• Nie Znaleziono Wyników

Progresywistyczne i poprogresywistyczne tendencje we współczesnej edukacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Progresywistyczne i poprogresywistyczne tendencje we współczesnej edukacji"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Włodzimierz Goriszowski

Progresywistyczne i

poprogresywistyczne tendencje we

współczesnej edukacji

Nauczyciel i Szkoła 1-2 (18-19), 9-24

2003

(2)

Włodzimierz Goriszowski

Progresywistyczne i poprogresywistyczne

tendencje we współczesnej edukacji*

Wprowadzenie do problemu

N aukow y charakter pedagogice z początkiem X IX w ieku, oparty na intelektu- alizm ie i instrum entalizm ie, nadał J.F. H erbart. Przyjm ując do analizy daw ne d y ­ daktyczne systemy, szczególnie te zw iązane z klasy czn ą kon cep cją tradycyjnej herbartow skiej szkoły, m ożna zgodzić się z tezą, iż w każdym przypadku system dydaktyczny odzw ierciedlał w jakim ś sensie określony system filozoficzny, w spo­ m niany intelektualizm pedagogiczny i instrum entalizm X IX w ieku legł u podstaw koncepcji dydaktycznej J.F. H erbarta. U w ażał on, „że dziecko należy poddać od początku dyscyplinie. F u nkcją w ychow ania je s t kształtow ać dziecko, nie zaś p o ­ zostaw ić je jeg o w łasnym po m ysłom.” 1

Koniec X IX i początek X X w ieku w Europie, ja k i na ziem iach polskich pod zaboram i zaznaczył się w ośw iacie istotną zm ianą w stosunku do tradycyjnej orga­ nizacji procesu nauczania dzieci. W ybitni m yśliciele ów czesnej epoki, szczególnie koncepcji naturalistycznej i socjologicznej, uznali konieczność wprowadzenia zmian w funkcjonującej w ów czas w szkołach podstaw ow ej relacji nauczyciel - ucznio­ wie, a wynikającej z pełnionych ról zleceniodaw ców - tj. organizatora i kierow nika procesu dydaktycznego przez nauczycieli oraz roli zleceniobiorców - przez uczniów z narzucanym i im program am i i m etodam i kształcenia. O bow iązek uczniów po le­ gał na realizacji zadań przysw ojenia sobie w skazanych treści i w zględnie wiernego ich reprodukow ania na polecenie nauczyciela. Cz. K upisiew icz w dydaktyce ogól­ nej napisał, że szkoła herbartow ska, tradycyjna polegała n a przekazyw aniu dzie­ ciom i m łodzieży gotow ego m ateriału do zapam iętania i rygorystycznem u egze­ kw ow aniu go2.

* Skrót tego tekstu w K siędze pośw ieconej prof, dr hab. W. T usleckiem u w Uniw. O polskim ' B.A .G . Fuller, H istoria filozofii, t. 2, W arszaw a 1967.

2 C. Kupisiewicz, D ydaktyka ogólna, W arszawa 200, s. 46. Rów nież R. Dottrens w 1955 roku ocenił krytycznie dydaktykę tradycyjną pisząc (cyt. za Cz. K upisiew iczem ), że p o d w zględem w ychow aw czym s z k o łę tra d y c y jn ą c e c h u je a u to ry ta ry z m , k tó re m u d z ie c k o m u si s ię b e z w z g lę d n ie p o d p o rz ą d k o w a ć . O wpływ ie kierunków filozoficznych na m odele pedagogiczne tego okresu pisał Stefan Kunow ski w pracy pt. P odstaw y w spółczesnej pedagogiki, W arszaw a 1996, s. 35-36.

(3)

A nalizę kryty czn ą ów czesnej dydaktyki tradycyjnej i jej skutków przedstaw ił H. Aebli autor dydaktyki psychologicznej, przetłum aczonej i wydanej w 1958 roku w języ k u polskim , w ybitny uczeń i w spółpracow nik Jeana P iageta3.

Koncepcje filozoficzne i psychologiczne u podstaw

teoretycznych pedagogiki

W pow stałym w L ipsku Instytucie założonym przez W. W undta, tw órcy p sy ­ chologii dośw iadczalnej, dyskutow ano, a następnie podejm ow ano badania ekspe­ rym entalne w zakresie psychologii uczenia, fizjologii działań pedagogicznych, któ­ rych celem było inne podejście do organizacji i m etodyki nauczania dzieci i m ło­ dzieży oraz uw arunkow ań m ających w pływ na efektyw ność tych procesów . P rzy­ kładow o eksperym entow ała J. Joteyko nad znużeniem i zm ęczeniem , nad czynni­ kam i pobudzającym i do rozw oju zainteresow ań ogólnych i szczegółow ych, nad konstruow aniem takich środków dydaktycznych, których zastosow anie w pły w a­ łoby na kształtow anie podstaw postaw a w tym postaw y intelektualnej, a przede w szystkim tw orzenie szkoły na m iarę dziecka (subiektyw istyczna koncepcja p sy ­ chiki, introspekcjonizm , oparcie o fizjologię, paralelizm psychologiczny - J. Pieter, S ło w n ik p sych o lo g iczn y, W rocław -W arszaw a-K raków 1963)

D uży też w pływ na zm ianę podejścia w pedagogicznym kształceniu dzieci i m ło­ dzieży w yw arła filozofia, a szczególnie takie jej kierunki, ja k em piryzm , czy prag­ matyzm4. Idee em piryzmu, jakkolw iek nie nowe, stały siębliskie innowatorom myśli pedagogicznej w osobach M. M ontessori, C. W ashbum e'a, W.H. K ilpatricka, O.J. D ecroly'ego, H. Parkhurst, R. C ousinet'a, C. Freinet'a, G. K erschensteinera, H.

3 H. A ebli, D ydaktyka psychologiczna, W arszawa 1958, rozdz. I § 3, s. 22 i nast. zaw ierają krytykę dydaktyki tradycyjnej.

4 Em piryzm - kierunek fdozoficzny, w edług którego w szelkie poznanie ludzkie w yw odzi się od do­

świadczenia. W m yśl poglądów em pirystów (J. Locke) um ysł ludzki to pierw otnie tabula rasa, kształtuje go wyłącznie doświadczenie zewnętrzne i wewnętrzne. Empiryzm stanowi podstawę sensualizmu, który wyolbrzy­ mia znaczenie poznania zmysłowego (W. Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa 2001, s. 93)

Pragm atyzm - ocenia każde pojęcie w edług je g o praktycznej użyteczności i korzystnych następstw. N ajbardziej charakterystyczne przekonanie, że skuteczność praktycznych zastosow ań - co d ziała n ajb ar­ dziej skutecznie i rozstrzyga o praw dziw ości stw ierdzeń, słuszności działań i w artości ocen. Cyt. za T. H onderichem , E ncyklopedia fdozofii, t. 2, Poznań 1998, s. 718-720. W szystkie nasze prześw iadczenia są prawidłam i postępow ania, cała funkcja myśli polega na w ytw arzaniu przyzw yczajeń do działania, aby zatem ocenić znaczenie m yśli należy zbadać, ja k ie ona w y tw arza naw yki, do ja k ic h w yników prow adzi, jak ie p o trzeb y z asp o k aja (L. C hm aj, P rądy i kierunki w p ed ag o g ice X X w ieku, W arszaw a 1962, s. 54-55). G łów ny przedstaw iciel W iliam Jam es zaw arł idee pragm atyzm u w teorii w ychow ania: Talks to Teachers on P sychology and to S tudents on L ife's Ideals, N ew Y ork 1899, tłu m aczen ie 1. M o szczeń sk a, P ogadanki psychologiczne, W arszaw a 1918, W. Jam es, Pragm atyzm , tłum M. S zczubiałka, W arszaw a 1998. Także poglądy na ogół zgodnie z ideą pragm atyzm u głosili Ch.S. Peirce i J. Dewey.

