• Nie Znaleziono Wyników

Rewolucja genderowa jako neomarksizm

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rewolucja genderowa jako neomarksizm"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

KRZYSZTOF BUTOWSKI SDB

REWOLUCJA GENDEROWA JAKO NEOMARKSIZM

*

Najwieksza pociecha to miec´ wokó siebie ludzi, którzy by wiedli nas ku dobremu, a nie psuli nam serca.

(Jan III Sobieski)

Przynajmniej do drugiej poowy XX wieku kwestia biologicznej determi-nacji zróznicowania pciowego czowieka i wi az aca sie z ni a jego autoidenty-fikacja pciowa nie byy kwestionowane. Podobnie komplementarnos´c´ kobiety i mezczyzny uwazano za cakowicie naturalny stan rzeczy, stanowi acy zal azek rodziny i jeden z najtrwalszych fundamentów spoeczen´stwa ludzkiego, które-go podwazanie byoby odebrane jako manifestacja niezrozumiaektóre-go ekscen-tryzmu. Mniej wiecej jednak od czasu, kiedy Simone de Beauvoir ogosia, ze na s´wiat nie przychodzi sie jako kobieta, lecz kobiet a sie staje1, podwaza-j ac zarazem prawomocnos´c´ mazen´stwa i rodziny, a zwaszcza macierzyn´stwa,

Dr KRZYSZTOFBUTOWSKISDB – adiunkt Katedry Socjologii Grup Etnicznych i Regio-nalizmu w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Kardynaa Stefana Wyszyn´skiego w Warszawie; adres do korespondencji: ul. F. Szczygowskiego 5, 87-700 Aleksandrów Kujawski; e-mail: krzysztofb40@gmail.com

*

Na marksistowskie korzenie wspóczesnej rewolucji kulturowej zwrócili uwage wszyscy prelegenci miedzynarodowego sympozjum na temat „Rewolucja genderowa”, które odbyo sie 21 marca 2013 roku w Wyzszej Szkole Kultury Spoecznej i Medialnej w Toruniu. Wygoszo-no na nim nastepuj ace referaty: abp H. Hoser SAC (Warszawa), Ideologia gender a prawda

o czowieku, J. Bartyzel (UMK), Rewolucja kulturowa Nowej Lewicy, A. Maryniarczyk SDB

(KUL), Z´róda i konsekwencje odrzucenia ludzkiej natury, G. Kuby (Niemcy), Globalna

rewo-lucja seksualna.

1Por. S. de B e a u v o i r. Druga pec´. Tum. G. Mycielska, M. Les´niewska. Warsza-wa: Wydawnictwo Jacek Santorski 2003 s. 299.

(2)

bed ace – w jej przekonaniu – strukturami opresyjnymi, zosta zapocz atkowany proces teoretycznego i mentalnos´ciowego przewartos´ciowywania stosunku do tych odwiecznych s´rodowisk egzystencji czowieka. Od tego czasu w spoe-czen´stwach zachodnich zaczeto zaszczepiac´ i rozwijac´ idee wyzwolenia jed-nostki z niewoli pci biologicznej, znanej dzis´ (choc´ nie powszechnie) pod nazw a ideologii gender, któr a próbuje sie zakorzenic´ w polityce i w zyciu spoecznym.

Kiedy na Zachodzie rozpoczyna sie synny eksperyment spoeczny, znany powszechnie jako rewolucja seksualna, realizuj acy cel wyzwolenia jednostki przez oderwanie jej zycia seksualnego od moralnos´ci, spoeczen´stwa Europy S´rodkowej i Wschodniej byy zmuszone do bolesnego ponoszenia nie tylko ekonomicznych kosztów innego – zapocz atkowanego w 1917 r. – ekspery-mentu spoecznego, którego teoretyczn a podstaw a bya ideologia komunistycz-na. Podczas gdy rewolucja seksualna wygaszaa na Zachodzie (1968) rewo-lucje marksistowsk a, otwieraj ac jednoczes´nie przez proklamacje przymierza rewolucji i seksu jej nowy etap i now a forme2, w s´rodkowo-wschodniej czes´-ci Europy nadal próbowano wdrazac´ klasyczn a odmiane tej rewolucji, opiera-j ac a sie na idei walki klas. Spoeczen´stwo polskie nie zdoao sie jeszcze uporac´ ze wszystkimi konsekwencjami, które pozostawi po sobie budowany na niej ustrój spoeczny, a tymczasem ponad dwadzies´cia lat po jego upadku w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej pojawiaj a sie inicjatywy ustawodawcze3, które jawi a sie jako próba implementacji ideologii gender, stanowi acej pod-stawe teoretyczn a innego typu rewolucji, tj. rewolucji kulturowej. Gównym terenem jej oddziaywania jest wspomniana biologiczna determinacja zrózni-cowania pciowego czowieka jako jedno z fundamentalnych i powszechnie akceptowanych kryteriów odróznienia kobiety od mezczyzny oraz podstawy ludzkiego sposobu bytowania.

W potocznej s´wiadomos´ci sowo „rewolucja” jest zazwyczaj kojarzone z gwatownym przewrotem politycznym, który ma najczes´ciej krwawy, a nie-rzadko ludobójczy przebieg i charakter (np. rzez´ Wandei i terror jakobin´ski w czasie rewolucji francuskiej). Jest to podstawowe, chociaz nie jedyne zna-czenie terminu „rewolucja”. Jego desygnatem jest kazda radykalna zmiana ustroju pan´stwowego, dokonuj aca sie przez obalenie si a starego systemu

2Por. M. A. W i e r z b i c k i. Filozofia a totalitaryzm. Augusta Del Nocego

interpre-tacja kryzysu moderny. Lublin: Wydawnictwo KUL 2005 s. 121 i 126.

3Na przykad powracanie przez s´rodowiska lewicowe do liberalizacji ustawy antyaborcyj-nej, legalizacja tzw. zwi azków partnerskich, a w ostatnim czasie takze projekt ustawy o mowie nienawis´ci itd.

(3)

politycznego i zast apienia go innym. Niew atpliwie taki was´nie przebieg i charakter miaa rewolucja francuska (1789) i o sto dwadzies´cia lat póz´niej-sza od niej rewolucja bolszewicka (1917). Sowo „rewolucja” moze byc´ jed-nak rozumiane równiez jako proces, przebiegaj acy poniek ad niezauwazalnie, polegaj acy – jak juz powiedziano – na stopniowym implementowaniu do prawa pan´stwowego pewnych idei, które w ten sposób (oprócz formalnej legitymizacji) zapewniaj a sobie uwiarygodnienie spoeczne. Was´nie to rozu-mienie sowa „rewolucja”, odniesione do rewolucji gender, stanowi przedmiot naszego zainteresowania. Autor spróbuje wiec wykazac´, ze jej ostatecznym celem jest moznos´c´ sprawowania kontroli nad spoeczen´stwem przez dekon-strukcje tozsamos´ci pciowej czowieka, w czym wyraza sie podobien´stwo rewolucji genderowej do rewolucji marksistowskiej, poniewaz jej ostatecznym celem byo przeciez siegniecie po absolutn a wadze nad spoeczen´stwem przez zmiane wadzy politycznej, której ono dot ad podlegao.

Wyzej wspomniany cel wydaje sie jednak niemozliwy do osi agniecia bez przyjecia odpowiedniej strategii. Opiera sie ona miedzy innymi na uczeniu sie na bedach i wyci aganiu odpowiednich wniosków z przyczyn porazki rewolucji marksistowskiej. St ad tez w rewolucji genderowej nie chodzi o sio-we opanowanie instytucji wadzy politycznej, co byo charakterystyczne dla rewolucji marksistowskiej, ale o ich opanowanie oddolne na drodze infiltracji cia ustawodawczych i os´rodków edukacyjnych. Z punktu widzenia jej powo-dzenia, wpyw na edukacje, poczynaj ac od edukacji przedszkolnej, a kon´cz ac na edukacji uniwersyteckiej, i wpyw na moznos´c´ stanowienia prawa wydaj a sie byc´ dwoma kluczowymi przyczókami. Wpyw na edukacje i prawo jest pojmowany jako moznos´c´ ich deregulacji, czyli w sensie dekonstruktywistycz-nym. Ów wpyw jest wazny dlatego, ze w edukacji i prawie s a skodyfikowa-ne podstawowe normy kazdego spoeczen´stwa, wchodz ace w skad jego fun-damentu aksjologicznego, poza którym pozostaj a np. zachowania kwalifikowa-ne jako dewiacyjkwalifikowa-ne. We wszystkich spoeczen´stwach odnotowuje sie co praw-da przypadki psychicznego niedostosowania sie osoby do jej pci biologicznej, czyli tzw. transseksualizm, nie jest to jednak problem dotycz acy ogromnej, ale jedynie nieznacznej liczby osób4. W jakim celu ingeruje sie w ten natu-ralny, a jednoczes´nie empirycznie stwierdzalny u przytaczaj acej wiekszos´ci osób, stan rzeczy, polegaj acy na jednos´ci miedzy (wi az acym sie z faktem bycia kobiet a lub mezczyzn a) poczuciem psychicznym i posiadan a pci a

bio-4Wiecej na ten temat: J. W r ó b e l. Transseksualizm. Aspekt etyczny. „Ateneum Ka-pan´skie” 85:1993 t. 120 z. 504 (2) s. 302-317.

