• Nie Znaleziono Wyników

Widok Orientacja światopoglądowa jako czynnik spójności więzi w rodzinie trzypokoleniowej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Orientacja światopoglądowa jako czynnik spójności więzi w rodzinie trzypokoleniowej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I N A U K S P O Ł E C Z N Y C H

T om IV — 1976

L EO N D Y C Z E W S K I

ORIENTA CJA ŚW IATOPOGLĄDOW A JA K O CZYNNIK SPÓ JN O ŚCI W IĘZI W RODZINIE TRZYPOKOLENIOW EJ

Przez św iatopogląd rozum ie się zespół przekonań, tw ierdzeń i norm stanow iący dla konkretnej osoby spójny, całościowy obraz rzeczywistości, a zarazem porządkujący (w artościujący i norm ujący) jej postępow anie w zględem siebie i otoczenia 1. Treści św iatopoglądow e służą zatem nie ty l­ ko „ciekawości poznaw czej” , ale p red y sp o n u ją rów nież jedn ostk ę do re a ­ gowania w określony sposób i pełnią doniosłą rolę reg u lato ra działań ludzkich. W oparciu o nie tw orzy sobie jed n o stka ogólną postaw ę wobec siebie, innych osób i ś w ia ta 2.

Tym, co najbardziej różni św iatopoglądy m iędzy sobą, są przekonania i tw ierdzenia dotyczące racji istn ien ia człow ieka i św iata, podstaw y w a r­ tości i norm m oralnych. W zależności od tego, czy przekonania te i tw ier­ dzenia zaw ierają w sobie pojęcie Boga czy też nie — św iatopogląd jest teistyczny, czyli religijny, lub ateistyczny, czyli niereligijny. J e st to n a j­ bardziej ogólny podział św iatopoglądu, zaw ierający w sobie całą gam ę odcieni św iatopoglądów o orientacji religijnej czy ateistycznej 3.

Nas będzie interesow ał problem , w jakim stopniu trz y pokolenia współczesnej rodziny m iejskiej są z sobą zgodne w przyjm ow an iu tej samej orientacji św iatopoglądow ej, a w jak im różnią się one w zakresie

1 O k re śle n ie św ia to p o g lą d u , z w łaszcza re lig ijn e g o , zob. P. C h o j n a c k i . P o d ­ s ta w y filo z o fii c h r z e ś c ija ń s k ie j. W a rs z a w a 1955; A. S t ę p i e ń . R a c jo n a ln o ść k a to li­ c y zm u . „W ięź” 1960 n r 7-8 s. 175-181; t e n ż e . W p r o w a d z e n ie do m e ta fi z y k i . K r a k ó w 1964 s. 33-37.

2 F u n k c ja m i ja k ie p e łn i św ia to p o g lą d w o b ec je d n o s tk i z p u n k tu p sy c h o lo g ic z ­ nego z a jm u je się J . R e y k o w s k i (Ś w ia to p o g lą d ja k o f a k t p sy c h o lo g ic zn y . „ E u h e m e r ” 1958 n r 5-6). W y m ie n ia on ich c z te ry : w s k a z y w a n ie d a le k ic h celó w d z ia ła n ia ; z a ­ b e zp ie czan ie p e w n y c h m o ty w ó w p rz e d f r u s tr a c ją ; r e a liz a c ja p o trz e b y p r z y n a le ż n o ś ­ ci do g ru p y ; m o ty w o w a n ie d z ia ła n ia .

! P o r. J. T r y b u s i e w i c z . R o la r e lig ijn o śc i w ś w ia to p o g lą d z ie m ło d z ie ż y — p róha in te r p r e ta c ji. „ S tu d ia S o cjo lo g iczn e” 1964 n r 4 s. 167-170.

(2)

odpowiedzi n a najb ard ziej isto tn e p y tan ia dotyczące racji istnien ia czło­ w ieka i św iata oraz ostatecznej podstaw y w artości i norm m oralnych. In­ tere su je nas także, w jakim zakresie współczesna rodzina polska pełni fu n k cję przekaźnika o rientacji św iatopoglądow ej religijnej bądź ateistycz­ nej. Z jaw iska te są jednocześnie sym ptom am i spójności więzi duchowej w rodzinie m iędzy generacjam i, k tó ra rów nież nas interesuje w n iniej­ szym arty ku le.

Zdaniem M. R okeacha ludzie, którzy uzn ają podobne system y poglą­ dów, w zajem nie ak cep tu ją siebie, chętnie z sobą przebyw ają i dobrze się z sobą czują; nato m iast w raz ze w zrostem różnic w ich system ach przeko­ n ań stopień w zajem nej akceptacji słabnie i w zajem ne kontakty przebie­ g ają w atm osferze m niejszej h a rm o n ii4.

W ydaje się, że stw ierdzenia am erykańskiego socjologa ch arak tery zu ją­ ce spójność jakiejkolw iek g rupy społecznej odnoszą się także do g rupy rodzinnej, w której w ery fik u ją się one w codziennym współżyciu jej członków. Jeżeli w eźm iem y pod uw agę chociażby fak t życia osoby nie­ w ierzącej w rodzinie osób w ierzących, to z racji odmienności postaw św iatopoglądow ych uczestniczy ona tylko częściowo w całej gamie prze­ żyć, jakie są ich udziałem , na przykład z okazji chrztu, bierzm ow ania, ślubu, pogrzebu, św iąt Bożego N arodzenia oraz innych uroczystości re ­ ligijnych; do pew nego stopnia może ona czuć się odosobniona w każdą niedzielę, kiedy pozostali członkowie rodziny idą do kościoła. B rak wspól­ no ty uczestnictw a w pew nych zdarzeniach, a także odm ienność ich prze­ żyw ania nie zawsze m uszą w yw ierać ujem n y w pływ na w zajem ne współ­ życie członków rodziny, ale często jest on dostrzegalny.

P roblem w ystępow ania w trzypokoleniow ej rodzinie m iejskiej religij­ nej lu b niereligijnej orientacji św iatopoglądow ej jest niezm iernie cieka­ w ym tem atem badaw czym w Polsce, chociażby z tego względu, że na przestrzen i kilkudziesięciu lat przesilają się na naszym terenie dw a dia- m en traln ie różne św iatopoglądy, przy czym raz jeden, innym znów r a ­ zem dru g i m a oficjalne poparcie ze stro ny czynników rządow ych.

N ajstarsi z żyjących w zrastali i działali w okresie m iędzyw ojennym , a więc wówczas, kiedy św iatopogląd religijny był oficjalnie przyjm ow a­ n y i w sp ierany przez czynniki rządow e, a K onstytucja kw ietniow a z r. 1935, przyznając wolność sum ienia i w yznania w szystkim obyw ate­ lom, w yznaniu rzym skokatolickiem u zapew niała „naczelne stanow isko w śród rów norzędnych w y zn ań ” 5. W raz ze zm ianą u stro ju społeczno-gos­ podarczego, ja k a nastąp iła po II w ojnie św iatow ej, dokonała się także zm iana o rien tacji św iatopoglądow ych oficjalnych czynników rządow ych.

4 T h e O p e n a n d C lo sed M in d . In v e s tig a tio n in to th e N a tu r e o f B e lie f. S y s te m s a n d P e r s o n a lity S y s te m s . N e w J o r k 1960.

(3)

Nowa władza, dążąc do zbudow ania socjalistycznego społeczeństw a opar­ tego na zasadach m arksizm u i leninizm u, p rzy jęła św iatopogląd ateistycz­ ny. W efekcie tej zm iany zaczęto różnym i kanałam i głosić, że św iatopo­ gląd niereligijny jest w yrazem wyższego stopnia kulturow ego rozw oju człowieka i dalszym krokiem w jego w yzw alaniu się spod w pływ ów św iata irracjonalnego.

W pierw szym okresie pow ojennym n astąpiło zatem ścieranie się św ia­ topoglądu religijnego z m aterialistycznym i obecne średnie pokolenie spo­ łeczeństw a polskiego w zrastało w atm osferze w ielu dyskusji m iędzy obroń­ cami Boga a rzecznikam i odwiecznej sam oistnej m aterii. N ależy pow ie­ dzieć i to, że postaw y św iatopoglądow e osób liczących dzisiaj ponad 40 lat przeszły w yjątkow ą próbę, jak ą stw orzyła dla nich II w o jn a św iatow a. Jej okrucieństw a mogły bow iem zachw iać w iarę w dobrego i w szechm o­ gącego Boga u osób religijnych, jak też m ogły zburzyć u osób n ierelig ij- nych w iarę w możliwość kształtow ania szlachetnego człow ieka tylk o w oparciu o zasady n a tu ra ln e i budow ania społeczeństw a tylko w oparciu o pozytyw ne praw o ludzkie.

Infiltracja now ych poglądów dokonuje się dzisiaj spokojniej i nie tyle na zasadzie bezpośredniego atako w an ia i niszczenia p rzekonań relig ijn y ch , co raczej na zasadzie stopniowego ich osłabiania. S p rzy ja tem u przestrzen ­ na i społeczna m igracja ludności. O bydw a rodzaje m igracji, izolując po­ szczególne osoby i całe rodziny od ich rodzim ego środow iska, jednocześnie odcinają je od zwyczajów, a często i od treści religijnych, z k tó ry m i były one w ielostronnie związane. Pokolenie najm łodsze rozw ija się zatem w atm osferze m niejszych dyskusji na tem aty św iatopoglądow e niż pokolenie średnie, ale za to w atm osferze wzm ocnionego oddziaływ ania postaw laickich.

