B oris K u zn iecow
L E O P O L D IN F E L D A H IS T O R IA N A U K I *
W Théorie analytique des probabilités Laplace’a znaleźć można wspa niałe dzięki sw ej głębi i ogólności zdanie: „U m ysł ludzki odczuwa m niej trudności, gdy zagłębi się w samego siebie” .
Istotnie, w całej historii poznania ludzkiego najw iększym krokom postępującego naprzód umysłu tow arzyszyło jego zagłębianie się w siebie. G d y umysł ludzki wtargnął w przestrzeń kosmiczną — w yrzek ł się p ry m ityw nego antropocentryzmu, i było to ważne w ydarzenie w samopo- znaniu umysłu. Gdy myśl naukowa opanowała zasady klasycznej teorii ruchu — myśl ta uległa przemianom: jakościowo-logiczne konstrukcje fiz y k i perypatetycznej zostały częściowo uzupełnione, a częściowo zastą pione ilościowo-m atem atycznym i metodami mechanistycznego przyrodo znawstwa. G dy zaś nauka przeniknęła w świat ruchów bardzo szybkich, a potem skierowała się ku zagadnieniom całości wszechświata — zrezyg nowała z absolutnej, euklidesowej geom etrii, zryw ając z iluzją je j aprio- ryczności, i powiązała aksjomatykę geom etrii z warunkami fizyczn ym i.
K ied y podsumowuje się osiągnięcia tw órczej drogi w ybitnego uczo nego, m yśli się w ięc przede wszystkim o odpowiedzi na pytanie: w jak i sposób jego twórczość w płynęła na „zagłębienie się umysłu w siebie” , na styl naukowego poznania? Próbą odpowiedzi na takie pytanie w od niesieniu do Leopolda Infelda są nakreślone tu uwagi na temat jego koncepcji historycznonaukowych.
N ie można wątpić, iż historycy nauki będą niejednokrotnie pow racali do prac Infelda z zakresu teorii względności i teorii pola, aby określić osobliwości stylu współczesnej fizyk i teoretycznej. Obecnie zaś zw rócim y uwagę jedynie na niektóre podstawowe cechy historycznonaukowych w ypow iedzi Infelda. Cechy te ujawniają się p rzy zestawieniu „zagłębia nia się umysłu w siebie” • i jego posuwania się naprzód, zestawieniu, w którym występować b y mogła dawna sprzeczność logiki i em pirycz nego ogarniania rzeczywistości.
Infeld, podobnie jak Einstein, sądził, że logiczne rozw ijan ie pojęć, uogólnianie i uściślanie pojęć w yjściow ych i logiczno-matematycznych metod wysnuwania nowych pojęć prowadzą naukę ku poznaniu obiek tyw n ej rzeczywistości. G dy czyta się Ew olucję fizy k i Einsteina i In fe l
* Artykuł, napisany na prośbę „Kwartalnika” przez prof. B. 'G. Kuznieoowa, przewodniczącego Komitetu Einsteiraorwisikietgo Międzynarodowej Unii .Historii i F ilo zofii Nauki -(por. w poprzednim numerze „Kiwartallnika”, s. 504, informację o poby cie prof. Kuzr.iecowa w ¡Polsce) tłumaczył z rosyjskiego Eugeniusz Olszewski. Leopold Infeld (20 V III 1898— 15 1 1968), członek rzeczywisty P A N , był w 1953 r. członkiem Prezydium. Komitetu Historii N auki P A N , a następnie członkiem tego komitetu. W 1965 r. przewodniczył sympozjum Dzieło Alberta Einsteina, które odbyło się w Warszawie w ramach X I Międzynarodowego Kongresu Historii Nauki. (Przypis redakcji).
620 Boris Kuzniecow
da 1, ta w ewnętrzna logika procesu historycznonaukowego, to następstwo przemian w metodach działania umysłu i przem ian samego umysłu p rzy przechodzeniu do nowych dziedzin — widoczne są niezw ykle wyraziście. A le bynajm niej n ie chodzi tu o traktowanie logicznego rozwoju pojęć jako wiodącej siły procesu naukowego. Historycznonaukowej koncepcji Einsteina i Infelda obcy jest w szelki panlogizm. Jest ona mu nawet prze ciwstawna. Przede wszystkim bowiem, w historycznonaukowej koncepcji Einsteina i Infelda zasadniczą rolę gra stwierdzenie paradoksalności no wych pojęć naukowych. A są one paradoksalne i zdają się nielogiczne dlatego, że w raz z ich pojawieniem się zmienia się sama logika oraz reguły logiczno-matematyczne. Einstein uważał postęp nauki za ucieczkę zarazem od oczywistości oraz od paradoksu: pew ien fakt, pew ien wynik doświadczenia okazuje się paradoksalny, ale traci paradoksalność w ra mach n ow ej teorii. Przykładu takiego przejścia stygmatu paradoksalności z określonego w yniku doświadczenia na ogólną teorię dostarczyć może geneza teorii względności. W yn ik otrzym any przez Michelsona — nieza leżność prędkości światła od ruchu w zględnego dwu układów inercjal nych — b y ł paradoksalny w ramach fizy k i klasycznej, utracił jednak paradoksalność w ramach teorii Einsteina. A le jednocześnie u legły zmia nie podstawowe pojęcia przestrzeni i czasu w ich w zajem nym związku. Einsteinowska teoria nauki w ym aga od pojęć w yjściow ych „zew n ętrz nego uspraw iedliwienia” (zgodności z danymi em pirycznym i) i „w e w nętrznej doskonałości” (jednoznacznego i naturalnego wyprowadzenia tych pojęć z najbardziej ogólnych aksjomatów). W ynika stąd wniosek 0 przekształcaniu się najbardziej ogólnych pojęć p rzy zderzeniu z obser wacjami. W ynika też określenie historii nauki jako „dramatu idei” .
