Marek Montewka
Instytucja Azylu w Starym
Testamencie
Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio K, Politologia 11,
262-265
Stosunki chińsko-japońskie m ają szczególne znaczenie dla obydwu państw. M ichał Łuszczuk zasadnie zadaje pytanie, czy faktycznie weszły one w zupełnie nowy pozim nowojenny etap rozwoju. M a to doniosłe znaczenie nie tylko dla układu sił w regionie Azji i Pacyfiku, ale przede wszystkim wpływa n a kształt nowego ładu międzynarodowego. Stwierdzono, że stosunki między Chinami a Jap o n ią podporządkow ane są długoletniej rywalizacji o status m ocarstw a regionalnego. Roz liczenia z przeszłością i spór o wyspy D iaoyu/Senkaku są głównymi problem am i w kontaktach między tym i państw am i. Należy jednak podkreślić, że prow adzona jest bardzo aktyw na współpraca gospodarcza i polityczna.
O statni artykuł w recenzowanej pracy dotyczy stosunków C hR L z U nią Europejską. Dariusz K ondrakiew icz podkreślił ich wielotorowy charakter, gdyż są prow adzone w ram ach stosunków wielostronnych, kontaktów ze strukturam i U E oraz stosunków bilateralnych (s. 180). M ają one głównie w ymiar ekonomiczny. W wymiarze politycznym Chiny postrzegają U E jak o swoistą przeciwwagę dla Stanów Zjednoczonych i Japonii.
Recenzow ana p raca stanowi cenne źródło wiedzy n a tem at Chin i prow adzonej przez to państwo polityki. U kazano ewolucję roli C hRL n a arenie międzynarodowej. A utorzy dokonali analizy uw arunkow ań ja k i procesu realizacji polityki zagranicznej Chin. Przedstaw iono również scenariusze n a przyszłość. Taktycznym celem Chin jest zdobycie pozycji m ocarstw a regionalnego. W tym kontekście brak jest analizy stosunków Chin z Indiam i jak o kolejnym pretendentem do roli m ocarstw a regionalnego. Strategicznym celem C hR L jest zdobycie pozycji m ocarstw a światowego. N ie m ożna jednak zapom nieć o tym, że wiąże się to z ogrom ną odpowiedzialnością i kosztami.
M usim y pam iętać, że Chiny są nie tyko państwem, ale przede wszystkim odrębną cywilizacją. W arto byłoby się zastanowić, jak wartości konfucjańskie wpływają n a prow adzoną politykę. Czy państw o tak odm ienne kulturow o może pełnić rolę m ocarstw a hegemonicznego? Jak ą formę przybrałoby panow anie Chin n a arenie międzynarodowej?
Należy pozytywnie ocenić stronę m etodologiczną książki. O dw ołano się między innymi do teorii ról międzynarodow ych, teorii gier czy też teorii decyzji politycznych. Stanowiły one doskonałe instrum enty eksplanacyjne. Przedstawione artykuły niewątpliwie mieszczą się w paradygm acie realistycznym. Wszyscy autorzy podkreślają znaczenie siły państw a jak o dom inującej kategorii wyjaśniającej. W ydaję się to szczególnie użyteczne w analizie pozycji Chińskiej Republiki Ludowej we współczesnych stosunkach międzynarodowych.
M arcin Misiągiewicz
Instytucja azylu w Starym Testamencie
M asow a i w ielonarodow ościow a fala uchodźców poszukujących obecnie azylu w Europie skłania d o refleksji nad genezą instytucji azylu, jej słusznością oraz wpływem na sytuację gospodarczą i społeczną w państw ach przyjmujących.
A ktualnie przez azyl rozum iem y, schronienie dla ściganych przez praw o, zwłaszcza schronienie udzielone przez państw o cudzoziemcom, ściganym przez rząd kraju pochodzenia za przestępstwa polityczne a azylant to osoba, której udzielono schronienia w innym państwie w celu zapewnienia ochrony przed prześladow aniam i politycznymi jakich doznaw ała w kraju pochodzenia.
