• Nie Znaleziono Wyników

Widok Oporność na antybiotyki związana z genami obecnymi na plazmidach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Oporność na antybiotyki związana z genami obecnymi na plazmidach"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

J

OANNA

P

OTRYKUS

Katedra Biologii Molekularnej, Uniwersytet Gdañski

K³adki 24, 80-822 Gdañsk

e-mail: jpotryku@biotech.univ.gda.pl

OPORNOŒÆ NA ANTYBIOTYKI ZWI¥ZANA Z GENAMI OBECNYMI NA PLAZMIDACH WSTÊP

Nasilaj¹ce siê ostatnio zjawisko antybioty-koopornoœci bakterii jest problemem z³o¿onym, niew¹tpliwie niepokoj¹cym pod wzglêdem medycznym. Tempo pojawiania siê szczepów opornych wynika przede wszystkim z tego, i¿ w przyrodzie rzadko mamy do czynie-nia z zasiedleniem okreœlonej niszy ekologicz-nej przez tylko jeden rodzaj mikroorgani-zmów. Znacznie czêœciej tworz¹ one dynamicz-nie rozwijaj¹ce siê mikrokosmosy, wspó³pra-cuj¹c ze sob¹, b¹dŸ wspó³zawodnicz¹c, np. o dostêp do czynników wzrostowych (SALYERSi AMÁBILE-CUEVAS 1997). Nieuchronnie docho-dzi do wymiany materia³u genetycznego. Po-niewa¿ przenoszeniu ulegaj¹ zarówno frag-menty chromosomu, jak i plazmidy, przekazy-wane s¹ tak¿e geny opornoœci na antybiotyki (SÉVENOi wspó³aut. 2002). Umo¿liwia to drob-noustrojom stosunkowo proste czerpanie z puli „ogólnodostêpnych” determinant oporno-œciowych, szybkie dostosowanie siê do wymo-gów otoczenia i eliminacjê d³ugotrwa³ego pro-cesu wykszta³cenia przydatnego mechanizmu de novo. Najnowsze doniesienia wskazuj¹, i¿ praktycznie nie ma granic dla przep³ywu infor-macji genetycznej — odbywa siê on pomiêdzy gatunkami, rzêdami, bakteriami

Gram-dodatni-mi a Gram-ujemnym, m. in. dziêki mobilnym elementom genetycznym — plazmidom i trans-pozonom koniugacyjnym (OCHMANi wspó³aut. 2000). Ponadto, wyra¿anie mechanizmów opornoœci mo¿e byæ równie¿ zwi¹zane z eks-presj¹ genów chromosomalnych, genów naby-tych na drodze koniugacji b¹dŸ ubocznym efektem aktywacji genów pe³ni¹cych nie zaw-sze jeszcze zdefiniowane przez badaczy funk-cje (RECCHIA i HALL 1997).

Celem niniejszej pracy by³o przybli¿enie Czytelnikowi z³o¿onoœci zagadnienia antybio-tykoopornoœci bakterii, ze szczególnym uwzglêdnieniem opornoœci wynikaj¹cej z eks-presji genów niesionych na plazmidach. Poru-szonych zosta³o wiele kwestii, zarówno aspekt epidemiologiczny, poprzez charakterystykê g³ównych mechanizmów opornoœci, omówie-nie ewolucji, rezerwuarów i przekazywania ge-nów opornoœci, jak równie¿ alternatyw anty-biotykoterapii i perspektyw ograniczenia skali problemu. Ze wzglêdu na obszernoœæ zagad-nienia, niektóre tematy zosta³y tylko zasygnali-zowane, zaznaczone. Odnoœniki literaturowe odsy³aj¹ Czytelnika do aktualnych opracowañ przegl¹dowych i powinny byæ pomocne w dok³adniejszym zg³êbieniu tematu.

EPIDEMIOLOGIA ANTYBIOTYKOOPORNOŒCI

Opornoœæ mikroorganizmów na antybioty-ki nie jest zjawisantybioty-kiem nowym — oporne

szcze-py odnotowywano ju¿ ponad 50 lat temu, po wprowadzeniu do powszechnego u¿ycia

Numer 3

(256)

Strony 331–342

(2)

pierwszego antybiotyku — penicyliny, jedna-k¿e w ci¹gu ostatnich kilkunastu lat obserwuje siê jego wyraŸne nasilenie (COHEN 1992). Za g³ówny powód wzrostu opornoœci uwa¿a siê nadmiern¹ i czêsto nieuzasadnion¹ konsump-cjê antybiotyków (SÉVENO i wspó³aut. 2002, GOULD1999). Obserwuje siê zale¿noœæ pomiê-dzy rodzajem regionalnie stosowanych anty-biotyków a geograficzn¹ dystrybucj¹ szczepów opornych. Co istotne, sprawcami groŸnych dla ¿ycia infekcji nie s¹ ju¿ tylko „typowe” patoge-ny, ale tak¿e szczepy oportunistyczne, dotych-czas o niewielkim znaczeniu klinicznym. W szpitalach np. najwiêcej przypadków œmiertel-nych jest spowodowaœmiertel-nych infekcjami dróg moczowych i zapaleniem p³uc nabytym w wa-runkach szpitalnych (tzn. w 48 godzin od przy-jêcia na oddzia³), gdzie czynnikiem etiologicz-nym s¹ m. in. bakterie z gatunków Klebsiella, Serratia, Proteus, Pseudomonas (VETTER i HAUER 2002). Du¿e zagro¿enie stanowi¹ te¿ szczepy wieloopornego gronkowca z³ocistego, Staphylococcus aureus, nie tylko niewra¿liwe-go na metycylinê (ang. methicillin resistant S. aureus, MRSA), ale równie¿ o obni¿onej wra¿li-woœci na antybiotyki glikopeptydowe (ang. glycopeptide-intermediate S. aureus, GISA) i wankomycynê (ang. vancomycin-intermediate S. aureus, VISA). Problemem staj¹ siê enteroko-ki, odpowiedzialne za 10% zaka¿eñ szpital-nych, oporne m.in. na wankomycynê (ang. van-comycin resistant enterococci, VRE) (WITTE

1999).

Wbrew pozorom, odpowiedŸ na pytanie kto w najwiêkszym stopniu przyczyni³ siê do nadu¿ycia antybiotyków nie jest prosta, gdy¿ oprócz lekarzy wypisuj¹cych recepty, pod uwagê trzeba braæ te¿ pacjentów czêsto nale-gaj¹cych na przepisanie im antybiotyku. Pod-kreœla siê, i¿ znacz¹cy wp³yw na spadek sku-tecznoœci antybiotyków mo¿e mieæ niestoso-wanie siê pacjenta do zaleceñ lekarza (FINCH

1998). Antybiotykoterapia jest najczêœciej za-biegiem parodniowym, wymagaj¹cym pewnej wewnêtrznej dyscypliny (np. regularnego przyjmowania dawek leku w okreœlonych od-stêpach czasowych). Samowolne przerywanie jej po ust¹pieniu objawów chorobowych (np. obni¿eniu temperatury) zdarza siê nieoczeki-wanie czêsto (LECRLERCQ 2001). Tymczasem, subinhibitorowe stê¿enie leku w organizmie mo¿e, po pierwsze, wywrzeæ efekt bakteriosta-tyczny a nie bakteriobójczy, a ponadto stwarza warunki sprzyjaj¹ce wykszta³ceniu, nabyciu, mechanizmu opornoœci (GOULD 1999).

Zbyt szybko przyzwyczailiœmy siê, i¿ anty-biotyki to leki uniwersalne, dziêki którym mo¿emy zwalczaæ wszelkie choroby. Tak nie jest i mimo, i¿ zestaw stosowanych antybioty-ków znacznie siê poszerzy³ od czasów wpro-wadzenia penicyliny (jest ich ponad 160), co-raz czêœciej jesteœmy bezradni wobec braku ich skutecznoœci (NEU1992). Niew³aœciwa diagno-za, zamiast do wyleczenia, przyczynia siê to se-lekcji bakterii antybiotykoopornych. Znamien-nym przyk³adem nadu¿ycia s¹ wirusowe infek-cje dróg oddechowych, b³êdnie diagnozowane jako bakteryjne. Oszacowano (Raport Œwiato-wej Organizacji Zdrowia, ang. World Health Organization, 2000), i¿ przepisywanie antybio-tyku by³o zasadne tylko w 20% analizowanych przypadków! Nieuzasadnione stosowanie an-tybiotyków mo¿e prowadziæ nie tylko do po-wik³añ na tle pokarmowym, ale nie jest te¿ obo-jêtne naturalnej florze bakteryjnej (SAYLERS i AMÁBILE-CUEVAS 1997). Mo¿e np. wp³ywaæ na wykszta³cenie mechanizmów opornoœci wœród bakterii saprofitycznych, co mo¿e mieæ niebezpieczne implikacje w kontekœcie rezer-wuaru genów opornoœci (patrz poni¿ej).

