• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn socjologii religii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn socjologii religii"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Mariański, Romuald

Jaworski, Władysław Piwowarski,

Ryszard Kamiński

Biuletyn socjologii religii

Collectanea Theologica 60/3, 165-179

(2)

C o llecta n ea T h eologica 60(1990) fase. III

BIULETYN SOCJOLOGII RELIGII

Z aw artość: 1. M łodzież a sen s życia. 2. L ęk a r elig ia . 3. P o lsk i d y lem a t w i­ d zian y od w ew n ą trz. 4. D u szp a sterstw o ro b o tn ik ó w *.

I. M ŁODZIEŻ A S E N S ŻYCIA

W d o ty ch cza so w y ch b a d a n ia ch p sy ch o lo g iczn y ch i so cjo lo g iczn y ch zw ra ­ cano szczeg ó ln ie często u w a g ę na h iera rc h ię w a r to śc i m ło d zieży , c z y li za sta ­ n a w ia n o się n a d ty m , czego m ło d zież w y m a g a od życia, ja k ie są jej p o sta w y w ob ec ży cia , a sp ira cje, d ą żen ia i cele. Z n aczn ie rzadziej p y ta n o o w a r to śc i n a d a ją ce sen s lu d zk iem u życiu , a w ię c o w a r to śc i n a d rzęd n e (tzw . w a rto ści sen su życia). Te w io d ą ce, zin tern a lizo w a n e w a r to śc i o ch a ra k terze ety czn ie p o z y ty w n y m d ecy d u ją o zd ro w iu p sy ch iczn y m czło w ie k a i o jego d ojrzałości o so b o w o ścio w ej. J ed n ą z w a r to śc i n a d rzęd n ych jest bez w ą tp ie n ia r elig ia . P o d k reśla się, że r e lig ia sp e łn ia w ży ciu w ie lu lu d zi w a żn ą fu n k c ję h a rm o n i­ zo w a n ia i in teg ro w a n ia oso b o w o ści, u in n y ch p o sta w a r e lig ijn a za jm u je n isk ą p o zy cję w h iera rc h ii u zn a w a n y ch c e ló w i w a rto ści, a w k o n se k w e n c ji n ie n ad aje ż y ciu o sta teczn eg o sen su .

B ad an ia so cjo lo g icz n e z la t sie d e m d z ie sią ty c h w y k a z y w a ły sto su n k o w o szerok i zakres r e lig ijn e g o w y m ia ru sen su życia w p ogląd ach m łod zieży. R e ­ lig ia b y ła w tej p ro b lem a ty ce obecn a, ch ociaż n ie z a w sze tra k to w a n a n a zasad zie w y łą czn o ści. Z naczna część m łod zieży, n a w e t p rzyzn ającej się s il­ n ie do k a to licy zm u , d op u szczała m o żliw o ść zn a lezien ia sen su ży cia ta k że poza w y m ia ra m i r e lig ijn y m i, zarów n o w e w ła sn y m życiu , jak i szczeg ó ln ie w ż y ­ ciu osób n iew ierz ą cy ch . P o n iż e j d ok on am y z e sta w ie n ia w y n ik ó w czterech b ad ań so cjo lo g icz n y c h z rea lizo w a n y ch w la ta ch 1984— 1987 w różn ych środ o­ w isk a c h m ło d zieżo w y ch : w licea ch o g ó ln o k szta łcą cy ch w S k a rży sk u K a m ie n ­ n ej i w S ierp cu , w d w óch tech n ik a ch w Z d u ń sk iej W oli i w śró d osób n ie p e ł­ n o sp ra w n y ch b ęd ą cy ch w w ie k u 18— 35 la t z różn ych m ia st P o ls k i ł.

1. S en s i b ezsen s życia w św ia d o m o ści m łod zieży

W ielu lu d z i m ło d y ch p rzeży w a sw o je ż y c ie jak o sen so w n e, a le tru d n e. T rudy ży cia są często p o w o d em załam ań i z w ą tp ie ń w sen so w n o ść w ła s n e j e g zy sten cji. P y ta n ie, czy ż y c ie m a sen s, n a su w a s ię sp o n ta n iczn ie w ta k ich w ła śn ie c h w ila c h ży cia . Id zie tu n ie ty lk o o zn a le z ie n ie ja k ieg o ś celu ży c io ­ w ego, w a r to śc i k ie ru ją cy ch d ziałan iem , a le o u zy sk a n ie d ogłęb n ego p rze­ św ia d czen ia o zn a czen iu ż y c ia jed n o stk o w eg o jako ca ło ści. C ele i w a r to śc i

* R ed ak torem n in ie jsz e g o b iu le ty n u jest ks. R yszard K a m i ń s k i , L ublin. 1 M. P a w ł o w s k a , S en s ż y c ia w ś w ia d o m o ś c i m ło d z ie ż y lic e a ln e j (na

p o d s ta w ie b a d a ń d ru g ic h i c z w a r ty c h k la s I l l -д о L ic e u m O g ó ln o k sz ta łc ą c e ­ go im . S t. S ta s z ic a w S k a r ż y s k u K a m ie n n e j), L u b lin 1985; S. K o w a l s k i , S en s ż y c ia w ś w ia d o m o ś c i m ło d z ie ż y lic e a ln e j (na p r z y k ła d z ie L ic e u m O g ó l­ n o k sz ta łc ą c e g o im . m jr a H. S u ch a rsk ie g o w S ie r p c u ), L u b lin 1987; E. P r z e ­

w ł o c k a , S en s ż y c ia w ś w ia d o m o ś c i m ło d z ie ż y s z k ó ł śr e d n ic h (na p o d s ta w ie

b a d a ń k la s II i IV T e c h n ik u m M ech a n iczn eg o i T e c h n ik u m E le k tro n ic zn e g o w Z d u ń s k ie j W o li), L u b lin 1989; M. R o g a l s k a , P o c zu c ie se n su ży c ia osób z in w a lid z tw e m n a rz ą d u ru ch u (na p o d s ta w ie b a d a ń e m p ir y c z n y c h ), L u b lin

(3)

są drogą p row ad zącą do o sią g n ięcia teg o sta n u rzeczy. „B yć cz ło w ie k ie m — p isze V . E. F r a n k i — to znaczy b yć sk ie r o w a n y m n a coś lu b na k o ­ goś, b yć od d an ym d ziełu , k tórem u się p o św ięca m y , c z ło w ie k o w i, którego k o­ ch am y, lu b B ogu, k tórem u słu ży m y . T aka sam o tra n scen d en cja rozsa­ dza ram y w szy stk ich tych ob razów czło w iek a , k tó re w se n sie ja k ie g o ś m o - n a d o lo g izm u p rzed sta w ia ją czło w ie k a jako isto tę, k tóra n ie sięg a poza sieb ie po sen s i w a rto ści, i w te n sp osób n ie jest zo rie n to w a n a ku św ia tu , lecz in teresu je się ty lk o sam ą sobą, o ty le ty lk o , że ch od zi jej o u trzy m a n ie w z g lę d n ie o d zy sk a n ie h o m eo sta zy ” 2.

Z arów no eg o cen try czn e d ą żen ia do szczęścia o so b isteg o , jak i najb ard ziej p rosp ołeczn e dążen ia p o w ią za n e z p o św ię c e n ie m się d la in n y ch , w y m a g a ją re a liz a c ji o k reślo n y ch celó w . Ż ycie, w k tó ry m o sią g a się p ożądane c e le w e ­ d łu g założon ych i p rzy jęty ch p la n ó w , za słu g u je n a o g ó ł n a n a zw ę życia s e n ­ so w n ego. L u d zie o p racow u ją p la n y sw o je g o d zia ła n ia i k o n se k w e n tn ie je rea lizu ją c n ie chcą ży ć z d nia n a dzień, od p rzyp ad k u do p rzypadku. N a k ażd ym e ta p ie sw o je g o ży cia d obierają so b ie o k reślo n e c e le i starają się je k o n sek w en tn ie u rzeczy w istn ia ć.

P oczu cie sen su i b ezsen su życia m oże się m a n ife sto w a ć w rozm aity sposób, różne są ta k że jego u w a ru n k o w a n ia . P o czu cie b ezsen su życia m oże być sp o w o d o w a n e zarów n o czy n n ik a m i o b ie k ty w n y m i (np. sy tu a c y jn e tru d ­ n o ści w r e a liz a c ji u zn a w a n y ch w artości), jak i w e w n ę tr z n y m i (p o d m io to w y ­ m i), w ią żą cy m i się z n a p ięcia m i su b ie k ty w n y m i o różn ej treści. P o ja w ia się ono zarów no w te d y , gd y czło w ie k n ie m a w a r to śc i n ad rzęd n ych (k on cep ­ c ji życia), sta n o w ią cy ch lin ię p rzew od n ią jego ży cia , jak i w te d y , gdy m a ­ jąc k o n cep cję sen su życia n ie m oże jej zrea lizo w a ć z p rzy czy n o b iek ty w n y ch lub s u b ie k ty w n y c h 3. P o czu cie se n su życia jest sz czeg ó ln ie zagrożone w ted y , g d y jed n o stk a n ie jest w sta n ie r e a liz o w a ć w a r to śc i n a d rzęd n ych .

