• Nie Znaleziono Wyników

Kontakty Warmii z innymi ziemiami polskimi u schyłku XVIII i w pierwszej połowie XIX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kontakty Warmii z innymi ziemiami polskimi u schyłku XVIII i w pierwszej połowie XIX wieku"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Jasiński, Janusz

Kontakty Warmii z innymi ziemiami

polskimi u schyłku XVIII i w

pierwszej połowie XIX wieku

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2-4, 227-244

(2)

Janusz Jasiński

KONTAKTY WARMII Z INNYM I ZIEMIAMI POLSKIMI

U SCHYŁKU XVIII I W PIERWSZEJ POŁOWIE X IX WIEKU

E M IG R A C JA L U D N O ŚC I P L E B E J S K I E J Z W ARM II

G ra n ica polityczna z 1772 rok u , w b r e w pozorom, nie p rz e rw a ła n a tu r a l ­ n ych w ięzów W arm ii z całością ziem polskich. „ P ro w in c ja P r u s y — stw ie rd za ł niem iecki h is to ry k — sk azan a b y ła n a h a n d e l z P o lsk ą" ‘. Nic w ięc dziw nego, że t r a k t a t h an d lo w y z 1775 ro k u w y m ierz o n y przeciw ko Polsce, godził także w P r u s y W schodnie 2. W arm ia e k sp o rto w ała do P o lsk i drób, ry b y , skóry, p łó t­ no, a sy stem aty czn ie z a o p a try w a ła się ta m w siano, często zboże 3. T akże w ó w ­ czas, gdy po lity k a p a ń s tw o w a s ta w ia ła przeszk o d y po 1815 r o k u k w itł n a d a l h a n d el p o k ą tn y i to w w ielk ich ro zm iara c h . P a w e ł T ù ro w sk i, h is to ry k i p a- m ię tn ik a rz w si Tom aszkow o pisze: „N a W arm ii poczęto na w iększą skalę u p r a ­ w iać len, konopie i chmiel. Te p r o d u k ty sp rz ed a w a n o na sp ecja ln y c h ta rg a c h w m ia steczk ach w a rm iń s k ic h i m az u rsk ich i f u r m a n k a m i przew ożono aż do miejscowości fab rycznych. R yby z licznych jezior n aszych reg io n ó w w yw ożono m asam i, szczególnie zim ow ą p o rą do okolic p rz e m y s ło w y c h ” [K rólestw a P o l­ skiego] i . .

Po zaborze W arm ii, r e k ru ta c ja m łodych mężczyzn do w o jsk a prusk ieg o po­ w o d o w ała ty m w ięk szy n a p ły w d e ze rte ró w w a rm iń s k ic h do Rzeczypospolitej a szczególnie do W arszaw y, specjaln ie po ro k u 1780. In te re s u ją c y c h obliczeń d o k o n a ła K r y s ty n a Z ienkow ska. Oto w la ta c h 1780— 1789 osoby pochodzące z W arm ii sta n o w iły 15,3%— 13,3% ogółu tych, k tó ry m n a d an o p r a w a m iejskie. W sum ie p rzybyszów z W arm ii było w W arszaw ie w ięcej niż z M azow sza lub W ie lk o p o ls k i5. H isto ry k W arszaw y, K azim ierz K o n a rs k i zauw ażył, że do stolicy P o lsk i pod koniec X V III w ie k u n a p ły n ęło w ie lu m ieszkańców z P r u s W

schód-R e f e r a t w y g ł o s z o n y n a s e s j i „ Z w i ą z k i W a r m i i i M a z u r z z i e m i a m i p o l s k i m i w X I X i X X w i e k u " , O l s z t y n 2 8 X 1980. 1 E . H e i n e i , G e s c h i c h t e P r e u s s e n s , 7. A u f l . , K ö n i g s b e r g 1876, s . 372. 2 J , A . W i l d e r , T r a k t a k t h a n d l o w y p o l s k o - p r u s k i z 1775 r . , W a r s z a w a 1937, s s . 244 n . 3 L . K r u g , B e t r a c h t u n g e n ü b e r d e n N a t i o n a l r e i c h t u m d e s P r e u s s i s c h e n S t a a t s u n d ü b e r d e n W o h l s t a n d s e i n e r B e w o h n e r , B d . 1, B e r l i n 1805, s . 72; L . B a c z k o , H a n d b u c h d e r G e s c h i c h t e , E r d b e s c h r e i b u n g u n d S t a t i s t i k P r e u s s e n s , B d . l , D e s s a u - L e i p z i g 1784, s . 454; G . B e c k m a n n , G e s c h i c h t e d e r S t a d t G u t t s t ä d t , G u t t s t a d t 1929, s . 26; F . S . B o c k , V e r s u c h e i n e r w i s s e n s c h a f t l i c h e n N a t u r g e s c h i c h t e v o n d e m K ö n i g r e i c h O s t - u n d W e s t p r e u s s e n , B d . 1, D e s s a u 1782, s. 580: „ D e r p o l n i s c h e H a n d e l i s t d a h e r f ü r P r e u s s e n w a h r e G o l d g r u b e ” ; M a z u r y i W a r m i a 1800—1870. W y b ó r ź r ó d e ł . O p r a c o w a ł W ł . C h o j n a c k i , W r o c l a w 1959, s s . 24, 26. 4 O ś r o d e k B a d a ń N a u k o w y c h i m . W . K ę t r z y ń s k i e g o w O l s z t y n i e ( d a l e j O B N ) , Z b i o r y S p e c j a l n e , R . 465, P . T u r o w s k i , S t o s i e d e m d z i e s i ą t t r z y l a t a w a l k i o m o w ą o j c z y s t ą j e d n e j i u s i w a r m i i i s k i e j , 1966, m a s z y n o p i s , s . 9. 5 K . Z i e n k o w s k a , O b y w a t e l s t w o m i e j s k i e S t a r e j W a r s z a w y p r z e d S e j m e m C z t e r o l e t n i m ( p r z y j ę c i a d o p r a w a m i e j s k i e g o w l a t a c h 1745— 1788); w : S p o ł e c z e ń s t w o p o l s k i e X V I I I i X I X w i e k u . S t u d i a o u w a r s t w i e n i u i r u c h l i w o ś c i s p o ł e c z n e j , W a r s z a w a 1970, s . 32. K O M U N I K A T Y M A Z U R S K O - W A R M I Ń S K I E , 1981, n r 2— 3

(3)

2 2 8

nich, w ś ró d n ic h liczni p iek a rze w a rm iń s cy z D obrego M iasta. „Początkow o zaczepia się jed e n z rodziny, a n a s tę p n ie dobiw szy się szczęśliw ie sam odziel­ nego stan o w isk a ściąga sw oich bliskich na n a u k ę, a po w y z w o len iu u ła tw ia osiedlenie się w W arszaw ie. Zw łaszcza bard zo zapobiegliw i są o sw oich W ar- m ija c y ” 6. N iestety b r a k u je m a te ria łó w arch iw a ln y c h , k tó re by em ig rac ję z P ru s W schodnich tr a k to w a ły jako osobny problem . F a k ty te trze b a w y ła w iać z ró ż­ n y c h zespołów, akt. Rzecz czeka n a sw ego h isto ry k a. Częściowo p ro b lem aty k i tej d o ty k a T ad eu sz G ry g ie r 7.

Dalsza fa la e m ig ra n tó w tra fiła do P olski po niszczącej w o jn ie w 1807 roku. S p alo n e zag ro d y pow odow ały, że w ie lu W a rm ia k ó w pró b o w ało szukać chleba w o śro d k ach m iejsk ich K s ię stw a W arszaw skiego. M asow y exodus z W arm ii d ał się zauw ażyć od czerw ca do p a źd z ie rn ik a 1807 ro k u . D zien n ie w yjeżdżało k ilk ad z ie siąt osób, czasem i k i l k a s e t 8. W ro k u 1810 w dom enie olsztyńskiej nie o bsadzonych było 71 g o sp o d a rstw zagrodniczych. Ich w łaściciele częściowo w y- w ę d ro w a li do K s ięstw a W arszaw skiego 9. Od czasu do czasu tr a f ia ły się d e ze r­ cje z w o jsk a pruskiego. Z re g u ły uciek an o do P o l s k i 10. O d ezercjach pisze T a­ deusz Ł ep k o w sk i ,

.W ychodźstw o do P olski n asiliło się po 1815 ro k u , w s k u te k czego re je n cja kró lew ie ck a w 1817 r o k u rozesłała do la n d r a tó w sp e c ja ln y ok ó ln ik n a s tę p u ją ­ cej treści. N ależy „ w y ja śn ić ludności, że w Polsce w cale dobrze n ie jest. O bserw o w ać ludność przez w ó jtó w , czy czasem n ie p rz y g o to w u je się do e m i­ gra cji do Polski. N a razie trz e b a — aż do n o w y c h z arz ąd zeń — zatrzym ać bydło i ruchom ości. Ż a n d a r m e r ia m u si wzmóc p atro lo w a n ie gran icy , badać szczegółowo e m ig ru jący ch , m a ją te k e m ig ra n ta obłożyć aresztem . N ależy w a l­ czyć z p ro p a g an d ą m ów iącą, że w K ró le stw ie P o lsk im e m ig ran c i o trzy m u ją pomoc w pieniądzach, b y d le i r o li” 12. P o p e w n y ch w ah n ięc ia c h żyw sza em i­ g ra c ja dała się zauw ażyć — w b r e w stw ie rd ze n io m R y sz a rd a Kołodziejczy­ k a 13 — od l a t trzydziestych. P rz e d sięb io rcy w W arszaw ie m ieli sp ecjaln y ch w erb o w n ik ó w , k tó rzy n a k ła n ia li m ieszkańców W arm ii i M a z u r do p racy w K rólestw ie. N a p rz y k ła d w łaścicielem takiego b iu r a w e rb u n k o w e g o b y ł n ie ja k i G eritz (dodajm y — nazw isko często s p o ty k a n e n a W arm ii), k tó ry po­ siadał sw oje a g e n tu r y w c ałych P r u s a c h W schodnich: N aczelny p re z y d e n t p ro ­ w in cji P ru s y T eodor v. S chön pisał z an iep o k o jo n y w 1833 ro k u : „ E m ig ra c ja ' i gorączka e m ig rac y jn a p ow oduje, że ludzie gro m ad zą się i b u n t u ją ” . A by przeszkodzić w ow ych w y ja zd a ch r e je n c ja k ró lew ie ck a ogłosiła nieb aw em , że ,, e m ig ra n t w razie p o w ro tu tra c i w szelkie u p ra w n ie n ia do k o rzy stan ia z pomocy p a ń stw o w e j i społecznej” u . N a p o czątk u l a t trzy d z ie sty c h rozeszły 6 K . K o n a r s k i , W a r s z a w a w p i e r w s z y m j e j s t o ł e c z n y m o k r e s i e , W a r s z a w a 1970, s . 171. T a m c y t a t z a T . W o j n o w s k i m , C e c h p i e k a r z y m . S t . W a r s z a w y , W a r s z a w a 1931, s . 54. 7 T . G r y g i e r , W s p r a w i e r u c h u r o b o t n i c z e g o w P r u s a c h W s c h o d n i c h , K o m u n i k a t y M a ­ z u r s k o - W a r m i ń s k i e ( d a l e j K M W ) , 1965, n r 4, s . 625. 8 V . B a t z e l , N o t j a h r e i m E r m l a n d m i t b e s o n d e r e r B e r ü c k s i c h t i g u n g d e r F r a n z o s e n n o t , B o c h u m - W e i t m a r 1926, s . 80. 9 W o j e w ó d z k i e A r c h i w u m P a ń s t w o w e w O l s z t y n i e ( d a l e j W A P O ) , R e j e n c j a O l s z t y ń s k a , I 2898. D z i e r ż a w c a g e n e r a l n y w O l s z t y n i e z 10 V I I 1810. 10 W A P O , R e j e n c j a O l s z t y ń s k a , I 2898. G e n e r a l n y d z i e r ż a w c a w O l s z t y n i e z 2 I X 1819. 11 T . Ł e p k o w s k i , P o c z ą t k i k l a s y r o b o t n i c z e j W a r s z a w y , W a r s z a w a 1956, s . 121. 12 T . G r y g i e r , o p . c i t . , s . 627. 13 R . K o ł o d z i e j c z y k , K s z t a ł t o w a n i e s i ę b u r i u a z j i w K r ó l e s t w i e P o l s k i m (1815— 1850), W a r ­ s z a w a 1957, s . 65. 14 T . G r y g i e r , o p . c i t . , s . 632.

