• Nie Znaleziono Wyników

"Glaubenswende. Eine Hoffnungsperspektive", Eugen Biser, Freiburg-Basel-Wien 1987 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Glaubenswende. Eine Hoffnungsperspektive", Eugen Biser, Freiburg-Basel-Wien 1987 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Bartnicki

"Glaubenswende. Eine

Hoffnungsperspektive", Eugen Biser,

Freiburg-Basel-Wien 1987 : [recenzja]

Collectanea Theologica 58/4, 164

(2)

w tr z y n a s ty m ro z d z ia le E w a n g e lii M a r k a . W m in io n y c h la ta c h p o św ię c o n o je j c a ły ' sz e re g m o n o g ra fic z n y c h o p ra c o w a ń . S p o ś ró d n ic h n a szczeg ó ln ą u w a g ę z a s łu g u je k s ią ż k a : E , B r a n d e n b u r g e r , M a r k u s 13 u n d d ie A p o -

k a l y p t i k , G ö ttin g e n 1984. A u to r te n p o d d a ł d o k ła d n e j a n a liz ie a p o k a lip ty c z ­

n e tr a d y c je ju d a iz m u , k tó r e d o s ta rc z y ły w ie le p o ję c io w e g o m a t e r i a łu d la tr a d y c ji c h r z e ś c ija ń s k ic h , k tó r e p rz e p r a c o w a ł M a re k . N ie w ie lk a k s ią ż k a z n a n e g o b ib lis ty F r a n z a M u s s n e ra je s t p o p u la r n y m o m ó w ie n ie m tr e ś c i M k 13. A u to r w y z n a je w e w s tę p ie , że z a p o z n a ł się i w y ­ k o rz y s ta ł ta k ż e p e w n e m y ś li B r a n d e n b u r g e r a , a le jeg o k o m e n ta rz in te r e s u je się w p ie r w s z y m rz ę d z ie „ k o ń c o w y m t e k s te m ” p rz e k a z a n y m w M k 13 i w d w ó c h p o z o s ta ły c h E w a n g e lia c h sy n o p ty c z n y c h , k tó r y je s t n o r m ą d la w ia r y K o śc io ła . F . M u s s n e r s tw ie rd z a te ż , że m a o n w ię k s z ą p e w n o ść , n iż w ie lu w s p ó łc z e s n y c h eg z e g e tó w , że ta k ż e w a p o k a lip ty c z n y c h f r a g m e n ta c h E w a n g e lii sy n o p ty c z n y c h d o ch o d zi do n a s głos Je z u s a . D la te g o w ła ś n ie sw o je j k sią ż c e n a d a ł ty tu ł: Co u c z y J e z u s o k o ń c u św ia ta ? K s ią ż k ę p r z e ­ z n a c z y ł a u to r d la szerszeg o k r ę g u c z y te ln ik ó w i s a m z a z n a c z a , że n ie ro śc i o n a p r e te n s ji do te g o , b y u w a ż a ć ją za n a u k o w ą m o n o g ra fię . C h c e słu ży ć p o m o c ą c h rz e ś c ija n o m w c z a sa c h p e łn y c h u tr a p ie ń , d o m a g a ją c się od n ic h c z u jn e g o o c z e k iw a n ia n a p rz y jś c ie P a n a .

P rz e p r o w a d z o n a p rz e z F . M u s s n e ra a n a liz a p o sz c z e g ó ln y c h w ie rs z y 13 ro z d z ia łu ja s n o p o k a z u je , że J e z u s n ie b a g a te liz u je lu d z k ie g o c ie r p ie n ia i s p o ty k a ją c y c h c z ło w ie k a k a ta s tr o f . J e d n a k w b r e w z w ą tp ie n iu i b e z n a ­ d z ie jn o śc i z a p e w n ia O n, że h is to ria n ie k o ń c z y się n ic o śc ią , lecz z n a jd u je sw o je w y p e łn ie n ie w k ró le s tw ie B ożym . J e s t to o b ie tn ic a , k tó r a w ie r z ą c e ­ m u p o w in n a d o d a ć sił, b y z p e łn y m z a a n g a ż o w a n ie m p o c z u w a ł się do o d ­ p o w ie d z ia ln o ś c i za z a g ro ż o n y ś w ia t.

