• Nie Znaleziono Wyników

Zawieranie małżeństw tajnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zawieranie małżeństw tajnych"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Ginter Dzierżon

Zawieranie małżeństw tajnych

Ius Matrimoniale 11 (17), 103-118

(2)

Ius M atrimoniale 11 (17) 2006

Ks. Ginter Dzierżon

Zawieranie małżeństw tajnych

1. Wstęp

W system ach p raw n y ch zaw ie ran ie m ałżeń stw a p o sia d a z reguły c h a ra k te r publiczny. Takie ro zw iązan ie w ynika m .in. z fa k tu , iż zaw ie­ ra n ie m zw iązku m ałżeń sk ie g o n ie są z a in te re so w an i w yłącznie sam i n u p tu rie n c i, lecz w y d arze n iem tym je s t rów nież z a in te re so w an a sp o ­ łeczn o ść w k tó re j żyją.

P ra w o d a w c a k o ścieln y je d n a k czyni o d s tę p s tw a o d tej reg u ły . A l­ b o w ie m ro z d z ia ł V II ty tu łu V II k sięg i IV K o d e k s u J a n a P aw ła II z 1983 r. o p a trz y ł o n ty tu łe m M a łż e ń s tw a z a w ie r a n e ta jn ie . W r o z ­ d z ia le tym zn a la z ły sw oje m ie jsc e cz te ry re g u la c je d o ty c z ą c e sp ecy ­ fic z n e g o s p o so b u z a w ie ra n ia zw iązków m a łż e ń sk ic h . (k a n n . 1130­ 1130 K P K ).

P ro b le m a ty k a m ałżeń stw tajn y ch b a rd z o sp o rad y czn ie je s t p o ru s z a ­ n a w lite ra tu rz e k anonistycznej. N ik ła ilość o p ra c o w a ń w tej dziedzinie w ynika zap ew n e z fak tu , iż m ałżeń stw a w tej fo rm ie są z a w ieran e n ie ­ zwykle rzad k o .

W tym k o n te k śc ie zasad n y m w ydaje się p o d ję c ie tej tem atyki. P rz e d m io te m naszych d o c ie k a ń sta n ie in te rp re ta c ja ro zw iąza ń n o rm a ­ tyw nych zaw artych w K o d ek sie z 1983 r. U w ag a n asza z a te m k o n c e n ­ tro w ać się b ę d z ie w o k ó ł kw estii z ak azu zaw ieran ia te g o ty p u związków o ra z przyczyn je g o uchylenia, obo w iązk u zach o w an ia tajem nicy, a ta k ­ że dotyczyć b ę d z ie p ro b le m a ty k i z z a k re su p ra w a a d m inistracyjnego, zw iązanej z fa k te m z a p isan ia z aw arteg o zw iązku.

N ależy je d n o c z e śn ie d o d ać, iż p re z e n ta c ja zasygnalizow anych w ą t­ ków tem aty czn y ch byłaby n ie p e łn a , b e z u p rz e d n ie j refleksji n a d z n a ­ c ze n iem treściow ym p o ję c ia m ałżeń stw a tajn eg o . W lite ra tu rz e k a n o ­ nistycznej o d ró ż n ia się p o n a d to tę specyficzną k a te g o rię m ałżeń stw od fig u r jej po d o b n y ch .

(3)

2. Małżeństwo tajne oraz figury jemu podobne

P o ró w n u ją c tre ść reg u lacji dotyczących m ałż eń stw tajn y ch fu n k c jo ­ nujących w K o d e k sa c h z 1917 r. o ra z z 1983 r. n a w stęp ie należy z a ­ uważyć, iż w obow iązującej kodyfikacji n a stą p iła zm ian a term in o lo g ii w u jęc iu ro z d z ia łu p o św ięco n eg o tej k a te g o rii m ałżeństw .

Z asygnalizow aliśm y już, iż w K o d ek sie Ja n a Paw ła II z 1983 r. P raw o ­ daw ca zatytułow ał rozdział V II ty tu łu V II księgi IV M a łże ń stw o za w iera ­ n e tajnie. O d m ie n n a term in o lo g ia w tej dziedzinie funkcjonow ała w k o ­ dyfikacji Pio - B enedyktyńskiej z 1917 r. A lbow iem rozdział V II części II księgi III nosił nazw ę D e m a trim o n io conscientie. Innym i słowy, U s ta ­ w odaw ca określił je ja k o m a łże ń stw a su m ie n ia . A nalizując treść teg o p o ­ jęcia S. B iskupski stw ierdził, iż pew ne związki m ałżeńskie nazyw a się m ałżeństw em sum ienia, p o n ie w a ż zezw a la się n a nie dla u sp o k o jen ia s u ­ m ien ia dla u n ik n ięc ia g rzechów i zgorszenia oraz dlatego je szc ze ż e zaw iera się je w obec B oga, a nie p u b lic zn ie , j a k w szystkie in n e m a łże ń stw a 1

W tym k o n te k śc ie w d o k try n ie p o w sta ła zasad n icza w ątpliw ość: czy p o jaw iające się w o bow iązującej kodyfikacji zm iany m ają c h a ra k te r w yłącznie term inologiczny, czy te ż w tym p rz y p a d k u spotykam y się z o d m ie n n ą k a te g o rią m ałżeństw ?

P o d ejm u jąc an alizę te g o w ą tk u n a p o c z ą tk u należy stw ierdzić, iż w k an o n isty ce w ystęp u je b r a k zgod n o ści o p in ii w tej kw estii. O tó ż z d a ­ n ie m J. M usseliego, zró żn ico w an ie w tej m a te rii dotyczy p rz e d e w szystkim z a k re su znaczen io w eg o p o jęć. U w aża on, iż kod ek so w e o k re śle n ie m a łż e ń s tw o ta jn e p o sia d a szerszy zak res aniżeli te rm in m a ł­ ż e ń s tw o s u m ie n ia . Z a w ie ra n ie p rze cie ż n ie k ażd eg o m ałżeń stw a ta jn e ­ go służy u sp o k o je n iu su m ien ia n u p tu rie n tó w 2.

N ależy je d n o c z e śn ie d o d ać, iż ju ż n ie k tó rzy k o m e n ta to rz y K o d ek su z 1917 r. posiłk o w ali się te rm in a m i m a łże ń stw o ta jn e o ra z m a łże ń stw o s u m ie n ia z a m ie n n ie 3.

C o w ięcej, M . O rtiz p o stu lu je n aw et w p ro w a d zen ie jeszcze je d n e g o o k re ślen ia, a m ianow icie: m a łż e ń s tw o za w ie ra n e w ta je m n ic y (m a tr im o ­ n io o c c u lto)4.

1 Zob. S. Biskupski, Prawo małżeńskie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, Warszawa 1956, s. 384-385.

2 Zob. L. Musselli, Manuale di diritto canonico matrimoniale, Bologna 1995, s. 224-225. 3 Zob. P. Gasparri, Tractatus canonicus de matrimonio, t. 2, Romae 1932, s. 161-162. 4 Zob. J. Ortiz, Celebracion en secreto e inscripcidn en el Registro civil, w: Forma juridica y matrimonio canónico. pod red. M. Rodriguez - Ocańa, Navarra 1998, s. 47.

