• Nie Znaleziono Wyników

Mariana I. Morawskiego SJ pojęcie filozofii w zastosowaniu do współczesnej dyskusji wokół encykliki Jana Pawła II Fides et ratio

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mariana I. Morawskiego SJ pojęcie filozofii w zastosowaniu do współczesnej dyskusji wokół encykliki Jana Pawła II Fides et ratio"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Cracovia - Krakow, 8: 2003, 49-80

Tadeusz S L I P K O

MARIANA I. MORAWSKIEGO S J

POJieCIE FILOZOFII W ZASTOSOWANIU

DO WSPÖLCZESNEJ DYSKUSJI WOKÖL

ENCYKLIKI J A N A PAWLA II FIDES ET RATIO'

1. U s p r a w i e d l i w i e n i e tematu

E n c y k l i k a Fides et ratio ogloszona przez J a n a P a w l a II 14 I X 1998 r. jest k o n t y n u a c j i d o k t r y n a l n y c h w y s t ^ i e n Nauczycielskiego U r z ^ d u K o s c i o l a w sprawie, k t ö r a stanowi przedmiot t r o s k i K o s c i o l a n i e m a l od samego jego pocz^tku. C h o d z i t u o problem stosunku, w j a k i m pozostaj^ do siebie f i l o z o f i a i w i a r a . J e z e l i pominie s i ^ najwczesniejszy okres powolnego p r z e l a m y w a n i a nieufnosci i rezerwy pierwotnego chrzescijah-s t w a wzgl^dem zachrzescijah-stanej w a n t y c z n y m chrzescijah-swiecie f i l o z o f i i greckiej, p ö z n i e j zas ponad 1000 l a t trwaj^cego zgodnego w zasadzie w s p ö l i s t n i e n i a i w s p ö l p r a c y f i l o z o f i i z w i a r ^ , to j e d n a k w czasach nowozytnych zaszly z m i a n y , pod w p l y w e m k t ö r y c h , problem „filozofia a w i a r a " p r z y b r a l n o w ^ postac. J u z Grzegorz X V I d w u k r o t n i e w r. 1835 i 1840 u z n a l z a niezgodne z nauk£^ K o s c i o l a tezy szerz^cego s i ^ p o d ö w c z a s f i d e i z m u i t r a d y c j o n a l i z m u , powodem zas b y l f a k t , ze k i e r u n k i te n a d w e r ^ z a l y poznawcze zdolnosci r o z u m u w odniesieniu do p o z n a n i a i s t n i e n i a Boga^. N a t o m i a s t jego nast^pca P i u s I X k i l k a k r o t n i e , g l ö w n i e j e d n a k w enc.

^ Artykul opracowany przed trzema laty, z powodu wydawniczych trudnosci ukazuje si^ ze znacznym opöznieniem.

^ H. Denzinger - A. Schönmetzer, Enchiridion Symbolorum, Definitionum et Declara-tionum de Rebus Fidei et Morum, ed. 33, 1965, nr 2751-2756. - Przy dalszym cytowaniu w skröcie: D.-Sch.

(2)

50 Tadeusz älipko

Q u i p l u r i b u s i w S y l l a b u s i e podjg^l d o k t r y n a l n ^ w a l k ^ n a d w u frontach^. N a j p i e r w z w r o c i l s i ^ przeciwko X V I I I - i X l X - w i e c z n e m u r a c j o n a l i z m o w i , temperuj^c jego doktryny glosz^c^ a b s o l u t n ^ niezaleznosc r o z u m u od w i a r y , owszem - p o s t u l u j ^ c ^ odrzucenie w i a r y j a k o k a t e g o r i i niezgodnej z racjonalnie m y s l ^ c y m r o z u m e m . W n a s t ^ p n y m w y s t ^ i e n i u napi^tno-w a l te p r ^ d y umyslonapi^tno-we epoki, ktore napi^tno-w i m i ^ post^pu glosily koniecznosc p o d d a n i a r e l i g i i k a t o l i c k i e j r e w i z j o n i s t y c z n y m postulatom r o z u m u . Zarysowane w t y c h d o k u m e n t a c h zr^by n a u k i K o s c i o l a n a t e m a t s t o s u n k u r o z u m u do w i a r y zostaly z k o l e i rozwini^te przez Sobor W a t y k a h s k i I w K o n s t y t u c j i dogmatycznej „Dei F i l i u s " , a istotne j e j elementy podniesione do najwyzszej r a n g i dogmatu obowi^zuj^cego kazdego k a t o l i k a w sumieniu^.