(4)

2 2 9

się n a W arm ii pogłoski, że w okolicach P ło c k a łatw o o trzy m ać ziemię. M iędzy in n y m i p rz ed staw iciele w si D erc w pow iecie olsztyńskim , B ogum ił F u h r m a n n i A n to n i B riesk o rn , p ojechali do P ło c k a w 1832 ro k u , gdzie dow iedzieli się, że isto tn ie m ożna ta m k u p ić ziem ię poniżej w artości, „ pon iew aż obecni w łaściciele n a s k u te k nieszczęśliw ych okoliczności spo w o d o w an y ch re w o lu cją, z n a jd u ją się w n a jg o rszej sy tu a cji i za k ażd ą cenę m ogą sp rzed ać sw oje go­ sp o d a rs tw a ” ls. O d w rześn ia 1832 ro k u do m a ja 1833, w e d łu g u rz ęd o w y c h za­ pisów, zgłosiło się do w ła d z p ru sk ic h n a w y ja z d do P o lsk i z trz e c h p o w ia­ tó w w a rm iń s k ic h 210 osób 16. W y ry w k o w e b a d a n ia K rzy szto fa G roniow skiego p o tw ie rd z a ją zjaw isk o em ig rac ji z W arm ii i M azur, sp e cjaln ie w la ta c h c z te r­ dziestych i pięćdziesiątych. N ajw ięcej w ychodźców re k ru to w a ło się z p o w ia ­ tó w szczycieńskiego, nidzickiego i ełckiego n a M a z u ra c h oraz olsztyńskiego na W a r m i i 17. Do podob n y ch w niosków dochodzi D a n u ta R zep n iew sk a, k tó r a je d ­ n a k n ie s te ty n ie podaje rozbicia n a im ig ra n tó w z W ielkiego K s ię stw a P o z n a ń ­ skiego, P om orza, W arm ii i M azur. M iejscem o sta tn ie j r e je s tr a c ji p rz ed w y ja z ­ de m do K ró le s tw a b y ł Olsztyn, co n ie oznaczało, że w y jeżd ż ają cy m i b y li ty lk o m ieszk ań cy tego m ia sta le. W 1843 r o k u l a n d r a t olsztyński zalecał: „S pecjal­ n ie w ła d ze lo k aln e p o w in n y dbać o to, ab y liczni, zdolni do p ra c y mężczyźni, k tó rz y tłu m n ie (scharw eise) w ę d r u ją do Polski, celem zn alezienia ta m za­ tru d n ie n ia , u d a li się do tu te jsz y ch m iejsc p ra c y ” 19.

P o jedyncze, chociaż liczne p rz y k ła d y w y ja zd ó w z n a jd u je m y w ró ż n o ra ­ kich ź ró d łach 2°. W ciągu pierw szego półrocza 1849 z sam ego O lsztyna w y je ­ ch ały do P o lsk i 44 osoby 21.

W sp o m n ia n y P a w e ł T u ro w s k i m ó w i ogólnie o tysiącach e m ig ra n tó w z W a rm ii w p ierw szej połow ie X IX w ie k u 22. W la ta c h 1846— 1849 u b y ło na całej W arm ii 2301 osób. Część tego u b y t k u pochłonęła cholera, w iększą część em ig rac ja 2S. O puszczano W arm ię z p o w o d u nędzy. W 1837 r o k u pisał b u rm is trz O lsztyna: „W ielu k o m o rn ik ó w i p a ro b k ó w nie z n a jd u je z tego p o w o d u [n ieu ro ­ dzaju] u trzy m an ia . C iąg n ą oni już te ra z g ro m ad n ie do P o lsk i” 21. P o d o b n ie było w B arczew ie 25. 15 W A P O , L a n d r a t u r a K ę t r z y ń s k a , E X / 1 1 - A - n r 4. P r o t o k o ł s p o r z ą d z o n y w L a n d r a t u r z e O l s z t y ń s k i e j 23 V 1832; T . G r y g i e r , o p . c i t . , s . 627 m y l n i e u m i e s z c z a w y j a z d F u h y m a n n a z D e r c a w 1817. 18 M a z u r y i W a r m i a 1800— 1870, s s . 187— 188. 17 r f . G r o n i o w s k i , W y c h o d ź c y m a z u r s c y t w a r m i ń s c y w K r ó l e s t w i e P o l s k i m w p o ł o w i e X I X w i e k u , K M W , I960, n r 2, s s . 247— 257. 18 D . R z e p n i e w s k a , I m i g r a c j a d o W a r s z a w y . O s i e d l e ń c y s p o z a K r ó l e s t w a , w : S p o t e c z e ń - s t w o K r ó l e s t w a P o l s k i e g o . S t u d i a o u w a r s t w i e n i u i r u c h l i w o ś c i s p o ł e c z n e j , t . 1, W a r s z a w a 1985, s . 144. 19 A l i e n s t e i n e r K r e i s b l a t t , 1843, s . 223. O g ł o s z e n i e l a n d r a t a o l s z t y ń s k i e g o z 1 9 X 1843. 20 P o r . A r c h i w u m D i e c e z j i W a r m i ń s k i e j w O l s z t y n i e ( d a l e j A D W O ) , A r c h i w u m P a r a ­ f i a l n e N o w e g o K a w k o w a , n r 12. W i z y t a c j a p a r a f i i w 1843: W t y m r o k u w y w ę d r o w a ł a d o P o l ­ s k i r o d z i n a J a c k o w s k i e g o z S z a ł s t r ; A l l e n s t e i n e r K r e i s b l a t t , 1848, n r 43 z 21 X , s . 211: W 1838 w y j e c h a ł z T o m a s z k o w a d o W a r s z a w y I g n a c y G o r z e n i e w s k i ; B . B o e h m , N i e z a w s z e d o b r z e n a W a r m i i b y ł o , s ł o w o n a W a r m i i i M a z u r a c h , 1954, n r 25 z 26—27 V I : z P l u s k w y j e c h a l i w l a t a c h c z t e r d z i e s t y c h b r a c i a C h o j n o w i e , K a r w a c k i i w i e l u i n n y c h ; R ö s s e l e r K r e i s b l a t t , 1848, n r 28 z 19 V I I , s . 131: D o W a r s z a w y u d a ł s i ę w p o s z u k i w a n i u p r a c y w 1846 p a r o b e k J ó z e f K r u k . 21 W A P O , M a g i s t r a t O l s z t y n a , X X X /1 - 2 2 5 . S p r a w o z d a n i e m a g i s t r a t u O l s z t y n a z a 1849. 22 O B N , z b i o r y S p e c j a l n e , R . 465, P . T u r o w s k i , o p . c i t . , s . 9. 23 A . P o s c h m a n n , D i e B e v ö l k e r u n g d e s E r m l a n d e s v o n v t l 2 b i s 1922, Z e i t s c h r i f t f ü r d i e G e s c h i c h t e u n d A l t e r t u m s k u n d e E r m l a n d s ( d a l e j Z G A E ) , 1923, B d . 21, s . 379 n . 24 A . W a k a r , O l s z t y n 1353— 1945, O l s z t y n 1971, s . 155; A l l e n s t e i n e r K r e i s b l a t t , 1852, n r 4? z 9 X : P a r o b e k F i l i p O l s z e w s k i o p u ś c i ł O l s z t y n w 1847, z m a r ł w W a r s z a w i e 1852. 25 W A P O , M a g i s t r a t B a r c z e w a , X X X / 1 4 , n r 688. 2 y c i o r y s s t e l m a c h a J a n a M i e n s o w s k i e g ó , r o d e m z B a r c z e w a , k t ó r y z p o w o d u b r a k u p r a c y w y j e c h a ł w 1857 r . w P r z a s n y s k i e .

(5)

2 3 0

R ów nież w lata ch sześćdziesiątych o b s e rw u je m y w y ja zd y do K ró lestw a Polskiego, chociaż n atę że n ie ich słabnie. W ed łu g u rz ęd o w ej sta ty s ty k i z p o w ia ­ tu olsztyńskiego w y jech ało w lata ch 1858— 1861 do K ró le s tw a P olskiego za­ led w ie 30— 50 osób 20. Jed n a k że , ja k w y n ik a z licznych o strzeżeń w ład z p a ń ­ stw ow ych, dużo osób p rz ek ra d ało się p rzez g ran icę potajem n ie. N iem ieck i h i­ sto ry k , A. M ark o w , stw ierd za, że w P ru s a c h W schodnich sta ty s ty k i u rzędow e u jm o w ały zaled w ie 10% fa k ty c zn e j e m i g r a c j i 27.

