• Nie Znaleziono Wyników

Zwierzę jako problem myśli antropologicznej : (Księga Psalmów i Księga Przysłów w Biblii Jakuba Wujka)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zwierzę jako problem myśli antropologicznej : (Księga Psalmów i Księga Przysłów w Biblii Jakuba Wujka)"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Pierzgalska

Zwierzę jako problem myśli

antropologicznej : (Księga Psalmów i

Księga Przysłów w Biblii Jakuba

Wujka)

Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica 8, 5-22

(2)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S F O L IA L IT T E R A R IA PO L O N IC A 8, 2006

LITERATUROZNAWSTWO

M a łg o r z a ta P ie r z g a łs k a Z W IE R Z Ę JA K O P R O B L E M M Y Ś L I A N T R O P O L O G IC Z N E J (K SIĘG A P S A L M Ó W I K SIĘG A P R Z Y S Ł Ó W W B IB L II JA K U B A W U JK A )

Is to ta lu d zk a ja k o cielesno-duchow e universum, byt niezw ykły i uprzyw i­ lejow any, opisuje siebie poprzez ekspozycję św iata zew nętrznego. W zjaw is­ kach obcych ontycznie, w szczególności dotyczących rzeczyw istości jej n a j­ bliższej, a zatem św iata fauny i flory, doszukuje się paraleli z w łasnym i przeżyciam i, o dnajduje m iejsca styczne, świadczące o pokrew ieństw ie d o zn ań fizycznych. Podejrzew a rów nież, iż w tym obcym jej regnum p a n u ją w ładze uczuciow e, w oluntarystyczne, a m oże naw et um ysłow e.

Człow iek, analizując siebie, w ychodził zawsze p o za św iat ludzki. N aj­ prostsze, najbardziej n atu raln e było odw ołanie się d o niezw ykle bogatego, a znajdującego się ta k blisko, św iata zw ierząt. W zw ierzętach w idziano istoty pokrew ne. D zięki nim m ożliw e było dookreślenie człow ieka. Służyły one w yjaśnianiu stosunków m iędzyludzkich, deskrypcji p o staw m oralnych i społecznych. P ierw o tn a identyfikacja człow ieka z przedstaw icielam i św iata fauny stanow iła, zdaniem R ousseau, zasadniczy elem ent każdego m yślenia1. F ran cu sk i etnolog C. Lévi-Strauss w pracy zatytułow anej Totem izm wskazuje n a ew oluow anie rozum ow ania ludzkiego w k ieru n k u poczucia odrębności:

Dlatego, że człowiek odczuwa pierwotnie siebie samego ja k o identycznego ze wszystkimi sobie podobnym i [...] nabędzie on później zdolność d o odróżniania siebie sam ego, tak , ja k rozróżnia innych, tzn. d o przyjęcia rozmaitości gatunków jak o pojęciowej podstaw y dyferencjacji społecznej2.

D o czasów now ożytnych pow szechne było przekonanie o podobieństw ach łączących św iat ludzi ze światem przyrody o raz o tym , iż człow iek zaw iera w sobie elem enty całej rzeczywistości. F u n k cjo n u jąc zgodnie z zasadam i kierującym i całym św iatem , jest jego odbiciem . P ogląd ten znalazł swój w ysublim ow any w yraz w doktrynie m ikrokosm osu.

1 C. L é v i - S t r a u s s , M y ś l nieoswojona, przeł. A . Zajączkow ski, W arszaw a 1969, s. 61. 2 C. L é v i - S t r a u s s , Totem izm , przeł. A. Steinsberg, W arszaw a 1968, s. 135.

(3)

6 M ałg o rzata Pierzgalska

P atrząc n a człow ieka ja k o n a duch o w o -m aterialn ą jedność, skupiającą w sobie bytow ą rozm aitość św iata, w kraczam y w sferę wizji a n tro p o lo ­ gicznych.

A n n a K am ień sk a kończy esej zatytułow any Bestiarium biblijne k o n sta ta ­ cją, k tó ra m oże być pu n k tem wyjścia dla naszych rozw ażań:

Alegorie zwierzęce [...] m ogą być dow odem , że świat zw ierząt nie był tylko zewnętrznym, sąsiadującym z człowiekiem światem żyjącym. Z ostał on także jak b y zinterioryzow any. Zwierzęta w niknęły w głąb człowieka, w głąb jeg o w yobraźni, w m rok jeg o snów i widzeń. Człowiek zabijał zwierzęta, zjadał, odziewał się w ich skóry, czynił z nich liczydła swoich bogactw , spalał ich mięso n a ofiarę B ogu, zrzucał n a nie swoje grzechy, ubierał w nie swoją m iłość i tęsknotę, w yrażał przez nie to , co niepojęte i tajemnicze. W zw ierzęta ubierał swoje cnoty i występki i swoje przeznaczenie3.

U to żsam ian iu się człow ieka ze zw ierzętam i lub tylko z pew nym i aspek­ tam i ich n atu ry tow arzyszyły n a przestrzeni dziejów ludzkości różne postaw y. Były one zależne od sto p n ia rozw oju cyw ilizacyjnego i zw iązanej z nim zdolności d o zap an o w an ia n ad św iatem dzikich stw orzeń. In n a była per­ spektyw a spojrzenia pierw otnego łowcy, in n a pasterza-ro ln ik a. B ezpośrednim k o n ta k to m z n a tu r ą tow arzyszył nieodm iennie zachw yt d la p ięk n a, nieokieł­ znanej siły, nieograniczonej sw obody i żyw iołow ości zw ierząt, k tórem u tow arzyszył często strach przed atakiem ze stro n y dzikich stw orzeń oraz ob aw a przed tajem niczym i i dem onicznym i siłami. W tym pro sty m , prym i­ tyw nym , p o d y k to w an y m pragm atyzm em spojrzeniu n a zw ierzęta tkw ią k o ­ rzenie postaw rytualnych, m itów , totem izm u, tw orzenia całych system ów m etaforycznych, w k tó ry ch możliw e było w ym ienne m ów ienie o ludziach i zw ierzętach. W iązanie ziem skich stw orzeń z m ocam i pozaziem skim i decy­ dow ało o w pisyw aniu ich w opozycje u stanow ione w świecie w artości uniw ersalnych. Zw ierzęta reprezentow ały d o b ro albo zło, d u ch a bądź m aterię, sferę sacrum b ąd ź profanum , św iatło albo ciem ność, wreszcie siły solárne bądź lunárne. W zależności od posiadanych przym iotów m ogły być u p o ­ staciow aniem odw agi b ądź płochliw ości, dzikości czy łagodności, siły albo niem ocy, p ięk n a lub brzydoty. Staw ały się tajem niczym i sym bolam i, niosą­ cymi w sobie wielkie bogactw o znaczeń.

Człow iek opisyw ał siebie, w skazując n a rzeczyw istość zew nętrzną. P o ­ sługiw ał się niejako alfabetem św iata n atu ry . Spokrew niony ze zw ierzętam i p o przez sw ą cielesność, zdaw ał sobie jednocześnie spraw ę z własnej o d ręb ­ ności i w yższości. O w a „in n o ść” człowieka w ynikała z jeg o rozum ności, na co w skazuje św. A ugustyn w Objaśnieniach Psalmów.

[...] m usim y pam iętać, że jesteśm y stw orzeni n a podobieństw o Boże nie inaczej, ja k tylko przez rozum ność. Pod wielom a bow iem względami przew yższają nas zwierzęta, kiedy jednak

(4)

Zwierzę ja k o problem myśli antropologicznej.. 7

człowiek poznał, że został stw orzony n a obraz Boga, poznał, że p osiada coś więcej niż to , co zostało udzielone zwierzętom . R ozp atru jąc wszystkie przym ioty p o siad an e przez człowieka, p rzek o n ał się, że w łaśnie od zw ierząt różni się tym , iż po siad a intelekt4.