(4)

logiczn a? Czemu wiec ostatecznie ma suzyc´ rozbijanie tej jednos´ci przez sztuczne wywoywanie i podsycanie w czowieku jakiegos´ antagonizmu na tle pciowym, w którym pec´ biologiczna jest przedstawiana jako cos´ wtórnego? Opieraj aca sie na ideologii genderowej wspóczesna rewolucja kulturowa, zdaje sie stanowic´ kontynuacje i mutacje rewolucji marksistowskiej5. Warto przypomniec´, ze proces ksztatowania sie ideologii polega na stopniowym definiowaniu i agregacji interesów jakiejs´ grupy spoecznej w okres´lonym konteks´cie historyczno-spoecznym, a sama ideologia na ich emanacji w po-staci roszczen´, wysuwanych pod adresem odpowiednich (ustawodawczych i wykonawczych) organów pan´stwowych. W ten sposób powstaje grupa inte-resu, mog aca sie z czasem przeksztacic´ w grupe nacisku, która z jakiegos´ powodu preferuje okres´lon a (choc´ jeszcze nieistniej ac a) sytuacje lub stan rzeczy jako korzystne dla siebie i dlatego domaga sie ustanowienia tej sytua-cji lub stanu rzeczy. W ideologii odzwierciedla sie s´wiadomos´c´ jakiejs´ grupy spoecznej i jej ustosunkowanie sie do dziejów s´wiata, a jednoczes´nie chec´ wpyniecia na zmiane s´wiata przez wyznaczenie w nim wasnego miejsca i zadan´.

Józef Maria Bochen´ski przypomina, ze przez sowo „ideologia” rozumie sie równiez „zamierzon a, a naukowo w atpliw a konstrukcje mys´low a, która suzy usprawiedliwieniu przyjetych celów i zamierzonych dziaan´”6. Specy-ficzne dla ideologicznej interpretacji rzeczywistos´ci nie jest bowiem jej (kie-ruj ace sie poznaniem prawdy) odczytywanie, ale konstruowanie zyczeniowego obrazu s´wiata, a nastepnie jego narzucanie i odzwierciedlanie w tres´ci ideo-logii, któr a uznaje sie za prawdziw a wykadnie s´wiata i regue postepowania. Niekiedy owa wykadnia s´wiata chce jedynie do aczyc´ do jednej z wielu równowaznych prawd, co wydaje sie byc´ charakterystyczne zwaszcza dla wspóczesnego fermentu mys´lowego, okres´lanego postmodernizmem7. Innym razem pretenduje ona do bycia jedyn a i nadrzedn a prawd a, której wszyscy

5Terminy „ideologia gender” i „ideologia genderowa”, tak samo jak terminy „rewolucja gender” i „rewolucja genderowa”, s a przez autora traktowane synonimicznie. Pierwsze oznacza-j a teoretyczny stan s´wiadomos´ci przedstawicieli rewolucji genderowej, a drugie konkretne dziaania w celu jej urzeczywistnienia.

6J. M. B o c h e n´ s k i. Lewica, religia, sowietologia. Warszawa: AWM 1996, s. 83. 7 Pomimo nieostros´ci samego terminu „postmodernizm”, „jedno wszakze – na co Jan Pawe II zwróci uwage w encyklice Fides et ratio – nie ulega w atpliwos´ci: nurty mys´lowe odwouj ace sie do postmodernizmu zasuguj a na uwage. Niektóre z nich gosz a bowiem, ze epoka pewników minea bezpowrotnie, a czowiek powinien teraz nauczyc´ sie zyc´ w sytuacji cakowitego braku sensu, pod znakiem tymczasowos´ci i przemijalnos´ci”. J a n P a w e  II. Encyklika Fides et ratio nr 91.

(5)

musz a sie bezwzglednie podporz adkowac´, co byo charakterystyczne dla tota-litaryzmu w formie marksistowsko-leninowskiej8. Niepowodzenie rewolucji proletariackiej w krajach, które przed drug a wojn a s´wiatow a lub w jej wyniku znalazy sie w strefie oddziaywania i wpywów tego totalitaryzmu, w pew-nym sensie otworzyo droge do zapocz atkowania rewolucji genderowej. Pod-czas gdy rewolucja proletariacka zaczea sie na Wschodzie i chciaa opano-wac´ Zachód, co zostao udaremnione w 1920 roku, rewolucja genderowa zaczea sie na Zachodzie i po upadku komunizmu na Wschodzie chce ponie-k ad zaj ac´ jego miejsce.

I. MARKSIZM JAKO NIESPENIONA REWOLUCJA

Wydaje sie, ze miedzy rewolucj a marksistowsk a i rewolucj a genderow a zachodzi podwójny zwi azek: chronologiczno-historyczny i ideologiczno-teleo-logiczny. Wiele wskazuje tez na to, ze ten drugi jest wazniejszy. St ad trzeba podkres´lic´, ze rewolucja genderowa jawi sie jako s´wiadectwo przeobrazania sie marksizmu w jak as´ postac´ neomarksizmu. Proces ten zapocz atkowao us´wiadomienie sobie w kregach zachodnich marksistów kompromitacji, któr a zakon´czyo sie wcielanie w krajach Europy S´rodkowej i Wschodniej zasad marksizmu w jego klasycznej postaci. Aby zatem uwyraz´nic´ ów zwi azek, który  aczy obydwie rewolucje i w oparciu o który bardziej klarowny staje sie przys´wiecaj acy im ostateczny cel, sprowadzaj acy sie do sprawowania wadzy absolutnej i kontroli caego zycia spoecznego, nieodzowne wydaje sie przypomnienie (pod tym was´nie k atem) niektórych podstaw teoretycznych tego systemu filozoficznego.

Wychodz ac od filozofii, Karol Marks postawi przed ni a cel, którego wczes´niej nie stawia jej zaden z filozofów. Co wiecej, by to cel, który s´wiadomie zmienia charakter samej filozofii. U Marksa bowiem filozofia jest teori a praktycznej zmiany s´wiata, a nie teori a, która stanowi rezultat jego poznawania. W tak pojmowanej filozofii chodzi wiec o doprowadzenie do totalnego przebudowania istniej acego porz adku spoecznego przez przebudo-wanie porz adku ekonomicznego. Pierwszy jest bowiem pochodn a drugiego. Marks jest przy tym przekonany, ze realizacja tego celu winna stopniowo skutkowac´ wykrystalizowaniem sie spoeczen´stwa bezklasowego i definityw-nie bezboznego. Zarówno dla Marksa, jak tez dla przywódców przyszej

(6)

rewolucji, inspiruj acych sie jego mys´l a filozoficzn a, strona moralna i koszty tego przedsiewziecia zdaj a sie nie byc´ moralnie wi az ace9. Zwaszcza ci dru-dzy nie licz a sie (teoretycznie i praktycznie) z istnieniem naturalnego ukadu osób i rzeczy, stanowi acego normatywn a podstawe rozwi azywania sporów spoecznych. Totez, kieruj acym sie w praktyce w oparciu o swój wasny, wyimaginowany ukad ludzi i rzeczy komunistom towarzyszy absolutna pew-nos´c´, ze nieomylnie stawiaj a oni za Marksem was´ciw a diagnoze przyczyn nieszczes´c´ klas uciskanych, wskazuj ac tym samym proletariuszom jedynie was´ciwy kierunek dziaania, w którym winni oni pójs´c´ pod kierownictwem partii, jes´li chc a zmienic´ swoje poozenie socjalne10.

