• Nie Znaleziono Wyników

Niektóre psychologiczne aspekty kształtowania sumienia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niektóre psychologiczne aspekty kształtowania sumienia"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Kisiel

Niektóre psychologiczne aspekty

kształtowania sumienia

Collectanea Theologica 55/4, 61-70

1985

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 55(1985) fa se . IV

NIEKTÓRE PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY KSZTAŁTOWANIA SUMIENIA

W wielu definicjach wychowania akcentuje się ważny jego czyn­ nik — uspołecznienie wychowanków 1. Czynnik te n jest także akcen­ tow any w wychowaniu chrześcijańskim: „...prawdziwe wychowanie zdąża do kształtow ania osoby ludzkiej w kierunku jej celu ostatecz­ nego, a równocześnie do dobra społeczności, których człowiek jest członkiem i w których obowiązkach, gdy dorośnie, będzie brał udział” 2.

W ychowywanie człowieka odbywa się przez kształtow anie jego sumienia, z tej racji uwidacznia się ważne zadanie wychowawcze: kształtow anie sumienia ukierunkowanego na dobro ponadindywidu- alne poszczególnych osób lub społeczności.

Zadanie to zdaje się być uzasadnione także faktem , wskazywa­ nym przez powojenną psychologię niemiecką, istnienia psychicznego usposobienia prospołecznego (Gemüt), jego związku z prawidłowoś­ ciami zachodzącymi w fenomenie sumienia zarówno w jego przebiegu sytuacyjnym , jak i w rozwoju indywidualnym .

Usposobienie prospołeczne czynnikiem sprzyjającym kształtow aniu sumienia alocentrycznego

A. W ellek 3 tak definiuje usposobienie prospołeczne w człowie­ ku: „jest miejscem związków, sumieniem odpowiedzialnych powią­ zań” (G em üt ist Ort der Bindungen, Gewissen der verantwortlichen

Bindungen). Definicja ta wskazuje, że centralna idea osobowości po­

1 R. W r o c z y ń s k i , W p r o w a d z e n ie d o p e d a g o g ik i s p o łe c zn e j, W a rs z a ­ w a 1966, 222— 223; t e n ż e , Id e a ł i cełe w y c h o w a n ia , W a rs z a w a 1972, 144— 195; t e n ż e , P e d a g o g ik a sp o łe c zn a , W a r s z a w a3 1979, 346; R . D o t t r e n s , W y c h o ­ w a n ie i k s z ta łc e n ie , W a rs z a w a 1970, 271— 291; C h . E. S k i n n e r (red.), P s y ­ ch o lo g ia w y c h o w a w c z a , W a rs z a w a 1971, 272— 304; A . K a m i ń s k i , F u n k c je p e d a g o g ik i s p o łe c z n e j, W a rs z a w a 1974, 34— 35; T . K u k o ł o w i c z ; R o d z in a w p ro c e s ie u s p o łe c z n ie n ia d z ie c k a , L u b lin 1978, 17—27; M . G o d l e w s k i , S. K r a w c e w i c z , J. W o ł c z y k , T. W u j e k , P e d a g o g ik a , W a r s z a w a7 1980, 18— 19; H . M u s z y ń s k i , Z a r y s te o r ii w y c h o w a n ia , W a r s z a w a4 1980, 150— 163; B. S u c h o d o l s k i (red.), P e d a g o g ik a , W a r s z a w a5 1980, 121— 136. 3 D W C H n . 1. 3 D ie P o la r itä t i m A u fb a u d e s C h a r a k te r e s , B e r n -M ü n c h e n 1959, 247— cy t. za: D. R ü d i g e r , D er B e itr a g d e r P sy c h o lo g ie z u r T h e o r ie d e s G e w is ­ se n s u n d G e w is s e n s b ild u n g , J a h r b u c h f ü r P sy c h o lo g ie , P s y c h o th e r a p ie u n d m e d iz in is c h e A n th ro p o lo g ie 16(1968)135— 151 (p rz e d r. w : J . B l ü h d o r n w yd.), D as G e w is s e n in d e r D isk u s sio n , D a r m s ta d t 1976, 461— 487).

(3)

lega na „podwójnej jedności usposobienia (Gemüt) i sum ienia” oraz w yraża zależność sumienia od usposobienia.

Usposobienie (Gemüt) jest, według Ph. Lerscha 4, organem umoż­ liwiającym poczucie współzależności i związku z ludźmi, istotami i przedmiotami. Jest ono instancją ponadindywidualnych związków wartości.