M i m o to orzeczenia Soboru nie z a m k n ^ l y c i ^ g u d a l s z y c h w tej samej sprawie d o k t r y n a l n y c h i n t e r w e n c j i K o s c i o l a , j a k swiadczy o t y m cz^ste powolywanie s i ^ n a te d o k u m e n t y ze strony J a n a P a w l a II w enc. Fides

et ratio. J u z j e d n a k r o z s t r z y g n i ^ c i a Soboru W a t y k a h s k i e g o I w y w o l a l y

odzew w k a t o l i c k i c h k r ^ g a c h filozoficznoteologicznych. J e d n y m z w a z n y c h w t y m zakresie w y d a r z e n n a n a s z y m p o l s k i m terenie bylo u k a z a -nie s i ^ d u z y c h r o z m i a r o w d z i e l a pt. F i l o z o f i a i jej z a d a n i a , p i o r a k s . M . I. M o r a w s k i e g o S J . To w l a s n i e dzielo stanie s i ^ p r z e d m i o t e m r o z w a -z a h w n i n i e j s -z y m a r t y k u l e . Id-zie -zas o to, aby -zdac sobie spraw^

1. w j a k i sposob k s . M o r a w s k i j a k o filozof podszedl do centralnego z a g a d n i e n i a tycz^cego s t o s u n k u filozofii do w i a r y ,

2. czy z jego n a d t y m problemem dociekah d a d z ^ s i ^ w y s n u c j a k i e s w n i o s k i co do wspolczesnej filozoficznej d y s k u s j i w o k o l enc. Fides

et ratio.

W p i e r w jednak, z a n i m p r z y s t s ^ i m y do wlasciwego t e m a t u , celowe w y d a j e s i ^ k r o t k i e w y j a s n i e n i e dotycz^ce zrodlowej d l a nas pracy

Filozofia i jej zadanie. P u b l i k a c j a t a u j r z a l a po r a z p i e r w s z y swiatlo

dzienne j a k o p r z e d r u k a r t y k u l o w , ktore w 1876 r. ukaz3rwaly s i ^ w P r z e g l ^ d z i e L w o w s k i m . Z a pierwsze w y d a n i e uchodzi j e d n a k dopiero wznowienie tego d z i e l a w n a s t ^ p n y m r o k u 1877 we L w o w i e oraz w r. 1881 rowniez we L w o w i e , trzecie zas z r z ^ d u , a z a r a z e m ostatnie m i a l o miejsce w K r a k o w i e w r. 1899. W a z n e jest to, ze poza n i e l i c z n y m i i zgola d r o b n y m i p o p r a w k a m i w s z y s t k i e cztery edycje z a w i e r a j ^ t e n s a m tekst. K o r z y s t a j ^ c zatem w n i n i e j s z y m a r t y k u l e z ostatniego w y d a n i a , zapo-z n a j e m y s i ^ zapo-z m y s l ^ M o r a w s k i e g o w y p r a c o w a n ^ zapo-z gor^ dwadzapo-ziescia l a t wczesniej, ponadto opublikowan£|, t r z y l a t a przed u k a z a n i e m s i ^ w r.

1879 enc. Aeterni Patris.

^ D.-Sch, nr 2775-2779, 2901-2914. ' D.-Sch, nr 3008-3020, 3041-3043.