Jednym z bogatych źródeł refleksji antropologicznej jest pełniąca w naszej ku ltu rze funkcję ce n tra ln ą Biblia. Z godnie z koncepcją teologiczną człowiek stanow i elem ent p o rz ą d k u Bożego. Jednocząc w sobie pierw iastek duchow y z m aterialn y m , zajm uje ściśle określoną pozycję w biblijnej hierarchii bytów . N a najw yższym poziom ie znajduje się Bóg - stw órca „w szystkich rzeczy widzialnych i niew idzialnych” 5. Niżej n a drab in ie bytów znajdują się prze­ wyższający d o sk o n ało ścią wszystkie stw orzenia w idzialne aniołow ie - istoty duchow e i nieśm iertelne. Człowiek zajm uje m iejsce m iędzy sferą transcen­ d en tn ą a m aterialn ą. Jego zdolność do m yślenia pojęciow ego, sym bolicznego i abstrakcyjnego o raz posiadanie duszy staw iają go p o n ad m ogącym i p o ­ znaw ać w yłącznie poprzez zmysły zw ierzętam i. Człow iek, górując n a d sto ją­ cymi jeszcze niżej n a drabinie bytów roślinam i i m inerałam i, jest jednocześnie ściśle pow iązany ze św iatem m aterii6. Ja k o animal rationale p o siad a głęboką sam ośw iadom ość, będącą w ynikiem zdolności do p o ró w n y w an ia zjawisk.

O kreślenie statu su istoty ludzkiej oraz ustalenie jej relacji ze zw ierzętam i n astępuje w pierwszym rozdziale K sięgi Genesis. Z aw iera o n a dw a opisy stw orzenia św iata. Pierwszy (R dz 1, 1-2, 4a) pochodzi z w ykorzystanego przy redakcji Pięcioksięgu K o d ek su K apłańskiego, drugi n ato m iast (R dz 2, 4 b -2 5 ) w ywodzi się z najstarszej w arstw y literackiej T o ry - źró d ła jahw is- tycznego7. Z ap isan e językiem poetyckim „dzieło sześciu d n i” , określane jak o uroczysty hym n n a cześć Stw orzyciela8, stanow i przem yślaną, logiczną całość, w ysublim ow any o b raz kreacji św iata i człow ieka. Bóg w swym tw órczym geście ukształtow ał wszechśw iat z m yślą o swym naczelnym dziele. Człow iek

4 Św. A u g u s t y n , Objaśnienia Psalmów. P s 37-57, Pism a Starochrześcijańskich Pisarzy, t. X X X V III, przeł. J. Sulowski, oprać. E. Stanula, W arszaw a 1986, s. 325-326.

5 Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, s. 85.

6 Podkreślenie pokrew ieństw a ludzi i zwierząt w aspekcie ich cielesności następuje w Księdze K oheleta: „Przełóż jed nakie je st dokończenie człowieka i bydląt, i rów ny stan obojga. Jako um iera człowiek, ta k i one um ierają, i jed n ak o tchną wszylkie, i nie m a człowiek nic więcej nad bydlę: wszytko podległo m arności i wszytko idzie n a je d n o miejsce” (K oh 3, 19-20) oraz w K siędze Psalm ów : „ludzie i bydlęta zbawisz, Panie” (Ps 35, 7).

7 Prow adzone od X V III w. b adania n ad Pięcioksięgiem - tekstem niezwykle złożonym - doprow adziły d o p o w stan ia teorii czterech źródeł. A naliza właściwości literackich tekstu oraz w ystępow ania w poszczególnych fragm entach słów Elohim b ąd ź Jahwe zadecydow ały o uznaniu, iż w K sięgach M ojżeszowych m ożna w yróżnić cztery warstwy literackie określane rów nież jak o „trad y cje” alb o „ p rą d y ” (dawniej m ów iono o czterech „do k u m en tach ” ). Pierwsze cztery księgi Starego T estam en tu pow stały w oparciu o najstarszą, u k ształtow aną, ja k się przypuszcza, około X lub IX w. p.n.e. w Jerozolim ie tradycję jahw istyczną, nieco późniejszą od niej (VIII w. p.n.e.), a w yw odzącą się z królestw a północnego, tradycję elohistyczną o raz tradycję kapłańską. W X IX w. stw ierdzono obecność czwartej tradycji - deuteronom istycznej.

(5)

8 M ałg o rzata Pierzgalska

został stw orzony szóstego dnia, czyli wówczas, kiedy d a n e zostało życie rów nież zw ierzętom lądow ym (potw ory m orskie i ptactw o pow ietrzne zostały stw orzone w dn iu piątym ). Jest on isto tą „w yższą” , d la B oga w yjątkow ą. P odkreślenie owej niezwykłości, ja k rów nież w ielkości, będącej odbiciem potęgi B oga, następuje w słow ach, w ypow iedzianych przez prom ieniejącego chw ałą i najw yższym dostojeństw em Jahw e:

U czyńm y człowieka n a w yobrażenie i n a podobieństw o nasze: a niech przełożony będzie ryb o m m orskim i p tastw u pow ietrznem u, i bestiom , i wszytkiej ziemi, i n a d wszelkim płazem , k tó ry się p łaza p o ziemi (R dz 1, 26)®.

P assus te n p o sia d a swój poetycki odpow iednik w K siędze Psalm ów :

C oż je st człowiek, iże n a ń pam iętasz a bo syn człowieczy, iże go nawiedzasz? Uczyniłeś go m ało co m niejszym od A njołów, chw ałą i czcią ukoronow ałeś go

i postanow iłeś go n a d dziełam i rą k twoich. Podałeś w szytko p o d nogi jego,

owce i woły wszytkie, n a d to i źwierzęla polne. Ptastw o niebieskie i ryby m orskie,

k tó re się przechodzą p o szcieżkach m orskich. (Ps 8, 5-9)

Is to ta lu d zk a, w yrastająca p o n a d św iat m aterialn y dzięki rozum ow i, w olnej w oli o raz um iejętności kształtow ania siebie sam ej p o p rzez św iadom e działanie, partycypuje w boskości. D zierży w szak człow iek w ładzę nad w szelkim stw orzeniem . O trzym uje ją od Boga, k tó ry n ak azu je m u panow ać n a d rozw ijającym się światem . W ładza lu d zk a m a c h a ra k te r nam iestniczy, bow iem człow iek staje się przedstaw icielem B oga n a ziemi. Poprzez swe zdolności kreacyjne, um iejętność przekształcania zastanego św iata, staje się p o d o b n y do B oga. Ja k u b W ujek w k o m en tarzu do przytoczonego w ersetu K sięgi R o d zaju nazyw a człow ieka „Bogiem ziem skim ” , „k tó ry b y wszytkie inne zw ierzęta nietylko zacnością przechodził, ale i m o żn o ścią n a d nim i p a n o w a ł” 10.

Język drugiego, znacznie starszego, opisu stw orzenia św iata jest k o n k re t­ ny, obrazow y i p rosty. In n a je st w nim kolejność stw arzania. Bóg form uje

5 W szystkie w ersetowe cytaty z Pism a świętego po ch o d zą z w ydania: Biblia w przekładzie księdza Jakuba W ujka z 1599 r. T ranskrypcja typu „B ” oryginalnego tekstu z X VI w. i wstępy ks. J. Frankow ski, W arszaw a 1999. Lokalizacje biblijne podaję według przekładu Jak u b a W ujka, a zatem zgodnie z W ulgatą.

10 Biblija to je s t księgi Starego i Nowego Testamentu według łacińskiego przekładu starego, w kościele powszechnym przyjętego, na polski ję z y k z nowu z pilnością przełożone, z dokładaniem tekstu żydowskiego i greckiego przez D. Jakuba W ujka z W ągrowca theologa Societatis lesu, K ra k ó w 1599, s. 3.

(6)

Zwierzę ja k o problem myśli antropologicznej.. 9

najpierw człowieka. Lepi go z prochu, będącego sym bolem znikom ości i przem ijania. N astępnie tw orzy rośliny, potem , przed stw orzeniem kobiety, pow ołuje d o istnienia zwierzęta. A dam m a je nazw ać. N ad an ie kom uś im ienia w tradycji w schodniej oznaczało roztoczenie n a d nim w ładzy. M iała on a jed n ak ż e w ym iar bardziej duchow y niźli m aterialny. N azw anie było rów noznaczne z pow ołaniem do życia odrębnego b y tu , k tó reg o sposób d ziałania określony został w jego imieniu.

