• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn socjologii religii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn socjologii religii"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Piwowarski, Kazimierz

Ryczan, Teresa Podgórska, Janusz

Mariański, Józef Styk

Biuletyn socjologii religii

Collectanea Theologica 64/3, 157-177

(2)

C o llecta n ea T heo lo g ica 64 (1994) n r 3

BIULETYN SOCJOLOGII RELIGII

Z aw arto ść: 1. K O Ś C IÓ Ł I R E L IG IJ N O Ś Ć W P R Z E M IA N IE . - II. P R Z E M IA N Y T R A D Y C J I R E L IG IJ N E J . - III. P R Z E M IA N Y R E L IG IJ N O Ś C I W W A R U N K A C H T O T A L IT A R Y Z M U (N A P R Z Y K Ł A D Z IE P U Ł A W ). - IV. S O C J O L O G IC Z N E B A D A ­ N IA N A D D O Ś W IA D C Z E N IE M R E L IG IJ N Y M . - V. O G Ó L N O P O L S K A K O N F E R E ­ N C J A S O C JO L O G Ó W R E L IG II* .

I. K O Ś C IÓ Ł I R E L IG IJ N O Ś Ć W P R Z E M IA N IE

K a te d ra i Z a k ła d Socjologii R eligii, k tó re istnieją w K U L o d 1958 r., p o d ejm ow ały sz e ro k ą p ro b lem aty k ę b ad aw cz ą, o b e jm u jąc ą p a rafie tery to rialn e, d e k a n a ty i diecezje o raz różne k ateg o rie i g ru p y społeczne k ato lik ó w , a także p rzem ia n y K o ścioła i religijności p o d w pływ em u przem ysłow ienia i urb an izacji. S p o śró d tego olbrzym iego w a ch la rza tem ató w , w referacie zw róci się uw agę jed y n ie n a ten o sta tn i z uw agi n a fa k t, że jes t o n najb ard ziej znaczący i in teresujący d la socjologów religii.

W b a d an iac h e m p iry cz n o -tere n o w y c h k iero w an o się d w iem a p o d staw o w y m i h ip o ­ tezam i, k tó re w łaściw ie m o żn a u zn ać za zw eryfikow ane, a m ianow icie:

1. W społeczeństw ie p olskim przez cały ok res po w o jen n y , w przeciw ieństw ie d o krajów w ysoko rozw iniętych, utrzy m y w ał się K ościół ludow y, co było u w a ru n k o w a n e je g o m iejscem i ro lą w system ie to ta lita rn y m . Pew ne zm ian y n astąp iły d o p iero w tw orzącej się d em okracji. O gólnie m o żn a pow iedzieć, że zm iany te przebiegają od K o ścio ła lud o w eg o d o K ościoła z w y b o ru , czy lepiej, K o ścio ła „w y sp iarsk ieg o ” .

2. R eligijność p o lsk a w całym okresie p o w o jen n y m fu n k cjo n o w ała i w dalszym ciągu fu n k cjo n u je w od m ien n y sp o só b n a dw óch płaszczyznach - o g ó ln o n aro d o w ej i codziennej. N a pierw szej z nich zaw sze p re z e n to w ała w ysoki po zio m , w p ew nych o k re sac h naw et w z rastała, np. z k o ń cem la t 60. p o W ielkiej N ow ennie N a ro d u P olskiego w śro d o w isk u w iejskim , a w latach 80. p o p o w s ta n iu ru c h u ludow ego „ S o lid a rn o ść ” w śro d o w isk u m iejskim . Z kolei n a drugiej z nich p rzec h o d ziła głębokie p rz em ian y p o d o b n e p o d w ielom a w zględam i d o tych, ja k ie w ystępują w k ra ja c h w ysoko rozw iniętych. W sk azu je n a to m .in. w io d ąca ten d en cja p rzem ian , ja k ą jes t k ształto w an ie się religijności selektyw nej. W ym ienione h ip o tezy z o stan ą bliżej sc h a ra k tery z o w a n e w o p a rciu o w yniki b a d a ń socjoreligijnych zrealizo w an y ch w Polsce, a zw łaszcza w śro d o w isk u K U L .

R eferat ten zo stan ie ujęty w trzech p u n k tac h : czynniki p rzem ian K o ścio ła i religijności, p rz em ian y K o ścioła i p rzem ian y religijności.

1. Czynniki przem ian Kościoła i religijności

W socjologii polskiej p rzy opisie i an alizie czynników w a ru n k u ją c y ch p ro cesy p rzem ian społeczno - k u ltu ro w y ch zw raca się uw agę g łów nie n a trzy czynniki, m ianow cie in d u stria liz a ­ cję, u rb an izację i laicyzację. D w a pierw sze odd ziały w u ją sp o n tan iczn ie i o d d o ln ie n a p rz eo b ra że n ia w k u ltu rze m aterialn e j i duchow ej społeczeństw a, w tym tak że religijności. T rzeci z kolei, zw iązany z system em to ta lita rn y m , oddziaływ uje n a te p rzem ian y o dgórnie. Jest to czynnik, k tó ry steruje przem iarfy w k ieru n k u o d religijności d o ateizm u. W ym ienione czynniki odzw ierciedlają ty lk o pew ien a sp e k t p rzem ian i p o n ie k ą d p rzy słan iają czynniki b ardziej podstaw o w e. M o żn a pow iedzieć, że in d u stria lizacja i u rb a n iz ac ja in tensyfikują p rzem ian y , ale ich nie w yw ołują, zaś laicyzacja ste ro w an a o k a z a ła się p ło n n a , nie od n io sła

* Biuletyn p rzy g o to w u je Z a k ła d Socjologii Religii K U L p o d k ieru n k iem ks. W ład y ­ sław a P i w o w a r s k i e g o . R e d ak to rem niniejszego n u m e ru jes t T eresa P o d g ó r s k a , L ublin.

(3)

bow iem oczekiw anych re z u lta tó w przez c en traln e o śro d k i dyspozycyjne. N a p o tk a ła o n a bow iem n a o p ó r k u ltu ro w y i przeciw działanie K o ścio ła kato lick ieg o .

J a k się o k a za ło , ani socjologow ie, ani K ościół, ani wreszcie o śro d k i steru jące laicyzacją (ateizacją) nie doceniły d w ó c h c zy n n ik ó w p o d staw o w y ch , k tó re d o k o n a ły spu sto szen ia w k ra ja ch z ach o d n ich . N a leżą d o nich dw a, m ianow icie sek u lary zacja sp o n ta n ic zn a i p lu ralizm sp o łe cz n o -k u ltu ro w y .

S ek u lary zacja s p o n ta n ic zn a p o leg a n a em an cy p acji ró żn y ch dziedzin życia społecznego sp o d p a n o w a n ia K o ścio ła o ra z ró żn y ch św ia to p o g ląd ó w sp o d p a n o w a n ia św iato p o g ląd u religijnego. P ro ces ten sięga średniow iecza, ale w pełni u pow szechnił się d o p ie ro w czasach no w o ży tn y ch . K ośció ł nie ch ciał się z nim p o godzić aż d o czasu S o b o ru W aty k ań sk ieg o II, kiedy to w K o n sty tu cji Gaudium et spes (1965) u z n a ł a u to n o m ię św iata.

C h arak tery sty c z n e je s t, że sek u lary zacja je s t ściśle zw iązan a z pluralizm em społeczno - k u ltu ro w y m , k tó ry w łaściw ie je s t jej następ stw em . P lu ralizm ten zn ajd u je w yraz w wielości in stytucji i św iato p o g ląd ó w k o n k u ru jąc y ch pom iędzy sobą. N ależy po d k reślić, że p luralizm nie o z n acza zwykłej w ielości, k tó ra zaw sze istn ia ła, np. w ielość k u ltu r, religii, ideologii i św iato p o g ląd ó w , lecz p rz ed e w szystkim k o n k u re n cję pom iędzy in sty tu c jam i i św ia to p o ­ g lądam i.

W ym ienione czynniki w yw ierają w pływ n a p rz em ia n y społeczeństw a p o lskiego przez cały o k res po w o jen n y , p rzy czym sekularyzację sp o n ta n ic zn ą często m y lo n o z laicyzacją ste ro w an ą , zaś plu ralizm sp o łe c z n o -k u ltu ro w y z d u a lizm em d w ó ch ideologii - p ań stw a i K ościoła. W konsekw encji w pływ tych c zy n n ik ó w b ył często n ied o strz eg a n y i niedoceniany.

S tosując teo rię p rzem ian P. L. B e r g e r a m o żn a przyjąć, że w Polsce p o d o b n ie ja k w spo łeczeń stw ach w ysoko ro zw in ięty ch p o d w pływ em sekularyzacji sp o n tan iczn ej i plu raliz­ m u społeczno - k u ltu ro w eg o , d o k o n u je się p roces przejścia o d „ św ia ta lo su " d o „św iata w y b o ru ” 1. M o ż n a go określić ja k o p ro ces po stęp u jącej subiektyw izacji i niew ierności w sto su n k u d o św iata trad y c y jn eg o . Św iat losu i św iat w y b o ru rz u tu je n a dw a typy społeczeństw , m ianow icie n a społeczeństw o losu i społeczeństw o w y b o ru . Pierw szy z nich ch ara k te ry zu je się sytuacją, w k tó rej w ystępuje b ra k altern aty w y , opcji i w yborów . J e d n o stk a lu d zk a w tym typie społeczeństw a z n ajd o w a ła się p o n ie k ą d w pew nym determ inizm ie społecznym i k u ltu ro w y m . B erger pisze: „ U ro d z ić się w dan ej wsi znaczy żyć «pod p a n o w an ie m » o k reślo n y ch insty tu cji, k tó re d ecydują o życiu człow ieka o d n a ro d z in aż do g ro b u ” 2. Z kolei d ru g i z nich stw a rza sytuację, w k tó rej w ystępuje w ielość a ltern aty w , opcji i w y b o ró w , a n a w et „sy tu ację, w k tó rej w ybieranie staje się im p e raty w e m ” 3. Te dw a typy społeczeństw m o żn a inaczej określić ja k o społeczeństw o trad y cy jn e i społeczeństw o n o w o ­ czesne.