Problem zgodności i różnic orientacji św iatopoglądow ej w rodzinie m iejskiej jest przez nas analizow any w oparciu o sam ookreślenie respon­ dentów, jakie deklarow ali na pytania, czy u w ażają siebie za ludzi w ierzą­ cych czy też za w ątpiących i niew ierzących. Rodzaj odpowiedzi n a te p y tan ia nie dostarcza więc m ateriału do szczegółowej analizy św iatopo­ glądu, w którym zaw ierają się treści religijne, etyczne, polityczne i spo­ łeczne, ale pozwala na określenie, w jakiej m ierze w rodzinie m iejskiej w ystępuje religijna, a w jakiej ateistyczna o rien tacja św iatopoglądow a. Uzyskanie odpowiedzi n a wyżej postaw ione p ytan ie będzie jednocześnie w eryfikacją hipotez o postępującej laicyzacji życia i ro zprzestrzenianiu się ateistycznego św iatopoglądu w społeczeństw ie p o lsk im 6.

(4)

-Przed staw io n e problem y będą analizow ane w oparciu o w yniki, jakie uzyskano w badaniach nad w ięzią m iędzypokoleniow ą w rodzinie. Bada­ nia zostały przeprow adzone w r. 1971 na populacji trzypokoleniow ych rodzin w Puław ach. O bjęto nim i w szystkie tego typu rodziny w mieście, w k tó ry ch znadow ali się dziadkow ie od 65 lat wzw yż i w nuki w prze­ dziale w ieku od 15 do 21 lat, żyjące w stanie przedm ałżeńskim . Listę ro­ dzin sporządzono w oparciu o księgę ew idencji ludności m iasta Puław y. D rogą w yw iadów uzyskano 403 odpowiedzi indyw idualnych, w tym 128 p ełny ch w yw iadów rodzinnych, tzn. w 128 rodzinach przeprow adzono roz­ m ow y z dziadkam i, dziećm i i w n u k a m i7.

Poniew aż P u ław y są m iastem m łodym , dynam icznym , z w ielu wzglę­ dów podobnym do Nowej H uty, Konina, Nowych Tych i Płocka, dlatego prezentow ane tu w yniki badań m ogą być z jednej strony porów nyw alne z tym i, jakie zostały już opublikow ane z badań przeprow adzonych w w y­ m ienionych m iastach, z drugiej zaś mogą być prognostyczne dla wielu innych ośrodków m iejskich, które weszły lub dopiero wchodzą w fazę dynam icznego rozw oju.

1. R Ó Ż N IC O W A N IE S IĘ O R IE N T A C JI Ś W IA T O P O G L Ą D O W E J

Chcąc dowiedzieć się, czy św iatopogląd respondentów jest zorientow a­ ny religijnie, arelig ijnie czy antyreligijnie, proszono ich, by oświadczyli: czy u w ażają siebie za głęboko w ierzących czy tylko za w ierzących; za w ątpiących w spraw ach w iary, ale poszukujących, czy też za w ątpiących, k tórzy nie czynią w ysiłków , by sw oje w ątpliw ości rozwiązać; za obo­ ję tn y c h w spraw ach religii; za niew ierzących, k tórym zależy na tym, by i inni nie w ierzyli, lub też za takich, którzy wobec osób w ierzących za­

p a k i A. P a w e łc z y ń s k a . Z e s tr o n y k a to lic k ie j ich w e ry fik a c ją z a jm u ją się W. P i ­ w o w a rs k i, F. A d a m s k i, A. Ś w ięcick i.

7 M e to d a w y w ia d u n ie je s t z p e w n o śc ią n a jd o s k o n a ls z ą w b a d a n iu o rie n ta c ji ś w ia to p o g lą d o w e j. P rz y je j sto s o w a n iu m o ż n a o b a w ia ć się z a ró w n o n ieścisło ści w y ­ n ik a ją c y c h z tr u d n o ś c i d o k ła d n e g o sp re c y z o w a n ia w ła sn e g o s ta n o w is k a p rzez r e s ­ p o n d e n tó w n a s ta w ia n e im p y ta n ia , ja k też m o ż n a o b a w ia ć się celo w y ch z n ie ­ k s z ta łc e ń . Z d a ją c so b ie s p r a w ę z ty c h z a s trz e ż e ń , są d z im y je d n a k , że ogólnie b io ­ r ą c n ie p r z e k r e ś la ją o n e p rz y d a tn o ś c i te j m e to d y do b a d a n ia n a k re ś lo n e j w yżej p ro b le m a ty k i. W szczeg ó ln o ści z p u n k tu w id z e n ia z a sa d n ic z y c h celów tego o p ra c o ­ w a n ia z a strz e ż e n ia te są jeszcze m n ie j is to tn e : in te r e s u je n a s b o w iem p rz e d e w sz y ­ s tk im f a k t „ u w e w n ę tr z n ie n ia ” (p rz y ję c ia , u z n a n ia za sw o je) p e w n y c h p o glądów , m n ie j zaś opis k o n k r e tn y c h z a c h o w a ń z n ich w y n ik a ją c y c h . R e la c je b a d a n y c h osób tr a k to w a ć z a te m b ę d z ie m y p rz e d e w s z y s tk im ja k o in fo rm a c ję o u z n a w a n y c h p o ­ g lą d a c h , z d a ją c so b ie s p r a w ę z m o żliw o ści is tn ie n ia p e w n y c h ró ż n ic p o m ięd zy u z n a w a n y m sy s te m e m p o g lą d ó w a z a c h o w a n ia m i.

(5)

chow ują postaw ę pełnej tolerancji, a na^wet takich, którzy do swojego życia włączają religijne tradycje.

Św iatopoglądu respondentów nie badano od stro n y ob iektyw nych k ry ­ teriów, np. fak tu chrztu, ich przynależności do organizacji społeczno-po­ litycznych, ani też od strony ich zachow ań, ja k np. fa k tu częstotliw ości uczestnictw a we m szy św., p rzystępow ania do sakram entów itp., po­ niew aż założono, że dla badania tożsamości lub odm ienności o rientacji św iatopoglądowej m iędzy członkam i tej sam ej rodziny najw iększe zna­ czenie m a ich osobista w ypow iedź n a ten tem at. Nie interesow ało nas także zróżnicow anie religijne o rientacji św iatopoglądow ej badanych osób, tzn. czy są oni katolikam i czy też członkam i innych w yznań chrześcijań­ skich bądź też w yznaw cam i odm iennej religii, poniew aż odsetek osób przynależących do Kościołów niekatolickich oraz w yznaw ców religii n ie­ chrześcijańskiej wśród badanych trzypokołeniow ych rodzin puław skich jest tak m inim alny, że pom inięcie go przy opracow yw aniu w yników nie w pływ a na w artość form ułow anych stw ierdzeń i hipotez 8.

Respondenci na staw iane im pytanie, czy są w ierzącym i, w ątpiącym i czy też niew ierzącym i, odpow iadali zdecydow anie. N atom iast nie um ieli nieraz zaszeregować siebie do określonych grup w ew n ątrz ty ch p rze­ działów. Niezdecydow anie w ty m względzie najczęściej w y kazy w ały oso­ by z najstarszego pokolenia, k tó re dopiero po pew nym zastan ow ien iu się, a nieraz po dłuższym w ahaniu, zaliczały siebie bądź to do głęboko w ie­ rzących, bądź do wierzących. Zdarzało się i tak, że respondenci począt­ kowo zaliczali siebie do osób głęboko w ierzących, później n ato m iast zm ie­ niali zdanie i określali siebie jako osoby tylko wierzące, albo też czynili odwrotnie. P rzypadki zm iany oceny z w ierzących n a głęboko w ierzących zdarzały się jedn ak dużo rzadziej niż w k ieru n k u odw rotnym .

Takie zachow anie się badanych może być w yrazem b rak u zastan aw ia­ nia się z ich strony nad intensyw nością swojej w iary, ale w jak iejś m ie­ rze może być ono w yw ołane także przez inne czynniki, np. pew n ą skłon­ nością do um iarkow anych postaw i konform izm u, jak a zaznacza się u lu ­ dzi współczesnych.

Jeżeli przyjm ie się, że owo w ahanie w y pływ a z b rak u świadomości intensyw ności swojej w iary, to m ożna by widzieć w tym pew ien sym ­ ptom szczególnego ty p u duszpasterstw a, jak ie jest prow adzone w społecz­ ności m iejskiej, m ianow icie duszpasterstw a ty p u masowego, które w nie­ w ystarczającej m ierze zw raca uw agę na pogłębianie w iary.

8 P o d o b n e j o b se rw a c ji d o k o n a ł W. P iw o w a rs k i (R e lig ijn o ść w ie js k a w w a r u n ­ k a c h u rb a n iza cji. S tu d iu m so cjo lo g iczn e. W a rs z a w a 1971 s. 93), k tó r y s tw ie rd z ił, że w śró d w s z y stk ic h r e s p o n d e n tó w k ilk u p a r a f ii w o k ó ł P u ła w z a le d w ie 125 osób p rz y n a le ż y do ś w ia d k ó w J e h o w y i 19 do m a r ia w itó w . P o z o s ta li n a le ż ą do K o ścio ła kato lick ieg o .

(6)

A naliza m ateriału badawczego w ykazuje, że do religijnej orientacji św iatopoglądow ej w najw iększym stopniu przyznają się respondenci z najstarszego pokolenia (95,5%), w m niejszym z pokolenia średniego (87,7%) i w n ajm niejszym z pokolenia najm łodszego (74,8%). Z kolei ateistyczn a orien tacja św iatopoglądow a (6,5%) oraz obojętna wobec religii (9,0%) w y stę p u ją najczęściej w śród młodzieży, najrzadziej zaś wśród osób najstaVszych (kolejno: 2,3% ; 1,5%). Godny uw agi jest fakt, że nikt spośród niew ierzących nie p rezen tu je tzw. ateizm u wojującego, tzn. nie prow adzi system atycznego działania, k tó re by zmierzało do odwodzenia in n ych osób od ich przekonań religijnych.

