• Nie Znaleziono Wyników

Wizerunek ojca w percepcji bezdomnych kobiet

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wizerunek ojca w percepcji bezdomnych kobiet"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

I P R A C Y S O C J A L N E J Tom 4(59) — 2012

BEATA SZLUZ

WIZERUNEK OJCA

W PERCEPCJI BEZDOMNYCH KOBIET

Znaczenie rodziny w stymulowaniu rozwoju psychicznego i fizycznego dzieci oraz młodziez˙y zostało dostrzez˙one i wielokrotnie w literaturze zaakcentowane. Przeprowadzone w ostatnich kilkunastu latach badania po-twierdzaj ˛a teze˛, z˙e wie˛kszos´c´ mikrospołecznych uwarunkowan´ bezdomnos´ci ma swoje z´ródło w nieprawidłowym procesie socjalizacji w rodzinach po-chodzenia1. Przytoczone stwierdzenie odnosi sie˛ zarówno do bezdomnych

Dr hab. BEATA SZLUZ, prof. UR – Instytut Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego; adres do korespondencji: Al. T. Rejtana 16 C, 35-959 Rzeszów; e-mail: bszluz@poczta.fm

1Por. D. G r a n i e w s k a, Ubóstwo a realizacja podstawowych funkcji rodziny, „Polityka Społeczna” 1994, nr 3, s. 10-12; S. S i d o r o w i c z, Psychospołeczne aspekty

bezdomnos´ci, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997, nr 1, red. T. Kamin´ski, W. Łazewski,

H. Skorowski, s. 103-118; J. S´ l e d z i a n o w s k i, Przyczyny bezdomnos´ci spowodowane

dysfunkcjonalnos´ci ˛a rodziny, tamz˙e, s. 57-70; J. G r o t o w s k a - L e d e r, Długos´c´ trwania w biedzie a procesy marginalizacji, „Polityka Społeczna” 1999, nr 11-12, s. 10-15;

J. M a t e j e k, B. M o s k a ł a, Rodzinne uwarunkowania bezdomnos´ci, [w:] Edukacja

prorodzinna, red. M. Chymuk, D. Topa, Kraków 2000, s. 157-164; B. P o p i e l a r s k a, Uwarunkowania bezdomnos´ci tkwi ˛ace w sytuacji rodzinnej, „Pomost – o bezdomnos´ci bez le˛ku.

Pismo samopomocy”, Gdan´sk 2002, s. 6-7; W. K r a m a r z, Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny

przy-czyn ˛a bezdomnos´ci, [w:] W kre˛gu problematyki bezdomnos´ci polskiej, red. A. Duracz-Walczak,

Warszawa–Gdan´sk 2001-2002, s. 51-57; A. P r z y m e n´ s k i, Bezpieczen´stwo socjalne

bezdomnych w Polsce, [w:] Bezpieczen´stwo socjalne, red. L. Fr ˛ackiewicz, Katowice 2003, s. 263-284; H. K u b i c k a, Bezdomnos´c´ rodzin samotnych matek – społeczno-wychowawcze

aspekty zjawiska, Łódz´ 2005, s. 63-72; M. T y l, Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny a bezdomnos´c´,

„Praca Socjalna” 2005, nr 1, s. 46-59; D. M. P i e k u t - B r o d z k a, Bezdomnos´c´, Warszawa 2006, s. 127-166; J. S´ l e d z i a n o w s k i, Problemy rodzinne i społeczne

wpływaj ˛ace na bezdomnos´c´ i starcz ˛a samotnos´c´, [w:] Sociálna pedagogika, sociálna práca a sociálna andragogika – aktuálne otázky teórie a praxe, red. A. Tokárová, T. Matulayová,

(2)

me˛z˙czyzn, jak równiez˙ kobiet. Badania i analizy, w których respondentkami s ˛a kobiety, były zdecydowanie rzadziej podejmowane przez badaczy. Dokona-ny przegl ˛ad uwarunkowan´ bezdomnos´ci kobiet, spowodowanej funkcjonowa-niem rodziny, wskazuje, iz˙ istnieje zalez˙nos´c´ mie˛dzy analizowanym proble-mem społecznym a brakiem nalez˙ytego wypełniania funkcji przez rodzine˛ po-chodzenia, naste˛pnie prokreacji bezdomnych osób2. Przytoczon ˛a teze˛ potwier-dzaj ˛a równiez˙ wyniki badan´ S. Sidorowicza. W ich omówieniu spotykamy konkluzje˛, iz˙ podłoz˙a bezdomnos´ci kobiet nalez˙y szukac´ w ich zaburzonej osobowos´ci, a takz˙e w niekorzystnych warunkach ich z˙ycia w okresie dzie-cin´stwa. Autor wymienił ws´ród nich naste˛puj ˛ace: wykorzystywanie seksualne i przemoc ze strony ojca, poniz˙enie i niekonsekwencje˛ w oddziaływaniach wychowawczych matki, nieobecnos´c´ rodziców, brak zwi ˛azków emocjonalnych z nimi, nieprawidłowe koalicje wewn ˛atrzrodzinne. Zauwaz˙ył jednoczes´nie, z˙e w praktyce jedno z drugim jest s´cis´le ze sob ˛a sprze˛z˙one3.

Maj ˛ac na uwadze przytoczone tezy, niniejszy artykuł został napisany w oparciu o szersze, własne badania, przeprowadzone w 2009 r. ws´ród 52 bezdomnych kobiet na terenie województwa podkarpackiego. Badane osoby były dobierane pod wzgle˛dem kryterium wieku, miejsca przebywania podczas prowadzenia badan´ oraz okazjonalnego lub stałego pobytu w schronisku4. Zastosowano metode˛ biograficzn ˛a i technike˛ wywiadu narracyjnego, be˛d ˛acego szczególn ˛a form ˛a wywiadu swobodnego lub pogłe˛bionego5. Podje˛to próbe˛ nakres´lenia wizerunku ojca w percepcji bezdomnych kobiet.

1. STRUKTURA RODZINY

Z. D ˛abrowska podkres´liła, z˙e: „Ojcostwo – jak i macierzyn´stwo – jest na pewno wartos´ci ˛a. Róz˙ni sie˛ znacz ˛aco od macierzyn´stwa choc´by tym tylko, z˙e

2Por. B. S z l u z, S´wiat społeczny bezdomnych kobiet, Warszawa 2010, s. 61.

3Por. S. S i d o r o w i c z, Zaburzenia psychiczne u osób bezdomnych; www.bratalbert.pl (30.12.2007).

4Wypowiedzi osób zawarte w niniejszym artykule zostały przytoczone po dokonaniu tran-skrypcji nagran´ audio z zastosowaniem uproszczonych symboli trantran-skrypcji, które zestawił D. Silverman. Szerzej zob. t e n z˙ e, Interpretacja danych jakos´ciowych. Metody analizy

roz-mowy, tekstu i interakcji, Warszawa 2008, s. 328; t e n z˙ e, Prowadzenie badan´ jakos´ciowych,

Warszawa 2009, s. 431. Ze wzgle˛du na zachowanie pełnej ochrony danych osobowych nazwy miast, imiona i nazwiska celowo zostały w teks´cie pominie˛te, natomiast imiona bezdomnych kobiet zostały zmienione. Niektóre fragmenty narracji wykorzystane w artykule zostały zamieszczone w ksi ˛az˙ce: S z l u z, S´wiat społeczny bezdomnych kobiet.

