• Nie Znaleziono Wyników

Rozprawka Józefa Bychowca o Kancie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rozprawka Józefa Bychowca o Kancie"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Bychowiec, którego rozprawkê List o wojnie i przeznaczeniu ¿o³nierza in-spirowan¹ kantowskim traktatem Do wiecznego pokoju zamieœciliœmy w poprzed-nim, 7. numerze Filo-sofiji bezwzglêdnie nale¿y do najbardziej fascynuj¹cych filozofów polskich XIX w. W 1799 r. studiowa³ na Uniwersytecie Alberta w Kró-lewcu, gdzie pozna³ Kanta. Pozna³ to nie znaczy uczêszcza³ na jego wyk³ady, gdy¿ w tym czasie stary filozof nie prowadzi³ ju¿ dzia³alnoœci dydaktycznej. Za-chowa³a siê natomiast jego notatka:

„H. E. Graf von Byctowicz aus Warschau will mich Morgens nach 12 Uhr besu-chen und ist willens sich kunftig beim diplomatisbesu-chen Corpus In Berlin ansetzen zu lassen [Pan Hrabia Bychowiec z Warszawy chce mnie jutro po 12 odwiedziæ i chcia³by byæ w przysz³oœci przydzielony do korpusu dyplomatycznego w Berli-nie].”1

O osobistej znajomoœci z wielkim filozofem wspomina te¿ sam Bychowiec w swej wydanej w 1842 r. w Wilnie rozprawie Sztuka zapobiegania chorobom. Pierwsza z tych wzmianek brzmi:

„Autor przyda³ do swej pracy pomys³y Kanta o mocy w umyœle panowania nad uczuciami chrobnemi. Poniewa¿ mia³em zaszczyt s³uchaæ nauki tego wiel-kiego mê¿a, wiêc nie mog³em przewieŸæ tego na sobie, ¿ebym nie opisa³ ¿ycia jego i metody.”2

Zwróæmy uwagê: Bychowiec nie twierdzi bynajmniej, ¿e by³ s³uchaczem wyk³adów Kanta. Pisze jedynie, ¿e pobiera³ u niego nauki, a wiêc najprawdopo-dobniej bywa³ u niego w domu.

Milena Marciniak

Miros³aw ¯elazny

Toruñ

Rozprawka Józefa Bychowca o Kancie

1 Zentrales Archiv Akademie der Wissenschaften der DDR, Nachlaß Erich Adickes U 5/11 = Loses Blatt 18

der Berliner Staatsbibliothek.

(2)

We wzmiankowanej ksi¹¿ce, mimo zapowiedzi, nie znajdujemy jednak opisu ¿ycia i metody Kanta, lecz tylko przek³ad czwartej czêœci rozprawy Spór fakulte-tów, zatytu³owany O w³adzy w umyœle, i¿ przez samo mocne postanowienie mo¿e-my niszczyæ w sobie uczucia chorobne. Osobie Kanta poœwiêcona jest tylko wzmianka:

„Czas dwuletni przepêdzony na nauce na uniwersytecie królewieckim poczytu-jê za najmilsze w moim ¿yciu chwile. Pozna³em mê¿a [Kanta] który tak ¿y³, jak naucza³; który nie ¿y³, jakby mu siê ¿yæ chcia³o, pobudzanemu po¿¹dliwoœci¹ zmy-s³ow¹, ale jak chcieæ by³ powinien pod³ug ustaw œciœle wyrozumowanej moralno-œci. Przyœwieca³ on nauk¹ i przyk³adem, przenosi³ dobr¹ wolê i poczciwoœæ nad œwietne talenta i czyny znakomite.”3

