• Nie Znaleziono Wyników

View of Własność poklasztorna w diecezji lubelskiej w II poł. XIX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Własność poklasztorna w diecezji lubelskiej w II poł. XIX wieku"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X X I I I , z e s z y t 2 — 1975

KS. STANISŁAW G A JEW SKI

WŁASNOŚĆ POKLASZTORNA W D IEC EZJI LU BELSKIEJ W II PO Ł. X IX W IEKU

W ram ach antypolskiej polityki c a ra tu w K rólestw ie Polskim po pow ­ staniu styczniow ym przystąpiono do reorganizacji Kościoła katolickiego, k tóry został uznany za głów ną przeszkodę w rusy fik acji ziem polskich. Reorganizacja Kościoła przez ca ra t zaczęła się od sp raw zakonnych. 8 X I 1864 w ydano ukaz, n a m ocy którego skasow ano 2/3 istniejących w K rólestw ie klasztorów . Kasacie podlegały klasztory, k tó ry m udow od­ niono jakikolw iek udział w działalności an ty ro syjskiej w okresie pow ­ stania styczniowego, oraz te, któ re w sw ym składzie m iały m niej niż 8 osób zakonnych. W ten sposób 28 X I 1864 r. przestało istnieć 110 klasz­ torów. K lasztory pozostawione podzielono n a 2 kategorie: podlegające kasacie w chwili, gdy stan liczebny k lasztoru zm niejszy się do 7 osób, oraz te, k tóre mogły istnieć n a stałe, czyli tzw. „ etato w e”. Na sku tek zakazu przyjm ow ania now icjuszy problem istn ienia klasztorów etatow ych stał rów nież pod znakiem zapytania.

Zagadnieniu likw idacji klasztorów po r. 1864 n a tere n ie diecezji lu ­ belskiej (z uw zględnieniem sytuacji w całym K rólestw ie Polskim ) zo­ stały poświęcone 2 a rty k u ły L Pom inięto w nich jed n a k problem dzie­ jów m ienia poklasztornego. P rzy realizacji carskiej „re fo rm y ” zakonów spraw om ekonom icznym poświęcono rów nież dużo m iejsca. Celem więc niniejszej pracy jest prześledzenie losu poklasztornych kościołów, b u ­ dynków m ieszkalnych, ziemi, in w en tarza i bibliotek. Poniżej om aw iana własność poklasztorna dotyczyła w ym ienionych w tab eli dom ów zakon­ nych.

(Tabela sporządzona została n a podstaw ie: A rchiw um K u rii B isku­ piej w Lublinie (dalej AKL) 60-XI-33. Spiso k u p ra zd ia jem ym i za k ry -

w a jem ym monastyriam-, ks. S. G ajew ski. O statnie klasztory diecezji lu­ belskiej w X I X w ieku . „Roczniki H um anistyczne” T. 22:1974 s. 185-214). 1 S. G a j e w s k i. K asata klasztorów w d iecezji lu b e lsk iej w 1864 r. „Roczniki H um anistyczne” T. 21:1973 z. 4 s. 349-389; T e n ż e . O statnie kla szto ry w diecezji

lubelskiej w X I X w. „Roczniki H um anistyczne” T. 22:1974 z. 2 s. 185-214. A rty k u ły

powyższe pow stały w oparciu o p racę n ap isan ą n a se m in a riu m z h isto rii Polski pod kierunkiem doc. d r hab. R yszarda B endera.

(2)

Lp. M iejscowość dom u

zakonnego N azw a zakonu D ata kasaty

1 C hełm P ijarz y

2 C hełm R eform aci

3 G orecko F ranciszkanie

4 Ja n ó w D om inikanie

5 K ra śn ik K anonicy Reg.

6 K rasn o b ró d D om inikanie

7 K rasn y staw A ugustianie 28 XI 1864

8 L u b lin A ugustianie

9 L u b lin B on ifratrzy

10 L u b lin B e rn a rd y n i

11 L u b lin K apucyni i

12 L u b lin K arm elici bosi

13 L u b lin M isjonarze

14 P uszcza Solska F ran ciszk an ie

15 Opole P ijarz y 3 V III 1865

•16 Józefów n/W isłą B ern ard y n i 25 IV 1866

17 K azim ierz n/W isłą R eform aci 18 V I 1866

18 L u b artó w K apucyni 25 I I 1867

19 R adecznica B e rn a rd y n i X 1869

20 L ublin W izytki 12 V 1886

21 L u b lin D om inikanie 17 V I 1882

22 L u b lin B e rn a rd y n k i 4X 1887

G łów ny m ate ria ł źródłow y stanow ią tzw . „o p eraty ”, czyli protokóły z zajęcia dóbr poklasztornych, sporządzone przez w yznaczonych przez rząd g u b ern ialn y urzędników , k tó ry m tow arzyszył delegat konsystorza Z n a jd u ją się one głów nie w aktach poszczególnych klasztorów przecho­ w yw an ych w A rchiw um K u rii B iskupiej w Lublinie oraz w W ojewódz­ kim A rchiw um Państw ow ym w L ublinie w zespole akt K ancelarii G u­ b e rn a to ra Lubelskiego i W ydziale S karbow ym Rządu G ubernialnego. P ew ­ n e dane zostały rów nież zaczerpnięte ze źródeł drukow anych, głównie ze

Z bioru postanow ień K o m ite tu Urządzającego w K rólestw ie Polskim 2 K onsystorz w yznaczył duchow nych, m ile w idzianych w sferach rządow ych: np. ks. F. Szydoczyńskiego będącego przez w iele la t w icerektorem A kadem ii D u­ chow nej w W arszaw ie, gdzie pozostaw ił po sobie opinię w ielkiego ugodow ca (A. P l e s z c z y ń s k i . D zieje A k a d e m ii D uchow nej R zym sk o -K a to lic k ie j. W arszaw a 1907 s. 96), ks. J. Sobolew skiego, którego później n arz u cą w ładze carskie ks. K, S osnow skiem u jako d eleg ata z diecezji do K olegium D uchow nego w P etersburgu („Tygodnik K ato lick i”. T. 10:1869 s. 155-157) i innych. U w ażano widocznie, że ci ludzie w tej sytuacji b ęd ą m ogli n ajlep iej bro n ić p ra w Kościoła.