P ow staje p y tan ie, czy ru c h o d lo su d o w y b o ru je s t n ieo d w rac aln y . Z pew nością jest n ieu c h ro n n y , p o n iew aż zo stał w yznaczony przez osiągnięcia tech n ik i i p rzeo b rażen ia w m en taln o ści ludzi. Je d n a k ż e B erger d o strz eg a pew ien w yjątek, k tó ry m je s t now oczesne p a ń stw o to ta lita rn e 4. P o d sta w o w y m jeg o celem je s t u sta n o w ien ie p o rz ą d k u o silnej legitym i­ zacji i k o lektyw nej solid arn o ści. P a ra d o k s tkw i w tym , że p ró b u ją c realizow ać ten cel, p ań stw o to ta lita rn e stosuje najb ard ziej now oczesne śro d k i m asow ej k o m u n ik acji i k o n tro li, k tó re p ro w a d z ą d o alienacji. T o ta lita ry z m je s t w zględnie no w y m zjaw iskiem , ale jeg o faktyczne osiągnięcia d o p ro w a d ziły d o trag e d ii o szczególnym znaczeniu. W p o ró w n a n iu z dążeniam i społeczeństw p lu ralisty czn y ch i d em o k ra ty c z n y ch system te n sk azał ludzi n a los, choć uśw iad am iali sobie m ożliw ości w y b o ru o fe ro w an e im przez now oczesność.

W społeczeństw ie p o lsk im p o II w ojnie św iatow ej p an o w a ł jeszcze silny w pływ tradycji, a jed n o cześn ie to ta lita ry z m p ań stw o w y , co p o d w ó jn ie skazyw ało ludzi n a los, czyli n a b ra k w y b o ru . L os P o la k ó w k sz tałto w an y był przez p a ń stw o i K ościół, ideologię ateistyczną i religijną, p ro p a g a n d ę p ań stw o w ą i d u sz p a ste rstw o k ościelne. N iem niej w tym społeczeństw ie o d p o c z ą tk u up o w szech n iał się p lu ralizm u k ry ty , k tó ry z n ajd o w ał w yraz w św iadom ości ludzi. Z czasem , kiedy p o jaw iła się o p o zy cja p o lity czn a, p rz y b ra ł on p o sta ć p lu ralizm u

1 P. L. B e r g e r, M odernizacja ja k o uniwersalizacja herezji, w: Religia a życie codzienne, cz. 1. K ra k ó w 1990, s. 18. _

2 T am że, s. 19. 3 T am że, s. 28. 4 T am że, s. 26-27.

(4)

jaw n eg o , co oznacza, że z n alazł on o p a rcie w stru k tu ra c h społecznych. P lu ralizm ten zn ajd o w ał odbicie ta k w K ościele k a to lick im , ja k i w religijności k a to lik ó w .

Przy p rzejściu P olski o d to ta lita ry z m u d o d em o k racji nasiliło się o d d z ia ły w an ie o by d w u czynników , tak sekularyzacji sp o n tan iczn ej, ja k i p lu ralizm u . W yrazem tego je s t zm iana pozycji i roli K o ścio ła w społeczeństw ie, ja k i d o k o n u jąc e się p rzem ian y religijności.

2. Przemiany Kościoła

M ó w iąc o p rzem ian ach K o ścio ła, trz e b a zw rócić uw agę n a jeg o m iejsce i rolę w społeczeństw ie. Przez cały o k re s p o w o je n n y K ościół w Polsce zajm o w ał w y so k ą pozycję z uw agi n a b ra k p lu ralizm u . M o ż n a pow iedzieć, że był to K ośció ł zg o d n ie z m odelem w y p raco w an y m przez M . W e b e r a i К T r o e l t s c h a 5. Z cech tego ty p u K ościoła, K ościół w Polsce zach o w ał szczególnie n a stępujące:

1. N astaw ienie u niw ersalne. P rzejaw iało się o n o w o tw a rto ści n a w szystkich P olaków , tak w ierzących, ja k i niew ierzących; stan o w ił o rganizację re lig ijn o -n a ro d o w ą , a ściślej K ościół n aro d o w y .

2. M aso w o ść od d ziały w an ia. K o śció ł p ro w ad ził d u sz p a sterstw o m aso w e sk iero w an e n a przeciętnego k a to lik a. M ało in tereso w ał się d u szp asterstw em w y specjalizow anym , k tó re uw zględniałoby p o trze b y i p ro b lem y ró żn y ch g ru p i kateg o rii zaw odow ych.

3. H ierarch iczn o ść n a niek o rzy ść w spólnotow ości. W y rażało się to w d y ry g o w an iu w iernym i i posłuszeństw ie o ra z w un ifo rm izm ie w m yśleniu i d ziałan iu . A ktyw ności du ch o w ień stw a tow arzyszyła b iern o ść laik a tu . W sp ó ln o ty z tru d em były to le ro w a n e n aw et p o S oborze W aty k ań sk im II.

4. R ytualizm . S kierow any był o n n a u trzy m an ie m as przy religii i patrio ty zm ie. P rzem aw iała za tym nie ty lk o tra d y c y jn a o becność K ościoła w społeczeństw ie, ale tak że konieczność p o d trzy m y w an ia religijności m an ifesto w an ej w życiu publicznym .

N ie są to w szystkie cechy K o ścio ła ludow ego w Polsce. N iem niej, w sk azu ją one d o stateczn ie n a jeg o stru k tu rę i funkcje. Z p u n k tu w idzenia K ościoła lu d o w eg o specyfika K o ścio ła w Polsce w yrażała się przede w szystkim w fu n k cjach tzw. e k stensyw nych, czy lepiej, pozareligijnych. N ależą d o nich zw łaszcza trzy:

1. F u n k c ja m o n o p o liz ac y jn a p o leg ała n a przeciw staw ieniu się p ro g ram o w ej laicyzacji społeczeństw a, polegającej n a e lim in o w an iu w pływ u K o ścio ła i religii n a życie p u b liczn e o raz n a up o w szech n ian iu św ia to p o g lą d u ateistycznego. D z iałan ia w tym zakresie p a ń stw o laickie p o d ejm o w ało b ąd ź b ezp o śred n io , b ą d ź p o śre d n io przez różne insty tu cje społeczne i p a ń s t­ w ow e. O p ró cz P Z P R , najb ard zie j p o w o łan e d o w y k o n y w an ia tych z ad a ń było T o w arzy stw o K rzew ienia K u ltu ry Św ieckiej, k tó re p o w s ta ło z połączen ia d w ó ch innych organizacji: Stow arzyszenia A teistó w i W olnom yślicieli o ra z T o w arzy stw a S zkoły Św ieckiej. P row adziły je tak że instytucje w y chow ania bezp o śred n ieg o (np. szkoła) i p o śred n ieg o (np. środki m asow ego przekazu). W tej sytuacji K ośció ł k ato lick i m u siał b ro n ić w iary p rz ed m o n o p o lem państw avateistycznego, p rzeciw staw iając m u w arto ści religijne i n aro d o w e.

2. F u n k cja in terg racy jn a p o leg ała n a tw o rzen iu więzi religijnych i n a ro d o w y ch w śród P o lak ó w . K ościół pełnił ją p rzez o rg an izo w an ie m asow ych p ra k ty k religijnych. U d z iał w nich p rzyczyniał się d o p o d trzy m y w a n ia i w z ro stu św iadom ości religijnej i n aro d o w ej.

3. F u n k c ja o p iek u ń cza (m ediacyjna), k tó r ą K ościół pełni w ów czas, gdy n a ró d ja k o całość nie m a m ożliw ości a rty k u ło w a n ia sw oich p o trze b i pro b lem ó w . W y k o n u ją c ją , K ościół w Polsce rep rezen to w ał zniew olony n a ró d w obec to ta lita rn e j w ładzy, w y stęp o w ał w jeg o im ieniu, b ro n ił go w tru d n y ch sy tu acjach . C h a rak tery sty c z n e jest, że K ościół ten w iązał w łasne spraw y ze sp raw am i całego n a ro d u , co ozn acza, że zajm ow ał w sto su n k u d o niego p o staw ę służebną.

W okresie przejścia od to ta lita ry z m u d o d e m o k racji zm ienia się m iejsce i ro la K ościoła w społeczeństw ie p o lskim . Społeczeństw o zo stało u p o d m io to w io n ę, co o zn ac za, że sam o arty k u łu je sw oje p o trzeb y i pro b lem y ; co więcej. K ośció ł nie n a k ła d a się ju ż n a „cało ścio w e”

5 Z a w ym ienionym i a u to ra m i cechy K o ścio ła ludow ego u p o rz ąd k o w a ł i p rzed staw ił H. R. M ü l l e r - S c h w e f e , V olkskirche, w: D ie Religion in G eschichte u nd G egenw art, W yd. 3, T ü b in g en 1962, VI, 1458-1661.

(5)

społeczeństw o. S tał się je d n y m z seg m en tó w p lu ralisty czn eg o społeczeństw a. W sk u tek tego K ośció ł u trac ił tak ż e w sp o m n ian e funkcje p ozareligijne. O b serw u jąc te o b iek ty w n e procesy, siły nieprzy ch y ln e K o ściołow i, a p o n ie k ą d ig n o ran ck ie, nag łaśn iały , zw łaszcza p rzez telewizję, ra d io o ra z lew icow e i laickie dzienniki i ty g o d n ik i, że słabnie a u to ry te t K o ścio ła i kurczy się jeg o ro la w życiu publicznym . Jest to n iep o ro z u m ie n ie. K ośció ł m a d o spełnienia w łasn ą m isję ew angelizacyjną (p rzep o w iad an ie, litu rg ia i d ia k o n ia ), a p o n a d to w każd y m u stro ju pełni funkcję p ro fe ty c z n o -k ry ty c z n ą w o p a rc iu o k a to lic k ą n a u k ę społeczną.

K o śció ł k ato lick i w społeczeństw ie p o lsk im będzie m usiał z jed n e j stro n y uw olnić się od m en taln o ści K o ścio ła ludo w eg o , skupić się n a isto tn y c h fu n k cjach , a p rzed e w szystkim u ak ty w n ić la ik a t k ato lick i w k ie ru n k u uczestn ictw a i św iadectw a we w szystkich p o d ­ staw o w y ch d zied zin ach życia społecznego.

3. Przemiany religijności

Społeczeństw o p olskie, ja k z azn aczo n o , z n ajd u je się n a przejściu od lo su d o w y b o ru , czyli n a p rzejściu o d społeczeństw a trad y c y jn e g o i to ta lita rn e g o d o społeczeństw a p lu ralistycznego i d e m o k raty czn eg o . W p raw d zie system to ta lita rn y ju ż w P olsce nie istnieje, ale utrzy m u je się m en taln o ść ludzi, k tó ra w nim z o sta ła u k sz tałto w a n a . Z n ajd u je to szczególnie od b icie w stanie religijności P o lak ó w . O k azu je się, że p o d o b n ie ja k w okresie p o w o jen n y m , w dalszym ciągu fu n k cjo n u je o n a n a d w ó ch płaszczyznach: o g ó ln o n aro d o w ej i codziennej.