W czasie pobytu w Królewcu Bychowiec opublikowa³ w 1799 r. w³asnym nak³adem przek³ad rozprawy Kanta Wyobra¿enia do historii powszechnej we aspek-cie kosmopolitycznym. Wed³ug wszelkiego prawdopodobieñstwa dokona³ te¿ t³u-maczenia traktatu Do wiecznego pokoju (Zum ewigen Frieden) oraz Spór filozofii z teologi¹, prawodawstwem i medycyn¹ (Der Strei der Fakultäten). Informacje o owych przek³adach odnajdujemy w licznych wzmiankach, przy czym za Ÿród³owy w tym wzglêdzie uznaæ nale¿y artyku³ Bychowiec, napisany przez samego filozofa, za-mieszczony w trzecim tomie Encyklopedii Powszechnej Glückberga wydanej w Wilnie w 1796 r. Czytamy tam:

„W roku 1796 uda³ siê do Niemiec, gdzie zwiedzi³ uniwersytety we Frankfurcie nad Odr¹, w Getyndze i w Królewcu za ¿ycia Kanta. Tam, zg³êbiaj¹c filozofiê niemieck¹, prze³o¿y³ trzy dzie³a Kanta, og³oszone tam¿e w latach 1801 i 1802: Wyobra¿enia do historii powszechnej we wzglêdzie kosmopolitycznym, Do pokoju wiecznego, tudzie¿ Spór filozofii z teologi¹, prawodawstwem i medycyn¹.”

Spoœród wymienionych rozprawek Kanta drukiem ukaza³a siê tylko pierw-sza. W artykule List Bychowca „O wojnie i przeznaczeniu ¿o³nierza”, opubliko-wanym w nr 7 Filo-Sofiji z 2007 r. wyjaœniono na jakiej podstawie mo¿na przypuszczaæ z wielkim prawdopodobieñstwem, ¿e istnia³ w wersji rêkopiœmien-nej, dokonany przez polskiego filozofa przek³ad monografii Do pokoju wieczne-go, jak równie¿ ca³oœci lub fragmentów rozprawy Spór filozofii z teologi¹, prawodawstwem i medycyn¹. Jak zaznaczyliœmy, przek³ad koñcowej czêœci tego traktatu, opatrzonej tytu³em Pomys³y o w³adzy w umyœle, i¿ przez samo mocne postanowienie mo¿emy zniszczyæ w sobie uczucia chorobne, Bychowiec zamie-œci³ we wspomnianej ju¿, wydanej w 1843 r. w Wilnie, obszernej rozprawie Sztuka zapobiegania chorobom. Nale¿y domniemywaæ, ¿e nie by³a to publikacja zacho-wanego rêkopisu sprzed lat czterdziestu, lecz ¿e przek³adu dokonano powtórnie. Analiza struktury t³umaczenia Wyobra¿eñ do historii powszechnej we wzglê-dzie kosmopolitycznym oraz komentuj¹cych go objaœnieñ Bychowca wskazuje na g³êbokie rozumienie myœli Kantowskiej. Podobnie wysokimi kompetencjami w tym

(3)

wzglêdzie odznacza siê rozprawka List o wojnie i przeznaczeniu ¿o³nierza, gdzie w czêœci pierwszej znajdujemy w¹tki nawi¹zuj¹ce do propagowanej przez króle-wieckiego filozofa koncepcji celowoœci dziejów, kierowanych m¹drym, choæ cza-sem okrutnym rozumem natury.

Jeœli przypomnimy, ¿e drug¹ czêœæ Sporu fakultetów, czyli – jak to przek³ada Bychowiec – Sporu filozofii z teologi¹, prawodawstwem i medycyn¹ stanowi roz-dzia³ Czy rozum ludzki znajduje siê w ustawicznym postêpie ku temu co dobre?, zauwa¿ymy, ¿e deklarowane przez filozofa jako przet³umaczone rozprawki sta-nowi¹ trzy z czterech najwa¿niejszych dzie³ Kanta dotycz¹cych filozofii dziejów i polityki. Czwartym by³ artyku³ Co to jest Oœwiecenie? Zdaniem wspó³czesnych historyków filozofii w traktacie o wiecznym pokoju, a konkretnie w pi¹tym preli-minarnym artykule g³osz¹cym: „¿adne pañstwo nie powinno mieszaæ siê prze-moc¹ do ustroju i rz¹dów innego pañstwa”4 mo¿na znaleŸæ wyraŸne, krytyczne

