• Nie Znaleziono Wyników

Nadanie Członkostwa Honorowego Instytutu Kaszubskiego J.E. Arcybiskupowi Gdańskiemu ks. dr. Tadeuszowi Gocłowskiemu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nadanie Członkostwa Honorowego Instytutu Kaszubskiego J.E. Arcybiskupowi Gdańskiemu ks. dr. Tadeuszowi Gocłowskiemu"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Cezary Obracht-Prondzyński

Nadanie Członkostwa Honorowego

Instytutu Kaszubskiego J.E.

Arcybiskupowi Gdańskiemu ks. dr.

Tadeuszowi Gocłowskiemu

Acta Cassubiana 14, 195-200

(2)

Nadanie Członkostwa Honorowego

Instytutu Kaszubskiego

J.E. Arcybiskupowi Gdańskiemu

ks. dr. Tadeuszowi Gocłowskiemu

P o lsk ie losy, w ty m ta k ż e lo sy lu d zi K o śc io ła , b y w a ły w X X w ie k u sk o m ­ p lik o w a n e , d ra m a ty c z n e, p e łn e zw ro tó w , w y d a rz e ń w ie lk ic h i p rz e ło m o w y c h ... P ro w ad ziły te ż często w odległe reg io n y k raju i św iata. W idać to tak że, g d y w eźm ie się p o d u w ag ę ż y c io w ą drogę J.E. A rc y b isk u p a T adeusza G o cło w sk ieg o . B o ja k ż e d alek o steg n y ż y c ia p o w io d ły g o o d ro d zin n ej m ałej w si P isk i (dziś g m in a C z e r­ w in , p o w ia t O stro łęk a), w której u ro d z ił się 16 w rz e śn ia 1931 ro k u w g o sp o d a r­ stw ie z a k u p io n y m p rz e z ro d z ic ó w p o p o w ro c ie z re e m ig ra cji w U S A ... A le b y ć m o że ta k m ia ło b y ć , sk o ro św ia d o m ie w y b ra ł g im n a z ju m k s ię ż y m is jo n a rz y w K ra k o w ie , w szereg i k tó ry c h w stą p ił p o m a tu rz e ? B y ć m o że p isan e b y ło m u sw o ją m is jo n a rs k ą w ę d ró w k ę i p o słu g ę o d b y ć g łó w n ie w łaśn ie n a P o m o rz u , K a ­ szu b ach , w G d ań sk u ?

* * *

W G d a ń sk u b y ła to n a jp ie rw p o s łu g a se m in a ry jn a (w y k ła d o w c y i d w u k ro t­ n ie re k to ra ), ale ju ż o d 1983 r. b is k u p ia - n a jp ie rw b is k u p a p o m o c n ic z e g o , od

1984 r. B isk u p a G d a ń sk ie g o , a po w ielk iej z m ian ie stru k tu ry d iecezjaln ej w P o l­ sce w 1992 r. A rc y b isk u p a G d a ń sk ie g o (d o 26 k w ie tn ia 20 0 8 r.).

T ru d n o sobie w y o b ra z ić n a jn o w s z ą h isto rię P o lsk i, G d a ń sk a i P o m o rz a b ez p o sta c i K się d z a A rcy b isk u p a! To n ie ty lk o św iad ek , ale i a k ty w n y u c z e stn ik . N ie ty lk o a d m in istrato r, ale i a n i m a t o r . N ie ty lk o d u sz p a ste rz , ale i w y c h o w aw ca. A p rz e c ie ż w sz y sc y m a m y św ia d o m o ść , że nie b y ło ła tw o p e łn ić p o słu g ę w ty m m ieście, w ty m regionie. Tu p rzecież zb ieg ały się w ielkie em ocje p o lity czn e i sp o ­ łeczn e. Tu działy się rz eczy p rzeło m o w e i d ram aty czn e zarazem , n azn aczo n e lu d z ­ k im c ie rp ie n ie m i strach em . T u ro d z iły się w ie lk ie n a d zieje, ale ty m b o leśn iej p rz e ż y w a n o k lę sk i (jak się m ia ło o k a z a ć - c h w ilo w e). Z ty m re g io n e m zw iązan e b y ły w y b itn e p o sta c i n a jn o w szej h isto rii n a sz e g o k raju , cz a sa m i b ęd ące ze so b ą

