• Nie Znaleziono Wyników

"Zarys dziejów urologii polskiej", Jan Władysław Chojna, Wrocław 1974 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Zarys dziejów urologii polskiej", Jan Władysław Chojna, Wrocław 1974 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

i praiwa ciążenia powszechnego. D y n a m i k a Newtona była pierwszą efektywną metodą analizy ilościowej r u c h ó w mechanicznych. 'Metodę tę zaczęto (traktować jako u n i w e r s a l n ą zasadę budowy teorii zjawisk fizycznych.

Inaczej kształtowały się losy historyczne teorii ciążenia powszechnego. J a k -kolwiek imponująca zgodność obliczeń Newtona z Obserwacjami astronomicznymi świadczyła o zadziwiającej prawidłowości podstaw jego- teorii, to jednak prawo ciążenia powszechnego budziło wątpliwość wielu uczonych. Widziano w nim n a w r ó t do znienawidzonej scholastyki, do tłumaczenia zjaWisk za pomocą „włas-ności utajonych". Przeciwnikami Newtonowskiego rozumowania p r a w a ciężkości byli Ch. Huyghens, G. W. Leibniz, J. Bernoulli i inni. Bujny rozwój nauk matematycznych i przyrodniczych znacznie wyprzedzał positęp 'techniczny. Stało się to powodem żywych dyskusji mad podstawami wiedzy n a u k o w e j , wyboru właściwych dróg j e j r o z w o j u i rolii, j a k ą powinna ona odgrywać w postąpię

ludzkości. /

J. G. Dorfmam podkreśla, że jeżeli doitąd, ma 'przestrzeni wieków, przez termin „fizyka" rozumiano „filozofię przyrody" albo przyrodoznawstwo jako całość, to f u n d a m e n t a l n y m wyróżnikiem fizyki XVIII w. jes-t j e j emancypacja i przemiana w o d r ę b n ą samodzielną naukę.

Szczegółowo wypracowane zostały metody zastosowań m a t e m a t y k i w me-chanice. Poważne sukcesy osiągnięte zostały również w hydromeme-chanice. Ogromny m a t e r i a ł doświadczalny nagromadzono w n a j n o w s z e j dziedzinie fizyki — elek-tryczności. W dziedzinie optyki k o n t y n u o w a n o badania r e f r a k c j i , dyspersji i lumi-niscencji, a w teorii ciepła wprowadzono pojęcie ciepła właściweigo.

P o d s u m o w u j ą c c h a r a k t e r y s t y k ę fizyki XVIII w. Dorfimain podaje jej przekroje s t r u k t u r a l n e . Za n a j b a r d z i e j znamienne u w a ż a a u t o r trzy d a t y : l a t a 1730, 1768 i 1799. Pierwsza daita jest rokiiem wydania kapitalnego 'dwutomowego kompendium Zarys fizyki holenderskiego uczonego P. van Muissichembrotika, a druga słynnych Listów do księżniczki niemieckiej L. Eulera. Te ostatnie odzwierciedlają poziom fizyki w latach 1765—1770. Trzecia daita związana jest z odkryciem p r a w a Coulomba (1785), stosu Volty (1799), z ukazaniem się takich prac jak Mechanika analityczna J. L. I.agrange'a, Wykłady J. Black®, Mechanika nieba P. S. Liaplace'a. Tak więc analiza p r z e k r o j ó w s t r u k t u r a l n y c h fizyki w wieku XVIII wykazuje, że n a u k a ta osiągnęła w 'tym czasie zniaczmy rozwój.

Niepodobna, rzecz j-asmai, zrelacjonować w zwięzłej recenzji bogatej treści k a p i t a l n e j pracy D o r f m a n a . Ocieniając książkę jako całość należy stwierdzić, że cechuje ją konsekwentne i wniklilwe u j m o w a n i e wszystkich zagadnień związanych z „prehistorią" fizyki współczesnej. Autor u k a z u j e n a m narodziny i rozwój wielu f u n d a m e n t a l n y c h pojęć i problemów, k t ó r e i dziś z a j m u j ą pierwszoplanowe miejsce w fizyce. Książka t a s t a n o m niewątpliwie cenny wkład do historii nauki.

