• Nie Znaleziono Wyników

Czas wolny jako element Syntetycznego Miernika Dobrobytu Społecznego (SMDS)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czas wolny jako element Syntetycznego Miernika Dobrobytu Społecznego (SMDS)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Helena Otto

Czas wolny jako element

Syntetycznego Miernika Dobrobytu

Społecznego (SMDS)

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 24, 49-58

(2)

ANNALES UNIVERSITATIS MARIAE CURIE-SKLODOVVSKA

LUBLIN-POLONIA

V O L .X X IV ,4________________ S E C T IO H______________________ 1990 WSI w Radomiu

H elena O T T O

Czas w olny jako elem ent Syntetycznego Miernika

D obrobytu Społecznego (SM D S)

The Leisure Time as an Element of the Synthetic Measure of Social Welfare (SMDS)

W sy n te ty c z n e j tab licy składników d o b ro b y tu społecznego za p ro p o ­ n ow an ej przez P rof. d r h ab . T ad e u sza Przeciszew skiego1 w dzied zin ach w y­ tw a r z a n ia d o b ro b y tu społecznego zn ajd u je się p ozy cja CZAS W O LN Y (Lp. 18 poz. E ) p k t 13 - przeznaczony n a życie ro d z in n e , od poczynek i rekreację; p k t 14 - pośw ięcony n a rozwój osobow y w łasny. W układzie szach ow n ico ­ w y m wg ro d z a ju p o trz e b - czas w olny znajdu je się w części HI - K o n su m p cja sp o łecz n a, p k t 12 - w ypoczy nek.

P o d e jm u ją c w yzw anie, m usim y przede w szystkim ustalić co należy ro­ zum ieć przez term in CZAS W O LN Y . Czas wolny je s t k ateg o rią ek o n om iczna, d o b re m w yższego rzędu w y m ag ający m zabiegów', w a rto ścią sp o łeczn ą, a d la p o lity k i społecznej d zied zin ą szerokiego d ziałan ia. P od legał ew olucji w śla d za ewro lu c ją czasu pracy przez X IX i XX w'iek, a n a b ra ł szczególnego z n a c z e n ia w 2-giej połow ie XX w ieku, gdy pow szechne sk ra can ie czasu p ra c y niosło za so b ą w ydłużanie czasu wolnego. C zas po pracy zaw o do ­ wej u to ż s a m ia się często z czasem w olnym , w rzeczyw istości je d n a k z a ­ w iera on czas o b ow iązku (dojazd do i z pracy, p race dom ow e, opiekę l T. Przećiszewski: Planowanie społeczne, a polityka społeczna, tablica aneksowa

(3)

50 Helena O tto

n ad dziećm i, zakupy, przygotow yw anie posiłków ), czynności higieniczno- fizjołogiczne (pielęgn acja ciała i sen) i czas w olny p o z o sta ją c y do sw o b o d ­ nej dyspozycji bez żad nych nakazów psychicznych zw iązan ych z p o czu ­ ciem obow iązku. J e s t to czas rzeczyw iście w olny, k tó ry m ożem y nazw ać d y sp o zy c y jn y m 2 i zdefiniować n astę p u ją c o : C ZA S W O L N Y d ysp o zy cy jn y je s t to czas p o d legający sw obodnej decyzji, k tó ry m o żn a zużyć bez p rz y m u su n a dow olne czynności zw iązane z p re d y sp o zy cjam i o so b isty m i. P o d staw ow e czynności czasu wolnego są zw iązane z rozw ojem in te le k tu a ln y m i k u ltu ra l­ n y m , życiem tow arzyskim , pielęgnow aniem różnych o so b isty c h zam iłow ań, ak ty w n o śc ią sp o rto w ą , tu ry s ty c z n ą , relig ijn ą i sp o łecz n o -p o lity c zn ą oraz od­ poczynkiem czynnym i b iern y m . C zynności czasu w olnego o k re śla ją też jeg o funkcje, k tó re m a ją zn aczenie d la spo łeczeń stw a i g o sp o d ark i n aro d o w ej, a m ianow icie: re g en eracy jn ą, rozryw kow ą, w ychow aw czą i sam o k ształc en io w ą. W now oczesnym społeczeństw ie funkcje czasu w olnego d y sp o zy c y jn e g o są rów nie w ażne ja k funkcje pracy zaw odow ej, ta k ie ja k p ro d u k c y jn a , z a ro b ­ kow a itp.