Je śli chodzi o re jo n y r e k ru ta c ji k las y robotniczej W arszaw y , to Tadeusz Ł ep k o w sk i W arm ię i M azu ry p o staw ił n a trzecim m iejscu, a w ięc za sam ą W arszaw ą i za M azowszem, a p rz ed W ielkopolską, P om orzem , Ś ląsk iem i G a­ licją. W y n ik a ło to m iędzy in n y m i z bliskości geograficzn ej P r u s W schodnich 2S. Oczyw iście W a rm ia c y i M azu rzy zn ajd o w ali z a tru d n ie n ie nie ty lk o w W arsza­ wie, ale tak ż e w in n y ch m iastach , np. w Łodzi, a ,ró w n ie ż n a wsi. Np. k a n to r P u łask ieg o w W arszaw ie sp ro w ad z ił z W arm ii i M a zu r do p o w ia tu p rz asn y ­ skiego w lata ch sześćdziesiątych 30 ro b o tn ik ó w 29.

P ro b le m em ig rac ji z W a rm ii w p ierw sze j połow ie X IX w ie k u nie jest p rzeb ad an y . O p e ru jem y w ciąż w y ry w k o w y m i d anym i. A le już p rzed staw io n y ob raz u k azu je, że b y ły to dość duże ru c h y m ig ra cy jn e . Nie w y d a je się ted y słuszne w yznaczenie p oczątkow ej cezu ry dla m ig ra cji P o m o rza W schodniego dopiero n a ro k 185 0 30.

IM IG R A C JA N A W A RM IĘ

Rów nocześnie z ru c h a m i e m ig ra c y jn y m i ob serw o w ać m ożna zjaw isko od­ w ro tn e, im ig ra cję z p o łu d n ia n a W arm ię. P o trzecim rozbiorze P o lsk i szlachta m azow iecka p rz y sy łała sw oich sy n ó w do szkół śred n ich w. P r u s a c h W schod­ nich, m.in. do E łk u n a M a z u rach o raz do B ra n ie w a i Reszla na W arm ii. F ra n c is ze k L ie d e r z Biesowa, uczeń G im n az ju m Reszelskiego w s p o m in ał po latach, iż p rzed ro k iem 1806 jego k olegam i b y li m.in. P o la cy z okolic O stro­ łęki, Łomży, n a w e t spod S u w ałk , p o u b iera n i w k o ntusze i żu paniki, z wysoko podgolonym i c z u p r y n a m i sl. W y d aje się, że nieco im ig ra n tó w n a stałe n a p ły n ę ­ ło już w okresie K s ię stw a W arszaw skiego. N p. w S taw igudzie, w pow iecie ol­ sztyńskim , osiedlił się około 1814 ro k u M aciej P e try k o w sk i, gospodarz na 9 w łó ­ kach. W ładze p ru s k ie o k re ślały go jako P olaka. U rodzony w 1790 r o k u w W a r ­ szawie, F ra n c is ze k S tu h rm a n n , jako siero ta p rz y b y ł w 1806 ro k u n a W arm ię, przez p e w ien czas b y ł kościelnym w klasztorze b e rn a rd y n ó w w S toczku koło L id z b ark a .-P ó źn ie j został n a u c z y c ie le m 32. 26 [ A . -] G r u n e n b e r g , G e s c h i c h t e u n d S t a t i s t i k d e s K r e i s e s A l l e n s t e i n , A l l e n s t e i n 1864, s . 97. 27 A . M a r k o w . D a s- W a c h s t u m d e r B e v ö l k e r u n g u n d d i e E n t w i c k l u n g d e r A u s - u n d E i n w a n d e r u n g e n , A b - u n d Z u z ü g e i n P r e u s s e n s e i n z e l n e n P r o v i n z e n , B e z i r k e n u n d K r e i s g r u p ­ p e n v o n 1824 b i s 1885, T ü b i n g e n 1889, s . 132—133. 28 T . Ł e p k o w s k i , o p . c i t . , s s . 120— 121, 136, 140, 142, 198, a z w ł a s z c z a m a p k a p o s . 240. 29 D . H z e p n i e w s k a , S e z o n o w i n a j e m n i c y r o l n i w K r ó l e s t w i e P o l s k i m w p o ł o w i e X I X w . , W a r s z a w a 1957, s . 46. 30. K . W a j d a , M i g r a c j a l u d n o ś c i w i e j s k i e j P o m o r z a W s c h o d n i e g o w l a t a c h 18501914, W r o ­ c ł a w 1969; p o r . m o j ą r e c e n z j ę , K w a r t a l n i k H i s t o r y c z n y , 1971, n r 3, s s . 716—720. 31 B i b l i o t e k a N a r o d o w a w W a r s z a w i e , D z i a ł R ę k o p i s ó w , n r I V 8910, F . L i e d e r , [ P a m i ę t ­ n i k , o k . 1850 ]. 32 W o j e w ó d z k i e A r c h i w u m P a ń s t w o w e w P o z n a n i u . N a c z e l n e P r e z y d i u m P r o w i n c j i P o ­ z n a ń s k i e j , I X D , 19 s . W y k a z p o l s k i e j w ł a s n o ś c i w r e j e n c j i k r ó l e w i e c k i e j z 21 I V 1854; W A P O , R e j e n c j a O l s z t y ń s k a , I 2336. F r a n c i s z e k S t u h r m a n n z 20 V I I 1834.

(6)

2 3 1

W la ta c h 1811— 1813 sporo osób osiedliło się w Ś w ię tej L ipce i okolicy, m iędzy in n y m i Józef W ojciechow ski (urodzony w e L w ow ie) w ra z z żoną B a r b a r ą (urodzoną w B iałym stoku); M ichał W alk o w sk i z T arn o w a ; L eo n Łucz- ko w sk i i M ateusz M atuszew ski, u ro d zen i w W arszaw ie o raz J a n Ja n u sz ek , ro ­ d em z K ra k o w a 33. N iek tó rzy jeńcy polscy z W ielkiej A rm ii w czasie o d w ro tu z Rosji w 1813 ro k u u cie k li' i k ry li się u m ieszkańców P r u s W schodnich, a n a stęp n ie p rz y jm o w a li u n ich sta łą pracę. P o s tę p o w a n ie ta k ie ze s tro n y oby­ w a te li P r u s re je n c ja k ró lew ie ck a k w a lifik o w a ła jako z d rad ę o jc z y z n y 31. W 1815 r o k u ta ż re je n cja , w piśm ie p rz esła n y m do m a g is tr a tu olsztyńskiego, stw ierd ziła, że w ielu P o la k ó w p rz y jeżd ża do p ro w in c ji szu k a ją c pracy. S ą to ci, k tó rz y n ie k ie r u ją się żad n y m i p olitycznym i m o ty w a m i 3S.

Do szkoły .miejskiej w B isk u p cu chodził w 1822 r o k u W a len ty Zalew ski, urod zo n y w M ław ie зб. W śród nauczycieli p o łu d n io w ej W arm ii w la ta c h d w u ­ dziestych k ilk u pochodziło bądź z K ró le stw a, bądź z Galicji. N auczycielem ty m ­ czasow ym w Z e rb u n iu był Józef Opęchow ski, zubożały szlachcic, u ro d zo n y w W arszaw ie, z z aw odu k ra w ie c 37. O pęchow scy (vel O pękow scy) — to rodzina w a rm iń s k a, sądzić w ięc m ożna, że rodzice jego w y e m ig ro w ali do W arszaw y, a sy n pow rócił w ro d zin n e strony. W 1825 ro k u fu n k c ję nauczy ciela w N a- g lad a ch pełn ił Józef C zajkow ski, la t 46, ro d e m z Sand o m ierza, z atru d n io n y p rzez la n d ra ta . C zajk o w sk i nie uczył po n iem iecku, p o słu g iw ał się polskim k atechizm em .

J a n C hrostow ski, la t 40, w ty m s a m y m ro k u b y ł nauczycielem w K le b a r ­ k u M ałym . Pochodził z Przasn y sza, gdzie b y ł zw y k ły m ro b o tn ik iem . Ucznio­ w ie jego a b so lu tn ie nie rozum ieli po niem ieck u , czytali w yłącznie po polsku. W ysoko oceniano nauczyciela F e lik s a L eopolda z O lsztyna, k tó r y ukończył g im n a z ju m w W arszaw ie. Uczył on w k lasie d la d ziew cząt po p o lsk u i po n ie ­ m iecku. N auczycielem był od 1800 r o k u 38. W szkole b arcz ew sk iej nauczał w ro k u 1835 „ u rodzony G a lic y jak ” , n a zw isk iem F i s c h e r 39, w 1831 r o k u n a u ­ czycielem w Cegłow ie b y ł A n d rz ej T eodor M acherzyński, urod zo n y w 1801 ro k u w Reszlu, k tó ry przez 2 la ta p rz eb y w a ł w W arszaw ie 10.