Giena Marinko 1

J a n Władysław C h o j n a : Zarys dziejów urologii polskiej. Wrocław 1974 Zakład Narodowy im. Ossolińskich ss. 230, ilustr., bliögr., bibliogr.

PAN Zakład Historii Nauki i Techniki. P r a c o w n i a Historii Nauk P r z y r o d -niczych, Ścisłych i Techniki. Historia N a u k Medycznych.

Książka jest częścią zamierzonej pracy o całości dziejów urologii polskiej. Obecny zarys doprowadzony jest do 1920 r. „Tę granicę czasu — -pisze autor —

1 Autor recenzji, kandydat n a u k filozoficznych, G. I. Marinko jest asystentem przy Katedrze Filozofii Wydziałów Przyrodniczych Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego.

(3)

przyjęto indie tylko dlatego, że wraz z odzyskaniem niepodległości powstały lepsze warunki dla 'rozwoju urologii w nowych sitosunkiach (politycznych młodego i nie-podległego państwa polskiego, ale również -dlatego, że okres ten w zasadzie zamyka wysiłki formowania się i wyodrębniania urologii polskiej jako samo-dzielnej dyscypliny".

W części I przedstawia autor krótki ryis rozwoju urologii światowej. Zaczyna od opisu najstarszych, znalezionych w Egipcie zabytków urologicznych, takich jak: kamienie pęcherza moczowego, wizerunki obrzezania na płytach kamiennych, przepisy lekarskie w papirusach dotyczące kaimiieni w pęcherzu moczotwym. Mó-wiąc o medycynie greckiej, wspomina Chojna o opisach Hipoikratesa licznych chorób narządów mioczowo-płciowych, takich jak: zapalenie pęcherza -moczowego, kamica pęcherza moczowego, zapalenie miediniczek nerkowych itd. Przysięga Hipoknaitesa nie pozwalała lekarzom wykonywać wycięcia kamienia moczowego z pęcherza, zabieg ten pozostawiano -liithotoimistom. W Rzymie lekarzami byli niewolnicy, najczęściej Grecy, gdyż niie uwaäamo zawodiu lekarza za byt zaszczytny, tak więc szlachetnie urodzonym Rzymianom nie wypadało parać się medycyną. K. Celsus (I w. n.e.) podał w swoich dzôetech opisy chorób nerek i niektórych operacji, takich jak: wycięcie kamienia z pęcherza, rozcięcie załujpka itd.

W rozdziałach następnyah autor omawia rozwój urologii w okresie średnio-wiecza i odrodzenia, poświęcając dużo miejsca opisom cewnikowania i operacjom usuwania kamieni z pęcherza. Podaje, że pierwsze usunięcie ka-miiemi przez Sectio alta wykonał w 1560 r. Pierre Franco, ale dopiero Bra-t Kosma operację tę udoskonalił i opisał w 1779 r. Prawdziwy jednak rozwój cystolithotomia supra-publica zaczął się dopiero od Guyana, dzięki zastosowaniu przietz niego4 drenażu

pęcherza.

Pełny rozkwit urologii zaczyna się od utworzenia w Hôpital Neck-er w Paryżu specjalnego oddziału dla leczenia kamicy pęcherza przez lithoitrypsję (J. Civiale), przekształconego w 1861 r. w samodzielny oddział urologiczny. Oddział ten prowadzony od 1867 r. przez Felixa Guyona, został w roku 1(896 przekształcony w pierwszą na świecie uniwersytecką klinikę urologiczną pod jego kieroiwniicitwem i wcielony do Uniwersytetu Paryskiego. W klinice tej pracował Polak, Bolesław Moitz. Maksymilian Nitze w 1878 r. ulepszył endoskop wprowadzony przez Desor-meaux, konstruując cystoskop z optyką i małą żaróweczką. Cystoskop otworzył nowe możliwości diagnostyczne i pchnął urologię na nowe tory.