N ow oczesna ocen a czasu w olnego o b ejm u je jeg o ilość, ja k o ść i w a rto ść. Ilość czasu w olnego i czynności jak ie w ty m czasie w y k o n u je się b a d a n e są ju ż od wielu la t. W polskiej p ra k ty c e ro zpo czął je I n s ty tu t G o s p o d a r­ s tw a Społecznego w la ta c h d w u d z ie sty c h , a po II w ojnie św iatow ej b a d a ­ nia d o t. dobow ego czasu w olnego k o n ty n u u je G łów ny U rząd S ta ty sty c z n y p rz ep ro w a d zają c duże b a d a n ia dobow ego b u d ż e tu czasu w 1969, 1976 i 1984 r. coraz większej liczby m ieszkańców P o lski, w sz e ch stro n n ie a n a liz u ją c je. S p o rad y czn e b a d a n ia , p rz ep ro w ad zan e są przez różne in s ty tu ty n au kow e, uczelnie i o rg an izacje, d o t. różnych g ru p zaw odow ych itp . Z o s ta tn ic h b a d a ń G U S -u w y n ik a3, że czas wolny pośw ięcany n a a d e k w a tn e czyn ności w ynosił w 1984 r. d la m ężczyzn w przedziale 4,04 - 6,01 godz. i d la k o b ie t 3,10 - 5,05 godz. w zależności od w ieku, płci, s ta n u ro d zin n eg o , zaw odu itp . P o ró w n an ie średniego czasu wolnego w 1976 r. w ynoszącego 4,06 g od z., a w 1984 r. 4,30 godz. w ykazuje w zrost o 24 m in. Nowsze b a d a n ia p ra w d o p o d o b n ie w y­ kazałyby k u rczen ie się czasu w olnego d y sp o zy cy jn eg o przez p ośw ięcan ie go n a co d zienne obow iązki, niem niej w arto ść czasu w olnego ja k o e le m e n tu po­ ziom u życia sta le rośnie.

W m ięd zy n aro d o w ej p ra k ty c e oceny p o zio m u życia p rz y ję ło się sto so ­ w anie n a jp ro stsz e g o sy n tety cz n eg o m iern ik a, ja k im je s t do ch ó d n aro d o w y 2H .O tto Z teorii i praktyki czasu wolnego, Zeszyty naukowe nr 13, Wyż. Szkoła Inżynierska, Radom 1985, s. 25 i n.

3Analiza budżetu czasu ludności Polski w latach 1976 i 1984, GUS Statystyka Polski, Seria: Studia i Prace 12, Warszawa, 1987.

(4)

C zas w olny jak o elem ent Syntetycznego M iernika. 51

w ytw orzo ny (G N P -G ro w th N ational P ro d u c t), p rz y p ad ający n a jed n eg o m ieszk ań ca d an eg o k ra ju , w porów nyw alnej w alucie (np. $). Je d n a k m ier­ nik te n p re z e n tu je tylko wielkość pro d u k cji, a ty m sam y m tylko działalność ek o n o m icz n ą sfery m a te ria ln e j. M oże więc być stosow any w o g ran iczo n y m za k resie, poniew aż p o zo staje nie ro z p o zn an a cała działalność sfery n ie m a te ­ rialn e j.

Do pełniejszej oceny poziom u życia zaczęto przyjm ow ać zestaw w skaźników c h a ra k te ry z u ją c y c h cechy określonego zjaw iska. W 1966 roku In­ s t y t u t B a d a n ia R ozw oju Społecznego O N Z 4 zap ro po no w ał sy n te ty c z n y m ier­ nik sto p y życiow ej o p a rty n a sześciu podstaw ow ych ro d zajach p o trz e b . S to ­ p ień z a sp o k o je n ia każdej p o trze b y był m ierzony za p o m ocą trzech m ierników - re p re z e n ta n tó w : jed n eg o ilościowego i dw óch jakościow ych. Dla każdego m ie rn ik a u sta lo n e były dwie w artości k ryty czn e: m in im aln a i m a k sy m a ln a . W skaz'niki O N Z spełniły swoje zadanie w zakresie po ró w n ań i in sp iracji, ale w yw ołały też p o trz e b ę innego klasyfikow ania, a n aw et b u d o w a n ia in­ n y ch w skaźników społecznych odpow iednich d la danego k ra ju , k lim a tu , zw y ­ czajów itp .

M e to d a G enew ska, ja k nazw ano zestaw m ierników O N Z, z o s ta ła w y­ k o rz y s ta n a w p ra c a c h In s ty tu tu G o sp o d a rstw a Społecznego przy S G P iS , w k tó ry c h d la c h a ra k te ry s ty k i poziom u życia p rz y ję to zbiór siedm iu p o trz e b i m iern ik ó w - re p re z e n ta n tó w zm odyfikow anych odp ow iedn io d la P o lski. Były to: w yżyw ienie, m ieszkanie, zdrow ie, w ykształcenie, rek rea cja, zabezp iecze­ n ie społeczne i k u ltu ra tj. p o trze b y wyższego rzędu po zasp o k o jen iu p o trz e b niższego rz ęd u . W m eto d zie G enew skiej p o trz e b a ’’ re k re a c ja ” zaw ierała trzy m iern ik i: czas w olny od pracy zarobkow ej, n ak ład czasopism oraz abon en ci ra d ia i telew izji n a to m ia s t w p racach IGS ta p o trz e b a zo sta ła n a z w a n a ’’czas w olny i jeg o za g o sp o d aro w a n ie;’ , a c h a ra k te ry z u ją go też trzy m ierniki:

- czas w olny od p ra cy zarobkow ej (w godzinach rocznie)

- frek w en c ja w te a tr a c h i n a k o ncertach fn a 1000 m ieszkańców ) - liczba ab o n e n tó w tv (n a 1000 m ieszkańców )

O p ra co w a n ie IGS było pierw szą p ró b ą kom pleksow ego m ierzen ia po­ ziom u ży c ia5 w P olsce.