C złow iek n ie u s ta n n ie p o szu k u je sen su ży cia . P o m im o ca łej w ie lo z n a c z n o ­ ści teg o p o jęcia i h isto ry czn y ch prób rozw iązań teg o p rob lem u o ch arak terze filo zo ficzn y m , p ozostaje w c ią ż bardzo o so b isty m i w e w n ę tr z n y m p rob lem em k ażd ego czło w ie k a . Jego p o z y ty w n e ro zw ią za n ie w a ru n k u je n iejed n o k ro tn ie p o d sta w o w e i d ram atyczn e „być alb o n ie b y ć ”, zw ła szcza w o d n iesien iu do b ard ziej w r a ż liw y c h jed n o stek . P e łn a utrata sen su ży c ia jest czym ś p a to lo ­ g iczn y m i n ie do zn ie sie n ia w d łu ższym o k resie czasu.

W bad an iach p oczu cia sen su i b ezsen su życia p sy c h o lo g o w ie p o lscy p o ­ słu g u ją się często sk a lą J. G. C rum baugha i L. M ah olick a, n a w ią zu ją cą do teo rety czn y ch k o n cep cji a n a lizy eg z y ste n c ja ln e j V . E. F ran k la. S k ala ta p o ­ z w a la na ilo śc io w e u ję c ie poczucia sen su ży cia i fr u str a c ji eg z y ste n c ja ln e j. S k ła d a się z 20 p r z e c iw sta w n y c h tw ierd zeń i jest u zu p ełn io n a te s te m z ło ­ żonym z 13 n ie d ok oń czon ych zdań, k tóre b a d a n y m a d ok oń czyć w ła sn y m i op in iam i, oraz z p y ta ń au to b io g ra ficzn y ch d otyczących dążeń i c e ló w o so ­ b isty ch b adanego. T est zo sta ł a u to ry zo w a n y p rzez Z. P ł u ż e k i m oże b yć s to so w a n y w b a d a n ia ch in d y w id u a ln y ch i zb iorow ych .

W ybrane tw ie r d z e n ia u m ieszczo n e w te śc ie P IL są p o d d a w a n e o c e n ie b ad an ego w e d łu g sied m io sto p n io w eg o k on tin u u m , co oznacza m o żliw o ść u z y ­ sk an ia od 20 do 140 p u n k tó w . Ś red n ie w y n ik i m ieszczą się w g ran icach 98— 106 p u n k t ó w 4. W ed łu g badań p row ad zon ych w ram ach K ated ry P sy ch o lo g ii

2 V. E. F r a n k i , H om o p a tie n s, W arszaw a 1971, 147.

3 M. L e c h , M e c h a n izm y k s z ta łto w a n ia się p o czu cia b e zse n su ży c ia ,

A cta U n iv e r s ita tis W ra tisla v ien sis. P race P sy ch o lo g iczn e 26 (1982) nr 588, 25. 4 W. S k r z y ń s k i , P rze k o n a n ia ś w ia to p o g lą d o w e a p o c zu c ie sen su ż y ­

cia, S u m m ariu m 1980, ц с 9, 249; S. Z e l e k , P o c zu c ie sen su ż y c ia u m ło d y c h lu d z i po p r ó b ie sa m o b ó jc z e j, Z agad n ien ia W y ch o w a w cze a Z drow ie P sy ch iczn e

1976. nr ,1, 53— 62; J. C. C r u m b a u g h — L. T. M a h o l i c k , E ine e x p e r i­

m e n ta lle U n te rsu c h u n g im B e re ic h d e r E x iste n za n a ly se , w: D ie S in n fra g e in d e r P s y c h o th e r a p ie , D arm stad t 1972, 467— 482.

(4)

K lin iczn ej i O sob ow ości K U L śred n i w y n ik dla osób zd row ych (kobiet i m ęż­ czyzn) w y n o si 106,2 p u n k tó w , dla p a c je n tó w (m ężczyzn i k o b iet) — 9 2 ,1 5. W b ad an iach Cz. C e к i e r y to k sy k o m a n i u z y sk a li 77,25 p u n k tó w , a lk o h o ­ lic y — 96 p u n k tó w 6.

P oziom p oczucia se n su ż y c ia jest zw ią za n y z o g ó ln y m p r zy sto so w a n iem do życia, które w y ra ża się m . in . sto su n k iem do p racy za w o d o w ej. S tw ie r ­ dzono, że m ężczy źn i 3 0 -letn i n ie p o d ejm u ją cy p racy z a w o d o w ej u ja w n ia ją n iższe p oczu cie se n su życia (94,4 p u n k tów ) n iż o sob y u sta b ilizo w a n e z a w o ­ d ow o (105,7 p u n k tó w )7. P o w a żn e ob n iżen ie p oczucia sen su ży cia i jego w a r­ to śc i od n otow an o u osób w e w c z e sn y m o k resie po u tra cie w zro k u (82,4 p u n k ­ t ó w ) 8 i w śró d k o m b a ta n tó w p rzeb y w a ją cy ch w D om u O p iek i S p o łeczn ej (86,15 p u n k tó w )9. A m e r y k a ń sk ie n orm y dla lu d zi zd ro w y ch w yn oszą: dla k ob iet — 121, dla m ężczy zn — 118 p u n k tów . P o lsk ie n orm y k szta łtu ją s i ę na p oziom ie 100 p u n k tó w , za ró w n o d la m ężczyzn , jak i k o b ie t 10.

Z a n k ie ty C rum baugha i M ah olick a w y b r a liśm y — w zo ru ją c się na so ­ cjologach a u s t r ia c k ic h 11 — 10 tw ierd zeń , co do k tórych resp o n d en ci m ogli u sto su n k o w a ć się w jed en z sześciu u sta lo n y ch z góry sposobów : zd ecyd o­ w a n ie zgad zam się, w zasad zie zgadzam się, częścio w o zgad zam się, częścio ­ w o n ie zgadzam się , w za sa d zie n ie zgadzam się, i zd ecy d o w a n ie n ie zg a ­ dzam się. W ybrane do ocen y tw ierd zen ia b y ły n astęp u ją ce: zazw yczaj jestem zu p ełn ie rozbity; w y d a je m i się, że ży cie m a za w sze coś p od n iecającego; n ie m am w życiu żad n ych c eló w an i do n iczego n ie dążę; m o je is tn ie n ie jest zu p ełn ie b ezcelo w e; k ażd y d zień n iesie ze sobą co ś n ow ego; gd yb ym dziś m ia ł u m rzeć, m ia łb y m p oczu cie, że m oje ży cie b y ło w a rto ścio w e; gd y z a sta ­ n a w ia m się nad zd o ln o ścią c z ło w ie k a do w o ln eg o w yb oru , to w y d a je m i się, że czło w ie k m a a b so lu tn ie w o ln y w y b ó r przez ca łe życie; m y ś la łe m n a serio o sa m o b ó jstw ie jako jed y n ej drodze w y jśc ia z sy tu a cji; m oje co d zien n e ob o­ w ią z k i są źród łem za d o w o len ia i radości; d o szed łem do w n io sk u , że brak m i celu w życiu.

K ażde z 10 tw ierd zeń d a w a ło m o żliw o ść u zy sk a n ia od 1 (m ak sym aln e n a sile n ie stanu n eg a ty w n eg o ) do 6 p u n k tó w (m a k sy m a ln e n a sile n ie stanu p ozy ty w n eg o ), w sz y stk ie razem od 10 do 60 p u n k tó w . Ilość u zysk an ych p u n k tó w w sk a z y w a ła n a m iejsce, jak ie resp on d en t u z y sk a ł n a sk a li ro zcią ­ gającej się od zd ecy d o w a n eg o braku p oczu cia sen su życia, do bardzo s iln e ­ go p oczu cia sen su . C ałą bad an ą p op u lację m ło d zieży p od zielon o na 6 grup, przyjm u jąc n a stęp u ją ce ro zró żn ien ie postaw : p o sta w y o bardzo siln y m n a ­ silen iu p oczucia sen su ży cia (w p rzed ziale p u n k to w y m od 51 do 60 pu n k tów ), p o sta w y o n a sile n iu siln y m (od 41 do 50 pu n k tów ), p o sta w y o nasileniu). 5 W. S k r z y ń s k i , K o n c e p c ja w ła sn e g o ży c ia , je g o sen su i w a r to ś c i

u n e u r o ty k ó w , L u b lin 1980 (m aszynopis p racy d ok torsk iej — A rch iw u m

K U L), 82.

6 Cz. С e к i e r a, T o k sy k o m a n ia . N a rk o m a n ia — le k o m a n ia — a lk o h o ­

liz m — n ik o ty n iz m , W arszaw a 1985, 190.

W . S z a m b u r s k a , D e s ta b iliz a c ja z a w o d o w a a p r e fe r o w a n e w a r to ś c i

3 0 -letn ich n ie p r a c u ją c y c h m ę ż c z y z n , Z drow ie P sy ch iczn e 26 (1985) nr 3—4, 93.

8 M. R a d o c h o ń s k i , P o czu cie sen su ż y c ia u osób d o ro s ły c h po u tr a ­

cie w z r o k u , w: O s o b o w o śc io w e i śr o d o w is k o w e k o r e la ty p o czu cia sen su ży c ia ,

pod red. B. P ile c k ie j, R zeszó w 1986, 76.

9 A. N o s a l , P o c zu c ie sen su ży c ia u m ę ż c z y z n w w ie k u e m e r y ta ln y m

fu n k c jo n u ją c y c h p o za g ru p ą ro d zin n ą i z a w o d o w ą , w : O s o b o w o śc io w e i śr o ­ d o w is k o w e k o r e la ty , d z. c y t., 190.

10 В . P i l e c k a , T e s t p o czu cia sen su ż y c ia — P u r p o s e - in -L if e -T e s t

(PLT) J. G. C r u m b a u g h a i L. T. M a h o l i c k a , w: O s o b o w o śc io w e

i śr o d o w is k o w e k o r e la ty , d z. c y t., 64.

