• Nie Znaleziono Wyników

"Sprawiedliwość ekonomiczna dla wszystkich"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Sprawiedliwość ekonomiczna dla wszystkich""

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Alojzy Marcol

"Sprawiedliwość ekonomiczna dla

wszystkich"

Collectanea Theologica 59/1, 5-17

(2)

A

R

T

Y

K

U

Ł

Y

C ollectan ea T h eologica 59(1989) fasc. I

ks. A LO JZY M ARCOL, W A R S Z A W A -N Y S A

«SPRAWIEDLIWOŚĆ EKONOMICZNA DLA WSZYSTKICH»

13 listopada 1986 roku biskupi katoliccy Stanów Zjednoczonych, stosunkiem głosów 225:9, przyjęli dokum ent pt. Economic Justice for all. Pastoral L etter on Catholic Social Teaching and the U. S. Eco­ nom y 1. Jak a jest treść tego listu? Na czym polega jego społeczno- -kościelne znaczenie? Jak ocenia się to wystąpienie biskupów am e­ rykańskich?

List obejm uje W prowadzenie pastoralne oraz pięć rozdziałów: 1. Kościół a przyszłość gospodarki am erykańskiej. 2. Zycie gospo­ darcze w aspekcie chrześcijańskim. 3. W ybrane zagadnienia doty­ czące po lityki gospodarczej. 4. N ow y eksperym ent: partnerstwo dla dobra wspólnego. 5. Zaangażowanie na rzecz przyszłości.

Istotne treści listu

Z punktu widzenia katolickiej etyki społecznej, sprawiedliwość dla wszystkich oznacza nie tylko udział wszystkich obywateli w ży­ ciu polityczno-społecznym, lecz także ich partycypację w dobrach ekonomicznych. Biskupi identyfikują cztery obszary, na których ta sprawiedliwość została naruszona, tak że problem atycznym się stał udział wszystkich w życiu gospodarczym; jest to: bezrobocie (nr 136— 169), ubóstwo (nr 170—-215), rolnictwo (nr 216—250) oraz stosunek do krajów Trzeciego Świata (nr 251—292). L ist stanowi

1 O rygin aln y te k st zn ajd u je się w „O rigins” 16, (27. N o v em b er 1986, s. 409— 455). W op racow an iu k orzystan o z tłu m a czen ia n iem ieck ieg o . D ok o­ n an o tu już k ilk u p rzek ład ów . P ie r w sz y p o w sta ł sta ra n iem In sty tu tu N auk S p ołeczn ych w W alberberg i u k azał się jako nu m er sp ecja ln y czasopism a „Die neue O rdnung”, Febr. 1987, s, 134. D rugi, z k om en tarzem prof. F r ie d - h elm a H e n g s b a c h a SJ, zn ajd u je się w „ P u b lik -F o ru m -D o k u m en ta tio n ”, F ran k fu rt 1987. T rzeci w y d a ł S ek reta ria t K o n feren cji E p isk op atu N iem iec­ k iego w ram ach serii S t i m m e n d e r W e l tk i r c h e . T ek st listu z ob szern ym k o ­ m en tarzem F ried h elm a H e n g s b a c h a S J o p u b lik o w a ł ta k że Plerder pt. G e g e n d ie U n m e n s c h l ic h k e i t in d e r W i r ts c h a f t, F reib u rg 1987, s. 220; por. K . N., N e u e s S e l b s t b e w u ß t s e i n e in er O r ts k ir c h e , H erder K orrespondenz 41 (1987) 107; por. Fr. H e n g s b a c h SJ, D e r W i r t s c h a f t s h i r t e n b r i e f d e r B i­ sc höfe d e r U S A , S tim m en der Z eit 113(1987) z. 5, 300; por. K. N., D er Fall H u n t h a u s e n v e r d r ä n g t d e n W i r ts c h a f ts h ir t e n b r i e f , H erder K orrespondenz 41(1987) 11; por. Th. M. G a n n o n , Eine k a th o lis c h e H e r a u sfo r d e ru n g an die a m e r ik a n i s c h e W i r ts c h a ft, T h eo lo g ie der G egen w art 30 (1987) 124— 133; por. Joh n L a n g a n SJ, T h e P a s to r a l on th e E c o n o m y: F r o m D r a f t s to P olicy, T h eo lo g ica l S tu d ies 48 (1987) 135— 156.

(3)

6 ks. ALOJZY MARCOL

nieukryw aną kry tyk ę w stosunku do gospodarczej i społecznej po­ lityki adm inistracji Reagana, w szeregu przypadków sprzecznej z postulowaną dla wszystkich ekonomiczną sprawiedliwością 2.

Najważniejszą formę partycypacji w życiu gospodarczym s ta ­ nowi praca. P ełne zatrudnienie to elem entarny w arunek na drodze do sprawiedliwości dla wszystkich. W 7°/o bezrobociu w USA tkwi z punktu widzenia etyki jeden z najpoważniejszych problemów ame­ rykańskiego życia społecznego 3. Wysoka jego stopa jest nie do przy­ jęcia. K rytycznie przy tym oceniają biskupi fakt, iż społeczeństwo am erykańskie bez szczególnego sprzeciwu godzi się na więcej niż osiem milionów bezrobotnych 4. Z naciskiem domagają się oni rzą­ dowego program u zatrudnienia. Gdy jednak porów nujem y osta­ teczną w ersję listu z pierwszym jego projektem , w oczy rzuca się daleko idące złagodzenie szeregu pierw otnie bardzo stanowczych sform ułow ań5. Niewydolność pierwszego mechanizmu, jakim jest rynek pracy, nie pozostaje bez wpływu na podział dóbr społeczeń­ stwa.

Drugą formę ekonomicznego wykluczenia stanowi u bóstw oe. Nad ubóstwem prowadzone są w tym k raju od dłuższego czasu dość wnikliwe b a d a n ia 7. Current Population Report amerykańskiego Bureau of the Census, do którego ustaleń biskupi odwołują się w swoim liście, podaje, iż aktualnie 14% ludności USA żyje po­ niżej m inimum socjalnego, co w bezwzględnych liczbach oznacza 33 miliony A m erykanów 8. Dane owego US Bureau of the Census oparte są na metodzie szacunkowej, którą na początku lat sześć­

2 Por. A. W a g n e r , W i d e r d ie A u s g r e n z u n g d e s „ R e s ts ”, O rientierung 51 (1987) 90; N. S o m m e r , R uhe v o r d e m S tu r m ? Z u r H e r b s t v o l l v e r s a m m l u n g d e r U S -B is c h o f s k o n fe r e n z , O rien tieru n g 50 (1986) 251.

