• Nie Znaleziono Wyników

Wpływ polskiej sztuki walki na armie europejskie XVIII–XIX wieku – zarys

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wpływ polskiej sztuki walki na armie europejskie XVIII–XIX wieku – zarys"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Wpływ polskiej sztuki walki na armie

europejskie XVIII–XIX wieku – zarys

Ido Movement for Culture : journal of martial arts anthropology : theory of culture, psychophysical culture, cultural tourism, anthropology of martial arts, combat sports 14/4, 14-23

(2)

Zbigniew Sawicki

Twórca polskiej sztuki walki Signum Polonicum

Centralny Ośrodek Szkolenia Polskiej Sztuki Walki Signum Polonicum w Zawierciu (Polska) e-mail: signum@signum-polonicum.com.pl

Wpływ polskiej sztuki walki na armie europejskie

XVIII–XIX wieku – zarys

Submission: 8.05.2014; acceptance: 14.09.2014

Słowa kluczowe: kawalerzysta, ułan, szwoleżer, lanca, szabla, sztuki walki Abstract:

Artykuł jest próbą ukazania wpływów polskiej sztuki walki na armie europejskie XVIII i XIX w. Swoistym paradoksem jest to, że Polska, która znikła z mapy Europy jako państwo, swoim wyszkoleniem wojskowym wywarła większy wpływ na armie europejskie niż gdy była wielka i zwycięska. Gdy Polska utraciła niepodległość, wojsko polskie zostało wcielone do armii zaborczych: Rosji, Austrii i Prus, gdzie w wielu przypadkach było wzorem wyszkolenia i źródłem wiedzy do walki szablą i lancą. To wojsko zaś, które nie pogodziło się z utratą niepodległości weszło, w skład armii napoleońskiej i krajów walczących o niepodległość oraz tzw. „za waszą i naszą wolność”, gdzie bijąc się bohatersko dawały przykład innym. Postawa ta, dzielność i umiejętność walki, a także wyjątkowy wygląd i ubiór żołnierza polskiego sprawiły, że wiele armii zachodnich przejęło polski wzór ubioru, uzbrojenia i sztuki walki. Niestety, brak własnego kraju pozbawił nas możliwości pełnej identyfikacji i weryfikacji polskiej sztuki walki. Nie mogła się więc przebić szerzej nazwa polska sztuka walki, bo nie było kraju o takiej nazwie. Mówiło się, że Polacy to świetni żołnierze, ale nic poza tym. Brano z nas wzór, ale nie utrwalano go jako polski, jak na to zasługiwał i co było prawdą. Węgrzy mieli swoje państwo, mieli swoje miejsce na mapie Europy, więc ich szermierka przetrwała, bo w przeciwieństwie do naszej miała warunki do rozwoju i utrwalania. Obecnie polskie tradycje sztuki walki promowane są w czasopismach i na konferencjach naukowych ponieważ ich treść i tematyka pasuje do definicji sztuk walki przyjętych w humanistycznej teorii sztuk walki, a także do szerokiej definicji przyjętej w amerykańskiej antropologii kultury [Cynarski 2013]. Powyższy artykuł ma więc zwrócić uwagę na ten fakt i zachęcić do dalszych badań w tym zakresie.

© Idōkan Poland Association

“IDO MOVEMENT FOR CULTURE. Journal of Martial Arts Anthropology”,

Vol. 14, no. 4 (2014), pp. 14–23

„Szybko poznaliśmy, że byli to Polacy poprzez ich odwagę i sposób, w jaki posługiwali się lancami.”

(Charles Parquin, francuski oficer) W 1812 Polska kawaleria „okazała znaczącą wyższość nad francuską.” (Riehn – „1812 - Kampania Rosyjska Napoleona”)

Wprowadzenie

Pod koniec wieku XVIII następują zmiany w woj-skowości europejskiej, a zwłaszcza w systemie pro-wadzenia bitew, gdzie obok piechoty zaczyna coraz większego znaczenia nabierać jazda. Zachód, który od zakończenia epoki rycerskiej i rozwoju broni palnej odszedł od rozwoju jazdy na rzecz rozwoju piechoty i udoskonalania broni palnej, teraz zaczyna dostrzegać znaczenie roli jazdy, która dzięki swo-jej ruchliwości i mobilności zaczyna zyskiwać na

znaczeniu. Walczący żołnierz nie jest już chroniony pancerzem, a wiec bardziej podatny na broń sieczną (szable) i kłutą (lance).

Szczególna przydatność jazdy zaczyna się uwi-daczniać w drugiej połowie XVIII wieku kiedy to rozwijać się zaczynają ruchy wyzwoleńcze i naro-dowe, zwłaszcza we Włoszech. Polska w Europie jest jedynym krajem, który posiadał największe tra-dycje walki konnej. Praktycznie w Polsce nie było piechoty, a jeżeli już była, to głównie cudzoziem-ska – niemiecka lub węgiercudzoziem-ska. Polak cały czas swej historii walczył konno, dlatego Polska posiadała najlepsze doświadczenia bojowe w tej walce. Tak o tym pisze W.J. Cynarski [2008]: „W rzeczywisto-ści, od lat polska kawaleria była jedną z najlepszych w Europie, a polscy husarze byli prawdopodobnie najlepszą ciężką kawalerią ze wszystkich kawalerii.” Przydatność i sprawność żołnierza polskiego szczególnie uwidoczniła się w okresie od 1792 do 1863 r., kiedy to jeździec polski cały czas toczył boje.