11 H. D e n z, E n tfr e m d u n g u n d W e r tw a ń d e l. E rg e b n isse e in e r e m p ir i­ sch en U n te rsu c h u n g v o n J u g e n d lic h e n , L inz 1983, 33— 37.

(5)

p rzeciętn y m (od 31 do 40 p u n k tó w ), p o sta w y o n a sile n iu sła b y m (od 21 do 30 pu n k tów ), p o sta w y o n a sile n iu bardzo sła b y m (od 11 do 20 p u n k tó w ) i p o sta w y ch a ra k tery zu ją ce się to ta ln y m b ra k iem sen su życia (10 pu n k tów ).

P o szczeg ó ln e k a teg o rie p o sta w w o b ec sen su ży cia zo sta ły w y o d ręb n io n e w ram ach p od ziału d ziesięcio p u n k to w eg o . P rzy jęto u m o w n ie, że im w ięk sza b ęd zie ilo ść u zy sk a n y ch p u n k tó w p rzez resp o n d en ta , ty m w y ż sz y b ęd zie p o­ zio m in te n sy w n o śc i p oczu cia sen su ży cia i o d w ro tn ie, im m n iejsza ilość p u n k tó w , ty m słab sza p o sta w a w ob ec sen su życia. P ro w izo ry czn a sk a la jest przeznaczona do ilo śc io w e g o p om iaru p oczu cia sen su życia, p o zw a la ująć c e le i d ążen ia ży c io w e b ad an ych osób w e d łu g p ew n e g o k on tin u u m : od p e ł­ n ej o cen y sw o je g o ży c ia jako sen so w n eg o , u d a n eg o i p o sia d a ją ceg o cel, p o ­ p rzez z w ą tp ie n ie w jeg o sen so w n o ść, aż do p ełn ej u tra ty p oczu cia sen su ży cia , a n a w e t za p rzeczen ia m o żliw o ści u se n so w ie n ia w ła sn e j e g z y s t e n c j iI2. U zy sk a n e w y n ik i p rezen tu je ta b ela 1.

Tab. 1. T yp ologia p o sta w w o b ec sen su życia

K ategorie ' in te n sy w n o śc i p o sta w S k arżysk o K a m ie n ­ na L % S ierp c L % Z duńska W ola L % O soby n ie p e łn o ­ sp raw n e L % bardzo siln a 29 23,8 33 28,4 32 17,2 29 24,2 siln a 53 43,4 57 49,1 77 41,4 58 48,4 p rzeciętn a 21 17,2 22 19,0 65 34,9 21 17,5 słaba 13 10.7 3 2,6 12 6,5 6 5,0 bardzo słaba 2 1,6 — — — — 4 3,3 brak danych 4 3,3 1 0,9 2 1,6 O gółem 122 100,0 116 100,0 186 100,0 120 100,0 O d p ow ied zi u zy sk a n e w ram ach m in i-te stu sen su życia w y k a zu ją , że p o ­ nad d w ie trzecie b ad an ej m ło d zieży ch a ra k tery zu je się p o zy ty w n ą p ostaw ą ży cio w ą (bardzo siln e lu b siln e p oczu cie sen su życia). Ta m ło d zież a firm u je ja k ieś o k reślon e w a r to śc i w ży ciu o so b isty m lu b w o ta cza ją cy m ją św ie c ie oraz p róbuje je rea lizo w a ć. N a le ż y p rzypuszczać, że te osob y m a ją w y r a ­ źn ie za k reślo n e w a r to śc i n a d rzęd n e u k ie r u n k o w u ją c e ich d ziałan ia. B lisk o p iąta część m łod ego p o k o len ia — w y ższa w tech n ik a ch n iż w licea ch o g ó ln o ­ k szta łcą cy ch — rep rezen tu je p rzeciętn y p oziom sen su życia, w y k a z u ją c p e ­ w n ą a m b iw a le n c ję w o b ec w a r to śc i i c e ló w ży cio w y ch . Ich p oczu cie b ezsen su życia czy n ie z a sp o k o je n ie p otrzeb y sen su ży cia , m a ch a ra k ter sy tu a cy jn y (ok azjon aln y) i p rzejścio w y , sk ła n ia n a og ó ł do p o szu k iw a n ia n o w y ch w a r ­ to ści czy zadań ż y cio w y ch . W zasad zie aprobują o n i sw o je d o ty ch cza so w e ży cie , d ostrzegają W iele cen n y ch w artości, a le część z n ich jest — / być m o­ że — tru d n o o sią g a ln a lu b w o g ó le n ie m o ż liw a do o sią g n ięcia . Z tej ra cji p o w sta ją różnorodne rozczarow an ia, zw ą tp ien ia i n ie z a d o w o le n ie .

O koło 10% b ad an ych u ja w n ia m n iej lu b b a rd ziej n eg a ty w n ą p o sta w ę w ob ec w sz e lk ic h w a r to śc i w życiu o so b isty m lu b w o ta cza ją cy m św ie c ie lu b p rzyn ajm n iej zn aczn ie o b n iżon y p o zio m w z a k resie dążeń i celó w . T en sta n rzeczy jest już sy g n a łe m a la r m o w y m w sk a z u ją c y m na zn aczn e zab u rze­ n ia w r e g u la c y jn e j i in te g r a c y jn e j fu n k c ji oso b o w o ści. Są to o sob y z a k w a li­ fik o w a n e n a s k a li jako od zn a cza ją ce się słab ą lu b bardzo sła b ą in te n sy w n o ­ ścią p oczu cia sen su życia. B y ć m oże ich c e le ży c io w e n ie są w y ra źn ie u ś w ia ­ 12 K. P o p i e 1 s к i, M ie jsc e i zn a c z e n ie a n a liz y e g z y s te n c ja ln e j i lo g o -

(6)

d am ian e lu b n ie n io są p o w o d ó w do za d o w o len ia . C zęść z n ich n ie u traciła jeszcze n a d ziei n a o d n a le z ie n ie sen su i c elu sw e j e g z y ste n c ji, a le n eg a cja sen su ży cia jest tu ta k siln a , że d oty czy n ie ty lk o p e w n y c h jeg o a sp ek tó w , a le o b ejm u je w s z y stk ie w y m ia r y życia.

Ze sk rajn ą n eg a cją se n su ży cia n ie sp o tk a liśm y się w b ad an ych zb ioro- w o ścia ch m łod zieży. T y lk o n iezn a czn e k ręg i m ło d zieży u czącej się są d o tk n ię­ te tzw . fru stra cją e g z y ste n c ja ln ą ozn aczającą, że jed n o stk i w ą tp ią w sen s sw o jeg o życia lub, w ogóle zaczyn ają k w e stio n o w a ć w sz e lk ie racje sw o jeg o ż y c ia 13. Z a b lo k o w a n ie p otrzeb y sen su życia, p o czu cie jej n ie s p e łn ie n ia p o ­ c ią g a za sobą od czu cie b ezsen su , n u d ę, cyn izm , n ih ilizm , n ie k ie d y p róby s a ­ m obójcze i in n e fo rm y z ja w isk patologiczn ych .

W św ie tle p rzy to czo n y ch d an ych em p iry czn y ch m ło d zież z lic e ó w o g ó ln o ­ k szta łcą cy ch od zn acza się n ie c o w y ż sz y m p o zio m em se n su ży cia n iż m ło ­ dzież z tech n ik ó w . U d erzają także, sto su n k o w o w y so k ie w sk a ź n ik i poczucia sen su życia u b a d a n y ch osób n iep ełn o sp ra w n y ch (in w a lid zi n a w ózkach). W śród d ziew czą t 26,7°/« b a d a n y ch p rzy n a leży do ty p u o bardzo siln y m p o ­ czuciu sen su ży cia , 45,0% — o siln y m , 19,2% — o p rzeciętn y m , 6,2% — o sła ­ b y m i 0,4% — o bard zo sła b y m p o czu ciu sen su ży cia (2,5% — brak danych). A n a lo g iczn e w sk a ź n ik i dla ch ło p có w w y n o siły : 19,4%, 45,1%, 27,3%, 6,3%, 1,6% (0,3%). D ziew częta o d zn aczają się w ię c n ieco w y ższą in te n sy w n o śc ią p o­ czu cia sen su życia n iż ch łop cy.

Ś red n ia u zy sk a n y ch p u n k tó w p rzez d ziew częta w y n o siła w S k a rży sk u K a m ien n ej 42,7, p rzez ch ło p có w — 43,8 p u n k tó w (łączn ie 43 p u n k ty). C hłopcy p rzeja w ia li w ię c n ieco siln ie jsz e p oczu cie sen su ży cia n iż d ziew częta , a le o b y d w ie k a teg o rie d em o g ra ficzn e ch a ra k tery zo w a ły się w y so k im w sk a ź n i­ k iem u se n so w ie n ia ży cia . W S ierp cu śred n ia p u n k tó w u zy sk a n a p rzez d ziew ­ częta w y n o siła 46,0, p rzez c h ło p c ó w — 45,4 (dla c a łe j b a d a n ej zb io ro w o ści — 45,8). W śród osób n ie p e łn o sp r a w n y c h d ziew częta u zy sk a ły śred n io 45,1 p u n k ­ tów , ch ło p cy — 44,2 (w sk a źn ik łą czn y — 44,6).

