Wojciech Góralski
Glossa do wyroku Sądu Najwyższego
(Izba Cywilna) z dnia 26.10.2001 r. w
sprawie o rozwód (na skutek kasacji
powoda)
Ius Matrimoniale 7 (13), 275-282
I u s M a t r i m o n i a l e
7 (13) 2002
K s. W ojciech G óralsk i
G lossa do wyroku Sądu Najwyższego (Izba Cywilna) RP z dnia 26.10.2001 r. w sprawie o rozwód (na skutek kasacji powoda)
I
Sąd Okręgowy w m iejscowości X, wyrokiem z dnia [...] 1999 r. ro z wiązał przez rozw ód - z winy pow oda - m ałżeństw o, przy odm owie zgody na rozw ód przez pozw aną. Jako podstaw ę rozstrzygnięcia przyjęto:
- Strony nie m ają potom stw a, choć chciały je mieć. Pozwana, za aprobatą powoda, czyniła w tym kierunku starania (poprzez kilkakrot ne leczenie i sztuczne zapłodnienia). Również u powoda stwierdzono chorobę narządów płciowych.
- Powód nie wyraził zgody na przysposobienie dziecka.
- Po zawarciu m ałżeństwa strony mieszkały przez dwa lata u rodzi ców pozwanej budując w tym czasie dom jednorodzinny.
- Powód wyjechał (na początku lat 90.) na trzy m iesiące za granicę (do A.), a od połowy lat 90. przebywa tam na stałe i pracuje nielegal nie. D o kraju przyjeżdżał co 2 - 3 m iesiące na kilka dni.
- W 1997 r. powód poznał w A. inną kobietę i nawiązał z nią pożycie fizyczne, z którego w listopadzie 1997 r. urodziła się córka. O d tego czasu powód m ieszka u tejże kobiety.
- Powód trzykrotnie przyjechał z konkubiną do Polski. Podczas je d nego z pobytów w Polsce powód przyprowadził swoją konkubinę na te ren wspólnej małżeńskiej nieruchom ości, co spowodowało kłótnię między żoną powoda a jego konkubiną.
Z daniem Sądu Okręgowego, rozkład pożycia małżeńskiego jest zu pełny oraz trwały, i został zawiniony wyłącznie przez powoda, który nie dochował wierności małżeńskiej. Jednocześnie Sąd uznał, że o d mowa wyrażenia zgody na rozwód przez pozw aną jest sprzeczna z za sadam i współżycia społecznego, gdyż przy braku potom stw a z m ałżeń
stwa, pow ód m a dziecko z konkubinatu, oczekuje drugiego i nie m oże zalegalizować nowego związku m ałżeńskiego.
N a skutek apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny w miejscowości Y, orzeczeniem z dnia 22 czerwca 1999 r., zm ienił wyrok Sądu O kręgow e go oddalając powództwo oraz zasądzając od pow oda na rzecz pozw a nej koszty procesu za obydwie instancje.
Po wniesieniu przez powoda kasacji, Sąd Najwyższy (Izba Cywilna) w składzie: przewodniczący SSN - A ntoni Górski, sędziowie: SN -B ronisław Czech (sprawozdawca), SN - H u b ert Wrzeszcz (p rotoko lant: A nna Banasiuk), po rozpoznaniu na rozprawie 26 października 2000 r. (Sygn. A kt II CKN 956/99) oddali! kasację1.
W wyroku Sądu Najwyższego przyjęto następującą tezę:
1. Pragnienie m ałżonka „posiadania” dziecka, którego nie m oże mieć z pożycia małżeńskiego, nie usprawiedliwia jego zdrady małżeńskiej.
2. Odm owa wyrażenia zgody na rozwód przez m ałżonka niewinnego rozkładu pożycia (art. 56 § 3 zdanie ostatnie k.r.o.), korzysta z d o m niem ania zgodności z zasadam i współżycia społecznego; dom niem a nie to m oże być obalone przez udow odnienie konkretnych okoliczno ści świadczących o tym, że jest inaczej.
II
O ddalenie przez Sąd Najwyższy kasacji powoda od wyroku Sądu A pelacyjnego należy uznać jako ze wszech m iar uzasadnione.