(4)

G audiga i w ielu innych. K. Sośnicki w artykule dotyczącym kierunków pedagogiki psychologicznej, tak m ocno rozwijającej się w I połow ie X X wieku, zw rócił uwagę na jej dalszy rozwój przedstaw iając „. .. zasadnicze rysy pedagogiki neorusseizm u i pedagogiki psychoanalitycznej... Z asadnicząpodstaw ę dla pedagogiki subiekty­ w izm u psychologicznego w ytw orzył kierunek neorusseistów tzw. „Szkoła genew ­ ska” . K ierunek ten uznaw ał - ja k pisze K. Sośnicki - istnienie w rodzonych zadat­ ków różnych w łaściw ości psychicznych, które rozw ijają się w ciągu życia dziecka sam orzutnie, w edług rów nież w rodzonego im praw a ro z w o ju .. . ” Prow adzi to do dalszych wniosków, a w ręcz do postulatu „negatyw nej pedagogiki” ograniczonej do pielęgnow ania sam orzutnie rozw ijającej się psychiki dziecka. O granicza się w ten sposób rolę w ychow ania. D ru g ą konsekw encją tego założenia było stw ierdze­ nie, że rozwój dziecka przebiega określone etapy, fazy, a ro lą w ychow aw cy jest ich znajom ość i dostosow anie działań w ychow aw czych do specyficznych faz tego rozwoju. K azim ierz Sośnicki w dalszej części publikow anej rozpraw y odniósł się tw órczo do pedagogiki opartej o filozofię pragm atyzm u i psychologię behaw iory- zm u przyjm ując założenie samorzutnego rozwoju człow ieka w jego działaniu. Dzia­ łanie człow ieka stanow i jego isto tn ą w łaściw ość i je st w yrazem jeg o natury, a stąd je s t też jed y n y m zgodnym z jeg o n aturą środkiem uczenia się. „U czyć się nie zna­

czy jed y n ie rozw ijać swe zdolności um ysłow e, ale rozw ijać na rów ni z nim i swe uczucia i chcenia oraz w szelkie swe reakcje ruchow e. Przez uczenie się naturalne człow iek staje się „w iązką naw yków ” a zadaniem w ychow ania je s t w łaśnie w y­ twarzać sytuacje, które dziecko zdołałoby rozw iązyw ać przez w łasne działanie, eli­ m inow ać błędy, uzyskując tą drogą wiedzę i sposoby właściw ego postępowania.

Podobne rysy w ykazuje pedagogika opierająca się o elem enty intuicjonizm u. Rozwój indyw idualności stał się niem al kanonem , a różnicow anie jed no stk i od innych celem w ychow ania. U podstaw pedagogiki personalistycznej legł pogląd n a istotę pojęć „istnieć” i „m ieć w artość” . N a poglądy psychologizujące kierunki pedagogiczne m iała też w pływ psychologia głębi i psychoanaliza. N ależy jed n ak uznać, iż obok w pływ u różnych kierunków psychologicznych n a p o lsk ą m yśl p e­ dagogiczną X X w ieku m iał niew ątpliw ie zarów no em piryzm ja k i pragm atyzm , a na koncepcję nauczania zindyw idualizow anego neorusseizm i częściow o su­ biektyw izm i intuicjonizm5 ” .

Pragm atyzm J. D ew ey'a legł u podstaw w ielu kierunków nauczania zindyw idu­ alizow anego. Stąd u początków X X w ieku daje się zaobserw ow ać postęp p ed a­ gogiczny w podejściu do uczniów , u których z kolei zaznacza się lep szą pracę i lepsze jej w yniki. P rzem ija intelektualizm i nauka książkow a, a założeniem staje się szkoła „przez życie i dla życia” . A w ięc zauw ażalny staje się trend do dosko­ nalenia system ów , a w sam ych w szkołach pew ien p r o g r e s . Ź ródłem dla pro­

(5)

gresyw nego nauczania stały się w łaśnie takie kierunki filozoficzne ja k em piryzm i pragm atyzm .

Wyjaśnienia terminologiczne

R ozw ażając próby unow ocześniania system ów dydaktycznych przełom u X IX i X X wieku, jak o system ów dydaktycznych progresyw nych, w arto w yjaśnić kilka zasadniczych pojęć, takich ja k progres, progresja, progresyw na m etoda, progre- syw izm pedagogiczny, progresyw ne nauczanie.

C zym je s t sam progres?, ja k go m ożna zdefiniow ać? Oto k ilk a zaczerpniętych ze źródeł leksykalnych propozycji:

Przez p r o g r e s należy dom niem yw ać rozw ój, wzrost, postęp; p ro g re se m je st nie tylko rozwój czegoś, ale posuw anie się naprzód, postęp, p ro g re s is tą nazyw a­ no dawniej zw olennika postępu, z kolei p ro g r e s ja to stopniow e w zrastanie, po ­ stęp, wzrost.

Stąd też p ro g re s y w n a m e to d a - to m etoda badaw cza polegająca na ustalaniu i interpretacji następstw faktów na podstaw ie źródeł w cześniejszych od nich lub im w spółczesnych np. stosuje się zw łaszcza w badaniach historycznych6.

P ro g re sy w iz m p ed ag o g iczn y , zapoczątkow any przez J. D ew eya i rozw inięty przez w ielu innych pedagogów (m.in. H.H. K ilpatricka i C. W ashburne'a) uznaje się jak o prąd pedagogiczny, którego głów nym założeniem było skoncentrow anie zasad doboru treści i m etod kształcenia w okół psychicznych w łaściw ości dziec­ ka, jeg o potrzeb i zainteresow ań. W szystkie kierunki progresyw izm u pedagogicz­ nego zajm ow ały się działalnością dośw iadczalną, obejm ującą głów nie niższe k la­ sy szkoły ogólnokształcącej. W yw arły jed n ak znaczny w pływ i na szkołę średnią, pow odując przesadne liczenie się z potrzebam i uczniów , lekcew ażenie w ykształ­ cenia um ysłow ego, opartego na system atycznej w iedzy i zdolności logicznego m yślenia, a zarazem hołdow anie zasadzie doraźnego przystosow ania się do aktu­ alnych w arunków życia7.