Sam o słowo „azyl” jest pochodzenia łacińsko-greckiego i oznacza: łac. asylum (przytułek); grec.
asylon (schronienie), miejsce poświęcone bóstwu sanktuarium , skąd nie w olno było wydać ściganego
przestępcy; grec, asylos (wolny od grabieży, nietykalny1, to co nie uchw ytne2).
1 W. K opaliński, Słow nik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, W P, W arszawa 1968, s. 85. 2 O. K im m inich, Grundprobleme des Asylrechts, Bonn, 1983, s. 1 ff.
Azyl szeroko rozum iany jak o ochrona przed prześladowaniem jest hum an itarn ą instytucją ludzkości o tradycji równie długiej jak ona sama. D latego m ożna wystąpić z tezą, że potrzeba posiadania azylu tkwi już w samej naturze człowieka i że jest on nierozerwalnie związany z potrzebą poczucia bezpieczeństwa. W m ikroskali takim przykładem może być szukanie przez małe dziecko schronienia u m atki przed srogim ojcem.
W czasach, w których państwowy porządek nie był jeszcze dobrze rozwinięty, azyl w sparty religijnym autorytetem mógł być jedyną hum anitarną alternatyw ą dla szukających schronienia przed krw awą zem stą rodow ą. Istotną cechą praw a do azylu, a zatem ochrony udzielanej przez władcę osobie proszącej o azyl było to, że zwracała się ona przeciwko zasadom określonego porządku praw nego obow iązującego w kraju uchodźcy. O trzym ując azyl, pojedynczy człowiek staw ał się niezależny od władzy, której był dotychczas podporządkow any na m ocy swoich naturalnych pow iązań.3 Instytucja azylu była zawsze pochodną określonego poziom u kulturow ego danej społeczności i jak ju ż w spom niano jego historia ginie w m rokach dziejów, a pierwsze pisane o nim wzmianki ukazują azyl ja k o już ukształtow aną instytucję w formie zbliżonej do obecnej. Przykładem tego m ogą być form y azylu istniejące w Izraelu, których opis znajdujem y w Starym Testam encie i które m ożna prześledzić aż do zaawansowanego okresu kultury chrześcijańskiej.
Spośród form praw a do azylu należy rozróżnić azyl o podłożu religijnym i świeckim. Udzielanie azylu w kulturze Izraela było ściśle związane z wyobrażeniami religijnymi. Uciekinierzy uzyskiwali bezpieczeństwo przed swoimi prześladowcami, gdy docierali do miejsca uświęconego, z którego nie mogli być wyciągnięci siłą.4 M ożna więc powiedzieć, że w opisanych w Starym Testam encie przypadkach udzielany azyl mial podłoże religijne. O chrona w świątyni Jahw e nie była jednak udzielana wszystkim n a takich samych praw ach. W prawdzie m ożna stwierdzić, że ten, kto objął różki ołtarza, a więc owe kolum ienki znajdujące się w czterech rogach ołtarza całopalnego, ten mógł regularnie cieszyć się ochroną jak o uciekinier, ale ochrona ta zależała jeszcze od tego, czy uciekinier był wolny od wszelkiej zbrodni. W ynika to z pierwszej Księgi Królewskiej (1, 51-52) „I oznajm iono Salom onowi, mówiąc: O to A donijasz boi się króla Salom ona, a oto uchwycił się rogów ołtarza, mówiąc: Niech mi dziś przysięże król Salomon, że nie zabije sługi swego mieczem. Tedy rzekł Salomon: Jeźli będzie mężem statecznym, nie spadnie i włos z niego na ziemię; ale jeżeli się w nim znajdzie co złego, pewnie um rze” .