T ab . 1. A u to d e k la ra c ja w iary (w % )

1960 1991

W yszczegól­ O B O P 1977 1984 Z S R

nienie I F i S C B O S P a llo tti­

m iasto wies P A N num

gł. w ierzący 19,4 26,1 17,9 20,5 10,0 w ierzący 56,2 57,7 68,4 60,0 79,9 o b o jętn y relig. 21,3 14,6 5,8 9,0 8,4 niew ierzący 3,1 1,1 6,5 7,0 1,3 b ra k odpow iedzi 0,5 1,4 1,5 0,4 O gółem 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0 Ź ró d ła:

1960 - A. P a w e ł c z y ń s k a , P ostaw y ludności w iejskiej wobec religii, R o czn ik i Socjologii W si. S tu d ia i m ate ria ły T. V III - 1968. W ro cław - W arszaw a - K ra k ó w 1970, s. 73, 76.

1977 - D a n e u d o stę p n io n e m i p rzez K . D arczew ską.

1984 - A. K o p e ć , Społeczeństw o wobec religii i Kościoła iv św ietle badań ankietow ych. B iuletyn C e n tru m B a d an ia O pinii Społecznej 2/1986/ n r 1-2, s. 125.

1991 - D a n e z Z a k ła d u S ocjologii Religii P allo ttin u m .

Z aw arte w tab . 1 in fo rm acje zo stały z g ro m ad zo n e p rzez o śro d k i św ieckie, p o za danym i 1991 r. T rze b a d o d a ć, że w b a d a n ia c h n a d religijnością p o lsk ą zacieśniały się o n e w zasadzie d o d w óch w skaźników : sto su n e k resp o n d en tó w d o w iary i p ra k ty k religijnych, a p o n a d to , że co najm niej 1/3 tych d an y ch nie b y ła p u b lik o w an a . N iem niej p o d a n e w skaźniki w pewnej m ierze u k a zu ją sta n d e k laro w an ej religijności w w ym ienionych tu ta j latach.

J a k się o k azu je, w skaźnik g łęb o k o w ierzących k sz tałto w a ł się n a poziom ie o k o ło 20% . W b a d a n ia c h 1991 r. jes t o n o po ło w ę niższy. P o d a n e w skaźniki niew iele je d n a k w noszą do u stalen ia p o z io m u religijności, b o ja k w y n ik a z b a d a ń b ardziej szczegółow ych, d la w ielu ludzi „g łę b o k o w ie rzący ch " p o p ro s tu o zn ac za g łęb o k o w ierzących tradycyjnie. Z n ac zn ie większe m ożliw ości u stalen ia sta n u życia religijnego d o sta rc z a łączny w skaźnik g łęb o k o w ierzących i w ierzących. W 1960 r. w ynosił o n d la m ia sta 7 5 ,6 % , zaś d la wsi 8 3 ,8 % . R ó żn ica jest znaczna (8 ,2 % ). S zk o d a, że A. P aw ełczyńska nie p o d a ła całościow ego w sk aźn ik a d la bad an ej

(6)

p o p u lacji miejskiej i wiejskiej. U k a z a ła je d n a k znaczącą różnicę m iędzy m iastem a w sią, na korzyść tej ostatn iej. R ó żn ica ta utrzy m y w ała się d o lat 80. W n astęp n y ch lata c h w skaźnik głęb o k o w ierzących i w ierzących w zrastał. I tak : w 1977 r. w yniósł o n 8 6 ,3 % , w 1984 - 82,5% i w 1991 - 89,9% . W ym ienione w skaźniki św iadczą o pew nym w zroście g lo b aln eg o sto su n k u P o lak ó w d o w iary. C h arak te ry sty c z n e je s t, że w zrost ten d o k o n a ł się dzięki ożyw ieniu religijności w śród ludności m iejskiej, inteligencji i m łodzieży. O gólnie m ów iąc, p ro c en t w ierzących w Polsce, przy n ajm n iej w edług subiektyw nych d ek laracji resp o n d en tó w , je s t dość w ysoki; sięga bow iem 90,0. N ależy zauw ażyć, że w okresie przejściow ym o d losu d o w y b o ru w skaźnik w ierzących nie ty lk o nie ob n iży ł się, ale jeszcze wzrósł.

O s o b n ą k ateg o rię re sp o n d e n tó w stan o w ią religijnie o b o jętn i, k tó ry ch w skaźniki w yraź­ nie m aleją. P odczas gdy w 1960 r. przekroczyły one 15% , to w n a stę p n y c h la ta c h spadły 0 połow ę, a w 1977 r. naw et więcej. L udzie o b o jętn i religijnie są często słabej w iary, je d n a k przyw iązani d o tradycji religijnej. Z pew n o ścią n a ich p o sta w y religijne m a w pływ ro d z in a, śro d o w isk o p a rafialn e i d u sz p a sterstw o . K a te g o ria ta jest zw ykle z w iązan a z neoin- d yw idualizm em ja k o stylem życia, m aterializm em p rak ty czn y m i konsu m p cjo n izm em . W sp ołeczeństw ach z ac h o d n ic h in d y feren ty zm religijny, o b o k selektyw ności, stan o w i p o d ­ staw o w ą tendencję p rzem ian 6. W Polsce, gdzie w iększość ludzi żyje poniżej m inim um socjalnego, k ateg o ria o b o jętn y ch religijnie m a jeszcze m ały zasięg.

N ajb ard ziej niejasną k ateg o rię re sp o n d en tó w stan o w ią niew ierzący. P o staw ę ich cechuje o rien tacja n a w artości św iata p ro fa n u m , tra k to w a n e ja k o ostateczn e o ra z d o sta rc z ają ce sensu 1 identyczności. Z pew nością m o żn a ją tra k to w a ć ja k o sw ego ro d z aju a k cep ta cję s u b s tra tu religii, p o n iew aż zaw iera się w niej ten d e n cja d o a b so lu ty z o w a n ia w arto ści h u m an isty czn y ch przez przypisyw anie im szerszych funkcji, np. znalezienie całościow ej p e rsp ek ty w y życiowej. J a k in fo rm u je tab . 1. w skaźnik niew ierzących niski w 1960 r., później w zrastał, by znow u obniżyć się w 1991 r. W iąże się to ż ró ż n y m ujęciem a teizm u -p o lity c z n e g o i h u m anistycznego. Pierw szy k sz tałto w ał się ze w zględu n a z a jm o w an ą pozycję społeczną w to ta lita rn y m system ie socjalistycznym , a więc w m ałym sto p n iu był p o d y k to w a n y o so b isty m w y b o rem ; zaś d ru g i m oże w ystępow ać zaw sze, niezależnie o d system u politycznego o ra z je s t w ynikiem o so b isty ch p rzem yśleń i w yborów . T en typ ateizm u jest sła b o u g ru n to w a n y w k u ltu rz e polskiej.

P o d o b n ie ja k w skaźniki a u to d e k lara cji w iary, ta k i w skaźniki a u to d e k la ra c ji p ra k ty k religijnych u trzy m u ją się w społeczeństw ie p o lsk im n a w ysokim p o z io m ie i nie p o d leg ają zm ianie, a n aw et w z rasta ją (tab . 2).

T ab . 2. A u to d c k la rac ja p ra k ty k religijnych (w % )

1960 1991

W yszczegól­ O B O P 1977 1984 Z S R

nienie IF i S C B O S P a llo

tti-m iasto wies P A N num

reg u larn ie 35,6 46,7 48,3 42,0 52,4 niereg u larn ie 34,0 33,3 21,4 37,0 31,3 rz ad k o 17,9 12,8 15,2 15,0 11,4 w cale 12,3 6,3 14,1 5,0 3,9 b ra k odpow iedzi 0,2 0,9 1,0 1,0 1,0 O gółem 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0

Ź ró d ła: ja k przy tab . 1.

W ed łu g a u to d e k lara cji re sp o n d e n tó w w skaźniki p ra k ty k u jąc y c h reg u larn ie w całym okresie p o w o jen n y m p rzek raczały 4 0 % , a w 1991 r. naw et 50% . P o c z ątk o w o były one wyższe w śro d o w isk u w iejskim niż w śro d o w isk u m iejskim , niew ątpliw ie p o d w pływ em W ielkiej

6 F. X. К a u f m a n n, R eligiöse Ind ifferen z als H erausforderung, R e lig io n su n terrich t an H ö h eren S chulen (R H S ) 31 (1988), z. 2, s. 67-75.

(7)

N o w en n y N a ro d u P olskiego. W lata ch 80. zaznaczył się w zro st p ra k ty k u jąc y c h regularnie tak że w śro d o w isk u m iejskim . M niejsze zm ian y w ystąpiły w k a te g o rii ludzi p ra k ty k u jąc y c h niereg u larn ie. W sk aźn ik i ich, z w y jątk iem 1977 r., k sz tałtu ją się n a p o zio m ie p rzek raczający m 30% .

B ardziej o d o s o b n o w ziętych w sk aźn ik ó w p ra k ty k u jąc y c h reg u larn ie i nieregularnie o stan ie d e k la ro w a n eg o u czestnictw a in fo rm u je w skaźnik ro z p atry w a n y łącznie. W ynosił on w 1960 r. 69.6% (m iasto ) i 80% (wieś), w 1977 r. 6 9 ,7 % , w 1984 r. 7 9 % i w 1991 r. 83,7% . W skazuje to najp ierw n a sp ad ek re g u la rn ie i niereg u larn ie p ra k ty k u jąc y c h , a n astęp n ie na w zro st, także w rodzącej się d em o k racji. R ó żn ic a p o m ię d zy 1977 a 1991 r. w ynosi 12% . W socjologii religii przyjęło się ok reślen ie p ra k ty k u jąc y c h p rz y n ajm n iej jed e n raz w m iesiącu ja k o k ato licy niedzielni. Ja k w idać z p o d a n y c h w sk aźn ik ó w p ro c en to w y c h zasięg ich jest

b a rd z o w ysoki, n ie sp o ty k a n y w innych k ra ja ch .

N a stę p n ą k a te g o rię sta n o w ią o so b y p ra k ty k u jąc e rz ad k o . W sk aźn ik ich w okresie p o w o jen n y m sięga o k o ło 15% , a o sta tn io n aw et spadł. K ateg o rię tę m o żn a określić ja k o kato licy św iąteczni uczęszczający d o ko ścio ła ty lk o okolicznościow o.

W reszcie trze b a zw rócić uw agę n a k a te g o rię ludzi w cale nie p ra k ty k u jąc y c h . W skaźniki ich, p o za 1977 r. są raczej niskie, a w la ta c h 80. i 90. naw et sp ad ają.