3 Por. Econom ic Ju stic e f o r all, rozdz. III, nr 138; por. K. N., O p tio n fü r die A r m e n au f n o rd a m e rik a n isc h , H erder K orrespondenz 39 (1985) 3.

4 „Seit 1979 lie g t die A rb eitslo sen ra te a llg em ein über sieb en P ro zen t” ■— Econom ic Justic e, rozdz III, nr 139. „Die A rb eitslo sen za h l ist u n ter e th n i­ sch en M in d erh eiten fa s t d op p elt so hoch w ie u n ter d en W eissen. B ei den a llein v erd ien en d en F rau en lie g t die A rb eitslo sen za h l über zehn P rozent. B ei sch w a rzen T een agern erreich t die A rb eitslo sen za h l die sk a n d a lö se Höhe von m ehr als ein em D r itte l” — E conom ic Justic e, rozdz. III, nr 140.

5 Por, P. J. H e n r i о t, K a th o l is c h e S o zia lle h re u n d a m e r ik a n i s c h e W i r ts c h a ft. Z u r 1. F assung d e s H i r t e n b r ie f s d e r Ü S -B isc h ö f e , O rientierung 49(1985) 179— 183; Die U S - a m e r ik a n is c h e n Bischöfe, v e r ö f f e n tl ic h e n d e n e r s te n E n t w u r f ih r es H i r t e n b r ie f e s , H erd er K orrespondenz 38(1984) 585—586; K. N., Z w e i t e Fassung des W ir ts c h a f ts h ir t e n b r i e f s , H erder K orrespondenz 40 (1986) 9— 12. por. Fr. H e n g s b a c h SJ, D er W i r ts c h a f s h i r te n b r ie f , 291; por. K. N., N e u e s S e l b s t b e w u ß t s e i n e in e r O rts k irc h e , 107; por. Th. M. G a n n o n , art. cyt., 125. 6 Por. H. В. S t r e i t h o f e n , G r u n d s ä t z e d e s H andelns, D ie n eu e O r­ dnung Febr. 1987, s. 1. 7 Por. J. K. G a l b r a i t h , L e t Us Begin : A n I n v i ta t io n to A c ti o n on P o v e r t y , H aper’s M agazine 208 (M arch 1964) 16, 18.

8 Por. Econom ic Ju stice, rozdz. I l l , nr 170; A, W a g n e r , W i d e r die A u s g r e n z u n g d e s „ R e s ts ”, 91.

(4)

«SPRAWIEDLIWOŚĆ EKONOMICZNA» 7

dziesiątych rozwinął Council of Economic Advisers. Wówczas to (1962) niezbędne do życia czteroosobowej rodziny m inim um docho­ du ustalono na 3000 dolarów rocznie 9. Taki dochód rodziny stano­ wił rodzaj absolutnej granicy nędzy. Choć tę „granicę” nędzy po­ tem dostosowywano do rosnących cen, obniżyła się ona jeszcze w porównaniu z przeciętnym dochodem rodziny z 48% w roku 1959 do 35% w roku 1983 10. W tej chwili definiuje się jako sta­ tystyczną granicę nędzy roczny dochód niższy niż 10 609 dolarów na czteroosobową ro d z in ę 11. Rozpowszechnione w społeczeństwie am erykańskim ubóstwo biskupi piętnują jako zjawisko skandalicz­ ne 12. U trw alają się przy tym pewne klasyczne form y ubóstwa. N aj­ pierw jest to, w tak bogatym kraju, ubóstwo ludzi starych. Sie­ demdziesięcioletni i starsi renciści stanow ią poważny odsetek ludzi źle zabezpieczonych. Drugą kategorię ubogich stanowią tzw. wor­ king poors. Populacja ubogich to bowiem nie tylko ci, którzy w ogó­ le nie m ają pracy, ale i tacy, którzy pracują. Trudną sytuację tych working poors tłumaczyć należy tym , że wiele z nowo powstałych w latach 80-tych miejsc pracy należy do źle płatnych. Niepokoją­ cym zjawiskiem jest wreszcie „fem inizacja” ubóstwa 1S. Zarobki ko­ biet kształtują się bowiem w pobliżu dolnej granicy wynagrodzeń i wynoszą zaledwie 61% tego, co zarabiają m ężczyźniu. Ponadto bezrobocie kobiet przewyższa procentowo braki zatrudnienia, jakie panują wśród mężczyzn n .

9 Por. B. A. W e i s b r o d (red,), T h e Econom ics of P o v e r t y . A n A m e r i ­ ca n P a ra d o x . E n g le w o o d C liffs 1965.

10 Por. E conom ic Ju stice, rozdz. III, przypis 27.

11 „A ls A rm ut b ezeic h n en w ir h ier d en M angel an m a teriellen M itteln, die fü r ein en w ü rd ig en L eb en sstan d ard n ötig sind. W ir w en d en die o ffiz ie lle A rm u tsd efin itio n der R eg ieru n g an, ob w o h l w ir ih re G renzen e r k e n n e n ” — E conom ic Ju stice, rozdz. III, nr 173; por. H. B. S t r e i t h o f e n , art. c y t., 1.

12 „Wir sagen: Es ist e in g e sellsch a ftlich er und m oralisch er S kandal, daß jeder sieb te A m erik a n er arm ist und w ir fo rd ern g em ein sa m e A n stren ­ g ungen, um die A rm u t zu b e se itig e n ” — Econom ic Justic e, W prow adzenie, nr 19; „B ittere A rm ut p lagt u n ser Land trotz sein es g ro ssen R eich tu m s. M ehr als 33 M illion en A m erik an er sind arm ; w e ite r e 20—30 M illion en sind nach la n d lä u fig en M aßstäben b ed ü rftig . D ie A rm u t n im m t in d en V erein ig ten S ta ­ aten zu, n ich t a b ” —■ E con om ic Justic e, rozdz. I, n r 16;, por. rozdz. III, n r l7 0 ; por. Fr. H e n g s b a c h SJ, Ein S te in , d e r ins W a s s e r f ä llt und K r e i s e zieh t? Die eth isch e u n d politisch e R e so n a n z d e s a m e r ik a n i s c h e n W i r t ­ s c h a f ts h i r te n b r ie fs , O rien tieru n g 51 (1987) 125.

13 „This tren d has b een com m on ly referred to as th e «fem in iza tio n of poverty». T h is term w a s coin ed b y D r D iana P ierce in th e 1980 R ep ort to the P resid en t o f th e N a tio n a l A d v iso ry C ouncil on E conom ic O p p ortu n ity to d escribe th e dram atic in crea se in th e proportion of th e poor liv in g in f e ­ m a le-h ea d ed h o u seh old s” — E conom ic Justic e, rozdz. III, przypis 33.