^ Im ig ra c ja n a W arm ię*i w ogóle do P r u s W schodnich w szerszym zakresie rozpoczęła się po p o w s ta n iu listo p ad o w y m , czym b a rd zo zaniepokoiły się w ład ze p ru s k ie i zaczęły sta w iać te m u przeszkody. R eje n cja k ró lew ie ck a pisała w k w ie tn iu 1832 roku: „ idee re w o lu cy jn e E u ro p y p rz e n ik a ją do dziel­ n icy i p o w o d u ją niepokój. P oleca się w ięc nie w puszczać do P r u s czeladników z k r a jó w o b jęty c h rew o lu cją i z P olski p o w sta ń c ze j’’. A w śla d za ty m pole­ ceniem w czerw cu 1832 r o k u n a k a z y w a ła lan d ra to m : „ n ie w puszczać do 33 W A P O , L a n d r a t u r a K ę t r z y ń s k a , I X / 1 1 - A - n r 4. P o d a n i a w s p r a w i e p o w r o t u d o P o l s k i w 1833. 34 A m t s b l a t t d e r K ö n i g l i c h e n Ó s t p r e u s s i s c h e n R e g i e r u n g . 1813, n r 24, s s . 213— 214. z a r z ą d z e ­ n i e r e j e n c j i w s c h o d n i o p r u s k i e j z 7 I V 1813. 35 W A P O , M a g i s t r a t O l s z t y n a , X X X / 1 , n r 172, R e j e n c j a K r ó l e w i e c k a z 31 I I I 1815: P a s z p o r ­ t ó w n i e m u s z ą m i e ć c i P o l a c y , „ w e l c h e w i e j e t z t h ä u f i g d e r F b l l i s t , o h n e a l l e p o l i t i s c h e G r ü n d e z u u n s b e g e b e n u n d A r b e i t i m I n l a n d n e h m e n ” . 36 A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e , J . S . 108. S p r a w o z d a n i e s z k o l n e k s . J a k u b a B e h r a z 13 V I I 1822. 37 A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e , J . S . 103, D z i e k a n A n d r z e j G r a w z 13 I V 1822. 38 A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e , J . S . 103, S p r a w o z d a n i e w i z y t a t o r ó w o s y t u a c j i w s z k o l ­ n i c t w i e w p o w . o l s z t y ń s k i m w 1825; J . J a s i ń s k i , P r o b l e m y j ę z y k a n i e m i e c k i e g o w s z k o l n i c t w i e p o w i a t u o l s z t y ń s k i e g o w 1825 r o k u . K M W , 1979, n r 3, s s . 290— 298. 39 W A P O , R e j e n c j a O l s z t y ń s k a , I 2242, R e k t o r K u h n z 18 V I I I 1872. 40 A D W O , A r c h i w u m P a r a f i a l n e O l s z t y n a , n r 9, A n d r z e j T e o d o r M a c h e r z y ń s k i z 8 I I I 1833.

(7)

2 3 2

P r u s W schodnich u cie k in ie ró w z K ró le stw a Polskiego, k tó rz y nie chcą służyć w w o jsk u ro s y js k im ” 41. P ro b le m d e z e rte ró w istn ia ł przez d łu g ie lata. W la ­ tac h c zterd ziesty ch coraz częściej u ciek ali do P r u s W schodnich n ie ty lk o P o ­ lacy, ale i R osjanie. P rz e m y c ali ich przez g ran icę W arm ia c y i M azurzy, co skłoniło naczelnego p re z y d e n ta p ro w in c ji C a rla W ilh elm a B o e ttich e ra do w y ­ d a n ia ostrzeżenia, że p rz y ch w y c e n i n a ty m p rocederze, po stro n ie polskiej, m ieszk ań cy n a d g ran icz n y c h p o w ia tó w P r u s W schodnich n a r a ż a ją się n a s u ­ ro w e r e p re s je ze s tro n y Rosji, aż do zesłania n a S y b ir w łącznie. B isk u p A m b ro ­ ży G eritz ostrzeżenie pow yższe przesłał dziek an o m w B arczew ie, Olsztynie, S ztu m ie i do proboszcza w Ś w ię tej Lipce, co w s k az y w a ło b y n a ak tu aln o ść p ro b lem u , w ła śn ie w ś ró d ludności p o l s k i e j 42. D uża część d e ze rte ró w z w o jsk a carskiego, re k ru to w a ła się z g u b e rn i płockiej. Od sie rp n ia do lis to p a d a 1844 r o k u zbiegło z 'g u b e r n i płockiej 74 „ k an to n istó w ” , w g ru d n iu 1844 r o k u i stycz­ n i u 1845 r o k u uciekło z p o w ia tu lipnow skiego p rz e d p o b o rem 36 osób. W k w ie ­ t n iu i m a ju 1845 r o k u z d ez erto w ało dalszych 144 r e k ru tó w z g u b e rn i p ł o c k i e j 4*. Część ty ch u ciek in ie ró w d o cierała n a W arm ię. N ie k tó rz y z n ich m eldow ali sw ój p o b y t u la n d r a ta , zaznaczając, że n ie m a ją n a su m ie n iu p rz estę p stw po­ litycznych, ja k np. u d ziału w p o w s ta n iu listopadow ym . Np. w lipcu 1843 ro k u zam eld o w ało się u l a n d r a ta olsztyńskiego dziew ięciu u ciek in ieró w , w ty m jed e n R o s ja n in 44. W czasie W iosny L u d ó w l a n d r a t olsztyński n iepokoił się, że p rz eb y w a w pow iecie olszty ń sk im dużo polskich zbiegów, „ k tó rzy m ogą n a ­ robić w iele złego” 4S. A le i później liczba ich n ie zm niejszyła się. T en sa m la n ­ d r a t w 1853 r o k u k a z a ł sołtysom i ż a n d a rm o m w znow ić „ k o n tro lę n a d polskim i u c ie k in ieram i, k tó ry c h liczba coraz b a rd ziej się pow iększa i k tó rz y po w ię k ­ szej części z a g ra ża ją p u b lic z n em u pokojow i i bezpieczeństw u k r a j u ” 4*. P r a w ie k ażdego r o k u p rz y p o m in a ł o obow iązk u w y d a w a n ia p olskich zbiegów w ład zo m c arskim , zgodnie z ro sy jsk o -p ru s k ą u m o w ą k a rte lo w ą. O u ciek in ie rac h do P r u s W schodnich donosił w 1855 ro k u k o re sp o n d en t chełm ińskiego „ N ad w iś lan in a ” : „M nóstw o zbiegłych p rzez g ra n icę ro s y js k ą ta m p rz y b y w a [tzn. do P r u s W scho­ dnich], k tó rz y s c h ra n ia ją się dla u jścia służby w w ojsku. B y w a ją tacy, k tó rzy z głębi k r a ju pochodzą i p o d p ad ali w ie lk im niebezpieczeństw om , n iczem g r a ­ n icy dośli” 41.

N ie w ątp liw ie je d n a k w p ierw szej połowie X IX w ie k u em ig rac ja w a r ­ m iń s k a m ia ła p rzew ag ę n a d im ig racją. Różne też b y ły p rzyczyny ty ch zja­ w isk. P rz y b y sz e n a W arm ię uciekali z K ró le stw a p rzew ażn ie z p o b u d e k poli­ tycznych, a zw łaszcza z o b a w y p rz ed w cieleniem n a długie la ta do w o jsk a carskiego. 41 T . G r y g i e r , o p . c i t . , s s . 630— 631. 42 A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I L a n d e s s a c h e n , n r 11. N a c z e l n y p r e z y d e n t C a r l W i l h e l m B o e t t l c h e r z 16 V I I 1843; b p A m b r o ż y G e r i t z z 19 V I I 1843. 43 W A P T o r u ń , L a n d r a t u r a T o r u ń s k a , n r 597. K o r e s p o n d e n c j a g u b e r n a t o r a p ł o c k i e g o z l a n d r a t e m t o r u ń s k i m w 1. 1844— 1845. 44 A l l e n s t e i n e r K r e i s b l a t t , 1843, n r 28 z 26 V I I , s . 162. 45 W A P O , L a n d r a t u r a O l s z t y ń s k a , V I I I / 1 - A - 2 3 . L a n d r a t o l s z t y ń s k i z 9 V I 1848. 46 A l l e n s t e i n e r K r e i s b l a t t , 1853, n r 17 z 2 3 I V , s . 81, 47 N a d w i ś l a n i n , 1855, n r 52 z 6 V I I ,

(8)

2 3 3

K O N T A K T Y W Y ŻSZY C H W A R ST W S P O Ł EC Z N Y C H N A W A R M II Z ZIEM IA M I PO L S K IM I

D otychczas w s k az y w a łe m głów nie n a e m ig racje ludności p leb ejsk iej, k tó ­ ra sz u k ała chleba po obu stro n a c h g ra n ic y (także i nauczycieli, ale ci w tym okresie n iew ie le różnili się od otoczenia w łościańsko-robotniczego). P o p ie rw ­ szym rozbiorze u trz y m y w a ł z W arsz a w ą żyw e s to su n k i d w ó r księcia b isk u p a w a rm iń s k ie g o w L id z b ark u , zwłaszcza od 1780 r o k u 48, chociaż sa m K rasicki p rz eb y w a ł często, m oże n a z b y t często i u k ró la F r y d e r y k a I I 49. N ieliczna na W arm ii szlachta polska, n a s k u te k tru d n o ś c i gospodarczych, sta w ia n y c h przez k ró la pruskiego, w y jeżd żała do P o l s k i so. Poza ty m , jako k ato lick a n ie m ogła liczyć n a k a r ie r ę p a ń stw o w ą w P r u s a c h W schodnich, tak że n a ro d z in n e j W a r ­ mii. P rz e n o siła się w ięc do Polski, służąc w w o jsk u , lu b c h w y tając się in n y ch zawodów . Z r e g u ły d ek la so w ała się. T akże m ieszczaństw o, k tó re kształciło się n a W arm ii, nie m iało w id o k ó w n a zrobienie k a r ie r y u siebie. Z R eszla w y je ­ chał do P olski, po u k o ń czen iu g im n azju m , F ra n ciszek K s a w e ry Poił, ojciec s ły n ­ n ego poety W incentego, k tó r y zrobił k a r ie r ę w a d m in is tra c ji a u s tria ck ie j. Do L u b lin a w y je c h a ł z L id z b a rk a T eo d o r F ra n ciszek G ru e ll (Gretz), ta m został ap tek arz e m , a n a w e t p re zy d e n te m m iasta. W czasie in s u re k c ji w 1794 ro k u d ostarczy ł po w stań co m le k a rs tw n a su m ę 3561 złotych p olskich 51. Do W arsz a ­ w y przeniósł się i ta m został g e o m etrą zubożały szlachcic F ra n c is ze k G orzko- w ski, ra d y k a ł, k o n s p ira to r S2. Do Szkoły R y cersk iej tr a f ił w la ta c h 1779— 1786 z W arm ii A n to n i Św ięcicki, n a s tę p n ie uczestn ik in s u re k c ji w sto p n iu p o ru cz­ n ika. W tym że zakładzie szk o ln y m uczył obcych języków in n y W arm iak , J a n P o t i t t ss. W W arszaw ie znalazł schronienie K a ro l G rochow alski, b y ły b u rg ra b ia W arm ii. U trz y m y w a ł on n a d a l sto su n k i z b is k u p e m K rasickim . U rodzony w L id z b a rk u J a n M iller, c h iru rg , przeniósłszy się do W arszaw y, został tam sędzią (1793)S4. S tu d ia w W ilnie rozpoczął Ig n acy P ie tra s z e w s k i z B iskupca, z n an y później n u m iz m a ty k i o rien talista, z w an y przez L elew ela „ n aszy m W ar- m ijczy k iem ” 55. Jego b r a t B a lta z a r zam ieszkał w W arsz a w ie i zajął się h isto rią S łow iańszczyzny 5e. U rodzony w Biesow ie w 1791 r o k u F ra n c is ze k L ie d e r s tu ­ diow ał w K ra k o w ie i W arszaw ie, później został n au czy cielem w g im n azjach w a rsz aw sk ich , b y ł a u to re m p o d ręczn ik ó w n iem ieck ich d la P olaków . B ył on