Do sw o ic h ro z w a ż a ń a u to r d o d a ł te k s t d w ó c h k a z a ń , ja k ie w y g ło sił w k a te d r z e w P a s s a w ie w p ie rw s z ą n ie d z ie lę A d w e n tu ro k u 1985 i 1986. T e m a ty c z n ie w ią ż ą się on e z tr e ś c ią k sią ż k i.

ks. R o m a n B a r tn ic k i, W a r s z a w a

E u g e n B IS E R , G la u b e n s w e n d e . E in e H o ffn u n g s p e r s p e k tiv e , F r e ib u r g - B a s e l- -W ie n 1987, V e rla g H e rd e r, s. 160 (H e r d e r b ü c h e r e i, t. 1392).

N ie w ie lk a k sią ż e c z k a E u g e n a B is e r a (u r. 1918 r.), k tó r y po s tu d iu m t e o ­ logii w e F r y b u r g u i d łu g o le tn im n a u c z a n iu re lig ii w s z k o ła c h H e id e lb e rg u , o d 1965 r. b y ł p ro f e s o re m te o lo g ii f u n d a m e n ta l n e j w P a s s a w ie i W ü rz b u rg u , a w la t a c h 1974— 1986 p o s ia d a ł k a te d r ę c h rz e ś c ija ń s k ie g o św ia to p o g lą d u i filo z o fii re lig ii w M o n a c h iu m . J e s t a u to r e m b a rd z o lic z n y c h k s ią ż e k i a r t y ­ k u łó w n a u k o w y c h .

O m a w ia n a k s ią ż k a p o św ię c o n a je s t p e r s p e k ty w o m w ia r y w d z is ie jsz y m św iecie. U k a z u je p e w ie n p rz e ło m w p o s ta w a c h w sp ó łc z e s n y c h ludzi.

K a r l R a h n e r k r ó tk o p rz e d sw o ją ś m ie rc ią o b e c n ą s y tu a c ję w ia r y p r z e d ­ s ta w ił u ż y w a ją c o b ra z u „zim o w e g o c z a s u ” (ein e w in te r lic h e Z e it). T e n o b ra z m a p o d w ó jn e z n a c z e n ie . O ile n a p o w ie rz c h n i n ie m o ż n a n ie z a u w a ż y ć o z n a k z d r ę tw ie n ia czy s k rz e p n ię c ia , to je d n a k k ie łk u je sp o d n ie j n o w e życie. A u to r p o d e jm u je p ró b ę p rz e b ic ia się do g łę b s z y c h p o k ła d ó w c h rz e ś c ija ń s tw a , co je s t tr u d n e , a le k o n ie c z n e . R o z p o w s z e c h n io n y p o g lą d o c h rz e ś c ija ń s k im p e ­ s y m iz m ie u w a ż a za k ła m s tw o . P o ja w ia się n o w a p o s ta w a w o b e c p o s ta c i J e ­ z u sa p o łą c z o n a z o d d a le n ie m się od K o śc io ła in s ty tu c jo n a ln e g o . T a k ie p r z e ­ k s z ta łc e n ie ś w ia d o m o śc i, p ro ro c z o z a p o w ie d z ia n e ju ż p rz e z S. K ie rk e g a a r d a , a ja s n o p rz e d s ta w io n e p rz e z R o m a n o G u a rd in ie g o i R e in h o ld a S c h n e id e r a , p ro w a d z i do n o w eg o , p e łn e g o n a d z ie i o s ą d u s y tu a c ji w ia ry .

T ę k ie s z o n k o w ą k sią ż e c z k ę n a le ż a ło b y p o le c ić k a ż d e m u , k o m u za le ż y n a p rz y s z ło śc i c h rz e ś c ija ń s tw a .

R E C E N Ż J E

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

niu historii przyjąłbym chętnie zasadęi mniej przemówień, wy­ strzałów, zwycięstw wojennych i martyrologii - więcej dzieł cy­ wilizacji, pomników kultury i

Autorką interesowały związki Lwowa z Warszawą na przestrzeni wielu lat (od Wojciecha Bogusławskiego do lwowskich dziejów Schillera i Pronaszki). W dziedzinie

Dana Kasprowicza, zainicjo­ wana przez Stowarzyszenie 1 pod jego opieką kontynuowana, a koor­ dynowana obecnie przez powołaną epecjalnie Radę Programową.. 3«

i w dużej mierze stało się kontynuatorem tradycji Lwowskiego Towarzystwa Naukowego, od samego zaś początku jego istnienia jednym z ak ty w­ niejszych był Wydział

Jej poczętkowę formę były chronologicznie ułożone i skomentowane spi­ sy opracowań, prace poświęcone dziejom recepcji krytycznej i "stanowi badań" nad

[r]

W składzie konsorcjum znaleźli się następujący ziemianie: Stanisław Śliwiński, Antoni Jan Rostworowski, Maksymilian Dobrski, Józef Florkowski, oraz Józef Drecki z Zofijówki