• Nie Znaleziono Wyników

Wśród uchodźców na Węgrzech i w podziemiu w kraju. Wojenne losy ppłk. Wacława Lipińskiego (1939-1945)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wśród uchodźców na Węgrzech i w podziemiu w kraju. Wojenne losy ppłk. Wacława Lipińskiego (1939-1945)"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FO L IA H ÏST O R IC A 60, 1997

Jacek Pietrzak

WŚRÓD UCHODŹCÓW NA WĘGRZECH I W PODZIEMIU W KRAJU WOJENNE LOSY PPŁK. WACŁAWA LIPIŃSKIEGO (1939-1945)

A rtykuł niniejszy poświęcony jest działalności ppłk. W acława Lipińskiego jak o reprezentatywnej postaci politycznych środowisk piłsudczykowskich podczas II wojny światowej, zarów no anim atora ich działań ja k i czołowego publicysty. Losy zorganizowanych grup piłsudczyków, jak K onw ent O r-ganizacji Niepodległościowych (K O N ), O bóz Polski W alczącej (OPW ), grupa „Olgierda”, są m ało znanym fragmentem dziejów polskiego podziemia. Ich znaczny wkład do myśli politycznej Polski Walczącej nie zapisał się trwale w świadomości historycznej Polaków. Złożyły się na ten stan różno-rodne przyczyny, m. in. również opozycyjny stosunek tych ugrupow ań do polityki rządu emigracyjnego i jego krajowych ekspozytur. Uproszczeniem byłoby zatem tłumaczenie wszystkiego ograniczeniami politycznymi, jakim podlegała pow ojenna historiografia krajowa.

Również Lipiński, ,je d n a z najbarwniejszych i najciekawszych postaci naszej najnowszej historii - pozostawał do niedawna niemal całkowicie zapom niany” 1. Przyglądając się bogatej biografii Lipińskiego2 m ożna dostrzec

1 N o ta wydawcy [w:] W. L i p i ń s k i , Wśród lwowskich orląt, wyd. 3 (1 powojenne), W arszawa 1992, s. 8.

2 Ppłk. W acław Lipiński urodził się 28 IX 1896 r. w Łodzi. W spółtw órca tajnego

skautingu i Pol. D rużyn Strzeleckich w Łodzi. Żołnierz I Brygady Legionów (1914-1917), następnie członek K G POW. Związany ze środowiskami radykalnej inteligencji niepodległościowej (Liga Niezawisłości Polski). Uczestnik obrony Lwowa, wojny polsko-sowieckiej n a froncie płn.-wsch., następnie oficer O ddziału II. O dznaczony VW 5 kl., K N , 5-krotnie K W . Ukończył studia prawnicze i historyczne na UJ. 1922-1927 oficer oświatowy D O K V K raków . Aktywny publicysta piłsudczykowski, działacz Związku Strzeleckiego, 1927-1939 pracow nik W ojskowego B iura Historycznego (W BH) oraz Instytutu Badania Najnowszej H istorii Polski (od 1934 sekr. gen.), sekr. red. pism a „Niepodległość” . Od 1936 r. dyrektor Instytutu Józefa Piłsudskiego Poświęconego Badaniu Najnowszej Historii Polski. D ocent U JK we Lwowie. Jeden z pionierów badań i popularyzator najnowszej historii Polski (m. in. polskiego czynu zbrojnego podczas I wojny światowej). O rganizator wydania spuścizny pisarskiej J. Piłsudskiego. A u to r m. in.:

(2)

charakterystyczny paradoks - praktycznie największą rolę polityczną i woj-skową odegrał, niejako pod wpływem okoliczności, w ostatnich dziesięciu latach życia. Wrzesień 1939 r. przyniósł m u sławę bohatera, następne lata wojny famę postaci kontrowersyjnej, wreszcie działalność powojenna i tragiczna śmierć w 1949 r. przydały Lipińskiemu stygmat męczeństwa.

Jako podstaw a źródłow a do odtw orzenia wojennych losów W acława Lipińskiego posłużyły autorow i przede wszystkim wspom nienia publikow ane oraz osobista spuścizna pułkownika złożona w Bibliotece Narodowej w W ar-szawie, a także skromny zespół archiwalny K O N przechowywany w Archiwum A kt Nowych. Stosunkowo szczupły zakres tej podstaw y pozostawił św iado-m ość, że wiele ustaleń należy traktow ać jedynie jak o hipotezy.

K apitulacja W arszawy 28 września 1939 r. położyła kres aktywności ppłk. W ałcawa Lipińskiego jak o szefa propagandy D ow ództw a O brony W arszawy, a następnie dowództwa armii „W arszaw a” 3. Pom im o licznych rad sugerujących opuszczenie m iasta, Lipiński zdecydował się na pozostanie w okupowanej W arszawie. Za swoje najważniejsze zadanie uznał bowiem zabezpieczenie dokum entacji dotyczącej obrony stolicy oraz zbiorów Instytutu Józefa Piłsudskiego4.

Chociaż Lipiński form alnie nie uczestniczył w działalności tworzącego się podziem ia - Służby Zwycięstwu Polski - utrzym ywał k o ntakt z jej przyw ódcą gen. Michałem Tokarzewskim-Karaszcwiczem. W połowie paź-dziernika 1939 r. to właśnie Lipiński skontaktow ał z kom endantem SZP płk. dypl. Stefana Roweckiego, swego dawnego kolegę legionowego, który w ydostał się z okrążenia pod Tomaszowem Lubelskim i przybył do W ar-szawy5.

N arastającą wokół Wacława Lipińskiego atmosferę zagrożenia, szczególnie po aresztowaniu prezydenta Starzyńskiego (27 października 1939), potwierdzały kolejne przesłuchania w siedzibie gestapo. Po jednym z takich przesłuchań

W alka zbrojna o niepodległość Polski 1905-1918 (1931), N a przedpolu historii. Szkice, recezje i polem iki (1930), Z dziejów dawnych i najnowszych. Szkice i studia historyczne (1934), W ielki M arszalek (1935); wspomnień: W śród lwowskich orląt (1927), Szlakiem I Brygady (1927). Zob.

biogram y [w:] W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , Wacław Socha-Lipiński, „ K u ltu ra ” Paryż, 1949, n r 3/20, s. 107-119; A. K. K u n e r t , Słownik biograficzny konspiracji warszawskiej, W arszawa 1987, t. 2, s. 117-120; J. M . K ł o c z o w s k i , Przedmowa, [w:] W. L i p i ń s k i , Dziennik.

Wrześniowa obrona Warszawy 1939 r., W arszawa 1989, s. 5-33; H. W e r e s z y c k i , Wacław Lipiński, [w.] P SB , 1972, t., 17, z. 3, s. 401-402.

3 D ziałalność w obronie W arszawy, ja k o osobny rozdział w życiu Lipińskiego, nie należy d o treści niniejszego artykułu. Najpełniejszy jej obraz dał: M . J. K w i a t k o w s k i , Wrzesień

1939 г. h> warszawskiej rozgłośni Polskiego Radia, W arszawa 1984, passim.

* Szerzej o tym: ibidem, s. 304-305; i d e m , Glos Starzyńskiego, [w:] Wspomnienia o Stefanie

Starzyńskim , oprać. M . M . D r o z d o w s k i , W arszawa 1982, s. 404-415.

3 M . T o k a r z e w s к i - K a r a s z e w i c z , U podstaw tworzenia A rm ii Krajowej, „Zeszyty H istoryczne” , Paryż 1981, z. 56, s. 136.

(3)

Lipiński podjął ryzykowną decyzję opuszczenia m iasta. Pom im o braku przepustek, nie zarejestrowanym przez władze okupacyjne sam ochodem , wieczorem 29 listopada opuścił W arszawę wraz z żoną i synam i. Po całonocnej, uciążliwej i niebezpiecznej podróży, Lipińscy szczęśliwie dotarli do Z akopanego6.

U stóp T a tr spędzić m iał Lipiński nadchodzącą zimę. Przygotow ał wówczas pam iętnik z obrony stolicy. Co miesiąc dokonyw ał potajem nych wypraw do W arszawy. Także na Podhalu nie mógł czuć się bezpieczny. Interesow ał się jego osobą dawny znajom y Henryk Szatkowski, przed wojną kierownik wydziału uzdrowisk w zakopiańskim m agistracie, wówczas kola-borant, organizujący u boku Niemców tzw. „Goraienvolk” . Wciąż poszukiwało pułkow nika gestapo7.

Nie m ógł dłużej czekać. Jak pisał W ładysław Pobór-M alinow ski: „19 m arca 1940 r. wieczorem przypiął narty do nóg i przedarł się przez T atry na południe, pokonując 60 kilom etrów w 16 godzinach” 8. Przez Słowację 22 m arca dotarł do Budapesztu, gdzie zgłosił się do ppłk Jan a Emisarskiego, polskiego attache wojskowego. Poselstwo polskie stało się jego pierwszym dom em na ziemi węgierskiej. Już 9 kwietnia złożył na ręce Em isarskiego m eldunek dla gen. W ładysława Sikorskiego, w którym przedstawił swą służbę w obronie stolicy we wrześniu 1939 r. Był to piękny wyraz lojalności Lipińskiego wobec nowego Naczelnego W odza i prem iera9.

M arzeniem W acława Lipińskiego było ponow ne włożenie polskiego m unduru - Węgry miały być etapem na drodze do Francji. D la ludzi o politycznym rodowodzie takim jak Lipiński, droga do armii polskiej we Francji była przeważnie zam knięta. Nie miejsce tu na rozw ażania, czy o polityce tzw. „antysanatorów ” z otoczenia Sikorskiego decydowały osobiste urazy, cży też rzeczywista obawa przed polityczną konkurencją. Faktem pozostaje, że nie pozw olono kontynuow ać walki z bronią w ręku wielu prawym i szlachetnym ludziom tylko dlatego, że byli piłsudczykami.