(3)

Polska też jako jedyna w Europie kultywowała trady-cje walki kopią, utrzymując ciągłość walki tą bronią od rycerstwa, poprzez husarię, lancę okresu napole-ońskiego, aż do roku 1939. Oznacza to, że mieliśmy w tej broni największe doświadczenie. Doświadcze-nie to zyskało wyjątkowe uznaDoświadcze-nie w okresie wojen napoleońskich, kiedy to polska lanca stała się wzo-rem broni dla armii europejskich, a sztuka walki tą bronią została przejęta przez inne armie. W okresie lat 1792 do 1863 praktycznie uzbrajano się i wal-czono na wzór polski. Dotyczy to zarówno lancy, jak i szabli.

Gdy pod koniec XVIII wieku w Europie wystą-piła konieczność utworzenia formacji jazdy i uzbro-jenia jej w szable, Zachód sięgnął m.in. do polskich wzorów, zarówno do wzorów szabli, jak i sztuki walki tą bronią. Na Zachodzie nie było tradycji walki bronią o krzywej głowni, nie walczono szablą, a broń drzewcową zastąpiono karabinem z bagne-tem. W tej sytuacji zaczęto gorączkowo szukać naj-lepszych wzorów szabel bojowych, a te posiadała jedynie Polska. Sięgnięto po te wzory, jak również po wzory użycia lancy. Niestety, gdy Europa uzbra-jała się i walczyła na wzór polski, Polski jako kraju nie było na mapie Europy, a żołnierz polski walczył w obcych armiach: pruskiej, rosyjskiej, francuskiej lub austro-węgierskiej, gdzie przekazywał wzory walki szablą i lancą. Niestety, brak państwowości skutkował tym, że w ówczesnej literaturze nie była wymieniana Polska jako źródło wiedzy o sztuce szermierczej, ale ta armia i ten kraj, którą Polak reprezentował i w której służył. Pomimo tego leźć można informacje potwierdzające wpływ, zna-czenie i rolę polskiej sztuki walki i polskich wzorów użycia broni w walce i ich wpływu na obce armie. Najlepszym przykładem jest tu Francja i Napoleon, w którego armii szczególną sławę zyskali polscy szwoleżerowie, jak i pułk lansjerów nadwiślańskich.

Analiza źródeł

Mówiąc o wpływie polskiej sztuki walki na inne armie, należy sięgnąć do źródeł polskiej siły zbroj-nej i polskiego wyszkolenia w walce orężzbroj-nej.

Polskie tradycje sztuki walki sięgają początków państwa polskiego, które co ciekawe powstało nie w drodze ewolucji, ale pojawiło się w Europie jako twór już politycznie i administracyjnie ukształto-wany. Było to państwo Mieszka I, i - co ważne - posiadało nie tylko scentralizowaną władzę, ale silną i świetnie wyszkoloną siłę militarną w postaci dru-żyny wojów. O możliwościach bojowych tych wojów mówią nam zachowane takie oto obce przekazy:

1. Kronikarz, biskup merserburski Th ietmar, tak pisał o sile zbrojnej Mieszka I:

Exercitus quantitate parvus, qualitate sua opti-mus et omnis est ferreus („wojsko polskie będące w wielkiej ilości, jest równie wielkie pod względem jakości, jak i mężności, a każdy z osobna jest mocny jak żelazo”). [Jedlicki 1953; Gembarzewski 1912;

Korzon 1912].

2. Ibrahim ibn Jakub: „Ma on 3 tysiące

pancer-nych (podzielony na) oddziały, a setka ich znaczy tyle co dziesięć secin innych (wojowników). Daje on tym mężom odzież, konie, broń i wszystko, czego potrze-bują…” [Kowalski 1946].

3. Bruno z Kwefurtu: „Mieszko ’sztuką

zwycię-żył’ margrabiego Hodona” [Labuda 1945].

Podobnie rzecz się miała za Bolesława Krzy-woustego, który chcąc na tronie węgierskim osa-dzić księcia węgierskiego Borysa, został zdradzony i nad rzeka Sają zaatakowany (22 czerwca 1132). Doszło do bitwy, podczas której został otoczony i wtedy ponoć miał tak zachęcać wojów polskich do walki: „Bijcie dobrze, wszak nieraz biliśmy w tysiąc,

dziesięć tysięcy – i dobywszy miecza, którego Żura-wiem zwano, wołał: umie mój Żuraw dobrze krew toczyć! I za każdem cięciem, trup padał, i płatał ich, jak wióry, gdzie tylko się obrócił”. [L.S. 1851]

Co ciekawe: tą siłę żołnierza polskiego (1 na 10-ciu) potwierdził ponad 800 lat później w bitwie pod Lipskiem 1812 r. sam cesarz Napoleon, który tak zwrócił się do ks. Józefa Poniatowskiego ochraniającego jego odwrót: „A więc wielu Polaków

zostało przy tobie Książę?” – zapytał cesarz – „Około 800” – było odpowiedzą: „800 Polaków, dodał z żywo-ścią i pochlebną ufnożywo-ścią Napoleon: „Jest to więc przynajmniej 8 000 mężnych!” [Ostrowski 1840].

