Dyskusja
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 75-77
DYSKUSJA*
M gr M arian K a c z y ń s k i po ru szy ł w sw ej w ypow iedzi kilka spraw w zw iązku z re fe ra ta m i d ra S te fa n a K ozłow skiego i d r Ł u cji O kuliczo- w ej oraz d ra Jerzeg o O kulicza. W yraził on w ątpliw ość, czy słuszne jest zb y t m ocne p o d k reślan ie k w estii p rz e trw a n ia w k u ltu rz e B ałtów n a rz ę dzi k rzem ien n y ch i k am ien n y ch aż w głąb w czesnej epoki żelaza, m ó w ienie o „neo lity czn y m ob razie” k u ltu r y tego okresu (re fe ra t d ra S te fan a K ozłow skiego, a także d r Ł u cji O kuliczow ej). Jego zdaniem brak rz e teln y ch u zasadnień ekonom icznych dla tego ty p u w niosków , a fa k ty w ystępow ania narzędzi z k rzem ien ia i k am ien ia w o kresie lateńskim należałoby tłu m aczy ć k o n ty n u a c ją tra d y c ji kultow ych, bądź też w n ie k tó ry c h w y p ad k ach n a w arstw ien iem się o sadnictw a z w czesnej epoki żelaza na sta rsz e obiekty.
O dnośnie do h ip o tezy o dosiedleniu obszarów w schodniom azurskich przez elem en ty w sch o d n io b ałty jsk ie w e w czesnej epoce żelaza p rzed staw ionej w referacie d r Ł ucji O kuliczow ej m ów ca stw ierd ził na pod staw ie w łasn y ch bad ań i studiów porów naw czych nad ceram ik ą z te re n u L itw y i Ł otw y, że n ie w idzi on w ceram ice tego okresu w y raźn y ch n a w iązań, k tó re m ogłyby p rzem aw iać za tą tezą, p rz y zn aje jed n ak , iż om aw iane o b szary w y k a z u ją w iele cech w spólnych w dziedzinie gospo d ark i. M a te ria ły ceram iczne z o bszaru w schodniom azurskiego w y k azu ją znacznie w iększe naw iązania do k u ltu ry w schodniopom orskiej aniżeli do znanych m u m ateriałó w z te re n u L itw y , czy Ł otw y.
Jak k o lw iek m g r M arian K aczyński zgodził się z tw ierd zen iem d r a J e rzego O kulicza, że w okresie rzy m sk im i w ęd ró w ek ludów n a stą p iła pow ażna in te g ra c ja k u ltu r b ałty jsk ich , pozostały jed n ak , jego zdaniem , duże różnice w k u ltu rz e m iędzy zachodnim a w schodnim odłam em B ałtów .
M gr J a n J a s k a n i s n aw iązał do re f e ra tu d ra Jerzego O kulicza w k w estii cm en tarzy sk z o kresu rzym skiego na te ry to riu m staro p ru sk im . W u zu p ełn ien iu re fe ra tu p rzed staw ił k ilk a spostrzeżeń w y n ik ając y ch z an alizy m a te ria łó w se p u lch raln y ch k u ltu r y sta ro p ru sk ie j. N a p o d sta w ie różnic w o b rząd k u pogrzebow ym w y o d ręb n ił dw ie strefy , z k tó ry ch pierw sza, o b e jm u ją c a P ółw ysep S am bijski i ziem ie położone dalej na w schód w dolinie P re g o ły i w zdłuż dolnych części je j lew obrzeżnych dopływ ów c h a rak tery zo w ała się biry tu alizm em , w spółw ystępow aniem grobów płaskich i ku rh an o w y ch , w y stęp o w an iem obw arow ań kam ien n y ch p rz y pochów kach oraz pochów ków z końm i i ta k zw anych grobów
ksią-* Przebieg dyskusji opracow ały m gr B a rb a ra C z a r n e c k a i m gr M aria M ą c z k o w s k a . W szystkie w ypow iedzi, z w y jątk iem głosu d ra S tefan a K ozłow skiego, przebyw ającego zagranicą, zostały autoryzow ane przez dyskutantów .
76 D Y S K U S J A
żęcych. D ruga strefa, południow a — to obszar pojezierza w rejo n ie W ielkich Jezio r M azurskich, gdzie cm en tarzy sk a odznaczały się w yłącz nie ry tu a łe m ciałopalnym , w ystępow aniem je d y n ie grobów płaskich, w y jątkow o tylko zaw ierających pochów ki obw arow ane.