34 Por. Econom ic Justic e, rozdz. I l l , nr 179.

35 „In d en le tz te n zw an zig Jah ren h ab en w ir ein e d ram atisch e S te ig e ­ rung in der A rm u tsziffer b ei F rau en erlebt. D iese Z iffer um faßt a lle in e r z ie ­ h ende M ütter eb en so w ie F ra u en m it u n zu reich en d em E in k om m en nach ein er S ch eid u n g, dem Tod des E h em an n es oder im A lter. M ehr als e in D rittel aller v o n F rau en fin a n zierte n H au sh alte leb t in A rm ut. U n ter d en M in d er­

(5)

W stosunku do rolnictw a biskupi am erykańscy zauważają, że liczba właścicieli ziemi z około 7 milionów w 1935 roku spadła do 2,4 miliona w 1983 roku. Tylko 3% ludności czynnych jest jeszcze w dziedzinie produkcji żywności. Odejście farm erów z ich ziemi wiedzie tymczasem do zatracania sią wartościowego stylu życia, nie mówiąc już o tym, że zasilają oni najczęściej szeregi bezrobot­ nych.

Bardzo krytyczne jest stanowisko biskupów wobec w ydatków wojskowych, których kw ota sięga rocznie około 300 m iliardów do­ larów. Uniemożliwia to realizację wielu pożytecznych programów społecznych. Ameryka, zam iast sprzedawać broń, powinna rozpocząć kam panię na rzecz sprawiedliwości i praw ekonomicznych w świe­ cie. Biskupi przytaczają w ty m miejscu wypowiedź papieża Jana Paw ła II, któ ry w 1979 roku wzywał Amerykę, aby dla krajów Trzeciego Św iata — jak dała tego przed dziesiątkam i la t dowód ·— wielkodusznie stw orzyła niezbędne w arunki gospodarcze i handlowe dla sprawiedliwszych stosunków między poszczególnymi krajam i na św iecieie. K westia społeczna stała się bowiem kwestią ogólno­ światową 17.

Powołując się na założycieli Stanów Zjednoczonych, którzy za­ mierzali urzeczywistnić sprawiedliwość i powszechny dobrobyt, biskupi wskazują, że to przedsięwzięcie nie zostało jeszcze dokoń­ czone. Sprawiedliwość dla w szystkich nadal pozostaje wzniosłym ideałem. Wielu bowiem ludziom spraw iedliwy udział w dobrach ekonomicznych nie jest jeszcze d a n y 18. Należy ten nie dokończony „am erykański eksperym ent” doprowadzić do końca!19

Najważniejsze postulaty listu

Zdaniem biskupów, konieczne jest tworzenie intensywnych programów rządowych dla zorganizowania nowych miejsc pracy i drastycznej redukcji bezrobocia. Od zaraz należy odstąpić od po­

g ks. ALOJZY MARCOL

h eitsfa m ilien , die v o n F ra u en ern äh rt w erd en , lie g t die A rm u tsrate bei ü b er fü n fz ig P ro zen t” — E con om ic Ju stice, rozdz. III, nr 178; por. też n r 180.

16 Por. E conom ic Ju stice, rozdz. III, nr 291, 292. 11 Por. Econom ic Ju stic e , rozdz. IV , nr 322. 18 Por. E conom ic Ju stice, rozdz. IV , nr 295.

19 „D ie G ründer u n serer N a tio n u n tern a h m en m u tig e S ch ritte, um S tr u ­ k tu ren der T eiln a h m e zu sch a ffen , um g e g e n se itig e V eran tw ortu n g und ein e w e itv e r z e ig te M a ch tv erteilu n g zur S ich eru n g der p o litisch en R ech te und F r e ih e ite n aller zu b ew irk en . W ir sind d a v o n ü b erzeu gt, daß h eu te ä h n li­ che M aßnahm en n ötig sind, um die T eiln a h m e am W irtsch a ftsleb en au szu ­ d ehnen... W ie sch on verm erk t, b esa g t das S u b sid iaritätsp rin zip , daß w ir t­ sch a ftlich e G erech tig k eit a u f a lle n E b en en der G esellsch a ft an gestreb t w e r ­ d en m uß. D ie se s P rin zip s te llt b estim m te A n ford eru n gen an die k lein e G e­ m ein sch a ft der F a m ilie, an die grosse W eltg em ein sch a ft und an a lle E b en en d a zw isch en ” — Econ om ic Ju stice, rozdz. IV, nr 297; por. Fr. H e n g s b a c h SJ, Ein Stein , d e r ins W a s s e r jä l l t , 127.

(6)

bierania podatków od ludzi żyjących poniżej minimum socjalnego. Niezbędna jest również rozległa reform a system u socjalnego, której celem byłoby zabezpieczenie dla każdego podstawowych środków do życia oraz stabilizacja rodziny. Należy też położyć kres ekono­ micznej dyskrym inacji kobiet i mniejszości etnicznych. Na nowo należy ukształtować politykę rolną tak, aby zapewnić spokojną egzystencję małym i średnim farmom. Wreszcie należy zwiększyć pomoc i środki na rozwój gospodarczy krajów Trzeciego Świata.

Znaczenie listu

Reakcje na kościelne deklaracje gospodarcze czy społeczne by­ wają zróżnicowane. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że wśród kościelnych wspólnot spotyka się dwa typy reakcji. Jeden typ reprezentują ludzie życzliwi i dobrzy, uważający Kościół za ową m ater et magistra, która zna rozwiązanie wszystkich bolączek i przypadków życia osobistego, społecznego i gospodarczego. Obok tych spotykam y w Kościele „defetystów ”, którzy „wiedzą z całą pewnością”, że energia jądrow a jest wym ysłem szatana, a zachod­ nie banki winne są międzynarodowego zadłużenia. Jedno i drugie stanowisko jest skrajne. Poza Kościołem zaś spotkać można tra ­ dycjonalistów, dla których Kościół jest „spiżową bram ą” i symbo­ lem niezmienności, wreszcie antyklerykałów . Wszyscy oni społecz­ ne nauczanie Kościoła poddają krytycznej ocenie: pochwalają, alar­ mują, negują. Ze wszystkim i odmianami tych postaw spotkali się biskupi am erykańscy już w chwili ogłoszenia (1984) pierwszego projektu swojego listu pasterskiego o sprawiedliwości ekonomicz­ nej i gospodarce20. Zarzucano im naw et mieszanie się do polityki kraju.