nawi¹zanie do dokonuj¹cego siê w³aœnie rozbioru Polski. Bior¹c pod uwagê, ¿e pracuj¹c nad przek³adem Wyobra¿enia do historii powszechnej w aspekcie ko-smopolitycznym, Bychowiec bez w¹tpienia korzysta³ z pomocy jakiegoœ konsul-tanta dobrze znaj¹cego filozofiê kantowsk¹, oraz maj¹c na uwadze ewidentnie celowy dobór przeznaczonych do t³umaczenia rozpraw, uwzglêdniaj¹cy wyraŸ-nie prace dotycz¹ce problematyki polityczno-historiozoficznej, mo¿na domwyraŸ-nie- domnie-mywaæ, ¿e inspiracja prac translatorskich wysz³a ze strony intelektualistów niemieckich. Byæ mo¿e nawet od samego Kanta, którego Bychowiec zna³ prze-cie¿ osobiœcie.

W znanych i opracowanych materia³ach ze spuœcizny polskiego filozofa oprócz wymienionych prac w¹tki inspirowane myœl¹ Kanta odnajdujemy jeszcze w poemacie filozoficznym Walka Rozumu z Wol¹ przed S¹dem Zdrowego dojrza-³ego rozs¹dku. Alegorya satyryczna, gdzie porównywa siê Istota z rz¹dnym do-mem, gdzie wiêc w³adze nasze s¹ osobne5. W Nowym Korbucie, t. 3, s. 334

znajdujemy informacjê, ¿e przed rokiem 1819 ukaza³ siê prospekt zapowiadaj¹cy rych³e ukazanie siê w Grodnie dzie³a Nauka o cz³owieku uwa¿anym co do spraw-noœci w jego ¿yciu ze spo³ecznymi ludŸmi, czyli antropologia pod wzglêdem prag-matycznym. Rozprawa, niestety, nie zosta³a wydana, nie sposób wiêc stwierdziæ, czy chodziæ mia³o o oryginaln¹ rozprawê Bychowca, czy o przek³ad wyk³adów z antropologii wyg³oszonych przez Kanta, znanych z opublikowanych notatek studentów.

Bychowiec, jako mi³oœnik filozofii Kantowskiej, we frankofilskiej i kato-lickiej kulturze polskiej nie znalaz³ niestety zbytniego uznania. W liœcie do Józefa I. Kraszewskiego z 21 marca 1843 r. czytamy:

4 Por. I. Kant, Rozprawy z filozofii historii, t³um. Translatorium Filozofii Niemieckiej Instytutu Filozofii

Uniwersytetu im. Miko³aja Kopernika pod kierunkiem M. ¯elaznego, Kêty 2005, s. 167.

5 Wydane w: Acta Universitatis Nicolai Copernici. Filozofia XVI, Z. 250, Wydawnictwo UMK, Toruñ

(4)

„Chcia³em doœwiadczyæ, czy filozofia Kanta da siê zaszczepiæ w Polsce […] ale to nie zrobi³o mocnego na uniwersytetach wra¿enia, [w sensie „bo temu” – przyp. M.M. i M.¯.] sprzeciwi³ siê Jan Œniadecki, sk¹din¹d m¹¿ znakomity.”6

Awersja Jana Œniadeckiego do filozofii Kanta wynikaj¹ca z ewidentnej nie-znajomoœci tematu, jest kwesti¹ powszechnie znan¹. Innym oponentem przeciw-ko propagowaniu przez Bychowca filozofii niemieckiej w obrêbie kultury polskiej okaza³ siê Stanis³aw Staszic7. Nic dziwnego, ¿e gdy w 1816 r. po powo³aniu

Uni-wersytetu Warszawskiego Bychowiec przyst¹pi³ do konkursu na obsadzenie ka-tedry profesora filozofii, stanowiska tego nie otrzyma³. Zdaniem ówczesnych œwiadków (akta nie zachowa³y siê), jak i póŸniejszych badaczy historii Uniwer-sytetu Warszawskiego, werdykt komisji by³ jawnie skandaliczny.