Nierozstrzygniêt¹ kwesti¹ pozostaje czy szczepy o podwy¿szonej opornoœci s¹ selekcjo-nowane g³ównie w œrodowiskach szpitalnych czy poza nimi. Antybiotyki s¹ przecie¿ stosowa-ne i przepisywastosowa-ne zarówno pacjentom hospi-talizowanym, jak i bywalcom przychodni rejo-nowych. Pojawiaj¹ siê g³osy, i¿ to szpitale s¹ Ÿród³ami opornoœci, gdy¿ tam w³aœnie, np. na oddzia³ach intensywnej terapii, stosowane s¹ nowinki farmaceutyczne, podczas gdy w przy-chodniach lekarze najczêœciej korzystaj¹ z okreœlonego, standardowego zestawu leków (WILLIAMS 2002).

Niektórzy, co równie¿ wzbudza kontrower-sje, wskazuj¹ na nadu¿ycia antybiotyków w ho-dowli zwierz¹t i roœlin, gdzie stosowane s¹ nie tylko w celach terapeutycznych (promotory wzrostu) (wiêcej o znaczeniu takich praktyk w rozprzestrzenianiu siê mikroorganizmów anty-biotykoopornych poni¿ej).

Sporn¹ kwesti¹ pozostaje selekcja antybio-tykoopornych szczepów bakteryjnych wsku-tek stosowania biocydów (zwi¹zków takich jak triklosan, chloroheksydyna czy czwartorzêdo-we zwi¹zki amonoczwartorzêdo-we), wchodz¹cych w sk³ad powszechnie u¿ywanych œrodków dezynfek-cyjnych i czyszcz¹cych (FRAISE2002; GILBERTi wspó³aut. 2002). Niew³aœciwe i niechlujne ich stosowanie, np. niedok³adne sp³ukiwanie z po-wierzchni roboczych po u¿yciu (w kuchni, na

(3)

sali operacyjnej czy w zak³adzie przetwórstwa ¿ywnoœci) powodowa³oby niezamierzone two-rzenie rezerwuarów o obni¿onym stê¿eniu biocydów, co mog³oby prowadziæ do selekcji niewra¿liwych drobnoustrojów. Biocydy m. in. tym ró¿ni¹ siê od antybiotyków, ¿e najczêœciej dzia³aj¹ na kilka struktur komórkowych jedno-czeœnie, podczas gdy dzia³anie antybiotyków jest pod tym wzglêdem bardziej ukierunkowa-ne (POOLE2002). Czêsto opornoœæ bakterii wy-nika tu ze zmniejszenia wewn¹trzkomórkowej akumulacji szkodliwej substancji, co z kolei zwi¹zane jest przede wszystkim z syntez¹

pomp b³onowych (NIKAIDO 1994, POOLE

2002). Zwykle charakteryzuj¹ siê one szerokim spektrum substratowym, co mo¿e przyczyniaæ siê do opornoœci na antybiotyki. Tak¹ opor-noœæ krzy¿ow¹, wynikaj¹c¹ z ekspresji genów pomp b³onowych, odnotowano m. in. w szcze-pach P. stutzeri, P. aeruginosa oraz mutantach mar Escherichia coli (MUÑOZ BELLIDO i wspó³aut. 2002). Zaobserwowano j¹ równie¿ w szczepach S. aureus, ale nie wydaje siê, by (na razie) mia³a ona implikacje kliniczne (POOLE2002).

MECHANIZMY OPORNOŒCI

Ró¿norodnoœæ stosowanych antybiotyków poci¹gnê³a za sob¹ równoleg³e doskonalenie mechanizmów opornoœci wykszta³conych przez drobnoustroje. Zidentyfikowano setki genów niesionych na plazmidach, umo¿li-wiaj¹cych gospodarzom bakteryjnym prze-trwanie w niekorzystnym œrodowisku, takim jak choæby oddzia³ intensywnej terapii czy jeli-to grube pacjenta poddawanego antybiotyko-terapii (NEU1992). Pomimo olbrzymiej liczby determinant genetycznych mo¿na wyró¿niæ trzy podstawowe mechanizmy opornoœci przez nie warunkowane (DAVIES1994). Pierw-szy, najczêœciej spotykany, to synteza enzymu chemicznie modyfikuj¹cego antybiotyk. Drugi mechanizm sprowadza siê do uniemo¿liwienia wi¹zania antybiotyku z miejscem oddzia³ywa-nia (ang. target). Trzeci polega na aktywnym usuwaniu niezmienionego zwi¹zku z komórki. Poni¿ej opisano najbardziej charakterystyczne i istotne pod wzglêdem epidemiologicznym przyk³ady poszczególnych mechanizmów.

Modyfikacja enzymatyczna, której konse-kwencj¹ jest unieczynnienie antybiotyku, jest osi¹gana poprzez jego hydrolizê, b¹dŸ poprzez tworzenie jego pochodnej chemicznej (NEU

1992). Najlepiej poznan¹ klas¹ enzymów hy-drolitycznych s¹b-laktamazy, katalizuj¹ce roz-szczepienie czteroramiennego pierœcienia b-la-ktamowego antybiotyków go zawieraj¹cych (penicyliny, cefalosporyny) (HERITAGE i wspó³aut. 1999). Obecnie znanych jest ponad 190 b-laktamaz, sklasyfikowanych w czterech grupach (A — penicylinazy, B — metalo-b-lakt-amazy, C — cefalosporynazy, D — oksacylinazy), m. in. w zale¿noœci od podobieñstwa sekwen-cji nukleotydowych koduj¹cych je genów (POOLE2002). Bia³ka te stanowi¹ przyk³ad

za-dziwiaj¹cej mo¿liwoœci przystosowywania mi-kroorganizmów do zmieniaj¹cej siê presji se-lekcyjnej otoczenia — zmiana jednego amino-kwasu w ³añcuchu polipeptydowym, czêsto wynikaj¹ca z mutacji punktowej w genie, po-woduje zmianê specyficznoœci substratowej enzymu (THERRIENi LEVESQUER2002). Innym enzymem hydrolitycznym, warunkuj¹cym opornoœæ gospodarza, jest hydrolaza chloram-fenikolowa. Wydaje siê jednak, i¿ nie ma ona wiêkszego znaczenia w kontekœcie klinicznym (DAVIES 1994).

Wœród enzymów katalizuj¹cych modyfika-cjê antybiotyku, bardzo dobrze scharakteryzo-wan¹ grupê stanowi¹ acetylotransferazy chlo-ramfenikolowe (CAT). Mimo, i¿ grupa ta jest doœæ liczna i nie wydaje siê, aby istnia³ jeden wspólny prototyp bia³kowy, wszyscy jej przed-stawiciele katalizuj¹ tê sam¹ reakcjê, a miano-wicie przeniesienie grupy acetylowej z acetylo-koenzymu A na dwie konkretne reszty hydrok-sylowe cz¹steczki antybiotyku (SHAW 1983). Taka modyfikacja powoduje utratê przez chlo-ramfenikol powinowactwa do du¿ej podjed-nostki rybosomu, miejsca jego oddzia³ywania. Co jest doœæ niezwyk³e, bia³ko CAT uczestniczy tak¿e w dodatkowym, nieenzymatycznym me-chanizmie opornoœci — chroni komórkê bakte-ryjn¹ przed kwasem fuzydowym, antybioty-kiem sterydowym, którego dzia³anie (podob-nie do chloramfenikolu) powoduje zahamowa-nie translacji. Acetylotransferaza sekwestruje antybiotyk bez jego modyfikacji, a wiêc przy-czynia siê do opornoœci na niego niejako mi-mochodem (MURRAY i wspó³aut. 1995).

b-laktamazy i acetylotransferazy chloramfe-nikolowe ilustruj¹ wykszta³cenie siê i domina-cjê pojedynczego mechanizmu opornoœci w

(4)

walce z okreœlon¹ klas¹ antybiotyków. Enzymy modyfikuj¹ce aminoglikozydy, antybiotyki zak³ócaj¹ce przebieg syntezy bia³ek, s¹ grup¹ bardziej heterogenn¹ (DAVIES1994). Znane s¹ trzy sposoby chemicznej modyfikacji aminogli-kozydów- acetylacja reszty aminowej oraz mo-dyfikacja grupy hydroksylowej wskutek fosfo-rylacji b¹dŸ przy³¹czenia nukleotydu (M INGE-OT-

L

ECLERCQ i wspó³aut. 1999). W jednej cz¹steczce antybiotyku mo¿e byæ modyfikowa-nych parê ró¿modyfikowa-nych reszt aminowych lub hy-droksylowych (POOLE2002). Najczêœciej jeden enzym katalizuje okreœlony typ reakcji, aczkol-wiek w niektórych bakteriach Gram-dodatnich stwierdzono wystêpowanie bia³ek o podwój-nej aktywnoœci acetylo- i fosfo-transferazy. Bu-dowa domenowa i obecnoœæ dwóch centrów katalitycznych sugeruje, i¿ enzymy te prawdo-podobnie powsta³y na skutek fuzji dwóch ge-nów koduj¹cych, odpowiednio, acetylo- i fos-fo-transferazê (MINGEOT-LECLERCQi wspó³aut. 1999).