(4)

T rafnie zauw ażył A . L o n g h ita n o , iż b io rą c p o d uw agę w sp o m n ian e z ró żn ico w an ie te rm in o lo g iczn e tylko n a pierw szy rz u t o k a m o żn a dojść do p rz e k o n a n ia , iż idzie o ro ż n e k a te g o rie m ałżeństw . J e st on p rz ek o n an y , iż su b stan cjaln ie w tym p rz y p a d k u chodzi o tę sam ą insty- tu c ję 5. N aw iązując d o tej kw estii M . O rtiz zw rócił uw agę, iż za z a sa d ­ n o ścią ta k ie g o ujęcia p rz em a w ia rów nież fakt, iż su b stan cjaln ie re g u la ­ cje za w arte w K o d e k sa c h z 1917 r o ra z 1983 r. są n iem alże p o d o b n e 6. P o p ie ra ją c p rzy jętą te z ę naw iązał o n do stw ierd zen ia no rm aty w n eg o zaw arteg o w encyklice Sa tis Vobis, opu b lik o w an ej p rzez p a p ie ż a B e n e ­ dykta X IV w d n iu 17.11.1741 r. W d o k u m e n c ie tym b o w iem ojciec św. w pierw szym rzęd zie m ów ił o m ałżeń stw ach tajnych, zw anych te ż p o ­ to czn ie m ałżeń stw am i su m ien ia 7.

D y sp o n u jąc ta kim i z a ło żen iam i n ależa ło b y w ięc zapytać: co należy ro zm ieć p o d p o ję c ie m m a łż e ń s tw o ta jn e?

W lite ra tu rz e p rzy tacza się ró ż n e g o ro d z a ju definicje. D la te g o też przytoczym y n ie k tó re z nich.

O tó ż zd a n ie m J. H e n d ric k sa , m ałżeń stw o ta jn e je s t zw iązkiem z a ­ w ieran y m w fo rm ie p rz e p isa n e j p rz e z p raw o , co do k tó re g o wszyscy z a in te re so w an i n im są zobligow ani d o za ch o w an ia tajem nicy. P o czym zaś d o d a ł on, iż zach o w an ie tajem n icy dotyczy n ie tylko fa k tu z aw iera ­ n ia m ałżeń stw a, lecz ró w n ież sam ego m a łż eń stw a8.

Z k o lei F. A z n a r G il. stw ierdził, iż w tym p rz y p a d k u idzie o m a łż e ń ­ stw o z a w ieran e w fo rm ie kan o n iczn ej zwyczajnej w o d n ie sie n iu do k tó re g o ze w zględu n a ro ż n e g o ro d z a ju u w a ru n k o w an ia należy z a c h o ­ w ać ta je m n ic ę zaró w n o co do d o c h o d z e n ia p rz e d ślu b n e g o , ja k ró w ­ n ież co do sam eg o fa k tu c e leb racji9.

5 Zob. A. Longhitano, La celebrazione segreta del matrimonio (cann. 1130-1133), w: Dirit- to matrimoniale canonico, t. 3, Città del Vaiticano 2005, s. 161.

6 Ortiz, dz. cyt., s. 47.

7 Por. Benedictus XIV, Encyclica Satis vobis - 17.11.1741, w: Enchiridion delle Encicliche, t. 1, Bologna 1994, s. 34. W dokumencie tym czytamy: „Quantum a Sacramenti dignitatae et ab Ecclesiaticarum legum praescripto occulta haec Matrimonia, «Constientiae» vulgo nun­ cupata [...]”.

8 Zob. J. Hendricks, Diritto matrimoniale, Milano 1998, s. 277. Autor ten stwierdził: „Il matrimono secreto è un matrimonio celebrato nella forma prescritta, della cui conclusione tutatavia tutti gli interressati devono mantenere il segreeto”.

9 Zob. F. Aznar Gil Derecho Matrimonial Canónico, t. 3, Salamanca 2003, s. 64: „Se trata en realidad, del matrimonio que se contrae en forma canónica ordinaria pero del que, por diferentes circumstancias se han realizado en secreto tanto las investigaciones prematrimo- niales como su misma celebración ”.

(5)

Z tre śc i definicji w ynika, iż P raw odaw ca p o m im o tego, iż ta k a te g o ­ ria m ałżeń stw p o sia d a c h a ra k te r wyjątkow y n ie zrezygnow ał z ta k w aż­ k iego w ym ogu, ja k im je s t fo rm aln y c h a ra k te r zaw ieran eg o m a łż e ń ­ stwa, zw iązany z zach o w an iem fo rm y kan o n iczn ej (k an n . 1108-1123 K P K ). T rafnie zauw ażył J. S o u to Paz, iż zach o w an ie te g o w ym ogu z je d n e j stro n y w zm acn ia p ew n o ść co do fa k tu zaw arcia związku, z drugiej zaś je s t g w a ra n te m b ezp ieczeń stw a ju rydycznego co d o w y ra­ ż an eg o k o n se n su 10.

P o d d a ją c analizie tre ść p rzytoczonych definicji należy s k o n sta to ­ wać, iż precyzyjniej o d n ió sł się d o kw estii J. H e n d ric k s p o d k reślając, iż ta k a te g o ria m ałżeń stw p o w in n a być zaw ieran a w fo rm ie określo n ej p rz e z praw o . Z a n ieprecyzyjne n a to m ia st należy u z n a ć stw ierd zen ie w y rażo n e p rz e z F. A z n a r G ila zg o d n ie z którym , m ałżeń stw o ta jn e je st zw iązkiem zaw ieran y m w fo rm ie zwyczajnej.

O tó ż tak ie ujęcie należałoby u zn ać je d n a k za niew yczerpujące. A lb o ­ w iem in teresu jąca nas k ateg o ria związków m oże być zaw ieran a zarów no w fo rm ie zwyczajnej, ja k i w fo rm ie nadzw yczajnej (kan. 1116 K P K )11.

W łaściw ością specyficzną tych m ałżeń stw je st ich tajn y c h a ra k te r12. N ależy je d n o c z e śn ie p o d k re ślić, iż w języ k u p o lsk im p o ję c ie tajny

o zn acza fa k t, któ reg o n ie n a le ży ro zg ła sza ć13.

S tą d te ż tra fn ie stw ierdził J. F o rn és, iż o k re śle n ie m a łż e ń s tw o tajne

w iąże się ściśle z w yjątkow ym sp o so b em celeb racji m a łże ń stw a14. N a le ­ ży je d n a k zauw ażyć, iż specyfika te g o sp o so b u zaw ieran ia m ałżeń stw a w ynika n ie tylko z k o n ieczn o ści z ach o w an ia tajem n icy co d o fa k tu z a ­ w arcia m ałżeństw a, lecz o b o w iązek te n dotyczy rów nież d o c h o d zen ia p rz e d ślu b n e g o 15.

W celu b a rd zie j d o g łęb n eg o zro z u m ie n ia in te re su ją c ej n as kw estii n ale żało b y p o ru szy ć jeszcze je d e n w ątek . O tó ż w lite ra tu rz e k an o n

i-10 Zob. J. Souto Paz, Derecho matrimonial, Madrid 2002, s. 217-218. Autor ten stwierdził: „[...] el matrimonio contraido segùn esta forma especial goza de la protección y seguridad juridica que la forma otorga al. matrimonio [...] ”.

