• Nie Znaleziono Wyników

View of Political and personal struggle in the Lublin organs of the Polish United Workers' Party in the October period against the background of faction struggles in the Central Committee of the PUWP in 1956

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Political and personal struggle in the Lublin organs of the Polish United Workers' Party in the October period against the background of faction struggles in the Central Committee of the PUWP in 1956"

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

MARCIN WYPYCH

WALKA POLITYCZNA I PERSONALNA

W LUBELSKICH ORGANACH PZPR

W OKRESIE PAZ

´ DZIERNIKOWYM

NA TLE WALK FRAKCYJNYCH W KC PZPR W 1956 ROKU

Pierwszym celem niniejszego tekstu jest ukazanie wpywu walk frakcyj-nych w onie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (KC PZPR) w 1956 r. na tworzenie sie grup (os´rodków) politycznych ws´ród czonków lubelskiej partii, w tym w Komitecie Wojewódzkim PZPR (KW PZPR) w Lublinie w paz´dzierniku 1956 r. w zwi azku ze zmianami, które przynioso VIII Plenum KC PZPR. Drugim celem artykuu jest przedstawienie sporów politycznych, jakie istniay miedzy tymi os´rodkami, a takze poszcze-gólnymi osobami, oraz skutków, jakie walka wywara na dalsze losy gów-nych przedstawicieli poszczególgów-nych os´rodków polityczgów-nych spieraj acych sie o wpywy w KW PZPR w Lublinie w ostatnim kwartale 1956 r.

1. WALKI FRAKCYJNE W KC PZPR W 1956 ROKU

Rok 1956 przyniós pierwsze powazne przesilenie polityczne w powstaej w grudniu 1948 r. PZPR. Bezpos´rednimi jego przyczynami by ci ag wyda-rzen´, który rozpocz a sie po s´mierci przywódcy Zwi azku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) – Józefa Stalina 5 marca 1953. W Zwi azku Radzieckim doszo do walki o przejecie wadzy po zmarym Stalinie, z której zwyciesko wyszed Nikita Chruszczow. Doprowadzi on do obalenia, a na-stepnie s´mierci, swojego najgroz´niejszego rywala, szefa NKWD awrietija

(2)

Berii, i umozliwi powoln a „odwilz”, która promieniowaa na kraje uzaleznio-ne od ZSRR, w tym Polske1.

W Polsce proces „odwilzy” spowodowa rozwi azanie Ministerstwa Bezpie-czen´stwa Publicznego (MBP), procesy najokrutniejszych funkcjonariuszy MBP zwi azanych z Beri a. Doszo równiez do liberalizacji polityki kulturalnej i spo-ecznej. Z wiezienia wypuszczono, przetrzymywanego od 1951 r. bez wyroku, Wadysawa Gomuke. Apogeum „odwilzy” przyniós XX Zjazd Komunistycz-nej Partii Zwi azku Radzieckiego (KPZR), odbyty w lutym 1956 r., w trakcie którego Chruszczow wyst api z referatem „O kulcie jednostki i jego nastep-stwach”, w którym ujawni czes´c´ prawdy o krwawych aspektach rz adów Stalina. Referat, który w pierwotnym zamys´le Chruszczowa mia byc´ tajny, wywoa szok ws´ród kierownictwa wadz krajów komunistycznych, które swoje stanowiska dzierzyy dzieki poparciu Stalina, zapocz atkowuj ac dyskusje na temat przyczyn stalinizmu. W Polsce referat zosta szeroko rozpowszech-niony2.

Dla najwyzej postawionych polskich dziaaczy partyjnych XX Zjazd KPZR i jego skutki byy momentem przeomowym. Tajemnicza s´mierc´ I sekretarza KC PZPR Bolesawa Bieruta w Moskwie 12 marca 1956 r. unaocznia po-dziay wewn atrz partii, w której Bierut do czasu swojej s´mierci by spoiwem zlepiaj acym aparat partyjny, gdyz do 1956 r. cieszy sie niezachwianym po-parciem Moskwy. W onie partii, kierowanej od 20 marca 1956 r. przez Edwarda Ochaba, wyoniy sie dwie zasadnicze frakcje. Ochab by osob a, która do wydarzen´ poznan´skich staa pomiedzy dwiema frakcjami, bez mozli-wos´ci pogodzenia stanowiska obu nieformalnych grup i wypracowania wspól-nego kompromisu. „Frakcja” jest tu sowem was´ciwym, mimo oficjalwspól-nego zakazu dziaalnos´ci frakcyjnej w partii, której mys´l polityczna powinna byc´ jednokierunkowa. Sowa „frakcja” mozna uzywac´ tu wymiennie ze sowem „koteria”, bed acym okres´leniem grupy osób i s´rodowisk powi azanych ze sob a wspólnymi interesami, popieraj acymi i broni acymi sie wzajemnie, których celem byo trwanie na róznych poziomach i wymiarach wadzy3.

1E. R a d z i n´ s k i, Stalin, tum. I. Lewandowska i M. Jagieo, Warszawa: Magnum 1996, s. 594-609.

2A. C z u b i n´ s k i, Przeom roku 1956. Geneza i znaczenie, w: Przeomowy rok 1956.

Poznan´ski Czerwiec, Polski Paz´dziernik, Budapeszt, red. E. Makowski, S. Jankowiak, Poznan´:

Wydawnictwo Poznan´skie 1998, s. 6-20.

3 J. E i s l e r, Polskie miesi ace czyli kryzys(y) w PRL, Warszawa: Instytut Pamieci Narodowej 2008, s. 24-30.

(3)

Pierwsza koteria nazwana zostaa potocznie od miejsca spotkan´ w paacu rz adowym w Natolinie  „natolin´czykami”4. Druga grupa okres´lona zostaa „puawianami”5, od ulicy Puawskiej w Warszawie, przy której mieszkao kilka prominentnych osób  aczonych z t a frakcj a. Wedug Jerzego Eislera, „natolin´czycy” w swoich dziaaniach d azyli do zrzucenia odpowiedzialnos´ci za stalinizm w Polsce wy acznie na osoby  aczone z drug a grup a. Nie byli zainteresowani zmianami w systemie, interesoway ich rozliczenia personalne, które równiez ze wzgledu na fakt, ze ws´ród „puawian” spora czes´c´ osób bya pochodzenia zydowskiego, nabieray czesto wyrazu antysemickiego. Zabiegali nieoficjalnie o poparcie ze strony Nikity Chruszczowa za pomoc a ambasady radzieckiej w Warszawie. Odwoywali sie ponadto do hase populistycznych i ksenofobicznych6.

Do gównych dziaaczy frakcji „natolin´skiej” zaliczano przede wszystkim: wicepremiera Franciszka Józ´wiaka, czonka KC Wiktora Kosiewicza, wice-premiera Zenona Nowaka, przewodnicz acego Rady Pan´stwa Aleksandra Za-wadzkiego, czonka Biura Politycznego Wadysawa Dworakowskiego, czon-ka Rady Pan´stwa Hilarego Chechowskiego, ministra gospodarki komunalnej Kazimierza Mijala, czonka Biura Politycznego Franciszka Mazura, czonka KC PZPR Bolesawa Rumin´skiego, oraz byego m.in. I sekretarza KW PZPR w Lublinie Stanisawa apota. Z powodu niskiego wyksztacenia wiekszos´ci dziaaczy koterii, Witold Jedlicki w broszurze Chamy i Zydy, wydanej w 1962 r. w paryskiej „Kulturze”, nazwa frakcje „natolinian”  chamami. Okres´lano ich takze dogmatykami, symbolizuj acymi partyjny „beton”7.

Frakcje „puawian” Jedlicki nazwa „zydami”, ze wzgledu na pochodzenie zydowskie gównych przedstawicieli koterii oraz ich dziaalnos´c´ w przedwo-jennej Komunistycznej Partii Polski, do której nalezeli m.in.: czonek KC i minister kontroli pan´stwowej Roman Zambrowski oraz Leon Kasman, byy redaktor naczelny „Trybuny Ludu” i ówczesny zastepca przewodnicz acego Pan´stwowej Komisji Planowania Gospodarczego. Prócz nich do tej frakcji Jedlicki zaliczy m.in. Edwarda Gierka, bed acego kierownikiem Wydziau Przemysu Ciezkiego KC PZPR; Jerzego Morawskiego i Wadysawa Matwina bed acymi w 1956 r. redaktorami naczelnymi „Trybuny Ludu”; Jerzego Albrechta; Piotra Jaroszewicza, przyszego premiera PRL; pisarza Jerzego

4Zob. Aneks. 5Zob. Aneks.

6P. M a c h c e w i c z, Polski Rok 1956, Warszawa: Mówi a Wieki 1993, s. 216-230. 7W. J e d l i c k i, Chamy i Zydy, „Kultura” (Paryz) 1962, nr 12, s. 3-41.

(4)

Putramenta; gównego teoretyka marksizmu-leninizmu w KC PZPR profesora Adama Schaffa i Mieczysawa Rakowskiego8.

Frakcja „puawian” miaa wyrobion a wczes´niej opinie dogmatyków i stali-nowców, któr a po s´mierci Stalina staraa sie zmienic´, kreuj ac sie na bardziej liberalnych od „natolin´czyków”, wrecz reformatorów promuj acych „odwilz” w zyciu politycznym, kulturalnym i spoecznym. Mozna byo im nadac´ miano rewizjonistów, lecz rewizjonizm ten by udawany w celach koniunkturalnych. Grupa ta staraa sie wykorzystac´ spoeczen´stwo do realizacji swoich celów. Kieruj ac pras a, odwoywali sie do modziezy akademickiej, modych robotni-ków i inteligencji. Ich przemiana nie bya szczera i miaa na celu przyci  a-gniecie do siebie spoeczen´stwa, by opieraj ac sie na nim zachowac´ dotych-czasow a pozycje w partii i kierownicze stanowiska w pan´stwie. Po wydarze-niach poznan´skich za „puawianami” opowiedzieli sie I sekretarz KC PZPR Edward Ochab i premier PRL Józef Cyrankiewicz9.

Wydarzenia poznan´skie, bed ace szokiem dla obu zwalczaj acych sie stron, unaoczniy partyjnym dygnitarzom, ze spoeczen´stwo polskie potrzebuje kie-rownika, z którym mogoby sie utozsamic´. Takim kierownikiem nie móg byc´ ani E. Ochab, uznawany za sekretarza przejs´ciowego, ani zadna inna postac´ z obu frakcji. Osob a tak a dla obu s´rodowisk okaza sie byy I sekretarz Pol-skiej Partii Robotniczej Wadysaw Gomuka, usuniety z partii, nie ciesz ac sie poparciem Stalina, oficjalnie za „odchylenia prawicowo-nacjonalistyczne”. Spoeczen´stwo polskie widziao go jako wiez´nia stalinizmu i osobe, która chciaa „polskiej drogi do socjalizmu”10.

Echem Poznan´skiego Czerwca byy obrady VII Plenum KC PZPR, które trway, z dwudniow a przerw a, w dniach od 18 do 28 lipca 1956 r. W posie-dzeniu uczestniczy premier Zwi azku Radzieckiego, Nikoaj Buganin. Plenum to mozna okres´lic´ jako pole walki miedzy frakcjami. „Natolin´czycy” domagali sie rozliczen´ za popeniane wedug nich przez „puawian” bedy stalinizmu, wypaczenia Planu 6-letniego oraz przede wszystkim zahamowania procesu demokratyzacji. Wtórowa im Buganin, który potwierdzi tym samym zaufa-nie kierownictwa radzieckiego dla tej frakcji. „Puawiazaufa-nie” odpowiadali im, ze droga, któr a przyjeli, sza na wprost oczekiwaniom spoecznym, i nie mogli tym samym z niej zawrócic´. Wadysaw Gomuka nie zosta zaproszony na obrady VII Plenum KC. Jednakze juz 2 sierpnia 1956 r. Biuro Polityczne

8 Tamze.

9J. E i s l e r, Zarys dziejów politycznych Polski 1944-1989, Warszawa: Polska Oficyna Wydawnicza „BGW” 1992, s. 61-63.