(3)

196

C

ezary

O

bracht

-P

rondzyński

(G

dańsk

)

w cię ż k ic h sp o ra c h p o lity c z n y c h . Tu w re sz c ie , w ro z b u d z o n y m p o lity c z n ie s p o łe ­ c zeń stw ie, p o d z ia ły b y w a ły szczeg ó ln ie d o tk liw e. T rz e b a w ię c b y ło u ż y w a ć całej sztu k i d y p lo m acji, n e g o cjacji, sz u k a n ia k o n se n su su , ab y b u d o w a ć w sp ó ln o tę. A b y m im o i w b re w p o d z ia ło m sz u k ać p o je d n a n ia i tw o rz y ć m e c h a n iz m y w sp ó łp racy . N ie ty lk o i nie p rzede w szy stk im w sferze politycznej. Jeszcze bardziej to by ło i je s t p o trz e b n e w sferze d u c h o w ej, m o ra ln e j, k u ltu ro w e j... W d z ia ła n ia ch ty c h ro la A rc y b isk u p a T . G o c ło w sk ie g o o d k ilk u d z ie się c io le ci tru d n a je s t do p rz e c e n ien ia .

* * *

S zczeg ó ln e zaś p o w o d y do je j d o c e n ie n ia m a ją K aszu b i. M o ż n a śm iało p o ­ w ie d z ie ć , że K sią d z A rc y b isk u p w ż y ciu naszej sp o łe c z n o śc i o b e c n y je s t ju ż od k ilk u d z ie sięcio leci. T ru d n o b y ło b y z liczy ć w sz y stk ie u ro c z y sto śc i - o d ty p o w y c h sp o tk ań o p ła tk o w y c h , aż p o w y d a rz e n ia p rz e ło m o w e , k ie d y b y ł w śró d n as. D o ść p o w ied zieć, że w ie le zjazd ó w d e leg ató w Z K -P z aczy n ało się o d u ro c z y sty c h m szy w k a te d rz e w O liw ie i B a zy lice M aria c k ie j, c e le b ro w a n y ch p rz e z K się d z a A rc y ­ b isk u p a. A p rz e w o d n ic tw o w w ielk iej p ie lg rz y m c e K a sz u b ó w do Z ie m i Św iętej w 2 0 0 0 r., p o d c z a s k tó rej p o św ię c o n a z o sta ła ta b lic a z k a sz u b sk im O jcze n a sz w k o śc ie le P a te r N o s te r w Jero z o lim ie ? A u d z ia ł w k ilk u Z ja z d a c h K aszu b ó w ? A u c z e stn ic tw o w sy m b o lic z n y c h u p a m ię tn ie n ia c h m ie jsc , w y d a rz e ń i lu d zi w a ż ­ n y c h d la naszej k u ltu ry (o statn io ch o ć b y ty lk o o b e c n o ść n a u ro c z y sto śc i p o ś w ię ­ c e n ia p o m n ik a b o h a te ra p o w ie śc i A . M a jk o w sk ie g o o R e m u sie , c z y li je g o p rz y ja ­ c ie la T rąb y w L iz ak ach , czy w cześn iej n a u ro c z y sto śc i p o św ię c e n ia ob e lisk u u p a ­ m ię tn ia ją c e g o w ie lk ie g o p rz y ja c ie la K a sz u b ó w ks. p r o f . J ó z e fa T isc h n e ra w Ł ą - czy ń sk iej H u cie). D o te g o m o ż n a d o d ać o b e c n o ść K się d z a A rc y b isk u p a w m o ­ m e n ta c h d la n a s sm u tn y ch , g d y ż e g n a m y w y b itn y c h p rz e d sta w ic ieli naszej sp o ­ łe c z n o śc i, ale ta k ż e w sy tu a c ja c h ra d o sn y ch , c h o ć w c a le n ie zaw sze „n a w ie lk ą sk a lę ” . C h o ć b y w tedy, g d y K sią d z A rc y b isk u p je s t sw eg o ro d z a ju am b a sa d o re m K a sz u b ó w i „ m isjo n a rz e m ” id ei je d n o ś c i p o m o rsk ie j, b io rą c u d z ia ł w d o ro c z n y c h sp o tk a n ia c h z „ K ra jn ia k a m i” w czasie ich o p ła tk o w y c h p o b y tó w w G d a ń sk u (a o statn io o d w ie d z a ją c ich ta k ż e w W ie lk im B u czk u ).