P ro g re sy w n e n a u c z a n ie - to ogólne nastaw ienie na teorię i praktykę nauczania w yw odzące się przede w szystkim z teorii J. D ew ey'a, elastyczność, funkcjona- lizm, holizm oraz pragm atyzm . W iększość program ów nauczania progresyw nego odzw ierciedla koncentrację na poszczególnych uczniach i ich w ew nętrznych zain­

6 Leksykon F ilozofia, W arszawa 2000, s. 273, red. W. Ł agodzki i G. Pyszczek. Progresyw ny "postę­

pujący naprzód, rozw ijający się, w zrastający, postępowy. Progresyw ność postaw a w yrażająca się u znaw a­ niem p o stę p o w y ch id eałó w i w p ro w ad zan ia ich w ży cie, sta n o w iąca p rzeciw ień stw o trad y cjo n alizm u . Słow nik ję z y k a polskiego, t. 2, W arszaw a 1995, s. 890.

1 Progresyw izm pedagogiczny, hasło [w:] W. Okoń, Now y słow nik pedagogiczny, W arszawa 2001, s.

317-318. Th. B ram eld, P h ilo so p h ies o f E d u ca tio n in C u ltu ra l P e rsp ective, N ew Y ork 1955 (tłum . M. Ł obocki, rec. M. Ł obocki, „R uch P edagogiczny” 1963, s. 60.

(6)

teresow aniach oraz potrzebach, um iejętnościach i pragnieniach, np. system szkoły pracy, plan jenajski, nauczanie łączne8 .

Z progresyw nego nurtu edukacji w ykorzystuje się to w szystko, co służy now o­ czesnem u człow iekow i, jeg o now oczesnej m yśli o w spółczesności. B ędzie to na pew no rozwój zainteresow ań poznawczych, krytycyzm metodologiczny, tendencja do stałej w eryfikacji tw ierdzeń i sądów, rozszerzanie czynników uw arunkow ań pozytyw nych funkcjonujących w procesach edukacyjnych, ale i pew ien pragm a­ tyczny stosunek do w iedzy w aspekcie nie tylko teoretycznym ale i praktycznym . Podstawąpedagogicznych poglądów przedstawicieli progresywizm u jest ich teoria uczenia się. W edług tej teorii istnieje osiem podstaw ow ych czynników procesu uczenia się, m ianow icie: 1) zainteresow anie, 2) w ysiłek, 3) cel, 4) inteligencja, 5) naw yk, 6) rozw ój, 7) organizm i 8) kultura. O d w spółdziałania pow yższych czyn­ ników zależy skuteczność uczenia się.

M. Łobocki tłum acząc i recenzując publikację Th. B ram elda napisał „. .. C ieka­ w y i oryginalny je st pogląd progresyw istów na program nauczania. S ą o n i zdania, że w szelkie poczynania szkoły w yrastać pow inny nie z góry pow ziętych założeń, lecz z podłoża konkretnych dośw iadczeń. Proponow any przez nich program m a charakter eksperym entalny; nastaw iony jest na rozwój całej osobow ości osób uczą­ cych się, uw zględniając w szczególności ich potrzeby i zainteresow ania, ostro od ­ gradza się od w szelkich tradycyjnych form nauczania opartych na zasadzie pam ię­ ciowego przysw ajania m ateriału. U siłuje w iązać nauczaną treść z ogólnym i p o ­ trzebam i życia. M etodą nauczania p ropagow aną przez progresyw istów je s t m eto­ da indukcyjna w przeciw ieństw ie do dedukacji, polegającej na podaw aniu uczniom gotow ych problem ów, dotyczących konkretnych spraw życiow ych. Tak w ięc cen­ tralnym zagadnieniem nauczania - w m yśl progresyw izm u - je st zaw sze problem a­ tyka zw iązana ja k najściślej z życiem. P rogresyw iści są n a ogół przeciw nikam i uczenia się przez pow tarzanie. W przypadku jed n ak kiedy pow tarzaniu przy św ie­ ca pew ien w artościow y cel, w ów czas nie tylko nie przeciw staw iają się, ale zale­ ca ją taki w łaśnie sposób uczenia się. Pow tarzanie jed n ak nie m oże być w ynikiem nakazu, ale skutkiem zrozum ienia jego znaczenia dla osiągnięcia określonego p o ­ żytecznego c e lu ...”

Spór o pedagogikę jako naukę czy tylko sztukę

W tym nurcie poprogresyw istycznych refleksji jaw i się kolejny problem czy pe­ dagogika je s t n au k ą czy sztuką? A m oże jednym i drugim . Podstaw ow ym kryte­ rium w yróżnienia pow inny być jej funkcje, zadania i zakres. Dla lepszego uzm ysło­ w ienia poprogresyw istycznych koncepcji edukacyjnych, rozw ijających się w dru­

(7)

giej połow ie X X w ieku - sensow nym staje się przytoczenie kilku charakterystycz­ nych wypowiedzi.

D yskusje na ten tem at trw ają od bardzo daw na i brak je s t całkow itego rozstrzy­ gnięcia. P od szerszą opinię ośw iatow ców , pedagogów a także naukoznaw ców poddano ten problem w roku 1959 z inicjatyw y M ieczysław a K reutza, który na łam ach „Nowej Szkoły” rozpoczął m erytoryczno-m etodologicznądyskusję, a na­ stępnie w rócił do pew nych w cześniej postaw ionych tez w 1964 roku9. W dyskusji w ypow iedzieli się czołow i profesorow ie nauk pedagogicznych10. Podniesione zo­ stały w ów czas kw estie m erytoryczne, dotyczące celu, funkcji, treści oraz pedago­ giki, ja k i m etodologiczne dotyczące specyfiki jej przedm iotu badań, system u twier­ dzeń i przesłanek oraz aparatu m etodologicznego i języka. Szczególnie ta ostatnia kw estia term inologii budziła kontrow ersje w śród dyskutujących.

Oto krótki zarys dyskusji. M. K reutz w artykule dyskusyjnym , dotyczącym bra­ ków współczesnej pedagogiki, podjął niebagatelne kw estie - co z ogólnych treści pedagogiki jest jej przynależne, a co zapożyczone z filozofii, psychologii, socjologii, prakseologii czy historii. Jego zdaniem „.. .pedagogika je s t więc nau ką obejm ującą pew ien dział filozofii, socjologii, psychologii i historii, m ianow icie dział dotyczący wychowania. Poza tymi działami jakiejś innej pedagogiki nie ma. Innymi słowy, nie m a specyficznych problem ów pedagogicznych, lecz każdy rozpatryw any przez n ią problem m oże być rozwiązany jedynie metodami bądź filozofii, bądź socjologii, bądź psychologii, bądź historii. K onkludując pedagog pow inien m ieć pełne w ykształce­ nia w obrębie w ym ienionych n a u k ... ” . Pojednaw cze stanow isko zajęli w ybitni p e­ dagodzy polscy, uw ażając słusznie, że hum anistykę w inno się ujm ow ać całościo­ wo, treściow o i m etodologicznie, natom iast interpretow ać w zależności od specy­ fiki danej dyscypliny. Stąd narodził się termin: nauki hum anistyczne w spółdziałają­ ce z pedagogiką.