Sąd Okręgowy orzekając rozwód przyjął w sposób zasadny, iż p o między stronam i nastąpił zupełny oraz trwały rozkład pożycia m ałżeń skiego, zawiniony wyłącznie przez powoda. N ieuzasadnione było n ato miast przyjęcie, że odm owa wyrażenia zgody na rozwód przez pozw a ną jest sprzeczna z zasadam i współżycia społecznego. Sprzeczność tę Sąd Okręgowy dostrzegł w okoliczności, iż przy braku potom stw a stron z m ałżeństwa, powód m a dziecko z konkubinatu i oczekuje d ru giego nie m ogąc zalegalizować nowego związku m ałżeńskiego.
Tymczasem Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska Sądu O kręgo wego przyjmując, że odm owa przez pozwaną zgody na rozwód nie jest bynajm niej sprzeczna z zasadam i współżycia społecznego w sytuacji,
jaką spowodował powód w stosunku do m ałżeństwa stron. Powód bo wiem nawiązał - podczas trw ania wspólnoty m ałżeńskiej stron - poży cie fizyczne z inną kobietą, z którego urodziła się córka. Pożycie to rozpoczął znacznie wcześniej przed ustaniem pożycia fizycznego m ię dzy stronam i. Co więcej, po naw iązaniu pożycia z konkubiną powód przyprowadził ją na wspólną nieruchom ość stron, co jaskrawo do tk nę ło pozwaną. Z a w pełni zasadne należy uznać stw ierdzenie Sądu A p e lacyjnego, podobnie ocenione przez Sąd Najwyższy, iż okres osobnego zamieszkiwania m ałżonków był jeszcze na tyle krótki, że zaakceptow a nie zaistniałego stanu rzeczy, wymuszonego przez powoda, byłoby rów noznaczne z ap robatą takiego sposobu jego postępow ania i „po mysłu” na uwolnienie się od m ałżeństw a z pozwaną.
Zauważyć następnie należy, że - jak już na wstępie w spom niano - Sąd Apelacyjny uznał wprawdzie zupełny i trwały rozkład pożycia stron (por. art. 57§ 1 k.r.o.), to jednocześnie wyszedł z założenia, że odm owa przez pozw aną (stronę niewinną tegoż rozkładu) zgody na rozwód nie jest sprzeczna z zasadam i współżycia społecznego (por. art. 56 § 3 k.r.o.), a tym samym nie uznał za możliwe orzeczenie roz wodu. Sąd Najwyższy słusznie podkreślił, że stwierdzenie Sądu A pela cyjnego, iż powództwo w sprawie rozwodu m oże być uwzględnione „w przyszłości bądź to w zm ienionej sytuacji faktycznej, lub po upływie pewnego czasu, kiedy naturaln e em ocje, urazy i żale wygasną”, zostało odniesione nie do samej trwałości rozkładu pożycia m ałżeńskiego, lecz właśnie do oceny odmowy przez pozw aną zgody na rozwód.
Sąd Najwyższy dokonał oceny zasadności wysuniętego przez pow o da w kasacji zarzutu naruszenia art. 56 §§ 1, 2 i 3 k.r.o. na podstawie stanu faktycznego przyjętego za udow odniony przez Sąd Apelacyjny. Przyjął więc za udow odnione istnienie zupełnego i trwałego rozkładu pożycia m ałżeńskiego, i to wyłącznie z winy powoda, co odpow iada przesłankom tzw. pozytywnym rozwodu (por. art. 56 § 1 k.r.o.) oraz czyni zadość wymaganiu art. 57 § 1 k.r.o.
C harakterystyczne jest również to, że powód powołuje się w kasacji na naruszenie dobra swego pozam ałżeńskiego m ałoletniego dziecka, pochodzącego z pożycia z konkubiną. Ponieważ jedn ak w ocenie d o puszczalności lub niedpouszczalności orzeczenia rozwodu w grę wcho dzi jedynie dobro wspólnych m ałoletnich dzieci małżonków (art. 56 § 2 k.r.o.), sprawa dobra m ałoletniego dziecka powoda (pochodzącego z konkubinatu) m oże być przedm iotem - jedynie w ram ach oceny zgodności lub niezgodności z zasadam i współżycia społecznego - od
mowy zgody n a rozwód ze strony pozwanej. W łaśnie kwestia oceny podstawy kasacji w postaci „błędnej wykładni” art. 56 § 3 k.r.o. (zasady współżycia społecznego) m a kluczowe znaczenie w sprawie.