Celem niniejszego w yw odu jest ukazanie bogatego re p e rtu a ru sym boli, m etafo r, p o ró w n a ń i alegorii zwierzęcych uk ształto w an y ch przez autorów K sięgi P salm ów o raz K sięgi Przysłów. A żeby w skazać m iejsca, gdzie w Piś­ m ie Świętym pojaw iają się w yobrażenia zwierzęce o raz m ó c stw ierdzić, ja k ą pełnią funkcję stylistyczną, trzeba po d d ać Biblię analizie, tra k tu ją c j ą ja k dzieło literackie. Czy jest jed n ak ż e Święta K sięga utw orem stricte literackim ? W illiam B lake u zn ał Stary i N ow y T estam ent za „W ielki K o d Sztuki” 11. Jego duchow y uczeń - N o rth ro p F rye - rozw ażając p roblem jak o ści literac­ kich w Piśm ie Świętym, stwierdza: „w ydaje m i się, że Biblia nie jest literatu ­ rą, m im o że p o sia d a wszelkie cechy literatu ry ” 12. U znaje rów nież, że Biblia „nie jest ani literacka, ani nieliteracka, b ądź też [...] jest ta k literack a ja k to tylko m ożliw e, nie będąc napraw dę lite ra tu rą ” 13. Biblia zaw iera zarów no stru k tu ry literackie, ja k i nieliterackie. M o żn a j ą je d n a k odczytyw ać w taki sposób, w ja k i odczytujem y teksty literackie, i zastosow ać w obec niej te sam e m eto d y analizy.

Język P ism a świętego jest bardzo k onkretny. T en d en cja do używ ania w yrażeń sym bolicznych w tych miejscach, gdzie chodziło o o d d an ie zjawisk abstrakcyjnych, w a ru n k o w an a była językam i te k stu oryginału. Specyfika języków sem ickich, a w śród nich hebrajskiego i aram ejskiego, po leg a m .in. n a tym , iż pojęcia zastępow ane są sym bolam i, m etafo ram i i analogiam i, k tó re, stanow iąc niekiedy jedyne środki artystycznego w yrazu, przełam ują ascetyczną p o ety k ę tekstów .

Sięganie d o sfery rzeczywistości zew nętrznej decyduje o kolorystyce biblijnych obrazów , o ich plastyczności. D zięki sym bolice anim alistycznej m ożliw e je st w yrażenie i opisanie tego, co niew yrażalne. Z godnie z zasadą

p er visibilia ad. invisibilia to, co nieznane, a objaw iane przez B oga człowie­

kow i, przy b iera w Piśm ie Świętym k ształt barw nego imaginarium. Św. A u ­ gustyn w k o m en tarzu do P salm u 44 w skazuje n a to , iż przedstaw ianie ab strak tó w je st m ożliw e jedynie dzięki odniesieniu się d o sfery w yobrażeń zmysłowych:

11 N . F r y e , W ielki Kod. Biblia i literatura, przel. A. F u liń sk a, Bydgoszcz 1998, s. 31. 12 Ibidem, s. 85.

(7)

10 M ałgorzata PierzgaJska

Co m a podo b n eg o skała z Chrystusem? Co m a w spólnego baranek ze Zbawicielem? Co m a lew z m ocą Jednorodzonego? A jed n ak tak zostało pow iedziane. I gdyby nie zostało pow iedziane, nie byłoby sposobu, abyśm y o tym, co niewidzialne, byli pouczeni przez to, co w idzialne14.

W yjątkow ym i w aloram i językow ym i odznacza się p rzekład Biblii d o k o ­ n any przez w ybitnego XVI-wiecznego teologa - księdza J a k u b a W ujka. K sięga Psalm ów m a dw a w ydania: z 1594 i z 1599 r., K sięga Przysłów zachow ała się n ato m iast tylko w wydaniu Biblii z 1599 r .15 P odstaw ą naszych b ad a ń będzie tekst obydw u ksiąg z 1599 r. Z gro m ad zo n e egzem pla m ają nam pozw olić n a określenie, w ja k i sposób to, co ludzkie, duchow e i boskie o d d an e zostało za pośrednictw em m etafo r, p o ró w n ań , alegorii i sym boli zwierzęcych.

D o św iata przedstaw ionego K sięgi Psalm ów o raz K sięgi Przysłów w p ro ­ w adzone są zw ierzęta realnie istniejące oraz m ityczne tw ory ludzkiej w yob­ raźni. W obec ow ego regnum zastosow ana została zarów no deskrypcja p o ­ chw alna, ja k i n ag an n a. O becność większości isto t żyw ych n a k a rta c h dw u staro testam en to w y ch ksiąg jest znacząca. D zikość, n a tu ra ln o ść pierw otnych zw ierzęcych instynktów została w ykorzystana do d ookreślenia św iata ludz­ kiego. Los zw ierząt jest p a ra b o lą losu człowieka. Istnieje jeszcze drugi poziom . Z w ierzęta obecne w sym bolicznych obrazach , m e ta fo ra c h i an alo ­ giach p o zw alają n a w yobrażenie tego, co niew idzialne, transcendentne, służą u k azan iu sfery d u ch a, św iatła, Boga, m ocy pozaziem skich.

Biblijne przedstaw ienia zw ierząt, w ystępujące w K siędze P salm ów i K się­ dze Przysłów , m o ż n a uszeregow ać, stosując k ryterium tem atyczne. O brazy zwierzęcej w alki służą u kazaniu zjaw iska ludzkiego zm ag an ia się z nie­ przyjaciółm i i nieszczęściami. Przedstaw iciele św iata fau n y u o sab iają słabość i siłę człow ieka. K o n sty tu u ją rów nież św iat duchow y - są reprezentantam i w artości wyższych, boskich.

W alk a to c z o n a m iędzy istotam i słabszym i a drapieżcam i stanow i obraz zm agań istoty ludzkiej z nieprzyjaciółm i, którzy czyhają n a jego duszę. Jest on a zatem to czo n a w w ymiarze duchow ym . D o zw ierząt w yobrażających

14 Św. A u g u s t y n , Objaśnienia Psalmów..., s. 163.

15 W ydanie Biblii z 1599 r. stanow iło oficjalny katolicki przekład Pism a świętego, zaakcep­ tow any przez Stolicę A postolską. Edycję przekładu W ujka poprzedziła p ra c a pięcioosobowej komisji Cenzorów , której przew odził Stanisław G rodzicki. Pierw otny tekst niestety zaginął. W nieskażonej p o praw kam i wersji W ujowej zachowały się jedynie w ydania N ow ego Testam entu z 1593 i 1594 r. oraz Psałterz D aw idów z roku 1594. K om isja Pięciu d o k o n ała wielu poważnych zm ian w tekście. M ogły one dotyczyć jednakże tylko części tłum aczenia, bow iem Jak u b W ujek znaczną część Pism a Świętego przełożył dosłownie. Jeśli skonfrontujem y tekst N ow ego Tes­ tam entu o raz Księgi Psalm ów w takiej formie, ja k ą n ad ał im w ybitny jezuicki tłumacz, z w ydaniem Biblii z 1599 r., dostrzeżem y retusze składniowo-stylistyczne, usunięcie bądź wym ianę w skaźników naw iązania, m odernizację tekstu w zakresie leksyki oraz zatarcie gawę­ dziarskiego stylu wypowiedzi.

(8)

Zwierzę jak o problem myśli antropologicznej... 11

złoczyńców należą: lwy, psy, cielce, dziki, pszczoły oraz jed n o ro żec16. W K się­ dze Psalm ów m am y zatem przykład symbolicznej synonim ii17.

Lew, w aloryzow any w innych księgach Pism a Świętego pozytyw nie jak o zwierzę sym bolizujące szlachetne m ęstw o, podziw iany za „k ró lew sk ą” p ow a­ gę, szlachetność i p ię k n o 18, w psalm ach występuje ja k o rep rezen tan t w artości negatyw nych. Stanisław K o ziara w swej pracy Pojęcia wartościujące w p o l­

skich przekładach Psałterza pod k reśla dw uw artościow ą ocenę tego zwierzę­

c ia 19. Lew je st w Biblii sym bolem Boga, C hrystusa (Oz 5, 14; 13, 7; A m 3, 8; Syr 28, 23; Iz 31, 4), nieustraszoności i w aleczności Izraela (Lb 23, 24; 21, 9; E z 19, 1-9), ale i S zatana czy zawziętości w rogów (H i 19, 12; 20, 2; E st 14, 13). P o stać potężnego drapieżnika w ykorzystana zostaje w Piśmie Świętym d o tw orzenia konstrukcji porów naw czych i alegorycznych. W izuali­ zacja złego następuje w kilku obrazach. M otyw dorosłego lw a - prześladow ­ cy, zwierzęcia polującego i czyhającego w ukryciu n a swe ofiary, obecny jest w Psalm ie 7. D u sza lu d zk a stanow i potencjalną ofiarę p o rw an ia. Pokrew ny m otyw w ystępuje w Psalm ie 10. Lew czyhający w swej jam ie n a człowieka spraw iedliw ego i p o kornego („ubogiego” ) oznacza tego, „ k to posługuje się siłą i podstępem ” 20. R ozbudow any obraz daje Psalm 34. D u sza , jed y n a c z k a ” staje się o fiarą lwów. D rapieżca dysponuje repertuarem cech przynależących istocie ludzkiej. Jest zaw istnym kusicielem, szydzącym z cierpiącego, nie­ szczęśliwego człow ieka. Z nam ienne dla tego psalm u je st zw rócenie uw agi na atry b u t dzikiego zwierzęcia - jego zęby. A u to r Psalm u 3 - psalm u ufności w m oc i opiekę Jedynego B oga21 - kieruje k u Stw órcy słowa: „B oś ty pobił w szytkie sprzeciw iające m i się bez przyczyny, / pokruszyłeś zęby grzesz­ n ik ó w ” . W erset ten zinterpretow ał św. A ugustyn w jed n y m z kazań:

K a ra sprzeciwiających się, dzięki której zostały pokruszone ich zęby, polega n a tym , że słowa grzeszników obrzucających złorzeczeniam i Syna Bożego zostały unicestw ione i niejako starte na proch. Przez zęby bowiem rozum iem y słowa złorzeczące. [...] M ożem y też przez zęby grzeszników rozum ieć ich władców, dzięki m ocy k tórych odryw a się poszczególnych ludzi od społeczności sprawiedliwie żyjących i niejako wciela do społeczności ludzi przew rotnych22.

16 W ymienione zwierzęta pojawiają się w następujących miejscach Księgi Psalmów: lew - Ps 7, 2-3; 10, 9-10; 16, 11-12; 21, 14-22; 34, 17; 56, 5; 57, 7; 103, 20-21; pies - Ps 21,17-21; byk - Ps 21, 13; dzik - Ps 79, 13; pszczoła - Ps 117, 12; jednorożec - Ps 21, 22; bestie - Ps 73, 19.

17 J. S o k o l s k i , Słow nik barokowej sym boliki natury, Tom wstępny: Barokowa księga natury, W roclaw 2000, s. 48.

18 W . K o p a l i ń s k i , Słow nik mitów i tradycji kultury, W arszaw a 1985, s. 1346. 19 W . K o z i a r a , Pojęcia wartościujące w polskich przekładach Psałterza, K rak ó w 1993, s. 107.

20 Św. A u g u s t y n , Objaśnienia Psalmów. Ps 1-36, s. 114.

21 H. G unkel zalicza Psalm 3 d o lam entacji jednostki. C. J. B olterw eck uznaje go za „p ry w atn ą m odlitw ę błagalną psalm isty” i włącza do psalm ów ufnościow ych jednostki. Problem ten om ówiony je st szczegółowo w: Księga Psalmów, oprać. S. Łach, Po zn ań 1990, s. 110.

(9)

12 M ałgorzata Pierzgalska

W Psalm ie 21, określanym ja k o lam entacja jednostki, obecna jest prośba: „W ybaw m nie z paszczęki lwiej” . Psalm 57 zaw iera n ato m iast Bożą obietnicę p o k ru szen ia zębów trzonow ych lwów. W ładysław B orow ski w Kom entarzu

biblijno-ascetycznym odczytuje owe sym bole następująco: „«Zęby» i «szczęka»

sym bolizują sposób w alczenia wroga: kłam stw o, przekleństw o, m oże fałszywe oskarżenia lub d rw iny” 23.

K o n stru k c ja św iata w K siędze Psalm ów zak ła d a w ystępow anie m otyw ów w różnych konfiguracjach. Lwie szczenięta z Psalm u 103 przem ierzają w ciem­ nościach nocnych przestrzeń pustyni. Swym przeraźliw ym rykiem dom agają się od B oga p o k arm u . N o c m a w artość aksjologiczną negatyw ną. K o jarzo n a je st ze zb ro d n ią i szkodą czynioną w tajem nicy. Sym bolika lw a - reprezen­ ta n ta złych m ocy - zostaje zatem d o d atk o w o w zm ocniona24. Lwie szczenięta pojaw iają się rów nież w Psalm ie 56 ja k o zagrożenie d la duszy ludzkiej.

W rogow ie człow ieka przyrów nani są w Psałterzu do innych negatyw nie w aloryzow anych w starożytnej Palestynie zw ierząt - psów . D eza p ro b a ta o kazyw ana tym stw orzeniom zw iązana była z faktem , iż zw ierzęta, zor­ ganizow ane w h o rd y , krążyły w okół siedlisk ludzkich i stanow iły zagrożenie d la życia ich m ieszkańców . K ojarzo n e były rów nież z polam i bitewnym i, gdzie pojaw iały się, by rozszarpyw ać ciała poległych. T a k a p ro fan acja ciał w ojow ników była d la p o k o n an y ch niezwykle hań b iąca. J a k o zw ierzęta nie­ czyste, żyw iące się p ad lin ą, stały się psy wcieleniem nikczem ności i zepsucia. W Psalm ie 21 p o p ro w ad zo n a jest analogia m iędzy rzeszą „psów m n o g ich ” a „zborem złośników ” . W dalszej części u tw o ru za w a rta jest p ro ś b a o w y­ rw anie duszy człow ieka „z ręki psiej” . W psalm ie tym odnajdujem y rów nież m etafo rę w alki człow ieka z w rogam i. „Cielcy m n o d z y ” i „bycy tłuści” o taczają w zgardzonego, podob n eg o „ro b ak o w i” człow ieka. T rad y cja anim is­ tyczna n akazuje widzieć w bydle sym bol sił w italnych i rozrodczych. D o ro ­ th e a F o rs tn e r pisze: „L udzie pierw otni w tych dom ow ych zw ierzętach h o d o ­ w anych w stad ach widzieli, jak b y skoncentrow ane w m ikrokosm osie, wielkie m isterium staw an ia się n a tu ry ” 25. Cielec, byk jest jednocześnie stw orzeniem o nieokiełznanej sile. R ozdrażniony, z trudem daje się ujarzm ić. N iebez­ pieczne zw ierzę staje się przez to sym bolem nie tylko m ocy fizycznej, lecz rów nież furii, dzikości i im pulsyw ności26.

Z w ierzęta sym bolizują nie tylko zagrożenie dla duszy ludzkiej, lecz także reprezentują realne zagrożenie dla całego n a ro d u w ybranego. W jednym z psalm ów dziękczynnych ludy, k tó re w ystąpiły przeciw ko naro d o w i wy­ branem u, p o ró w n an e zostają z pszczołami:

23 W. B o r o w s k i , Psalmy. Komentarz biblijno-asce tyczny, K rak ó w 1983, s. 61. 24 Ibidem, s. 338.

25 D . F o r s t n e r , Św iat sym boliki chrześcijańskiej, przeł. i oprać. W . Zakrzew ska, P. Pach- ciarek, R . T urzyński, W arszaw a 1990, s. 251.

(10)

Zwierzę ja k o problem myśli antropologicznej... 13

W szyscy n arodow ie obtoczyli mię: A w imię Pańskie pom ściłem się n ad nimi.

[...]

O bstąpili m nie ja k o pszczoły i rozpalili się ja k o ogień w cierzniu: A w imię Pańskie pom ściłem się n ad nimi.

(Ps 117, 10, 12)

W alegorycznym obrazie K rólestw o D aw ida jest w innicą przeniesioną przez Jahw e z E g ip tu , zasadzoną, pielęgnow aną i o to czo n ą m urem . G dy m u r zostaje usunięty, w ydana n a pastw ę dzików , sym bolizujących nieprzyja­ ciół Izraela, ulega zniszczeniu.

W K siędze Psalm ów i w K siędze Przysłów n a tu ra była skupiskiem sym boli, w skazujących nie tylko na siłę i energię, lecz tak że n a destrukcję, rozkład, bezsilność w obec bólu i śmierci o raz w obec potęg w ładających ziem ią. Zw ierzęta, reprezentując kondycję ludzką, stanow ią o b raz ludzkiej słabości i niedoskonałości. G łęboka refleksja nad deprecjonującym i człow ieka w adam i, dotyczącym i sfery fizycznej, psychicznej i duchow ej, stała się przy­ czyną zw rócenia uw agi n a różne przejawy słabości zw ierząt. W Psalm ie 101, stanow iącym lam entację k ró la judzkiego, przebyw ającego n a w ygnaniu27, n astępuje przełożenie ludzkiego uczucia rozpaczy, sm u tk u i m elancholii na język sym boliki zwierzęcej. Poniżony i uciśniony w ładca w błagalnych m o d ­ łach zanoszonych d o Boga porów nuje sw oją sam otność do sam otności pelikana, k ru k a i w róbla n a pustkow iu:

Zstałem się po d o b n y m pelikanow i n a puszczy i stałem się ja k o k ru k nocny w pustkach. N ie spałem i zstałem się ja k o w róbl sam jeden n a dachu.

