• Nie Znaleziono Wyników

"Katyń w świetle badań terenowych 1994-1995", praca zb. pod red. Mariana Głoska, Toruń 2004 ; "Archeologia zbrodni. Oficerowie polscy na cmentarzu ofiar NKWD w Charkowie", Andrzej Kola, Toruń 2005 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Katyń w świetle badań terenowych 1994-1995", praca zb. pod red. Mariana Głoska, Toruń 2004 ; "Archeologia zbrodni. Oficerowie polscy na cmentarzu ofiar NKWD w Charkowie", Andrzej Kola, Toruń 2005 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

M ieczysław W ieliczko

K a ty ń w ś w ie tle b a d a ń t e r e n o w y c h 1 9 9 4 - 1 9 9 5 .

Praca zbiorowa pod redakcją Mariana

Głoska. Toruń 2 0 0 4 ,4 4 5 s. / + 1 nlb./, 8 7 ii., sum.

Andrzej Kola,

A r c h e o lo g ia z b r o d n i. O fic e r o w ie p o l s c y n a c m e n ta r z u o fia r N K W D

w C h a r k o w ie .

Toruń 2 0 0 5 , 442 s., 2 4 0 il., res., Zusam., sum.

Ł ączna recenzyjna p rezen tacja o b ydw u to m ó w jest za­ m ierzen iem p o trosze tru d n y m ze w zględu n a w ysoką specyfikę w y k ład u -o p isu w ykonyw anych b a d a ń o b ej­ m ujących kilka specjalności n au kow ych ale zarazem zam ierzen iem koniecznym , bo w iem jest to pokłosie ro zp o zn an ia naukow ego w zakresie praw d y m a terial­ nej nie m ające p reced e n su nie tylko w polskiej tzw. archeologii historycznej. D o tego dotyczy zb ro d n i o szczególnym charakterze, z b ro d n i w której słow a nie są n ie w in n e w obec Ż o łn ierza Polskiego o d agresji 17 w rześn ia 1939 r., p o p rzez całą tzw. Spraw ę K atynia z k łam stw em im m a n e n tn ie jej tow arzyszącym , aż po w spółczesność w 67 ro k u o d faktu pozbaw ienia życia o k oło 22 tysięcy Polaków, w w iększości w ojskow ych, oficerów w szystkich sto p n i i specjalności oraz służb m u n d u ro w y ch , a w szystkich u zn an y ch za w ięźniów politycznej kategorii N KW D.

In n y m p o w o d e m o m ó w ien ia recenzyjnego jest n a k ła d oby d w u tom ów . W pierw szym p rzy p ad k u w stopce redakcyjnej D o m u W ydaw niczego „D u et”, w ysokości n a k ład u nie p o d a n o . W d ru g im W ydaw ni­ ctw o U n iw ersy tetu M ikołaja K opernika, daje w stopce in fo rm ację o 400 egz. publikacji. U w zględniając p e w ­ n ą liczbę egzem plarzy autorskich i dla wydawców, U M K i R ady O ch ro n y Pam ięci W alk i M ęczeństw a, o raz liczbę około 200 bibliotek naukow ych, do tzw. obiegu czytelniczego trafi śladow a liczba egzem plarzy. R ecenzja m oże te n obieg pow iększyć o p ew n ą liczbę egzem plarzy tej publikacji. P rzejdźm y do bliższego o m ó w ien ia okoliczności p o w stan ia tych dzieł.

O bydw a to m y p o p rzed zo n e są obszernym i w stęp a­ m i, w k tó ry ch autorzy przeznaczają szczególną uwagę p ro ceso w i p o w stan ia decyzji pa r excellence politycznej, o p o d jęciu b a d a ń archeologicznych i technicznych, p o ­ w iedzm y, p o ro z u m ie ń w spraw ie ich p rzeprow adzania,

co w całości stanow i obszerny frag m en t dążeń strony polskiej w realizacji p o stan o w ień o naszym udziale w śledztw ie N aczelnej P ro k u ra tu ry W ojskowej A rm ii Radzieckiej. O b o k tego w obydw u to m ach o m ów ione zostały w stępne kilkudniow e b ad an ia poszukiw aw ­ cze w lecie 1991 r., k tó ry to rekonesans archeologów p ozw olił n a u stalenia m iejsc ukry teg o g robow nictw a ofiar ze Starobielska w okolicy C harkow a - Piatichatek o 15 k m od c e n tru m m etro p o lii i w M iednoje, tu p o ­ chow ano straconych z O staszkow a, o p o d al K alinina (w 1940 r. Tw eru), a także w zn an y m już o d 1943 r. m iejscu p o g rzeb an ia ofiar z Kozielska w K atyniu, koło Sm oleńska. U m ow a z 1994 r. przew idyw ała p o d o b n y rekonesans sondażow o-topograficzny, w k tó ry m za­ m ierza n o przygotow ać w stępnie m ożliw ość założenia polskich cm en tarzy w ojskow ych w tych m iejscach, o czym pow stało pierw sze d o n iesien ie1.