(3)

2. WstQpne wyjasnienia terminologiczne

T e r m i n „filozofia" wyst^puj^cy w tytule niniejszego a r t y k u l u i w tekscie ksig^zki k s . M o r a w s k i e g o b5rwa cz^sto zast^powany przez „rozum", a we Wstqpie do tego dziela posluguje s i ^ on jeszcze i n n y m w y r a z e m , mianowicie „ z d r o w y rozs^dek". N i e dzieje s i ^ to w s z a k z e bez kozery. K s . M o r a w s k i , odnosz^c s i ^ k r y t y c z n i e do filozoföw, k t ö r z y nie d o c e n i a j i poznawczych wartosci „zdrowego rozs^dku", w y j a s n i a , ze ,Jest to uzdolnienie r o z u m u ludzkiego do w i d z e n i a w swietle oczywistosci g l ö w n y c h p r a w d , do pozycia ludzkiego niezb^dnych"^. Zdrowy rozsa^dek stanowi przeto swego r o d z a j u „ p r a e a m b u l u m " filozofii, ale filozofi^ jeszcze nie jest, niemniej j e d n a k sprowadza s i ^ do f u n k c j i r o z u m u ludzkiego. Z k o l e i w mocy tegoz r o z u m u lezy wzniesc s i ^ n a w y z s z y poziom poznania, d z i ^ k i czemu - nie zatracaj^^c cech zdrowego rozsa^dku - staje siQ „ r o z u m e m filozoficznym", czyli „filozofi^"^. N a c z y m owe „ w z n i e s i e n i e s i ^ " polega, i n n y m i slowy, czym filozofia r ö z n i s i ^ od zdrowego rozss^dku, autor w o m a w i a n y m kontekscie nie w y j a s n i a . I nie wydaje s i ^ to konieczne. Poprzestac m o z n a n a stwierdzeniu, ze t e r m i n „rozum", 0 ile wyst^puje w relacji do „wiary", u t o z s a m i a s i ^ znaczeniowo z „filozofig^". N a t o m i a s t zastanowic s i ^ nalezy 1° n a d r o z u m i e n i e m M o r a w s k i e g o , c z y m jest filozofia, 2° j a k i e w t o k u h i s t o r i i p r z y b i e r a l a systemowe k s z t a l t y .

3. Ogolne poj^cie f i l o z o f i i

N a d i s t o t n y m sensem filozofii z a s t a n a w i a s i ^ k s . M o r a w s k i szeroko w p i e r w s z y m rozdziale swego dziela. Z obszernych w y w o d ö w w y l a n i a s i ^ ostatecznie o g ö l n e poj^cie filozofii, k t ö r e g o tresc z a w i e r a nast^puj^ce cechy. Z a swego r o d z a j u wprowadzenie s l u z y m u stwierdzenie, ze „filozofia w o g ö l n y m m n i e m a n i u obejmuje p e w n y m sposobem calosc w i e d z y l u d z k i e j , a j e d n a k nie jest wszechwiedz^, ogarnia w s z y s t k i e umiej^tnosci, a j e d n a k s i ^ od w s z y s t k i c h rozni"^. K o r z e n i e t y c h r ö z n i c k r y j ^ s i ^ nie tyle w p y t a n i u , „co jest", ile raczej „dlaczego jest"^. P y t a n i e to sprowadza filozofi^ n a g r u n t p o s z u k i w a n i a p r z y c z y n rzeczy, ponadto si^ga ona do p r z y c z y n najgl^bszych, w t y m sensie „ p i e r w s z y c h " . Totez ostatecznym w y r a z e m swoistosci filozofii jest okreslenie, w m y s l k t ö r e g o - t u M o r a w s k i p r z y t a c z a l a c i h s k ^ t r a d y c y j n ^ f o r m u l a - jest to „ s c i e n t i a

^ M. Morawski, Filozofia i jej zadanie, wyd. 3, Krakow 1899, s. IX. ^ Tamze.

^ Dz. cyt., s. 3. ^ Tamze.

(4)

52 Tadeusz älipko

r e r u m o m n i u m per causas ultimas", a w i ^ c „ w i e d z a o w s z y s t k i c h rzeczach w i c h ostatecznych przyczynach"^. R o d z i s i ^ ona z u c z u c i a p o d z i w u , k t ö r e g o doznaje „ u m y s l wyzszy"^^, k i e d y z a s t a n a w i a j ^ c s i ^ n a d k a z d ^ r z e c z ^ p y t a s a m siebie, „czym to jest, j a k i m sposobem ono powstalo"^^. Z a w a r t a w t y m p r z e z y c i u z ^ d z a „ d o c i e k a n i a p r z y c z y n " w y z w a l a w cztowieku d^zenie do wiedzy, c z y l i „ u m i e j ^ t n o s c i " .