Podobnie u k ład ają się proporcje m iędzy pokoleniam i, jeżeli chodzi o intensyw ność ich religijnej o rientacji św iatopoglądow ej. Głęboko w ie­ rzących jest najm n iej w śród młodzieży, natom iast najw ięcej wśród osób najstarszych . Ci ostatni czterokrotnie częściej niż respondenci najm łodsi d e k la ru ją się jako głęboko w ierzący.

Idąc jeszcze dalej w poszukiw aniu zależności m iędzy w iekiem a in ten ­ syw nością religijnej orientacji św iatopoglądow ej stw ierdza się, że mło­ dzież w w ieku od 15 do 18 la t najrzadziej zalicza siebie do głęboko w ie­ rzących (5,5%). W pokoleniu średnim odsetek tej kategorii w ierzących jest także m ały i m aleje w raz z w iekiem osiągając sw oją dolną granicę (9,1%) w śród osób, które przekroczyły 50 rok życia. N atom iast wśród respondentów w w ieku em erytalny m (liczących 65 lat i więcej) odsetek głęboko w ierzących w zrasta w raz z w iekiem i osiąga sw oją górną granicę u respondentów 82-letnich i starszych. W tej ostatniej grupie aż 38,5% badany ch określa siebie jako głęboko w ierzących (zadeklarow ane orien­ tacje św iatopoglądow e przez poszczególne pokolenia zob. tab. 1).

Niski odsetek głęboko w ierzących, jaki w y stępu je wśród respondentów najm łodszego, a także średniego pokolenia, jest zastanaw iający i zjawisko to m ożna tłum aczyć w różny sposób.

Może ono być sym ptom em słabszego ,,uw ew nętrznienia” poglądów re ­ ligijnych u m łodzieży aniżeli u osób starszych. Takiej in terp retacji, być może słusznej, nie m ożna jed n a k przyjm ow ać bez obaw y popełnienia za­ sadniczych błędów, poniew aż nie m a dotychczas w ystarczających danych z badań em pirycznych n a jej uzasadnienie.

Różnice w zakresie deklarow anego stosunku do spraw w iary w ystę­ p u ją w najw iększych w ym iarach m iędzy pokoleniam i sk rajnym i oraz m iędzy pokoleniem n ajstarszy m a średnim . W obydw u przypadkach są one istotne ze statystycznego p u n k tu widzenia. W układzie pokolenie n ajstarsze i najm łodsze x 2 = 38,293 (p > 0,001), w układzie zaś pokolenie najstarsze i średnie x 2 = 16,896 (p > 0,02). Nie m a natom iast różnic istotny ch m iędzy pokoleniem średnim a najm łodszym (x2 = 3,315; (0,90 > p > 0,80) O rien tacja św iatopoglądow a dwóch m łodszych pokoleń

(7)

Tab. I. Stosunek do wiary poszczególnych pokoleń

Poszczególne pokolenia Deklarow any stosunek

do spraw wiary pokolenie najstarsze N = 133* pokolenie średnie N = 131 pokolenie najmłodsze N = 124 G łęboko wierzący 33,0 13,7 8,0 Wierzący 62,4 74,0 66,8

W ątpiący, ale poszukujący 0,8 1,5 7,3

W ątpiący, ale nie poszukujący

rozwiązań 1,5 2,4

Obojętny w sprawach religii 1,5 5,5 9,0

Niewierzący, ale przyznający

się do tradycji religijnych 0,8 0,8 0,8

Niewierzący, którem u zależy na tym, by i inni nie wierzyli Niewierzący, ale tolerancyjny i rozumiejący ludzi w ierzą­

cych 1,5 3,0 5,7

R a z e m 100% 100% 100%

* N — podstawa do procentowania

w rodzinie rozszerzonej jest zatem do siebie bardziej zbliżona niż dwóch pokoleń starszych. Można więc sform ułow ać wniosek, że proces laicyzacji orientacji światopoglądowej w badanych rodzinach dokonał się n a w ięk­ szą skalę wśród pokolenia średniego aniżeli w śród pokolenia najm łodsze­ go lub że deklaratyw ność pokolenia najm łodszego n a rzecz św iatopoglądu religijnego jest w iększa aniżeli pokolenia średniego.

Między pokoleniam i zachodzą różnice nie tylko w zakresie deklarow a­ nia św iatopoglądowej orientacji religijnej, niereligijn ej i w ątpiącej, ale — jak już zaznaczono — w y stęp u ją rów nież różnice w intensyw ności p rz y j­ mowanego św iatopoglądu religijnego. Ludzie starsi znacznie częściej an i­ żeli respondenci ze średniego i najm łodszego pokolenia d e k la ru ją się jako głęboko wierzący. W tym przypadku różnice m iędzy pokoleniam i m ogą w ynikać z odm iennego ty p u religijności, ja k i one p rez e n tu ją . W re lig ij­ ności ludzi starszych pierw iastek uczuciow y n iejednokrotnie przew aża nad intelektualnym . J e st w niej zaw arte długoletnie dośw iadczenie ży­ ciowe, obejm uje ona całą osobowość jednostek i nie dom aga się tak sze­ rokich uzasadnień, jak to m a m iejsce w p rzy pad ku pokolenia najm ło d­ szego, które cechuje się trzeźwością, um iarkow aniem i w iększym racjo n a­ lizmem w podchodzeniu do problem ów religijnych. Ponadto u m łodzieży współczesnej o wiele rzadziej niż w w ypow iedziach m łodzieży przedw o­

(8)

jen n e j w y stę p u je zdecydow ane stanow isko w deklaratyw ności swojej o rie n tac ji św iatopoglądow ej, i ta w łaśnie cecha osobowościowa może rz u ­ tow ać na różnice zachodzące m iędzy b ad an ym i pokoleniam i w zakresie intensyw ności ich św iatopoglądow ej o rien tacji religijnej. U m łodego oby­ w atela naszego społeczeństw a n a tra fia się na pew ne sym ptom y „u k ry cia” sw ojej religijności, trak to w an ia jej jako najbardziej intym nej sfery ży­ cia. Ow a odm ienność typów religijności m iędzy pokoleniem najstarszym a najm łodszym może spraw iać, że pierw sze łatw iej zalicza siebie do ka­ tegorii osób głęboko w ierzących, drugie zaś do osób tylko w ie rz ą c y ch 9.

Różnice m iędzy pokoleniam i, o których tu mowa, mogą rów nie dobrze w ynikać z dynam icznego c h a ra k te ru orientacji św iatopoglądow ych, któ­ re m im o swojej generalnej stabilności są jednocześnie w procesie ciągłych przem ian. Poszczególne przekonania i zasady postępow ania, jakie wcho­ dzą w całość św iatopoglądu jednostki, ulegają bądź osłabieniom, bądź w zm ocnieniom w zależności od udoskonalania przez nią poznania inte­ lektualnego i rozszerzania zakresu wiedzy.

U osób starszych w raz z osłabieniem się ich aktyw ności życiowej, u tra tą sił psychofizycznych, ograniczaniem się zakresu i częstotliwości kontaktó w ze św iatem zew nętrznym , w ycofyw aniem się z życia społecz­ no-zaw odow ego n a ra sta zainteresow anie p roblem atyką m etafizyczną i re ­ ligijną. Można powiedzieć, że w tym w łaśnie okresie dokonuje się w nich sw oistego rodzaju przełom w zakresie postaw św iatopoglądow ych, i to najczęściej n a rzecz ug ru n to w y w an ia się poglądów religijnych. W zmacnia się w nich przekonanie o Bogu jako dobrym i m iłosiernym Ojcu n ag ra­ dzającym w szystkie tru d y życia ziemskiego. Przekonanie to staje się je ­ d y n ą z najbardziej podstaw ow ych p raw d w ich całościowej postaw ie re ­ ligijnej. M ając niejako „akadem ickie” w ątpliw ości religijne poza sobą, dość łatw o d e k la ru ją się jako osoby głęboko wierzące.

N atom iast m łody człow iek w w iek u od 15 do 21 lat dopiero szuka od­ pow iedzi na najbard ziej zasadnicze p y tan ia dotyczące sensu życia, losu człow ieka i św iata, któ re jak najściślej łączą się z problem am i w iary, i wobec ty ch odpowiedzi, jak ie posiada już na ich tem at, przeżyw a nie­ jed n o k ro tn ie szereg w ątpliw ości. W swojej drodze poszukiw ań jedne z nich odrzuca, inne podtrzym uje. W stanie w ew nętrznej walki trudno

9 Z a p o d s ta w ę p o ró w n a n ia m o g ą tu słu ż y ć p ra c e : H. W e r y ń s k i . P ro b le m r e lig ijn y w św ia to p o g lą d z ie i p rz e ży c ia c h m ło d z ie ż y . W: S. S z u m a n , J. P i e t e r , H. W e r y ń s k i . P sy c h o lo g ia św ia to p o g lą d u m ło d z ie ż y . W a rs z a w a 1933; L . D y ­ c z e w s k i . R e lig ijn o ść s p o łe c z e ń s tw a p o ls k ie g o w o k re s ie m ię d z y w o je n n y m . „C ollec­ ta n e a T h e o lo g ic a ” 42:1972 n r 3 s. 27-43; T r y b u s i e w i c z , i w. ; S. W i l k a n o ­ w i c z . O w s p ó łc z e s n y c h p o sta w a c h r e lig ijn y c h w P olsce. „ Z n a k ” 13:1961 n r 90(12) s. 1622-1637; H. Ś w i d a. M ło d zie ż licealna. A n 'l i z a w y b r a n y c h k la s w a r s z a w s k ic h w l: .t: c h 1956-58. W a rs z a w a 1963.

