Józef Kulisz
"Kleine Glaubensgeschichte
Christsein im Wandel der Weltzeit",
Oskar Köhler, Freiburg-Basel-Wien
1982 : [recenzja]
Collectanea Theologica 53/4, 185-186
R E C E N Z JE 185 szerzenia czy konkretyzacji tem atu, często w form ie obszernych cytatów z innych prac.
Książka ta jest pom yślana jako podręcznik dla w yższych klas szkoły średniej, z m ożliw ością wykorzystania w ramach różnego rodzaju kursów, dokształcania itp. M etodyka jest rzeczyw iście najcenniejszą stroną tej pracy, która — choć nie jest odkrywcza w sensie m erytorycznym — stanow ić może dużą pomoc w procesie nauczania, także w ram ach sem inaryjnego studium teologii moralnej.
ks. G rzegorz S c h m id t SJ, L u b lin
Oskar KÖHLER, K lein e G laubensgeschichte. C h ristsein im W andel der W e lt
zeit, F reib u rg -B a se l-W ien 1982, Verlag Herder, s. 427.
Autor jest kierow nikiem katedry historii powszechnej uniw ersytetu we Fryburgu badeńskim : jest specjalistą historii Kościoła okresu Średniowiecza i w iek u dziewiętnastego.
Prezentow ana książka nie jest jednak historią Kościoła w ścisłym słowa tego znaczeniu, ale historią jego wiary, historią rozum ienia i w yjaśniania ta jem nicy Objawienia. U ściślając należy powiedzieć, że książka jest historią poszukiw ania i system atyzow ania tego, co um ysł ludzki, pragnący zrozumieć w co w ierzy, może pojąć z danych Objawienia.
Mimo iż autor podzielił sw ą pracę na trzy części, istnieje rów nież część czwarta, a stanow i ją początek — dłuższe wprow adzenie, którego treścią są dzieje Kościoła okresu apostolskiego. D zieje A postolskie i listy św. Paw ła wskazują, iż w spólnoty Kościoła rozsiane po różnych częściach ów czesnego św iata — Antiochia, Lystra, Filippi, Tesaloniki, Korynt, Macedonia, Achaia, Galacja, Kapadocja i inne — stanow iły jeden z zasadniczych elem entów h i storii powszechnej. Uwarunkowania kulturowe i dziedzictwo religijne m ło dych w spólnot — żydow skie i pogańskie — powodow ały napięcia, które były przezw yciężane dzięki roztropności A postołów w spieranej św iatłem Ducha Świętego. W yrazem takiej próby rozwiązania pow stałych napięć, a zarazem pew nego aggiornam ento Kościoła, był pierw szy Sobór Jerozolimski.
Nową kartą w historii Kościoła apostolskiego było zburzenie Jerozolimy i zerw anie z synagogą. Odejście od synagogi rodziło powoli pełne usam odziel nienie się Kościoła. W tym okresie — na przestrzeni lat 70— 100 powstają cztery ew angelie, które stają się jakby sercem nauki Kościoła.
Pierw sza — w łaściw a — część książki zaczyna się historią K ościoła po- apostolskiego. Zachowane pisma i listy Ojców poapostolskich są wyrazem i św iadectw em w iary w Jezusa Chrystusa. Już w tym okresie jesteśm y św iad kami pewnego „instytucjonalizow ania się w iary” — konkretnie sakram ental nego życia Kościoła. Mamy w ięc pierwsze obawy przed częstym udzielaniem łaski sakram entu pokuty człowiekowi, który po chrzcie m iał nieszczęście obrazić ciężko Boga. Z tego okresu posiadam y też piękne opisy obrzędu sa kram entu Eucharystii (D idaché i św. Justyn), w których znajdujem y żywą w iarę w obecność Jezusa Chrystusa w spraw ow anych tajemnicach.
Spotkanie Kościoła z nową kulturą i filozofią rodzi pew ną próbę asym i lacji pojęć dla w yrażenia tajem nic wiary. Spotkanie to niosło też nowe trud ności. By ratować i jasno określić dziedzictwo w iary, zbiera się Kościół w N icei i Chalcedonie. Sobory te są czasem dojrzewania Kościoła. Ich orze czenia są nie tylko w yrazem w iary, ale też głębszym rozum ieniem tajem nicy Boga i człowieka w Jezusie Chrystusie. Ta sama tajem nica wyrażona w po jęciach biblijnych w ciela się w szatę języka i pojęcia danej epoki i w chodzi na stałe w życie w iary Kościoła.
W rozdziale tym znajdujem y kilka stronic poświęconych polem ice św. A ugustyna z błędam i Pelagiusza. Nauka św. Augustyna o łasce, w olności w oli, grzechu pierworodnym , o chrzcie dzieci stała się nie tylko oficjalną odpowiedzią na błędy jego czasów, ale w yw arła w p ływ na całą teologię Za chodu.