W części I I Chojna przedstawia dzieje urologii polskiej. Po krótkim wsitępile, w którym stwierdza, że niektóre operacje urologiczne, jak np. -obrzezanie i cięcie kamienia, były wykonywane w Polsce już w średniowieczu, przechodzi do omó-wienia metod badawczych, leczniczych i operacyjnych. Ro-zpoczyna od -opisu roz-woju wiedzy o kamicy moczowej, jak-o głównej jednostki chorobowej w urologii. Bardzio -ciekawie ,i szczegółowo opisana jest historia rozwoju cystołithotomii w na-szym kraju. Autor skrupulatnie wykorzystał tu rodzime piśmiennictwo, dotyczące leczenia kamicy pęcherzowej. Ciekawe jest osobiste -osiągnięcie Ohoj-ny, który dowiódł, że pierwsze kruszenie kamienia pęcherzowego w Polsce zostało w y k o -nane nie — jak dotąd mniemano — przez Le Bruna, czy Porcyankę, ale przez dra Linko 9 V I I I 1935 w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie.

Następnie Chojna omawia rozwój wiedzy o kamicy nerkowej i przypomina, że pierwsze u nas wycięcie nerki z powodu roponercza kamicowego wykonał 13 I I I 1884 r. Julian Kosiński w klinice chirurgicznej Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwsze natomiast nacięcie miąższu nerkowego z powodu kamicy wykonał w Kra-kowie w 1896 r. Alfred Obaliński, który wielce przyczynił się nie tylko do rozwoju chirurgii nerek, ale także do rozwoju urologii w ogóle i który w 1886 r. wydał drukitem swo-je Wykłady z zakresu chorób dróg moczowych męskich. Dalej

(4)

oma-wia autor rozwój wiedzy o chorobach pęcherza moczowego: mówi o leczeniu pęcherza wynitoowanego, przytacza tu zasługi Kryńskiego i Rutkowskiego; pod-kreśla ówczesne trudności w leczeniu przetok pęchierzowo-paohwawych, wymienia nazrwlsäoa lekamzy, którzy zasłużyli się w opracowaniu metod operacyjnych przetok: Li. Neugebauera, A. Glisczyńskdego, K. Marcinkowskiego i innych. Dalej opisuje wkład chirurgów polskich w rozwój techniki operacji prostaty, podkreśla znacze-вдэ na itenenie międzynarodowym Antoniego Rydygiera, dzięki opublikowanej jego własnej metodzie prestatektamii. Następnie Chojna omawia rozwój leczenia zwężenia cewki moczowej, gruźlicy narządów moczowo-płciowych, nowotworów i wad wrodzonych. Wreszcie opisuje wprowadzenie i rozwój nowych metod diagnostycznych: cystoskopu i rentgena, które przyczyniły się 'do szybkiego postępu omawianej specjalności, Pierwszą eystokopię w Warszawie wykonał Władysław

Stankiewicz w Szpitalu Ewangelickim po 1880 г., pierwsze w Polsce zdjęcie rentgenowskie kamienia w nerce zostało wykonane na polecenie A. Rydygiera w 1898 г.; w tym samym roku wykonywał badania rentgenowskie również Wł. Stankiewicz.

W następnym rozdziale autor zajmuje się specjalizacją urologiczną. Urologią interesowali się najczęściej chirurdzy, którzy po opanowaniu itej specjalności wyjeżdżali za .granicę, najczęściej (do Paryża, na naukę urologii. Nową specjalnością interesowali się również wenerolodzy, ale ci nie mając wyszkolenia chirurgicz-nego zajmowali się tzw. „małą urologią"; leczyli zwężenia i zapalenia cewki moczowej, wykonywali zabiegi endoskopowe itp. Dużą rolę w (szkoleniu odegrały pierwsze podręczniki urologii i tu przede wszystkim należy wymienić wlspomnian? wyżej Wykłady z zakresu chorób dróg moczowych męskich Alfreda Obalińskiego. Oczywiście, że duże znaczenie praktyczne miało prowadzenie tych wykładów z demonstrowaniem chorych, pokazami nowych instrumentów i pokazami opera-cyjnymi. Wykład z zakresu Chorób narządów moczowo-płcioiwycih prowadzono na Wydziałach Lekarskich w Kralkowiie, Lwowie i później w Warszawie. Do wzrostu wiadomości wśród szerokiego ogółu lekarzy iprzyczyn/iły się posiedzenia naukowe towarzystw lekairsikiieh i publikacje w czasopismach lekansikich. Chojna skrzętnie wylkorzystał te wszystkie wiadomości 'do odtworzenia rozwoju urologii polskiej, pracowicie przewertowaiwszy ówczesne czasopisma i pamiętniki le-karskie. Przytoczone piśmiennictwo, z którego korzystał, jest imponujące liczbą przeczytanych artykułów!