T y m d z i e w i ^ t n a s t o w i e c z n y m slowem n a z y w a M o r a w s k i albo w ogöle „ n a u k ^ " , albo tez „ n a u k i szczegölowe", n i e m n i e j j e d n a k i c h w s p ö l n ^ k u l m i n a c j ^ jest w l a s n i e f i l o z o f i a . Z tego tez powodu jej „ z a d a n i e m teoretycznym jest r o z w i ^ z a c najwyzsze zagadnienia, od k t ö r y c h wszyst-k i e i n n e gal^zie w i e d z y l u d z wszyst-k i e j z a w i s l y - uchwycic t y c h w s z y s t wszyst-k i c h z a g a d n i e n w e w n ^ t r z n y z w i ^ z e k - w s z y s t k i e do p r a w d z i w e j sprowadzic jednosci"^^. N i e znaczy to, ze filozofia w s z y s t k o p r z e n i k a i ze „ w y p o w i e -d z i a l a o w s z y s t k i m praw-dy bezwzgl^-dn^"^^ -d l a c z l o w i e k a zgola nie-do- niedo-st^pn^. M i m o to jest z d o l n a „ n a s zaprowadzic n a n a j w y z s z y szczyt, z k t ö r e g o b y s m y m o g l i oglg^dac caly w i d n o k r ^ p r a w d y c z l o w i e k o w i dost^pnej"^'^, i n n y m i slowy - dokonac syntezy w i e d z y osi^gni^tej przez c z l o w i e k a n a w s z y s t k i c h jej poziomach.

P o z n a w c z y m a k s y m a l i z m filozofii p r z e j a w i a s i ^ w t y m takze, ze podejmuje ona z a d a n i a tycz^ce „ p r a k t y k i czlowieka, c z y l i moralnego d^zenia. D o filozofii zatem n a l e z y u k a z a c c z l o w i e k o w i n a j w y z s z y cel, podstawy i p r a w i d l a moralnosci oraz zasady ludzkiego spoleczeh-stwa"^^, n a d a l s z y m p l a n i e okreslic z w i ^ z e k c z l o w i e k a z religi^^^, ostatecznie zas doprowadzic go do nowego s w i a t a p r a w d y danego w c h r z e s c i j a h s k i m Objawieniu^^. A l e tez w t y m momencie filozofia u r z e c z y w i s t n i a peinig poznawczych a s p i r a c j i c z l o w i e k a " oraz j a w i s i ^ -t u M o r a w s k i cy-tuje P l a -t o n a - j a k o „z£^dza boskiej m^drosci"^®.

4. F i l o z o f i a w swietle swej egzystenejalnej rzeczywistosci Zarysowane poj^cie filozofii i jej z a d a h pojmuje k s . M o r a w s k i cz^s-ciowo j a k o r e k o n s t r u k c j ^ e l e m e n t ö w wyst^pujg^cych u k l a s y k ö w filozofii

^ Dz. cyt., s. 5. Dz. cyt., s. 6. Dz. cyt., s. 6. '2 Dz. cyt., s. 7. Dz. cyt., s. 8. Tamze. Dz. cyt., s. 10. Dz. cyt., s. 11-12. Dz. cyt., s. 15-16. ^« Dz. cyt., s. 18.