Proklamuj ac zatem zmiane s´wiata jako jedyny i prawdziwy cel filozofii, Marks ukazuje jednoczes´nie odkrycie skutecznego s´rodka jego realizacji – rewolucje. Wierzy on, ze jej powodzenie zalezy od kwestii was´ciwego roz-poznania rzeczywistych przyczyn róznych alienacji, którym ulega proletariat, a których wspólnym z´ródem jest alienacja ekonomiczna. Wedug Marksa, konieczne jest tu przede wszystkim natychmiastowe i radykalne odwrócenie sytuacji, której istota polega na tym, ze kapita zawaszcza i podporz adkowuje sobie s´rodki produkcji, bed ace w jego rekach niezwykle skutecznymi narze-dziami sprawowania wadzy nad proletariatem. Gdy chodzi o sam a rewolucje jako s´rodek do celu, to was´nie z tego powodu winna sie ona zacz ac´ na pa-szczyz´nie gospodarczo-ekonomicznej (socjalizacja wasnos´ci prywatnej), a skon´czyc´ na paszczyz´nie spoeczno-politycznej (spoeczen´stwo bezklasowe i bezbozne). A poniewaz – zdaniem Marksa – istnieje tylko jedna postac´ za, której z´ródem jest wspomniana oligarchizacja s´rodków produkcji, pierwszym krokiem przyszej rewolucji bedzie zlikwidowanie wasnos´ci prywatnej. W ten sposób zostaj a zbudowane podwaliny i substancja przyszego, uwolnionego od obecnych podziaów i niesprawiedliwos´ci, spoeczen´stwa, którego podsta-we bedzie stanowic´ czowiek areligijny. W swej istocie owo projektowane teoretycznie przez Marksa spoeczen´stwo jawi sie jako cos´ w rodzaju – nie-w atpliwie – antychrzes´cijan´skiej kontrpropozycji soteriologicznej, a mówi ac

9 Do jakiego stopnia ten was´nie aspekt jest ignorowany przez przywódców rewolucji, s´wiadczy np. hipotetyczne rozwazanie Lenina o ksiedzu, wyrazaj acym wole wst apienia do partii bolszewickiej. Jego przyjecie do partii nie jest wykluczone pod warunkiem, ze bedzie on bezwzglednie spenia jej program, a ewentualna sprzecznos´c´ jej programu z przekonaniami religijnymi ksiedza jest jego spraw a prywatn a. Por. M. N e u s c h. U z´róde wspóczesnego

ateizmu. Sto lat dyskusji na temat Boga. Tum. A. Turowiczowa. Paryz: Éditions du Dialogue.

Société D'éditionis Internationales 1980, s. 102.

10Nic dziwnego, ze Leon XIII zdiagnozowa (trafnie, jak sie póz´niej okazao) socjalizm jako lekarstwo, które jest bardziej szkodliwe niz choroba, któr a mia on wyleczyc´.

(7)

pros´ciej, jako ateistyczne przeciwien´stwo chrzes´cijan´skiej doktryny o spoecz-nos´ci zbawionych w niebie11.

W swej ksi azce Wygnac´ Chrystusa Rosa Alberoni tak pisze o Marksie: „On chce wyeliminowac´ ból fizyczny, wycien´czenie, wyzysk, nedze: oto jest zo, które dreczy ludzi na ziemi, konkretne i odciskaj ace swe pietno na real-nym ciele. Dlatego tez w Manifes´cie komunistyczreal-nym ogasza: siy historycz-no-ekonomiczne maj a taki charakter, ze wytworz a rewolucje, która wyelimi-nuje, i to na zawsze, cierpienie i ból. Oto dlaczego rewolucja proletariacka jest suszna, s´wieta, nieunikniona i ostateczna. Ta wiadomos´c´ jest w rzeczy-wistos´ci przekazem eschatologicznym w tonie proroczym. A ukryte jest w niej nastepuj ace równanie: burzuazja jest zem, jest Szatanem, Antychrys-tem. Marks przedstawia sie jako nowy Mesjasz, który ogasza nowemu naro-dowi wybranemu, proletariatowi, ze tylko on moze wasnymi siami zbudowac´ sobie Raj ziemski bez Boga. A raczej, ze Bóg jest przeszkod a, nalezy zatem wyrzucic´ go z umysu, poniewaz nigdy nie istnia, jest iluzj a stworzon a przez wadców historii i przez ksiezy, by podporz adkowac´ sobie proletariat”12.

Z zacytowanego fragmentu komentarza Alberoni do antychrystianizmu Marksowskiej filozofii mozna wyci agn ac´ ciekawy wniosek. Wyeliminowanie religii w ogóle, a religii chrzes´cijan´skiej w szczególnos´ci, musi byc´ imma-nentnie wpisane w program przyszej rewolucji ze wzgledu na to, ze religia jest czynnikiem ksztatuj acym w czowieku cakowicie faszyw a s´wiadomos´c´. Poza tym (wszechobecne w dziejach i kulturze europejskiej) chrzes´cijan´stwo nie sprawdzio sie, poniewaz nie tylko nie wyeliminowao ono za, którego dos´wiadcza proletariat, ale je pogebio. Chrzes´cijan´stwo jest bowiem czynni-kiem, który usypia wole proletariatu do przeciwstawiania sie zu. W tym sensie jest ono kontrrewolucyjne.

Wprawdzie przed Marksem Ludwig Feuerbach podj a (zasadniczo podziela-n a przez autora Kapitau) próbe obnazenia faszywos´ci religii, dowodz ac, ze jest ona zjawiskiem wyrastaj acym z antropologicznego podoza. Z punktu widzenia celu rewolucji (zmiana s´wiata) Feuerbachowska krytyka religii i uzasadnienie ateizmu, polegaj ace na sprowadzeniu teologii do antropologii, okazuj a sie jednak w praktyce mao przydatne. Oprócz odrzucenia religii jako

11Interesuj ace spostrzezenia i uwagi na ten temat zawiera znany artyku T. Stycznia i A. Szostka, Liberalizm po marksistowsku. Antropologiczne implikacje marksistowskiej soteriologii. W: T. S t y c z e n´. Wprowadzenie do etyki. Wyd. II poprawione. Lublin: Towarzystwo

Naukowe KUL 1995 s. 207-226.

12R. A l b e r o n i. Wygnac´ Chrystusa. Tum. A. Z dzarska. Warszawa: Wydawnictwo Rosikon Press 2007 s. 95.

(8)

faszywej s´wiadomos´ci, „ojciec nowozytnego ateizmu” nie zrobi nic wiecej, gdyz nie zaproponowa on zadnego s´rodka, który mógby zostac´ wykorzysta-ny do jej skutecznego wyrugowania13. Tak wiec dopiero Marks odkry, na czym w rzeczywistos´ci polega zywotnos´c´ religii i jakimi w zwi azku z tym sposobami trzeba sie posugiwac´, by doprowadzic´ do jej cakowitego zaniku. Optymalnym s´rodkiem systematycznego wykorzeniania religii nie jest jej teoretyczna (filozoficzna) krytyka, jak to zrobi Feuerbach, lecz odwrócenie (rewolucja) stosunków ekonomicznych w tzw. bazie, na której wznosi sie nadbudowa ideologiczna, stanowi aca w swej istocie usprawiedliwienie wyzys-ku proletariatu14.

Poczynaj ac od twórcy i pierwszego przywódcy pan´stwa radzieckiego, komu-nis´ci radzieccy przyjeli Marksowsk a wykadnie s´wiata jako teoretyczne uspra-wiedliwienie swoich roszczen´, za którymi stay dalekosiezne i czysto pragma-tyczne aspiracje. To prawda, ze ich celem byo podporz adkowanie sobie spoe-czen´stwa, ale przeciez ich celem gównym byo przejecie wadzy absolutnej. Nie mogli go oni jednak – rzecz znamienna – osi agn ac´ bez terroryzowania spoe-czen´stwa. Jak uwaza Patrick J. Buchanan, woski komunista Antonio Gramsci by jednym z pierwszych, który naocznie przekona sie o pozornos´ci sukcesu rewolucji. Okazywane przez spoeczen´stwo posuszen´stwo partii bolszewickiej nie brao sie z jej autorytetu, ale z leku przed represjami z jej strony. W opinii Gramsciego, rewolucja tylko powierzchownie skomunizowaa – znacznie juz przeciez wczes´niej schrystianizowanych – Rosjan15.