(3)

W Ł A S N O S C P O K L A S Z T O R N A W D I E C E Z J I L U B E L S K I E J 221

(W arszawa 1864). Z opracow ań n a w iększą uw agę zasługuje tylko praca ks. L. Zalewskiego B iblioteka S em in a riu m D uchow nego w L ublinie i bi­

blioteki klasztorne w diecezji lu belskiej i podlaskiej (W arszaw a 1926).

Inne. podane w przypisach, prace m ają c h a ra k te r fragm en tary czny .

KOŚCIOŁY POKLASZTORN E

Zgodnie z ukazem kościoły m iały dalej służyć w iern y m w yznania rzym skokatolickiego. Początkowo nie zam ierzano ich likw idow ać. Zostały natom iast zubożone przez w ładze kościelne. Kościoły te ze w zględu na liczbę księży wyposażone były w w iększą ilość ołtarzy, kielichów m szal­ nych, ornatów itp. Po kasacie p rzedm ioty te nie były potrzebne pozo­ staw ionym tam nielicznym z a k o n n ik o m 3. Proboszczowie uboższych p a­ rafii prosili więc o przydzielenie im n iepotrzebnych sprzętów liturgicz­ nych z kościołów poklasztornych. Dla p rzy k ład u z kościoła pokapucyń- skiego w L ublinie za zgodą konsystorza i pozostaw ionego tam zakonnika ks. A. K uleszy zaopatrzono w b rak u jące przedm ioty kościoły p arafialne w Lublinie i B aranow ie i .

K om isja spraw w ew nętrznych w W arszaw ie nie tylko nie czyniła przeszkód w funkcjonow aniu kościołów poklasztornych, ale n a w e t jej kierow nik W. Czerkaw ski zapew nił o m ożliwości utw o rzen ia przy nich now ych parafii. Zaproponow ał z tej okazji pow iększenie ilości parafii w Lublinie. Propozycja spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem ad m inistrato ra diecezji ks. K. Sosnowskiego, k tó ry w kilka dni później przedstaw ił już gotowy p r o je k t5. P rzew idy w ał on utw orzenie parafii przy kościele pokapucyńskim i pobernardyńskim . P a rafie te m iały pow ­ stać kosztem parafii kated raln ej. D ruga z istniejący ch w Lublinie, p a ­ rafia św. M ikołaja, m iała pozostać w swoich granicach. M iano jednakże przenieść jej kościół parafialn y do kościoła poaugustiańskiego, gdyż od­ pow iadał on bardziej wym ogom kościoła parafialnego. K om isji rządow ej nie zależało jed nak na szybkim działaniu. Po długich w ahaniach zgodziła się na przekazanie ty ch propozycji specjalnie do tego pow ołanej kom isji, ale w yniki jej nie b yły już potrzebne. Kończono przygotow ania, do w y­ dania nowego ukazu, k tó ry reorganizow ał duchow ieństw o diecezjalne. W nowych w arunkach spraw a ta zupełnie upadła.

3 Jeszcze w 1917 r. w kościele k arm elitó w znajdow ało się 26 dobrych o rn a ­ tów i 86 starych, k tó re w ym agały reperacji. A K L 60-IVb-119. P ism o ks. K ościelnic- kiego do adm . diecezji — 7 V I 1917.

4 A KL 60-IVb-117. Bp W. B aranow ski do ks. A. K uleszy — lipiec 1873. 5 A K L 60-IVa-32. K orespondencja W. C zerkaw skiego i K. Sosnowskiego — 12 XI 1864 i 19 III 1865 r.

(4)

T rudno powiedzieć, jakim i m otyw am i kierow ał się W. Czerkawski p roponując pow iększenie ilości lubelskich parafii. Należy jednak w yklu­ czyć do b rą wolę pozytyw nego załatw ienia tej spraw y. P ra k ty k a dzia­ łan ia rząd u b y ła już wcześniej skrystalizow ana. Reorganizacja duchow ień­ stw a świeckiego interesow ała W. Czerkaw skiego już podczas przygoto­ w yw an ia uk azu o k la s z to ra c h 6. Specjalna kom isja do spraw rozgrani­ czenia p arafii w L ublinie działała w tym sam ym czasie, kiedy kończono przygotow ania do w y d ania ukazu, k tó ry pogrzebał szanse nieszczerych propozycji W. C zerk aw skieg o 7. P ropozycja pow iększenia parafii była w ięc praw dopodobnie obliczona n a uspokojenie duchow ieństw a. Chciano n a razie rozdzielić spraw ę refo rm y zakonów do reorganizacji całego Koś­ cioła w K rólestw ie. W 1866 r. przeniesiono jednak parafię św. M ikołaja do kościoła poaugustiańskiego, a w 1884 r. erygow ano now ą parafię przy kościele p o b e rn a rd y ń sk im 8. Było to jed n ak już po złagodzeniu polityki antykatolickiej i po porozum ieniu się rządu rosyjskiego ze Stolicą A po­ stolską 9.

Kościoły poklasztorne leżące w pobliżu cerkw i unickiej narażone były jed n a k n a u tra tę, gdyż w ładze rządow e faw oryzow ały unitów . W idziano w nich elem ent, k tó ry będzie m ożna najw cześniej nawrócić na praw o­ sławie. Zabiegano więc o to, aby w m iarę możliwości powiększyć stan posiadania u n itó w w obiekty sakralne. K asata klasztorów stanow iła do­ godną okazję.

