• Nie Znaleziono Wyników

Kilka uwag o polemice prasowej (na przykładach tekstów "Polityki")

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kilka uwag o polemice prasowej (na przykładach tekstów "Polityki")"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA LITTER A R IA POLONICA 9, 2007

M o n ik a W o rso w icz

KILKA UWAG O POLEMICE PRASOWEJ

(NA PRZYKŁADACH TEKSTÓW „POLITYKI”)

Spór w sprawach politycznych, społecznych, naukowych lub artystycznych, interesujący ogół lub określone środowisko, prowadzony poprzez kolejne wypowiedzi uczestników [...] w odróżnieniu od dyskusji dociekliwej [...] ma charakter wojowniczy, obejmuje tematy kont-rowersyjne, wyzwala niekiedy silne emocje.

T a k istotę polem iki definiuje Encyklopedia wiedzy o prasie1. Prasoznaw ca M ichał Szulczewski, klasyfikując publicystyczne form y wypowiedzi prasow ej, używ a ogólniejszego określenia: „m ateriał polem iczny” - sygnalizuje w ten sposób podejście funkcjonalne i zauw aża, że polem ice służą najczęściej artykuł, felieton i listy2. O dw ołanie się do źródeł opisu genologicznego, opublikow anych w 1976 r. podyktow ane jest przede w szystkim brakiem nowszych, wyczerpujących opracow ań tej form y dziennikarskiej wypowiedzi3, ale rów nież - aktualnością niektórych ustaleń. N ajw ażniejsze z nich dotyczą celu repliki: jest nim dyskutow anie z tezami przeciw nika, podw ażenie lub naw et ich obalenie i uzyskanie p o p arcia czytelników d la w łasnych, prezen-to w an y c h w m ateria le poglądów . A u prezen-to rz y zw racają rów nież uw agę na społeczny w ym iar podjętej polemiki - przynosi o n a wnikliwszą interpretację zagadnienia, ujednoznacznia sytuację, likwiduje rozbieżności i kończy spór. Osiągnięcie w praktyce ostatniego z w ym ienionych celów wydaje się co najm niej wątpliw e, jeśli zakończenie sporu m iałoby oznaczać zaw arcie kom -p rom isu4. D ostrzegając w rozw ażaniach au to ró w b rak sform ułow ania o d

ą-1 Encyklopedia wiedzy o prasie, red. J. M aślanka, Wrocław ą-1976, s. ą-165. Przedstawiane rozw ażania dotyczą polemiki wyłącznie jako tekstu prasowego.

2 Zob. M . S z u l c z e w s k i , Publicystyka. Problemy teorii i praktyki, W arszawa 1976, s. 116-117.

3 Spośród opublikowanych w ostatnich latach ważniejszych opracow ań, poświęconych dziennikarskim form om wypowiedzi, więcej miejsca polemice poświęca jedynie S. B o r t n o w - s k i w książce przeznaczonej dla uczniów - przyszłych dziennikarzy ( W arsztaty dziennikarskie, W arszawa 1999, s. 98-104).

4 Niekiedy długotrwały spór autorów na łamach pisma kończy arbitralna decyzja redakcji, podana do publicznej wiadomości.

(2)

żeniu d o p rz ek o n an ia o p o n en ta (w haśle encyklopedycznym pojaw ia się n ato m iast „dążenie do zwycięstwa nad przeciw nikiem ” ), m o żn a przyjąć, że persw azyjna funkcja tekstu polem icznego jest raczej u k ieru n k o w an a na czytelnika, a nie form alnego adresata. W analizie polem ik należy zatem brać pod uwagę m ożliw ość w ystępow ania chw ytów erystycznych, lepiej służących w yw ieraniu oczekiw anego w rażenia i pozyskiw aniu publiczności5.