(3)

zarówno pod wzgle˛dem biologicznym, jak i rodzinno-społecznym moz˙e pozo-stawac´ nieujawnione, trudne do wykrycia, podczas gdy macierzyn´stwo takim byc´ nie moz˙e. Ojcostwo i macierzyn´stwo nie mog ˛a bez siebie istniec´. S ˛a komplementarne. Wspólnie tworz ˛a jeden niepowtarzalny akt – rodzicielstwo. Jednak nie s ˛a wobec siebie równorze˛dne: nie mog ˛a bez siebie zaistniec´, ale mog ˛a bez siebie funkcjonowac´”6. Zaburzona struktura rodziny moz˙e wi ˛azac´ sie˛ z wyste˛powaniem negatywnych sytuacji w tym s´rodowisku i przebiegiem drogi z˙yciowej osób, które były w takich rodzinach wychowywane. D. M. Piekut-Brodzka przytoczyła, na podstawie badan´ przeprowadzonych ws´ród bezdomnych osób, naste˛puj ˛ace dane: w pełnej rodzinie wychowywało sie˛ 60% badanych, w niepełnej 25%, w rodzinie innych osób 10%, poza rodzin ˛a (tzn. w placów-ce) 5%7. Zatem około 40% respondentów dos´wiadczyło nieobecnos´ci jednego lub nawet obojga rodziców w procesie socjalizacji.

W relacjonowanych badaniach, którymi obje˛to 52 bezdomne kobiety, w pełnej rodzinie wychowywało sie˛ 36 osób, w niepełnej 15 osób (w rodzinie samotnej matki 11 osób, samotnego ojca cztery osoby), jedn ˛a osobe˛ wycho-wywali dziadkowie. W wychowaniu szes´ciu kobiet uczestniczył ojczym, a trzech – macocha. W pewnym momencie z˙ycia cztery kobiety trafiły do pogotowia opiekun´czego, cztery do domu dziecka, a jedna do os´rodka szkol-no-wychowawczego. W czasie poprzedzaj ˛acym znalezienie sie˛ w wymienio-nych placówkach badane osoby wychowywały sie˛ w rodzinach dysfunkcyj-nych, w których nabywały wzorce zachowan´. Do struktury rodziny pochodze-nia kobiety nawi ˛azuj ˛a w swoich wypowiedziach:

Ja ojca znałam przez pierwsze trzy lata swojego z˙ycia […] (Jadwiga, 27 lat). Ojca mało znałam. Miałam siedem lat, jak przyjechałam tu […]. Ja byłam wychowy-wana bez ojca, od czasu do czasu sie˛ spotykałam z ojcem. Był ojciec dla mnie dobry (Mirosława, 48 lat).

Najgorsze… Pamie˛tam tylko tyle, z˙e miałam dziesie˛c´ lat, kiedy moja mama mnie zostawiła. Z ojcem pijakiem. Po osiemnastym roku z˙ycia dowiedziałam sie˛, z˙e to nie jest mój ojciec. […] On mi to powiedział, bo matka mnie zostawiła, jak byłam mała. Miałam dziesie˛c´ lat, poszłam do domu dziecka, bo nie chciał sie˛ mn ˛a opiekowac´, bo on pił, miał wszystko gdzies´, nie chciał mnie, po osiemnastym roku z˙ycia wróciłam do domu i powie-dział, z˙ebym sie˛ wynosiła, bo nie jestem jego dzieckiem. Z˙ e matka chodziła na prawo i na lewo. Mama nie miała s´lubu z tym me˛z˙czyzn ˛a. […] Ojciec ((ojczym)) oz˙enił sie˛ i ma z˙one˛, nie mieszkalis´my z ni ˛a (Liliana, 20 lat).

6Z. D ˛a b r o w s k a, Ojcostwo jako wartos´c´. Studium empiryczne, „Małz˙en´stwo i Ro-dzina” 2003, nr 8; www.psychologia.edu.pl (27.07.2011).

(4)

Trafiłam do domu dziecka, jak miałam osiem lat. […] Rodzice mieli ograniczone prawa rodzicielskie. […] Ojciec przyjez˙dz˙ał, ale to tez˙ był pijany, to nawet sie˛ nie chciało jechac´ do tego domu, razem z nim jechac´, bo po co? […] Nikt nas w domu dziecka z rodziny nie odwiedzał. Rodzina była biedna. Rodzice nas bili, jedno i drugie (Adrianna, 29 lat).

Proces socjalizacji w placówce opiekun´czo-wychowawczej czy w rodzinie niepełnej moz˙e prowadzic´ do zaburzen´ w rozwoju emocjonalnym, społecz-nym, intelektualspołecz-nym, a nawet do pojawienia sie˛ zachowan´ dewiacyjnych8. Jednoczes´nie badane osoby pozytywnie oceniały np. s´rodowisko wychowaw-cze placówki, poniewaz˙ dokonywały porównania z rodzin ˛a biologicznych ro-dziców, w której funkcje rodziny nie były włas´ciwie wypełniane. Jedna z bezdomnych kobiet wyraziła opinie˛, w której zaakcentowała, z˙e wolałaby byc´ wychowywana w domu dziecka, a nie w rodzinie biologicznych rodzi-ców, w której doznawała przemocy, wi ˛az˙ ˛acej sie˛ z uzalez˙nieniem ojca od alkoholu, oraz ubóstwa.

Cech ˛a, która utrudniała funkcjonowanie rodzin pochodzenia badanych kobiet, była wielodzietnos´c´, wyste˛powała bowiem w 41 rodzinach pocho-dzenia. Ł ˛aczyło sie˛ z ni ˛a w cze˛s´ci przypadków dos´wiadczanie problemów finansowych czy nawet ubóstwa, jak równiez˙ wzmoz˙one, ale nie zawsze pra-widłowe wypełnianie funkcji opiekun´czo-wychowawczej.

Jak tata z˙ył, to było dobrze. Były dwie pensje, to było lepiej (Sabina, 35 lat). Ojciec mnie od razu nie akceptował. To znaczy jak była mama w ci ˛az˙y, to kazał mnie usun ˛ac´. Powiedział, z˙e nie chce dziecka. […] Było cie˛z˙ko. […] Chociaz˙ ojciec pracował. Nigdy nic nie było. Na z˙adne wycieczki nie jez´dziłam. Nikt nic nam nowego nie kupo-wał. Uz˙ywan ˛a odziez˙ nam kupowali. Nie było łatwo. To znaczy nie było, jak powinno byc´. Ojciec sie˛ nie interesował. […] bo do ojca takiej s´miałos´ci nie miałam. Tak od najmłodszych lat było, z˙e wolałam sie˛ z kaz˙dym problemem zwrócic´ do mamy, do nauczyciela w szkole niz˙ do ojca (Wiktoria, 28 lat).

Dzieci szybko dostrzegły pojawienie sie˛ u rodziców oczekiwan´, by podje˛ły one jak najszybciej prace˛ zawodow ˛a. Rodzice bagatelizowali korzys´ci, jakie niesie wykształcenie. Wynikało to takz˙e z niskiego poziomu wykształcenia ich samych (brak aspiracji edukacyjnych). Wczesne podejmowanie pracy przy niskim poziomie wykształcenia jest jednym z elementów tzw. schematu dzie-dziczenia ubóstwa9.