B iorąc p o d uw agę ludzi, k tó rzy d e k la ru ją się ja k o w ja k ik o lw ie k sp o só b p ra k ty k u jąc y , trze b a stw ierdzić, że w skaźniki u d ziału w p ra k ty k a c h k sz tałtu ją się n a w y ją tk o w o w ysokim poziom ie. W yniosły one: 1960 - 87,5% (m iasto ) i 92,8% (wieś); 1977 - 8 4 ,9 % ; 1984 - 94% ; 1991 - 9 5 ,1 % . C h a rak tery s ty c z n e je s t p rz y tym , że w skaźniki d e k la ro w a n eg o uczestnictw a w p ra k ty k a c h religijnych są wyższe o d an alo g iczn eg o w sk aźn ik a w ierzących. W sam ym tylko 1991 r. ró żn ica n a korzyść p ra k ty k religijnych w ynosi 5,2% .

G d y chodzi o płaszczyznę o g ó ln o n a ro d o w ą ob serw u je się, że religijność w w ym iarze g lo b aln y m k sz tałto w ała się n a w ysokim p oziom ie w system ie to ta lita rn y m i n a jeszcze w yższym w system ie ro d zącej się d em o k racji. P otw ierd za to w ysuniętą we w stępie hipotezę m ów iącą o w ysokim poziom ie religijności w tej płaszczyźnie, czyli religijności odśw iętnej, m anifestacyjnej i nie wiążącej ludzi życiow o.

G d y chodzi z kolei o płaszczyznę życia cod zien n eg o , przew ażnie b ra k je s t w skaźników religijności w b a d a n ia c h o g ó ln o p o lsk ich . D la te g o też w an a liza ch n iek tó rzy socjologow ie religii o g ran iczają się d o w y b ran y ch w sk aźn ik ó w z b a d a ń c ząstk o w y ch (k ateg o rie i gru p y społeczne o ra z w sp ó ln o ty lo k a ln e )7.

Pew ien w yjątek sta n o w ią b a d a n ia o g ó ln o p o lsk ie zrealizo w an e przez Z a k ła d Socjologii Religii P a llo ttin u m w 1991 r. A u to rz y k w e stio n ariu sza w y w iadu uw zględnili pew ne item y d o ty czące w ierzeń i m o raln o ści. W b a d an ich tych u zy sk an o w skaźniki d o ty czące oby d w ó ch w ym iarów . W p a ram etrz e w ierzeń są one następ u jące: w istnienie B oga w ierzy 84,4% , w n a g ro d ę lub k a rę p o śm ierci - 6 3 ,4 % , w istnienie p iek lą - 36,7% . N a to m ia st w p a ram etrz e m o raln o śc i k sz tałtu ją się one n a poziom ie: b e zw aru n k o w o nie d o p u szcza się z d rad y m ałżeńskiej 7 2 ,9 % , ro zw o d ó w - 4 3 ,7 % , ab o rcji - 36,7% .

J a k zazn ac zo n o pow yżej, selektyw ność jes t m niejsza w o d n iesien iu d o w ierzeń aniżeli do m o raln o ści. W w ierzeniach w y stęp u ją pew ne p a rad o k sy . Jeśli w ierzących jes t p raw ie 9 0 % , to p o d sta w o w e p ra w d y w iary a k ce p tu je m niej lu b znacznie m niej. N a to m ia st w iększa selektyw ­ ność w ystępuje w a k ce p to w an iu n o rm m o raln y ch , co św iadczy o relatyw izm ie, subiektyw iz­ m ie i sytuacjonizm ie. O gólnie stw ierdza się, że selektyw ność ro z p o cz y n a się o d kw es­ tio n o w a n ia lub n eg o w an ia n o rm m o ra ln y ch , n a stęp n ie d o p iero ujaw n ia się w kw es­ tio n o w a n iu lub n eg o w an iu d o g m ató w w iary, a w końcow ym etap ie przech o d zi d o ro zlu ź­ n ian ia więzi z in sty tu cjam i religijnym i. W społeczeństw ie polskim zao b serw o w an y schem at nie całk iem p o tw ierd z a się, p o n iew aż selektyw ność w y stęp u jąca w in d y w id u aln ej św iad o m o ­ ści niekoniecznie w iąże się z ro zlu źn ian iem więzi z in sty tu c jam i religijnym i.

W o k resie p o w o je n n y m w Polsce, ja k w y n ik a z ró ż n y ch b a d a ń , p ro ces selektyw ności ciągle p o g łęb iał i p o szerzał się8 - od o k o ło 2 0 % d o 6 0% . P roces ten zw iązany je s t z bardziej og ó ln ą ten d en cją, m ianow icie z przejściem o d w ierzeń d o w iary. D aw niej było odw ro tn ie.

7 P o r. J. M a r i a ń s k i , Religijność w procesie przem ian. S zk ic e socjologiczne. W a r­ szaw a 1991, s. 73-138.

(8)

M o żn a tu przytoczyć zasadę: nie je s t w ażne, w co w ierzą członkow ie g ru p y , ty lk o , czy m ocno w ierzą, czy w szyscy w ierzą i ja k g łęb o k o ta w ia ra p rz e n ik a ich życie” ’ .

Ju ż z tych d an y ch , k tó re p rz y to c zo n o pow yżej, m o żn a w nosić o u p ow szechniającej się selektyw ności w płaszczyźnie życia codzien n eg o . Selektyw ność św iadczy o silnym rozdźw ięku pom iędzy religijnością w płaszczyźnie o g ó ln o n aro d o w ej i religijnością co d zien n ą. I w tej drugiej płaszczyźnie p o tw ierd z a się z asy g n aliz o w a n a we w stępie hip o te za.

P ow staje p y tan ie, czy religijność p o lsk a w m ia rę u trw a la n ia się d em o k racji i p lu ralizm u zach o w a p ew n ą sw oistość, czy też będzie p o d leg ać og ó ln em u procesow i dech ry stian izacji, ja k i p rz en ik n ął k raje w ysoko rozw inięte E u ro p y . P oszukiw anie o dpo w ied zi n a te p y ta n ia sp o ty k a się nie ty lk o w Polsce, ale i n a Z ach o d zie . M .in. J. D e l u m e a u w sw oim in teresu jący m stu d iu m , k tó re sw ego czasu sta ło się bestsellerem , w ypow iedział się w n a stęp u jący sposób: w E u ro p ie istnieje kraj nie d o tk n ię ty w yraźnie p rzez dechrystianizację, a je s t nim P olska. K ościoły są pełne, n aw et nie m ieszczą ludzi. P o w o ła n ia religijne w y pielęgnow ane w Polsce zadziw iają św iat. K a rd y n a ł cieszy się d u ży m a u to ry tete m . N ie k tó rz y P o lacy m yślą o rechrys- tianizacji E u ro p y , k tó ra p o p a d ła w ap o stazję. A le ten sam a u to r p y ta, czy w Polsce nie po w tó rzy się schem at zach o d n iej dech ry stian izacji, o ile zaistnieją k u tem u o d p o w ie d n ie w aru n k i . P o d o b n e p y tan ie staw ia o becnie P. M . Z u l e h n e r z U n iw ersy tetu W iedeńskiego d ając je d n e m u z P o la k ó w tem at p ra cy d o k to rsk iej o p rzem ian a ch religijności w Polsce.

B iorąc p o d uw agę n ajp ierw religijność w płaszczyźnie o g ó ln o n aro d o w ej, m o żn a przew idzieć, że m im o chw ilow ego w z ro stu , nie u trzy m a się n a ty m sam ym p o zio m ie, lecz będzie sp ad ać. S k ład ają się n a to różne m otyw y, a zw łaszcza p atrio ty cz n e, k u ltu ro w e i polityczne. W raz z ich słabnięciem lu b z an ik an ie m m an ifesto w an ie jej p o p rz ez m asow y u dział w p ra k ty k a c h religijnych o k aże się zbyteczne. N ie będzie to je d n a k o p a rte n a schem acie zach o d n iej dechrystianizacji. T ra d y c ja i „ w iara ojcó w ” silnie p rz en ik ają religijność po lsk ą. D zięki nim nie będzie tak ieg o sp u sto sze n ia w p o lsk im K ościele lo k aln y m ja k ie m iało m iejsce w K o ścio łach lo k aln y ch n a Z ach o d zie . N p . w byłej R F N , ja k w y k azała R . К ö с h e r, u dział w życiu religijnym u trz y m ał się n a w zględnie w ysokim p oziom ie d o p o ło w y la t 60. Z a łam a ł się o n nagle w 1968 r. E xo d u s z K o ścio ła trw a ł d o 1973 r. W okresie tym o k o ło 4 0 % k ato lik ó w p rz esta ło spełniać p ra k ty k i religijne. P o ro k u 1973 po zio m u czestnictw a w życiu religijnym u stab ilizo w ał się, ale w K ościele p o zo stali ludzie w starszym w ieku. R o z p o cz ął się n a to m ia s t inny exodus z K o ścio ła, m ianow icie m łodzieży i trw a on d o dzisiaj. M ło d a g en eracja N iem ców traci z au fan ie d o K ościoła, a tak że trac i w iarę. M ó w ią oni: „czuję się ja k o chrześcijanin, ale K o śció ł niew iele d la m nie zn aczy ” 11. M o ż n a pow iedzieć, że K ościoły lo k aln e n a Z ach o d zie stały się „w y sp iarsk ie” . W Polsce m im o przew idyw anego o b n iż a n ia się religijności w płasz­ czyźnie o g ó ln o n aro d o w ej, z pew nością u trzy m a się pew ien ro d zaj „ m a so w o ści” .

P o w staje p y tan ie, co k ato licy polscy, k tó rzy zap rz esta n ą uczestn ictw a w religijności m anifestacyjnej, w y b io rą ja k o orien tację życiow ą w pluralisty czn y m i d em o k ra ty c z n y m społeczeństw ie. Z pew n o ścią nie będzie to ateizm , k tó ry jes t ju ż zjaw iskiem społecznym w świecie, w Polsce je d n a k je s t zjaw iskiem m arg in aln y m ze w zględu n a fa k t, że religia ja k o w a rto ść p o d sta w o w a należy d o d e p o zy tu k u ltu ry n aro d o w ej. M oże to być je d n a k o b o jętn o ść religijna zw iązan a z m aterializm em p ra k ty c zn y m i ko n su m p cjo n izm em , W społeczeństw ie p olskim są silnie z ak o rzen io n e ten d en cje d o k sz tałto w an ia stylu życia o p a rte g o n a d o b ­ robycie. N ie m ogły się one je d n a k w y a rty k u ło w ać ze w zględu n a n iesprzyjające w a ru n k i m aterialn e. M o ż n a przypuszczać, że n a u pow szechnienie się o b o jętn o ści religijnej będzie m iała pew ien w pływ fo rm u ją ca się ob ecn ie k lasa śred n ia.