Bezskuteczne okazały się petycje Lipińskiego do ppłk. Emisarskiego z prośbą o zezwolenie na wyjazd. N ie wzięto pod uwagę m otyw acji, poszukiwanego przez gestapo i obawiającego się wkroczenia Niemców na Węgry, pułkownika. Nie pomogły również działania przebywającego już we Francji Ignacego M atuszewskiego10. Niewątpliwie z gorzkim poczuciem

6 Biblioteka N arodow a, Zbiory Specjalne, Spuścizna Wacława Lipińskiego (dalej BN, Spuścizna W. L.), 7986/3a, meldunek W. Lipińskiego do gen. W. Sikorskiego z 9 IV 1940 r.

7 Ibidem, Spuścizna W. L., 7986/2; D. W y s z y ń s k a , Życiorys ppłk. doc. dr W.

Lipińskie-go, s. 5.

8 P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 114. 11 BN, Spuścizna W. L., 7986/3a, M eldunek...

10 B N , Spuścizna W. L., 7986/3a, L ist W . Lipińskiego d o ppłk. J. E m isarskiego z 27 IV 1940 r., list d o I. Matuszewskiego z 3 V 1940 r.

(4)

bezsensu dalszych starań przystąpił Lipiński do organizow ania sobie życia n a gościnnej ziemi węgierskiej. Sprowadził żonę i młodszego 16-letniego syna K rzysztofa11. W Budapeszcie Lipińscy zamieszkali w pensjonacie przy ul. Rakoczego 36. Byt m aterialny zapewniało im węgierskie M inisterstw o Spraw W ewnętrznych, którego D epartam ent Socjalny sprawował opiekę nad polskimi uchodźcam i12.

Pom im o ograniczonych możliwości działania, niebawem znalazł W acław Lipiński formy aktywności, które wybitnie odpowiadały jego temperamentowi. W klubie Y M C A w Budapeszcie, zorganizow anym przez A m erykański K om itet Pom ocy Polakom , a nazywanym popularnie „Świetlicą Polską” , rozpoczął wygłaszanie pogadanek, zwanych „żywymi dziennikami” . Wspomagał go młody dziennikarz Janusz Kowalczuk. „N a tych pogadankach - wspominał towarzysz węgierskich peregrynacji Lipińskiego Bazyli Rogowski - coraz tłumniej uczęszczanych przez uchodźców, dr Lipiński om aw ia w ydarzenia polityczne z całego tygodnia, a red ak to r Kowalczuk wojskowe. O pracow ują oni te pogadanki dość sumiennie i starannie, referują inteligentnie i obiek-tywnie, niemniej jednak z pewnym akcentem optymizmu i to jest powodem coraz żywszego zainteresow ania” 13.

Lipiński przygotowywał swe wystąpienia z godną uznania rzetelnością. G rom adził bogatą dokum entację w ydarzeń politycznych i m ilitarnych, zarów no w aspekcie sprawy polskiej jak i zagadnień powszechnych. In te -resowała go działalność rządu emigracyjnego i walki Polskich Sił Zbrojnych n a Zachodzie. Zbierał m ateriały o życiu w okupow anym kraju, analizując prasę niemiecką, a nawet polską prasę konspiracyjną. Z m yślą o dokum en-tow aniu czynu W ojska Polskiego, po klęsce francuskiej nawiązał k o ntakt z żołnierzami internowanymi w Szwajcarii14.

Poczucie odrzucenia, brak perspektyw na szybkie opuszczenie kraju schronienia oraz wola działania, powoli konsolidowały przebywających na Węgrzech piłsudczyków. Spotykali się i dyskutowali podczas pogadanek Lipińskiego w „Świetlicy” i „wieczorków” w pryw atnych m ieszkaniach. Pow stało coś na kształt ośrodka politycznego „węgierskich” piłsudczyków, na razie .jeszcze bez form organizacyjnych, coś bardziej przypom inającego klub dyskusyjny. Tworzyli go tacy ludzie jak gospodarz klubu Y M C A , były

11 B N, Spuścizna W. L., 7986/За, Listy K rzysztofa Lipińskiego do rodziców. K rzysztof podjął naukę w polskim gimnazjum w B alatonbóglar. Starszy syn Lipińskich, Jędrzej, w 1939 r. pchor. artylerii p lo t., przedarł się do Arm ii Polskiej we F rancji, następnie znalazł się w 1 K orpusie PSZ w W lk. Brytanii.

12 BN, Spuścizna W. L., 7986/3a, List W. Lipińskiego do J. Emisarskiego z 29 VIII 1940 r.; por. I. L a g z i , Uchodźcy polscy na Węgrzech tv lalach I I wojny światowej, W arszaw a 1980, s. 87-88.

13 B. R o g o w s k i , Wspomnienia o M arszalku Śmigłym, „Zeszyty H istoryczne” , Paryż 1962, z. 2, s. 25.

(5)

m inister pracy gen. Stefan Hubicki wraz z żoną Reginą, były wojewoda stanisławowski Stanisław Jarecki, były wicewojewoda tarnopolski Bazyli Rogowski, żona jednego z liderów Obozu Zjednoczenia N arodow ego (OZN ) Sława W endow a, były staro sta lwowski Leon G allas, gen. K azim ierz Sawicki, wreszcie W acław Lipiński wraz z żoną A leksandrą. Prawdziwym

spiritus movens tego grona stał się jednak były wiceminister kom unikacji

i działacz OZN Julian Piasecki, który już wiosną 1940 r. zbiegł z internowania w R um unii15.

N a spotkaniu w budapesztańskim mieszkaniu Lipińskich 23 m aja 1940 r. Piasecki w ponurych barwach naszkicował sytuację piłsudczyków i zapropono-wał tworzenie organizacji politycznej. Pragnął tę organizację stopniowo przeno-sić do okupowanego kraju. Sztandarem politycznym Piaseckiego był marszałek Edward Śmigły-Rydz, którego ucieczkę z Rumunii w tajemnicy przygotowywał. Koncepcje Piaseckiego spotkały się z zaskakującymi dla wszystkich, zastrzeże-niami Lipińskiego. Sceptycznie odnosił się on do pełnych rozm achu, lecz pospiesznych planów. Za najistotniejsze uznał opracowanie spójnego program u społecznego, który swą atrakcyjnością pozwoliłby na odbudow anie zaufania Polaków do piłsudczyków. Od tej pory konflikt między tymi dwiema, niewątp-liwie silnymi indywidualnościami - Piaseckim i Lipińskim - po voli narastał16. Jakkolwiek absorbowały Lipińskiego zagadnienia aktualne, coraz wyraźniej dojrzewała w historyku myśl pow rotu do najbliższej przeszłości. Rozpoczął pracę nad broszurą poświęconą wojnie obronnej 1939 r., która „m a na celu odbudow anie kredytu m oralnego straconego przez pokolenie piłsudczyków wskutek przegranej wojny” 17.

Akcenty związane z Wrześniem coraz częściej pojawiały się także podczas „świetlicowych” pogadanek. W edług niechętnego piłsudczykom W acława Felczaka był to fragm ent przemyślanej kam panii propagandow ej, mającej na celu rehabilitację byłego Naczelnego W odza i w rezultacie przygotowanie m u podstaw pow rotu do działalności politycznej: „[...] doc. Lipiński [...] wygłaszał cykl «uczonych» prelekcji o strategii Śmigłego w pamiętnym wrześniu - wspominał były kurier tatrzański - Słuchałem tych wykładów z wielkim zainteresow aniem . Po upadku Francji brzm iały one bardzo optym istycznie. W ynikało z nich bowiem, że sztab i Naczelny W ódz

15 W. F e l c z a k , Powrót i legenda (R zecz o powrocie m arszałka Śmigłego do Polski), „W ięź” 1966, n r 9 (101), s. 108; por. R o g o w s k i , op. cit., s. 25. Z przem ówień gen. W. Sikorskiego w Radzie N arodow ej w nioskowano, że podejrzewał on piłsudczyków na W ęgrzech 0 tworzenie konkurencyjnego „rządu” (ibidem, s. 17-18). Oceny Sikorskiego mogły o pierać się n a histerycznych ra p o rta c h em isariuszy rządu n a W ęgrzech i w R um unii (A. P r z e w o ź n i k , Pilsudczycy na Węgrzech 1939-1944. Przyczynek do dziejów Obozu Polski

Walczącej, „Niepodległość” , New Y o rk-L ondon 1992, t. 25, s. 93-95).

16 R o g o w s k i , op. cit., s. 25-30.

(6)

przewidzieli wszystko, że na każdą zmieniającą się sytuację mieli gotowy plan. Przejście do Rum unii było też zaplanowane ponieważ chodziło o zor-ganizowanie [...] nowych sił zdolnych do walki. Jedynie wiarołom stwo sojusznika rumuńskiego i zakulisowe m achinacje Sikorskiego uniemożliwiły wykonanie tego ostatniego planu. Referaty Lipińskiego wysyłał Piasecki do kraju i szeroko tam kolportow ał. M iały one przygotować atm osferę Śmig-łem u” 1“.

Zarazem czynił Lipiński starania o druk fragm entów wspom nianego już dziennika z obrony stolicy. Prowadził w tej sprawie korespondencję z pismem Polonii amerykańskiej „Nowy Świat” , z Mieczysławem Grydzewskim, redak-torem londyńskich „W iadom ości” , wreszcie ze Stanisławem Catem -M ac- kiewiczem19.