Dla wyrobienia sobie zdania na tem at znaczenia listu bisku­ pów am erykańskich należy zwrócić uwagę, że o ile Rerum novarum, a naw et Quadragesimo anno zajmowało się jeszcze względnie przej­ rzystym i zjawiskami industrializacji w Europie Środkowej, o tyle w dzisiejszym świecie stosunki gospodarcze są zbyt złożone, by można je jeszcze trafnie ująć, nie mówiąc już o udzielaniu słusz­ nych wskazań. Stolica Apostolska od pewnego już czasu zwraca uwagę na zróżnicowaną sytuację w zależności od regionów świa­ ta: „Wobec tak zróżnicowanych przesłanek okazuje się dla Nas rze­ czą niemożliwą powiedzenie słowa obowiązującego wszystkich albo

proponowanie rozwiązań odnoszących się do wszystkich m iejsc” 21. Wspomniane zróżnicowania i kompleksowe w arunki wymagają, aby regionalne konferencje biskupów w większym niż dotychczas

«SPRAWIEDLIWOŚĆ EKONOMICZNA» g

20 Por. P . J. H e n r i o t , K a th o l is c h e Sozialleh re u n d a m e r ik a n i s c h e W i r ts c h a ft. Z u r 1. Fassung d e s H i r t e n b r ie f s d e r U S -B isc h ö f e , 180; por. Fr. H e n g s b a c h SJ, D e r W i r t s c h a f s h i r t e n b r i e f d e r B ischöfe d e r U S A , 291.

(7)

10 ks. ALOJZY MARCOL

stopniu zabierały głos na tem at problemów gospodarczo-społecznych, co oczywiście nie jest wolne od ryzyka. Czy biskupi z tego powodu m ają milczeć? K ażdy czas ma swoje problemy, a zadaniem bisku­ pów jest nauczać wśród złożonych w arunków elem entarnych zasad etycznych i interpretow ać je w sposób w iążący22. Praw dą jest, że Paw eł VI mówił o „zasadach etycznych”, a nie o spraw ach gospo­ darczych. Gospodarka jednak nie leży poza zasięgiem moralności. Jest ona wynikiem wolnej działalności człowieka i jako taka pod­ lega ocenom ety czn y m 23.

W ydaje się, że biskupi am erykańscy, pisząc swój list, czynili to świadomi konieczności odniesienia zasad katolickiej nauki spo­ łecznej do konkretnych w arunków swojego kraju. Motywowali to zresztą pismem apostolskim Paw ła VI, w którym papież na naro­ dowe wspólnoty chrześcijańskie nałożył obowiązek konfrontowania się z sytuacją we w łasnym k raju 24.

Kontynuacja tradycji

Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych ma w tym wzglę­ dzie zresztą już pewną tradycję. Niejeden raz bowiem zabierał głos w spraw ach społecznych. Na tę tradycję biskupi też się powołują. John O’Connor, arcybiskup Nowego Jorku, jeszcze przed ukaza­ niem się pierwszego projektu, opublikował (3.09.1984) oświadczenie, w którym w skazuje on, że katolicka nauka społeczna ma długą tr a ­ dycję i stanowi integralną część wiary, choć nie jest ani powszech­ nie znana, ani należycie rozumiana *.

I tak episkopat am erykański w roku 1919 ogłosił Program spo­ łecznej odbudowy, domagając się praw nej ochrony dla najniżej za­ rabiających, za pracę kobiet jednakowej płacy, sprawiedliwego wynagrodzenia za pracę, ubezpieczeń społecznych oraz praw a ro­ botników do zrzeszania się. W 1933 roku ten sam episkopat am e­

22 Por. P a w eł VI, P o p u lo r u m progressio, nr 81.

28 „N achdem der erste E n tw u rf des H irten b riefs den V orw u rf ein steck en m ußte, daß er die W irtsch aft als) e in D ing oder S y stem betrachte, ist in der E n d fa ssu n g die W irtsch aft ein d eu tig als B ereich m en sch lich en H andelns und v era n tw o rtlich en E n tsch eid en s ch arak terisiert. D er V orrang persön lich er E n tsch eid u n g vor S y stem zw ä n g en ist z w e ife lsfr e i h erau sgestellt... Zu den h erau sragen d en E n tsch eid u n gsträgern der W irtsch aft geh ören K ap italeign er, M anager und dyn am isch e U n tern eh m u n g sp ersö n lich k eiten ” — Fr. H e n g s ­ b a c h SJ, Ein S tein , d e r ins W as ser, 124.

24 „Papst P a u l VI, b eton te, daß alle ch ristlich en G em ein d en die V eran ­ tw o rtu n g dafür tragen, daß sie «die V erh ä ltn isse ih res je w e ilig e n L andes nach sa ch lich en K ryterien an alysieren ... und sie im L ich t der u n w a n d elb a ­ r en L ehre des E van geliu m s a u fh ellen und der S o zia lleh re der K irche G rund­ sätze fü r die D en k w eise, N orm en fü r die U rteilsb ild u n g und D ir e k tiv e n fü r die P r a x is en tn eh m en » ’’ — E con om ic Justic e, rozdz. I, nr 26; por, P a w e ł VI, O c to g e sim a a d v e n ie n s , nr 4.

25 Por. E conom ic Justic e, rozdz. I, nr 26; por. Joh n O ’ C o n n o r , R e ­ f l e x io n e n ü b e r d e n b e v o r s t e h e n d e n P a s to r a lb r i e f ü b e r d ie k a th o lis c h e S o z ia l­ le hre u n d d ie U S - W i r t s c h a f t , H erder K orrespondenz 38 (1984) 489.

(8)

«SPRAWIEDLIWOŚĆ EKONOMICZNA» U

rykański zajął stanowisko w kw estii bezrobocia, określając je jako jedną z największych tragedii tego stulecia. W 1975 biskupi wydali dokum ent pt. Gospodarka: je j ludzkie w ym iary, ponownie zajm u­ jąc się problem em bezrobocia20. Publikując swój list pasterski Eco­ nomic lustice for all tylko kontynuują istniejącą już tradycję. Po myśli Paw ła VI, próbują rozwijać katolicką naukę społeczną w od­ niesieniu do własnego regionu. Pragną przebudzenia sum ień i u k a­ zania dróg, na których należałoby poszukiwać rozwiązania ogrom­ nych problemów społecznych. Czynią to zaś w całkowitej zgodzie z tradycją Kościoła powszechnego.

Głębokie w rażenie wywołała w świecie ich metoda redagowa­ nia listu, ściślej mówiąc, ich dialogiczny sposób podejścia do nader złożonego zagadnienia27. Dziękowano biskupom am erykańskim za to, że „dali dowody pokory, prowadząc swoje prace w sposób jawny, w ystaw iając się na ryzyko dyskusji i godząc się na przysłuchanie się głosom publiczności, na refleksję nad nim i i przeróbkę tego, co już raz napisali...” 28 Jak wiadomo, biskupi opublikowali trzy kolej­ ne projekty listu, poddając je publicznej dyskusji, zanim uchwalo­ no ostateczną jego w e rs ję 29. Polem ika wokół pierwszego projektu

2s p or. P r o g r a m of Social R eco n str u ctio n , F ebruary 12, .1919; The P r e ­ sen t Crisis, A p ril 25, 1933; S t a t e m e n t on C h u rch a n d Socia l O r d e r , F ebruary 4, 1940; T h e E co n o m y : H u m a n D im en s io n s, N ovem b er 20, 1975. D ok u m en ty te są w y d a n e w zbiorze: H ugh J. N o 1 a n (red.), P a sto r a l L e t t e r s of the U n ite d S t a t e s C ath olic B ishops, t. I— IV, W ash in gton 1984; —· por. Economic Justic e, rozdz. I, przypis 22.