O drębną pozycję zajm ow ał obszar Suw alszczyzny, gdzie na podkład ty p u m azurskiego n asu n ęły się w ciągu okresu rzym skiego w p ły w y sam - bijskie w idoczne w form ach grobów i rodzajach pochów ków . W okresie w ędrów ek ludów (od schyłku IV w ieku) o b rząd ek pogrzebow y w yżynnej części S uw alszczyzny upodabniał się stopniow o coraz b ardziej do z ja w isk w y stęp u jący ch na obszarze północno-w schodnich M azur i w e w schodniej części doliny staro p ru sk iej n ad P regołą. P rzy p u szczaln ie był to jed en z p rzejaw ów k ształto w an ia się k u ltu ro w eg o i etnicznego Ja ć - w ieży. P ow staw anie Jaćw ieży jako k o n k retn eg o zjaw iska historycznego doby wczesnego średniow iecza m ów ca uw aża za osobny w ażny problem . W ym aga on dalszych badań głów nie archeologicznych, gdyż obecne pod staw y źródłow e są niesłychanie ubogie. W k w estii etym ologii nazw y Jaćw ież w form ie zaproponow anej przez doc. d ra Jerzeg o N alepę d aje się odczuć p otrzeba dalszych badań histo ry czn o -lin g w isty czn y ch , a przed e w szystkim szerszej podbudow y w zakresie u sta le ń archeologicznych. Na m ożliw ości poznaw cze w ty m zak resie w sk azu ją choćby w spom niane w yżej obserw acje, dotyczące, obrządku pogrzebow ego, k tó ry był przecież jed n y m z przejaw ów k u ltu ry . Zgłoszona w referacie propozycja zm ian chronologii okresu późnorzym skiego, zdaniem m ów cy, je s t słuszna z tym , że w toku dalszych badań należałoby ją zw eryfikow ać, gdyby p rzesu n ię cia te spow odow ały trudności w e w łaściw ym chronologizow aniu m a te ria łów późniejszych.
Kończąc sw ą w ypow iedź m g r J a n Jask a n is w y raził pogląd, że p ro b lem aty k a B iałostocczyzny pow inna znaleźć rów nież m iejsce w p ro g ra m ie badaw czym In s ty tu tu H istorii K u ltu r y M ateria ln ej P olskiej A ka dem ii N auk.
D r S tefan K o z ł o w s k i w sw ojej w ypow iedzi pow rócił do zagad nienia p rzetrw an ia w yrobów kam ien n y ch i krzem ien n y ch w głąb m ło d szej epoki żelaza. S tw ierdził, że w ypow iedź m g ra M arian a K aczyńskiego jest bardzo k o n tro w ersy jn a. W ym ienił stanow iska z teren ó w litew skich, gdzie m a te ria ł k rzem ien n y w y stąp ił na stanow iskach z epoki b rązu i w czesnej epoki żelaza. U w ażał, że jeszcze w epoce brązu m ogły p rze trw ać tu tra d y c je m ezolityczne. W ytłum aczeniem tego trad y cjo n alizm u może być: 1) ubogi zespół narzędzi m etalow ych, 2) b ra k w pełni rozw i niętego rolnictw a.
D r Je rz y A n t o n i e w i c z u sto su n k o w ał się do w ypow iedzi d r Ł ucji Okuliczow ej w spraw ie zagadnienia n asunięcia się elem entów b a łty j skich na łużyckie. Z daniem m ów cy k u ltu ra ,,łu ży ck a” n a om aw ianym te ren ie rep rezen to w an a je s t przez etnos b ałty jsk i. P o jaw ien ie się k u ltu ry „łu ży ck iej” należy w iązać w yłącznie z w p ły w am i te j k u ltu r y na a u to chtoniczną, b a łty jsk ą ludność istn iejącą od pierw szych Okresów b rązu w P rusach. G łoszenie tak ich poglądów przez badaczy niem ieckich było podyktow ane w zględam i politycznym i, a nie naukow ym i — dziś już m ożem y ta k samo tę rzecz w idzieć na podstaw ie w spółczesnej w iedzy.
N astępnie d r Je rz y A ntoniew icz u sto su n k o w ał się także do n iek tó ry ch zagadnień poruszonych w referacie m g ra R om ualda O dojá: 1. Zw rócił
D Y S K U S J A 77
uw agę na konieczność sprecyzow ania pojęcia izolacji P ru só w w o k re sie w czesnośredniow iecznym ze w zględu na to, że b y ła to izolacja jed y n ie w sensie politycznym , a n ie gospodarczym i k u ltu ro w y m . 2. U w ażał, że G alindia b y ła w okresie w czesnośredniow iecznym o bszarem w y lu d n io nym w znaczeniu gospodarczym , poniew aż cały p o ten cjał gospodarczo- -p ro d u k c y jn y obszarów p ru sk ich p rz e ję ła w ty m okresie Sam bia. 3. S p rze ciw ił się o k reślen iu T ru sa jako ośrodka ty p u m iejskiego, poniew aż o m iastach w ty m okresie jeszcze nie m ożna mówić, chociaż n ie je st w ykluczone, że przyszłe b ad an ia m ogą stw ierdzić, w b rew dotychczaso w ej lite ra tu rz e , ich w cześniejsze w ystępow anie na obszarze staro p ru sk im .