8Por. S. B a d o r a, B. C z e r e d r e c k a, D. M a r z e c, Rodzina i formy jej

wspomagania, Kraków 2001, s. 23.

(5)

Mało chodziłam do szkoły, tata załatwiał, z˙ebym nie chodziła, tylko w polu robiła. […] Tak, cały czas były konflikty w rodzinie (Konstancja, 60 lat).

Do szkoły rzadko chodziłam, bo była robota w polu. Pola było duz˙o. Z wioski pocho-dze˛. Była makabra. Do szkoły mnie dalej nie pus´cił [ojciec]. Skon´czyłam tylko szkołe˛ podstawow ˛a. Dzieci trzeba było bawic´, w polu robic´. Dalej mnie do szkoły nie pus´cił, bo do garczków szkoły nie trzeba. […] Robił po ludziach i picie. Buntowałam sie˛ od pocz ˛atku, uciekałam z domu (Aniela, 62 lata).

Jednoczes´nie rodzina wielodzietna, jez˙eli funkcjonuje prawidłowo, moz˙e byc´ włas´ciwym i bogatym s´rodowiskiem w procesie socjalizacji dzieci i mło-dziez˙y.

2. ZJAWISKO PRZEMOCY

Z problemem przemocy człowiek styka sie˛ bezpos´rednio, poprzez dos´wiad-czanie go, b ˛adz´ obserwuje to zjawisko w s´rodowisku lub w mediach, które informuj ˛a o aktach przemocy. W rodzinach pochodzenia badanych kobiet zo-stał dostrzez˙ony problem przemocy, jakiej doznawali poszczególni członko-wie, takz˙e badane osoby. W ich wypowiedziach pojawiły sie˛ włas´ciwie wszystkie podstawowe, tradycyjne jej rodzaje, wymieniane w klasyfikacjach zaprezentowanych w literaturze naukowej: przemoc fizyczna, psychiczna (emocjonalna), seksualna i zaniedbywanie10. Prowadz ˛ac wnikliwe analizy wypowiedzi zauwaz˙ono, z˙e 25 badanych kobiet dos´wiadczało przemocy ze strony ojca b ˛adz´ ojczyma.

Przemoc fizyczn ˛a ilustruj ˛a naste˛puj ˛ace fragmenty wypowiedzi:

Tylko tato nie był dobry, bo mame˛ bił. Nerwowy był. I bił j ˛a, no bo taki był. Nie-dobry, nerwowy. Dzieci tez˙ bił. Mnie po głowie. […] No tata z´le sie˛ zachowywał, bił nas (Konstancja, 60 lat).

On był cały czas agresywny. Bił, jak on mnie bił, Jezus kochany. Miałam siedem-nas´cie lat i była wywiadówka i mówie˛: „Jest wywiadówka mamo”. „Ojciec pojedzie”. Pojechał i miałam z matmy czwórke˛. Nie pytał sie˛ nic, miałam takie włosy długie po kolana, za włosy podniósł do góry. Jakbym była psem, kotem nie wiem. […] Uderzyła mnie w twarz wtedy, a ojciec skoczył złapał mnie za włosy i granda była (Nina, 52 lata). Natomiast przemoc psychiczna została zaakcentowana przez kolejn ˛a res-pondentke˛.

10Por. T. S z l e n d a k, Socjologia rodziny. Ewolucja, historia, zróz˙nicowanie, Warszawa 2010, s. 274.

(6)

Przez całe swoje z˙ycie dos´wiadczałam przemocy. Zawsze patrzyłam, w jakim stanie tata idzie. On mnie nie bił, ale przemoc psychiczna była (Tamara, 36 lat).

Przykłady stosowania przez ojca przemocy psychicznej i fizycznej ilustruj ˛a kolejne wypowiedzi kobiet:

Normalnie tragedia była, zawsze w s ˛adzie póz´niej była sprawa, chciał odebrac´ jej opieke˛ nade mn ˛a. Na szcze˛s´cie (s ˛ad) przyznał mamie opieke˛. Jak byłam mała, jak mama zostawiała mnie z nim, to na przykład zamykał mnie w samochodzie, brał psa. Ja sie-działam kilka godzin, tak sama w samochodzie. […] Przemoc w rodzinie była najgorszym problemem. Mój ojciec miał sprawe˛ karn ˛a za zne˛canie sie˛ nad nami. Nade mn ˛a, nad mam ˛a, fizycznie, psychicznie. Ja sie˛ dosyc´ długo leczyłam w poradni psychologicznej z powodu przemocy w rodzinie (Matylda, 24 lata).

A ojciec niestety pił, bił mame˛. Rodzina patologiczna, czyli przemoc była psychiczna, fizyczna. […] No niestety, bił nas i to mi sie˛ wydaje, z˙e to nie z˙adne wychowanie dzieci. Bicie. Wi ˛azało sie˛ to z alkoholem. Bo jak nie pił, to był nawet dobrym człowiekiem, ale jak zacz ˛ał pic´, to juz˙ wtedy wpadał w ci ˛agi. I nawet dwutygodniowe (Karolina, 32 lata). Nalez˙y podkres´lic´ niepokoj ˛acy fakt, z˙e wci ˛az˙ jeszcze w społeczen´stwie wyste˛puje dos´c´ duz˙e przyzwolenie na stosowanie przemocy w rodzinie, a na-wet znajduje ona poparcie. A. Giddens zauwaz˙ył: „Rzadko które dziecko […] nie dostało przy takiej czy innej okazji klapsa czy nie zostało choc´by lekko uderzone przez rodziców. Takie poste˛powanie spotyka sie˛ cze˛sto z przyzwole-niem ze strony innych i mało w ogóle mys´li o nim w kategoriach przemocy. W przeszłos´ci istniało tez˙, jakkolwiek nieco mniej oczywiste, przyzwolenie na stosowanie przemocy wobec współmałz˙onki. […] W zakładach pracy i in-nych miejscach publiczin-nych ogólnie przyje˛ta jest zasada, z˙e bez wzgle˛du na to, jak niewłas´ciwe lub denerwuj ˛ace byłoby czyjes´ zachowanie, nikt nie ma prawa nikogo uderzyc´. Inaczej jest w rodzinie”11. Kontekst swoistego przy-zwolenia na stosowanie przemocy oraz kilka jej rodzajów, tzn. przemoc fi-zyczna, psychiczna i seksualna, której sprawc ˛a był ojciec, została ukazana przez jedn ˛a z bezdomnych kobiet.