48 K . G ó r s k i , I g n a c y K r a s i c k i j a k o b i s k u p w a r m i ń s k i , Z e s z y t y W r o c ł a w s k i e , 1952, n r 1, s s . 35—36; T . M i k u l s k i , G o i ć w H e i l s b e r g u , i b i d e m , 1952, n r 1, s s . 17— 18; Z . G o l i ń s k i , I g n a c y K r a s i c k i , W a r s z a w a 1979, s s . 308— 310, 331. 49 A . T r i l l e r , I g n a t i u s K r a s i c k i , D i c h t e r u n d F ü r s t b i s c h o f a l s p r e u s s i s c h e r U n t e r t a n (1772— 1802), B r a u n s b e r g 1944; R . W o ł o s z y ń s k i , P o s t a w a i d e o w a I g n a c e g o K r a s i c k i e g o p o r o k u 1780, W r o c ł a w 1953. 50 E . E n g e l b r e c h t , D i e A g r a r v e r f a s s u n g d e s E r m l a n d e s u n d i h r e h i s t o r i s c h e E n t w i c k l u n g , M ü n c h e n u . L e i p z i g 1913, s s . 174— 175. 51 A . P o s c h m a n n , P o h l v o n P o h l e n b u r g F r a n z , w : A l t p r e u s s f s c h e B i o g r a p h i e , B d . 2, M a r ­ b u r g / L a h n 1967, s . 512; M . M a n n . W i n c e n t y P o l . S t u d i u m b i o g r a f i c z n o - k r y t y c z n e , K r a k ó w 1904. t . l , s . 3; A . K o s s o w s k i , G r u e l l ( G r e t z ) T e o d o r F r a n c i s z e k , w : P o l s k i s ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , t . 9, I960— 1961, s . 49 n . 52 S . S z o s t a k o w s k i , F r a n c i s z e k G o r z k o w s k l o k . 1750— 1830. W a r m i a k w s ł u ż b i e i n s u r e k c j i , O l s z t y n 1977. / 53 K . M r o z o w s k a , S z k o ł a R y c e r s k a S t a n i s ł a w a A u g u s t a P o n i a t o w s k i e g o (17641794), W a r ­ s z a w a 1961, s . 255; T . O r a c k i , S ł o w n i k b i o g r a f i c z n y W a r m i i , M a z u r i P o w i ś l a o d p o ł o w y X V w . d o 1945 r o k u . W a r s z a w a .1963, s . 326. 54 T . O r a c k i , o p . c i t . , s s . 100, 192. 55 W . O g r o d z i ń s k i , I g n a c y P i e t r a s z e w s k i . U c z o n y « W a r m l j c z y k » z B i s k u p c a . W 90 r o c z n i c ą z g o n u , O l s z t y n 1960. 56 T . O r a c k i , o p . c i t . , s . 221.

(9)

2 3 4

d z ia d k iem słynnego poety M łodej Polski, W acław a R olicz-Liedera. P o n a d to n au czy cielam i w W arsz a w ie w p ierw szej ćw ierci X IX w ie k u zostali d w a j inni W arm iacy z p a rafii biesow skiej, Jó zef Szm it i J a k u b H ein ric h ” . S yn n a u czy ­ ciela z B arczew ka, J a n K a n ty G ru n e n b erg , u ro d zo n y n a początk u l a t osiem ­ dziesiątych X V III w ie k u został z czasem g u w e rn e re m dzieci księcia A d am a C zartoryskiego, a n a stęp n ie lu s tr a to r e m lasów w jego dobrach. B ędąc w W a r ­ szaw ie spolszczył sw oje nazw isk o n a Zielonow ski, został n o b ilito w an y . Jeszcze większą k a r ie r ę zrobił E d m u n d L ieder, s tr y j w sp o m n ian eg o F ra n c is zk a L iede- ra, ro d e m z S ętala. Z ostał on m ars za łk ie m d w o ru k siążąt S a n g u szk ó w n a po ­ czątk u X IX w i e k u 68. J a n A n to n i B lan k , m ieszczanin z O lsztyna, urodzony w 1785 rok u , p ró b o w a ł p o czątkow ych n a u k w zakresie m a la rs tw a w W arsz a ­ wie, podobnie A n to n i W oelke z B ra n ie w a s tu d io w a ł u p ija ró w w arszaw sk ich , obaj zostali p ro feso ram i U n iw e rs y te tu W arszaw skiego. T en d ru g i został uszlachcony. T ak ja k P ie traszew sk i, p rz y zn a w a ł się do w arm iń sk o ści, a cho­ ciaż pochodzenia etnicznie niem ieckiego, u w a ża ł się za P o la k a 5”.

Ig n a cy R ohfleiśch u ro d ził się w R eszlu w 1770 rok u , k s z ta łc ił’ się u p ija ­ ró w w arszaw sk ich , został księdzem , b y ł później nauczycielem w R ydzynie i W ieluniu, k a p e la n e m w w o jsk u księcia Sułkow skiego, r e k to r e m szkoły w K a ­ liszu, członkiem W arszaw sk ieg o T o w a rz y stw a P rz y jac ió ł N au k . D użą u w ag ę pośw ięcił s tu d io m n a d językiem polskim. Całkow icie się spolszczył i z n an y jest w lite r a tu r z e pod n azw is k ie m Przy b y lsk ieg o . C iekaw ie, n a ty m przykładzie, r y s u je się w p ły w now ego k r a ju , n a rozw ój poczucia n arodow ego. B r a t jego b o w iem to znany, niesiety , g erm a n iz a to r, n au czyciel z O lsztyna, P io tr R oh- fleisch. Do W ilna w y e m ig ro w ała cała ro d zin a C iecierskich, F a u s ty n Ciecierski (1760— 1832), d o m in ik an in , uczestnik odgałęzienia C e n tra liz ac ji L w o w sk iej, zo­ s ta ł zesłany na S y b ir; F e lik s C iecierski (1774— 1826), też do m in ik an in , d o k to ra t z teologii uzy sk ał n a U n iw ersy tecie W ileńskim , zaan g ażo w ał się po stro n ie Tym czasow ego R ządu L itew sk ieg o w 1812 ro k u ; S eb a stia n C iecierski (nie_zna- m y ani d a ty u rodzenia, a n i śm ierci) b y ł b r a ta n k ie m F a u s ty n a , kształcił się tak że w W ilnie, b ro n ił W arszaw y w 1794 ro k u , za spisek w 1797 r o k u zesłany n a S y b ir 60.

W ykaz stu d e n tó w U n iw e rs y te tu W arszaw sk ieg o w la ta c h 1808— 1831 spo­ rządził R afał G erber. W śród n ich w y szu k a łem o sie m n a stu W arm iak ó w . Mło­ dzież, k tó r a kończyła P ro g im n a z ju m Reszelskie, bard zo często k o n ty n u o w a ła sw oje s tu d ia w łaśn ie w W arszaw ie 61. W arm ia c y chętn ie k ształcili się w Polsce, bo w w y n ik u działalności K om isji E d u k ac ji N arodow ej szkolnictw o to p o d ­ niosło sw ój poziom, a o d w ro tn ie n a W arm ii n a s tą p ił po 1772 r o k u u p a d e k te ­ goż. P ro feso ro w ie U n iw e rs y te tu K rólew ieckiego stw ierd zili, że m łodzież p rz y ­ b y w a ją c a na stu d ia z P olski jest lep iej p rz y g o to w an a niż absolw enci szkół śred n ich w P r u s a c h W schodnich.

Z n am y k ilk a p rz y k ła d ó w służby W a rm ia k ó w w w o jsk u polskim po 1772 roku. M iędzy in n y m i w 1794 ro k u bili się za P o lsk ę M ichał M ath y , r a n n y w czasie s z tu rm u P r a g i i jego k u z y n i K a ro l i Józef M athy. A le z now u rzecz

57 B i b l i o t e k a N a r o d o w a w W a r s z a w i e , D z i a ł R ę k o p i s ó w , I V 8910, F . L i e d e r , P a m i ę t n i k . 58 i b i d e m . 59 T . O r a c k i . M a z u r z y i W a r m i a c y j a k o p r o f e s o r o w i e U n i w e r s y t e t u W a r s z a w s k i e g o W l a ­ t a c h 1818— 1831, K M W , 1961, n r 4, SS. 536— 545. 60 T . O r a c k i , S ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , s. 44 i n . 61 R . G e r b e r , s t u d e n c i U n i w e r s y t e t u W a r s z a w s k i e g o 1808— 1831. S ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , W r o c ł a w 1977; ['J. A . ] L i l i e n t h a l , D i e E r w e i t e r u n g d e s K ö n i g l . . P r o g y m n a s i u m s z u R ö s s e l z u e i n e m v o l l s t ä n d i g e n G y m n a s i u m , Z G A E , B d , 5, 1874, s . 497.

(10)

2 3 5

c h a ra k te ry s ty c z n a dla n o w ej rzeczyw istości w a rm iń s k ie j — jed en z członków tejże ro d zin y w alczył po stro n ie p ru s k ie j S2.