(9)

m u więc zaszeregować siebie do głęboko w ierzących. Stąd też zebrane dane badaw cze na tem a t orientacji św iatopoglądow ej m łodzieży nie m o­ gą stanow ić podstaw y do określenia, iż zadeklarow ane przez m łodzież przekonania będą stanow iły dla niej jak ąś zasadniczą i trw ałą orientację życiową, ponieważ — jak w ykazuje psychologia rozw ojow a — poglądy młodego człowieka ulegają znacznej flu k tu acji i k ry sta liz u ją się dopiero w w ieku dojrzałym . Dopiero w tedy, kiedy jed n ostk a rozw iąże sw oje w ą­ tpliwości i w ahania zw iązane z sensem człow ieka i św iata, podstaw w a r­ tości i norm , w yda bardziej skrystalizow aną ocenę na tem a t w iary i za­ deklaruje się bądź to jako głęboko w ierząca lub tylko wierząca, bądź też jako niew ierząca.

W oparciu o zebrane dane dotyczące orientacji św iatopoglądow ej m ło­ dzieży m ożna jedynie określić, jak ie poglądy stanow ią podstaw ę, w o p ar­ ciu o którą młody człowiek rozpoczyna swe sam odzielne' życie in te le k tu a l­ ne i m oralne. W praw dzie nie jest jeszcze dokładnie znana rola owego „pu n ktu startow ego” w k ształtow aniu późniejszej linii życia, w form ow a­ n iu w nętrza człowieka dojrzałego, niem niej jed n a k jest on bardzo w ażny, co potw ierdza stare przysłow ie: „Czym sk orupka za m łodu nasiąknie, tym na starość trą c i”. Oznacza to, że poglądy przyjm ow ane przez młodzież, nieraz naw et nie w pełni lub bez głębszego ich rozum ienia, m ogą decy­ dować, i często decydują, o k ieru n k u kształto w ania się jej ostatecznych postaw światopoglądowych.

W yniki badań nad rodziną puław ską w skazują, że dla znacznego od­ setka najm łodszych respondentów treści, k tó re stanow ią dla nich p o d sta­ wę rozw oju ich światopoglądu, nie są takim i sam ym i, jakim i b yły dla rodziców, a tym bardziej dla dziadków ; nie są to ju ż treści o orientacji religijnej lub tylko religijnej.

Jeżeli m iędzy w iekiem respondentów a rodzajem ich orien tacji św ia­ topoglądowej widoczna jest pew na zależność, to nie dostrzega się jej przy rozpatry w an iu tego problem u w zw iązku z przynależnością respondentów do gru p społeczno-zawodowych. Być może nie dostrzega się jej dlatego, poniew aż członkowie badanych rodzin są zbyt m ało zróżnicow ani pod względem przyjm ow anego św iatopoglądu. W oparciu o zebrane dane nie można postaw ić żadnej hipotezy, k tó ra by w skazyw ała, w jak iej grupie społeczno-zawodowej najbardziej rozw ijają się postaw y głęboko religijne, jakie zaś środow iska społeczno-zawodowe im nie sprzyjają.

O w ystępow aniu w śród m łodzieży niższego o d setka respondentów o re ­ ligijnej orientacji światopoglądowej aniżeli w śród pokolenia najstarszego, czyli o w yższym stopniu zlaicyzow ania m łodzieży aniżeli osób starszych, świadczy rów nież planow anie zajęć na niedzielę i św ięta, w yrażone przez respondentów trzech pokoleń.

(10)

relig ijny m i wiąże się ściśle uczestniczenie w liturgii mszy ś v V . lub w p rzy pad ku w yznań niekatolickich uczestniczenie w jakim ś nabożeń­ stw ie. J e s t ono konsekw encją przyjm ow anej w iary i obowiązuje w su­ m ieniu. Dlatego zakłada się, że osoby, które d ek laru ją się jako wierzące, pow in ny o ty m pam iętać w rozplanow aniu zajęć niedzielnych i świątecz­ nych. Tym czasem p y ta n ia sądujące, jakie zajęcia są na te dni planow ane, w skazują, że zaledw ie 6,1% respondentów z najm łodszego pokolenia i 14,0% ze średniego pokolenia w planach niedzielno-św iątecznych uw zględnia uczestniczenie w e m szy św., n atom iast spośród ludzi starszych p am ięta o tym obowiązku 60,1% badanych. Należy zaznaczyć, że pytania m iały c h a ra k te r o tw a rty i respondenci mogli w ym ienić więcej możliwości niż jedną.

Pow yższe dane w skazują, że obowiązek uczestniczenia w niedzielnej i św iątecznej m szy św. je s t m ocno „u w ew nętrzniony” u osób najstarszych i ściśle łączy się on z przyjm ow anym przez nich św iatopoglądem religij­ nym . N atom iast stopień jego „u w ew n ętrzn ien ia” u przedstaw icieli śred­ niego, a szczególnie najm łodszego pokolenia jest znacznie m niejszy i cho­ ciaż m łodzież w dużym odsetku obowiązek ten w ypełnia 10, to nie uważa go je d n a k za naczelny i dość łatw o z niego się dyspensuje. W skazuje to na istnien ie u w ierzących najm łodszego pokolenia swoistego rodzaju „roz­ ziew u” pom iędzy przekonaniam i a zachow aniam i. Przyczyn takiego stanu rzeczy m ożna by w ym ienić wiele. Z pew nością m a n a to w pływ coraz bardziej rozpow szechniający się laicki m odel spędzania niedziel i świąt. Być może, n a w ystępow anie tego zjaw iska w y w arły także w pływ ten ­ dencje, jakie zaznaczyły się w nauczaniu Kościoła katolickiego po II So­ borze W atykańskim , któ re podchodząc do obowiązków religijnych przede w szystkim od stro n y pozytyw nej, bardziej ak centują skutki, jakie w ypły­ w a ją z ich w ypełniania, m niej zaś kładą nacisk na następstw a w ypływ a­ jące z ich opuszczania. Nie głosi się, na przykład, dzisiaj z tak wielkim naciskiem , ja k to czyniono jeszcze do niedaw na, że opuszczenie niedziel­ nej i św iątecznej m szy św. jest grzechem ciężkim. Niewłaściwe lub nie­ pełne rozum ienie in ten cji Kościoła, zaw artych w tym podejściu do obo­

10 W ce lu p e w n e g o z o rie n to w a n ia , ja k p rz e d s ta w ia się s p r a w a u częszczan ia na m sz ę św . w ś ro d o w is k u w ie js k im i m ie js k im , p o d a je m y p rz y k ła d o w o w y n ik i d w óch b a d a ń p rz e p ro w a d z o n y c h n a te n te m a t: O d s e tk i osób z c z te re c h p a r a f ii p od P u ła ­ w a m i u sz ę s z c z a ją c y c h n a m sz ę św . k s z t a łt u ją się n a s tę p u ją c o : w k a ż d ą n ied zielę — od 30,4% d o 38,9% ; d w a lu b tr z y ra z y w m ie sią c u — od 10°/» do 15,8°/«; ty lk o w w ie lk ie ś w ię ta od 8,3% do 17,5%; n ig d y od l a t — od 0,4°/o do 3,8®/» ( P i w o w a r ­ sk i, jw . s. 182). O d s e tk i m ie sz k a ń c ó w N o w ej H u ty u częszczający ch n a m szę św.: w k a ż d ą n ie d z ie lę i ś w ię to — 50,6°/o, g d y je s t czas -— 25,0%; w w ie lk ie św ię to — 3,4°/»; n ie ch o d zi, m im o że w ie rz y — 5,9% (F. A d a m s k i . R o d zin a n o w eg o m ia sta . K ie r u n k i p r z e m ia n w s t r u k tu r z e sp o łe c z n o -m o r a ln e j r o d z in y n o w o h u c k ie j. W a rs z a ­ w a 1970 s. 90).

(11)

wiązków religijnych, zam iast rozluźnienia rygoryzm u i w y trąc e n ia tzw. pręgierza grzechu z m otyw acji n akłaniającej w iern ych do ich w y p ełn ia­ nia, mogło spowodować w nich swoistego rod zaju „rozm iękczenie” obo­ w iązku uczestniczenia w niedzielnej i św iątecznej m szy św„ co w efekcie przyniosło łatw e dyspensow anie się z tego uczestnictw a.

W ystąpienie w badaniach niskiego odsetka osób m łodych, któ re w y ­ raźnie w łączają do sw ych planów niedzielnych i św iątecznych uczestni­ czenie w e m szy św. m ożna in terp reto w ać także i w ten sposób, że w y ­ pełnianie p rak ty k religijnych uw ażają one za obowiązek bardzo osobistej, intym nej n a tu ry i z jego w ypełnianiem nie chcą się afiszować przed ob­ cymi osobami, które je o to w prost nie p y tają, a n aw et wówczas, kiedy są pytane, to nie zawsze udzielą szczerej odpowiedzi.

Jakkolw iek byśm y chcieli in terp reto w ać zebrane dane, pozostanie fak ­ tem, że m łode pokolenie w m niejszym stopniu niż starsze w iąże sw oje postępow anie z niek tórym i nakazam i w ypływ ającym i ze św iatopoglądu religijnego. Należałoby jed n ak zbadać intensyw ność tego procesu oraz wykazać, jakie czynniki z nim i w spółdziałają, a jakie są jem u przeciw ne.

