• Nie Znaleziono Wyników

Metamorfozy biograficzne trzeźwiejących alkoholików. Problemy tożsamościowe alkoholików w procesie wychodzenia z nałogu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Metamorfozy biograficzne trzeźwiejących alkoholików. Problemy tożsamościowe alkoholików w procesie wychodzenia z nałogu"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

problemy toĪsamoĞciowe alkoholików w procesie

wychodzenia z naáogu

A

NDRZEJ

K

ACPRZAK UNIWERSYTET àÓDZKI

Biograficzna metamorfoza, czyli stopniowa zmiana toĪsamoĞci, jest wedáug Fritza Schütze w biografii jednostki zawsze wynikiem jakichĞ pozytywnych okolicznoĞci. W przypadku „trzeĨwiejącego” alkoholika metamorfoza to proces, w którym odkry-waniu nowych moĪliwoĞci, jakie pojawiają siĊ dopiero w momencie zerwania z naáo-giem, towarzyszy jednoczesne trwanie w swego rodzaju stanie zawieszenia pomiĊdzy dwoma spoáecznymi Ğwiatami: tym, do którego naleĪaá bĊdąc osobą pijącą i tym, w którym uczy siĊ Īyü na nowo jako abstynent. Celem niniejszego artykuáu jest poka-zanie dynamiki procesu wychodzenia z uzaleĪnienia oraz spoáecznego kontekstu re-konstrukcji toĪsamoĞci trzeĨwiejących alkoholików, uczestników grup samopomoco-wych.

Sáowa kluczowe: wywiad narracyjny, metamorfoza biograficzna, biograficzne

struktury procesowe, alkoholizm, maáa epifania.

1. Wprowadzenie

Zjawisko alkoholizmu, bądĨ mówiąc ĞciĞlej uzaleĪnienia od alkoholu, w polskiej literaturze socjologii problemów spoáecznych zajmuje miejsce szczególne i zostaáo niezwykle szeroko opisane. Po pierwsze, z powodu skali zjawiska oraz wpáywu, jaki mają problemy alkoholowe na spoáeczne funkcjo-nowanie jednostki, a takĪe najbliĪszego otoczenia alkoholika bĊdącego czĊsto ofiarami jego naáogu. Po drugie, z uwagi na zachodzące obecnie przemiany spoáeczno-demograficznej struktury spoĪycia w naszym kraju (np. zanik róĪnic w czĊstotliwoĞci picia miĊdzy uczniami III klas szkóá gimnazjalnych a uczniami II klas szkóá ponadgimnazjalnych (Sierosáawski, 2007, s. 14–15), czy wzrost udziaáu dziewcząt w ogólnej strukturze spoĪycia alkoholu wĞród

(2)

máodzieĪy (ibidem, s. 16–17). Po trzecie, w wyniku zainteresowania proble-mem specyfiki choroby alkoholowej: bĊdąca jej istotą bardzo znaczna reduk-cja woli i towarzyszące jej negowanie istnienia problemu alkoholowego tworzą razem najwiĊkszą przeszkodĊ w powrocie do stanu przedchorobowego.

Celem niniejszego artykuáu jest przedstawienie dynamiki procesu wycho-dzenia z uzaleĪnienia, przy jednoczesnym zwróceniu uwagi na spoáeczny kontekst przemian toĪsamoĞci trzeĨwiejących alkoholików, czyli ich biogra-ficznej metamorfozy. Jak siĊ wydaje, z socjologicznego punktu widzenia i w kontekĞcie rozwaĪaĔ nad spoáecznymi Ğwiatami, kluczowy jest problem poczucia przynaleĪnoĞci „trzeĨwiejącego” alkoholika, który wobec pojawienia siĊ w jego Īyciu problemów nieznanych jego wczeĞniejszemu doĞwiadczeniu biograficznemu, trwa w swoistym stanie zawieszenia miĊdzy dwoma spoáecz-nymi Ğwiatami: jeden to Ğwiat czynnych alkoholików, drugi to Ğwiat niepiją-cych juĪ alkoholików. W procesie tym, z jednej strony naleĪy on do dwóch Ğwiatów spoáecznych jednoczeĞnie, z drugiej strony do Īadnego z nich nie naleĪy w peáni. Odwoáując siĊ do koncepcji R.E. Parka, moĪna by zatem powiedzieü, Īe trzeĨwiejący alkoholik to w pewnym sensie marginal man, „osobowoĞü pogranicza”, czáowiek o kilku toĪsamoĞciach i zarazem bez toĪsamoĞci.

2. Nota metodologiczna

Analiza procesu metamorfozy biograficznej trzeĨwiejących alkoholików przeprowadzona jest w oparciu o fragmenty narracji uzyskanych w toku badaĔ przeprowadzonych przez autora artykuáu w roku 2008 z czáonkami jednego z áódzkich klubów abstynenta lub jego „bywalcami” (nie wszyscy rozmówcy, pomimo czĊstych wizyt uwaĪali siĊ za czáonków klubu). W klubie tym odbywaáy siĊ jednoczeĞnie spotkania grup samopomocowych, m.in. Anoni-mowych Alkoholików. W badaniach zastosowano metodĊ wywiadu narracyj-nego, nazywanego teĪ niekiedy biograficznym, który przeprowadzony zostaá z 10 osobami pozostającymi w abstynencji od przynajmniej trzech lat.