(Ps 101, 7-8)

F u n k c ją postaci zwierzęcych, których k o row ód przew ija się p rzed nam i w przytoczonym fragm encie psalm u, jest ekspozycja w ew nętrznych dośw iad­ czeń, u kazanie bezm iaru nieszczęść człow ieka, przeciw ko k tó rem u w ystąpili nie tylko nieprzyjaciele, lecz także ludzie pow ażający go i darzący d o tej p o ry szacunkiem . A naliza biblijnego obrazu człow ieka zagrożonego, o b a­ w iającego się zasadzek, pozw ala n a wyłowienie zw iązków istniejących między ta k różnym i stw orzeniam i. W róbel przez swą niepozorność, skrom ność oraz m ałą w artość, ja k ą m a w oczach ludzi, jest niejako przypisany do funkcji rep rezentow ania człow ieka poddającego się rozpaczy i zw ątpieniu. O becność dw u pozostałych ptaków wydaje się zastanaw iająca. Pelikan, p ta k pogardzany przez M arcjalisa i Pliniusza za żarłoczność28, uznaw any przez hebrajczyków

27 W . B o r o w s k i , op. cit., s. 331.

(11)

14 M ałg o rzata Pierzgalska

za zwierzę nieczyste (K pł 11, 18), staje się w K siędze Psalm ów sym bolem m elancholii i osam otnienia. Sym bolika k ru k a w Piśm ie Świętym jest am ­ biw alentna. P ta k ten jest, z jednej strony, nosicielem wielu cech negatyw nych: rozpusty, drapieżności, zniszczenia, fałszu, zepsucia i śm ierci, sym bolem w yrodności rodzicielskiej, z drugiej zaś strony B óg posługuje się krukiem d la rato w an ia życia swych wybrańców. L iterackie w yobrażenie k ru k a w K się­ dze Psalm ów bliższe jest spojrzeniu obecnem u w historii p ro ro k a Eliasza, k tó ry żyw iony był p o k arm em przynoszonym przez k ru k i (1 K ri 17, 2-6).

Sm utek człow ieka, w yrządzający szkodę jego sercu, p rzyrów nany zostaje w K siędze Przysłów do m o la niszczącego odzienie i ro b a k a drążącego w drzewie (Prz 25, 20). G. K ittel niezwykle trafnie określa serce ja k o „zasadę i o rg an ludzkiego życia osobow ego, w ew nętrzny p u n k t ośrodkow y całej istoty i całego działania człow ieka ja k o osoby duchow ej, dlatego też źródło i siedzibę życia religijnego i m o raln eg o ” 29.

O b raz człow ieka grzesznego, k tó ry strofow any i k arco n y przez Boga, u św iadam ia sobie w łasną znikom ość i przem ijalność, obecny je st w słow ach Psalm u 38: „d la niepraw ości karałeś człow ieka / i uczyniłeś, że w yschła jak o pająk d u sza je g o ” . „ M a rn o ść ” człow ieka k o responduje z nicością, słabością i kruchością stw orzenia, k tó re z łatw ością m oże ulec zagładzie. „U bogi i nęd zn y ” człowiek, prześladow any przez grzeszników , kieruje do Boga skargę: „P rzem inąłem ja k o cień, kiedy schodzi, / i jestem strząśniony ja k o szarań cza” (Ps 108, 23).

O becność zw ierząt m ożem y o dnotow ać także w deskrypcjach o b n ażają­ cych ułom ność m o ra ln ą człow ieka. M łodzieniec w iedziony żąd zą cielesną, zaślepiony słodkością słów kobiety, k tó ra przyniesie zgubę jego duszy, p o ró w n an y zostaje w K siędze Przysłów z w ołem p row adzonym n a rzeź, z „b a ra n e m p o sk ak u jący m ” , którego w ątro b a za chwilę zostanie p rzebita strzałą, o raz z ptakiem lekceważącym śm iertelne niebezpieczeństw o (Prz 7, 22-23). W innym fragm encie K sięgi Przysłów obecna je st k ry ty k a m łodego m ężczyzny, którego działania są nieracjonalne, a jego d ro g ę tru d n o poznać, ta k ja k d rogę orła, węża czy szlak żeglugi o k rętu (Prz 30, 18-19).

Przedstaw ienia zwierzęce pozw alają rów nież n a prezentację stanów em o­ cjonalnych o raz cech charakterologicznych człow ieka. D zięki nim n a p ię t­ n ow aniu podlegają: ludzki gniew, agresja, strach, p rzesad n a w iara we w łasną siłę, o b łu d a o ra z głupota.

Lew w K siędze Przysłów , zdom inow anej przez pełen gloryfikacji w izeru­ nek tego drapieżcy, w ystępuje rów nież ja k o obiekt w yobrażający negatyw ne cechy ludzkie. W zbiorze Przysłów Salom ona obecne je s t poró w n an ie ow ­ ładniętego gniewem k ró la z ryczącym lwem (Prz 19, 12). D o n o śn y lwi głos w yraża rów nież „strach królew ski” (Prz 20, 2). „Lew ryczący i niedźwiedź

(12)

Zwierzę jak o problem myśli antropologicznej.. 15

łak n ący ” zestawieni zostają z postaciam i w ładców -despotów , będących za­ grożeniem dla w łasnego lu d u (Prz 28, 15).

Sym bolem złudnej w iary człow ieka we w łasną potęgę, a w w ym iarze duchow ym - w m ożliw ość zbaw ienia w yłącznie za sp raw ą w łasnych zasług, bez Bożej interw encji - je st koń. K o jarzo n e z siłą, w ytrzym ałością i szybko­ ścią zwierzę, nie m oże zagw arantow ać, iż ocali jeźdźca w chwili zagrożenia:

N ie byw a w ybaw ion k ró l przez wielką moc, A obrzym nie będzie w ybawion wielkością siły swojej. O m ylny ko ń k u w ybawieniu,

A w obfitości m ocy swojej nie będzie wybawion. (Ps 32, 16-17)

Sw. A u g u sty n w skazuje n a k o n ia ja k o n a sym bol ludzkiej pychy oraz dum nej i próżnej potęgi świata:

K o ń nie obiecuje ci w ybawienia, gdyby ci przyrzekł, skłam ałby. Jeśli bow iem B óg zechce, będziesz wybawiony, jeśli B óg zechce, to gdy k o ń upadnie, ty upadniesz niżej. [...] Czyżby ko ń d o kogoś m ów ił i przyrzekał zbawienie? Nie, ale kiedy ty widzisz d o b rze zbudow anego konia, silnego, rączego, to w szystko to niejako obiecuje ci wybawienie. Jest jed n ak on o zwodnicze, jeśli B óg cię nie ochroni [...]. K o n ia pojm uj także m etaforycznie ja k o wszelkie wspaniałości tego świata, wszelkie h onory, jakich dostępuje człowiek pyszny. Im wyżej wstąpisz, nie tylko czujesz się w spanialszym , ale także uw ażasz się za bardziej bezpiecznego30.

M o w a podstępnych ludzi, którzy „m yślili niepraw ość w sercu” , ich złorzeczenia, przekleństw a i nikczem ne oskarżenia przyrów nane zostają do wężowych języków (język w Starym T estam encie u tożsam iany je st z m ow ą) oraz ja d u żmii (Ps 139, 3-4). W lam entacyjnej skardze n a błądzenie sędziów, którzy w ykraczali p o za ustalony p orządek praw no-etyczny, obecne jest poró w n an ie kłam stw owych ludzi do ja d u w ęża (Ps 57, 5). A u to r P salm u 57 dla o d d a n ia zatw ardziałości, niepraw ości i grzesznego usp o so b ien ia sędziów w ydających niespraw iedliw e w yroki posłużył się obrazem żmii, zasłaniającej swe uszy przed dźw iękam i zaklinania. P od adresem ludzi, k tó rzy szykują zdradę, kierow any je st zarzut: „jad żmijowy p o d ich w arg am i” (Ps 13, 3)31.