J. R u d e rt5 przyporządkow uje owej zdolności powiązania takie cechy charakteru, jak ciepłota serca, zdolność trw ania, głębokiego zakorzenienia, zdolność naw iązywania kontaktów i agapę — ofiaro­ w aną przez serce miłość. Usposobienie (Gemüt) jest w nętrzem prze­ żywania i w yrażającą się afirm acją tego, co jest. Jego zasadnicze siły afirm acji i miłości przyczyniają się do całościowego, ludzkiego przeżywania. W obrębie usposobienia człowiek doświadcza przeżycia samego siebie przed jakąkolw iek refleksją. Sumienie jest natom iast instancją, któ ra ów związek i wzajemne powiązanie „wiedząc” po­ twierdza, czuwając przyjm uje albo też odrzuca, jest za ten związek odpowiedzialne i jest w stanie mu się podporządkować ®.

A. V e tte r 7 twierdzi, że usposobienie (Gemüt) stanowi „istotę naturalnego poczucia siebie” ugruntow aną transcendentnym stosun­ kiem miłości, a sumienie jest „istotą uduchowionego poczucia siebie” kulm inującą w transcendencji odpowiedzialności. Sumienie pozwala mi stwierdzić, ostrzegając lub ganiąc, że w skutek dopuszczenia się pewnego czynu bądź dążenia do jego popełnienia, znalazłem się poza istniejącym porządkiem świata, zboczyłem tym samym z przypisanej mi właściwej drogi mojego staw ania się wiodącej w kierunku „ n a j­ wyższego sensu mojego b y tu ” 8. W sum ieniu przeżywam siebie i tym samym równocześnie konfrontację ze św iatem i z sobą samym. W tym tkw i entelechialna funkcja sumienia.

Sama funkcja sumienia jest funkcją przedracjonalną, chociaż silnie determ inuje następującą po niej rozumną wolę. Sumienie jest „siłą wyrokowania uczucia” (Vetter), więcej jeszcze — usposobienia

(G em üt — Wellek), wskazuje drogę do właściwej odpowiedzi ale nie

jest nią jeszcze jako takie (Roth) 9. Pierw otna funkcja sumienia za­ nika, gdy zostaną sformułowane na drodze refleksji głosy ostrzeże­ nia, nakazu lub w iny (H äfn er)10.

Nowy przyczynek psychologii do teorii sum ienia polega na tym, że konw encjonalne pojęcie sum ienia zostało zastąpione pojęciem

g 2 ks· S T A N IS Ł A W K IS IE L 4 A u fb a u d e r P e rso n , M ü n c h e n 1952, 234. 5 G e m ü t a ls c h a r a k te r o lo g is c h e r B e g r iff, w : A . D a ü m 1 i n g, S e e le n le ­ b e n u n d M e n s c h e n b ild , M ü n c h e n 1958, 60 n n . 8 A. W e 11 e k , d z. c y t., 247. 7 N a tu r u n d P e r s o n , S tu t t g a r t 1949. * H . R o t h , Z u r p ä d a g o g is c h e n P s y c h o lo g ie d e s G e w is s e n s u n d G e w is ­ s e n s e r z ie h u n g , J a h r b u c h f ü r P sy c h o lo g ie u n d P s y c h o th e r a p ie 1957, 236. 9 T a m ż e , 237. 10 H . H ä f n e r , S c h u ld e r le b e n u n d G e w is s e n , S t u t tg a r t 1956, 133.

(4)

bardziej dynamicznym. Ukazanie tego po raz pierwszy ze szczegól­ ną wyrazistością jest zasługą W. J. Reversa n .

Jądro osobowości także nie jest czymś niezmiennym. Jak ludz­ kie życie w swym historycznym rozwoju jest zawsze na nowo zada­ niem do samostawania się, tak jądro integracji musi być ciągle umac­ niane poprzez nowe, rozszerzone przeżycia więzów i odpowiedzial­ ności.

Wielu autorów rozważa sumienie w aspekcie aktualno-genetycz- nym jako funkcjonującą instancję regulacji.

Revers 12 zdefiniował sumienie jako „racjonalno-transytyw ne su­ biektyw ne dążenie do spełnienia pożądanego przez obiekty porządku, połączone ze zdolnością postrzegania tego porządku w znaczeniach przypisyw anych tym obiektom”.