N ie stw ierd zo n o różn ic w p oziom ie p oczu cia sen su życia u m łod zieży z klas II i IV, c o n ie k oresp o n d u je z o g ó ln iejszą tezą m ó w ią cą o narastan iu p ro b lem ó w eg z y ste n c ja ln y c h w r a z z w ie k ie m m ło d zieży . Ś red n ia u zy sk a n y ch p u n k tó w przez u c z n ió w m ło d szy ch w S k a rży sk u K a m ien n ej w y n o siła 42.1 p u n k tó w , dla u c z n ió w sta rszy ch — 43,8. U c zn io w ie sta rsi p rzeja w ia li n ie c o siln ie jsz e p oczu cie sen su ży cia n iż ich m ło d si k o led zy . Ś red n ia p u n k tó w u z y ­ sk a n a przez u czn ió w z k la s II w y n o siła w S ierp cu 46.7, dla m a tu rzy stó w — 45,2.

2. Religijność a sens życia

B a d a n ia so cjo lo g icz n e — zw ła szcza o ch arak terze m a so w y m — n ie w n i­ k ają d ok ład n ie w sfe r ę m o ty w a c y jn ą p oczu cia sen su ży cia , ogran iczają się n a jczęściej do zb iera n ia o p in ii n a tem a t o d czu w a n eg o sen su lu b b ezsen su ży cia , c z ę sto tliw o ś c i ty ch o d czu ć i ich zw ią zk u z r e lig ią w o c e n ie b adanych. R e lig ijn y sen s ży cia m oże b y ć w a rto ścią cen tra ln ą (u zn aw an ą przez w ięk szo ść) lu b w a r to śc ią k o n flik to w ą (u zn aw an ą ty lk o p rzez o k reślo n ą m n ie js z o ś ć )14. W o d n iesien iu do sp r a w n a jw y ż sz e j w a g i lu d zie ze sw e j „n atu ry” pragną tr w a ło śc i i a b so lu tn ej p raw d y. B a d an ia so cjo lo g iczn e p o tw ierd za ją w ażn ość fu n k c ji eg zy ste n c ja ln o -m o r a ln y c h relig ii. W k a teg o ria ch w ia r y r e lig ijn e j m o ­ żna szu k a ć p o g łęb io n eg o r o zw ią za n ia p ro b lem ó w sen su ży cia . W ś w ie tle c e ­

13 S. K r a t o c h v i l , P sy c h o te r a p ia , W arszaw a 1978, 111— 116.

M J. R a e s, H y p o th e s e n ü b e r d ie W e r te h e u te , w : S ä k u la r isie ru n g u n d

W e r te w a n d e l. A n a ly s e n u n d Ü b e rle g u n g e n z u r g e s e llsc h a ftlic h e n S itu a tio n in

(7)

ló w osta teczn y ch w a r to śc i n a d a ją ce sen s ży ciu n ie tracą sw o je g o tr a n sc e n ­ d en tn ego fu n d a m en tu , n ie p rzek szta łca ją się w w a r to śc i zsek u la ry zo w a n e. W zb ad an ych zb iorow ościach m ło d zieży zd ecy d o w a n a w ię k sz o ść p rzy ­ zn a w a ła się do w ie r z e ń r e lig ijn y c h . N ie znaczy to, że w sz y sc y w ierzą cy s ta ­ w ia ją sob ie w sposób św ia d o m y p y ta n ia o sen s życia i że w sz y sc y znajdują na n ie p ełn ą od p ow ied ź, łą czn ie z r e lig ijn ą in terp reta cją . T akże w n a szy m kraju is tn ie je „ryn ek id e o lo g ic z n y ”, na k tó ry m p o ja w ia ją się k o n k u ren cy jn e, a n a w e t sp rzeczne ze sobą teo rie i h ip o tezy w y su w a n e d la w y tłu m a c z e n ia c e ­ lu i sen su życia. P y ta n ie o sen s ży cia staje się n ie k ie d y k w e stią n ieza leżn ą od stosu n k u do r e lig ii i K ościoła. W zw ią zk u z ty m sta w ia m y p y ta n ie, ja k relig ijn o ść m ło d zieży w ią że się z in te n sy w n o śc ią p oczu cia sen su życia? C zy jest ona c z y n n ik iem sp rzy ja ją cy m k szta łto w a n iu się ty ch poczuć, czy też czy n n ik iem h am u jącym ?

Tab. 2. R elig ijn o ść a ty p y p oczu cia sen su życia K ategorie in te n sy w n o śc i p ostaw G łęboko w ierzą cy L % W ierzący L % M niej niż w ierzą cy L % bardzo siln a 18 25,0 85 22,8 20 20,0 siln a 34 47,2 176 47,3 35 35,0 p rzeciętn a 12 16,7 85 22,8 33 33,0 słaba 4 5,5 20 5,4 9 9,0 bardzo słaba 2 2,8 1 0,3 3 3,0 brak danych 2 2,8 5 1,4 ■— O gółem 72 100,0 372 100,0 100 100,0 Jak w y n ik a z tab. 2 ro zk ła d y w y ró żn io n y ch ty p ó w p oczu cia sen su życia są u osób głęb ok o w ierzą cy ch i w ierzą cy ch bardzo zb liżon e, przy d om in acji dw óch p ierw szy ch sto p n i sk a li. R elig ijn o ść p e łn i w a żn ą fu n k c ję w n ad a w a n iu sen su su b iek ty w n eg o , jest w a żn y m n o śn ik iem sen su ży cia , a le n ie u w s z y ­ stk ich d ek la ru ją cy ch p o sta w y p ro relig ijn e p oczu cie sen su ży cia p rzy b iera p ełn e k szta łty . C zęść osób d ek la ru ją cy ch się jako g łęb ok o w ie r z ą c y lub w ie ­ rzący ch a ra k tery zu je się o sła b io n y m p o czu ciem sen su życia. Za dek laracjam i p r o r e lig ijn y m i — n a w e t jed n a k o w o b rzm iącym i — k ry ją się różnorodne tr e ­ ści zw iązan e z e g z y ste n c ja ln y m i p rob lem am i czło w ie k a .

N ie z d e c y d o w a n i w sp ra w a ch relig ijn y ch , o b o jętn i i n iew ierz ą cy , o k r e śle ­ n i tu ta j zbiorczo jako „m niej n iż w ie r z ą c y ” p r zeja w ia ją w p orów n an iu z w ie ­ rzącym i n ieco m n iejsze n a sile n ie poczu cia sen su ży cia , a le różn ice n ie są tak w y ra źn e, jak m ożna b y p rzypuszczać. R óżnica w sk a ź n ik ó w o bardzo s il­ n ym i siln y m p oczu ciu sen su życia w stosu n k u do g łęb o k o w ierzą cy ch w y n o si 17.2%, w stosu n k u do w ierzą cy ch — 15,1%. P y ta n ia o se n s ży cia i od p ow ied zi na n ie są dla ty ch m łod ych k w e stią n ieza leżn ą od ich stosu n k u do r e lig ii i K ościoła. W iara ja w i się tu w p rocesie sta w a ń ia się sen su jako pom oc n ieisto tn a . N ie zn ajd u jąc r e lig ijn e g o sen su ży cia , p o szu k u je się go w fu n k c jo ­ n aln ych e k w iw a le n ta c h lub su b stratach , p rzy p isu ją c im szersze fu n k c je w zn aczen iu p ew n e g o ich ab so lu ty zo w a n ia .

P o z y ty w n y sto su n ek do r e lig ii n ie p ocią g a za sobą jed n ozn aczn ego r o z w ią ­ zania p rob lem u sen su życia, od rzu cen ie zaś r e lig ijn e j in terp reta cji n ie pro­ w a d zi do b ezn a d ziejn o ści i b ezsen su życia. N a p rzyk ład osob y zaan gażow an e w jakąś d zia ła ln o ść czy id eę n ie od czu w ają b ezsen su życia, n a w e t jeżeli n ie p o d ziela ją „ m e ta fiz y c z n e j” w ia ry w r zeczy w isto ść p on ad em p iryczn ą, a sw o je p o szu k iw a n ia nad se n se m życia zam yk ają w g ran icach „tran scen d en cji sp o ­ łe c z n e j”. P rzek raczając sam ego sieb ie i o d n a jd u ją c sw o ją tożsam ość w czym ś.

(8)

co ich jak oś przerasta, p rzeży w a ją coś, co m ożna b y o k reślić jako a n o n i­ m o w e d o św ia d czen ie r e lig ijn e 15.