Sąd Najwyższy wyjaśnia więc najpierw, na czym polega błędna wy kładnia prawa m aterialnego (art. 393’ pkt 1 k.p.c.). O tóż ostatnia p o le ga na mylnym zrozum ieniu treści zastosowanego przepisu, w tym przy padku zasad współżycia społecznego w aspekcie art. 56 § 3 k.r.o. W wyroku znajdujem y właściwe naświetlenie tej kwestii, zarówno gdy chodzi o „norm atyw ne”, jak i „sytuacjonistyczne” rozum ienie owych zasad. D oniosłe jest tutaj stwierdzenie, w myśl którego w kulturze eu ropejskiej („łacińskiej”) przyjęte jest traktow anie człowieka jako oso by, a więc w artości samej w sobie, nie zaś w znaczeniu środka służące go do osiągnięcia innego celu niż sam a osoba, z czego wynika, że ta ostatnia nie m oże być traktow ana instrum entalnie. Stosownie do ta kiego rozum ienia osoby oraz zarówno „norm atyw nego”, jak i „sytu- acjonistycznego” pojm ow ania zasad współżycia społecznego, w wyro ku podkreśla się, że „odm ow a zgody na rozwód przez m ałżonka nie winnego je s t jego prawem i skorzystanie z tego praw a nie m oże być w zasadzie zakwalifikowane jako sprzeczne z zasadam i współżycia społecznego” (s. 5). Rów nie doniosłe jest kolejne zdanie orzeczenia: „D om niem anie przem aw ia za tym, że ten, kto korzysta ze swego p ra wa, czyni to w sposób zgodny z zasadam i współżycia społecznego” (tam że). Sąd przyjął następnie, że nie wolno poza tym kierow ać się d o m niem aniem , iż odm ow a zgody na rozwód płynie z pobudek ubocz nych nie mających związku z istotą małżeństwa, albo z pobudek m oral nie ujemnych.
O balenie jednego i drugiego dom niem ania m oże m ieć miejsce w przypadku występowania szczególnych okoliczności, k tó re pozw ala ją zakwalifikować określone zachowanie się jako nadużycie prawa, k tó re - z punktu widzenia zasad współżycia społecznego - nie zasługu je na ochronę. Zakw alifikowanie określonego zachow ania się jako sprzecznego z zasadam i współżycia społecznego mieści w sobie, oczy wiście, elem enty ujem nej oceny moralnej.
Aplikując powyższą zasadę do zachowania się w postaci odmowy zgody na rozwód ze strony m ałżonka niewinnego (tym samym zasługu jącego na większą ochronę) skład orzekający (odwołując się'do wyro ków SN: z dnia 7 grudnia 1965 r., III CR 278/65, O SN C P 1966, nr 7-8, poz. 130 oraz z dnia 18 lipca 1965 r., III C R 147/65, OSPiK 1966, n r 4, poz. 93) uznał, że traktow anie takiej odmowy jako sprzecznej z zasa
dam i m oże mieć miejsce wyłącznie wówczas, gdy istnieją konkretne i udow odnione okoliczności świadczące o działaniu m ałżonka odm a wiającego zgody na rozwód w zam iarach szykany, pod wpływem ze msty i nienawiści pod adresem m ałżonka winnego. Zaznaczono przy tym, że naw et brak zgody na rozwód wyłącznie z pow odu rzeczywiste go poczucia krzywdy strony pozwanej nie m oże stanowić podstawy do postaw ienia zarzutu sprzeczności odmowy z zasadami współżycia spo łecznego, gdyż m ałżeństw o opiera się na założeniu trwałości (pow oła no tutaj wyrok SN z dnia 13 m arca 1998 r., I CKN 539/97, nie publik.). Ponadto, przesłanki decydującej o pozytywnym lub negatywnym zasto sowaniu art. 56 § 3 in fine k.r.o. nie m oże stanowić istnienie nowego związku faktycznego. Co więcej, orzeczenie rozwodu na żądanie m ał żonka wyłącznie winnego bez zgody drugiego m ałżonka „może być tyl ko wyjątkowo (podkr. - W.G.) zgodne z interesem społecznym ” (zob. orzeczenie SN z dnia 8 stycznia 1959 r., 3 C R 735/58, NP. 1959, nr 9, s. 1111; PiP 1964, nr 5-6, s. 846 i 847). Odwołując się do czwartego ustępu uchwały pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 18 m arca 1968 r. III C ZP 70/66, w omawianym wyroku podkreślono, że uznanie b ra ku zgody na rozwód - przez stronę niewinną - za sprzeczną z zasadam i współżycia społecznego „nastąpić powinno wtedy, gdy w ustalonych okolicznościach nie zachodzą względy, jakim i kierował się ustawodaw ca, w prow adzając zakaz rozwodu na żądanie m ałżonka wyłącznie win nego, tzn. gdy nie m a podstaw do przyjęcia, że orzeczenie rozwodu m oże wywołać niepożądane skutki społeczno - wychowawcze w zakre sie dyscypliny stosunków rodzinnych” (s.6).
