W nocy z 8 na 9 listopada zmar³ w swym domu na Long Island geolog Rhodes Fairbridge, jeden z najwybitniejszych i najbardziej wszechstronnych przedstawicieli nauk o Ziemi, profesor Columbia University. By³ On postaci¹ renesansow¹, badaczem i zarazem wizjonerem. Jak ma³o kto potrafi³ obser-wowaæ otaczaj¹cy nas œwiat, kojarzyæ ze sob¹ pozornie odleg³e fakty oraz siêgaæ do praprzyczyn zmian, zachodz¹cych we wszechœwiecie i otaczaj¹cej nas przyrodzie, od litosfery i hydrosfery poprzez atmosferê do biosfery. Potrafi³ œledziæ i t³umaczyæ rytmy przyrody, od tych w skali minut i lat, a¿ po zmiany w skali milionów lat. Najbardziej fascynowa³y Go procesy zachodz¹ce w czwartorzêdzie, a zw³asz-cza w krótkiej epoce holocenu: zmiany temperatur, poziomu morza i cyrkulacji monsunowej. Interesowa³ siê ka¿dym nowym odkryciem, w³¹cza³ je w model otaczaj¹cego nas œwiata, weryfikowa³ i stale udoskonala³.
Rhodes Fairbridge urodzi³ siê 21.05.1914 r. w Pinjar-re, 90 km na po³udnie od Perth w Zachodniej Australii. Od 1924 r. uczy³ siê w Anglii, a w etapie póŸniejszym — w Ka-nadzie. Fascynowa³ Go œwiat, ale szczególnie geologia. W cza-sie II wojny œwiatowej wst¹pi³ do Royal Australian Air Force i niemal równoczeœnie wspó³pracowa³ z Intelligence Service. W tym okresie pozna³ Dolores, wspania³¹, ³adn¹ kobietê, z któ-r¹ spêdzi³ 64 lata swojego ¿ycia. Po wojnie pracowa³ na uczelniach australijskich, a w 1954 r. otrzyma³ katedrê geologii na Columbia University w Nowym Jorku, z któr¹ nie rozsta-wa³ siê do koñca swojego ¿ycia.
Jego wszechstronna wiedza i syntetyczny umys³ wyci-snê³y piêtno na rozwoju trzech komisji INQUA, którym przewodniczy³ przez wiele lat: Komisji Wybrze¿y Mor-skich, Komisji Neotektonicznej i Komisji Holocenu. Naj-bardziej p³odne w Jego dzia³alnoœci by³y lata 1960. W 1961 r. zorganizowa³ konferencjê pt. Solar variations, climatic change and related geophysical problems, która sta³a siê kamieniem milowym w rozwoju badañ nad czwartorzê-dem. W tym¿e roku opublikowa³ sw¹ s³ynn¹ krzyw¹ zmian poziomu oceanu œwiatowego od maksimum ostatniego zlo-dowacenia. By³ tak¿e u narodzin Komisji Holocenu INQUA na VI kongresie w Warszawie.
W latach 60. XX w. rozpocz¹³ realizacjê epokowej serii encyklopedii nauk o Ziemi, które wspaniale redagowa³. W 1964 r. ukaza³a siê encyklopedia oceanografii, w 1967 r. — encyklopedia nauk atmosferycznych i astrogeologii, w 1968 r. — encyklopedia geomorfologii, w 1972 r. — encyklopedia geochemii i nauk o œrodowisku i wreszcie w 1978 r. — encyklopedia sedymentologii.
W 1966 r., czyli 41 lat temu, mia³em przyjemnoœæ poznaæ tego wybitnego uczonego w Londynie na pierw-szym holoceñskim sympozjum nt. globalnych zmian kli-matu od 8000 do 0 BC. Prezentowa³em tam jako debiutant zagadnienie zmian rzeŸby Europy pod wp³ywem holoceñskich zmian klimatu. Pamiêtam ¿yw¹ dyskusjê z tym wybitnym naukowcem. Od tego czasu roz-poczê³a siê nasza przyjaŸñ. Rhodes Fairbridge by³ cz³owie-kiem bezpoœrednim, fascynowa³y Go wszelkie nowe odkrycia. Z du¿¹ uwag¹ przyj¹³ te¿ moj¹ koncepcjê o odkry-ciu wahañ hydrologicznych w ewolucji dolin i ca³ej rzeŸby Europy. By³em dumny, gdy nied³ugo potem mój schemat
w³o¿eñ aluwiów z przedpola Karpat znalaz³ siê w Jego Ency-klopedia of Geomorphology. Spotykaliœmy siê regularnie przez dwie dekady niemal corocznie na sympozjach Komi-sji Holocenu i kongresach INQUA i zawsze mieliœmy tematy do dyskusji. Gdy w 1977 r. ofiarowa³em Mu moj¹ monogra-fiê Paleogeografia holocenu, studiowa³ jej fragmenty ze s³ownikiem angielsko-polskim i namawia³ do t³umaczenia na j.angielski. By³a to wówczas pierwsza ksi¹¿ka o holoce-nie. Zosta³em zaproszony do Jego domu na Long Island, gdzie przez 3 dni omawialiœmy zakres i konspekt nowej encyklopedii holocenu, która niestety nie zosta³a opubliko-wana, gdy¿ wydawca nie chcia³ kontynuowaæ zbyt kosz-townej serii encyklopedii. W 1984 r. uczestniczy³em w Co-lumbia University w uroczystej konferencji nt. historii pro-gnozowania zmian klimatu, dedykowanej Mu z okazji 70-lecia. PóŸniej nasze spotkania by³y rzadsze, ale pozosta-waliœmy stale w kontakcie listownym i wymienialiœmy pogl¹dy na temat mechanizmów zmian przyrody.
W grudniu wys³a³em do Niego i Jego ¿ony Dolores nowo-roczne ¿yczenia i sprawozdanie z mojej dzia³alnoœci w 2006 r. Pani Fairbridge odpisa³a, ¿e Jej M¹¿ odszed³ spokojnie we œnie. Jego uczeñ Charlie Finkl we wspomnieniu poœmiertnym napisa³, ¿e Rhodes lubi³ nieraz cytowaæ staro¿ytne sentencje, a wœród nich zdania o przemijaniu z rozdzia³u 3. Ksiêgi Ekle-zjastesa. Warto na koniec niniejszego wspomnienia zacyto-waæ jeden z Jego ulubionych fragmentów:
Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem Jest czas rodzenia i czas umierania... Uczyni³ wszystko piêkne w swoim czasie i wiecznoœæ nawet w³o¿y³ w ich serce tak jednak ¿e nie pojmie cz³owiek dzie³ jakich Bóg dokonuje od pocz¹tku do koñca
(Biblia Tysi¹clecia) Z Rhodes Fairbridgem odszed³ wielki poszukiwacz prawdy o historii i funkcjonowaniu naszej planety.
Leszek Starkel
362
Przegl¹d Geologiczny, vol. 55, nr 5, 2007