Z dotychczasowej analizy m ateriału badawczego m ożna w yprow adzić następujące stw ierdzenia:

1° Ogólny odsetek osób w ierzących w społeczności m iejskiej P u ław jest dość wysoki. W ynosi on bow iem 86% , a jeżeli dołączyć do niego w ą t­ piących, wówczas w zrośnie do około 90%. P orów nując te w ynik i z w y­ nikam i, jakie osiągnięto w b ad aniach n ad religijnością Nowej H uty i czterech parafii w iejskich wokół Puław , m ożna postaw ić hipotezę, że społeczność now ych m iast zw iązana jest ze św iatopoglądem relig ijn y m n . Przyczyny tej różnicy m ogą być różne, jak np. odm ienność funkcjonow a­ nia na wsi i w m ieście tzw. dziedzictw a k ulturow ego w rodzinie, do k tó ­ rego bez w ątp ienia należą postaw y św iatopoglądow e, silniejszy w pływ oddziaływ ania in sty tu cji Kościoła n a w si niż w mieście, w iększe natężenie oddziaływ ania czynników laicyzacji w m ieście niż n a w si itp.

2° Im młodsze pokolenie w społeczności m iejskiej, tym w yższy odsetek niew ierzących, w ątpiących i obojętnych w spraw ach religii oraz niższy odsetek deklarujących się jako głęboko w ierzący. Oznaczać to może, że młodsze pokolenie, szczególnie młodzież, nastaw ion e je s t wobec św iato­ poglądu religijnego bardziej kryty czn ie niż pokolenie starsze i że w

ykazu-11 O d se te k osób d e k la r u ją c y c h się ja k o w ie rz ą c y w b a d a n e j p o p u la c ji ro d z in m ia s ta P u ła w y je s t nieco n iższy n iż w o k o lic z n y c h w sia c h teg o ż m ia s ta , w k tó r y c h w y n o si on 96,7% ( P i w o w a r s k i , jw . s. 103), a le b a rd z o z b liż o n y do teg o , ja k i z o sta ł stw ie rd z o n y p rz e z F. A d a m sk ie g o w N o w ej H u cie, w k tó r e j w e d łu g b a d a ń w sp o m n ia n e g o so cjo lo g a około 90% r e s p o n d e n tó w z a d e k la ro w a ło się ja k o w ie rz ą c y ( A d a m s k i , jw . s. 85).

(12)

je dno w iększą podatność na w pływ y laicyzacji. Można to także in te rp re ­ tow ać jako sym ptom szerzenia się w now ym społeczeństw ie postaw um iarkow anych, a także jako sym ptom osłabiania się w nim zaintereso­ w ań problem am i transcend en taln y m i.

3° W trzypokoleniow ej rodzinie m iejskiej dokonuje się coraz większe zróżnicow anie w zakresie postaw światopoglądowych, tzn. jeżeli w daw ­ nej rodzinie w szystkie trzy pokolenia z reguły przyjm ow ały ten sam św iatopogląd, to w obecnej dość często zachodzą m iędzy nim i pod tym względem m niejsze lub większe różnice.

2. R O D Z IN A P R Z E K A Ź N IK IE M R E L IG IJ N E J O R IE N T A C JI Ś W IA T O P O G L Ą D O W E J

D otychczas śledziliśm y problem zgodności lub rozbieżności orientacji św iatopoglądow ej m iędzy pokoleniam i w globalnym przekroju badanej populacji rodzin. Obecnie przechodzim y do analizow ania tego samego pro­ blem u, ale w ko n k retn y ch ju ż rodzinach. Będziem y więc dochodzić, w ja ­ kim odsetku badanych rodzin trzy pokolenia przy jm u ją tę sam ą orien­ tację światopoglądow ą, w jak im zaś różnią się m iędzy sobą i jaki jest zakres ty ch niezgodności.

Na 128 rodzin, w których przeprow adzono w yw iady z przedstaw icie­ lam i trzech pokoleń, w 53 rodzinach (41,1%) dziadkowie, dzieci i w nuki p rz y jm u ją relig ijn y p u n k t w idzenia na najbardziej zasadnicze problem y odnoszące się do istn ien ia i sensu św iata w ogóle, a człowieka w szcze­ gólności. Nie odnotow ano ani jednej rodziny trzypokoleniow ej, w której w ystępow ałaby zgodność trzech pokoleń w przyjm ow aniu ateistycznej orien tacji św iatopoglądow ej lub w której trzy pokolenia deklarow ałyby jednocześnie postaw ę obojętną wobec religii czy też w ątpiącą. (Szczegóło­ w y w ykaz rodzin, w któ ry ch w y stęp uje zgodność lub odm ienność orien­ tacji św iatopoglądow ej, zob. tab. 2).

Członkowie tego ty p u rodzin pow iązani są z sobą treściam i św iatopo­ glądow ym i, w zajem nie je ak cep tu ją i nie są skłonni do ich zmiany. Są to rodziny o m onolitycznej orientacji św iatopoglądow ej, odpornej na in­ filtra cję odm iennych poglądów.

D rug ą gru p ę tw orzą te rodziny, w k tó ry ch tylko dw a pokolenia w y­ kazu ją iden tyczn ą orientację św iatopoglądow ą, jedno zaś odm ienną. Tego ty p u rodziny stano w ią w sum ie 46,8% (61 rodzin) w całej próbie badaw ­ czej rodzin puław skich. M iędzy dw om a pokoleniam i najczęściej w ystę­ p uje zgoda w przyjm o w an iu religijnej o rientacji św iatopoglądow ej. Tylko w sporadycznych przypadkach dw a pokolenia w tej sam ej rodzinie zga­ dzają się n a płaszczyźnie w ątpliw ości i poszukiw ań czy też obojętności

(13)

Tab. 2. R odzinna w spólnota orientacji św iatopoglądow ej W szy stk ie p o k o le n ia p rz y jm u ją te n sam ś w ia to p o g lą d re lig ijn y D w a p o k o le n ia p rz y jm u ją te n s a m św ia to p o g lą d K a ż d e p o k o le n ie p rz y jm u je in n y św ia to p o g lą d B ra k p ełn y ch o d p o w ied z i R a z e m relig ijn y n ie s p ó jn y : częścio w o relig ijn y cz ęścio w o n ie relig ijn y

n ierelig ijn y n ajsta rsz e , ś re d n ie śred n ie , n a jm ło d s z e n a jsta rs z e , n a jm ło d s z e n ajstarsze. ś re d n ie śred n ie , n a jm ło d s z e n a jsta rsz e , n a jm ło d s z e śred n ie , n a jm ło d sz e N * % 53 = 41,1 N % 31 = 24,2 N % 19 = 14,9 N % 5 = 3,9 r>"" N % 1 = 0,8 N % 3 = 2,4 N % 1 = 0,8 | ■ M KS9+. N % 1 = 0,8 N % 6 - 4,8 N % 8 =■ 6,3 12 8 ro d zi n ^ tr z y p o k o le n io w y c h V/o 100 53 = 41,1 55 = 43,0 5 == 4,0 1 = 0,8 ON 1! 00 8 = 6,3 B a rd z o s iln a w ięź w ro d z in ie w z a k re sie ś w ia to p o ­ g lą d u

S iln a w ięź w ro d z in ie w za k re sie ś w ia to p o g lą d u

S ła b a lu b ż a d ­ n a w ięź w r o ­ d zin ie w z a k re ­ sie ś w ia to p o ­ g lą d u

N * —podstaw a do procentow ania

O R IE N T A C JA Ś W IA T O P O G L Ą D O W A W R O D Z IN IE T R Z Y P O K O L E N IO W E J 1 6 3

(14)

wobec sp raw religii. W jed n ym p rzy pad k u pokolenia średnie i najm łod­ sze zgodnie p rzy jm u ją ateistyczną orientację światopoglądową, ale wobec osób w ierzących d ek laru ją postaw ę tolerancyjną. Najczęstszą przyczyną rozbicia m onolitu religijnej orientacji światopoglądowej jest zbyt k ry ty ­ czna, obojętna lub ateistyczna postaw a najm łodszego pokolenia, rzadziej pokolenia średniego i tylko w dw u przypadkach pokolenia najstarszego.

W śród rodzin, w któ rych dw a pokolenia w ykazują relig ijną orientację św iatopoglądow ą, niem al w co 4 z nich (23,6°/o) respondenci zgodnie de­ k la ru ją pogłębioną postaw ę religijnego światopoglądu, przy czym zgod­ ność ta w y stęp u je przede w szystkim m iędzy pokoleniem najstarszym i śred n im (18,2%), a tylko w sporadycznych przypadkach m iędzy poko­ leniem średnim i najm łodszym (3,2%) oraz m iędzy pokoleniem n a jsta r­ szym i najm łodszym (1,8%). Takie też rozłożenie proporcji jest praw idło­ w ością w badanej populacji rodzin. Ogólnie m ożna stw ierdzić, że zgod­ ność pokoleń w przy jm o w aniu religijnej orientacji światopoglądowej częściej w y stęp u je m iędzy pokoleniem n ajstarszy m a średnim niż między pokoleniem najm łodszym a średnim , a najrzadziej m iędzy pokoleniem n a jsta rsz y m a najm łodszym .

W rodzinach tego ty p u więź duchow a m iędzy pokoleniami bazująca na treściach św iatopoglądow ych jest słabsza niż w rodzinach ty p u poprzed­ niego. Zaznacza się w nich pew na plu ralizacja orientacji światopoglądo­ w ych, b ra k w zajem nej pełnej akceptacji poglądów przy jednoczesnym w ystęp ow an iu toleran cy jn ej postaw y wobec ich odmienności. Rodziny te są o tw a rte n a p rzyjm ow anie now ych poglądów oraz now ych uzasadnień do poglądów już posiadanych. Jeżeli m ożna powiedzieć, że rodziny z po­ przedniej g ru p y dążą do utrzy m an ia i pogłębiania religijnej orientacji św iatopoglądow ej, to w rodzinach tej grupy, przy obecnym trendzie laicyzacyjnym życia indyw idualnego i społecznego, obserw uje się raczej jej osłabienie. U gruntow anie i pogłębienie religijnej orientacji św iatopo­ glądow ej dokonuje się tu nie w rodzinie jako w grupie społecznej, lecz przez n ią w poszczególnych jej członkach, a przede w szystkim w jed ­ nostkach, pod w pływ em któ ry ch z kolei może nastąpić ugruntow anie i po­ głębienie poglądów relig ijn y ch w całej rodzinie.