W śród 33 analizow anych tekstów 6 przew ażają wypowiedzi poświęcone zagadnieniom gospodarki i kultury, pojawia się rów nież problem atyka n au k o -wa i polityczna. D otyczą one opinii o zjawiskach społecznych, np. bezrobocia czy n u rtu aw angardow ego w polskiej sztuce, ale także interpretacji k o n k re tnych faktów , np. historycznej w artości Starego T estam en tu , zm ian w p ro -gram ie radiow ej „ T ró jk i” , naukow ego charak teru psychoanalizy Z ygm unta F reuda. R óżnorodność tem atyczna w ynika bezpośrednio z fak tu , że polem ika jest zawsze tekstem inspirow anym - stanow i wyraz sądów au to ra , odm

ien-nych od publicznie zaprezentow aien-nych przez in n ą osobę, bez względu na problem , którego d o ty czą7. Publiczny ch a rak ter wypowiedzi jest bardzo istotny, gdyż najw yraźniej wskazuje na jej właściwego a d resata - czytelnika8. Ze względu na niego repliki zamieszczane są zazwyczaj w piśm ie, w którym u kazał się m ateria ł inspirujący (pierw otny), sprzyja to bowiem dotarciu k o m u n ik atu d o tej samej grupy odbiorców i pozw ala przypuszczać, że będą oni znali treść, d o której odw ołuje się polem ista. N ie oznacza to jednak, że polem ika m oże zostać pozbaw iona cytatów lub om ów ień zwalczanych opinii, bowiem wypowiedź dziennikarska m usi być zrozum iała dla każdego czytelnika, rów nież nieznającego tekstu pierw otnego. A u to r pow inien również założyć, że lek tu ra polem iki nie skłania do zapo zn an ia się z krytykow aną wypowiedzią, zatem odniesienia d o niej należy form ułow ać jasn o , z dbałością o zachow anie właściwej relacji pom iędzy liczbą i obszernością cytatów a koniecznym ograniczeniem kontekstów , w jak ich w ystępują w tekście źródłow ym . W ym aga zatem dużej dyscypliny myślowej. O becność odw ołań nie kw estionuje oryginalności polem iki, ale decyduje o jej strukturze, a przede

5 Zob. uwagi na tem at przekonywania w erystyce, [w:] M . K o c h a n , Pojedynek na słowa. Techniki ery styczne w publicznych sporach, K raków 2005, s. 15-16.

6 Zostały one zamieszczone n a łamach „Polityki” od listopada 1998 r. do stycznia 2003 r. i sygnowane jako polemiki. D o analizy włączono również tekst bez sygnatury, lecz z nadtytułem wskazującym n a charakter polemiczny (J. M o r d a s e w i c z , Więcej konkurencji, „Polityka” 2001, n r 13, s. 70, 73), pominięto natom iast wypowiedź w sprawie Białowieży (A. Z i e m i l s k i , Ludzie i żubry, „Polityka” 2000, n r 16, s. 90) - w przekonaniu autorki stanowi ona raczej głos w dyskusji, gdyż nie odnosi się do żadnego konkretnego przekazu.

1 W tym ujęciu polem iką nie będzie tekst odwołujący się d o prywatnego listu, jeśli list ten nie zostanie opublikowany.

8 Polemika prasow a może być również inspirowana inną niż prasow a wypowiedzią pub-liczną, jednak w takim przypadku krąg czytelników zorientowanych w sporze może ulec istotnemu zawężeniu.

(3)

wszystkim w pływ a n a sposób realizacji funkcji persw azyjnej, gdyż pozw ala zarów no n a uczciwe, ja k i nierzetelne odniesienie się do poglądów prze-ciw nika.

Specyfikę m ateriału polem icznego w yznacza w zajem na zależność dw óch elem entów strukturalnych: kontrargum entacji i refleksji, pełniących w tekście funkcje im presyw ną i ekspresywną. N adrzędność kontrargum entacji, tj. zbioru tw ierdzeń bezpośrednio zbijających tezy adw ersarza o raz argum entów d o d a t-kow ych, jakkolw iek oczekiw ana przez czytelnika, nie zawsze jest wyraźna. Refleksje a u to ra m ogą m ieć bowiem bardziej ogólny ch a ra k te r i stanow ić niem al o d ręb n ą, interesującą całość. Przykładem takiego tekstu jest Bunt w świecie bez właściwości Bronisław a W ildsteina, będący raczej recenzją książki C ezarego M ichalskiego pt. Siła odpychania9 niż polem iką wobec opinii na jej tem at A d am a Krzem ińskiego. Bunt... stanow i dopełnienie obrazu powieści - zaw iera jej interpretację, charakterystykę głów nych bohaterów , nie m a n ato m iast k o n trargum entacji. Sygnałami polem iczności są jedynie odredakcyjne określenie g atu n k u wypowiedzi i naw iązanie do tekstu K rze-m ińskiego, zaw arte w lidzie10. Skrajnie odrze-m iennyrze-m przykładerze-m wypowiedzi polem icznej, opartej wyłącznie n a kolejno w skazyw anych i zwalczanych tezach przeciw nika o raz precyzyjnym objaśnianiu w łasnego stanow iska, jest n ato m iast a rty k u ł D ariu sza R osatiego N ie m a dróg na s k ró ty n . A u to r, były m inister spraw zagranicznych i członek R ady Polityki Pieniężnej, precyzyjnie tłum aczy swoje stanow isko, podaje przykłady i form ułuje wnioski. R ac-jo n a ln a argum entacja oraz uporządkow any wywód niew ątpliw ie sprzyjają