N ajw cześniej zwrócono uw agę n a poaugustiański kościół w K rasnym - staw ie. Chciano go zabrać, poniew aż w m ieście mieszkało 30 unitów , k tó rzy nie m ając w łasnego kościoła uczęszczali na nabożeństw a katolic­ kie. P osunięto się do fałszu historycznego udow adniając, że w mieście ty m dopiero po z ab ran iu unito m kościoła przechodzili oni n a katolicyzm 10. N ajw cześniej (1867) zabrano jed n ak kościół poreform acki w Chełmie i przeznaczono go n a p otrzeby szkolnej m łodzieży unickiej. W 1869 r. zabrano katolikom w spom niany ju ż kościół w K rasnym staw ie i pober- n ard y ń sk i kościół w Radecznicy 11. Z w ejściem unitów do ty ch kościołów

6 G a j e w s k i . K asata klasztorów s. 356.

7 K om isja zakończyła p racę w L ublinie w d n iu 25 X 1865 r. W m iesiąc później w yszedł uk az o d u chow ieństw ie św ieckim . P ra c e kom isji n a podstaw ie rap o rtu : A K L 60-IVa-32.

8 A K L 60-IVb-109. D okum ent erek cy jn y z 3 VI 1884 r . ; „G azeta L ubelska” z 6 VI 1884 r.

9 A. B o u d o u. Stolica Ś w ięta a Rosja. S to su n k i dyplo m a tyczn e m ięd zy nim i

w X I X stuleciu. T. 2. K ra k ó w 1930.

10 A K L 60-IVb-92. W. C zerkaw ski do J. K alińskiego — 18 V III 1865; K. Sos­ now ski do J. K alińskiego — bez daty.

11 W ojew ódzkie A rchiw um P ań stw o w e w L ublinie (dalej W APL). K ancelaria Gub. Lubelskiego. Sygn. 1883:26. W ykaz kościołów katolickich zam ienionych na p raw o sła w n e (bez daty).

(5)

W Ł A S N O Ś Ć P O K L A S Z T O R N A W D I E C E Z J I L U B E L S K I E J 223

czekano do chwili opróżnienia ich z przedm iotów , k tó re służyły k ato li­ kom podczas odbyw anych przez nich nabożeństw . A by nie prow okow ać ludności nakazano uczynić to władzom diecezjalnym . Ludność katolicka protestow ała przeciw o d d a w a n iu , kościołów unitom . W Radecznicy za­ wiązał się spisek ludności, k tó ra pilnow ała kościoła i nie pozw alała na w yw iezienie z niego przedm iotów . Dopiero, kiedy podstępem w y w ie­ ziono z kościoła cudow ny obraz, ludność zap rzestała oporu i księża u n ic­ cy, którzy m ieszkali od kilku tygodni w Radecznicy, w eszli w jego po­ siadanie 12. Podobny opór w ykazyw ała ludność w K rasnym staw ie. B ar­ dziej ugodow y wobec unitów proboszcz stał się przez to ta k niepop u ­ larny, że poprosił biskupa o przeniesienie go do innej p a r a f ii 1S. P olityka carska doprow adziła więc do zaostrzenia stosunków m iędzy katolikam i obu obrządków, co w konsekw encji było przyczyną konfliktó w narodo­ wych. W rachubach władz m iało to też zbliżyć u n itó w do Rosjan. Od­ danie unickim księżom san k tu ariu m w Radecznicy szło po linii ich oso­ bistych korzyści oraz zam ierzeń władz rosyjskich. Chciano uczynić tam ośrodek propagandy unickiej.

W 1875 r. w raz ze zniesieniem unii kościoły te stały się praw osław ne. W kościele radecznickim w 1882 r. zam ieszkali zakonnicy praw osław ni. W 1899 r. zam ieniły ich praw osław ne zakonnice. D ysponow ały w szel­ kim i środkam i, aby uzyskać sym patię m iejscow ej ludności. Prow adziły m. in. szpital i sierociniec dla opuszczonych dzieci. K lasztor jed n a k om i­ jano i uczęszczano do pobliskich kościołów katolickich u . Z abrane w ten sposób kościoły w róciły w ręce katolików dopiero podczas I w ojny św ia­ tow ej. O ddały je okupacyjne w ładze austriackie. Kościół w Radecznicy oddano już w 1916 r., w K rasnym staw ie zaś 8 II 1918 r. N ajpóźniej przekazano poreform acki kościół w Chełmie. W czasie w ojny służył on żołnierzom w yznania ewangelickiego. Oddano go katolikom w przeddzień uzyskania niepodległości przez P o ls k ę 1S. Mimo różnych przeszkód ze strony w ładz rosyjskich w szystkie kościoły pozakonne do dziś służą ludności katolickiej.

BUDYNKI POK LA SZTORNE

Na skutek now ych podziałów ad m in istracy jnych i w zrostu ap a ra tu biurokratycznego dotychczas istniejące b u d y nki będące w dyspozycji

12A rchiw um P ro w in cji B ern ard y n ó w w K rak o w ie (dalej APB). K ro n ika k la sz­

toru O.O. B ernardynów w R adecznicy (1864-1952) s. 41.

13 A KL IVb-92. L. Bołdok do b iskupa W. B aranow skiego — 1 ¡XI 1869.

14 APB. K ronika klasztorna s. 45; P am iatnaja k n iż k a L ju b lin sk o j G uberni na

1903 god. L ju b lin 1903 s. 125.