D odajm y, rozpoczynając szczegółow ą inform ację, że Wstęp p ió ra M arian a G łoska (s. 5-13) op atrzo n y został przypisam i z dokum entacji, co o b o k W prow a­

dzenia (s. 15-18) o analogicznym w ykładzie, przynosi

w ażne przesłanki poznaw cze do le k tu ry kolejnych ro z­ działów tom u. Jest to o tyle w ażne, że prace badaw cze ekspedycji złożonej z archeologów : M aria M agdalena Blom bergow a, M irosław Pietrzak, W ojciech Śm igiel­ ski, Jan G rześkow iak, P io tr Świątkiewicz i inni, oraz specjalistów, ja k M arek D utkiew icz (historyk, m u n d u - rolog, falerysta), Przem ysław M ądro (lekarz m ed., fo to ­ graf), R om an M ądro (m edyk sądow y), Jędrzej

Tuchol-1 /rec.l M. Wieliczko, Katyń, Miednoje, Charków. Ziemia oskarża. Z prac badawczych i ekshumacyjnych przeprowadzonych w 1994 roku na cmentarzach oficerów polskich zamordowanych na Wschodzie, red. A. Kola, A. Przew oźnik. Warszawa 1996. Res H istoria 8: 1999, s. 267-271.

(3)

Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics

ski (ekspert, h istoryk) i p łk Zdzisław Sawicki (ekspert z zakresu m u n d u ro lo g ii i falerystyki) oraz kilka osób towarzyszących, d zien n ik arzy i w spółpracow ników , zostały w w ielu frag m en tach autorsko zaprezentow a­ ne w specjalistycznych artykułach w ro zm aitym p iś­ m iennictw ie. O b o k tego w ażną okolicznością jest fakt, że wszyscy członkow ie ekipy przygotow ali spraw o­ zdawcze arty k u ły z prac prow adzonych przez siebie.

O bjęły o n e tzw. cm en tarz PCK, czyli 6 m ogił p o ­ wstałych i oznaczonych w w yniku niem ieckich prac ekshum acyjnych w 1943 r., k tóre w b ad an iach id e n ­ tyfikow ano w terenie, znacznie przekształconym w w yniku sow ieckich p rac ziem nych, przynajm niej w dw óch okresach lat 1944, o raz 70. i 80. kiedy u rz ą ­ dzono tzw. M em oriał oraz w d o k u m en tac ji z 1943 r., zarów no polskiej, jak i niem ieckiej prow eniencji.

Cały rozdział I (s. 15-148) dotyczy tej problem atyki podzielonej na sekwencje poszczególnych m ogił, gdzie prow adzono prace archeologiczne. A to w m ogiłach 1, 2, 3, 4 i 6 pracow ał W. Śmigielski i zdał spraw ozdanie. W m ogile n r 5 J. Grześkowiak. W tej m ogile badania antropologiczne w ydobytego m ateriału przeprow adził Bogdan Łuczak, zaś ra p o rt m edyka sądow ego przygo­ tował Erazm Baran. P odobny zakres badań w ykonano w m ogile n r 1, gdzie rów nież E. B aran dał raport, zaś prace antropologiczne w ykonał W iesław Lorkiewicz. Ten sam zespół autorski takie prace w ykonał też w m o ­ gile n r 4. N atom iast sytuację terenow ą przed założe­ niem cm entarza opisał P iotr Świątkiewicz, a całość b a ­ dań na cm entarzu PCK p o d su m o w ał M. Głosek.

Rozdział II m a ty tu ł Badania dołów śmierci (s. 149- 230). W całości to m u oraz p rac badaw czych te n ro z ­ dział jest niezw ykle doniosły, b o w iem dotyczy id e n ­ tyfikacji m iejsc p ierw o tn e g o p o ch ó w k u ofiar w czasie egzekucji w 1940 r. Siedem sp o śró d tych m asow ych grobów zostało przez N iem ców w 1943 r. ro z p o z n a ­ nych; zw łoki w zasadzie w yjęto, d o k o n a n o oględzin i obszukania, zabierając zaw artość kieszeni znalezio­ n ą w m u n d u ra c h ofiar, co pozw oliło n a identyfikację pew nej ich liczby, a całość ta k pozyskanego m ateriału p rzekazano p o te m do In sty tu tu M edycyny Sądowej w K rakow ie. Tu zespół specjalistów p o d k ie ru n k iem dr. Jana Z. Robla w ykonał szereg ekspertyz, łącznie z o d czy ta n iem 22 tzw. p am iętn ik ó w znalezionych przy ofiarach, ich przepisaniem , co stanow i szczegól­ ny frag m en t d o k u m en tacji zbrodni.