11 Ortiz, dz. cyt., s. 56.

12 Zob. K. Lüdicke, Heiligungsam: Ehe, w: Münsterischer Kommentar zum Codex luris Canonici, pod red. K. Lüdicke, t. 4, Essen 1985 -, ad 1130 nr 2.

13 Por. Pojęcie tajny, w: Słownik języka polskiego PWN, Warszawa 2004 (Wersja CD wy­ dana przez Gazetę Wyborczą).

14 Zob. J. Fornés, Comentario al can. 1130, w: Comentario exegético al Código de Derecho Canónico, pod red. A. Marzoa, J. Miras, R. Rodriguez - Ocańa, t. 3, Pamplona 1996, s. 1516.

15 Zob. A. Stankiewicz, De matrimonio segreto celebrando, w: Commento al Codice di Di- ritto Canonico, pod red, P. Pinto, t. 1, Città del Vaticano 2001, s. 671.

(6)

stycznej w skazuje się, iż k a te g o rii m ałżeń stw tajn y ch w ystępujących w obow iązującej kodyfikacji n ie należy u to ż sa m ia ć z innym i k a te g o ria ­ m i m ałżeń stw fu n k cjo n u jący ch w k an o n iczn y m p o rz ą d k u praw nym , tzn. o d m ie n n ą k a te g o rią m ałż eń stw tajn y ch zaw ieran y ch w system ie k an o n iczn y m w przeszłości (il m a tr im o n io c la n d e stin o ), z m a łżeń stw a­ m i m o rgam atycznym i (il m a tr im o n io m o rg a m a tic o ), a ta k ż e z m a łż e ń ­ stw am i w yznaniow ym i niew yw ierającym i skutków cyw ilnych16.

O tó ż m ożliw ość zaw ieran ia m ałżeń stw o d m ie n n e j k a te g o rii m a ł­ żeństw tajn y ch (il m a tr im o n io c la n d e stin o ) istn ia ła w p rzeszło ści w sys­ te m ie kanonicznym . P raw odaw cy kościelni b o w iem w pew nych o k o ­ licznościach w yrażali zgo d ę n a zaw ieran ie zw iązków b e z św iadka kw a­ lifikow anego, z p o m in ię c ie m fo rm aln o ści p raw nych zw iązanych z p u ­ blicznym c h a ra k te re m m a łż e ń stw a 17. W k onsekw encji w ięc zachow anie fo rm y kan o n iczn ej n ie było w ym agane do w ażności p o d ję te g o a k tu 18.

M ałżeń stw o m o n o rg am aty c zn e n a to m ia st w ystępow ało w p rz y p a d ­ k u zaw ieran ia zw iązku p rz e z m ężczyznę z k o b ie tą niższego s ta n u sp o ­ łecznego. Ta k a te g o ria zw iązków ch a ra k te ry z o w a ła się p ew n ą specyfi­ k ą w o b szarze skutków praw nych. O tó ż m ałżeń stw o ta k ie w yw ierało w p raw d zie skutki w system ie k anonicznym , n a to m ia st je g o zaw arcie p o c ią g a ło za sobą o g ra n ic z o n e n a stę p stw a co do pozycji żony o raz dzieci w system ie p ra w a św ieckiego. D otyczyło to m .in. kw estii n a d a ­ w an ia g o d n o ści szlacheckiej19. Z au w aż am y zatem , iż w tym p rzy p a d k u z aw ieran ie m ałżeń stw a n ie p o sia d a ło c h a ra k te ru tajn eg o . A lbow iem w y stęp u jące o g ra n icz en ia odn o siły się w yłącznie do n a stę p stw w syste­ m ie p ra w a cyw ilnego20.

Z asygnalizow aliśm y już, iż m ałżeń stw a ta jn e g o n ie należy u to ż sa ­ m iać z m a łże ń stw e m w yznaniow ym niew yw ierającym skutków cywil­ nych. W p o rz ą d k u k a n o n iczn y m zaw ieran ie tych zw iązków p o sia d a z a ­ zwyczaj c h a ra k te r publiczny21.

K o n k lu d u ją c te n p assu s należy stw ierdzić, iż c e ch ą specyficzną in te ­ resu jącej nas k a te g o rii m ałżeń stw je s t ich tajn y c h a ra k te r. W ynika on

16 Zob. F. Bersini, Il diritto canonico matrimoniale, Torino 1994, s. 192-193. 17 Longhitano, dz. cyt., s. 192.

18 Tamże, s. 161. 19 Bersini, dz. cyt., s. 193. 20 Longhitano, dz. cyt., s. 161.

21 Bersini, dz. cyt., s. 193. Szerzej na ten temat zob. P. Majer, Konieczność zezwolenia na zawarcie małżeństwa bez skutków cywilnych: racje uzasadniające taką decyzję Konferencji Epi­ skopatu, Ius Matrimoniale 11 (2000), s. 169-192.

(7)

n ie tylko z k o n ieczn o ści z ach o w an ia tajem n icy co do sam eg o fa k tu z a ­ w arcia zw iązku m ałżeń sk ieg o , lecz zo b o w iązan ie to dotyczy rów nież d o c h o d z e n ia p rze d m ałżeń sk ieg o .

3. Zakaz zawierania małżeństw tajnych oraz przyczyny jego uchylenia

W k anoniczym system ie p raw n y m w ystęp u je zakaz zaw ieran ia m a ł­ żeństw tajnych. P raw o d aw ca je d n a k w pew nych o k o liczn o ściach z e ­ zw ala n a p o d ję c ie decyzji uchylającej p rz e z a u to ry te t k o m p eten tn y .

P ra w d a ta z n a lazła sw oje o d z w ie rc ie d len ie w k an. 1130 K PK . O tó ż U sta w o d a w c a w n o rm ie tej p o stan o w ił: N a s k u te k p o w a ż n e j o ra z n a ­ g lą c ej p rzy c zy n y o rd y n a riu sz m ie jsc a m o ż e z e z w o lić n a ta jn e za w a rcie m a łż e ń s tw a .

D o strzeg am y zatem , iż o m ożliw ości zaw arcia te g o ty p u zw iązków decydują dw ie p rzesłan k i: 1) au to ry z acja ze stro n y o rd y n a riu sza m ie j­ sca o ra z 2) z a istn ie n ie pow ażnej o ra z naglącej przyczyny22.

P o d e jm u ją c analizę tre śc i p rzy to czo n ej reg u lacji n a w stę p ie należy zauw ażyć, iż z p u n k tu te o re ty c z n o p ra w n e g o istniejący zak az je s t e le ­ m e n te m w p ro w ad zo n y m p rz e z P raw o d aw cę d o stru k tu ry jurydycznej ak tu , niew ym aganym je d n a k do je g o w ażności (k an . 124 § 1 K P K ). I n ­ nym i słowy, p rz e p is te n n ie p o sia d a w a lo ru ustaw y uniew ażniającej (kan. 10 K P K ). O zn acza to zatem , iż w p rz y p a d k u gdyby m ałżeństw o z o stało za w a rte b ez w y m aganego p ra w e m zezw olenia, to w ów czas z a ­ w arty zw iązek byłby zw iązkiem w ażnym , lecz niegodziw ym .