(6)

urzędników państw ow ych okazały się niew ystarczające. Pow stałe braki likw idow ano rów nież przez przeznaczenie n a te n cel budynków poklasz- tornych. T ym sposobem część zabudow ań pofranciszkańskich w Gorecku i Puszczy Solskiej oddano na uży tek tam tejszych gmin. Na pomieszcze­ nie gm iny przeznaczono też głów ną część bu dy n k u podom inikańskiego w K rasnobrodzie. Z sekularyzacji dóbr skorzystały rów nież dw a m agi­ stra ty w Janow ie i K raśniku. W Janow ie umieszczono go na p arterze byłego klasztoru. Znajdow ało się tam rów nież m ieszkanie m iejscow ego burm istrza. W K raśn iku celowi tem u służyła część przylegająca do ulicy. Część przylegającą do kościoła oddano n a u żytek duchow ieństw a 16, R ów nież kilka szkół znalazło pom ieszczenie w ty ch budynkach. Szcze­ gólnie odnosi się to do Chełma. Otworzono tam w 1866 r. żeńskie gim na­ zjum dla un itek . Istn iała tam rów nież szkoła męska. Na ten cel oddano w Chełm ie oba b ud y n k i zakonne: p ijaró w i reform atów . Duchowni ob­ sługujący kościół p arafialn y (popij arski) otrzym ali n a m ieszkanie nie­ w ielką oficynę ,p rzy cm entarzu grzebalnym . Nie mogli tam pomieścić się i przez pew ien czas ks. W. Szym ański m usiał m ieszkać w w ynajętym przez siebie m ieszkaniu. W ikariusz kościoła poreform ackiego otrzym ał jeszcze gorszy, od la t nie używ any, stary bud yn ek bez podłogi, okien i p ie c ó w 17. W rok później w ikariusz te n m usiał opuścić Chełm, gdy kościół został zabrany na cele szkolne. Nauczyciele w innych m iejscowoś­ ciach chcieli rów nież uzyskać dla szkoły i dla w łasnego u ży tku pom iesz­ czenia w bu d y n k ach poklasztornych. Skorzystały na ty m szkoły w J a ­ nowie, K azim ierzu i Józefow ie. W Janow ie przekazano na te n cel nie­ w ielki, ale oddzielny dom poklasztorny. W K azim ierzu i Józefow ie obok szkoły znalazła w b u d y n k u poklasztornym pom ieszczenie straż ziemska. K ilka pokoi przyznano też duchow ieństw u 1S. W idzimy więc, że w tych bu dyn k ach um ieszczano rów nież w ładze w ojskow o-policyjne. Straż ziem­ ska m ieszkała jeszcze w klasztorze lubelskich bernardynów . Na koszary przeznaczono klasztor po k arm elitach w Lublinie 19. W klasztorach, w któ­ ry ch nie um ieszczono żadnej z w yżej w ym ienionych in sty tu cji zamiesz­ kali p ry w a tn i lokatorzy. W yjątek stanow ił klasztor po bonifratrach, bę­ dący w łaściw ie w łasnością szpitala, obsługiw any przez nich do 1864 r. K sięża — z w y jątk iem m ieszkających w Chełm ie — otrzym ali w za­ sadzie w ystarczające dla siebie pom ieszczenie w budynkach

poklasztor-16 A K L 60-XI-33. W ypis z 273 posiedzenia K om itetu U rządzającego z dnia 27 X I 1868 r.

17 A K L 60-IVb-23. Ks. S zym ański do konsystorza — 13 i 28X1 1869. 18 A K L 60-XI-33. W ypis z 273 posiedzenia Kom, Urządz. z dnia 27 XI 1868. 19 A K L IVb-119, R ząd gub. do bpa W. B aranow skiego — 10 V I I 1871; I'Va-32. Adm. diec. lub. do rzą d u guber. — 19 VII 1866; S. K a m i ń s k i . Parafia R yb itw y

(7)

W Ł A S N O SC P O K L A S Z T O R N A W D I E C E Z J I L U B E L S K I E J 2 2 5

nych. Gorzej było z ew en tu aln y m rem o ntem lub akom odacją danej częś­ ci budynku dla potrzeb m ieszkalnych. Trw ało to nieraz bardzo długo 20. Księża m ieszkający w budynkach poklasztornych skarżyli się n a n iew y ­ gody, któ re w ynikały ze wspólnego zam ieszkania z osobam i św ieckim i. Raziły ich urządzane w klasztornych dom ach h ałasy i zabaw y. S trażnicy prow adzili niekiedy gorszące życie 21. Dochodziło do sporów i w aśni. N a­ leżałoby zbadać, w jakim procencie m ieszkający ta m nauczyciele, urzęd­ nicy czy ludzie ze straży ziem skiej byli Rosjanam i. N ieporozum ienia i k o n­ flikty m ogły w ynikać bowiem rów nież z różnicy w yznania. W tak im w y ­ padku urazy narodow e i w yznaniow e n a pew no nie u łatw iały h a rm o n ij­ nego współżycia w ielu ludzi, skazanych n a zam ieszkiw anie w jed n y m b u ­ dynku, którego budow a z zasady zakładała u łatw ienie w zajem nego kon­ ta k tu m ieszkających osób.

ZIEM IA POK LA SZTORN A

Kom isja do zajęcia dóbr poklasztornych zostaw iała p rzy kościele tylk o m ały nadział ziemi. Nie określono, ile tej ziem i należało pozostawić. Ukaz o duchow ieństw ie diecezjalnym z 1865 r. zabierając ziem ie parafialne, pozostaw iał przy kościele 6 m orgów g ru n tu. W ielkość tego nadziału od­ niesiono później i do kościołów poklasztornych. Jeżeli kom isja pozosta­ w iła przy tych kościołach m niej niż 6 m orgów, w późniejszym term in ie brakująca ilość ziemi została uzupełniona. Tak było np. w G o re c k u 22. W yjątkow o potraktow ano kościół pokapucyński i pokarm elitań ski w L u­ blinie. Zabrano im część ogrodu n a po trzeby m iasta i w o js k a 23. In n e kościoły, jeżeli pozbywały się przyznanej ziemi, robiły to za zgodą k o n - systorza i za odpow iednim w ynagrodzeniem .