R. S c h o ll13 twierdzi, że zarówno w tedy, gdy fenomen sumienia rozpatrujem y aktualno-genetycznie (jako przebieg· sytuacyjny), jak też ontogenetycznie (w swym rozw oju indyw idualnym ), zawsze wspiera się on na ustawicznej potrzebie indyw iduum — dążeniu do rozw ijającej się i pogłębiającej jedności ze środowiskiem i światem. Istnieje jednak elem entarny w arunek tej harmonii: jest nim zaufa­ nie, wiara, że to środowisko lub św iat są faktycznie „w porządku” . W. Metzger 14 określa go jako „zaufanie do porządku świata, które musi być osadzone w głębi naszej istoty, ponieważ zawsze opanowuje ono nasze zachowanie i kieruje nim, jeśli naw et nie w ystępuje w światopoglądzie”. H. R. L ü c k e rt15 mówi o „odczuwającej wiedzy o rozszerzającym się związku uporządkow ania”, Ju n g 16 o „w yobra­ żeniach archetypu”, które zakorzenione są w każdym człowieku w pokładach tzw. kolektyw nej podświadomości. Psychologia postaci dowodzi, że treści naszego postrzegania objaw iają się nam bezpo­ średnio z „indeksem porządku” (W ertheim er)17, k tó ry nabiera w nas znaczenia jako „skłonność do trafności” i jako „w yobrażenia w stęp­ ne” najbardziej optym alnego porządku i inicjuje wszystkie duchowe osiągnięcia, dokonania.

Poza tym człowiek jest „istotą kroczącą drogą konfliktów ” (Lückert). Z punktu widzenia psychologii postaci konfliktu (tzn. zawsze jako konflikt sumienia) wyraża się w niepokojącym i pod­ trzym ującym niepewność przeżyciu, że określona, indyw idualna for­

PS Y C H O L O G IC Z N E A S P E K T Y K S Z T A Ł T O W A N IA S U M IE N IA g g

11 C h a r a k te r p r ä g u n g u n d G e w is s e n s b ild u n g , N ü r n b e r g 1951; D as G e w is ­

s e n in d e r E n tfa ltu n g d e r P e r s ö n lic h k e it, J a h r b u c h f ü r P s y c h o lo g ie u n d P s y ­

c h o th e r a p ie 1958. 12 C h a r a k te r p r ä g u n g u n d G e w is s e n s b ild u n g , 82. 13 D as G e w is s e n d e s K in d e s , S tu t t g a r t 1956, 19. 14 P sy c h o lo g ie , D a r m s ta d t 1954, 241. 16 K o n flik t-P s y c h b lo g ie , M ü n c h e n - B a s e l 1957, 71. 13 D as G e w is s e n in p s y c h o lo g is c h e r S ic h t, w : D a s G e w isse n , Z ü ric h 1958, 198. 17 Zob. W. M e t z g e r , dz. c y t. 226 nn.

(5)

ma zachowania lub sukcesu okazuje się w odniesieniu do apriorycz­ nego porządku św iata nieodpowiednia, tzn. chybiona albo niedosta­ teczna. Ma ona zatem obarczoną błędami „nieodpowiednią postać”, w skutek czego jej nosiciel stojący poza tym porządkiem przeżywa siebie jako błądzącego, chybiającego celu. Przeżycie chybienia za­ w iera w sobie ciągłe uczucie w iny wobec własnego „ja” (tj. praw a staw ania się przez samego siebie) i wobec otaczającego to „ja” porząd­ ku bytu. K onflikt ten nie prowadzi jednak ku niemożności w yjścia z sytuacji, ponieważ pieczę nad tym spraw uje, oprócz w iary w odzy­ skanie jedności ze światem, przeczucie o istnieniu lepszej, bardziej budującej, „dobrej” postaci, przenikające poprzez przeżycia chybie­ nia celu. Jeśli zrodzona w taki sposób i tak ukierunkow ana duchowo próba przezwyciężenia konfliktu prowadzi do pożądanej, a zarazem bardziej odpowiadającej rzeczywistości form y zachowania, to czło­ wiek przeżywa siebie od nowa, za każdym razem na wyższym po­ ziomie, ponieważ w tedy ponownie coś z porządku św iata stało się samo w poznającym i stającym się człowieku takim uporządkowa­ niem.

Te sądy psychologii postaci odnieśmy do sumienia. Powstanie wówczas następujący obraz aktualno-genetyczny:

— Dokonuję pożądanej czynności realnej lub w projekcji w y­ obrażenia.

— Pojaw iające się nagle uczucie niepokoju podpowiada mi, że działaniem tym w ykroczyłem z „sensownego porządku św iata” ( = nieodpowiednia postać) i opuściłem tym sam ym drogę mojego sa- m ostawania się.

— To nie m ające jeszcze precyzyjnego określenia uczucie, m ia­ nowicie pobudzenie sumienia, ma swoje korzenie w usposobieniu

(Gemüt), które jest w sparte w iarą w powiązanie z treściam i sen­

sownego bytu.

— W skutek ostrzegającej mnie sytuacji konfliktow ej, z przeży­ ciem w iny pojawia się:

— Konturowo, w „postaci w stępnej”, a przy tym bardziej jako przeczucie niż wiedza, pow staje wizja bardziej obiecującej, tzn. b ar­ dziej odpowiadającej „sensownemu porządkowi św iata”, a zatem „bardziej w artościow ej” postaci działania. Poprzez nią mogę poznać ponownie uczucia zgody z porządkiem bytu i tym samym, w for­ mie w ybitnie zindywidualizowanej, panować nad nimi osobistym samostawaniem się.