Ciekawym zagadnieniem jest opornoœæ wy-nikaj¹ca z modyfikacji docelowego miejsca dzia³ania antybiotyku. Mo¿e byæ ona osi¹gniêta co najmniej w dwojaki sposób — albo poprzez enzymatyczn¹ modyfikacjê struktury miejsca docelowego, albo poprzez jego wymianê (NEU

1992). Zmieniona struktura nadal pe³ni swoj¹ fizjologiczn¹ rolê w komórce, jednak nie jest ju¿ podatna na dzia³anie substancji antybakte-ryjnej. W przypadku opornoœci plazmidowej, w obydwu tych rodzajach modyfikacji zmianie ulegaj¹ struktury ju¿ obecne w komórce, w od-ró¿nieniu od opornoœci chromosomalnej, gdy miejsce dzia³ania antybiotyku jest nañ niewra-¿liwe z powodu modyfikacji wynikaj¹cych z mutacji genu chromosomalnego (ROBERTS

2002). Niektóre szczepy Streptococcus zawie-raj¹ plazmidy nios¹ce gen koduj¹cy specy-ficzn¹ metylotransferazê. Enzym ten modyfiku-je okreœlony nukleotyd (adeninê) 23S rRNA (cz¹steczki RNA wchodz¹cej w sk³ad du¿ej podjednostki rybosomu), bêd¹cego miejscem wi¹zania erytromycyny (MUÑOZ BELLIDO i wspó³aut. 2002). Prowadzi to do utraty powi-nowactwa antybiotyku do rybosomu, czego konsekwencj¹ jest opornoœæ. Opornoœæ Ente-rococcus na antybiotyki glikopeptydowe wa-runkowana obecnoœci¹ genów vanA i vanB ilustruje drugi z wymienionych powy¿ej ty-pów modyfikacji. Glikopeptydy s¹ zwi¹zkami hamuj¹cymi syntezê peptydoglikanu, wa¿nego sk³adnika œciany komórkowej (DAVIES 1994). Zak³ócaj¹ tê reakcjê poœrednio, ³¹cz¹c siê z

sub-stratami enzymów w niej uczestnicz¹cych, a nie z samymi enzymami. Wspomniane geny opornoœci koduj¹ enzymy, które przekszta³caj¹ resztê D-alaniny na koñcu karboksylowym two-rzonego ³añcucha w resztê D-mleczanow¹. Taka wymiana jest tolerowana przez enzymy komórkowe zaanga¿owane w tworzenie pep-tydoglikanu, podczas gdy zmodyfikowane cz¹steczki nie wi¹¿¹ ju¿ glikopeptydów (ARTHURi wspó³aut. 1996). Innym przyk³adem jest opornoœæ na trimetoprim, syntetyczny an-tybiotyk zak³ócaj¹cy syntezê kwasu foliowego poprzez hamowanie reduktazy dihydroksyfo-liowej (w skrócie DHFR). Oporne bakterie, za-równo Gram-dodatnie, jak i Gram-ujemne, czê-sto nios¹ na plazmidzie gen koduj¹cy bia³ko DHFR niewra¿liwe na dzia³anie trimetoprimu (ROBERTS2002).

Nieenzymatyczna opornoœæ na antybiotyk najczêœciej wynika z syntezy pompy b³onowej, aktywnie usuwaj¹cej dany zwi¹zek z komórki. Wœród pomp wyró¿nia siê bia³ka o w¹skim lub szerokim spektrum substratowym, wykorzy-stuj¹ce energiê pochodz¹c¹ z hydrolizy ATP b¹dŸ dzia³aj¹ce na zasadzie anty- lub sym-porte-ra (NIKAIDO 1994). Bia³ka antyporterowe wy-pompowuj¹ antybiotyk z jednoczesnym wpro-wadzaniem innej cz¹steczki do komórki (np. wymieniaj¹c go na jon wodoru), natomiast w drugim przypadku, obydwie cz¹steczki s¹ transportowane w tym samym kierunku (NIKAIDO1994, POOLE2002). Najlepiej pozna-nymi pompami substratowo-specyficzpozna-nymi s¹ bia³ka Tet, warunkuj¹ce opornoœæ na tetracy-klinê. Znanych jest kilkadziesi¹t genów tet ko-duj¹cych pompy, zidentyfikowano je zarówno w mikroorganizmach Gram-dodatnich jak i Gram-ujemnych (nazwê „tet” nadano równie¿ genom, których produkty s¹ zaanga¿owane w inny mechanizm opornoœci na tetracyklinê) (ROBERTS 1996). Poniewa¿ pompa zlokalizo-wana jest w b³onie cytoplazmatycznej, w przy-padku bakterii Gram-ujemnych posiadaj¹cych dodatkowo b³onê zewnêtrzn¹ oznacza³oby to, i¿ tetracyklina jest wypompowywana do prze-strzeni periplazmatycznej, sk¹d, drog¹ dyfuzji, mog³aby z powrotem przedostaæ siê do cyto-plazmy. Uwa¿a siê, i¿ transport antybiotyku do przestrzeni periplazmatycznej jest procesem zachodz¹cym efektywniej ni¿ jego bierna dyfu-zja, co wystarcza do osi¹gniêcia antybiotyko-opornoœci (THANASSI i wspó³aut. 1995). Oprócz mechanizmów specyficznych, pojawia siê coraz wiêcej doniesieñ o wystêpowaniu pomp usuwaj¹cych rozmaite, niezwi¹zane ze

(5)

sob¹ strukturalnie, zwi¹zki z komórki (np. an-tybiotykib-laktamowe, chloramfenikol, makro-lidy) (NIKAIDO 1994, MUÑOZ BELLIDOi wspó-laut. 2002). Z jednej strony, ekspresja takiego niespecyficznego mechanizmu opornoœci po-woduje niebezpieczeñstwo, i¿ arsena³ skutecz-nych œrodków antybakteryjskutecz-nych dramatycznie siê skurczy, z drugiej jednak, unieczynnienie danej pompy byæ mo¿e pozwoli na zastosowa-nie dosyæ szerokiego wyboru farmaceutyków.

Geny koduj¹ce bia³ka tego typu zidentyfikowa-no na plazmidach (np. Staphylococcus epider-midis, Klebsiella aerogenes, S. aureus), lecz opornoœæ wynikaj¹ca z aktywnoœci wielosub-stratowej pompy jest czêsto zwi¹zana te¿ z na-dekspresj¹ genów chromosomalnych (np. sys-temy Mex-Opr P. aeruginosa, mutanty mar E. coli i Salmonella typhimurium) (MUÑOZ

BELLIDO i wspólaut. 2002, POOLE 2002).

POCHODZENIE PLAZMIDOWYCH GENÓW OPORNOŒCI

Istniej¹ ró¿ne teorie dotycz¹ce pochodze-nia i ewolucji genów opornoœci. Niektórzy po-stuluj¹, i¿ s¹ to pochodne naturalnie wystê-puj¹cych genów o funkcjach pierwotnie nie zwi¹zanych z lekoopornoœci¹. Ich uaktywnie-nie (nadekspresja), b¹dŸ akumulacja mutacji adaptacyjnych spowodowane presj¹ selek-cyjn¹, prowadzi³yby do wybiórczej propagacji organizmów opornych i utrzymywaniu siê za-istnia³ych zmian genotypowych (OCHMAN i wspó³aut. 2002). Przyk³adem mog¹ byæ tu wspomniane mutanty mar. Mutacje punkto-we w chromosomalnym locus mar (ang. mul-tiple antibiotic resistance, szeroka antybioty-koopornoœæ) koduj¹cym specyficzny repre-sor, powoduj¹ zmianê w regulacji kilkudzie-siêciu innych loci, m.in. wzmo¿enie tran-skrypcji genów koduj¹cych pompy o szero-kim spektrum substratowym (POOLE 2002). Innym przyk³adem jest opisana ju¿ reduktaza kwasu dihydrofoliowego, niewra¿liwa na dzia³anie trimetoprimu. Po nabyciu korzyst-nej, pod wzglêdem zwiêkszenia prze¿ywalno-œci gospodarza, mutacji dalsza presja selekcyj-na by³aby motorem do kolejnych zmian, wa-runkuj¹cych jeszcze wiêksz¹ specjalizacjê (NEU 1992). Wystarczy przypomnieæ ponad 190 genów koduj¹cych b-laktamazy, by uzmys³owiæ sobie bezustanny wyœcig pomiê-dzy postêpem medycyny a zdolnoœciami

adap-tacyjnymi drobnoustrojów (THERRIEN i LEVESQUER 2002).