Resztę ziem i oddano do dyspozycji kom isjom do spraw w łościańskich lub przeznaczono n a licytację. Od m arca 1864 r. działały w K rólestw ie ko­ m isje włościańskie, który ch zadaniem było w prow adzić w w ykonanie ukaz uwłaszczeniow y. M iały im być przekazane rów nież i ziem ie zakon­ ne 24. K tóra ziem ia klasztorna została w te n sposób przekazan a chłopom

25 A K L 60-IVb-141. Ks. B ojarski do adm . 10X11 1888; Tam że 60-IV-112. Ks. Bogdanowicz do konsystorza — 1 8 IV 1888. Chodziło tu o m ieszkania w klasztorze po w izytkach i bern ard y n k ach . W 1865 ro k u tru d n o ści tych było dużo w ięcej.

21 A KL 60-IVb-109. R a p o rt z zajęcia k laszto ru z 20 V 1865 r . ; K a m i ń s k i , jw . s. 176.

22 A K L 60-IVb~189. Pism o z 3 III 1868.

23 A K L 60-IVb-23. P ism o do konsystorza z 21 V 1887 i 21 IX 1892; Tam że 60-IVb-119. K arm elici z L u b lin a do rzą d u w W arszaw ie — 14X1918.

24 „D ziennik P ra w K r. Polskiego” T. 62:1864 s. 433 par. 28-29.

(8)

tru d n o jest dziś ustalić. Ziem ię tę jed n a k rzeczywiście chłopi otrzym ali. Z pew nością rozdano im ziem ie dom inikanów w K rasnobrodzie. Podobnie stało się z m ajątk iem b ern a rd y n ó w w Radecznicy. O trzym ali go chłopi, k tó rzy b rali udział w w ojnie kry m sk iej 23. O bow iązyw ała jednak zasada. że kom isjom w łościańskim oddaw ano ziem ię kościelną nie większą niż 90 m orgów . N aw et i w ty ch w ypad kach robiono w yjątki. Nie przekazy­ w ano ziem i leżącej w pobliżu m iast lub rządow ych ośrodków przem y­ słowych. Chłopi nie m ogli otrzym yw ać też tej ziemi, na której znajdo­ w ały się kosztow ne bud y n k i g o sp o d a rsk ie 26. Nie w szystką więc ziemię poklasztorną chciano oddać chłopom. P rzy każdej jednak decyzji odnoś­ nie do innego przezriaczenia ty ch g ru n tó w należało zbadać, czy pracujący na niej w łościanie otrzym ali już w łaściw y nadział ziemi. To zastrzeżenie było więc ak tu aln e przy oddaw aniu ziemi klasztornej na licytację. Li­ cytacji w iększych m ajątk ó w dokonyw ano w Kom isji Skarbu w W arsza­ wie. M niejsze sprzedaw ano w rządzie gubernialnym . W ten sposób tylko w 1866 r. przeznaczono n a licytację 50 m ajątk ów poklasztornych. Sześć z n ich pochodziło z diecezji lubelskiej. M ianow icie: m isjonarzy, którzy posiadali m ają te k N ow odw ór o pow ierzchni 503 m orgi; karm elitów — m ajątek Czechówka G órna — 42 m orgi; b ern ard y n ó w z L ublina — m a­ ją tk i B ystrzejow ice i K a ta rz y n — 1 294 m orgi; dom inikanów z L ublina — M entów , P rześn iew i C hajdow o — 914 m órg; pijarów z Opola — m ajątek w O polu — 210 m órg; K anoników reg u larn y ch z K raśnika — m ajątki Grzeczyca, P asieka i O w czarnia — 1 360 m órg 27. Nieduże były tylko m a­ ją tk i p ijaró w i karm elitów . Leżały jed n ak blisko m iast i dlatego nie przyznano ich chłopom. Inne należały do m ajątk ów większych. Takich też nie dzielono pom iędzy włościan. Folw ark karm elitów w Chechówce kupił niejak i Leon C hrzanow ski za 3 000 rubli. Posiadał go jeszcze w 1918 r .28 W ten sam sposób sprzedano las należący do b ernardynów w Radecznicy. K upił go m ieszkaniec tej m iejscowości Baraniecki. Nie jesteśm y jednak w stan ie ustalić, w czyje ręce przeszły poszczególne g ru n ta należące kiedyś do klasztorów 29. E w en tu aln y badacz tego zagadnienia n ap o tk a tu jeszcze inne trudności. Część ziem i poklasztornej przeznaczono n a użytek in­ sty tu c ji społecznych. W L ubartow ie 3/4 ogrodu oddano na użytek szpi­

25 APB. K ro n ika klasztorna s .41.

26 Z biór p o stanow ień K o m ite tu Urządzającego w K rólestw ie Polskim . W arsza­ w a 1865 s. 329.

27 T am że s. 416.

28 A K L 60-IVb-119. K arm elici lubelscy do rzą d u w W arszaw ie — 14X 1918 r 25 N a p odstaw ie protokołów zajęcia dóbr klasztornych m ożna by najw yżej u sta­ lić, k tó re ziem ie n ależały do klasztorów w chw ili w y d an ia ukazu o klasztorach. P ro to k o ły z zajęcia dó b r w w ielu k laszto rach z n a jd u ją się w W A PL w W ydziale S k arbow ym R ządu G ubernialnego — w olum ina: 9, 11, 16, 19, 22, 23, 30, 40, 45, 49, 50, 51, 52, 53, 80.