(5)

r o z n y c h w i e k o w i orientacji, cz^sciowo zas j a k o w l a s n ^ k o n s t r u k c j ^ dopelniaj^cg^ i syntetyzujg^c^ dziedzictwo przeszlosci pod n i e w ^ t p h w y m wpl5rwem chrzescijahskiego r o z u m i e n i a f i l o z o f i i . N i e m n i e j j e d n a k M o r a w s k i b y l zbyt t r z e z w y m m y s l i c i e l e m , aby mogl s i ^ ludzic, ze n a s z k i c o w a n y przezeh model naukowego s t a t u s u f i l o z o f i i s p r a w d z a l s i ^ rzeczywiscie w z n a n y c h m u z h i s t o r i i k i e r u n k a c h i k o n k r e t n y c h doktry-n a c h filozoficzdoktry-nych. P r z e d tego r o d z a j u i l u z j ^ b r o doktry-n i l a go ewidedoktry-ntdoktry-na doktry-n a przestrzeni dziejow i s t n a m o z a i k a nieslychanie zroznicowanych, a co gorsza - skloconych ze sob^ stanowisk, tez, interpretacji, a nawet filozoficznych j ^ z y k o w . M i m o to nie rezygnuje z p o s z u k i w a n i a w t y m z y w i o l o w y m nurcie ,jakiegos p r a w a dziejowego rozwoju filozofii"^^. Z a p u n k t w y j s c i a obiera p a r a l e l i z m , j a k i zachodzi z jednej strony m i ^ d z y s t r u k t u r ^ podstawowych w l a d z poznawczych czlowieka w postaci zmy-slow i r o z u m u , z drugiej zas k i e r u n k o w filozoficznych. „Otöz - s t w i e r d z a M o r a w s k i - z tego przyrodzonego u s t r o j u wiedzy l u d z k i e j w y p a d a j u z mozliwosc trzech momentow w rozwoju tej czynnosci, a mianowicie w f i -lozofii. R a z wezmie gor^ z m y s l , a wtedy czlowiek zajmie s i ^ przewaznie materi^... to k i e r u n e k empirystyczny, d r u g i raz rozum... otöz k i e r u n e k idealistyczny..., po trzecie, z m y s l i r o z u m m o g ^ s i ^ zgodzic... a wtedy p r ^ d posredni"^^, empiryczno - idealny. T a w sferze p o z n a n i a wyst^pu-j ^ c a opozycwyst^pu-ja k i e r u n k ö w e m p i r y s t y c z n y c h i idealistycznych oraz i c h

syntetyzuj^ce zespolenie znajduje swe przedluzenie w f i l o z o f i i hytu i p r z e r a d z a s i ^ ostatecznie w opozycja d w u orientacji. J e d n ^ z n i c h charakteryzuje n a gruncie e m p i r y z m u zrodzony s e n s u a l i z m i mate-r i a l i z m , d mate-r u g ^ n a t o m i a s t i d e a l i z m , z k t ö mate-r e g o w y l a n i a s i ^ p a n t e i z m i sceptycyzm, w posrodku zas sytuuje s i ^ f i l o z o f i a empiryczno-idealna, k t ö r ^ c h a r a k t e r y z u j e antropologiczny s p i r y t u a l i z m i transcendentny t e i z m .

Z a r y s o w a n y w ten s p o s ö b schemat historycznej prawidlowosci roz-w o j u d o k t r y n filozoficzny podbudoroz-wuje autor h i s t o r y c z n y m przegl^dem k l a s y c z n y c h t e o r i i reprezentowanych w c i ^ g u w i e k ö w przez i c h n a j w y -b i t n i e j s z y c h p r z e d s t a w i c i e l i z d o l ^ c z o n ^ w zakohczeniu p r z e j r z y s t ^ „ s y n o p t y c z n ^ tabel^"^\ N a u z y s k a n y m t^ d r o g ^ materiale dowodowym opiera autor k o n k l u z j ^ , k t ö r a m a podsumowac uzyskane w y n i k i . O t ö z - z d a n i e m M o r a w s k i e g o - f i l o z o f i a jego czasu, czyli drugiej polowy X I X w i e k u „ p r z e d s t a w i a i zawiera, p r z y n a j m n i e j pod w z g l ^ d e m g l ö w n y c h zasad i w a z n i e j s z y c h z a b y t k ö w , w s z y s t k i e filozofie i p r ^ d y filozoficzne

Dz. cyt., s. 20. Dz. cyt., s. 23. Dz. cyt., s. 44.