Wtedy, w 1943 r. zw łoki o p atrz o n o n u m ero w an y m i identyfikatoram i PCK, założono ich ew idencję i p o ­ w tórnie p o c h o w a n o w tzw. b ra tn ic h m ogiłach, tw orząc w sp o m n ian y c m en tarz PCK. W obec przekształceń konfiguracji teren u , co na swój sposób d o k u m en tu je wiek d rzew o stan u , jego o becny stan g atu n k o w y i p o ­ szycie, w p o ró w n a n iu do b o ru p ierw otnego, w d al­

szych p a rtia c h leśnych K ozich G ór w okolicy m o g ił Lasku K atyńskiego, odnalezienie do łó w śm ierci było niezw ykle tru d n e , ale konieczne, by założenie b ad aw ­ cze p rzygotow ania d o k u m en tacji p o d przyszły polsłd c m en tarz wojenny, m ogło być w ykonane. Skracając w yw ód podajm y: w y k o n an o 1446 o d w iertó w so n ­ dażow ych, by zidentyfikow ać m iejsca do łó w śm ierci, a n astęp n ie podjąć tu prace w ykopaliskow e i e w e n tu ­ alnie ekshum acyjne.

B adania te w o d n alezio n y m ta k dole n r 1 p rz e p ro ­ w adził J. G rześkow iak, w dole n r 2 D o m in ik A błam o- wicz, także w dole n r 8, ale tu z udziałem M. P ietrza­ ka. N ato m iast d ó ł n r 3 eksplorow ał Błażej M uzolf, zaś d o ły n r 4, 5, 6 i 7 - M. M. B lom bergow a. Pozostałe w ykopy sondażow e w rejonie do łó w w 1-7 w ykonał P. Św iątkiewicz, zaś całość szczątków k ostnych zbadał a n tro p o lo g B. Łuczak.

W szyscy p ro w adzący b a d a n ia złożyli n astęp n ie spraw ozdania z w ykonanych czynności, co stanow i n arrację tego rozdziału. P o d su m o w ał te teksty M. G ło ­ sek (s. 226-230), stw ierdzając w zakończeniu badania

nasze wypełniliśmy, choć nie dotrzym anie um ow y p rzez stronę rosyjską było przyczyną, że nie wszystkie proble­ m y zostały do końca rozwiązane.

To nadzw yczaj ogólne stw ierdzenie d o ty k a w ie­ lo k ro tn ie n ad m ien ian ej w o p raco w an iach kw estii postaw y różnych „w spółpracujących” czynników ze stro n y rosyjskiej, od n ad z o ru fu nkcjonariuszy KGB obecnych przy pracach, p o p rzez d o raźn e o g ran icze­ nia czynności badaw czych, np. zakaz p o d n o szen ia szczątków kostnych z w ykopu do b a d a ń a n tro p o lo ­ gicznych, albo taki fakt, że prace zap lan o w an o n a 20 d n i o d 5 w rześn ia 1994 r., ale d o p iero 8 przybyło do p o m o c y 8 żołnierzy rosyjskich, 10 w rześnia w izy to ­ w ał w ykopy sam p re m ie r Rosyjskiej Federacji W. S. C zern o m y rd in , p o czym zw iększono ekipę do 20 żoł­ nierzy i przysłano p o 10 d n iac h o p ó źn ien ia koparkę, co znakom icie ograniczyło in ten sy w n o ść prac, b o 25 w rześnia w ykopy ju z zasypano... N ic dodać.

Ale gw oli spraw iedliw ości w sp o m n ieć trzeb a g u ­ b e rn a to ra Sm oleńska D. A. P rochorow a, k tó ry nie czekając n a zgodę M oskwy, sam odzielnie zdecydow ał o bu d o w ie polskiego cm en tarza w ojskow ego w Lasku K atyńskim , czy w iceg u b ern ato ra A. N. N ow ikow a, k tó ry p a tro n o w a ł b a d a n io m opisanym w rozdziale III

Prace poza cm entarzem PCK i dołam i śmierci polskich oficerów (s. 231-258), gdzie D. A błam ow icz i M. P ie­

trz a k prow adzili b a d a n ia archeologiczne, a B. Łuczak a n tro p o lo g iczn e, zaś całą tę część książki o p atrzy ł

W prow adzeniem i Podsum ow aniem M. Głosek. D o d aj­

my, że w y k o n an o 7 w ykopów oraz 69 o d w iertó w w w y n ik u k tó ry ch zidentyfikow ano zarysy 41 m o g ił ofiar stalinow skich represji z lat 30. Z a m ia r b ad aw ­

(4)

Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics

czy ekspedycji polegał n a p o szu k iw an iu ew entualnej m o g iły p o n a d 100 księży k ap elan ó w w yw iezionych 24 g ru d n ia 1940 r. z Kozielska, o k tó ry ch dalszym lo ­ sie nic nie w iadom o. D o m n iem an o , że m oże zostali p o zbaw ieni życia w Lasku K atyńskim . Stąd te p o sz u ­ kiw ania, k tóre um ożliw iły stro n ie rosyjskiej identyfi­ kację i g o d n e p o ch ó w k i sw oich obywateli.