Tytuáowa metamorfoza biograficzna jest jedną z czterech podstawowych struktur biograficznych opisanych przez Fritza Schütze, który wymienia: • biograficzne plany dziaáania, czyli ogólne wizje jednostek dotyczące

realizacji okreĞlonych zamierzeĔ, takich jak kariera zawodowa, ksztaáto-wanie toĪsamoĞci; struktury te reprezentują intencjonalnie zaprojektowane dziaáania;

• wzorce instytucjonalne, czyli sytuacje, w której dziaáanie jednostki podporządkowane zostaje instytucjonalnie okreĞlonym normom, regula-cjom, zaĞ ona sama stara siĊ im podporządkowaü, speániaü stawiane przez nią wymogi, czego wyrazem jest jej intencjonalne dziaáanie (jego zasady są jednak zewnĊtrznie okreĞlone);

(3)

• trajektorie, czyli takie formy doĞwiadczenia, w których jednostka poddana zostaje dziaáaniu jakiejĞ nieznanej, zewnĊtrznej siáy, której nie jest w stanie opanowaü, co zazwyczaj wiąĪe siĊ z poczuciem utraty kontroli nad wáa-snym losem. Są to najczĊĞciej wydarzenia o charakterze negatywnym lub wrĊcz tragicznym (np. niespodziewana choroba, wojna), których istotą jest towarzyszące jednostce poczucie niemocy wobec jakiejĞ bliĪej nieokreĞlo-nej i niezaleĪnieokreĞlo-nej siáy kierującej jej poczynaniami, którą okreĞla siĊ tutaj mianem potencjaáu trajektoryjnego;

• biograficzne metamorfozy, czyli zmiany bĊdące wynikiem nadejĞcia jakichĞ pozytywnych okolicznoĞci, niosących ze sobą transformacjĊ toĪsa-moĞci jednostki i wiąĪące siĊ z odkryciem przez nią nowych moĪliwoĞci, ale które jednak, mimo ich pozytywnego charakteru, nie mogą zostaü wprowadzone przez biograficzny plan dziaáania (ShĦtze, b.d., s. 50–51).

3. Struktury biograficzne w Īyciorysach alkoholików

Jak wykazaáo badanie, strukturami biograficznymi, które pojawiaáy siĊ we wszystkich biografiach alkoholików byáy trajektorie oraz bĊdące tematem niniejszego artykuáu biograficzne metamorfozy. Obie te struktury moĪna zazwyczaj dosyü áatwo oddzieliü, jednak w przypadku biografii trzeĨwieją-cych alkoholików, jak siĊ okazuje, metamorfozy biograficzne są w rzeczywi-stoĞci czĊĞcią trajektorii uzaleĪnienia i tylko z pozoru stanowią odrĊbną jednostkĊ analityczną.

3.1. Trajektorie w biografiach alkoholików

Struktury te są zdecydowanie dominujące i najbardziej rozwiniĊte w bio-grafiach alkoholików. Ze wzglĊdu na záoĪonoĞü oraz czasową rozpiĊtoĞü (patrząc z perspektywy struktury narracji), w toku analizy materiaáu ba-dawczego wyróĪniono w nich dwa etapy:

• trajektoria popadania w uzaleĪnienie – jest to okres uwalniania potencja-áu trajektoryjnego, w którym jednostka zaczyna dostrzegaü, racjonalizowaü i przeĪywaü swoją trajektoriĊ. Na tym etapie pojawiają siĊ teĪ pierwsze próby opanowania potencjaáu trajektoryjnego, który okazuje siĊ jednak zbyt silny, przez co sytuacja jednostki systematycznie siĊ pogorsza;

• trajektoria wychodzenia z uzaleĪnienia – jest to okres opanowywania potencjaáu trajektoryjnego mogący prowadziü do przepracowania wáasnej toĪsamoĞci i biograficznej metamorfozy. Alkoholik przeĪywający tą „sub-trajektoriĊ” musi sobie poradziü z zupeánie nowymi problemami stanowią-cymi efekt uwolnienia drugiego, ukrytego w okresie czynnego uzaleĪnienia potencjaáu trajektoryjnego. PoniewaĪ istotą tego etapu w biografii

(4)

alkoho-lika jest dąĪenie do „przejĊcia kontroli” nad wáasną biografią, moĪna po-wiedzieü, Īe jest to namiastka dziaáania intencjonalnego. W pewnym wy-miarze jest to zatem biograficzny plan dziaáania, jednak jego realizacja wiąĪe siĊ dla uzaleĪnionego z tak duĪym wysiákiem i tak intensywnym doĞwiadczaniem cierpienia, Īe opisanie go jako podtyp trajektorii zdecy-dowanie trafniej oddaje jego istotĊ.

W przypadku moich rozmówców, swoistą cezurą miĊdzy trajektorią popa-dania w uzaleĪnienie a trajektorią wychodzenia z uzaleĪnienia byá najczĊĞciej pewien symboliczny moment, bądĨ teĪ pewna seria wydarzeĔ, które sami okreĞlali jako „siĊgniĊcie dna”, przy czym owe „dno” dla kaĪdego alkoholika znajduje siĊ w pewnym sensie na innym poziomie. NastĊpstwem tych wyda-rzeĔ byáo zazwyczaj podejmowanie prób zerwania z naáogiem, co w wiĊkszo-Ğci przypadków byáo jednoznaczne z podjĊciem leczenia i wkroczeniem na trajektoriĊ wychodzenia z naáogu.