— W tym elem entarnym pobudzeniu sum ienia mnożą się relikty przeżyć i poznania oraz zostają poddane zazwyczaj szybko m ijają­ cej, stosownej do sytuacji, refleksji, ocenie.

— W skutek oddziaływania „skłonności do trafności”, którą ro­ zumiemy tu taj jako głos sum ienia w połączeniu z dążeniem do jed­ ności ze strony obciążonego jeszcze usposobienia (Gemüt), form uje

(6)

P S Y C H O L O G IC Z N E A S P E K T Y K S Z T A Ł T O W A N IA S U M IE N IA

65

się uduchowiony, jasny obraz odpowiadającej rzeczywistości wartości i postaci działania, k tó ra prowadzi do podjęcia decyzji oraz stosow­ nego dla bytu, kierow anego przez wolę, działania. A ktualnie istnieją­ ca postać w ystępna zostaje zdominowana przeżyciem „dobrej posta­ ci”, tj. ponowną jednością z; sobą sam ym i ze stru k tu rą w artości rze­ czywistości „jednakowego b y tu «ja» ze swoim ideałem ” 18. U jm ując to ontologicznie możemy stwierdzić, że jednostka realizuje się po­ nownie przez zaczerpnięcie p ra w d y 19. Byłaby to w tedy postać rzadko uświadamianego „dobrego sum ienia”.

— Przeżycia tego rodzaju, dotyczące realizacji sensu, kształtują charakter i w pływ ają na stabilizację zachowań 20.

Sumienie jako instancja regulacji samego siebie jest, wspólnie z usposobieniem (Gemüt), powiązane z obrazem „sensownego po­ rządku św iata”. Porządek ten nie jest podzielony w czasie i prze­ strzeni, istnieje albo go nie ma. W ynika z tego, iż pierw otnie istnieje jedno sumienie i że nie ma żadnych sumień cząstkowych 21.

Obok tych poglądów są autorzy podkreślający aspekt ontoge- netyczny sumienia.

Zasadniczy mom ent analizy ontogenetycznej sumienia w inna stanowić wiedza o stadiach, modelu rozwoju sumienia. Na ten tem at jest dużo interesujących opinii. Zatrzym am y się nad ogólnymi ce­ chami tego modelu.

Spośród różnorodnych modeli ludzkiego rozwoju najbardziej trafny, przy genezie sumienia, wydaje się „model sp iralny”. Według niego rozwój ujm ow any jest jako proces rytmiczno-dynamiczny, „ja­ ko powtarzanie podobnych sposobów zachowań, postaw, itd. w podob­ nych interw ałach każdorazowo na wyższym szczeblu” 22. A. Buse- mann 23 opisywał rozwój okresu młodzieńczego jako rytm iczny prze­ bieg za każdym razem dwufazowych okresów. Dwufazowość oznacza przy tym przem ianę między fazami emocjonalnymi a fazami in ten ­ cjonalnymi, przy czym fazy emocjonalne w ystępują bardziej na tle procesów dojrzewania. Dotyczą one takich zjawisk, jak dysocjacja, dezintegracja, chwiejność struk tu r, a przez to podatność na kryzysy i skłonność do konfliktów. Fazy intencjonalne natom iast służą b ar­ dziej przetw arzaniu doświadczeń, przystosow aniu stającego się czło­ wieka i określeniu przezeń swego miejsca. „Ten przem ienny punkt widzenia, skierow any raz do w ew nątrz, raz na zewnątrz, oznacza

18 H. H ä f n e r , d z. c y t., 136. 19 J . G o l d b r u n n e r, I n d iv id u a tio n , F r e i b u r g i. B r. 1949, 189. 10 D. R ü d i g e r , a rt. c y t., 475. 21 В. W a s к e w i t z, F u n d a m e n te d e r P e r s ö n lic h k e its p s y c h o lo g ie , M ü n ­ c h e n 1960, 133 n n . 22 H. T h о m a e, E n tw ic k lu n g s b e g r iff u n d E n tw ic k lu n g s th e o r ie , w : H a n d b u c h d e r P sy c h o lo g ie , t. 3, G ö ttin g e n 1959, 14. 23 K r is e n ja h r e i m A b la u f d e r m e n s c h lic h e n J u g e n d , R a tin g e n 1959.