W ynikało to z faktu, że Bóg był pojm owany jak o ucieleśnienie najwyższej sprawiedliwości, a ołtarz nie m ógł być miejscem schronienia dla zła. Z tego względu ochrona ołtarza - jak to wynika z Księgi Wyjścia (Ex) 21,14 -przysługiw ała jedynie niewinnym - „Ale jeśliby k to umyślnie przeciw bliźniemu swemu zasadziwszy się zdradą zabił go, i od ołtarza mego weźmierz go, aby um arł” .
A nalizując starotestam entow e praw o azylu można, przeprow adzić też podział n a azyl praw a krajowego i praw a międzynarodowego. O azylu w rozum ieniu praw a krajowego m ożna mówić wówczas, gdy ochrona jest udzielana uciekinierowi n a terytorium państw a, w którym uciekinier jest prześladowany i udzielana jest przez takie osoby i w takich miejscach, które podlegają zwierzchnict wu tego państw a, zarów no w sensie terytorialnym , jak i w sensie osobowym. O azylu w rozumieniu praw a m iędzynarodow ego mówi się wówczas, gdy w problem atyce azylu udział biorą dw a państwa: kraj pochodzenia uciekiniera, a więc państw o prześladujące oraz państw o przyjm ujące.5
Przykładem udzielania azylu w Starym Testamencie są przekazy z 1. Księgi Samuela (XXVII, 1-12; XXJX, 2-11), k tó ra mówi o tym, że Achis król z G et udzielił azylu królowi Dawidowi i jego 600 wojownikom oraz ich rodzinom . W arunkiem udzielenia azylu było jed n ak występowanie D aw ida w roli przybocznego, uczestniczenie przez jego wojowników w w ypraw ach wojennych oraz przekazywanie Achisowi wszelkich łupów wojennych.
3 M . W ollenschläger, Handbuch des Asylrechts, Baden-Baden 1980, Bd. 1, s. 55 ff. 4 Ibid., s. 55.
5 Ibid., s. 56.
O chronie prześladow anych na terytorium Izraela służyło udzielanie azylu w określonych miejscach. Tego rodzaju miejsca były w Starym Testamencie ulokow ane zarów no w sferze p ro tek to ratu wpływowych osobistości, jak i na obszarze całych miast. O azylu w sferze protektoratu świadczy przekaz dotyczący jego udzielenia n a obszarze znajdującym się pod szczególną ochroną możnych. W K siędze 2. Samuela (X IV ,1-11) odnajdujemy informację o tym, ja k pew na niewiasta z Tekui, k tó ra obaw iając się o życie swego ostatniego syna zagrożonego zemstą rodow ą zwróciła się do króla z p rośbą o udzielenie jej synowi ochrony przed tą zemstą „Tedy ona rzekła: Wspomnij proszę, królu, n a P ana Boga twego, aby się nie mnożyli mściciele krwi n a zgubę, a nie zgładzili syna mego. I odpowiedział: Jako żywy Pan, że nie spadnie i najmniejszy włos syna twego na ziemię” . 0 azylu n a obszarze m iasta jest m ow a w Księdze Jozuego (XX, 1-9), o tym , że Pan kazał wydzielić części m iast służące do ucieczki tym, którzy zabili kogoś przypadkow o, a chcieli ujść zemście rodziny zabitego - „Teć były m iasta dla ucieczki wszystkim synom Izraelskim, i cudzoziemcom, którzy mieszkali w pośrodku nich, aby tam uciekał każdy, ktoby kogo zabił z nieobaczenia, a nie był zam ordow an przez tego, któryby się krwi chciał mścić, ażby pierwój stanął przed zgromadzeniem” .