„Kiedy delegacja zwróci³a siê do uczonych, aby siê zg³aszali z dowodami kwa-lifikacyjnymi do zajêcia katedry Uniwersyteckiej – pisze Józef Bieliñski – z Wilna przes³ali dowody Bychowiec i Szymkiewicz. Bychowiec by³ osobistoœci¹ dobrze znan¹ w Warszawie za czasów Ksiêstwa, a jako wykwalifikowany prawnik, mia³ nawet pewne zas³ugi przy wprowadzaniu kodeksu Napoleona. By³ doktorem filo-zofii, autorem i t³umaczem dzie³ filozoficznych – s³owem wœród innych kandyda-tów, a kilku ich by³o, powinien byæ, tak siê zdaje, pierwszym. Program wyk³adów filozofii, jaki do³¹czy³, podleg³ ostrej, nawet zjadliwej, acz niesprawiedliwej kryty-ce. Miejsce, s³usznie mu nale¿ne, otrzyma³ profesor licealny Zubielewicz, który niczym siê nie odznaczy³, nic wówczas nie pisa³.”8

Liberalne pogl¹dy Bychowca napotyka³y te¿ na zdecydowany opór kleru, mimo ¿e on sam bynajmniej nie d¹¿y³ do ¿adnych konfliktów z duchem i liter¹ religii katolickiej. Jak pisze naoczny œwiadek:

„U ksiêdza Osiñskiego by³em kilka razy. Raz jeden przyszed³ do mnie p. By-chowiec. Lat dwadzieœcia prawie ¿adnej nie zrobi³y na nim ró¿nicy. Ta¿ sama ¿ywot-noœæ, ta sama wymowa, te same filozoficzne sofizmaty. Pozna³em go zaraz. Ks. pra³at prezentowa³ mnie jako swego ucznia, ale nie da³em poznaæ po sobie, ¿e go znam od dawna. P. Bychowiec jest autorem i w³aœnie w tej chwili przyniós³ do przejrzenia ks. pra³atowi swe dzie³o filozoficzne. O wyjœciu filozofa oœwiadczy-³em ks. pra³atowi, ¿e mi ten pan od dawna znajomy i st¹d toczy³a siê o nim d³uga pogadanka. Ks. Osiñski oddawa³ sprawiedliwoœæ jego rozumowi i jego nauce, ale go mia³ za niebezpiecznego cz³owieka i nie sympatyzowa³ z nim wielce.”9

Bychowiec do koñca ¿ycia pozostaje w Wilnie. Pod koniec osamotniony w swych pogl¹dach szuka kontaktów naukowych w krêgu germanofilsko zorien-towanych filozofów poznañskich. Utrzymuje siê z t³umaczeñ i korepetycji. Umar³ 5 lipca 1845 r. „w ubóstwie granicz¹cym z nêdz¹”10. Cmentarz, na którym

spo-czywa³, w czasach komunistycznych zosta³ zrównany z ziemi¹ i zalany asfaltem.

6 List Bychowca do J. I. Kraszewskiego z 21 marca 1843 roku, Biblioteka Jagielloñska, sygn. 645 IV, s. 36. 7 List Bychowca do J. Römera z 21 lipca 1819, Biblioteka Narodowa w Warszawie, sygn. 8701, t. 1. 8 J. Bieliñski, Królewski Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1912, t. 3, s. 747.

9 A. Andrzejewski, Ramonty starego diuka o Wo³yniu, t. 3, Wilno 1914, ss. 199 i n. 10 A. Andrzejewski, Rys dziejów literatury polskiej, Wilno 1875, ss. 340 i n.