Dowody na sprawność bojową naszych przod-ków odnajdujemy i w różnych okresach naszej histo-rii. Znany nam wszystkim pisarz Mikołaj Rej, w

Zwierciadle (1567) tak pisze o męstwie

ówcze-snych Polaków:

(4)

16 “IDO MOVEMENT FOR CULTURE. Journal of Martial Arts Anthropology”, Vol. 14, no. 4 (2014)

„Męstwo Polskie

Jeśli chcesz z nim do męztwa, ukaż mi takiego, By z Polakiem porównał, w dziwnym męztwie jego, Jeźliże pojedynkiem, jeźliże gromadą:

Trudno znaleźć polaczka w takiej sprawie zwadą, I inszy narodowie, gdy co z kim działają,

Szczęściem to sobie zowią, gdzie polaki mają.” [Rej 1568]

Co ciekawe, jest to również potwierdzenie tego, że w każdym kraju i w każdym wojsku chciano mieć Polaków u siebie. Co nie było wcale takie proste, biorąc pod uwagę fakt, że wojsko polskie w owym czasie składało się głównie z pospolitego ruszenia, a nie z zaciągu, co już samo w sobie ograniczało służbę Polaków w obcych armiach lub na obcym żołdzie. Pospolite ruszenie nie było bowiem woj-skiem najemnym, co jednak nie przeszkadzało, aby poszczególni żołnierze lub szlachta „żyjący z szabli” nie walczyli w szeregach obcych armii. Dla nas stwierdzenie Reja potwierdza jedynie fakt nie-zwykłej popularności i doceniania przydatności bojowej polskiego żołnierza wiekow XV i XVI. Już wtedy bowiem obce armie, które rekrutowały swe wojska z zaciągu (tak było na zachodzie), zabiegały o polskiego najemnika.

Działający w Polsce okresu napoleońskiego, rezydent francuski Księstwa Warszawskiego, dyplo-mata cesarza Napoleona baron Edward Bignon potwierdza tą wyjątkowość żołnierza polskiego uważając go za jedynego, który skutecznie może walczyć z żołnierzem rosyjskim. Pisze o tym Antoni

Ostrowski: „Baron Bignon, rezydent francuski przy

Księstwie Warszawskiem, upominał nieustannie, aby się Polacy uzbrajali, wiedział bowiem to dobrze i on i pan jego, iż bez Polaków, nikomu się zwalcze-nia potęgi rossyjskiej nie uda: i dziś jeszcze, takowe przekonanie jest w instynkcie mass ludów; i ponie-kąd tłumaczy okazywaną nam całego zachodu sym-patię: inaczej, to jest bez nas, wdałby się każdy w zatarg z północą, na hazard, na ślepy los szczęścia.”

[Ostrowski 1840]

Kiedy pod koniec XV wieku z areny dziejowej odchodziło rycerstwo, a w miejsce miecza zachód wybrał rapier i postawił na rozwój piechoty i broni palnej, w Polsce poszliśmy zupełnie inną drogą. Pol-ska postawiła na jazdę: konia i kopię, a w miejsce miecza wybrano krzywą szablę, broń która z cza-sem stała się ukochaną bronią narodu polskiego, obrończynią ojczyzny, wolności i całego chrześci-jaństwa. Wybór tych trzech broni (konia, kopii i szabli) nie był przypadkowy, Polska stawić musiała czoło przeciwnikowi znacznie potężniejszemu i bardziej różnorodnemu niż inne kraje europejskie. Turcja, Ruś, Tatarzy, Serbowie, Wołosi, Krzyżacy, Prusowie, Sasi, Szwedzi to tylko niektórzy, z którymi przyszło nam się potykać. Każdy walczył inaczej i każdy miał inną taktykę i technikę walki, w której był mistrzem. Polska musiała stawić czoła wielu spo-sobom walki i wielu spospo-sobom wyszkolenia bojo-wego. By im sprostać należało stworzyć taki rodzaj wojska i taki sposób jego wyszkolenia by dał radę wszystkim tym zagrożeniom, przy jednoczesnym założeniu, że nie mamy zbyt wielu pieniędzy na liczną armię. Władcy polski stanęli przed następu-jącym zadaniem – stworzyć wojsko na miarę posia-danych możliwości fi nansowych, które były zresztą ograniczone. Takie wojsko zostało stworzone. Była nią husaria, która w XVI wieku stała się podsta-wową siłą zbrojną Rzeczypospolitej. Zorganizo-wana w chorągwiach składała się z synów najlepszej

Fot. 2. Książę Józef Poniatowski

[Emile Marco 1847]

(5)

szlachty rycerskiej, na znakomitych koniach, której podstawowym orężem walki były: kopia husarska, krzywa szabla, koncerz, pistolet i czekan-nadziak. Od samego jej powstania jazda ta stała się jazdą elitarną i wyborną. Niską liczebność rekom-pensowało znakomite wyszkolenie w jeździe kon-nej i walce wręcz. Jako że jazda ta musiała walczyć z wieloma różnymi przeciwnikami i w różnych warunkach bojowych, toteż od samego początku usilnie pracowała nad doskonaleniem metod szko-leniowych jak również nad udoskonalaniem oręża. W efekcie tego powstał m.in. jedyny na świecie wzór szabli bojowej zwanej husarską, jak również opracowana została do tej szabli tzw. staropolska

szermierka szablowa zwana „sztuką krzyżową”,

wchodząca razem ze szkołą szkolenia konia bojo-wego w zakres polskiej sztuki walki. Sztuka walki tą szablą została zaprezentowana na II Światowym Kongresie Naukowym Sportów i Sztuk Walki w Rzeszowie w roku 2010. Dzięki temu pokazowi dr Roland J. Maroteaux ze szkoły Takeda-ryu dokonał wspólnie ze Z. Sawickim analizy porównawczej szer-mierki szablą polską i japońską. Analiza ta została opisana w 55. numerze czasopisma „AikiGoshindo Kaishi” [Cynarski 2013].