* * *

P rzy w o łu jąc w szy stk ie te m niej i bardziej w ażn e okazje, n ale ż y p rzed e w sz y st­ k im p o d k re ślić , że b e z z a a n g a ż o w a n ia K się d z a A rc y b isk u p a n ie d o sz ło b y do ta k w a ż n y c h d la n as sp o tk ań z P ap ie ż e m Jan em P a w łe m II w 1987 i 1999 r. Z c a łą p e w n o śc ią , g d y b y nie o tw a rto ść , ży c z liw o ść i d e te rm in a c ja K się d z a A rc y b isk u p a nie p ad ły b y w G d y n i p a m ię tn e sło w a P a p ie ż a sk iero w an e do K aszu b ó w : „N ie m o g ę je d n a k nie zw ró c ić się d ziś w sp o só b sz c z e g ó ln y do p o to m k ó w p ra s ło w ia ń ­ skich, le c h ic k ic h P o m o rza, do d ro g ic h n a m w sz y stk ic h K aszu b ó w , k tó rz y dzisiaj z a c h o w a li s w o ją e tn ic z n ą to ż sa m o ść i sw o ją m o w ę o sło w ia ń sk im rd zen iu . (...) D ro d zy B racia i S iostry K aszubi! S trzeżcie ty c h w arto ści i te g o dzied zictw a, które stan o w i o W aszej to ż s a m o ś c i” .

(4)

D ziś w sz y sc y siê do ty c h słó w o d w o łu jem y , a le . .. cz y w ła śc iw ie j e o d c z y tu ­ je m y ? C zy w ż y c iu p ra k ty k u je m y tê słu żb é w a rto śc io m ? C zy n ie ro d zi siê w n as p o k u sa , ab y cz a sa m i tê n a s z ą to ż sa m o ść sk iero w ać p rz e c iw k o m u ś in n em u , k tó ry np. sp ra w y k aszu b sk iej n ie p o s trz e g a ta k , ja k b y ś m y so b ie te g o ży czy li?

* * *

P y ta n ia te staw iam n ie b e z p o w o d u . T ak siê b o w ie m sk ład a, że K sią d z A rc y ­ b isk u p , to w a rz y sz ą c n a m o d w ie lu lat, stale i z u w a g ą p rz y g lą d a siê te m u , co d zieje siê w naszej w sp ó ln o c ie . W y p o w ia d a n ie ty lk o p o d c z a s n a b o ż e ń stw i sp o ­ tk a ń o k o lic z n o śc io w y c h , ale ta k ż e np. w w y w ia d a c h (a k ilk a ich u d z ie lił ch o ć b y „ P o m e ra n ii”) w ie le c ie p ły c h i m iły c h słó w p o d n a sz y m ad resem . Je d n o cześn ie, g d y siê w te w y p o w ie d z i w słu c h a ć i w c z y ta ć - z n a jd z ie m y w n ic h sp o ro p y tań . s p o r o w sk a z ó w e k i za ra z em w sk a z a ń n a w y z w a n ia , k tó re p rz e d n a m i stoją, sz c z e ­ g ó ln ie w sferze k u ltu ro w ej i d u ch o w ej. K a ż d y też, k to m ia ł o k azjê ro z m a w ia ć z K siê d z e m A rc y b isk u p e m w m niej oficj aln y ch , b ard ziej k a m e ra ln y c h m iej scach, w ie, że p o tra fi o n z a d ać p y ta n ia , k tó re z m u s z a ją do a u to re fle k sji, do sw o isteg o e tn ic z n e g o i k u ltu ro w e g o , ra c h u n k u su m ien ia. C z a sa m i ta k ż e o b y w a te lsk ie g o i s p o ł e c z n e g o . B y w a ły ta k ie okresy, g d y te s p o tk a n ia re g io n a ln e j, k a sz u b sk o - -p o m o rsk iej e lity z K siê d z e m A rc y b isk u p e m b y ły czêste i nie ty lk o o d św iêtn e... D ziêk i te m u b u d o w a ło siê w z a je m n e zro z u m ie n ie i o tw arto ść.