Szczególnej doniosłości część om aw ianego to m u o tw iera jego rozdział IV Podsum ow anie w yników

badań w Lesie K atyńskim , k tó re zajm uje s. 259-278.

M . D utkiew icz p o d aje tu stu d iu m o elem entach u m u n d u ro w a n ia i am unicji, co d o p ełn ia części d o ­ w odow ej w zakresie d o k u m en tacji praw dy o zb ro d n i i tech n ice jej w ykonania, o czym pośw iad cza także analiza 241 sztu k am unicji. B. Łuczak i W. Lorkie- w icz d o k o n ali w ty m m iejscu p o d su m o w a n ia prac an tro p o lo g iczn y ch w o p arciu o m ateriały uzyskane w trzech o d k ry ty c h m ogiłach. N ato m iast E. Baran, k tó ry p rzeb ad ał 231 czaszek ofiar, stw ierdził w 78% (183 czaszki) obecność o b rażeń p ostrzałow ych, ale w szczegółow ych ujętych w czterech tabelach, d o k o ­ n a ł w ażkich spostrzeżeń, co do w ykonyw ania zb ro d n i zabójstw a. W czaszce n r 156 utk w ił po cisk - niem y d o w ó d w skazujący p ro d u c e n ta am unicji i broni; p i­ stoletu k o n stru k cji T okariew a (słynnej T T - Toka- riew, Tuła). A. D zięczkow ski w y k o n ał i opisał analizy d re w n a w ydobytego z do łó w śm ierci i m ogił.

W sp o m n ia n ą u p rzed n io d oniosłość zdaje się k o n ­ ty n u o w ać konw encją w ykładu rozdział V O m ówienie

w yników badań w Lesie K atyńskim w latach 1994-1995

(s. 279-285), więc w arto pow ołać pierw szy akapit jego treści: Nasze badania zrealizowały głów ne cele postaw io­

ne p rzed ekipą. Zlokalizow aliśm y i określiliśmy wszystkie m ogiły polskich, oficerów i doły śmierci, wykonując plany i naw iązując je do stałych p u n któ w terenowych. Stwier­ dziliśm y ingerencję wtórną w bratnie m ogiły po za ło ­ żeniu cm entarza w 1943 roku, różną w poszczególnych mogiłach. N aruszenie tylko górnych warstw szkieletów stw ierdziliśm y w mogiłach 1 ,2 i 6. M ogiłę 5 wyekshum o- wano j u ż p rzed nam i w całości. N a odkrytej p rzez nas około 1/6 części m ogiły 4, wtórnej ingerencji nie stw ier­ dziliśmy. Podobnie nie były ruszone od m om entu ich p o ­ chowania w tym miejscu zw łoki generałów B. Bohatero- wicza i M . M . Smorawińskiego. Stwierdzona ingerencja w mogiłach była dziełem komisji N. Burdenki.

Pow ołaliśm y ten fragm ent by wskazać na charakter w ykonanych prac, u p rzednio w skrócie, przynajm niej ty tu łam i poszczególnych części treści rozdziałów w y­ m ienianych. Scalenie w iedzy pozyskanej z d o k u m e n ­ tacji z 1943 roku z w ynikam i szczegółowych badań archeologicznych oraz innych dyscyplin stawiających p ytania, poszukujących odpow iedzi i form ułujących tę o dpow iedź w oparciu o m asow e w sum ie i „oznakow a­

ne” szczególnym i cecham i źródła prow eniencji w yko­ paliskowej, scalenie tej w iedzy w postaci klarow nego, system atycznego i precyzyjnie udokum entow anego w ykładu, stanow i o nieprzem ijającej w artości om aw ia­ nego tom u.