Trzecią gru pę stanow ią te rodziny, w których każde pokolenie w yka­ zuje odm ienne zorientow anie św iatopoglądow e. J e st to gru pa rodzin n a j­ m niej liczna, stanow iąca zaledw ie 4,8% w szystkich badanych rodzin. M iędzy członkam i ty ch rodzin o ile istn ieje jakaś więź duchow a bazująca n a treściach św iatopoglądow ych, to w y tw arza się ona nie w oparciu o ca­ łościowe postaw y, ale o poszczególne ich elem enty, które m ogą być wspól­ ne i w zajem nie przez dw a lu b n a w e t trzy pokolenia akceptow ane. Ro­ dziny tego ty p u są o tw arte n a przyjm ow anie now ych poglądów oraz now ych uzasadnień poglądów ju ż posiadanych, a ich członków ch arak te­

(15)

ryzuje to leran cyjn a postaw a wobec odm ienności poglądów, dochodząca aż do obojętności wobec problem u, kto jak i św iatopogląd przyjm uje.

Z analizy m ateriału badawczego w ynika, że w spółczesna rodzina m iejska pomimo zróżnicow ania sw ych członków pod w zględem społeczno- -zawodowym , odm ienności zainteresow ań, dem okratycznej i toleran cyjn ej postaw y, jak a p anuje w e w zajem nych stosunkach, pragnie utrzym yw ać wspólnotę orientacji św iatopoglądow ych i tkw i w niej silna ten d en cja do przekazyw ania aktualnie posiadanej o rien tacji m łodszem u pokoleniu. Po­ kolenia starsze w rodzinie zm ierzają do tego, aby w raz z kształtow aniem osobowości pokolenia najm łodszego w całościow ym procesie w ychow aw ­ czym przekazać m u także w łasną orientację św iatopoglądow ą.

Tendencje te zaznaczają się zarów no w rodzinach, w któ ry ch trz y po­ kolenia d ek laru ją religijną o rientację św iatopoglądow ą lub w k tó ry ch je st ona dom inująca, jak też w ty ch rodzinach, w k tó ry ch dom inuje ateistycz­ n a lub niezdecydow ana o rientacja św iatopoglądow a. Spośród sześciu ro ­ dzin, w których dw a pokolenia p rzy jm u ją postaw ę areligijną, ateistyczną lub niezdecydow aną odnośnie do religii, w czterech z nich respondenci średniego i najm łodszego pokolenia opow iadają się za laickim w ychow y­ w aniem dzieci, czyli p ragn ą przekazać w łasne postaw y św iatopoglądow e pokoleniu młodszemu.

W rodzinach, w któ rych respondenci dwóch pokoleń zgadzają się z so­ bą w przyjm ow aniu tej samej orientacji św iatopoglądow ej, respondenci trzeciego pokolenia d ek larujący odm ienną orientację p rag n ą z reguły przekazać przyszłem u pokoleniu nie w łasną orientację, ale taką, jak a dom inuje w rodzinie. Stąd też spośród 23 respondentów najm łodszego pokolenia, którzy określają sw oją o rientację św iatopoglądow ą jako ateis­ tyczną, obojętną lub niezdecydow aną wobec religii i którzy jednocześnie żyją w rodzinach z dom inującą w nich relig ijn ą postaw ą św iatopoglądo­ wą, tylko pięciu opow iada się za laickim w ychow yw aniem dzieci, pozo­ stali natom iast p re fe ru ją w ychow anie religijne, czyli p rag n ą przekazać m łodszemu pokoleniu nie w łasną, lecz rodzinną postaw ę św iatopoglądow ą.

W oparciu o powyższe stw ierdzenia m ożna postaw ić hipotezę, że w y ­ stępuje ugru nto w ana rodzinna w spólnota postaw św iatopoglądow ych, i to przede w szystkim o treściach religijnych. Owa w spólnota zaznacza się jednak w yraźniej w sferze w yobrażeń i p rag n ień członków rodziny niż w sferze zachowań. Do w yprow adzenia takiego w niosku upow ażnia fakt, że choć, z nielicznym i w yjątk am i, n a ogół w szyscy niem al respondenci chcieliby zachować w spólnotę orientacji św iatopoglądow ych i o rientację dom inującą w rodzinie chcieliby przekazać przyszłem u pokoleniu, to jed ­ nak praw ie w co czw artej rodzinie najm łodsze pokolenie u jaw n ia nieco lub całkowicie odm ienną o rientację św iatopoglądow ą niż pokolenia starsze. W skazyw ałoby to, że rodzinna w spólnota św iatopoglądow a znalazła się

(16)

obecnie w fazie przem ian, w k tórej zdecydow anie przew ażają jeszcze siły tra d y c y jn e nad nowym i.

Z bad ań naszych w ynika, że rodzina m iejska nadal pełni funkcję prze­ k aźn ik a orientacji św iatopoglądow ych. W przypadku rodziny puław skiej przek azu je ona przede w szystkim relig ijn ą o rientację światopoglądową, ale fu n k cja ta była bardziej skutecznie pełniona przez pokolenie n a jsta r­ sze w obec średniego, aniżeli pełnią ją obecnie pokolenie średnie i n a j­ starsze wobec pokolenia najm łodszego, czyli nastąpiło osłabienie pełnionej przez rodzinę funk cji przekaźnika religijnej orientacji światopoglądowej. O istn ien iu takiego w łaśnie procesu świadczyć mogą dw a zaobserw ow ane zjaw iska:

a) N iem al w co czw artej rodzinie (18,1%) u dwóch ostatnich pokoleń nastąpiło obniżenie stopnia deklarow anej w iary z głęboko w ierzą­ cych n a w ierzących lub też dokonała się zm iana przekonań z reli­ g ijn y ch na niezdecydow ane, obojętne albo naw et niereligijne. b) W pew nej, aczkolw iek n iezbyt licznej, grupie (6,8%) rodzin

u trzech pokoleń dokonało się obniżenie intensyw ności religijnych orientacji św iatopoglądow ych. N astąpiło w nich m ianow icie obniże­ nie stopnia deklarow anej w iary z głęboko w ierzących n a w ierzą­ cych.

Z pow yższych stw ierdzeń m ożna w yprow adzić dw a wnioski, które w zajem nie się u zupełniają:

1° R odzina ja k n ajw yraźn iej prag n ie kształtow ać orientację św iatopo­ glądow ą (w badanej populacji przede w szystkim orientację reli­ gijną) sw ych członków, niem niej jed n ak coraz częściej orientacja św iatopoglądow a najm łodszego pokolenia jest odm ienna od orien­ tacji pokoleń starszych. Owe odm ienne stanow iska światopoglądo­ w e m łodego pokolenia (w badanej populacji są to postaw y niespój­ ne lub laickie) k sz ta łtu ją się przede w szystkim pod w pływ em czyn­ ników pozarodzinnych, czyli fu n k cja kształtow ania postaw świa­ topoglądow ych jed n o stek przenosi się coraz bardziej poza rodzinę. 2° W ydaje się także, że dzisiejsza rodzina m iejska pełni funkcję p rze­ kaźnika religijnej orientacji św iatopoglądow ej nie zawsze w sposób w łaściw y, w pełni zadow alający, i dlatego osłabił się jej w pływ na kształtow anie poglądów sw ych członków. W p rzypadku badanych rodzin puław skich najpraw dopodobniej m ają m iejsce obydw a zja­ wiska.

Z zestaw ienia orientacji św iatopoglądow ych badanych rodzin z ich przynależnością do określonej g ru py społeczno-zawodowej w ynika, że najw yższy stopień spójności o rien tacji św iatopoglądow ych posiadają ro­ dziny drobn ych w łaścicieli p ry w atn y ch , rzem ieślników , ogrodników i rol­ ników m ieszkających n a s k ra ju m iasta. W znacznej większości tychże

(17)

rodzin dziadkowie, dzieci i w nuki w y k azu ją identyczną o rientację św ia­ topoglądową. N atom iast najw yższy odsetek rodzin, w któ ry ch takiej zgod­ ności nie dostrzega się, w ystęp u je w śród robotników w ykw alifikow anych. Inne grupy społeczno-zawodowe, ja k inteligencja, pracow nicy um ysłow i i robotnicy niew ykw alifikow ani zajm u ją pozycję pośrednią. Nie do strze­ ga się m iędzy nim i w iększych różnic w zakresie spójności o rien tacji św iatopoglądow ych w rodzinie. O dsetek rodzin, w któ ry ch dziadkow ie, dzieci i w nuki u jaw n ia ją tę sam ą orien tację św iatopoglądow ą (z reg uły religijną), oscyluje w ostatnich grupach społeczno-zaw odow ych m iędzy 40% a 45%. (Wykaz zależności m iędzy rodzinną w spólnotą orientacji św iatopoglądow ych a przynależnością rodzin do g ru p społeczno-zaw odo­ w ych zob. tab. 3).

