• Nie Znaleziono Wyników

Stanowisko "Biuletynu Informacyjnego" i "Rzeczypospolitej Polskiej" wobec idei walki zbrojnej z okupantem (1940-1944)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stanowisko "Biuletynu Informacyjnego" i "Rzeczypospolitej Polskiej" wobec idei walki zbrojnej z okupantem (1940-1944)"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

Derwiński, Zdzisław Andrzej

Stanowisko "Biuletynu

Informacyjnego" i "Rzeczypospolitej

Polskiej" wobec idei walki zbrojnej z

okupantem (1940-1944)

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 23/1, 29-56

(2)

K w artalnik Historii Prasy Polskiej X XIII 1 PL ISSN 0137-2998

ZDZISŁAW ANDRZEJ DERW lNSKI

STA N O W ISK O „B IU L E T Y N U INFO RM ACYJNEG O ” I „RZECZYPO SPO LITEJ P O L SK IE J” WOBEC IDEI W ALK I

ZBR OJN EJ Z O K UPANTEM (1940— 1944)

„B iu letyn In fo rm a cy jn y ” i „R zeczpospolita P olsk a ” n a leża ły do g łó w ­ nych organów p rasow ych K om en d y G łów nej ZW Z-AK i D elega tu ry Rządu na K raj. U k a zy w a ły się one n iezależn ie od siebie. P o d leg a ły też osobnym aparatom propagandow ym : „B iu lety n In fo rm acy jn y ” — Biuru Inform acji i P rop agan dy KG ZW Z— A K (BIP), k ierow an em u przez płk. dypl. Jana R zep eck iego, „R zeczpospolita P olsk a ” — D epartam en tow i Inform acji i P ra sy D eleg a tu ry Rządu na K raj, k ierow an em u p rzez S ta ­ n isław a K auzika. Jednak nad treścią obu pism zaciążyły w p ew n ej m ie ­ rze su gestie u zgodnione w sp óln ie przez czyn n ik i KG A K i D eleg a tu ry Rządu w gronie R ady P ropagandow ej. W skład tej R ady w chod zili: ze strony D e leg a tu ry Rządu d yrek tor D epartam en tu Inform acji i P rasy oraz jego zastępca T adeusz K obylań sk i (po jego aresztow an iu w lu tym 1943 r. zastąpił go Z bign iew K un ick i, k ierow n ik w yd zia łu prasow ego tegoż D epartam entu), natom iast ze stron y KG A K szef B IP, jego za­ stępca m jr d ypl. T adeusz W ardejn-Z agórski i redaktor „W iadom ości P o l­ sk ich ” W itold G iełży ń sk i1.

„ B iu lety n In fo rm a cy jn y ”, zanim stał się organem p rasow ym K G AK, b y ł w cześn iej p ism em K om en d y O kręgu W arszaw skiego S Z P — ZWZ. P o ­ w sta ł z in ic ja ty w y A leksandra K am iń sk iego, b y łego kom endanta ośrodka k ształcen ia in stru k torów ZHP, w p orozum ieniu z kom en d antem O kręgu W arszaw skiego SZ P płk. H en ryk iem Józew sk im ps. „O lgierd”, b y łym w ojew od ą w o ły ń sk im i łódzkim . P ie r w sz y num er pism a ukazał się 5 li ­ stopada 1939 r. A. K am iń sk i zaangażow ał do w sp ółpracy m .in. S tan isław a B erezow sk iego ps. „Z arycki”, b. p rak tyk anta M SZ, oraz M arię S tra szew ­ ską ps. „M arysia”. Od początku 1940 do w io sn y 1941 r. „ B iu lety n In for­ m acy jn y b ył, jak już w sp om n iałem , p ism em O kręgu W arszaw skiego ZWZ i podlegał b ezpośrednio szefow i B IP O kręgu — Z ygm u ntow i H em p low i ps. „Ł ukasz”2. Z b iegiem czasu skład redak cji u leg ł rozszerzeniu: serw is rad iow y p rzy g o to w y w a ła W iktoria Julia G orczyńska ps. „ L eti”, b. w ic e ­

1 J. R z e p e c k i , Organizacja i działalność Biura Inform acji i Propagandy (BIP) K o m en d y G łów n ej A K , „W ojskowy Przegląd H istoryczny”, 1971, nr 2, s. 144.

2 M. S t r a s z e w s k a , „Biuletyn In fo rm a cy jn y” 1939— 1944, „Najnowsze D zie­ je Polski. M ateriały i studia z okresu II w ojny św iatow ej”, t. XI: 1968, s. 128—129.

(3)

зо Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W IŇ S K I

p rezes Z w iązku P olsk ich A rty stó w G rafików ; dział w arszaw sk i objął częściow o K azim ierz W agner ps. „K azim ierz”, b y ły w sp ółp racow n ik „G a­ ze ty P o lsk ie j” ; S ta n isła w H erbst zajm ow ał się zagad n ieniam i p o lity k i okupanta na ziem iach p olsk ich ’.

„R zeczpospolita P o lsk a ” pow stała na początku 1941 r. Z espołem re­ d ak cyjn ym k ierow ał w sp om n ian y S ta n isła w K auzik. P ism o w sp ółred a­ g ow ali m .in. W itold G iełżyń sk i, M arian G rzegorczyk, T adeusz K o b yla ń ­ ski, K azim ierz K o źn iew sk i, S tefa n K rzyw oszew sk i, Z bign iew K un ick i (ten ostatn i w cześn iej w sp ółred agow ał „A gen cję P raso w ą ” B IP)4.

Oba pism a k o rzy sta ły z szerok iej b azy in form acyjn ej stw orzon ej przez S Z P — ZWZ— A K i D elegatu rę Rządu. S zczególną rolę odegrał tu W y ­ dział Inform acji BIP, k iero w a n y przez inż. Jerzego M akow ieckiego, a od czerw ca 1944 r. p rzez A leksandra G ieysztora5.

I. WALKA BIEŻĄCA W ŚWIETLE „BIULETYNU INFORMACYJNEGO” I „RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ”

K oncepcja w a lk i bieżącej insp irow an ej przez p olsk ie „czynn iki m iaro­ d ajn e” (KG ZWZ— AK , D elegatu ra Rządu) znalazła p ełn e odbicie na ła­ m ach „B iu lety n u In form acyjn ego” i „R zeczyposp olitej P o lsk ie j”.

„B iu lety n In form acyjn y” rozpoczął sw oją propagandę na rzecz w alki b ieżącej od zachęcania do b iern ego oporu (1940)®, w sk azu jąc jednocześnie w szelk ie w rogie p osun ięcia okupanta, które z tak im oporem p o w in n y się spotkać. D otyczyło to przede w szystk im w y w o zu na rob oty do N iem iec7.

3 Tamże, s. 130—131. W redakcji pracow ali także: Czesław M ichalski, Bolesław Srocki „B olesław ”, Adam Szym anow ski „Brun”, Ryszard Zarzycki, W itold Kula. Por. T. S z a r o t a , O kupow anej W a rsz a w y dzień powszedni. Studium historyczne, Warszawa 1978, s. 438.

4 Wielka encyklopedia powszechna, t. 10, s. 241. Wg Stefana Korbońskiego „Rzeczpospolita Polska” była redagowana przez zespół kierow any przez Franciszka Głowińskiego. W skład redakcji wchodzili: Tadeusz Kolski, W itold Żarski, Stefan K rzywoszew ski, Marian Grzegorczyk, Leon Brzeski i Jan Mosiński. Z pismem w spółpracow ali m.in.: Andrzej Tretiak, W acław Borowy, Zygmunt W ojciechowski. Por. S. K o r b o ń s k i , Polskie pań stw o podziemne. P rzew odn ik po podziemiu z lat 1939— 1945, Paryż 1975, s. 54. Wg T. Szaroty redaktorem „Rzeczypospolitej P ol­ sk iej” był początkowo Franciszek Głowiński, później S tan isław Kauzik. W redakcji pracow ali także: „Tadeusz K olski”, „Witold Żarski”, Stefan Krzywoszewski, Marian Grzegorczyk, Zbigniew Kunicki, Jan P aw eł Moszyński. Informację tę T. S z a r o t a (op. cit., s. 440) podaje za S. Kauzikiem (S. D o ł ę g a - M o d r z e w s k i [S. K a u ­ z i k ] , Polskie pań stw o podziemne, Londyn 1959, s. 81—83).

5 A. S k a r ż y ń s k i , N iektóre a s p e k ty działalności BIP-u K o m e n d y G łó w ­ n ej AK , „W ojskowy Przegląd H istoryczny”, 1961, nr 3, s. 69.

6 Wzmocnić bierny opór!, „Biuletyn Inform acyjny” (dalej: BI), 1 III 1940, s. 4; B o jk o tu jem y wroga!, dodatek do BI, 10 V 1940.

? Uciekinierzy z robót, BI, 1 III 1940, s. 2; B o jk o tu jem y w y ja z d y , tamże, 8 III, s. 4; Pobór na roboty rolne, tamże, 12 IV, s. 4.