N a p o c z ą tk u la t siedem d ziesiąty ch w ra m a c h p rac O E C D p rz e d s ta ­ w io n a z o s ta ła lis ta p odstaw o w y ch kw estii społecznych0 a m ianow icie: 1. 4 The Level o f Living, United Nations Institute for Social Development, Report No. 4, pod kier. J. Drewnowskiego, Geneva 1966.

5J. Rosner Poziom życia i jego mierniki [W:! Polityka gospodarcza a polityka społeczna, OMEGA, Warszawa 1971, s. 98.

(5)

52 H elena O tto

Zdrow ie, 2. Rozwój je d n o stk i przez uczenie się, 3. Z a tru d n ie n ie i ja k o ść życia w m iejscu i procesie pracy, 4. C zas p ra cy i czas w olny, 5. D y sp o n o w a n ie do ­ bra m i i usługam i, 6. F izyczne środow isko (w a ru n k i m ieszkaniow e, o c h ro n a środow iska itp .), 7. B ezpieczeństw o o so b iste i w y m iar spraw iedliw os'ci, 8. Społeczne szanse oraz m ożliwości p a rty c y p a c ji. K a ż d a k w e stia je s t ro z p is a n a n a 3-4 p u n k ty p rz y p o rząk o w an e do w y b ra n y c h cech ja k n p . płci, w iek u, s ta ­ tu su społeczno-zaw odow ego i dochodow ego oraz re g io n u w p o d z ia le n a m ie­ szkańców m iast i w si.7 In teresu jący n as czas wolny z a w a rty j e s t w p u n k cie 4, k tó ry rozpisany je s t n a p o d p u n k ty :

D l - m ożliwości efektyw nych .w y b o ró w w zakresie w y k o rz y s ta n ia czasu.

D -l-a . E lastyczność s tru k tu ry czasu pracy.

D -l-b . D ostępność i jak o ść m ożliwości czasu w olnego.

D -l-c . C zas d o stęp n y n a rozwój w łasny, n a w y p e łn ie n ie zo b ow iązań ro d zin n y ch i społecznych, n a ud ział w życiu sp ołeczn ym .

L ista kw estii społecznych m iała stan o w ić krok w k ie ru n k u ro bo czeg o, chociażby cząstkow ego o k re śle n ia jak o ści życia.

Z upełnie inne ujęcie, za w a rte w p ro p o z y c ja c h n aukow ców am e­ rykańskich , d o ty czy nowego m iern ik a d o b ro b y tu M E W (M e asu re of E cono­ mic W elfare).8 M iernik o p a rty je s t n a sk o ry g o w an y m w y tw o rz o n y m i p o d zie­ lonym G N P . M e to d a o d z n a c z a się d u ż ą a rb itra ln o ś c ią i po m ysłow ością.

W pierw szej fazie obliczeń w szystkie po zycje G N P p o d zielo n o n a trz y grupy: w y d a tk i k o n su m p cy jn e, w y d a tk i in w esty cy jn e i w y d a tk i in s tru m e n ­ ta ln e . Szczegóły tego p o d ziału są p o d a n e w cy to w a n ej lite ra tu rz e , p rz y czym do M E W p rz y ję to w y d a tk i k o n su m p cy jn e.

W d rugiej fazie obliczeń p o d ję to p ró b ę sk w an ty fik o w an ia s to p n ia za­ sp o k o jen ia p o trz e b społeczn ych . T am też z n a la zł się czas w oln y o d p ra cy , przeznaczo ny n a w yp oczynek i p race w g o sp o d a rstw ie d o m o w y m , oraz w y­ cena czasu w olnego wg k tó rej p rz y ję to p rz e c ię tn ą g o d zin o w ą sta w k ę płac. Indicator Development Programme No. 1. Organisation for Economic Cooperation and Development, Paris 1973.

7D. F. Johnston: Basic Desaggregations o f M ain Social Indicators, The OECD Social Indicator Development Programme Special Studies No. 4, O rganisation for Economic Cooperation and Development, Paris 1977.