3.2. Metamorfozy biograficzne w narracjach trzeĨwiejących

alkoholików

Metamorfoza jest strukturą biograficzną, która w przypadku biografii alko-holików przenika siĊ z trajektorią wychodzenia z naáogu. JednoczeĞnie moĪe byü teĪ w pewnej mierze jej konsekwencją. Alkoholik podejmujący walkĊ z naáogiem dąĪy do minimalizacji jego wpáywu na swoje Īycie, co najczĊĞciej wiąĪe siĊ z koniecznoĞcią przeprowadzenia generalnej rekonstrukcji wáasnej osobowoĞci, a co z kolei staje siĊ dla niego Ĩródáem bólu, cierpienia. Innymi sáowy trajektoria wychodzenia z naáogu i metamorfoza biograficzna trzeĨwie-jących alkoholików przebiegają równolegle.

W omawianych biografiach, na etapie zrywania z naáogiem alkoholowym, w wiĊkszoĞci przypadków powtarzaá siĊ pewien uogólniony schemat narracji, zawierający dwa zasadnicze elementy takie, jak proklamacja nowej toĪsamo-Ğci oraz wtórna socjalizacja.

3.2.1. Proklamacja nowej toĪsamoĞci mogáa byü konsekwencją

okolicz-noĞci o przeciwstawnym charakterze:

• albo punktu zwrotnego w biografii jednostki, czyli proklamacja nowej toĪsamoĞci wskutek zajĞcia wydarzenia okreĞlanego czĊsto przez narrato-rów mianem „siĊgniĊcia dna”, które inicjuje dziaáania zmierzające do opa-nowania potencjaáu trajektoryjnego. Warto odwoáaü siĊ w tym miejscu do koncepcji N.K. Denzina, który w jednym ze swoich badaĔ analizie poddaá tzw. piciorysy alkoholików, czyli opowiadane na forum grupowym historie wáasnego naáogu alkoholowego, wyróĪniając na ich podstawie cztery ro-dzaje punktów zwrotnych pojawiających siĊ w róĪnych momentach biogra-fii. Szczególną uwagĊ Denzin (2001, s. 37) zwróciá na tzw. maáą epifaniĊ

(5)

(minor epiphany), która pokrywa siĊ z omawianym przeze mnie punktem zwrotnym. Jest to symboliczny moment, w którym ukryte dotąd przyczyny problemów jednostki bądĨ jej trudnej sytuacji Īyciowej zostają niespo-dziewanie ujawnione (w przypadku alkoholika moĪe byü to np. moment utraty zaufania bliskich osób, kara pozbawienia wolnoĞci jako konsekwen-cja picia, pierwsza wizyta w izbie wytrzeĨwieĔ etc.);

• albo zdejmowania maski, czyli procesu stopniowego uĞwiadamiania sobie w toku leczenia, Īe wbrew wizji siebie, rzeczywiĞcie ma siĊ problem z alkoholem. W procesie tym górĊ nad jaĨnią subiektywną bierze jaĨĔ od-zwierciedlona.

3.2.2. Wtórna socjalizacja: Istotą metamorfozy biograficznej jest

prze-miana toĪsamoĞci. Jest to proces, w którym osoba uzaleĪniona odkrywa nowe moĪliwoĞci, nabywa nowe umiejĊtnoĞci i uczy siĊ przy ich pomocy wspóáĪy-cia z niemoĪliwym do wyeliminowania potencjaáem trajektoryjnym, a takĪe zmienia swój sposób myĞlenia i zachowania, dąĪąc do ogólnej reorganizacji Īycia z trajektorią, tak Īeby zminimalizowaü traumatyczne przeĪycia związane z jej dziaáaniem, a w najlepszym wypadku nawet caákowicie wyeliminowaü potencjaá trajektoryjny. Jak zaznaczaáo wielu spoĞród moich rozmówców, proces ten jest w istocie Īmudną nauką Īycia na nowo, którą w celu podkre-Ğlenia siáy tego doĞwiadczenia, pozwoliáem sobie okreĞliü mianem „wtórnej socjalizacji”. W jej toku alkoholik nabywa niezbĊdny do wyjĞcia z naáogu zasób wiedzy, przebudowuje obraz Ğwiata i samego siebie, niekiedy caákowi-cie zmieniając swoje dotychczasowe Īycaákowi-cie.

4. Dynamika metamorfoz w badanych biografiach

Metamorfoza biograficzna trzeĨwiejącego alkoholika jest procesem wielo-páaszczyznowym, w którego toku dochodzi do generalnej rekonstrukcji jego toĪsamoĞci. Gáównym tego przejawem są zasadnicze zmiany związane z jego szeroko rozumianym sposobem funkcjonowania jako czáonka spoáeczeĔstwa. W procesie tym alkoholik na nowo przyswaja wzorce zachowaĔ związane z peánieniem dotychczas zaniedbywanych, bądĨ marginalizowanych ról spoáecznych (np. rola czáonka rodziny, przyjaciela, znajomego, opiekuna etc.), zmienia swoje postawy wzglĊdem „znaczących innych”, a przede wszystkim caákowicie modyfikuje swoją hierarchiĊ wartoĞci, w której do tej pory na najwyĪszym szczeblu znajdowaá siĊ alkohol. Na podstawie zebranego materia-áu wyodrĊbniono gáówne etapy metamorfozy biograficznej, które zostaną omówione w tej czĊĞci artykuáu.

(6)

4.1. Punkt zwrotny („maáa epifania”)

W wiĊkszoĞci biografii alkoholików, metamorfozy byáy wynikiem zajĞcia jakiegoĞ niespodziewanego, czĊsto wrĊcz mistycznego zdarzenia, które oddziela trajektoriĊ popadania od trajektorii wychodzenia z naáogu. Punkt zwrotny jest zarówno efektem jakiegoĞ procesu, jak i początkiem nowego procesu.