W ten sposób Gramsci odkry i potwierdzi, ze chrzes´cijan´stwo wraz z wi az ac a sie z nim kultur a s a gównymi przeszkodami, stoj acymi na drodze, która prowadzi rewolucje do sukcesu. Co wiecej, wraz z coraz bardziej uwi-daczniaj ac a sie jej kompromitacj a (wszak rewolucja generowaa jedynie terror i zacofanie cywilizacyjne), zachodni marksis´ci zaczeli szukac´ gównego od-powiedzialnego za ten stan rzeczy. Zarówno Gramsci, pod wpywem dos´wiad-czenia wyniesionego ze swego pobytu w Rosji w latach dwudziestych XX

13Na ten sam problem zwróci uwage Lenin, uwazaj ac, ze nie kazda metoda walki z reli-gi a nadaje sie do tego celu, lecz tylko taka, która siega do jej korzeni spoecznych, w walce z religi a chodzi bowiem o walke z jedn a z gównych ostoi kontrrewolucji.

14Wydaje sie, ze nie bedzie naduzyciem stwierdzenie, iz mamy tu do czynienia z dos´c´ przewrotnym wykorzystaniem jednej z klasycznych zasad poznania metafizycznego, wedug której natura bytu determinuje sposób jego poznania. Problem w tym, ze Marks pomyli sie co do natury religii, a Lenin ten b ad powieli.

15Por. P. J. B u c h a n a n. S´mierc´ Zachodu. Jak wymieraj ace populacje i inwazje

imi-grantów zagrazaj a naszemu krajowi i naszej cywilizacji. Tum. D. Konik, J. Morka, J. Przyby.

(9)

wieku, jak równiez (nieco póz´niej) czonkowie Instytutu Badan´ Spoecznych (Szkoa Frankfurcka) doszli w zasadzie do tego samego wniosku. Odpowie-dzialnos´ci a za nieskutecznos´c´ rewolucji trzeba obarczyc´ samego jej pomyso-dawce, czyli Marksa. Popeni on b ad, postuluj ac zmiane stosunków w bazie jako warunek sine qua non usuniecia nadbudowy, któr a – powtórzmy – uwa-za za ideologiczne usprawiedliwienie panuj acych stosunków ekonomiczno--spoecznych.

W kregu zachodnich marksistów nie oznaczao to jednak wycofania sie z samej idei rewolucji. Wrecz przeciwnie, w celu jej skutecznej kontynuacji zaproponowano skorygowanie klasycznej tezy Marksa (baza jest prymarna) przez jej odwrócenie (nadbudowa jest prymarna). To s´wiadomos´c´ okres´la byt, a nie byt s´wiadomos´c´, o czym s´wiadczy przeciez dobitnie rozdz´wiek miedzy teori a Marksa i jej praktycznym stosowaniem. Tam, gdzie (bazuj acy na jego teorii) komunis´ci wszczeli i prowadz a rewolucje polityczn a, nie tylko nie odnotowano jakiegos´ gwatownego osabienia i wygasania religii, ale (wbrew jego zaozeniom i przewidywaniom) odnotowano zjawisko umacniania sie tej ostatniej.

Jeszcze wazniejsze posuniecie zachodnich neomarksistów ze Szkoy Frank-furckiej polegao na zachowaniu ostatecznego celu rewolucji, czyli zdobycia wadzy absolutnej, przy jednoczesnej zmianie terenu jej oddziaywania. Mó-wi ac metaforycznie, marsz na budynki rz adowe (rewolucja polityczna) zosta zast apiony marszem przez instytucje (rewolucja kulturowa). „Dla starych marksistów – pisze Patrick J. Buchanan – wrogiem by kapitalizm, dla no-wych marksistów wrogiem bya zachodnia kultura. Dla starych marksistów drog a do wadzy byo natychmiastowe obalenie rezimu, tak jak w Paryzu w 1789 r. i w Petersburgu w 1917 r. Nowi marksis´ci nie zakadali zdobycia wadzy przemoc a. […] Zwyciestwo nadejdzie wtedy, gdy w duszy zachodnie-go czowieka umrze wiara chrzes´cijan´ska. Instytucje kultury i edukacji musz a jednak zostac´ najpierw opanowane przez sojuszników i agentów rewolucji […]. Jednakze zarówno dla starych, jak i dla nowych marksistów, definicja moralnos´ci pozostawaa ta sama: to, co przybliza rewolucje jest moralne, to, co j a blokuje moralne nie jest”16.

W marksistowskiej rewolucji politycznej chodzio o przejecie cakowitej kontroli nad spoeczen´stwem, czyli wadze absolutn a. Jej liderom wydawao sie to mozliwe do osi agniecia przez obalenie si a zastanego ustroju politycz-nego i zast apienie go ustrojem komunistycznym. Niew atpliwie z tego punktu

(10)

widzenia rewolucja bya konieczna, poniewaz przejeta w ten sposób wadza dawaa jej nowym dysponentom realny wpyw na realizowanie wizji nowego spoeczen´stwa, bezwarunkowo podporz adkowanego systemowi. Walka z reli-gi a stanowia istotne ogniwo tego procesu, poniewaz czowiek religijny jest przeciwien´stwem czowieka bezboznego, odnajduj acego zbawiciela i zbawie-nie w samym sobie, a raj na ziemi. Jednak skuteczna realizacja gównego celu, który wyznaczyli sobie przywódcy rewolucji marksistowskiej (stworze-nie dziedzicznej oligarchii polityczno-gospodarczej) (stworze-nie moga sie opierac´ tylko na samej przemocy, choc´ z drugiej strony jej stosowanie jest geboko wpisane w nature tej rewolucji. W znacznym stopniu realizacja tego celu opieraa sie wiec równoczes´nie na systemowym zideologizowaniu i zmonopo-lizowaniu przez rezim komunistyczny edukacji i wychowania, w tym równiez na reprodukuj acym i normalizuj acym ten stan rzeczy systemie prawnym.

Warto dodac´, ze wadza marksistów bya absolutna w tym sensie, ze spara-lizowali oni na dugi czas mechanizmy, mog ace wyonic´ spoeczen´stwo oby-watelskie, a w konsekwencji odsun ac´ ich od jej sprawowania. W rewolucji marksistowskiej wyrazem tak rozumianej i skupionej w reku jednego czowieka wadzy absolutnej byo stworzenie systemu nakazowo-rozdzielczego, w którym potrzeby i moznos´c´ ich realizacji wymagay autoryzacji czowieka stoj acego na jej czele lub podlegych mu szczebli pos´rednich, a sprowadzona do roli petenta i dworaka jednostka musiaa sie bezwzglednie podporz adkowac´ celom partii, jes´li chciaa miec´ w tym systemie jakiekolwiek znaczenie17.

II. REWOLUCJA GENDER: MARKSIZM NIE UMAR

Wprawdzie marksizm odrzuci nature ludzk a jako podstawe uniwersalnej wspólnoty miedzyludzkiej, przez co doprowadzi do swojego samounicestwie-nia politycznego18, tym niemniej jednak nie oznaczao ono jego samouni-cestwienia ideowego. Jak juz powiedziano, dekadencja rewolucji marksistow-skiej na Zachodzie zbiega sie bowiem z pomysem po aczenia idei rewolucji z wyzwoleniem seksualnym (1968) oraz ze stopniowym przeksztacaniem sie skrajnego feminizmu w ideologie genderow a19. W przytoczonych na pocz 

at-17Por. R. B ä c k e r. Totalitaryzm. Geneza, istota, upadek. Torun´: Wydawnictwo Index Books 1992 s. 62.

18Por. W i e r z b i c k i. Filozofia a totalitaryzm s. 122.

19Por. G. K u b y. Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolnos´ci w imie wolnos´ci. Tum. D. Jankowska, J. Serafin. Kraków: Wydawnictwo Homo Dei 2013, s. 68-72; W i e r

(11)

z-ku sowach Simone de Beauvoir, ze na s´wiat nie przychodzi sie kobiet a, lecz kobiet a sie staje, zostaa oddana kwintesencja rewolucji gender i okres´lone gówne pole jej oddziaywania. Jest nim ludzka pciowos´c´ i seksualnos´c´. Rewolucja genderowa wychodzi z zaozenia, ze pec´ czowieka nie jest zde-terminowana i uwarunkowana biologicznie, ale historycznie i spoecznie. Mamy tu do czynienia z cakowicie innym od tradycyjnego sposobem po-dejs´cia do seksualnos´ci czowieka, maj acym na celu jej zrewolucjonizowanie, które rozpoczyna sie od zrewolucjonizowania jego identyfikacji pciowej. W punkcie wyjs´cia jest bowiem kwestionowana sama prawomocnos´c´ i nie-naruszalnos´c´ zróznicowania pciowego czowieka. Nie jest ono uznawane za naturaln a i niepodlegaj ac a dyskusji strukture, ale traktuje sie je jako cos´, co jest wobec czowieka opresyjne i co ma on prawo zmienic´. Annemarie Pieper okres´la to przewrotem kopernikan´skim etyki feministycznej20. Jego istota polega na tym, ze w dziaaniu ludzkim nie wychodzi sie od przyjecia istnie-nia jakiegos´ niebed acego specyficznym pod wzgledem pciowym

(geschlecht-sunspezifisch) podmiotu moralnego, ale podmiotu, który pod wzgledem

pcio-wym jest was´nie specyficzny (geschlechtsspezifisch)21. Co to jednak zna-czy, ze czowiek jest pod wzgledem pciowym istot a specyficzn a? Odpowia-daj ac na to pytanie, warto przywoac´ i ustosunkowac´ sie do kilku najwazniej-szych, a równoczes´nie charakteryzuj acych ideologie genderow a roszczen´, które wysuwaj a jej przedstawiciele.