(4)

,,B I U L E T Y N IN F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ’1 31

P otępian o też n ielojaln ą w ob ec p aństw a polsk iego działaln ość n iek tórych P olak ów na rzecz N iem iec, grożąc im san kcjam i8. W sposób ostrożn y pro­ pagow ano rów n ież sabotaż9. W 1940 r. w „ B iu lety n ie In fo rm acyjn y m ” m ożna też było znaleźć p o zy ty w n e opinie o d ziałaln ości p artyzanckiej na K ielecc zy źn ie10. P ism o n ie w yp ow iad ało się w ów czas szerzej na tem at akcji zb rojn ej11. B yło natom iast zd ecyd ow an ie p rzeciw n e podjęciu jak iej­ k o lw iek akcji p ow stań czej w ty m czasie, tj. przed rozpoczęciem działań w ojen n ych na Z achodzie12. Jed n ocześn ie starał się „ B iu lety n ” zapobiegać załam aniu sp ołeczeń stw a, szczególn ie w ok resie k lęsk a lian tów na froncie zachodnim 13. T akie stan ow isk o pism a w ob ec zagadnień w a lk i bieżącej w 1940 r. b yło w y n ik iem in terp retacji w sk azów ek w ład z em igracyjn ych dla ZW Z14. C zęściow o p ostęp ow an ie tak ie n a leży tłu m aczyć p osun ięciam i „zd row orozsąd kow ym i” w ład z k rajow ych i redakcji. W iadom o b yło w ó w ­ czas, że ZWZ — zn ajd u jący się w fazie organizacji — nie b y ł jeszcze k ierow n iczym ośrod k iem k onspiracji w kraju, w zw iązku z czym sam nie m ógł podjąć trudu w a lk i czyn n ej z w rogiem , gd yż p rzed sięw zięcie takie b yło z góry skazane na niepow odzen ie. S łu szn ie w ięc uw ażano, że spraw ą n ajw ażn iejszą jest zorganizow anie sp ołeczeń stw a p rzeciw k o oku­ p antow i. W ty m też celu propagow ano b iern y opór i ostrożn y sabotaż. Starano' się szkodzić w rogow i przede w szy stk im w d zied zin ie m aterialn ej w taki sposób, ab y ew en tu a ln e rep resje n ie b y ły zb yt surow e.

Podobne a k cen ty m ożna odczytać w a rtyk u ła ch i notach in fo rm acy j­ n ych zam ieszczanych w „ B iu lety n ie In form acy jn ym ” i „R zeczyposp oli­ tej P o lsk ie j” w 1941 r. S tan ow isk o to nie u legło zm ian ie n a w e t w obliczu agresji N iem iec na Z w iązek R adziecki. Oba pism a łu d ziły sp ołeczeń stw o p rzyszłym zw y cięstw em A n glosasów , dlatego też zalecano przede w s z y ­ stk im dążenie do p rzetrw an ia15. W w ielu artyk u łach m ów iono o w a lce

8 Już w marcu 1940 potępiono działalność dziennikarzy z redakcji „Nowego Kuriera W arszawskiego”, tamże, 8 ΠΙ 1940, s. 4.

9 Zachęcano do sabotażu rolnego, tamże, 1 III 1940, s. 3. W artykule Boha­ terscy n astępcy Okrzei pozytyw nie wyrażano się o robotnikach z fabryki broni w Starachowicach, którzy b yli represjonowani przez Niem ców za sabotaż, tamże, 15 III, s. 3.

10 P a rty za n tk a ożyła, tamże, 12 IV 1940, s. 3.

11 Św iadczy o tym pozostaw ienie bez komentarza starcia zbrojnego 9 kw ietnia na Krakowskim Przedm ieściu w W arszawie, tamże, 12 IV 1940, s. 4.

12 Ostrzeżenie, tamże, 15 III 1940, s. 4. 13 Głowa do góry, tamże, 31 V 1940, s. 6.

14 Pierw sze konkretne dyrektyw y dotyczące stosunku ZWZ i całego kraju do w alki zbrojnej, tj. Uchwała K o m ite tu Min istrów dla S p ra w K r a ju z 15 XI i In ­ str ukcja dla O b yw a tela Rakonia z 3 XII 1939 są przeciwne podejm owaniu jakich­ k olw iek działań zbrojnych przeciwko okupantowi (władze em igracyjne uważały za okupantów zarówno Niem cy, jak i ZSRR). Zob. Armia K r a jo w a w dokumentach 1939—1945, t. I, Londyn 1970, s. 5—8, 10—21.

15 My w y t r w a m y — Polska zw y c ię ży , „Rzeczpospolita Polska” (dalej: RP), nr 4 z 10 V 1941, s. 1—2; B ą d ź m y cierpliwi. Z w y c ię s tw o jest pew ne, tamże, nr 6 z 25 VI, s. 1—2.

(5)

32 Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W IŃ S K I

z w rogiem , jednak w alk a ta m iała ograniczać się do organizow ania b ier­ nego oporu, do p rzygotow yw an ia p rzyszłej rozpraw y z ok up an tem 18. P o ­ w szech n ie uznaw ać m iano zasadę, że „w otw artej w a lce przew aga p rzy ­ pada sile fizy czn ej. G dy przem oc nad słab szym narodem szaleje, ratuje go z upadku siła d uchow a”17. M im o że zdaw ano sobie spraw ę z tego, iż „bierność i u ległość nie chroni b yn ajm n iej przed terrorem tego w roga [N iem ców — Z. A. D.], k tóry za c e l p ostaw ił sobie zn iszczyć w szy stk o, co ży w e i tw órcze jest w P olsce, a N aród P olsk i przetrzebić, zm niejszyć i tak przygiąć ku ziem i, aby stał się b ezw o ln y m p lem ien iem u leg ły ch n iew o ln ik ó w n iem ieck iego »narodu p a n ów «”18, n ie zachęcano do w alk i zbrojnej. W ręcz p rzeciw n ie, zw alczano w sze lk ie zm ierzające w ty m k ie ­ ru n ku próby i zabiegi in n ych pism , podkreślając, iż dążenia tak ie zb ie­ gają się „z tak im iż w ezw an iam i propagandy so w iec k iej”19.

W d alszym ciągu w a lk ę bieżącą kojarzono przede w szy stk im z b ier­ nym oporem i b ojk otem w roga. Starano się n a w et cen traln ie k ierow ać tego typ u ak cjam i poprzez a p ele p rasy k on sp iracy jn ej20.

S tan ow isko tak ie jest dość zastanaw iające. W iększość arty k u łów i not red ak cyjn ych zam ieszczanych na łam ach „B iu lety n u In form acyjn ego” i „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” donosiła o b estia lstw a ch okupanta, a m im o to nie w sk azyw an o rad yk aln ego rozstrzygnięcia, które p o łożyłob y k res ty m poczynaniom . Z alecano tylk o dążenie do przetrw ania. Jak długo? Tego n ik t n ie b ył w stan ie określić. Jed n ocześn ie p iętn ow an o w szelk iego rodzaju kolaborację i w sp ółp racę z N iem cam i, grożąc represjam i w ob ec zdrajców i osób w sp ółd ziałających z ok u p an tem 21. N ajlep szy m dow odem realizacji tych zap ow ied zi b yło zastrzelen ie aktora Igo S ym a 7 marca 1941 r.22

ie Zarządzenia i ośw iadczenia cz yn n ik ó w m ia rodajnych w kraju, tamże, nr 2 z 7 IV 1941, s. 1; Walk a z w rogiem — obow iązkiem powszechnym , tamże, s. 1—2; D w ie arm ie Polski, tamże, nr 16 z 13 X, s. 1—2; Czy potrzeba i czy n ależy p ro ­ w adzić obecnie w a lk ę podziemną z wrogiem , tamże, nr 18 z 28 XI, s. 1—2.

17 Przestroga, tamże, nr 2 z 3 IV 1941, s. 3.

w Czy potrzeba i czy n ależy prow adzić obecnie w a lk ę podziemną z wrogiem, tamże, nr 18 z 28 X I 1941, s. 1.

13 Ostrzeżenie, tamże, nr 19—20 z 11 X II 1941, s. 1. W Ostrzeże niu tym zazna­ czono, że „partyzantka i dywersja są działaniam i w ojennym i i jako takie podle­ gają kierow nictw u N aczelnego Wodza w zględnie organów przez niego w yznaczo­ nych ”. Dalej podkreślano, że tylko „Naczelny Wódz, a nikt inny, powołany jest do rozstrzygania, kiedy i gdzie oraz w jakich rozmiarach takie działania powinny być prowadzone. Rozkazy takie dotąd nie zostały w ydan e”.

2» Zob. tamże, nr 8 z 8 VII, s. 6; nr 9—10 z 6 VIII, s. 15; nr 11 z 20 VIII 1941, s. 1—2. W nr. 9—10 chodzi o praktyczne w cielen ie w życie zasad bojkotu w sto­

sunku do Polaków zachow ujących się w brew godności narodowej. 21 Zdrajcy, tamże, nr 6 z 25 VI 1941, s. 2—4.

22 W ykonanie wyroku spowodowało liczne represje ze strony okupanta. Por. Cynizm, prowokacja, zbrodnia, tamże, nr 1 z 15 III 1941, s. 4—5. Szerzej: T. S t r z e m b o s z , A k c je zbrojne podzie m n ej W a rsz a w y 1939— 1944, Warszawa

(6)

„ B I U L E T Y N IN F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ”

33 „ B iu lety n In fo rm a cy jn y ” reago w ał rów n ież n eg a ty w n ie na w sze lk ie n a w oływ an ia k om u nistów do w a lk i czyn n ej. D ano tem u w yraz w n u m e­ rze z 4 grudnia 1941 r., gdzie podkreślano, że „dyw ersja, partyzantka, p ow stan ie — b y ły b y dziś w P o lsce zbrodnią przeciw k o N arodow i i roz­ sąd kow i p olity czn em u ”23. W d alszym ciągu k ładziono nacisk na w y siłe k organ izacyjn y ZWZ, m ający m u zagw aran tow ać d om inację w sferze w a l­ ki z okupantem . Jed n ocześnie dążono do „jedności p o lityczn ej k raju ”. Te dwa zadania b y ły w ów czas p rio ry te to w e24.

Oprócz b iern ego oporu jednak organizacja ZWZ p row ad ziła w ty m czasie rów n ież i sabotaż w y m ie rzo n y p rzeciw k o okupantow i. Na łam ach „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” m ożna zn aleźć d oniesienia o sp aleniu n aj­ w ięk szeg o na Pom orzu m łyn a R ychtera w T oruniu, o pożarach w fab ryce m eb li T honet— M undus w R adom sku25.