N a przełomie września i października 1940 r. Lipiński wrócił przez „zieloną granicę” do W arszawy i przebywał tam przez miesiąc. Nie m am y bliższych informacji o tej wyprawie pułkownika. M iał podobno przywieźć wsparcie finansowe dla będących w trudnej sytuacji m aterialnej profesorów warszawskich uczelni20. W edług W ładysława PobogaM alinow skiego, z k tó -rym korespondow ał podczas wojny: „W rócił [do Budapesztu - J. P.] - pełen uznania dla postaw y ludności, zwłaszcza W arszawy - W rócił z postanowieniem , że za parę miesięcy, na wiosnę najdalej, wybierze się tu na stałe, bo chce i musi zastąpić tych co odeszli [...]” 21. O hipotezach związanych z przedłużonym pobytem Lipińskiego na W ęgrzech będzie jeszcze mowa.

Tymczasem wkrótce po powrocie z Polski stał się W acław Lipiński bohaterem wydarzeń, które przez pewien czas bulwersowały hermetyczny światek uchodźców. Lipiński wraz z innymi piłsudczykami przygotowywał obchody Święta Niepodległości 11 listopada. W ydawanie zezwoleń na tego typu imprezy należało do H enryka Sławika, prezesa K om itetu Obywatelskiego do Spraw Opieki nad Polskimi Uchodźcami na Węgrzech i zarazem delegata rządu, a zatem najwyższego zwierzchnika polskiej diaspory na ziemi węgier-skiej. Sławik, przedwojenny górnośląski dziennikarz i działacz PPS, na pewno nie darzył polityczną sympatią ludzi pokroju Lipińskiego. Niewątpliwie jednak wykazał niegodną prestiżu swego stanow iska m ałostkow ość i zabronił organizow ania przewidzianej akademii, m otyw ując to zniesieniem wszystkich świąt państwowych z wyjątkiem święta 3 M aja. O burzony Lipiński udał się

18 F e l c z a k , op. cit., s. 109.

10 BN, Spuścizna W. L., 7986/3a, Listy W. Lipińskiego do redakcji „N owego Św iata” , M . Grydzew skiego, S. Cata-M ackiew icza. W Polsce fragm enty dziennika ukazały się na łam ach „G azety Ludowej” i tygodnika „W arszaw a” w 1946 i 1947 r. Całość w ydano w 1989 r.

го BN, Spuścizna W. L., 7986/2, W y s z y ń s k a , op. cit., s. 5.

21 P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 115. K unert podaje, że wyprawa d o Polski m iała miejsce w sierpniu 1940 r. ( K u n e r t , Słownik biograficzny..., t. 2, s. 119).

(7)

(9 listopada 1940) do delegata z gorącym protestem . Towarzyszył m u Stanisław Jarecki oraz prezes Amerykańskiego K om itetu Pom ocy Tadeusz Z abokrzecki. Zam ierzał również poruszyć sprawę cenzurow ania pism a „Wieści Polskie” , którego treść stanowiły w znacznej mierze jego pogadanki, oraz prób odsunięcia go od wystąpień w „Świetlicy Polskiej” .

W edług późniejszych relacji Lipińskiego i Jareckiego, Sławik zachowywał się arogancko, nie zamierzając zmienić podjętych decyzji. Lipiński dopatryw ał się w wypowiedziach Sławika obrazy pamięci M arszałka Piłsudskiego. Reagował ostro, odm awiając delegatowi kwalifikacji „m oralnych i intelek-tualnych” do wydaw ania werdyktów historycznych. Ponieważ przedstawiciel rządu nie wykazał skłonności do kom prom isu, audiencja zakończyła się spoliczkowaniem Sławika przez krewkiego Lipińskiego. Pułkownik zażądał również satysfakcji honorowej. Sławik nie przysłał jednak sekundantów . Zajście było rozpatryw ane przez obywatelski sąd honorowy. Nie wydał on jednak werdyktu. Sprawa otarła się nawet o sekretarza stanu w węgierskim M SW Jozsefa A ntalla. Ostatecznie załatwiono ją polubownie. Było niew ąt-pliwie coś smutnego w tej historii i skłaniającego do refleksji nad losem polskich tułaczy22.

W grudniu 1940 r. wydarzeniem elektryzującym budapesztańskich pił-sudczyków stała się sanacyjna ucieczka m arszałka E dw arda Śmigłego- -Rydza z Rum unii. W kulisy jego pobytu na Węgrzech zostali wtajem ni-czeni, zgodnie z wolą m arszałka, tylko najbardziej zaufani, wśród nich Lipiński23.

Poczucie wspólnoty losu zmniejszyło dystans między, niedawno jeszcze, postacią nr 1 w państwie, a oficerem-naukowcem nie obracającym się wśród elit władzy. Lipiński odwiedzał m arszałka w jego miejscach schronienia, w Budapeszcie i w Szantod nad Balatonem. Śmigły bywał u Lipińskich24. Zarazem jednak nie ukrywał Lipiński, że jego stosunek do byłego Naczelnego W odza nie był bezkrytyczny. Nie pozbawiony odwagi cywilnej, potrafił to okazać samem u m arszałkow i25. Jak zauważa Cezary Leżeński: „Dziwny był wzajemny stosunek tych dwóch ludzi i nie wszyscy go rozumieli. Być m oże oni sami nie bardzo zdawali sobie sprawę z tego, w każdym razie obopólną lojalność posuw ali bardzo daleko” 26. W ydaje się, że Lipiński głęboko odczuwał tragizm losów m arszałka, nawet jeśli nie aprobow ał jego posunięć czy poglądów.

22 BN, Spuścizna W. L., 7986/3b, Protokół posiedzenia Sądu Obywatelskiego z 23 X II

1940 r., S. J a r e c k i , Opis stanu faktycznego zajścia pom iędzy W. Lipińskim i H . Slawikiem.

23 R o g o w s k i , op. cit., s. 53. O ucieczce Śmigłego, zob. ibidem, s. 31-55.

14 Ibidem, s. 85-88.

2> Zob. relację A. Lipińskiej wg: C. L e ż e ń s k i , Kwatera 139. Opowieść o marszałku Rydzu-Śm igłym , Lublin 1989, t. 2, s. 200-201.

(8)

W krótce po ataku Niemiec na ZSR R Piasecki sfinalizował swoje koncepcje pow ołania organizacji politycznej. Powstał Obóz Polski Walczącej. Poparty przez większość budapesztańskiego środow iska piłsudczyków, w tym i Śmig-łego, dynamiczny eks-działacz O ZN spotkał się jednak z wyraźną niechęcią W acława Lipińskiego. Piasecki m iał powiedzieć w rozmowie z Rogowskim: „Lipiński [...] staje okoniem [...] i m a zastrzeżenia co do deklaracji. W prawdzie współpracuje lojalnie, ale tylko ze względu na osobisty sentyment do Śmigłego, podporządkow ać się jednak organizacyjnie nie chce” 27.

Chodziło tu o deklaraqç ideową OPW , opartą na wzorach zaczerpniętych z program u OZN. Bazyli Rogowski tak kom entował postaw ę Lipińskiego: „O dnośnie tego nie dziwiłem się. Znałem Lipińskiego dobrze z jego wypo-wiedzi i z pewnego uprzedzenia osobistego do Julka [Piaseckiego - J. Р.]. Lipiński był szczerym dem okratą, a w stosunku do ideologii i m etod OZN m iał pow ażne zastrzeżenia. Jego zdaniem nie był to ani faszyzm, ani dem okracja, tylko coś pośredniego, na co nie m ógł się zgodzić i n a co po wojnie absolutnie w Polsce miejsca nie będzie. Jak się później zorientowałem, Śmigły rozum iał te zastrzeżenia i nie m iał ich za złe Lipińskiem u, więc polecił Piaseckiemu i nie napierać, ale i nie odsuwać od współpracy, gdyż wierzy! w lojalność i dyskrecję obojga państwa Lipińskich, samego Lipińskiego zaś uważał za wartościowego współpracow nika” 28.

W ydaje się, że opinia Rogowskiego jest trafna. Lipiński uważał ofertę polityczną Piaseckiego, a zatem totalizujący m odel „O zonu” , za nie od-pow iadającą ówczesnym aspiracjom społeczeństwa. M iał również obawy, znając „wodzowskie” zapędy Piaseckiego, że zdominuje on nową organizację swoją osobą, co w znacznej mierze później się potwierdziło. Sprzeciwiał się także form ułę ślubow ania organizacyjnego29.

O tym, że drogi Lipińskiego i Piaseckiego rozeszły się, świadczyć m oże opracow any przez tego pierwszego, już z myślą o okresie powojennym, program centrowej organizaqi czy też partii politycznej piłsudczyków. Program ten, zawierający elementy solidaryzmu społecznego i populizm u, m ógł być najbliższy, jeśli chodzi o ugrupow ania, które miały działać w powojennej rzeczywistości politycznej Europy, programowi francuskich guallistów. Oczywi-ście jeśli możemy posunąć się aż do tak odległych analogii. Znalazło się w tym opracowaniu znamienne zdanie: „Wyeliminowanie czynnika demokratycznego nie d a się pogodzić z potrzebam i psychicznymi powojennego człowieka” 30.

21 R o g o w s k i , op. cii., s. 81.

2S Ibidem.

29 BN, Spuścizna W. L., 7986/3a, List W. Lipińskiego do „profesora” [E. Śmigłego-Rydza?]

z 28 VIII 1941 r. Szerzej o pow staniu i działalności OPW na W ęgrzech zob. P r z e w o ź n i k ,

op. cit., s. 98-104.