Jest coraz wiêcej dowodów na to, i¿ niektó-re geny warunkuj¹ce opornoœæ wykszta³ci³y siê na wiele lat przed wprowadzeniem antybioty-ków do powszechnego u¿ycia (AMINOV i wspó³aut. 2002). Nie wyklucza siê równie¿, i¿ czêœæ genów opornoœci „kr¹¿¹ca” w przyrodzie wywodzi siê pierwotnie z mikroorganizmów syntetyzuj¹cych antybiotyki. Obecnoœæ w ich genomie determinant opornoœci by³aby natu-raln¹ konsekwencj¹ potrzeby obrony przed w³asnymi toksycznymi metabolitami (RENSING

i wspó³aut. 2002). PóŸniejsza mobilizacja tych genów (np. poprzez w³¹czenie do integronu, b¹dŸ transpozonu, patrz poni¿ej) umo¿li-wi³aby im zaistnienie w puli „ruchomych” ge-nów i dalsz¹ propagacjê (BENNETT 1999).

Warto wspomnieæ, i¿ niektórzy jako czyn-nik napêdzaj¹cy wymianê i przekazywanie ma-teria³u genetycznego pomiêdzy bakteriami uwa¿aj¹ d¹¿enie samych cz¹steczek DNA — pla-zmidów, integronów, transpozonów, do pro-pagacji i „infekcji” komórek dotychczas ich nie posiadaj¹cych. Jest to teoria tzw. samolubnego DNA (ang. selfish DNA), minimalizuj¹ca bezpo-œredni¹ zale¿noœæ pomiêdzy selekcyjnymi wa-runkami œrodowiskowymi a plastycznoœci¹ ma-teria³u genetycznego bakterii (RENSING i wspó³aut. 2002).

REZERWUARY GENÓW OPORNOŒCI

Jednym z g³ównych rezerwuarów genów opornoœci s¹ zwierzêta. Kontrowersje i coraz wiêcej w¹tpliwoœci wzbudza powszechne sto-sowanie antybiotyków w hodowli, nie tylko w celach terapeutycznych, ale te¿ jako czynni-ków promuj¹cych wzrost (SÉVENOi wspó³aut. 2002). Udokumentowano przypadki, kiedy dany mechanizm opornoœci, zidentyfikowany

wœród flory bakteryjnej zwierzêcia , zostawa³ równie¿ stwierdzony u bakterii ludzkiej pomi-mo, i¿ dany œrodek nie by³ uprzednio stosowa-ny w leczeniu cz³owieka. Na przyk³ad, w Euro-pie Œrodkowej, na pocz¹tku lat 80. ubieg³ego stulecia, zaczêto wykorzystywaæ pochodn¹ streptomycyny jako dodatek do pasz wspoma-gaj¹cy wzrost œwiñ. Gen koduj¹cy

(6)

acetylotrans-ferazê, przenoszony na plazmidzie, stwierdzo-no w szczepach E. coli kolonizuj¹cych prze-wód pokarmowy œwiñ ju¿ po roku. Po dwóch latach geny opornoœci wykryto w E. coli wystê-puj¹cych u osób opiekuj¹cych siê tymi zwie-rzêtami. W ci¹gu kolejnych dwóch lat, determi-nanty opornoœciowe by³y ju¿ identyfikowane wœród osób nie zwi¹zanych z trzod¹ chlewn¹, a póŸniej nie tylko w szczepach pa³eczki okrê¿ni-cy, ale równie¿ Shigella i Salmonella (TEALE

2001).

Nabycie opornych mikroorganizmów przez cz³owieka mo¿e mieæ aspekt trywialny. Istnieje przecie¿ prawdopodobieñstwo zaka-¿enia poprzez spo¿ycie nieodpowiednio przy-gotowanego, ska¿onego pokarmu. W samych tylko Stanach Zjednoczonych Ameryki rocznie odnotowuje siê ponad 70 milionów przypad-ków zatruæ pokarmowych (WHITEi wspó³aut. 2002). Wprawdzie nie nale¿y wpadaæ w panikê i dopatrywaæ siê salmonelli w ka¿dej porcji miêsa, czy bakterii z gatunku Campylobacter w ka¿dym kawa³ku kurczaka, aczkolwiek ³atwo wyobraziæ sobie, i¿ spo¿yte antybiotykoopor-ne drobnoustroje mog³yby skomplikowaæ póŸ-niejsze leczenie. Nawet cz³owiek jest prawdo-podobnie rezerwuarem genów opornoœci (SALYERS 2002). Drobnoustroje bytuj¹ nie tyl-ko na powierzchni cia³a, sam przewód pokar-mowy jest skolonizowany przez oko³o 400 ga-tunków bakterii, m. in. z rodzaju Bacteroides, Bifidobacterium i Lactobacillus (TANNOCK

1997). Nale¿y pamiêtaæ, i¿ przyjmowanie anty-biotyków wp³ywa na nasz¹ mikroflorê. Bior¹c pod uwagê stosunkow¹ ³atwoœæ przekazywa-nia materia³u genetycznego (np. na drodze ko-niugacji, patrz poni¿ej), saprofity mog³yby s³u¿yæ jako „przechowalnie” genów opornoœci, wpierw pobieraj¹c determinanty opornoœcio-we od bakterii patogennych, by nastêpnie przekazaæ je kolejnym szczepom zewn¹trzpo-chodnym. Niedawno, np. u licznych w przewo-dzie pokarmowym przedstawicieli gatunków Bacteroides zidentyfikowano mobilne elemen-ty geneelemen-tyczne, NBU (ang. nonreplicating Bac-teroides units), potencjalnie mog¹ce uczestni-czyæ w rozprzestrzenianiu determinant opor-noœci (WATERS 1999, SALYERS i AMÁBILE -CUEVAS 1997).

Antybiotyki s¹ wykorzystywane w hodowli roœlin, podczas nawo¿enia czy spryskiwania, warzyw, krzewów i drzew owocowych, itp. (np. streptomycyna znalaz³a zastosowanie jako zwi¹zek przeciwdzia³aj¹cy gniciu jab³ek, gru-szek i nektarynek) (SÉVENOi wspó³aut. 2002).

Nie wydaje siê, aby powierzchniowe stosowa-nie roztworów antybiotyków stwarza³o za-gro¿enie w ich bezpoœredniej konsumpcji, co mog³oby potencjalnie niekorzystnie wp³yn¹æ na zdrowie konsumenta — dotychczas nie wy-kazano ska¿enia owoców, warzyw, tudzie¿ ich przetworów (BAILARIII i TRAVERS2002). Wiêk-sze zaniepokojenie budzi odnotowywanie an-tybiotykoopornych fitopatogenów, np. strep-tomycyno-opornej Erwinia amylovora (S ÉVE-NO i wspó³aut. 2002).

Gleba jest równie wa¿nym rezerwuarem genów opornoœci (RENSINGi wspó³aut. 2002). Wykorzystanie antybiotyków w hodowli zwierz¹t i roœlin nie jest obojêtne dla szeroko rozumianego œrodowiska. W efekcie dodawa-nia zwi¹zków antybakteryjnych do pasz, poja-wiaj¹ siê one w wydalinach zwierzêcia. Na-wo¿enie tzw. nawozem naturalnym mo¿e wy-wrzeæ wówczas skutek podobny do spryskiwa-nia area³ów upraw roztworami antybiotyków i, w konsekwencji, ska¿enie gleby. Wiele drob-noustrojów charakteryzuje siê naturalnym sta-nem kompetencji (zdolnoœci¹ do pobrania eg-zogennego DNA), np. Streptococcus pneumo-niae czy Neisseria meningitidis (RICE, 1998). W przeciwieñstwie do powszechnego mnie-mania, nagie DNA, nawet liniowe, jest dosyæ stabilne. Zaadsorbowane na cz¹steczkach gle-by zachowuje zdolnoœæ transformacji bakterii nawet do dwóch dni (SÉVENO i wspó³aut. 2002). Jednym z czynników wp³ywaj¹cych na czêstoœæ przekazywania materia³u genetyczne-go w glebie jest, doœæ oczywista, iloœæ drobno-ustrojów w danym pod³o¿u. Kolonizacja roz-maitych œrodowisk przez bakterie jest ogrom-na, np. w 30 gramach œció³ki leœnej zidentyfiko-wano blisko pó³ miliona ró¿nych gatunków! Œwiat bakteryjny nie jest oczywiœcie zamkniêty na wp³ywy z zewn¹trz i takie czynniki jak np. obecnoœæ d¿d¿ownic (spulchniaj¹cych i poru-szaj¹cych ziemiê) równie¿ mog¹ wp³yn¹æ na wzmo¿enie czêstoœci przekazywania DNA (RENSING i wspó³aut. 2002).

Poœrednie lub bezpoœrednie ska¿enie Ÿród³a wody mo¿e powodowaæ powstanie i utrzymywanie siê presji selekcyjnej, propaga-cjê genów opornoœci (aczkolwiek wykazano niedawno, i¿ presja selekcyjna nie jest czynni-kiem niezbêdnym do utrzymywania plazmi-dów w populacji bakteryjnej), ich rozprze-strzenienie wœród mikroorganizmów glebo-wych, zwierzêcych, roœlinnych, ludzkich (SALYERSi AMABILE-CUEVAS, 1997, BAILAR III i TRAVERS2002). Ko³o siê zamyka. Warto

(7)

zauwa-¿yæ, i¿ przekazywanie genów i mikroorgani-zmów, nie tylko opornych na antybiotyki, jest obserwowane nie tylko w kierunku od zwie-rzêcia do cz³owieka, ale i równie¿ w

odwrot-nym (poprzez zanieczyszczone odchody, ang. faecal-oral recycling) (SÉVENO i wspó³aut. 2002).