D la p oró w n a n ia d o d a jm y , że w zb iorow ości b ad an ych stu d en tó w zazn a­ czy ła się n iezn aczn a p rzew a g a w y ższy ch w y n ik ó w n a sk a li se n su ży cia u stu ­ d en tó w r e lig ijn y c h n iż n ie r e lig ijn y c h , ch ociaż ró żn ice sta ty sty c z n e p om ięd zy o b y d w iem a zb io ro w o ścia m i b y ły n ieisto tn e. J e ż e li n a to m ia st w y ró żn i się ze zb io ro w o ści osób n ie r e lig ijn y c h k a teg o rię n ierelig ijn y ch , k tó rzy w osta tn ich la ta ch z m ie n ili sw ó j św ia to p o g lą d z r e lig ijn e g o n a n ie r e lig ijn y , to osob y o ta ­ k ie j p o sta w ie św ia to p o g lą d o w e j u z y sk iw a ły n iższe w y n ik i na sk a li sen su ż y cia n ie ty lk o od osób r e lig ijn y c h , ale i od osób n ie r e lig ijn y c h o n ie z m ie ­ n io n y m św ia to p o g lą d zie. Te w ła śn ie o sob y rzad ziej n iż p o zo sta łe o cen ia ły sw o je ż y c ie jako c e lo w e i sen so w n e, rzadziej d o strzeg a ły sw o je c e le i dąj- żen ia, c z ęściej czu ły się zagu b ion e i p esy m isty c z n ie n a sta w io n e do życia, m n iej zad o w o lo n e ze sw o ich o b o w ią zk ó w cod zien n ych . O soby o n iezm ien io ­ n y m św ia to p o g lą d zie (relig ijn y m lu b n ierelig ijn y m ) u z y sk iw a ły w y ższy sto ­ p ie ń p oczu cia sen su ży cia n iż o so b y o zm ien io n y m św ia to p o g lą d zie. S top ień in te g r a c ji w ła sn e g o św ia to p o g lą d u jest czy n n ik iem b ard ziej w p ły w a ją c y m na stop ień p oczucia sen su życia n iż typ św ia to p o g lą d u 18

3. Uw agi końcowe

W ś w ie tle p rzy to czo n y ch d an ych m ło d zież szk o ln a (a ta k że m łod zież n ie ­ p ełn o sp ra w n a ) sk ła n ia się z d ecy d o w a n ie bard ziej w stro n ę sen su n iż b e z se n ­ su. W ażn ą rolę w u se n so w ie n iu życia — ch ociaż n ie w y łą czn ą — od gryw ają w a rto ści relig ijn e. F a k t, że w ię k sz o ść m ło d zieży p rzyzn aje ż y ciu sen s (do p ew n eg o stop n ia n ie z a le ż n ie od jego jak ości), n ie ozn acza, ja k o b y w tej k w e stii lu d zie m łod zi n ie m ie li żad n ych w ą tp liw o śc i. Z a n a lizy m ateriału e m p iryczn ego w y n ik a , że b ad an a m łod zież jest w p ełn i św ia d o m a w y stę ­ p ow an ia w ie lu cz y n n ik ó w rod zących w ą tp liw o ś c i w zak resie sen su ży cia i w ą tp liw o ś c i te dość często w yraża.

L u d zie m łodzi, jeżeli o d czu w a ją b ezsen s sw o je g o ży cia , to d o ty czy on w zasad zie p ew n y ch jego a sp ek tó w . T ylk o ok oło 10®/o resp o n d en tó w u ja w n iło o sła b io n e lu b bardzo m in im a ln e poczu cie sen su ży cia , w p o jed y n czy ch p rzy ­ p adkach ·— p oczu cie b e z c e lo w o śc i i b ezw a rto ścio w o ści ży cia . W sto su n k u do ty ch lu d zi m łod ych w y stę p u je b ezw zg lęd n a k o n ieczn o ść szu k a n ia w a rto ści i k on k retn ych sp o so b ó w ich r e a liza cji w życiu . D la w sz y stk ic h w a żn e jest ro zszerzan ie w a ch la rza cen n y ch w a rto ści, zw ła szcza o ch arak terze p ro sp o łe­ cznym . p row ad zących do p rzeb u d ow y k o n cep cji ży cia , jego rozw oju i u d o ­ sk o n a len ia . W artości r e lig ijn e n a d a ją ce sen s lu d zk iem u ży ciu , p rzeży w a n e w duchu czy stej i g łęb o k iej w ia ry , są zd oln e p om óc c z ło w ie k o w i sza rp a n e­ m u n ie p e w n o śc ią od k ryć to, co jest w n im , co je s t w g łę b i u m y słu i serca, a ta k że za p ew n ić o d tw o rzen ie ch rześcija ń sk iej tk a n k i w sp o łeczn o ści lu d z­ k ie j 17.

ks. J a n u sz M a ria ń sk i, L u b lin

II. LĘK A R ELIG IA

L ęk n a leży do n a jb a rd ziej u n iw ersa ln y ch d ośw ia d czeń lu d zk iej e g z y ­ sten cji. T ow arzyszy o n c z ło w ie k o w i od p oczątk u życia aż do śm ierci. M oże łą czy ć się z trosk ą o za sp o k o jen ie p o d sta w o w y ch p otrzeb m a teria ln y c h , m oże

15 B. G r o m — J. S c h m i d t , A u f d e r S u ch e n ach d e m S in n d es L e ­

b e n s, F reib u rg im B reisg a u 1975, 60.

18 W. S k r z y ń s k i , P rze k o n a n ia św ia to p o g lą d o w e , a rt. c y t., 249—251. 17 C h r is tifid e le s la ici. P o sy n o d a ln a ad h ortacja ap o sto lsk a O jca Ś w ię te g o o p o w o ła n iu i m isji św ieck ich w K o ściele i w św ie c ie d w a d zieścia la t p o Soborze W a ty k a ń sk im II, W arszaw a 1989, 51.

(9)

też d otyczyć n a jg łęb szy ch p ra g n ień lu d zk iej e g z y ste n c ji. M ów i się za tem o lęk u z w ią za n y m z n ieza sp o k o jen iem p otrzeb y b ezp iecz eń stw a , o lęk u przed b ezsen sem , a lie n a c ją i n ico ścią lu d zk ieg o ży cia . O so b isty lęk je s t jeszcze p o ­ tę g o w a n y w sp ó łc z e śn ie p o czu ciem zagrożen ia n u k lea rn eg o , k ry zy sem e k o lo ­ g iczn ym , w y stę p u ją c y m i k lę sk a m i ży c io w y m i i k a ta stro fa m i ż y w io ło w y m i. W p o szu k iw a n iu sen su ży cia , w e w n ętrzn eg o sp ok oju i dla zred u k o w a n ia lę ­ ku, czło w ie k często k ieru je się w sw o ich p o szu k iw a n ia ch w stron ę B oga. Istn ie je w ie le p o g lą d ó w na tem a t p o w ią za ń lęk u z relig ią .

Z w iązek lęk u z r e lig ią n ie jest p rosty a n i jed n o k ieru n k o w y . L ęk m oże sta n o w ić czasam i źródło r elig ijn o ści. Z ależn ość ta m o że m ieć ta k że k ieru n ek o d w rotn y, r elig ią m oże sta n o w ić p rzyczyn ę p o ja w ie n ia się lęk u . W yn ik ają stą d liczn e p y ta n ia . C zy r e lig ią u w a ln ia czło w ie k a od lęk u , czy te ż p otęgu je lęk . p oczu cie w in y i p oczu cie zagrożenia? C zy k a żd y lę k p ro w a d zi do p o g łę ­ b ien ia relig ijn o ści? C zy jest m ożliw a re lig ijn o ść b ez lęk u ? Ja k ą fu n k c ję p e łn i lęk w p rzeżyciach r e lig ijn y c h i jaka jest rola r e lig ijn o śc i w p r z e z w y ­ cięż a n iu łęk u ? D la u sto su n k o w a n ia się do ty ch p ro b lem ó w zostan ą tu p r z e ­ a n a lizo w a n e zasad n icze k w e stie d otyczące teg o zagad n ien ia. Z ap rezen tow an e zostaną ta k że n iek tó re w y n ik i badań p sy ch o m etry czn y ch d otyczących o m a w ia ­ nego problem u.

1. Lęk źródłem relig ijn o ści?

L ęk o k tó ry m b ęd zie m ow a w k o n tek ście życia r e lig ijn e g o m oże m ieć różną postać. W p sy c h o lo g ii k lin iczn ej i p sy c h ia tr ii lęk (łac. a n x ie ta s , ang.

a n x ie ty , n iem . A n g s t) jest to „przejaw zab u rzeń em o cji, fen o m en o lo g icz n ie

w p ew n y m za k resie o d p o w ied n ik strach u , r e a k c ji em o cjo n a ln ej w y s tę p u ją ­ cej w sy tu a c ji za g ro żen ia ” h

W k o n tek ście ży cia r e lig ijn e g o m ó w i się często o p e w n e j fo rm ie lę k u o k reślon ego jako „bojaźń B oża”. C hodzi tu o „lęk b u d zący się w czło w ie k u pod w p ły w e m w ie lk o ś c i i m a jesta tu B oga, sk ła n ia ją c y do resp ek to w a n ia J e ­ go w o li; n ie jest (ten lęk ) p r z e c iw ie ń stw e m m iło ści, a le jej e le m e n te m ” 2. W n aszych rozw a ża n ia ch d o m in o w a ć b ęd zie z a in te r e so w a n ie lę k ie m w znaczę-' n iu p sy ch o lo g iczn y m i p sy ch ia try czn y m .

Istn ieje w ie le te o r ii u p atru jących źródła r e lig ijn o śc i w lęk u . N iek tó re z nich m ożna o k r e ślić jako r e d u k cjo n isty czn e, p o n iew a ż lę k tra k tu ją jako jed y n e lub g łó w n e źródło r e lig ii i r elig ijn o ści. D o te j gru p y n a leżą teo rie p sy ch o a n a lity czn e, k tó re w y w o d zą się z p o g lą d ó w Z. F r e u d a oraz teo rie a lie n a c y jn e stw o rzo n e p rzez L. F e u e r b a c h a i K. M a r k s a . Obok t e ­ go sta n o w isk a is tn ie je druga grupa p o g lą d ó w d o ty czą cy ch ro li lęk u w p o ­ w sta w a n iu i rozw oju r e lig ii i relig ijn o ści. S ą to sta n o w isk a n ie red u k cjo n isty - czne. P rzy jm o w a n a jest w n ich w p ra w d zie za leżn o ść r e lig ii i re lig ijn o śc i od sta n ó w lę k o w y c h , a le n ie jest ona a b so lu ty zo w a n a .