(…) spaáem po klatkach, jeĨdziáem tramwajami w nocy, w autobusach przez okres jednej zimy. CoĞ mnie tknĊáo… Godzina 4 rano, bĊdąc na klatce mówiĊ, Īe tak juĪ dalej byü nie moĪe. Albo wykopiĊ sobie dóá, albo zacznĊ ze sobą coĞ robiü i od tego momentu, jest to rok 2000, paĨdziernik, jakbym dostaá natchnienie od Boga, przesta-áem piü (…).

Przytoczony powyĪej fragment narracji odnosi siĊ do momentu, w którym w biografii narratora pojawia siĊ wątek wyboru „albo–albo”, gdzie jedno „albo” oznacza podjĊcie leczenia, a drugie Ğmierü w konsekwencji dalszego picia. Jest to zatem ten moment w biografii, w którym narrator uĞwiadamia sobie co jest istotą jego problemu. Podobnie w poniĪszym fragmencie, w którym niemal identyczne zdanie wypowiedziane przez innego narratora oznacza, Īe uĞwiadomiá sobie, iĪ zostaáy mu juĪ tylko dwa moĪliwe wyjĞcia.

(…) juĪ siĊgnąáem dna prawie Īe, bo jak juĪ chciaáem oknem z trzeciego piĊtra po wódkĊ wyjĞü, to znaczy Īe juĪ mnie áapaáo derylium (…) No i wiesz, to przyĞniáo mi

siĊ jakbym to sáyszaá no r e a l n i e „albo koĔczysz z piciem, albo sam siĊ wy-kaĔczasz”. JuĪ rano pojechaáem na Osiedlową, tam doktor przyjmowaá i o d r a z u u pana doktora siĊ przyznaáem, Īe mam ten problem, Īe juĪ siĊgnąáem dna prawie.

(…) To byá gáos siáy wyĪszej, to dla mnie to takie byáo no… realne, jakbym sáyszaá ciebie (…).

Znamienne jest równieĪ, Īe punkty zwrotne w biografiach alkoholików mają czĊsto niezwykle emocjonalny i uduchowiony charakter, co pokazuje cytowana wypowiedĨ jednego z moich rozmówców. Jest ona przykáadem pojawiającej siĊ zazwyczaj w narracjach alkoholików w kontekĞcie zerwania z naáogiem swoistej „retoryki cudu”, czyli nawiązywanie do mistycznej siáy wyĪszej, dosáownie Boga, czy teĪ wáaĞnie cudu, który jak za dotkniĊciem magicznej róĪdĪki sprawiá, Īe przestaáo siĊ piü, np.

(…) Staáo siĊ to wieczorem, gdy juĪ byliĞmy na kwaterach. Nie wiem do dzisiej-szego dnia co z moim umysáem siĊ staáo, ja wyleciaáem na dwór i w Ğniegu gáĊbokim na klĊczka modliáem siĊ. NaprawdĊ przeĪyáem wtedy wielką radoĞü i tak jest do dzi-siejszego dnia (…).

Z jednej strony jest to bez wątpienia zabieg mający na celu udramatycznie-nie opowiadanej historii, z drugiej strony moĪe to byü modelowy przykáad

(7)

instytucjonalnego czy teĪ ideologicznego wpáywu grupy odniesienia na opowiadaną biografiĊ. AA jest instytucją, w ramach której uczestnicy są namawiani do „uznania swojej niemocy wobec od alkoholu”, co w kontekĞcie pierwszego kroku AA jest jednoznaczne z oddaniem swojego losu w rĊce Boga (niezaleĪnie od tego jak kto go definiuje). Wszystkie przytoczone powyĪej fragmenty w mojej opinii dosyü wyraĨnie ten wpáyw ilustrują.

Proklamacja nowej toĪsamoĞci jest w tym wypadku konsekwencją jakiegoĞ niespodziewanego wydarzenia, które z kolei powoduje, Īe charakterystyczne dla alkoholika zaprzeczanie istnieniu jakiegokolwiek problemu alkoholowego zostaje skonfrontowane z nowym obrazem siebie i zmienionym przeglądem sytuacji. W toku ponownego przeĪywania wáasnej biografii przez narratora moment ten okazuje siĊ, Īe paradoksalnie moment przyznania siĊ do wáasnej niemocy wobec alkoholu otwiera drogĊ do zmiany wáasnego Īycia.

4.2. Zdejmowanie maski

Zdejmowanie maski jest procesem, którego konsekwencją tak jak w przy-padku maáej epifanii jest proklamacja nowej toĪsamoĞci. Nie dochodzi do niej jednak od razu, gdyĪ pomimo podjĊcia abstynencji alkoholik dopiero stopnio-wo zaczyna oswajaü siĊ z myĞlą, Īe jego otoczenie sugerujące, Īe ma problem alkoholowy, moĪe mieü racjĊ.

(…) Poszedáem na grupĊ i coĞ mnie w tych ideaáach zachwyciáo chociaĪ n i e

b y á e m a l k o h o l i k i e m . Na mityngu mnie upominali Īebym powiedziaá

o sobie „alkoholik”, no to przyjąáem to sáowo… do przedstawiania siĊ, Īe jestem

alkoholik. Samego kontekstu sáowa to nie przyjąáem, wiĊc udawaáem alkoholika przez caáy rok (…) Tam byáy jakieĞ dwie terapie, ale to bzdurne, bo… dla mnie

przy-najmniej bzdurne, bo ja podchodziáem do tego jako do okazji do popisania siĊ w towa-rzystwie, zaskarbienia sobie jakiejĞ sympatii uczestników, ja tam báaznowaáem, wy-gáupiaáem siĊ, tam nic siĊ nie dziaáo (…).