8W. D. Nordhaus and J.T obin: Measuring the A m enities and Disamenities of

Economic Growth, (inj The Measurement o f Economic and Social Performance,

Editor Milton Moss, National Planning Association and National Bureau of Eco­ nomic Research, Studies in Income and W ealth, No. 38, New York 1973, oraz W. Kaminski: Poszukiwania mierników dobrobytu w zachodniej literaturze ekonomicz­

nej. 3. Miernik dobrobytu ekonomicznego [W:] 0 teoriach rozwoju współczesnego kapitalizmu. Pod red. M. Nasiłowskiego. PW N, W arszawa 1978, s. 173 i n.

(6)

C zas w ołny ja k o elem ent S y n tety ctn eg o M iernika.., 53

N ow ym i elem e n ta m i są: różne założenia d o ty czące w pływ u p o stę p u tech n ic zn eg o n a ro z m ia r czasu w olnego i w ydajność p racy w g o sp o d arstw ie do m o w y m i skw antyfikow anie s t r a t, jak ie ponosi społeczeństw o przez m .in . n ie p o ż ą d a n e s k u tk i działalno ści przem ysłow ej i ko nsum p cji pro w ad zące do d e g ra d a c ji środow iska.

P ro p o z y c ja tab licy składników S y ntetyczn eg o M iern ik a D o b ro b y tu S p ołecznego (SM D S) z 1987 r. prof. T . Przeciszew skiego je s t p ró b ą p o su n ięcia n a p rz ó d , tru d n e g o do p rz e d sta w ie n ia w artościow o p ro b lem u w w a ru n k ach p o lsk ich . J a k d o ty c h c z a s m iernik poziom u życia je s t ujm ow any jakościow o p rzez ok reślo n e w skaźniki w odniesieniu do 1 m ieszkańca ja k np. w yżyw ienie, n a 1000 m ieszkańców , ja k np. ko rzy stan ie z k u ltu ry , lub n a 10 ty s. m ie­ szk ańców , ja k n p . zdrow ie i opieka lekarska, a tak że np. w y po sażen ie m ie­ szk ań w d o b ra cyw ilizacyjne tzw . d o b ra trw ałego u ży tk u n a 100 g o s p o d a r­ s tw dom o w y ch . P rze d sta w ien ie w artościow o sy n tety cz n ej tab licy w yw ołuje p o trz e b ę w a rto ścio w an ia poszczególnych elem entów tab licy m e to d ą in d u k c y j­ n ą . P o n iew aż je d n a k in tere su ją cy n as czas w olny p o d leg a s ta łe j, su b iek ­ ty w n e j ocen ie, przy uogólnieniu tego p ro b lem u o stro u ja w n ia się s p ra w a u n iw ersaln ej w yceny jeg o w artości. W ym iar czasu w olnego w go d zin ach i m in u ta c h i czas przezn aczo n y n a w ykonyw anie określonych czynności je s t n ie w y s ta rc z a ją c y w ra ch u n k ac h ekonom icznych, w k tó ry c h p o trz e b n e są w yw ażo ne śre d n ie w a rto ści.

J u ż w cześniej p o d ejm o w an o pró b y w arto ściow ania czasu w olnego. W la ta c h sze śćd ziesiąty ch w U SA p o d ję to , w ra ch u n k ac h ek onom icznych efek­ ty w n o ści in w esty cji ro zw iązań kom u nikacy jnych, w łączanie śre d n ic h w arto ści cz asu w olnego, trac o n eg o n a oczekiw anie p o ja z d u , ja k o w ażnego a rg u m e n tu za p o d e jm o w a n ie m budow y now oczesnych rozw iązań. Z ałożono, że każdy d o ja z d do p ra c y o d b y w a się k o sztem w olnego czasu p racow n ik a, a dłuższy niż 1 g o d zin a, n a b ie ra szczególnej w artości. P o w stał p ro b lem w yceny teg o cz a su . B yły su g estie aby czas oczekiw ania o ceniać 2,5 k ro tn ie wyżej niż czas p rz e ja z d u , n a to m ia s t g eneralnie p rz y ję to 2 $9, co w 1968 r. stano w iło 75% p łacy godzinow ej w przem yśle am erykań skim .

P on iew aż czas w olny je s t d o b re m p o d leg ają cy m k o n su m p cji m oże być o c e n ia n y s ta w k ą godzino w ą pracy, je d n a k p o w sta je p ro b lem p oleg ający n a ty m , że w a rto ść czasu w olnego rośnie w raz ze w zrostem staw k i godzinow ej, a ilość cz asu w olnego m oże nie w z rastać . Istn ieje też p ro b lem w y b o ru 10

^Towarzystwo Urbanistów Polskich. Sprawozdanie z konferencji w 1968 r. w ram ach Stałego Kom itetu Komunikacji Międzynarodowej Federacji Mieszkalnictwa i Planow ania Przestrzennego, m ateriał powielony. Takie stanowisko zaprezentował przedstawiciel USA Alan M. Voorhees z Meclen - Virginia.