Słowa „dram at id ei” użyte b y ły przez Einsteina, gd y dyskutowali z In feldem nad planem książki, która miała stać się historią idei fizy c z nych 2. Słowa te stanowią program teoriopoznawczy: G dyby nauka była w yn ik iem logicznego rozw oju apriorycznych kategorii, w ynikiem „um o w y ” , w ynikiem „czystego opisu” subiektywnego doświadczenia, nie było b y w niej ani paradoksów, ani „ucieczki od paradoksu” . N ie byłaby ona „dram atem id ei” .
Ten program teoriopoznawczy został wykonany; w zakończeniu Ew o
lu c ji fiz y k i (s. 322) czytamy:
Bez w iary w możliwość zrozumienia rzeczywistości przy pomocy naszych kon strukcji myślowych, Ibez w iary w wewnętrzną harmonię świata, nie ¡byłoby nauki. W iara ta jest i zawsze będzie głównym motywem wszelkiej twórczości naukowej. W e wszystkich naszych wysiłkach, w każdej dramatycznej walce między starymi 1 nowym i poglądami, dostrzegamy odwieczne pragnienie zrozumienia, dostrzegamy niezachwianą w iarę w harmonię świalta. W iarę tym silniejszą, im większe piętrzą się na drodze nauki przeszkody.
Jest to już w y w ó d nie tylko teoriopoznawczy, ale i ontologiczny, a ściślej: przejaw ia się w nim jedność teoriopoznawczych i ontologicz- nych aspektów nauki. Ś w iat jest poznawalny dlatego, że panuje w nim oparta na związkach przyczynow ych harmonia bytu. A le ten wniosek można uzasadnić historyczną analizą „dramatu id ei” .
1 A. E i n s t e i n , L. I n f e l d , Ewolucja fizyki. Rozwój poglądów od najdawniej szych pojąć do teorii względności i kwantów. W arszaw a 1959.
2 Chodzi tu o Ewolucję fizyki; por.: L. I n f e l d , M o je wspomnienia o Einstei nie. W arszaw a 1956, ss. 77— 78.
Leopold Infeld a historia nauki 621
Nasuwa się tu pewne przypuszczenie, które trudno co prawda byłob y udowodnić: można suponować, że In feld wniósł do pracy nad Ew olucją
fiz y k i pewną charakteryzującą go cechę — zainteresowanie nie tylko lo
giką, ale i psychologią myślenia naukowego. N ie jest ona jednym z głó w nych wątków, ale tk w i w podtekście E w o lu cji fizyki, przenikając do tekstu bądź poprzez charakterystyczne cyta ty z Joule’a, Helm holtza lub innych uczonych poprzednich epok, bądź poprzez dobór argum entów i wyjaśnień, kierow an y p recyzyjn ym psychologicznym celownikiem . Z a interesowanie psychologią twórczości było jednym z podstawowych życio w ych zainteresowań Infelda. Ogólnie znane są jego autobiograficzne i biograficzne opowieści, ale odwołam y się tylko do W spom nień Infelda 0 Einsteinie, gdzie szczególnie daje się odczuć jedność teorii poznania, historii nauki i psychologii, która tak jest charakterystyczna dla Infelda 1 tak ściśle wiąże się z jego koncepcją historycznonaukową.
K ie d y czyta się te Wspomnienia i powraca do nich, w id zi się coraz jaśniej, że In feld lepiej rozumiał ewolucję teorii względności i je j teorio- poznawcze korzenie, obserwując styl myślenia Einsteina, i — odw rot nie — mógł lepiej uchwycić „pozaosobowe” znaczenie psychologii Ein steina, wgłębiając się w historię teorii względności i w je j teoriopoznaw- cze aspekty.