przek o n an iu czytelnika o racji R osatiego, jed n ak wysoki poziom m erytorycz- ny wypowiedzi m oże utrudnić jej zrozum ienie, a tym sam ym zróżnicow ać oddziaływ anie perswazyjne: czytelnik niedostatecznie znający problem atykę ekonom iczną upew ni się jedynie, że adw ersarz R osatiego myli się, zaś odb io rca zorientow any w zagadnieniu będzie m ógł rów nież ocenić zasadność k ontrargum entacji.

P o d an e przykłady w skazują, że nazw a „p o lem ik a” odnosi się nie tylko do tekstów zróżnicow anych genologicznie (recenzja, artykuł), co wskazuje n a jej znaczenie funkcjonalne, ale także d o w ypowiedzi o zróżnicowanej p roporcji k o ntrargum entacji i refleksji. Precyzyjne jej określenie nie jest m ożliw e, w ydaje się jed n ak , że w przypadku, gdy pierwszy ze składników je st znacząco ograniczony i stanow i jed y n ie p re te k st d o p row adzenia

9 Nie m a w niej jednak wyodrębnionej metryczki książki, charakterystycznej dla recenzji. 10 Zob. też: J. V a l e n t a , Polski książę, „Polityka” 2000, nr 16, s. 89; A. N i w i ń s k i ,

Co ma dziś mumia do zrobienia, „Polityka” 2001, nr 10, s. 74-75.

11 W podobny sposób skonstruow ana jest polemika P. S z a l k a (Freud mial kompleks

Edypa, „Polityka” 2001, n r 5, s. 76-77), której pierwsza część jest sekwencją tez zaczerpniętych

z tekstu inspirującego oraz ich krytycznego komentarza. A utor jednak ani razu nie wskazuje, do którego i czyjego dokładnie materiału się donosi.

(4)

rozw ażań luźno z nim zw iązanych, wypowiedź jest raczej tekstem z elem en-tam i polem iki, a nie właściwą polem iką.

Nie m a dróg na skróty wskazuje również na inną, charakterystyczną cechę repliki - jej budow a odpow iada zazwyczaj konstrukcji tekstu, którego dotyczy, i w yznaczona jest kolejnością przedstaw ionych w nim tez. Pow oduje to widoczną schematyczność wywodu, ale jednocześnie świadczy o wyczerpującym ujęciu spornych tw ierdzeń i rzetelnej ich ocenie. W opinii czytelnika taka polem ika jest profesjonalna - au to r koncentruje się na problem ie i nie próbuje pozyskać przychylności odbiorcy łatwymi do rozszyfrow ania chw ytam i, np. użyciem sform ułow ań ośmieszających adw ersarza lub uw agam i o charakterze osobistym . Podobieństw o budow y m oże jed n ak nie zachodzić (lub być słabo widoczne), jeśli wywód w tekście inspirującym nie jest dostatecznie spójny, co stw arza m ożliw ość polem izow ania z argum entam i w dow olnej kolejności. R óżnica występuje rów nież w sytuacji, gdy a u to r przyw iązuje dużą wagę do przedstawienia własnych refleksji - logika rozw ażań m oże zadecydow ać o kon-strukcji całej wypowiedzi, naw et jeśli dom inującą rolę nadal odgryw ać będzie k ontrargum entacja. T a k a polem ika jest dla czytelnika atrakcyjniejsza w lektu-rze, bowiem włącza kontrtezy w spójny tok wypowiedzi. Pow staje w ten sposób au to rsk a wizja dyskutow anego problem u, w której kw estionow ane twierdzenia przeciwnika traktow ane są funkcjonalnie, jak o element prezentowa-nej koncepcji. Czytelnik akceptujący ją nie koncentruje się na ocenie poszczegó-lnych argum entów , lecz n a ogólnej wymowie tekstu, n a k tó rą m ają również wpływ w ykorzystane środki ekspresji oraz kształt językow y wypowiedzi.