Przykładow o, tak znaczący dział aksjologii, teleologia nie m oże być w pedagogi­ ce oderw any od filozofii, bow iem w ybitni filozofow ie, szczególnie antropolodzy filozofii kultury, w yrażali zaw sze sw oją opinię na tem at w ychow ania, a w zależno­ ści od kierunku filozoficznego, który reprezentow ali, udzielali społeczeństw u rad pedagogicznych na tem at w ychow ania dzieci i młodzieży.

Kazimierz Sośnicki odniósł swoje poglądy do specyfiki problem atyki pedagogiki, jej system u tw ierdzeń i przesłanek oraz zadań w celu „. .. przedstaw ienia projektu

5 M . K reutz, W spraw ie podniesienia poziom u pedagogiki, [w:] „N ow a Szkoła” 1959, nr 9, s. 2-4 oraz Braki w spółczesnej pedagogiki, [w:] „N ow a Szkoła” 1964, n r 11, s. 17-20.

10 K. Sośnicki, Potrzeby w spółczesnej pedagogiki polskiej, [w:] „N ow a Szkoła” 1959, nr 10, s. 6-9 oraz K ierunki pedagogiki psychologicznej, [w:] „N ow a Szkoła” 1959, nr 11, s. 18-21. Z. M ysłakow ski, Pedagogika bez mgły, [w:] „N ow a Szkoła” 1960, nr 1, s. 2-5. K. Kotłow ski, W odpow iedzi prof. K reutzo­ w i, [w:] „N ow a S zk o ła” 1960, n r 1, s. 6-7. B. N aw ro czy ń sk i, O stu d iach ped ag o g iczn y c h i po zio m ie p edagogiki, [w:] „N o w a S zk o ła” 1960, n r 2, s. 2-4. B. S u ch o d o lsk i, O brona p ed ag o g ik i, [w:] „N ow a Szkoła” i960, nr 2, s. 4-7. M. Demel, Z pow odu artykułu prof. Kreutza, „N ow a Szkoła” 1960, nr 1, s. 7-8.

(8)

badań, które zm ierzałyby do określenia w yraźnie i m ożliw ie szczegółowo system u pedagogiki w takiej postaci, ja k a m ożliw ie najbardziej odpow iadałaby naszym warunkom . Z asadnicze zagadnienie polegałoby tutaj na jed no znaczny m określe­ niu problem ów tej pedagogiki i ich rozw iązań, pojęć, praw, norm i w ogóle jej praw idłow ości, były by to trzy zasadnicze grupy zagadnień, a m ianowicie: 1) okre­ ślenie i opracow anie podstaw ow ego ideału pedagogicznego, 2) określenie je d n o ­ znaczne i w yraźne pojęć, praw i praw idłow ości w chodzących w skład procesu nauczania i w ychow ania oraz ogólnych charakterystycznych w łaściw ości całego system u pedagogicznego, 3) zagadnienie m etod badania naukow ego. K. Sośnicki zw rócił też uw agę n a ję z y k dyscypliny naukow ej, tw ierdząc iż „.. .jednym z w aż­ nych pow odów braku jednolitości w naszej teorii pedagogicznej je s t posługiw anie się w pracach naukow ych nieokreśloną terminologią. Język pracy naukowej, zw łasz­ cza pedagogicznej, m usi operow ać term inam i jasno określonym i i używ anym i je d ­ noznacznie. Tym czasem panuje tu tak w ielka dow olność, że nierzadko w prost trudno zrozum ieć, o co autorow i chodzi. D latego ustalenie znaczeń pod staw o ­ w ych term inów pedagogicznych je s t zasadniczą spraw ą dla popraw ności system u pedagogicznego.

A utor przypom niał też, iż „. .. całkow icie od podstaw filozoficznych starał się oderw ać em piryzm pedagogiczny. Sądzi on, że w ystarczy sięgnąć do do św iad ­ czalnych faktów pedagogicznych, aby z nich uzyskać należyte p raw a i norm y postępow ania p edag o g iczn eg o ...”

W dyskusji czy pedagogika je s t nauką Zygm unt M ysłakow ski napisał „. . . nauk ą je s t dyscyplina m ająca na celu poznanie pew nej sfery rzeczyw istości, a zatem w skazanie pew nego pola faktów, w yznaczenie ścisłe lub przynajm niej w p rzy b li­ żeniu granic tego pola, sform ułow anie i sprecyzow anie zasadniczych pojęć, w y ­ bór najbardziej stosow nych m etod, sform ułow anie zagadnień i hipotez roboczych, praca badaw cza nad ich spraw dzeniem , w reszcie dojście do pew nej sum y p raw i­ dłow ości, rządzących w w yodrębnionym polu fa k tó w ...” i tę definicję odniósł do pedagogiki pisząc następnie, iż „... pedagogika jak o dyscyplina naukow a, czyli to jej w yodrębnione pole, które pozostaje poza filozo fią w ychow ania, a w ięc poza obrębem rozw ażania celów (polityką w ychow aw czą) oraz rozbioru pojęć zasad­ niczych i m etod (m etodologią), je st pozytyw ną nau k ą obejm ującą zagadnienia n a­ uczania i w ychow ania, to znaczy czynności nauczyciela, organizacji, program ów, podręczników oraz oddziaływ ania tych czynników na m łodzież. P edagogika m a za zadanie badać je pod w zględem ich skuteczności (w iększej lub m niejszej) w stosunku do założonych celów. Pedagogika je s t w ięc n au k ą praktyczną, prak- seologiczną.

Pedagogika p ozytyw na m a przed sobą:

1) badanie genezy w ychow ania (w oparciu o etnologię, historię, socjologię, psychologię genetyczną);

(9)

1) badanie rozw oju historycznych postaci w ychow ania (instytucje w ychow aw ­ cze, organizacja, program y, podręczniki, szkoły itd. - tj. historia w ychow a­ nia);

2) badania historycznych poglądów na w ychow anie (tj. historia pedagogiki);

3) badanie paraszkolnych, nieistytucjonalnych postaci w ychow ania (np. histo­ ria oświaty, historia kultury);

4) badania aktualnych postaci w ychow ania instytucjonalnego

M aciej Dem el polem izując z niektórym i w yw odam i M. K reutza nie bez racji napisał, iż praw a do pojęcia dyscypliny naukowej odm aw ia się często tym naukom norm atyw nym (m.in. pedagogice), które sąsztuk am i, w ied zą stosow aną, ale prze­ cież i one prócz strony praktycznej m ają sw oisty w arsztat badawczy. O dpow iada­ jąc M ieczysław ow i K reutzow i na zarzut, iż pedagogika korzysta ze stw ierdzeń

i przesłanek innych nauk (filozofii, socjologii, psychologii czy historii) - B. Sucho­ dolski pisze „. .. to, że dana nauka korzysta z w yników innych nauk nie tylko jej nie dyskredytuje, ale stanow i - w ręcz przeciw nie - czynnik jej w a rto ści..., a stosunek pedagogiki do tych nauk m usi wynikać z jej własnej problem atyki badawczej, dzię­ ki czem u pow stają zupełnie nowe ujęcia rzeczywistości, badanej przez tam te nauki z innych punktów w id ze n ia ... ”.