A . S t a n o w i s k a r e d u k c j o n i s t y c z n e

Z. F reud na p o d sta w ie a n a liz przeżyć r e lig ijn y c h sw o ich p a cjen tó w i p od w p ły w e m ew o lu cjo n izm u stw o rzy ł teo rię g e n e z y r e lig ii, w k tórej lę k sta n o ­ w i o sta teczn e p od łoże w y ja śn ia ją c e przeżycia i za ch o w a n ia relig ijn e. R elig ia sta n o w i dla n ieg o ob ron ę przed lęk iem , su b sty tu t p op ęd ów , k tóre n ie z o sta ­ ły zasp ok ojon e. To w ła śn ie n ie za sp o k o jo n y p op ęd se k s u a ln y rod zi zd a n iem tw ó rcy p sy ch o a n a lizy sta n y fru stra cji u jed n o stek i grup sp o łeczn y ch . T e sta n y fru stra cji ro zw ią zu je c zło w ie k w p rzeżyciach r e lig ijn y c h na drodze m ech a n izm ó w obronnych, szczeg ó ln ie su b sty tu cji su b lim a cji i p ro jek cji. N ie ­

1 E n c y k lo p e d y c z n y s ło w n ik p s y c h ia tr ii, W arszaw a 1978, 202. 2 E n c y k lo p e d ia K a to lic k a , T. 2, L u b lin 1985, 740.

(10)

ro zw ią za n y k o m p lek s E dypa, lę k i p o d ziw w ob ec ojca p ro w a d zi do p o w sta ­ n ia w u m y śle c zło w ie k a id e i w szech m o g ą ceg o O jca w sz y stk ic h l u d z i 3.

W św ia d o m o ści w ie lu relig io z n a w c ó w w y c h o w a n y c h w szk o le m a rk si­ sto w sk ie j d om in u je w cią ż o p in ia stw o rzo n a przez L. F eu erb a ch a i zm o d y fi­ k o w a n a p rzez K . M arksa, że r e lig ia p o w sta ła ze stra ch u p o łą czo n eg o z ig n o ­ ran cją czło w ie k a . W te j, tzw . a lie n a c y jn e j teo rii r e l i g i i 4 B óg jest sp o strzeg a n y jak o p ro jek cja i a b so lu ty za cja cech c zło w ie k a w p o sta ci w y id e a liz o w a n e j. T a k i B óg, n ie ty lk o ograb ia czło w ie k a z tego, co w c z ło w ie k u n a jw ię k sz e i n a jp ię k n ie jsz e , a le p on ad to sta n o w i zagrożen ie dla jego ro zw o ju in d y w id u ­ a ln eg o i społeczn ego.

W teo ria ch red u k cjo n isty czn y ch p rzy jm u je się, że lęk , k tó ry to w a rzy szy c z ło w ie k o w i w różn ych sy tu a cja ch je g o ży cia , sta n o w i, n ie ty lk o ok oliczn ość p o ja w ia n ia się m y ś le n ia r e lig ijn eg o , lecz tak że jest g łó w n ą i zasadniczą p rzyczyn ą sp raw czą w y ja śn ia ją c ą g en ezę r e lig ii i r elig ijn o ści.

B. T e o r i e n i e r e d u k c j o n i s t y c z n e

P rzy k ła d em sta n o w isk a , w k tórym n ie a b so lu ty zu je s ię w p ły w u lęk u n a k szta łt r elig ijn o ści, ale zarazem p od k reśla się jeg o w a r to ść są p o g lą d y p sy c h o lo g ó w o r ie n ta c ji e g z y ste n c ja ln e j ( J a s p e r s , M a y , B i n s w a n g e r , F r a n k i ) . W idzą o n i lę k jako n ieo d łą czn ą cech ę lu d zk ieg o ży cia . L ęk jest p rzeja w em d y lem a tu istn ie n ia czło w ie k a jako osob y, która m u si w y b iera ć m ięd zy m o żliw o ścia m i: ro zw o jem lu b zastojem , se n se m lu b b ezsen sem . N a szczeg ó ln e u w z g lę d n ie n ie za słu g u je tu P. T i 1 i с h. P rop on u je on w y r ó ż n ie ­ n ie .trzech ro d za jó w lęk u „zgod n ie z trzem a p ła szczy zn a m i, n a jak ich n ie ­ is tn ie n ie zagraża is tn ie n iu ”. Z agrożen iu na p ła szczy źn ie o n ty czn ej to w a rzy szy lęk przed lo sem i śm iercią , zagrożen iu n a p ła szczy źn ie d u ch o w ej od p ow iad a lę k przed p u stk ą i b ezsen sem , n a to m ia st z zagrożen iem n a p ła szczy źn ie m o ­ raln ej w ią ż e się lę k przed w in ą i p o tęp ien iem . „We w sz y stk ic h trzech o d ­ m ian ach lęk m a ch a ra k ter e g z y ste n c ja ln y w ty m se n sie , że p rzy n a leży e g z y ­ sten cji ja k o ta k iej, n ie jest za ś cech ą zabu rzon ego sta n u u m y s łu ” 5.

T ym lęk o m p r z e c iw sta w ia T illic h o d w a g ę w ia r y % W iara w B oga p o zw a ­ la c z ło w ie k o w i p r z e zw y cięży ć w ła sn ą słab ość, lęk i sto czy ć w a lk ę o życie,, o istn ie n ie . W ta k im k o n te k śc ie lę k sta je się sp rzy m ierzeń cem r e lig ii. P om aga jej dojrzeć. D ojrzała r e lig ijn o ść n ie jest w te d y w y n ik ie m o b ecn o ści lęk u lub jego brak u , le c z w o ln ą decyzją o so b y k szta łtu ją cej sw o ją p o sta w ę w ob ec Boga.

G. A l l p o r t rozw ażając rolę lęk u w ży ciu czło w ie k a m ó w i, że „po­ czu cie w in y , w ą tp liw o ś c i i lęk to kara, jaką ponoszą lu d zie za p o sia d a n ie su m ien ia , bez w z g lę d u na jeg o ch arak ter” 7. A u tor p o d k reśla tak że, że sto ­ su n ek czło w ie k a do B oga je s t d eterm in o w a n y przez a k tu a ln e potrzeb y, p o ­ przez p ra g n ien ia n ie sp e łn io n e g o życia. L ęk n ie n a le ż y za tem do g łó w n y c h źródeł r e lig ijn o śc i c zło w ie k a . N ie m ożna jed n ak p o d w a ża ć fa k tu , że d o św ia d ­ czen ie lęk u m oże in te n sy fik o w a ć i m o d y fik o w a ć k szta łt r e lig ijn o śc i p o szcze­ góln ych lu d zi, a n a w e t ca ły ch sp ołeczn ości. D o k ła d n iejsze p rzea n a lizo w a n ie te j z a leż n o ści w y m a g a u w z g lę d n ie n ia zró żn ico w a n ia rodzaju lęk u i typ u r e ­ lig ijn o ści.

3 Z. F r e u d , C z ło w ie k , re lig ia , k u ltu ra , W arszaw a 1967, 160; zob. też J. S t r o j n o w s k i , F en o m en re lig ii w u ję c iu p s y c h o a n a lity c z n y m , w:

Z. C h l e w i ń s k i (red.), P sy c h o lo g ia re lig ii, L u b lin 1982, 77— 122.

4 Por. Z. C h l e w i ń s k i , W p r o w a d z e n ie do p sy c h o lo g ii r e lig ii, w: t e n ­ ż e (red.), P sy c h o lo g ia r e lig ii, L u b lin 1982, 30— 34.

5 P. T i 1 i с h, R o d z a je lę k u , w : K. J a n k o w s k i (red.), P sych o lo g ia

w d zia ła n iu , W arszaw a 1981, 63.

6 P. T i l l i c h , D y n a m ik a w ia r y , P ozn ań 1987.

(11)

2. R elig ia jako źródło lęk u

R elig ia to n ie ty lk o s y s te m w ie r z e ń i p ra k ty k , lecz tak że sy stem n a k a ­ zó w i zak azów . P rzy jm o w a n e n a bazie a u to ry tetu zew n ętrzn eg o n orm y po­ stęp o w a n ia zgod n ego lu b n iezg o d n eg o z r e lig ią m ogą rezon ow ać w ży ciu p o sta w ą lęk u , p rzy g n ęb ien ia , p oczu cia w in y . L ęk te n m oże w y n ik a ć ze s t a ­ nu fru stra cji w y w o ła n e j n a cisk a m i ze stron y su m ien ia (su p e re g o ) lu b p resją b io lo g iczn y ch p o p ęd ó w (id). T o rozdarcie w czło w ie k u m ięd zy p o p ęd ow ością i n a k a za m i su m ien ia m oże w sk rajn ych p rzyp ad k ach p ro w a d zić do za b u ­ rzeń, k ry zy só w , n erw ic, a n a w e t psych oz. N a tę n erw ico g en n ą rozbieżność m ięd zy ob razem re a ln y m i id e a ln y m sie b ie z w ja c a ła u w a g ę K. H o r n e y. R od zi się za tem p y ta n ie, czy r e lig ia n ie sta n o w i zagrożen ia dla człow ieka? C zy w y m a g a n ia sta w ia n e w y zn a w co m r e lig ii n ie są źród łem lę k u , n erw ic, zaburzeń? O d p ow ied zi na te p y ta n ia u d ziela ją n iek tó rzy z te o rety k ó w p s y ­ ch o lo g ii je lig ii.