O becność wym ienionych składników struktu raln y ch jest isto tn a ze wzglę-d u n a w spom nianą powzglę-dw ójną awzglę-dresatyw ność każwzglę-dej polem iki. Jest ona skierow ana zarów no do a u to ra tekstu inspirującego12, ja k i do czytelników , jed n ak , ze względu n a fak t publikacji, adresatem nadrzędnym pozostaje czytelnik13. Specyfikę tę najwyraźniej ujaw nia relaq'a między polem istą a jego adw ersarzem , kształtująca się zazwyczaj według jednego z dw óch schematów. Pierwszy, występujący częściej, charakterystyczny jest dla tekstów , w których a u to r repliki używ a na określenie przeciw nika form y trzeciej osoby 1. poj., niekiedy w yraźnie okazując m u szacunek, np.: „P ro feso r S o p o ćk o ”, „sławny «kurier z W arszaw y»” , ,,pp. C rem o i T h o m p so n ” 14. D la czytelnika jest to

12 W polemice może się również pojawić krytyczne odniesienie d o wypowiedzi innych niż m aterial inspirujący (zob. np. N. T e r e n t i e w , W. M a z u r k i e w i c z , Ż y j i pozwól żyć, „Polityka” 2001, n r 42, s. 60).

13 Szczególna hermetyczność specjalistycznego języka niektórych polemik nie stanowi, zdaniem autorki, argum entu za tezą, że adresatem tej formy wypowiedzi jest przede wszystkim adwersarz, również będący specjalistą w danej dziedzinie. Rozstrzygające znaczenie ma bowiem fakt publikacji materiału w ogólnodostępnym piśmie.

14 W tekście Miecugow z maczugą („Polityka” 2002, nr 19, s. 70-71) autor używa nawet inicjałów imienia i nazwiska adwersarza.

(5)

sygnał um iarkow anego dystansow ania się od osoby, podkreślający także odm ienność konfrontow anych poglądów. W skazuje rów nież na pow ażne tra k -tow anie cudzych opinii, a zatem sugeruje czytelnikow i, że polem ista zm ierza d o rzeczowej dyskusji i respektuje zasady k u lturalnej wym iany poglądów i uczciwej repliki. Silniejsze działanie przekonujące cechuje jed n ak użycie form osobow ych w kontekście ironicznym, gdy czytelnik jest świadom y, że kom uni-k at należy odczytyw ać á rebours, np. „K ato n am i dobrego sm auni-k u ” nazyw ają N in a T erentiew i W ojciech M azurkiew icz au to ró w arty k u łu Ł z y Ich Trojga, którzy - by uniknąć zarzutu o nadużywanie nieprecyzyjnego określenia „kicz” w prow adzają w łasną typologię kiczu. Polemiści uznają je d n a k tę k o n stru k -cję za niezrozum iałą, służącą jedynie do arbitralnego w artościow ania zjawisk kultury. W yrażona w ten sposób k rytyka ustanaw ia m iędzy adw ersarzam i nierów norzędną relację, w idoczną dla czytelnika i skłaniającą go do opow ie-dzenia się p o stronie a u to ra okazującego swoją przewagę dzięki zastosow aniu ironii. Jej użycie sugeruje bowiem, że polem ista św iadom ie rezygnuje z pow aż-nego trak to w a n ia tez przeciwnika, niewartych m erytorycznej dyskusji, ale sam dysponuje silnymi kontrargum entam i. W tym ujęciu ironia m oże zostać przez czytelnika zinterp reto w an a ja k o sposób o kazania innej osobie skryw anego lekceważenia. Zw olennicy przestrzegania reguł partnerskiej dyskusji odrzucą ta k ą m eto d ę polem iki, a skutek perswazyjny jej zastosow ania p ra w d o p o d o b -nie okaże się odw rotny d o zam ierzonego. P odobny efekt przy-nieść m oże fam iliarne p o tra k to w a n ie adw ersarza („Pocieszam W inieckiego: nie jest w swoich poglądach odosobniony”), zazwyczaj obce sytuacji oficjalnej wymia-ny poglądów . N a łam ach prasy sygnalizowanie bardziej bezpośredniej relacji między osobam i jest wprawdzie dopuszczalne, jed n ak zazwyczaj w przypadku, gdy adw ersarze znają się i poinform ują o tym czytelników lub też ich p ry w atn a znajom ość jest faktem znanym publicznie lub łatw ym do wywnios-k o w a n ia15. W polem ice pojaw iają się jed n awywnios-k zw roty adresatyw ne, wywnios-k tó re m ogą zostać ocenione przez czytelników zarów no ja k o m ieszczące się w konwencji sporu, ja k i w ykraczające poza jej granice. Z w rot, w trącony przez A ndrzeja N ow akow skiego w tekście M leczko w kontenerze, choć nieuzasadniony form a-lnie i odm ienny od konsekw entnie używanej form y trzeciej osoby 1. poj. („K rzem iński”) nie razi, gdyż pojaw ia się w kontekście przywołującym em oqe i łagodzi kategoryczną wymowę oceny wyrażonej przez autora:

Ale, kochany Panie Adamie, nie przekona mnie Pan: łzy wzruszenia siedzącego koło mnie n a widowni Niemca oraz nirwaniczna wsobność polskiej kultury to dwie zupełnie różne, nie przystające do siebie rzeczywistości. Dzisiaj już niepodobna wybudować kurnej chaty, w której polska kultura niczym kiszona kapusta skutecznie zabijałaby subtelne zapachy Europy. Jest to niemożliwe.

15 Istotnym wyjątkiem jest felieton, w którym autor na ogół dość swobodnie odnosi się do innych osób, w tym również d o swoich zwierzchników w redakcji.

(6)

Inny skutek persw azyjny - dystansu wobec opinii o unow ocześnieniu III P ro g ram u Polskiego R adia - spow oduje natom iast niechęć, ja k ą u czytel-n ik a w yw oła w obec swojej osoby Eugeczytel-niusz Sm olar, pouczając adw ersarza w niegrzeczny sposób i w ykorzystując zw rot adresatyw ny:

M am y d o czynienia z bardzo daleko idącymi różnicami pokoleniowymi języka, z licznymi subkulturam i, zmieniającymi się hierarchiami wartości, w tym stosunkiem d o spraw publicznych itp. Wystarczy, kolego Miecugow, czytać artykuły Mirosława Pęczaka w „Polityce” . Czytać i wyciągać wnioski...

Czyli T rójka miałaby pozostać radiem niszowym. Byłby to najlepszy prezent dla kon-kurencji. R ób sobie takie radio, Grzegorzu, ale za własne pieniądze...

T ra d y cja publicznych sporów wskazuje, że nadm iern a em ocjonalność często przyczynia się do zaostrzenia konfliktu, odejścia od m eritum i p o -rzucenia dyskusji n a rzecz niekonstruktyw nej kłótni. Należy je d n a k pam iętać, że styl polem ik obrazuje także ogólne zjaw iska w polszczyźnie, w śród nich dostrzegane przez językoznaw ców od wielu lat stopniow e upraszczanie ety-kiety grzecznościow ej16.

B ezpośrednie zwrócenie się do przeciw nika w replice nie oznacza skie-row an ia wypowiedzi wyłącznie d o niego - nadal ad resow ana jest o n a przede w szystkim d o czytelników , zaś zaakcentow any personalny w ym iar rozw ażań w ydaje się raczej konw encją, niem ającą wpływu n a m erytoryczną w artość tek stu polem icznego. P odkreśla o n a jedynie rolę sędziego w sporze na dany tem at, w której obsadzony zostaje czytelnik.

Bardziej o sobista relacja m iędzy przeciw nikam i tow arzyszy zwykle sw o-b odnem u językow i wypowiedzi, niepozo-baw ionem u kolokw ializm ów , pytań retorycznych i w ykrzyknień, o słabo uporządkow anej składni:

M iło, że M ariusz Janicki nie popiera pomysłów likwidacji N IK [...].