PRZEKAZYWANIE GENÓW OPORNOŒCI

Jest wiele udokumentowanych przyk³a-dów przekraczania granic w kontekœcie prze-kazywania genów, nie tylko opornoœci, pomiê-dzy drobnoustrojami. Geny o wysokim stopniu homologii s¹ identyfikowane wœród mikroor-ganizmów odleg³ych od siebie ewolucyjnie (OCHMANi wspó³aut. 2000). Poniewa¿, o czym ju¿ wspominano, prawdopodobieñstwo wy-kszta³cenia przez nie identycznych mechani-zmów opornoœci jest niewielkie, mo¿na przy-pisaæ te przypadki przep³ywowi informacji ge-netycznej z jednej bakterii do drugiej, z jednej niszy ekologicznej do drugiej. Dla przyk³adu, allele genów tetK i tetL wykryto wœród przed-stawicieli glebowych pa³eczek (Bacillus spp.) i typowych saprofitów uk³adu pokarmowego (Bacteroides spp.) (SALYERSi AMÁBILE-CUEVAS

1997).

Mikroorganizmy zasiedlaj¹ce okreœlon¹ ni-szê ekologiczn¹ oddzia³uj¹ ze sob¹. Poniewa¿ jest ma³o prawdopodobne, aby ka¿demu wpro-wadzeniu nowego antybiotyku towarzyszy³o wykszta³cenie mechanizmu opornoœci od pod-staw, a jednak drobnoustroje staj¹ siê niewra-¿liwe na okreœlony zwi¹zek w stosunkowo krótkim czasie, intuicyjnie zak³ada siê istnienie „ogólnodostêpnej” puli genów opornoœci (WATERS 1999). Wektorami, czyli noœnikami genów, s¹ plazmidy, transpozony i bakteriofagi (wirusy bakteryjne) (DAVIES 1994). Istnieje szereg procesów, w skutek których dochodzi do rozprzestrzeniania determinant oporno-œciowych. Najwiêksz¹ rolê odgrywa koniuga-cja, w mniejszym stopniu transformacja (bez-poœrednie pobieranie zewn¹trzkomórkowego DNA) i transdukcja (przenoszenie materia³u genetycznego za poœrednictwem bakteriofa-gów) (NEU 1992).

Najwa¿niejszym noœnikiem informacji ge-netycznej s¹ plazmidy. Czêsto nios¹ one geny opornoœci, pojedyncze b¹dŸ zorganizowane w integronach, czy te¿ wchodz¹ce w sk³ad trans-pozonów (RECCHIAi HALL1997). Integrony s¹ elementami genetycznymi o okreœlonych ce-chach strukturalnych — zawieraj¹ gen koduj¹cy integrazê (enzym umo¿liwiaj¹cy w³¹czenie do integronu determinanty opornoœci na drodze

rekombinacji), promotor kieruj¹cy transkryp-cjê w kierunku przeciwnym do kierunku tran-skrypcji genu integrazy, oraz przylegaj¹ce do niego konserwowane miejsce rekombinacji (ROWE-MAGNUSi MAZEL2001). Najlepiej scha-rakteryzowano integrony Enterobacteriaceae i Pseudomonadaceae. Dotychczas zidentyfiko-wano ponad 70 ró¿nych integronowych deter-minant opornoœci, jednak w pojedynczym inte-gronie nie jest ich wiêcej ni¿ dziesiêæ (ROWE-MAGNUSi MAZEL1999). S¹ to tzw. kase-ty genowe (ang. gene cassettes), przenoszone jako koliœcie zamkniête cz¹steczki, niezdolne do replikacji. Ich pochodzenie pozostaje dys-kusyjne. W³aœciwie s¹ to otwarte ramki odczy-tu, najczêœciej zawieraj¹ce sekwencjê ko-duj¹c¹, bez promotora, z przyleg³ym miejscem rekombinacji, wykorzystywanym np. podczas w³¹czania do integronu. Po integracji, tran-skrypcja genu odbywa siê z promotora pier-wotnie wchodz¹cego w sk³ad integronu (BENNETT 1999).

Pod wzglêdem rozprzestrzeniania siê ge-nów opornoœci na antybiotyki wa¿n¹ rolê od-grywaj¹ równie¿ tzw. transpozony koniugacyj-ne (WATERS1999). Miêdzy innymi tym ró¿ni¹ siê one od klasycznych transpozonów, i¿ mog¹ byæ przekazywane nie tylko w obrêbie cz¹ste-czek DNA jednej komórki, ale te¿ pomiêdzy ko-mórkami. Wystêpuj¹ w formie zintegrowanej z plazmidem b¹dŸ chromosomem gospodarza. Po wyciêciu tworz¹ koliste, niereplikuj¹ce siê, intermediaty, które z kolei zostaj¹ przeniesio-ne do komórki biorcy na drodze koniugacji (TOUSSAINTi MERLIN2002). Miejsca w³¹czenia danego transpozonu do wy¿szej rzêdem struk-tury materia³u genetycznego nie s¹ przypadko-we, mog¹ mieæ wp³yw na dalsz¹ jego porpaga-cjê. Na przyk³ad, miejsca integracji transpozo-nu Tn916 Enterococcus faecalis zidentyfiko-wano w plazmidach, których replikacja jest uwarunkowana obecnoœci¹ feromonów (RICE

1998). Wymieniono ju¿ przewód pokarmowy jako jeden z potencjalnych rezerwuarów ge-nów opornoœci. Stwierdzono, i¿ transpozony koniugacyjne s¹ powszechne wœród mikroor-ganizmów go kolonizuj¹cych, zw³aszcza

(8)

bakte-rii z rodziny Bacteroides i enterokokach (SALYERS i AMÁBILE-CUEVAS 1997).

Plazmidy i transpozony koniugacyjne to mobilne elementy genetyczne o szerokim spektrum gospodarza (COHEN1992). Plazmidy koniugacyjne (np. IncP) mog¹ powodowaæ przenoszenie plazmidów koegzystuj¹cych w tym samym gospodarzu bakteryjnym w cis lub trans. Mechanizm mobilizacji w trans polega na „wypo¿yczeniu” w³asnych bia³ek niezbêd-nych do transferu koniugacyjnego, natomiast mobilizacja w cis zachodzi dziêki utworzeniu

kointegratu z przenoszon¹ cz¹steczk¹. Dodat-kow¹ mo¿liwoœci¹ jest tzw. retrotransfer, pod-czas którego plazmid koniugacyjny dawcy po-woduje przekazywanie plazmidu znajduj¹cego siê w innej komórce (SALYERS i AMÁBILE-C U-EVAS1997). Poniewa¿ mechanizm koniugacyj-nego przekazywania materia³u genetyczkoniugacyj-nego jest tak powszechny, rozwa¿a siê wykorzysta-nie jego inhibitorów jako potencjalnych œrod-ków pomocnych w ograniczaniu antybiotyko-opornoœci (WATERS 1999).

BAKTERYJNY KOSZT ANYTBIOTYKOOPORNOŒCI

Dla cz³owieka antybiotykoopornoœæ bakte-rii wi¹¿e siê z kosztami rzêdu setek milionów dolarów. Pocieszaj¹ce jest to, i¿ nabycie przez drobnoustroje genów opornoœci nie jest, jak by siê to mog³o zdawaæ, procesem wy³¹cznie dla nich korzystnym. Pod nieobecnoœæ presji se-lekcyjnej, ekspresja tych genów czêsto wi¹¿e siê z upoœledzeniem wzrostu bakterii, w po-równaniu ze szczepami wra¿liwymi. Wykaza³y to zarówno badania in vitro (w laboratorium), jak i in vivo (obserwacje szczepów klinicz-nych) (ANDERSSON i LEVIN 1999). Czêœciowo wynika to z dodatkowego obci¹¿enia metabo-licznego powodowanego syntez¹ dodatko-wych bia³ek, zw³aszcza, jeœli ekspresji ulega gen plazmidowy, a wiêc wystêpuj¹cy w wiêk-szej liczbie kopii. Sama ekspresja genu jest pro-cesem energoch³onnym, transkrypcja i transla-cja wymagaj¹ dzia³ania skomplikowanych kompleksów z³o¿onych z bia³ek i kwasów nu-kleinowych (STRYER1997). Pomijaj¹c wydatek energetyczny, obecnoœæ aktywnego bia³ka opornoœci mo¿e wywieraæ niepo¿¹dane skutki uboczne. Du¿e iloœci bia³ka TetA, pompy spe-cyficznie usuwaj¹cej tetracyklinê (patrz powy-¿ej) zlokalizowanej w b³onie cytoplazmatycz-nej, mog¹ doprowadziæ do zaburzeñ poten-cja³u b³onowego (ECKERTi BECK1989).