Rodziny p ry w atn y ch właścicieli, rzem ieślników , ogrodników i ro ln i­ ków są zatem najbardziej spójne w ew nętrznie w zakresie św iatopoglądu i w łaśnie one najczęściej tw orzą m onolit religijnej o rientacji św iatopo­ glądowej, gdy tym czasem rodziny robotników w yk w alifikow anych w y ­ kazują tendencję w ręcz przeciw ną. P rzyczyny takiego zróżnicow ania m ię­ dzy tym i dw iem a grupam i społeczno-zawodow ym i m ogą być bardzo róż­ ne. W pierwszej grupie rodzin sp otyka się n a ogół głęboką tra d y c ję rodzinną i dość silne do niej przyw iązanie, fu n k cjo nu je w nich jeszcze bardziej a u to ry taty w n y niż dem okratyczny ty p w ładzy rodzicielskiej, nie dokonuje się w nich n a w iększą skalę społeczny aw ans pokoleń. Być m o­ że czynniki te spraw iają, że rodzinna w spólnota orientacji św iatopoglądo­ wych jest w nich bardziej trw ała i fu n kcja ich przekazyw ania skuteczniej pełniona aniżeli w rodzinach robotników w ykw alifikow anych, w któ rych dość często dokonuje się społeczny aw ans pokoleń, tra d y c je rodzinne nie są zbyt mocno ugruntow an e i p an u je raczej dem okratyczny ty p w ładzy rodzicielskiej. Z jaw iska te spraw iają, że rodziny robotników w ykw alifi­ kow anych są bardziej o tw arte n a działalność w ielu czynników pozaro­

dzinnych w kształtow aniu św iatopoglądu.

3. W N IO S K I

Rodzina pomimo w ielu przem ian, jak ie w niej się dokonują, przecho­ w uje jed n ak w sobie i przek azu je n astęp n y m pokoleniom poglądy n a te ­ m at sensu życia i podstaw ow ych p y tań o istnienie w szechśw iata, a szcze­ gólnie człowieka. W procesie w ychow aw czym w p aja w najm łodsze poko­ lenie określony system w artości i norm oraz k ształtu je w nim dążenia. G dybyśm y chcieli porów nać fun k cję przekazyw ania o rientacji św iatopo­ glądow ych pełnioną przez rodzinę z inn y m i funkcjam i, jak ie ona pełni,

(18)

Tab. 3. Przynależność rodzin do grup społeczno -zawodowych a rodzinna w spólnota orientacji św iatopoglądow ych1^ R o d z in n a w s p ó ln o ta o rie n ta c ji ś w ia to p o g lą d o w y c h P rz y n a le ż n o ść r o d z in d o g ru p sp o łe c z n o -z a w o d o w y c h R a z e m in te lig en cja p ra c o w n ic y u m y sło w i: g r u p a A p raco w n ic y u m y sło w i g r u p a B R o b o tn ic y w y k w a lifik o w a n i R o b o tn ic y n ie ­ w y k w a lifik o w a n i P ry w a tn i p o s ia ­ d acze, rz em ie śln i­ cy, o g ro d n ic y , ro ln icy N * - 14 100% N - 28 100% N = 15 100% N = 18 100% N = 31 100% N = 14 100% N = 128 100% W szy stk ie p o k o le n ia p rz y jm u ją tę s a m ą o rie n ta c ję ś w ia to p o g lą d o w ą 42,8 42,9 ■ 40,0 33,4 45,2 64,4 41,1 D w a p o k o le n ia p rz y jm u ją tę s a m ą o rie n ta c ję św ia to ­ p o g lą d o w ą re lig ijn ą 42,8 46,0 40,0 61,1 45,2 35,6 43,0 n ie sp ó jn ą 3,7 6,7 — 3,2 — 2,4 n ie re lig ijn ą 7,2 — — — — — 0,8 K a ż d e p o k o le n ie p rzy jm u je in n ą o rie n ­ ta cję św ia to p o g lą d o w ą — 7,4 6,7 5,5 3,2 — 4,0 B ra k o d p o w ied z i 7,2 — 6 , 6 — 3,2 — 2,4 R o d z in y n ie k o m p le tn e : b r a k o d p o w ie d z i je d n e g o z p o k o le ń ^ , 3 6 ,3 N* — podstaw a do procentowania 16 8 L E O N D Y C Z E W S K I

(19)

chociażby z takim i, jak fu n k cja repro d u k cyjn a, opiekuńcza, zabezpiecza­ jąca, to należałoby powiedzieć, że rodzina w p ełnieniu pierw szej funkcji zm ieniła się w znacznie m niejszym stopniu niż w pełn ien iu pozostałych. W spółczesna rodzina m iejska posiada bow iem jeszcze dość zw a rtą ro dzin­ ną w spólnotę św iatopoglądu, k tó rą przekazuje m łodszem u pokoleniu i chce nadal to czynić. W atm osferze ciągłych i dokonujących się n a w ielką ska­ lę przem ian kulturo w y ch rodzinna w spólnota św iatopoglądu nie została rozbita. Być może dzieje się tak dlatego, poniew aż rod zin a w ogóle jest m niej w rażliw a n a zm iany, jakie się w okół niej dokonują, aniżeli m niem a w ielu obserw atorów życia rodzinnego, i je s t bardziej od ty ch zm ian n ie­ zależna.

W praw dzie w e współczesnej rodzinie m iejskiej istn ieje ro d zin n a w spól­ nota światopoglądu, ale nie w y stęp u je ona już ta k często i nie je st tak spójna, ja k w latach m iędzyw ojennych. W p rzyjm o w aniu poglądów r y ­ sują się bowiem coraz bardziej różnice m iędzy pokoleniam i w tej sam ej rodzinie, szczególnie są one dostrzegalne m iędzy pokoleniam i skrajnym i, tzn. pokoleniem dziadków i w nuków .

Można zatem powiedzieć, że z jednej stro n y obserw uje się zjaw isko w yodrębniania się g ru py rodzin o dużej spójności o rientacji św iatopoglą­ dowej, z drugiej n atom iast n a stę p u je w w ielu rodzinach p lu ralizacja orientacji światopoglądowych.

Niezm iernie ciekaw ym problem em byłoby zbadanie, jak a m otyw acja leży u podłoża przyjm ow ania religijnych, n iespójnych lub n ierelig ijn y ch orientacji św iatopoglądow ych. B adania takie w ykazałyby, czy religijne zorientow anie św iatopoglądu m a c h a ra k te r k u lturow y, tzn. jest w y tw o ­ rem środowiska, w któ rym żyje jednostka, czy też m a ono c h a ra k te r oso­ bowy, tzn. w ypływ a z osobistych przem yśleń i w ew n ętrzn y ch przeżyć, czy też m a podłoże społeczno-polityczne, tzn. jest ko nsekw encją p rz y n a ­

12 P rz y n a le ż n o ść ro d z in do g r u p sp o łe c z n o -z a w o d o w y c h z o s ta ła s k la s y fik o w a n a w zale żn o ści od tego, do ja k ie j g ru p y s p o łe c z n o -z a w o d o w e j n a le ż y ś r e d n ie p o k o ­ le n ie re s p o n d e n tó w . P r z e m a w ia ją c ą r a c j ą za ta k im p o s tę p o w a n ie m s ą d w a fa k ty : 1° p rz e c ię tn a trz y p o k o le n io w a ro d z in a P u ła w , p o d o b n ie ja k ro d z in a w c a łe j P o lsce, p rz e s z ła sp o łeczn y a w a n s i o b ecn ie łą c z y w so b ie ró ż n e g r u p y sp o łe c z n o -z a w o d o w e ; 2° śre d n ie p o k o le n ie o d g ry w a w ży ciu trz y p o k o le n io w e j ro d z in y n a jw ię k s z ą ro lę i w zasad zie ono je j w y z n a c z a m ie js c e w h ie r a r c h i i sp o łe c z n e j. W k la s y f ik a c ji g ru p społeczno z a w o d o w y c h o p a rto się n a p ra c y W . W e so ło w sk ieg o (P r e s tiż za w o d ó w — s y s te m w a rto ś c i — u w a r s tw ie n ie sp o łeczn e. W : S o c jo lo g ia z a w o d ó w . P r a c a z b io ro w a pod red . A. S a ra p a ty . W a rs z a w a 1965 s. 189), k tó r y w y lic z a ic h sześć: 1. I n t e li g e n ­ cja: p ra c o w n ik n a u k o w y w y ższy ch u czeln i, le k a r z , in ż y n ie r, a d w o k a t, d z ie n n ik a rz itp .; 2. P ra c o w n ic y u m y s ło w i g ru p y A : n a c z e ln ik w y d z ia łu , k się g o w y , te c h n ik itp .; 3. P ra c o w n ic y u m y s ło w i g ru p y B: r e f e r e n t, s e k r e ta r k a , k o n d u k to r , e k s p e d ie n t itp .; 4. R o b o tn icy w y k w a lifik o w a n i: m a js te r , to k a rz , ś lu s a rz itp .; 5. R o b o tn ic y n ie w y ­ k w a lifik o w a n i: r o b o tn ik b u d o w la n y , ro ln y , s p r z ą ta c z k a itp .; 6. P o sia d a c z e p r y w a tn i, rz e m ie ś ln ic y , o g ro d n ic y , ro ln ic y itp .

(20)

leżności jednostki do określonej g rup y społeczno-politycznej oraz identy­ fikacji z jej ideologią. Dogłębne zbadanie tych problem ów pozwoliłoby precyzyjniej określić stopień łączności duchow ej członków rodziny.

W zw iązku ze stw ierdzeniem szeregu zmian, jak ie dokonują się w ro­ dzinnej w spólnocie św iatopoglądu w rodzinie m iejskiej, m ożna by posta­ wić szereg postulató w odnoszących się do pracy duszpasterskiej Kościoła: 1. Działalność duszpastersk ą Kościoła w inna być prow adzona bardziej w duchu o tw arty m niż obronnym . D otychczasowy kierunek działania n a­ staw iony przede w szystkim na tych, którzy jeszcze nie odeszli od w iary i Kościoła, przy wzroście liczby osób w ątpiących, obojętnych wobec re- ligii, czy niew ierzących, jest obecnie niew ystarczający.

2. D rugi p o stu lat łączy się z poprzednim i sugeruje, aby w działalnoś­ ci duszpasterskiej kłaść w iększy nacisk na pogłębianie wiary.