K ilk a k ro tn ie w K siędze Przysłów uzyskuje sw ą egzem plifikaq'ç stw ier­ dzenie o ludzkiej głupocie. R eprezentantem człow ieka głupiego jest m .in. pies. W K siędze Przypow ieści obecne jest porów nanie: „ Ja k o pies, k tó ry się zw raca d o zw rócenia swego, / ta k głupi, k tóry p o w tarza głupstw o sw oje” (Prz 26, 11). W przytoczonym fragm encie b rak jest w yraźnych odw ołań do cech ludzkich zwierzęcia. U w y d atn io n a zostaje jedynie u trw alo n a w spo­ jrzeniu n a to nieczyste stw orzenie jego bezm yślna łapczyw ość i obżarstw o.

Innym i sym bolam i b ra k u rozsądku są Świnia, ko ń i osioł. Przysłow ia głoszą:

*> Św. A u g u s t y n , Objaśnienia Psalmów. Ps 1-36, s. 315. 31 Podobnie: Ps 139, 4.

(13)

16 M ałg o rzata Pierzgalska

„K olce złote w pysku u świnie, niew iasta piękna, a głupia” (Prz 11, 22), „Bicz n a k o n iu a ogłów n a osła, a kij na grzbiet głupiego” (Prz 26, 3). Od sp o tk a n ia z człowiekiem pozbaw ionym rozum u, jed n ak ż e przekonanym o słuszności sw oich słów, biblijny a u to r woli sp o tk an ie z niedźw iedzicą, k tó ra straciła m łode (Prz 17, 12).

Człow iek, zdając sobie spraw ę z w łasnych ułom ności, zauw ażał, iż zwie­ rzęta fu n k cjo n u ją niejed n o k ro tn ie we w spólnotach scalonych przez w ew nęt­ rzny ład i harm onię. Przedstaw iciel ro d u ludzkiego p o tra fił docenić zwierzęcą um iejętność życia w zespole. N iek tó re stw orzenia, z racji try b u życia o ra z ze względu n a posiadane cechy, do sk o n ałą organizację pracy we własnej społecz­ ności, zostały uznane z a preceptorów ludzkości. W K siędze Przysłów m o żn a dostrzec tendencję do p o rząd k o w an ia i w artościującego opisu rzeczywistości ziemskiej. W jednej z sentencji liczbowych zaw arta je st p o ch w ała zwierząt:

Cztery rzeczy są m aluczkie n a ziemi, a one są m ędrsze n a d mędrce. M rów ki, lu d słaby,

k tó ry gotuje we żniw a żywność sobie, zajączek, gm in nieduży,

k tó ry czyni sobie w skałach łożysko swoje, szarańcza k ró la nie ma,

a w szytka shufcam i swemi wychodzi, p ająk ręk o m a się wspiera,

a m ieszka w pałacach królewskich. (Prz 30, 24-28).

D o gnuśnego i opieszałego człow ieka kierow ane je st napom nienie:

Id ź d o m rów ki, o leniwcze,

a przy p atru j się d rogam jej, a ucz się m ądrości: k tó ra nie m ając w odza ani nauczyciela, ani przełożonego,

gotuje lecie p o k a rm sobie i zgrom adza we żniwa, co by jadła.

(Prz 6, 6-8)

Z w ierzęta stanow ią rów nież narzędzie k a ry w ręk ach Jahw e. W K siędze Przypow ieści „kru cy od p ro ro k ó w ” i o rlęta m ają wykłuć „ o k o , k tó re u rąg a o jcu ” (Prz 30, 17).

E m anujący o g ro m n ą siłą przedstaw iciele św iata fau n y w yobrażają niekie­ dy rów nież człow ieka silnego, odpow iadającego za integralność swych w ładz fizycznych o raz um ysłow ych. Lew - „nam ocnieyszy m iędzy źw ierzęty” 32, przynależąc do św iata d o b ra , ja k o „lew śm iały” (Prz 28, 1) reprezentuje

(14)

Zwierzę ja k o problem myśli antropologicznej... 17

człow ieka spraw iedliw ego, któ ry , pełen bojaźni Bożej, d ysponując czystym sum ieniem , nie m usi uciekać przed m ajakam i własnej w yobraźni.

W śród sym boli anim alistycznych n a uwagę zasługują rogi, k tó re, ze w zględu n a sw ą atrybucję, nieodm iennie kojarzone są z siłą, p o tęg ą i pew ­ nością zwycięstwa. Zależnie od kontekstu, w jakim się pojaw iają, reprezentują d o b ro b ąd ź zło. S tanow ią zatem przykład am biw alentnej sym boliki zwierzę­ cej. Cornua w ystępują w K siędze Psalm ów w sensie negatyw nym , w skazując n a zagrożenie ze strony prześladow ców . Ludzie znajdujący się we władzy śm ierci duchow ej sym bolizow ani są przez „rogi jed n o ro żco w e” (Ps 21, 22). W interpretacji św. A u g u sty n a jednorożec oznacza ludzi pysznych33. W Psal­ m ie 74 odnajdujem y przykład binarnej sym boliki rogu:

M ów iłem niepraw ym : N ie czyńcie nieprawości, a w ystępnym : N ie podnoście rogu.

N ie podnoście ku górze rogu waszego, nie mówcie przeciw Bogu nieprawości,

i...]

I wszytkie rogi grzeszników połam ię, a rogi sprawiedliwego będą wywyższone.

(Ps 74, 5 -6 , 11)

N arzędzia służące zwierzętom do o brony i ata k u stanow ią w psalm ie w izual­ n ą konkretyzację buty, b u n tu i pychy ludzi w ystępujących przeciw ko Bogu. W o p arty m n a paralelizm ie synonimicznym zdaniu odpow iednikiem zw rotu: „czynić niepraw ość” jest zwrot: „podnosić ró g ” . W obec grzesznika kierow ana jest gro źb a u k a ra n ia poprzez połam anie rogów , n a g ro d ą d la człow ieka

spraw iedliw ego m a być n ato m iast wywyższenie rogów .

R ó g stanow i także sym bol zwycięskiej siły plem ienia Ja k u b a , m ocy n iejako skondensow anej, bow iem niewielki n a ró d żydow ski za spraw ą Jahw e p oko n y w ał liczne rzesze prześladow ców . W iara lu d u izraelskiego w pom oc i potęgę B oga w yraża się w słowach P salm u 43: „P rzez cię nieprzyjacioły nasze rogiem rozrzucim y” . R ozrzucenie owo należy trak to w ać przede wszyst­ kim ja k o fizyczne rozpraw ienie się z w rogim i siłami.

R ogi ja k o sym bol p o siad ają n ad e w szystko w ym iar duchow y. W skazują n a m o c łaski Bożej, dzięki której d o k o n a się zbaw ienie. G łoszący chwałę P a n a i ufający w jego m iłosierdzie człowiek m oże śm iało rzec: „I będzie w ywyższon ró g m ój ja k o jednorożców , / a starość m o ja obfitym m iłosier­ dziem ” (Ps 91, 11). W psalm ie 148, będącym p ochw ałą stw orzenia, m ow a jest o w ywyższeniu rogu lu d u Bożego. Psalm 111 zaw iera n ato m iast zapo­ w iedź w ywyższenia w chw ale rogu m ęża praw ego, „ k tó ry się boi P a n a ” .

W y m iar m istyczny p o sia d a o bietnica w yniesienia ro g u D aw id o w e­ go (Ps 131, 17). W sensie anagogicznym rogiem ow ym je s t C hrystus.

(15)

18 M ałgorzata Pierzgalska

W Psalm ie 17 Bóg zostaje określony peryfrastycznie ja k o „ ró g zbaw ienia m eg o ” . W yrażenie to pojaw ia się w śród innych nazw n ad an y ch N ajw yż­ szemu. B óg jest dla człow ieka „tw ierdzą” , „ucieczką” , „w spom ożycielem ” , „zastęp cą” i „ o b ro ń c ą ” .

Świat biblijnych zw ierząt jest n ade w szystko św iatem Bożym . Postaci zwierzęce tw o rzą kosm os znaczeń odsyłających do transcendencji. O rzeczy­ w istości nieznanej i abstrakcyjnej tru d n o je st m ów ić dosłow nie. M o żn a tylko p ró b o w ać ukazyw ać pew ne zjaw iska, uciekając się do zrozum iałego dla w szystkich obrazu. D la opisu św iata nadprzyrodzonego, duszy, B oga pom o c­ ne okazuje się w ykorzystanie niektórych cech zwierzęcych, ujaw nienie ich sił w italnych, w skazanie n a atrybuty świadczące o ich potędze, ale też o pokorze i łagodności.