Ojciec mnie kopn ˛ał, s ˛asiadka zadzwoniła na policje˛. On mnie ci ˛agn ˛ał za jedn ˛a re˛ke˛, a s ˛asiadka za drug ˛a. Mało mnie nie rozerwali. Ojciec nas bił, klepał. Ja od siebie moge˛ powiedziec´, z˙e jak byłam z nim sama, chodziłam do drugiej klasy, to poprosiłam s ˛ asiad-ke˛, z˙eby ze mn ˛a była. Ja sie˛ bałam sama. S ˛asiad podawał mi kanapki przez balkon, robił ze mn ˛a lekcje i potem ja szłam na ósm ˛a do szkoły. Jak ojciec przyszedł, to tak dostałam grubym pasem, z˙e nie wiedziałam, gdzie jestem. Rozci ˛ał mi warge˛. Mame˛ tez˙ bił, krzy-z˙ował j ˛a na drzwiach. Mys´my stały, to nie mogłys´my nic na to poradzic´. On miał inne wychowanie, na wsi mieszkał. Nawet babcia mówiła, z˙e jak kobiete˛ uderzy, to ona musi

(7)

poczuc´. Inne wychowanie na wsi było. My nie moglis´my sie˛ porozumiec´. Mi było cie˛z˙ko porozumiec´ sie˛ z ojcem. Kle˛czałys´my na grochu, bo ile razy mama kichnie, to miałys´my powiedziec´ na zdrowie. Krzyczał na nas. Ja nie chce˛ sie˛ z nim widziec´. Mam obrzy-dzenie. Kaz˙da miała swój pokój. Ja miałam swój i moje dwie siostry tak samo. Ja spałam sama. Przebudziłam sie˛, mys´le˛, co jest, a on bez majtek mnie dotykał. Powiedziałam mamie, z˙e on tak robi. Ja rano podchodze˛, a pod łóz˙kiem były majtki. Jak ja go widze˛, to mam obrzydzenie do tej pory. On mnie wykorzystywał seksualnie. Moje siostry klepał. […] Mama nie chciała mi wierzyc´. […] Mnie jest cie˛z˙ko mówic´, bo to jest cie˛z˙ko, takie sprawy, z˙e mnie to przerasta. Dlatego ja takim człowiekiem jestem, jak jestem (Domi-nika, 35 lat).

Kobieta, która razem z licznym rodzen´stwem od ósmego roku z˙ycia była pod opiek ˛a wychowawców domu dziecka, wskazała na dos´wiadczan ˛a ze stro-ny ojca przemoc fizyczn ˛a, psychiczn ˛a, jak równiez˙ na zaniedbywanie:

Przemoc słowna, fizyczna. Zaniedbywali nas. Przemoc była codziennie, bo ojciec co-dziennie wracał pijany. […] Ja siedziałam skulona w k ˛acie. Bałam sie˛ ojca. Wszyscy z˙es´my sie˛ jego bali. Uciekalis´my do pokoju i zamykalis´my sie˛. Ja duz˙o w sumie nie pamie˛tam, bo osiem lat miałam, jak trafiłam do domu dziecka (Adrianna, 29 lat). Na skutek przemocy, której dos´wiadczały ze strony ojca, doznały trwałego okaleczenia ciała. Podczas prowadzenia wywiadów zostały zaobserwowane skutki przemocy na ich twarzach (trwałe uszkodzenie łuku brwiowego oraz oka i powieki).

W domu ojciec robił awantury. Szyby w oknach i drzwiach rozbijał. Codziennie policja przyjez˙dz˙ała, bo brwiuk [łuk brwiowy] rozbił. Były bijatyki w domu. […] W dziecin´stwie mi brakowało przytulenia i miłos´ci, zwłaszcza taty. […] Jak tato pracował w […], to połowe˛ wypłaty przynosił do domu, a połowe˛ z kolegami przepijał. Codziennie przychodził pijany. Szyby rozbijał, albo krzyczał, bił nas. Mame˛ raz chciał uderzyc´, ale trafił mnie i głowe˛ mi rozbił. Braciszek sie˛ chował do k ˛ata, bo sie˛ bał. Zwłaszcza mnie bił. […] Dziadek, s´wie˛tej pamie˛ci, jak przyjechał do nas, to powiedział do własnego syna, naszego ojca, z˙e jak be˛dzie jeszcze raz na nas krzyczał, to wez´mie siekiere˛ i go zabije. Nie mógł tego wytrzymac´. Ojciec miał dwa zawały. Lekarze powiedziały ojcu, z˙eby prze-stał pic´ i palic´, ale nic z tego (Laura, 31 lat).

No, ale ta wódka dała rade˛. Chorował, buzie˛ mu wykrzywiło. Niewyraz´nie mówił. […] Przez te kłótnie i bijatyki mam oko uszkodzone. Powieka mi sie˛ nie podnosi. Ojciec chciał ubic´ mame˛, ale ubił mnie (Alberta, 72 lata).

Skutki doznawania przemocy przez dziecko mog ˛a byc´ naste˛puj ˛ace: po-znawcze, behawioralne oraz somatyczne. Naste˛pstwa mog ˛a miec´ charakter bezpos´redni, jak równiez˙ odległy w czasie. Wi ˛az˙e sie˛ to cze˛s´ciowo z

(8)

rodza-jem przemocy12. E. Jarosz podkres´la niebezpieczen´stwo stosowania przez ofiary przemocy w przyszłos´ci – wobec własnych dzieci, rodziców lub innych osób, co zostało nazwane efektem transgeneracyjnego koła przemocy13. W wypowiedziach kobiet odnaleziono takie fragmenty, które mog ˛a byc´ ilu-stracj ˛a tego cyklu niewłas´ciwego traktowania dziecka w rodzinie. Badana kobieta, która była ofiar ˛a przemocy ojca, a naste˛pnie me˛z˙a, stała sie˛ sprawczyni ˛a przemocy wobec własnych dzieci:

M ˛az˙ naduz˙ywał alkoholu. Ja na pocz ˛atku sie˛ bałam, ale po jakims´ czasie po prostu stałam sie˛ agresywna i juz˙ nie uste˛powałam. Było za duz˙o. Tez˙ nie radziłam sobie z nerwami w stosunku do innych, jak i do dzieci, było cie˛z˙ko czasami. Dochodziło do re˛koczynów. W stosunku do dzieci tez˙, i to było bardzo cze˛sto. Zdarzały sie˛ takie sytuacje, kiedy zastosowałam przemoc (Wiktoria, 28 lat).

Ojciec bezdomnych kobiet był zatem przez cze˛s´c´ badanych kobiet postrze-gany jako sprawca przemocy w rodzinie, której dos´wiadczały dzieci, ich ma-tki, niekiedy inne osoby. Przejawy tego zjawiska, zobrazowane w wypowie-dziach, odzwierciedlały tradycyjnie wymieniane w literaturze naukowej ro-dzaje. Wszystkie one pojawiały sie˛ w z˙yciu respondentek, u których wyste˛po-wały bezpos´rednie lub odroczone skutki doznawanej przemocy. Cze˛s´c´ z nich była us´wiadamiana i werbalizowana przez kobiety, o innych nie wspominały w wypowiedziach, nie dostrzegaj ˛ac ich lub chc ˛ac omin ˛ac´ ten kontekst wypo-wiedzi (jednoczes´nie pracownicy placówek dla bezdomnych informowali o aktach przemocy, których dopuszczały sie˛ badane kobiety).

3. PROBLEM UZALEZ˙ NIEN´

Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny moz˙e byc´ zwi ˛azana z wyste˛powaniem uzalez˙-nien´ u ojca, matki lub obojga rodziców. Wspomniany problem dotyczy osoby uzalez˙nionej, jak równiez˙ pozostałych członków rodziny, którzy s ˛a współ-uzalez˙nieni. Piekut-Brodzka okres´liła na podstawie przeprowadzonych badan´, z˙e około 60% badanych osób bezdomnych wychowywało sie˛ w rodzinach, w których miało miejsce naduz˙ywanie alkoholu. Osobami nadmiernie pij ˛ a-cymi byli przede wszystkim ojcowie. Autorka podkres´liła, z˙e wskazany

od-12W. W a l c, Przemoc w relacjach mie˛dzyludzkich – opinie młodziez˙y, Rzeszów 2006, s. 40.