W 1942 r. na łam ach „B iu lety n u In form acyjn eg o” i „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” m ożna zaobserw ow ać n asilen ie p u b licy sty k i na rzecz w a lk i b ie ­ żącej, a w ła ściw ie ty lk o jej części zw an ej w alk ą cyw iln ą, która ob ejm o­ w ała b iern y opór, bojkot, sabotaż. W d alszym ciągu oba pism a u nik ały na w ięk szą sk alę problem u w a lk i zbrojnej, do której n a w oływ a ła w ó w ­ czas P olsk a P artia R obotnicza.

W zw iązku ze sk u p ien iem w y siłk u organ izacyjnego podziem ia pro- lon d yń sk iego na p row ad zeniu w a lk i cy w iln e j oba czasopism a sta ły na stan ow isk u p rezen tow an ia w ob ec w roga p o staw y jak najbardziej m u n ie­ p rzy ch yln ej, tzn. przede w szy stk im b ojk otow an ia w szelk ich p rzed się­ w zięć n iem ieck ich . D otyczyło to zarów no życia k ultu raln ego, jak i go­ spodarczego. W ty m drugim przypadku bojkotow ano głó w n ie k o n ty n g en ­ t y 26. R ów n ocześn ie zalecano obniżanie w yd ajn ości pracy w przem yśle, czego sk u tk i d ały o sobie znać jeszcze w 1942 r. A kcja w p rzem y śle nie ograniczała się ty lk o do „ żółw iow ego” tem pa pracy. W d alszym ciągu prow adzono sabotaż, zalecając czy n ić to w sk ali i form ach gw ara n tu ją­ cych b ezp ieczeń stw o p racow ników . W m y śl p rasy k onsp iracyjnej dzia­ łania sabotażow e b y ły ob ow iązk iem osób w y w ie zio n y c h na rob oty do N iem iec27. R ów n olegle do ty c h działań p row adzono jaw n e sabotaże w po­

1978, s. 92—94. O sytuacji w środowisku aktorskim w Warszawie: Na bezdrożach, RP, nr 3 z 23 IV 1941, s. 6—7.

23 G ło w y gorące, ale mętne, tamże, 4 X II 1941, s. 1—2.

Lis topadow e nauki, BI z 6 XI 1941, s. 1—2. Zob. Treuga Dei, RP, nr 1 z 15 III, s. 3—4; O jednolitość frontu w e w n ętrzn e go, tamże, nr 16 z 31 X 1941, s. 3—5.

25 Na Pomorzu, RP, nr 5 z 5 VI, s. 11; nr 16 z 31 X 1941, s. 11—12.

28 K w estię kontyngentów poruszano m.in. w odezw ie K ierow nictw a W alki C y­ wilnej z 1 X 1942, BI, nr 38 (142) z 16 X 1942, s. 5—6. W dziedzinie bojkotu znane były rów nież zarządzenia dotyczące bojkotu prasy gadzinowej w każdy piątek, tamże, nr 16 z 23 IV 1942, s. 1—2.

27 W idm o katastrofy, tamże, nr 8 (112) z 26 II, s. 7; Chaos w przemyśle, tamże, nr 19 (114) z 12 III, s. 8; Zam ieranie przem ysłu , tamże, s. 8; W ezwanie na roboty do Niemiec, tamże, nr 41 (145) z 22 X 1942, s. 7.

(7)

34 fc D Ż IS Ł A W A N D R Z E J D E R W I Ň S K Í

staci w zn iecan ia pożarów , głó w n ie n iem ieck ich m ag azyn ó w w ojsk ow ych . O tego ty p u w yp ad k ach k ilk ak rotn ie donosił w ciągu .1942 r. „ B iu lety n In fo rm a cy jn y ”, o czyw iście n ie u jaw n iając, iż dana akcja jest w y czy n em polsk iego p odziem ia28.

Z w alczano w sz e lk ie p rzeja w y w sp ółdziałan ia z N iem cam i20, czy też zachow anie się p oszczególn ych grup i jedn ostek w sposób u w łaczający godności n arod ow ej30, stosując jako rep resje akcje m ałego sabotażu lub w y ro k i sądów sp ecjaln ych . Tępiono tak że p rzejaw y bogacenia się n ie ­ k tórych jedn ostek k osztem ogółu. D otyczyło to przede w szy stk im w ła ś­ c ic ie li w ięk szy c h zakładów p rzem y sło w y ch i w arsztatów pracujących na rzecz N iem iec, k tórzy w y k o rz y sty w a li zarządzenia n iem ieck ie w spraw ie płac rob otn iczych do p om nożenia sw ego k a p itału 31.

W iele m iejsca na łam ach „B iu lety n u In form acyjn ego” i „R zeczypospo­ litej P o lsk ie j” zajm ow ała w alka c y w iln a 32, p rzy czym w ięk szość m a te­ riałów p ublikow ano w postaci kom u nik atów . W ich ram ach ogłaszano też w y ro k i sądów sp ecjaln ych w ob ec osób działających na szkodę narodu (w 1942 r. sk azyw an o p rzew ażn ie na infam ię). Taki stan rzeczy p o w o ­ dow ał, że problem w a lk i zbrojnej z okupantem , n a w et ograniczonej, do jesien i 1942 r. oba pism a p om ija ły m ilczen iem , choć jed n ocześn ie um iano w y ra źn ie sprecyzow ać i w ła ściw ie określić ce le w o jsk o w e i p olity czn e okupanta na ziem iach polskich: „a) osiągnięcie p ełn ej spraw ności k om u ­

28 Futra, które nie poja dą na front, tamże, nr 3 (107) z 22 I, s. 9; Pożary, tamże, nr 4 (108) z 29 I 1942, s. 9. W spraw ie działalności sabotażowej radykalne stanow isko zajął BI '(nr 41 (145) z 22 X 1942, s. 1) w artykule S zubienice: „W każ­ dym obwieszczeniu o szubienicach twierdzą w ładze niem ieckie, że jest to odwet za k o m u n i s t y c z n y sabotaż. Otóż m y nie jesteśm y tak dobrze poinform owani, k t o każdy z tych sabotaży czyni. Komuniści, czy też niekomuniści. My dzielim y akty sabotażowe na akty m ądre i głupie, skuteczne i nieskuteczne. Palenie zboża je s t aktem sabotażowym nieskutecznym , gdyż niczym nie dotknie okupanta, który co ma w ycisnąć z kraju — w yciśnie i tak. N atom iast w ykolejen ie pociągu trans­ portowego, zniszczenie m ostu itp. — to jest sabotaż skuteczny. I choćby to p o­ ciągało za sobą cierpienia i śmierć — m y tych skutecznych sabotażystów p ow strzy­ m ywać nie będziem y”.

29 K w estię tę poruszano w ielokrotnie w oświadczeniach i zarządzeniach p ol­ skich „czynników m iarodajnych”: Oświadczenie, RP, nr 3 (23) z 3 II, s. 1; O św ia d ­ czenie i zarządzenie czyn n ik ó w miarodajnych, tamże, nr 4 (24) z 10 III, s. 1; Oświadczenie, tamże, nr 18 (48) z 14 X 1942, s. 1; W spraw ie p rzym u sow ego w y ­ w o z u robotnika polskiego do Rzeszy, BI, nr 39 (143) z 8 X, s. 2; Oświadczenie w sp raw ie łapanek, tamże, nr 40 (144) z 15 X 1942, s. 1—2.

30 Honor narodowy, RP, nr 7 (27) z 7 V 1942, s. 5; W ysłu giw an ie się w rogow i i łapow n ic tw o u rzędnik ów, BI, nr 48 (152) z 10 XII 1942, s. 1—2 i inne. O w spo­ m nianych wyżej represjach pisano m.in. w: W ezwania i oświadczenia K iero w n ic tw a W alk i C yw iln e j, RP, nr 14—15 z 24 VIII 1942, s. 6; tamże, nr 16 (46) z 16 IX 1942, s. 8; Zam achy i represje, BI nr 44 (148) z 12 XI 1942, s. 7; BI nr 22 (126) z 3 VI 1942, s. 7—8.

31 W tej spraw ie pisano bardzo często, m.in. w: Z pola w a lk i cyw ilnej, RP, nr 13 (33) z 24 VII 1942, s. 8; G orliw i d yr ek to rz y, BI, nr 14 (118) z 9 IV, s. 7; List

(8)

„ B I U L E T Y N IN F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ” 35

n ik acyjnej, b) w y k o rzy sta n ie n aszych m ożliw ości produkcyjnych, c) w y ­ k orzystanie n aszej siły roboczej, d) u trzy m an ie w kraju całk o w iteg o spo­ k oju ”. Żadnego z ty c h celó w — jak stw ierd zan o — okupant nie zdołał osiągnąć. N atom iast jeżeli idzie o cele p olity czn e, N iem cy zakładali: ,,a) zn iszczen ie nas m a terialn ie, b) zadanie k lęsk i b iologicznej, c) ob n iże­ n ie poziom u k u ltu ry narodow ej, d) załam anie ducha oporu”.

W a rty k u le P e ł n y fro n t w a l k i 33, w k tórym zam ieszczono pow yższe tezy, zw racano jed n ocześn ie u w agę, że jak k olw iek dla realiza cji p o w y ż­ szych ce ló w N iem cy zaan gażow ali cały aparat terroru i ucisku, nie zdo­ łali pokonać narodu p olsk iego. R easum ując całość w a lk i k onsp iracyjnej, stw ierd zan o w szak że, że m im o zn acznych rezu lta tó w jest jeszcze w tej d zied zin ie w ie le braków , w zy w a n o w ięc sp ołeczeń stw o do działań a n ty - n iem ieckich . Z tonu om aw ianego a rty k u łu m ożna w y w n io sk o w a ć, że w e ­ zw an ie to d otyczyło działań w ram ach w alk i cy w iln ej.