N iezw ykle żyw e sto su n k i u trz y m y w a ło z W arsz a w ą d u c h o w ień stw o w a r ­ m ińskie. W zakonie r e d e m p to ry s tó w w W arszaw ie p rzeb y w ało w lata ch 1788— —1806 p r z y n a jm n ie j 8 W arm ia k ó w os. W ed łu g w y liczeń W ład y sław a Roztockie- go, w m om encie usunięcia ich z W arsz a w y za rz ek o m ą nielo jaln o ść wobec F ra n c u zó w w 1808 rok u , stan o w ili oni 47% całego dom u zakonnego w W arsz a ­ wie. T ra fia li się W arm ia c y i w d ru g im klaszto rze re d em p to ry s tó w , w L u tk o - wie M. U lrich B e h la u p rześledził losy w a rm iń s k ic h re d e m p to ry s tó w po opusz­ czeniu W arszaw y. W a len ty L a n g a n k i u ro d zo n y w 1777 r o k u w Jezio ra n ac h został polskim k azn o d zieją w Ś w ię tej L ipce (1808— 1812), w ik a r y m w B iskupcu i n a stęp n ie d łu g o le tn im proboszczem w N o w y m K aw k o w ie, gdzie d ał się po ­ znać jako rzecznik niem ieckości. Z m a rł w O lsztynie w 1853 rok u . K azim ierz L an g a n k i, u ro d zo n y w 1781 ro k u w Jezio ra n ac h , b r a t p o przedniego, b y ł w ik a ­ rym , a n a s tę p n ie proboszczem w B isz ty n k u (1808— 1847). Jó zef L a n g a n k i, u r o ­ d zony w 1789 r o k u w Je z io ra n ac h (trzeci brat), w r o k u 1808 z n ajd o w a ł się d opiero w now icjacie, w 1812 w y św ięco n y na księdza w B ra n ie w ie, został n a j ­ p ie r w w ik a r y m w L am k o w ie, n astęp n ie w B arczew ie, B iskupcu, k o m en d a rze m w L eg in ac h i proboszczem w 1837 ro k u w B rąsw ałdzie. T am że z m a rł n a s tę p ­ nego ro k u . K a ro l B lu m en au , u ro d zo n y w 1776 ro k u w W ie lb a rk u n a M azu ­ rach, pełn ił fu n k c ję w ik a reg o w D y w ita ch w la ta c h 1808— 1814, n a s tęp n ie w r ó ­ cił do K ró le s tw a Polskiego, zm arł w N o w y m Mieście (1837) przypuszczalnie w w o jew ó d ztw ie w arszaw sk im . Szym on S c h rö tte r, u ro d zo n y w 1777 ro k u , zo­ stał w ik a r y m w Rogożu, w pow iecie lid zb arsk im , w 1836 r o k u przen iesio n y do Ś w ię tej L ipki, proboszczem b y ł w L eg in ac h w la ta c h 1837— 1839, W ojciech S c h rö tte r urod zo n y w 1772 ro k u w Reszlu, w 1808 ro k u w y d a lo n y z W arszaw y n a W arm ię, n ieb a w e m pow rócił do Polski, gdzie z m a rł w 1839 roku. A n d rz ej Heck, w y d a lo n y w 1808 ro k u jako k le ry k , p ra co w a ł m iędzy in n y m i w P u rd z ie i -Sętalu, później został d z ie k an e m olsztyńskim . Jó zef J a n W iehert, urodzony w 1771 r o k u w B iszty n k u , w 1796 r o k u b y ł w M itaw ie, z m a rł w K u rla n d ii w 1842 ro k u es. T ak w ięc większość r e d e m p to ry s tó w w y d a lo n y ch z W arszaw y zaan gażow ano n a polskiej W arm ii. N ie k tó rzy z n ich w ra c a li do P olski, czyżby się ta m lep iej czuli? P o n a d to z W arsz a w y z aangażow ano n a p ro fes o ra teologii w G im n az ju m B ra n ie w s k im ks. A n toniego O rg assa °6.

A n d rz e j H eck p ro tes to w ał w 1827 ro k u p rzeciw ko w p a ja n iu dzieciom pol­ skim języka niem ieckiego. J e d y n ie W a len ty L a n g a n k i działał w k ie r u n k u od­ w ro tn y m .

W W arszaw ie przez pew ien czas stu d io w ali d w a j późniejsi b is k u p i w a r ­ 62 W . B o b k o w s k a , P r u s k a p o l i t y k a s z k o l n a n a z i e m i a c h p o l s k i c h w l a t a c h 17931806, W a r ­ s z a w a 1948, s . 9 3 ;A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I P 7. K a p i t u ł a w a r m i ń s k a z 3 X I I 1799; F . B u c h h o l z . B e i t r ä g e , s s . 671, 681. 63 U . B e h l a u , V e r h a n d l u n g e n ü b e r e i n e B e r u f u n g d e r R e d e m p t o r i s t e n n a c h S p r i n g b o r n u n d H e i l i g e L i n d e , Z G A E , B d . 31/32, 1967/68, s . 322. 64 W . R o z t o c k i , S t a n b a d a ń n a d s p r a w ą u s u n i ę c i a r e d e m p t o r y s t ó w ( b e n o n ó w ) z K s i ę s t w a W a r s z a w s k i e g o , w : Z z a g a d n i e ń k u l t u r y c h r z e ś c i j a ń s k i e j , L u b l i n 1973, s . 456—457; S . K i e n i e w i c z . S p r a i o a b e n o n i t ó w 1808 r o k u , w : W i e k X V I J 1 . P o l s k a i ś w i a t . K s i ę g a p o ś w i ę c o n a B o g u s ł a w o w i L e ś n o d o r s k i e m u , W a r s z a w a 1974, s s . 439— 443. 65 U . B e h l a u , o p . c i t . , s . 322—326; A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e , J . H . 9. G e n e r a l n y O f i c j a l a t w e F r o m b o r k u z 31 V 1811. 66 B . M . R o s e n b e r g , D a s A k a d e m i s c h e G y m n a s i u m i B r a u n s b e r g ] 1772—1811, Z G A E , B d . 30, 1966, s . 525.

(11)

2 3 6

m ińscy, S ta n is ła w H a tte n u lazary stó w , a A m b ro ży G eritz u p ija ró w ” . P o ­ nad to do W arsz a w y b a rd zo licznie' w y jeżd żała n a s tu d ia teologiczne młodzież w a rm iń s k a. A n d rz ej H erholz, u ro d z o n y w 1789 r o k u koło Reszla, w yśw ięcony został w 1813 r o k u w W arszaw ie przez s u fra g a n a P io tra M alew skiego. W 1830 ro k u został d z ie k an e m w B arczew ie, w 1835 r o k u przen iesio n y do Reszla, zm arł w 1870 r o k u 6S. W w y n ik u ap elu b isk u p a H o h enzollerna, zabiegającego 0 księży polskich, pow rócili n a W arm ię w 1820 ro k u : ks. Józef Goesse z die­ cezji w arsz aw sk iej, ks. F ra n c is ze k T ied ig k z K rzy n o w ło g i w diecezji płockiej 1 ks. F ra n c is ze k Sokołow ski z diecezji w a r s z a w s k i e j 69. P o n a d to w n a stęp n y c h lata ch pow róciło z P o lsk i n a W arm ię jeszcze w ie lu księży: k a rm e lita P a w e ł B arczew sk i z B iskupca; Józef W obbe, u ro d zo n y w Reszlu 1764 ro k u , k tó ry ukończył se m in a riu m w W arszaw ie, został później proboszczem w G ie trz w a ł­ dzie ,0; J o a c h im S chulz p rz y b y ł w 1822 ro k u ; J a n N e u m a n n z D obrego M iasta, stu d io w a ł w W arszaw ie, w ró cił n a W arm ię w 1827 ro k u ; d o m in ik a n in Feliks M ateblow ski, p ow róciw szy z P o lsk i w 1818 r o k u b y ł b a rd zo uży teczn y n a W a r ­ mii. P o d o b n ie k a n o n ik re g u la r n y Jab ło ń sk i, k tó r y w iele sp o w ia d a ł po polsku, głosił polskie k azania. P rz e z p e w ien czas p rz eb y w a ł w B rąsw ałd zie (około 1818) ks. W alen ty Z alew sk i z L itw y; F ra n c is ze k A r e n d t z P lu s e k w y je ch a ł do P olski bez pozw olenia, w y św ięco n y został w W arszaw ie w s e m in a riu m u św. K rz y ża w 1823 ro k u . Do W arsz a w y w y je ch a ł „ab y w ydoskonalić się' w języ k u p o lsk im ” 71, w ró cił n a W arm ię w 1826-roku. Ks. M aciej B eck m an n u rod zo n y w 1783 r o k u w K olnie, uczęszczał do szkoły w P u łtu s k u , n astęp n ie w W arszaw ie, został w y ś w ięco n y w 1824 ro k u , pozwolono m u p rz y jech ać na W arm ię dopiero w 1854 r o k u do Biskupca. W 1811 r o k u w K olnie umieszczono d o m in ik a n in a z W arsz a w y A le k s a n d ra T o l k i 72. W klasztorze b e rn a r d y n ó w w B arczew ie b yło ta k ż e k ilk u zak o n n ik ó w z W arsz a w y 73. F ra n z H ip ler, ś w ie t­ n y zn aw ca historii W arm ii, w y m ien ił jeszcze k ilk a n azw is k księży z p ie r w ­ szych dziesięcioleci X IX w iek u , k tó rzy stu d io w a li w W arszaw ie i p ra co w ali n astęp n ie n a W arm ii: P io tr K rie g er, zm. 1820 ro k u ; Roch B ordhin, zm. 1835 ro k u ; F ra n c is ze k K o h w alt, z m a rły 1841 roku; P io tr K e llm a n n , z m a rły 1838 ro k u ; Roch H a u s h a lte r, z m a rł 1826 r o k u 7i. Oczywiście n ie b y ły to w y ja zd y p rzy p ad k o w e. K a n d y d a c i do s ta n u duchow nego, k tó rz y m ieli z am iar praco w ać w okolicach polskich, celowo k ie ro w a li się do Polski, b y ta m k ształcić się w ję­ z y k u polskim — s tw ie rd za ł w 1837 ro k u a d m in is tra to r diecezji w a rm iń s k ie j, ks. A n to n i F r e n z e l 7S. 67 J . W a l t e r , J . v . H o h e n z o l l e r n u u n d S t a n i s l a u s v . H a t t e n , z w e i B i s c h ö f e E r m l a n d s , M o h r u n g e n I860, s . 123; B r i e f e , T a g e b ü c h e r u n d R e g e s t e n d e s F ü r s t b i s c h o f s v o n ' E r m l a n d J o s e p h v . H o h e n z o l l e r n 1776— 1836, H r s g . v . F . H i p l e r , B r a u n s b e r g 1883, s . 123; J . O b ł ą k , S t o s u ­ n e k n i e m i e c k i c h w ł a d z k o ś c i e l n y c h d o l u d n o ś c i p o l s k i e j w d i e c e z j i w a r m i ń s k i e j w l a t a c h 1800— 1870, L u b l i n 1960. SS. 33— 34. 68 [A ] T h f i e l ] , D e r P r ä s e s d e s S t . A d a l b e r t u s - V e r e t n s , D o m h e r r A n d r e a s H e r h o l z , P a s t o - r a l b l a t t f ü r d i e D i ö z e s e E r m l a n d 1870, n r 5, s s . 50— 52. 69 A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I С 21. B i s k u p J ó z e f v . H o h e n z o l l e r n z 2 6 X 1820. 70 T . O r a c k i , S ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , s. 11; A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I J . 4. K u r i a B i s k u p i a z 22 I I I 1839. 71 A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I C . 13. L a n d r a t o l s z t y ń s k i z 11 1 1827. 72 A D W O . A r c h i w u m B i s k u p i e , I С 21. G e n e r a l n y O f i c j a l a t z 31 V 1811. 73 [W . B a r c z e w s k i l W i a r o s ł a w [ p s e u d . ] , P i ś m i e n n i c t w o p o l s k i e n a W a r m i i w X I X i X X s t u l e c i u , G a z e t a O l s z t y ń s k a , 1928, n r 8. ^ 74 B r i e f e , T a g e b ü c h e r u n d R e g e s t e n , s. 264. 75 J . O b ł ą k , o p . c i t . , ^ s . 55.