(7)

54 H elena O tto

m iędzy dochod em (p łacą) a czasem w olnym . C złow iek p re fe ru je d o d a t­ kowy zarob ek do m o m en tu , gdy k ra ń co w a u żyteczno ść z a ro b k u godzino­ wego zrów na się z k rań cow ą u żyteczn ością godziny czasu w olnego. C zy n n ik i m ające w pływ a n a czas p ra cy m a ją też w pływ n a czas w olny, n p . p rz y ro st płac re aln y ch , p o p ra w a w arunków p racy , rozwój szk o ln ictw a, k o m u n ik acja, finanse publiczn e, ilościowy i jakościow y rozwój k o n su m p c ji, rozwój p rz e­ m ysłu rek reacyjnego, poziom bezro bo cia. W z ro st płac re a ln y c h czyni czas w olny w zględnie d ro ższym , a d op iero po w łączeniu do d o ch o d ó w re aln y ch w a rto ści czasu w olnego, o trz y m u je się p ełn e d o ch o d y re aln e.

Należy p od kreślić w z ro st p re stiż u czasu w olnego d y sp o zy c y jn e g o i zn aczen ia w yp o czy n k u , je d n a k lu dzie m a ją d y le m a t czy p o d ejm o w ać d o d a tk o w ą p racę żeby m ieć więcej pieniędzy n a p o d n iesien ie, lu b u trz y m a n ie s ta n d a r d u życia, czy realizow ać czas w olny n a cele re k re a c y jn e . Jeż eli s ta w k a za godzinę pracy je s t rów na w arto ści go dziny czasu w olnego, to n a s tę p u je w olny w ybór, w p rz y p a d k u , gdy sta w k a t a w od czu ciu in d y w id u a ln y m j e s t w yższa niż w arto ść czasu w olnego, to człow iek m a skłon no ści do zw ięk szan ia czasu pracy. Jeż eli n a to m ia s t godziny p ra c y w z ra s ta ją lu b w z ra s ta in te n ­ syw ność pracy, p o w o d u jąc a w z ro st zm ęczenia, p rzy ty m s a m y m w y m iarze godzin p racy, a więc gdy w y stęp u je zetk nięcie elem e n tu zw ięk szającego się zm ęczenia z k ra ń co w ą sta w k ą płacy, n a stę p u je w y b ó r n a korzyść czasu wol­ nego. Jeżeli je d n a k p ra c a je s t w y k on yw an a d a le j, m im o zm ęc zen ia , to z a ­ robki są ju ż 'w y m u s z o n e przez n isk ą sto p ę życiow ą. A w ięc p o zio m sto p y życiow ej, d o chody i psychofizyczne cechy o so b iste w yw o łu ją p rz e ta rg n a czas wolny.

W ycenę czasu w olnego ro zw ażan o też a n a liz u ją c k o szt cz a su p o d ró ż y 11 w celach tu ry sty c z n y c h i u rlo p o w y ch , p o d ró ż y słu żb o w y ch k ra jo w y c h i za­ graniczn ych oraz praco w n iczy ch do jazdów d o i z p racy. W y c e n a zależy od p rz y ję tej m e to d y liczenia, celu p o d ró ż y , ś ro d k a lo k o m o cji, c h a ra k te r u p o d ró ży oraz czasu n a n ią pośw ięconego, zm ęczenia p o d ró ż u ją c e g o lu b pośpiechu. M eto d y obliczeń id ą w trze ch k ieru n k a ch :

- od s tro n y p ro d u k tu globalnego p rz y p a d a ją c e g o n a je d n e g o z a tr u ­ d nionego, k tó ry przez zaoszczędzoną godzinę czasu w p o d ró ż y m óg łb y d o ­ d atk o w o w y tw orzyć p ro d u k t,

- od s tro n y docho dów czyli zarobków tj. w y b o ru m ięd zy z a ro b k a m i, a czasem w olnym w w yniku su b iek ty w n ej oceny,

- od stro n y s u b s ty tu c ji kosztów p rz e ja z d u i czasu tr w a n ia po dró ży .

Leisure Time, R otterdam University Press 1969, p. 100 in.

“ I. Tarski: Czynnik czasu w procesie transportowym. Warszawa, Wyd. Komuni­ kacji i Łączności, Warszawa 1976, s. 192-214.

(8)

C zas w olny ja k o elem ent S yntetycznego M iernika.. 55

P rz y jm u ją c , że u tra c o n e zarobki stan o w ią w artość straconego czasu , tj. pośw ięconego n a p o d ró ż,

- przyjęcie k o sztu godziny traconej n a dojazdy w wysokości 100% w a rto ści godziny pracy m a swoje logiczne uzasadnienie.

N a to m ia st w obliczeniach N R D czas traco n y w p o d ró żach służbow ych był o cen ian y 2 ,5 -k ro tn ie wyżej niż w podróżach p ry w atn y ch . W b a d a n ia c h a m ery k ań sk ich w łączono dod atk o w o rozróżnienie środków lokom ocji i np. je d n ą godzinę p o d ró ży sam o lo tem oceniono 1,5 raz a wyżej niż a u to b u se m .