30 BN, Spuścizna W. L., 7986/2, W. L i p i ń s k i , Organizacja polityczno-ideowa piłsudczyków.

(9)

Latem 1941 r. w okupowanej W arszawie ukazało się podziem ne wydanie wspomnianej wyżej broszury Lipińskiego poświęconej kam panii wrześniowej 1939 r .31 A utor zdając sobie sprawę, że katastrofa wrześniowa była szokiem dla społeczeństwa i wywołała gwałtowną falę oskarżeń pod adresem ekipy sanacyjnej, pragnął przy pomocy tej broszury walczyć z obiegowymi pogląda-mi, podsycanymi również przez propagandę przeciwników politycznych. W ska-zywał na przewagę liczebną, a przede wszystkim techniczną, armii niemieckiej, wynikającą z różnic w rozwoju ekonomicznym obydwu przeciwników. Podkreś-lał również wiarołomstwo sojuszników, nie tylko brak poważnych działań z ich strony, ale także wpływ na opóźnienie polskiej m obilizaqi w końcu sierpnia 1939 r. Wreszcie zwracał uwagę na nowe, nie znane światu m etody prowadze-nia wojny, których Polska jak o pierwsza padła ofiarą.

N a zakończenie pracy pisał: ,,I jakkolw iek podnieść m ożna szereg zaniedbań i błędów własnych, które jak są w każdej wojnie i w ogóle w każdym ludzkim działaniu, a które należy w przyszłości wykazać i winnych pociągnąć do odpowiedzialności, to jednak stwierdzić należy, że uniknięcie tych błędów i zaniedbań nie odmieniłoby sił gospodarczych i m ilitarnych [...] i nie odwróciłoby katastrofy od armii polskiej. [...] Polska i Polacy tej kampanii wrześniowej wstydzić się nie potrzebują, na wyrok historii oczekiwać m ogą bez obaw [...]” 32.

Zasadnicze tezy broszury Lipińskiego, są dziś uznawane przez większość historyków , pom im o że, co jest zupełnie zrozumiałe, uprościł on wiele zagadnień33. M ożna zarzucić autorow i, że pom inął rolę, jak ą w stosunku części społeczeństwa do przedwrześniowej ekipy rządzącej odegrała prowadzona przez nią przed wybuchem wojny propaganda optymizm u, jeśli nawet nie m ocarstwowości. M ożna też dodać, że z oczywistych przyczyn nie dość pełnie ukazał Lipiński rolę ZSRR. Zdaniem niektórych badaczy informacje 0 tajnej klauzuli układu Ribbentrop-M ołotow i mającej nastąpić agresji sowieckiej na Polskę m iały wpływ na decyzje konferencji sojuszników w Abbeville 12 września 1939 r. o rezygnacji z pom ocy m ilitarnej Polsce 1 działań ofensywnych przeciwko Niemcom 34.

Praca Lipińskiego spotkała się z gwałtowną polem iką ze strony prasy konspiracyjnej, związanej z ugrupowaniam i antysanacyjnym i. K rytykow ano

31 W. G e 1, A. S z a ń s к i [W. L i p i ń s k i ] , Wojna polsko-niemiecka. Kampania wrześniowa

w Polsce h> r. 1939, [Warszawa] 1941. Pojawiały się spekulacje, że w spółautorem broszury był

E. Śmigły-Rydz (W. B a r t o s z e w s k i , 1859 dni Warszawy, K raków 1984, s. 238) - m iałoby to tłumaczyć dw a pseudonimy autorów. Wydaje się, że hipotezy te są bezpodstawne. Niewątpliwy jes! natom iast udział Śmigłego w pow staw aniu nowej wersji broszury Lipińskiego, k tó ra nigdy nie została wydana. Praw dopodobnie praca nad tą d rugą wersją opóźniła przyjazd Lipińskiego d o Polski ( P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 115).

32 G e l , S z a ń s k i , Wojna polsko-niemiecka..., s. 50.

13 Zob. np. T. J u r g a , Obrona Polski 1939, W arszawa 1990, s. 743. 34 Ibidem, s. 741-742.

(10)

broszurę w piśmie PPS-W RN „W olność” i „N aród i W ojsko” , związanym z późniejszymi Narodowym i Siłami Zbrojnymi. Zarzucano autorowi rzekom ą gloryfikację poczynań Naczelnego W odza, a naw et, ja k to określono, „systemu sanacyjno-ozonowego” 35. Najważniejszą pozycję w polemice stanowiła jednak wydana również w podziemiu, w 1943 r., broszura płk. Alojzego H o rak a, byłego kolegi Lipińskiego z W BH, ówcześnie związanego z B ata-lionami Chłopskim i i organizacją Polskich Socjalistów36. H orak określał Lipińskiego jak o .jednego z pseudonaukow ych propagandystów kliki rzą-dzącej” 37 i dowodził, że sytuacja Polski i klęski innych państw , ja k np. F rancja, nie pow inny przesłaniać błędów własnego dow ództw a. O stro krytykow ał też m arszałka Śmigłego. Żądał postawienia w stan oskarżenia winnych błędów i zaniedbań.

Niewątpliwie przesadzony wydaje się zarzut H o rak a gloryfikacji przez Lipińskiego byłego Naczelnego W odza. Sprawy dow odzenia starał się zresztą w swojej broszurze Lipiński taktow nie przemilczać. Nie był też przeciwny wyciąganiu konsekwencji w stosunku do nieudolnych dowódców. Uw ażał jednak, że dokonyw anie rozliczeń, szczególnie wobec m arszałka Śmigłego, podczas wojny miałoby negatywne skutki dla nastrojów społecznych i m ogło być wykorzystane przez propagandę niem iecką38.

Jesienią 1941 r. zdecydował się na pow rót do Polski m arszałek Edw ard Śmigły-Rydz. T rudno odpowiedzieć na pytanie, czy istotnie m iał ambicje odegrania jeszcze roli politycznej, czy też może był narzędziem gry Piaseckiego. Niespodziewana jego śmierć, 2 grudnia 1941 r. w W arszawie, poniekąd zam knęła możliwość pełnej odpowiedzi na te pytania39.

W krótce postanow ił wrócić do kraju również W acław Lipiński. Nie wiemy dokładnie, kiedy przybył do W arszawy. Czerwiec 1942 r. wydaje się najbardziej praw dopodobną d atą40. Nie zamierzał pozostać w Polsce długo.

35 H. W i n n i c k a , Tradycja a wizja Polski w publicystyce konspiracyjnej, W arszawa 1980, s. 147-149.

34 A. H . [ o r a k ] , Edward Rydz. Generalny Inspektor S il Zbrojnych i Naczelny Wódz przed

i podczas kampanii wrześniowej, [W arszawa 1943].

37 Ibidem, s. 4.

30 N iejako ripostą w stosunku d o broszury H o rak a był artykuł w piśmie O PW „Przegląd Polityczny” (nr 4, 1944). Jest mało praw dopodobne, że jego autorem był Lipiński, ja k sugerują niektórzy autorzy (A. K. K u n e r t , Ostatnie dni marszałka Śmigłego. Wybór dokumentów, W arszawa 1992, s. 70; J. R z e p e c k i , Wspomnienia i przyczynki historyczne, W arszawa 1984, s. 287-288).

M W g listu płk. F . Dem ela d o gen. K. Sosnkowskiego z 11 II 1943 r. to Lipiński przekazał swoim przyjaciołom na Zachodzie informację o śmierci Śmigłego. Uczynił to za pośrednictw em mieszkającego wówczas w Genewie A. Bobkowskiego, przez ręce którego przechodziła większość jego wojennej korespondencji ( K u n e r t , Ostatnie dni..., s. 60-61).

40 Czerwiec 1942 r. podaje sam Lipiński (Archiwum A k t Nowych, Zespół K onw entu Organizacji Niepodległościowych 1943-1944 - dalej A A N , K O N , 337/1, List W. Lipińskiego d o W. Raczkiewicza z 29 X 1944 r., s. 1). Siostra Lipińskiego podaje styczeń 1942 r. (BN,

(11)

Już jesienią m iał powrócić do Budapesztu i „kontynuow ać pracę w biblio-tekach” 41. Jednak atm osfera walczącej, nieugiętej stolicy i przede wszystkim rozgryw ki między grupam i konspiracji piłsudczykowskiej, wciągnęły go i przekreśliły ostatecznie te plany.

Sytuacja w jakiej zastał Lipiński przebywających w kraju piłsudczyków, nie napaw ała optymizm em. W atm osferze ich politycznej i społecznej alienacji, gdy większość wybitnych działaczy przebywała poza granicami kraju, tru d n o było podjąć próbę stworzenia własnego ugrupow ania p o d -ziemnego. Podjął ją jednak Zygm unt Hempel (pseud. „Ł ukasz”), były szef Biura Inform acji i Propagandy Okręgu W arszawskiego Związku W alki Zbrojnej (ZW Z)42. Po wystąpieniu z ZW Z w kwietniu 1941 r., stworzył on pismo „M yśl Państw ow a” , które ukazywało się od września tego roku i skupił wokół niego grupę piłsudczyków. Hempel wyraźnie nawiązywał do tradyq'i BBWR i grupy W alerego Sławka, dystansował się natom iast od „O zonu” orąz polityki Mościckiego i Śmigłego-Rydza43.

Jak zauważał Ferdynand Goetel: „Nowy ferment w ich (tzn. piłsudczyków - J. P.) środowisko m iało wnieść przybycie z Węgier Lipińskiego, a wkrótce po nim m arszałka Edw arda Śmigłego-Rydza wraz ze swym wiernym i wy-trwałym oficerem Piaseckim” 44. Goetel pomylił tu oczywiście kolejność faktów , bowiem, jak pamiętam y, Śmigły wrócił do kraju jesienią 1941 r. zaś Lipiński i Piasecki w 1942 r.