W punkcie wyjs´cia tej ideologii reinterpretuje sie empirycznie stwierdzalny fakt zróznicowania pciowego czowieka, twierdz ac, ze jest ono konstruktem spoecznym. Uchodz aca za czoowego teoretyka wspóczesnego feminizmu i s´cis´le wi az acej sie z nim ideologii gender Judith Butler pisze: „Pec´ «biolo-giczna» jest konstruktem idealnym, który z czasem pod przymusem zostaje zmaterializowany. Nie jest to fakt naturalny czy nienaruszalny stan ciaa, ale proces, w którym normy spoeczne materializuj a ow a «pec´ biologiczn a», a te materializacje osi agaj a przez wymuszone ci age powtarzanie tychze norm”22. W te spoeczn a role bycia kobiet a lub mezczyzn a zostalis´my wiec – wedug Butler – nies´wiadomie i mimowolnie wepchnieci pod wpywem spoecznych

b i c k i. Filozofia a totalitaryzm, s. 121.

20Por. A. P i e p e r. Feministische Ethik. W: Angewandte Ethik. Eine Einführung. Red. A. Pieper, U. Thurnherr, München: Verlag C. H. Beck 1998 s. 339. Tego samego zdania jest Olga Tokarczuk, autorka wstepu do ksi azki: J. B u t l e r. Uwikani w pec´: feminizm i

polity-ka tozsamos´ci. Tum. K. Krasuspolity-ka. Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2008 s. 10.

21Por. P i e p e r. Feministische Ethik s. 339. 22Cyt. za: K u b y. Rewolucja genderowa s. 59.

(12)

stereotypów. Funkcjonuj a one w postaci róznych norm obyczajowych, strzeg  a-cych nieprzekraczalnos´ci tej roli, która zostaa nam odgórnie przypisana w procesie wychowania, zwaszcza w odniesieniu do zycia intymnego, w tym sensie, ze kobieta jest seksualnie zorientowana na mezczyzne, a mezczyzna na kobiete. Najpros´ciej mówi ac, ktos´ jest kobiet a, a ktos´ inny mezczyzn a nie dlatego, ze jest on biologicznie i psychicznie wyposazony przez nature w ce-chy specyficzne dla kobiety lub mezczyzny, ale dlatego, ze bycie kobiet a lub mezczyzn a zostao mu wmówione i narzucone przez spoeczen´stwo. W ten sposób heteroseksualna czes´c´ spoeczen´stwa faworyzuje jeden model prokrea-cji i rodzicielstwa, w którym kobieta jest matk a, a mezczyzna ojcem, a tym samym faworyzuje ona swój styl zycia.

Jako pojecie spoeczno-kulturowe, kategorie gender wprowadza sie po to, by dzieki niej móc poddac´ krytyce biologizuj ace rozumienie spoeczen´stwa, opieraj ace sie na pojeciu pci biologicznej (niem. Geschlecht, ang. sex). Jest to bowiem spojrzenie na spoeczen´stwo z meskiej perspektywy, z której w pewien sposób kobiety i mezczyz´ni przyzwyczaili sie byc´ postrzegani23. W zwi azku z tym odróznia sie pec´ biologiczn a od pci kulturowej. Te ostat-ni a rozumie sie jako prawo czowieka do podejmowania decyzji o wyborze pci bez wzgledu na posiadan a przez niego pec´ biologiczn a. W ideologii

gender biologiczn a determinacje zróznicowania pciowego czowieka zastepuje sie wiec determinacj a woluntarystyczn a, zgodnie z któr a pec´ nie zalezy od biologicznego wyposazenia czowieka, ale od jego woli. Co wiecej, prawo do wyboru pci winno zostac´ wpisane do katalogu praw czowieka.

Sowa „pec´ kulturowa” nie tworz a nazwy, poniewaz nie maj a one jedno-znacznie zdeterminowanego desygnatu. S a one jedynie zbitk a sown a, do której dorabia sie sztuczne znaczenie, niemaj ace nic wspólnego z potocznym – zdroworozs adkowym – dos´wiadczeniem, któremu odpowiada (powszechnie przyjety w kulturze) sens sów „pec´ biologiczna”. Tym niemniej jest to za-bieg celowy. Chodzi o to, by wraz z promowaniem w spoeczen´stwie gende-rowej perspektywy w podejs´ciu do kwestii seksualnos´ci i pciowos´ci szy równolegle odpowiadaj ace jej zmiany terminologiczne, które winny byc´ im-plementowane zarówno do prawa, jak tez winny sie zakorzenic´ w mentalnos´ci wspóczesnych spoeczen´stw. Nowy jezyk (np. rodzic A i rodzic B, zamiast matka i ojciec) ma opisywac´ uniejednoznacznienie pci czowieka i wynika-j ace st ad konsekwencje. Nietrudno poj ac´, ze jes´li cos´ jest niejednoznaczne, nieokres´lone, niezdeterminowane itd. (a w tym przypadku za niejednoznaczn a,

(13)

nieokres´lon a, niezdeterminowan a itd. uwaza sie pec´ czowieka), nie jest tym samym wi az ace nie tylko dla niego samego, ale równiez i dla prawodawcy; jest to niejako pozostawione decyzji czowieka. Innymi sowy, nie ma czegos´ takiego, jak natura ludzka i determinacja biologiczna pci czowieka, ponie-waz to, kim on jest, zalezy od jego wolnos´ci. W tym was´nie wyraza sie sama istota rewolucji genderowej jako rewolucji kulturowej. Uniejednoznacz-nienie pci czowieka stanowi w niej bowiem kluczowy s´rodek do zdemono-polizowania zróznicowania pciowego jako antropologiczno-aksjologicznej podstawy caego zycia spoecznego.

Wysnuwa sie st ad kilka wniosków, spos´ród nich niektóre maj a charakter niedwuznacznie formuowanych roszczen´: 1. Czowiek zosta zmuszony zyc´ wedug sztywnej normy dwupciowos´ci (tyrania heteroseksualnos´ci); 2. Bed ac konstruktem spoecznym, pec´ biologiczna jest drugorzedna w stosunku do pci kulturowej; 3. Poniewaz pec´ nie jest kwesti a biologii, ale wyboru czo-wieka, prawo pan´stwowe winno ten wybór respektowac´ i chronic´ go tak samo, jak respektuje i chroni ono inne prawa czowieka. Z tego punktu wi-dzenia np. zycie seksualne, specyficzne dla mazen´stwa zawartego miedzy kobiet a i mezczyzn a, nie jest jedyn a, a tylko jedn a z wielu mozliwych form ludzkiej interakcji seksualnej. Wspóistniej a z ni a (równowazne, a jedno-czes´nie nie wszedzie równoprawne i bed ace przedmiotem edukacji) tzw. orientacje seksualne, jak np.: biseksualizm, homoseksualizm, transseksualizm itd. (Gabriele Kuby jest zdania, ze gdzieniegdzie zostaa juz zainicjowana racjonalizacja pedofilii24). A wobec tego pan´stwo ma obowi azek prawnego uznania – zalegalizowania – róznych orientacji seksualnych, poniewaz istnieje ono po to, by chronic´ potrzeby wszystkich swoich obywateli.

Nie wydaje sie jednak, by zwaszcza rozwi azanie tego ostatniego problemu – co sie sugeruje – sprowadzao sie tylko do kwestii formalnego uregulowa-nia niektórych spraw, np. spadku, emerytury, mozliwos´ci odwiedzin chorego partnera w szpitalu itd.25W gre wchodzi roszczenie, redukuj ace aksjologicz-no-normatywn a range mazen´stwa, którego spenienie deprecjonuje te range formalnie i faktycznie. Nie jest to wiec bez znaczenia, poniewaz mazen´stwo przestaoby byc´ uznawane moralnie i formalnie za naturaln a (i w tym sensie was´ciw a) forme zycia seksualnego czowieka, a tym samym punkt

odniesie-24Por. K u b y. Rewolucja genderowa s. 61.