(9)

W Ł A S N O Ś Ć P O K L A S Z T O R N A W D I E C E Z J I L U B E L S K I E J 2 2 7

tala, a w Józefow ie n a u żytek szkoły. U praw iał ją m iejscow y nauczyciel szkoły e le m e n ta rn e j30. S p raw a jest więc bardzo skom plikow ana.

Mimo takiego podziału dóbr poklasztornych w ładze carskie czerpały z nich duże dochody. W iele z nich pozostało bow iem w ręk ach rządu. Czysty zysk w skali rocznej dla całego K rólestw a z tzw. „funduszu z dóbr poklasztornych” w ynosił bowiem 2 m iliony rb. sr.31.

BIBLIO TEK I POK LASZTORNE

Z chw ilą kasaty klasztorów biblioteki zakonne p rzestały pełnić sw oją rolę. Zabrakło osób, k tó ry m m iały służyć. K sięgozbioram i n a razie nie interesow ano się. Istniały problem y bardziej naglące, k tó re absorbow ały zarów no władze rządow e jak i diecezjalne. K siążki tym czasem ulegały niszczeniu i kradzieży. T rafiały do p ry w a tn y c h osób i dla szerszego k rę ­ gu staw ały się niedostępne 32.

Pierw szy zainteresow ał się nim i biskup sandom ierski J. Juszyński. Przed kilku laty w Sandom ierzu spłonęła biblioteka sem inarium duchow ­ nego. W ynikłe stąd brak i postanow ił uzupełnić z bibliotek zakonnych. Ju ż w lu ty m 1865 r. otrzym ał na to pozw olenie kom isji rządow ej. Z w y ­ konaniem tego przedsięw zięcia czekał jed n ak dopiero do chw ili o trzy ­ m ania pozwolenia n a objęcie w ładzy nad klasztoram i od Stolicy A postol­ skiej. W cześniej pozwolili m u na to byli przełożeni zakonni i latem 1865 r. książki zostały przew iezione do sem inarium 33.

Takie rozw iązanie spraw y uw ażano za bardzo dobre. We w rześniu 1866 r. p rak ty k ę tę postanow iono rozciągnąć n a całe K rólestw o. Sem i­ n ariu m uznano za najodpow iedniejsze m iejsce dla pom ieszczenia tych

30 AK L 60-IVb-108. Gub. L ubelski do konsystorza — 1 7 I V 1868; K a m i ń s k i , jw . s. 177.

31 A. S z e l ą ż e k . P odstaw y dotacji du ch o w ień stw a katolickiego w Polsce w okresie p rzed ko n ko rd a to w ym . T oruń 1847 s. 102.

32 Biblioteki klaszto rn e straciły dużo książek n a przełom ie X V III/X IX w. Z bie­ racze ksiąg zaopatrzeni w polecenia i nakazy w ładz korzystali z tych b ibliotek często nadużyw ając p ra w a gościnności w klasztorze. Po w izycie np. S am u ela Lindego ginęło w bibliotece w iele cennych książek. W edług żyjącego w ów czas p rze o ra dom i­ nikanów w L ublinie ks. T. W szelakiego b ib lio tek a dom inikanów była „przez C zackie­ go, Działyńskiego i innych z dzieł do historii polskiej, z rękopisów , z edycji sła w ­ niejszych, złupiona”. — A. W a d o w s k i . K ościoły lubelskie. K ra k ó w 1907 s. 297 n. W 1819 r. z polecenia S. Lindego S k arb ek „w ypożyczył” 163 książki z biblioteki k arm e lita n ek lubelskich. — L. Z a l e w s k i . B iblioteka S em in a riu m D uchow nego w L ublinie i biblioteki klasztorne w d iecezji lu b e lsk iej i podlaskiej. W arszaw a 1926

s. 251.

33 w . W ó j c i k . T zw . reform a klasztorów 1864 r. na terenie d iecezji sando­

(10)

książek. Polecono więc spisać zaw artość w szystkich bibliotek. Sporzą­ dzone katalogi należało przesłać do konsystorza. Spisu dokonali prze­ ważnie proboszczowie parafii, w k tó ry ch znajdow ały się klasztory. W Lu­ blinie spisu d o k o n ali: b e rn a rd y n ks. H. W illanowicz i ks. J. J a w o rs k i34. Z przew iezieniem książek do sem inarium nie spieszono się. Gdy w 1867 r. ks. Szaniaw ski z L ubartow a po skatalogow aniu książek lubartow skich kapucynów przew iózł je do sem inarium , zam iast pokw itow ania otrzym ał upom nienie i nakaz odw iezienia ich z pow rotem do L ubartow a 35. Opory w ładz kościelnych istniały w ty m przedm iocie jeszcze w 1875 r. W tedy to w brew zarządow i do sem inarium przew ieziono część biblioteki b er­ n ard y n ó w lubelskich. R eszta książek pozostała w klasztorze do 1914 r. W idocznie alum nom sem inarium nie by ły one potrzebne a na składnicę stary ch druków nie posiadano odpow iednich w arunków . W ładze m iejskie w ykazały dużo dobrej woli, aby księgozbiory zakonne zostały przew ie­ zione do sem inarium . Duże zainteresow anie w ykazał też prezydent Lu­ blina H. W oliński (1868-1895) 36. W ślad za troską nie poszły jednak od­ pow iednie n akłady finansow e n a przygotow anie odpowiedniego lokalu. Dlatego sem in arium broniło się przed przyjęciem tych bibliotek.

O statecznie do S em inarium Duchow nego w Lublinie przywieziono biblioteki z K raśnika, Opola, Radecznicy, Józefow a i L ublina (karm eli­ tów, bern ardy nó w , k apucynów i augustianów ). Stało się to dopiero pod koniec la t siedem dziesiątych X IX w.