W rozdziale III omówiono powstawanie pierwszych oddziałów urologicznych w Polsce i w Rosji. Zasługą Chojny jest, że 'przypomniał nam naszego rodaka Teofila Wdowikowskiego, który zorganizował w Odessie w 1863 r. oddział urolo-giczny. Bardzo interesująco jest opisany przebieg konlkurtsu :na ordynatora od-działu urologicznego szpiltalla Sw. Ddcha w Warszawie, 'kiedy walka o to stano-wisko rozegrała się między profesorem Leonem Kryńskim a doktorem Adamem Minioerem. Konkurs był powtarzany dwukrotnie i ostatecznie ordynatorem został Mincer w 19Ю5 r. Następnie Chojna opisuje powstanie oddziału urologicznego w szpitalu Przemienienia Pańskiego na Pradze, gdzie ordynatorem został dr Jan Kiełkiewicz, od którego właściwie zaczyna się szybki rozwój urologii w Warsza-wie. Po omówieniu początków urologii w Warszawie, Krakowie i Lwowie autor przedstawia poszcKególne sylwetki lekarzy, zasłużonych dla rozwoju urologii w Polsce. Wśród pierwszoplanowych nazwisk spotykamy: Teofila Wdowikowsfciego i Bolesława Mot za.

Poznałem w Paryżu doiktorów Jerzego i Karola Moitzów, synów Bolesława. -Zdobyłem od niidh wiele szczegółów o ich ojcu, jak również fotografie Bolesława Mab.a i Adama .Mincem, reprodukcje których znajdują się w omawianej książce. Mówiąc o fotografiach muszę zaznaczyć, że na s. 173, ma której jest życiorys

(5)

J a n a Kiełkiewicza, mylnie umieszczono fotografię prof. Antoniego Leśniewskiego z podpisem „Jam Kiełkiewiez". Podobnie w tekście z życiorysem prof. Antoniego Leśniewskiego, jiaiko jego fotografię umieszczano podobiznę J a n a Kiełkiewicza.

Powtórzono tu błąd popełniony w podręczniku Urologii, który ukazał isię w 1959 r . pad moją r e d a k c j ą . Błąd 'ten należy w n a s t ę p n y m w y d a n i u Zarysu dziejów urologii polskiej poprawić! Wy damie następne tej książki s t a j e się już 'koniecznością, pierwsze bowiem wydanie liczyło śmiesznie m a ł ą liczbę 650 egzemplarzy, k t ó r e zostały rozichwyitiane!

P r a g n ę wspomnieć jesizcze o niektórych zauważonych drobnych usterkach: n a s. 97 m y l n i e podano nazwisko — jest „Tozzini", powinno być ,,Tizzoni, również na tej stronie jest „Zentralbl", powinno być „Centralbl".

Książka J a n a Wł. Chojny jesit cenną pracą p r z e d s t a w i a j ą c ą początki pow-stawania urologii polskiej. Przygotowana jest z dużym n a k ł a d e m czasu ii energii, a zgromadzone z benedyktyńską cierpliwością źródła są u m i e j ę t n i e wykorzystane. Książka ta p o w i n n a znaleźć się w bibliotekach wszystkich naszych urologów.

Autorowi należy życzyć jak najszybszego ukończenia zamierzonej pracy o dal-szych dziejach urologii polskiej, a Wydawnictwo Ossolineum prosić о II w y d a n i e obecnego Zarysu.

Stefan Wesołowski

Teresa O s t r o w s k a : Polskie czasopiśmiennictwo lekarskie w XIX wieku 1800—1900). Zarys historyczno-bibliograficzny. Wrocław 1973 Zakład Narodowy

im. Ossolińskich ,ss. 295.