* * *

To d z iê k i te m u w z a je m n e m u z ro z u m ie n iu i p o ro z u m ie n iu b y ły m o ż liw e w y ­ d a rz e n ia d la naszej sp o łeczn o ści isto tn e, cz a sa m i w rç cz p rz e ło m o w e . I o b ecn o ść w n ic h K siê d z a A rc y b isk u p a m a tu sw o je sy m b o lic z n e zn aczen ie.

P rz y w o ła m w ty m k o n te k śc ie d w a w y d a rz e n ia . P ie rw sz y m j e s t II K o n g res K a sz u b sk i w 1992 r. In a u g u ro w a ła j ą m s z a św. w o liw sk iej k a te d rz e , której p rz e ­ w o d n ic z y ł abp. E d m u n d P iszcz, ta k ż e w ie lk i p rz y ja c ie l K aszubów . K azan ie g ło sił K sią d z A rc y b isk u p T . G o c ło w sk i. N a w ią z u ją c do p rz y w o ła n y c h ju ż słów , P ap ież stw ie rd z a ł m .in.:

„T am ten p a p ie sk i ap el n ie u sta n n ie b rz m i w n a sz y c h u szach : strzeżcie w a rto ­ ści. M y ś^ , że Z rz e sz e n ie o d p o c z ą tk u m iało św ia d o m o ść te g o , że nie ch o d z i tu ty lk o o p e w n ą stru k tu rê o rg an izacy jn ą, ale w łaśn ie o o b ro n ê w arto ści. N a rz ê d z iem k u te m u słu żący m b y ł i je s t jê z y k k a sz u b sk i, p o z n a w a n ia h isto rii i k u ltu ry k a s z u b ­ skiej. ( . . . )

K o n g res, k tó ry siê ak tu a ln ie o d b y w a , je s t ja k im ś w ie lk im ra c h u n k ie m su m ie ­ n ia, ale n ie ty lk o . Je st p ró b ą w y ty c z e n ia , ty m razem w w o ln ej o jc z y ź n ie , dróg, k tó re b y p o z w o liły n a p ełn e w cie la n ie w ży cie ty c h w a rto śc i, k tó re o K asz u b a c h stan o w iły p rz e z d łu g ą, p rz e c ie ż p o n a d m ile n ijn ą h is to riê ” .

W dalszej czêści K siądz A rcy b isk u p w y zn aw ał, że zaw sze w z ru sz a ła go troska, j a k ą społeczność kaszu b sk a w y k azy w ała d la pom n ik ó w h isto rii. Jednocześnie j ednak do d aw ał: „A le w a ż n ą rz e c z ą je s t ró w n ie ż i to , b y ro z e z n a w ać a k tu a ln ą sytuacjê.

(5)

198

C

ezary

O

bracht

-P

rondzyński

(G

dańsk

)

B o n ik t z a n as, z a n a sz e p o k o le n ie nie sp ełn i te g o z a d an ia, k tó re O p atrzn o ść B o ż a n a m zleciła. ( . . . ) D z iś m a m y w o ln o ść. Z w o ln o ś c ią n a to m ia st m u si się łą c z y ć p o c z u c ie o d p o w ie d z ia ln o śc i, T ym b a rd ziej, że ja k p o w ie P ap ież, z p ro c e su h is to ­ ry c z n e g o w y ło n iły się n o w e fo rm y d e m o k ra c ji, k tó ry c h k ru ch e je s z c z e stru k tu ry p o lity c z n e i sp o łeczn e p o z w a la ją ży w ić n a d z ie ję n a p rzem ian y , ch o ć o b c ią ż o n e s ą h ip o te k ą w ie lu ja s k ra w y c h k rz y w d , a ta k ż e z ru jn o w a n ą g o s p o d a rk ą i g łę b o k im i k o n flik ta m i s p o łe c z n y m i” .

D ziś, n a w ią z u ją c do ty c h słów , m o ż e m y i p o w in n iśm y sam i sieb ie pytać: co śm y zro b ili z n a s z ą w o ln o śc ią ? Jak u rz ą d z iliśm y n a s z ą n o w ą , w o ln ą o jczy zn ę? Jak w y g lą d a d ziś n a s z a d em o k ra c ja ? C o z „ra c h u n k ie m k rz y w d ” i g łę b o k im i p o ­ d z ia ła m i sp o łeczn y m i?