25Por. H. B o j a r. Mniejszos´ci spoeczne na polskiej scenie publicznej lat

dziewiec´dzie-si atych: miedzy kultur a a polityk a. W: U progu wielokulturowos´ci. Nowe oblicza spoeczen´stwa polskiego. Red. M. Kempny, A. Kapaciak, S. odzin´ski, Warszawa: Oficyna Naukowa 1997

(14)

nia i oceny moralnej pozaheteroseksualnych zachowan´ seksualnych, o co w gruncie rzeczy chodzi w tym roszczeniu. St ad cakowicie zrozumiay jest niepokój i niechec´ spoeczen´stw wobec jego ewentualnego spenienia. Ale jest równiez cakowicie jasne, dlaczego w tej sytuacji was´nie w prawie (s´cis´lej w jego zmianie) rzecznicy rewolucji gender dostrzegaj a s´rodek, do którego koniecznie trzeba sie odwoac´, by zaspokoic´ to roszczenie. Prawo bedzie zas´ skutecznym s´rodkiem zaspokojenia tego roszczenia wówczas, gdy zostanie don´ ono dostosowane. Tym samym, jes´li orientacjom seksualnym zapewni sie uregulowanie prawne, ewentualne krytyczne ustosunkowanie sie do nich be-dzie mogo byc´ automatycznie traktowane jako dziaanie, które jest wystepo-waniem przeciwko obowi azuj acemu prawu, co moze poci agn ac´ ze sob a ostra-cyzm, a nawet konsekwencje prawno-karne.

Kolejny (4) wniosek, jaki wysuwa z analizy ideologii genderowej, mozna sformuowac´ nastepuj aco: O wyborze pci, którejkolwiek z orientacji seksual-nych i wi az acego sie z ni a stylu zycia, decyduje wolnos´c´. Jest to jednak bardzo specyficzna – redukcjonistyczna – koncepcja wolnos´ci, sprowadzaj aca wolnos´c´ do moznos´ci eksploracji i realizacji pragnien´, stanów psychicznych, doznan´ cielesnych itd., które rzekomo nie podlegaj a moralnos´ci, a jednoczes´-nie winny byc´ prawjednoczes´-nie zagwarantowane26. „Homoseksualizm, podobnie jak heteroseksualizm, jest normaln a postaci a zycia seksualnego. Nie powinien wiec podlegac´ ocenom moralnym, bowiem nie podlega im takze heteroseksua-lizm”27. 5. Macierzyn´stwo jest dla kobiety przeklen´stwem, poniewaz reduku-je ono kobiete do zaspokajania (typowych dla s´wiata mezczyzn) zapotrzebo-wan´ rozrodczych. St ad aborcja jest takze jej prawem jako czowieka.

III. ZAMIAST ZAKON´ CZENIA

Podsumowuj ac niniejsze rozwazania, mozna wyci agn ac´ z nich kilka wnios-ków. W punkcie wyjs´cia ideologia genderowa narzuca co najmniej dyskusyj-ny obraz s´wiata. W jego opisie stosuje ona bowiem kategoryzacje, któr a mozna uznac´ za rewolucyjn a w tym sensie, ze usiuje ona radykalnie odwró-cic´ naturalny stan rzeczy w sferze seksualnos´ci, jednakze kategoryzacja, ze heteroseksualnos´c´ i homoseksualnos´c´ s a neutralne i aksjologicznie

równo-26Por. M. S z y s z k o w s k a. Etyka. Biaystok: Kresowa Agencja Wydawnicza 2010 s. 32-39.

(15)

prawne, jest sprzeczna z rzeczywistos´ci a. Warto zauwazyc´, ze owo zneutrali-zowanie i aksjologicznie zrównanie homoseksualnos´ci z heteroseksualnos´ci a ustanawia nowy stan rzeczy, w którym (o co w gruncie rzeczy chodzi) docho-dzi do rozmycia naturalnego punktu odniesienia i likwidacji jednego z gów-nych kryteriów kwalifikacji niektórych zachowan´ seksualgów-nych jako dewiacyj-nych. Wyemancypowanie sie jednostki w zakresie jej zachowan´ seksualnych z tego, co odwiecznie okres´lano ludzkim sposobem bytowania, natur a ludzk a, czyli jej uwolnienie sie od „tyranii heteroseksualnos´ci”, sprawia, ze spoe-czen´stwo nie tylko nie jest w stanie odpowiednio uzasadnic´, dlaczego sprzeci-wia sie ono spenieniu roszczenia legalizacji relacji i zachowan´ pozahetero-seksualnych, ale bezprzedmiotowa jest równiez dyskusja na temat ich dewia-cyjnego charakteru, który w pewnym sensie uzasadnia spoeczn a kontrole tych relacji i zachowan´. Nie jest wiec zaskoczeniem fakt, ze zwaszcza pojecie natury ludzkiej stao sie w kregu przedstawicieli ideologii genderowej przed-miotem kontestacji. „W kazdej […] codziennej gazecie znajdziemy opowies´ci o tym, co jest «naturalne», a co nie, co zgodne z «natur a», a co pozostaje dewiacj a i patologi a”28. Oczywisty jest wobec tego równiez gówny powód kontestacji i niecheci, z jak a teoretycy rewolucji genderowej, i z jak a Marks odnosili sie do pojecia natury czowieka. Jes´li bowiem istnieje staa natura ludzka, bed aca norm a postepowania czowieka, to stanowi ona w kazdym czasie i miejscu obiektywne kryterium oceny moralnej s´rodków stosowanych np. w celu rozwi azywania konfliktów spoecznych, w tym równiez negatyw-nej oceny przemocy, a w przypadku rewolucji genderowej negatywnegatyw-nej oceny sztucznego modelowania pci i wi az acej sie z ni a seksualizacji osoby ludzkiej. Wydaje sie, ze inne podobien´stwo miedzy rewolucj a marksistowsk a i re-wolucj a genderow a wyraza sie takze w ich specyficznym stosunku do prawdy. Totalitaryzm, który przyniosa pierwsza rewolucja, zrodzi sie z negacji obiek-tywnej prawdy29. Podczas gdy skutkiem jej odrzucenia przez marksistów byo powstanie ludobójczych rezimów, teoretycy rewolucji genderowej wyste-puj a przeciwko rezimom prawdy, argumentuj ac, ze stygmatyzuj a one niektóre sposoby wyrazania pci jako faszywe i pochodne, tzn. odbieraj a peno-prawnos´c´ „mniejszos´ciowym praktykom pciowym i seksualnym”30. W przy-padku marksizmu zwi azanie sie z prawd a stanowioby w oczywisty sposób powazn a przeszkode w realizacji wszystkich celów prowadzonej na jego bazie

28T o k a r c z u k. Wstep s. 10. 29Por. CA nr 44.

(16)

rewolucji politycznej, które mogy zostac´ urzeczywistnione dopiero po ich oderwaniu od prawdy, np. permanentne terroryzowanie spoeczen´stwa w celu utrzymania nad nim wadzy. Jezeli posuguj acy sie tego rodzaju praktykami system staje sie zy moralnie, to was´nie ze wzgledu na (zapisan a w naturze czowieka) prawde o nim jako osobie ludzkiej, której z tej racji przysuguj a okres´lone prawa. Wydaje sie, ze w genderyzmie mamy do czynienia z podob-nym mechanizmem. Jego programowy sprzeciw wobec prawdy stanowi bo-wiem s´rodek uwolnienia sie od odpowiedzialnos´ci za faktycznie prowadzony styl zycia. Znamienne, ze np. próby biologicznego uzasadnienia homoseksua-lizmu nie przyniosy powodzenia31. Z tego powodu zarówno usprawiedliwie-nie tej, jak tez innych orientacji seksualnych, jest dzis´ przesuwane w strone wolnos´ci. Was´nie w oparciu o wolnos´c´ odrzuca sie jakikolwiek sens oraz potrzebe ewentualnej terapii osób o skonnos´ciach i zachowaniach pozahetero-seksualnych, i nie toleruje sie prawa do krytyki ich promocji. Jednoczes´nie domaga sie zast apienia krytyki i terapii owych skonnos´ci i zachowan´ przez ich legalizacje. Z punktu widzenia zainteresowanych osób i s´rodowisk jest ona wazna, poniewaz zalegalizowanie orientacji seksualnych daje im podstawe prawn a domagania sie takze ich akceptacji spoecznej32.