O utworzonej przez Piaseckiego na Węgrzech organizacji już wspominałem. Od wiosny 1942 r. czyniono starania w celu powołania wspólnej organizacji piłsudczyków, które ostatecznie zakończyły się fiaskiem45. Jednostronnie i niesprawiedliwie ocenia postaw ę Lipińskiego w czasie tych wydarzeń publicysta „Przeglądu Politycznego” , związanego później z OPW , K laudiusz Hrabyk: „Jednym ze szczególnie bolesnych dla Śmigłego elementów prowadzo-nej przeciw niem u kam panii i nagonki było zachow anie się W acław a Lipińskiego [...]. W. Lipiński [...] przebywał na Węgrzech, zachowywał tam pełną lojalność w stosunku do m arszałka, korzystał z jego pom ocy, przejął od niego archiw alne dokum enty dotyczące kam panii wrześniowej [...],

Spuścizna W. L., 7986/2, W y s z y ń s k a , op. cit., s. 5). Wg K u n erta Lipiński pow rócił w m arcu 1942 r. ( K u n e r t , Słownik biograficzny..., t. 2, s. 119). M ało praw dopodobna wydaje się d a ta podaw ana przez Lipińskiego podczas procesu w 1947 r. - lipiec lub sierpień 1942 r.

( W służbie obcego wywiadu. Stenogram rozprawy sądowej przeciwko działaczom siatki szpiegowskiej K PO P P i ,,Stoczni, oprać. R. J u r y ś , W arszawa 1948, s. 141).

41 P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 117. Chodziło tu prawdopodobnie o przygotowywanie nowej wersji pracy o kam panii wrześniowej. Zob. przyp. 31.

42 .lego biogram zob. K u n e r t , Słownik biograficzny..., t. 2, s. 65-66.

43 J. J. T e r e j, Przyczynek do dziejów prawicowych organizacji politycznych w Warszawie

(1939-1944), [w:] Warszawa lat wojny i okupacji 1939-1944, W arszawa 1973, z. 3, s. 178-182.

44 F. G o e t e l , Czasy wojny, Londyn 1955, s. 94. 45 T e r e j, op. cit., s. 178-182.

(12)

powrócił do kraju na «siatce» Śmigłego i J. Piaseckiego, po czym [...] zwrócił się przeciw Śmigłemu i przyłączył się do grupy Hem pla [...]. Lipiński był autorem szeregu artykułów [...], w których poddaw ał gwałtownej krytyce politykę z okresu Śmigłego przed wojną, chociaż [...] w tam tym okresie Lipiński popierał bez zastrzeżeń tę politykę [...]. Lipiński rozwijał [...] tezę [...] że okres piłsudczyzny skończył się definitywnie z chwilą zgonu m arszałka Piłsudskiego, a lata następne nie m ogą obciążać piłsudczyków odpowiedzialnością. Była to [...] teza grupy Hem pla [...], k tó ra przyczyniła się do tego, że J. Piasecki, po darem nych próbach porozum ienia się z Hemplem, powołał w sierpniu 1942 r. Obóz Polski Walczącej, do którego Hempel i jego ośrodek nie weszli” 40.

O wzajemnych stosunkach Śmigłego i Lipińskiego pisałem wyżej. A b -surdalne wydaje się stwierdzenie, że Lipiński „poddaw ał gwałtownej krytyce” politykę Śmigłego, skoro był on właśnie ostro atakow any za „gloryfikację” m arszałka. Rzekome ataki Lipińskiego na m arszałka w publicystyce k o n -spiracyjnej nie mogły być dla Śmigłego „szczególnie bolesne” , bowiem zmarł w grudniu 1941 г., a Lipiński związał się z grupą Hem pla w 1942 r. W ydaje się, że Hrabykow i chodziło o zatarcie, przy pom ocy m anipulow ania faktam i, rzeczywistych przyczyn konfliktu Lipiński - Piasecki, a więc przede wszystkim bezkrytycznego stosunku lidera OPW do m odelu państwowości lansowanego przez „O zon” 47.

U porządkujm y zatem fakty. 25 sierpnia 1942 r. odbył się w W arszawie konspiracyjny zjazd grup piłsudczyków zwołany przez Juliana Piaseckiego, na który grupa H em pla i Lipińskiego nie przybyła. Pow ołano na nim oficjalnie krajow ą organizację OPW na czele z Piaseckim. W składzie OPW znalazła się także grupa byłych działaczy Związku M łodych N arodow ców i Młodzieży Wszechpolskiej, a wówczas piłsudczyków-neofitów, w ydająca od kwietnia 1942 r. „Przegląd Polityczny” . Z kolei 15 października 1942 r. działacze skupieni w okół wydawanej przez H em pla i Lipińskiego „Myśli Państw owej” utworzyli odrębną organizację - K onw ent Organizacji N iepod-ległościowych (K O N ) z Zygm untem Hemplem na czele. O prócz H em pla i Lipińskiego, wśród czołowych działaczy KON znaleźli się: Mikołaj Dolanow- ski, Henryk DuninBorkowski, Bolesław Pawłowicz, Bolesław Fichna. Praw -dopodobnie blisko związani z organizacją byli gen. Kazimierz Sawicki i płk Edw ard Radwan-Pfeiffer, obaj wyżsi oficerowie A K 4“.

M iędzy K O N i OPW trw ał stan napięcia podsycany polem ikam i praso-wymi, pełnymi wzajemnych oskrażeń49. W ysiłki powołanej 17 grudnia

44 Cyt. za: W. Z a g ó r s k i , Wolność w niewoli, London 1971, s. 338-340.

47 Por. Relacja M ikołaja Dolanowskiego o dziejach konspiracji piłsudczykowskiej 1939-1945, oprać. A. K. K u n e r t , „Niepodległość” , New Y ork -L o n d o n 1990, t. 23, s. 134.

“ T e r e j , op. cii., s. 178-182.

(13)

1943 r. Komisji Porozumiewawczej nie dały rezultatów. D opiero po upadku Pow stania W arszawskiego, w którym zginęli orzywódcy obu ugrupow ań, Hem pel i Piasecki, połączyły się one (grudzień 1944) pod przywództwem działacza K O N M ikołaja Dolanowskiego w Zjednoczenie Organizacji N iepod-ległościowych (ZON). Zostało ono rozwiązane już w styczniu 1945 r .50

W swojej Deklaracji Program owej uznał się K O N za: „[...] zjednoczenie najstarszych i najpoważniejszych organizacji niepodległościowych [...], dla których duch i myśl Józefa Piłsudskiego reprezentują wiecznotrwałe wartości geniuszu narodow ego” 51. Bazę społeczną organizacji stanow iła głównie inteligencja średniego pokolenia, byli działacze BBW R, POW , Związku Strzeleckiego, urzędnicy, młodzież z Legionu M łodych. Siatka organizacyjna K O N objęła Warszawę, Kraków, Kielce, Rzeszów, Łódź, Lwów, Stanisławów, ale największe wpływy m iała w W arszawie52.

K O N , jeszcze jak o grupa Hempla, uznał rząd emigracyjny, zgłosił nawet akces do ZW Z, jednak tam pod presją rządu Sikorskiego i antysanacyjnych nastrojów w czołowych podziemnych stronnictwach politycznych, spotkał się z chłodnym przyjęciem. W ten sposób K onw ent przeszedł do otwartej opozycji wobec Krajowej Reprezentacji Politycznej, później R ady Jedności N arodow ej oraz D elegatury R ządu53. Negatywnie ustosunkow ał się do znanej deklaracji R ady Jedności Narodowej z 15 m arca 1944 r., określającej kształt ustrojowy przyszłego państw a polskiego. Hempel dostrzegał w niej obraźliwe intenqe wobec piłsudczyków oraz dążenie do usankcjonow ania m onopolu partyjnego w przyszłej Polsce54.

K O N dysponował, podobnie jak OPW , sporą ilością prasy (10 tytułów), świetnie redagowanej i kolportow anej, drukowanej na dobrym sprzęcie poligraficznym. Głównym organem prasowym była „M yśl Państw ow a” , redagow ana przez H enryka Dunin-Borkowskiego, a po jego aresztowaniu przez W acława Lipińskiego i Kazimierza W agnera, ekonom istę i publicystę, współpracownika „Biuletynu Inform acyjnego” ZW Z-AK . Ukazały się 62 numery tego pisma. Poza „M yślą” do znaczących należało pismo informacyjne

Sprawę tę odmiennie przedstaw iają W. Zagórski i K . H rabyk ( Z a g ó r s k i , op. cit., s. 330, 338-340). Szerzej o konfliktach K O N -O PW zob. Biblioteka Zakł. N ar. im. Ossolińskich, R ękopisy, 15352/11, K . H r a b y k , Z drugiej strony barykady. Spowiedi z klęski. Lata 1902-1959. Wspomnienia i dzienniki, t. 6 (1939-1945), passim.

50 T e r e j, op. cit., s. 178-182.

51 Cyt. za: M . P i ł k a , Publicystyka Konwentu Organizacji Niepodległościowych, „Zeszyty H istoryczne” , Paryż 1986, z. 76, s. 61-62.

“ T e r e j , op. cit., s. 178-182; Polska podziemna 1939-1945, oprać. W. B o r o d z i e j i in., W arszawa 1991, s. 361.

53 S. K o r b o ń s k i , Polskie państwo podziemne. Przewodnik po podziemiu z lat 1939-1945, Łódź 1990, s. 106-107.

54 A. P o m i a n [B. S a ł a c i ń s k i ] , Na barykadzie (wspomnienie o ś. p. Zygmuncie

(14)

„Tydzień” , redagow ane przez W acława W agnera, dziennikarza i uczestnika akcji „ N ” , oraz ideow o-polityczne „ D ro g a ” , redagow ane przez byłego pracow nika W BH Teofila Bobrownickiego. Było także młodzieżowe pismo „Dziś i J u tro ” , „W schód” i inne55.