Chyba rzeczywiście tych pytań zadałem o jakieś dwa lub trzy za wiele i wtedy się zaczęła nerwowość polityków - daw ać raport! To nic, że niekompletny, że są w nim jeszcze niewyjaś-nione ważne kwestie - daw ać go! Natychmiast! Już!

L ek tu ra tekstu nie w ym aga wówczas szczególnego skupienia na to k u w yw odu ani na skom plikow anej argum entacji, co sprzyja zrozum ieniu i za-akceptow aniu stanow iska polem isty, ale m oże jednocześnie wywołać wrażenie bagatelizow ania problem u przez autora. Większość polem ik respektuje jednak

14 K. O ż ó g podsumowuje to zjawisko: „D ziała tu upowszechniane przez media dążenie d o luzu w zachowaniu i w mówieniu. Za wzorem amerykańskim m edia proponują uproszczenie etykiety, bezpośredniość w relacjach z ludźmi, swobodne traktowanie rozmówcy. [...] Poszerza się używanie ty zamiast oficjalnych zwrotów adresatywnych [...]” ( t e n ż e , Polszczyzna przełomu X X i X X I wieku. Wybrane zagadnienia, Rzeszów 2004, s. 42).

(7)

wymogi popraw ności i „przezroczystości” języka wypowiedzi dziennikarskiej i zw raca uwagę czytelnika treścią kontrargum entam i i refleksji.

Zbijanie tez przeciw nika polega n a odm iennym interpretow aniu faktów przytoczonych przez niego i pow oływ aniu się n a now e dane, ale rów nież na w ykazaniu, że tw ierdzenia zaw arte w tekście inspirującym nie są jednoznacz-nie uzasadnione. P olem ika m oże więc oddziaływ ać k onstruktyw jednoznacz-nie na czytel-nika, pozw alając m u na zastąpienie dotychczasow ej wizji problem u - nową, postu lo w an ą w replice, lub wykazać tylko, że a u to r tekstu pierw otnego się myli. W ydaje się jed n ak , że zbudow anie polem iki jedynie n a podw ażaniu argum entów i pozbawienie jej elementów oryginalnej koncepcji godzi w tożsa-m ość g atu n k u - d la wyjaśnienia nieścisłości lub uzupełnienia cudzego tekstu w ystarczającą fo rm ą jest sprostow anie lub list do redakcji. Przede wszystkim jed n ak ograniczenie to w znacznym stopniu zm niejszyłoby skuteczność p

er-sw azyjną w ypowiedzi. Refleksja polem isty stanow i bowiem ważny dla czytel-nika przykład sposobu widzenia problem u, któ ry m oże zostać przez niego przysw ojony i stanie się trwałym składnikiem jego świadom ości. Jej znaczenie dla kształtow ania opinii czytelnika m oże być zatem większe niż k o n tra rg u -m entacji, gdyż zapa-m iętyw anie poszczególnych tez jest tru d n e - odgryw ają one isto tn ą rolę raczej podczas lektury, w bezpośredniej percepcji treści. O soba czytająca ocenia, czy przekonuje ją np. d robiazgow a analiza błędów w rankingach wyższych uczelni, opracow ana przez Stanisław a M rówczyńskie-go, w ykorzystująca weryfikowalne dane, czy też odw ołująca się do osobistych odczuć i gustu polem ika A ndrzeja Osęki w spraw ie polskiej sztuki aw angar-dowej. U stosunkow uje się także do takich zabiegów persw azyjnych, ja k zm iana p u n k tu odniesienia z jednej dziedziny wiedzy n a in n ą (np. z polityki n a etykę) lub przypisyw anie adw ersarzow i niew ypow iedzianych opinii:

[...] dyrekcja rezygnuje z form antenowych, jej zdaniem, uniemożliwiających taką zmianę „brzmienia anteny” , która pozwoliłaby zdobyć nowych i zachęcić d o pow rotu byłych Trój- kowiczów (wg Miecugowa zapewne zdeklasowane prymitywy z wyższym wykształceniem...)

a także ośm ieszanie go, użycie argum entów em ocjonalnych i dosadnych określeń („obrzydliw a sugestia” ). Czytelnik oceniający je ja k o nieuczciwe m etody polem izow ania nie ulegnie łatwo wpływowi perswazyjnem u, być m oże za m ało przekonujące uzna naw et przyzpanie przez polem istę racji przeciw-nikow i w jakiejś kwestii. Pozytyw ną reakcję m oże n ato m iast wywołać nieag-resywne akcentow anie przez a u to ra repliki odm ienności własnych poglądów:

Zgrabnych [...] sformułowań o odkrywaniu zamysłów twórcy czy Bogu grającym w kości nie należy traktow ać zbyt dosłownie.