W płaszczyźnie życia co d zien n eg o n iep o k o jące jest słabe dążenie k a to lik ó w d o p o ­ głębienia religijności o ra z w sp o m n ia n a ju ż selektyw ność. Z asięg k a to lik ó w , k tó rzy p o g łęb iają religijność je s t niew ielki. J a k w ykazały b a d a n ia og ó ln o p o lsk ie z 1991 r„ jed y n ie 10% resp o n d en tó w uw aża się za g łęb o k o w ierzących, za bardziej w ierzących ob ecn ie w p o ró w ­ n a n iu z przeszłością - 9 ,3 % ; zaś sw oją religijność ja k o w iększą w sto su n k u d o ojca - 9 ,9% i d o

9 S. O s s o w s k i , L u d z k i p o lim o rfizm a ideologia społeczna, w: t e n ż e , D zieła, t. III, Z zagadnień psychologii społecznej, W arsza w a 1967, s. 141.

J. D e 1 u m e a u, L e christianism e va-t-il-m ourir? P aris 1977, s. 151-162.

11 R . K ö c h e r , D ie E ntw icklung von R eligiosität und K irchlichkeit seit dem Z w eiten

(9)

m atk i - 6 ,6 % . T ru d n o pow iedzieć n a ile a u to d e k lara cje b a d an y c h od zw iercied lają faktyczy sta n religijności polskiej. P ogłębienie religijności w śró d k a to lik ó w polskich d o k o n u je się z a ró w n o p rzez insty tu cje p arafii, np. św iad o m y u dział w p ra k ty k a c h religijnych, łączenie mszy z k o m u n ią św. p o w iązan ie religijności z m o raln o śc ią w życiu c o d zien n y m , ja k przez o rg an izacje i w sp ó ln o ty religijne, k tó re zap e w n iają p e rm a n e n tn ą socjalizację religijną. O d setek ty ch k ato lik ó w nie je s t je d n a k znaczący; sięga 1 5 -20% .

N a tle tendencji do po g łęb ie n ia religijności, pew ne zag ro żen ie sta n o w i selektyw ność, k tó ra z pew nością będzie w z rasta ć i p rzyczyniać się d o ro zlu źn ien ia więzi z in stytucjam i religijnym i, np. sp ad ek a u to ry te tó w religijnych, zm niejszające się zau fa n ie d o K ościoła, n iezrozum ienie i k ry ty k a ró żn y ch inicjatyw d u szp astersk ich . W ed łu g b a d a ń O B O P z 1991 r., 37% resp o n d en tó w o p o w ia d a się za o g ra n iczen iem roli K o ścio ła w życiu p ublicznym , a za ro zd ziałem K o ścio ła od p a ń stw a 77 % . R esp o n d en ci tw ierd zą p o n a d to , że K ościół nie m a p ra w a żąd a ć od ludzi p o d p o rz ą d k o w a n ia się w sp ra w a ch sto so w an ia śro d k ó w a n ty k o n c e p ­ cyjnych (8 1 % ), p rzery w an ia ciąży (7 1 % ), ro zw o d ó w (6 3 % ) i w spółżycia p ozam ałżeńskiego (61% ). W p o ró w n a n iu z 1980 r. p o d a n e tu w skaźniki były o wiele bard ziej k o rzy stn e dla K o ś c io ła 12. K a to lic y selektyw ni, krytyczni w sto su n k u d o K o ścio ła i je g o d o k try n y , w ym agają w tó rn ej ew angelizacji. P o zo staw ien ie ich n a m arginesie o d d ziały w ań m oże grozić pojaw ie­ niem się w śród nich tendencji d o k sz tałto w an ia religii bez K o ścio ła, czy naw et bez Boga.

Przyszłość religijności społeczeństw a p o lskiego będzie zależała nie ty lk o o d up o w szech ­ n ian ia się p ro cesu sekularyzacji sp o n ta n ic zn e j i p lu ralizm u , ale p rzed e w szystkim od d ziałaln o ści p a sto raln ej K o ścio ła. C h o d zi o to , aby K ośció ł nie k o n c en tro w a ł się ja k d o ty ch czas n a d u szp asterstw ie m asow ym , lecz tak że, a m oże przede w szystkim , na d u szp asterstw ie e litarn y m uzględniającym p o trze b y i p ro b lem y ludzi, ro d z in , k ateg o rii i grup społecznych o ra z w arstw (klas) społecznych.

*

P rzem ian y K o ścio ła k ato lick ieg o i religijności k a to lik ó w p o przejściu o d to ta lita ry z m u d o d e m o k racji w stąp iły ja k b y w n o w ą fazę. B a d an ie ich w ym aga p o sta w ien ia u zupełniających h ip o tez uw zględniających specyfikę po lsk ą. Z pew nością d łu g o jeszcze będzie fu n k cjo n o w ał K o śció ł lud o w y , c h o ćb y w szczątkow ej p o sta c i i religijność m aso w a, m ają ca słabe po w iązan ie z życiem co d zien n y m . W tym w łaśnie w y ra ża się o d rę b n o ść k ato licy zm u polskiego w p o ró w n a n iu z k ato licy zm a m i w innych k rajach .

N a zak o ń czen ie trze b a jeszcze raz p o d k reślić , że, z aró w n o K ośció ł hierarch iczn y , ja k i k ato licy św ieccy stanęli p rzed now ym i z ad a n ia m i, k tó re należy o d czy tać ja k o zn ak i czasu. O d ich sp ełn ien ia zależy przyszły k sz ta łt k ato licy zm u w Polsce. W k raczając w zbliżające się now e tysiąclecie, m o żn a sp a ra fra z o w ać zn an e pow iedzenie: P o lsk a będzie k a to lick a , alb o nie będzie jej wcale.

ks. W ładysław P iw ow arczyk, Lublin

II. P R Z E M IA N Y T R A D Y C J I R E L IG IJ N E J

P o zn an ie s ta n u trad y cji religijnej w d o b ie szy b k o z ach o d zący ch p rzem ian społecz­ n o -k u ltu ra ln y c h zasługuje n a uw agę z a ró w n o z racji p oznaw czych ja k i d u szpasters- k o -p ra k ty c z n y c h . Z jednej stro n y trad y c ja religijna p rz ek a zy w an a z p o k o len ia n a p okolenie i w arto ści przez n ią a rty k u ło w a n e w to p iły się w k u ltu rę śro d o w isk a, sw oiście ją zabarw iły, p rzez co stały się z a s a d ą o rganizacji życia codziennego. Z d rugiej stro n y p rocesy to w arzyszące now oczesności, ta k ie ja k : racjo n aliza cja, specjalizacja, sub iek ty w izacja, sek u lary zac ja i p lu ra ­ lizm , d o ty k a ją w szystkiego, co z asta n e w dziedzinie k u ltu ry i staw iają w spółczesnego człow ieka p rzed konieczn o ścią w y b o ru m iędzy ró żn y m i w arto ściam i. Ju ż sam o zjaw isko m igracji i przejście ze wsi d o m iasta p o w o d u je zan ik pew nych trad y cji religijnych zw iązanych z życiem i p ra c ą n a roli. S tą d pytanie: w jak iej m ierze trad y c ja religijna ulega zm ianie p o d w pływ em d o k o n u jąc y ch się p rzem ian . K tó re dziedziny trad y cji religijnej są m niej p o d a tn e na

(10)

zm iany, a k tó re więcej o ra z ja k ie czynniki społeczne sprzyjają jej ciągłości i zm ianie. O d p o w ied ź n a tak sfo rm u ło w an y p ro b lem z o stan ie ud zielo n a w trzech częściach. N ajpierw z o sta n ą d o k o n a n e pew ne u stalen ia term inologiczne. W drugiej k olejności zap rezen to w an y zo stan ie sta n tradycji religijnej w św ietle d o stę p n y c h b a d ań . O s ta tn im e ta p em będzie p ró b a ustalen ia czynników w pływ ających p o zytyw nie lu b n egatyw nie n a trw ałość trad y cji religijnej.

1. Pojęcie tradycji religijnej o raz zm iany

Przez trad y cję religijną rozum ieć tu będziem y w artości, w ierzenia, n o rm y i w zory zach o w ań o ra z sym bole, k tó re m a ją swe u z asad n ien ie w czasie o ra z są zo rie n to w an e n a

sacrum '. N ie b ęd ą tu ro z p atry w a n e sp o so b y p rzek azu tradycji (trad y c ja ro z u m ia n a c zy n n o ś­

ciow o). N ie będzie też naszym zad a n iem określenie, czy poszczególne fa k ty społecz- n o -relig ijn c zaliczane d o tradycji spełn iają w ym ogi, by uzn ać je za trad y cy jn e i ja k ie o n e są (trad y c ja p o d m io to w o ro z u m ian a ). P rze d m io tem naszego zain tereso w a n ia b ę d ą postaw y w obec zastan ej tradycji religijnej, w obec jej treści (trad y cja p o d m io to w o ro zu m ian a).

W d o ty ch czaso w y ch b ad an iac h trad y cji religijnej w yszczególniono trzy ro d zaje treści lub p a ram etry , w obec k tó ry ch je d n o s tk a p rzy jm u je indyw id u aln e p o staw y.

Pierw szy p a ra m e tr sta n o w ią w i e r z e n i a o ra z o p a rta n a nich sk a la w a rto ścio w a n ia i ocen. W yzn aczn ik am i tego p a ra m e tru są: w ierzenia zaw a rte w credo k a to lick im , sens śm ierci, sens życia, cierpienia, g rzechu, sto su n ek d o w iary i w arto ści trad y cy jn ie u zn aw an y ch za religijne (np. celibat, dziew ictw o, u m iejętność p rzeb aczen ia itp.).

D ru g i p a ra m e tr zaw iera n o r m y i w zory zach o w ań . W yzn aczn ik am i tego p a ra m e tru są n o rm y regulujące sto su n ek człow ieka d o B oga, d o społeczności i d o sam ego siebie, w Szczególności - n o rm y d e k alo g u , p rz y k az a ń kościelnych, n o rm y d o ty czące spraw iedliw ości, m iłości bliźniego, etyki seksualnej, sto su n ek d o niezm ienności zasad m o raln y ch i d o zła m o raln eg o .

T rzeci p a ra m e tr zw any s y m b o l i c z n y m obejm uje ry ty i sy m b o le-z n ak i. W yznacz­ n ik am i tego p a ra m e tru są ryty sa k ram e n ta ln e i n ies ak ram en taln e, pośw ięcenia i b ło g o ­ sław ieństw a zaw arte w oficjalnym ry tu ale n ab o że ń stw , zwyczaje reg io n aln e i ro d zin n e o ra z sym bole o sobow e i rzeczow e.