Wydaje sie, ze celem tego eksperymentu jest (przez wmówienie czowieko-wi, ze nies´wiadomie zyje on w nienaturalnym s´wiecie zdeterminowanej kultu-rowo-spoecznie opresji zróznicowania pciowego) deregulacja seksualnos´ci. Wydaje sie równiez, ze jest to tylko s´rodek do celu. Wprawdzie ostateczny cel rewolucji genderowej sprowadza sie – deklaratywnie – do walki o prawo czowieka do tego, by móg on sam decydowac´, jak zagospodaruje swoj a wolnos´c´ i seksualnos´c´, jednakze stanowi ona jedynie s´rodek do osi agniecia tego samego celu, do którego ostatecznie zmierzaa rewolucja marksistowska. Tym celem wydaje sie byc´ podporz adkowanie czowieka, przy czym jednak jego osi agniecie miaoby sie dokonac´ w zupenie inny sposób. S´rodkiem do osi agniecia tego celu nie jest bowiem ograniczanie i reglamentacja wolnos´ci,

31Por. M. D a n n c k e r. Sexualwissenschaftliches Gutachten zur Homosexualität. W:

Die Rechtstellung gleichgeschlechtlicher Lebensgemeinschaften. Red. J. Basedow, P. Dopffel,

K. J. Hopt. Tübingen: Mohr Siebeck 2000 s. 339.

32Klasycznym tego przykadem jest próba usprawiedliwienia homoseksualizmu przez jego przedefiniowanie i usuniecie z listy zaburzen´ seksualnych, na co czesto powouj a sie dzis´ obron´cy homoseksualizmu. Por. D. P r a g e r. Dlaczego judaizm odrzuci homoseksualizm.

Rewolucja seksualna judaizmu. Tum. T. Hoówka, W: Homoseksualizm. Dokumenty Kos´cioa, opracowania, rozmowy, s´wiadectwa. Red. T. Huk. Warszawa: Werbinum. Wydawnictwo Ksiezy

Werbistów 2000 s. 96-98; M. R o s e n b e r g. Jak wymys´lono homoseksualiste. Tum.

(17)

ale – paradoksalnie – jej ustawiczne zwiekszanie z równoczesnym powo-aniem sie na swobode obyczajow a jako jedyn a forme wolnos´ci.

W tym konteks´cie Michael Jones wyraza opinie, zgodnie z któr a rozpasa-nie seksualne jest szczególrozpasa-nie skutecznym s´rodkiem sprawowania wadzy nad czowiekiem. „Czowiek bezwolnie ulegaj acy namietnos´ciom – pisze on – przypomina pozbawion a woli cz astke elementarn a, poniewaz to rozum, a zwaszcza moralnos´c´, stanowi a jedyne z´ródo jego umiejetnos´ci pokierowa-nia samym sob a. Z chwil a, kiedy folgowanie namietnos´ciom zyskuje status definicji «wolnos´ci», staje sie ona tozsama ze zniewoleniem, albowiem ten lub ci, którzy kontroluj a ludzkie namietnos´ci, maj a nad czowiekiem wadze. Wolnos´c´ – taka, jak j a pojmuje de Sade – daje pocz atek najbardziej podstep-nej i zdradzieckiej formie kontroli nad czowiekiem, jak a znamy, a to dlatego, ze polega ona na skrytym manipulowaniu jego namietnos´ciami. […] Wyzwo-lenie seksualne wiedzie do anarchii, chaosu i potwornos´ci, chaos zas´ nie-uchronnie prowadzi do rozmaitych postaci spoecznej kontroli”33. Odwouj  a-ca sie do idei wyzwolenia seksualnego rewolucja genderowa, zdaje sie jedno-czes´nie zmierzac´ do wyonienia nowego czowieka, co charakteryzowao rewolucje marksistowsk a. Aspiracj a tej ostatniej byo wykreowanie czowieka bezboznego, dla którego materializm stanowi jedyn a koncepcje realizacji egzystencji ludzkiej. Aspiracj a rewolucji genderowej jest wykreowanie czo-wieka-panseksualisty. Wprawdzie dla niego materializm takze stanowi jedyn a koncepcje realizacji egzystencji ludzkiej, jednakze (na co pos´rednio wskazuj a uwagi Jonesa) czowiek genderyzmu to nies´wiadomy niewolnik – sztucznie generowanych – zachcianek i praktyk seksualnych, stawiaj acych go w szeregu staych konsumentów wspóczesnego przemysu erotycznego.

Warto tu wspomniec´ o Gabriele Kuby, która w swojej monografii

Global-na rewolucja seksualGlobal-na. Likwidacja wolnos´ci w imie wolnos´ci (zwaszcza

w rozdziale XII: Edukacja seksualna w szkole i przedszkolu) przywouje bogaty materia faktograficzny, który odsania poszczególne etapy i mechaniz-my wdrazania idei gender, i który moze takze posuzyc´ za wystarczaj ace uzasadnienie powyzszej tezy34. Podkres´la ona, ze pierwszym i najwazniej-szym krokiem prowadz acym w kierunku wykrystalizowania sie genderowego czowieka jest seksualna aktywizacja dzieci. „Aktywnie seksualne dzieci to naturalni rewolucjonis´ci, którzy buntuj a sie przeciwko kazdemu

autoryteto-33 E. M. J o n e s. Libido dominandi. Seks jako narzedzie kontroli spoecznej. Tum. J. Morka. Wrocaw: Wydawnictwo Wektory 2013 s. 74 i 75.

(18)

wi”35. W tym sensie ustanowion a przez rewolucje marksistowsk a (skompro-mitowan a spoeczno-ekonomicznie, a ponadto nieintratn a) dyktature proletaria-tu, zast apiaby innego typu dyktatura, tj. dyktatura relatywizmu i panseksua-lizmu. Pojawia sie ona na Zachodzie w kulturach dobrobytu i – co nie jest bez znaczenia – w porównaniu z dyktatur a proletariatu wydaje sie byc´ znacz-nie bardziej intratna, a przede wszystkim skuteczna. Nie potrzebuje ona bo-wiem do panowania nad czowiekiem uruchamiania specjalnego aparatu prze-mocy, co byo charakterystyczne dla dyktatury proletariatu, a jedynie samego czowieka, ale pod warunkiem, ze bedzie on wyemancypowany ze swej natu-ry, a edukacja, prawo i szeroko rozumiana kultura bed a to utrwalac´. Co wie-cej, pyn ace st ad „rzeczywiste niebezpieczen´stwo – zdaniem Jonesa – polega na tym, ze rozum, próbuj ac uzasadnic´ i usprawiedliwic´ oddawanie sie przy-jemnos´ciom, dokonuje autodestrukcji. Umys pozbywa sie rozumu, stara sie bowiem pozbyc´ poczucia winy, które nieuchronnie towarzyszy folgowaniu swoim zachciankom i poz adaniom”36. Mamy wiec tu do czynienia z wyj  at-kowo destrukcyjn a form a podporz adkowania sobie czowieka, od której byc´ moze znacznie trudniej bedzie sie mu uwolnic´, anizeli od tej formy panowa-nia nad czowiekiem, któr a ucieles´niao pan´stwo totalitarne.

W zwi azku z tym nasuwa sie pytanie o mozliwos´c´ podjecia racjonalnego dyskursu z przedstawicielami ideologii genderowej. Otóz, ze wzgledu na jej skrajnie dogmatyczny charakter, mozliwos´c´ te trzeba niestety oceniac´ pesy-mistycznie, choc´ jest to zarazem ocena realistyczna. Dialog to jedno z naj-czes´ciej i najbardziej dzis´ naduzywanych sów. Byby on mozliwy pod warun-kiem istnienia jakiegos´ wspólnego punktu wyjs´cia i jezyka. Tymczasem – jak starano sie pokazac´ – rzecznicy tej ideologii domagaj a sie zaakceptowania sprzecznej z rzeczywistos´ci a kategoryzacji. Poza tym jest bardzo mao prawdopodobne, by byli oni w ogóle zainteresowani dialogiem37. W tym sensie rewolucja genderowa jest anty-dialogiczna. Z przys´wiecaj acego tej rewolucji celu (uniejednoznacznienie pci) bierze sie skonnos´c´ zaangazowa-nych w ni a grup spoecznych do dzielenia ludzi wedug prostego – nielicz 

ace-35Tamze s. 40.

36J o n e s. Libido dominandi s. 70.