(8)

Świadczy to o gotow ości stro n sporu do osiągnięcia kom prom isu, u sta -lenia w niosków , k tó re m ogą być bardzo cenne dla czytelnika. Sprzyja budow aniu opinii, że polem ika nie służy jedynie do atak o w an ia przeciw nika i udow adniania własnej racji, ale pow inna wzbogacać o braz problem u i uczyć sztuki dyskutow ania.

Z asadność, trafn o ść i przystępność argum entacji o raz oryginalność prze-m yśleń decydują nie tylko o atrakcyjności, lecz także o trudności w realizacji tej form y wypowiedzi. Jest o n a bowiem kolejnym przykładem gatunku tracącego swą w yrazistość - w coraz większym stopniu krytyczna intencja a u to ra i persw azyjna funkcjonalność tek stu skłaniają do m ów ienia raczej o polem iczności niż o polem ice17. Świadczy o tym nie tylko m ożliwość zrealizow ania założonego celu za pośrednictw em odm iennej genologicznie stru k tu ry (w spom niane list czy felieton), ale rów nież nie zawsze trafne sygnow anie m ateriału ja k o polem iki przez redakcję. G a tu n k o w a niejedno-znaczność staje się współcześnie coraz bardziej charakterystycznym w yznacz-nikiem m edialnych form przekazu.

Monika Worsowicz

SEVERAL N O TES ABOUT T H E PR ESS PO L E M IC S (ON EXAM PLES O F TEXTS IN T H E “ POLITYKA” M AGAZINE)

(Summary)

The article concerns the functional description o f the press polemics. The author on the basis o f over 30 texts placed on columns the weekly o f the “ Polityka” analyses several genelogics aspects. The writer adverts on the dependence between two elements o f the structure of the text: contrargum entation and with the reflection; she characterizes the construction and prices the meaning o f double adresativity o f the polemics. Perceived in investigated texts the critical intention o f authors and superior persuasion aim o f the statem ent engage the conclusion th a t the polemics exemplifies the sort losing its own expressiveness.

11 O reportażowości i felietonowości zob.: E. B a l c e r z a n , Nowe fo rm y w pisarstwie i wynikające stąd porozumienia, [w:] Humanistyka przełomu wieków, red. J. Kozielecki, Warszawa 1999, s. 358-380; t e n ż e , W stronę genologii multimedialnej, [w:] Genologia dzisiaj, red. W. Bolecki, I. Opacki, W arszawa 2000, s. 86-101.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jednolity Dz. Granice obszaru scalenia obrazuje graficznie załącznik nr 1 do niniejszego postanowienia. Powierzchnia obszaru

- Będzie to zwiastun czegoś, co być może w przyszłym roku odbędzie się w Jarocinie pod nazwą “Punk Rock Later1’ - mówi Robert Kaźmierczak, wiceburmistrz Jarocina. NA

Przed przystąpieniem do robót należy geodezyjnie wyznaczyć obrys ogrodzenia wydzielającego teren oraz pod wybieg dla psów przebywających w schronisku.. Po

a) zapewnienia sprawowania przez kierownika budowy oraz kierowników branżowych przez cały okres realizacji Przedmiotu umowy, aż do końcowego odbioru Przedmiotu umowy

- charakterystykę przedsięwzięcia, obejmującą wykonanie prac polegających na montażu demonstracyjnego pieca hutniczego do wytopu szkła wraz z infrastrukturą

Dotacje celowe z budżetu państwa na zadania z zakresu administracji rządowej oraz innych zadań zleconych gminie ustawami na kwotę 1 521 028 zł.. Tak oszacowany plan dochodów,

– wielkość prognozowanego obrotu (w przypadku ryczałtowców przekro- czenie progu 150 000 euro przychodów w trakcie roku podatkowego obliguje podatnika do

Rozdział: 75615 – Wpływy z podatku rolnego, podatku leśnego, podatku od czynności cywilnoprawnych, podatków i opłat lokalnych od osób prawnych i innych