P o d ró ż e o d b y w a ją się najczęściej kosztem czasu w olnego dyspozy- cyjnego, a p a sa ż e r m a do w yboru w olniejszy, ale tańszy środek lokom ocji ab so rb u ją c y jeg o czas wolny, lub szybszy i kosztow niejszy środek lo kom ocji, co w ydłuży jeg o czas w olny dyspozycyjny. D ecyzja ta je s t u zależn io n a od za ro b k ó w oraz od c h a ra k te ru po dróży tzn. podró że służbow e o d b y w a ją się z re g u ły szy b szy m i i w ygodniejszym i środkam i po dró ży co zaoszczędza czas p ra c y i czas w olny dyspozycyjny.

W y cen a trac o n eg o czasu w olnego może m ieć wiele asp ek tó w szczegóło­ w y c h , ale ta k ż e obejm ow ać określone grupy o só b12, a m ianow icie: 1) m oże d o ty c z y ć s tr a t y czasu służbow ego i p ryw atneg o przez osoby dorosłe czynne zaw odow o i naukow o, oraz s tr a ty czasu przez dzieci i m łodzież do la t 18, osoby n ieczynne zaw odow o i naukow o oraz em ery tó w i rencistów ; 2) m oże d o ty czy ć p rz eciętn e g o o b y w a te la , a s t r a t a czasu wolnego m oże w ystępo w ać w śro d k a c h kom u n ik acji, placów kach handlow ych i usługow ych, u rzędach itp ., a tak że we w łasn y m m ieszkaniu n aw et w w ygodnych i p rzyjem n ych w a ru n k a c h .

Do obliczeń d la w /w g ru p osób p rzy jęto w artość d o ch o d u narod ow ego w y tw o rzo n eg o n e tto w g o sp o d arce narodow ej p rz y p ad ając eg o n a jed n eg o z a tru d n io n e g o w g o sp o d arce narodow ej po za rolnictw em . O b liczen ia były p rz e p ro w a d z o n e d la 30 la t (1960-1990 r.), a sta w k a w yjściow a w z ra s ta ła co 10 la t kolejno o 160%, 180% i o 200%. P rzy szacu nk u staw k i płac zasto so ­ w a n o d la poszczególnych g ru p osób ko rektę staw k i przez d w a w spółczynniki k o ry g u ją c e , a m ianow icie:

- w spółczyn nik uw zględniający w aru n k i śro do w isk a tj. uciążliw ość, w y g o d ę , te m p e r a tu r ę , ośw ietlenie, e s te ty k ę - w w ys. od 0,5 do 1,5;

- w spó łczy n n ik uw zględniający sto p ień zaskoczenia za in te reso w a­ n y ch p o w s ta ją c ą s t r a t ą czasu oraz zakres p o w stających sk u tk ó w w tó rn y c h w w ys. 1,0 d o 2,0. M ożna m ieć za strzeż en ia do dowolności p rz y ję ty c h

iaW. Bojarski, N. Bojarski: Wartościowanie czynników trudno wymiernych w go­

spodarce narodowej, ze szczególnym uwzględnieniem strat czasu i życia ludzkiego, „Prakseologia” 1975, 1(57).

(9)

56 H elena O tto

w spółczynników k o rygu jących , niem niej pom ysł obliczeń m a d u że w arto ści poznaw cze.

Inną prop o zy cją rozw iązań je s t m akro ek on om iczny ra c h u n e k 13 efek­ tyw ności w olnego czasu uzyskiw anego przez rozwój czaso oszczęd ny ch usług i w yrobów w p ow iązaniu z ra ch u n k iem pozio m u życia. W y cen a czasu w olnego p o w iąz an a była z dochodem n aro d o w y m w ra c h u n k u efektyw ności rozw oju kilku dziedzin, w k tó ry ch istn ieje m ożliwość oszczędzan ia czasu w olnego społeczeństw a. J e s t to rozwój żyw ienia zbiorow ego, szerokie zastoso w anie a u to m a ty c z n y c h pralek w g o sp o d arstw ie d om ow ym , ro z szerz en ia sieci h a n ­ dlow ej, bud ow nictw a, uspraw nienie d ojazdów i u e la sty c z n ie n ia z a tru d n ie n ia w usługach. R achun ek o p iera się na przesunięciu części n ak ład ó w in w esty ­ cyjnych na rozw'ój czasooszczędnych usług. N akłady inw esty cy jn e n a usługi nie przyspieszą p rz y ro stu d o ch o d u narodow ego, w p ły n ą je d n a k n a poziom życia społeczeństw a, a rozw inięte usługi p rzy n io są korzyści w zakresie czasu w olnego, w yzw alając go z czasu obo w iązku . O czyw iście ch odzi tu o usługi szeroko zakrojone, d la rozw oju k tó ry ch n ak ład y in w esty cy jn e są n iezb ęd ne.