3. N ależy w spom agać rodzinę w pełnieniu przez nią funkcji przekaź­ nika religijnej orientacji św iatopoglądow ej, a nie w yręczać czy też ogra­ niczać ją w tym zakresie. Stąd też duchow ieństw o nie pow inno przejm o­ w ać n a siebie religijnej fun k cji rodziny, z czym w ielu rodziców chętnie się godzi. W pracy duszpasterskiej należy też osłabić tendencję do organizo­ w ania nabożeństw i spotkań tylko dla dzieci, w yłącznie dla młodzieży i tylko dla dorosłych, poniew aż taka separacja pokoleń u tru d n ia wspólne angażow anie się rodziny w problem y religijne. Je st to zresztą sytuacja sztuczna i zam iast oczekiw anych rezu ltatów w yrządza raczej krzyw dę dla życia religijnego. U czestniczenie dziecka we mszy św. oraz nąbo- żeństw ach relig ijn y ch w espół z dorosłym i, a szczególnie z rodzicami, w ię­ cej m u d aje przeżyć i dośw iadczeń religijnych. W spólne uczestnictwo pokoleń w ty ch sam ych nabożeństw ach i spotkaniach religijnych p rzy­ nosi tę korzyść, że rodzice i dzieci uczą się naw zajem od siebie zaangażo­ w ania religijnego, m odlitw y i czerpią z nich tem aty k ę do w spólnych dys­ kusji. Dziecko uczestniczące razem z dorosłym i w liturgii m szy św., w p rzy jm ow aniu sakram entów św., w m odlitw ie, spotkaniach religijnych szybciej i bardziej w szechstronnie dojrzew a religijnie.

P H IL O S O P H Y O F L IF E

A S A F A C T O R IN F L U E N C IN G F A M IL Y T IE S IN T H E T H E R E E -G E N E R A T IO N F A M IL Y U N IT

S u m m a r y

T h e a im o f th e p a p e r is to a n s w e r tw o e s s e n tia l q u e stio n s:

— to w h a t e x te n t th e r e e g e n e ra tio n s of th e sa m e fa m ily s h a r e co m m o n p h ilo ­ s o p h y of life, a n d w h a t a r e th e th e p o ssib le d iffe re n c e s in th is re s p e c t; — w h e th e r th e c o n te m p o ra r y P o lish fa m ily p o ssesses so -c a lle d in h e r ite d p h i ­

lo s o p h y of life , b e in g a b le to b e q e u th th e p ro fe sse d v a lu e s to th e s u b s e q u e n t g e n e ra tio n s .

(21)

T h e p ro b le m s w e re s tu d ie d a m o n g th e th r e e - g e n e r a tio n fa m ily u n its in th e q u ic k ly d ev e lo p in g in d u s tr ia l to w n of P u la w y w h e re f u t u r e P o lis h society’ seem s to be m o u ld e d f a s te r th a n a n y w h e re else. 128 fa m ilie s w ith g r a n d p a r e n ts o v e r 65 y e a rs of ag e a n d u n m a r r ie d g ra n d c h ild r e n ag ed 15 to 21 w e re in c lu d e d in th e s u ­ rv e y .

T h e o b ta in e d re s u lts re v e a l t h a t 86.0 p e r c e n t of th e c o n te m p o ra r y u r b a n p o ­ p u la tio n p ro fe ss re lig io u s p h ilo so p h y o f life , su c h o u tlo o k b e in g m o s t c h a r a c te r is tic of th e e ld e s t g e n e ra tio n (95,5 p e r cent), less c h a r a c te r is tic of th e m id d le g e n e r a tio n (87,7 p e r cen t), a n d le a s t c h a ra c te ris tic of th e y o u n g e s t g e n e ra tio n (74,8 p e r cent). In tu r n , o b v io u sly a th e is tic (6,5 p e r c en t) a n d re lig io u s ly n e u tr a l a tt it u d e s (9.0 p e r cent) occur m o s t o fte n a m o n g y o u n g p e o p le a n d le a s t o fte n a m o n g th e o ld e s t (2.3 p e r c e n t a n d 1.5 p e r c e n t re sp e c tiv e ly ). (

In 41.1 p e r ce n t of th e in v e s tig a te d fa m ilie s g r a n d p a r e n ts , p a r e n ts a n d c h ild re n s h a re th e re lig io u s p o in t of v ie w in th e e s s e n tia l p ro b le m s of e x is te n c e a n d se n s e of th e w o rld , m a n in p a r tic u la r . In th e s e fa m ilie s th e th r e e g e n e ra tio n s p ro fe ss com m on re lig io u s p h ilo so p h y of life, w h ic h th e y do n o t in te n d to a lte r . T h e se a r e u n its of m o n o lith ic o u tlo o k , im m u n e to th e in flu e n c e o f d if f e r e n t v ie w s of th e w o rld a n d m an .

46.8 p e r c e n t o f th e in te rv ie w e d fa m ilie s re v e a l th e sa m e p h ilo s o p h y o f life, w h ic h w ith v e ry few e x c e p tio n s is th e re lig io u s one. S u ch u n if o rm ity o f v iew s occurs m o re o fte n in th e e ld e st a n d th e m id d le g e n e ra tio n s th a n in th e y o u n g e s t a n d th e m id d le g e n e ra tio n s , a n d le a s t o fte n in th e e ld e s t a n d th e y o u n g e s t g e n e r a ­ tio n s. In th e fa m ily o f th is ty p e s p ir itu a l b o n d s b e tw e e n g e n e ra tio n s fo u n d e d up o n com m on p h ilo so p h y of life a r e w e a k e r th a n in th e fa m ilie s o f th e f i r s t ty p e .

F a m ilie s w h e re each g ;n e r a tio n h o ld s d if f e r e n t p h ilo so p h y of life c o n s titu te th e th ird , le a s t n u m e ro u s g ro u p (4,8 p e r cent). F a m ilie s of th is ty p e a r e th e m o s t e a g e r to a c c e p t n e w o u tlo o k s a n d n e w ju s tif ic a tio n s of th e o u tlo o k s a lr e a d y h eld .

A n a ly sis of th e r e s u lts ju s tifie s th e fo llo w in g co n clu sio n s:

— p h ilo so p h y of life beco m e s in c re a s in g ly d if fe re n c ia te d in th e th r e e - g e n e r a ­ tio n u r b a n fa m ily ;

— th e y o u n g e r th e g e n e ra tio n th e h ig h e r th e p e c c e n ta g e o f a th e is ts , a g n o stic s a n d re lig io u sly in d iffe r e n t, a n d th e lo w e r th e p e rc e n ta g e o f c o n fe s se d ly a n d d e e p ly re lig io u s p e rs o n s;

— in sp ite of d iffe re n c e s in re s p e c t to s ta tu s , p ro fe ssio n , in te r e s ts , d e m o c ra tic a n d lib e ra l a tt it u d e to m u tu a l r e la tio n s , th e c o n te m p o ra r y u r b a n fa m ily re v e a ls fa irly co m m o n p h ilo s o p h y o f life w h ic h te n d s to be re lig io u s one; — th e u rb a n fa m ily w a n ts to p re s e rv e co m m o n p h ilc s c p h y of life a n d it te n d s

to b e ju e th th e tr a d itio n a l o u tlo o k to th e y o u g e st g e n e ra tio n ; h e n c e , e v e n th o se y o u n g p eo p le w h o o p e n ly d e c la re th e ir a th e is tic o r in d if f e r e n t a tt it u d e w ish to b rin g u p th e ir c h ild re n a c c o rd in g to th e re lig io u s o u tlo o k p r e v a le n t in th e ir fa m ilie s;

— c o m p a rin g th e fu n c tio n of b e q u e th in g p h ilo s o p h y of life p e rf o rm e d b y th e fa m ily w ith its o th e r fu n c tio n s su c h as re p r o d u c tio n , p ro v id in g p ro te c tio n a n d se c u rity , etc. one sees th a t th e ro le of th e fa m ily in p e r f o r m in g th e fo rm e r h as c h a n g e d to a le s s e r d e g re e th a n in fu lfillin g th e la t te r ;

— in s p ite of c o n tin u o u s e n d f a r re a c h in g c u ltu r a l c h a n g e s co m m o n p h ilo so p h y of life s h a r e d by th e w h o le fa m ily u n it h a s re m a in e d in ta c t; m a n y fa m ilie s co n scio u sly a v o id n e w v ie w s of th e w o rld a n d m a n d if f e r e n t f r o m lo t r a d i ­ tio n a lly re lig io u s ones.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowiedź, zawierającą konkluzję całego studium, można odnosić nie tylko do Fredry, ale i do Rymkiewicza, który prowokuje do postawienia mu podobnych py­ tań: kto

Jeśli chodzi o objawienia fatimskie, mają one, po objawieniach w Lo- urdes, największe znaczenie wśród wszystkich objawień maryjnych apro- bowanych przez Kościół i są

While during the first seven months of 2014 export of goods from the Polish increased by 3% to 978 thousand tons, its value by 6%, to 787 mln EUR, after the introduction of

Podobny paradoks wkrada się, gdy odwołamy się do narracji parametrycznej, która – zgodnie z przedstawionym przez Bordwella omówieniem – jawi się wręcz jako ukoronowanie

Faza jasna jest dla nich czasem odpo- czynku (snu), a ich metabolizm jest wtedy bardzo spowolniony. Ta rytmiczność w zachowaniach pokarmo- wych ma swoje

Results of tensile- and bend-tests with G.R.P.-specimens representing bulkhead - deck or - shell connections..

Prawo działalności gospodarczej (art. 83), prim a facie można by dojść do wniosku, iż rzeczywiście wzglę­ dem działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie upraw

Sound transmission, both airborne and structureborne, from engine room to accommodation was investigated on board a 14000-DWT shelterdeck dieselmotor ship with accommodation around