W tym miejscu warto podkreślić, że polska szermierka szablowa była konną sztuką walki, a nie pieszą. Oznacza to, że mówiąc o polskiej sztuce

walki w szerokim rozumieniu, mówimy o walce z użyciem konia bojowego, a nie o walce pieszej. To właśnie czyni z niej tą odrębność w całej rodzinie sztuk walki i odróżnia ją od dalekowschodnich sztuk i sportów walki. Inaczej mówiąc nie można mówić o polskiej sztuce walki z pominięciem konia. Rozwój husarii i związany z nią rozwój pol-skiej sztuki walki miał jeszcze i inne oblicze. Otóż jazda ta będąc w mniejszości musiała wypracować odpowiedni wzorzec prowadzenia walki, który w połączeniu z doskonałym wyszkoleniem jeźdźca i konia dawał jej przewagę w boju nawet nad licz-niejszym przeciwnikiem i gwarantował zwycięstwo. Sama umiejętność sztuki walki nie wystarczała, potrzebne było jeszcze coś. Tym czymś była siła ducha. Moc wewnętrzna, którą Polacy czerpali z wiary chrześcijańskiej. Nie przypadkowo nazywano nas obrońcami chrześcijaństwa, a Polskę wschod-nim przedmurzem świata chrześcijańskiego. Idea chrześcijaństwa stała u podstaw polskiej sztuki walki i do dziś jest jej najsilniejszym fundamen-tem, co jest zresztą zgodne z naszą tradycją, choćby w takich gestach jak pocieranie głowni szabli szka-plerzem, czy kuli pistoletowej co miało gwaranto-wać powodzenie w walce i celność strzału. Ponadto, samo stworzenie staropolskiej szermierki szablowej opartej na symbolice i znaku krzyża jest tego nie-odpartym dowodem. Szermierka ta, występująca

Fot. 4. Z. Sawicki i R. J. Maroteaux

[„Aiki GoshinDo Kaishi” 2011]

(6)

18 “IDO MOVEMENT FOR CULTURE. Journal of Martial Arts Anthropology”, Vol. 14, no. 4 (2014)

wyłącznie w Polsce i to wyłącznie w szeregach husa-rii, była sekretną sztuką walki utrzymywaną w ści-słej tajemnicy, niedostępną dla ogółu. Myli się ten, kto by myślał, że w całej Polsce cała szlachta znała tajniki sztuki krzyżowej. Nic podobnego, wzory uży-cia szabli wg tych prawideł były dostępne jedynie husarzom i to tym wywodzącym się z tzw. szlachty rycerskiej. Pozostałe masy szlacheckie nie miały do niej dostępu, pozostawała im jedynie szabla kara-bela lub w najlepszym wypadku szabla węgierska lub węgiersko-polska (tzw. batorówka).

Polska pod koniec XVII wieku stała u szczytu swej potęgi militarnej, której apogeum było zwy-cięstwo odniesione pod Wiedniem w 1683 r. Miała wówczas największe w Europie doświadczenie w zakresie użycia konnej sztuki walki z użyciem sza-bli bojowej i broni drzewcowej. O zainteresowaniu się możliwościami bojowymi ówczesnego polskiego wojska niech świadczy taki oto fakt, że zaraz po zwycięstwie wiedeńskim cesarz Leopold I zapragnął zobaczyć na własne oczy pokaz polskiej sztuki walki z użyciem kopii przez polskich husarzy. Naoczny świadek tego pokazu, pan Mikołaj na Dyakowcach Dyakowski tak to opisał: „Wszystkie nasze

objechaw-szy wojsko, stanął sobie tam na skrzydle, gdzie Król i hetmani byli, i prosił Króla, aby mógł exercitium kopij widzieć, jakim ich sposobem zażywają. Zaraz tedy, obróciwszy się Król do hetmana, aby pokazać, jak kruszą kopiją, ale wybrać doświadczonych goń-ców, aby było z honorem wojska naszego. Tak tedy hetman wielki, jako przezorny wódz i doskonały, dwudziestu czterech różnych chorągwi kompanij i oficyjerów, którzy się umieli z tym dobrze spra-wić, dawszy im rumaki swoje, jeżeli który nie miał sprawnego swego konia, na to ordynował i sam tenże hetman na to instruował ich, jakim sposobem tego oręża prezentę mieli czynić; których rozdzielili na dwie partyje, kazał im do siebie skoczyć złożywszy kopiję i jak już mają w samą pierś składać, tak w tym punkcie, aby do góry podnieśli. Wszystko to za instrukcyja hetmana zrobili i udało się bardzo chwa-lebnie, ale w tak krótkim czasie bez żadnej próby.”

[Dyariusz 1983]

Tradycje te po rozwiązaniu husarii w 1776 r. kontynuowała Kawaleria Narodowa, która kopie husarskie zamieniła na znacznie lżejsze i poręcz-niejsze do szermierki – lance.