(5)

postanowio zwrócic´ mu legitymacje partyjn a, a takze podao do wiadomos´ci publicznej informacje o tym fakcie11.

Z Gomuk a kontynuowano rozmowy rozpoczete jeszcze przed VII Plenum KC, które zakon´czyy sie „pozyskaniem go” przez frakcje „puawsk a”. Dodat-kowo na wysokie stanowiska w administracji pan´stwowej, równoczes´nie z od-zyskaniem legitymacji partyjnej przez Gomuke, powrócili jego dawni bliscy wspópracownicy  Zenon Kliszko, Ignacy Loga-Sowin´ski, ponadto legitymacje partyjn a zwrócono przetrzymywanemu do marca 1956 r. generaowi Marianowi Spychalskiemu. Przejecie wadzy przez Gomuke od „puawian” okazao sie jednym z kluczy do jego sukcesu w paz´dzierniku 1956 r. Frakcja, maj aca wa-dze nad pras a oraz wieksze poparcie spoeczne, wyniosa go na szczyt poparcia, jakim w Polsce nie cieszy sie zaden polityk w ci agu caej historii istnienia pan´stwa polskiego. Za paradoks nalezy uznac´ póz´niejsze dziaanie Gomuki, który przywróci do ask czonków frakcji „natolin´skiej”, kosztem „puawian”, likwiduj ac w pierwszym okresie swoich rz adów frakcyjnos´c´ w KC PZPR, kon´-cz ac równiez gry partyjne w wojewódzkich os´rodkach12.

Popularnos´c´ Gomuki ws´ród spoeczen´stwa staray sie w Lublinie wykorzystac´ s´rodowiska partyjne, które byy daleko od kierowniczych stanowisk w lubelskiej partii. Tu w paz´dzierniku 1956 r. dokona sie równiez podzia, który bedzie moz-na moz-nazwac´ podziaem moz-na sympatyków „puawian” i „moz-natolin´czyków”. Sympaty-ków b adz´ zwolenników, gdyz zaden z lubelskich czonków partii nie naleza do zadnej z nieoficjalnych, centralnych frakcji partyjnych.

2. GRY POLITYCZNE LUBELSKICH CZONKÓW PZPR W OKRESIE PAZ´ DZIERNIKOWYM

BE D ACE ECHEM WALK FRAKCYJNYCH W KC PZPR

Walki frakcyjne w onie KC PZPR byy dobrze znane lubelskim czonkom partii. W zwi azku z tym w lubelskim onie PZPR dokona sie podzia na trzy zasadnicze os´rodki polityczne, ale nie frakcje, gdyz czonkowie dwóch z nich nie zajmowali przed paz´dziernikiem 1956 r. powaznych stanowisk w KW PZPR w Lublinie. Grupa pierwsza powstaa ws´ród nalez acych do partii stu-dentów Uniwersytetu Marii Curie-Skodowskiej w Lublinie (UMCS). Nie

11W. W  a d y k a, Kwasy i zasady w KC PZPR w 1956 r., w: Rok 1956 w Polsce i

jego rezonans w Europie, red. J. Szymoniczek, E. C. Król, Warszawa: Instytut Studiów

Poli-tycznych PAN: Collegium Civitas 2009, s. 25-31.

(6)

mozna podac´ formalnej daty zawi azania grupy, lecz za pocz atek dziaania na forum Lublina nalezy uznac´ date 20 paz´dziernika 1956 r. W tym dniu studen-ci UMCS zorganizowali pierwszy wiec w Miasteczku Akademickim. Wiec zosta zwoany w celu uchwalenia platformy poparcia dla wiecuj acej war-szawskiej modziezy studenckiej, popieraj acej powrót do wadzy Wadysawa Gomuki. Grupy tej nie mozna nazwac´ lubelskimi „puawianami”, gdyz nie akceptowali oni obecnos´ci osób pochodzenia zydowskiego na stanowiskach kierowniczych w pan´stwie i partii. Sami nazywali siebie rewizjonistami. Pod-czas zgromadzenia okres´lili równiez swój stosunek wobec frakcji „natolin´-skiej” jako negatywny, czego najlepszym dowodem bya rezolucja wiecu, w którym studenci kategorycznie domagali sie odsuniecia ludzi zwi azanych z t a frakcj a od wadzy, dostrzegaj ac, ze „natolin´czycy” chcieli zbudowac´ swoj a pozycje na poparciu ze strony Moskwy. Hasa goszone przez osoby zwi azane z t a frakcj a uznali za tandetne, rozpowszechniane w celu prowokacji spoeczen´stwa, by póz´niej go ujarzmic´13.

Dziaanie grupy w okresie paz´dziernikowym cechowao podparcie sie suk-cesem Gomuki, dodatkowo wzmocnionym dramatycznymi wydarzeniami: ru-chem wojsk armii radzieckiej w kierunku Warszawy oraz przylotem do Polski delegacji radzieckiej. Wydarzenia te i samego Gomuke starano sie wykorzy-stac´ do osi agniecia wasnych ambicji politycznych. Teze te potwierdza analiza z´róde pozostawionych przez grupe studenck a, która w dalszej czes´ci tekstu zostanie zaprezentowana. Poparcie dla Gomuki, które pozornie miao byc´ autentyczne, byo z ich strony prób a osi agniecia dugotrwaego poparcia dla siebie ze strony spoeczen´stwa miasta jak i caego województwa lubelskiego, gdyz aktywnos´c´ grupy w tym okresie miaa miejsce na terenie caej Lubel-szczyzny. Grupa gosia chwytliwe hasa: usuniecie wojskowych doradców radzieckich z marszakiem Konstantym Rokossowskim na czele, równorzed-nos´c´ w stosunkach politycznych i gospodarczych z ZSRR, a w polityce we-wnetrznej  demokratyzacje zycia politycznego i spoecznego. Studenci mieli kontakty z dziennikarzami warszawskiego czasopisma „Po Prostu”14.

Gównymi przedstawicielami grupy rewizjonistów, która w trakcie wyda-rzen´ „lubelskiego paz´dziernika” przyjea nazwe: Rewolucyjna Grupa Studen-tów (RGS)15, byli studenci UMCS-u: Zygmunt upina, student historii bed  a-cy II sekretarzem Komitetu Uczelnianego UMCS, Waldemar Mietkowski,

13Spoeczen´stwo Lublina z rados´ci a wita powrót tow. Wadysawa Gomuki do czynnego

zycia politycznego, „Sztandar Ludu”, wydanie nadzwyczajne z 21.10.1956, s. 1.

14S. M a r k i e w i c z, Pierwszy zryw, „Kurier Lubelski” 2001, nr 256, s. 6. 15Zob. Aneks.

(7)

student prawa, oraz Stanisaw Markiewicz. Potwierdzeniem aspiracji politycz-nych osób z grupy bya postawa Z. upiny, który zainteresowany polityk a nie dokon´czy zaawansowanych studiów weterynaryjnych, podejmuj ac studia historyczne, które  jak sam okres´li  „bardziej byy mu pomocne w realizo-waniu celów politycznych”. Wszyscy gówni przedstawiciele grupy nalezeli do PZPR oraz byli w przeszos´ci aktywnymi dziaaczami modziezowych komunistycznych organizacji na UMCS-ie16.

Drug a grup a byo kierownictwo KW PZPR w Lublinie. Sympatyzowao ono z „natolin´czykami”, gdyz podobnie jak oni byli przeciwni jakimkolwiek zmia-nom w systemie komunistycznym w Polsce, zawdzieczaj ac mu wysokie stano-wiska partyjne. W zwi azku z checi a utrzymania zajmowanych funkcji, grupe te mozna nazwac´ koniunkturalistami, gdyz kierowali sie jedynie wasnymi interesami. Wybór na stanowisko I sekretarza KC PZPR W. Gomuki by dla nich niebywaym, niechcianym przez nich zaskoczeniem, czego potwierdze-niem bya potwierdze-niemrawa postawa KW w pierwszych dniach po VIII Plenum KC PZPR. Brak checi do poszerzenia procesu demokratyzacji kierownictwo KW pokazao juz po lipcowym, VII Plenum KC PZPR. Zachowanie to odzwier-ciedlao sie w krytykowaniu, w trakcie sierpniowej narady lubelskiego aktywu partyjnego w Lublinie, wszelkich gosów ws´ród czonków partii, które opowia-day sie za demokratyzacj a zycia publicznego. Stanowisko to dodatkowo byo podparte obecnos´ci a na sali obrad przedstawiciela KC, jednego z przywódców frakcji „natolin´skiej”  Franciszka Józ´wiaka, który przy zadowoleniu kierow-nictwa KW gani wszelkie wypowiedzi popieraj ace proces demokratyzacji, bed ace tym samym równorzednymi z popieraniem „puawian”17.

Kierownictwo KW PZPR w Lublinie byo odzwierciedleniem tego, co naj-gorsze w partii w 1956 r. Nie wykazywao zadnej inicjatywy, czekaj ac na wytyczne od KC PZPR. Z jednej strony by to strach przed kar a, jaka spotka-a I sekretarza KW PZPR w Lublinie Józefa Kalinowskiego, urzeduj acego w latach 1951-1953, który nadgorliwie realizowa plan kolektywizacji w wo-jewództwie lubelskim, w oderwaniu od rzeczywistych, gospodarczych mozli-wos´ci lubelskiej wsi. Kalinowski zosta przeniesiony ze stanowiska I sekreta-rza KW na mniej prestizowe stanowisko kierownika Biura Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Narodowego. Z drugiej strony KW nie widzia potrzeby wy-kazywania inicjatywy, staraj ac sie zachowac´ istniej ace status quo, z którego

16 Z.  u p i n a, Wspomnienie o Paz´dzierniku 1956 na Lubelszczyz´nie, zbiory wasne autora, s. 1.

17Archiwum Pan´stwowe w Lublinie [dalej cyt.: APL], sygn. 1266/572, KW PZPR w Lu-blinie, Narada aktywu partyjnego z 7 sierpnia 1956, s. 93-98.

(8)

by zadowolony. Dodatkowo kierownictwo KW zamykao do paz´dziernika 1956 r. mozliwos´c´ kreowania oddolnej inicjatywy, gdyz w systemie komuni-stycznym ta moga przyjs´c´ jedynie z góry. Oddolna bya niepoz adana, i jes´li-by do niej doszo, jes´li-bya ona amana w zarodku. Postawe tak a zajmowali prze-de wszystkim sekretarze KW PZPR w Lublinie: I sekretarz Bazyli Hood oraz sekretarz organizacyjny Julian Andrzejewski18.

Trzecia z grup walcz acych o wadze w KW PZPR ujawnia sie w trakcie obrad plenarnych KW PZPR w Lublinie, odbytych w dniach 25-26 paz´dziernika 1956 r. Jej gównym przedstawicielem by Stanisaw Szot, byy I sekretarz KW Polskiej Partii Robotniczej w Lublinie z lat 1945-1947, który by równoczes´nie kierownikiem Wojewódzkiego Urzedu Bezpieczen´stwa Publicznego w tym mie-s´cie. Grupa ta, zwi azana z lubelsk a organizacj a Zwi azku Bojowników o Wol-nos´c´ i Demokracje (ZboWiD)19, wypynea na fali zapowiedzianego przez Go-muke procesu rehabilitacji czonków partii i funkcjonariuszy aparatu bezpie-czen´stwa usunietych z partii b adz´ ze suzb mundurowych za odchylenia prawi-cowo-nacjonalistyczne po 1948 r. Grupa ta moga miec´ juz w paz´dzierniku 1956 r. nieformalne kontakty z odzyskuj acym pozycje w PZPR Mieczysawem Moczarem. Postawa Moczara, byego dowódcy oddziaów AL na Lubelszczyz´-nie, moga byc´ inspiracj a do dziaania dla lubelskich czonków ZboWiD, choc´ nie byo wykluczone, ze to sam Moczar zacheci swoich byych podkomendnych do próby przejecia wadzy w województwie lubelskim20.