Tyle odnośnie inspirującej dyskusji w okół m iejsca pedagogiki w stosunku do in­ nych dyscyplin naukow ych.

Zaznaczający się w pierw szych trzydziestu latach X X w ieku na św iecie, ale i w Polsce progres pedagogiczny przejaw iał się bardziej w ogólnych skutkach w y­ chow ania, w tym rozw ijania osobow ości w ychow anków (stosunku do wiedzy, do pracy, do w spółdziałania, do sam okształcenia i do sam okontroli ale też i do sam o­ oceny), natom iast w znacznie m niejszym stopniu zaznaczył się w rozw ijaniu po d­ staw m etodologicznych pedagogiki. Szczególnie jest to w idoczne w realizow anych i dokum entow anych system ach indyw idualizującego nauczania, o których m ow a w pierwszej części. A nalizując ów autentycznie pedagogiczny progres tam tych lat, należy uznać za bezsporny fakt, iż w naszym kraju odnośnie progresyw istycznej edukacji dysponujem y dość obszerną literaturą, do tyczącą różnych elem entów kształcenia. Podręczniki z zakresu historii w ychow ania, a szczególnie m onografie poszczególnych system ów zindywidualizow anego kształcenia, były szeroko opisy­ wane. Z aw dzięczam y to w głów nym stopniu „Naszej K sięgam i”, która w latach trzydziestych XX w ieku w szystkie te system y udostępniła pedagogom poprzez ich przetłum aczenie na ję z y k polski. Ponadto w latach 60-tych ukazały się zbiorow e opracow ania W. Okonia, St. D obrow olskiego i T. N ow ackiego a także L. C hm aja opisujące szereg progresyw nych d ziałań. 11 W zniosłe idee progresyw izm u peda­

11 W. O koń (red.), P ra ca eksperym entalna w szkole, W arszaw a 1963; St. D obrow olski, T. N ow acki (red .), S zkoły ek sp e ry m e n ta ln e w P o lsce 1900-1964, W arszaw a 1966; L. C hm aj, P rą d y i k ieru n k i w pedagogice X X w ieku, W arszaw a 1962.

(10)

gogicznego uległy jed n ak w I połow ie X X w ieku dynam icznie rozw ijającem u się totalitaryzm owi pedagogicznem u (nazizm niem iecki, faszyzm włoski, totalitaryzm sow iecki), który w przeciw ieństw ie do progresyw nego system u dydaktycznego zw anego „N ow ym w ychow aniem ” traktow ał m łodzież instrum entalnie, a filozofię nowożytnego człow ieka zastępow ał daleko posuniętą ideologią. Jeszcze dzisiaj taki system totalitarny w pedagogice buduj ą n p . Talibowie.

Stąd też nie tyle progresyw izm pedagogiczny, jeg o zalety i w ady m o g ą być aktu­ alnie przedm iotem naszych rozw ażań, ale to co po nim pozostało i jak i je st jego w pływ na w spółczesną m yśl pedagogiczną.

Poprogresyw istyczna edukacja jako dalszy etap p ro g re­

sywizmu pedagogicznego XX wieku

Elem enty poprogresyw istycznej edukacji dostrzec m ożna w następujących kie­ runkach działań, a m ianowicie:

• w dostrzeganiu pozytyw nego w pływ u filozofii na koncepcje edukacyjne, tym niemniej w zm ianie filozoficznego podejścia do edukacji, głów nie opar­ tego na personalizm ie ale i pragm atyzm ie, a częściow o i fenom enologizm ie czy egzystencjalizm ie i rekonstrukcjonizm ie12,

• w tw órczym korzystaniu z psychologii (m.in. ze strukturalizm u, behaviory- zmu, psychologii głębi),

• w zm ianie podstaw ow ej relacji społecznej nauczyciel - u czeń - uczniow ie, w yrażającej się w doborze zadań przez uczących i pom ocy uczniom w ich realizacji, w usuw aniu zbędnych progów trudności, w racjonalnym w y k o ­ rzystyw aniu środków technicznych takich ja k kom puter czy internet, • w podm iotow ym traktow aniu ucznia, uw zględniaj ącym jeg o indyw idualne

potrzeby, zainteresow ania, zdolności (np. publikacja J. R utkow iak a głów ­ nie W. Puśleckiego poruszająca kształcenie w yzw alające, standardy w alu- acji, podm iotow ość i tożsam ość ucznia),

w rozwijaniu u uczniów postawy innowacyjnej i twórczości wielokierunkowej, • w uspołeczniającej roli szkoły w środow isku,

• w rozw oju m etodologii prow adzonych badań pedagogicznych.

Podstawy filozoficzne edukacji poprogresywistycznej

Truizm em jest ju ż twierdzenie, że sens pedagogiki naukowej leży w oparciu jej na przesłankach filozoficznych, przykładem filozofia w ychow ania w yjaśniająca zja­

(11)

wiska i procesy na grancie teorii rzeczyw istości bytu, filozofii człow ieka i filozofii w a rto śc i13.

O parcie współczesnej m yśli pedagogicznej na podstaw ach filozofii określanej

pragm atyzm em - nie uległo całkow icie przedaw nieniu. M łodzież X X I w ieku kie­

rując się w yborem szkoły średniej czy uczelni akadem ickiej bierze pod uw agę przydatność zdobyw anych treści, także nabyw ane um iejętności w przyszłej pracy zaw odow ej, w przyszłym aw ansie, w dostosow yw aniu się do w ym ogów U nii Eu­ ropejskiej i stąd niektóre tezy pragmatyzmu znajdują wielu zwolenników także wśród nauczycieli, rodziców oraz uczniów.