Ale tę w artość dopełnia jeszcze Aneks (s. 286-318), k tó ry zaw arł w ażką dokum entację. W obec odkrycia w dole śm ierci n r 6 zw łok oficerów nie naruszonych od chwili pozbaw ienia życia oraz zbadania zwłok w g ro ­ bach generałów, rów nież o d poch ó w k u w 1943 r. nie naruszonych, w spólną decyzją P ro k u ratu ry Generalnej RP, R ady O chrony Pom ników Walk i M ęczeństw a oraz prof. M. G łoska kierującego ekspedycją pow ołano k o ­ m isję w celu przeprow adzenia tych b a d ań w składzie: archeolog prof, d r hab. M. M. B lom bergow a i w sp ó ł­ p racujący h isto ry k d r M. D utkiewicz, m edyk sądow y d r E. Baran, oraz antropologow ie d r B. Łuczak i m gr W. Lorkiewicz. Celem kom isji było w y ekshum ow anie zw łok i przeniesienie n a cm entarz PCK do bratniej m ogiły n r 1. Z wszystkich czynności badaw czych spe­ cjaliści zobow iązani byli sporządzić natychm iast p ro ­ tokoły i teksty te p o d an o w dalszej części Aneksu, zaś po tem n a s. 319-320 w ym ieniono listę uczestniczących w pracach w Lesie K atyńskim w latach 1994-1995.

O d s. 321 m am y Ryciny, k tó re rozpoczyna: Plan

m ogił na cm entarzu P C K z zaznaczonym i wkopam i i odwiertam i. Zaś dalej, aż do s. 378 p o d a n o łącznie

59 ry su n k ó w przekrojów , p la n ó w sytuacyjno-w yso- kościow ych dołów, m ogił, uk ład ó w szkieletów i stan u ich zachow ania (to szczegóły d o łu śm ierci n r 6) i p ro ­ fili poszczególnych w ykopów . N a s. 379 m a m y fo to ­ grafię praw ie k om pletnej ekipy badaw czej, zaś dalej d o k u m en tację fotograficzną 87 frag m en tó w ilu s tru ­ jących b a d a n ia oraz w yjątkow e obiekty, jak czaszka z pięciom a otw oram i w lotow ym i pocisków , u p rz e d ­ nio w sp o m n ia n a z nabojem tkw iącym w ew n ątrz oraz kilka p rzykładów analizy to ru pocisków w czaszkach. W sp o m n ieć trzeb a fot. 28 i 29 g ro b ó w generałów M. M. Sm oraw ińskiego i B. B ohaterow icza p o c h o w a ­ nych w now ych tru m n a c h przyw iezionych z W arsza­ w y i o k ry ty ch flagam i n aro d o w y m i.

Kończą to m streszczenia, polskie i angielskie (s. 423- 438), spisy rycin i fotografii. W zam ykającej opinii w sp o m n ieć trzeba, że w szystkie teksty o p a trzo n e są liczną d o k u m en tacją w przypisach, które o d n o to w a ­ ły stosunkow o duży w ybór ogólnej bibliografii k a ­ tyńskiej oraz szczegółowej dotyczącej prow adzonych prac, k tó ra jest w naszym odczuciu bard zo kom pletna. Podkreślić trzeb a w nikliw ą i sta ra n n ą pracę redaktora, ale z p ełn y m uszan o w an iem praw autorskich w sp ó ł­ pracujących spraw ozdaw ców z ich w łasnych doko n ań , co stan o w i o w iary g o d n o ści i p raw o m o cn o ści re c e n ­ zow anego dzieła.

(5)

Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, p olem ics

D rugie zapow iedziane do o m ó w ien ia dzieło p ió ra A ndrzeja Koli, ró żn i się nie tylko k o n stru k c ją i fo rm ą prezentacji w yników b a d ań , co jest n a d w yraz oczy­ wiste, bo choć w arsztatow e m e to d y p racy archeologa są identyczne, za w yjątkiem inw encji w łasnej w y n ik a ­ jącej z osobow ości badacza, to rozpoznanie badaw cze uzależnione u w a ru n k o w an ia m i m iejsca, jego specyfi­ ką terenow ą, łącznie z pok ry ciem ro ślin n y m oraz d a ­ nym i rzeczow ym i rekonesansu badaw czego, tw orzą przesłanki obiektyw ne, które d eterm in u ją p ew n ą licz­ bę danych m ożliw ych do tw orzenia z b io ru inform acji zaw artego w n a rracji tom u.

P rzedm ow ę nap isał tu A ndrzej Przew oźnik, od 1992 ro k u sekretarz R ady O ch ro n y Pam ięci W alk i M ęczeństw a o d d an y bez reszty „spraw ie K atynia” p o d k ażdym w zględem , o d negocjacji, w całym tego słowa znaczeniu otw ierających drogi p o z n an ia P raw ­ dy, po osobiste w sparcie ludzi pracujących p o 10 g o ­ dzin d zien n ie w ekstrem alnych w a ru n k ach b ad a ń terenow ych, w szędzie gdzie pracow ały ekipy arch eo ­ logiczne i in n e ekspedycje naukow e.

