnym celem du­ chowym i duszpasterskim. Na pewno ułatw i ona zrozum ienie i tym samym lepsze w ykorzystanie duchowe tego nieocenionego narzędzia, jakim jest m o­ dlitwa różańcowa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Omawiana pozycja jest bardzo ciekawa dla wszystkich, którzy zajmują się zagadnieniem tekstów literackich w katechezie, zgodne z obecną tenden­ cją w katechetyce,

Autor książki daje zarówno pew ne system atyczne podsum owanie w yników tych badań, jak też dalsze w yśw ietlen ie zagadnienia, przy czym jako zasadni­ czą oś

Autor próbuje ustalić kierunki poetyckiej interpretacji motywu drzewa w poezji młodopolskiej oraz stawia pytanie, czy istniały i jakie były związki symboliki

Po krótkim omówieniu jego twór­ czości poetyckiej, prozatorskiej i translatorskiej przedstawia autor sylwetkę Pielrkiewicza jako profesora uniwersytetu lon­ dyńskiego

Autorytet Stagiryty jest jednak wykorzystany w sposób bardzo swobodny, chrześcijańska bowiem interpretacja, zaproponowana przez Sarbiewskiego nadaje nowe znaczenie

Cel pracy określa autorka jako wstępne rozpoznanie w za­ kresie oznaczenia zasięgu i usystematyzowania postaci, w jakich występował neoidealizm w literaturoznawstwie

W zwięzku z tym, że seria pierw­ sza zostaje oddana do rąk czytelników w okresie wielkich rocznic renesansowych, związanych z osobą i dziełem Jana Kochanowskiego,

Przy wszystkich róŜnicach, a nawet wrogości, te dwie oficjalne historiografie miały jedną cechę wspólną: obydwie rozpatrywały Europę Wschodnią jako strefę