Zwiêk-szenie spektrum substratowego enzymu mo¿e, paradoksalnie, niekorzystnie wp³yn¹æ na anty-biotykoopornoœæ danego organizmu, czego przyk³adem s¹b-laktamazy. Mutacje punktowe w centrum katalitycznym, mimo i¿ poszerzaj¹ iloœæ kompatybilnych substratów, mog¹ spo-wodowaæ obni¿enie siê efektywnoœci katalizo-wanej reakcji, gdy¿ w centrum aktywnym resz-ty kataliresz-tyczne i wi¹¿¹ce substrat fizycznie od-dal¹ siê od siebie (THERRIEN i LEVESQUER

2002). Odwrotna sytuacja, tzn. niekorzystne efekty zbyt wysokiej specjalizacji, s¹ równie¿ odnotowywane. Mechanizm opornoœci pole-gaj¹cy na modyfikacji docelowego miejsca dzia³ania antybiotyku nie zawsze jest kompaty-bilny z zestawem bia³ek gospodarza. I tak, np., niektóre enterokoki oporne na antybiotyki gli-kopeptydowe dziêki ekspresji genów vanA i vanB (patrz wy¿ej) s¹ wra¿liwe na b-laktamy. Jedno z bia³ek zaanga¿owanych w biosyntezê œciany komórkowej (PBP5) nie mo¿e wykorzy-stywaæ zmodyfikowanych intermediatów pep-tydoglikanu jako substratów. Inne enzymy musz¹ wówczas funkcjonalnie je zast¹piæ, a po-niewa¿ hamowane s¹ przez ni¿sze stê¿enia an-tybiotyków b-laktamowych ni¿ PBP5, prowa-dzi to do zwiêkszonej wra¿liwoœci bakterii (ARTHURi wspó³aut. 1996).

PRO-, PRE- I SYN-BIOTYKI — ZDROWA ALTERNATYWA?

Powracaj¹c do kwestii ekosystemu uk³adu pokarmowego cz³owieka, nale¿y sobie uœwia-domiæ jak znacz¹c¹ rolê odgrywa kolonizuj¹ca go flora bakteryjna. Jak wspomnia³am, przyj-mowanie antybiotyków nie jest jej obojêtne. Pomijaj¹c fakt, i¿ drobnoustroje te mog¹ byæ rezerwuarem genów opornoœci, podczas lecze-nia dochodzi do zmian

iloœciowo-jakoœcio-wych, co z kolei umo¿liwia nadmierny wzrost gatunków dotychczas niedoreprezentowa-nych, oportunistów, np. Clostridium, czy zasie-dlenie przez zewn¹trzpochodne patogeny (ROLFE 2000). Przed³u¿aj¹cej siê antybiotyko-terapii mo¿e towarzyszyæ biegunka, zwi¹zana w³aœnie z zachwianiem stanu równowagi. Po-dawanie kolejnych farmaceutyków mog³oby

(9)

nie odnosiæ zamierzonego skutku, zw³aszcza gdy patogen niesie geny opornoœci (KAUR i wspó³aut. 2002).

Rozwa¿an¹ i intensywnie badan¹ alterna-tyw¹, nie tylko pod k¹tem profilaktyki, maj¹c¹ na celu zmniejszenie stosowania antybiotyków („chemii”) s¹ tzw. probiotyki. Zdefiniowane jako ¿ywe kultury mikroorganizmów (nie tylko bakterii), dzia³aj¹ce wspomagaj¹co w zapobie-ganiu i leczeniu okreœlonych stanów chorobo-wych, znane s¹ od pocz¹tku ubieg³ego stulecia (BERG 1998). Jest wiele przes³anek, wska-zuj¹cych na ich w³aœciwoœci terapeutyczne, np. podczas leczenia biegunek, w którym czynni-kiem etiologicznym jest oportunista, Clostri-dium difficile (probiotyk — Saccharomyces boulardii), rotawirusy (Lactobacillus spp.), czy leczenia wrzodów ¿o³¹dkowych wywo³a-nych Helicobacter pylori (Lactobacillus spp.) (ROLFE 2000). Obecnie prowadzi siê badania maj¹ce na celu wyjaœnienie molekularnych podstaw ich dzia³ania terapeutycznego. Wœród czynników, które powoduj¹, i¿ obserwuje siê terapeutyczne efekty probiotyków wymienia siê m.in. indukcjê niespecyficznej odpowiedzi immunologicznej; wspó³zawodnictwo w zasie-dlaniu nab³onka jelitowego z drobnoustrojami oportunistycznymi, czy te¿ patogenami pocho-dzenia zewnêtrznego; wytwarzania substancji umiarkowanie toksycznych dla powoduj¹cych infekcjê bakterii (np. kwasów organicznych, nadtlenku wodoru, bakteriocyn); neutralizacjê receptorów toksyn wytwarzanych przez pato-geny (np. w przypadku wymienionego powy-¿ej uk³adu S. boulardii–C. difficile) (ROLFE

2000). Obserwuje siê te¿ antynowotworow¹

aktywnoœæ probiotyków, wyra¿aj¹c¹ siê neu-tralizacj¹ potencjalnych substancji mutagen-nych (Lactobacillus acidophilus), czy degrada-cj¹ potencjalnych zwi¹zków kancerogennych (Bifidobacterium longeum) (KAURi wspó³aut. 2002). Dla porz¹dku nale¿y dodaæ, i¿ kontrolo-wanych badañ z udzia³em ludzi przeprowadzo-no stosunkowo niewiele i nie zawsze efekt te-rapeutyczny by³ obserwowany lub utrzymywa³ siê dostatecznie d³ugo (BERG 1998).

Oprócz probiotyków coraz wiêksze zainte-resowanie budz¹ prebiotyki, czyli sk³adniki po-karmu nie ulegaj¹ce strawieniu, lecz selektyw-nie stymuluj¹ce wzrost i/lub aktywnoœæ okre-œlonych mikroorganizmów w jelicie grubym, co w rezultacie wp³ywa na utrzymanie korzyst-nego dla zdrowia stanu równowagi mikroflory. Zidentyfikowane dotychczas prebiotyki to oli-gosacharydy, zwi¹zki znajduj¹ce siê np. w ce-buli, czosnku, fasoli i karczochach (M ACFAR-LANE i CUMMINGS 1999).

Potencjalne zastosowanie wydaj¹ siê mieæ tak¿e kombinacje pro- i prebiotyków, tzw. syn-biotyki (ROLFE2000). Co istotne, pro-, pre- i syn-biotyki byæ mo¿e stan¹ siê równie¿ atrakcyjne w hodowli zwierz¹t, zastêpuj¹c antybiotyki jako czynniki promuj¹ce wzrost. W wielu oœrodkach na ca³ym œwiecie prowadzone s¹ obecnie bada-nia nad bakteryjnymi domieszkami do pasz dla byd³a domowego, trzody chlewnej i drobiu. Na-le¿y zaznaczyæ, i¿ mikroorganizmy wchodz¹ce w sk³ad preparatów „biotycznych” nie s¹ rów-nocenne, tzn. szczepy stosowane w przypadku ludzi ró¿ni¹ siê od preparatów dla zwierz¹t, co wynika chocia¿by z odmiennego sk³adu mikro-flory uk³adu pokarmowego (TANNOCK1997).

ANTYBIOTYKOOPORNOŒÆ — PERSPEKTYWY

Tak jak wiele kwestii sk³ada siê na problem zaistnienia i rozprzestrzeniania antybiotyko-opornoœci mikroorganizmów, nie ma jednego, w³aœciwego remedium na ograniczenie tego zjawiska. Ca³y czas prowadzone s¹ prace nad nowymi, skuteczniejszymi lekami, w efektyw-niejszy sposób blokuj¹cymi mechanizmy opor-noœci czy zapobiegaj¹cymi (w zamyœle) szyb-kiemu wykszta³ceniu mechanizmów oporno-œciowych, lecz badania te s¹ czasoch³onne, podczas gdy z podjêciem zdecydowanego dzia³ania nie nale¿y zwlekaæ (LECLERCQ2001). Rozwa¿a siê, m. in., nastêpuj¹ce œrodki: obni¿e-nie konsumpcji antybiotyków, staranny dobór stosowanych specyfików, edukacjê lekarza i

pacjenta oraz utworzenie miêdzynarodowych baz danych pozwalaj¹cych na monitorowanie aktualnych trendów opornoœciowych (ang. su-rveillance) (LEWIS 2002).