Inicjatywa RGS organizacji wiecu spoeczen´stwa Lubelszczyzny na terenie Miasteczka Akademickiego UMCS spotkaa sie z niecheci a wadz KW, której kierownictwo nie mogo zahamowac´, wiedz ac, ze nowo wybrany KC tym-czasowo pozwala na organizacje wieców w Warszawie i w innych miastach Polski. Poza tym wrzenie w spoeczen´stwie Lubelszczyzny byo tak duze, ze wiec odbyby sie tak czy inaczej. Dzien´ 23 paz´dziernika 1956 r. przyniós najwieksze zgromadzenie ludnos´ci w jednym miejscu w Lublinie podczas caego okresu istnienia PRL-u. Dla czonków RGS wiec ten by swojego rodzaju plebiscytem popularnos´ci ws´ród spoeczen´stwa Lubelszczyzny oraz potwierdzeniem niecheci, jak a darzone byo przez mieszkan´ców województwa lubelskiego, obecne na wiecu, kierownictwo KW PZPR w Lublinie21.

18Tamze, s. 95-98. 19Zob. Aneks.

20R. D r a b i k, Stanisaw Szot (1917-2008) funkcjonariusz UB, aparatczyk PPR/PZPR, „Zeszyty Historyczne WiN-u” 2010, nr 32, s. 381-385.

2170 tysiecy mieszkan´ców Lublina zamanifestowao na wczorajszym wiecu w Miasteczku

(9)

Z ramienia KC PZPR sytuacje w Lublinie nadzorowa profesor Adam Schaff, gówny ideolog marksizmu-leninizmu w PZPR, czonek wydawaoby sie wówczas zwycieskiej frakcji „puawskiej”, który w obliczu 70 tys. osób, przy pomocy jednego z lubelskich czonków partii, spreparowa i nastepnie odczyta list do mieszkan´ców Lubelszczyzny, którego autorem mia byc´ Wa-dysaw Gomuka. Schaff by jedynym wysoko postawionym czonkiem partii, który odwazy sie zabrac´ gos w trakcie wiecu. Odwagi takiej zabrako sekre-tarzom KW partii, którzy jedynie stali przy podium wiecu, okalaj ac go. Wiec okaza sie penym sukcesem organizatorów, którzy stali sie osobami dobrze znanymi na terenie Lubelszczyzny, ich dziaania byy w peni aprobowane przez spoeczen´stwo, gdyz goszone przez nich hasa pady na podatny grunt, poniewaz byy zgodne z oczekiwaniami mieszkan´ców województwa22.

Czonkowie RGS postanowili rozjechac´ sie nastepnego dnia po powiato-wych miastach województwa lubelskiego, w celu „przenoszenia” wydarzen´ paz´dziernikowych w teren. 24 paz´dziernika by dniem licznych wieców w miastach i w zakadach pracy na Lubelszczyz´nie, podczas których, przy wydatnej pomocy studentów, robotnicy i mieszkan´cy miast obalali nie tylko skompromitowanych dyrektorów fabryk, lecz równiez próbowali doprowadzac´, choc´ bezskutecznie, do zmian w egzekutywach komitetów powiatowych PZPR w województwie lubelskim. Jak wspomina Zygmunt upina: „ludzie nosili nas na rekach, nigdy wiecej moje dziaania nie spotkay sie z takim popar-ciem ws´ród spoeczen´stwa, jak wówczas”. Do 25 paz´dziernika, dnia posiedze-nia plenarnego KW PZPR w Lublinie, RGS bya gówn a si a zmian w woje-wództwie, lecz pogr azony w letargu, wedug studentów, podczas pierwszych dni po obradach VIII Plenum KC, KW PZPR powoli przy pomocy KC budzi sie do zycia, co dla czonków RGS miao sie okazac´ fatalne w skutkach. Waznym elementem potwierdzaj acym ten stan byo zdanie wypowiedziane przez Wadysawa Gomuke w trakcie wiecu w Warszawie 24 paz´dziernika, który uzna, ze nadszed czas zakon´czenia wiecowania i tym samym powrotu do pracy, które spoeczen´stwo ufaj ace w paz´dzierniku 1956 Gomuce szybko zrealizowao. Zdanie to godzio przede wszystkim w studentów organizuj  a-cych masówki i wiece, gdyz byo zapowiedzi a odgórnej pacyfikacji ich dzia-an´. Byo równiez zapowiedzi a, ze nowo powoany Komitet Centralny nie dopus´ci bez wasnej zgody i wiedzy do znacz acych zmian w nizszych instan-cjach partyjnych23.

22M a r k i e w i c z, Pierwszy zryw, s. 6. 23 u p i n a, Wspomnienie, s. 3-5.

(10)

Posiedzenie plenarne z 25-26 paz´dziernika 1956 r. miao przynies´c´ odpo-wiedz´ na pytanie: Dlaczego KW partii nie stan a na czele procesu demokraty-zacji w okresie obrad VIII Plenum KC PZPR i po jego zakon´czeniu? Julian Andrzejewski stwierdzi, ze nie zabra gosu podczas wiecu, aby nie doprowa-dzic´ do kompromitacji partii na forum publicznym, dodaj ac, ze I sekretarz Bazyli Hood równiez tak post api z wyzej podanego powodu. Jedyny dopusz-czony w trakcie obrad posiedzenia plenarnego KW do gosu przedstawiciel RGS, Z. upina, ostro skrytykowa postawe KW w dniach przeomowych, zarzucaj ac dziaaczom partyjnym brak poparcia dla inicjatywy studentów, wrecz utrudnianie im dziaan´. Ponadto stwierdzi, ze KW potrzebowa zmian w kierownictwie, by móg odzyskac´ zaufanie spoeczen´stwa województwa lubelskiego. Osobami, które wedug niego powinny byy opus´cic´ kierow-nictwo KW, byli I sekretarz KW PZPR B. Hood i sekretarz organizacyjny J. Andrzejewski24.

Wypowiedz´ upiny spotkaa sie z szybk a ripost a kierownictwa KW, które byo lepiej przygotowane do plenum niz do wiecu mieszkan´ców Lubelszczyz-ny, organizuj ac atak na czonków RGS obecnych na sali obrad. Wedug Sta-nisawa Markiewicza, za atakiem sownym na grupe studenck a, której do-pus´ci sie czonek plenum KW PZPR w Lublinie Ryszard Beben, sta I sekre-tarz Hood. Beben poinstruowany przez kierownictwo KW stwierdzi, ze w odpowiedzi na szkodliw a dla partii i spoeczen´stwa dziaalnos´c´ RGS „nale-zy wyci ac´ z zywego ciaa partii ropiej acy wrzód w postaci tzw. Grupy rewo-lucyjnej studentów Markiewicza – upiny”. Bebnowi wtórowali przedstawi-ciele Zwi azku Modziezy Polskiej (ZMP) w Lublinie, dla których RGS staa sie organizacj a konkurencyjn a, w dodatku  w przeciwien´stwie do ZMP  maj ac a poparcie modziezy Lublina. W dniu 25 paz´dziernika 1956 r. lubelskie organy partyjne nie mogy usun ac´ czonków grupy Markiewicza – upiny z partii, gdyz studenci ci mieli bardzo duze poparcie spoeczne, poniewaz byli jedynymi czonkami partii w Lublinie, którzy cieszyli sie w paz´dzierniku 1956 r. jakimkolwiek szacunkiem spoecznym. Dodatkowo lubelska partia w dniu 25 paz´dziernika tr. nie miaa wytycznych co do dalszego dziaania ze strony KC PZPR25.

Jak wczes´niej zaznaczono, w trakcie pierwszego dnia posiedzenia plenarnego KW PZPR w Lublinie pojawia sie kolejna grupa osób, która na wydarzeniach paz´dziernikowych chciaa zwiekszyc´ swoje znaczenie polityczne w KW. Grup a

24APL, sygn. 1266, KW PZPR w Lublinie, Protokoy posiedzen´ plenarnych, s. 71-72. 25M a r k i e w i c z, Pierwszy zryw, s. 6.

(11)

t a by lubelski oddzia ZBoWiD. ZBoWiD by organizacj a kombatanck a, która do 1956 r. przyjmowaa w swoje szeregi w zasadzie jedynie zonierzy i party-zantów komunistycznych organizacji bojowych z okresu II wojny s´wiatowej: I i II Armii Wojska Polskiego, walcz acych na froncie wschodnim, Gwardii Ludowej, Armii Ludowej oraz byych funkcjonariuszy Urzedu Bezpieczen´stwa, Milicji Obywatelskiej i Korpusu Bezpieczen´stwa Wewnetrznego. W trakcie obrad plenum organizacja ta zozya wniosek, aby na stanowisko I sekretarza KW PZPR powoac´ Stanisawa Szota, wczes´niej wspomnianego byego I sekre-tarza KW PPR w Lublinie oraz byego kierownika Wojewódzkiego Urzedu Bez-pieczen´stwa Publicznego. Wybór Szota na stanowisko I sekretarza KW w paz´-dzierniku nie by mozliwy, gdyz Wadysaw Gomuka mia inne zamierzenia co do obsadzenia tego stanowiska, zas´ sam lubelski ZBoWiD w kon´cu paz´dziernika 1956 r. by jeszcze zbyt saby do narzucenia swojej woli plenum KW PZPR w Lublinie. Dodatkowo Mieczysaw Moczar, nieformalny zwierzchnik lubelskie-go ZBoWiD-u, by w paz´dzierniku 1956 r. jedynie czonkiem KC PZPR oraz ministrem do spraw PGR, bez wiekszego wówczas wpywu na tok obsadzania stanowisk w partii26.

Drugi dzien´ obrad plenarnych przyniós jedn a zasadnicz a zmiane w kierow-nictwie KW PZPR w Lublinie. Komitet Centralny przysa do Lublina Wadysa-wa Kozdre, byego kierownika KP PPR w Rzeszowie, narzucaj ac go na stano-wisko I sekretarza KW PZPR w Lublinie. Kozdra od 1951 r. do 26 paz´dziernika 1956 r. peni funkcje kierownika wydziau rolnego KC PZPR, w zwi azku z tym by osob a wypróbowan a, której nowo wybrany KC móg w peni zaufac´. W tym dniu Egzekutywa KW podaa sie do dymisji, lecz nowo wybrana nie róznia sie zbyt wiele, poza osob a nowego I sekretarza, od poprzedniej i do jej skadu weszli: Julian Andrzejewski, Andrzej Burda, Bazyli Hood, Stanisaw Iwanek, Wadysaw Kozdra, Jan Kisielewicz, Edward Machocki, Jakub S´witlak i Marian Wawrzycki. W wyniku gosowania do skadu Egzekutywy KW nie zostali wy-brani Marian Liberek i Antoni Ryba, których kandydatury upady, gdyz okres´lo-no ich jako „staliokres´lo-nowców”, zwolenników upadego systemu. Sekretarzami komi-tetu pozostali J. Andrzejewski i B. Hood27.