186 R E C E N Z JE
Rozdział ten kończy się historią rozdarcia jedności Kościoła, które, zary sowane już w cześniej, nastąpiło ostatecznie w 1054 roku. Rok ten oznacza nie tylko początek now ej sytuacji — brak jedności Kościoła, ale też początek utrwalania się dwu postaw duchowych, które m imo licznych prób pojednania, pozostały aż do dziś zam knięte dla siebie.
Druga część zaw iera historię ośmiu w iek ów — od XII do XIX. Jest to czas dużego niepokoju dla Kościoła. N ajpierw pojaw iają się nowe formy życia zakonnego, które sw ym ubóstwem i sposobem życia odchodzą często od oficjalnej w ystaw n ości życia Kościoła. Teologia, dzięki św. Tomaszowi, po rzuca pow oli filozofię platońską, wiążąc się z filozofią A rystotelesa. Zmiana ta rodzi nową m entalność i wprowadza zarazem now ą orientację dla m yśli teologicznej.
W tym okresie dochodzi do nowego i jednocześnie bolesnego rozłam u w łonie Kościoła. Pow staje now y nurt życia duchowego — protestantyzm . Wraz z nim pojaw ia się nowa teologia, nowe spojrzenie na dokumenty Ob jawienia, na życie sakram entalne, a przede w szystkim na samo rozum ienie Kościoła. Na Soborze Trydenckim K ościół w ypow iada się i określa oficjalnie swoją w iarę. D ekrety soborowe stają się w ytyczn ą dla teologii, która podjęła trud odpowiedzi na zarzuty ze strony protestantów.
Nową trudnością dla teologii była filozofia deizmu. Choć nie negowała ona religii jako takiej, odrzucała jednak sam fakt i konieczność Objawienia chrześcijańskiego. Człow iekowi wystarcza, w m yśl tej filozofii, religia, którą dyktuje mu jego natura.
Wiek X IX w im ię scientyzm u staw ia pod adresem teologii nowe pytania. Po raz pierw szy zaprzecza się historyczności postaci Jezusa Chrystusa, a re- ligię — w szelką — sprowadza się do zjawiska, które wraz z dojrzewaniem ludzkości zniknie z jej historii. W iele z tych problem ów podjął Sobór Wa tykański I, ukazując świadomość swej w iary i dając jednocześnie odpowiedź oczekującem u światu.
Część trzecia — bardzo krótka — jest jedynie szkicem problem atyki teo logicznej końca X IX i X X wieku. Po modernizmie, okresie w ielkiego niepo koju i zam knięcia się Kościoła zaczął się nowy dialog ze światem . Wyrazem tego jest ostatni sobór, którego orzeczenia oczekują pełniejszej realizacji w konkrecie życia.
W sum ie książka stanow i zwięzłą encyklopedię historii przekazu w iary. Po w inna być w ykorzystana przy studium teologii. Pozw ala bowiem poznać, choć w krótkim zarysie, kontekst historyczny problem ów i zagadnień teologicznych.
ks. Jó ze f K u lisz SJ, W arszaw a
Theodor SCHNITZLER, W as die S a k r a m e n te bed eu ten . H ilfe n z u einer n eu e n
E rfa h ru n g , Freiburg-B asel-W ien 1982, Verlag Herder, s. 231.
Jest to ostatnia praca znanego i cenionego m iłośnika liturgii, jej znawcy i w najlepszym tego słow a znaczeniu propagatora bogactw służby bożej K o ścioła. Pogrzeb Th. Schnitzlera odbył się 5 w rześnia 1982 r. w Kolonii.
W sw ojej pracy zawarł ks. Schnitzler „pochwałę sakram entów” Kościoła jako niew yczerpalnych źródeł życia Bożego. Autor starał się przedstawić sa kram enty w oparciu o analizę odnowionych obrzędów. Nie pominął jednak przy tym ciekaw ego m ateriału historycznego, który naśw ietla rozum ienie pod danych przez Kościół tekstów modlitw.
Sw oje rozważania umieszcza w ram ach duszpasterstwa sakramentów. Chce aby one służyły nie w ysoce naukowym dyskusjom, lecz theologiae
cordis (s. 14). Zrodziły się zresztą one z życia, tj. z jego kontaktów z chory
m i (sakrament namaszczenia!), z praktyki pastoralnej w parafii, a także z jego doświadczeń jako w ykładow cy liturgiki.
Autor w skazał na niebezpieczeństwo zagrażające w spółcześnie życiu sa kram entalnem u w K ościele. Jest nim zbyt św ieckie rozum ienie sakram entów i form alizm w ich przyjm owaniu. Chrzest stał się w pisem do księgi, bierz m owanie — otrzymaniem św iadectw a dojrzałości, m ałżeństw o w K ościele —