Jak wczeœniej wspomniano, wzrost anty-biotykoopornoœci wi¹¿e siê ze zwiêkszon¹ konsumpcj¹ antybiotyków, jednak¿e ograni-czenie zu¿ycia danego leku niekoniecznie musi dawaæ wymierne rezultaty na zasadzie: usuniêcie przyczyny — cofniêcie skutku. Odno-towywano przypadki, kiedy zmniejszenie sto-sowania okreœlonego farmaceutyku poci¹ga³o za sob¹ spadek opornoœci (np. w Finlandii, po redukcji o po³owê zu¿ycia erytromycyny zaob-serwowano spadek wystêpowania opornego

(10)

szczepu Streptococcus pyogenes z 19% w 1993 roku do 8,6% w 1996 roku) (GOULD1999), lecz pojawiaj¹ siê te¿ kontr-doniesienia wskazuj¹ce na to, i¿ proste wycofanie leku nie zawsze od-nosi wymierny efekt (LECLERCQ2001). Co wiê-cej, nie mo¿na koncentrowaæ siê na tylko jed-nym mikroorganizmie czy jednej klasie leków, gdy¿ podobne postêpowanie mo¿e mieæ nieza-mierzone konsekwencje. Tak by³o np. w przy-padku szczepów Klebsiella opornych na leki b-laktamowe w szpitalach francuskich — wprawdzie zmniejszone zu¿ycie cefalosporyn doprowadzi³o do zmniejszenia liczby opor-nych drobnoustrojów, lecz towarzysz¹ca temu zwiêkszona konsumpcja imipenemu (leku za-stêpczego) przyczyni³a siê do równoleg³ego wzrostu przypadków opornego na imipenem P. aeruginosa (GUILLEMOT 1999). Wa¿ne jest, by stosowane leki mia³y w¹skie spektrum dzia³ania (oddzia³ywa³y na okreœlony mikroor-ganizm). Istotne, aby nie powodowa³y wy-kszta³cenia b¹dŸ nabycia opornoœci przez bak-terie „przypadkowo” nara¿one na jego dzia³anie, np. przez mikroflorê pacjenta (wra-camy tu do zagadnienia uk³adu pokarmowego cz³owieka jako potencjalnego rezerwuaru ge-nów opornoœci) (LECLERCQ 2001).

Dostrzegaj¹c potencjalne znaczenie nad-u¿ywania antybiotyków w hodowli zwierz¹t w rozprzestrzenianiu siê opornych szczepów bakterii, w wielu krajach prowadzi siê dzia³ania maj¹ce na celu redukcjê ich stosowa-nia zw³aszcza w przypadkach celów nietera-peutycznych. W Europie pionierem takich dzia³añ by³a Szwecja, ju¿ w 1985 r. zakazuj¹ca stosowania antybiotyków jako œrodków pro-muj¹cych wzrost. Na terenie Unii Europejskiej

w hodowli zwierz¹t nie mo¿na stosowaæ anty-biotyków u¿ywanych w leczeniu ludzi od 1998 r. W Stanach Zjednoczonych Ameryki jednak takie restrykcje nie zosta³y wprowadzone, m. in. z powodu silnego lobby producentów anty-biotykowych domieszek do pasz (MELLON

2000).

Niew¹tpliwie wa¿ne w obliczu nasilaj¹cej siê antybiotykoopornoœci jest prowadzenie jej ewidencji, zarówno na skalê lokaln¹ jak i miê-dzynarodow¹, odnotowywanie przypadków za-chorowañ, wyników antybiogramów, domnie-manego Ÿród³a zaka¿enia oraz stanu chorego (LEWIS 2002). Dysponuj¹c takimi danymi, mo-¿na w bardziej racjonalny sposób prowadziæ i planowaæ leczenie, optymalizuj¹c terapiê i np. minimalizuj¹c kolonizacjê opornymi szczepami w przypadku zaka¿eñ szpitalnych. W Europie dzia³a kilka centr monitoruj¹cych antybiotyko-opornoœæ (ang. surveillance), jak np. ESAR — Eu-ropejski Program Monitorowania Antybiotyko-opornoœci (ang. European Surveillance of Anti-biotic Resistance), skupiaj¹cy badaczy z Nie-miec, Polski, S³owacji i Szkocji. Tego typu przed-siêwziêcia nie s¹, niestety, wolne od proble-mów natury organizacyjnej, czy pewnego su-biektywizmu podczas analizy i interpretacji da-nych. Wynika to m.in. z trudnoœci standaryzacji procedur i niemo¿liwoœci zastosowania jednoli-tych zasad do wszystkich partycypuj¹cych w projekcie stron (czêsto np. spotyka siê rozbie-¿noœci w sposobie pobierania materia³u biolo-gicznego do analizy) (MORRIS i MASTERSON

2002). Niemniej jednak, dane uzyskane dziêki wspó³pracy specjalistów i naukowców wielu placówek badawczych i leczniczych s¹ niew¹tpliwie cennym Ÿród³em informacji.

PODSUMOWANIE

Problem antybiotykoopornoœci mikroorga-nizmów, którego nasilanie siê obserwujemy od kilkunastu lat, jest zagadnieniem z³o¿onym, do-tycz¹cym wielu kwestii. Najczêœciej dostrzega-my jego aspekt kliniczny, gdy stosowany anty-biotyk nie wywiera po¿¹danego efektu tera-peutycznego z powodu niewra¿liwoœci pato-gena bakteryjnego. Jednak¿e równie wa¿ne co skutki s¹ tak¿e przyczyny tego stanu rzeczy. Nadmierna konsumpcja antybiotyków, ich niew³aœciwe stosowanie i nadu¿ywanie dopro-wadzi³y do selekcji opornych mikroorgani-zmów. Nierzadko jeden drobnoustrój dyspo-nuje ca³ym zestawem rozmaitych genów,

pla-zmidowych i chromosomalnych, warun-kuj¹cych opornoœæ. Niebanalne znaczenie w rozprzestrzenianiu siê zjawiska opornoœci ma przep³yw informacji genetycznej miêdzy bak-teriami. Geny niesione na plazmidach, poza-chromosomalnych cz¹steczkach DNA, mog¹ byæ przekazywane nie tylko w obrêbie jednego gatunku, ale tak¿e pomiêdzy mikroorganizma-mi mniej spokrewnionymikroorganizma-mi ze sob¹. Szeroka skala zjawiska sk³ania do podjêcia konkretnych dzia³añ, nie tylko w strefie poszukiwania no-wych, skuteczniejszych specyfików antybakte-ryjnych. Dziêki miêdzynarodowej wspó³pracy powsta³o wiele zakrojonych na szerok¹ skalê

(11)

dzia³añ monitoringowych i zapobiegawczych. Obecny stan wiedzy i podjête dzia³ania

napa-waj¹ ostro¿nym optymizmem, aczkolwiek do osi¹gniêcia celu jeszcze daleko.

ANTIBIOTIC RESISTANCE AND PLASMID-ENCODED RESISTANCE DETERMINANTS S u m m a r y

The increasing antibiotic resistance of bacterial pathogens is an alarming phenomenon of worldwide prevalence. The feasibility with which microorgan-isms obtain the resistance genes and express novel re-sistance mechanisms is becoming a serious problem in treatment of many infectious diseases. Selective pres-sure exerted by the abuse of antibiotics in and outside of human and veterinary medicine, their wide employ-ment in animal husbandry and farming, is one of the main factors driving the dissemination and mainte-nance of resistance. This article briefly reviews the ep-idemiology of resistance as well as molecular mecha-nisms underlying the resistance. Significance of the

phenomenon from the clinical point of view is consid-ered. Types of mechanisms that have evolved for eva-sion of antimicrobial agent action are characterized. The spread of genetic determinants in the microbial community is described, with special emphasis on plasmid-encoded genes. The ways whereby plasmids capture the resistance genes, whether in the form of gene cassettes, integrons or transposons, and the modes of their transfer, as well as their importance from an epidemiological standpoint are presented. Lastly, this review focuses on various means of circum-venting the antibiotic resistance problem.

LITERATURA AMINOVR. I., CHEE-SANFORDJ. C., GARRIGUESN., KRAPACI.

J., MACKIER. I., 2002. Evolutionary and ecological

implications of antibiotic resistance. Reprod.

Nutr. Dev. 42, S27.

ANDERSSOND. I., LEVINB. R., 1999. The biological cost of

antibiotic resistance. Curr. Opin. Microbiol. 2,

489–493.

ARTHURM., REYNOLDSP., COURVALINP., 1996.

Glycopep-tide resistance in enterococci. Trends Microbiol. 4,

401–407.

BAILARIII J.C., TRAVERSK., 2002. Review of assessments of the human health risk associated with the use of antimicrobial agents in agriculture. Clin.

In-fect. Dis. 34 (Suppl. 3), S135–43.

BENNETTP. M., 1999. Integrons and gene cassettes: a ge-netic construction kit for bacteria. J. Antimicrob.

Chemother. 43, 1–4.

BERGR.D., 1998. Probiotics, prebiotics or „conbiotics”? Trends Microbiol. 6, 89–92.

COHENM. L., 1992. Epidemiology of drug resistance:

implications for a post-antimicrobial era. Science

257, 1050–1055.

DAVIESJ., 1994. Inactivation of antibiotics and the

dis-semination of resistance genes. Science 264,

375–381.

ECKERTB., BECKC. F., 1989. Overproduction of transpo-son Tn10-encoded tetracycline resistance protein results in cell death and loss of membrane poten-tial. J. Bacteriol. 171, 3557–3559.

FINCHR. G., 1998. Antibiotic resistance. J. Antimicrob. Chemother. 42, 125–128.