W in n y m o p racow aniu, gdy szacow ano d la g o sp o d ark i polskiej w arto ść nierynkow ej działalności pro d u k cy jn ej w g o sp o d arstw a ch d o m o w y c h 14 p rz y ję­ to do obliczeń godzinow ą staw k ę płac p raco w n ik a o n iskich kw alifikacjach.

Jed n o cześn ie p o d jęte były dw ie du że pró b y za p re z e n to w a n ia sc e n a riu ­ sza obliczeń w’ ra m a ch kom pleksow ych rachu nk ów ekonom icznych uzy sk an ia czasu wolnego i wyceny jego w artości.

1. W ra m a ch sk ra c a n ia tygodniow ego czasu p ra c y 15 uzyskanie cza- suw olnego przez m an ew r inw estycji i z a tru d n ie n ia w ścisłym p o w iąz an iu z d och o d em narodow rym , którego p rz y ro st m oże być zah am o w an y , co spow o­ dow ałoby, że koszt uzyskania jed n ej wolnej godziny byłby zn aczny , je d n a k przez sp ra w n ą o rganizację s k ra c a n ia czasu p ia c y oraz rozw ój usłu g, p rz e­ prow adzone rów nocześnie, zm niejszy te koszty, a n a w e t zniw eluje.

2. M odelow e ujęcie ra c h u n k u ekonom icznego w zak resie d o b ra trw ałeg o u ż y tk u 16 ja k o cz ynnik a pozw alająceg o n a w yzw olenie czasu w olnego. B a d a ­ n y m d o b re m je s t lodów ka niezb ęd n a w każdym g o sp o d a rstw ie dom o w y m . A naliza w ykazała, że p o siadan ie lodówki p ow o d u je oszczędzanie (w y z w o

13M. Rakowski: Efektywność wzrostu wolnego czasu, a programowanie wzro3tu

społeczno-gospodarczego, Materiały, Instytut Planowania, Warszawa 1976, 5, s. 22 i

n.

14M. R.akowski, M. Bednarska: Wycena poziomu życia ludności Polski w 1975 roku, "G ospodarka Planowa” 1977, 11.

15H .O tto: Problemy skracania czasu pracy. Aspekty społeczne i ekonomiczne, PW N, Warszawa 1974, s. 73-95 i 192-180.

(10)

C zas w olny ja k o elem ent S yntetycznego M iernika.. 57

lenie) czasu wolnego członków g o sp o d arstw a dom owego. W m odelow ym ra c h u n k u p rz y ję to ś re d n ią płacę m iesięczną w gospodarce uspołecznionej d zielo n ą przez n o m in a ln ą liczbę godzin pracy w m iesiącu, ja k o w a rto ść je d ­ nej godziny czasu w'olnego.

T ru d n o ść w yceny w artości godziny czasu wolnego polega przede w szy­ s tk im n a u sta le n iu p o d staw y do obliczeń i k ry te riu m oceny. P rzyjęcie ja k o p o d sta w y płacy godzinow ej, obliczonej ze średniej sta ty sty c z n e j płacy m iesięcznej dzielonej przez n o m in aln ą liczbę godzin pracy, wiąże d o pew nego s to p n ia ocenę czasu wolnego z ogólnym poziom em stopy życiowej. U stale­ nie o d se tk a płacy je s t bardziej skom plikow ane, poniew aż je s t uzależnio ne od o d cz u cia indyw id u aln eg o i ro zp atry w an eg o problem u, a w obliczeniach m ak ro ek o n o m iczn y ch p rzy jęty generalnie odsetek w wysokości śred niej d la w szy stk ich m ożliw ości m oże zaw ierać znaczacy sto pień błędu.

S zybkie te m p o naszego życia coraz bardziej w pływ a na ocenę czasu w olnego i sp osobu jego użytk o w an ia oraz w yboru pod k ątem ”co się b a r­ dziej o p ła c a ” - d o d atk o w y dochód, czy w ypoczynek i re g en eracja zdro w ia, sił i ro zryw k a. P oziom św iadom ości społecznej, ro zb ud zon e p o trze b y cyw i­ lizacyjne i k u ltu ra ln e p rzem aw iają n a korzyść realizacji czasu w olnego w pełni.