W stosu nk u do in n ych dziedzin w a lk i b ieżącej, tj. d yw ersji i akcji zbrojnych, oba pism a nadal za c h o w y w a ły p ow ściągliw ość. A takow ano w p raw d zie działaln ość d yw ersan tów radzieckich, pow odującą represje n iem ieck ie, n ie negow an o jednak całk ow icie p otrzeb y ty c h działań34. Od je sie n i 1942 r. po słyn n ej akcji „W ieniec I”35, m ożna zaobserw ow ać zm ia­ n ę tego stan ow iska, ty m bardziej że doszło w ów cza s do akcji lik w id a cy j­ n ych w g ettcie w arszaw sk im i w y sied leń na te ren ie Z am ojszczyzny.

J est rzeczą ch arak terystyczną, że w ciągu 1942 r. w propagandzie p rzeciw k o czyn n ym w ystąp ien iom sp ołeczeń stw a p olsk iego w y m ierzon y m w okupanta coraz rzadziej u ży w a ły oba pism a straszaka rep resji n ie ­ m ieck ich jako skutku akcji d yw ersyjn ych . M ocn iejszy natom iast sta ł się argu m ent p opierający „akcję czy n n n ą ”, p ow stan ie, w b liżej n ie ok reślo­ n ej ch w ili. A p elow an o w ięc o podporządkow anie się zarządzeniom rządu em igracyjn ego i „czynn ików m iarod a jn ych ” w kraju, od nich b ow iem zależał m om en t w yb u ch u p ow stania.

W yraźnie od m ien nie traktow ano ak cje przeprow adzane przez p arty­

do redakcji, tamże, nr 26 (130) z 2 VII, s. 7; W e zw an ie do pracodawców, tamże, nr 28 (132) z 16 VII, s. 8; W ezw an ie do pracodawców , tamże, nr 34 ;(138) z 27 VIII 1942, s. 7—8.

32 Term in „walka cyw ilna” oznacza w szystk ie działania prowadzone w sposób zorganizowany przez społeczeństw o polskie, które były w ym ierzone przeciwko oku­ pantowi. D ziałania te ograniczały się zasadniczo do biernego oporu i ukrytego sa ­ botażu. K ierow nictw o W alki Cywilnej prowadziło rów nież akcje zbrojne w po­ staci likw idacji zdrajców i szpiegów, podlegających kom petencji sądów sp ecjal­ nych działających przy Departam encie Spraw iedliw ości D elegatury Rządu na Kraj. W dziedzinie w alk i cyw ilnej istn iał pew nego rodzaju kodeks postępowania — zob. BI, nr 18 (122) z 7 V 1942, s. 7—8.

аз Tamże, nr 9 (113) z 5 III 1942, s. 5—6.

34 D yw ersja, tamże, nr 13 (117) z 2 IV, s. 6; nr 20 (124) z 21 V, s. 6; W y t r w a ­ my!, tamże, nr 42 (142) z 29 X 1942, s. 1—2. :

35 S t r z e m b o s z, op. cit., s. 147—150.

(9)

36 Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W IŇ S K Í

zan tów rad zieckich i GL, a inaczej akcje przeprow adzane przez A rm ię K rajow ą. D ow odzi tego choćby kom en tarz „B iu letyn u In form acyjn ego” po akcji „W ien iec”, gdzie m .in. czytam y: „N iezależn ie od tego, kto tego rodzaju sabotażu dokonał, stw ierd zić trzeba, że w każdym razie jest to n ajbardziej p lan ow y z d otych czasow ych ak tów sabotażow ych, k tórych w id ow n ią b ył k ra j”36. W parę dni później, po akcjach GL na „C affé-C lu b ” i „M itropę” przeprow ad zon ych 24 października, „R zeczpospolita P o lsk a ” pisała: „C zynniki m iarodajne cy w iln e i w ojsk ow e w ielo k ro tn ie ogłaszały, że n a leży w strzym ać się od czy n n y ch w ystą p ień przeciw ko okupantow i do ch w ili, gdy dane będzie hasło do w alk i orężnej.

W yjątek stan ow ić m ają a k ty sam oobrony, będące doraźnym odpar­ ciem w rogiego działania okupanta. Potrzeba ich m oże p ow stać coraz częś­ ciej, jeżeli w zm agać się będzie terror i m n ożyć się będą zbrodnie ok u ­ panta.

N ie p rzem yśla n e jednak sam ow oln ie p odejm ow an e w obecnej ch w ili a k ty w alk i czyn n ej p rzeciw k o okupantow i, n ie w y w o ła n e potrzebą b ez­ pośred n iej sam oobrony, m o g ły b y ty lk o p rzyn ieść szkodę, ściągając na sp ołeczeń stw o liczn e i okrutne represje.

D latego nie w ah am y się w yra zić przypuszczenia, że om aw ian e zam a­ ch y są prow okacją ze stron y gestapo lub kom u nistów . G estapo p ragn ęło­ by w ten sposób w yk azać racje sw ego p ostępow ania w W arszaw ie oraz potrzebę represji; k om u niści zaś za w szelk ą cenę chcą w y w o ła ć d yw ersję, ch oćb y k osztem ty się c y i setek ty s ię c y ”37.

K om entarz p o w y ższy dowodzi, że starano się zd ysk red ytow ać w y s i­ łek b ojow y kom u nistów , nie w yk lu czając jedn ocześn ie m ożliw ości pod­ jęcia w alk i zbrojnej z okupantem . M ogłaby ona być podjęta na szerszą sk alę n aw et przed zam ierzonym w yb u ch em pow stan ia, o ile zachodziłaby k onieczn ość sam oobrony narodu przed m asow ą zagładą. W stan ow isku „B iu lety n u In form a cyjn ego” i „R zeczypospolitej P o lsk ie j” w ob ec zagad­ n ienia w alk i zbrojnej w 1942 r. m ożna zau w ażyć p ew n e w ah an ia. O ile b ezsp rzecznie chw alono zbrojne a k ty sam oobrony takie, jak w alk a od­ działu p artyzanckiego w leśn iczów ce W iśniow a (Sandom ierskie) w końcu marca 1942 r.38, obrona drukarni przy ul. P rzem y sło w ej w W arszaw ie39, to jedn ocześn ie w y k a zy w a n o brak zd ecydow ania w obec b ezkom prom iso­ w y ch aktów zbrodni i terroru n iem ieck iego sk ierow an ego przeciw ko Ż y­ dom i Polakom . O p ew n ego rodzaju bezradności w ob ec p oczynań n ie ­ m ieckich m ogą św ia d czyć słow a zam ieszczone na łam ach „ B iu lety n u In­ form acyjn ego” : „Na oczach narodu p olsk iego odbyw a s ię b estia lsk ie lik ­

28 Zamach na tory kole jo we, BI, nr 40 (144) z 15 X 1942, s. 7; RP, nr 19 (49) z 1 X I 1942, s. 14—15.

37 W spraw ie ostatnich w y d a rze ń , RP, nr 20 (50) z 20 X I 1942, s. 15. 38 Bohaterska w a lk a i śmierć, BI, nr 20 (124) z 21 V 1942, s. 7. 39 Tamże, nr 26 (130) z 2 VII 1942, s, 8.

(10)

„ B I U L E T Y N IN F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ” 37

w id ow an ie m ilion ów żyjących w śród nas Ż ydów , będące przestrogą sk ie­ row aną i do nas [...]. W tej sytu acji m u sim y żyć i przetrw ać, b y z w y ­ c ię ż y ć ”40. S tan ow isk o p ow yższe, w yrażon e w sierp n iu 1942 r. przez g łó w ­ n y organ p rasow y KG AK , nie u legło rad yk aln ej zm ianie rów n ież w ob li­ czu p rzeprow ad zan ych w tym że roku akcji w y sied leń czy c h na Z am oj- szczyźn ie41. B yło to w y n ik iem ścisłego stosow an ia się do instru kcji i roz­ k azów rządu em igracyjn ego i dow ództw a AK. P ew n e n iek on sek w en cje, jakie w te j d zied zin ie m ożna było zaobserw ow ać na łam ach obu pism w 1942 r., w y n ik a ły z p rzem yśleń ich zespołów red ak cyjn ych .

R adykalna zm iana w stosunku do ta k ty k i w a lk i b ieżącej, a przez to i do idei w alk i zbrojnej z okupantem nastąpiła w roku 1943. U jaw n iło się to nie tylk o w liczn ych artyk u łach p oruszających k w estię w alk i zbroj­ nej, ale rów nież w k om unikatach K ierow n ictw a W alki C y w iln ej, K ie ­ row n ictw a W alki K onsp iracyjnej, a od 5 lipca 1943 r. K ierow n ictw a W alki P o d ziem n ej42. K om u n ik aty te, obrazujące w y siłe k zbrojny A rm ii K rajow ej, za w ie ra ły p rzew ażn ie in form acje dotyczące w yrok ów p o d zie­ m ia na zdrajców i w rogów narodu p olsk iego oraz dane d otyczące w a ż­ n ie jszy c h akcji przeprow ad zon ych przez oddziały d y w ersy jn e i p a rty ­ zanckie. W szystk ie m a teria ły na te tem aty, p ub likow an e na łam ach „ B iu ­ le ty n u In form acyjn ego” i „R zeczypospolitej P o lsk ie j”, p o zw alały c z y te l­ nikom na zorien tow an ie się w zakresie d ziałaln ości polsk iego podziem ia prorządow ego. B y ła to znaczna zm iana w porów naniu ze stan ow isk iem obu pism w poprzednich latach okupacji, k ied y to starano się p rzem il­ czeć w szelk ie akcje przeprow adzone przez ZWZ— AK, a n aw et pośred­ nio od żegn yw ać się od nich, co w yn ik ało z ob aw y przed represjam i n ie ­ m ieckim i. Z m ieniono p oglądy, gd y przekonano się, że ob aw y ta k ie są b ezp od staw n e, p o n iew aż okupant i tak zakładał biologiczną lik w id a cję narodu p olsk iego. N ie bez w p ły w u na taką d ecy zję b y ły ataki ze strony PP R , zarzucającej A rm ii K rajow ej bierność na odcinku w a lk i zbrojnej

40 Nie da m y się zastraszyć, tamże, nr 33 (137) z 20 I 1942, s. 1—2. 41 Zamojszczyzna, tamże, nr 50 (154) z 24 XII 1942, s. 1—2.