Sam tem a t im plikuje w yjaśnienie ro zu m ien ia „ciągłości i zm iany trad y c ji” . T rad y cja bow iem w p o to czn y m ro zu m ien iu u w a ża n a je s t z a coś, co p rzetrw ało w niezm ienionej form ie o d zam ierzchłych czasów i p o w in n o z o stać niezm ienione. T ak im p o dejściem c h ara k te ry zu je się trad y cjo n alizm . O zn acza o n ak cep ta cję trad y cji ja k o takiej, uległość w obec im p eraty w ó w zw yczaju, ze w zględu n a to , że zo stało o n o u ro b io n e przez czas2. T rad y c jo n a liz m jest zaprzeczeniem tradycji, gdyż sam o przek a zy w an ie je s t ju ż zm ian ą. K a żd y fa k t k u ltu ro w y p rzek azy w an y z p o k o len ia n a p o k o len ie trw a o tyle, o ile się zm ienia . N ic nie m oże z ach o w ać się, jeśli nie będzie się stale rozw ijać. T a k ie je s t p ra w o życia, że to , co usiłuje p o z o stać statyczne, p o p a d a w stagnację. Z m ia n a czy też rozw ój trad y cji je s t czym ś ta k endem icznym , że ten, k to nie pojm uje isto ty zm iany, nie rozum ie isto ty tradycji. Z m ia n a i ciągłość sta n o w ią dw a asp ek ty tego sam ego pro cesu , k tó ry nazv w am y trad y c ją i to d o tego sto p n ia , że ciągłość m o żn a u trzy m ać przez n ieu stan n y rozw ój . T ra d y c ja o z n ac za w ierność w obec przeszłości, nie zaś u to żsam ian ie się z przeszłością, m ożliw ość o d n o w y życia, a nie św ięte n ien aru szaln e dziedzictw o. Stan o w i o n a proces, n a k tó ry sk ła d ają się jed n o cześn ie i w ró w n y m s to p n iu nie ty lk o te sam e, ale i now e elem enty5 - stąd jej isto tę stan o w ią zaró w n o ciągłość ja k i zm ian a. T en ro d zaj zm iany m o żn a określić m ia n em a k o m o d a cji, k tó rej ow o cem jes t praw dziw e n o w a to rstw o , k tó re po zw ala zach o w ać pełny i żywy sto su n e k d o w łasnej trad y c ji6.

1 P o r. K . R y c z a n , C iągłość i zm iana tradycji religijnej - p ro b le m a ty k a i hipotezy, R o czn ik N a u k Społecznych 9:1981, s. 62-67.

2 R. A r o n, Espoir et puer du siecle. E ssais non partisans, P aris 1957, s. 98. 3 J. S z a c k i . Tradycja. P rzegląd p ro b le m a tyki, W arszaw 'a 1971, s. 117. 4 J. P. M а с к e y, Tradycja i zm iana w Kościele, W arsz aw a 1974, s. 81. 5 R. H a b а с h i n, U źródeł człow ieczeństw a, W arszaw a 1968, s. 84. 6 M . P o r ę b s k i , Ikonosfera, W arsza w a 1972, s. 242.

(11)

Z m ia n a trad y cji o zn acza także selekcję lub m odyfikację. P olega o n a n a tym , że poszczególni członkow ie społeczeństw a sp o ty k a ją c się z z a s ta n ą trad y c ją religijną, przyjm ują religijny m odel i p rz ek sz tałc ają go w edług oso b isty ch , in telek tu aln y ch , zaw odow ych, po litycznych asp iracji i p o trz e b . P o d m io t staje się filarem , k tó ry je d n e w artości zachow uje, inne o d rz u ca n a p o d sta w ie subiektyw ych racji. Z m ia n a trad y cji p o w s ta ła n a sk u te k selekcji m oże o d ch o d zić w zn aczn y m s to p n iu o d trad y cy jn y c h w ierzeń, lu b nie od ch o d zić wcale.

In n y rodzaj zm ian trad y cji to tran sfo rm a cje . N ależy ro zró żn ić tran sfo rm a cje fu n d a m e n ­ taln e, o ra z rad y k aln e. F u n d a m e n ta ln e m ają miejsce w ów czas, kiedy to przeszłość nie tylko z ach o w u je się w w ielu p u n k ta c h now ego w zo ru m yślow ego, ale rów nież jes t p o d pew nym i w zględam i tra k to w a n a ja k o ź ró d ło p raw o m o cn o ści now ych p o g ląd ó w . T ran sfo rm acje ra d y k aln e są g ru n to w n y m i z m ian am i, k tó re łączy się ze św iadom ym i p ró b a m i zerw ania więzi z przeszłością i u sta n o w ie n ia now ych w zo ró w religijnych8. T en rodzaj tran sfo rm acji najczęściej z d arz a się w k o n w ersjac h religijnych i zm ianie opcji politycznej, co zależne je s t od g ru p cen traln y c h steru jący ch życiem p olitycznym lub religijnym .

D y n a m ik a trw ało ści i zm ian y z a k ła d a z n ajo m o ść term inus a quo zm iany. Term inus a quo czyli p u n k t w yjścia zm ian y m oże stan o w ić m odel trad y cji k atolickiej u w aru n k o w an y h istorycznie i k u ltu ro w o , p rz ek azy w an y przez o ficjalne o śro d k i kościelne. Term inus a d quem czyli k res zm ian y stan o w ić b ęd ą p o sta w y je d n o s tk i w obec poszczególnych tradycyjnych w arto ści religijnych. P o n a d to zak ład a jąc , że ro d z in a je s t głów nym terenem p rz ek azu tradycji religijnej, m ożem y p o ró w n a ć p o staw y m łodzieży i ro dziców w obec tradycji i tym sam ym u stalić p ro p o rcje ciągłości i zm iany. W tym p rz y p a d k u g ran icam i zm iany są postaw y ro dziców i p o sta w y dzieci. Term inus a quo i a d quem m o g ą stanow ić w yniki b a d a ń p o w ta rz a n y c h w tym sam ym śro d o w isk u , p o upływ ie o k reślo n eg o czasu. Przyjm ując zasy g n alizo w an e p u n k ty o d n iesien ia należy p o staw ić hip o tezę, że w społeczeństw ie polskim stw ierdzić m o żn a więcej elem en tó w trw ałości aniżeli zm ian y trad y cji religijnej.

2. T rad y cja religijna w św ietle badań

N a te m a t ciągłości i zm ian y trad y cji religijnej zrealizo w a n o zaledw ie kilk a b a d a ń em pirycznych9. O b ejm u ją k a te g o rię m łodzieży o sta tn ic h klas szkół technicznych i licealnych, m łodzieży p racu jącej usam o d zieln io n ej, p o ch o d zącej ze śro d o w isk m iejskich i w iejskich o ra z ro dziców tej m łodzieży. P rz e p ro w ad z o n e zo stały n a tere n a c h p o łu d n io w o w schodniej, p ółnocnej o ra z zach o d n iej P olski. Jak k o lw iek nie p o sia d a ją cechy reprezen taty w n o ści, p o zw alają n a pew ne uog ó ln ien ia.

N a p o d sta w ie b a d a ń p rze p ro w a d z o n y c h w śro d o w isk u m ie jsk im 10 d o k o n a n o typologii

7 E. С i u p a k, K ultura religijna wsi, W arsz aw a 1961, s. 79. 8 P o r. S h i 1 S , tam że, s. 156-169.

9 Przy K a ted rz e Socjologii Religii n a K U L zrealizo w a n o n astęp u jące prace: K. R у с z a n, Ciągłość i zm ia n a tradycji religijnej. Stu d iu m socjologiczne na p rzykła d zie wybranej

społeczności m iejskiej, L u b lin 1978 m ps B K U L , K . S i e m i e ń s k i , P ostaw y m łodzieży szko ln ej i p o za szko ln ej wobec ciągłości i zm ia n y tradycji religijnej w środow isku wiejskim. S tu d iu m socjologiczne na p rzyk ła d zie w ybranych społeczności lokalnych Z ie m i C hełm ińskiej,

L u b lin 1979 m p s B K U L , K . S a s i e 1 a. S to su n e k starszego i m łodszego pokolenia do tradycji

religijnej. S tu d iu m socjologiczne na p rzyk ła d zie wsi P iotrow ice, L u b lin 1986 m ps B K U L , I.

K a r p i ń s k i , C iągłość i zm iana tradycji religijnej. S tu d iu m socjologiczne na p rzykła d zie m ło d zieży pracującej w Ż u ra w icy, L u b lin 1992 m ps B K U L . W b a d an iac h n a d trad y cją k u ltu ro w ą, In sty tu t Socjologii U n iw ersy tetu W arszaw sk ieg o , w celu u k a za n ia p ro p o rcji elem en tó w k o n ty n u ac ji i zm iany w sferze p o sta w i w a rto ści, zajął się p o g ląd e m n a św iat. W ra m a c h tego te m a tu p rz e b a d a n o n iek tó re p o g ląd y m o raln e o ra z p o staw y w obec religii zam y k ające się we w sk aź n ik ach a u to d e k la ra c ji w iary, p ra k ty k i p o g lą d u n a to leran cję, p o r. T. S z a w i e 1, P o sta w y w obec religii i ich ko rela ty, w: Ciągłość i zm iana tradycji kulturow ej. R a p o rt k o ń co w y z b a d a ń ... R ed. S. N o w a k , W arsz a w a 1976, s. 439-469. P o r. A. B a n a s z k i e w i c z , P oglądy na zagadnienia m oralne, w: C iągłość..., dz. cyt., s. 390-438.

10 B a d an ia zrealizo w an e w R zeszow ie n a p ró b ie 315 osobow ej (105 m łodzież, 105 m atk i, 105 ojcow ie).

(12)

p o sta w w obec tradycji religijnej i w yszczególniono trzy typy. T y p ak o m o d u ją c y - są to ci, k tó rzy w ierzą we w szystkie p ra w d y credo kato lick ieg o , p o tę p ia ją w ykroczenia przeciw ko n o rm o m m o raln y m d e k alo g u , u z n ają, że p rz y k a z an ia kościelne m ają swe uzasadnienie, a sa k ra m e n to m św iętym n a d a ją przy n ajm n iej duże znaczenie - m łodzież 15,8% , ojcow ie 4 3 ,2 % , m atk i 46,3% .

T y p selektyw ny p re ze n tu ją ci, k tó rzy w je d n e p raw d y w ierzą, w in n e w ątp ią lu b nie w ierzą; jed n e w ykroczenia przeciw dekalo g o w i p o tęp ia ją , inne nie; w idzą u zasadnienie jed n y ch p rz y k az ań kościelnych, co d o innych m a ją o d m ien n e zdanie; jed n y m sa k ram e n to m n a d a ją d u że znaczenie in n y m m ałe lub żad n e - m łodzież 8 4 ,2 % , ojcow ie 5 6 ,8 % , m atk i 53,3% .