Pan Jarek, jak sam zresztą stwierdza, przyjmuje samo sáowo „alkoholik”, ale nie przyjmuje znaczenia tego sáowa. A zatem chociaĪ przedstawia siĊ jako alkoholik i uczestniczy w spotkaniach grupy Anonimowych Alkoholików, to jednak czuje, Īe w rzeczywistoĞci nie jest tak naprawdĊ jednym z czáonków grupy, nie utoĪsamia siĊ z grupą. UĪywając sáowa „alkoholik” do przedsta-wiania siĊ, narrator speánia po prostu formalne wymogi grupy, dziĊki czemu moĪe uczestniczyü w jej spotkaniach po to, Īeby udowodniü samemu sobie, Īe w rzeczywistoĞci wcale nie ma problemu alkoholowego. Do przedstawiania siĊ jako alkoholik zostaje przez innych czáonków grupy w pewnym sensie „przymuszony”. Wzbrania siĊ przed tym, poniewaĪ wedáug niego alkoholik to ktoĞ na kompletnym dnie, szmata, nic nie wart, nic nie posiadający nawet. Obraz ten zupeánie nie pasuje do jego koncepcji siebie i dlatego teĪ, pomimo

(8)

utrzymywania abstynencji i regularnych wizyt na spotkaniach grupy samopo-mocowej nie „zdejmuje maski”, odsuwając od siebie myĞl o wáasnym proble-mie alkoholowym.

Zdejmowanie maski jest wiĊc etapem, w którym alkoholik nie potrafi do koĔca okreĞliü swojej toĪsamoĞci. Z jednej strony nie jest alkoholikiem i nie potrzebuje niczyjej pomocy, z drugiej strony zaczyna uĞwiadamiaü sobie, Īe skoro w Īyciu sobie nie radzi, to moĪe jednak jakiĞ problem ma i tej pomocy potrzebuje. Stąd uczestnictwo w spotkaniach AA. Do punktu zwrotnego w biografii pana Jarka dochodzi dopiero w pierwszą rocznicĊ abstynencji, co opisuje poniĪszy fragment, znów niezwykle emocjonalny, choü tym razem pozbawiony wspominanej przeze mnie „retoryki cudu”:

(…) ale rocznicĊ juĪ miaáem, rocznicĊ, którą bardzo przeĪyáem z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, Īe ja wytrwaáem do tego roku, Īe wtedy zobaczyáem, Īe ja mam przyjacióá. Zrozumiaáem sáowo przyjaĨĔ, bo ja caákiem opacznie to rozumiaáem. No wiele, wiele, wiele… poznaáem wiele wartoĞci Īyciowych. PieruĔsko bogaty przede wszystkim byá ten odwyk oczywiĞcie. I jak wracaáem z k w i a t a m i , któ-rych nigdy nie dostaáem w Īyciu, no i te róĪne butelki, które juĪ tak oglądaáem… Tak wáaĞnie jeszcze nie powiedziaáem… Zaczynając abstynencjĊ zrobiáem zaáoĪenie, Īe jak rok nie bĊdĊ piá, no to udowodniĊ sobie, wszystkim, Īe jestem normalny, tak jak siĊ uwaĪaáem i nic wiĊcej. No i tu juĪ rok siĊ zbliĪaá, wszyscy siĊ cieszyli (…) TrochĊ mi szkoda tego byáo, ale n a r e s z c i e bĊdĊ mógá wypiü. Tak oglądaáem róĪne te po goleniu, a to siĊ nadaje do picia, to nie… Tak miaáem to juĪ podzielone: po prawych kieszeniach te do picia, a w lewych te nie do picia. Miaáem kwiaty, tak szedáem, byáem bardzo wzruszony, bardzo s z c z Ċ Ğ l i w y z tego… z tej rocznicy. Szedáem piechotą do Zachodniej, jeszcze raz przeĪywaáem to wszystko i tam gdzieĞ wáaĞnie staá siĊ taki

moment, Īe idąc ObroĔców Stalingradu pokochaáem to Īycie, trud tego Īycia poko-chaáem, on mnie zafascynowaá i postanowiáem jeszcze trochĊ potrwaü w tym (…). Pan Jarek nie stwierdza wprawdzie w tym miejscu wprost, Īe jest alkoholi-kiem, jednak moĪna powiedzieü, Īe uĞwiadamia sobie w tym momencie kim chciaáby byü, co staje siĊ punktem wyjĞcia dla dalszej walki z naáogiem i pozwala mu zachowaü abstynencjĊ do dnia dzisiejszego.