(6)

54 Tadeusz älipko

przeszlosci"^^. P o s t a w i o n a diagnoza w y j a s n i a 1° dlaczego w d a l s z y m t o k u w y w o d ö w M o r a w s k i zaciesnia s i ^ do r e l a c j i i a n a l i z y w s p ö l c z e s n y c h m u k i e r u n k ö w filozoficznych, 2° n a j a k i e j zasadzie o p a r l on n a j o g ö l n i e j -s z ^ dy-spozycj^ dal-szego biegu wla-snej m y -s l i badawczej.

Kierujg^c s i ^ t y m i p r z e s l a n k a m i w czterech k o l e j n y c h r o z d z i a l a c h /III-V l / r o z t r z ^ s a tezy w s p ö l c z e s n e j m u filozofii transcendentalnej poczg^wszy od K a n t a poprzez Fichtego i S c h e l l i n g a az do kohcowej i krancowej jej postaci w systemie G . W . H e g l a i j e g o z w o l e n n i k ö w . N a s t ^ p n i e w t r z e c h r o z d z i a l a c h ATLI-IX/ z t^ samg^ akrybia^ o m a w i a i k r y t y c z n i e ocenia do-k t r y n y m a t e r i a l i s t y c z n e , do do-k t ö r y c h z a l i c z a tado-kze X l X - w i e c z n y pozyty-w i z m . N a p o l u oczyszczonym pozyty-w pozyty-w y n i k u krytycznego n a s pozyty-w i e t l e n i a t y c h d o k t r y n k r e s l i w k o h c u szerok^ p a n o r a m a k i e r u n k u posredniego, k t ö -rego h i s t o r y c z n y m w c i e l e n i e m jest scholastyka.

D l a n a s z y c h r o z w a z a n m a to decyduj^ce znaczenie. J e z e l i b o w i e m n a s z y m z a d a n i e m jest zrekonstruowac z a p a t r y w a n i a k s . M o r a w s k i e g o n a filozofi^ w jej odniesieniu do w i a r y , w t a k i m razie moze chodzic t y l k o 0 o r i e n t a c j i filozoficzny, k t ö r a w czasach M o r a w s k i e g o n o s i l a m i a n o „filozofii scholastycznej". W t y m z a l o z e n i u dalszy c i y g a r t y k u l u r y s u j e s i ^ jasno: tej w l a s n i e filozofii w y p a d a poswi^cic osobny paragraf.

5. S c h o l a s t y k a w dziejowym r o z w o j u

H i s t o r y c z n e dzieje s c h o l a s t y k i d z i e l i k s . M o r a w s k i n a d w a w i e l k i e okresy: „ s c h o l a s t y k i starszej", zwanej tez przez niego „ p r z e d k a r t e z j a h -skiej", oraz s c h o l a s t y k i [za c z a s ö w Morawskiego] „ d z i s i e j s z e j " , m o z n a by powiedziec „ n o w s z e j " . Z a r ö w n o wst^pne okreslenie s c h o l a s t y k i j a k o „ t r z e c i e g o p r y d u : empiryczno-idealnego"^^, j a k i n a j o g ö l n i e j s z y p o d z i a l jej historycznego r o z w o j u n a d w a w s p o m n i a n e okresy, przedzielone caly d l u g i w i e k t r w a j y c y cenzury, z b y t n i y precyzjaj, nie grzeszy. J e d n a k o w o z w l a s n i e d z i ^ k i t a k i e m u podejsciu do s p r a w y m ö g l autor w zakres t e m a t u w l y c z y c elementy tresciowo niezbyt do siebie przylegajyce.

a/ H i s t o r y c z n a geneza s c h o l a s t y k i

W y m o w n y i l u s t r a c j y wyrazonej w o s t a t n i m z d a n i u p r z y g a n y , sy w y w o d y k s . M o r a w s k i e g o n a temat historycznej genezy s c h o l a s t y k i . J e j p o c z y t k ö w dopatruje s i ^ autor j u z w p i e r w s z y c h w i e k a c h chrzescijan-stwa. W bezimiennej jeszcze postaci o d k r y w a p r z e j a w y scholastycznej m y s l i w chrzescijahskiej szkole a l e k s a n d r y j s k i e j , nast^pnie u sw. A u g u s t y n a u w i e l u i n n y c h Ojcöw i p i s a r z y K o s c i o l a , o k t ö r y c h wiadomo,

Dz. cyt., s. 43. Dz. cyt., s. 232.