Innym kierunkiem filozoficznym , na którym m ożna by częściow o oprzeć polską edukację poprogresywistyczną, w yrażoną w aktualnej idei to - personalizm 14 uzna­ jący szczególną rolę osoby ludzkiej, jak o bytu w ykraczającego poza naturę i histo­ rię, dający prym at w artościom osobow ym w życiu społecznym . Jego przedstaw i­ ciele B.T. B row n, R.T. Flew elling, E. M ounier przedstaw ili szereg konstruktyw ­ ny ch uw ag d o ty czący ch n o w o cześn ie p o d ejm o w anej edukacji. S zczegó ln ie E. M ounier głosił, że osoba posiada trzy wym iary: w dół - w cielenie się w orga­ nizm ludzki, w górę - pow ołanie duchow e do w yższych rzeczy oraz w ym iar w szerz - zaangażow anie się w aktualnej społeczności (cyt. za S. K unow skim , Podstaw y współczesnej pedagogiki, s. 102). Sądzę, że nie m ożna też pom inąć fenom enolo-

gizm u 15 ale w ujęciu nauk K ościoła K atolickiego i jeg o w pływ u na treść i form ę

kształcenia w ychow ującego. N ie od rzeczy będzie w tym m iejscu w spom nieć o w pływ ie egzystencjalizm u odzw ierciedlonego w poglądzie M. H eideggera na proces w ychow ania jednostki. Szczególnie na te m yśli Heideggera, które dotyczy­ ły analizy sytuacji „bycia” człow ieka w życiu codziennym , w otaczającym go świe­ cie ludzi i rzeczy, w czasie i przestrzeni, sytuacji pierw otnego codziennego do­ świadczenia, w yrażone m.in. w pracy „Budow ać, m ieszkać, m yśleć”, tłumaczonej na języ k polski.16

13 S. K unow ski, Podstaw y w spółczesnej pedagogiki, W arszaw a 1996, s. 50.

w Personalizm , hasło [w:] Słow niku języka polskiego, t. U, W arszawa 1998, s. 610, oraz J. Legowicz, Z arys historii filozofii, W arszaw a 1976, s. 468. personalizm koncepcja filozoficzna przyjm ująca za punkt w yjścia różnie interpretow aną problem atykę osobow ości ludzkiej pojm ow anej m etafizycznie jak o osoba - byt natury duchowej, obdarzony św iadom ością i wolą, twórczy, w olny i odpow iedzialny m oralnie. Persona­ lizm m oże być p o sta w ą „ży cio w e g o z a a n g a żo w an ia” . T erm inem i zak resem tego zaan g a żo w an ia je s t bow iem pryw atne, publiczne i społeczne życie człow ieka jak o osoby.

15 Fenom enologia - kierunek filozoficzny, wg którego poznanie opiera się na czystych przeżyciach, do których dochodzi się przez "redukcję" naturalnego prześw iadczenia i istnieniu realnego świata. Przedm io­ tem fenom enologii będzie w ięc istota oraz zw iązki istotne zachodzące w fenom enach, stopniow o ujm o­ wane przez intuicję. G łów nym przedstaw icielem E. Husserl, [w:] W. Okoń, N ow y słow nik pedagogiczny, W arszaw a 2001, s. 102. R o z sz e rz o n ą d efin icję fen o m en o lo g ii zaw iera p u b lik acja Julii D idier zaw arta w słow niku filozofii (1984, s. 105), a także w słow niku encyklopedycznym G odfrey Vesery i Paul Foulkes, F ilozofia, W arszaw a 1997, s. 102; J. Legow icz, Z arys historii filozofii, W arszaw a 1976, s. 432.

16 Tekst zaczerpnięty z N ow ej encyklopedii pow szechnej PWN, t. 2, s. 721, także T. H onderich (red.),

(12)

Jak w ięc należy rozum ieć pojęcie edukacji poprogresyw istycznej? M ożna uznać, iż je s t ona kolejnym etapem w rozw oju m yśli pedagogicznej, opartym o kierunki filozoficzne drugiej połowy X X wieku, z w yraźnąjednak orientacjąm etodologiczną z jednej strony, specyficzną dla pedagogiki, ale też i z drugiej strony ty p o w ą dla nauk hum anistycznych i społecznych oraz dośw iadczeń nabytych w toku natural­ nych eksperym entów pedagogicznych.

Tak więc z j ednej strony edukacj a poprogresywistyczna nawiązuj e do wielu w cze­ śniej szych innow acji pedagogicznych, ale z drugiej strony też czerpiąc inspiracje z filozofii i psychologii oraz innych nauk rozw ija teorię pedagogiczną, tw orząc nie­ zaprzeczalne now e w artości. W tym kontekście m ożna zgodzić się z tezą, że peda­ gogika je s t zarów no nau k ą w obrębie nauk hum anistycznych ja k i sztuk ą podno­ szącą poziom zastosow ania teoretycznych, ogólnych praw, zasad i reguł w działa­ niu praktycznym , a rozwój nauk hum anistycznych i społecznych oraz przyrodni­ czych w pływ a konstruktyw nie na dalsze kierunki w jej rozw oju a w tym i na logikę i etykę.

S c h e m a t 1.

W pływ kierunków filozoficznych na rozw ój pedagogiki poprogresyw istycznej progresyw izin em piryzm

W arszaw a 1978. N a sp e cjaln ą uw agę zasługuje też rozpraw a M ałgorzaty Lidii Przanow skiej dotycząca H eideggerow skiej krytyki w spółczesnej cyw ilizacji i jej im plikacje dla pedagogów , „K w artalnik Pedago­ giczny” 2002, nr 2 (180), s. 41-65.

Egzvstencializm - filozofia która nie zajm uje się rzeczam i, lecz sytuacją człowieka. G łów ną i w yodręb­ n iającą tezą eg zystencjalizm u je s t istnienie (egzystencja), która p oprzedza istotę (czyli esencję). N atura ludzka w yznacza raczej bieg życia niż je s t on w yznaczony przez naturę ludzką. G łów ni p rzedstaw iciele M. Heidegger, W. Jaspers i J.P. Sartre.

(13)

Przykładow o w A m eryce funkcjonują system y w ychow ania w yrosłe na gruncie pewnych koncepcji filozoficznych progresywizm u, esencjalizmu, perenializm u i re- konstrukcjo nizm u, u zn aw anych p rzez Th. B ram elda ja k o p ew n e h ip o te z y 17. M. Łobocki przetłum aczył obie publikacje Th. B ram elda i jednocześnie opubliko­ w ał m erytoryczną recenzję stw ierdzając, iż „. .. w spraw ie rozum ienia procesu uczenia się esencjaliści p ozostają w zgodzie z tzw. teo rią zgodności (correspon­ dance theory), głoszącej, że praw dziw e poznanie je s t skutkiem zgodności pom ię­ dzy faktam i, stosunkam i, procesam i i praw am i określonej rzeczyw istości - w m yśl tej teorii - pociąga za sobą konieczność odtw arzania przez ucznia tego, co podano mu do ogólnej wiadom ości, lub tego, czego był bezpośrednio świadkiem. Podkreśla się przy tym dokładność i adekw atność odtw orzenia określonej treści. Cele zatem uczenia się m ają charakter w ybitnie re cep ty w n y ..

Szczegółow o w pływ nauk hum anistycznych i społecznych ukazuje graficznie kolejny schemat.

S c h e m a t 2.