42 Zob. O b y w a te le Rzeczypospolitej, tamże, nr 27 (182) z 8 VII 1943, s. 2—3; Odezw a, RP, nr 11 (62) z 7 VII 1943, s. 1—2. W kom unikatach KWK (Kierownictwo Walki Konspiracyjnej) i KWP (K ierow nictwo W alki Podziemnej) podano inform a­ cje o 281 akcjach bojow ych AK, w których w yniku zlikw idow ano 268 agentów gestapo i funkcjonariuszy niem ieckich, zabito na pewno 236 N iem ców (minimum), a raniono 78; poza tym było 1250 zabitych i rannych. W akcjach tych zniszczono 5 mostów, dokonano 14 uderzeń na pociągi, zniszczono 4 samochody. (Obliczenia w łasn e na podstaw ie kom unikatów KWK i KWP.) [Komunikaty K ierow nictw a W alki Konspiracyjnej], RP, 1943, nr 3, s. 14—16; nr 6, s. 2—3. K om unikaty KWP za okres czerw iec 1943 — luty 1944, tamże, 1943, nr 15, s. 4—5, nr 16, s. 4—5, nr 17, s. 1—2, nr 18, s. 3—5, nr 19, s. 2, nr 20, s. 2—3; 1944, nr 1, s. 5, nr 3, s. 7, nr 4, s. 9—10, nr 5, s. 5—6. Ponadto: K om unikaty nr 1, 2, 4—26, BI, 1943, nr 30—35, 37—38, 40—42, 44, 48—50.

(11)

38 Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W IŇ S K I

z okupantem 43. Ś w iad czyć m oże o ty m u dzielona przez „ B iu lety n In for­ m a c y jn y ”, w a rtyk u le S ło w a i c z y n y “ , odpow iedź na zarzu ty PPR , gdzie stw ierdzono, że trzeba „trochę skrom ności, m n iej krzyku, p anow ie z PPR, i skoro n azyw acie się P olsk ą P artią R obotniczą, n ie p oklep u jcie p olsk iego w ojsk a p ob łażliw ie po ram ieniu . Z byt to śm ieszne. A le i n iesm a czn e”. W yp ow ied ziam i ok reślającym i stosu nek obu pism w 1943 r. do id ei w a lk i zbrojnej b y ły artyk u ły: Z bronią u nogi45 i A k c j a zbrojna? T a k —

lecz ograniczona4e, zam ieszczane w „B iu lety n ie In form a cy jn ym ”, oraz N a k a z y ch w ili op u b lik ow an e w „R zeczyposp olitej P o lsk ie j”47. W dw óch

p ierw szych pojaw iła się koncepcja ograniczonej w a lk i zbrojnej m ającej poprzedzić p ow stan ie p ow szech n e. S tarając się w y tłu m a c zy ć sp ołeczeń ­ stw u konieczność ta k iej p ostaw y, stw ierd zan o, że do in ten sy w n ej w alki zbrojnej o charakterze p ow stań czym pchają sp ołeczeń stw o p olsk ie dwa czynniki: N iem cy i k om u niści, poprzez p rzed w czesn y w y b u ch pow stania dążący do lik w id acji sił zb rojnych podziem ia prorządow ego. M imo to „ w łaściw e ośrodki i w ojsk o p odziem n e nie p rzyglądają s ię w yd arzen iom z założonym i rękom a, lecz działaniem sw oim nadają form y zgodne z p o l­ ską racją stanu i rozkazam i N aczeln ego W odza”. N ie w yk lu czan o m ożli­ w ości w yb u ch u działań p ow stań czych, ap elow an o jednak do sp ołeczeń ­ stw a o zachow anie spokoju i cierp liw o ści, podkreślając, że „pow stanie m ożna w y w o ła ć ty lk o jeden, je d y n y raz. I m usi to b yć b ezw arunkow o p ow stan ie u d an e”.

A u torzy N a k a zu c h w ili starali się regu low ać odruchy sp ołeczeń stw a w ob ec p racy k on sp iracyjn ej. N ie zajm ując bezpośrednio stan ow iska w k w estii: ograniczona czy in ten sy w n a w alk a zbrojna, zw racano się do spo­ łeczeń stw a p olsk iego o pom oc dla żołn ierzy biorących udział w akcjach zbrojnych.

Jest rzeczą ch arak terystyczn ą, że w d zied zin ie stosu nk u obu pism do id ei w a lk i zbrojnej b y ły p ew n e tech n iczn e rozbieżności. O ile „ B iu lety n In form acyjn y” p odejm ow ał rów n ież p ow yższe zagadnienia w liczn ych artyku łach , to „R zeczpospolita P o lsk a ” starała się d ostosow ać do oficjal­ n ych w yp o w ied zi „czyn n ik ów m iarod ajn ych ” ty lk o poprzez d osłow n y przedruk k om u nik atów i zarządzeń. W sk azu je to na w ięk szą sw obodę zespołu red ak cyjn ego „ B iu lety n u In form acyjn ego ” w w y ra żan iu sw oich poglądów oraz na od m ien ność elem en tó w prop agand ow ych stosow an ych przez oba pism a.

Wśród zagadanień zw iązan ych z k oncepcją w a lk i bieżącej w 1943 r.

« D ow ództw o Główne GL i AL. Zbiór d o k u m en tó w z lat 1942— 1944. Rozkazy, instrukcje, regulaminy, W arszawa 1967, s. 25—26, 75.

44 BI, nr 27 (182) z 8 VII 1943, s. 7. 45 Tamże, nr 6 (161) z 11 II 1943, s. 1—2. 40 Tamże, nr 13 (168) z 1 IV 1943, s. 1—2.

47 RP, nr 7 (58) z 15 IV, s. 6—7; nr 11 z 7 VII, s. 9—10; nr 19 (70) z 20 XI 1943, s. 6—7.

(12)

„ B I U L E T Y N I N F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ” 39

w alk a zbrojna zajm ow ała na łam ach obu organów p rasow ych znaczące m iejsce. W p u b licy sty ce „B iu letyn u In form acyjn ego” poruszano w ie le asp ek tów tego zagadnienia. Starano się zaw sze m oty w o w a ć słuszność sta ­ n ow iska „czynn ików m iarod ajn ych ” w ob ec różnych k oncepcji w a lk i zbroj­ nej, w 1943 r. g łó w n ie ograniczonej w alk i zbrojnej.

W p ierw szych m iesiącach 1943 r. zw racano u w agę na to, że ak cje zbrojne przeprow adzone przez AK w obronie Z am ojszczyzny m ają cha­ rakter działań w ram ach sam oobrony narodu przed m a sow ym i rep resja ­ m i w roga48. Z b iegiem czasu w szak że zaczęły one przybierać znam iona akcji od w etow ych , sk ierow an ych przede w szy stk im przeciw ko k olon istom n iem ieck im na te ren ie Z am ojszczyzny i w y b itn iejszy m p rzed staw icielom w ład z ok up acyjnych, k tórzy m ieli na su m ien iu los w ielu ty się c y P olak ów zam ordow anych bądź w y w ie zio n y c h w głąb N iem iec49. S zczególną u w agę zw racano na działania m ające na celu u w o ln ien ie z w ięzień a resztow a­ n ych Polaków . „ B iu letyn In form acyjn y ” np. donosząc o u w oln ien iu w ięź­ niów w P ińsku, w W arszaw ie pod A rsen ałem czy w Jaśle, p odk reślał b raw urę, p recyzję i p lan ow ość tych ak cji50. N a leży zaznaczyć, że pism o starało się p opu laryzow ać głośn iejsze ak cje zbrojne przeprow adzone przez żołn ierzy AK 51 oraz p ew ien rodzaj działań zbrojnych w y m ierzo n y ch w

*8 Samoobrona w Lubelszczyźnie, BI, nr 2 (157) z 14 I, s. 1; W w ysiedlonej Zamojszczy źnie, tamże, nr 3 (158) z 21 I, s. 6; Bój pod Krasnobrodem, tamże, nr 9 (164) z 4 III, s. 5—6; Echa boju pod Krasnobrodem, tamże, nr 10 (165) z 11 III 1943, s. 1.

49 R ugowanie kolonistów niemieckich, tamże, nr 10 >(165) z 11 III, s. 1; Ogień za ogień — śmierć za śmierć, tamże, nr 26 (181) z 1 VII 1943, s. 7—8. W 1943 r. „Biuletyn Inform acyjny” podał inform acje o zamachu na następujących fun kcjo­ nariuszy niem ieckich: Ernest Sommer — Streitenführer SD; Franz Bürckl — SS- -Oberscharführer, zastępca komendanta Pawiaka; August Kretschmann — H aupt­ scharführer; Ernest jWeffls — SS-Strum ann; Joseph Lechner — SS-H auptsturm - führer, kierownik referatu w W ydziale IV Sipo; Ludwik Herbert — treuhander firm y „Schm allfilm ”; Kurt Hofmann — kierownik Arbeitsamtu; Hugo Dietz — pracownik Arbeitsam tu; Bruno Kurth — komisarz Ubezpieczalni Społecznej; Friedrich Krüger — SS-Obergruppenführer; Fritz Geist — urzędnik Arbeitsamtu; Otto Schultz — SS-O berscharführer.