N ajcenniejszą z n ich była biblioteka kanoników reg ularny ch w K raś­ niku. Z najdow ało się w niej ok. 2 000 dzieł. W śród nich wiele było inku­ nabułów i in nych cennych druków . Na szczególną uw agę zasługiw ały: 40 średniow iecznych kodeksów rękopiśm iennych i n ajstarszy polski pom nik rękopiśm ienny zaw ierający zbiór utw o ró w tanecznych, tzw. Tabulaturę

Jana z Lublina (XVI w.). W 1877 r. bibliotekę z K raśnika przewieziono

do sem inarium . W iele dzieł zn ajd u je się obecnie w Bibliotece im. H. Ło- pacińskiego, Polskiej A kadem ii N auk (przedtem należały do PAU w Krakowie). Pod w zględem zasobów w iększa była biblioteka pijarów w Opolu — 3 076 dzieł (6 388 tomów). Z najdujące się w niej książki były przew ażnie o tem atyce świeckiej. N iew ielkie były natom iast biblioteki w Radecznicy i Józefow ie. Przew iezione książki przez w iele lat leżały w nieodpow iednich w aru n k ach bez żadnej opieki i konserw acji. Wiele z nich uległo zniszczeniu, w iele też rozkradziono. Z biblioteki pijarów w Opolu zginęły bardzo cenne d ruk i akatolickie, m ilitaria, dzieła klasy­

34 A K L 60-XI-33. W. C zerkaw ski do adm . diecezji — 10 IX 1866.

35 Z a l e w s k i , jw . s. 108. W szystkie dane zaczerpnięte są z tej pracy. Dalej cytow ać będziem y tylko inne źródła inform acji.

36 K. G a w a r e c k a . P rezydenci m iasta L u blina w latach 1830-1880. „Życie L ite ra ck ie” 1949 n r 25 s. 5; Z a l e w s k i , jw . s. 153.

(11)

W Ł A S N O Ś Ć F O K L A S Z T O R N A W D I E C E Z J I L U B E L S K I E J 2 2 9

ków, pism a polityczne. Z biblioteki kapucynów w L ublinie zginęły ręk o­ pisy z 1. połowy XV I w. To samo dotyczy b ern ard y n ó w lubelskich. W Józefowie od 1864 do 1888 r. zginęło 119 tomów.

Gorszy los spotkał te księgozbiory, k tórych do sem inarium nie p rze­ wieziono. U bytki są w nich bardzo znaczne. Odnosi się to p rzede w szyst­ kim do biblioteki reform atów w K azim ierzu. Po kasacie posiadała ona ok. 2 800 tomów. W iększa część zaginęła. B iblioteki w K rasnobrodzie, Puszczy Solskiej i G orecku były niew ielkie. B iblioteki franciszkańskie przew ieziono do Sem inarium dopiero w 1966 r. Część oddano do księgo­ zbioru Biblioteki M ilenijnej OO. F ranciszkanów w W arszaw ie 37. Nie po­ zostało natom iast żadnego śladu po bibliotekach zakonów żeńskich, bi­ bliotece augustianów w K ransnym staw ie i b o n ifratró w w Lublinie. B er­ n ardynki podobnie jak i w izytki przenosząc się z klasztorów lubelskich do swoich klasztorów etatow ych zabrały ze sobą i księgozbiory.

N ajw iększą historię m ają księgozbiory z Chełm a i dom inikanów lu b el­ skich. J a k w iem y k u ria nie spieszyła się z korzystan iem z p raw a prze­ w iezienia książek do Sem inarium . G dy w Chełm ie b ud y n k i klasztorne poddano rem ontow i dostosow ując je do potrzeb szkolnych, księgozbiory przeniesiono do pomieszczenia, w k tó ry m m ieściła się biblioteka bazylia­ nów. Biblioteki te przekazano później za zgodą w ładz diecezjalnych na własność sem inarium duchownego unickiego w Chełm ie. Po skasow aniu unii w 1875 r. stały się w łasnością sem inarium praw osław nego. S tan tak i trw ał do I w ojny św iatow ej. Po zajęciu Chełm a przez w ojska austriackie kapelan czeski wyw iózł z tych bibliotek w iele cennych dru kó w staro ­ słowiańskich. P ew na część bibliotek uległa wówczas rozproszeniu. Do­ piero po w ojnie d r Józef Saruga dołożył starań, aby biblioteki te p rze­ chowyw ano w odpow iednich w arunkach. Jego zasługą jest przew iezienie obu bibliotek do archiw um państw ow ego w Lublinie.

D om inikanów lubelskich kasow ano w chwili, gdy zakończono już p rze­ wożenie bibliotek klasztornych do Sem inarium . K siążki w yw ieziono do P etersburga i oddano na własność A kadem ii D uchow nej. Część książek d o m in ik an ó w w 1897 r. znalazła się w sem inarium duchow nym w e Włoc­

ławku. Książki w yw iezione do Rosji w pew nej m ierze po tra k tac ie ryskim w róciły do Polski. O trzym ała je Polska A kadem ia U m ie ję tn o śc i3S.

Mimo więc troski w ładz o księgozbiory w iele cennych dzieł z biblio­ tek klasztornych bezpow rotnie zaginęło. Dotyczy to przew ażnie biblio­ tek m niej licznych. S tra ty tru d n o jest ustalić dokładnie. B yły one jed n ak znaczne.