E. F r o m m tw ierd zi, że zad an iem c zło w ie k a jest au torealizacja, która zak ład a a k cep ta cję zo b o w ią zu ją ceg o sy stem u w a r to śc i i ja k iś o k reślo n y p rzed ­ m iot k u ltu , co w y ra ża s ię w życiu relig ijn y m . D la p o g łęb ien ia a n a lizy z ja ­ w isk a r e lig ijn e g o d ok on u je rozróżn ien ia m ięd zy r e lig ią a u to ry ta ty w n ą i h u ­ m a n isty czn ą . W r e lig ii a u to r y ta ty w n e j B óg je s t p ro jek cją teg o , co czło w ie k m a n ajd roższego. F u n k cjo n u je tu obraz B oga k o n tro lu ją ceg o lo sy czło w iek a , obraz B oga — S ęd zieg o , n a d rzęd n ej siły , która b u d zi u lu d zi lę k i pokorę. W relig ia ch h u m a n isty czn y ch lę k te n u stęp u je, c z ło w ie k d ośw iad cza tu sa m o - poznania i sa m o rea liz a cji w k o n tek ście sp o tk a n ia z B ogiem , k tó ry jest tu rozu m ian y jako ta jem n ica 8.

W idzim y zatem , że fa k t rod zen ia się i ro zw ija n ia lęk u w k o n tek ście p r z e ­ żyć r e lig ijn y c h jest u w a ru n k o w a n y ty p e m r e lig ijn o śc i oraz oso b o w o ści czło­ w iek a . W p e w n y c h sy tu a cja ch lęk p rzeży w a n y w k o n te k śc ie r e lig ii m oże ro zw in ą ć się w tzw . n e r w ic ę ek lezjo g en n ą . W in n y c h sy tu a cja ch lęk m oże u zysk ać k szta łt o czek iw a n y , o k reśla n y w teologii, jako bojaźń B oża. T a ostatn ia form a lę k u w y d a je się b yć najb ard ziej o czek iw a n a , a n ie p osiada d otąd p sy ch o lo g iczn ej a n a lizy m on ograficzn ej.

D la w ła śc iw e j o cen y r e la c ji w za jem n ej m ięd zy r e lig ią a lę k ie m k o n ie ­ czne jest u w z g lę d n ie n ie różnych ty p o lo g ii lęk u oraz z e sta w ie n ie ich ze zró ­ żn ico w a n y m i fo rm a m i (typ am i) r e lig ii czy r elig ijn o ści. Z ostan ą za p rezen to w a n e teraz n iek tó re w y n ik i b ad ań em p iry czn y ch w te j d zied zin ie.

3. W n iosk i z te sto w y c h badań p sy ch o m etry czn y ch

N a te ren ie p sy c h o lo g ii r e lig ii prow ad zon o szereg badań n ad w za jem n ą za leż n o ścią w y stę p u ją c ą m ięd zy lę k ie m i różn ym i fo rm a m i r elig ijn o ści. Z a­ p rezen to w a n ie w y n ik ó w n iek tó ry ch badań te s to w y c h op a rty ch o r eg u ły p sy - ch om etryczn e u m o ż liw i d ostrzeżen ie in teresu ją cy ch zależności.

B ad an ia J. B a z y l a k a dow odzą, że „im w ię k sz a w ied za relig ijn a , w ię k sz a ilo ść p ra k ty k r e lig ijn y c h , g łęb sze d o św ia d czen ie r e lig ijn e i poczucie w sp ó ln o ty , bard ziej ry g o ry sty czn a m oraln ość u g ru n to w a n a n a r elig ijn o ści, ty m b adana grupa m ło d zieży p rzeży w a m n ie jsz e n a sile n ie sta n ó w lę k o w y c h ” 9. W b a d a n ia ch n a d in te n sy w n o śc ią p o sta w y r e lig ijn e j W. P ręży n a s tw ie r ­ dza, że is tn ie je isto tn a różn ica w zak resie p oziom u n iep o k o ju m ierzo n eg o te ste m C a ttella u osób o n isk iej in te n sy w n o śc i p o sta w y r e lig ijn ej („0”) i o w y ­ so k iej in te n sy w n o śc i p o zy ty w n ej p o sta w y r e lig ijn e j ( „ + ”) oraz o w y s o k ie j in te n sy w n o śc i n e g a ty w n e j p o sta w y r e lig ijn e j („ —”) 10. N a jw y ż sz y n iep o k ó j

8 Z. С h 1 e w i ń s к i, dz. c y t., 51.

* J. B a z y l a k , P o s ta w y r e lig ijn e m ło d z ie ż y i ich z w ią z k i z w y b r a n y m i

e le m e n ta m i o so b o w o śc i, W arszaw a 1984, 152— 153.

18 W. P r ę ż y n a , F u n k c ja p o s ta w y r e lig ijn e j w o so b o w o śc i c zło w ie k a . L u b lin 1981, 85— 88.

(12)

p rzeja w ia grupa o b o jętn y ch (o n isk ie j in te n sy w n o śc i p o sta w y relig ijn ej). N a ­ to m ia st g ru p y o w y so k ie j in te n sy w n o śc i p o zy ty w n ej p o sta w y r e lig ijn e j ( „ + ”) i n e g a ty w n e j p o sta w y r e lig ijn e j („ —”) n ie różn ią się is to tn ie m ięd zy sobą. P sy ch o lo g iczn e źródło teg o zró żn ic o w a n ia dostrzega au tor w ob n iżon ej sa m o ­ a k cep ta cji i w b rak u p e w n o śc i sieb ie (czyn n ik Q3 w te ś c ie C attella) u osób 0 n is k ie j in te n sy w n o śc i p o sta w y r e lig ijn e j. T ak w ię c w y so k ie m u poziom ow i n iep o k o ju to w a rzy szy n isk a in te n sy w n o ść ży cia r elig ijn eg o .

B ad an ia J. B a z y l a k a i W. P r ę ż y n y u jm u ją ilo śc io w y w y m ia r życia r e lig ijn e g o i p row ad zą do w n io sk u , że w y ż sz e j, d ojrzalszej r elig ijn o ści to w a rzy szy n iższy lęk . R e lig ijn o ść ok azu je się zatem c z y n n ik iem red u k u jącym n iepokój.

W b ad an iach n ad p erso n a ln y m w y m ia rem r e lig ijn o śc i R. J a w o r s k i w y o d r ę b n ił dw a ty p y relig ijn o ści: p erson aln ą i a p e r s o n a ln ą n . W r elig ijn o ści p erso n a ln ej w y stę p u ją o so b o w e rela c je m ięd zy B o g iem i c zło w ie k iem . C zło­ w ie k an gażu je m o ż liw ie n a jp e łn ie j sw o je osob ow e p red y sp o zy cje w sp o tk a ­ n ie z B o g iem oso b o w y m . W r e lig ijn o śc i a p erso n a ln ej ch a ra k tery sty czn y jest brak o so b o w ej r e la c ji m ięd zy B o g iem a c zło w ie k iem . B óg tra k to w a n y jest tu n a sposób „rzeczy”, „ in stru m en tu ” zasp ok ajającego eg o isty c z n e p otrzeby cz ło ­ w iek a.

W b ad an iach n iep o k o ju m ierzon ego „arkuszem sa m o p o zn a n ia ” C a 11 e 1-1 a o sob y z re lig ijn o śc ią p erso n a ln ą u zy sk a ły n iż sz y w y n ik w za k resie n ie ­ pokoju og ó ln eg o n a p o zio m ie isto tn y m sta ty sty czn ie. S zczeg ó ło w a an aliza p o ­ szczeg ó ln y ch w y m ia r ó w n iep o k o ju p o zw a la stw ie r d z ić szereg zależności. M iędzy b ad a n y m i gru p am i n ie w y stą p iły isto tn e różn ice w zak resie lęk u jaw n ego, n a to m ia st w z a k resie u k ry teg o n iep o k o ju o sob y z re lig ijn o śc ią a p e r ­ son aln ą u zy sk a ły w y n ik i is to tn ie w y ższe. M ożna n a te j p o d sta w ie tw ierd zić, że osob y z re lig ijn o śc ią a p erso n a ln ą n ie zd ają so b ie sp r a w y z p o sia d a n eg o n iep ok oju , a sy m p to m y lęk u , p oszczególn e zach ow an ia, tra k tu ją jako p rzeja w p osia d a n y ch przez sie b ie cech osob ow ości. R óżn ice w z a k resie czy n n ik a L w sk a zu ją na zn a czn ie w y ż sz ą p o d ejrzliw o ść w o b ec o to czen ia u osób z r e li­ g ijn o ścią ap erson aln ą. O soby z r e lig ijn o śc ią p erso n a ln ą są bard ziej u fn e i ak cep tu ją ce in n y ch . W y n ik i w sk a li С w sk a zu ją na to, że osob y z r e li­ g ijn o ścią p erso n a ln ą ch a ra k tery zu ją się w ię k sz ą siłą ego, są sta łe w u czu ciach , cier p liw e, w y tr w a łe . N a to m ia st osob y z r e lig ijn o śc ią a p erso n a ln ą są m n iej p rzy sto so w a n e, p rzeży w a ją a m b iw a len tn e u czucia, są n ieza d o w o lo n e, cza­ sem h ip och on d ryczn e. M ięd zy obu gru p am i w y stę p u ją ró w n ie ż isto tn e róż­ n ice w sk a li Q3. O soby z re lig ijn o śc ią ap erson aln ą ch a ra k tery zu ją się n iższą siłą w o li i sam ok on troli. N ie p otrafią d o sta teczn ie k o n tro lo w a ć sw o ich uczuć, tak że n iep ok oju , w p racy c ech u je je u n ik a n ie tru d n y ch p ro b lem ó w i m n iejsza w y trw a ło ść. P rzy czy n ę p o d w y ższo n eg o n iep ok oju u k ry teg o u osób z r e lig ij­ n ością ap erson aln ą m ożna w id z ie ć w sła b ej stru k tu rze ego, w b raku zg o d ­ n o śc i m ięd zy siła m i id i su p erego. D an e te w sk a zu ją n a zw ią z e k lęk u z n ie ­ dojrzałą, chorą re lig ijn o śc ią . N ie p o tw ierd za ją n a to m ia st w sp ó łza leżn o ści m ięd zy lę k ie m i dojrzałą p erso n a ln ą relig ijn o ścią .