Z b rz m ie n ia k an. 1130 K P K w ynika, ż a u to ry te te m k o m p e te n tn y m d o w y dania zezw olenia je s t o rd y n ariu sz m iejsca. N ależy je d n a k zau w a­ żyć, iż w k an o n iczn y m p o rz ą d k u praw n y m te rm in o rd y n a riu sz m iejsca

p o sia d a ściśle o k re ślo n e zn aczen ie. A lb o w iem w m yśl k an. 134 § 2 K PK , p o d tym p o ję c ie m ro z u m ie się B isk u p a R zym skiego, biskupów d iecezjalnych o ra z innych, k tórzy - chociażby tylko czasow o byliby p rz eło żo n y m i K o ścio ła p a rty k u la rn e g o lub w sp ó ln o ty do n ieg o p rzy ­ ró w n an ej (k an . 368 K P K ), a ta k ż e w ikariuszy g en eraln y ch , ja k i w ik a ­ riuszy biskupich.

A z a te m w sytuacji zw yczajnej w p ro w ad zo n y p rz e z P raw o d aw cę do stru k tu ry jurydycznej a k tu zakaz m o ż e zo stać uchylony p rz e z w ym ie­ n io n e a u to ry te ty p o p rz e z w ydanie zezw olenia.

(8)

N a m a rg in esie należy d odać, iż w K o d ek sie z 1917 r. w ym ogi w tej m a te rii były zao strz o n e . O tó ż w ym aganą p ra w e m licencję m ógł w p raw d zie w ydać o rd y n a riu sz m iejsca. W ikariusz g e n e ra ln y n a to m ia st m ógł p o d ją ć ta k ą decyzję w yłącznie p o uzyskaniu sp ecjaln eg o m a n d a ­ tu (kan. 1104 K P K ).

Z asygnalizow aliśm y już, iż U sta w o d a w c a w celu w y d an ia licencji ż ą d a sp e łn ie n ia je sz cze je d n e g o w ym ogu, ja k im je s t z a istn ie n ie p o ­ w ażnej o ra z nag lącej przyczyny. W tym m iejscu należy zauw ażyć, iż w n o rm aty w n y m u ję c iu tej kw estii n a stą p iły p e w n e zm iany. Z g o d n ie b o w iem z ro zw iązan iam i fu n k c jo n u jący m i w kodyfikacji z 1917 r. li­ cen cja m o g ła z o sta ć w y d an a w yłącznie w p rz y p a d k u w y stąp ien ia b a r ­ dzo w ażn eg o o ra z n a g ląc eg o p o w o d u (ex g ra v issim a e t u rg en tissim a c a u s a ) (k an . 1104 K P K )23.

N ależy p o n a d to zw rócić uw agę, iż K o n su lto rzy po d czas p ra c n a d r e ­ w izją K o d e k su z 1917 r. p o stu lo w ali zn iesien ie w ym ogu dotyczącego k onieczn o ści w y stąp ien ia przyczyny przynaglającej.

P ro p o zy cja ta je d n a k n ie z o sta ła przyjęta. A lb o w iem przeciw nicy ta ­ kiego ujęcia w skazywali, iż za obow iązującym o b e c n ie rozw iązan iem n orm aty w n y m p rzem aw ia fa k t, iż zaw ieran ie m ałżeń stw tajn y ch p o s ia ­ da c h a ra k te r w yjątkow y24.

W lite ra tu rz e ja k o klasyczny p rzy k ład racji przyzw alających n a po- d ęcie pozytyw nej decyzji p rzy ta cza się p rz y p a d e k u w ydatniony w ency­ klice S a tis Vobis. O tó ż A u to r te g o d o k u m e n tu p a p ie ż B en ed y k t X IV u znał, iż stosow ne zezw olenie m ogłoby zo stać w ydane w sytuacji istn ie n ia ta jn e g o k o n k u b in a tu 25.

O b e cn ie k anoniści w ym ieniają szeroki w achlarz tak ich pow odów . P oglądow o z ap rezen tu jem y o p in ie n ie k tó ry ch z nich. O tó ż z d a n ie m F. B ersiniego, uchylenie zak azu m ogłoby n a stą p ić n a sk u te k w ystąpienia p ow ażnego zróżnicow ania w statu sie społecznym k o n tra h e n tó w , irr a ­ cjo n aln eg o sprzeciw u rodziców co d o zaw arcia m ałżeństw a, a także w p rzy p a d k u w ystępow ania zakazów w system ach praw a cyw ilnego26. A. Stankiew icz n a to m ia st w skazał n a istn ien ie p o w ażn eg o n ie b e zp ieczeń ­ stwa po jaw ien ia się szkód zarów no m oralnych, ja k i ekonom icznych27.

23 Aznar Gil, dz. cyt., s. 65.

24 Por. Communicationes 10 (1978), s. 101-102. Szerzej na ten temat zob. Fornés, dz. cyt., s. 1516.

25 Benedictus XIV, Encyclica Satis vobis, dz. cyt., s. 35. 26 Bersini, dz. cyt., s. 192.

(9)

W ty m m ie jsc u n a le ż y zauw ażyć, iż u k a z a n e n o rm a ty w n e w ym ogi p o w in n y w y stąp ić w p rz y p a d k u z a is tn ie n ia sy tu acji zw yczajnej. W p rz y to c z o n y m k a n . 1130 K P K P ra w o d a w c a n ie u s to s u n k ow ał się je d n a k d o sytuacji n ad zw y czajn ej. W an a liz o w a n y m s ta n ie p raw n y m z a te m w y stę p u je ty p o w a lu k a p ra w n a . W c e lu jej u z u p e łn ie n ia n a le ­ ża ło b y w ięc w y k o rzy stać je d n ą z p r z e s ła n e k u w y d a tn io n y c h w k an. 19 K PK .

D o te g o w ą tk u n aw iązał w swych d o c ie k a n ia ch m .in. M . O rtiz. O p ie ra ją c się n a zasad zie an alo g ii p ra w a o d w o łał się o n d o dyspozycji zaw artych w k an. 1079 § 4 K P K dotyczących m ożliw ości dysp en so w a­ n ia o d p rz e sz k ó d m ałżeń sk ic h w sytuacjach w k tó ry ch n ie m o ż n a o d ­ n ieść się do m iejscow ego o rd y n ariu sza. U z n a ł on, iż w w yjątkow ych o k o liczn o ściach po d ję c ie decyzji p rz e z inny a u to ry te t o p ie ra ło b y się n a p rześw iad czen iu o d o m n ie m a n y m u d z ie le n iu zezw olenia p rz e z o rd y ­ n a riu sz a m iejsca. W k onsekw encji w ięc o rd y n ariu sz m iejsca p o z a w a r­ ciu zw iązku m ałżeń sk ie g o p o w in ien z o stać je d n a k p o in fo rm o w an y o tym fak cie28.

R o zw ijając tę m yśl z asu g ero w ał on, aby p o d o b n e ro zw iązan ie z a ­ sto so w ać w p rz y p a d k u zaw arc ia m a łżeń stw a w fo rm ie nadzw yczajnej. Je g o z d an iem , w tak iej sytuacji o rd y n a riu sz m iejsca p o w in ie n zo stać p o w ia d o m io n y b ą d ź to p rz e z sam ych m a łż o n k ów lub te ż p o p rz e z św iadków 29.