I od n o sić w in n iśm y to rów nież do n aszeg o k aszu b sk o -p o m o rsk ieg o podw órka. T akże, a m o że p rz e d e w sz y stk im n a w ią z u ją c do dalszej części h o m ilii K się d z a A rc y b isk u p a , m ó w ią c e g o d w a d z ie śc ia la t tem u : „ K o n g res to n ie ty lk o u ro c z y s ­ to ść. K o n g re s to w ie lk a re fle k sja n a d h is to rią i n a d a k tu a ln y m stan em n asz e g o życia. O d b y w a się o n w sz czeg ó ln ie d e lik a tn y m o k resie naszej h isto rii. O d teg o , w ja k im k ie ru n k u p ó jd ziem y , b ę d z ie z a le ż a ła n a sz a p rz y sz ło ść . ( . . . ). B o p rz e c ie ż nie m a Polski b ez K aszu b ó w i K aszu b ó w bez Polski! O d p o w id zialn o ść z a w sp ó ln e losy, z a o jc z y z n ę m a łą i w ie lk ą , zaw sze b y ła tu w id o c z n a . N ie c h stąd p ły n ie ta m y śl o z d ro w ie ń c z a, k tó ra p rz e jd z ie p rz e z c a łą n a s z ą o jc z y z n ę i p rz y c z y n i się do o d n o w ie n ia tej ziem i, naszej p o lsk iej z ie m i” .

Tak - w y so k o z a w ie sił n a m p o p rz e c z k ę K sią d z A rc y b isk u p , ale je s te m p rz e ­ ko n an y , że nie ty lk o m ia ł n a d z ie ję , le c z b y ł przek o n an y , że K a sz u b i, ja k o sp o łe c z ­ n o ść p o m o rsk a , w ty c h n o w y c h w a ru n k a c h w o ln o śc i i d e m o k ra c ji w iele m o g ą w ło ż y ć do w sp ó ln e g o sk arb ca. Ż e m o ż e m y i p o tra fim y w z ią ć o d p o w ie d z ia ln o ść nie ty lk o z a sw o je m ałe p o d w ó rk o .

W d z ię c z n i w in n iśm y b y ć z a te p o sła n ie i p rz e sła n ie . Z a tę w iarę w n as i n a ­ d zieję z w ią z a n ą z n a sz y m i m o ż liw o śc ia m i i c h ęciam i. Je d n o c z e śn ie je d n a k su ­ m ie n n ie w in n iśm y się sam i z w łasn y m d o ro b k iem teg o m in io n eg o d w u d ziesto lecia ro zliczy ć. C z y śm y ty m n a d z ie jo m i o c z e k iw a n io m sp ro stali?

* * *

A p rz e c ie ż led w ie k ilk a la t m in ę ło , g d y p rz y innej o k azji K sią d z A rc y b isk u p do te g o p rz e sła n ia p o w ró cił. P rz y p o m n ijm y ro k 1998 i zak o ń c z en ie K o n g resu P o m o rsk ie g o w S zczecin ie. U ro czy stej m sz y św iętej p rz e w o d n ic z y ł A rc y b isk u p G ocłow ski, a ho m ilię g ło sił A rcy b isk u p E d m u n d P iszcz (role się w ięc odw róciły). A k tem , k tó ry tej M sz y to w a rz y sz y ł, b y ło S ło w o B isku p ó w z P o m o rza do u c ze stn i­

kó w K o n g re su P o m o rsk ie g o . S p ir itu s m o v e n s p o w s ta n ia te g o d o k u m e n tu b y ł

M e tro p o lita G d ań sk i, a sy g n o w ali go w sz y sc y b isk u p i p o m o rsc y - o d O lsz ty n a po Szczecin, a d o d atk o w o K siąd z A rc y b isk u p H e n ry k M u szy ń sk i, M e tro p o lita G n ie ź ­ n ie ń sk i (z racji o c z y w isty ch !)