Rozdział I Historia m ordu (s. 21-58) jest d o ­ brze u d o k u m en to w a n y m w p ro w ad zen iem czytel­ nika w niezw ykle złożoną p roblem atykę katyńską, by w końcow ej części, p o s. 51, dać ju ż szczegółow e jej rozeznanie dotyczące C harkow a - Piatichatek, d o m n iem an eg o m iejsca pozbaw ienia życia jeń có w ze Starobielska i u k ry teg o ich pochow ania. Trzeba p o d ­ kreślić b ard zo k o m p le m en tarn e pro w ad zen ie w ątków narracji, u d o k u m en to w a n ej aż 132 przypisam i. To p o ­ tw ierdza, że w ypow iedź autorska jest ex professo p o d każdym w zględem .

Rozdział II Prace archeologiczno-ekshumacyjne

w Charkowie (s. 59-106) ro zpoczynają się o d o m ó ­

w ienia rek o n esan su w 1991 r„ którego p e w n y m celem było zw eryfikow anie tzw. ra p o rtu T arkow a, d o k u ­ m en tu z czerw ca 1940 r. znalezionego przez N iem ców w siedzibie N K W D w M ińsku, o p u blikow anego po raz pierw szy w ty g o d n ik u 7 Tage (n r 26 z 22 czerw ca 1957 r.) w K arlsruhe, gdzie w y m ien io n e jest m iastecz­ ko D ergacze jako m iejsce stracen ia polskich jeńców ze Starobielska. Dodajm y, że Piatichatki, ów cześnie niew ielka podch ark o w sk a wieś, ad m in istra cy jn ie n a ­ leżała do Dergaczy, czyli tw órca „ ra p o rtu ” w iedział więcej n iż zd o łał zapisać.

R ekonesans p rzep ro w ad zan o o d 25 lipca do 9 sier­ pnia i była to ekipa złożona z sow ieckich p ro k u ra to ­ rów w ojskow ych prow adzących śledztw o (3 osoby) i przedstaw icieli Z arząd u KGB w C harkow ie. Ze s tro ­ ny polskiej szefem b y ł zastępca p ro k u ra to ra g en eral­ nego RP Stefan Śnieżko, zaś w składzie także p ro k u ra ­ torzy w ojskow i i z M in isterstw a Spraw iedliw ości oraz naukow a ekipa badaw cza.

Teren leśnego p a rk u sanatoryjnego, obecnie KGB, został rozdzielony p łotem , gdzie było d o m n ie m a n e cm entarzysko ofiar N K W D i zadaniem rekonesansu było odnalezienie, p o śró d sporego d rzew o stan u i gę­ stego m iejscam i poszycia zu p ełn ie zatartych m iejsc grzebalnych. D odajm y dla jasn o ści - m iejsc, które przez bliżej n ieu stalo n y okres w latach 70. były p rz e ­ szukiw ane, bow iem n a ta rg u w C harkow ie pojaw iły się polskie odznaczenia, co skłoniło KGB do p rz e p ę ­ dzenia poszukiw aczy z te re n u „swojego” parku.

Z ad an ie o d n alezien ia g ro b ó w było nadzw yczaj tru d n e i tylko w ykopy sondażow e, k tó ry ch w yko n an o bez m ała 50, o czym inform uje p lan na s. 64, u m o ż li­ w iły p o stęp badawczy. W w iększości tych w ykopów nie n atrafio n o n a ślady grobów , ale w czterech p rz y ­ p ad k ach , były to m asow e g ro b y p olskich oficerów, zaś w kilku innych, groby ofiar te rro ru N K W D , n ie w ia d o ­ mej naro d o w o ści oraz czasu d o k o n a n ia zbrodni.

U zyskanie w dro d ze takiej przypadkow ej w ręcz eksploracji rozm aitych m ateriałó w źródłow ych oraz w ydobycie szczątków 167 osób p o ch o d zen ia p olskie­ go, um ożliw iło w stępne, ale k o m p e te n tn e określenie c h arak teru grobów , jako antro p o g en iczn y ch tw o ró w kulturow ych. Pochodzenie ich dość jed n o zn ac zn ie określiły łuski nab o jó w rew olw erow ych i k a ra b in o ­ w ych, k tó ry ch około 200 o d n alezio n o w różnych m iej­ scach wykopów .

K olejną część tego rozdziału stan o w ią Prace ar­

cheologiczne i geodezyjno-kartograficzne w 1994 roku,

obejm ujące, o b o k tej sekw encji w prow adzającej, szczegółow e spraw ozdanie 5 w ykopów sondażow ych w ykonanych w ty m okresie.