Najważniejszym polem działania K onw entu była ożywiona publicystyka polityczna, tem atycznie zw iązana zarów no z najbliższą przeszłością (11 R zeczpospolita, W rzesień 1939), ja k i z ak tu aln ą sytuacją wojskow o- -polityczną, i wreszcie z wieją przyszłej Polski i jej miejsca w E uropie56. W acław Lipiński był niewątpliwie najbardziej płodnym publicystą K onw en-tu. Jego indywidualność m iała najsilniejszy wpływ na kształtow anie oblicza ideowego i program u organizacji. Publikował, głównie pod pseudonim em „G w ido” , w „Myśli Państwowej” i innych pismach K O N . W ydał również w podziem iu kilka obszerniejszych broszur: Pakt polsko-rosyjski (paździer-nik 1942) - o układzie Sikorski-M ajski, Polityka zagraniczna Piłsudskiego

i Becka. Próba syntezy (sierpnień 1943) oraz Bilans czterolecia 1939-1943

(styczeń 1944)57.

Najważniejszą pozycję w obronie przeszłości zajmuje broszura Polityka

zagraniczna Piłsudskiego i Becka. Swoje założenia autor wyjaśnił następująco:

„[...] wśród samych Polaków przeprow adzano przed w ojną i przeprow adza się dzisiaj świadomie organizowaną akcję, m ającą na celu dyskredytowanie polityki zagranicznej poprzednich gabinetów, nie szczędząc tej polityce jak najbardziej ostrych potępień [...], nie wyjaśniając jednakże, na czym właściwie błędność jej i szkodliwość polegała. [...] dzisiaj jest zresztą w dobrym , a często dobrze obliczonym tonie, potępiać w czambuł to, czego dokonali przed klęską wrześniową pilsudczycy [...]. C harakterystyka ta, jakkolw iek op arta n a niepełnych i niedostatecznych m ateriałach [...] jest [...] pierwszą obiektywną próbą wyjaśnienia problemów jakie m usiała Polska rozwiązywać, kiedy [...] E uropa [...] toczyła się bezwładnie ku nowej straszliwej katastrofie [...]. W tym stanie politycznego i psychologicznego paraliżu [...] jedynie Polska m iała przed sobą wyraźnie wytknięty cel, do którego świadomie i konsekwentnie dążyła [...]” 5S.

55 C. O r l i k o w s k a , Podziemna drukarnia przy ul. Ogrodowej 62 i je j ludzie, „Rocznik W arszawski” , 1975, t. 13, s. 302-304; S. L e w a n d o w s k a , Polska konspiracyjna prasa

informacyjno-polityczna 1939-1945, W arszawa 1982, s. 108-109; P i ł k a , op. cit., s. 61-62.

5e Ibidem, s. 63-77; i d e m , Filozofia polityczna Konwentu Organizacji Niepodległościowych, „N iepodległość” , New Y o rk-L ondon 1988, t. 21, s. 32-53.

57 W. C h o j n a c k i , Bibliografia zwartych druków konspiracyjnych wydanych p od okupacją

hitlerowską w latach 1939-1945, W arszawa 1970, s. 124-125. Lipiński przygotow ał podczas

w ojny 6 broszur (2 nie zostały wydane) i 9 artykułów d la prasy konspiracyjnej (uwzględniając tylko prace o bezspornym autorstwie). Pełne zestawienie zob. BN, Spuścizna W. L., 7986/2; W y s z y ń s k a , op. cit., s. 6.

5" G w i d o [W. L i p i ń s k i ] , Polityka zagraniczna Piłsudskiego i Becka. Próba syntezy, W arszawa 1943, s. 3.

(15)

Lipiński oparł się na źródłach i literaturze brytyjskiej, francuskiej, niemieckiej, czechosłowackiej i polskiej, oczywiście dostępnej m u na Węgrzech i w okupowanej Polsce59. Zasadniczą tezę pracy m ożna streścić następująco: utrzymywanie niezależności polskiej polityki zagranicznej, w tym także od Francji i Wielkiej Brytanii, było jedyną gwarancją suwerenności Polski wobec Niemiec i ZSR R. Szczególną uwagę zwracał autor na podkreślenie błędów i niekonsekwencji polityki francuskiej i angielskiej, jak np. szeroko przezeń om aw iana sprawa tzw. wojny prewencyjnej. Genezę tych zachowań m ocarstw widział Lipiński bądź w ich sytuacji wewnętrznej (F ra n q a ), bądź w niedostosow aniu tradycyjnej polityki do nowych w arunków (W ielka Brytania). Lipiński potrafił też obiektywnie przyznać, że zajęcie przez Polskę Zaolzia było błędem w konkretnej sytuacji międzynarodowej.

Cały wywód wskazywał na dużą erudycję autora, przeprowadzony był jasno i logicznie. W zakończeniu pracy Lipiński, wskazując zasadnicze imperatywy współczesnym sobie i przyszłym sternikom polskiej polityki zagranicznej, konkludował: „Stronice zapisane przez Piłsudskiego i Becka powiększyły wkład narodowej księgi - nie potrafi jej odczytać tylko człowiek ograniczony. [...] Celem tej polityki [Piłsudskiego i Becka - J. P.] było wiązanie Z achodu Europy z Polską dla prowadzenia wspólnej walki o bez-pieczeństwo i wolność. Cel ten został osiągnięty. Przeciwnik, który postanowił użyć siły przeciwko Polsce, znalazł się nie tylko wobec niej, ale wobec potężnych jej sprzymierzeńców [...]. Beck odm awiając związków z Rzeszą niemiecką i Rosją sowiecką, [...] wykazał głęboką znajomość zasad polskiej racji stanu i wysoką umiejętność ich realizowania” 60. G odzi się zauważyć, że poglądy Lipińskiego potwierdzają, jeśli chodzi o zasadnicze tezy, historycy współcześni, dysponujący znacznie poważniejszą bazą źródłow ą61.

W broszurze Bilans czterolecia 1939-1943 autor analizował ten okres, zarów no w aspekcie ogólnego położenia militarnego, jak i sytuacji polityczno- -wojskowej Polski. Szczególnie interesujące, choć kontrowersyjne, są roz-ważania o polityce rządu emigracyjnego, konfliktach politycznych w podziemiu, oraz o zagrożeniach i nadziejach związanych z wydarzeniami czwartego roku wojny.

Lipiński ostro krytykow ał gen. Sikorskiego, zarzucając m u rezygnację z niezależności polskiej polityki zagranicznej wobec Francji, a następnie Wielkiej Brytanii, błędną politykę wobec ZSR R (układ Sikorski-M ajski z 30 lipca 1941) i Czechosłowacji, dyskredytowanie rządów sanacyjnych, niedopusz-czanie piłsudczyków do stanowisk w armii i rządzie. Podziwiał natom iast prem iera i Naczelnego W odza za nieustanne aktualizowanie sprawy polskiej

59 Ibidem, s. 4. “ Ibidem., s. 61-63.

el Zob. np. A. A l b e r t [w. Roszkowski], Najnowsza historia Polski 1918-1980, London 1991, s. 274-275.

(16)

w świecie i wysiłek w organizowaniu sił zbrojnych62. W ydaje się, że Lipiński przeceniał możliwości występowania rządu emigracyjnego jako równorzędnego p artn era w stosunkach z aliantam i. Nie do uniknięcia był też chyba, jeśli Polska chciała zachować jakąś pozycję w koalicji, układ z Z SR R , który, 0 czym Lipiński zdawał się zapominać, przyniósł wyzwolenie z łagrów tysiącom Polaków.

Z kolei analizując sytuację w podziemiu politycznym krytykow ał Lipiński pow rót do rozgrywek partyjnych oraz dążenie czterech głównych stronnictw (PPS-W RN, SL, SN, SP) do m onopolu politycznego. W skazywał przy tym na piłsudczyków jak o na najpoważniejszą, a wciąż odsuw aną siłę polityczną, chociaż przecież doskonale wiedział o rozbiciu i słabości zorganizowanych środowisk sanacyjnych63.

Omawiając zagrożenia dla Polski wobec zbliżającego się zakończenia wojny 1 nowego układu politycznego w Europie, dostrzegał Lipiński, że: „[...] podsta-wowym i głównym celem rosyjskim jest skomunizowanie Europy i św iata” 64. Szansę widział we wkroczeniu do kraju wojsk aliantów zachodnich przed A rm ią Czerwoną i w postawie Wielkiej Brytanii, która jego zdaniem m iała nie dopuścić do hegemonii sowieckiej w Europie Środkowo-Wschodniej65. Zasadni-czo nie brał pod uwagę możliwości zdrady angielskiej, chociaż zauważał, że: „[...] koncepcja oddania tej części Europy pod wpływy rosyjskie nie stanowi bynajmniej koncepcji Crippsa [Richard S. Cripps, am basador brytyjski w M os-kwie 1940-1942 - J. Р.]. Pow tarza się ona w umysłach angielskich od czasów P itta [Williama Pitta mł. - J. P.]” 66. Zapewnienie bezpieczeństwa Polski w powojennej Europie widział w realizacji koncepcji federacji Europy Środko-wo-W schodniej, z dom inującą w niej pozycją Polski, w sojuszach z F rancją i W ielką Brytanią oraz w odwróceniu zainteresowań Z SR R w kierunku Azji.

Lipiński przewidywał trzy możliwe w arianty zakończenia wojny na ziemiach polskich: „1) Niemcy pod [...] naporem Rosjan cofają się w walce poprzez polskie terytoria. 2) Opuszczają polską ziemię dobrow olnie na skutek porozum ienia z Rosją. 3) Opuszczają Polskę wskutek pow stania wywołanego wewnętrzną lub zewnętrzną katastrofą na zachodzie” 67. Tylko w przypadku zaistnienia trzeciego w ariantu możliwe byłoby, zdaniem autora, powstanie antyniemieckie. W innym wypadku powstanie takie: „[...] byłoby [...] szaleństwem politycznym, samobójstwem wojskowym. [...] Skierowanie energii narodow ej i jej siły m aterialnej przeciwko Niemcom celem ich dobijania, wobec zbliżania [się] nowego potężnego przeciwnika byłoby akcją

62 G w i d o [W. L i p i ń s k i ] , Bilans czterolecia 1939-1943, W arszawa 1944, s. 14-21.

" Ibidem, s. 35-42. 64 Ibidem, s. 50. es Ibidem, s. 48-52. “ Ibidem, s. 52. 67 Ibidem, s. 57.