4. Obowiązek zachowania tajemnicy

P o z o rn ie m ogłoby się w ydaw ać, iż tajn y c h a ra k te r m ałż eń stw łączy się ściśle z sam ym fa k te m zaw ieran ia zw iązku. S tw ie rd zen ie ta k ie n a le ­ ży je d n a k u z n a ć za zbyt u p ro szczo n e. T rafnie zauw ażył A . L o n g h itan o , iż specyfika te g o ty p u zw iązków w iąże się z k o n iecz n o ścią zachow ania tajem n icy w różnych faz a c h p o stę p o w a n ia zw iązanego z zaw ieran iem m a łż eń stw a30.

K w estia ta w sposób n orm atyw ny zo sta ła skodyfikow ana w kan. 1131, n. 1-2 K PK . A lb o w iem w reg u lacji tej P raw o d aw ca p o stan o w ił

Z e z w o le n ie n a ta jn e za w a rcie m a łże ń stw a za w iera w sobie: 1) k o n ie c z ­

28 Ortiz, dz. cyt., s. 50-51. 29 Tamże.

(10)

n o ś ć tajnego p rze p ro w a d ze n ia o b o w ią zk o w y c h b a d a ń p r z e d m a łż e ń s k ic h ; 2) o b o w ią z e k za c h o w a n ia ta je m n ic y o za w a rc iu m a łże ń stw a p r z e z ordy­ n a riu sza m iejsca, asystującego, ś w ia d k ó w o ra z m a łżo n k ó w .

N aw iązu jąc d o pierw szej z w ym ienionych p rz e s ła n e k F. A z n a r G il stw ierdził, iż w tym p rz y p a d k u należy sp ełn ić w ym ogi o k tó ry ch m ow a w k an. 1066 K PK , w myśl k tó ry ch p r z e d za w a rc ie m m a łże ń stw a należy się u p e w n ić czy n ic n ie sto i n a p r z e s z k o d z ie d o w a żn eg o i g o d ziw eg o z a ­ w a rcia 31 W ydaje się, iż precyzyjniej o k reślił te n o b sz a r J. O rtiz w sk azu ­ jąc, że idzie o w y m agania za w a rte w k an n . 1066-1077 K P K 32.

N a m a rg in e sie należy d odać, iż ta k ie u jęcie n ie w ystępow ało w k o ­ dyfikacji P io - B enedyktyńskiej z 1917 r. (k an . 1104 K P K )33.

Z tre śc i p rzy to czo n ej n o rm y w ynika p o n a d to , iż o b o w iązek za c h o ­ w an ia tajem n icy dotyczy ta k ż e sam eg o fa k tu zaw arcia m ałżeństw a. P raw o d aw ca b o w iem zobow iązał d o jej p rz e strz e g a n ia o rd y n ariu sza m iejsca, asystującego, św iadków o ra z sam ych m a łż o n k ów 34.

P rzy jęte zo b o w iązan ie n ie sie za sobą dalsze kon sek w en cje. Z d a ­ n ie m J. H e n d ric k sa , p o m im o tego, iż k o n c e n tru je się o n o w okół fa k tu zaw arcia m ałżeństw a, to je d n a k p o w in n o być o n e ró w n ież dotrzym y­ w an e p o d czas trw a n ia te g o zw iązku35.

F. B ersin i m ając n a u w adze w agę tej po w in n o ści p o d k reślił, iż nic n ie stoi n a p rz e szk o d zie aby o rd y n ariu sz m iejsca zobligow ał osoby te p o d przysięgą d o zach o w an ia tajem n icy 36.

W tym m iejscu należy je d n a k z całym n acisk iem stw ierdzić, iż o b o ­ w ią zek zach o w an ia tajem n icy n ie p o sia d a c h a ra k te ru ab so lu tn eg o . U staw o d aw ca b o w iem w n a stę p n e j regulacji, to je s t w kan. 1132 K P K sk o n stato w ał, iż o b o w ią z e k za c h o w a n ia ta je m n ic y z e stro n y ordyn a riu sza m iejsca ustaje [ . ] je ś li z p o w o d u je j za c h o w a n ia zagraża p o w a ż n e zg o r­ sze n ie lu b w ielka szk o d a dla św ięto ści m a łże ń stw a .

W ydaje się, iż z precyzyjniejsze u jęcie tej kw estii w ystępow ało w k an. 1105 K P K z 1917 r. W n o rm ie tej b o w iem P raw o d aw ca stw ier­ dził, iż p o w in n o ść ta w iąże n ie tylko o rd y n a riu sza m iejsca, lecz tak że je g o następców .

31 Aznar Gil, dz. cyt., s. 66. 32 Ortiz, dz. cyt., s. 53-54. 33 Bersini, dz. cyt., s. 195.

34 Zob. P. Moneta, Il matrimonio, w: Il diritto nel mistero della Chiesa, t. 2, Roma 1992, s. 274. 35 Hendricks, dz. cyt., s. 277.

(11)

D o strz eg am y zatem , iż z b rz m ie n ia k an. 1132 K P K w ynika, iż o rd y ­ n a riu sz m iejsca w o k reślo n y ch p ra w e m o k o liczn o ściach m ógłby u jaw ­ n ić p ra w d ę o fak cie zaw arcia m ałżeń stw a. O tó ż w przy to czo n ej n o r m ie U staw o d aw ca p o d k reślił, iż stałoby się to m ożliw e w p rz y p a d k u z a ist­ n ie n ia p o w ażn eg o z g o rszen ia lub w ielkiej szkody dla sak ra m e n ta ln o śc i m ałżeństw a.

N ależy p o n a d to n ad m ien ić , iż je s t w olą P raw odaw cy aby sam i nup- tu rie n c i zo stali p o w ia d o m ie n i o m ożliw ości z a istn ie n ia tak iej e w e n tu ­ alności p rz e d zaw arciem m ałż eń stw a (kan. 1132 K P K ).

A u to rzy analizujący tre ść k an. 1132 K P K uw ażają, iż U staw o d aw ca w K o d e k sie z 1917 r. o k reślił b ard z iej precyzyjnie m otyw y p o d ję c ia t a ­ kiej decyzji. O tó ż w m yśl k an. 1106 K PK , o p ró c z w ym ienionych p rz e ­ słanek, zach o w an ie tajem n icy n ie w iązałoby o rd y n a riu sz a m iejsca jeśli: 1) ro d zice n ie staralib y się o c h rze st p o to m stw a n a ro d z o n e g o w m a ł­ żeństw ie, b ą d ź te ż gdyby ochrzcili je p o d zm yślonym nazw iskiem nie- p o w ia d a m ia ją c o rd y n ariu sza m iejsca o fak cie n a ro d z in i c h rz tu d ziec­ ka w ciągu 30 d n i ze szczerym w sk azan ie m rodziców ; 2) jeśli ro d zice n ie troszczyliby się o ch rześcijań sk ie w ychow anie dzieci37.

N a m a rg in esie należy d o d ać, iż p o d czas p ra c n a d rew izją K o d ek su z 1917 r. p o stu lo w an o , aby w przyszłej kodyfikacji zachow ać hip o tezy u w y d atn io n e w kan. 1106 K P K z 1917 r., w iążące się sytuacjam i w k tó ­ rych ro d zice n ie p rag n ę lib y ochrzcić, b ą d ź te ż w ychow ać dzieci po chrześcijańsku. K o su lto rzy je d n a k o d rzu cili tę p ro p o zy c ję p o d k re ś la ­ jąc, iż w ak tu a ln y m k o n te k śc ie zaró w n o religijnym , ja k i społecznym ta k ie ro zw iązan ie n a leż ało b y u z n a ć za n ie sto so w n e 38.