(7)

ustawiczną korektę ogólnej konstrukcji duchowej i zachowań ogól­ nych pod kątem osiągnięcia stanu rów nowagi sił i zadań” 2i. Pow rót tego samego na szczeblu wyższym dotyczyłby przede wszystkim faz intencjonalnych, mniej natom iast „historiologicznej n atu ry ” 23. By­ łoby jednakże błędem zinterpretow ać ludzkie stawanie się wyko­ rzystując jedynie aspekt ' okresowości. Skoro jednak określiliśmy sumienie jako regulator samourzeczywistniania się człowieka, od­ działujący zwłaszcza jako przestroga w pewnej fazie konfliktu i w fazie realizacji sensu na wyższym poziomie „ja” , zrozumiała staje się wówczas przydatność modelu spiralnego dla zobrazowania rozwoju sumienia tak w jego dwufazowej m ikrorytm ice (w genezie aktualnej), jak i w m akrorytm ice ( w ontogenezie). Również E. W eber 26 posługu­ je się modelem spiralnym specjalnie dla „indywidualno-społeczne- go” aspektu rozwojowego. Model spiralny sum ienia ma duże znacze­ nie w in terpretacji jego genezy, lecz jej nie wyczerpuje, dlatego też należy uwzględnić inne modele (model „naw arstw iania”, ,,dy- ferencji” i „stopniowania”). Opierając się na nauce Busemanna o fa­ zach, p rzy uw zględnieniu genetycznej koncepcji sumienia J. P ia- geta 27 i O. Engelm ayera 28, jak również poglądów o stopniowaniu w rozw oju osobowości E. Borem anna M, można naszkicować dw u­ fazowe stadia kształtow ania się sumienia 30:

— Stadium pierwsze, obejmujące okres niemowlęcy i okres ucze­ nia się języka (2—6 lat), określane jest jako stopień pram oralny (Piaget), stopień „pobudzenia do osobistego b y tu ” (Bornemann). Wprowadzone ono zostaje fazą pobudzenia połączoną z oscylowaniem pomiędzy strachem a praw iarą. Jeśli dziecko doświadcza w tej fazie pobudzenia atm osfery schronienia i sym patii w ram ach ogólnego po­ rządku życia, zaczynają się wówczas wykształcać podstawy usposo­ bienia prospołecznego (Gemüt), jak również zostaje przygotowany aktyw ny, w sparty zaufaniem, zwrot ku światu. Pierw szy uśmiech funkcjonuje wówczas jako symbol przejścia od fazy emocjonalnej do fazy intencjonalnej odznaczającej się spontanicznym ruchem rąk, zabawą i pierwszym zaciekawieniem. Nawyki i wzory zachowań egzystują przy tym jako osiągnięcia przystosowawcze fazy przedra- cjonalnej 31. Rodząca się powoli gotowość do wartościowania: dobry—

24 U. L e h r , E n tw ic k lu n g u n d P e r io d iz itä t, w : H a n d b u c h d e r P sy c h o lo g ie , t. 3, 212. 25 A. B u s e m a n n , dz. c y t., 23. 2,1 Ü b er d ie U n z u lä n g lic h k e it d es E n tw ic k lu n g s a s p e k te s fü r d ie B e tr a c h ­ tu n g m e n s c h lic h e n W a n d lu n g e n , S c h u le u n d P s y c h o lo g ie 1959 n r 1. 27 D as m o r a lis c h e U r te il b e im K in d e , Z ü r ic h 1954. 28 D as K in d e s - u n d J u g e n d a lte r , M ü n c h e n 1964.

29 P e r s ö n lic h k e its b ild u n g , w : H a n d b u c h d e r P sy c h o lo g ie , t. 10, G ö ttin g e n 1959.

30 D. R ü d i g e r , a rt. c y t., 477—481.

31 О. E n g e 1 m a y e r, dz. c y t., 224.

(8)

—zły, w ywiera w pływ na świadomość nakazów, na własne kierow a­ nie zachowaniami, początkowo jedynie w obecności osoby nakazu­ jącej Nakaz i nakazujący pojmowane są jeszcze jako dana zmy­ słowo jedność postaci.

— N astępny „stopień rozpoczynającego się osobistego samokiero- w ania” wprowadzony zostaje przez tzw. pierwszą fazę uporu, fazę odkrycia „własnego sensu” i praktycznego decydowania, w czym m anifestują się z jednej strony, w formie protestu, prawo do samo­ rozwoju „ja” artykułow ane wobec najbliższej osoby nakazującej i zakazującej, z drugiej zaś strony potrzeba w zakresie uwolnienia się od przytłaczających przeżyć winy. Przejście do fazy intencjonalnej dokonuje się przy bardziej świadomym naśladownictwie zachowań szanowanego wzorca rodziców. Ta faza „naiw no-m oralna” (Piaget) zostaje przerw ana przez