W pływ nauk hum anistycznych i społecznych na rozw ój poprogresyw istycznych idei i koncepcji pedagogicznych

-► wychowania

ogólna, rozw ojow a, wychowaw cza, społeczna, kliniczna, psychologia głębi -► w ychow ania

>■ oświatowe, adm inistracyjne, szkolne >■ ekonom ika ośw iaty

ogólna

polityka ośw iatowa

Z kolei perenializm w szelkie trudności w dziedzinie w ychow ania usiłow ał roz­ w iązać poprzez odw oływ anie się do filozoficznych poglądów dalekiej przeszłości

£ N U >h H сл )— I £ СЛ w ci

o

o

Pi Сц

o

Сч HISTO RIA PSY CH OLO G IA SOCJOLOG IA PRAK SEO LO G IA PRAW O EK O N O M IA O O o < o Ы Сч BIO LO G IA C Y B ERN ETY K A PO LITO LO G IA

17 Th. B ram eld , P h ilo so p h ie s o f E d u c a tio n ..., o p .cit., oraz Th. B ram eld, T ow ard a rec o n stru c te d Philosophy o f E ducation, N ew York 1956.

(14)

(do rozw ażań Platona, A rystotelesa i Tom asza z A kw inu). Z w olennikam i tej kon­ cepcji byli przedstaw iciele w ychow ania w duchu chrześcijańskim , np. M aritain ale i R.M . H utchins czy też W. J. Gucken. G łów ną tezą perenialistów było stw ier­ dzenie, iż zadaniem uczenia się je st ćw iczenie i doskonalenie um ysłu m ożliw ie w ja k najszerszym zakresie

Podstaw y organizacyjno-metodyczne edukacji pop ro g re­

sywistycznej

R elacje nauczycieli z uczniam i oparte na podm iotow ym ich traktow aniu w yra­ żają się między innymi w takich poczynaniach pedagogicznych, jak tworzenie „szkół z klasą”, szkół bez porażek, szkół alternatyw nych, w aldorfow skich - to w łaśnie m ogą być efektyw ne działania, służące realizacji idei podm iotow ego traktow ania uczących się, rozw ijania w nich zainteresow ań, zdolności a następnie szerszych aspiracji edukacyjnych.

W ażnym elem entem m odernizacji pracy szkół jest troska o w yższąjako ść kształ­ cenia, tem u sprzyja m .in. system atyczne podporządkow yw anie procesów naucza­ nia i kształcenia, szeroko rozum ianem u procesow i w ychow ania ogólnego. Z doby­ w ane w szkole w iadom ości nie są na pew no celem sam ym w sobie, ale w inny być środkiem prow adzącym do celu, tzn. do uzyskiw ania (pojętego jak o proces) w ie­ dzy i to zintegrow anej, pozw alającej rozw ijać w pełni osobow ość w ychow anków , rozwijać ich indywidualne zdolności oraz kształtować pozytywne cechy charakteru.

Podstawy metodologiczne dla edukacji poprogresywi­

stycznej

D obra praca dydaktyczna w ym aga też szerszej podbudow y m etodologicznej. W iele lat tem u zw rócił u w agę na tę kw estię K arol K otłow ski, który w sw oich pracach naukow ych a szczególnie w pracy pt. Podstaw ow e praw idłow ości p e ­ dagogiki uznał, iż o dyscyplinie naukow ej przesądzają cztery istotne elem enty: specyficzny przedm iot badań, system tw ierdzeń i przesłanek oraz zakres teorii, specyfika w arsztatu m etodologicznego i term inologia.18 „. .. pedagogika jest n a­ u k ą norm atyw ną, je s t teorią norm , zasad postępow ania celow ego, dzięki czem u często zapom ina się, że zasady te m ają za podstaw ę pew ne kom pleksow e praw a konieczne i w skutek tego przechodzi się od razu od tych praw naukow ych do

18 K. K o tło w sk i, P o d staw o w e p raw id ło w o ści p ed ag o g ik i, W ro cław 1964 o raz F ilo z o fia w arto ści a zadania pedagogiki, W arszaw a 1968.

(15)

pochodnych, od nich do praw pedagogicznych, a od nich bezpośrednio do norm i zasad p edag og icznych.. .” .19 Pedagogika w brew licznym zastrzeżeniom je st n a­ uką, bow iem buduje w oparciu o tw ierdzenia i ich ciągłą w eryfikację, ogólne p ra­ wa, zasady i reguły20, m a ona swój odrębny przedm iot badań, częściow o m etody­ kę badań i term inologię (jakkolw iek ten ostatni elem ent w ym aga szeregu uściśleń zgodnych z podstaw am i logiki i m etodologii nauki).

K onkludując m ożna założyć, że gdyby nie było progresyw izm u zarów no tego filozoficznego ja k i pedagogicznego - to rozwój edukacji nie byłby tak dynamiczny. Z kolei na bazie progresyw istycznych koncepcji kształcenia w ychow ującego p o ­ w staw ały różne eksperym enty pedagogiczne czy to w dziedzinie organizacji, ja k i kształcenia i w ychow ania dzieci i młodzieży. W eryfikow ane w yniki działalności eksperym entalnej szkół przyczyniają się do ubogacania teorii, do pow stania reguł, zasad i praw. R ozw inęła się m etodologia prow adzonych badań pedagogicznych .

Edukacja poprogresyw istyczna, która je st kolejnym etapem rozw oju m yśli peda­ gogicznej, opartym o kierunki filozoficzne drugiej połow y X X wieku, z w yraźną orientacją m etodologiczną z jednej strony, specyficzną dla pedagogiki, ale też i z drugiej strony typow ą dla nauk hum anistycznych i społecznych oraz dośw iadczeń nabytych w toku naturalnych eksperym entów pedagogicznych21.

N adal aktualne są poglądy Feliksa K orniszew skiego zaw arte w artykule: Jaka pedagogika je st nam potrzebna, na łam ach „R uchu P edagogicznego” . Z uw agi na ich aktualność w arte s ą przytoczenia:

1) zarzuty praktyków sprow adzają się do 2 tez, iż:

- nie nadąża ona za potrzebam i rozw ijającego się życia, oraz że - nie dość pom aga praktyce,

2) z kolei pracow nicy naukow i czynią zarzuty pedagogice, że nie wystarczaj ą-cy je s t jej teoretyczny poziom , a m ianow icie:

- nie rozwiązuj e istotnych zagadnień,

- zagadnienia rozważane przez n ią s ą często o małej użyteczności praktycznej, - nie staw ia i nie rozw iązuje zagadnień istotnych w sposób odpow iadający

norm alnym w ym aganiom nauki

S ą to oczyw iście subiektyw ne odczucia, a przecież pedagogika jak o nauka prak­ tyczna m a określoną treść p oznaw czą - słusznie F. K om iszew ski zauw aża, że: „. .. nauki praktyczne, to nauki których treść w yrażona je s t pośrednio w różnego ro ­

19 K. Sośnicki rec. książki K. K otłow skiego, Podstaw ow e praw idłow ości pedagogiki, „N ow a S zkoła” 1964, nr U , s. 58-60.

20 P is a ł o ty m E. F le m in g w p ra c y p t. W s p ó łc z e s n y s y s te m w y c h o w a w c z o -d y d a k ty c z n y , K ato w ice 1971.