Przechodząc do realiów rozpoznawanej sprawy sędziowie stwier dzają, że wysunięty w kasacji zarzut o błędnej wykładni art. 56 § 3 zd. ostatnie k.r.o. nie m oże być - w świetle przytoczonych wyżej zasad - uznany jako zasadny. Powód nie wykazał bowiem, aby istniały szcze gólne okoliczności świadczące o tym, że odm awiając zgody na rozwód pozw ana działa wyłącznie w zam iarach szykany, pod wpływem uczuć zemsty i nienawiści pod adresem powoda, jako m ałżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego. N a skutek zaistniałych oko liczności, o których była mowa, poczucie krzywdy u pozwanej jest rze czywiste i usprawiedliwione. Brak skuteczności starań, jakie pozwana powzięła, by wydać na świat dziecko, którego pragnął powód, nie m o że jej obciążać. Powód odrzucił propozycję żony wspólnego przysposo bienia dziecka. Odwołując się do art. 23 k.r.o. skład orzekający stwier dził, że podjęcie w takiej sytuacji przez powoda pożycia z inną kobietą,
naw et w hipotezie szczerego motywu „posiadania” dziecka, musi być ocenione negatywnie, gdyż uchybia obowiązkom wierności i lojalności małżeńskiej. „Pragnienie m ałżonka „posiadania” dziecka, którego nie m oże m ieć z pożycia m ałżeńskiego, nie usprawiedliwia jego zdrady m ałżeńskiej” (s.6). Okoliczność ta m iała znaczenie, zaznaczono w wy roku, dla przypisania powodowi winy rozkładu pożycia, lecz nie jest również obojętne dla oceny - w świetle zasad współżycia społecznego - odmowy na rozwód przez pozw aną, jeśli podjęła ona starania o zro dzenie dziecka lub jego przysposobienie. Z ostało ponadto ustalone, że powód w tym samym czasie współżył z żoną i z konkubiną, a to świad czy o instrum entalnym traktow aniu żony.
Co się tyczy sytuacji praw nej dziecka pozam ałżeńskiego pow oda (jako w yłącznie w innego rozkładu pożycia m ałżeńskiego), Sąd wy szedł z założenia, że nie należy jej brać p od uwagę przy rozw ażaniu oceny zgodności odmowy zgody na rozw ód z zasadam i współżycia społecznego. W świetle k.r.o. sytuacja praw na takiego dziecka nie w ykazuje zresztą istotnych różnic w stosunku do sytuacji dzieci p o chodzących z m ałżeństw a. Należy natom iast brać pod uwagę „sytu ację życiową dziecka, w iążącą się z korzyściam i, jak ie stw arza dla dziecka m ożność wychowywania się w trw ale istniejącej rodzinie, opartej na związku m ałżeńskim rodziców (por. orzeczenie SN z dnia 1 lutego 1957 r., I C R 436/56, O SN 1958, n r 2, poz. 41, PiP 1964, nr 5-6, s. 846 i 847)” (s. 7).
Sąd przyjął w orzeczeniu, że zarzut pow oda, iż odm owa strony p o zwanej na rozwód winna być oceniana - z uwagi na dobro jego kilku letniego dziecka pozam ałżeńskiego - jako sprzeczna z zasadam i współżycia społecznego, powinien był być udokum entow any poprzez wykazanie, jak zmieniłaby się in plus sytuacja życiowa dziecka po za warciu przez powoda m ałżeństw a z konkubiną (m atką dziecka). Tego zaś powód nie wykazał. N atom iast jego twierdzenie, że pragnie „zale galizować” ów związek z konkubiną pozwala przyjąć, że m ałżeństwo traktu je jako zwykłą formalność, „gdy tymczasem jest to poważna in
stytucja prawna (podkr. - W G .), m ająca rozliczne skutki w życiu sa
mych małżonków, jak i w ich relacjach ze społeczeństw em ” (s. 7). Tym samym więc - stwierdza się w wyroku - powód nie wykazał, że podstaw a kasacji (także w postaci naruszenia art. 56 § 3 zd. ostatnie k.r.o.) jest usprawiedliwiona. Nie zostało zatem obalone dom niem anie o zgodności z zasadam i współżycia społecznego odmowy wyrażenia zgody na rozwód przez m ałżonka niewinnego rozkładu pożycia.