T y p kw estionujący c h a ra k te ry zu je się p o sta w a m i w ą tp ie n ia i niew iary w obec credo k ato lick ieg o , b ra k iem p o tęp ie n ia w ykroczeń przeciw n o rm o m d e k alo g u , b rak iem u z asa d ­ nienia n o rm p rz y k az ań k o ścielnych, o ra z p rzyznaw aniem m ałego i b a rd z o m ałego znaczenia sym bolom sak ram e n ta ln y m . C h a ra k te ry s ty k a tego ty p u ujaw niła, że poszczególne osoby k w estio n u ją p raw d y w iary, n o rm y d ek alo g u , p rz y k a z an ia kościelne lu b sa k ram e n ty , lecz nie stw ierd zo n o ani jednej o so b y , k tó ra p o tra fiłab y się całkow icie w yzw olić sp o d trad y cji religijnej. W ydaje się, że całk o w ite odejście o d tradycji religijnej, c ałk o w ite wyzw olenie się sp o d jej w pływ u jes t niem ożliw e, gdyż w pływ k u ltu ry K o ścio ła nie d a się sp ro w ad zić do dy ch o to m iczn eg o p ro cesu , w k tó ry m w pływ ten je s t b ąd ź realn y b ą d ź żaden. Stw ierdzenie niew iary, czy przyjęcie p o staw y w rogiej, w obec religii zak o rzen io n ej w k u ltu rze, nie o znacza, że w żaden sp o só b nie p arty cy p u je się w k u ltu rze religijnej11. B rak ty p u k w estionującego p o tw ierd za u stalenia teoretyczne, że niezależnie od sto p n ia desak ralizacji św iata, człow iek, k tó ry opow iedział się za życiem św ieckim , nie je s t w sta n ie w yzw olić się bez reszty z p o staw y religijnej11. W artości bow iem n ad rzęd n e i religijne u zn aw an e przez jed n o s tk i i gru p y od zn aczają się stab iln o ścią, dzięki czem u niezależnie o d zm ian w orien tacjacji św ia to p o ­ glądow ej zaw sze coś z niej p o z o staje w psychice i k u ltu rz e 13.

W yrazem trw ałości trad y cji religijnej jes t typ p o staw a k o m o d u jący ch . C echuje go spójność p o staw y religijnej w yrażającej się w k o n sek w en tn y m po zy ty w n y m u sto su n k o w an iu się do różnych w arto ści religijnych, niezależnie od sp o ty k a n y ch k rytycznych w obec nich ocen. W arto ść bow iem tradycji p o tw ierd z a się w tedy, jeśli naw et a ta k o w a n a , p o d d a w a n a krytyce i b ę d ąc a p rzed m io tem p o lem ik , zac h o w a sw ój rd z e ń 14.

T yp selektyw ny jes t w yrazem zm ian w obec m o d elu kościelnego trad y cji religijnej o ra z w yrazem n ieo rto d o k sji. W typie tym p o ło w a o só b p rzejaw ia p o staw y a k o m o d u ją ce się w obec p ra w d credo, p rzy k azań kościelnych o ra z sym boli sak ram e n ta ln y ch . G łó w n y m pow odem zaliczenia ich d o ty p u selektyw nego jes t p o sta w a w obec czynów sprzecznych z n o rm am i D ek alo g u . Po staw y w obec z asad m o raln y ch p re z e n tu ją w y m iar etyczny trad y cji i są w yrazem k onsekw encji w iary w życiu codziennym .

N ajb ard ziej z aaw an so w an y p ro c es zm ian w yrażają p o staw y kw estionujące. U jaw n iają się o n e jed y n ie w sto su n k u d o poszczególnych e lem entów trad y cji k o m p lek so w o rozum ianej. N ajczęściej k w estio n o w an a jest dziedzina p rzy k azań kościelnych, nieco rzadziej dziedzina wierzeń. P o staw y te p re ze n tu ją szczególnie ojcow ie.

N atężen ie różnic m iędzy p o sta w a m i m łodzieży i ro dziców (m ło d z ie ż - ojcow ie С = 0,290, p < 0,001 ; m łodzież - m a tk i С = 0,317 p < 0,001 ) św iadczy o częściow ym b ra k u ko n ty n u acji tradycji w szeregach m łodej generacji, przy czym m e n taln o ść i p o g ląd y m łodej generacji są bliższe d o p o sta w ojców , a bardziej o d d a la ją się o d p o g ląd ó w m atek .

M ło d a g eneracja w ykazuje więcej zm ian w sto su n k u d o w a rto ści trad y cy jn ie u zn aw an y ch za religijne, szczególnie w obec w artości, z realizacją k tó ry ch zw iązany jes t wysiłek i w y­ rzeczenie. B ard zo duże znaczenie p o sia d a: celib at - m łodzież 16 ,7 % , ojcow ie 50,0% m atk i 41,9% ; dziew ictw o - m łodzież 18,4% , ojcow ie 50,0% , m atk i 52,4% ; nierozerw alność m ałżeństw a - m łodzież 6 0 ,5 % , ojcow ie 89,2% m atk i 90 ,5 % ; u m iejętność p rzeb aczen ia - m łodzież 59,6% ojcow ie 7 8 ,4 % , m atk i 7 9 ,0 % 15. W yniki b a d a ń ze śro d o w isk wiejskich

11 P or. H . С a r r i e r. Psycho-sociologie de l ’appartenance religieuse, R o m e 1960, s. 97. 11 P o r. M . E l i a d e , Sacrum . M it. H istoria, W arsza w a 1974, s. 51.

13 P or. С a r r i e r, dz. c yt., s. 249, K . Ż y g u l s k i , W artości i w zory ku ltu ry. R ozw ażania

socjologa. W arszaw a 1975, s. 345-346.

14 P o r. S. R o d z i ń s k i , A rty s ta współczesny wobec tradycji. Z n a k 29: 1977 s. 444. 15 W yniki b a d a ń z R zeszow a, p o r. K. R у с z a n, Ciągłość i zm iana m ps... s. 109-110.

(13)

w y k azu ją zasadnicze ró żn ice w p o sta w a ch m łodzieży. P o staw y ro dziców są d o siebie zbliżone: celibat k a p ła ń sk i - m łodzież 4 3 ,3 % , ojcow ie 4 0 ,8 % , m a tk i 55,0% ; dziew ictw o - m łodzież 58 ,3 % , ojcow ie 5 5 ,8 % , m atk i 6 8 ,3 % ; niero zerw aln o ść m a łż e ń s tw a -m ło d z ie ż 8 1.6% , ojcow ie 70 ,0 % , m atk i 9 0 ,0 % ; u m iejętność p rzeb aczen ia - m łodzież 6 8 ,3 % , ojcow ie 4 9 ,1 % . m atki 64,1 % 16. M ło d e p o k o len ie p referu je też częściej cele czysto o so b iste i m aterialn o -ek o n o m icz- ne, aniżeli cele religijne, w p racy zaś n a d w łasnym c h a ra k te re m w ybiera cechy c h a ra k te ru p ozw alające łatw o u rząd zić się i przejść przez życie u g o d o w o i b ezk o n flik to w o . T ak im też ten d en cjo m u leg ają rodzice. P o ró w n a n ie w y b o ró w celów życiow ych w p ajan y ch sw oim d zieciom u w id aczn ia, że zaró w n o ojcow ie ja k i m atk i zdecy d o w an i są u p a try w ać cele i dążenia życiow e sw oich dzieci bardziej w w arto ścia ch o so b isty ch i m ate ria ln y c h , aniżeli w religij­ n o -m o raln y ch . P ro ces rezygnacji z celów religijnych i p rzech o d zen ie w k ie ru n k u celów o so b isty ch i m aterialn y ch jes t najb a rd ziej z aa w a n so w a n y u m atek zam ieszkujących m iasta. D e k lara ty w n e stw ierd zen ia m łodzieży w s to su n k u d o sw oich przyszłych dzieci w ykazują, że k ieru n ek p rzem ian p o sta w będzie p o d o b n y , je d n a k d y n a m ik a tych p rzem ia n będzie p o w o ln iejsza17.

D u ży m sto p n iem trw ałości o d z n ac za się d ziedzina sym boli p aralitu rg iczn y ch , m ających zw iązek z k u ltem . N a p y tan ie czy n ależy k o n ty n u o w a ć d o ty ch czaso w e form y k u ltu m aryjnego m łodzież o d p o w ied ziała tw ierd z ąc o - m iasto 9 4 ,6 % , wieś 9 7 ,5 % . N a p y tan ie czy święci zasłu g u ją n a szczególną cześć, „zd ecy d o w an ie ta k ” u z n ała m łodzież m iasta w 35,1% . a w iejska w 50,0% ; „raczej ta k ” - m iejska 5 4 ,4 % , w iejska 4 5 ,0 % .

W yrazy k o n ty n u ac ji trad y cji z au w ażo n o w dziedzinie k u ltu religijnych sym boli rzeczo­ w ych. M łodzież u w aża, że należy w ieszać n a ścianie o b ra zy religijne: m iasto 63,1 % , wieś 9 5% ; należy w ieszać n a ścianie krzyż: m iasto 71,0% , wieś 85,8% ; nosić n a szyi m edalik lub krzyżyk: m iasto 7 3 ,6 % , wieś 71,6% ; um ieszczać w sam o ch o d zie em b le m a ty religijne: m iasto 33,3% , wieś 5 7 ,5 % . C zy sto laickie p o staw y w y rażo n e w stw ierd zen iu „n ależy um ieszczać tylko św ieckie o z d o b y ” są sp o rad y czn e w śród m łodzieży: m ia sto 3 ,5 % , wieś 0,2 % .

K a p łań s tw o tra k to w a n e je s t przez obydw ie g eneracje częściej w k a teg o riac h zaw o d u , aniżeli p o w o ła n ia . N a p y tan ie , kim jest ksiądz, k a te g o rie odpow iedzi „jest zw ykłym człow iekiem ” o ra z „jest księdzem ty lk o przy o łta rz u ” w ybrało: n a wsi 34,4% m łodzieży i 35,8% rodziców , a w m ieście 51,8% m łodzieży i 29,6% rodziców . K o m p e te n cje d u chow nych sp ro w ad z an e są d o dziedziny czysto religijnej. D ziś d o księdza m łodzież zw raca łab y się głów nie w sp ra w a ch d u s z p a s te rs k ic h -m ia s to 7 8 ,0 % , wieś 5 5 ,0 % , religijnych - m iasto 88,1 % , wieś 6 0 ,8 % , sum ienia - m ia sto 6 5 .7 % , wieś 2 5 ,8 % . O wiele rzadziej w skazyw ano chęć an g aż o w a n ia księdza w sp raw y o sobiste, św ia to p o g ląd o w e, w ychow aw cze, czy gospodarcze.