(17)

nieodpowiedzialnych głupców albo rosyjskich agentów. Byłoby upokarzającym [...] przyznaniem racji Bismarckowi, który pisał: «Przebiegając polską historię porozbiorow ą, widzę w niej wiele poświęceń i bohaterstw a, ale jeszcze więcej szaleństwa»” 68.

T ak ostro stawiając sprawę i chłodno kalkulując, nie wziął jednak Lipiński pod uwagę an ty niemieckich nastrojów społeczeństwa, pragnącego po latach zbrodni i terroru rozprawy ze znienawidzonym okupantem . Dow ódcy A K i kierownicy podziem ia politycznego musieli brać te aspekty pod uwagę. W ydaje się, że nie przewidział też Lipiński postawy Wielkiej Brytanii i USA, k tó ra wszelką akcję antysowiecką pozbawiała realnych podstaw.

Niewykluczone jednak, że Lipiński liczył na własne siły polskie i połączo-nego antybolszewickiego bloku narodów środkow oeuropejskich. W liście do W ładysława Poboga-M alinowskiego z m arca 1942 r. pisał: „Interesuje mnie [...] Rosja. W tym nadchodzącym okresie już tylko w niej widzę główne niebezpieczeństwo i głównego wroga, tym większego, że w walce z nim nie będziemy mieli sprzymierzeńców naszych za sobą. M usim y liczyć tylko na siebie i ewentualnie na tych, którzy tak samo zostają jak my zagrożeni - a więc W ęgrów, Litwinów, Łotyszów. [...] Właściwie - musielibyśmy już dzisiaj przygotowywać się do insurekcji. Podobnie ja k insurekcja kościusz-kow ska zwrócić się ona m usiałaby przeciw Rosji oraz przeciw własnemu rządowi [sic! - J. P.], który również jak [...] rząd Stanisława A ugusta nie potrafi zapobiec wkroczeniu M oskali do Polski [...] związawszy się z Rosją politycznie. Toteż insurekcja byłaby koniecznością - i należałoby się oglądać za bardziej szczęśliwym Kościuszką, to Tadeusz był pechowcem ” 69. M ożna tu dodać, że Lipiński niejeden raz szokował łatwością wygłaszania k o n t-rowersyjnych i ryzykownych poglądów.

W acław Lipiński nie czuł się w Warszawie bezpiecznie. R odzina była przerażona powrotem pułkownika, ponieważ znała go ogrom na liczba ludzi z czasów obrony Warszawy. N a początku 1944 r. Lipiński zauważył, że jest obserwowany przez byłego współpracownika gazety „Polska Z b ro jn a” , którego nazwiska jednak nie pamiętał. 23 lutego 1944 r. funkcjonariusze gestapo aresztowali Lipińskiego w mieszkaniu przy ul. Filtrowej w Warszawie, w obecności owego mężczyzny. Po trzech miesiącach pobytu na Paw iaku i przesłuchań w al. Szucha, 23 m aja został zwolniony70. Zwolnienie to stało się podstaw ą całej serii bezzasadnych oskarżeń pod adresem Lipińskiego.

** Ibidem, s. 62.

09 P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 116-117.

70 B N , Spuścizna W. L., 7986/2, D. W y s z y ń s k a , op. cit., s. 7; R. D o m a ń s k a ,

Pawiak - więzienie gestapo. Kronika 1939-1944, W arszawa 1978, s. 427, 461. N ie znajduje

potwierdzenia informacja K . H rabyka jakoby Lipiński został aresztowany w jednej z warszawskich restauracji, wskutek lekceważenia zasad konspiracji (K. H r a b y k, L ist do redakcji, „ K u ltu ra ” Paryż 1949, n r 4/21-5/22, s. 239).

(18)

Sprawę aresztowanego pułkow nika prowadził kom isarz Alfred Spilker71. W strukturze warszawskiej policji bezpieczeństwa spełniał on rolę wyjątkowej wagi, kierując referatem IV AS, podległym bezpośrednio Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy (RSH A) w Berlinie. D o kompetencji Spilkera należało koordynow anie działań przeciw polskiemu podziemiu, przede wszystkim w aspekcie politycznym, oraz, co bardzo istotne, zwalnianie więźniów, również tych, którzy nie zgodzili się na kolaboraq'ç72.

W edług relacji siostry Lipińskiego, rodzina wpłaciła za niego okup w wysokości 50 tys. zł. Zw alnianie więźniów za pieniądze było wówczas dość częste, wobec planowanej przez Niemców likwidacji P aw iaka73. H enryk W ereszycki, którem u znana była ta inform acja, uważa jednak: „N ie jest [...] wykluczone, że Niemcy wypuścili go ze względu n a jego zdecydowanie antyradzieckie nastawienie, czemu stale dawał wyraz w publicystyce ogłaszanej w czasie wojny” 74. D o podobnych wniosków doszedł W acław Zagórski, który przypom inał sobie, że po aresztow aniu Lipiński przysłał gryps, prosząc o dostarczenie m u num erów „D rogi” z artykułam i antysowieckimi i broszury o stosunkach polsko-sowieckich. Zdaniem Zagórskiego: „[...] m ożna wnioskować, że potrafił śledztwo przerzucić na platform ę rozm ów politycznych” 75. Według samego Lipińskiego zwolniono go, ponieważ znalezio-no przy nim podczas aresztowania m em oriał do dowódcy A K gen. Tadeusza B ora-K om orow skiego i delegata rządu Ja n a Stanisław a Jankow skiego, w którym precyzow ał on stanow isko K onw entu przeciwne wybuchow i pow stania antyniemieckiego76.

Zwolnionem u Lipińskiemu Zygm unt Hempel zabronił dalszego działania w podziemiu, nie tylko ze względów bezpieczeństwa konspiracyjnego, lecz ponieważ sam fakt rozmów Lipińskiego z Niemcami mógłby zostać wykorzys-tany do dyskredytowania całego polskiego podziemia, np. przez kom unistów77. W ydaje się, że przyw ódca K onw entu m iał wiele racji. W edług Józefa M ackiewicza, który później rozm awiał z Lipińskim, m iał on powiedzieć zwalniającemu go Spilkerowi: „Zabiliście m nie przez to żeście m nie nie zabili” 78. Sprawa Lipińskiego zbulwersowała podziemie londyńskie. Jak

11 Zzeznania W. L i p i ń s k i e g o podczas procesu w 1947 r. [w:] W służbie..., s. 106. Wg K u n e r t a (Słownik biograficzny..., t. 2, s. 119) sprawę Lipińskiego prow adził K . Heller. K ierow ał on referatem IV ES warszawskiego gestapo, którego zadaniem było zwalczanie wywiadu i łączności podziem ia.

71 W. B o r o d z i e j , Terror i polityka. Policja niemiecka a polski ruch oporu w GG

1939-1944, W arszawa 1985, s. 33.

13 BN, Spuścizna W. L., 7986/2, W y s z y ń s k a , op. cit., s. 7.

14 W e r e s z y c k i , op. cit., s. 402.

75 Z a g ó r s k i , op. cit., s. 490-491. 78 W służbie..., s. 106.

77 Z a g ó r s k i , op. cit., s. 490-491.

(19)

wspom inał ówczesny pracow nik D elegatury Rządu, Kazimierz Koźniewski: „Zaczęto mówić, iż wypuszczono go [Lipińskiego - J. P.] dlatego, że zadeklarow ał się wobec Niemców jak o antykom unista i Niemcy uznali w nim sojusznika. W podziemiu wybuchł skandal i potępili go nawet polityczni przyjaciele z [...] Konw entu. Ż ądano zwołania sądu obywatel-skiego” 79. Sprawą zajął się Kazimierz M oczarski, późniejszy au to r głośnych „R ozm ów z katem ” , ówcześnie kierujący kom órką dochodzeniową K ierow -nictw a W alki Podziemnej w W arszawie, oraz D epartam ent Spraw W e-wnętrznych D elegatury R ządu80. Zdaniem Mackiewicza: „F a m a została uk u ta przez agentów sowieckich i ich zwyczajem perfidnie puszczona kanałem niektórych sfer podziem nych” 81.

Analizując całą sprawę bez emocji możemy powiedzieć, że m am y do czynienia z typow ą prow okacją niem iecką, m ającą n a celu wyw ołanie ferm entu w polskim podziemiu. Podobny charakter m iało aresztowanie i zwolnienie Jerzego Rutkowskiego, szefa Tajnych W ojskowych Zakładów W ydawniczych. Obie akcje tajnych służb hitlerow skich zakończyły się fiaskiem, jeśli chodzi o próbę nakłonienia znanych działaczy do kolaboracji. Zatruły jednak atmosferę w polskim podziemiu i przyczyniły się do wysuwania fałszywych oskarżeń82. Nie musi to wcale wykluczać hipotezy Mackiewicza: „Spilker uważał, że [...] gdy Niemcy waliły się w przepaść, trzym anie w więzieniu albo zgoła rozstrzelanie takiego wybitnego antybolszewika, jak Lipiński, jest czystym absurdem . Ponieważ prowadził jego sprawę, kazał go wypuścić. O to - wszystko” 83.