N aw iązu jąc d o tej kw estii J. F o rn è s stw ierdził, iż b ard ziej g e n e ra ln e u jęcie dyspozycji zaw artej w n o rm ie p o sia d a rów nież p ew n e zalety. A l­ b o w iem po zo staw ia o n o k o m p e te n tn e m u a u to ry te to w i w iększą sw obo­ d ę w o c e n ie za istn iałeg o s ta n u fak ty czn eg o 39.

W tym k o n te k śc ie ro d z i się z a te m zasad n icze p y tan ie: ja k ie u w a ­ ru n k o w a n ia zw alniałyby w ięc o rd y n a riu sz a m iejsca do u ch y le n ia t a ­ jem n icy ?

W lite ra tu rz e w ym ienia się szeroki w ach larz ta k ic h pow odów . A . L o n g h ita n o uw aża, iż pow ażny sk a n d al p ow stałby zap ew n e w ów ­ 37 Szerzej na ten temat zob. F. Bączkowicz, F. Baron, W. Stawinoga, Prawo kanoniczne, t. 2, Opole 1958, s. 306.

38 Por. Communicationes 10 (1978), s. 102. Szerzej na ten temat zob. Bersini, dz. cyt., s. 196. 39 Fornés, Comentario al can. 1132, dz. cyt., s. 1520.

(12)

czas, gdyby w pew nym środow isku zw iązek stro n u chodziłby za k o n k u ­ b in a t, a m a łż o n k ow ie przystępow aliby d o K o m u n ii św, P o d o b n a sytu­ acja m o głaby w ystąpić w p rz y p a d k u n iew y p ełn ian ia obow iązków r o ­ dzicielskich w zg lęd em dzieci40. Je g o zd an ie m , w ielka zaś szkoda dla św iętości m ałż eń stw a m o głaby p ojaw ić się w sytuacji, gdyby je d e n lub obydw aj m a łż o n k ow ie w ied ząc o tym , iż fa k t zaw arcia zw iązku n ie z o ­ stał zapisany w księdze c h rztó w p rag n ęlib y zaw rzeć kolejny zw iązek m ałżeń sk i41.

W an alizie in tere su jącej n a s p ro b le m a ty k i pow inniśm y p o d ją ć je sz ­ cze je d e n w ażki w ątek. O tó ż k o m e n ta to rz y k an. 1132 K P K w skazują, iż reg u lacji tej n ie u ję to h ip o tezy co d o m ożliw ości zrzeczen ia się ta ­ jem n icy p rz e z sam ych m a łż o n k ów.

W tym k o n te k śc ie p o w staje w ięc w ątpliw ość: czy ta k i sta n praw ny je s t w ynikiem p rzeo czen ia, czy te ż wypływa o n z celow ej decyzji U s ta ­ w odaw cy?

P o d e jm u ją c an aliz ę tej kw estii n a w stęp ie należy skonstatow ać, iż zasygnalizow ana h ip o te z a w y stępow ała w k an. 1105 K P K z 1917 r. A l­ b o w iem zg o d n ie z dyspozycją zaw artą w tej n o rm ie, m a łż o n k ow ie nie byliby zobligow ani do z ach o w an ia tajem nicy, o ile je d n a ze stro n zgo­ dziłaby się n a ro zg ło sze n ie fa k tu zaw arcia m ałżeństw a.

P ow inniśm y z a te m jeszcze ra z zapytać: czy w myśl o bow iązującego u staw odaw stw a m a łż o n k ow ie m ają p ra w o d o uch y len ia się tajem nicy?

B a d a n ia p rz e p ro w a d z o n e p rz e z A . L o n g h ita n o w ykazują, iż kanoni- ści analizujący te n w ą te k w k ró tc e p o p ro m u lg acji K o d e k su z 1983 r. stali n a stanow isku, iż m a łż o n k ow ie za o b o p ó ln ą zgo d ą p o sia d a ją p r a ­ w o d o zrze cze n ia się tajem n icy 42. W swej w ykładni z je d n e j stro n y n a ­ w iązyw ali o n i do w sp o m n ia n e g o ju ż k an. 1105 K P K z 1917 r., z drugiej zaś pow oływ ali się o n i n a dyspozycję zaw artą w kan. 21 K PK , zgodnie z k tó rą w w ą tp liw o ści n ie d o m n ie m y w a się, iż usta w a p ó ź n ie js z a zo sta ła o d w o ła n a , le cz u sta w y p ó ź n ie js z e n a le ży o d n ie ś ć d o p o p r z e d n ic h i w edle m o ż n o ś c i n im i u z g o d n ić

N ależy je d n o c z e śn ie d odać, iż w e w spółczesnej k an o n isty ce uw y d at­ n ia się rów nież in n e racje fo rm a ln e p rze m aw ia jące za zasad n o ścią ta ­ kiego sp o so b u in te rp re ta c ji. O tó ż część a u to ró w w swych a rg u m e n ta ­ cjach u z n ają c w ystępujący s ta n praw n y za typow a lu k ę p raw n ą, o d w o ­

40 Longhitano, dz. cyt., s. 164. 41 Tamże.

(13)

łu ją c się do zasady a nalogii p ra w a p o w o łu je się n a tre ść k an. 840 § 1 K K K W sch. W n o rm ie tej b o w iem P raw o d aw ca stw orzył m ożliw ość zrzecze n ia się tajem n icy p rze z sam ych m a łż o n k ów.

Z d a n ie m A . B e rn a rd isa, dyspozycję za w a rtą w k an. 840 § 1 K K K W sch n ależ ało b y tra k to w a ć ja k o p rz y p a d e k in te rp re ta c ji a u te n ­ tycznej n ie w sen sie fo rm aln y m , lecz substancjalnym 43.

W ydaje się je d n a k , iż p rzy to czo n a o p cja in te rp re ta c y jn a n ie o d p o ­ w iad a re g u ło m g e n era ln y m i co d o sp o so b u in te rp re ta c ji ustaw . A n a li­ zow any k a n o n je s t p rz e c ie ż typow ą u staw ą o g ran iczającą sw ob o d n e w ykonyw anie u p raw n ień . W m yśl z a te m zasa d zaw artych w k an. 18 K P K ta k a te g o ria u staw p o w in n a p o d le g a ć ścisłej in te rp re ta cji.

A n alizo w an a tre ść k an. 1132 K P K je s t fa k te m . P o m in ięcia z atem stw ierd zen ia n o rm aty w n eg o [...] e t e ta m alteriu s coniugis, altero n o n c o se n tie n te d iv u lg a tio n i w ystęp u jąceg o w k an. 1105 K P K z 1917 r. nie należy tra k o tw a ć ja k o zwykłego p rz e o c z en ia Praw odaw cy. W ydaje się bow iem , iż tym sp o so b e m p ra g n ą ł o n ograniczyć k rąg osó b m ogących p o d ją ć decyzję o u s ta n iu zo b o w iązan ia co do zach o w an ia tajem nicy.