— kolejną fazę pobudzenia, która w ystępuje w momencie two­ rzenia stru k tu ry przem iany postaci i nazywa się „m ałą dojrzałością” (Busemann). Chwiejny, zdominowany przez afektywność i aktyw ­ ność, niejednolity obraz zachowań, sugeruje ponowną przemianę w sposobie pojm owania i tworzenia wartości: m iara wartościowania i zachowania określana jest podczas kolejnej fazy intencjonalnej nie jedynie na podstawie opinii dojrzałych autorytetów ; jest ona for­ mowana w większym stopniu przez wyobrażenia idealistyczne grupy rówieśniczej. W prawdzie i na tym stopniu rozwoju chodzi jeszcze o „heteronomiczne sterow anie przez ideały najbliższych, które dają podporę i pewność zachowań oraz wyrokowania w sytuacjach kon­ fliktow ych dziecięcego dnia powszedniego” 33. Nie można jednak przeoczyć faktu, że dziecko z jednej strony może tworzyć coraz to bardziej „um otywowane” ideały i że owo tw orzenie ideałów jest z drugiej strony dziełem grupy rówieśniczej, z którą każdy identy­ fikuje się niezależnie od indyw idualnej woli.

— W stadium następnym , między 9 a 112 rokiem życia, zrodzona w fazie wstępnej „moralność kolektyw na” osiąga swój wysublimo­ w any kształt. Rodzi się nowe stadium w skutek kolejnego kryzysu auto ry tetu i fazy pobudzenia, którą określa się jako „wiek gadaniny” (Busemann). N astępuje faza intencjonalna, w której każdy członek grupy rówieśniczej przeżywa wprawdzie norm y grupowe jako bez­ warunkowo wiążące, jednakże przyznaje mu się w ramach tejże grupy możliwość realizacji własnego wkładu. Tak rozumiana „mo­ ralność kolektyw na” przejm uje, jako „szczebel utrw alającego się samokierowania”, właściwą funkcję pomostu pomiędzy „moralnością heteronomiczną” i autentycznym sumieniem.

— W momencie przejścia do tzw. negatyw nej, wstępnej fazy

P S Y C H O L O G IC Z N E A S P E K T Y K S Z T A Ł T O W A N IA S U M IE N IA g7

52 W . H a n s e n , D ie E n tw ic k lu n g d es k in d lic h e n W e ltb ild e s , M ü n c h e n 1955, 198.

33 O. E n g e I m a y e r, dz. c y t., 229.

(9)

0 0 ks. STAN ISŁAW K IS IEL

dojrzewania, heteronom iczna świadomość wartości ulega ostateczne­ m u kryzysowi. Na mocy „samorzutnego uw alniania się” (Däumling) młody człowiek zryw a nie tylko dziecięce więzy emocjonalne z ro ­ dzicami, nauczycielami i innym i autorytetam i osobowościowymi, lecz także z kolektyw em rówieśników. Zdobywanie osobistej autonomii odbywa się poprzez fazę zawieszania stru k tu r połączoną z ubóstwem usposobienia prospołecznego, z konfliktam i na tle autorytetów 1 osiągnięć, z niestałym i kontaktam i społecznymi, fazę bezskuteczne­ go samoeksperym entowania i tym samym braku przystosowania i orientacji we w szystkich sferach wartości. Przejście do fazy in ten ­ cjonalnej dokonuje się z odkryciem własnego św iata duchowego jako centrum odniesień do jedności sensownej świata. Miejsce kluczowe zajm uje tu taj częste przeżywanie ciszy i samotności, jak również przeżycie trw ogi przed potęgą i m ajestatem p rz y ro d y 34. Jest to „szczebel rozpoczynającej się osobistej samoodpowiedzialności” (Bornemann), szczebel idealistycznej orientacji w kierunku różnych sektorów życia kulturow ego 3S, szczebel manifestowania świadomości niewym ienialnej osobistej w iny i odpowiedzialności za siebie i świat, zarazem także szczebel świadomego pobudzenia usposobienia pro- społecznego w celu budowy głęboko zakorzenionych więzów, w któ­ rych należy upatryw ać narodzin osobistego, autentycznego sumienia. — W żadnym w ypadku sumienie nie uzyskuje swego ostateczne­ go kształtu, lecz jego rozwój ulega przejściowemu „osaczeniu na szczeblu utrw alającej się samoodpowiedzialności” (Bornemann). Szczebel ten także rozpoczyna się od pew nej „fazy pobudzenia” tzw. kryzysu wieku młodzieńczego: rygorystyczne oceny i wartościowa­ nie w ynikające z „niepowtarzalnej świadomości” (Busemann) mło­ docianych wiodą ponownie do symptom ów rew olty u progu pełnej niezależności. Ostrość tych symptomów, jak i zakres oraz głębia kształtow ania ideałów w okresie dojrzewania są zależne od rodzin­ nego sposobu pojm owania życia i miłości, rzutującego na sylwetkę młodego człowieka, oraz od różnych każdorazowo s tru k tu r społecz­ no-kulturow ych, w które wrasta. Kończąca się faza intencjonalna ukazuje adolescenta jako. bardziej dojrzałą indywidualność, której usposobienie prospołeczne (Gemüt) i sum ienie „stały się kompasem własnego, osobistego kursu życia” 36. Nie można jednak podać osta­ tecznych wniosków dotyczących granicy w ieku osiągnięcia fazy koń­ cowej ani też określić przyszłych, determ inujących los poszczegól­ nych ludzi, decyzji sumienia. Treść i stopień ukształtow ania sum ie­ nia zależą w dużym stopniu od rozbudzenia i kształtow ania zainte­