Po wyjściu z więzienia Lipiński ukrywał się w resztówce Jastrzębiec koło G rodziska Mazowieckiego. Jednak pod koniec m aja 1944 r. spotykał się na Mokotowie z Józefem Mackiewiczem, utalentowanym, acz kontrowersyjnym pisarzem, bratem popularnego Cata. Mackiewicz pom agał Lipińskiem u, który przygotowywał dokum entację zbrodni III Rzeszy i Z SR R na ziemiach

79 K. K o ź n i e w s k i , Zam knięte kola. Wspomnienia z lat 1929-1945, K raków -W rocław 1985, t. 2, s. 265-266.

80 Zeznania K . M oczarskiego i T. Myślińskiego [w:] W służbie..., s. 184, 191-192. 81 M . [ a c k i e w i c z ] , op. cit., s. 2.

82 B o r o d z i e j , op. cit., s. 83.

83 M . [ a c k i e w i c z ] , op. cit., s. 2. Relacja płk. UB J. Światło potw ierdza, że T . Myśliński z D elegatury Rządu został zmuszony d o złożenia n a procesie w 1947 r. zeznań obiążających Lipińskiego w spółpracą z gestapo (Z. В ł a ż у ń s к i, M ów i J ó ze f Światło. Z a kulisam i bezpieki

i partii 1940-1955, Londyn 1989, s. 217-219). Bezpodstawny był rów nież zarzut stawiany przez

propagandę komunistyczną, że grupy konspiracyjne piłsudczyków (K O N , O PW ) usiłowały porozum ieć się z Niemcami. D em entują go raporty sporządzone przez BIP K G A K i przesłane przez Delegaturę Rządu d o Londynu oraz depesza delegata J. Piekałkiewicza d o Londynu z 12 I 1943 r. ( K u n e r t , Ostatnie dni..., s. 58-60). N a procesie Lipińskiego (X II 1947) przedstawiono, praw dopodobnie spreparowany, list wicepremiera S. M ikołajczyka d o D elegatury w sprawie rzekom ych pow iązań K O N z Niemcami ( W służbie..., s. 130).

(20)

polskich, w zbieraniu m ateriałów o sowieckich rządach na Wileńszczyźnie84. Nie wiemy dokładnie kiedy, niewykluczone, że podczas Pow stania W ar-szawskiego, wyjechał Lipiński do K rakow a. W każdym razie jesienią 1944 r. spotkał go tam Mackiewicz. Później stracił kontakt z Lipińskim - pułkownik wyjechał do Z akopanego85. Praw dopodobnie w Z akopanem lub w K rakow ie zastał go koniec okupacji niemieckiej.

Podczas pobytu w Krakowie Lipiński przygotował obszerny list do prezy-denta W ładysława Rackiewicza. Ten śmiały list-mcmoriał, zawierający ocenę sytuacji Polski po upadku Pow stania W arszawskiego i krytykę działań rządu emigracyjnego, stanowi podsumowanie poglądów politycznych W acława Lipiń-skiego w okresie II wojny światowej86. „Powróciwszy do kraju [...] stanąłem na stanowisku - pisał do prezydenta Lipiński - iż w drugiej fazie wojny światowej istotnym przeciwnikiem politycznym państw a polskiego i jego terytorialnej integralności stają się nie przegrywające wojnę Niemcy, lecz - zwycięska w wojnie Rosja. [...] W stosunku do jej zaborczych celów nie tylko nie będziemy posiadali sprzymierzeńców na zachodzie, ale odwrotnie - w konflik-cie interesów polsko-rosyjskich będą oni stali po stronie Rosji, której będą musieli udzielić rekom pensat za tak znaczny udział w wojnie. [...] rzucona do obozu koalicyjnego Rosja zaczęła wobec Polski natychm iast występować pod asekuracją aliansu angielskiego [...]. W ytworzyło to w stosunku do położenia międzynarodowego sytuację bez porów nania gorszą, stopień zagrożenia intere-sów państw a polskiego wzmagając w tak znaczny sposób, iż na tym kierunku [...] należało od tego czasu zmobilizować całą czujność Polaków, jak również całą ich energię m oralną i polityczną” 87.

Dalej ostro krytykow ał plan „B urza” : „[...] wszelką akcję wojskową ułatw iającą Rosji zajmowanie polskich obszarów [...] traktow ać należało jak o akcję godzącą [...] bezpośrednio w polską rację stanu [...]. A rm ia K rajow a, współdziałająca wg rozkazów prem iera M ikołajczyka z wojskami rosyjskimi w walkach o Łuck, Wilno czy Lwów, działała niestety bezpośrednio n a szkodę własnej ojczyzny. Poglądom określającym ten właśnie kierunek naszej polityki [...] dawałem wielokrotnie wyraz [...] w rozm owach z szefem sztabu A K , gen. Pełczyńskim [...]. Wszystkie jednak argum enty [...] jakich używałem wobec politycznych i wojskowych przedstawicieli rządu nie znajdowały niestety najmniejszego oddźwięku. Krajow e czynniki [...] zasłaniały się koniecznościami położenia międzynarodowego, nakazującego rzekom o wykazanie polskiej aktywności w walce z Niemcami oraz polskiej dobrej

M M . [ a c k i e w i c z], op. cit., s. 2. ,5 Ibidem.

M A A N , K O N , 337/1, List W. Lipińskiego do W. Raczkiewicza z 29 X 1944 r. List ten m iał zostać przewieziony d o Londynu przez prezesa Rady Głównej Opiekuńczej A. R onikiera. D o wyjazdu R onikiera jednak nie doszło ( H r a b y k , List do rei akcji..., s. 139).

(21)

woli w stosunku do Rosji, jak również koniecznością wzięcia odwetu na Niemcach, czego dom agało się społeczeństwo, zwłaszcza m łodzież” 8B.

Z tego stanowiska wynikała totalna krytyka decyzji o wybuchu powstania w Warszawie: „N akazanie jego rozpoczęcia [...] spowodowane niewątpliwie chęcią samodzielnego opanow ania stolicy Polski i przyjęcia w niej jako gospodarze wkraczających Rosjan - nosiło w sobie [...] niewybaczalny błąd bazow ania się n a koordynacji z wojskiem rosyjskim i na wierze w do b rą wolę. [...] Nieufność w stosunku do Rosji [...] winna być nakazem elemen-tarnym każdego polskiego prem iera i m inistra i nikt ani nic od tego nakazu zwolnić go nie było w stanie” 89.

Zdaniem Lipińskiego skutki Pow stania W arszawskiego były dla Polski tragiczne nie tylko na płaszczyźnie m aterialnej i psychicznej: „Cięższą jeszcze [...] jest klęska polityczno-wojskowa. Centrum dyspozycji państwowej, rozkazodawstwa wojskowego oraz życia politycznego kraju zostało całkowicie rozbite i zniszczone. [...] K raj sprawia wrażenie człowieka o przetrąconym krzyżu, śmiertelnie rannego. Gdyby nastąpiło w najbliższym czasie przerwanie frontu na linii Wisły, a wojska rosyjskie zalałyby resztę Polski, agenci rosyjscy z K om itetu Wyzwolenia [Polskiego K om itetu Wyzwolenia N a ro -dowego - J. P.] i armii Żymierskiego nie znaleźliby w Polsce najmniejszego przeciwdziałania. Sowietyzacja Polski nastąpiłaby [...] w kilku szybkich rzutach i cel Rosji przy dwustronnej pom ocy - nieświadomej M ikołajczyka i świadomej Wasilewskiej - zostałby w stu procentach zrealizowany” 90.

W konkluzji listu Lipiński dram atycznie apelował o zdecydowany zwrot, ja k to określał „polskiej energii polityczno-wojskowej z odcinka antyniemie- ckiego na antyrosyjski” , w tym także w aspekcie psychologiczno-propagan- dowym , oraz o kategoryczny zakaz dalszych antyniemieckich aktów dywer-syjnych i powstańczych: „N atychm iastow a akcja zakazująca jakiegokolw iek współdziałania polsko-rosyjskiego winna być [...] podjęta publicznie i głośno przed całym światem [...], w oparciu n a przykładzie W arszawy zdradzonej i opuszczonej przez sprzymierzeńca rosyjskiego. W ykorzystanie polityczno- -propagandow e łajdactwa rosyjskiego [...] oraz [...] wrogiego stosunku Rosji do A K winny być wstępem do zastąpienia dotychczasowej defensywnej postaw y politycznej wobec Rosji przez postawę ofensywną” 91.

W ydaje się, że należy oceny Lipińskiego traktow ać niejako w dwóch oddzielnych płaszczyznach. Sprawa pierwsza to przewidywania odnośnie sytuacji Polski. I tutaj niewątpliwie historia przyznała rację Lipińskiemu, który, ja k pam iętam y, dość wcześnie dostrzegał zagrożenie kraju sowiecką dominacją. „Nie mógłbym nazwać Lipińskiego prorokiem - pisał Mackiewicz

88 Ibidem, s. 3-4. ” Ibidem, s. 5.

90 Ibidem, s. 7.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas gdy Cixous widzi ów proces tworzenia jako różnicowanie odsła- niające „oscylujący ruch tekstu pomiędzy centrum a marginesem”, na który składają się ruchy

W wyniku tajnych wyborów Prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej został adw. Michał K uiczycd, Wiceprezesem adw. S ta nisław Janczewski, Sekre tarz em adw. Franciszek Sa-

Monday, November 9 at 15:00 in the Aula Senate room at Delft University of Technology Mekelweg 5, Delft. 14:30 Introductory talk 15:00

Krwi zastygłej na drutach katowni Na choince mienią się diamenty Łez toczonych w sowieckich gułagach Człowiek, czytając, zapatrzył się w gwiazdy, A wiatr grał mu

Na szczęście, po operacji mózgu, czuła się dobrze i ona przyczyniła się do wzbogacenia pamiątek naszej szkoły.. Panią Marię zastąpił pan profesor Stefan Gierwatowski,