Wybór, a was´ciwie narzucenie przez KC W. Kozdry, polityka niezwi  aza-nego z województwem lubelskim, na stanowisko I sekretarza KW PZPR w Lublinie oraz pozostawienie Hooda i Andrzejewskiego na stanowiskach sekretarzy KW, spotkao sie z negatywnym odbiorem tych pozornych zmian

26APL, sygn. 1266, KW PZPR w Lublinie, Protokoy posiedzen´ plenarnych, s. 78. 27Tamze, s. 80-81.

(12)

przez czonków RGS, a takze pokazao mechanizm dziaania wadzy w PRL w roku 1956. Wybór I sekretarza unaoczni, ze haso demokratyzacji byo jedynie pustym sloganem, rzuconym do spoeczen´stwa, by zyskac´ sobie jego poparcie. Grupa studencka zozya rezolucje, potepiaj ac a wybór Kozdry na stanowisko I sekretarza KW. W pis´mie tym studenci napisali, zeby „przy-wiezionego w teczce Kozdre zabrac´ z powrotem do Komitetu Centralnego”. Pismo to nie zostao powaznie potraktowane przez Egzekutywe KW, jednakze Kozdra dobrze zapamieta jego autorów. Jedyn a korzys´ci a z plenum KW dla RGS okazao sie przyznanie im jednego miejsca w Egzekutywie Komitetu Miejskiego PZPR w Lublinie, tym samym pokazuj ac im miejsce w szeregu. Do Egzekutywy KM do aczy na pocz atku listopada 1956 r. najaktywniejszy czonek grupy, Z. upina28.

Wadysaw Kozdra zosta równiez nieprzychylnie przyjety przez lubelski oddzia ZBoWiD, gdyz pomimo ze uczestniczy w walkach partyzanckich AL z okupantem hitlerowskim, to nie odbyway sie one na terenie Lubelszczyzny, lecz Podkarpacia i sam Kozdra nie by czonkiem tej organizacji w Lublinie. Dziaacze lubelskiego ZBoWiD-u mogli uwazac´, ze przysanie Kozdry na stanowisko I sekretarza KW, i tym samym utr acenie przez Gomuke kandyda-tury S. Szota na to stanowisko, byo dziaaniem, które miao godzic´ w ich organizacje. W listopadzie 1956 r. starali sie wykorzystac´ kazd a sytuacje do przeprowadzenia zmian, które bed a miec´ dla nich wymierne korzys´ci29.

Bazyli Hood i Julian Andrzejewski, pewni swoich stanowisk partyjnych, doprowadzili 27 paz´dziernika 1956 r. do spotkania czonków RGS, na czele ze Stanisawem Markiewiczem, z przedstawicielami organizacji ZMP w Lubli-nie, w której dziaalnos´ci na forum UMCS, przed rokiem 1956, czonkowie RGS aktywnie uczestniczyli. Andrzejewski kokieteryjnie uzna, ze dziaania studentów byy was´ciwe w dniach przeomowych, i krytyka, która na nich spada ze strony plenum KW, bya niezasuzona. Dziaacze ZMP nie przeprosili czonków RGS za krytyke sprzed dwóch dni, wystosowuj ac okólniki maj ace byc´ zal azkiem do przyszej wspópracy, do której nie doszo ze wzgledu na likwi-dacje obu organizacji na pocz atku 1957 r. Czonkowie RGS nie mieli zamiaru wspópracowac´ z ZMP, dostrzegaj ac, ze propozycja wspópracy miedzy obu organizacjami wysunieta przez KW partii ma na celu zahamowanie ich dzia-alnos´ci30. Dziaalnos´ci, która w listopadzie 1956 r. stawaa sie coraz bardziej

28 u p i n a, Wspomnienie, s. 7.

29APL, sygn. 1266, KW PZPR w Lublinie, Protokoy posiedzen´ plenarnych, s. 78. 30„Rewolucyjna Grupa Studentów” uzgodnia pogl ady z nowo wybran a egzekutyw a KW

(13)

nie na reke czonkom Egzekutywy KW PZPR w Lublinie. W poowie listopada podczas jednego z posiedzen´ Egzekutywy KM w Lublinie doszo do ataku personalnego na Z. upine. Osob a, która zaatakowaa czonka RGS, by jego ówczesny kolega Bolesaw Fusiarz, z którym upina  jak wspomina  zna sie ze szkoy s´redniej z Zamos´cia. Fusiarz oskarzy upine oraz jego rewolucyj-n a grupe o wrog a, szkodz ac a partii i pan´stwu dziaalnos´c´. Pomimo obrony upina zosta usuniety ze skadu Egzekutywy KM, i tym samym przesta sie interesowac´ sprawami lubelskiej partii oraz rozgrywkami, które w jej onie toczyy sie do grudnia 1956 r. w Lublinie31.

Wykluczenie upiny byo zbiezne z dwoma wydarzeniami, do których doszo w Lublinie w poowie listopada 1956 r. Przedstawiciele UMCS, WSR, AM i prorz adowi studenci KUL powoali do zycia 16 listopada Rewolucyjny Zwi azek Studentów (RZS)32 w miejsce RGS. Jego pierwszy przewodnicz  a-cym i  jak sie okazao  zarazem ostatnim zosta Stanisawa Markiewicz, gówny organizator i prowadz acy wiec mieszkan´ców Lublina z 23 paz´dzierni-ka 1956 r. Powoanie RZS byo odpowiedzi a na wykluczenie upiny z Egze-kutywy KM oraz pokazaniem KW siy, jak a w Lublinie stanowili modzi, uwazaj acy sie za rewizjonistów ws´ród czonków partii, studenci lubelskich uczelni. Do kon´ca listopada 1956 r. do RZS w Lublinie, który posiada swoje odpowiedniki w innych miastach, przyst apio blisko 400 osób. Markiewicz uzna, ze „do wyrózniaj acych sie dziaaczy RZS nalezeli: Zygmunt upina, Waldemar Mietkowski, Jerzy Lisowski, Ryszard Bartosiewicz, Wadysaw Kusz, Romuald Karas´, Janusz Mandziuk, Andrzej Zamorowski, Julian Brzuch, Piotr Z bikowski, Tadeusz Motyka i dziesi atki innych naszych kolegów”. RZS tworzy w tym okresie „grupy rewolucyjne” ws´ród niskich oficerów jednostek wojskowych na terenie Lubelszczyzny, gdzie osob a najbardziej zasuzon a by, wedug Markiewicza, Stefan Ochyra, oraz wspomaga tworzenie rad robotni-czych w lubelskich zakadach pracy33.

Powoanie do zycia nowego tworu politycznego w Lublinie, niezaleznego od lubelskiego KW PZPR, w którym wszystkie stanowiska byy obsadzane w wyniku demokratycznych wyborów, okazao sie, ze nie jest jedynym pro-blemem KW PZPR w listopadzie 1956 r. Dnia 14 listopada, zgodnie z wyni-kiem rozmów przeprowadzonych w Belwederze 19 paz´dziernika 1956 r. z kierownictwem KPZR, do Moskwy udaa sie delegacja polska z W.

Gomu-31 u p i n a, Wspomnienia, s. 5-6. 32Zob. Aneks.

(14)

k a na czele. W KW PZPR w Lublinie nikt nie by pewny, jaki wynik przy-niesie wizyta Gomuki w Zwi azku Radzieckim i czy nie zakon´czy sie ona dla nowo wybranego I sekretarza KC PZPR w Lublinie zdjeciem go ze stanowi-ska i zast apieniem kims´ bardziej podatnym na wpywy z zewn atrz. Ponadto w listopadzie 1956 r. Mieczysaw Moczar obj a stanowisko wiceministra spraw wewnetrznych34.

Sytuacje te postanowi wykorzystac´ lubelski ZBoWiD, który przeprowadzi polityczn a ofensywe w KW PZPR w Lublinie, zmuszaj ac Wadysawa Koz-dre, podczas nieobecnos´ci Gomuki w Polsce, do zwoania plenum KW PZPR w Lublinie, do którego doszo podczas drugiego dnia rozmów delegacji pol-skiej w Moskwie, tj. 17 listopada. Kozdra planowa posiedzenie plenarne najpierw na dzien´ 19 listopada, po planowanym powrocie czonków delegacji do kraju, jednak poddany naciskom zwoa je w terminie niedogodnym dla siebie. Nalezy podkres´lic´, ze powoanie Kozdry na stanowisko I sekretarza KW PZPR w Lublinie wadze centralne przyjey z zadowoleniem, które zosta-o wyrazone poprzez rezolucje ministerialn a sporz adzon a 2 listopada po prze-prowadzonej kontroli w lubelskich organach partyjnych, w ostatnich dniach paz´dziernika 1956 r., przez pracowników Ministerstwa Kontroli Partyjnej. Poparcie to wzroso dodatkowo, gdy Kozdra dopilnowa procesu przeprowa-dzenia korzystnych zmian w kierownictwie Wojewódzkiej Rady Narodowej w Lublinie, gdzie przewodnicz acym prezydium wybrany zosta Pawe D abek, zasuzony dziaacz partyjny z okresu pierwszych rz adów Gomuki oraz oficer Ludowego Wojska Polskiego35.

Te sam a rezolucje wykorzysta ZBoWiD, os´wiadczaj ac, ze Kozdra nie usun a z wysokich stanowisk w KW PZPR skompromitowanych w oczach mieszkan´ców Lubelszczyzny sekretarzy  Hooda i Andrzejewskiego. Usunie-cie Hooda mogo miec´ dla ZBoWiD-u jeszcze jeden wymiar. By on dziaa-czem partyjnym pochodzenia ukrain´skiego. W województwie lubelskim pa-mietano o zbrodniach partyzantów ukrain´skich, a sam ZBoWiD by organi-zacj a gosz ac a hasa narodowe, tym samym pozycja Hooda bya jeszcze bardziej nie na reke lubelskiej organizacji kombatanckiej36.

15 listopada 1956 r. zwoano posiedzenie Egzekutywy KW, którego zasad-nicze postanowienia byy zgodne z zamierzeniami ZBoWiD-u. Postanowia

34P. C o d o g n i, Rok 1956, s. 239-279.

35 APL, sygn. 1266/585, KW PZPR w Lublinie, Rezolucje ministerialne, rezolucja Mi-nisterstwa Kontroli Partyjnej z dnia 2 listopada 1956 r. w sprawie wypaczen´ w lubelskich organach partyjnych, s. 273-274.

(15)

ona wyst apic´ z projektem dokonania nastepuj acych zmian osobowych: do ów-czesnego skadu czonków KW zdecydowaa wprowadzic´ Piotra Karpiuka, Edwarda Dubla, Franciszka Króla, Jana Wyderkowskiego, Janine Borówkow a, Eugeniusza Ciurusia i innych wysunietych przez KW. Kryterium powoania nowych czonków w skad plenum KW miaa byc´ ich przynaleznos´c´ do Pol-skiej Partii Socjalistycznej i PolPol-skiej Partii Robotniczej przed Kongresem Zjednoczeniowym oraz usuniecie tych osób z obu partii za rzekome odchyle-nia prawicowo-nacjonalistyczne. Osoby te dodatkowo byy czonkami lubel-skiego ZBoWiD-u. Do istniej acego skadu Egzekutywy KW zaproponowano wprowadzenie: Szota, D abka, Karpiuka i Ciurusia. Z istniej acego skadu sekretariatu postanowiono wyeliminowac´ Hooda i Andrzejewskiego, a na ich miejsce wprowadzic´ Szota i ewentualnie Ciurusia, z którym wczes´niej kierow-nictwo KW miao przeprowadzic´ rozmowe. Dotychczasowego I sekretarza KW W. Kozdre zamierzono przesun ac´ na stanowisko sekretarza rolniczego, uwzgledniaj ac przy tym jego dos´wiadczenie w pracy z odcinkiem wiejskim w KC PZPR. I sekretarzem mia zostac´ Szot, sekretarzem ekonomicznym Jakub S´witlak, a Ciurus´ ewentualnie mia zaj ac´ stanowisko sekretarza organi-zacyjnego37.