Kiedy więc na zachodzie Europy w wieku XVIII na nowo do łask wraca lekka kawaleria zyskująca na polu walki coraz większe znaczenie, armie zachod-nie zachod-nie mające dużych tradycji w tym zakresie, szu-kają wzorów do tworzenia i szkolenia lekkiej jazdy. Najlepsze ma Polska, która nieprzerwanie przez kilka wieków walczy konno i to ze znakomitym skutkiem. Wiele narodów europejskich czerpie z tej wiedzy i naszych doświadczeń. Niestety, jako Polacy

nie zadbaliśmy o to, by właściwie i szeroko przeka-zywać wiedzę o tym fakcie. Ubolewał już nad tym Michał Czajkowski pisząc w 1863 roku tak: „Polacy

od wieków byli szlachetnym, walecznym i rycerskim narodem, tego im nikt nie zaprzeczał i nie zaprzecza. I francuzkie gamerzy wołają po ulicach jak pacierz powszedni, braves polonais. I lazaroni Neapolu, jak ujrzą Polaków przy szabli, wołają, bravi polaki. I Niemiec nawet, malując Jenerała Dwernickiego w karykaturze lekkiego jeźdźca, dodaje ze złością i z westchnieniem, verfluchter braver Pole. Wszystko zrobili obcy, a Polacy nie – wszystko obcy wymy-ślili, a Polacy nie – tak jakby nie było tych biednych Polaków na tej Bożej ziemi, tylko dla gamerzów, dla lazaronów i dla przedrwiwaczów Niemców, a dla potomności w kartach piśmiennych i drukowa-nych nie masz dla nich miejsca, albo bardzo liche.”

[Czajkowski 1863]

Trudno się nie zgodzić z autorem tych gorz-kich słów, tym niemniej już dziś można znaleźć wiele śladów na wpływ polskiej sztuki walki w róż-nych armiach europejskich. Mówiąc o sztuce walki będziemy mieli tu na myśli szable i lancę. Zwłaszcza lancę, której śladów w wojskowości europejskiej jest znacznie więcej niż szabli. Szczególnie jest on duży po utracie przez Polskę niepodległości, gdy nastąpił transport tej wiedzy za pośrednictwem żołnierza polskiego wcielanego do armii austriackiej, rosyj-skiej i prurosyj-skiej, oraz w okresie wojen napoleońskich i powstań narodowych.

Czytając już angielskojęzyczna Wikipedię takie oto odnajdujemy informacje o sile polskiej husarii: „…husaria była w stanie walczyć z każdym rodzajem kawalerii i każdą piechotą zachodnią poczynając od ciężkich kirasjerów, aż na szybkich Tatarach koń-cząc. Była powszechnie uważana za najpotężniejszą formację kawalerii na świecie.” (This made hussars

able to fight with any cavalry or infantry force from western heavy kissaiers to buick Tatars. They were widely regarded as the most powerful cavalry for-mation in the world.)” [Cavalry tactics, Wikipedia].

W tej samej Wikipedii odnajdujemy w opi-sie rosyjskiej kawalerii bardzo mocny wpływ wzo-rów polskich dotyczących lancy. Z opisu tego wynika, że rosyjskie wojsko przejęło m.in. wzór polskiej lancy jak zapewne i sposób jej użycia: „W 1801 zarządzono, że szeregowi w oddziałach kon-nych (polskim i tatarsko – litewskim) miały lance z drzewcem pomalowanym na czerwono. W maju 1806 szeregowi z regimentu Ułanów Wielkiego Księcia Konstantyna zastąpili swoje karabinki lan-cami z drzewlan-cami w kolorze czarnym. Drzewce lancy przyjętej przez wszystkie oddziały w latach 1806 – 1807 było czarne. Zgodnie z polską tra-dycją jedynie kawalerzyści w pierwszej linii byli wyposażeni w lance, a Rosjanie podążyli za tym

(7)

Fot. 7. Porównanie: lanca polska i rosyjska

[Krasiński 1811; Перечень рисунков … 1844]

(8)

20 “IDO MOVEMENT FOR CULTURE. Journal of Martial Arts Anthropology”, Vol. 14, no. 4 (2014)

Fot. 8. Porównanie: lanca polska i angielska

[Krasiński 1811; Rules and Regulations 1825] wzorem. Całkowita długość lancy wynosiła

śred-nio pomiędzy 280 a 290 cm. Zawieszkę nazywano “horonzhevka” z polskiego chorągiewka. W 1812 wybrani kawalerzyści z oddziałów ułanów zostali wysłani jako instruktorzy aby ćwiczyć z husarzami użycie lancy.” [Russian Cavalry of the Napoleonic

Wars 1805-1815. Wikipedia]

Na bazie wiedzy zdobytej od Polaków, w roku 1891 H. Sokołow wydał podręcznik Sztuka

szer-mierki piką (Искусство фехтования пикою)

[Mie-dwiediew 1993], w którym trzon technik stanowią ryciny ułana wg polskiego wzoru. Podobny pod-ręcznik, na bazie polskich technik szablowych opu-blikowany został w Rosji w roku 1843 pod nazwą:

Nachertanie pravil fekhtovalnago iskusstva

[Soko-lov 1843].