Jak więc widać n a podanych przykładach, bez instytucji praw nej azylu nie mógł być przezwyciężony przerażający system zemsty rodowej. Zem sta rodow a była w starożytnym Izraelu uznaną instytucją praw ną. N ie istniało jeszcze wówczas pojęcie publicznego występku oraz kary publicznej. Wszystkie wykroczenia traktow ane były jak o sprawa pryw atna, ich zadośćuczynienie było obowiązkiem najbliższych krewnych rodziny ofiary w drodze zemsty n a sprawcy. Należy podkreślić, że ochrony w miejscu schronienia udzielano wyłącznie nieumyślnemu zabójcy. Sprawca zabójstw a z prem edytacją nadal m ógł zostać zabity. Rozróżnienie to w ynikało z przekonania, że sprawca zabójstw a nieumyślnego będący narzędziem w ręku Boga nie może być uznany za odpow iedzialnego za swój czyn. Z a zasadne przyjmow ano więc, że Bóg - ja k o właściwy winny zabójstw a - ratow ał nieum yślnego zabójcę, udzielając mu azylu, a decyzja o dopuszczeniu do ołtarza ofiarnego lub o w ydaniu uciekiniera leżała w rękach kapłanów.
Azyl dla cudzoziemców według przekazu Starego Testam entu wchodził w rachubę przede wszystkim dla podróżujących kupców. Potrzebowali oni ochrony w postaci udzielanego azylu, poniew aż atm osfera panująca wśród ludu Izraela nacechow ana była ksenofobią. W spólnota obejm owała ochroną wyłącznie tych, którzy do niej należeli. T ak a niechroniona prawem pozycja kupca z obcego kraju nie była jednak zgodna z interesami handlow ym i Izraelitów. Uważano za korzystne zawieranie i utrzymywanie stałych kontaktów handlowych z obcokrajowcam i. K onsek w encją takiego sposobu rozum ow ania było ustanowienie tzw. osobistego azylu. Polegał on przede wszystkim na udzielaniu pryw atnej gościny. W ten sposób udzielania azylu stało się instrum entem prom ocji handlu, gdyż pochodzący z obcego kraju kupiec świadczył gospodarzow i usługi maklerskie 1 przyczyniał się do wzrostu jego m ajątku. Nie dziwi więc, że udzielającymi azylu byli często naczelnicy miast i przywódcy państw , gdyż tylko w ten sposób mogli oni objąć ochroną swobodę obrotu handlow ego i uczestniczyć w korzyściach stąd wynikających.
Nierozerwalnie z azylem związana jest też ekstradycja. O właściwym prawie do azylu m ożna mówić wyłącznie wówczas, gdy istnieje jednocześnie jego korelat w postaci instytucji ekstradycji. W innych przypadkach praw a do azylu m ożna określać jedynie jako praw o faktycznie istniejące. Stosowanie ekstradycji w Starym Testamencie uzasadnia w pełni uznanie właściwego praw a d o azylu. Instytucja ekstradycji była wprawdzie - w porów naniu do dzisiejszych wymogów praw nych - czymś bardzo niedoskonałym. Nie m a bowiem ani źródeł ustanawiających formalne przesłanki procedury ekstradycji ani też katalogu czynów, których popełnienie pociągało za sobą skutek ekstradycji. W Księdze Jeremiasza (XXVI, 20-23) opisany został przypadek króla, który wysłał dostojnego członka kręgu dworskiego wraz z oddziałem policyjnym do Egiptu w celu uzyskania zgodnej z zawartym traktatem ekstradycji przestępcy politycznego „K tórzy wywiódłszy Uryjasza z Egiptu, przywiedli go do króla Joakim a; i zabił go mieczem, i wrzucił tru p a jego do grobów ludu pospolitego” .
Z powyższych rozw ażań wynika, że praw na instytucja azylu została ukształtow ana w istotny sposób przez kulturę duchow ą oraz przez stosunki społeczne wspólnoty. Udzielanie azylu według
przekazów Starego T estam entu shiżyło jak o sposób korygow ania niedoskonałości istniejącego państwow ego porządku praw nego a jego celem było udzielenie ochrony obcokrajow com i niewol nikom , której byli oni pozbawieni.