(6)

W p o sła n iu ty m b isk u p i pisali: „P o czu cie o d p o w ie d z ia ln o śc i z a całe P o m o ­ rze k aże p o sta w ić o rg a n iz a to ro m I K o n g re su P o m o rsk ie g o szereg n o w y c h p y tań , d o ty c z ą c y ch b o g a te g o d z ie d z ic tw a te g o reg io n u . C h o d zi p rzed e w sz y stk im o to , b y t a o d p o w ie d z ia ln o ść b u d z iła o d z e w w serc a c h m ło d ej g e n eracji. ( . . . ) R zecz w ty m , b y zaró w n o w w y m ia rz e o so b o w y m , ja k i p o sz c z e g ó ln y c h g ru p , n ie tra c ą c w łasnej to ż sam o ści, d o szu k iw ali się raczej p o d o b ie ń stw a i d u c h o w eg o p o k re w ie ń ­ stw a, n iż te g o , co d zieli i g ro z i zam y k a n ie m się w e w ła sn y c h o p ło tk a c h ” .

M o ż n a b y te sło w a sk iero w ać do w ie lu m ło d y c h m ie sz k a ń c ó w p o m o rsk iej ziem i, a m o ż e szczeg ó ln ie do m ło d y c h K aszu b ó w , z a c h w y c o n y ch - i słu szn ie - sp e c y fik ą i o d rę b n o śc ią w łasn ej kultury. T ylko czy p o tra fią p o d trz y m y w a ć te n z a c h w y t i p ie lę g n o w a ć w ła s n ą k u ltu rę b e z b u d o w a n ia m u ró w (języ k o w y ch , k u l­ tu ro w y ch , m e n t a l n y c h . ) o d g rad zający ch sp o łeczn o ść k a sz u b sk ą o d in n y ch m ie sz ­ k a ń c ó w reg io n u ?

* * *

W czasie m sz y św. k o ń czącej K o n g re s P o m o rsk i w S zczecin ie p o raz p ie rw ­ szy w k a te d rz e szczeciń sk iej z a b rz m ia ła k a sz u b sk a L itu rg ia Słow a. N ie b y ło b y to m o ż liw e b e z o so b iste g o z a a n g a ż o w a n ia K się d z a A rc y b isk u p a . Z a a n g a ż o w a n ia n ie je d n o ra z o w e g o , in c y d e n ta ln e g o , ale ta k ie g o , k tó re z m ie rz a do trw ałej zm iany. D o te g o p o trz e b n a b y ła p rzed e w sz y stk im o tw a rto ść n a p o stu la ty i p ra g n ie n ia sp o łe c z n o śc i k a sz u b sk ie j, ab y szerzej w p ro w a d z ić k a sz u b sz c z y zn ę w ży cie K o ś ­ cioła. B e z p o śre d n im w y ra z e m tej o tw a rto śc i b y ło w y d a n ie 17 listo p a d a 1993 ro k u w sk a z a ń d u sz p a ste rsk ic h . W n ic h to M e tro p o lita G d a ń sk i w y ra ż a ł zg o d ę n a c z y ­ ta n ia b ib lijn e w ję z y k u k a sz u b sk im o raz ta k ą ż m o d litw ę w ie rn y c h . P isa ł w nich: „ A rc h id ie c ez ja G d a ń sk a w d u ż y m sto p n iu o b ejm u je teren y , n a k tó ry c h o d w ie ­ k ó w z a m ie sz k u ją rd z e n n i g o sp o d a rz e tej m ałej o jczy zn y : K aszu b i. Tutaj te ż d z ia ­ ła Z rz e sz e n ie K a sz u b sk o -P o m o rsk ie , k tó re s w ą d z ia ła ln o ś c ią w s p ie ra w y siłk i, zm ie rz a jąc e do te g o , a b y ję z y k k a sz u b sk i i k u ltu ra k a sz u b sk a , ta k ściśle z w ią z a n a z in s p ira c ją ch rz e śc ijań sk ą, b ard ziej z a d o m o w iły się w śró d m ie sz k a ń c ó w ty c h regionów .

W z w ią z k u z ty m w y ra ż a m zg o d ę, b y w czasie M sz y Ś w ięty ch o rg a n iz o w a ­ n y c h p rz e z w sp ó ln o ty k a sz u b sk ie m o ż n a b y ło u ż y w a ć te g o ję z y k a w m o d litw ie w ie rn y c h . Z a c h ę c a m ró w n ie ż do te g o , b y w c z a sie M sz y Ś w ię ty c h , a ta k ż e w in n y c h k u lty w o w a ć śp iew p ie śn i re lig ijn y c h w ję z y k u k a sz u b sk im . D u sz p a ste ­ rze n ie c h s ta ra ją się o to c z y ć o p ie k ą w sz e lk ie te g o ty p u in ic ja ty w y ” .