80 Znow u uwolnienie z więzienia, BI, nr 4 '(159) z 28 I, s. 7; Rozkaz, tamże, nr 84 z 8 II, tamże, nr 7 (162) z 18 II, s. 1; K om un ikat, tamże, nr 13 (168) z 1 IV, s. 1; O dwaga i precyzja, tamże, s. 7—8; K o m u n ik a ty , tamże, nr 15 (170) z 15 IV, s. 3—4; 66 z Jabłecznika, tamże, nr 44 (196) z 14 X 1943, s. 7—8.

51 Oprócz w yżej w ym ienionych akcji na uwagę zasługują także i inne, o k tó­ rych pisał „Biuletyn Inform acyjny”, np. odbicie w ięźniów w Konskiem , akcja pod Szym anowem , rozbicie w ięźniarki na trasie Lublin—Oświęcim . Zob. Dwadzieścia pięć minut, BI, nr 21 (176) z 27 V, s. 7—8; Więźniarka Lublin—Oświęcim, tamże, nr 23 (178) z 10 VI, s. 7—8; Nasz odw et, tamże, nr 48 (203) z 2 XII 1943, s. 8.

51 Zob. Zgładzenie Krugera, tamże, nr 18 (173) z 6 V 1943, s. 1; K om u n ikat Nr 31, tamże, nr 8 (215) z 24 II 1944; Rachunek za Arsenał w y ró w n a n y , tamże, nr 32 (187) z 12 VIII 1943, s. 7—8 i inne.

(13)

40 Z D Z I S Ł A W A N D R Z E J D E R W IŇ S K I

okupanta, jak w yk o n an ie w y ro k u śm ierci na k tórym ś ze zbrodniarzy h itlerow sk ich 52, czy te ż ak cje o d w eto w e zastosow an e w ob ec w si zam iesz­ k ałych przez k olon istów n iem ieck ich 58. W sk azyw an o na to, że ak cje te — w y k o n y w a n e zgodnie z p lan em — z re g u ły osiągały zam ierzon y cel.

Bardzo ch ara k terystyczn e b yło stan ow isk o „ B iu lety n u In fo rm acyjn e­ go” w ob ec p ow stan ia Ż ydów w g etcie w arszaw sk im i w in n ych gettach w P olsce. P ism o solid aryzow ało się z w a lk ą Ż ydów podjętą — w obliczu całk ow itej zagład y — w obronie w ła sn ej godności i w p ełn i popierało obraną ta k ty k ę64. T akie stan ow isko w sk a zy w a ło , że m im o opow iadania się za koncepcją w alk i ograniczonej pism o n ie w y k lu czało jednak m o żli­ w ości podjęcia działań o charakterze p ow stań czym .

M imo, jak w spom niano, propagow ania w 1943 r. id ei w a lk i ogran i­ czonej od p ołow y roku działania od w etow e zaczęły przyb ierać charakter m asow y. Starano się odpow iadać na w szy stk ie ak ty terroru niem ieckiego. T aktyka KG AK, zm ierzająca do nadania w alce charakteru p la n ow an e­ go i kontrolow an ego, b yła odm ienna od p rzyjętej przez oddziały GL, które p row ad ziły w a lk ę b ezw zględ ną, n iczym nie ograniczoną68.

Zarówno „R zeczpospolita P o lsk a ”, jak i „B iu lety n In form a cy jn y” b y ­ ły p rzeciw n e w ciągan iu w ojsk a do w a lk i ideologiczn ej, w ychod ząc z za­ łożenia, że w obliczu konieczn ości w a lk i zbrojnej n a leży jednoczyć siły całego narodu do rozstrzygających d ziałań an tyn iem ieck ich . S pory p o li­ tyczn e i ideologiczn e rozstrzygn ie się dopiero po w ojn ie, i to bez udziału w o jsk a 58. W d zied zin ie w a lk i zbrojnej zw alczano też w szelk ieg o rodzaju akcje „d zik ie” i n iep rzem yślan e57, co d otyczyło działalności- organizacji będ ących poza p odziem iem prorządow ym . Zwracano u w agę na obow ią­ zek h um anitarnego charakteru w a lk i z N iem cam i; „ B iu lety n Inform a­ c y jn y ” sp rzeciw ił się np. p odejm ow an iu zam achów na p rzeb yw ających w szp italach ran n ych żołn ierzy n iem ieck ich 58.

Bardzo w ażną ro lę w d ziałaln ości propagandy podziem ia p rolond yń - sk iego od gryw ała próba opanow ania odruchów sp o łeczeń stw a na w s z e l­ kie p rzejaw y w rogiej d ziałaln ości h itlerow có w , u trzym an ia w p osłuchu dla „czynn ików m iarod ajn ych ”. W skazując na konieczność prow adzenia jed y n ie ograniczonych działań zbrojnych, w y jaśn ia n o, że inn e fron ty w a lk i z okup an tem są tak sam o w ażn e, jak w alk a orężna58. P o n iew a ż de­

83 Ogień za ogień — śm ierć za śmierć, tamże, nr 26 (181) z 1 VII, s. 7—8; Polska karząca, tamże, nr 33 (188) z 19 VIII 1943, s. 7—8.

w Samoobrona w getcie w arsza w sk im , tamże, nr 4 (159) z 28 I, s. 8; Ż ydzi s ta ­ w iają opór, tamże, nr 8 (163) z 25 II, s. 6—7; Ostatn i a k t w ie lk ie j tragedii, tamże, nr 17 (172) z 29 IV 1943, s. 1—2; Obrona getta w arszawskiego, tamże, s. 7.

55 Odezw a, tamże, nr 29 (184) z 22 VII 1943, s. 1—2.

58 Na dziś i na jutro, tamże, nr 26 (181) z 1 VII 1943, s. 6—7. 57 „Dzika” akcja, tamże, nr 42 (197) z 21 X 1943, s. 6—7. 58 N ik czemne i głupie, tamże, nr 41 (196) z 14 X 1943, s. 6—7. 50 W dniach niemieckich klęsk, tamże, nr 8 (163) z 25 II 1943, s. 1—2.

(14)

„ B I U L E T Y N I N F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A ” 41

cyzja co do podejm ow ania przez oddziały AK w a lk i czyn n ej z N iem cam i w d alszym ciągu znajdow ała się w ręku w sp om n ian ych „czynn ików m ia ­ rod ajn ych ”80, p ublikow ano w yd a w a n e przez n ie ośw iadczenia, które n ie ­ zm ien n ie p odk reślały, że nie czas jeszcze na czyn n e w y stąp ien ie całego narodu p rzeciw k o ok up an tow i, k ła d ły n atom iast nacisk na organ izacyjne u m acnianie się podziem ia prorządow ego1’1.

Wraz ze zm ianą oficjaln ego stan ow iska KG AK w ob ec problem u w a lk i bieżącej na początku 1944 r., rów nież „ B iu lety n In form acyjn y” i „R zeczpospolita P o lsk a ” za częły przedstaw iać go w in n ym św ie tle 82. W iązało się to z n asilen iem d ziałalności zbrojnej oddziałów A rm ii K ra­ jow ej. P on iew aż ze w zględ ów p olity czn y ch i częściow o m ilitarn ych pod­ ziem ie prorządow e m u siało zrezygn ow ać z pow stania pow szechnego, za­ inicjow an o akcję in ten sy w n ej działalności d y w er sy jn e j i p artyzan ck iej88. A kcja ta, przeprow adzana system aty czn ie, n osiła znam iona pow stania w ch w ili bezpośrednich działań fron to w ych w strefach op eracyjn ych od­ działów AK. D ziałania o charakterze p ow stań czym przeprow adzane b y ły w ram ach akcji „B urza”64.

O ceniając stan ow isko „B iu letyn u In form acyjn ego” i „R zeczyposp oli­ tej P o lsk ie j” w ob ec zagadnień w a lk i b ieżącej, n a leży stw ierd zić, że oba organy prasow e b y ły w yrazicielam i opinii p olsk ich „czynn ików m iaro­ d a jn y ch ”. S tan ow isko obu pism u legało w ciągu okupacji tym sam ym zm ianom , jakim u le g a ły koncepcje w a lk i z okupantem p rezen tow an e przez czyn n ik i obozu lon d yń sk iego w kraju i na em igracji. Szczególnie p ogląd y „B iu lety n u In form acyjn eg o” na problem w a lk i bieżącej p ok ry­ w a ły się w znacznej m ierze ze stan ow isk iem K G ZWZ— AK. Tak w ięc w latach 1940— 1942 pism o zw raca w ięk szą u w a gę na zagadnienie w alk i cy w iln ej, p rzem ilczając p raw ie całk ow icie w a lk ę zbrojną z okupantem . Zm iana n astęp u je dopiero w drugiej p ołow ie 1942 r. Od tego czasu na łam ach obu czasopism ob serw u jem y ten d en cje do ch a rak tery sty k i i oceny

60 K r a j w zm aga obronę i karę, tamże, nr 22 (177) z 3 VI 1943, s. 6—7.

61 Rozkaz Naczelnego Wodza, tamże, nr 22 (177) z 3 VI 1943, s. 1: „Żołnierze Arm ii Krajowej! Nadejdzie chwila, w której i w y będziecie m ogli jaw nie stanąć twarzą w twarz z odwiecznym w rogiem i odpłacić mu krwaw o za doznane cierpie­ nia i krzywdy. N ie dajcie się jednak sprowokować przedwcześnie, zachowajcie spokój i zimną krew. Za czyny pochopne Naród zapłaciłby zbyt dużymi ofiarami. Z achow ajcie siły na m oment decydujący”.

62 Przed kresem drogi, BI, nr 1 (208) z 6 I 1944, s. 1—2; W z w r o tn y m m o m e n ­ cie, RP, nr 11 (83) z 18 VII 1944, s. 1—2.