27 „ A llg em ein e Z u stim m u n g fin d et in d essen das V o rgeh en der U S -B i- schöfe. W ie sch on im F a lle des F ried en sh irten b riefes von 1983 h ab en d ie B i­ sch öfe sich auch jetzt w ie d e r ein er über Jah re h in w eg g efü h rten ö ffe n tli­ chen D eb atte a u sg esetzt” — K. N., W i r t s c h a f t s h i r t e n b r i e f d e r U S-B ischöfe: S tr a ffe n . N ic h t z u r ü c k s te c k e n , H erder K orrespondenz 39 (1985) 358; por. N. S o m m e r , art. cyt., 251; por. Th. M. G a n n o n , Eine k a th o lis c h e H e ­ r a u s fo r d e r u n g an d ie a m e r ik a n i s c h e W i r ts c h a f t, 126: „Vor zehn Jah ren w ü r­ den es die m e iste n B eob ach ter der am erik a n isch en S zen e als h öch st u n ­ w a h rsch ein lich e ra ch tet haben, daß die p o litisch e Ö ffen tlich k eit durch ein k ireh en a m tlich es D o k u m en t auch nur b erührt w erd en könnte; [...] Es b leib t b em erk en sw ert, daß die k a th o lisch en B isch ö fe in n erh alb der v ergan gen en v ie r Jahre z w e i D ok u m en te v erfa ß t haben, die trotz ih rer U n v o llk o m m en ­ h eiten und G renzen große T eile der a m erik a n isch en Ö ffen tlich k eit und ein ­ flu ß reich e L eu te in der W irtsch a ftsw elt, d en M assen m ed ien , in den W issen ­ sch a ften und im R eg ieru n g sb ereich an sp rech en k o n n ten ”.

28 C ytow an e w ed łu g Jam es E. H u g, L e s é v ê q u e s a m é r ic a in s ju g e n t l’é c o n o m i e , E tu d es 363 (1985) 26.

28 Por. John O ’ C o n n o r , R e fle x i o n e n ü b e r d e n b e v o r s t e h e n d e n P a s to - ra l b r ie f ü b e r die k a th o lis c h e S o zia lleh re u n d d ie U S - W i r ts c h a f t, H erder K orrespondenz 38(1984) 489; t e n ż e , D ie U S - a m e r ik a n is c h e n Bischöfe v e - r ö f fe tl ic h e n d e n e r s t e n E n t w u r f ih r es H i r t e n b r ie f s , H erder K orrespondenz 38 (1984) 585— 586; K. N., O p tio n f ü r d ie A r m e n au f n o r a m e r ik a n i s c h , H er­ der K orrespondenz 39(1985) 8— 10; P. J. H e n r i o t , K a th o l is c h e Sozialleh re u n d a m e r ik a n i s c h e W i r ts c h a ft. Z u r ■ 1. Fassung des H i r t e n b r ie f s d e r U S - B i ­ schöfe, O rien tieru n g 49(1985) 179— 183; K. N ., Z w e i t e Fassung des W i r t ­ s c h a f tsh irte n b r ie fs , H erder K orrespondenz 40(1986) 9— 12; 599; t e n ż e , W i r ts c h a f ts h ir t e n b r i e f — d r i t t e r E n tw u r f , H erder K orrespondenz 40 (1986)396.

(9)

była taki gwałtowna, iż przewidziany na listopad 1985 roku term in ogłoszenia listu uległ przesunięciu o cały rok. Założono ponadto, że należy wypracować taką jego postać, by mogła liczyć na przy­ jęcie przynajm niej 80% członków K onferencjii Episkopatu USA. Tę w Europie nie znaną metodę opracowywania listu pasterskiego za­ stosowano w Ameryce z powodzeniem już raz w początkach lat 80-tych przy redagowaniu Listu pasterskiego o pokoju The Chal­ lenge of Peace: God’s Promise and Our Response (1983) 30. To „de­ m okratyczne” postępowanie biskupów nie było jednak wolne od zastrzeżeń co do stosowności takiej metody, jak pokazało się zaraz po opublikowaniu pierwszego projektu, gdy niemal równolegle ukazał się krytyczny w stosunku do opracowania „list laików”, zre­ dagowany przez liczący 31 osób „K om itet laików”, a stanowiący deklarację na tem at stosunku katolickiej nauki społecznej do gos­ podarki S1.

Etycznospołeczna wartość listu

Już deklaracja „K om itetu laików” staw ia pytanie, na ile tego rodzaju list pasterski o gospodarce jest wiążący dla sumienia kato ­ lików, czyli jak oceniać tego rodzaju w ystąpienie episkopatu w spra­ wach społecznych i gospodarczych? Wysuwano naw et przypuszcze­ nie i obawę, czy Kościół przez to nie naraża swojego autorytetu głosiciela w iary i instytucji, której zadaniem jest pośredniczyć w zbawieniu. Pytano, czy ma on także m andat społeczno-polityczny. Nie brak było ludzi, którzy sądzili, że nie do Kościoła należy zaj­ mowanie się spraw am i gospodarczymi i społecznymi.

Bez w ątpienia pierwszorzędnym zadaniem Kościoła jest nieść ludziom zbawienie. Nie jest jego zadaniem sprawowanie władzy po­ litycznej lub gospodarczej. Kościoła nie założono, aby troszczył się

fcs. A L O J Z Y M A R C O L

8(1 „D ie A rt und W eise, w ie der H irten b rief en tsta n d en ist, k a n n als u m w ä lzen d b ezeic h n et w erd en . D ie a m erik a n isch en B isch ö fe haben die A u s­ sa g en des Z w eiten V a tik a n isch en K onzils ü b er die G eistb egab u n g aller C hristen, die w irk sa m ist, noch b evor sich die K irch e in A m tsträ g er und L a ien a u sd ifferen ziert, ern st gen om m en . E in e K o m m issio n h a tte 1984 den e rsten E n tw u rf erarb eitet, nach d em m ehr a ls h undert N ation alök on om en , G esch ä ftsleu te, G ew erk sch a fter, R egieru n gsb eam te, T h eo lo g en u n d C aritas­ d irek toren an geh ört und zur M itarb eit g ew o n n en w u rd en ” ·— Fr. H e n g s ­ b a c h S J, D er W i r t s c h a f t s b r i e f d e r Bisch öf e d e r U S A , S tim m en der Zeit 113 (1987) z. 5,291; por. K. N., O p tio n f ü r die A r m e n au f n o r d a m e r ik a n is c h ,

10

.