4.3. Wtórna socjalizacja

Termin ten w sposób nierozerwalny wiąĪe siĊ z takimi wartoĞciami jak siáa doĞwiadczenia i tzw. charakter. W pewnym wymiarze bowiem proces rekon-strukcji toĪsamoĞci to wrĊcz socjalizacja pierwotna, gdyĪ jednostka rozpoczy-na rozpoczy-na tym etapie rozpoczy-naukĊ Īycia praktycznie od nowa. Proces wychodzenia z naáogu stawia przed nią nowe, niedostĊpne jej dotychczasowemu doĞwiad-czeniu biograficznemu problemy, co dobrze obrazuje poniĪszy fragment:

(9)

(…) no i wypis byá ze szpitala i tego, 3 miesiące juĪ nie piáem, no i teraz jak tu

da-lej funkcjonowaü? Do domu dojechaáem, no i co mam dada-lej? Idąc do domu, to

wiesz, w ZduĔskiej Woli masz StodoáĊ, to StodoáĊ kurde z daleka ominąáem, bo to byá drugi mój dom. Tam byáa pijalnia numer jeden w ZduĔskiej Woli, która funkcjonowa-áa od rana do wieczora i piwa to rzadko kiedy brakowaáo (…) Ominąáem to z daleka i doszedáem do domu, no i co dalej? Jak mam dalej Īyü? Pierwszy dzieĔ to w domu przesiedziaáem, drugi dzieĔ juĪ wyszedáem tu z kumplami, tu tego, no i oni caáy czas piją. Gdzie idziesz z nimi, to picie. To mówiĊ „kurwa, skoro tam wchodzĊ, to z tego wyszedáem i z powrotem idĊ tam do nich?” No i kurde no tego, co tu kurde zaradziü

na to? Poszedáem do Wáodka, do tego mówiĊ „no Wáodek, no kurwa, co ja mam teraz dalej robiü ze sobą? Tu roboty nie ma, tu siĊ idĊ odhaczyü, no i co dalej? (…). Dramatyzmu opowiadanej przez Pana Zbigniewa sytuacji powrotu z od-dziaáu odwykowego do rodzinnego miasta dodaje historyczny kontekst wydarzenia, które miaáo miejsce na początku lat dziewiĊüdziesiątych, kiedy grupy samopomocowe nie byáy jeszcze tak rozpowszechnione, ani znane jak dzisiaj. Narrator nie wiedząc dokąd, ani do kogo ma siĊ zwróciü po pomoc, znajduje siĊ w stanie chwiejnej równowagi, której wtóruje problem podtrzy-mywania wiĊzi koleĪeĔskich bez pomocy alkoholu. ĩycie towarzyskie bez „wspomagaczy” staje siĊ tak duĪym wyzwaniem, Īe pojawia siĊ wybór pomiĊdzy odciĊciem siĊ od krĊgów koleĪeĔskich a wielce prawdopodobnym powrotem do trybu Īycia sprzed podjĊcia abstynencji.

PoniĪszy fragment opisuje moment, w którym po otrzymaniu rady od swo-jego kolegi, notabene opiekuna biograficznego, pan Zbigniew udaje siĊ na spotkanie w grupie wsparcia:

(…) No to poszedáem na grupĊ, patrzĊ, te same gĊby kurwa, które z nimi piáem, mówiĊ „kurwa, to znowu nie mam takiego wstydu, no ale wiesz, tu mam swoje miasto, idąc tam byáo co innego, bo ciĊ nikt nie znaá, tu znów wchodzisz, kurde wszyscy ciĊ znają… No nic, no byáem na tej grupie, to wiesz, siedziaáem jak na szpilkach, bo jak zaczynaáem mówiü, to wszyscy, myĞlaáem, Īe tymi oczami to chcą mnie zjeĞü (…).

Warto zauwaĪyü, Īe wchodzeniu przez pana Zbigniewa w strukturĊ klubo-wą towarzyszy uczucie wstydu, zakáopotania, które jednak nie pojawiaáo siĊ w opisach wydarzeĔ sprzed okresu podjĊcia leczenia, zwáaszcza tych związa-nych z zachowaniem po alkoholu. Jest to dowód na przechodzenie najprawdo-podobniej nieuĞwiadomionej wewnĊtrznej przemiany. W dáuĪszej perspekty-wie grupa samopomocowa zaczyna dostarczaü jednostce wsparcia zarówno w formie emocjonalnej (np. podtrzymując ją na duchu w trudnych chwilach), jak i praktycznej (np. dostarczając jej strategii dziaáania w razie nawrotu choroby) (Kacperczyk, 2006, s. 21). Grupa wsparcia zastĊpuje tym samym dawne kontakty spoáeczne nowymi, staje siĊ w pewnym sensie substytutem tego wszystkiego co alkoholik traci w momencie zerwania z naáogiem, np. kontaktów z grupą koleĪeĔską. Paradoksem jest, Īe w klubie abstynenta podtrzymywanie wiĊzi równieĪ opiera siĊ na alkoholu, tyle Īe nie na zasadzie

(10)

wspólnego picia, lecz dziaáania na rzecz jego eliminacji z Īycia czáonków. Zerwanie z naáogiem w wielu przypadkach wiąĪe siĊ równieĪ z budową zupeánie nowych wiĊzi spoáecznych.

Nie oznacza to oczywiĞcie, Īe etap budowy nowej toĪsamoĞci koĔczy siĊ wraz ze zdjĊciem maski i wstąpieniem do grupy wsparcia. Jednostka przez caáy czas przepracowuje obraz siebie, swojego Ğwiata, swoich relacji z nim. Istotną rolĊ w tym procesie odgrywają takĪe terapie uzaleĪnienia, których waĪnym punktem jest tzw. gorące krzesáo. Technika ta polega na ogólnej, szczerej aĪ do bólu dyskusji grupy terapeutycznej na temat jednego z jej uczestników w jego obecnoĞci i do niego skierowanej. Zabieg ten ma na celu eliminacjĊ negatywnych skáadników toĪsamoĞci danej osoby i wyzwolenie w niej chĊci zastąpienia ich nowymi:

(…) przede wszystkim to Īe ja w y t r w a á e m w tej abstynencji te dwadzieĞcia jeden lat, to to, Īe ja siĊ wreszcie zaczeáem dopasowywaü do Īycia. Terapie póĨniej to byáy terapie… Ta pierwsza, do StrzyĪyny pojechaáem, po dwóch latach abstynencji pojechaáem do StrzyĪyny i tam na grupie, gdzie byli s a m i m o i z n a j o m i , na tej grupie coĞ tam powiedziane o jakimĞ problemie, ale ten problem to byá takim táem do rozpoczĊcia takiej dyskusji o mnie… Dowiedziaáem siĊ opinii innych, osądów

b a r d z o bolesnych dla mnie. To przeĪywaáem, myĞlaáem, Īe jestem wspaniaáy,

najlepszy i najwspanialszy. To tam byáy momenty, Īe koleĪanki prosiáy ze ázami w oczach, prosiáy tam, Īe ja nie jestem taki z á y , a walili caáą prawdĊ. Dla mnie to

byáa strasznie brutalna prawda i po dwóch dniach uciekáem do àodzi. Pretekst byá

taki, Īe córce obiecaáem, Īe ją wezmĊ na ten obóz no nie? A ona szkoáĊ koĔczy, no i zwolnili mnie (…) JuĪ byáem gotów wycofaü siĊ, no ale córka siĊ uparáa, Īe przecieĪ o b i e c a á e m … No tak siĊ wahaáem, wahaáem, baáem siĊ, Īe znowu siĊ

przycze-pią, ale coĞ w tym byáo i przyjechaáem do tej StrzyĪyny do koĔca pobytu, w sumie

trzy tygodnie, oczywiĞcie DALEJ JESZCZE oberwaáem. Najbardziej mi siĊ podoba-áa postawa terapeuty. On tam usiadá koáo mnie i zatrzymywaá mnie Īebym siĊ nie táumaczyá, Īebym siĊ nie táumaczyá no. Wtedy to to byáo ciĊĪkie dla mnie no, wszyst-ko co mi rzucali, wszystwszyst-ko co powiedzieli, to ja zaraz wszystwszyst-ko wyjaĞniaáem, wiem teraz, Īe siĊ zakáamywaáem, Īe siĊ broniáem przed prawdą, przed dotarciem prawdy.

Wtedy nie wiedziaáem i dlatego to byáo takie bolesne (…).

Dla wielu osób, tak jak i dla tego pana Jarka, bycie posadzonym na „gorą-cym krzeĞle” wiąĪe siĊ z gáĊbokimi, traumatycznymi przeĪyciami. Jednostka dowiaduje siĊ o sobie rzeczy, z których wczeĞniej nie zdawaáa sobie sprawy. Jej mniemanie o sobie zostaje w ten sposób obalone i pojawia siĊ potrzeba jego przebudowy.

Wedáug Josepha Lufta i Harry’ego Ingrama (twórców tzw. okna Johari – rys. 1),toĪsamoĞü czáowieka moĪna podzieliü na cztery czĊĞci: „ja odsáoniĊte” znane sobie i odsáoniĊte dla innych, „ja ukryte” znane sobie, lecz zasáoniĊte przed otoczeniem, „ja nieznane” ukryte zarówno przed innymi, jak i przed samym sobą, oraz „ja Ğlepe”, odsáoniĊte przed innymi, ale nam samym nieznane (Adler et.al., 2007, s. 304–305). Dla czáowieka najbardziej bolesne

(11)

jest poznanie tego ostatniego pola, a proces wtórnej socjalizacji alkoholika na tym siĊ wáaĞnie opiera i jest stosowany w róĪnego rodzaju terapiach, takich jak wspomniana powyĪej.

Rys. 1: Okno Johari (Adler et.al. 2007, s. 305).

Obalenie báĊdnej wizji samego siebie i powiĊkszanie samoĞwiadomoĞci jest jednak w procesie wychodzenia z naáogu rzeczą fundamentalną. System iluzji i zaprzeczeĔ wytwarza w alkoholiku zupeánie inny obraz siebie niĪ rzeczywi-sty, widoczny dla otoczenia. Dlatego teĪ wysáuchanie przez niego opinii innych na swój temat stwarza dla niego moĪliwoĞü przesuniĊcia zdobytych w ten sposób informacji do „ja odsáoniĊtego”, gdzie moĪe je przetwarzaü i modyfikowaü. Ostatni fragment dotyczy uczuü towarzyszących przejĞciu „gorącego krzesáa” przez cytowanego wczeĞniej pana Jarka:

(…) otrzymaáem jeszcze wiele informacji o sobie i wracaáem stamtąd p u s t y ,

bez osobowoĞci wáasnej, dotaráo mi pod koniec, Īe taki, jaki jestem, to ja tak nie mogĊ Īyü. Nie mogĊ tak funkcjonowaü i póĨniej staraáem siĊ odnaleĨü siebie, byáem

na bardzo wielu terapiach, psychoterapiach… Ciągle coĞ znajdujĊ w terapii, ciągle siĊ uczĊ i tylko dlatego, dlatego trwam no (…).

Widaü po tej wypowiedzi jak gáĊboką przemianĊ przeszedá pan Jarek od momentu podjĊcia pierwszych kroków na drodze do zerwania z naáogiem. Poczynając od podejmowanego leczenia na oddziale odwykowym i nawrotów picia, poprzez maskowanie swojej toĪsamoĞci na mityngach AA, przeáomowy moment, w którym doznaje „oĞwiecenia”, wreszcie uczestnictwo w terapii,

(12)

przyjĊcie innego obrazu siebie i podjĊcie trudu trwającej juĪ w tym momencie prawie dwadzieĞcia dwa lata abstynencji oraz budowy nowej toĪsamoĞci.