N ie ty lk o z e z w o le n ie, ale i z a c h ę t a . Jak że d a le k ą d ro g ę o d te g o c z a su p rz e ­ b y ła k a sz u b sz c z y z n a w ż y c iu K o ścio ła, sta ją c się je d n y m z fu n d a m e n tó w e tn ic z ­ n eg o u p o d m io to w ie n ia K aszubów !

(7)

200

C

ezary

O

bracht

-P

rondzyński

(G

dańsk

)

* * *

K a sz u b i d o c e n ia li to w sp a rc ie i ż y c z liw o ść , tę sta łą o b e c n o ść w n a sz y c h tr o s ­ k a c h i ra d o śc ia c h K się d z a A rc y b isk u p a . N a d a li m u w ię c i c z ło n k o stw o h o n o ro w e Z rz e sz e n ia K asz u b sk o -P o m o rsk ie g o , i M ed al S to lem a, i O d zn ak ę Ś w ię to p e łk a W ielk ieg o . M y zaś w u z n a n iu zasłu g i stałeg o w s p a rc ia d la sp o łe c z n o śc i k a s z u b ­ skiej n a d a je m y J.E . A rc y b isk u p o w i S en io ro w i T ad eu szo w i G o c ło w sk ie m u g o d ­ n o ść C z ło n k a H o n o ro w e g o In sty tu tu K aszu b sk ieg o . W ita m y G o w n a sz y m g ro n ie ta k ż e ja k o c z ło w ie k a n a u k i - a b so lw e n ta K a to lic k ie g o U n iw e rsy te tu L u b elsk ieg o i u c z e ln i rz y m sk ic h , d o k to ra p ra w a k an o n ic z n e g o , re k to ra se m in a riu m d u c h o w ­ n e g o w G d ań sk u , w s p ó ło rg a n iz a to ra i g o sp o d a rz a w a ż n y c h d la n a s p rz e d laty C o llo q u ió w G d a ń sk ic h , a p rz e d e w sz y stk im ja k o o so b ę stale i ż y czliw ie o b e c n ą w ż y c iu g d a ń sk ie j, k aszu b sk iej i p o m o rsk iej w sp ó ln o ty lu d zi n au k i. L iczy m y , że w śró d ta k w ie lu w y ró ż n ie ń i o d z n a c z eń , p o sia d a n y c h p rz e z Jeg o E k sc e le n c ję - od O rd eru O rła B iałeg o za c z y n ają c , a n a Z ło ty m M e d a lu Z a słu ż o n e g o d la K u ltu ry G lo ria A rtis - zn ajd zie się ta k ż e m ie jsc e d la g o d n o śc i h o n o ro w e g o c z ło n k o stw a p ierw szej k aszu b sk iej o rg a n iz a c ji n a u k o w ej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Druhá výskumná otázka overuje, či sa v spoločnosti stále vyskytuje množstvo mýtov o sexualite telesne postihnutých, ako napríklad, že u takýchto jednotlivcov

integration demonstrate already the tendencies to the inter-civilization integration of the modern world and the formation of “the unique world civilization”,

The real meaning of this idiom is “to grieve, to mourn, to be disturbed (worried), to go (to run astray), to be in a difficult or dangerous state” – is determined by a conceptual

So as we can see using modern educational technologies based on the activity basis (in particular web quest) promotes the development of key abilities and personality

Professional orientation of students’ activity in FTL, first of all, requires combination of communicative and professional approaches to foreign language teaching in Universities of

Turpinājumā, raksturojot Latvijas, Lietuvas un Igaunijas konkurētspējas izmaiņas, tiks aplūkota valstu konkurētspējas indeksa izmaiņu dinamika (2.attēls) un to

In general, expansion of a generalizing indicator of evaluating the potential of economic development of an entity into separate components that characterize the

Moreover, when Salamucha did not agree with Łukasiewicz (see his modification of Łukasiewicz` classification of reasoning), he exposed his opinion in a very discreet