Proces zm ia n d o tk n ą ł szczególnie te o b rzęd y i zw yczaje, k tó re m ają zw iązek z p ra c ą na roli o ra z z uczestnictw em w d o ro c zn y c h o b rz ęd a ch liturgicznych zw iązanych z wiejskim stylem życia. W p rz y p a d k u tych sym bolicznych zach o w ań zauw ażyć m o żn a więcej elem entów zm iany, aniżeli k o n ty n u ac ji, n p . św ięcenie w ian k ó w - wieś 6 0 ,8 % , m iasto 37,7% ; św ięcenie ziela - wieś 49,1 % , m ia sto 41,3 % ; św ięcenie ow sa - wieś 37,5 % , m iasto 17,5 % . T rw ałością zaś od z n ac za ją się o b rz ęd y i zw yczaje, k tó re m ają zw iązek z życiem ro d zin n y m i m ałżeńskim : w ieczerza w igilijna - wieś 9 4 ,1 % , m iasto 9 6 ,4 % , św ięcone w ielk a n o cn e - wieś 4 4 ,1 % , m iasto 9 0 ,3 % , w izyta d u sz p a stersk a - wieś 9 2 ,5 % , m iasto 8 6 ,8 % , b łogosław ieństw o rodziców przed ślubem - wieś 8 4 ,1 % , m iasto 54,3% .

3. N iek tó re czynniki różnicujące postaw y wobec tradycji religijnej

N a p o d staw ie p rz ep ro w a d z o n y ch b a d a ń p io żn a w yszczególnić czynniki trw ałości lub zm iany trad y cji religijnej. B a d an ia p o tw ierd z ają , że zasad n iczy m czynnikiem sprzyjającym ciągłości trad y cji religijnej jes t ro d z in a , k tó ra p o z o staje p o d sta w o w y m m iejscem s p o tk a n ia d w u generacji. Sprzyja tem u fa k t, że w naszej rzeczyw istości nie m a silnego k o n flik tu poko leń . S tw ierdzone nap ięcia szczególnie m iędzy m łodzieżą a ojcam i nie przebiegają p o linii różnic św iato p o g ląd o w y ch , lecz p o linii w ym ogów d y scy p lin a rn y ch , k tó re zd erzają się z m łodzieżo­ w ą ten d e n cją d o sa m o stan o w ie n ia. O k a za ło się bow iem , że im częściej m łodzież określa

16 P o r. S i e m i e ri s к i, dz. cyt., s. 104-105. 17 P o r. R y c z a n , dz. c yt., s. 124-138.

(14)

sto su n k i z ojcam i w k a te g o ria c h m niej d o d a tn ic h , tym częściej sp o ty k a n e są p o staw y ciągłości tradycji.

T rw ałości trad y cji sprzyja też p o zytyw ny w e k to r em o cjo n aln y ro dziny. P an u je w nich a tm o sfe ra w ychow aw cza, k tó ra nie zm usza d o sym ulacji p rz e k o n a ń i p o g ląd ó w . M łodzież bow iem p o c h o d zą ca z d o m ó w , w k tó ry c h p a n u je lepsza a tm o sfe ra, częściej prezentuje p o staw y ak o m o d u ją ce , aniżeli m łodzież w ychow yw ana w atm o sferze złej lub zm iennej.

T rw ało ść trad y cji religijnej zależn a jest o d d zietności ro d zin . D z ietn o ść bow iem b a d an y c h rodzin ulega zm ianie. W p rz y p a d k u ojców zary so w ała się ten d e n cja d o zm iany p ro filu rodziny: im liczniejsza b y ła ro d z in a , z k tó rej się w yw odzą, tym w ich ro d zin ach sp o ty k a m y m niej dzieci. O k a za ło się też, że d zietność ro d zin y m a zw iązek z p o sta w ą religijną - im liczniejsza ro d zin a , tym częściej ojcow ie ak ce p tu ją trad y cję religijną.

N a jb ard ziej isto tn y m czynnikiem sprzyjającym ciągłości trad y cji religijnej jes t w ew nątrz- ro d z in n a a tm o sfe ra religijna. W ro d zin ie bow iem ujaw nia się sym bioza re lig ijn o -ro d z in n a 18. d late g o je s t o n a zd o ln a we w łasnym zakresie, bez p o d d a w a n ia się k o n tro li ze stro n y K ościoła, w pływ ać n a system w arto ści. Im b ardziej d o m ro d z in n y b ad an e j m łodzieży jes t religijny, tym pełniej jes t z ach o w y w an a p rzez m łodzież trad y cja religijna i częściej p rzy jm o w an e są p o staw y ak o m o d u ją ce . P o d o b n ą staty sty czn ie isto tn ą zależność stw ierd zo n o w p rz y p a d k u ojców oceniających śro d o w isk o ro d z in n e sw ojego dzieciństw a. Im częściej d o m dzieciństw a o k reślan y był p rzez ojców ja k o b a rd z o religijny, tym częściej we w łasnej rodzinie o d tw a rza ją odzied ziczo n ą trad y cję religijną. W p rz y p ad k u m a te k stw ierd zo n o p o w ażn e odchylenie od wyżej zasygnalizow anej p raw idłow ości. O k azało się bow iem , że m atk i w ychow yw ane w b a rd zo religijnej atm o sferze rodzinnej o wiele częściej aniżeli ojcow ie p re ze n tu ją p o staw y selektyw ne (91,2% m ate k o po staw ie selektyw nej o kreśliło się ja k o w ierzące). C o więcej, m atk i o k reślające d o m sw ego w y ch o w an ia ja k o b a rd z o religijny, nie o d tw a rz a ją takiej sam ej atm o sfery w obecnych d o m ac h . O jcow ie n a to m ias t sk o ro z ad ek laro w ali sw ą głęb o k ą w iarę, p re ze n tu ją p o staw y a k o m o d u ją ce i o swojej a k tu a ln ej atm o sferze religijnej ro d zin y w yrażają się ja k o o b a rd z o p o b o żn ej. Św iadczyłoby to o tym , że p ro fil religijny ro d zin y w latach osiem dziesiątych w yznaczany jes t b ardziej religijnością ojca.

C zy n n ik iem ró żn icu jący m p o staw y w obec trad y cji jest m iejsce z am ieszk an ia. W p rz y p a ­ d k u ojców stw ierd zo n o sta ty sty c z n ą zależność, k tó ra oznacza, że im częściej p o c h o d zą oni ze wsi, tym częściej p rzejaw iają p o sta w y a k o m o d acy jn e. W yższe też w skaźniki akceptacji trad y cji we w szystkich jej p a ra m e tra c h sp o ty k am y w b a d a n ia c h śro d o w isk w iejskich. N ie ch o d zi tu jed y n ie o zw yczajow e i k u ltu ro w e elem enty trad y cji, k tó re siłą rzeczy m uszą ulec zm ian ie w śro d o w isk u o tw a rty m i pluralistycznym .

T rw ało ść trad y cji zależn a jest od w ykształcenia: im wyższe w ykształcenie, tym częściej m o żn a zauw ażyć p o staw y zm ian y trad y cji. Dalszej w eryfikacji w ym aga szczególnie c h a ra k ­ terystyczne zjaw isko, u k azu jąc e, że m atk i ze śred n im w ykształceniem częściej o d m atek z w ykształceniem w yższym p rezen tu ją po staw y zm iany trad y cji. Być m oże czynnikiem w yjaśniającym i in terw en iu jący m w tę praw id ło w o ść w d an y m p rz y p a d k u je s t pow szechne zatru d n ie n ie k o b iet z w ykształceniem średnim i przew ażnie zaw odow ym .

P ostaw y zm iany trad y cji zw iązane są z płcią o ra z w iekiem . Im niższy w iek, tym częstsze p o staw y zm iany trad y cji. N ie o zn ac za to oczyw istego zjaw iska ró żn ic m iędzygeneracyjnych, lecz dotyczy także różnic w o b ręb ie generacji rodziców . K o b ie ty p rezen tu ją wyższy stopień trw ałości tradycji aniżeli m ężczyźni, dziew częta wyższy, aniżeli chłopcy. P o staw y có rek są bliższe p o staw o m m ate k a p o staw y synów są b ard ziej p o d o b n e d o p o sta w ojców .

B ad an ia p otw ierdziły, że p o staw y m atek w obec tradycji religijnej k sz tałtu ją się n a nieco innych zasad ach . O k azały się o n e niezależne od atm o sfery religijnej w yniesionej z d o m u , od a u to d e k lara cji w iary i o d czy n n ik ó w społeczno-dem ograficznych. N a sto su n ek m atek d o trad y cji religijnej najw iększy w pływ m a a tm o sfera religijna o becnego d o m u . M o ż n a postaw ić hipotezę, że p o staw y m ate k w obec trad y cji zależą w pierw szym rzędzie od sytuacji, p o glądów i id eologicznego p ro filu d o m u , w yzn aczo n eg o p rzez p o staw ę m ęża i ojca. M a tk o m d ek laru jący m w iarę tow arzyszy ten d e n cja w ybiórczości w arto ści p rag m aty cz n y ch w zm ienia­ jąc y ch się w aru n k ach . Św iadczyłoby to bardziej p d ek la ra ty w n y m c h a ra k te rz e religijności k o b iet - m ate k aniżeli o k onsekw encyjnym . Pow yższe stw ierdzenie zd aje się potw ierdzać o b serw acja, iż m atk i częściej niż ojcow ie staw iają przed so b ą cele życiow e religijno-m oralne,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedstawiono programy (i ich ewolucje) , grupy pisarzy, teore­ tyków i krytyków rosyjskich, związanych z LEF-em, genezę lite­ ratury faktu, próby pogodzenia teorii

Skomponowana z zapisu rozmów z pisarzem książka porusza bogatą i różnorodną problematykę, począwszy od curriculum vitae pisarza, poprzez refleksje o naturze

problem relacji aktor - widz, granicy między real­ nością życiową a realnością sztuki, szczególnie w kontekście swoistości gry aktorskiej, środków wzajemnego

Artykuł poświęcony przemianom funkcji i miejsca literatury w kulturze współczesnej, w związku z upowszechnieniem nowych, audiowizualnych form

Analizuje opowiadania-gawędy pułkowe (najbardziej jednolite pod względem stylu narracji, będące próbę wypracowania narracji dokumentär- no -g aw ęd ow ej, prowadzonej

PAWEŁCZYŃSKA Anna: Czas a modele zmiany kulturowej. Autorka przyjmuje założenie, że każda kultura ma swoją głęboką strukturę ukrytą, którą - na przykład -

Pokazujęc specyfikę wypowiedzi Lema na temat jego własnych utworów autor stwierdza, że sę one przede wszystkim ciekawymi świadectwami odbioru (styl tego odbioru

Końcowa część książki przynosi analizę ty­ powych gatunków literatury dziecięcej* poezja dla dzieci K a Ił- łakowiczówny, powieść historyczna 1 przygodowa