Syntezę teorii poznania, historii i psychologii uzupełniały zaintereso wania Infelda etyką twórczości naukowej. Stanowi to znak czasu. O etyce nauki, o etycznej i społecznej odpowiedzialności uczonego pisali: Einstein, Joliot-Curie, Oppenheimer i wielu innych. Pisał o tym również Infeld, p rzy czym w c ielił swe rozważania w żyw e obrazy uczonych w powieści o Galois 3, w e Wspom nieniach o Einsteinie i w ielu innych dziełach. E tycz ne i psychologiczne charakterystyki tworzą w nich często w spólny nurt z m yślam i o społecznej wartości nauki i je j rozwoju. W arto przytoczyć fragm ent W spom nień o Einsteinie (ss. 51— 52), wysoce charakterystyczny dla światopoglądu i Oblicza Infelda:
Nauczyłem się w iele od Einsteina w dziedzinie, fizyki. A le najbardziej cenię to, czego ¡nauczyłem ¡się od niego poza fizyką. Einstein by ł — wiem jak banalnie to brzmi — najlepszym człowiekiem na ś w i e c i e . Alle i to zdanie nie jest tak proste, jak się wydaje, i w ym aga pewnych objaśnień.
Współczucie to n a ogół źródło dobroci ludzkiej. Współczucie dla innych, w spółr czucie dla nędzy, -dla nieszczęścia ludzkiego — oto źródła dobroci działające po przez rezonans symipaitii. Przywiązanie do życia i do ludzi poprzez nasze związki ze światem zewnętrznym budzi w nas oddźwięk uczuciowy, kiedy patrzymy na walkę i cierpienia innych.
Ale istnieje też zupełnie inne źródło dobroci. Jest nim poczucie obowiązku oparte na samotnym, jasnym myśleniu. Dobra, jasna myśl prowadzi człowieka do dobroci, do lojalności, bo te zalety czynią życie prostezym, pełniejszym, bogatszym; bo w ten sposób zmniejszamy ilość nieszczęść w naszym środowisku, zmniejszamy tarcia z ośrodkiem* w którym żyjemy, i powiększając sumę szczęścia ludzkiego, powiększamy i swój spokój wewnętrzny. W łaściw e stanowisko społeczne, pomoc, przyjaźń, dobroć mogą w ypływ ać z obydwóch tych źródeł; aby to wyrazić anato micznie: z serca lub z głowy. W miarę jak upływały Harta mego życia, uczyłem się coraz bardziej cenić drugi rodzaj dobroci, ten, który w ypływ a z jasnego myślenia. Wielokrotnie w życiu widziałem, jak 'destruktywne są uczucia nie wspomaganie jasnym myśleniem.
622 Boris Kuzniecow
____________ t__
Etycznonpsychologiczne zainteresowania Infelda w y ra ża ły nader waż ną tendencję współczesnej nauki i współczesnej historii nauki. Nasza
epoka — to epoka, gdy nauka powinna myśleć nie tylko o harmonii kos m icznej, ale i o harmonii m oralnej, o tym, aby poszukiwania harmonii kosmicznej p rzyczyn iały się do harmonii społecznej i m oralnej. Historia nauki powinna w ięc obecnie kontynuować Infeldowską tradycję, wska zując, że uczony służy postępowi nie tylko swym umysłem, ale i swym sercem.
Tego rodzaju psychologiczny, etyczny i em ocjonalny akompaniament historii nauki odpowiada najw ażniejszym potrzebom współczesności.
JTEOnOJltfl HHOEJlbfl H HCTOPUS HAYKH
flnH HCTopHKO-HayHHbix KOHaermiiił JI. HH(ł>enbfla xapaKTepeH HHTepec He tojiłko k co/iep- a c a m n o HayKH, ho h k H3MeHCHHio ee cthjm, ee M eTOflOB, k TOM y, h to Jlaruiac Ha3Ban „ y m y ó jie -
HneM p a 3 y M a c a M o r o b ce6a” . 3 t o t H H T e p e c BtiTeKair H 3 afiHnrreftHOBCKoS TeopHH H a y K H , b nacT-
hocth, H3 noH HTHfi „ B H e m H e r o o n p a B fla H H a ” h „B H y T p e H H e r o c o B e p m e H C T B a ” . Orciofla ace bbi-
TeKaJi H H T e p e c K n c H x o n o r H H T B o p n ec T B a hk M o p a jiŁ H t iM npo6jieivtaM H a y r a . H a y r o o - H C T o p m e c K H e
HHTepecM JI. PÎH(J)ejTbfla xapaKTepHbi fljia hobotq, c o B p e M e H H o r o nepnofla b pa3BHTHH H a y K H .
L E O P O L D IN F E L D ET L ’H IS T O IR E DE L A SC IEN C E
C ’est un intérêt profond nom seulement pour le contenu des théories scientifiques, mais aussi pour 'le changement du style de la science, pour sa méthode, pour ce que Laplace a nommé „approfondissement de la Raison en lui-même”, qui caractérise la conception historique d ’Infeld. Cet intérêt découle de la théorie einsteinienne de la science, particulièrement des notions de la „justification extérieure” et de la „perfection intérieure”. De la même ¡source découle l’intérêt d’Infeilid pour la psycho logie de la création scientifique^ et pour les problèmes m oraux de la science. Les intérêts et les conceptions d’Infeld sont caractéristiques pour la période contempo raine du développement des sciences.