31 T ek st o ry g in a ln y w C ath olicism in C risis, N o v em b er 1984; por. H erder K orrensp on d en z 39(1985) 359; por. Fr. H e n g s b a c h SJ, D er W i r t s c h a f t s ­ h ir te n b r i e f, 291—292: „ A u ß erord en tlich sch a rfe K ritik äu sserten in ein em reg e lr e c h te n G e g e n -B r ie f e in ig e ein flu ß reich e k a th o lisch e G esch ä ftsleu te und k o n serv a tiv e P o litik er, zu d en en W illiam S im o n (F in an zm in ister u n ter N i­ xon), J. P eter G race (tran sn ation aler U n tern eh m er), A lex a n d er H aig (erster A u ssen m in ister R eagans) u n d M ich ael N ovak (U n tern eh m u n gsb erater) g eh ö r­

(10)

0 spraw y doczesne. Transcendencja Boga oznacza zarazem potrzebę odróżniania tego, co ziemskie, od tego, co Boskie, spraw doczesnych od wiecznych. Je st to ważne rozróżnienie, lecz nie oznacza ono roz­ dzielenia. Ludzie, którym głoszona jest Ewangelia, żyją w świecie 1 mają w świecie zadania do wypełnienia. Kościół, k tóry istnieje dla nich na świecie, nie może więc pozostać bez odniesienia do świata, czyli tego, co obejm ujem y zbiorczą nazwą kultury, polityki, gos­ podarki i co w dodatku stanow i specyficznie ludzkie dzieło 82. Tym ogniwem, które łączy Kościół i gospodarkę, Kościół i kulturę, jest więc człowiek, którem u Kościół powinien podać zasady działania w doczesności. Człowiek wierzący wie, że jego wieczny los rozstrzy­ ga się wśród konkretów tego świata, a do nich dziś w istotny spo­ sób przynależy dziedzina gospodarki. Kościół od swoich w iernych nie oczekuje abstrakcyjnej duchowości. W inna to być duchowość realna, w yrażająca się w etycznym działaniu 3S.

Sytuację człowieka naszych czasów cechuje to, że jego decyzje etyczne nie stały się łatwiejsze, przejrzystsze, bardziej obliczalne. Jest on wolny, lecz jest to wolność tylko relatyw na. Ważne ele­ m enty tej wolności bowiem dane są już z ustrojem, z systemem gospodarczym i są już pochodnymi wolnej ludzkiej decyzji. S ytu­ acja wolności w dziedzinie gospodarczej staje się więc problem a­ tyczna, skoro składają się na nią z góry realia, na które nie mamy wpływu. Nie chodzi jednak głównie o ten w ym iar gospodarki, który uchyla się naszym wpływom. Istnieje bowiem także mnóstwo fak ­ tów życia społecznego i gospodarczego, które w pełni pozostają w gestii indywidualnego człow ieka34.

W ram ach dyskusji powstało także pytanie, jak konkretny może być list pasterski? Na ile może on formułować program atycz- ne koncepcje?35 Zarzucano biskupom przekraczanie swoich kom­ petencji.

Kościół nie może proponować konkretnych modeli polityki gos­ podarczej, jakie hic et nunc należałoby realizować. Choćby na pod­ stawie tego, co powiedzieliśmy wyżej o predeterm inaeji n a obsza­ rze gospodarczym, widać, że dystans między pryncypiam i etyczny­ mi, które Kościół głosi i powinien głosić, a konkretnym i w arunkam i, w których poszczególny człowiek i całe wspólnoty kształtują swoje życie, dziś znacznie się powiększył. Ten dystans między głoszony­ mi przez Kościół ogólnymi norm am i dotyczącymi dziedzin;/ spo­ łeczno-gospodarczej a konkretną polityką społeczno-gospodarczą na­ leży w yraźnie mieć na oku. Tu bowiem otw iera się obszar wolności poszczególnego chrześcijanina, k tó ry powinien upraw iać i kształ­ tować życie gospodarcze w oparciu o swoje kom petencje i swoje

«s p r a w i e d l i w o ś ć e k o n o m i c z n a» l g

32 Por. Fr. H e n g s b a c h SJ, Ein S t e i n , 124.

33 Por. H. B. S t r e i t h o f e n , G r u n d s ä t z e d e s H andelns, 11— 12. 34 Por. ta m ż e , 12.

(11)

su m ien ie3e. Nie bez słuszności uczył Sobór W atykański II: „Świec­ kie obowiązki i przedsięwzięcia należą właściwie, cHoć nie wyłącz­ nie, do ludzi świeckich. K iedy więc działają..., winni zachowywać nie tylko praw a właściwe każdej dyscyplinie, lecz także starać się 0 zdobycie prawdziwej sprawności na polu każdej z nich” 37. Kilka zdań dalej stw ierdzał sobór w odniesieniu do praktycznych zagad­ nień: „Niejednokrotnie chrześcijańska wizja spraw na świecie skłoni ich do jakiegoś określonego rozwiązania w pewnych okolicznościach. Zdarza się często i całkiem słusznie, że inni wierni, powodowani nie mniejszą uczciwością, będą mieli w tej samej sprawie inne zda­ nie. [...] Niech wszyscy pam iętają, że w podobnych wypadkach n i­ komu nie wolno domagać się sankcji au torytetu Kościoła wyłącznie dla swego zdania”. Biskupi, inspirując Kościół i społeczeństwo ame­ rykańskie do dyskusji nad zagadnieniami socjalnym i — jak pisał John O’Connor — świadomi są tego, że ich pouczenia dotyczą róż­ nych poziomów i m ają różny walor m oralny. W ram ach m oral­ nych zasad, jakie prezentuje katolicka nauka społeczna, jest i po­ winno też być miejsce na zróżnicowane spojrzenie na spraw y gospodarcze3S. Gdy idzie o konkrety, to tę zasadę należy odnieść także do gospodarczych czy społecznych deklaracji episkopatu am e­ rykańskiego. Do kształtow ania konkretnej polityki gospodarczej 1 społecznej potrzeba bowiem z jednej strony etycznej odpowie­ dzialności, z drugiej jednak strony fachowej kompetencji, a zawsze tolerancji. Gdy Kościół inicjuje publiczną debatę na tem at m oral­ nej analizy zagadnień gospodarczych, nie oznacza to, że miesza on się do polityki albo wnosi do tych spraw obce elementy. Dąży on jedynie do tego, aby „uwyraźnić ludzkie i moralne konsekwencje technicznych decyzji” 3*.