37 Cz. B a r a n . K lasztor i kościół O. O. F ranciszkanów w P uszczy Solskiej. W arszaw a 1967. s. 19 (maszynopis).

38 S. P t a s z y c k i. W yw o żen ie do R osji polskiego m ienia kulturalnego i jego

(12)

U kazy carskie dotyczące Kościoła katolickiego w K rólestw ie Polskim obow iązujące do odejścia R osjan z K rólestw a w 1915 r. w prow adziły w p raktyce w iele u tru d n ień . Odnosi się to rów nież do ukazu z 8 X I 1864 r. „reform ującego” życie zakonne. O dtąd stale daw ał się odczuwać w spo­ łeczeństw ie katolickim b rak klasztorów . Mimo że zakonnicy nie m ieli szans działalności duszpasterskiej poza klasztorem , pozostałe nieliczne klasztory etatow e, ja k w Zakroczym iu, N ow ym Mieście, staw ały się prężnym i ośrod­ kam i oddziaływ ania na w iernych. Szczególną potrzebę zakonników od­ czuw ano w K rólestw ie po w y dan iu ukazu tolerancyjnego w 1905 r., kiedy Kościół uzyskał w zględną wolność. W ówczas to bardzo często musiano prosić o pomoc w prow adzeniu m isji, rekolekcji itp. zakonników z Galicji. M niejsze zło w ynikało z u tra ty własności klasztornej. Kościoły, poza trzem a w y jątk am i, służyły dalej potrzebom ludności katolickiej. W b u ­ dynkach k lasztornych znalazły schronienie m. in. i szkoły, chociaż b u ­ d ynki te służyły przede w szystkim szeroko rozbudow anej po pow staniu styczniow ym carskiej biurokracji. Część ziem i klasztornej znalazła się w posiadaniu chłopów, k tó rzy otrzym ali ją z nadziału kom isji włościań­ skich pow ołanych do realizacji refo rm y rolnej w K rólestw ie Polskim. Z zabranych jed n a k klasztorom m ajątk ó w czerpał skarb Rosji dość duże dochody (2 m iliony rb. sr. rocznie), k tó re z pew nością nie były w ydatko­ w ane zgodnie z potrzebam i ludności K rólestw a. W reszcie n a kasacie ucierpiały biblioteki klasztorne, k ied y to zaginęło w iele bezcennych dzieł. W iększa jed n a k ich część została zachow ana i zn ajdu je się w bibliotece S em in ariu m Duchow nego w Lublinie, B ibliotece im. Łopacińskiego w Lublinie, Bibliotece Polskiej A kadem ii N auk i w bibliotekach innych in­ sty tu c ji k u ltu raln y ch .

S tra ty m aterialn e, m im o że znaczne, nie stanow iły jednak dla Kościoła najw ażniejszego problem u. P roblem leżał w ograniczaniu, a nieraz wręcz w uniem ożliw ieniu norm alnej działalności Kościoła.

LA PR O PR IE T E POSTCONVENTUELLE DANS LE DIOCESE DE LUBLIN APRES LES ANNEES 50 DU X IX -E SIECLE

R é s u m é

En accord avec la p olitique antipolonaise et an tica th o liq u e du tsarism e furent liquidés, d an s les an n ées 1864-1837, tous les couvents catholiques (22) su r le te rrito ­ ire du diocèse de Lublin. Les églises conventuelles continuaient cependant à servir à la populatio n de religion ca tholique rom aine à l’exception de celles qui étaien t situées su r les te rra in s h ab ités p a r les u n ita s; ceux-ci les re v e n d iq u èren t pour eux. A près l ’abolitio n de l’union, ces églises d e v in re n t d an s les années 1875-1918 églises orthodoxes. Les b â tim e n ts d ’anciens couvents a b ritè re n t la b u ro cratie russe, plus

(13)

W L A S N O S C P O K L A S Z S 'O R N A W D I B C E Z J I L U B E L S K I E J 2 3 1

nom breuse après 1864. En p ro fitaie n t aussi les écoles e t les p rê tre s qui tra v a illa ie n t dans les églises attenantes. Les te rre s e t les biens éta ie n t m is a u x enchères ou p arta g és p arm i les paysans p a r les com m issions spéciales étab lies ap rès 1864 d an s le R oyaum e de Pologne. Les bibliothèques, en p a rtie sauvées, e n ric h re n t les collections de la B ibliothèque du G ra n d S ém inaire e t de la B ibliothèque H. L opacinski à L ublin ainsi que de la B ibliothèque de l’A cadém ie des Science de P ologne à V arsovie.

Les dom m ages m atériels, bien q u ’im p o rta n ts, n ’éta ie n t pas p o u r l’Eglise la p erte principale. Ce qui co n stitu ait le v ra i problèm e, c’é ta it l ’im possibilité de con- ' tin u e r une norm ale activ ité de l ’Eglise sur le plan, e n tre au tres, de la v ie m onastique.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The disorder o f probabilistic mechanism driving the data is common in fi­ nancial data analysis. It is known that markets generate clusters o f different

Jedynie skraj południowo zachodni (wzdłuż ulicy Kościelnej) i południowo wschodni (pierzeja pół- nocno zachodnia rynku) pokrywają się z pierwotną (średniowieczną)

Zetknięcie się na forum parlamentu z przedstawicielami polskiego obszarnictwa z W ielkopolski i Pom orza pow odow ało, że Korfanty zdał sobie sprawę, że bez

Pozwala poznac´ człowieka, jego obraz siebie oraz postrzeganie innych osób nalez˙ ˛ acych do danej grupy rodzinnej.. Rodzina ma szczególne znaczenie w

The results of the study examined the relationship between “emotional burnout” and the subjective and psychological well-being as the level of volunteers’

All’origine del concetto di persona vi sono, infatti, due interrogativi fondamentali che costituiscono il centro della fede cristiana: chi è Dio (come ce Lo presenta la Bibbia)..

Stale jednakże musimy mieć przed oczyma tę prawdę, że każde z tych poczynań o tyle służy prawdziwej odnowie Kościoła, o tyle przyczynia się do tego, że niesie on