FRAISEA.P., 2002. Biocide abuse and antimicrobial

re-sistance- a cause for concern? J. Antimicrob.

Che-mother. 49, 11–12.

GILBERTP., MCBAINA. J., BLOOMFIELDS. F., 2002. Biocide

abuse and antimicrobial resistance: being clear about the issues. J. Antimicrob. Chemother. 50,

137–139.

GOULDI. M., 1999. A review of the role of antibiotic

po-licies in the control of antibiotic resistance. J.

Anti-microb. Chemother. 43, 459–465.

GUILLEMOT D., 1999. Antibiotic use in humans and

bacterial resistance. Curr. Opin. Microbiol. 2,

494–498.

HERITAGEJ., M’ZALIF.H., GASCOYNE-BINZED., HAWKEYP. M., 1999. Evolution and spread of SHV

exten-ded-spectrumb-lactamases in Gram-negative bac-teria. J. Antimicrob. Chemother. 44, 309–318.

KAURI. P., CHOPRAK., SAINIA., 2002. Probiotics:

poten-tial pharmaceutical applications. Eur. J. Pharm.

Sci. 15, 1–9.

LECLERCQR., 2001. Safeguarding future antimicrobial

options: strategies to minimize resistance. Clin.

Microbiol. Infect. 7 (Suppl. 3), 18–23.

LEWISD., 2002. Antimicrobial resistance surveillance:

methods will depend on objectives. J. Antimicrob.

Chemother. 49, 3–5.

MACFARLANEG. T., CUMMINGSJ. H., 1999. Probiotics and

prebiotics: can regulating the activities of intesti-nal bacteria benefit health? BMJ 318, 999–1003.

MELLONM., 2000. Europe just says no. Nucleus 21, 8–9 MINGEOT-LECLERQM.-P., GLUPCZYNSKIY., TULKENSP. M.,

1999. Aminoglycosides: activity and resistance. Antimicrob. Agents Chemother. 43, 727–737. MORRIS A. K., MASTERSON R. G., 2002. Antibiotic

resi-stance surveillance: action for international stu-dies. J. Antimicrob. Chemother. 49, 7–10.

MUÑOZ BELLIDO J. L., YAGÜEGUIRAO G., GUITÉRREZ

ZUFIAURREN., MANZANARESA. A., 2002.

Efflux-me-diated antibiotic resistance in Gram-positive bac-teria. Rev. Med. Microbiol. 13, 1–13.

MURRAYI. A., CANNP.A., DAYP. J., DERRICHJ. P., SUTCLIFFE

M. J., SHAWW. V., LESLIEA. G. W., 1995. Steroid

reco-gnition by chloramphenicol acetyltransferase: en-gineering and structural analysis of a high affini-ty fusidic acid binding site. J. Mol. Biol. 254,

(12)

NEU H. C., 1992. The crisis in antibiotic resistance. Science 257, 1064–1072.

NIKAIDOH., 1994. Prevention of drug access to

bacte-rial targets: permeability barriers and active ef-flux. Science 254, 382–388.

OCHMANH., LAWRENCEJ. G., GROISMANE. A., 2000.

Late-ral gene transfer and the nature of bacterial in-novation. Nature 405, 299–304.

POOLEK., 2002. Mechanisms of bacterial biocide and

antibiotic resistance. J. Applied Microbiol. 92,

55S–64S.

RECCHIAG. D., HALLR M., 1997. Origins of the mobile

gene cassettes found in integrons. Trends

Micro-biol. 5, 389–394.

RENSINGC., NEWBYD. T., PEPPERI. L., 2002. The role of

selective pressure and selfish DNA in horizontal gene transfer and soil microbial community ad-aptation. Soil. Biol. Biochem. 34, 285–296.

RICEL. B., 1998. Tn916 family conjugate transposons

and dissemination of antimicrobial resistance de-terminants. Antimicrob. Agents. Chemother. 42,

1871–1877.

ROBERTSM., 2002. Resistance to tetracycline,

macroli-de-lincosamide-streptogramin, trimethoprim, and sulfonamide drug classes. Mol. Biotech. 20,

261–283.

ROBERTS M. C., 1996.Tetracycline resistance

determi-nants: mechanism of action, regulation of expression, genetic mobility and distribution.

FEMS Microbiol. Rev. 19, 1–24.

ROLFER.D., 2000. The role of probiotic cultures in the

control of gastrointestinal health. J. Nutr. 130,

396S–402S.

ROWE-MAGNUSD. A., MAZELD., 1999. Resistance gene

capture. Curr. Opin. Microbiol. 5, 389–394.

ROWE-MAGNUSD. A., MAZELD., 2001. Integrons: natural

tools for bacterial genome evolution. Curr. Opin.

Microbiol. 4, 565–569.

SALYERSA. A., 2002. Transfer of antibiotic resistance

ge-nes between gut bacteria- are gut bacteria rese-rvoirs for resistance genes? Reprod. Nutr. Dev. 42,

S27.

SALEYERSA A., AMÁBILE-CUEVASC. F., 1997. Why are

anti-biotic resistance genes so resistant to elimination?

Antimicrob. Agents Chemother. 41, 2321–2325.

SÉVENON. A., KALLIFADASD., SMALLAK., VANELSASJ. D., COLLARDJ.-M., KARAGOUNIA. D., WELLINGTONE. M. H., 2002. Occurence and reservoirs of antibiotic

resistance genes in the environment. Rev. Med.

Microbiol. 13, 15–27.

SHAWW. V., 1983. Chloramphenicol acetyltransferase:

enzymology and molecular biology. CRC Crit.

Rev. Biochem. 14, 1–46.

STRYER 1997. Biochemia. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.

TANNOCKG. W., 1997. Probiotic properties of

lactic-a-cid bacteria: plenty of scope for fundamental R & D. Trends Biotech. 15, 270–274.

TEALEC., 2001. Antimicrobial resistance and the food

chain. Society for Applied Microbiology Swansea

Summer Conference, S11.

THANASSID. G., SUHG. S. B., NIKAIDOH., 1995. Role of

outer membrane barrier in efflux-mediated tetra-cycline resistance of Escherichia coli. J. Bacteriol.

177, 998–1007.

THERRIENC., LEVESQUER., 2002. Molecular basis of

anti-biotic resistance and b-lactamase inhibition by mechanism based inactivators: perspectives and future directions. FEMS Microbiol. Rev. 24,

251–262.

TOUSSAINTA., MERLIN C., 2002. Mobile elements as a

combination of funtcional modules. Plasmid 47,

26–35.

VETTERN., HAVERE., 2002. Hospital-acquired pneumo-niae: a complex killer. Clin. Microbiol. Infect. 8

(Suppl. 1), 38.

WATERSV. L., 1999. Conjugative transfer in the

disse-mination of beta-lactam and aminoglycoside re-sistance. Frontiers Biosc. 4, d416–d439.

WHITE D. G., ZHAO S., SIMJEE S., WAGNER D D., MCDERMOTTP. F., 2002. Antimicrobial resistance

of foodborne pathogens. Microbes Infect. 4,

405–412.

WILLIAMS J. D., 2002. Antibiotic use in humans and

bacterial resistance. Curr. Opin. Microbiol. 2,

494–498.

WITTEW., 1999. Antibiotic resistance in Gram-positive

bacteria: epidemiological aspects. J. Antimicrob.

Cytaty

Powiązane dokumenty

¿e energia promienio- wania jest proporcjonalna do jego pêdu, ¿e œrodek ma- sy nie mo¿e siê przesun¹æ, jeœli nie ma zewnêtrznych si³ dzia³aj¹cych na uk³ad oraz

Szerokie stosowanie antybiotyków w szpitalach oraz wyjątkowa łatwość uodparniania się gronkowców na tego typu leki prowadzi do zniszczenia szczepów wrażliwych i

Wpływ postulatów programowych na sukces wyborczy – na przykładzie partii: PiS, PO, ZL w wyborach parlamentarnych w Polsce w 2015 roku Streszczenie: Główna hipoteza badawcza

Okazuje siê jednak, ¿e warstwa metodyczna tej koncepcji jest na tyle uniwersalna, ¿e warto podj¹æ próbê dostosowania tej metody do oceny rzeczowych projektów inwestycyjnych a

Zakres krajowy mog¹ mieæ odpowiednio zagospodarowane z³o¿a paleozoicznych wapieni okolic Kielc i Krzeszowic oraz niektóre bloczne z³o¿a piaskowców z obrze¿enia Gór

Ponadto Polska, chc¹c wype³niæ zapisy Dyrektywy Unii Europejskiej (Dyrektywa... 2009), która wymaga, aby do roku 2020 15% naszej energii pochodzi³o z odnawialnych Ÿróde³,

Wysoka to- lerancja biofilmu na działanie antybiotyków zależy od gatunku bakterii, fazy wzrostu drobnoustrojów, obec- ności EPS, indukcji mechanizmów oporności, produk- cji

Oto historia, o jaką się upominamy, w czym widzieć należy niekoniecznie kolejny „zwrot” w translatologii, lecz wynik prostej obserwacji faktu, że pod- stawowym wymiarem