(7)

ze p o s l u g i w a l i s i ^ wspolczesny i m filozofiy grecky przede w s z y s t k i m w celach apologetycznych. Z tego krotkiego opisu w y n i k a , ze scholastyka w pewnej zalyzkowej formie nie k o j a r z y s i ^ w poj^ciu M o r a w s k i e g o a n i z t y m t e r m i n e m w s t a r o z j ^ n y m chrzescijahstwie zgola n i e z n a n y m , a n i z okreslonym systemem filozoficznym. M a m y t u do c z y n i e n i a raczej z p e w n y ciyglosciy filozoficznych idei, k t o r y m cech^ jednosci nadaje i c h odniesienie do w i a r y , d z i ^ k i czemu zostaly wbudowane we wznoszony od fimdamentöw k u l t u r y chrzescijahsky.

Jednakowoz upadek cywilizacyjnego s w i a t a staroz3^nosci i spowolnio-n y z tego powodu proces f o r m o w a spowolnio-n i a s i ^ umyslowej k u l t u r y chrzescijah-skiej s p r a w i l , ze dopiero w I X w. z a i s t n i a l y w a r u n k i , w k t ö r y c h wy-k l u w a c s i ^ zacz^ly pierwociny filozoficznych wy-koncepcji sredniowiecza. W dociekaniach M o r a w s k i e g o oznaczalo to ponowne pojawienie s i ^ scho-l a s t y k i j a k o z a p o c z y t k o w a n i a nowej, n a wskros j u z chrzescijahskiej filozofii, w s p a d k u po starozytnosci n a d a l scisle z w i y z a n e j z w i a r y i teologiy. N i e dzialo s i ^ to bez ideowych z a w i r o w a h . Z czasem jednak, k o n k r e t n i e m ö w i y c od k o h c a X I w i e k u , rozpoczyl s i ^ okres znakomitego rozwoju sredniowiecznej m y s l i filozoficznej i teologicznej, do czego p r z y c z y n i l y s i ^ znacznie j u z w X I I I w . powstale pierwsze uniwersytety. Jednakowoz w szczytowy faz^ rozwoju w e s z l a t a filozofia w n a s t ^ p n y m w i e k u , u k o r o n o w a n i e m zas jej s t a l a s i ^ t w ö r c z o s c sw. T o m a s z a .

b/ Szczytowy okres „ s t a r e j scholastyki"

A k w i n a c i e poswi^cil k s . M o r a w s k i 30 stron d r u k u , p r z y czym n i e m a l w calosci w y p e l n i l je o m ö w i e n i e m d w u m a g i s t r a l n y c h jego dziel: S u m y przeciwko poganom oraz S u m y teologicznej. J u z w charakterystyce poprzedniego w i e k u w n i e k t ö r y c h kontekstach f o r m u l o w a l autor filozo-ficzne poglydy, k t ö r e u w a z a l z a a r t y k u l y doktrynalnego „credo" scho-l a s t y k i , np. istnienie tzw. p o w s z e c h n i k ö w [w j ^ z y k u M o r a w s k i e g o „ u n i w e r s a l ö w " ]

B y l y to j e d n a k t y l k o dygresyjne w z m i a n k i . Dopiero obszerne stresz-ezenie n a u k i sw. T o m a s z a we w s p o m n i a n y c h S u m a c h stworzylo d l a h o k a z j i do s f o r m u l o w a n i a zasadniczych tez, k t ö r e stanowily w jego p r z e k o n a n i u o d o k t r y n a l n e j tozsamosci scholastyki n a calej przestrzeni jej d z i e j ö w . D z i ^ k i t e m u powstalo swego r o d z a j u elementarne kompen¬

d i u m n a u k i sw. T o m a s z a o B o g u , czlowieku oraz naczelnych zasadach jego post^powania, k o m p e n d i u m , o k t ö r y m M o r a w s k i p o w i e d z i a l , ze zapoznanie s i ^ z jego tresciy daje „czlowiekowi poj^cie o istocie Schola-styki"^^, stanowi zatem jej nieutracalne specificum i decyduje o jej zgodnosci z w i a r y .