(5)

Zajmuj¹cy siê histori¹ rozwoju myœli kantowskiej w Polsce zespó³ z Insty-tutu Filozofii UMK od dawna poszukuje materia³ów dotycz¹cych epizodu z ¿ycia Bychowca, jakim by³ jego pobyt w Królewcu. Nasz bohater by³ jedynym profe-sjonalnym polskim filozofem, który zetkn¹³ siê osobiœcie z Kantem i zauroczony tym spotkaniem próbowa³ nastêpnie, w³aœciwie do koñca ¿ycia, propagowaæ jego filozofiê. Do tej pory uda³o siê odnaleŸæ prezentowany tekst pt. Kant, powsta³y w okolicach 1838 r. Wtedy w³aœnie ukaza³y siê w Wilnie pierwsze cztery tomy wzmiankowanej Encyklopedii powszechnej Teofila Glückberga. Edycja nie by³a wprawdzie kontynuowana, ale wiêkszoœæ zawartych w owych czterech tomach artyku³ów, np. wzmiankowany artyku³ Bychowiec, pisany przez samego naszego bohatera, zosta³o wykorzystanych w edytowanej w Warszawie Encyklopedii po-wszechnej Olgerbrandta.

Napisany przez Bychowca artyku³ encyklopedyczny sk³ada siê z trzech czêœci, najwyraŸniej zgodnie z wymaganiami redakcji. Czêœæ pierwsza zawiera doœæ obszern¹ i chyba zbyt szczegó³ow¹, jak na potrzeby wydawnictwa o charak-terze encyklopedycznym, prezentacjê ¿ycia i osoby filozofa z Królewca. Obok istotnych faktów znajdujemy tu informacje o charakterze anegdotycznym, a na-wet opis fizjonomii i zwyczajów, zaczerpniête z ró¿nych Ÿróde³, mo¿e nana-wet z plotek zas³yszanych w Królewcu przez samego Bychowca. Czêœæ druga to bardzo udany fragment prezentuj¹cy podstawowe za³o¿enia filozofii Kantowskiej, oparty na licznych podobnych tekstach niemieckich. Mankamentem tej prezentacji, oprócz kilku b³êdów merytorycznych, jest zupe³ne pominiêcie roli, jak¹ w systemie na-uki Kantowskiej odegra³a trzecia z Krytyk – Krytyka w³adzy s¹dzenia. Czêœæ trze-cia, w której redaktorzy encyklopedii oczekiwali opisu wp³ywu myœli kantowskiej na filozofiê póŸniejsz¹, wyraŸnie przeros³a ju¿ si³y Bychowca. Deklaruj¹c siê jako apologeta myœli kantowskiej, a w zasadzie w ogóle niemieckiej, podkreœla-j¹c, nie bez uwag krytycznych, rolê filozofów klasycznych, zw³aszcza Hegla, oraz wyraŸnie opowiadaj¹c siê za psychologizuj¹c¹ interpretacj¹ tradycji kry-tycznej stworzon¹ przez Herbarta, oraz za szko³¹ z Getyngi reprezentowan¹ przez Friesa, wydaje siê jednak zbyt rozleg³e, jak na cele artyku³u encyklopedycznego, dywagacje o pod³o¿u czysto subiektywnym. Krytykuje zachowawcze i ma³o twór-cze prace filozofów naœladuj¹cych, popada te¿ w moralizatorstwo.

Przy opracowaniu wydanego w 1863 r. trzynastego tomu Encyklopedii Orgelbrandta redakcja zrezygnowa³a z publikacji artyku³u nie¿yj¹cego ju¿ By-chowca, polecaj¹c opracowanie has³a Kant Henrykowi F. Lewestanowi. Nowy autor w bardzo fachowy sposób opracowa³ czêœæ dotycz¹c¹ biografii królewiec-kiego filozofa, koncentruj¹c siê nie na anegdotach dotycz¹cych jego osoby, lecz na kolejnych szczeblach kariery naukowej. Czêœæ drug¹, najwa¿niejsz¹, opraco-wuje jednak Lewestan w sposób niezadowalaj¹cy, lakonicznie streszczaj¹c od-noœn¹ treœæ artyku³u Bychowca, którym dysponowa³. NajwyraŸniej widoczne jest to w zdaniu, w którym powtarza pope³niony przez swego poprzednika b³¹d, pisz¹c:

(6)

„[Kant] przedmiot zmys³owy odró¿nia od przestrzeni i czasu, bêd¹cych ko-niecznymi warunkami i formami zjawisk, czyli inaczej mówi¹c, bêd¹cych przed-miotami transcendentalnymi, spoczywaj¹cymi w nas niezawiœle od wszelkiego doœwiadczenia.”11