W arto w tym m iejscu przy p o m n ieć o m ięd zy n aro ­ dow ym p o ro zu m ien iu p o d p isan y m w K rakow ie 22 lu ­ tego 1994 r. o grobach i miejscach pam ięci ofiar wojen

i represji, w któ ry m Federacja Rosyjska i Polska przyję­

ły przez swoich m in istró w spraw zagranicznych (A. W. Kozyriew i A. O lechow ski) zobow iązanie dotyczące szczególnej troski o grobow nictw o w ojenne, której przejaw em były, nota bene polskie zabiegi, ustalenia co do prac ekshum acyjnych, dla nas szczególnie ważnych, a dotyczących M iednoje i Katynia. Podobne p o ro z u ­ m ienie podp isan e 21 m arca 1994 r. w W arszawie m iędzy Polską a U k rain ą (A. O lechow ski i A. Złenka), w yprze­ dziła u m o w a (2 lutego) m iędzy R adą O chrony Pam ięci W alk i M ęczeństw a a w ładzam i m iejskim i Starobielska o pracach ekshum acyjnych n a stary m cm entarzu, gdzie spoczywali oficerow ie zm arli w obozie i przeniesienie ich p ro ch ó w do polskiej kw atery wojskowej na now ym cm en tarzu w podm iejskiej Czim ierowce.

W ślad za ty m u z g o d n io n o 11 lipca 1994 r. n a p o d o b n y ch zasadach z w ładzam i C harkow a, objęcie p racam i ek sh u m acy jn y m i VI k w artału p a rk u leśnego

(6)

Recenzje, o m ó w ie n ia , p o le m iki - Reviews, discussion, polem ics

w P iatichatkach w celu lokalizacji i zb ad an ia ukry ty ch g ro b ó w z represji N K W D o d 1938 roku, do zabójstw a jeń c ó w ze Starobielska.

P rzypom nienie tych aktów praw nych jest o tyle w aż­ ne, że są to u n o rm o w an ia precedensow e um ożliw iające terenow e prace badaw cze topografów i geodetów oraz urządzenie polskich cm entarzy wojskowych w m iej­ scach grobów straconych oficerów i innych fu nkcjona­ riuszy służb m undurow ych, a dotyczących wszystkich m iejsc m artyrologii, M iednoje, K atynia i C harkow a.

P o m inąć tu m o ż n a zbyt szczegółow e om ów ienie m e to d y p rac badaw czych, o d zw iadu terenow ego i archeologicznych p oszukiw ań pow ierzchniow ych po p rzez w y konanie sondaży w iertniczych u m o żliw ia­ jących lokalizację grobów , oraz dalsze p race w y k o p a­ liskowe, co np. d o k u m e n tu ją plany, profile i fotografie w tekście tej części to m u , a zw łaszcza ju ż rozrysow a- ne i d o d a n e n a w kładce (s. 104-105) cząstkow e plany cm en tarza i zlokalizow anych g ro b ó w n a zakończenie rozdziału, co n a 7 p lan ach p o d su m o w u je n a jednej k artce (sic!) cały tr u d badaw czy ekspedycji.

Nas interesuje bardziej ro zd ział III W yniki prac ar-

cheologiczno-ekshumacyjnych (s. 107-311), w k tó ry m

n arra c ja p ro w ad zi czytelnika o d topografii c m e n ­ ta rz a u zu p ełn io n ej jego p la n em (s. 108) p o p rzez d a ­ ne o g ro b ach polskich z w y kopów sondażow ych z 1991 r., k tó ry ch trzy ju ż w tedy zd o łan o ro zp o zn ać i dalszych b ad an y ch w 1994 r., p o dziesięć p o d o b n ie ro zp o zn an y ch w 1995 r. Łącznie daje to 15 grobów polskich, gdzie p o c h o w a n o 4302 osoby. Jest to ważkie ustalenie, bo w iem przekracza ta liczba o około 400 stan o sobow y jeń có w ze Starobielska przekazanych do zabicia w w ięzieniu N K W D w C harkow ie, czyli w obec stw ierdzenia niew ątpliw ie polskiego p o c h o ­ dzen ia ofiar, m o g ą to być stracen i z tzw. Listy u k ra ­ ińskiej cyw ilnych w ięźniów N K W D objętych decyzją B iura Politycznego КС W K P (b) z m a rc a 1940 r., k tóra „u ru c h o m iła” te straszn ą m ach in ę zbrodni.