Z ależn ość m ięd zy re lig ijn o śc ią p erson aln ą a lę k ie m w o b ec śm ierci b y ła p rzed m iotem p sy ch o lo g iczn y ch badań J. M a k s e l o n a . W stru k tu rze lęk u w o b ec śm ierci au tor te n w y o d r ę b n ił o siem ro d za jó w lęk ó w : 1. przed u m iera ­ n iem , 2. przed zm arłym , 3. lęk o zn iszczen ie cia ła , 4. lęk o ż y ją cy ch , 5. lę k przed n iezn a n y m , 6. przed pozorn ym zgon em , 7. lę k o w y g lą d cia ła , 8. lę k przed p rzed w czesn ą śm iercią . W w y n ik u badań te s to w y c h stw ierd ził, że: „ p rzed sta w iciele r e lig ijn o śc i p erso n a ln ej w e w sz y stk ic h rod zajach lęk u śm ie r ­ c i o sią g n ę li w y ż sz e w sk a ź n ik i sk a lo w e, a le is to tn ie w y ż sz e ty lk o w 4 rod za­ jach lęk u ta n a ty czn eg o , tj.: przed u m ieran iem , o w y g lą d cia ła , przed przed ­ 11 R. J a w o r s k i , P sy c h o lo g ic zn e k o r e la ty r e lig ijn o ś c i p e rs o n a ln e j, L u ­ b lin 1989.

(13)

w czesn ą śm iercią oraz przed n iezn a n y m ” 12. In terp retu ją c d alej te w y n ik i J. M ak selon stw ierd za , że „p rzed sta w iciele r e lig ijn o śc i p erso n a ln ej p rzeja ­ w ia ją n a jw ię k sz y lę k , a o so b y z relig ijn o ścią p erso n a ln ą n a jm n iejszy lęk przed n iezn an ym . N ie w y sta r c z y w ię c jakaś r elig ijn o ść, a le m u si to być r e ­ lig ijn o ść w e w n ętrzn a i sp ełn ia ją ca fu n k c je p ozn aw cze, aby n ie w y z w a la ła lęk u przed tym , co czek a c zło w ie k a po śm ie r c i” 13

Z ap rezen tow an e w y ż e j w y n ik i n iek tó ry ch b ad ań n ad z w ią zk iem w y s tę ­ p u ją cy m m ięd zy r e lig ią a lę k ie m sta n o w ią p ew n ą p rop ozycję d la e m p iry czn e­ go p o g łęb ia n ia teg o p rob lem u n a g ru n cie p sy ch o lo g ii relig ii. P o zw a la ją z a ­ razem dostrzec złożon ość te j tem a ty k i. O ile b o w iem dąży się do u n ik n ię c ią uproszczeń i w y d o b y c ia głęb szeg o sen su sfo rm u ło w a ń ty p u „jak trw o g a , to do B o g a ”, o ty le n a leży d okonać rozróżn ien ia zarów n o pośród różn ych ty p ó w lęk u i n iep ok oju , jak te ż p o m ięd zy różn ym i ty p a m i p rzeżyć relig ijn y ch , róż­ n y m i ty p a m i r elig ijn o ści. I ch ociaż w op arciu o a k tu a ln y sta n badań n a d r e lig ijn o śc ią m ożna stw ierd zić, że głęb ok a, dojrzała, person aln a, w ew n ętrzn a r e lig ijn o ść jest czy n n ik iem in teg ru ją cy m o sob ow ość i w zw ią zk u z ty m z a ­ b ezp iecza przed lę k ie m n eu rotyczn ym , p row ad zącym do d ezin teg ra cji o sob o­ w o śc i, to n a d a l p o zo sta je do w y ja śn ie n ia szereg in te r e su ją c y c h k w e stii. J e ­ dną z n ich jest o p isa n ie w język u p sy ch o lo g iczn y m d o św ia d czen ia b ojaźn i B ożej. C en n e w y n ik i m o g ły b y dać b ad an ia p sy ch o lo g iczn e za ró w n o u w a ru n ­ k o w a ń b ojaźn i B ożej, jak i jej s k u tk ó w w życiu r elig ijn y m .

ks. R o m u a ld J a w o r s k i, P ło c k —L u b lin

III. P O L SK I D Y L E M A T W ID Z IA N Y OD W EW N Ą TR Z 1

K siążk a p rzy g o to w a n a przez M. K. C i e c h o c i ń s k ą (PA N ) i L. S. G r a ­ h a m a (T ex a s, U S A ) b u d zi z a in tereso w a n ie n ie ty lk o sp e c ja lis tó w z d z ie ­ d zin y so cjo lo g ii, ek o n o m ii i p o lito lo g ii, a le ta k że lu d zi za a n g a żo w a n y ch w p rzem ian y d ok on u jące się w P o lsce w la ta ch 80. D o ty czy ona b o w iem przyczyn, zach od zących p ro cesó w i p e r sp e k ty w p rzem ian . M ożna sądzić, że jest to k sią żk a , która u p rzed ziła w sp ó łczesn e refo rm y sp ołeczn e, gospodarcze i p o lity czn e, za p o czą tk o w a n e przy „ok rągłym S to le ”. S ta ło się ta k d zięk i s z e ­ rok iem u w a ch la rzo w i p ro b lem ó w p o d jęty ch p rzez sp e c ja lis tó w z różn ych d ziedzin. In aczej m ó w ią c, jest to k siążk a o ch arak terze in terd y scy p lin a rn y m .

N a k sią żk ę tę sk ła d a się 11 a rty k u łó w u jęty ch w p ięć części. W cz ę śc i p ie r w sz e j J. J. W i a t r i W. S o k o l e w i c z sk o n c e n tr o w a li się n a p o li­ ty c e i p a ń stw ie. A u to rzy św ia d o m i b y li fa k tu , że P o lsk a jest sp ecy ficzn y m k ra jem rządzonym przez w io d ą cą p artię, która jed n ak w o k resie p o w o je n ­ n y m n ie d op row ad ziła a n i do dobrobytu sp o łeczeń stw a , a n i do r e a liza cji e le ­ m en tarn ych id e a łó w so cja lizm u . Co w ię c e j, P o lsk a zn a la zła s ię w a n o m ii .i w g łęb o k im k ry zy sie. W p row ad zen ie stan u w o je n n e g o n ie p rzy czy n iło się do o czek iw a n y ch p rzez sp o łeczeń stw o rozw iązań . P o la c y sp o d ziew a li się r e ­ form sk u teczn y ch i e fe k ty w n y c h .

C zęść druga (W. M a r k i e w i c z i W. P i w o w a r s k i ) u k azu je sp o ­ łeczn e stru k tu ry i p o sta w y . J ed n e i d ru gie są w y r a z e m p e w n e j d yn am ik i, która fu n k cjo n u je szczeg ó ln ie w p ła szczy źn ie ogó ln o n a ro d o w ej. G dy ch od zi n a jp ierw o stru k tu ry, jest to przede w sz y stk im p ro b lem k la sy rob otn iczej, n ie d ocen ion ej d o sta teczn ie p rzez PZPR , p o n iew a ż b y ła ona dla p artii b a r ­ d ziej szy ld em n iż rze c z y w istą bazą sp ołeczn ą. Z k o le i K o śció ł k a to lic k i k s z ta ł­ to w a ł p o sta w y o p a rte n a h isto rii, tra d y cji i k u ltu rze n arod ow ej. P row ad ziło to z jed n ej stro n y do tra k to w a n ia sy stem u so c ja listy c z n e g o jako w y a lie n o ­

12 J. M a k s e l o n , L ęk w o b e c śm ie rc i, K ra k ó w 1988, 96. 13 T a m że , 105.

1 S. G r a h a m , M. K. C i e c h o c i ń s k a (ed.). T h e P o lish D ile m m a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedstawiono programy (i ich ewolucje) , grupy pisarzy, teore­ tyków i krytyków rosyjskich, związanych z LEF-em, genezę lite­ ratury faktu, próby pogodzenia teorii

Skomponowana z zapisu rozmów z pisarzem książka porusza bogatą i różnorodną problematykę, począwszy od curriculum vitae pisarza, poprzez refleksje o naturze

problem relacji aktor - widz, granicy między real­ nością życiową a realnością sztuki, szczególnie w kontekście swoistości gry aktorskiej, środków wzajemnego

Artykuł poświęcony przemianom funkcji i miejsca literatury w kulturze współczesnej, w związku z upowszechnieniem nowych, audiowizualnych form

Analizuje opowiadania-gawędy pułkowe (najbardziej jednolite pod względem stylu narracji, będące próbę wypracowania narracji dokumentär- no -g aw ęd ow ej, prowadzonej

PAWEŁCZYŃSKA Anna: Czas a modele zmiany kulturowej. Autorka przyjmuje założenie, że każda kultura ma swoją głęboką strukturę ukrytą, którą - na przykład -

Pokazujęc specyfikę wypowiedzi Lema na temat jego własnych utworów autor stwierdza, że sę one przede wszystkim ciekawymi świadectwami odbioru (styl tego odbioru

Końcowa część książki przynosi analizę ty­ powych gatunków literatury dziecięcej* poezja dla dzieci K a Ił- łakowiczówny, powieść historyczna 1 przygodowa