Napisana w 1811 roku przez dowódcę szwoleże-rów generała hr. Wincentego Krasińskiego, instruk-cja władania lancą Essai sur le maniment de la lance staje się podręcznikiem wzorcowym dla nauki sztuki walki tą bronią niemal wszystkich armii europej-skich. Świetny przykład w tym zakresie dają nam Anglicy, którzy w 1825 r. wydają podręcznik Rules

and Regulations for the Exerciseand Manceuvrest of the Lance [Rules… 1825], wierną kopię

instruk-cji Krasińskiego. Mało tego, w podręczniku tym mówią wręcz o polskim systemie i polskiej sztuce walki – „Następujące zasady i regulacyje dla

Ćwi-czeń i Manewrów Lancą są całkowicie złożone z podziwu godnego polskiego systemu zmarłego Księ-cia Marszałka Józefa Poniatowskiego oraz generała Hrabiego Korwina Krasińskiego; ów obecnie w służbie Imperatora Rossji” [Rules… 1825]. Dalej jest opis

technik pod wspólnym tytułem: „Polish Method” [Rules… 1825].

Jak mówi podanie, samo wprowadzenie

lancy na uzbrojenie wojsk napoleońskich miał

poprzedzić pojedynek polskiego szwoleżera

wachmistrza Wiktora Romana uzbrojonego

w lancę bez grotu z trzema kirasjerami

fran-cuskimi uzbrojonymi w pałasze. W

obecno-ści cesarza napoleona i księcia Murata Polak

pokonał bez trudu owych trzech kirasjerów,

co uwiecznił na obrazie Juliusz Kossak. Mało

tego, polscy lansjerzy byli instruktorami w

obcych armiach, o czym daje nam

świadec-two Edward Bignon, francuski baron, z

nomi-nacji Napoleona pełniący funkcję rezydenta w

Warszawie, który tak pisał o polskiej

kawale-rii: „Żołnierz polski zdolnym jest do wszelkiego

rodzaju służby, szczególniej jednak do

kawa-lerji. W Polsce każdy chłop rodzi się jeźdźcem;

przeto pułki kawalerji można tam formować z

taką łatwością, jak

gdzieindziej formują piechotę. Mianowicie ułani odznaczyli się wybornem użyciem lancy i dostarczyli instruktorów pułkom francuskim.”

(9)

[Iwaszkiewicz 1913]

Brytyjczycy zresztą obok lancy korzystali rów-nież z polskiego wzoru szabli, o czym mówią nam te słowa: „Szabla husarska była prawdopodobnie najlepiej znanym typem szabli swoich czasów i stałą się prekursorką wielu innych europejskich broni. Wprowadzona około roku 1630 służyła pol-skiej kawalerii jako broń w starciach, w większości używana przez ciężką jazdę lub polskich husarzy.” [Wikipedia/Szabla]

I dalej: ”Projekt polskiej i węgierskiej szabli

wpły-nął na znaczną liczbę innych projektów w innych częściach Europy i doprowadził do wdrożenia sza-bli w Europie Zachodniej. Przykładem, który nosi znaczne podobieństwo jest słynny projekt szabli Bry-tyjskiej Lekkiej Kawalerii z roku 1796, zaprojekto-wany przez kapitana Johna Gasparda le Marchanta po jego „wizytach wschodnich” do centralnej i wschod-niej Europy i badaniach w tychże i innych nacjach nad taktyką kawalerii i broniami. Polska przestała istnieć jako oddzielny naród w tym czasie, ale jej naród partnerski z wcześniejszych wieków, Węgry, cały czas były krajem istniejącym, i jako taki były źródłem wszystkich elementów “huzarskich”; inspi-racją pierwszych „głównie tnących” szabel w armii brytyjskiej była raczej szabla polsko – węgierska niż często wspominany indyjski tulwar. Ta sama sza-bla, “1796” była przyjęta przez kawalerzystów króla Hanoveriana oraz u Prusów przez generała Gebharda Lebrechta von Blücher, który próbował nadać swoje

imię broni, prawie wszędzie w reszcie Europy znanej jako “szabla Lekkiej Kawalerii wzór 1796”. Broń ta znalazła również drogę do nowo formowanej kawa-lerii Stanów Zjednoczonych Ameryki podczas wojny w 1812.“ [Wikipedia/Szabla].

O polskiej szermierce szablowej i jej wpływie na szermierkę w innych krajach niech choćby świad-czy technika i opis najsłynniejszego polskiego cięcia zwanego „cięciem senatorskim”, a przez Niemców – diabelską polską czwartą (höllische polnische Quart) [Zabłocki 1989]. Zostało ono umieszczone w ency-klopedii Mayers Lexikon 1885-1892 r. Pod hasłem HIEB jest informacja: „Die Polnische Quart” [May-ers 1888] i opis tego cięcia, który idealnie pasuje do polskiego cięcia senatorskiego. Obraz tego cięcia ukazany jest w niemieckim podręczniku „Versuch

einer theoretischen Anweisung zur Fechtkunst im Hiebe: Mit 20 erläutern den Kupfertafeln”[Sawicki

2012], gdzie oprócz samych cięć, mamy podane staropolskie wzory 12 cięć szablowych i ośmiu cięć na rękę. Cięcie to opisano w sposób następujący: „Także na tej samej linii ma miejsce cięcie, które

nazywa się polską lub Halską (?) kwartą (Tab. XIII, postać/fi gura 1). To cięcie jest przeciwstawne wyso-kiej tercy i opisuje zatem tą samą linię jak półse-kunda lub wewnętrzna sepółse-kunda, tylko z tą różnicą, że cięcie w ruchu kwarty przebiega od prawej do lewej strony, z dołu w górę. To cięcie jest prawie ze wszystkich najcięższe, gdyż to samo cięcie wymaga najniewygodniejszego obrotu pięści. Do zastosowania