(12)

2 3 1

M niej n a to m ia s t było k sięży p o lsk ich u ro d zo n y ch poza W arm ią , a więc w K ró le stw ie P olskim , n a L itw ie itp., k tó rz y później p ra c o w a li n a W arm ii. W ym ienić tu trzeb a, z k o ń ca X V III w ieku, W aw rz y ń c a A lb re c h ta d ziek an a w B arczew ie, któ reg o sp ro w ad z ił n a W arm ię b isk u p K r a s i c k i 7t, ks. W yszakiń- skiego, ks. W ygrodzkiego (obaj z W arszaw y ) ” , ks. O lszyńskiego z W arszaw y, k tó ry b y l proboszczem w B rąsw a łd zie w la ta c h 1806— 1821; ks. K lossow skiego spod M ław y, proboszcza w ty m że B rąsw a łd zie w la ta c h 1822— 1837 czy ks. F ra n c is zk a K a n p o w icza ze Ż m udzi, ró w n ie ż proboszcza w B rąsw ałd zie w la ta c h 1845—1871 7S.

In te re s u ją c e je s t z estaw ien ie księży z a tru d n io n y c h n a p o łu d n io w ej W a r­ m ii (por. aneks).

N a 22 p a r a f ie p o łu d n io w ej W arm ii (łącznie z kościołem filia ln y m w G u t- kow ie) w trz y n a s tu , czyli blisko w 60%.. p olskich p a ra fii, p ra co w a li księża, k tó rz y w sw o jej m łodości k ształcili się w Polsce, najczęściej w W arszaw ie, ale nie tylko, bo i w e W łocław ku, K ielcach czy W ęgrow ie. K sięża w y św ięcan i po 1820 r o k u o d b y w ali sw e stu d ia coraz częściej w B ra n ie w ie. Z as ta n aw ia jąc e, że n a przeło m ie X V III i X I X w ie k u asp iran c i do s ta n u d u c h o w n eg o z p o łu d n io ­ w ej W arm ii niem alże g re m ialn ie d ąży li do Polski. P o r o k u 1830 n a s k u te k za­ rząd z eń p ru s k ic h u sta ł d o p ły w do s ta n u d u c how nego ty c h k a n d y d a tó w , k tó rzy ko ńczyli szkoły śred n ie w K ró le stw ie Polskim .

Oczyw iście jeszcze w la ta c h czterd ziesty ch p rz y b y w ali n a W arm ię now i księża, k tó rz y w sw ojej m łodości p rz e b y w a li w Polsce, ja k ks. B artło m ie j E rn s t z D y w it (uzyskał on św ięcen ia jeszcze w 1813 r o k u w W arszaw ie) lu b ks. M i­ c hał T rzask o w sk i, k tó r y u ro d ził się w R y k o w cu p o d O lsztynem , uczył się w Reszlu, n a s tę p n ie 5 la t w P u łtu s k u , 3 la ta n a U n iw e rsy tec ie W arszaw skim , 3 la ta w se m in a riu m u św. K rzyża. P rz e z 5 i pół r o k u b y ł se k re ta rz e m b is k u ­ pa płockiego i p ro fes o rem se m in a riu m w P u łtu s k u , 11 la t proboszczem w Goz­ dowie. N a stę p n ie w ró cił n a W arm ię, gdzie n a jp ie rw p ra co w a ł w O lsztynie, p o tem w Barczew ie, w reszcie został proboszczem w R am sow ie. W ówczas został w p lą ta n y w spisek T o w a rz y stw a D em o k raty czn eg o Polskiego (1845).

B isk u p J a n O błąk w yliczył 42 księży, k tó rz y p o d k oniec X V III w ie k u i na początk u X IX stu d io w a li teologię n a ziem iach polskich, z tego 34 w W arsz a ­ wie, sześciu w C hełm nie, jed e n w P elp lin ie, jed en w W ęg ro w cu ,9. N ie jest to liczba pełna. N p. do k la s z to ru w B arczew ie ze skaso w an eg o d o m u zakonnego w L u b a w ie przeniesiono w 1821 roku: g w a r d ia n a C hęcińskiego, ojca K arsk ieg o i b ra c i B o n a w e n tu rę Szylew skiego ora z Szy m o n a Jan icew icza, u ro d zo n y ch w Polsce cen traln e j. W W arszaw ie s tu d io w a ł n a d to ks. F ra n c is ze k Sokołow ski w e W łocław ku, u k a rm e litó w w Polsce uczył się ks. P a w e ł B arczew ski, po­ n a d to w Polsce ks. A n d rz e j B eysack a". Biorąc pod u w a g ę w y k a z b is k u p a O błą- k a i m oje u z u p ełn ien ia, księży, k tó rz y stu d io w a li czy też przez p e w ien czas p raco w ali w Polsce, poza W arm ią, a później pow ró cili n a p o łu d n io w ą W arm ię w p ierw szej połow ie X IX w iek u , m ogło być około 60.

76 L . W . K o p p e n h a g e n , V i s i t a t i o n d e r V / a r t e n b u r g e r P f a r r k i r c h e i m J a h r e 1798, U n s e r e E r m l ä n d i s c h e H e i m a t , 1928, n r 2, s s . 7—8. 77 A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I R . 14. 78 F r a n z v . K a u p o w i c z . E i n p r i e s t l e r i c h e s L e b e n s b i l d a u s u n s e r e n T a g e n , P a s t o r a l b l a t t f ü r d i e D i ö z e s e E r m l a n d 1871, n r 19, s s . 109—113. 79 J . O b ł ą k , o p . c i t . , SS. 53— 54. 80 A D W O , K u r i a B i s k u p i a , I K . 15 K o r e s p o n d e n c j a T e o d o r a v . S c h ö n a , b i s k u p a J ó z e i a v . H o h e n z o l l e r n a i g w a r d i a n a T i b u r t i u s z a B o j a r z y n o w s k i e g o z 1821; T . O r a c k i , S ł o w n i k b i o g r a ­ f i c z n y , s. 21.

(13)

2 3 8

T rze b a też p am iętać, iż w ie lu księży w a rm iń s k ic h w y em ig ro w ało n a stałe do sąsied n ich diecezji, w ty m dość licznie do c h ełm iń sk iej i pom orskiej. Ks. A l­ fons M ań k o w sk i w y d o b y ł n azw is k a około 30 W a rm ia k ó w p ra cu jąc y c h pod k o ­ niec X V III w ie k u i w p ierw szy c h dziesięcioleciach X IX w ie k u na Po m o rzu i ziemi c h ełm iń sk iej, nie licząc k ilk u n a s tu W arm ia k ó w n a sta łe z a tru d n io n y c h w diecezji w arsz aw sk iej i płockiej. O rg an ista, a zarazem nauczyciel z Biesowa, J a n L ie d er, ojciec w s pom nianego już Franciszka, u zu p ełn iał sw oje szczupłe d o ­ chody m. in. p isa n ie m listó w od rodziców do ich dzieci, p rz y g o to w u ją cy c h się do s ta n u duchow nego w K ró le stw ie Polskim . Ś w iadczy to, ja k n o rm aln y m zw y czajem b y ły w y ja zd y W a rm ia k ó w do P olski n a p o c zą tk u X IX w ie k u 81.

T ak liczne w y ja zd y W arm ia k ó w do polskich g im nazjów , k laszto ró w i se­ m in a rió w d u c h o w n y ch w y n ik a ły z k ilk u powodów . Po u su n ię ciu jezuitów z W arm ii (1780) n a stąp ił — ja k w iem y — u p a d e k G im n ąz ju m A k adem ickiego pow ołanego n a m iejsce C ollegium H osianum . W 1811 ro k u skasow ano tam wyższe stu d ia filozoficzno-teologiczne. To pow odow ało, że m łodzież chcąc uzys­ kać lepsze w y n ik i w ykształcen ia, k ie ro w a ła się z r e g u ły n a południe. Należy pam iętać, że przez 11 la t (1795— 1806) i W arsz a w a na le ża ła do p a ń s tw a p r u s ­ kiego. Oczyw iście od g ry w ało tu olb rzy m ią rolę tra d y c y jn e ciążenie W arm ii do p o łu d n io w y ch ziem polskich, czego nie p rz ek re śliły rozbiory. Bo przecież moż­ n a było się kształcić i w in n y ch p ro w in c ja ch p a ń s tw a p ruskiego. A jed n a k rzad k o kto w y jeżd żał na Śląsk, rzadko też do W ielkiego K s ięstw a P o z n a ń sk ie ­ go. Częściej już k o rzy stan o z gościnności z ak ład ó w k sz tałcen ia w P ru s a c h Zachodnich, lecz najliczn iej u d a w an o się do K ró le stw a Polskiego.

Z biegierń lat, gdy w znow iono filozofię i teologię w H o s ia n u m i ra n g a tej uczelni w z ras ta ła, a rów nocześnie w ładze p ru s k ie u tr u d n ia ły k o n ta k ty z in n y ­ m i z ab o ram i Polski, zm niejszył się odsetek' księży k ształcących się n a ziem iach polskich poza W arm ią. O ile w 1839 r o k u p racow ało ich n a W arm ii około 60%, to w 20 la t później już ty lk o 24% 82. S ta rz y księża w y m ierali, a m łodzi p rz y ­ b y w a li już po ukończen iu se m in a riu m braniew skiego.