63 R. N a z a r e w i c z, K on cepcje w a lk i z oku pantem i ich treści polityczne 1939— 1945. Praca habilitacyjna, Warszawa 1977, s. 327.

64 Zob. Armia K r a jo w a przechodzi na akcję wojenną „Burza”. Oświadczenie prem. Mikołajczyka, „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”, [Londyn] 1944, nr 163, s. 1; T. P e ł c z y ń s k i , Geneza i przebieg „Burzy”, „Bellona”, [Londyn] 1949, z. 3, s. 28—50; T. Z a w a d z k i , „Burza” na ziemiach polskich. (Szkic historyczny), „Kul­ tura”, [Paryż] 1948, nr 11, s. 108—120.

(15)

42 Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W lN S K I

w a lk i b ieżącej p row ad zon ej przez p odziem ie p rolondyńskie: coraz częś­ ciej p ojaw iają się d oniesienia o akcjach zb rojnych AK. Jed n ocześn ie zaś prow adzono kontrpropagandę p rzeciw k o rep rezen tow an ej przez PPR i GL— A L k oncep cji b ezw zględ n ej w a lk i zbrojnej z w rogiem , jako nie na czasie i m ogącej p rzyn ieść jed y n ie w y n iszczen ie narodu w sk u tek akcji rep resyjn ych . T akie stan ow isko propagandy obozu prorządow ego sp otk a­ ło się z k ry ty k ą p ra sy p ep eerow sk iej, o czym św iad czy m .in. zam ieszczo­ n y w „T rybunie W oln ości” artyk u ł Nie ograniczać w a l k i zb ro jn e j, w k tó ­ rym czytam y: „D laczego rzadkie i sporadyczne w ystąp ien ia »oddziałów sp ecjaln ych « m ają ujść bezkarnie, a n atom iast m asow y ruch ma sp ow o­ dow ać m asow e represje. T rzy i p ół lata okupacji dow iodło czegoś w ręcz p rzeciw n eg o”65.

N a leży p odkreślić rolę, jaką „ B iu letyn In form acyjn y” i „R zeczpospo­ lita P o lsk a ” od egrały w latach 1940— 1942 w p od trzym yw an iu ducha oporu w ob ec w roga, jak rów n ież w p rzygotow an iu pow stania p o w szech ­ nego. S tan ow isk o obu pism w ob ec ta k ty k i w alk i bieżącej, a przez to i w ob ec problem u w a lk i zbrojnej n a leży uznać za ca łk ow icie uzasadnione. N ie p rzeczy to w n iczym słuszności idei w a lk i rep rezen tow an ej przez k om u nistów . D roga obrana przez p olsk ie p odziem ie prorządow e m iała tak sam o d oprow ad zić do odzyskania n iep od ległości, jak działania p o d ej­ m ow an e przez P P R i GL— AL. Obu obozom p rzyśw ieca ł ten sam cel, inn e jed yn ie b y ły drogi do tego celu w iodące. Z jednoczenie w y siłk ó w w d ążen iu do w y z w o len ia kraju n ie b yło m o żliw e ze w zględ u na p rzeciw ­ staw n e cele p olityczn e, które oba ugrupow ania zam ierzały osiągnąć.

II. TREŚCI IDEI POWSTAŃCZEJ W „BIULETYNIE INFORMACYJNYM” I „RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ”

Ideę p ow stan ia p ow szechn ego, będącą w ażn ym elem en tem propagan­ d y K om en d y G łów nej ZWZ— AK i D e leg a tu ry Rządu na K raj, organy p rasow e obu tych in sty tu cji w y k o r z y sty w a ły często w celu u m o ty w o w a ­ nia racjonalności b ieżących p ociągnięć obozu lond yń skiego w dziedzinie w a lk i zbrojnej. A rgu m en t p rzyszłego p ow stan ia p ow szechn ego w znacz­ n ej m ierze p ozw alał na u trzym a n ie sp ołeczeń stw a w posłuchu dla „czyn ­ n ik ów m iarod ajn ych ”. Jed n ocześn ie poprzez p od n oszen ie k w estii bieżącej w a lk i z okup an tem i sp raw y p rzyszłego p ow stan ia oba pism a p rzy go to­ w y w a ły sp ołeczeń stw o pod w zg lęd em p sych ologiczn ym do działań po­ w stań czych , k tóre m ia ły być p rzeprow adzone w oparciu nie ty lk o o od­ działy AK, lecz o cały naród.

P rzed w y b u ch em w o jn y n iem ieck o-rad zieck iej spraw ę przygotow ań p ow stań czych na łam ach „ B iu lety n u In form acy jn eg o” i „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” podnoszono bardzo rzadko. Z w racano jedyn ie u w a gę na m o żli­

(16)

„ B I U L E T Y N I N F O R M A C Y J N Y ” I „ R Z E C Z P O S P O L I T A P O L S K A " 43

w ość szyb k iego zakończenia w ojn y , a w zw iązku z ty m na m ożliw ość w yb u ch u p ow stan ia. Z tak im p ogląd em m ożna się b yło spotkać na w iosn ę 1940 i 1941 r.06 W 1941 r. ostrzegano, że ja k iek o lw iek współdzia-· łan ie z okupantem p rzyczyn ia się do osłabienia p oten cjału pow stań czego.

W O d e z w ie w s p ra w ie w s tę p o w a n ia do s ł u ż b y d o b r o w o l n e j p o ­ m o c n ic z e j p r z y s t r a ż y b a r a k ó w ż y d o w s k i c h stw ierdzano: „Żaden dobro­

w o ln ie w stęp u jący do te j słu żb y n ie ma gw arancji, że n ie b ęd zie w y ­ w iez io n y w głąb N iem iec cz y do inn ego kraju, przez co P olska b ęd zie pozbaw iona w ojsk ow o w y szk o lo n y ch ludzi, tak jej potrzebnych, g d y roz­ pocznie się w alk a z ok u p an tem ”67. „ B iu lety n In form a cy jn y”, dążący do rozciągnięcia w p ły w ó w na m łodzież, zw racał u w agę na jej p atriotyzm i w yra ża ł zan iep okojen ie jej ak tyw n ością, która m ogła p rzed w cześn ie do­ prow adzić do w yb u ch u p o w stan ia68.

Po 30 lipca 1941 r. stan ow isko „B iu lety n u In form a cyjn ego ” i „R zeczy­ p ospolitej P o lsk ie j” w ob ec w a lk i zbrojnej u legło zm ianie. Zdaw ano sob ie spraw ę, że w e jście ZSRR do obozu k o alicji an ty h itlero w sk iej m usi do­ p row adzić do n ieuchronn ej k lęsk i N iem iec. N aród polski w ch od ził w no­ w y etap w ojn y, w k tórym m u sia ły być prow adzone p rzygotow an ia do ostateczn ego pokonania okupanta69. R ozw ój w y siłk u zbrojnego narodu uzależniono od rozw oju sy tu a cji m ięd zyn arod ow ej. M y śl tę p rzedsta­ w iono w a rtyk u le P o tr z e b a działania, p odkreślając, że zm ieniająca się „sytu acja w o je n n a ” na św ie c ie „nie m oże pozostać b ez w p ły w u na naszą postaw ę w ob ec w roga”70. Coraz częściej poruszano problem p rzygotow ań do ostateczn y ch rozstrzygn ięć w w a lce z N iem cam i, w iążąc te p rzyg oto­ w an ia z w alk ą cyw iln ą. Z w racano uw agę, że arm ia podziem na jako cel n um er jed en w ch w ili b ieżącej m a za zadanie p rzygotow an ie sp ołeczeń ­ stw a do „czynu n arod ow ego”, że całk o w ita k onsolidacja sp ołeczeń stw a w w alce z N iem cam i m oże dać n ajw ięk sze efek ty , które u m ożliw iają sk u ­ teczn e p row ad zen ie działań p ow stań czych 71. Na p ierw szy p lan zaczęła się w ięc w y su w a ć spraw a zjed noczen ia w y siłk u zbrojnego całego narodu. W yn ik ało stąd w ażn e zadanie, jakie „czyn n ik i m iarod ajn e” w y zn a cza ły zespołom red ak cy jn ym „ B iu lety n u In form acyjn ego ” i „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” : p ropagow anie ak cji in teg racyjn ej. R ealizację tego zadania roz­ p oczął „ B iu lety n In fo rm acyjn y” 16 p aździernika 1941 r. a rtyk u łem Piąć

«5 Ostrzeżenie, BI, z 15 III 1940, s. 4; Jedyna odpowiedź: pogarda i w alka, RP, nr 2 z 5 IV 1941, s. 2—3; Rok okupacji w Polsce, BI, z 13 II 1941, s. 2—3.

67 BI z 6 III 1941, s. 1.

68 Młodzież, tam że z 19 VI 1941, s. 1.

es w drugą rocznicę najazdu, tamże z 21 VIII 1941, s. 1; RP, nr 11 z 20 VIII 1941, s. 1.

70 BI z 28 VIII 1941, s. 1—2.

« D w ie armie Polski, RP, nr 16 z 31 X, s. 1—2; Polska żyje! Polska zw ycięży!, tamże, nr 17 z 13 X I, s. 12; Czy potrzeba i czy n ależy prowadzić obecnie w alkę podziemną z wrogiem, tamże, nr 18 z 28 X I 1941, s. 2.