(10)

22 “IDO MOVEMENT FOR CULTURE. Journal of Martial Arts Anthropology”, Vol. 14, no. 4 (2014)

przede wszystkim przy przeciwnikach, którzy mają zwyczaj odsuwania się tułowiem do tyłu, przez co zwykle dostaje się słabą stronę do zamierzonego cię-cia. Niekorzystne jest ono wtedy, jeśli tnie się słabo, przez co odsłania się wewnętrzną stronę szermierza w całej słabości.” [Sawicki 2012]

Pomimo takich doświadczeń i wpływów, pol-ska szermierka szablowa nie została zapamiętaną. Jej miejsce zajęła szermierka węgierska, która mogła się rozwijać bez przeszkód z racji tej, że istniało formalnie państwo węgierskie mające odpowied-nie warunki do kultywowania swoich tradycji w tym zakresie. Polska po powstaniu styczniowym, od 1864 r. praktycznie nie mogła ofi cjalnie kulty-wować swych tradycji szermierczych. Była pań-stwem niewolnym pod zaborami, tym niemniej siła i sława polskiej szabli przetrwała w słowach polskiego hymnu narodowego, napisanego w roku 1797 przez Józefa Wybickiego:

Jeszcze Polska nie umarła, Kiedy my żyjemy.

Co nam obca moc wydarła, Szablą odbierzemy. Ref.

Niemiec, Moskal nie osiądzie, Gdy jąwszy pałasza,

Hasłem wszystkich zgoda będzie I Ojczyzna nasza. [www.bossowski.pl]

Zakończeniem tego artykułu niech będą słowa pochodzące z książki Mary Barton An historical

tale of Poland by Count Henry Krasinski, które

zna-komicie „wiążą” węgierską szermierkę szablową z szermierką polską oraz podkreślają polską domi-nację w lancy:

„W wielu miejscach nietrudno o spotkanie

sta-rych weteranów, wychowanych w szkołach prowa-dzonych przez Jezuitów, którzy po szklaneczce lub dwóch wina, z szablą w dłoni wprawiają w zaże-nowanie najbardziej uzdolnionych szermierzy kon-tynentu, ponieważ jest niemożliwe przedstawienie sobie do jakiego poziomu perfekcji to ćwiczenie było doprowadzone w starożytnej Polsce.

Jedynie Węgrzy mogą rywalizować z Polakami w tymże, ponieważ obecnie użycie tej broni jest na Węgrzech dobrze znane.

Specjalną i szczególna bronią, w której Polacy nie mają sobie równych na świecie jest lanca.”

[Bar-ton 1846]

Zbigniew baron Sawicki Twórca Signum Polonicum

Bibliografi a – źródła i opracowania

1. „AikiGoshinDo Kaishi”, Avignon, kwiecień 2011, nr 55. 2. Barton M. (1846), An historical tale of Poland by Count

Henry Krasinski, t. 1, Londyn.

3. Cavalry tactics. Wikipedia, the free encyclopedia. 4. Cavalry its history, management and uses in war, New York 1863. 5. Chaperon E. (1884), La Science des Armes dans la

cavale-rie. Exercices de la lance, Paryż.

Fot. 10. Die Polnische Quart

[Werner 1824]

(11)

6. Cynarski W.J. (2008), An overview of Polish martial arts, “Journal of Asian Martial Arts”, t. 17, nr 2, s. 8–25. 7. Cynarski W.J. (2009), Próby restauracji polskiej sztuki

mili-tarnej na przełomie XX i XXI wieku, „Ido – Ruch dla

Kul-tury / Movement for Culture”, t. 9, s. 44–59.

8. Cynarski W.J. (2013), Japanese and Polish sabre – 20-years

after historical confrontation, “Physical Activity Review”,

t. 1, s. 10-21.

9. Czajkowski M. (1863), Dragonom otomańskim,

współro-dakom i towarzyszom wojennej służby, powieść o Stefanie Czarnieckim [w:] Biblioteka pisarzy polskich. Pisma Michała Czajkowskiego, Lipsk.

10. Dyaryusz wiedeńskiej okazyji Jmci Pana Mikołaja na

Dyakowcach Dyakowskiego podstolego latyczewskiego,

Warsaw 1983 [reprint, in Polish].

11. Gembarzewski B. (1912), Uzbrojenie i rodzaje broni [w:] T. Korzon, Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, Kraków. 12. Grisier A. (1861), Les Armes et le Duel, Paryż.

13. Grobicki J. (1928), Jazda polska za Sasów i powody jej

upadku w tym czasie, „Przegląd Kawaleryjski”, Rok V, nr

4, s. 309-329.

14. Hoyt E. (1913), Rules and regulations for drill, sabre

exer-cise, equitation, formation and filedmovements of Cavalry,

Greenfield.

15. http://en.wikipedia.org/wiki/Szabla.

16.

http://www.bossowski.pl/biwaki-napoleonskie/co-spiewan- -na-biwakach/mazurek-dnbrowskiego-hymn-polski/mazu-rek-dąbrowskiego-jozef-wybicki/.

17. Iwaszkiewicz J. (1913), Polska w r. 1811 i 1813.

Wspomnie-nia dyplomaty Edwarda Bignona, t. 1, Wilno.