Zakład Hisitoriii Nauki i Techniki PAN. Monografie z Dziejów Nauki i Techniki t. 89.

Monografię poprzedza przedsłowie profesora Ksawerego Rowińskiego, który podkreślił celowość podjęcia tego rodzaju pracy, mogącej stać się drogowskazem dla historyka, usiłującego naświetlić n i e j e d n ą kwestię z dziejów XIX-wiccznej medycyny poläkiej. Cele i, zakres pracy obszernie w y j a ś n i a sama a u t o r k a we wstępie: n a j w a ż n i e j s z e z nich to ustalenie pełnego wykazu tytułów polskich czasopism lekarskich w X I X w., ich opis 'bibliograficzny i c h a r a k t e r y s t y k a , dzieje, a wreszcie naświetlenie roli, jaką odegrały one w rozwoju naszej medycyny w okresie zaborów.

Autorka podjęła się więc bardzo ambitnego zadania, tym bardziej, iż plano-w a n e j pracy nadała r a m y 'bardzo szerokie, mieszcząc plano-w pojęciu „czasopisma le-karskie" t a k ż e ciągłe wydawnictwa antropologiczne, dentystyczne, farmaceutyczne i weterynaryjne. Ewidencję tych pism ustaliła n a podstawie źródeł drukowanych oraz niewydanych katalogów bibliotecznych, a także informacji prywatnych.

W rozdziale I a u t o r k a sięga narodzin ogólnego czasopiśmiennictwa n a u k o -wego i medycznego we Ftaamcji, Anglii, Niemczech, Włoszech, Holandii i Danii, j a k również w pozostałych k r a j a c h europejskich, a także i w Ameryce. Prze-chodząc d o sytuacji w Polsce T. Ostrowska wspomina n a j s t a r s z e nasze druki lekarskie z XVI i XVII stulecia, jak również XVIill-wieczne wydawnictwa le-karskie, jakie się ukazały w Gdańsku, Lesanie, Sulechowie i Warszawie.

Na tle niezwykle ciężkich w a r u n k ó w życia społecznego w okresie zaborów, rodzime czasopiśmiennictwo lekarskie torowało sobie drogę z wielkim t r u d e m , a zdobycze polskiej medycyny 'zasilały obce czasopisma. Dalej n a s t ę p u j e cha-r a k t e cha-r y s t y k a polskich oścha-rodków naukowych n a początku X I X w., działalności rodzimych towarzystw naukowych ogólnych i 'lekarskich, podstaw finansowych dla działalności wydawniczej czasopism, stylu i w a r u n k ó w pracy. Powyższe

Cytaty

Powiązane dokumenty

Les tables de valeurs numériques qui suivent, résultent de l'intégration du système d'équations différentielles réglant les conditions d'équi- libre limite d'un massif à

Table 4 Computational times (sample loaded under simple shear) of GGCM for distinct weighting factors, using a uniform stress initial increment and two different samples, S1 and

Z analizy zachowanych egzemplarzy numerowanych tego wydania (egzemplarze 12 328 i 13 378 są w wersji ocenzurowanej, natomiast egzemplarz stemplowany numerem 15 291 stanowi

Otherwise as indicated in the copyright section: the publisher is the copyright holder of this work and the author uses the Dutch legislation to make this

Kiedy Kazio Kawałkowski (nasz klasowy „enfant terrible” zwany „Kitajec”) powiedział, że główne jego wspomnienie z tej sztuki to fakt, że „jakieś Gorgony” co pe- wien

Zaleca się, aby leki przeciwbólowe były: dostosowane do natężenia bólu według 3-stopniowej drabiny anal- getycznej, podawane w regularnych odstępach czasu

Leczenie alternatywne to: penicylina półsynte- tyczna z inhibitorem beta-laktamaz (amoksycylina + kw. klawulanowy, ampicylina + sulbaktam) lub cefalosporyna II generacji

Z drugiej strony zaś rozwój stosunków kapitalistycznych na zachodnich i części północnych ziem dzisiejszej Polski dokonywał się wyłącznie w ścisłym związku