Z a ta k im ro z u m ie n ie m p rze m aw ia ją p ew n e racje. U ch y len ie ta je m ­ nicy n ie je d n o k ro tn ie m ogłoby p rz ecież n a ra z ić d o b re im ię K ościoła. D la p rz y k ła d u ta k ie zag ro ż e n ie m o głaby w ystąpić w p rzy p ad k u , gdyby u staw odaw stw o cywilne z a b ra n ia ło w sposób w yraźny zaw ieran ia zw iązków w ta k specyficznej fo rm ie.

S tą d te ż za b ard ziej z a sa d n e n ależało b y u z n a ć rozw iązanie, w myśl k tó re g o m a łż o n k ow ie byliby zobow iązani do u zyskania zgody o rd y n a ­ riu sz a m iejsca co d o m ożliw ości u ch y len ia tajem nicy. A lbow iem w pew nych o kolicznościach jej n a ru sz e n ie m ogłoby d o p ro w ad zić do p o w sta n ia pow ażnych szkód44.

N ależy je d n o c z e śn ie d o dać, iż za m a ło p rzek o n y w u jące należy u z n a ć sposób in te rp re ta c ji naw iązujący d o ro zw iązań fu n kcjonujących w K o d e k sie K an o n ó w K ościołów W sc h o d n ich z 1990 r. (k an . 840 § 1). R eg u lacje b o w iem z a w a rte w tym system ie n ie w k ażdym p rz y p a d k u są k o m p aty b iln e z ustaw o d aw stw em K o ścio ła łacińskiego. O zró żn ico w a­ n iu treściow ym p rzec ież w ielu ro zw iązań zad ecy d o w ała o d m ie n n o ść tradycji K ościoła, k tó ra je s t ich pryncypialnym źródłem .

43 Zob. A. Bernarids, Un caso di osmosi fra diritto canonico latino e orientale: il matrimonio secreto, Ius Ecclesiae 4 (1992), s. 634-635. Zob. także. Fornés, Comentario al can. 1131, dz. cyt., s. 1519; Longhitano, dz. cyt., s. 164.

(14)

F. B ersin i w swych d o c ie k a n ia ch poru szy ł jeszcze je d e n ciekaw y w ą ­ tek. O tó ż w skazał o n n a m ożliw ość u d o stę p n ie n ia k o p ii a k tu zaw arcia m ałżeń stw a sądow i k o śc ie ln e m u ro z p a tru ją c e m u sp raw ę o stw ierd ze ­ n ie niew ażności m ałżeń stw a. P ow ołując się decyzję K o n g reg acji św. K onsylium z 1851 r. u w aża o n je d n a k , iż d o k u m e n tu ta k ieg o n ie m o ż ­ n a u d o stę p n ić sądow i k o ście ln em u 45.

5. Zapisanie faktu zawarcia małżeństwa

Tajny c h a ra k te r za w ieran y ch zw iązków w yw iera ró w n ież p ew n e k o n sek w en cje w o b szarze p ra w a a d m in istra cy jn e g o . O tó ż w m yśl kan. 1133 K PK , fa k t zaw arcia m a łż e ń stw tajn y ch p o w in ie n z o stać zapisany w sp ecjaln ej k sięd ze, przechow yw anej w arch iw u m tajn y m k u rii (kan. 489 K P K 46.

J e st rzeczą oczyw istą, iż dyspozycja za w a rta w k an. 1133 K P K nie k o re sp o n d u je z tym i, k tó re zostały u ję te w k an n . 1122 § 1, 535 § 2 K PK . P rzypom nijm y, zg o d n ie z k an. 1122 § 1 K P K za w a rte m a łże ń stw o w in n o b y ć o d n o to w a n e ta k że w księg a c h o ch rzczo n y ch , w k tó ryc h z a p is a ­ n y j e s t ch rzest m a łżo n k ó w . P o d o b n e z a lecen ie w ystęp u je w k an. 535 § 2 K PK . W reg u lacji tej b o w iem U staw o d aw ca p o stan o w ił, iż w księd ze o c h rzc zo n y c h n a le ży o d n o to w a ć [...] to co m a z w ią z e k z e sta n e m k a n o ­ n ic z n y m w iernych z racji m a łże ń stw a [...].

A z a te m zaw arty zw iązek tajn y n ie m o że być o d n o to w an y w księdze c h rztó w m ałż o n k ów. C o w ięcej, n a m a rg in esie tych d o k u m e n tó w nie m o ż n a d o k o n a ć n aw et w zm ianki o je g o istn ien iu . A d n o ta c ja tak a p rze cie ż n a ru sz ała b y tajn y c h a ra k te r te g o ty p u związków 47.

Z d a n ie m J. O rtiz a , w p rz y p a d k u zaw arcia m a łż e ń stw a w f o rm ie zw yczajnej o b o w ią z e k p o w ia d o m ie n ia K u rii o ty m fa k c ie spoczyw a n a św iad k u kw alifikow anym . G dyby n a to m ia s t m a łż e ń stw o z o sta ło z a w a rte w fo rm ie nad zw y czajn ej, to w ów czas zo b lig o w an i d o p o w ia ­ d o m ie n ia o tym w y d a rz e n iu byliby b ą d ź to sam i m a łż o n k ow ie lu b też św iadkow ie48.

45 Bersini, dz. cyt., s. 197. Autor w swej argumentacji powołał się na rozwiązanie Kongre­ gacji św. Concilium z 1851 r zawarte w: Collectio lacensis, VI, kol. 275.

46 Aznar Gil, dz. cyt., s. 66. 47 Longhitano, dz. cyt., s. 164. 48 Ortiz, dz. cyt., s. 56.

(15)

N a leży je d n o c z e ś n ie d o d a ć , iż w d o k try n ie p o w sta je p y ta n ie : czy o b o w ią z e k z a c h o w a n ia ta je m n ic y n ie p o w in ie n u s ta ć w p rz y p a d k u n a ro d z e n ia d z ie c k a ? Z a sy g n a liz o w a n a w ą tp liw o ść p o z o s ta je w ści­ słym zw iązk u z ta k w a ż k im w y d a rz e n ie m , ja k im je s t c h rz e s t p o to m ­ stw a. In n y m i słowy, w ty m k o n te k ś c ie p o w in n iśm y zap y tać: czy fa k t c h r z tu d z ie c k a p o w in ie n z o s ta ć z a p isa n y w p a ra fia ln e j k się d z e o c h rz czo n y ch , czy te ż n a le ż a ło b y to uczy n ić w in n e j k się d z e o c h a ­ r a k te r z e ta jn y m ?

P o d e jm u ją c a n a liz ę tej kw estii n a p o c z ą tk u n ależy sk o n stato w ać, iż w ą te k te n n ie zo sta ł ró w n ie ż zaw a rty w ro z w ią z a n iac h n o rm a ty w ­ n ych fu n k c jo n u ją c y c h w k o d y fik acji z 1917 r. In te re s u ją c a n a s h ip o te ­ za z o sta ła n a to m ia s t u ję ta fo rm ie n o rm a ty w n e j w e w sp o m n ia n e j ju ż encyklice p a p ie ż a B e n e d y k ta X IV S a tis V obis. O tó ż w m yśl fu n k c jo ­ nu jący ch w ty m d o k u m e n c ie reg u lacji, fa k t c h rz tu dzieci p o w in ie n z o sta ć o d n o to w a n y w sp ecjaln ej k się d z e p rz e c h o w a n y m w arc h iw u m k u ria ln y m 49.