(9)

setek moz˙e byc´ zaniz˙ony, poniewaz˙ zaobserwowano u respondentów ideali-zacje˛ rodziny pochodzenia14.

Dokonuj ˛ac analizy wypowiedzi bezdomnych kobiet, dostrzez˙ono przede wszystkim uzalez˙nienie od alkoholu, które pojawiało sie˛ w róz˙nych kon-tekstach w odniesieniu do ojców/ojczymów respondentek. Na ten problem wskazało 20 spos´ród badanych kobiet, dwie zas´ – na okresowe naduz˙ywanie alkoholu. Przykładem mog ˛a tu byc´ fragmenty wypowiedzi:

Mój ojciec z˙yje, jest alkoholikiem odk ˛ad pamie˛tam. Nie mam z nim w ogóle kon-taktu. Po pie˛ciu latach chciałam odnowic´ kontakt. W pierwszy dzien´ było dobrze, na drugi dzien´ juz˙ była awantura (Agnieszka, 22 lata).

Ojciec z˙yje w s´wiecie alkoholu. To trwa, od kiedy pojawiłam sie˛ na s´wiecie, odk ˛ad pamie˛tam. On sie˛ nigdy nami nie interesował, czy nam dobrze, czy z´le (Edyta, 30 lat). Był alkoholikiem, naduz˙ywał alkoholu tez˙. Wszczynał awantury w domu (Wiktoria, 28 lat).

Tato […] duz˙o pił. Do tej pory ma problem z alkoholem (Oliwia, 26 lat). Ojciec pił, do pracy nie chciał chodzic´ (Róz˙a, 41 lat).

Problem uzalez˙nienia ojca od alkoholu skutkował w cze˛s´ci przypadków powielaniem wzorca picia przez dzieci, u których pojawiło sie˛ równiez˙ uza-lez˙nienie od alkoholu, a w niektórych przypadkach takz˙e od lekarstw czy narkotyków, b ˛adz´ stawały sie˛ one osobami współuzalez˙nionymi, wchodz ˛ac w zwi ˛azki z me˛z˙czyznami uzalez˙nionymi od alkoholu b ˛adz´ od innych sub-stancji czy hazardu.

Ojciec pił. Jeden brat pije, a drugi tak nie pije, ale tez˙ ma cos´ z głow ˛a. Nie, z˙e pije, ale jest troche˛ umysłowo chory. Cze˛sto piłam strasznie. Od szóstej podstawówki (Amelia, 19 lat).

Uzalez˙nienie ojców od alkoholu było jedn ˛a z przyczyn popadnie˛cia w bez-domnos´c´. W kilku przypadkach córki takz˙e zostały osobami uzalez˙nionymi i bezdomnymi. W odniesieniu do niektórych respondentek moz˙na uz˙yc´ okres´-lenia „bezdomne dzieci bezdomnych rodziców”15. Podczas prowadzenia ba-dan´ okazało sie˛, z˙e niekiedy kilku członków rodziny było bezdomnymi. Dwie spos´ród kobiet spotkały lub nawet poznały swojego ojca jako bezdomnego, naduz˙ywaj ˛acego alkoholu człowieka.

14Por. P i e k u t - B r o d z k a, Bezdomnos´c´, s. 136. 15Por. S z l u z, S´wiat społeczny bezdomnych kobiet, s. 164.

(10)

Ojca nie znałam na pocz ˛atku, ojca dopiero póz´niej poznałam, jak piłam juz˙ na stacji. On tez˙ pił. Poznałam go w sumie, ale nie chciałam na pocz ˛atku z nim, ale on mnie tez˙ poznał. Ojca jakies´ dwa lata temu poznałam na stacji. Na stacji był. Poznałam go jakos´. Ja do niego jestem podobna. On tez˙ tak na mnie patrzył, niedowierzał, niedowierzał i póz´niej sie˛ zapytał. Ja mówie˛: „Tak, jestes´ moim tat ˛a”. Mówiłam mu przez „ty”. On siedział wie˛cej w wiezieniu, niz˙ był na wolnos´ci. […] Umarł na dworcu PKP (Bogna, 46 lat).

Ojciec miał i nadal ma problemy z alkoholem. Wyrzucili go ze schroniska za alkohol. Póz´niej go widziałam na mies´cie, ale był taki pijany, z˙e nawet do niego nie podcho-dziłam. […] On w szoku był, z˙e tutaj (w schronisku) sie˛ znalazłam. […] Siostra mamy mi mówiła, z˙e go widziała, to zbierał pieni ˛adze niby na jedzenie, ale to raczej na alkohol i papierosy (Apolonia, 22 lata).

Proces wychowania badanych kobiet, przebiegaj ˛acy w s´rodowisku rodzin alkoholików, skutkował ukształtowaniem osobowos´ci jednostek przejawiaj ˛ a-cych trudnos´ci adaptacyjne. W. Sztander podkres´lił, z˙e takie osoby dos´wiad-czaj ˛a: „[...] w dawce zdecydowanie wie˛kszej niz˙ inne dzieci zakłócenia w stanie poczucia swojego bezpieczen´stwa. Dos´wiadczaj ˛a wie˛cej napie˛c´, le˛ku, dezorganizacji i samotnos´ci”16. Przyjmuj ˛a one postawy obronne, które staj ˛a sie˛ swoistym sposobem umoz˙liwiaj ˛acym funkcjonowanie w sytuacji trudnej.

Eksploracja własnej przeszłos´ci i dystans czasowy umoz˙liwił dokonanie oceny okres´lonych sytuacji, które miały miejsce w rodzinie pochodzenia. Pojawiły sie˛ pewne refleksje, propozycje dokonywania zmian i obje˛cia pomoc ˛a ojca uzalez˙nionego od alkoholu.

Zmieniłabym ojca, tylko z˙e rodziców sie˛ nie wybiera. Gdybym wtedy była taka od-waz˙na, jak teraz jestem, to próbowałabym zmienic´ zachowanie ojca. Leczenie i inter-wencja policyjna. Moz˙e policja wysłałaby go na leczenie, ale ja sie˛ go bałam. Teraz bym to zrobiła (Agnieszka, 22 lata).