(17)

44 Z D Z IS Ł A W A N D R Z E J D E R W IŃ S K I

p a lc ó w i pięść, w k tórym rozpatryw an o spraw ę siły i sk uteczności w y ­

stąpienia zbrojnego przeciw k o ok upantow i, stw ierd zając, że decydują o tym przede w szystk im : „zw artość a rm ii”, jej karność oraz jedn olitość d ow ództw a. O m aw iając problem rozbicia p olityczn eg o i w ojsk ow ego p o l­ sk iego podziem ia, co nie pozw ala na zrealizow an ie w p ełn i akcji sca le­ n iow ej, w yrażan o jednak n adzieję, że zam ierzenia w tej d zied zin ie zo­ staną w p ełn i zrealizow an e w ch w ili bezpośrednich działań przed w y ­ buchem p o w stan ia 72. K o lejn y artyk u ł p o św ięcon y tem u sam em u zagad­ nieniu: W o jsk o i p o l i ty k a k ategoryczn ie już stw ierd zał, że „w ojsko po­ w in no być w kraju jed n o-jed y n e, m ocno zespolon e, poddane jed n olitem u d ow ód ztw u u stan ow ion em u przez rząd”73. W podobnym duchu pisane też b y ły L isto p a d o w e nauki. Obok w y ż e j już p rzed staw ion ych argu m entów w yło n io n o tam jeszcze dwa w ażne asp ek ty idei p ow stan ia pow szechnego, jakim i są tradycja i k onieczn ość podjęcia w y siłk u zbrojnego w oparciu 0 m ożliw ości k rajow e. W p ierw szym przypadku odw oływ an o się do tra­ d ycji z roku 1918, w drugim natom iast zw racano u w agę, że „przede w sz y ­ stk im s i ł a w o j s k o w a k r a j u z a d e c y d u j e o j e g o l o ­ s a c h , n a w et g d y b y d zisiejsze w ojsk a nasze, stacjonu jące w Szkocji, A fryce i Rosji, p rzy b y ły do kraju znacznie szyb ciej niż ich poprzednicy w 1918 r.”74 W końcu 1941 r. pojaw iła się w obu pism ach teza, iż in ten ­ sy w n e działania d y w ersy jn e, p artyzanckie i p ow stań cze n ie są ak tu aln ie w sk azan e, p odejm ow an e zaś będą w ch w ili w yzn a czon ej przez rząd i N a­ czeln ego W odza75. Tego typ u argu m entacja, skierow ana przeciw ko w e ­ zw aniom P P R do podjęcia n aty ch m iastow ej, b ezw zg lęd n ej w a lk i zbroj­ nej z okupantem , słu żyła później uzasadnianiu bieżącej d ziałaln ości pod­ ziem ia prorządow ego, które ograniczało w a lk ę zbrojną do n iezbędnego m inim um . Różnorodność treści id ei p ow stań czej, jaka u jaw n iła się na ła ­ m ach obu p ism do końca 1941 r., b yła w d alszym ciągu kontynu ow an a 1 rozszerzana w latach 1942— 1943. N iezn a czn ym deform acjom u le g ły te treści dopiero w 1944 г., co b yło sp ow odow ane podjęciem przez A K d zia­ łań b ojow ych o charakterze p ow stań czym w ram ach operacji „B urza”. C ele i zadania p rzyszłego p ow stan ia p ow szechn ego bardzo trafn ie określono w artyk u łach P o lsc y stru sie i K o le jn o ś ć celów . Na p ierw szym m iejscu staw ian o w a lk ę zbrojną; celem jej b yła n iepod ległość, a to w ią ­ zało się ściśle z w yp ęd zen iem w roga i u stalen iem granic p ań stw a76. R ea li­ zacja tego celu w ym agała „w zm ocn ien ia jedności n a rod ow ej”, co ob ow ią­ zyw ać m usiało przede w szy stk im u grupow ania p olity czn e i w ojsk ow e. W yn ik ało stąd, że w d alszym ciągu spraw a scalenia w szy stk ich organ i­ zacji w o jsk o w y ch w kraju z A rm ią K rajow ą pozostaw ała aktualna.

Pro-72 BI z 16 X 1941, s. 1. '

73 Tamże z 30 X 1941, s. 1. 74 Tamże z 6 X I 1941, s. 1—2.

75 G ło w y gorące, ale mętne, tamże, z 4 XII 1941, s. 1—2,

(18)

„b i u l e t y n i n f o r m a c y j n y" i „r z e c z p o s p o l i t a p o l s k a”

45 b lem u tego, n iezm iern ie d rażliw ego, p on iew aż żadne ze stronn ictw p o li­ ty czn y ch nie ch ciało rezygn ow ać z tak w ażn ego atu tu w p rzyszłych roz­ g ryw k ach p olityczn ych , jakim b yło w ojsk o, nie zdołano rozw iązać aż do w yb u ch u p ow stan ia w arszaw sk iego. Z arów no „ B iu lety n In form acyjn y”, jak i „R zeczpospolita P olsk a ” starały się w p łyn ą ć na p rzezw y ciężen ie w szelk ieg o rodzaju oporów ze strony stronn ictw p o lityczn y ch poprzez zaznajam ianie opinii p ub liczn ej z sytu acją panującą w tej d zied zin ie w p odziem iu prorządow ym . S zczególn ie zn am ien n y w ty m w zg lęd zie był zam ieszczony w „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” artyk u ł A r m ia n arodu i p a ń ­

s t w a polskiego — c z y a rm ie p o s zc z e g ó ln y c h p a r tii i grup? p rzeciw sta w ia ­

jący się rozbijan iu jedności narodow ej przez p oszczególne partie p o li­ tyczn e. W skazyw ano, że błędna jest przytaczana przez p oszczególne par­ tie argu m entacja p rzeciw staw iająca się w łączen iu w łasn ych organizacji w o jsk o w y ch do A rm ii K rajow ej. W edług „R zeczyposp olitej P o lsk ie j” głów n ym argu m entem jest tu „san acyjn y straszak ”, szerm ow an ie nim jest w szak że n iesłu szn e, p on iew aż „ fa ch o w cy ”, którzy pracują w oddzia­ łach AK, od zn aczyli się w przeszłości w ielom a czynam i, i to nie ty lk o w latach 1914— 1918— 1920, ale rów n ież i w 1939 r. W zw iązku z tym nie pow inn o się ich d ysk red ytow ać z pow odu ich p rzyw iązania do „w o­ dza” (Józefa P iłsu d sk iego)77. R ów nie g ło śn y artyk u ł pt. W a rch o lstw o , za­ m ieszczon y w „ B iu lety n ie In form acyjn y m ”, b y ł k om en tarzem do O ś w ia d ­

czenia P ełn o m o cn ik a R z ą d u na K r a j z 11 marca 1943 r. Spraw a tam po­

ruszana d otyczyła scalania oddziałów N arodow ej O rganizacji W ojskow ej z A rm ią K rajow ą. Jak w iadom o, część oddziałów NOW nie podporządko­ w a ła się rozkazom N aczeln ego W odza i kom endanta S ił Z brojnych w K raju i u tw orzyła N arodow e S iły Zbrojne. A rtyk u ł p rotestow ał p rzeciw ­ ko w y ła m y w a n iu się w szelk ieg o rodzaju organizacji spod zarządzeń p o l­ sk ich w ład z w ojsk ow ych , w zyw ając do „n atych m iastow ego zaprzestania tej d estru k cyjn ej roboty, której insp iratorzy oraz u czestn icy żołnierze zaw odow i poniosą k on sek w en cje sw ego p ostęp ow an ia”78.

A kcja scalen iow a b yła p roblem em n iezm iern ie w ażnym , o czym św iad ­ czą chociażby k łop oty KG A K z podporządkow aniem N SZ, a co znalazło odbicie na łam ach obu pism 79. S ytu acja uległa gen eraln ej zm ian ie dopiero tu ż przed w y b u ch em p ow stan ia w arszaw sk iego, po opublikow aniu Roz­ kazu N aczeln ego W odza nr 572 z dnia 1 lipca 1944 r. W Rozkazie ty m w skazano, że sprawa zjednoczenia w y siłk u zbrojnego, m ająca służyć od­

77 RP, nr 13 (33) z 24 VII, s. 6—8; Na marginesie p e w n e j napaści, tamże, nr 14—15 (44—45) z 24 VIII 1942, s. 16.

™ BI, nr 11 (166) z 18 III, s. 1. Zob. także RP, nr 4—5 (56) z 11 III 1943, s. 1; N arodow e Siły Zbrojn e — potępione, BI, nr 47 (202) z 25 XI 1943, s. 1.

78 Żołnierze N arodow ych Sił Zbrojn ych , BI, nr 15 (222) z 13 IV, s. 1; Rozkaz Nr 173, tamże, nr 22—23 (229—230) z 8 VI, s. 1; Rozkaz Nr 175, tamże, nr 26 (233) z 29 VI 1944, s. 1; Narodowe S iły Zbrojne w szeregach Armii K rajow ej, RP, nr 5 (77) z 28 IV, s. 13; nr 11 (83) z 18 VII 1944, s. 11— 12.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pełny obraz realizacji reformy poprzez analizę „ustawnych gramot“ w rozdziale III autor stara się uzy­ skać biorąc za podstawę leninowski podział na regiony

Natomiast w czasie konfliktu, Wojska OPL SP realizują zadania bojowe w ramach Narodowego Systemu Obrony Powietrznej oraz Zintegrowanego Syste- mu Obrony Powietrznej i

Infor­ muje czytelnika, że Gumplowicz zajmował się prawem tylko for his own part, a był profesorem political science.. Takie błędy biograficzne odbijają się oczywiście na

The maximum number of plies with the same orientation, rule 3, is also enforced using a minimal change in fibre angle: the maximum number of plies with the same orientation is

W tych ostatnich przypadkach przebieg chorób somatycznych w czasie fazy depresyjnej wiąże się na ogół. z

Z kolei kredyt indeksowany (inaczej waloryzowany) do waluty obcej to kredyt wyrażony od początku w złotych polskich i wypłacany w złotych polskich w kwocie

Rozważania te prowadzą do konkluzji, że pomiędzy prawidłowymi, pełnymi określeniami działalności gospodarczej powodów, prowadzących ją jako osoby fizyczne,

OECD [2009] as well as Archibugi and Pianta [1996] underline that patent is a direct result of the innovative process, thus patent rights have a close relation to