Kolejne części narracji to d okum entow ane foto­ grafiam i (od ryc. 55-239) poszczególne fragm enty prac badaw czych, uzupełniane n a swój sposób ry su n ­ kam i planów, profili itd., „dokum entacji rysunkow ej” zgodnie z m etodyką prac w ykopaliskow ych, dodajmy, kolejne fotografie d o k u m en tu ją w ydobyte m obilia wojskow e i wszystkie inne osobiste precjoza kiedyś w kieszeniach m undurów . Jest to poruszająca do głę­ bi d okum entacja ciągłości ludzkiego losu przerw anej k u lą zabójcy. Ale nie tylko. Jest to sw oisty obraz k u ltu ­

ry osobistej ofiar, w szak w Starobielsku był uw ięziony cały społeczny przekrój polskiej inteligencji p o w o ła­ nej do szeregu obrońców Ojczyzny, ja k obliczono 81 profesji zawodowych... nauczycieli, wszystkich typów szkół i zaw odow ego przygotow ania przedm iotow ego: lekarzy, sędziów, adw okatów i innych zaw odów praw ­ niczych, urzędników państw ow ych rozm aitej rangi służbow ej, inżynierów różnej specjalności, leśników, dziennikarzy, malarzy, uczonych, muzyków, pisarzy i poetów , bibliotekarzy, architektów i w ielu innych. O ty m w szystkim m ożna „czytać” na załączonych foto­ grafiach. Ale w narracji to także odczytyw ane na tych precjozach daty, nazwy, nazw iska i wszelkie inne w y­ znania p oranionych niew olą duszy i serca... I obok tego całe listy nazwisk. Trzeba tu w spom nieć staranność au- torsko-w ydaw niczą, że w indeksie nazw isk (s. 434-442) czcionką p ó łg ru b ą w yróżniono nazw iska zidentyfiko­ w anych w m ogiłach jeńców ze Starobielska co bezspor­ nie doku m en tu je fakt pozbaw ienia ich życia i p o ch ó w ­ ku w Piatichatkach, a dla ro d zin jest niejednokrotnie pierw szym śladem o bliskich, o d 1939-1940 roku.

N astęp n y rozdział IV Ingerencje w stru ktu ry cm en­

tarza w latach 70-80 X X wieku i w 1991 roku (s. 315-

320) stan o w i u p o rząd k o w an y przegląd u p rzed n io „rozsypanych” w n a rracji uw ag i spostrzeżeń bieżą­ co o d n o to w an y ch w to k u prac. W ty m m iejscu to m u stanow i to p o d su m o w a n ie szczególnych okoliczności cm en tarn y ch dziejów zabitych nie tylko Polaków.

O ty m także trak tu je kolejny, a zatem o statn i ro z ­ dział V Badania archeologiczno-ekshumacyjne w Char­

kowie na tle badań innych miejsc pochów ków ofiar re­ żim u stalinowskiego (s. 321-335) i nic tu po za ty tu łem

nie m a p o trzeb y dodaw ać, bo w iem oczyw isty jest n ad w yraz zam ysł au to ra by „spraw ę K atynia” dop ełn ić in form acją d ow odow ą najwyższej p ró b y o praw dzie m aterialnej zbrodni.

K rótkie Posłowie w yprzedza Bibliografię (s. 345- 356), k tó ra n a swój sposób tylko rozszerza sp o strz e ­ żenie z p o p rzed n ieg o zdania i skłania do pow tórzenia raz jeszcze ex professo...

Spis ilustracji, s. 357-370, nie zam yka się na tych

stronicach, bow iem p o w tórzono go w językach ro ­ syjskim , niem ieckim i angielskim . Zaś dalej, także w tych językach p o d a n o Streszczenie (s. 415-433). W sp o m n ian y ju ż indeks zam yka tom , o k tó ry m m o ż ­ n a tylko jeszcze je d n o dod ać - w sposób w yjątkow o profesjonalny, p o d k ażdym w zględem , d o k u m en tu je frag m en t polskiego losu n a sow ieckim W schodzie.

D r h a b . p r o f U M C S M ie c z y s ła w W ie lic z k o In s ty tu t H isto rii U M C S w L u b lin ie PI. M . C u r ie - S k ło d o w s k ie j 4 2 0 - 0 3 1 L u b lin

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przekłada się to w du- żym zakresie na funkcjonowanie partii politycznych oraz dyskurs w sferze publicznej – większość podejmowanych problemów rozważana jest w

Z uzyskanych danych w ramach badań jakościowych i ilościowych wynika, że osoby planujące i nieplanujące założenie własnej firmy różnią się treścią poznawczej mapy

The interesting manual to further procedure of creation of a united strategic culture is the concept of three attitudes fro Toe who sees it: as instrumental, on the basis of

twierdzy Wisłoujście i powstania wyspy Westerplatte, lecz również przyczynek do historii prac hydrotechnicznych prowadzonych tutaj przez gdańszczan od końca XTVI do

HeJb^syiiib

2 shows the porosity and pore size distribution of hardened Portland cement pastes as measured by MIP technique using a water-cement ratio of 0.40 and hydrated at 7, 14 and 28

Under these conditions of severe calorie restriction and near-zero growth, the specific glucose uptake rates closely corresponded to the maintenance requirements estimated

This means that, in weak geometries, it is possible that the single iteration DIA can guarantee integrity, when the multiple iterations DIA cannot: re- nouncing to attempting