2 4 ks. ALOJZY MARCOL

36 „Der H irten b rief b ezieh t u n tersch ied lich e R eflex io n sb ereich e und R e fle ­ x io n sv erfa h ren a u fein a n d er und b in d et sie zu ein er E in h eit zu sam m en. S o a ch tet er die p erson ale V eran tw ortu n g der M en sch en und sieh t sie zu gleich abhängig v o n g e se llsc h a ftlic h e n Strukturen. D er G laube an G ott und das E n g a g em en t fü r G ere ch tig k eit g elten a ls u n trennbar, w e n n g le ic h n ich t id en tisch . B ib lisch e T h eo lo g ie w ird ohne ph ilosop h isch e, zeitg em ä ß e E thik als T orso a n g eseh en ” — Fr. H e n g s b a c h SJ, D er W i r ts c h a fts b r ie f , 292.

37 G a u d iu m et sp es, nr 40.

38 Por. J. O’ C o n n o r , art. c y t., 489; „Das N eb en ein a n d er v o n b ib lisch - -th eo lo g isch en In h a lten , a llg em ein eth isch en A u ssa g en und k on k ret p o liti­ sch en A b w ä g u n g en setzt a llerd in gs bei der L ek tü re d ieses H irten b riefes ein e stän d ige U n tersch eid u n g versch ied en er V erb in d lich k eitsgrad e vorau s, m it den en die B isch ö fe sprechen. A u f d iese S ch w ierig k eit m ach en die V erfa s­ ser selb st aufm erk sam : W enn m an E m p feh lu n g en über sp ezielle E n tsch ei­ d u n gen und p o litisch e K on zep te aussp rech e, so w is s e m an durchaus, daß V ern u n ftu rteile darin en th a lten und dam it ab w eich en d e K on seq u en zen auch u n ter d en en m öglich seien , d ie d ieselb en e th isc h e n Z iele v erfo lg ten , heißt es im z w eiten E n tw u rf” — K. N., Z w e i t e Fassung des W i r t s c h a f t s h i r t e n ­ briefs, 11.

89 Por. J. O’ C o n n o r , art. cyt., 489; H. В. S t r e i t h o f e n , art. cyt.,

(12)

List jako w yraz troski pasterskiej

List pasterski biskupów am erykańskich o gospodarce zdaje się rangą odpowiadać encyklice, zwłaszcza jeśli pamiętamy, że dawniej encykliki były pismami okólnymi biskupów 40. Dziś przez encykliki rozumie się wyłącznie papieskie pism a okólne, skierowane do bis­ kupów, kleru i w iernych całego św iata lub określonego kraju. Na ogół nié zaw ierają one doktrynalnych rozstrzygnięć, lecz przypom i­ nają i podkreślają to, co skądinąd należy do depozytu w iary lub stanowi nauczanie Kościoła. Encyklika nigdy nie jest akademicką rozprawą, lecz w yrazem pasterskiej troski o zachowanie nienaruszo­ nej w iary i dobrych obyczajów. Nieraz podejmuje się w encyklikach kw estie czysto kościelne, kiedy indziej problem y specyficzne. Do encyklik papieskich odnosi się zasada: gdzie encykliki podają w yjaś­ nienie w kwestii dotąd spornej, tam kw estia uchodzi za w yjętą spod swobodnej dyskusji teologów 41. W ierni zaś takie wyjaśnienie powinni pozytywnie przyjąć.

List biskupów am erykańskich o gospodarce zajm uje się prob­ lem am i gospodarczymi i społecznymi, w centrum staw iając godność człowieka. Co do tego n ik t nie powinien mieć zastrzeżeń. Nie może także być zastrzeżeń co do biblijnych i etycznych norm życia gos­ podarczego, jakie biskupi wyłożyli w rozdziale drugim swojego listu. Odmiennego natom iast zdania można być w stosunku do tych sekwencji listu, w których przekładają oni norm y ogólne na język konkretów. Czy i na ile biskupi zjednali sobie w tym względzie konsens aktyw nej części wiernych, pozostaje w ew nętrznym prob­ lemem Kościoła am erykańskiego. Z tych samych norm ogólnych można bowiem wyprowadzić również inne konkluzje szczegółowe, jak tego dał przykład kard. J. H offner w referacie wygłoszonym w dniu 23 września 1985 roku na otwarcie jesiennej sesji episko­ patu niemieckiego w Fuldzie 42.

Etyka gospodarcza i społeczna ma bowiem zawsze dwa aspekty: teoretyczny i praktyczny, a jej metoda jest zarówno deduktywna, jak i induktyw na. Elem entarnych pojęć, jak „dobry—zły”, „spra­ wiedliwy—niespraw iedliw y” nie da się wyprowadzić z samego do­ świadczenia. Do tego potrzeba podejścia metafizycznego, tj. uchwy­ cenia istoty człowieczeństwa, jego zależności od Boga i skierowania do Boga. Z punktu widzenia katolickiego wartościowania nie istnieje

«SPRAWIEDLIWOŚĆ EKONOMICZNA» ]_5

40 Por. H. B a e h t , E n z y k li k a , LThK , t. III, kol. 910—911.

41 „Die p o sitiv e U m sch reib u n g und B egrü n d u n g der V erb in d lich k eit von E. en gib t P iu s X II (D 2313): A ls A usd ru ck des o rd en tlich en L eh ram tes ist der In h alt der E .en, w o sie «ein U rteil über b islan g u m stritten e F ragen aussprechen» «der fr e ie n E rörterung der T h eo lo g en en tzogen »” por. H. В a c h t, art. cyt., 911.

42 Por. J. H Ö f f n e r , W i r ts c h a f ts o r d n u n g u n d W i r ts c h a f ts e th i k . R ic h t­ linie n d e r k a th o l is c h e n S ozialleh re, B on n 1985 (seria: D e r V o r s i tz e n d e d e r D e u tsc h e n B is c h o f s k o n fe r e n z N r 12).

(13)

metafizycznie niezależna moralność. I tu widać jej deduktyw ny wymiar. Etyka musi jednak respektować także dane doświadcze­ nia, m usi mieć kontakt z konkretnym i w arunkam i życia. I to sta­ nowi o jej wymiarze induktywnyim. Znajomość praw a i historii danego kraju, znajomość społecznych i gospodarczych jego insty­ tucji, jest dla etyki bogatym źródłem doświadczenia. Musi ona uwzględniać doświadczenie przeszłości i teraźniejszości. Jako filo­ zofia społeczna jest etyka w zasadzie dyscypliną teoretyczną, lecz jej pryncypia muszą znaleźć zastosowanie w określonym regionie czy kraju. Pryncypia są zasadami, które domagają się wypełnienia. Lecz wypełnić mogą je tylko jednostki w odpowiedzialnym działa­ niu. Zadaniem etyki gospodarczej i społecznej jest ukazywanie tego, co dobre, co etyczne, w wymiarze nie tylko docelowym (jako coś w ew nętrznie wartościowego), ale również powinnościowym (jako obowiązek moralny). Dokładnie to usiłowali robić biskupi am ery­ kańscy w liście pasterskim.