Po zaakceptowaniu propozycji zmian przez Egzekutywe KW nast apia dys-kusja, podczas której dwaj krytykowani sekretarze, Andrzejewski i Hood starali sie bronic´, przypominaj ac zgromadzonym, ze nie chcieli byc´ wysuwani jako kandydaci na stanowiska sekretarzy w trakcie paz´dziernikowego posiedzenia plenarnego. Partia w Lublinie, wedug Andrzejewskiego, znajdowaa sie w ge-bokim kryzysie, co byo spowodowane walk a o pozycje miedzy poszczególnymi os´rodkami, w któr a dodatkowo angazowana bya redakcja „Sztandaru Ludu”, maj aca dokonywac´ personalnych ataków na jego osobe i Hooda. Na zebraniach partyjnych atakowano ich, uznaj ac winnymi kryzysu lubelskiej partii, dodatkowo strasz ac, ze zostan a oczernieni na amach dziennika38.

Wedug Hooda sytuacja, w jakiej znalaza sie Lubelszczyzna po VIII Plenum KC, bya tragiczna, czego dowodem byy antyradzieckie wyst apienia, ferment na lubelskiej wsi oraz dotychczasowe dziaania studentów. Podobnie jak Andrzejewski, zaatakowa redakcje organu prasowego KW, zarzucaj ac redakcji podsycanie nastrojów antyradzieckich i antypartyjnych. Emocjonalne wyst apienia obu sekretarzy obecny na sali redaktor „Sztandaru Ludu”, Marian Wawrzycki, okres´li jako demagogiczne, dodaj ac, ze symbolizowali oni w

lu-37Tamze.

(16)

belskiej partii to co stare i caa Lubelszczyzna oczekuje odsuniecia ich z kie-rowniczych stanowisk. Czes´c´ prelegentów apelowaa do redakcji „Sztandaru Ludu”, by ta nie przedstawiaa sytuacji w lubelskich organach partyjnych w czarnych kolorach. Pros´be te redakcja spenia, gdyz na amach organu prasowego KW walk w jej onie nie ukazaa od najgorszej strony. Czes´c´ dziennikarzy tej gazety postanowia tego dokonac´ wi az ac sie z nowo powsta-ym RZS, pomagaj ac mu w organizacji wasnego czasopisma, które pokazy-waoby prawde o sytuacji w Polsce i na Lubelszczyz´nie39.

Posiedzenie plenarne z 17 listopada 1956 r. zatwierdzio wszystkie zmiany personalne, jakie zostay wysuniete przez Egzekutywe KW. Stanisaw Szot zosta wybrany I sekretarzem KW PZPR w Lublinie, a Wadysaw Kozdra zosta sekretarzem rolnym lubelskiej partii. Byli sekretarze KW  J. Andrze-jewski i B. Hood pozostali w partii jako czonkowie plenum, lecz przestali miec´ realny wpyw na decyzje podejmowane przez lubelskie organa partyjne. Tym samym os´rodek symbolizuj acy lubelski „natolin” znikn a z lubelskiej sceny politycznej. Jednakze  jak pokazay dalsze losy obu sekretarzy KW  KC partii nie zapomnia o ich pracy. Wydawaoby sie, ze zmiany, do których doszo w poowie listopada 1956 r. w KW PZPR w Lublinie, mogy okazac´ sie trwae. Problemem dla dziaaczy zwycieskiego ZBoWiD-u okaza sie brak poparcia ze strony KC, a przede wszystkim Wadysawa Gomuki40.

Powrót do Warszawy delegacji polskiej, która osi agnea wymierny sukces podczas rozmów z kierownictwem KPZR, mia zasadniczy wpyw na rozwój dalszej sytuacji w PZPR. Podpisany ukad z ZSRR, w którym umorzono zaduzenie Polski wobec Zwi azku Radzieckiego wedug stanu na 1 listopada 1956 r., jak równiez postanowienie o repatriacji do Polski 30 tys. osób naro-dowos´ci polskiej, która po II wojnie s´wiatowej pozostaa w Zwi azku Radziec-kim, oraz uzgodnienie statusu przebywania na terytorium Polski wojsk ra-dzieckich, które nie mogy ingerowac´ w wewnetrzne sprawy Polski, a takze naruszac´ jej suwerennos´ci, wzmocnio pozycje Gomuki w partii, a takze zwiekszyo poparcie dla niego spoeczen´stwa polskiego. Gomuka od tej pory, przynajmniej teoretycznie nieskrepowany widmem radzieckiej interwencji, móg zarz adzac´ parti a wedug wasnego uznania, co rzutowao takze bez-pos´rednio na wojewódzkie os´rodki kierownicze PZPR41.

39Tamze, s. 66-67.

40APL, sygn. 1266/51, KW PZPR w Lublinie, Posiedzenia plenarne, s. 157-158. 41P. M a c h c e w i c z, Wadysaw Gomuka, Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Peda-gogiczne 1995, s. 47.

(17)

Okres pomiedzy 16 listopada a 14 grudnia 1956 r. okaza sie kluczowy w dalszym funkcjonowaniu partii. RZS decyzj a kongresu zaozycielskiego powoa do zycia wasny organ prasowy, który mia byc´ w zaozeniu dwu-tygodnikiem spoeczno-politycznym. Zwi azek postanowi nadac´ mu nazwe „Pod Wiatr”42. Pismo powstao bez zgody wadz partyjnych, o któr a zreszt a zaden z czonków grupy nie zabiega. Data wydania pierwszego numeru zo-staa ustalona na 1 grudnia 1956 r., a ostatnie dwa tygodnie listopada czon-kowie RZS pos´wiecili na gromadzenie materiaów do napisania artykuów oraz szukania s´rodków finansowych i papieru, co umozliwioby wydawanie czasopisma. Sama nazwa dostatecznie pokazywaa, ze czasopismo miao byc´ opozycyjnie nastawione wobec kierownictwa wadz wojewódzkich PZPR43.

W KW PZPR w Lublinie do kon´ca listopada w trakcie kazdego posiedzenia Egzekutywy nowo wybrany I sekretarz KW, Stanisaw Szot, przedstawia sytua-cje w lubelskich organach partyjnych, wyjas´niaj ac mechanizm czynników, które doprowadziy do wyboru jego osoby na stanowisko I sekretarza. Dziaacze komitetu zajeli sie spraw a organizacji obrad, planowan a na drug a dekade grud-nia 1956 r. Wojewódzka Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza miaa podsu-mowac´ wydarzenia roku 1956 na Lubelszczyz´nie oraz rozliczyc´ partie z prze-prowadzonych dotychczas przez ni a dziaan´. Planowano, ze w KW partii po konferencji zostanie od 45 do 50 etatów partyjnych, a w komitetach powiato-wych PZPR od 7 do 15 etatów, których liczba miaa byc´ wypadkow a specyfiki terenu. Zmiany, do jakich doszo w czes´ci KP PZPR w województwie lubel-skim, byy dokonywane po ówczesnym zatwierdzeniu ich przez KW. Nalezy zaznaczyc´, ze ws´ród KP PZPR nie byo tego typu walk, do których doszo w KW, gdyz doy partyjne byy zbyt uzaleznione od kierownictwa wojewódz-kiego, by z wasnej inicjatywy mogy dokonywac´ przetasowan´ na poszczegól-nych stanowiskach. Jes´li do zmian dochodzio, to w przeprowadzaniu ich ak-tywnie uczestniczyli wysannicy KW. Nalezy dodac´, ze KW w okresie paz´-dziernikowym najczes´ciej wysya na spotkania plenarne i posiedzenia egzeku-tyw KP sekretarzy KW  Andrzejewskiego i Hooda, dla których bya to ostat-nia aktywnos´c´ w ramach pracy w KW PZPR w Lublinie44.

Pozorny spokój Komitetu Wojewódzkiego zakócony zosta przez wspom-niane wydanie pierwszego numeru czasopisma „Pod Wiatr”. Pierwszy numer liczy sobie 5 tys. egzemplarzy, które zostay wyprzedane zanim dotary do

42Zob. Aneks.

43M a r k i e w i c z, Pierwszy zryw, s. 6.

(18)

kiosków. W komitecie redakcyjnym dwutygodnika, oprócz czonków RZS, zasiedli dziennikarze pracuj acy w „Sztandarze Ludu”, a jego adres i telefon byy zbiezne z adresem organu prasowego KW PZPR w Lublinie, mies´ci sie on w pokoju nr 38 budynku KW PZPR przy Alejach Racawickich 145.

W swoim czasopis´mie RZS przedstawi program dziaania, który mia byc´ oparty na wolnos´ci s´wiatopogl adowej poszczególnych czonków grupy, która jednak nie moga prowadzic´ do frakcyjnos´ci wewn atrz jej i tym samym two-rzenia „sekt wyznaniowych”. Celem miao byc´ pobudzanie studentów do aktywnos´ci politycznej wewn atrz uczelni lubelskich, jak i po za nimi. Wedug deklaracji, RZS mia wspópracowac´ z organizacjami: PZPR, ZBoWiD, ZSL, ZMP, SD i pras a, czyli wszystkimi licz acymi sie os´rodkami politycznymi w kraju. RZS planowa swoje dziaania do momentu powoania ogólnopol-skiego zwi azku studentów. RZS popiera Wadysawa Gomuke, uznaj ac susz-nos´c´ i celowos´c´ pogl adów reprezentowanych przez I sekretarza KC PZPR, tym samym maj ac na celu walke z jego jawnymi i ukrytymi przeciwnikami, których wielu miao byc´ w kon´cu 1956 r. na Lubelszczyz´nie46.

Zaozenia programowe nie miay jednak zadnego zwi azku z rzeczywisto-s´ci a, gdyz celem dziaania RZS byo obalenie Egzekutywy KW oraz wysanie z powrotem do Warszawy I sekretarza W. Kozdry, który by nim w dniu 16 listopada, kiedy to program RZS zosta sporz adzony. Prawdziwym celem grupy byo zajecie wysokich stanowisk w partii. Potwierdzeniem tego by artyku jednego z organizatorów wiecu lubelskiego, Waldemara Mietkowskie-go, pt. Polemika z rzeczywistos´ci a. Autor przyzna w nim, ze zarzucany

gru-pie egoizm faktycznie wyst api, lecz nie by wedug niego zy, gdyz mia doprowadzic´ do potrzebnych zmian w KW PZPR, na UMCS-ie oraz w zaka-dach pracy i fabrykach w województwie lubelskim, czyli do demokratyzacji zycia publicznego. Mietkowski atakowa w artykule oprócz KW takze ZMP, co równiez byo sprzeczne z deklaracj a programow a, która zapowiadaa wspóprace miedzy obu organizacjami47.

Przekaz artykuu Mietkowskiego mógby byc´ jeszcze mozliwy do przyjecia przez wadze wojewódzkie bez wzgledu na to, kto byby kierownikiem KW. Do zaakceptowania nie byy jednak kolejne teksty opublikowane w pierw-szym numerze czasopisma. Dwa z nich Mirosaw Derecki, redaktor czaso-pisma „Kamena”, nazwa „prawdziwymi bombami pierwszego numeru «Pod

45„Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 1-8.

46Zaozenia programowe Rewolucyjnego Zwi azku Studentów, „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 7. 47W. M i e t k o w s k i, Polemika z rzeczywistos´ci a, „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 1.

(19)

Wiatr»”. Derecki zaliczy do nich artyku Jana Rzechowskiego, zatytuowany:

A Szabadsaghoz… Wspomnienia naocznego s´wiadka (Ku wolnos´ci), oraz

wydrukowany na drugiej stronie pisma List otwarty do tow. tow. czonków

Biura Politycznego KC pióra byego zonierza Armii Krajowej, Zbigniewa

Jakubika48.