Bychowiec w swej interpretacji Kanta pope³ni³ bardzo powa¿ny b³¹d, o jaki trudno by³oby podejrzewaæ jakiegoœ badacza niemieckiego, na którym siê wzoro-wa³. Czas i przestrzeñ s¹ oczywiœcie koniecznymi warunkami i formami zjawisk, a œciœlej czystymi formami naocznoœci, lecz w ¿adnym wypadku nie mo¿na ich nazwaæ przedmiotami transcendentalnymi. Ten wa¿ny termin ma w systemie Kanta zupe³nie inne znaczenie. B³¹d Bychowca Lewestan powiela mechanicznie, nie podaj¹c Ÿród³a, z którego korzysta³.

Choæ wiêc zabrzmi to okrutnie, tekst Bychowca, który mo¿na datowaæ na koniec lat trzydziestych XIX w., w ostatecznym rozrachunku okazuje siê pierw-szym samodzielnym tekstem dotycz¹cym Kanta, napisanym przez Polaka, który rozumia³ jego filozofiê (krytyczne rozprawy Œniadeckiego czy te¿ mgliste dywa-gacje Szaniawskiego, niekiedy obwo³ywanego kantyst¹, nie dorastaj¹ do tej roli). Ów Polak mia³ ponadto zaszczyt poznaæ osobiœcie królewieckiego mêdrca i po-bieraæ u niego nauki, co w póŸniejszych latach swojego ¿ycia narazi³o go na ostra-cyzm.

Tym bardziej cieszymy siê, ¿e za nasz¹ spraw¹ tekst wileñskiego filozofa, przele¿awszy przesz³o sto piêædziesi¹t lat na pó³kach zbiorów rêkopisów, wresz-cie ujrzy œwiat³o dzienne.

Rêkopis tekstu Bychowca Kant znajduje siê w zbiorze dokumentów Z teki Kirkora, przechowywanych w Bibliotece Jagielloñskiej pod sygn. 4497.

11 Encyklopedia powszechna Orgelbrandta, t. 13, Warszawa 1863, s. 959. U Bychowca fragment ten brzmi:

„odró¿niamy te¿ przedmiot zmys³owy od […] warunków postrzegania zmys³owego (to jest czas i przestrzeñ z rozmaitymi ich przedmiotami) zwanych formami zmys³owoœci, czyli transcendentalnymi, które istniej¹ tylko w nas samych nie zale¿¹c bynajmniej od doœwiadczenia” (J. Bychowiec, Kant, wyd. nin., s. xxx).

Cytaty

Powiązane dokumenty

how the travel time unreliability in freeway networks vary with the overall network 23. traffic

Иренеуш Шарыч "А вы в конец света верите?" : апокалипсис в современной русской литературе : пророчества индейцев

In war- me zomers zullen korte periodes optreden met een verhoogde sterfte in die delen van de stad waar de temperatuur overdag en ‘s nachts meer dan gemiddeld hoog blijft,

W sprawach o istnienie, unieważnienie albo rozwiązanie umowy najmu lub dzierżawy, o wydanie albo odebranie przedmiotu najmu lub dzierżawy, wartość przedmiotu sporu stanowi przy

Sytuacja w Polsce na początku lat pięćdziesiątych XX wieku zmusiła wła- dze prowincji do zmiany ambitnych planów kształcenia kleryków saletyńskich w najstarszej polskiej

O realizacji droższego wzorca konsumpcji żywności w skupieniu I świadczą najwyższe wydatki na zakup jednego kilograma żywności i napojów bezalkoho- lowych (w gospodarstwach

Odprowadzono mnie do celi. Przed wieczorem — powrót na Zamek. Nie na długo. Następnego dnia rano ponownie znalazłem się w komendzie gestapo. Do celi przyszedł

Część cmentarzy przekazano pod zarząd parafii rzymskokatolickich (cmentarz ewangelicko-augs- burski w Nowosolnej został przejęty przez parafię rzymskokatolicką pw.