21 Przykładow o należy w ym ienić prace W. Puśleckiego, M. Zaczyńskiego, M. Łobockiego, T. N ow ac­ kiego, T. Pilcha, J. G niteckiego, A.W. M aszke i w ielu innych.

(16)

dzaju zasadach, norm ach i w ytycznych działania, opartych na odpow iednich tw ier­ dzeniach o rzeczyw istości i znajdujących w nich swoje teoretyczne uzasadnienie. Poniew aż jakość w iedzy (em pirycznej lub teoretycznej) w rzeczyw istości decydu­ je o jako ści zasad, norm i w ytycznych działania, m ającego na celu zm ienianie

i przekształcanie rzeczyw istości, jasne jest, że spośród zarzutów w ysuw anych n aj­ częściej przeciw pedagogice, jako nauce praktycznej, za najbardziej zasadnicze należy uznać te, które form ułują teoretycy.

A utor podsum ow ując krytyczne poglądy, grupuje je następująco: 1. Pom ijanie ważnej naukow o problem atyki pedagogicznej.

2. N adm ierna spekulatyw ność, abstrakcyjność tw ierdzeń ogólnych.

3. M iejscejęzy k a nauki, często autorzy prac posług ują się języ kiem m istyki. 4. N iew ystarczająco ścisłe m yślenie i naukow e uzasadnianie głoszonych tez. W konkluzji F. Korniszewski proponuje by pedagogika była jednocześnie w sw o­ im zakresie teoretyczną i zarazem praktyczną, dość o gólną i dość bliską życia, naukow ą, by tw ierdzenia były zgodne z w ym aganiam i logiki i przekazyw ane ję z y ­ kiem jednoznacznym , jasnym , w yraźnym i ścisłym 22.

Reasum ując pedagogika w spółczesna w zakresie edukacji poprogresyw istycz­ nej z jednej strony naw iązuje do w ielu eksperym entów i innow acji pedagogicz­ nych w cześniejszych okresów, ale też czerpiąc inspiracje z różnych system ów filozoficznych, z nauk hum anistycznych (w tym logiki i prakseologii), rozw ija teorię pedagogiczną, tw orząc niezaprzeczalne ju ż now e w artości.23 W tym kontekście m ożna zgodzić się z tezą, że pedagogika je st zarów no nauką i to w obrębie głów nie nauk hum anistycznych, ja k i też sztuką podnoszącą system atycznie poziom zasto­ sow ania teoretycznych, ogólnych praw, zasad i reguł w działaniu praktycznym , a rozwój nauk hum anistycznych i społecznych oraz przyrodniczych w pływ a kon­ struktyw nie na dalsze kierunki w jej rozwoju.

Bibliografia

A ebli H., D ydaktyka psychologiczna, W arszaw a 1958.

Chm aj L., Prądy i kierunki w pedagogice X X w ieku, W arszaw a 1962.

D obrow olski S., N ow acki T., Szkoły eksperym entalne w Polsce 1900-1964, W arszaw a 1966.

Dem el M ., Z pow odu artykułu prof. K reutza, [w:] „N ow a Szkoła” 1960, nr 1. Encyklopedia filozofii, pod red. H on d erich H , Poznań 1998.

Flem ing E., W spółczesny system w ychow aw czo-dydaktyczny, K atow ice 1971. F uller B .A .G ., H istoria filozofii, W arszaw a 1967.

Jam es W., Pragm atyzm , tłum. M. Szczubiałka, W arszaw a 1998.

K orniszew ski F., Jaka pedagogika je st nam potrzebna?, „R uch P edagogiczny” 1963/2.

(17)

K otłow ski Κ., Filozofia w artości a zadania pedagogiki, W arszaw a 1968. K otłow ski Κ., Podstaw ow e praw idłow ości pedagogiki, W rocław 1964. K otłow ski Κ., W odpow iedzi prof. K reutzow i, [w:] „N ow a Szkoła” 1960, nr 1. K reutz M., Braki w spółczesnej pedagogiki, [w:] „N ow a Szkoła” 1964, nr 11. K reutz M ., W spraw ie podniesienia poziom u pedagogiki, [w:] "N ow a Szkoła"

1959, nr 9.

K unow ski S„ Podstaw y w spółczesnej pedagogiki, W arszaw a 1996. K upisiew icz Cz., D ydaktyka ogólna, W arszaw a 2000.

Legow icz J„ Zarys historii filozofii, W arszaw a 1976. L eksykon Filozofia, W arszawa 2000.

M ysłakow ski Z., Pedagogika b ez mgły, [w:] „N ow a Szkoła” 1960, nr 2. Nawroczyński В., O studiach pedagogicznych i poziom ie pedagogiki, [w:] „Nowa Szkoła” 1960, nr 2.

O koń W., N ow y słow nik pedagogiczny, W arszaw a 2001.

Okoń W. (red.), Praca eksperym entalna w szkole, W arszaw a 1963.

Przanowski M.L., Heideggerow ska krytyka współczesnej cyw ilizacji i jej im pli­ kacje dla pedagogów, [w:] „K w artalnik Pedagogiczny” 2002, nr 2.

Puślecki W., K ształcenie w yzw alające w edukacji w czesnoszkolnej, W arsza­ w a 1996.

R eber A .S., Słow nik psychologii, W arszaw a 2000.

Sośnicki Κ., K ierunki pedagogiki psychologicznej, [w:] „N ow a Szkoła” 1959, nr 11.

Sośnicki Κ ., P otrzeby w spółczesnej pedagogiki polskiej, [w:] „N ow a Szkoła” 1 9 5 9 ,nr 11.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie zagadnienia e-learningu i sposobami zarządzania nim oraz sprawdzenie, jak różne grupy postrzegają wartość kursów internetowych

In conclusion, SUM is a form of acoustic microscopy that enables wide-field isotropic high-resolution imaging with a simple unfocused ultrasound transducer and a cheap coding

W latach 1928-1929 Dziadek mój Izydor Bazarnik, rolnik zamieszkały Czatkowice Górne 75, prowadził mnie w Dzień Wszystkich Świętych na znajdujący się na cmentarzu parafialnym

podejmował także różne prace, by zaradzić potrzebom (skromnym) życia codziennego i dzięki temu poświęcać swoje siły najważniejszym dla niego sprawom –

cdefgceghiafjikkhhffhlmifjkdjij` `abcnamn`ao`bpc`pqm `rbdm... mnoapqrOHRKEB?TIAVCKP?WHDICJANH?OWAQrDLMN?TOAYPNFqPFGsa tu v#b686-#.63

The questions are whether REScoops are more progressive than other energy supplier and whether RE Interventions and tools used by REScoops were found to target multiple goals,

1.2 Application of high-pressure in organic synthesis There are numerus examples of pressure-induced reactions conducted in compressed liquid environment.. The Menshutkin

W ymaga to p rzede wszystkim przygotow ania duszpasterzy w sem ina­ riach i instytutach teologicznych, a z kolei tam praw idłow ego i jednom yśl­ nego nauczania zasad