4. ATMOSFERA W RODZINIE POCHODZENIA

Atmosfere˛ wychowawcz ˛a w domu rodzinnym moz˙na porównac´ do „klima-tu”, w którym wzrasta i rozwija sie˛ dziecko. Ma ona duz˙e znaczenie dla jego prawidłowego rozwoju. Korzystna atmosfera wi ˛az˙e sie˛ z wyste˛powaniem po-zytywnych wie˛zi emocjonalnych w rodzinie. W literaturze przedmiotu wska-zano na ł ˛acz ˛ace sie˛ z tym naste˛puj ˛ace aspekty: wzajemne zaufanie, miłos´c´, szacunek, tolerancje˛, stosunki w rodzinie oparte na współdziałaniu, podziale obowi ˛azków, przywilejów oraz wzajemnej pomocy. Z kolei niekorzystna

(11)

atmosfera przejawia sie˛ w tzw. złym klimacie, tzn. w takim, w którym do-minuj ˛a jego cechy, zatem brak jest cech „dobrego klimatu” lub wyste˛puj ˛a one, ale w słabym nasileniu. W konsekwencji moz˙e dochodzic´ do zaburzen´ w zachowaniu dziecka, a nawet do pojawienia sie˛ głe˛bszych defektów osobo-wos´ci17. Niew ˛atpliwie w rodzinie obserwuje sie˛ zmiennos´c´ czy wahania w zakresie atmosfery domowej, ale pewien „klimat” jest w niej dominuj ˛acy. Cytowana Piekut-Brodzka na podstawie własnych badan´ podkres´liła, z˙e w domu rodzinnym, w blisko co pi ˛atej rodzinie, bezdomne osoby obserwowa-ły kochaj ˛acych sie˛ rodziców, okazuj ˛acych sobie uczucia. Z kolei w co trzeciej rodzinie, pomimo z˙e rodzice nie okazywali sobie uczuc´, z˙yli dobrze. Zdaniem autorki prawie połowa badanych oceniała pozytywnie stosunki panuj ˛ace mie˛-dzy rodzicami. Z kolei negatywnego wpływu stosunków panuj ˛acych mie˛dzy rodzicami na rozwój i losy dzieci moz˙na sie˛ doszukac´ w rodzinach, w któ-rych rodzice byli oboje˛tni wobec siebie (23%), oraz w tych, w któktó-rych byli oni wrodzy wobec siebie (28%, zatem w około połowie rodzin). Według bez-domnych najcze˛s´ciej panuj ˛acym nastrojem w ich rodzinach pochodzenia w 17% przypadków była napie˛ta sytuacja oraz nieufnos´c´ stwarzaj ˛aca uczucie trudnego do okres´lenia zagroz˙enia; w 20% awantury, kłótnie, zagroz˙enie bezpos´rednie; w 12% przygne˛bienie, smutek, rezygnacja; w 22% brak zwi ˛ az-ku uczuciowego z dziec´mi; w 7% kierowanie problemów az-ku dziecaz-ku; w 22% panował nastrój przyjazny, miłos´ci i zgody. Po dokonaniu rozkładu wskazan´, które dotyczyły najcze˛stszego nastroju w rodzinie, zauwaz˙ono, z˙e 80% badanych okres´liło atmosfere˛ jako zł ˛a18.

Analiza wypowiedzi bezdomnych kobiet pozwoliła na ukazanie w ich su-biektywnej ocenie włas´ciwego klimatu wychowawczego w 22 rodzinach po-chodzenia. Wymieniły one naste˛puj ˛ace cechy ojca: „spokojny”, „fajny”, „super”, „dobry”, „kochany”, „bardzo dobry, nieoceniony i kochany”, „umie wytłumaczyc´”, „traktuje wszystkich jednakowo”, „dobry wychowawca”, „tros-kliwy wychowawca”, „pracowity”, „złota r ˛aczka”. Fragmenty wypowiedzi ba-danych kobiet ilustruj ˛a szczególnie obraz ojca w konteks´cie kreowania korzystnej atmosfery w rodzinie:

Atmosfera była spokojna (Józefa, 86 lat).

Mój ojciec pracował na roli. Kochał ziemie˛. […] Tata był dobry […] (Małgorzata, 58 lat).

17Por. M. P r z e t a c z n i k o w a, Z. W ł o d a r s k i, Psychologia wychowawcza, Warszawa 1986, s. 460.

(12)

Ja miałam najwie˛cej obowi ˛azków, ale rodzice s ˛a dobrymi wychowawcami. Bardziej dogadywałam sie˛ z tat ˛a (Maryna, 28 lat).

Tata był kowalem. Było cztery hektary pola. Ile sie˛ człowiek narobił, tłukłam koks, dymałam w miech, robiłam w polu. Tata młodo umarł […]. Rodzice byli bardzo dobrzy (Z˙ aneta, 81 lat).

Ojciec traktował wszystkich jednakowo. Był dobrym ojcem. Spokojnym. Umiał wytłumaczyc´, jak ktos´ cos´ z´le zrobił […] (Gabriela, 41 lat).

Ojciec i matka byli postrzegani przez 16 badanych kobiet jako wzór sto-sunku do pracy, a dla trzech tym wzorem był tylko ojciec. Przykładem tego mog ˛a byc´ naste˛puj ˛ace wypowiedzi:

Rodziców miałam dobrych. […] Ja z ojcem byłam na gospodarstwie, tak z˙es´my musieli sie˛ z ojcem dorabiac´. Ja musiałam ojcu ugotowac´ posiłek, do szkoły is´c´, cos´ wyprac´. […] Byli bardzo pracowici, ale rygor straszny trzymali. […] Moi rodzice byli troskliwymi wychowawcami (Stefania, 71 lat).

Ojciec tak ganiał, z˙e go tygodniami w domu nie było. Pracował w swoim zawodzie na zakładach, a oprócz tego robił u ludzi centralne, wode˛, s´wiatło, ogrodzenia. Ojciec nas nauczył roboty i za to mu dzie˛kuje˛. Nauczył nas roboty (Barbara, 53 lata).

Niewłas´ciwa atmosfera wychowawcza panuj ˛aca w rodzinie została dostrze-z˙ona w postaci powtarzaj ˛acych sie˛ konfliktów, awantur, które były wszczy-nane przez ojca, braku jego akceptacji, miłos´ci, zwi ˛azku uczuciowego, spo-koju, kontaktu z dzieckiem czy wspólnego spe˛dzania czasu wolnego. W od-niesieniu do ojca pojawiły sie˛ naste˛puj ˛ace okres´lenia: „nie ma poje˛cia o wychowaniu”, „samolubny”, „nerwus”, „nieprzyste˛pny”, „nie akceptuje mnie”, „nie interesował sie˛ mn ˛a”, „nie miałam z nim wspólnego je˛zyka”, „mało sie˛ interesował, jak były trudnos´ci”, „zawsze ulegał mamie, nie zajmował sie˛ z˙yciem rodzinnym”, „bezrobotny”, „zapił sie˛ na s´mierc´, jak zwierze˛ juz˙ pod koniec [z˙ycia]”. Znalazło to odzwierciedlenie w wypowie-dziach kobiet:

Tata nie ma poje˛cia o wychowaniu dzieci, a mama to tak sobie. W domu była niemiła atmosfera, ci ˛agle były awantury. Tata sie˛ ci ˛agle czepiał mamy, z˙e przyszła do domu z niczym. Zarzucał jej jakies´ dziwne rzeczy, na przykład, z˙e zrobiła aborcje˛, z˙e miała kochanka. Jakies´ takie róz˙ne rzeczy (Kornelia, 18 lat),

Ojciec jest taki praktycznie, nie akceptuje mnie. […] Ojciec jest konfliktowy. […] Ja praktycznie nie miałam miłos´ci w domu rodzinnym. Ojciec i w ogóle nie dał miłos´ci (Irmina, 41 lat).

W rodzinie pochodzenia wyste˛powały konflikty mie˛dzy mn ˛a a ojcem. Przez alkoho-lizm. […] A u mojego ojca to ci ˛agi były po dwa, trzy tygodnie. […] To było nieciekawe to moje dziecin´stwo (Karolina, 32 lata).