37Uzasadnieniem sceptycyzmu, z którym np. Robert Spaemann odnosi sie do mozliwos´ci dialogu z przedstawicielami rewolucji genderowej, jest nastepuj acy fakt: „Od lat w naszym kraju i w caej Europie, w imie tzw. poprawnos´ci politycznej, daje sie zauwazyc´ coraz bardziej zdecydowan a odmowe dyskusji na te tematy. Tego, kto od acza sie od mainstreamu, nie prze-konuje sie argumentami, w czym sie myli, ale stwierdza sie: «Nie wolno ci tak mówic´»”. R. S p a e m a n n. Wprowadzenie. W: K u b y. Globalna rewolucja seksualna s. 8.

(19)

go sie z prawd a – kryterium tolerancji i nietolerancji. Podobnie byo w rewo-lucji marksistowskiej, dziel acej ludzi ze wzgledu na miejsce, które zajmowali oni w walce klas. Nie czua sie ona zwi azana kryterium prawdy, sama ro-szcz ac sobie pretensje do jej ustanawiania. Poniewaz rewolucja genderowa popenia ten sam b ad, kontestuj ac prawde o naturze ludzkiej jako punkcie odniesienia racjonalnego postepowania czowieka, trudno nie zgodzic´ sie z Robertem Spaemannem, ze wobec tego jedyn a form a ustosunkowania sie do tej wizji przezywania egzystencji ludzkiej jest optymalne ograniczanie jej wpywu na zycie spoeczne i polityczne38.

BIBLIOGRAFIA

A l b e r o n i A.: Wygnac´ Chrystusa. Tum. A. Z dzarska. Warszawa: Wydawnictwo Rosikon Press 2007.

B e a u v o i r de S.: Druga pec´. Tum. G. Mycielska, M. Les´niewska. Warszawa: Wydaw-nictwo Jacek Santorski 2003.

B ä c k e r R.: Totalitaryzm. Geneza, istota, upadek. Torun´: Wydawnictwo Index Books 1992. B o c h e n´ s k i J. M., Lewica, religia, sowietologia. Warszawa: AWM 1996.

B o j a r H.: Mniejszos´ci spoeczne na polskiej scenie publicznej lat dziewiec´dziesi atych: miedzy kultur a a polityk a. W: U progu wielokulturowos´ci. Nowe oblicza spoeczen´stwa polskiego. Red. M. Kempny, A. Kapaciak, S. odzin´ski, Warszawa: Oficyna Naukowa 1997 s. 153-171.

B u c h a n a n P. J.: S´mierc´ Zachodu. Jak wymieraj ace populacje i inwazje imigrantów zagrazaj a naszemu krajowi i naszej cywilizacji. Tum. D. Konik, J. Morka, J. Przyby. Wyd. II poprawione. Wrocaw: Wydawnictwo Wektory 2006.

D a n n c k e r M.: Sexualwissenschaftliches Gutachten zur Homosexualität. W: Die Recht-stellung gleichgeschlechtlicher Lebensgemeinschaften. Red. J. Basedow, P. Dopffel, K. J. Hopt. Tübingen: Mohr Siebeck 2000.

J a n P a w e  II: Encyklika Centesimus annus. W: Encykliki Ojca S´wietego Jana Pawa II. T. 2. Kraków: Wydawnictwo S´w. Stanisawa B. M. Archidiecezji Krakowskiej 1996. J a n P a w e  II: Encyklika Fides et ratio. Poznan´: Pallottinum 1998.

J o n e s E. M.: Libido dominandi. Seks jako narzedzie kontroli spoecznej. Tum. J. Morka. Wrocaw: Wydawnictwo Wektory 2013.

K u b y G.: Rewolucja genderowa. Nowa ideologia seksualnos´ci. Tum. D. Jankowska, M. Urban. Kraków: Wydawnictwo Homo Dei 2007.

K u b y G.: Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolnos´ci w imie wolnos´ci. Tum. D. Jankowska, J. Serafin. Kraków: Wydawnictwo Homo Dei 2013.

N e u s c h M.: U z´róde wspóczesnego ateizmu. Sto lat dyskusji na temat Boga. Tum. A. Turowiczowa. Paryz: Éditions du Dialogue. Société D’éditionis Internationales 1980.

(20)

P i e p e r A.: Feministische Ethik. W: Angewandte Ethik. Eine Einführung. Red. A. Pieper, U. Thurnherr, München: Verlag C. H. Beck 1998 s. 338-359.

P r a g e r D.: Dlaczego judaizm odrzuci homoseksualizm. Rewolucja seksualna judaizmu. Tum. T. Hoówka. W: Homoseksualizm. Dokumenty Kos´cioa, opracowania, rozmowy, s´wiadectwa. Red. T. Huk. Warszawa: Werbinum. Wydawnictwo Ksiezy Werbistów 2000 s. 81-100.

R o s e n b e r g M.: Jak wymys´lono homoseksualiste. Tum. T. Hoówka. W: Homoseksua-lizm. Dokumenty Kos´cioa, opracowania, rozmowy, s´wiadectwa. Red. T. Huk. Warszawa: Werbinum. Wydawnictwo Ksiezy Werbistów 2000 s. 101-114.

S t y c z e n´ T., S z o s t e k A.: Liberalizm po marksistowsku. Antropologiczne implikacje marksistowskiej soteriologii. W: T. Styczen´, Wprowadzenie do etyki. Wyd. II poprawione. Lublin: Towarzystwo Naukowe KUL 1995 s. 205-226.

S p a e m a n n R.: Wprowadzenie. W: G. Kuby. Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolnos´ci w imie wolnos´ci. Tum. D. Jankowska, J. Serafin. Kraków: Wydawnictwo Homo Dei 2013 s. 7-9.

S z y s z k o w s k a M.: Etyka. Biaystok: Kresowa Agencja Wydawnicza 2010.

T o k a r c z u k O.: Wstep. W: J. Butler, Uwikani w pec´: feminizm i polityka tozsamos´ci. Tum. K. Krasuska. Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2008 s. 5-10.

W i e r z b i c k i M. A.: Filozofia a totalitaryzm. Augusta Del Nocego interpretacja kryzysu moderny. Lublin: Wydawnictwo KUL 2005.

W r ó b e l J.: Transseksualizm. Aspekt etyczny. „Ateneum Kapan´skie” 85:1993 t. 120 z. 504 (2) s. 302-317.

THE GENDER REVOLUTION AS NEOMARXISM

S u m m a r y

This paper seeks to present the genesis and essence of the gender ideology and the contem-porary cultural revolution that is based on it and was initiated in the 1950s. This revolution is a continuation and mutation of the Marxist Proletariat revolution whose theoretical founda-tion was established by Karl Marx’s socio-political and economic doctrine. The ultimate of the communist system based on it was to ensure the absolute power for its leaders. The author seeks to justify a thesis that the ultimate (although implicit) goal of the gender revolution is also to take control over man. Its means, however, to accomplish it is not take over the politi-cal authority but to sexualize man, beginning from the affirmation of his right to choose sex irrespective of his biological sex. It seems that sexual freedom is almost an imperceptible form of power over man.

Translated by Elzbieta Kos Sowa kluczowe: marksizm, ideologia gender, rewolucja genderowa, nowy czowiek, kontrola

spoeczna.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Cała kolekcja biurek typu Bench z Systemu-eM wyposażona jest w blat przesuwny i uchylny kanał kablowy w standardzie.. W biurkach pojedynczych, blat przesuwny występuje

C hoć termin „stabilność polityczna” jest bardzo często stosowany dla oddania kondycji państw, zarówno przez badaczy polityki, jak i rozmaitych analityków, to

zawiera oświadczenie Wykonawcy o udzieleniu dla Zamawiającego 36 miesięcznej gwarancji, której bieg rozpoczyna się od daty spisania pozytywnego protokołu odbioru tych robót,

Zapewnienie opieki dzieciom nie uczęszczającym na lekcje religii i oczekującym na zajęcia

zasada swobodnego przepływu towarów. Nie oznacza to, że nie obowiązują żadne zasady. Te same zasady, jakie obowiązują pomiędzy państwami członkowskimi, mają zastosowanie

Projekcie – należy przez to rozumieć projekt: „Podniesienie kompetencji zawodowych uczniów i nauczycieli poprzez utworzenie Centrum Kompetencji Zawodowych w branży

Przedmiotem niniejszej specyfikacji technicznej (ST) są wymagania dotyczące wykonania i odbioru robót związanych z układaniem i montaŜem elementów

Wskazano tam, iż powierzchnia mieszkalna pokoju w m 2 (nie obejmuje wyodrębnionych w.h.s., przedpokojów, aneksów barowych, loggii itp.). Wstępna analiza wskazuje, iż przepis