Artyku Rzechowskiego przedstawi szczegóowy opis walki budapesztan´-skiej ludnos´ci cywilnej z wysanym do stolicy Wegier wojskiem radzieckim i funkcjonariuszami wegierskiej bezpieki. Starcia miay miejsce w dniach od 24 do 28 paz´dziernika 1956 r. Rzechowski by modym lubelskim lekarzem b adz´ inzynierem, który przebywa z grup a Polaków w Budapeszcie w kon´cu paz´dziernika 1956 r. Po powrocie do Lublina zosta si a zmuszony przez czonków RZS do napisania wspomnien´. Wymowa artykuu, pokazuj aca jawn a niechec´ narodu wegierskiego do radzieckiego okupanta i wegierskich suzb specjalnych, nie moga przejs´c´ obojetnie wadzom PZPR w Lublinie, które obawiay sie ponownego wzrostu nastrojów antyradzieckich w województwie oraz nagonki na funkcjonariuszy organów publicznych, które byy reorganizo-wane w grudniu 1956 r.49

Drug a „bomb a” pierwszego numeru „Pod Wiatr” okaza sie wspomniany artyku Jakubika. Autor zwracaj acy sie do nowo wybranego kierownictwa KC PZPR, domaga sie przywrócenia do zycia spoecznego byych czonków nie-komunistycznych organizacji wojskowych z okresu okupacji hitlerowskiej i pierwszych lat po jej zakon´czeniu, i tym samym zakon´czenia bezczelnej  we-dug Jakubika  profanacji imienia zonierzy, którzy zgineli w walce o niepod-legos´c´ ojczyzny. Ich imie byo bezczeszczone, gdyz mieli inne pogl ady poli-tyczne niz komunis´ci. Tekst by ostrym oskarzeniem poprzedniej wadzy czasów stalinowskich w Polsce i mocno broni polskiego podziemia niepodlegos´ciowe-go, w zwi azku z czym by nie do zaakceptowania przez wadze centralne i wo-jewódzkie. Prawdopodobnie artyku ten przechyli czare goryczy, po której KW PZPR nie móg pozwolic´ na dalsze swobodne istnienie czasopisma50.

Trzecim z najciekawszych, zarazem bezkompromisowych artykuów „Pod Wiatr” by tekst Dziesiec´ dni to niewiele (Kartki z dziennika), autorstwa denta prawa UMCS Romualda Karasia. Autor przedstawi dos´wiadczenia

stu-48 M. D e r e c k i, „Pod Wiatr”. Polemika z rzeczywistos´ci a, „Kamena” 1988, nr 12, s. 6.

49 J. R z e c h o w s k i, A Szabadsaghoz*... Wspomnienia naocznego s´wiadka („Ku

wolnos´ci”), „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 3, 6.

50 Z. J a k u b i k, List otwarty do tow. tow. czonków Biura Politycznego KC, „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 2.

(20)

dentów lubelskich wysanych w drugiej dekadzie paz´dziernika 1956 r. na czyn spoeczny do mazurskiego Pan´stwowego Gospodarstwa Rolnego w Imionkach. Obok Karasia pracowa tam inny czonek RZS, Zygmunt upina. Fatalnie zarz adzany PGR mia trudn a sytuacje gospodarcz a, potegowan a powszechnym zodziejstwem pracowników, które zaczynao sie ws´ród kierownictwa PGR, a kon´czyo na robotnikach fizycznych. Dodatkowo do kradziezy i kombinowa-nia zachecaa niska paca. Warzywa i zboza tam uprawiane byy zbierane w nieodpowiednim terminie, za pomoc a z´le skonstruowanych ówczes´nie ma-szyn, st ad miay nisk a jakos´c´. Dla kontrastu Karas´ przedstawi stan na polu go-spodarza indywidualnego, bed acego s asiadem PGR-u, u którego wszystkie prace polowe byy wykonywane na czas, a jakos´c´ niezebranych dotychczas warzyw przewyzszaa jakos´ciowo i ilos´ciowo plony PGR-owskie. Artyku Karasia rów-niez by nie do przyjecia dla wadz KW, gdyz opisywa rzeczywist a sytuacje na polskiej wsi, zasadniczo inn a od propagandy, któr a spoeczen´stwu caego kraju przedstawiaa prasa od rozpoczecia procesu kolektywizacji. Tekst ten tym bardziej by niemozliwy do oficjalnego zaakceptowania, gdyz zosta opubliko-wany w okresie powszechnej likwidacji spódzielni produkcyjnych51.

Sukces pierwszego numeru „Pod Wiatr” spotka sie z szybk a reakcj a wadz partyjnych. 5 grudnia 1956 r. Egzekutywa KW przedstawia projekt zorgani-zowania drugiego dziennika w Lublinie, „Kuriera Lubelskiego”, o charakterze popoudniówki, zastepuj ac wydawane dotychczas „Z ycie Lubelskie”, które  zdaniem KW  przestao speniac´ role informacyjn a i opiniotwórcz a. Celem ukrytym projektu by atak na kolegium redakcyjne „Pod Wiatr”, skadaj ace sie równiez z redaktorów „Sztandaru Ludu”, którzy podczas terenowej narady prasy zostali ostrzezeni, ze ich dziaalnos´c´ bya negatywnie oceniana przez KW i moga miec´ przykre dla nich konsekwencje52. W dniu 7 grudnia 1956 r. do KC PZPR zostao wystosowane pismo przez Stanisawa Szota, w którym I sekretarz KW PZPR w Lublinie zwraca sie z pros´b a o zaakcepto-wanie przez wadze centralne planu powstania nowego dziennika, którego data wydania pierwszego numeru planowana bya na 1 lutego 1957 r. Po staraniach nowego kierownictwa KW pierwszy numer dziennika ukaza sie „z pos´lizgiem” 24 marca 1957 r.53

51R. K a r a s´, Dziesiec´ dni to niewiele (Kartki z dziennika), „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 4.

52APL, sygn. 1266/216, KW PZPR w Lublinie, Protokoy posiedzen´ Egzekutywy, s. 104-110. 53APL, sygn. 1266/585, KW PZPR w Lublinie, List I sekretarza KW PZPR Stanisawa Szota z 7 grudnia 1956 r. do sekretariatu KC PZPR w Warszawie w sprawie powstania drugiej gazety lubelskiej, s. 1.

(21)

Kolejne, planowane na 15 grudnia 1956 r., wydanie drugiego, przygotowa-nego w caos´ci i oddaprzygotowa-nego do druku numeru „Pod Wiatr” nie doszo do skut-ku. Nalezy zaznaczyc´, ze dziaaj acy w rozmachu redaktorzy dwutygodnika, w przygotowaniu mieli juz artykuy na trzeci numer. Po ukazaniu sie pierw-szego numeru KW PZPR wyda zakaz wpuszczania redaktorów pisma na teren lubelskich zakadów pracy. Z. upina, który mia przeprowadzic´ wywiad z pracownikami Fabryki Samochodów Ciezarowych (FSC) w Lublinie, omin a go dzieki robotnikom, którzy specjalnie dla niego wycieli dziure w siatce ogrodzenia. Nalezy zaznaczyc´, ze ostateczna decyzja o wstrzymaniu publikacji dalszych numerów czasopisma i jego bezzwocznej likwidacji zostaa podjeta prawdopodobnie juz po zmianach, do jakich doszo w kierownictwie KW PZPR w poowie grudnia54.

W trakcie posiedzenia Egzekutywy KW w dniu 5 grudnia, oprócz decyzji o podjeciu staran´ o powstanie nowego dziennika wydawanego w Lublinie, przeprowadzono rozmowe z zaproszonymi dziaaczami lubelskiego ZBoWiD-u, którym dano do zrozumienia, ze ich dziaalnos´c´ po VIII Plenum KC bya szkodliwa dla partii w Lublinie i nieakceptowana przez KC PZPR. Tym samym nalezy przypuszczac´, ze juz przed 5 grudnia KC postanowi usun ac´ ze stano-wiska I sekretarza S. Szota, który zosta nim dzieki dziaaniom ZBoWiD-u55. Przygotowaniem gruntu pod usuniecie Szota okazaa sie Wojewódzka Konfe-rencja Sprawozdawczo-Wyborcza PZPR w Lublinie, przeprowadzona w dniach 12-13 grudnia 1956 r. Wysannikiem KC, kontroluj acym przebieg konferencji, by Edward Gierek. Otrzyma on polecenie doprowadzenia do ponownego umie-szczenia Wadysawa Kozdry na stanowisku I sekretarza KW PZPR w Lublinie. Szot po przedstawieniu referatu oceniaj acego sytuacje w województwie lubelskim po VIII Plenum KC PZPR, w co drugim wyst apieniu by atakowany. Jako pierw-szy negatywnie do jego przemówienia ustosunkowa sie profesor UMCS Grze-gorz Seidler, uwazaj ac, ze Szot nie mia pomysu na uzdrowienie sytuacji m.in. w budownictwie miejskim oraz na wsi, gdzie rolnicy indywidualni nie wywi  azy-wali sie z obowi azkowych dostaw i nastepowa upadek spódzielni produkcyj-nych. Wybór Szota na stanowiska I sekretarza KW by takze negatywnie postrze-gany przez poszczególnych sekretarzy KP województwa lubelskiego. Miedzy innymi Stanisaw Popawski, sekretarz KP PZPR w ukowie, skrytykowa Szota za oparcie sie w pracy w terenie na dziaaczach ZBoWiD-u, którego by czon-kiem, a nie na aparacie partyjnym. Wedug Popawskiego, ten fakt spowodowa

54 u p i n a, Wspomnienie, s. 6.

(22)

zamet na wsi, czego Szot by winien. Uzna on, ze przez te dziaania Szot powi-nien zostac´ zdjety z zajmowanego stanowiska. W jego miejsce poszczególni prelegenci proponowali powrót Kozdry, popieranego przez samego Gomuke. Gierek pozytywnie odniós sie do wypowiedzi potepiaj acych Szota, nakazuj ac dziaaczom lubelskim natychmiastowe zwoanie posiedzenia plenarnego KW PZPR w Lublinie56.

Posiedzenie odbyo sie tuz po zakon´czeniu obrad Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej, we wczesnych godzinach porannych 14 grudnia. Ponownie I sekretarzem KW, bez zadnych oznak sprzeciwu, wybrano Wadysa-wa Kozdre. Gierek ponadto dopilnoWadysa-wa, by zmiany w Egzekutywie KW PZPR w Lublinie byy zgodne z wol a KC partii. Egzekutywa KW od grudniowego plenum liczya trzynastu czonków. Sekretariat KW zosta powiekszony do pieciu osób. Nalezy zaznaczyc´, ze plenum to w caos´ci zostao pos´wiecone wyborowi nowej Egzekutywy KW oraz I sekretarza. Ze skadu czonków plenum KW PZPR w Lublinie usunieto J. Andrzejewskiego i B. Hooda, zas´ Szota pozosta-wiono w skadzie sekretariatu komitetu, przesuwaj ac go na stanowisko sekretarza rolnego57.