Chyba najbardziej brakowało mi w dziecin´stwie tego spokoju w domu. Mama zawsze wyszła z nami na spacer, a ojciec nie. Brakowało mi tego ojca (Tamara, 36 lat).

Najbardziej brakowało ciepła rodzinnego. To ciepło było, ale brakowało mi tego przytulenia (Oliwia, 26 lat).

(13)

Wychowywanie w rodzinach, które nie tworz ˛a włas´ciwego dla rozwoju dziecka klimatu, skutkuje tym, z˙e nie czuje sie˛ ono w otaczaj ˛acym s´wiecie bezpieczne lub ma poczucie zagroz˙enia, przez˙ywa stany le˛kowe, pozytywnie odczuwa bliskos´c´ innych ludzi lub czuje sie˛ ws´ród nich zagroz˙one b ˛adz´ samotne. Dla kształtowania włas´ciwej atmosfery w rodzinie istotny jest odpowiedni rytm z˙ycia domowego, który powinien m.in. ułatwic´ tworzenie pozytywnych relacji mie˛dzy członkami rodziny, wdraz˙ac´ dzieci do wykony-wania okres´lonych prac, rozwijac´ wspólne zainteresowykony-wania i przygotowywac´ do włas´ciwego spe˛dzania czasu.

5. POSTRZEGANIE OJCA PRZEZ BEZDOMNE KOBIETY

W przebiegu socjalizacji bezdomnych kobiet cze˛s´c´ ojców nie uczestni-czyła, poniewaz˙ az˙ 11 z tych kobiet pozostawało wył ˛acznie pod opiek ˛a ma-tek, jedn ˛a z nich wychowywali dziadkowie, a w pewnym momencie z˙ycia szes´ciu z nich pojawił sie˛ ojczym. W czterech przypadkach kobiety trafiły do pogotowia opiekun´czego, w czterech do domu dziecka, a jedna – do os´rodka szkolno-wychowawczego. Dwie kobiety podkres´liły, z˙e ich ojcowie przeby-wali, niekiedy wielokrotnie, w zakładach karnych. Cze˛s´c´ badanych nie miała zatem wzoru ojca (biologicznego), a ten wzór nie zawsze był włas´ciwy, po-niewaz˙ niektóre rodziny moz˙na okres´lic´ jako dysfunkcyjne:

Dom bez ojca to jak dom bez dachu. Ale jak ma byc´ byle jaki, to lepiej wcale, jak ma nie dac´ dobrego przykładu. […] Jak mieszkalis´my u babci, to znowu starszy brat rozrabiał, wiadomo, dziedziczy po ojcu. Miał to w genach. Były problemy alkoholowe, awantury. To samo, co u ojca. Bracia, którzy zostali przy ojcu, lubili sobie tez˙ wypic´ (Edyta, 30 lat).

Prowadz ˛ac wnikliwe analizy wypowiedzi zauwaz˙ono, z˙e 25 badanych ko-biet dos´wiadczało przemocy ze strony ojca b ˛adz´ ojczyma. Dwie z nich na skutek przemocy doznały trwałego okaleczenia ciała. Ojciec bezdomnych kobiet był zatem przez cze˛s´c´ respondentek postrzegany jako sprawca prze-mocy w rodzinie, której ofiarami były dzieci, ich matki, niekiedy inne osoby. Przejawy tego zjawiska odzwierciedlały tradycyjnie wymieniane w literaturze naukowej jego rodzaje. Wszystkie one pojawiały sie˛ w z˙yciu badanych bez-domnych, u których wyste˛powały bezpos´rednie lub odroczone naste˛pstwa do-znawanej przemocy.

Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny moz˙e byc´ zwi ˛azana z wyste˛powaniem uzalez˙-nien´ u ojca, matki lub obojga rodziców. Ten problem odnosi sie˛ do osoby

(14)

uzalez˙nionej, jak równiez˙ pozostałych, współuzalez˙nionych członków rodziny. Zauwaz˙ono przede wszystkim uzalez˙nienie od alkoholu, które pojawiało sie˛ w róz˙nych kontekstach w odniesieniu do ojców/ojczymów badanych kobiet. Na ten problem wskazało 20 spos´ród nich, a dwie – na okresowe naduz˙ywa-nie alkoholu. Skutkowało to w cze˛s´ci przypadków powielanaduz˙ywa-niem wzorca za-chowania rodziców przez dzieci. Pojawiły sie˛ u nich uzalez˙nienia nie tylko od alkoholu, ale równiez˙ od lekarstw czy narkotyków. Niektóre kobiety stawały sie˛ współuzalez˙nione poprzez wejs´cie w zwi ˛azek z me˛z˙czyznami uza-lez˙nionymi od alkoholu b ˛adz´ innych substancji psychoaktywnych czy hazardu. Uzalez˙nienie ojców od alkoholu było jedn ˛a z przyczyn ich bezdomnos´ci, co powieliły naste˛pnie córki.

W 22 rodzinach pochodzenia bezdomnych kobiet atmosfera wychowawcza była korzystna. Okres´liły one ojca jako człowieka spokojnego, dobrego, kochanego, potrafi ˛acego wytłumaczyc´ trudne sprawy, sprawiedliwego, dobre-go i troskliwedobre-go wychowawce˛ oraz pracowitedobre-go. Z kolei niewłas´ciwa atmo-sfera wychowawcza ujawniła sie˛ w postaci powtarzaj ˛acych sie˛ konfliktów i awantur, które inicjował ojciec. Badanym kobietom brakowało jego akcep-tacji, zaspokojenia potrzeby afiliacji, spokoju, kontaktu z ojcem czy wspólnego spe˛dzania wolnego czasu. Ws´ród negatywnych okres´len´ opisuj ˛ a-cych ojca znalazły sie˛ naste˛puj ˛ace: brak kompetencji wychowawczych, brak akceptacji, brak zainteresowania dziec´mi, brak włas´ciwej komunikacji z dziec´mi, brak zainteresowania z˙yciem rodziny, nieprzyste˛pnos´c´, nerwowos´c´, samolubnos´c´, pijan´stwo i całkowity brak dbałos´ci o siebie.

*

Nawi ˛azuj ˛ac do tradycyjnego modelu rodziny, w wizerunku ojca nakres´lo-nym przez bezdomne kobiety odnajdujemy tzw. z˙ywiciela rodziny, pracuj ˛ ace-go zawodowo, matka zas´ zajmowała sie˛ domem i dziec´mi. Wspomniana asy-metria zaangaz˙owania me˛z˙czyzny i kobiety w opieke˛ rodzicielsk ˛a niosła negatywne skutki dla rodziny. Wymagaj ˛acy od ojca dominacji w rodzinie wzorzec tzw. głowy rodziny wi ˛azał sie˛ z tym, z˙e to włas´nie on, ze wzgle˛du na swoj ˛a przywódcz ˛a role˛, podejmował ostateczn ˛a decyzje˛ w róz˙nych spra-wach. Natomiast wzór tzw. srogiego wychowawcy stworzył wizerunek ojca emocjonalnie odległego od dzieci, który nie wypełniał włas´ciwie funkcji opiekun´czo-wychowawczej, pełniła j ˛a matka lub dziadkowie. Me˛z˙czyzna dys-cyplinował dzieci, bywał groz´ny i karz ˛acy. Zubaz˙ało to relacje mie˛dzy ojcem i dzieckiem, powodowało frustracje˛ dziecka potrzebuj ˛acego miłos´ci i