Z pasterskiej w yobraźni Izraelitów w yrósł pełen harm o n ii o b raz pasterza, prow adzącego w ierny lud — ow czarnię. Życie pasterskie, zw iązane z tro sk ą o zapew nienie stad u pożyw ienia, zagw arantow anie bezpieczeństw a oraz zna­ lezienie m iejsca d la spoczynku zw ierząt, stanow i m etafo rę Bożej pieczy nad rodzajem ludzkim o raz opieki, ja k ą spraw ują n ad naro d em w ybranym jego przyw ódcy (M ojżesz, A a ro n , D aw id). N a ró d prow adzony przez P a n a bądź jego pom azańców określany jest ja k o „lu d p astw isk a” 34, „ow ce” 35, „ow ce pastw iska” 36, „ trz o d a ow iec” 37 b ądź „ sta d o ” 38. Z aró w n o Bóg, ja k i jego ziemscy nam iestnicy, nie zostają nazw ani pasterzam i. N a ich funkcję w ska­ zują p ośrednio słowa: „p a ść ” 39 oraz „prow adzić” 40.

Słow a P salm u 22 głoszą:

P A N M IĘ R Z Ą D Z I

ani n a czym mi schodzić nie będzie: n a miejscu paszej - tam m ię posadził, nad w odą posilenia wychował mię, duszę m oję naw rócił.

Prow adził m ię szrieżkam i sprawiedliwości, dla im ienia swego.

Bo choćbym też chodził w pośrzód cienia śmierci, N ie będę się b a ł złego: bowiemeś ty jest ze m ną. L aska tw oja i kij tw ój, te m ię cieszyły.

(Ps 22, 1-4) 34 Ps 94, 7. 35 Ps 76, 21; 77, 52; 94, 7. 36 Ps 73, 1; 78, 13; 99, 3. 31 Ps 77, 70. 38 Ps 77, 52. 39 Ps 77, 71, 72. 40 Ps 76, 21; 77, 52; 53, 72; 79, 2.

(16)

Zwierzę jak o problem myśli antropologicznej. 19

Bóg jaw i się tu taj ja k o opiekun duchow y człow ieka. K a rm i on istotę ludzką pokarm em w iary, poi w odą orzeźwienia i odnow y, prow adzi ścieżkami sprawiedliw ości dzięki nauce, wyobrażanej w postaci rózgi i kija pasterskiego. M e ta fo ra p row adzenia lu d u ja k o owiec, zaw ierająca w sobie ideę władzy o raz d o b ra, p ojaw ia się w Psalm ie 76. M o w a jest tu o w yprow adzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej za pośrednictw em M ojżesza i A aro n a. R ów nież w Psalm ie 77 n a ró d w ybrany, wyzwolony z niewoli i pro w ad zo n y przez pustynię, zostaje przyrów nany do stad a owiec. D aw id, k tó ry spraw ow ał opiekę n a d Ja k u b e m i Izraelem , „ p asł je w niew inności serca swego, / a w roztro p n o ści rą k swoich prow adził je ” (Ps 77, 70-72). T ajem ny kształt więzi stw orzenia ze Stw órcą zaw arty jest w pro śb ie kierow anej do Boga przez p ragnącego zbaw ienia grzesznego przedstaw iciela ludzkiego rodu: „Z błądziłem ja k o owca, k tó ra zginęła: / szukaj sługi tw ego, bom nie zap o m ­ n iał / p rzy k azan ia tw ego” (Ps 118, 176).

R ozproszeni w śród p o g an w yznawcy Jedynego B oga są ja k bezbronne owce skazane n a pożarcie (Ps 43, 12). K roczący po ścieżkach sprawiedliwości, przestrzegający Bożych przykazań, a pogardzani przez swych prześladow ców ludzie, zdając sobie spraw ę, że ich przeznaczeniem je st m ęczeńska śm ierć, m ów ią o sobie: „poczytani jesteśm y ja k o owce n a rzeź” (Ps 43, 22).

Ow ca jest zwierzęciem kojarzonym z łagodnością, p ro s to tą , cierpliwym znoszeniem strzyżenia i uśm iercania, z ofiarą i cierpieniem , stanow i kw int­ esencję pro sto d u szn o ści o raz niew inności41. D zięki tem u sym bolizuje czło­ w ieka w ierzącego, ufającego B ogu, oddającego się w Jego opiekę, gotow ego ponieść dla niego najw yższą ofiarę. Ten idealny w izerunek zostaje jednakże załam any. W Psalm ie 73 czytamy: „rozgniew ała się zapalczyw ość tw oja [Boża - M .P.] n a owce pastw iska tw ego” . W analogonie człowiek (lud) spraw iedliw y = ow ca42 w ym ianie podlega pierwszy człon, a sym bol ofiary i dobroci zostaje o p atrzo n y znakiem aksjologicznym ujem nym .

O dbicie treści przeżyć duchow ych i m istycznych odnaleźć m o ż n a w sym­ bolice jelenia. „ Ja k o pragnie jeleń do źrzódł w odnych, / ta k pragnie dusza m o ja d o ciebie, Boże!” - głoszą słowa P salm u 41. S p rag n io n a B oga dusza lu d zk a p rzy ró w n an a zostaje d o jelenia poszukującego źró d ła w ody. Szlachet­ ne zwierzę sym bolizuje czystość, sam otność oraz tęsk n o tę za w artościam i wyższymi. Sw. A ugustyn, kom entując wers 2 P salm u 41, w skazuje na to, jak ie dyspozycje zw ierzęcia decydują o tym , iż staje się o no sym bolem zm ierzania k u transcendencji:

Biegnij d o źródeł, pragnij źródeł wody. U Boga je st źródło życia, źródło niewyczerpane. W jego światłości światło niepodlegające zaćmieniu. Tego światła pragnij, niejako źródła: jakiegoś światła, k tórego nie znają tw oje oczy. [...] Biegnij d o źródła, pożądaj źródła. A le nie byle jak,

41 D . F o r s t n e r , op. cit., s. 257. 42 S. K o z i a r a , op. cit., s. 100.

(17)

20 M ałgorzata Pierzgalska

nie ja k byle jak ie stw orzenie, biegnij ja k jeleń. C o znaczy ja k jeleń? N ie opóźniaj się w biegu, biegnij rączo, żywo pożądaj źródła. W jeleniu bowiem napotykam y szczególną cechę prędkości43.

Ł an ia i jelo n ek są rów nież upostaciow aniem w ierności m ałżeńskiej, sym­ bolem p ię k n a m oralnego, subtelności i u ro d y . W K siędze Przysłów znajduje się następujące pouczenie: „wesel się z żo n ą m łodości tw ojej: / łani nam ilsza i jelo n ek naw dzięczniejszy” (Prz 5, 18-19).

U k a z a n iu sfery sakralnej służy w szczególności sym bolika ornitologiczna. P rzykładem sym bolicznej polisem ii są skrzydła. W skazują one n a boską opiekę n ad człow iekiem - Stw órca w yobrażany byw a ja k o p ta k chroniący duszę lu d zk ą w cieniu swych skrzydeł44. Są rów nież sym bolem suprem acji d u ch a n a d m arn o ścią ciała. D zięki nim m o ż n a „w zlecieć” p o n ad ciem ność i strach, uciec od ogarniających duszę obaw . W Psalm ie 54 zatrw ożony, obaw iający się nieprzyjaciół człowiek pragnie otrzym ać skrzydła, które stanow ią je d y n ą szansę ocalenia:

Bojaźń i drżenie przyszły n a mię i okryły' mię ciemności.

1 rzekłem : K to m i d a skrzydła ja k o gołębice, a będę la ta ł i odpoczywał?

(Ps 54, 6-7)

Orygenes odczytuje owo pragnienie w zniesienia się w górę, o ddalenia się n a m iejsce pustynne, by tam oczekiwać n a zbaw ienie, ja k o p o trzeb ę w zlotu d u ch a, chęć zaczerpnięcia ze skarbnicy wiedzy i m ąd ro ści Bożej45. Zbliżony o b raz sym boliczny odnajdujem y w Psalm ie 10. Człow iek ufający P anu n arażo n y je s t n a a ta k ze strony grzeszników , k tó rzy „n ag o to w ali strzały swe w sajdaku, / aby postrzelali w ciemności praw ych sercem ” . D u sza człow ieka spraw iedliw ego m a ulecieć niczym wróbel. C hrom ancjusz z A kw ilei tw ierdzi, iż p ta k ten je st sym bolem zdrajcy i odstępcy, człow ieka, k tó ry odstępuje od K ościoła i poczyna o ddaw ać cześć bożkom 46.