34 Zob. E. S p r ä n g e r , P sy c h o lo g ie d e s J u g e n d a lte r s , H e id e lb e rg 1957, 46; М. К e i 1 h а с к e r, E n tw ic k lu n g u n d A u fb a u d e r m e n s c h lic h e n G e fü h le , R e g e n s b u rg 1947, 52.

35 T e n ż e , P ä d a g o g isc h e P sy c h o lo g ie , R e g e n s b u rg 1948, 47, 127. 38 E. В о r n e m a n n, art. c y t., 139.

(10)

P S Y C H O L O G IC Z N E A S P E K T Y K S Z T A Ł T O W A N IA S U M IE N IA 69

resowań intelektualnych, od poczucia odpowiedzialności i od rozwo­ ju jego indyw idualności37.

Współczesna psychologia głębi podkreśla, że osobiste sumienie nie jest sumieniem strachu (Häfner) 38 oraz że wychowanie sumienia musi być „wychowaniem w kierunku um iejętności kochania” (Zul- lig e r)39. Revers nazyw a to „odruchem miłości” 40.

Biorąc pod uwagę, że w sum ieniu mieszczą się wszystkie kom­ ponenty osobowości (intelektualny oraz w olityw ny i emocjonalny), usposobienie prospołeczne (G em ü t)41 jest bazą do formowania su­ mienia ukierunkowanego na dobro innych — pojedynczych osób lub społeczności. Ja k bez uspołecznienia wychowanków nie może być mowy o praw dziw ym wychowaniu, tak czynnik ten powinien także wystąpić w wychowaniu sumienia.

Usposobienie prospołeczne (Gemüt) stanowi „wrodzoną” socjali­ zację. Oprócz niej istnieje socjalizacja nabyta, stanowiąca skutek oddziaływań wychowawczych. Jedna i druga w arunkuje kształto­ wanie sumienia ukierunkowanego na dobro ponadindywidualne. Czynnikiem sprzyjającym kształtow aniu takiego sum ienia jest roz­ wój psychiczny młodzieży z takim i cechami, jak idealizm i tendencja włączania się w życie społeczne 42. Wszystkie te czynniki sprzyjają kształtowaniu, wskazywanego przez teologów, sumienia właściwe­ go 43, które, z chrześcijańskiego punktu widzenia, ma odniesienie do celu ostatecznego.

37 D. R ü d i g e r , a rt. c y t., 481— 482.

38 T a m ż e .

39 H . Z u 11 i g e r , U m g a n g m it d e m k in d lic h e n G e w is s e n , S tu t tg a r t 1954, 19.

40 D as G e w is s e n in d e r E n tfa ltu n g d e r P e r s ö n lic h k e it, 144. Zob. D. R ü d i g e r , a rt. c y t., 461— 487. O m ó w io n e te o r ie p rz y to c z o n e są za ty m a u to r e m .

41 „ G e m ü t: G e s a m th e it d e r v o rw ie g e n d so z ia l g e r ic h te te n G e fü h le e in e s M e n s c h e n d ie s e in e in n e r e T e iln a h m e a m E rle b e n , a n d e n F r e u d e n u n d L e i­ d e n e n z e ln e r w ie d e rs p ie g e ln , z. B : d u r c h M itle id , F ü r s o r g lic h k e it, W a rm h e rz ig ­ k e it u n d G u tm ü tig k e it, d ie a b e r a u c h s e in V e r h ä ltn is z u k o lle k tiv e n W e rte n k e n n z e ic h n e n . A ls g e m ü ts a r m o d e r g e m ü tlo s w ir d d a g e g e n je d e r b e z e ic h n e t, d e n d ie G e fü h le s e in e r M itm e n s c h e n u n b e r ü h r t la s s e n ” (P s y c h o lo g ie , L e ip z ig 1981, 222).