5. Podsumowanie

• Biograficzna metamorfoza alkoholika jest w rzeczywistoĞci czĊĞcią trajektorii uzaleĪnienia, a zatem wiąĪe siĊ z silnym odczuwaniem bólu, cierpieniem. Mimo to ocena biografii od momentu zwrotnego jest prawie we wszystkich przypadkach pozytywna.

• Metamorfoza biograficzna jest procesem wielopáaszczyznowym, dotykają-cym fundamentów osobowoĞci alkoholika. W procesie tym alkoholik do-konuje generalnej, czĊsto nieuĞwiadomionej przebudowy swojej toĪsamo-Ğci i uczy siĊ Īycia praktycznie na nowo.

• Dla czáonków AA utoĪsamianie siĊ z grupą samopomocową staje siĊ substytutem kontaktów spoáecznych utraconych w procesie wychodzenia z naáogu alkoholowego. Jest dla niej jednoczeĞnie niezwykle istotnym Ĩró-dáem wsparcia, na co wskazywaáa wiĊkszoĞü moich rozmówców.

• Niezwykle waĪną rolĊ w procesie metamorfozy alkoholika odgrywa jego wiara w moĪliwoĞü zmiany dotychczasowego sposobu Īycia. Jak wskaza-no, czĊsto pomaga w tym stosowanie przez alkoholika „retoryki cudu” bĊdącej w duĪej mierze wynikiem oddziaáywania grupy samopomocowej.

Literatura

Adler Ronald, Rosenfeld Lawrence, Protector Russell II (2007), Relacje interpersonalne. Proces porozumiewania siĊ, PoznaĔ: Rebis.

Denzin Norman K. (2001), Interpretative interactionism, Thousand Oaks, California: Sage Publications.

Kacperczyk Anna (2006), Wsparcie spoáeczne w instytucjach opieki paliatywnej i ho-spicyjnej, àódĨ: Wydawnictwo Uniwersytetu àódzkiego.

KaĨmierska Kaja (2004), Wywiad narracyjny jako jedna z metod w badaniach biograficz-nych, „Przegląd Socjologiczny” nr 1.

Prawda Marek (1989), Biograficzne odtwarzanie rzeczywistoĞci, „Studia Socjologiczne” nr 4.

Rokuszewska-Paweáek Alicja (2002), Chaos i przymus. Trajektorie wojenne Polaków – analiza biograficzna, àódĨ: Wydawnictwo Uniwersytetu àódzkiego.

Schütze Fritz (b.d.w.), Outline for Analysis of Topically Focused Autobiographical Texts (tekst niepublikowany).

Sierosáawski Janusz (2007), UĪywanie alkoholu i narkotyków przez máodzieĪ szkolną. Raport z ogólnopolskich badaĔ ankietowych zrealizowanych w 2007 roku, War-szawa: Instytut Psychiatrii i Neurologii.

(13)

Biographical Metamorphoses of the Passive Alcoholics:

Identity Problems of Alcoholics in the Process of Recovering

from Alcohol Addiction

A biographical metamorphosis, that is a gradual change of person’s identity, according to Fritz Schütze is in one’s biography always a consequence of some positive circums-tances. In the case of a recovering alcoholic, a metamorphosis is a process, in which discovering new opportunities (which come to one’s attention when he/she gives up drinking) is combined with staying in a peculiar state of suspension between two social worlds: one, in which one used to be an active alcoholic, and the second, in which one is trying to start a new life as an abstainer. The aim of this article is to depict the dynamics of the process of recovering from alcohol addiction, as well as to show the social context of reconstructing the identities of recovering alcoholics as participants of mutual aid groups.

Key words: narrative interview, biographical metamorphosis, structural processes of

(14)

Cytaty

Powiązane dokumenty

O ADHD mówi się wtedy, gdy charakterystyczne dla tego zespołu objawy związane z zaburzeniami koncentracji uwagi, nadmierną aktywnością, wystę- pują stale od dłuższego

Początki humanizmu w Polsce najwcześniej datowane są na pierwsze dekady XV w., najpóź- niej na pierwsze dekady XVI stulecia, w zależności od sposobów definiowania tego zjawiska,

Można zatem stwierdzić, że podczas tej fazy sterowanie odbywa się w pętli otwar- tej i bez precyzyjnego sterowania trajektorią, ale jest to jedna z najbardziej wydajnych

Mianowicie osoby pochodzące z tak zwanych rodzin alkoholowych oceniają przychylniej dorosłe dzieci alkoholików niż osoby, które nie pochodzą z tego typu rodzin.

ry-Gacy, Unia Europejska Rosja. Kosmana, Unia Europejska wobec konfliktu rosyjsko-gruzińskiego w 2008 roku', 4) Mirasa Daulenova, Wy­ brane problemy prawne stosunków zewnętrznych

4 W. „V/is- nyk Kyjiwskoho Uniwersytetu”. 95—108; tejże Do pitannia pro zwiazok mahnatskoho hospodarstwa Prawobereżnoj Ukrajiny z rynkom. „Wisnyk Kyjiwskoho

Podstawowe założenia modelu nawiązujące do psychopatologii rozwojowej są następujące: (1) zdrowie lub zaburzenia ujaw- niające się u potomstwa osób pijących szkodliwie lub

Ponieważ podejmując niniejsze badania chciano dowiedzieć się, na ile osoby o niewielkim stażu zawodowym legitymujące się różnym poziomem wykształcenia i