W y d a je się, iż b a rd z ie j r e a ln e ro z w ią z a n ie z a p ro p o n o w a ł M . O r ­ tiz. O tó ż u w a ż a o n , iż c h r z e s t p o to m s tw a p o w in ie n z o s ta ć z a p isa n y w p a r a f ia ln e j k s ię d z e c h rz tó w . W swej a r g u m e n ta c ji p o w o ła ł się o n n a d y sp o zy cję z a w a r tą w k a n . 877 § 2 K P K . J e g o z d a n ie m , w d o k u ­ m e n c ie ty m je d n a k n ie p o w in n o czy n ić się ż a d n e j w z m ia n k i o r o ­ d z ic a c h d z ie c k a . P o d c z a s g d y w k s ię d z e k u r ia ln e j p o w in n o z a p isa ć się d a n e k o m p le tn e z a ró w n o co d o d z ie c k a , ja k i co d o je g o ro d z i-c ó w 50.

N a m a rg in e sie należy d o dać, iż w u staw odaw stw ie K ato lick ich K o ­ ściołów W sch o d n ich P raw o d aw ca dopu szcza rów nież ew en tu aln o ść n ie o d n o to w a n ia te g o w fa k tu w żad n ej księdze. S tało b y się to m ożliw e jeśli n a p rzeszk o d zie stałab y b a rd z o p o w a ż n a przyczyna (kan. 840 § 3 K K K W sch).

W tym m iejscu należy je d n a k zauw ażyć, iż przy to czo n y sta n uległby zm ia n ie gdyby fa k t zaw arcia m ałżeń stw a z o stał ujaw niony.

S łusznie zauw ażył F. B ersini, iż w p rz y p a d k u gdyby ro zg ło szo n o fak t zaw arcia m ałżeń stw a, to w ów czas fa k t c h rz tu dzieci p o w in ien zostać o d n o to w a n y w k sięd ze o chrzczonych51.

49 Benedictus XIV, Encyclica Satis vobis, dz. cyt., s. 44-45. 50 Ortiz, dz. cyt., s. 56-57.

(16)

6. Zakończenie

Z p rze p ro w ad zo n y c h an aliz w ynika, iż zap re z en to w a n y specyficzny sposób zaw arcia m ałżeń stw a w fo rm ie tajn ej w system ie k an o n iczn eg o p ra w a m ałżeń sk ieg o p o sia d a c h a ra k te r w yjątkowy. P raw o d aw ca b o ­ w iem w k an. 1130 K P K p o stan o w ił, iż o rd y n ariu sz m iejsca m ógłby wy­ d ać zezw olenie n a ich zaw arcie w yłącznie w p rz y p a d k u w ystąpienia pow ażnej o ra z naglącej przyczyny.

N ie m o ż n a zgodzić się z o p in ią w y rażo n ą p rz e z K. L ü d ick e, iż w e w spółczesnej E u ro p ie b a rd z o tru d n o je s t w yobrazić sobie sytuacje, k tó re uspraw iedliw iałyby zaw ieran ie zw iązków tajnych. Jeg o zd aniem , p rzeciw ta k ie m u ro zw iązan iu p rz em a w ia tre ść um ow y k o n k o rd ato w ej obow iązującej w N iem czech. O tó ż w myśl zaw artych ta m regulacji, U staw o d aw ca n ie zezw ala n a zaw ie ran ie m ałżeństw , k tó re n ie w yw ie­ rałyby skutków cywilnych52.

J e st p raw d ą, iż p o d cz as p ra c n a d rew izją K o d e k su z 1917 r. p o s tu lo ­ w an o zn iesien ie tej instytucji. K o su lto rzy stojący n a ta k im stanow isku p rzy taczali n a stę p u ją c e racje: 1) instytucja m ałżeń stw su m ie n ia zo stała w p ro w ad zo n a w ściśle o k reślo n y m k o n tek ście społecznym , tzn. w o k re sie w ystępow ania zn aczn eg o z ró żn ico w an ia w arstw sp o łecz­ nych; 2) zaw ieran ie tej k a te g o rii zw iązków n ie je d n o k ro tn ie było sp rzeczn e z w ym ogam i u staw odaw stw a cyw ilnego, dotyczącego sk u t­ ków cywilnych m ałżeństw a; 3) zaw iera n ie m ałż eń stw a ze swej n atu ry p o sia d a c h a ra k te r publiczny; 4) z a p ro p o n o w a n o ta k ż e ro zw iązan ie a l­ te rn a ty w n e w skazując, iż w sytuacji gdyby rzeczą n ie sto so w n ą stało się zaw ieran ie m ałżeń stw a w sw oim o to czen iu , to w ów czas n ależało b y z a ­ w rzeć je w innym śro d o w isk u 53.

P ro p o zy cja co do zn iesien ia instytucji m ałże ń stw tajn y ch w przyszłej kodyfikacji n ie zo sta ła przy jęta. Z w o len n icy tej opcji arg u m en to w ali, iż z aw iera n ie te g o ty p u zw iązków w pew nych o k o liczn o ściach m oże stać się jed y n y m sp o so b em u sp o k o je n ia su m ień n u p tu rie n tó w . A z a ­ te m za ta k im ro zw iąz an iem p rzem a w ia d o b ro d u ch o w e osoby ludzkiej, tzn. je g o zb aw ien ie54.

52 Lüdicke, dz. cyt., Einführung vor 1130. 53 Por. Communicationes 5 (1973), s. 73-74.

(17)

Celebrazione dei matrimoni segreti

Lautore affronta la problematica della celebrazione dei matrimoni segreti. Più esat- tamente, lo studio verte sulle seguenti problematiche specifiche: la nozione di matri­ monio segreto e delle figure affini, la questione del divieto della celebrazione dei ma­ trimoni segreti e i motivi della rimozione del divieto, l’obbligo del segreto e, infine, la questione della registrazione di una tale celebrazione.

Dall’analisi emerge la ratio della codificazione relativa ai matrimoni segreti, indivi- duata nella sollecitudine del Legislatore per i bene spirituale dei fedeli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Otherwise as indicated in the copyright section: the publisher is the copyright holder of this work and the author uses the Dutch legislation to make this

This could be related to the correlation of transport accessibility and urban proximity (thus the effect of the first could also be captured by variables measuring

Aerobic organisms are found in all three Domains of Life: archaea, bacteria and eukarya. In the aerobic organisms, oxygen serves as the terminal electron acceptor gathering the

W wyniku oceny nadesłanych materiałów konkursowych zwiększono liczbę nagród pieniężnych do dziesięciu oraz autorom trzydziestu dalszych wyróżnionych prąc przy­ znano nagrody

Para cualquier otro tipo de corpus, que haya cierto ruido o viento no influye en la transcripción si el habla es inteligible, como para el análisis de la sintaxis, por ejemplo,

This article is an open access article distributed under the terms and conditions of the Creative Commons Attribution license CC-BY-NC-ND 4.0. Powered by

Therefore, for a plate with constant H, the non-dimensional drag force and yaw moment (Eqs. 20, 21) are only a function of the drift angle and not the forward speed. It must be

[r]