W raz z rozwojem społecznym zmieniał się charakter praw a azylowego, tzn. jego dotychczasowa funkcja ochronna m ająca charakter religijny nabrała z czasem znaczeniapolitycznego. W ydaje się, że ogólne w arunki pow odujące obecnie konieczność przyznaw ania praw a d o azylu są nadal porów nywalne z w arunkam i opisanymi w Starym Testamencie. W prawdzie dzisiaj w centrum problem atyki azylowej znajduje się obejmowanie ochroną tylko przed politycznym prześladow aniem i tylko cudzoziemców, mimo to ogólne warunki, dla których niegdyś azyl stał się koniecznością, są zbliżone d o warunków obecnie panujących, np. udzielanie azylu ofiarom przem ocy a nieudzielanie go terrorystom . Obecnie ubieganie się o azyl jest dostępniejsze ze względu n a istnienie państw o ustroju demokratycznym , powszechny dostęp d o informacji, rozwój instytucji zajmujących się tym problemem (Amnesty International), rozwój środków transportu, istnienie dużych skupisk etnicz nych w krajach m igracyjnych. W chwili obecnej E uropa a szczególnie tzw. E uropa Zachodnia ze względu n a relatywnie wysoki poziom życia stała się celem masowej imigracji ekonomicznej z całego świata. Zam ykanie możliwości legalnego pozostania poprzez zaostrzanie przepisów m igracyjnych lub zakaz w erbunku obcej siły roboczej spowodowały nadużyw anie obowiązujących w R FN hum anitarnych przepisów azylowych. Stało się to przyczyną wspólnego zaostrzania i ujednolicania polityki państw Unii Europejskiej wobec wnioskujących o jego udzielenie np. poprzez wprowadzenie w R F N do U staw y Zasadniczej w 1993 roku tzw. popraw ki azylowej. M im o chwilowego zmniejszenia się liczby wniosków zjawisko to ponow nie zaczyna wykazywać tendencję wzrostową, np. w roku 1998 złożono w krajach Unii Europejskiej 297920 wniosków, w roku 1999 - 354170 wniosków, a w roku 2000 - 389 5906. Istniejące różnice w rozwoju politycznym i ekonomicznym między poszczególnymi państw am i pow odują, że instytucja azylu w bardzo wielu przypadkach jest nadal potrzebna i nie m a państw a, które poprzez stosowne zapisy byłoby przeciwne jej stosowaniu. Problemem pozostaje odróżnienie osób rzeczywiście potrzebujących ochrony przed prześladow a niem od im igrantów ekonomicznych. Może to służyć jako argum ent dla tezy, że m im o upływu tysięcy lat i dokonujących się zm ian społecznych i rozwoju innych pozaazylowych form udzielania ochrony, udzielanie azylu nie stało się anachronizm em i niestety w dalszym ciągu w bardzo wielu przypadkach ze względów hum anitarnych jest nadal konieczne.
M arek M ontewka
Ustrój organów ochrony prawnej, red. Bogumił Szmulik, Marek Żmigrodzki,
Wydawnictwo UM CS, Lublin 2003, s. 551.
U strój organów ochrony praw nej to publikacja stanow iąca kolejne, zaktualizow ane oraz znacznie rozszerzone wydanie książki o tym samym tytule, k tó ra ukazała się w 2001 r. nakładem W ydawnictwa U M CS. Zasadniczym celem, jaki przyświecał zespołowi autorów złożonemu z p ra cowników Zakładu Systemów Politycznych Wydziału Politologii oraz W ydziału Praw a i A dm inist racji, było - zarów no przy tworzeniu pierwotnej, ja k i aktualnej jego wersji - przygotowanie kompletnego, wyczerpującego opracow ania tej problem atyki, które służyć m a przede wszystkim, jak o podręcznik wykorzystywany w procesie dydaktycznym. Jednakże ze względu n a merytoryczny charakter zawartych w nim informacji oraz społeczny wymiar poruszanej problem atyki, jak stwierdzili redaktorzy tom u: „[...] znajom ość mechanizmów funkcjonow ania pewnych organów w nowoczesnym i dem okratycznym państwie prawnym stała się konieczna niem al powszechnie” . Dynamiczne przem iany społeczne i ustrojowe oraz stawiane społeczeństwu w ym agania w procesie