Dla p o ró w n a n ia zw rócim y u w a g ę na księży z północnej W arm ii. Otóż po p rz eb a d an iu a k t w izy tacji \y 45 p a ra fia c h położonych ria W arm ii etnicznie n ie­ m ieckiej (w ty m s a m y m r o k u 1839), ok azu je się, że z atru d n ie n i ta m księża po­ chodzili z re g u ły z ty ch sam y ch te re n ó w północnej W arm ii. J ę z y k a polskiego nie znali, p rzy g o to w y w ali się do s ta n u ducho w n eg o w B ra n iew ie, pom im o u p a d k u tego zakładu. N a 60 księży w p a rafiac h n iem ieckich (w w iększych p a ­ ra fia c h p raco w ało dw óch, trzech) w 1839 ro k u ty lk o sie d m iu kształciło się w W arszaw ie (jeden z n ich zapom niał później m ówić po polsku). J e d e n ksiądz, chociaż nie stu d io w ał w W arszaw ie, znał język polski, bo urodził się w B isk u p ­ cu. D w óch księży z niem ieckiej W arm ii kształciło się w p ru s k ic h zakładach poza W arm ią (W rocław i N ow a Szkocja p o d G dańskiem ). P o n a d to n a W arm ii niem ieckiej p raco w ało dw óch księży urod zo n y ch w Niem czech Z a c h o d n ic h аз. F a k ty te w s k azu ją, że b a r ie r a językow a, a z ap ew n e i odległość, zniechęcała 81 A . M a ń k o w s k i , P r a ł a c i i k a n o n i c y k a t e d r a l n i c h e ł m i ń s c y o d z a ł o ż e n i a k a p i t u ł y d o n a ­ s z y c h c z a s ó w , T o r u ń 1928; t e n ż e , W . a r m i a c y w ś r ó d ś w i e c k i e g o d u c h o w i e ń s t w a d i e c e z j i c h e ł m i ń ­ s k i e j i p o m o r s k i e j . O l s z t y n 1918; R . F r y d r y c h o w i e z , N a s e t n ą r o c z n i c ę p r z e n i e s i e n i a s t o l i c y b i s k u p i e j z C h e ł m ż y d o P e l p l i n a d n i a 3 V I I I 1824, P e l p l i n 1924, s . 13; B i b l i o t e k a N a r o d o w a w W a r s z a w i e , D z i a ł R ę k o p i s ó w , I V 8910. F . L i e d e r , o p . c i t . 82 W y l i c z e n i a n a p o d s t a w i e p r o t o k o ł ó w w i z y t a c j i g e n e r a l n e j z 1858. 43 A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e — A k t a W i z y t a c j i z 1839 B : 103, 111, 118, 120, 130, 137, 140, 141, 144, 145, 149. 151, 153, 156, 160, 167, 170, 173, 177— 179, 185, 196, 198, 212, 218— 220, 225, 228, 231, 233, 234 237—239 , 243 , 247 , 248 , 252, 255 , 257, 263 , 269 , 272—275.

(14)

2 3 9

niem ieck ich W arm ia k ó w do o d b y w a n ia stu d ió w w Polsce. I o d w ro tn ie, polscy W arm ia c y u d a ją c się do P o lsk i czynili to z p o b u d e k n a tu ra ln y c h , językow ych, jeśli n ie c hcielibyśm y pójść k ro k dalej, z n a rodow ych.

Z acieśn iały się Itakże k o n ta k ty W arm ii z P ow iślem . W w y n ik u b u lli De

salute a n i m a r u m z 1821 r o k u przyłączono do diecezji w a rm iń s k ie j 30 p arafii

i 14 kościołów filia ln y c h (d ek an aty : sztum ski, m a lb o rsk i i n ow ostaw ski), w ty m 15 etnicznie polskich, 10 polsko-niem ieckich i 5 niem ieck ich sl. Od la t przeto d w u d zies ty ch księża w a rm iń s cy szli n a p a ra fie P ow iśla, b y p o w racać n a W a r ­ m ię i od w ro tn ie, księża pochodzący z P o w iś la p ra co w a li n a W arm ii. W życio­ ry sie p ra w ie k ażdego księdza w a rm iń s k ie g o od l a t trzy d z ie sty c h X IX w ie k u w id zim y owe n ie u s ta n n e p e re g ry n a c je z W arm ii n a P ow iśle i z P o w iś la na W arm ię. P rz e ciętn ie k a żd y ksiądz, zan im w śre d n im lu b s ta rsz y m w ie k u o trzy ­ m y w a ł probostw o, zm ieniał p a ra fie 5—6 ra zy 8S.

Więź re lig ijn o -k o ścieln a W arm ii z pozostałym i ziem iam i polskim i w idoczna by ła i w la ta c h p ięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Chociaż ele m en ty tej więzi, ja k kształcen ie się w W arszaw ie, u leg a ły osłabieniu, to dochodziły nowe, w cześniej n ie istn iejące (lub n ie dostrzeżone). M am n a m yśli gościnne p rz y ­ jazd y m is jo n a rz y z Polski. W lata ch pięćdziesiątych b is k u p A m b ro ży G eritz, zachęcony w y n ik ie m m isji w diecezji chełm ińskiej, zw ró cił się do zak o n u je ­ zu itó w z p ro śb ą o p rz ep ro w ad zen ie m isji na te re n ie diecezji w arm iń s k ie j. W 1852 r o k u p rz y b y li oni do B ra n ie w a , w e w rz eś n iu 1857 ro k u do O lsztyna. P ięciu ojców prow adziło m isje w języ k u polskim, czasem po niem iecku. Na pierw sze n a u k i do O lsztyna p rzy b y li m ieszkańcy, oprócz m iasta, z pięciu po­ bliskich p a ra fii w iejsk ich , w o sta tn ic h d n iac h uczestniczyli chłopi ze w s zy st­ kich p a ra fii d e k a n a tu olsztyńskiego. F re k w e n c ja była o lbrzym ia, dochodziła do 13 tys. osób; słu ch ali k a za ń tak że p ro tes ta n ci i Żydzi. W o sta tn im n ab o żeń ­ stw ie i uro czy sty m p o sta w ien iu k rz y ża m isyjnego uczestniczyło 20 tys. osób 86. (Olsztyn n ie liczył w ów czas n a w e t 4 tys. m ieszkańców ). Dla m niejszości n ie ­ m ieckiej k a za n ia głoszono w' kościele, dla P o la k ó w n a c m e n tarzu , a n a s tę ­ pnie n a ry n k u . W czasie m is ji spo w iad ało 20—25 księży. W ty m sa m y m ro k u o d były się m isje w B a rtą g u i B a r c z e w ie 87. O lbrzym ie w ra że n ie ' w y w arły specjalnie n a u k i o jca R a jm u n d a ' Baczyńskiego, w yw odzącego się z Galicji. „W k a za n ia c h sw ych, p rzew ażn ie im p ro w izo w an y ch , n a z b y t długich, o k r a ­ szonych dow cipem , o d znaczających się jasn y m w y k ła d e m p r a w d , m o raln y ch i t r a f n y m ich sto so w an iem do życia, zw alczał energicznie w a d y lu d u , w s k u ­ tek czego w P ru s a c h W schodnich i Z achodnich zan ik ły zabobony ludow e, po­ łączone z n ocnym i p ija ty k a m i i rozw iązłością” — stw ie rd za n o z p e w n ą prz e ­ sadą 8S.

Baczyński p o słu g iw ał się Ś p i e w n i k ie m k o ś c ie ln y m M ioduszew skiego w y ­ d a n y m w K ra k o w ie. P ie śn i przez niego in to n o w an e w czasie nab o żeń stw

84 J . O b ł ą k , o p . c i t . , SS. 46—50. 85 A D W O , P . H o p p e , P r e s b y t e r i o l o g i a V a r m i e n s i s , 1915, ( r ę k o p i s ) . 86 K ö n i g s b e r g e r H a r t u n g s c h e Z e i t u n g , 1852, n r 185 z 10 V I I I ; A k t e n s t ü c k e z u r G e s c h i c h t e d e r J e s u i t e n - M i s s i o n e n i n D e u t s c h l a n d 1848— 1872. H r s g , v . B . D u h r , F r e i b u r g a m B r i e s g a u 1903, SS. 263— 265. 87 A D W O , A r c h i w u m B i s k u p i e , J . G . 16. O r g a n i s t a P a w e ł C i e c i e r s k i w P u r d z i e d o b i s k u p a A m b r o ż e g o G e r i t z a z 4 I I I 1859; N i e m a w z m i a n k i o m i s j a c h w B a r t ą g u w c y t o w a n y m w y ­ d a w n i c t w i e ź r ó d ł o w y m B . D u h r a , j a k r ó w n i e ż u A . R o t h e , V o l k s m i s s i o n e n v o r 100 J a h r e n i n O s t - u n d W e s t p r e u s s e n , U n s e r e E r m l ä n d i s c h e H e i m a t , I960, n r 1/2. 88 J . P o p l a t e k , B a c z y ń s k i R a j m u n d , w : P o l s k i s l o i o n i k b i o g r a f i c z n y , t . 1, K r a k ó w 1935, s s . 203 i п . ; p o r . t e ż A k t e n s t ü c k e , s. 264.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozmowę w stępną przeprow adza się zazwyczaj wtedy, gdy obrońca nie zna jeszcze akt spraw y, w zw iązku z czym trzeba się w tedy ograniczyć do w ysłuchania

Therefore the initial carrier spin polarization does not average to zero but becomes redistributed between the carrier and nuclear spins, so it is reasonable to expect that for

Jednym z nierozwiązanych problemów, jak podaje dokument [9], jest brak odpowied- niego wykorzystywania odpadów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego jako źródła energii

One can, for example, enforce columnar support by changing the minimum overhang angle used in the overhang filter in Step 2 of the accessibility filter (Section 2.2), referred to

Wiele w niej też zwrotów i momentów zaskoczenia, jest wreszcie — tak ważne w dobrym przedstawieniu - stopniowanie napięcia emocjonalnego.. Obok tekstów głównych autorka

Rewolucja pojmowana jest zatem jako akt kreacyjny odradza­ jący człowieka, który odrzucił martwe doktryny i w dynami­ cznym akcie działania odkrywa własną tożsamość, a także

W sondażach na działce Spółdzielcza 2 uchwycono przebieg dawnej linii zabudowy, przy czym udało się stwierdzić, iż działka ta, pierwotnie składała się z dwóch parcel, które

– fragmenty elewacji frontowej oraz elewacji bocznych budynku wraz z po- zostałościami okienek piwnicznych,.. – zespół ścianek działowych wraz z