Wadysaw Kozdra, umocniony poparciem KC PZPR, szybko zamkn a dwutygodnik „Pod Wiatr”. Celem jego dziaania moga byc´ chec´ osobistego rewanzu na s´rodowisku studenckim, które podczas paz´dziernikowego posie-dzenia plenarnego KW wystosowao rezolucje do czonków KW: „by przy-wiezionego w teczce Kozdre zabrac´ z powrotem do Komitetu Centralnego”. Jednakze zamierzeniem samym w sobie bya mozliwos´c´ zapewnienia Komite-towi Wojewódzkiemu spokoju na wasnym podwórku. Kozdra zniecheci grupe studenck a do jakiegokolwiek dziaania, jak wspomina Z. upina: „[jako] czonkowie RZS, was´ciwie nie wiem kiedy, bez jakiegos´ ogólnego zebrania, tylko w kilku podjelis´my decyzje o zaprzestaniu dziaalnos´ci”. Moz-na uzMoz-nac´, ze wraz z powrotem Kozdry Moz-na stanowisko I sekretarza KW oraz zamknieciem przez niego czasopisma „Pod Wiatr”, zakon´czy sie okres walk o pozycje w lubelskich organach partyjnych i tym samym okres politycznej „odwilzy”58.

Epilogiem walk o wadze w lubelskiej partii by odbiór w s´rodowisku byego RZS demonstracji studenckich w Warszawie, do jakich doszo w

paz´-56APL, sygn. 1266/6, Materiay VI Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej w Lublinie przeprowadzonej w dniach od 12 do 13 grudnia 1956 r., s. 1-49.

57 APL, sygn. 1266/6, Posiedzenie plenarne KW PZPR w Lublinie z dnia 14 grudnia 1956 r., w: Materiay, s. 106-107.

(23)

dzierniku 1957 r. po zamknieciu przez W. Gomuke czasopisma „Po Prostu”. Mimo planów Stanisawa Markiewicza przeprowadzenia wiecu popieraj acego studentów z Warszawy, byli czonkowie RZS nie wyst apili z oficjalnym po-parciem dla demonstruj acych, w obawie przed mozliw a pacyfikacj a ze strony wadz KW PZPR w Lublinie, któr a mogaby dokonac´ na jej zlecenie Milicja Obywatelska b adz´ Suzba Bezpieczen´stwa. Ponadto studenci utracili poparcie robotników i rolników, którym zmniejszono w 1957 r. obowi azkowe dostawy i normy. Dodatkowo na wies´c´ o zamknieciu „Po Prostu” najaktywniejszy czonek RZS, Z. upina, który pozostawa przez rok w s´cisych kontaktach z dziennikarzami czasopisma, zozy na rece przewodnicz acego Komitetu Uczelnianego PZPR na UMCS-ie legitymacje partyjn a bez podania oficjalnej przyczyny wyst apienia z partii59.

Likwidacja frakcji w KC PZPR, któr a przeprowadzi W. Gomuka w pierwszym okresie swoich rz adów, rzutowaa bezpos´rednio na wojewódzkie os´rodki partyjne. Od poowy grudnia 1956 r. do kon´ca rz adów Gomuki w lu-belskim KW PZPR nie powstay tak wyraz´nie spieraj ace sie o wadze grupy polityczne. RZS przesta istniec´, a jego dziaacze przestali odgrywac´ jak  akol-wiek role polityczn a w województwie lubelskim. Jak wspomina Markiewicz o dalszych losach czonków grupy: „Zostalis´my skazani na najbardziej perfid-n a metode przes´ladowan´ w PRL – na wieloletni a s´mierc´ polityczn a. Dyktatura aparatu partyjnego rozkwita od nowa”60.

Najdobitniejsze potwierdzenie sów Markiewicza znajdujemy u Gomuki, który o rewizjonistach wyraza sie w jak najgorszy sposób: „Rewizjonis´ci osabili pan´stwo dyktatury proletariatu, przeciwstawiaj ac mu postulaty demo-kracji integralnej, z adaj ac wolnej gry si spoecznych. Partia nasza swój stosu-nek w sprawie demokracji okres´lia juz dawno. Jeszcze w 1944 r., gdy bra-lis´my wadze, mówibra-lis´my: «Nie ma wolnos´ci dla wrogów wolnos´ci»”. Czon-kowie RZS odczuli to do kon´ca istnienia PRL-u61.

Jedynym czonkiem organizacji studenckiej, który zaistnia na polskiej scenie politycznej, by Z. upina. Jako czonek Solidarnos´ci zosta wybrany 4 czerwca 1989 r., z kras´nickiego okregu wyborczego, posem na ostatni a X kadencje Sejmu PRL, zwanego sejmem kontraktowym. Kandydowanie upiny z okregu kras´nickiego nie byo przypadkowe, gdyz jako czonek RGS, uda sie tam

59IPN, Lu-08/267, t. 5: Ciemnogród – Olimp, Notatka operacyjna z 8 paz´dziernika 1956 r. o sytuacji politycznej na lubelskich uczelniach w okresie ekscesów w Warszawie w dniach 4-6 paz´dziernika 1957 r., s. 28-32.

60M a r k i e w i c z, Pierwszy zryw, s. 6.

(24)

24 paz´dziernika 1956 r. w celu „przenoszenia” w teren wydarzen´ paz´dzierniko-wych. Prócz niego zaden z czonków RZS ani redaktorów „Pod Wiatr” nie wybi sie ponad s´rodowisko polityczno-spoeczne Lubelszczyzny62.

Zupenie odmienne byy dalsze losy przedstawicieli grup, które stworzyy sie w KW PZPR w Lublinie. Bazyli Hood, czonek grupy koniunkturalistów, jedynie na miesi ac straci miejsce ws´ród gremium czonków plenum KW. W styczniu 1957 r. zosta wysany do Puaw, gdzie od marca do paz´dziernika peni funkcje I sekretarza KP PZPR. Na fali odzyskiwania utraconych stano-wisk przez czonków frakcji „natolin´skiej”, z któr a sympatyzowa, zosta wysany przez KC PZPR do Koszalina, gdzie od paz´dziernika 1957 r. do lipca 1961 r. peni funkcje sekretarza organizacyjnego b adz´ I sekretarza KW PZPR. Pod koniec zycia powróci do Lublina, gdzie zosta czonkiem Woje-wódzkiej Komisji Rewizyjnej, czonkiem komisji rolnej KW oraz by sekre-tarzem POP „Kalinowszczyzna”. Zmar w Lublinie 6 grudnia 1963 r.63

Podobnie jak Hooda, krzywda ze strony KC nie spotkaa jego najblizszego wspópracownika, Juliana Andrzejewskiego. W styczniu 1957 r. zosta zastep-c a kierownika kancelarii Sekretariatu KC PZPR, którym by do lutego 1971 r.64 Takze Stanisaw Szot nie ucierpia wskutek decyzji KC wobec kierownictwa lubelskiego, gdyz sekretarzem rolnym KW PZPR w Lublinie pozostawa do grudnia 1957 r. Ponadto w wyniku wyborów do Sejmu PRL przeprowadzonych 20 stycznia 1957 r., zosta posem, którym by do 1962 r. Po zakon´czeniu kadencji Sejmu zosta wysany do Chin, gdzie od 1963 do 1966 r. zajmowa stanowisko attaché wojskowego Ambasady Polskiej w Pe-kinie. Zmar w 2008 r.65

Lubelski ZBoWiD okaza sie w latach szes´c´dziesi atych XX wieku jednym z politycznych zapleczy ministra spraw wewnetrznych i prezesa Zarz adu Gównego ZBoWiD Mieczysawa Moczara, który stworzy w onie partii nieoficjaln a frakcje tzw. partyzantów. Drug a osob a we frakcji by genera

62 M. D a b r o w s k i, NSZZ „Solidarnos´c´” Region S´rodkowo-Wschodni, w: NSZZ

„Solidarnos´c´” 1980-1989, t. V, red. . Kamin´ski, G. Waligóra, Warszawa: Instytut Pamieci

Narodowej. Komisja S´cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu 2010, s. 572-579. 63M. S z u m i  o, Bazyli Hood (1907-1963) – kariera ukrain´skiego komunisty z ziemi

wodawskiej, w: Zyciorysy w trzy kultury wpisane. Wodawskie biografie, red. M. Bem, A.

Du-szczyk, RadomWodawa: Radomskie Towarzystwo Naukowe  Muzeum Pojezierza eczyn´-sko-Wodawskiego 2008, s. 297.

64 PPR, PPS, PZPR. Struktura aparatu centralnego 1944-1980. Kierownicy i zastepcy

kierowników wydziaów: 1944-1980, oprac. W. Ciempiel, J. Jakubowski, J. Szczeblewski,

Warszawa: Centralne Archiwum KC PZPR 1980, s. 42. 65D r a b i k, Stanisaw Szot, s. 386-388.

(25)

Grzegorz Korczyn´ski, który, podobnie jak Moczar, w trakcie II wojny s´wiato-wej by zonierzem AL, walcz ac z okupantem niemieckim na terenie Lubel-szczyzny. Do grupy tej nie naleza z racji przebywania w Chinach Stanisaw Szot. Frakcja gosia hasa nacjonalistyczne w celu odwoania z zajmowanych stanowisk osób pochodzenia niepolskiego, przede wszystkim Z ydów. Jak wczes´niej zaznaczono, w 1956 r. lubelski oddzia organizacji kombatanckiej d azy do usuniecia z KW B. Hooda, dziaacza partyjnego o ukrain´skim rodo-wodzie. Oba fakty nalezy wi azac´ ze sob a uznaj ac, ze dziaania czonków lubelskiego ZBoWiD-u miay charakter ci agy66.

Zwyciesko z rozgrywek w lubelskim s´rodowisku partyjnym wyszed W. Koz-dra. Stanowisko I sekretarza KW PZPR w Lublinie sprawowa do 1971 r., kiedy to decyzj a nowego kierownictwa PZPR, na czele z E. Gierkiem, zosta przenie-siony do Koszalina, gdzie do 1980 r. peni funkcje I sekretarza KW. Miedzy III a IX Zjazdem PZPR, czyli w latach 1959-1981 naleza do jej Komitetu Centralnego. Takze, podobnie jak Szot, by posem w latach 1957-1972 i 1976-1985, czyli przez szes´c´ kadencji. Wybierany by równiez do rady naczelnej ZboWiD-u. Zmar w Koszalinie w 1986 r.67

Jak widac´ po dalszych losach przywódców poszczególnych grup politycz-nych w Lublinie z okresu paz´dziernikowego, wychylanie sie przed szereg spowodowao skutki rozbiezne od oczekiwanych. Aktywnos´c´ grupy studen-ckiej, która przejea stery rozwoju dalszych wypadków w Lublinie po VIII Plenum KC PZPR, zostaa w ci agu dwóch miesiecy zahamowana przez kie-rownictwo KW. Jej przedstawiciele do kon´ca istnienia PZPR nie osi agneli w niej zadnych wpywów i nikt z nimi w partii po 1956 r. sie nie liczy. Tarcia o wadze, które zaistniay w tym samym czasie w KW PZPR w Lubli-nie, skon´czyy sie pomys´lnie dla przywódców dwóch os´rodków politycznych. Czonkowie grup wyonionych w KW po VIII Plenum KC, zostali jedynie poprzenoszeni przez KC na inne stanowiska, które nie mozna w zaden sposób uznac´ za partyjn a degradacje. Prawdziwym zwyciezc a okaza sie Wadysaw Kozdra, który z polecenia KC zlikwidowa wszystkie grupy opozycyjne wo-bec siebie w KW PZPR w Lublinie, bed ac do 1971 r. najwazniejsz a osob a w partii w województwie lubelskim.

Sytuacja w KW PZPR Lublinie bya zalezna od woli KC PZPR. Wady-saw Gomuka zaostrzy kurs polityczny, likwiduj ac dziaalnos´c´ frakcyjn a

66 J. E i s l e r, Marzec 1968 r., w: PRL od lipca 44 do grudnia 70, red. K. Persak, P. Machcewicz, Warszawa: Bellona 2010, s. 324-327.

67 Wadysaw Kozdra, w: Sownik biograficzny dziaaczy polskiego ruchu robotniczego, t. III, red. F. Tych, Warszawa: Ksi azka i Wiedza 1992, s. 385.