(15)

sza-cunku. Analizuj ˛ac wypowiedzi bezdomnych kobiet zauwaz˙ono, z˙e cechy wspomnianych wzorów najcze˛s´ciej nakładały sie˛ na siebie, ł ˛aczyły ze sob ˛a. W wizerunku ojca mocno zaznaczyła sie˛ niewłas´ciwa realizacja funkcji rodziny. Nie pojawiły sie˛ nowe wzory, tzw. partnerski, w którym wychowy-wanie moz˙e sie˛ opierac´ na traktowaniu dziecka włas´nie jako partnera, a rola ojca polega na pomaganiu czy wspieraniu. Z kolei wzór „opiekuna dziecka” stwarza me˛z˙czyz´nie szanse˛ rozwijania pełni jego moz˙liwos´ci, pozwala roz-wijac´ bliskie wie˛zi emocjonalne ze swoimi dziec´mi. Niektóre bezdomne ko-biety dostrzegły w swoich rodzinach pochodzenia brak włas´ciwego wzoru ojca, czego skutki doraz´ne i odroczone pojawiły sie˛ w ich z˙yciu.

BIBLIOGRAFIA

B a d o r a S., C z e r e d r e c k a B., M a r z e c D.: Rodzina i formy jej wspomagania, Kraków 2001.

D ˛a b r o w s k a Z.: Ojcostwo jako wartos´c´. Studium empiryczne, „Małz˙en´stwo i Rodzina” 2003, nr 8; www.psychologia.edu.pl (27.07.2011).

G i d d e n s A.: Socjologia, Warszawa 2006.

G r a n i e w s k a D.: Ubóstwo a realizacja podstawowych funkcji rodziny, „Polityka Społeczna” 1994, nr 3, s. 10-12.

G r o t o w s k a - L e d e r J.: Długos´c´ trwania w biedzie a procesy margina-lizacji, „Polityka Społeczna” 1999, nr 11-12, s. 10-15.

J a r o s z E.: Dom, który krzywdzi, Katowice 2001.

K r a m a r z W.: Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny przyczyn ˛a bezdomnos´ci, [w:] W kre˛-gu problematyki bezdomnos´ci polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa– Gdan´sk 2001-2002, s. 51-57.

K u b i c k a H.: Bezdomnos´c´ rodzin samotnych matek – społeczno-wychowawcze aspekty zjawiska, Łódz´ 2005.

M a t e j e k J., M o s k a ł a B.: Rodzinne uwarunkowania bezdomnos´ci, [w:] Edukacja prorodzinna, red. M. Chymuk, D. Topa, Kraków 2000, s. 157-164. P i e k u t - B r o d z k a D. M.: Bezdomnos´c´, Warszawa 2006.

P o p i e l a r s k a B.: Uwarunkowania bezdomnos´ci tkwi ˛ace w sytuacji rodzinnej, „Pomost – o bezdomnos´ci bez le˛ku. Pismo samopomocy”, Gdan´sk 2002, s. 6-7. P r z e t a c z n i k o w a M., W ł o d a r s k i Z.: Psychologia wychowawcza,

Warszawa 1986.

P r z y m e n´ s k i A.: Bezpieczen´stwo socjalne bezdomnych w Polsce, [w:] Bezpieczen´stwo socjalne, red. L. Fr ˛ackiewicz, Katowice 2003, s. 263-284. S i d o r o w i c z S.: Psychospołeczne aspekty bezdomnos´ci, „Roczniki Naukowe

(16)

S i d o r o w i c z S.: Zaburzenia psychiczne u osób bezdomnych; www.bratalbert.pl (30.12.2007 r.).

S i l v e r m a n D.: Interpretacja danych jakos´ciowych. Metody analizy rozmowy, tekstu i interakcji, Warszawa 2008.

S i l v e r m a n D.: Prowadzenie badan´ jakos´ciowych, Warszawa 2009.

S z l e n d a k T.: Socjologia rodziny. Ewolucja, historia, zróz˙nicowanie, Warszawa 2010.

S z l u z B.: S´wiat społeczny bezdomnych kobiet, Warszawa 2010.

S z t a n e r W.: Dzieci z rodzin z problemem alkoholowym, Warszawa 1993. S´ l e d z i a n o w s k i J.: Przyczyny bezdomnos´ci spowodowane

dysfunkcjo-nalnos´ci ˛a rodziny, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997, nr 1, red. T. Kamin´ski, W. Łazewski, H. Skorowski, s. 57-70.

S´ l e d z i a n o w s k i J.: Problemy rodzinne i społeczne wpływaj ˛ace na bez-domnos´c´ i starcz ˛a samotnos´c´, [w:] Sociálna pedagogika, sociálna práca a sociálna andragogika – aktuálne otázky teórie a praxe, red. A. Tokárová, T. Matulayová, Prešov 2008, s. 496-505.

T y l M.: Dysfunkcjonalnos´c´ rodziny a bezdomnos´c´, „Praca Socjalna” 2005, nr 1, s. 46-59.

V i l l a F.: Polityka społeczna, demokracja i praca socjalna, Kraków 1997. W a l c W.: Przemoc w relacjach mie˛dzyludzkich – opinie młodziez˙y, Rzeszów

2006.

FATHER’S IMAGE

IN THE PERCEPTION OF HOMELESS WOMEN

S u m m a r y

This article was written on the basis of my own, larger studies that were conducted in 2009 among 52 homeless women in the Podkarpackie Voivodship. People were matched in terms of age, place of residence during the research and occasional or permanent residence in the hostel. The biographical method and the narrative interview technique was used, which is a particular form of the free or in-depth interview. The article attempts to show the image of the father in the perception of homeless women.

Translated by Tadeusz Karłowicz

Słowa kluczowe: bezdomnos´c´, bezdomnos´c´ kobiet. Key words: homelessness, homeless women.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Walki Smutku z Pociechą nie pisze nowicjusz w poetyckim fachu. Był więc swego rodzaju mistrzem w posługiwaniu się tą formą — i chyba dlatego wybrał ją dla swej nowej,

The areas in metal forming which need to be developed in parallel with information tech- nology (IT) in order to remain competitive in production and material technology are also

The paper describes a comparison of calculated storm water dis- charges with two kinds of rainfall data: ~~~~g~_E~~~~~!!~ deve- loped from intensity-duration-frequency relationships

[r]

Soil conservation with upland rice – soybean – Mucuna bracteata, in sequence (T3) in oil palm 7–25 months old and 15–25% slopes (P1) were most effective reduced runoff, increase

Tablice tempa wzrostu i dynamiki wzrostu liczby tytułów polskiej prasy prowincjonalnej w zestawieniu ze wskaźnikami dla ogółu prasy krajowej i dla prasy ośrodków

The esti- mate of the autoregression parameter indicates strong spatial dependencies of the unemployment rate and the estimates obtained for the parameters of the determinants

wniosku, że współczesny świat jest zdominowany przez mężczyzn, a fakt bycia kobietą lub mężczyzną implikuje zestaw odpowiednich zachowań oraz obowiązków. Jednak