18. Jedlicki M.Z. (1953), Kronika Thietmara, Poznań. 19. Krasiński W. (1811), Essai sur le maniment de la Lance,

Paryż.

20. Kwaśniewicz W. (1999), Dzieje szabli w Polsce, Warszawa. 21. Labuda B., (1945), Materiały źródłowe do historii Polski

epoki feudalnej, t. 1, Warszawa.

22. Lectures on the Tactics of Cavalry by Count von Bismark, Londyn 1827.

23. L.S. (1851), Dzieje narodu polskiego dla użytku szkolnej

młodzieży, Kraków.

24. Marco E. (1847), Historie la Garde Imperiale, Paryż. 25. Miedwiediew A.H. (1993), Kozaki i rukopasznyj boj,

Moskwa.

26. Mayers Lexikon, 1888.

27. Sokolov H. (1843), Nachertanich Pravil Fechtovalj na voisko

o ostvarisoonkami v pyaktitchnactyahkh. Sochinenich Pro-moshtchnika glavnavo. Fekhtovaljnavo O otchitelyah Otdy-ailjnavo Gvardeickavo korpoosa, Sanktpeterboorg .

28. Nadolski A. (1984), Polska broń. Broń biała, Wrocław. 29. Olszański K. (1988), Juliusz Kossak,

Wrocław-Warszawa--Kraków-Gdańsk-Łódź.

30. Ostrowski A. (1840), Żywot Tomasza Ostrowskiego ministra

Rzeczypospolitej później Prezesa Senatu Księstwa Warszaw-skiego i Królestwa PolWarszaw-skiego oraz rys wypadków krajowych od 1763 roku do 1817, t. 2, Paryż.

31. Relacja Ibrahima ibn Jakuba z podróży do krajów

słowiań-skich w przekazie al-Bekriego, red. T. Kowalski, Kraków

1946.

32. Rej M. (1568), Zwierciadło.

33. Russian Cavalry of the Napoleonic Wars 1805-1815. Wiki-pedia.

34. Rules and Regulations for the Exercise and Manceuvrest of

the Lance, Londyn 1825.

35. Sawicki Z. (2004), Traktat szermierczy o sztuce walki

pol-ska szabla husarską – podstawy, Zawiercie.

36. Sawicki Z. (2005), Palcaty. Polska sztuka walki. Podręcznik

dla początkujących, Zawiercie.

37. Sawicki Z. (2011), Polish Martial Art – Signum Polonicum:

Historical background, profile and the main plots of the sys-tem, „Ido Movement for Culture. Journal of Martial Arts

Anthropology”, t. 11, nr 2, s. 38-46.

38. Sawicki Z. (2012), Traktat szermierczy o sztuce walki

pol-ska szabla husarpol-ska. Część druga. W obronie Ewangelii,

Zawiercie.

39. „Tradycja”, 2013, nr 1(63).

40. Trattato di Shermasopra un nuovo Sistema di giuocomisto

di scuola Italiana e Francese, Firenze 1847.

41. Werner J.A.L. (1824), Versuch einer theoretischen

Anwe-isung zur Fechtkunst im Hiebe: Mit 20 erläutern den Kup-fertafeln, Leipzig.

42. Warnery J. (1781), Uwagi o Kawaleryi, Lublin 1781 [w:]

Kraj i Emigracja. Zeszyt drugi, Paryż 1835.

43. Wielhorski J. (1971), Lanca, Londyn. 44. Wojsko polskie w obrazach, Warszawa 1983.

45. Zabłocki W. (1971), Funkcjonalno-konstrukcyjna

charak-terystyka rękojeści dwóch typów polskich szabel bojowych z wieku XVII [w:] Studia do dziejów dawnego uzbrojenia i ubioru wojskowego, Kraków.

46. Zabłocki W. (1989), Cięcia prawdziwą szablą, Warszawa. 47. Zabłocki W. (2001), Polska Sztuka Walki – miecz oburęczny

i szabla husarska, Podkowa Leśna.

48. Перечень рисунков к Уставу о строевой кавалерийской службе 1844 г., (http://www.litulan.ru/ustav1844/ustav. php?page=0)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wielokierunkowa koncepcja zagospodarowania przestrzennego terenów KZS „Solvay” Ze względu na niedoskonałość istniejących planów i koncepcji zagospodarowania

Przedstawione w rozprawie wyniki badań własnych potwierdziły tezę, że istnieje możliwość optymalnego zagospodarowania przestrze nnego terenów składowisk byłych

Can the followers of G by mere smooth talk Ever make the tiniest singularity simple Long live Oscar Zariski and Karl Weierstrass. What need have we for rings japanese, excellent or

Dlatego do zbadania właściwości YSZ + Mn wykorzystano głównie pomiary synchrotronowe: XES (X-ray Emission Spectroscopy) i XAS (X- ray Absorption Spectroscopy),

Taki rezultat wynika z kilku czynników, na które wskazywali pracodawcy, tj.: stosunkowo wysoki stopie zbiurokratyzowania procedur w publicznych słubach zatrudnienia

Mo˝na przyjàç, ˝e udzia∏ przeciwników taryfy czasowej nie zmieni∏ si´ (zmiana mieÊci si´ w granicach b∏´du statystycznego). Niezale˝nie od preferencji mieszkaƒców

P AND AS: Pediatric Autoimmune Neuropsychiatrie Disorder s Associated with Streptococcal infection.. FILIP RYBAKOWSKI, RENATA KOMOROWSKA,