(26)

w partii poprzez dobieranie sobie wspópracowników, którzy nie byli zwi  aza-ni z zadn a z frakcji, ale mu wierni. Kozdra przy doborze wspópracowników kierowa sie radami zwierzchników z Warszawy, za co spotkaa go nagroda. Jako oddany Gomuce funkcjonariusz partyjny, wprowadzony zosta w trakcie III Zjazdu PZPR do skadu KC PZPR. Pojawienie sie kolejnych frakcji w o-nie PZPR w poowie lat szes´c´dziesi atych odbiega zasadniczo od tematu tu przedstawionego, lecz nalezy uznac´, ze symptomy mozliwos´ci powstania jednej z frakcji zostay ujawnione juz w roku 1956 r. Potwierdzeniem tej tezy bya dziaalnos´c´ lubelskiego oddziau kombatanckiej organizacji ZBoWiD w poowie lat szes´c´dziesi atych XX wieku w PRL.

Aneks Sownik pojec´

Natolin´czycy – potoczna nazwa frakcji (koterii – dziaalnos´c´ frakcyjna bya oficjalnie zakazana) wyonionej w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w 1956 r., w okresie po XX Zjez´dzie Komunistycznej Partii Zwi azku Radzieckiego. Nazwa frakcji pochodzia od paacu rz adowego w Natolinie, gdzie odbyway sie spotka-nia przedstawicieli grupy. Dla zdobycia wadzy w partii gosili hasa antysemickie i nacjonalistyczne. Byli przeciwni liberalizacji systemu komunistycznego. Gówni przedstawiciele: Franciszek Józ´wiak, Zenon Nowak, Aleksander Zawadzki. W Lu-blinie sympatykami „natolin´czyków” okazao sie kierownictwo KW PZPR w po-staci sekretarzy KW, Bazylego Hooda i Juliana Andrzejewskiego.

„Pod Wiatr” – dwutygodnik spoeczno-polityczny, organ prasowy RZS. Pierwszy numer i zarazem ostatni ukaza sie 1 grudnia 1956 r. w nakadzie 5 tys. egzem-plarzy. Adres redakcji: Gmach KW PZPR w Lublinie, Aleje Racawickie 1, pokój 38. Skad redakcji: Alina Aleksandrowicz, Janusz Danielak, Zofia Dubielewicz, Tytus Dzieduszycki, Zygmunt upina, Stanisaw Markiewicz, Waldemar Mietkow-ski, Leszek Siemion, Zbigniew Stepek, Piotr Z bikowski. Czasopismo zlikwidowa-ne w poowie grudnia 1956 r. przez KW PZPR w Lublinie.

Puawianie – potoczna nazwa frakcji wyonionej w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w 1956 r., w okresie po XX Zjez´dzie Komunistycznej Partii Zwi azku Radzieckiego. Nazwa frakcji pochodzia od ulicy Puawskiej w Warszawie, gdzie mieszkali gówni przedstawiciele grupy, przede wszystkim pochodzenia zydow-skiego. Celem osi agniecia poparcia w spoeczen´stwie grupa opowiadaa sie za liberalizacj a systemu, z jej r ak wadze w partii przyj a w paz´dzierniku 1956 r. Wadysaw Gomuka. Gówni przedstawiciele: Roman Zambrowski, Leon Kosman, Jerzy Albrecht, Jerzy Morawski. Brak zasadniczego odpowiednika ws´ród lubel-skich dziaaczy partyjnych.

(27)

Rewolucyjna Grupa Studentów (RGS) – grupa studentów Uniwersytetu Marii-Curie Skodowskiej w Lublinie nalez acych do PZPR, dziaaj aca na terenie województwa lubelskiego w okresie wydarzen´ paz´dziernikowych 1956 r. Forma dziaania: orga-nizacja wieców poparcia dla Wadysawa Gomuki na terenie Lubelszczyzny. Cel dziaania: osi agniecie poparcia spoecznego, które doprowadzioby do zajecia wysokich stanowisk w lubelskiej PZPR. Gówni przedstawiciele: Zygmunt upina, Stanisaw Markiewicz, Waldemar Mietkowski. Nie popierali ani „puawian”, gdyz domagali sie odsuniecia od wadzy osób pochodzenia zydowskiego, ani „natolin´-czyków”, uwazaj ac goszone przez ich hasa za szkodliwe dla spoeczen´stwa. Rewolucyjny Zwi azek Studentów (RZS) – organizacja powoana 16 listopada 1956 r.

przez studentów wyzszych uczelni w Lublinie: UMCS, Wyzszej Szkoy Rolniczej, Akademii Rolniczej i prorz adowych studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskie-go, w miejsce RGS. Forma dziaania: tworzenie zarz adów uczelnianych i wydziao-wych na wyzszych uczelniach w Lublinie, rad robotniczych w zakadach pracy w wo-jewództwie lubelskim, grup rewolucyjnych ws´ród nizszych oficerów, utworzenie wasnego organu prasowego, dwutygodnika „Pod wiatr”. Cel dziaania: wysokie stano-wiska na wszystkich szczeblach lubelskich organów PZPR. Przewodnicz acy zarz adu RZS: Stanisaw Markiewicz. Koniec dziaalnos´ci RZS: styczen´ 1957 r.

Zwi azek Bojowników o Wolnos´c´ i Demokracje (ZBoWiD) – organizacja kombatancka utworzona 2 wrzes´nia 1949 r. w miejsce dotychczas istniej acych organizacji komba-tanckich w Polsce, podporz adkowana politycznie i organizacyjne PZPR. Lubelski oddzia ZBOWiD doprowadzi 17 listopada 1956 r. do objecia przez czonka organi-zacji, Stanisawa Szota, stanowiska I sekretarza KW PZPR w Lublinie, którym by do 14 grudnia 1956 r., oraz usuniecia z sekretariatu KW Bazylego Hooda i Juliana Andrzejewskiego. Po grudniowym Plenum KW lubelski ZBoWiD utraci przywódcz a role w lubelskich organach partyjnych, zostaj ac ponownie podporz adkowany KW PZPR w Lublinie. W latach szes´c´dziesi atych XX wieku na czonkach organizacji opar sie Mieczysaw Moczar, realizuj ac wasne cele polityczne.

BIBLIOGRAFIA Z´ róda archiwalne

Archiwum Instytutu Pamieci Narodowej w Lublinie Zespó Ciemnogród – Olimp, Materiay dotycz ace KUL (1945-1962).

Archiwum Pan´stwowe w Lublinie

Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Lublinie, List I sekretarza KW PZPR Stanisawa Szota z 7 grudnia 1956 r. do sekretariatu KC PZPR w Warszawie w sprawie powstania drugiego lubelskiego czasopisma.

Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Lublinie, Protokoy posiedzen´ Egzekutywy (1956).

(28)

Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Lublinie, Protokoy posiedzen´ plenarnych (1956).

Materiay VI Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej w Lublinie przeprowadzo-nej w dniach od 12 do 13 grudnia 1956 r.

Wspomnienia

 u p i n a Z.: Wspomnienia o Paz´dzierniku 1956 na Lubelszczyz´nie. Zbiory wasne autora. Artykuy prasowe

D e r e c k i M.: „Pod wiatr”. Polemika z rzeczywistos´ci a, „Kamena” 1988, nr 12. D r a b i k R.: Stanisaw Szot (1917-2008) funkcjonariusz UB, aparatczyk PPR/PZPR,

„Ze-szyty Historyczne WiN-u” 2010, nr 32.

J e d l i c k i W.: Chamy i Z ydy, „Kultura” (Paryz) 1962, nr 12.

K a r a s´ R.: Dziesiec´ dni to niewiele (Kartki z dziennika), „Pod Wiatr” 1956, nr 1. M a r k i e w i c z S.: Pierwszy zryw, „Kurier Lubelski” 2001, nr 256.

M i e t k o w s k i W.: Polemika z rzeczywistos´ci a, „Pod Wiatr” 1956, nr 1.

R z e c h o w s k i J.: A Szabadsaghoz*… Wspomnienia naocznego s´wiadka („Ku wolno-s´ci”), „Pod Wiatr” 1956, nr 1.

Rewolucyjna Grupa Studentów” uzgodnia pogl ady z nowo wybran a egzekutyw a KW PZPR, „Sztandar Ludu” 1956, nr 257.

Spoeczen´stwo Lublina z rados´ci a wita powrót tow. Wadysawa Gomuki do czynnego zycia politycznego, „Sztandar Ludu”, wydanie nadzwyczajne z 21.10.1956.

Zaozenia programowe Rewolucyjnego Zwi azku Studentów, „Pod Wiatr” 1956, nr 1, s. 7. 70 tysiecy mieszkan´ców Lublina zamanifestowao na wczorajszym wiecu w Miasteczku

Uni-wersyteckim swoj a jednos´c´ narodow a, „Sztandar Ludu” 1956, nr 254. Opracowania

C o d o g n i P.: Rok 1956, Warszawa: Prószyn´ski i S-ka 2006.

C z u b i n´ s k i A.: Przeom roku 1956. Geneza i znaczenie, w: Przeomowy rok 1956. Poznan´ski Czerwiec, Polski Paz´dziernik, Budapeszt, red. E. Makowski, S. Jankowiak, Poznan´: Wydawnictwo Poznan´skie 1998.

D a b r o w s k i M.: NSZZ „Solidarnos´c´” Region S´rodkowo-Wschodni, w: NSZZ „Solidar-nos´c´” 1980-1989, t. V, red. . Kamin´ski, G. Waligóra, Warszawa: Instytut Pamieci Narodo-wej. Komisja S´cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu 2010.

E i s l e r J.: Marzec 1968, w: PRL od lipca 44 do grudnia 70, red. K. Persak, P. Machce-wicz, Warszawa: Bellona 2010.

E i s l e r J.: Polskie miesi ace czyli kryzys(y) w PRL, Warszawa: Instytut Pamieci Narodwoej 2008.

E i s l e r J.: Zarys dziejów politycznych Polski 1944-1989, Warszawa: Polska Oficyna Wy-dawnicza „BGW” 1992.

G o m u  k a W.: O naszej partii, Warszawa: Ksi azka i Wiedza 1968. M a c h c e w i c z P.: Polski Rok 1956, Warszawa: Mówi a Wieki 1993.

M a c h c e w i c z P.: Wadysaw Gomuka, Warszawa: Wydawnictwa Szkole i Pedagogiczne 1995.

R a d z i n´ s k i E.: Stalin, tum. I. Lewandowska i M. Jagieo, Warszawa: Magnum 1996, s. 594-609.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kontroling personalny jest to proces, na który składa sie˛ planowanie zatrudnienia, jego wdroz˙enie oraz ci ˛ agła kontrola.. Waz˙nym elementem takiego kontrolingu jest

Krótka charakterysty- ka tego rynku (przedstawiona w punkcie pierwszym artykułu) oraz nałożona na jednostki sektora finansów publicznych konieczność systemowego podejścia do

Ta zmiana sytuacji, wkroczenie na antyszwedzką arenę wojenną Rosji i wreszcie zdobycie przez siły polskie Warszawy, o czym do Londynu donosił sam Karol Gustaw43,

Currently, the socio-economic development of rural areas is a broad category including not only the diversification of rural economy (i.e. simultaneous economic functions of

Nowym wyzwaniem pedagogiki jest więc przeciwstawianie się człowiekowi neoprymitywnemu, człowiekowi, który nie dysponuje kulturą odpo- wiadającą poziomowi cywilizacji i poprzez

INNY W AKSJOLOGICZNEJ PRZESTRZENI WYCHOWANIA Abstrakt: W artykule przedstawiono personalistyczne ujęcie wychowania jako spotkania i relacji podmiotowej. Scharakteryzowano