Episkopat USA swoim listem pasterskim niew ątpliw ie przyło­ żył ręki do dynamicznego rozwoju katolickiej myśli i etyki społecz­ nej. Problem atyka poruszona w liście, jak kam ień w rzucony w wo­ dę, zatacza kręgi także w krajach Europy zachodniej i prowokuje do refleksji i p u b lik acji43. L ist jest również historycznym doku­ m entem świadomości amerykańskiego katolicyzmu. W jakim ś sen­ sie przez list pasterski, pow stały w pod względem przem ysłowym najbardziej rozw iniętym k raju świata, cała katolicka nauka spo­ łeczna doznała dowartościowania. Pouczająca jest też metoda, jaką zastosowali biskupi am erykańscy przy opracowaniu problem atyki, wyzwalając przez publikację projektów żywe zainteresowanie i dys­ kusję w k raju i za granicą. Z punktu widzenia polityczno-ekono­ micznego list można scharakteryzow ać jako program „państwowe­ go interwencjonizm u w k raju dobrobytu” (Watrin). Sprawiedliwości nadaje on nowe imię: P A R T Y C Y P A C J A .

«WIRTSCHAFTLICHE GERECHTIGKEIT FÜR ALLE»

A m 13.11.1986 v e r ö ffe n tlic h te n die k a th o lisch en B isch ö fe der V erein ig ten S ta a ten das D ok u m en t W i r ts c h a f tl ic h e G e r e c h t i g k e i t f ü r alle — H i r t e n b r ie f ü b e r d ie k a th o lis ch e S o zia lle h re u n d d ie a m e r ik a n i s c h e W irts c h a ft. W as ist der In h a lt d ieses Sch reib en s? W orin Hegt sein e B ed eu tu n g? W ie sind die A u ssa g en der U S -B isc h ö fe zu bew erten ?

D er H irten b rief glied ert sich in ein e ein fü h ren d e P a sto ra lb o tsch a ft und fü n f K ap itel. D as H a u p ta n lieg en des B riefe s ist die B ek ä m p fu n g der w e it­ v e r b r e ite te n A rm u t in der am erik a n isch en G esellsch aft. Sich au f den G eist

1 0 ks. ALOJZY MARCOL

43 Por. Fr. H e n g s b a c h SJ, D e r U S - H i r t e n b r i e f u n d u n ser e S i t u a ­ tion, O rien tieru n g 49 (1985) 195—198; t e n ż e , Ein S te in, d e r ins W a s s e r f ä l l t u n d K r e i s e z ieh t? D ie eth isc h e u n d politisch e R eson an z des a m e r i k a ­ nis chen W i r ts c h a f ts h ir t e n b r i e f s , O rien tieru n g 51(1987) 124— 127; A n ton in W a g n e r , W i d e r d ie A u s /jren zu n g d e s „ R e s ts ”. U m eine S o z i a lp o l it ik d e r T e iln a h m e , O rien tieru n g 51 (1987) 90— 93.

(14)

: S P R A W IE D L I W O S e EKONOMICZNA» 17

der G rü nderzeit b eru fen d ford ern die B isch ö fe ein n eu es „am erikaniches E x p erim en t” m it dem Z iel der V erw irk lich u n g w irtsch a ftlich er G rundrechte fü r den e in z e ln e n M en sch en , K ritisch b e w e r te n sie die h o h e A rb eislosen rate, die V ern a ch lä ssig u n g der m ittleren F a rm en in der L an d w irtsch aft, die D i­ sk rim in ieru n g der F ra u en und e th n isc h e n M in d erh eiten im E rw erbsleben. S eh r k ritisch äußern sich die O b erhirten zu den am erik a n isch en V e r te id i­ gu n gsau fw en d u n gen .

M it der V erö ffen tlich u n g ih res W irtsch a ftsb riefes setzen die am erik an i­ sch en B isch ö fe ein e la n g e T rad ition fo r t und v ersu ch en im S in n e P a u l VI die k a th o lisch e S o zia lleh re fü r ihr L and w eiterzu en tw ick eln . A u ch w o lle n sie die G ew issen w a ch rü tteln .

W ie verb in d lich ist e in solch er H irten b rief fü r die G ew issen sb ild u n g der K ath olik en ? D ie eth isch en P rin zip ien m ü sse n n ich t irgen d w o, son d ern in ein er b estim m ten S itu a tio n und in ein er b estim m ten R egion v e r w ir k lic h t w erd en . D ie B isch ö fe versu ch en , d en G egen stan d ein es eth isch v e r a n tw o r t­ baren H an d eln s zu erarbeiten.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W 2014 roku w Journal of Cancer Institute uznano, że przeciwutleniacze (właśnie mamy wysyp na rynku suplementów) chronią komórki rakowe przed uszkodzeniem w równym stopniu

Artykuł o wyprowadzeniu promieniowania Hawkinga (cz. 1) to pewna propozycja dydaktyczna, zawierająca również element historyczny, bo- wiem odwołuje się do wyprowadzeń rodem

W Metodzie Ruchu Rozwijającego wyróżnia się kilka kategorii ruchu, które składają się jednocześnie na etapy terapii: ruch prowadzący do poznania własnego ciała, ruch

 or Projekt zespołowy (Group project) (4ECTS) – obligatory for Computer Science and Information Systems and Data Science – undergraduate level.  BSc or MSc diploma project

Tak jak cała tajemnica Boga objawia się w Chrystusie, tak i Boża sprawiedliwość daje się poznać w sprawiedliwości Jezusa z Nazaretu – Nauczyciela, ukrzyżowanego i pogrzebanego,

Na podstawie przytoczonych wypowiedzi francuskich ekspertów społecz- nych  można  stwierdzić,  iż  we  francuskim  społeczeństwie  dominuje 

Jego podstawą było przekonanie, że słowo jest żywe tylko wtedy, gdy jest wymawiane przez obecnego realnie człowieka wobec innych realnie obecnych ludzi, wymawianiu temu

które przynależą wyłącznie do jednej tylko z tych norm. Teoretycznie jest możliwe i takie pojęcie sprawiedliwości, którego nieodłącznym ele­ mentem byłaby jedna z