42 M. Ż e b r o w s k a (red.), P sy c h o lo g ia r o z w o jo w a d zie c i i m ło d z ie ż y , W a rs z a w a 1966, 418— 433; S. G e r s t m a n n , P s y c h o lo g ia , W a rs z a w a 1969, 290—304; F. P o w e r , R o z w ó j s p o łe c z n y , w: Ch. E. S k i n n e r (red.), P s y c h o ­ lo g ia w y c h o w a w c z a , W a rs z a w a 1971, 272— 305; B. Z a z z o, O b lic za m ło d o śc i. P sy c h o lo g ia r ó ż n ic o w a w ie k u d o ra s ta n ia , W a rs z a w a 1972, 366— 383. 43 Zob. B. H ä r i n g , N a u k a C h r y s tu s a . T e o lo g ia m o r a ln a , t. 1, P o z n a ń 1962, 155—205; A . J u s t , F o r m o w a n ie się s u m ie n ia , w : В. B e j z e (red.), W k ie r u n k u c z ło w ie k a , W a rs z a w a 1971, 275—283; S. G r y g i e l , S u m ie n ie , Z n a k 24(1972)609— 628; T. Ś l i p k o , E to s c h r z e ś c ija ń s k i. Z a r y s e t y k i o g ó ln e j, K r a k ó w 1974, 312—314; S. W i t e k , T e o lo g ia m o ra ln a , t. 1 cz. 2, L u b lin 1976, 115— 120; S. O l e j n i k , W o d p o w ie d z i n a d a r i p o w o ła n ie B o że. Z a r y s te o lo ­ g ii m o r a ln e j, W a rs z a w a 1979, 200—206.

(11)

70 k s. S T A N IS Ł A W K IS IE L

Q U E L Q U E S A S P E C T S P S Y C H O L O G IQ U E S D E L A F O R M A T IO N D E L A C O N S C IE N C E

L ’a u t e u r p o se le p o s tu la t d e la f o r m a tio n d e la c o n sc ie n c e o rie n té e v e r s le b ie n tr a n s c e n d a n t l ’in d iv id u : c e lu i d es in d iv id u s o u d e s c o m m u n a u té s . L e f a c t e u r d e s o c ia lis a tio n „ in n é e ” e t a c q u is e c o n d itio n n e la f o r m a tio n d ’u n e te lle c o n sc ie n c e . L a p re m iè r e , c ’e s t d ’a p r è s l ’a u te u r , le f a c t e u r d e la d is p o ­ s itio n p e r s o n n e lle (G e m ü t) s o u lig n é e p a r la p sy c h o lo g ie a lle m a n d e d ’a p r è s - - g u e r r e ; l’a u t e u r c o n s a c re u n e p la c e im p o r t a n te à ce f a c t e u r e t à so n r a p p o r t a v e c la co n sc ie n c e . S u r sa b a s e il f a u t r é a l is e r la so c ia lis a tio n a c q u is e a u m o y e n de l ’é d u c a tio n . L ’id é a lis m e de la je u n e s s e e t la te n d a n c e à s ’in t é g r e r à la v ie s o c ia le e s t u n f a c t e u r f a v o r a b le à la s o c ia lis a tio n e t à l ’é d u c a tio n d ’u n e b o n n e c o n scien ce.

Cytaty

Powiązane dokumenty

§ 10 zarządzenia nr 805 Komendanta Głównego Policji w sprawie „Zasad etyki zawo- dowej policjanta” wskazuje, iż: „zawiadamiając osobę o za- machu na jej dobra

W najbardziej praktycznie ważnych przypadkach oddania mienia w najem ma miejsce normatywne uregulowanie stawek czynszowych, dlatego uzyskanie do­ chodu za oddanie mienia w najem

ERA (Akademia Prawa Europejskiego z siedzibą w Trewirze, Niemcy) i CCBE (Rada Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Unii Europejskiej z siedzibą w Bruk- seli) z ogromną

Sytuację taką można zaobserwować w rodzinach zamieszkujących popegeerowskie wsie pół­ nocnej Polski, które m ają kilka charakterystycznych cech: większość

Autonomii Uwolnić się, pozbyć się ograniczenia, wyswobodzić się z więzów.. Opierać się przymusowi i

Zwykle jednak, gdy obiekt ingracjacji dostrzeże inny, właściwy zamiar owych zabiegów, cała taktyka może obrócić się przeciwko ingracjatorowi...

Celem artykułu jest analiza kryteriów wpływających na ocenę jakości usług badawczych na podstawie wyników badań przeprowadzonych wśród menedże- rów

In her attempt to trace a ‘tidalectics’ of queer diasporic space, Brand imagines a cartography of desire moving from territorially situated bodies and languages to deterritorialised