In teresu jąca je st rów nież sym bolika orła. T en potężny p ta k , śm iało szybujący w przestw orzach, stanow i atry b u t m łodości, duszy i bohaterstw a. Psalm 102 zaw iera obietnicę: „odnow i się ja k o o rłow a m łodość tw o ja” 47.

43 Św. A u g u s t y n , Objaśnienia Psalmów. Ps 57-57, s. 124. 44 Ps 16, 8; 35, 8; 56, 2; 60, 5; 62, 8.

45 D . F o r s t n e r , op. cit., s. 231.

46 S. К o b i e l u s , Bestiarium chrześcijańskie. Zw ierzęta w symbolice i interpretacji. Staro­ żytność i średniowiecze, W arszaw a 2002, s. 343.

47 O bjaśnienie odnow ienia m łodości orła odnaleźć m ożna w Fizjologu. Zgodnie z nim, „orzeł, gdy dożyje starości i poczuje, iż jego skrzydła stają się ociężałe, a oczy zasnuw ają się m głą, szuka czystego źródła, a następnie wznosi się w ysoko d o słońca, k tó re spala jego skrzydła i w ypala m u oczy. W ówczas spada w d ó ł do źródła, trzykrotnie się w nim zanurza i odzyskuje m łodość” . Podaję za: D . F o r s t n e r , op. cit., s. 241.

(18)

Zwierzę ja k o problem myśli antropologicznej... 21

W ysublim ow any, acz o p ierający się in terp re tacji o b ra z od n ajd u jem y w Psalm ie 67: „C hoćbyście spali w p o śrzo d k u losów , / p ió ra gołębice pośrzebrzonej, / a tył grzbietu jego żółci się ja k o zło to ” . Ja k u b W ujek o p atru je ten w erset kom entarzem :

T o miejsce jed n i tak w ykładają: Byście byli w tak wielkim niebezpieczeństwie. [...] D rudzy zaś tak: K iedy zwyciężywszy nieprzyjacioły wasze wszytkie / odpoczniecie każdy w dziale swoim / i w cząstce dziedzictw a swego / k tó re n ań losem p rzypadnie/ tedy będziecie tak świetni / ja k o skrzydła gołębice. [...] A bo: Byście ta k byli czarni ja k o ci co m iędzy czam em i garncy legają: tedy przecie będziecie wyzwoleni i wybawieni ja k o skrzydła gołębice / k tó re się świecą ja k o srebro i złoto48.

D wie dydaktyczne księgi Starego T estam en tu zaw ierają niezw ykłe bo­ gactw o sym boli zwierzęcych. Stw orzenia zapełniające k a rty K sięgi Psalm ów i K sięgi Przysłów tw o rzą barw ne imaginarium - św iat, będący odbiciem św iata ludzkiego, bow iem człowiek, używ ając sym boliki, zw raca się ku w łasnem u jestestw u. W yodrębnione egzem pla zwierzęce p o siad ają zazwyczaj szerokie zakresy odniesień. W dw u analizow anych księgach starotestam en- tow ych m am y do czynienia zarów no ze zjaw iskiem sym bolicznej polisem ii, gdy jed en sym bol obsługuje wiele znaczeń, ja k i sym bolicznej synonim ii, kiedy kilka sym boli anim alistycznych p o m ag a w w yrażeniu tej samej idei. D o skonałym przykładem pierwszego zjaw iska jest sym bolika lwa. T o p o ­ tężne i w ładcze zw ierzę p ojaw ia się w K siędze P salm ów ja k o sym bol zagrożenia d la życia duchow ego człowieka. Z ostaje m u je d n a k nadany rów nież aspekt aksjologiczny do d atn i, gdy w yobraża o n człow ieka sp ra­ wiedliwego. D w ie biegunow o skrajne w artości m o g ą reprezentow ać rów nież rogi zwierzęce. Ze zjawiskiem symbolicznej polisem ii m am y d o czynienia w p rz y p a d k u sym boliki lw a, psa, dzika, cielca, pszczoły i je d n o ro żca. Z w ierzęta te reprezentują złoczyńców, czyhających n a człow ieka i zagra­ żających jego życiu w w ym iarze duchow ym . Z w ierzęta pojaw iające się na k a rta c h K sięgi Psalm ów i K sięgi Przysłów d ają się p o g ru p o w ać ze względu n a funkcje, jak ie pełnią w o brazow aniu św iata ludzkiego. A nim alia p o ­ zw alają n a u kazanie ludzkiej, śm iertelnej kondycji człow ieka, w skazują na jego cielesną n atu rę, okazują się pom ocne d la u k azan ia w ew nętrznych zm agań istoty ludzkiej w jej dążeniu do transcendencji. Służą deskrypcji zachow ań, prezentacji stanów em ocjonalnych i cech charakterologicznych człow ieka. Przedstaw iciele św iata fauny w yobrażają zarów no ludzką sła­ bość, ja k i potęgę. P ozw alają na ukazanie sfery sacrum i profanum . W o b ­ razach zwierzęcych zostaje ukazany człowiek i rzeczyw istość n ad p rzy ro d zo ­ na, w artości duchow e.

(19)

22 M ałg o rzata Pierzgalska M a łg o r z a ta P ie r zg a lsk a A N IM A L S AS A P R O B L E M O F A N T H R O P O L O G IC A L T H O U G H T (T H E B O O K O F P S A L M S AN D T H E B O O K O F PR O V E R B S IN B IB LE BY JA K U B W U JE K ) (Summary)

T his article p o ints to stylistic and cognitive function o f anim als in tw o educational books o f the Old T estam ent. T his w ork illustrates great deals o f sym bols, m etap h o rs, com parisons and anim al allegory presented in the B ook o f Psalms and T he B ook o f Proverbs in Jakub W ujek tran slatio n . T h e research is based on the Bible edition Íro m 1599.

A h u m an being, w hen describing himself, appeals to external reality. In the w orld o f faun h e looks fo r som e parallels w ith his experience, and finds similarities w ith physical feelings. He perceives anim als as sim ilar creatures. They let him describe and define himself. He also can m ention som ething invisible, transcendental and show the sphere o f spirit, the light o f G od and extraterrestrial power.

A nim al im ages presented in the B ook o f Psalm s and B ook o f Proverbs can be classified using subject criterion. A nim als’ life is used to show a h u m an being. P red ato rs attack in g their victim s sym bolize enem ies w aiting for a hum an soul. Som etim es they p o in t at real danger for the w hole n atio n . A nim als can also act as hu m an pow er and weakness. D u e to them it is possible to describe people’s behaviour, em otions and features. W h at is m ore, they build spiritual w orld and p resen t higher values.

In tw o analyzed b o o k s from th e Old Testam ent we find tw o different phenom ena: symbolic polysém ie (one sym bol operates a lo t o f m eanings) and sym bolic synonym ic (a few anim alistic sym bols help to express the same idea). T he first phenom enon is presented by a lion and a h o rn , the second one by a lion, dog, bull, bees and unicorn. These anim als represent villains w ho th reaten spiritual h u m an life.

A nim als ap p earin g in the B oom o f Psalms and B ook o f P roverbs co n stitu te goodness or evil, spirit or m atter, sphere light or darkness.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Ćwiczenia stretchingowe ujędrnią sylwetkę, ale warto pamiętać, że nie redukują masy i nie budują nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej.. Stretching najwięcej korzyści

Znam ienne zaś dla starotestam entow ej epiki uwydatnienie faktu, że Bóg żyje w osobach, wydarzeniach i przyrodzie, tak w Księdze Psalmów, jak w Psałterzu

A więc choćby pojawianie się w kontekście wierszowej nieregularności najbardziej znanych wzorców m etrycznych, 13-zgłoskowca i — zwłaszcza — 11-zgłoskowca,

Co komu Bóg naznaczył, to mu się dostanie.. Co komu pisane, to go

Zamiana jednego atomu w mRNA kilkukrotnie zwiększa trwałość i biosyntezę białka w komórkach!!. Grudzien-Nogalska

Copyright Other than for strictly personal use, it is not permitted to download, forward or distribute the text or part of it, without the consent of the authors and/or

SESJA NAUKOWA NA UNIWERSYTECIE ŁÓDZKIM POŚWIĘCONA 90 ROCZNICY URODZIN W.. na Uniwersytecie Łódzkim przy współudziale Wyższej Szkoły Ekonomicznej i Wyższej Szkoły Teatralnej