N ależy rozw ażyć jeszcze je d n ą ew entualność w arto ścio w an ia czasu w olnego, m ianow icie opłacanie godzin nadliczbow ych je s t in d y w id u a ln ą fo rm ą o p ła c a n ia czasu w olnego. O płacan ie je s t zw iązane z o so b istą s ta w k ą zaszereg o w an ia pow iększona np. za 2 pierw sze godziny o 50% a za każdą n a s tę p n ą godzinę pracy oraz prace w św ięta i dni ustaw ow o wolne od p racy o 100%. P ra c a t a o d b y w a się poza godzinam i pracy i je s t form a sp rzed aży o so b isteg o czasu w olnego dyspozycyjnego. W pracy d od atko w ej w y stęp u je zw iększony w ysiłek co w pływ a n eg atyw nie n a zdrow ie, szczególnie w p rzy ­ p a d k u częstego p o d ejm o w an ia takiej pracy. O soby o w ysokich kw alifikacjach p o d e jm u ją p race d o d atk o w e , ale jej wysokie op łacanie przesąd za o w yb o­ rze za ro b k u przed w ypoczynkiem i w naszych ro zw ażaniach je s t sp ra w ą n ie ty p o w ą , nie p o d le g a ją c ą uogólnieniu, chociaż jest: fo rm ą uzy skiw an ia wy­ sokiej ceny sp rz ed an e g o czasu wolnego dyspozycyjnego.

A n a lizu ją c w artościow anie czasu wolnego w ydaje s ie . że p ow inien on być ta k ż e c h a ra k te ry z o w a n y efek tam i k o rz y sta n ia z czasu w olnego, a wiec np. p o d n iesien ie zdrow otności lub zm niejszenia zachorow alności przez u p ra ­ w ian ie s p o rtu w czasie w olnym , je d n a k z pow odu tru d n o ści i p raco ch ło n n o ści o b lic z a n ia ta k ic h efektów , p o p rzestajem y n a obliczaniu nakładów lu b w yko­ rz y sty w a n iu o p ła c a n ia godzin pracy. N akłady n a in fra s tru k tu rę czasu w ol­ nego też nie d a d z ą m ożliwości wyceny lub w arto ścio w an ia czasu w olnego,

(11)

58 H elena O tto

d lateg o przyjęcie staw k i godzinow ej płacy ja k o w arto ści czasu w olnego w y­ d aje się n ajb ard ziej rzetelne w w ycenie czasu w olnego dy spo zycyjn ego .

W racając do tab licy S y n tety czn eg o M iern ik a D o b ro b y tu Społecznego SM DS Prof. T ad e u sza P rzeciszew skiego je s t o n a dosyć p rz e jrz y s ta , ale w y­ m ag a szczegółowego ro zp raco w an ia każdego sy gn alizow aneg o te m a tu , n p. d la czasu w olnego w ym aga u sta w ie n ia scen ariusza:

a) czasu w olnego przeznaczonego n a życie ro d z in n e , o d p o cz y n ek i rek rea cję, b) pośw ięcanego n a rozwój osobow y w łasny, wg p o d ziału n a płeć, p ra c u ją c y c h - n iep ra cu jąc y ch , d zietn y ch - b ez d zietn y ch itp .

Do szczegółow ych opraco w ań czasu w olnego m u sz ą być w y k o rz y sta n e o p ra co w an ia GUS d oty czące czasu pośw ięconego n a określone czynności czasu wolnego. B ad an ie dobow ego b u d ż e tu czasu b ę d ą d u ż ą p o m o c ą w d a l­ szych o p raco w an iach zap rop on ow anej tab licy SM D S.

SUM M ARY

The leisure tim e which is left at a m an’s disposal finds its place in th e synthetic analyses o f the living standard. The quantity o f the leisure tim e in the relation o f the day, week, m onth, and year is im portant in qualitative and qu an titative analyses. In order to calculate the Synthetic Measure of Social Welfare, it is necessary to evaluate the leisure tim e. T he paper presents different suggestions and solutions a3 far as the estim ation of the leisure tim e is concerned. It seem s that the best justified way is to apply the full hourly rate, the average paym ent in the national econom y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się, że Trybunał uznał, że poszedł już wystarczająco daleko, nie zgadzając się chociażby z interpretacją proponowaną przez państwa członkowskie co do zakresu

(1) The method of splitting between hydrodynamics and thermodynamics in system of two-phase multicom- ponent flow in porous media allows obtaining an exact solution for

Moreover, activities connected with urban exploring (publication of photo- graphs, films and frequently their descriptions in the social media together with discussions about

komitety KS-33 oraz KS-36, przewiduj¹c kontynu- acjê czêœci prac w ramach nowego KS-C4, w rezul- tacie program dzia³ania komitetu KS-C4 obejmuje szereg prac z ró¿nych

Prace miały charakter badań systematycznych i prowadzone były na terenie osady, którą ogólnie należy datować na schyłek mezolitu.. Przebadano obszar 125 m uzyskująo

The following fertilization variants were used in the monoculture: control (0); NPK – only mineral fertilizers; NPK + corn stalks (MC-S-NPK); NPK + manure (MC-M-NPK).. The variant

2009.. W tym celu wykorzystano wyniki badań przeprowadzonych wśród 210 klientów centrów handlowych Poznania. Badania wykazały, iż do najpopularniejszych form

The final step is to extract movement patterns from the created movements. These patterns can be derived by counting the amount of movement from, to or between certain