Skoro zatem podstawie kasacji brak usprawiedliwienia, a brak jest nie ważności postępowania uwzględnianej z urżędu, Sąd Najwyższy oddalił kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego zasądzając od powoda na rzecz pozwanej 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
III
Z aprezentow an e wyżej orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 p aź dziernika 2000 r. stanowi ważny elem ent w kształtowaniu orzecznictwa sądowego w sprawach o rozwód wnoszonych z powództwa m ałżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia m ałżeńskiego przy braku zgody na rozwód ze strony m ałżonka niewinnego. Obydwie tezy wyroku, przytoczone na wstępie, zasługują na podkreślenie.
Tak więc, po pierwsze, pragnienie m ałżonka „posiadania” dziecka, którego nie m oże mieć z pożycia m ałżeńskiego, nie usprawiedliwia je go zdrady m ałżeńskiej. Sąd przyjął, że podjęcie przez m ałżonka poży cia z inną osobą, naw et ze szczerego motywu „posiadania” dziecka, stanowi ew identną zdradę m ałżeńską, uchybienie powinnościom wier ności i lojalności m ałżeńskiej, stosownie do art. 23 k.r.o. W spom niany motyw, takiego działania żadną m iarą nie usprawiedliwia, tak iż musi ono być ocenione jednoznacznie negatywnie. Współżycie zaś w tym sa mym okresie czasu zarówno z żoną, ja k i z konkubiną świadczy o in strum entalnym traktow aniu tej pierwszej.
Po drugie, Sąd przyjął, że odm owa wyrażenia zgody na rozwód przez m ałżonka niewinnego rozkładu pożycia (art. 56 § 3 zd. ostatnie k.r.o.) korzysta z dom niem ania zgodności z zasadam i współżycia spo łecznego. O balenie tego dom niem ania jest możliwe jedynie w drodze udow odnienia konkretnych okoliczności świadczących o tym, że jest inaczej. N awiązując do norm wchodzących w skład zasad współżycia społecznego, Sąd trafnie odwołał się do doktryny, która dokonując ak sjologicznego uzasadnienia tych norm , pom ija (po zmianach, jakie za szły w Polsce po 1989 r.) wiązanie tych norm z treściam i ideologiczny mi podkreślając, że norm y te, zgodnie z prawam i i wolnościami czło wieka, odwołują się do uznawanych powszechnie w kulturze społe czeństwa europejskiego wartości, m.in. osoby ludzkiej. Tej ostatniej nie m ożna traktow ać jako środka do osiągnięcia innego celu. W tym kontekście należy przyjąć, że odm owa m ałżonka niewinnego rozkładu pożycia m ałżeńskiego stanowi jego prawo. Korzystanie zaś z tego p ra
wa nie może być ocenione jako sprzeczne z zasadam i współżycia spo łecznego. Jedynie nadużycie tego prawa pozostaw ałoby w sprzeczności z owymi zasadami. M iałoby jednak ono miejsce tylko wtedy, gdyby za istniały szczególne okoliczności świadczące o określonym działaniu m ałżonka odm awiającego zgody na rozwód (działania po djęte w za m iarach szykany, pod wpływem uczuć zemsty i nienawiści pod a d re sem m ałżonka winnego).
Należy wyrazić uznanie dla warstwy aksjologicznej om ówionego orzeczenia Sądu Najwyższego.
La glossa alla sentenza definitiva del THbunale Supremo Polacco (Camera Civile) del 26.10.2001 in causa del divorzio
Sommario
E a u to r e p r é s e n ta e c o m m e n ta la s e n te n z a d e l T rib u n a le S u p re m o di P o lo n ia c o n la q u a le è s ta ta rifiu ta ta la c a s sa z io n e d el a t t o r e p r e s e n ta ta a q u e s to T rib u n a le c o n tro la s e n te n z a ( c o n tra r ia al d iv o rz io ) e m a n a ta d a l T rib u n a le d ’ A p p e llo il q u a le h a c a m b ia to la s e n te n z a del T rib u n a le di p r im a ista n z a ( p e r il d iv o rz io )