Dz, cyt., s. 247-248. Dz. cyt., s. 269.

(8)

56 Tadeusz Slipko

To przeswiadczenie M o r a w s k i e g o n a b i e r a szczegölnego z n a c z e n i a n a tie d a l s z y c h losöw s c h o l a s t y k i . W i a d o m o , ze wysokie loty Tomaszowej m y s l i filozoficznej n i e od r a z u spotkaly s i ^ z powszechnym u z n a n i e m . G e n e r a i n a k r y t y k a d o k t r y n y A k w i n a t y ze strony blog. J a n a D u n s a S z k o t a i w l a s n e tego filozofa koncepcje staly s i ^ z a w i y z k i e m s z k o l y skotystycznej j a k o drugiego n u r t u w sredniowiecznej filozofii schola-stycznej. W y n i k l e n a t y m gruncie spory m i ^ d z y d o m i n i k a n a m i i fi:*an-c i s z k a n a m i mogly stafi:*an-c s i ^ nap^dowy s i l y t w ö r fi:*an-c z e g o rozwoju s fi:*an-c h o l a s t y k i , ale n a przeszkodzie stan^lo zacietrzewienie z w a l c z a j y c y c h s i ^ obozöw, o l i w y zas do ognia dolaly pochopne z a r z y d z e n i a d y s c y p l i n a r n e , n p . pot^pienie w r. 1276 n i e k t ö r y c h tez sw. T o m a s z a przez u n i w e r s y t e t p a r y s k i i o k s f o r d z k i , z drugiej zas strony w y d a n y w r . 1286 n a k a z generalnej k a p i t u l y d o m i n i k a h s k i e j , zobowiyzujycej c z l o n k ö w z a k o n u kaznodziejskiego do wiernego t r z y m a n i a s i ^ p o g l y d ö w sw. T o m a s z a „az do n a j m n i e j s z y c h szczegölöw"^^. W efekcie s k l ö c o n a i s k r ^ p o w a n a sredniowieczna m y s l scholastyczna popadla w s t a n zastoju. W ocenie k s . M o r a w s k i e g o w s r ö d s y m p t o m ö w zaistnialego k r y z y s u , „pröcz w s p o m n i a -nego a n t a g o n i z m u szköl, w y m i e n i c t u trzeba zgubny m a n i ^ objektywo-w a n i a o d r ö z n i e h i a b s t r a k c j i m y s l n y c h , c z y l i u objektywo-w a z a n i a t y c h p l o d ö objektywo-w u m y s l u z a rzeczywistosci przedsobne. O d r ö z n i a n o n p . r e a l n i e istot^ i byt, n a t u r a i osobowosc; n i e t y l k o wladze duszy i w l a s n o s c i c i a l uwazano z a rzeczy majyce swöj b y t oddzielny [accidentia absoluta], ale nawet t a k i e przypadlosci j a k umieszczenie w p e w n y m m i e j s c u [ubicatio] i t r w a n i e w p e w n y m czasie [quando] i t p . brano z a j a k i e s realne p r z y d a t k i do substancji, zwane m o d a l n o s c i a m i [modalitates]^^. W s u -m i e - w oczach M o r a w s k i e g o - koniec X I V w i e k u oraz caly w i e k X V to „ w i e k zelazny Scholastyki"^^, zatopiony w bezplodnych sporach, w de-t a l i c z n y c h k w e s de-t i a c h , pozbawiony szerszych perspekde-tyw badawczych. Nowego d u c h a tchn^ly w n i y dopiero ideologiczne w y z w a n i a X V I w . narzucone przede w s z y s t k i m przez R e f o r m a c j ^ z jej r a d y k a l n y negacjy filozofii w ogöle, T o m a s z a zas w szczegölnosci w m y s l h a s l a L u t r a „tolle T h o m a m , et d i r u a m Ecclesiam"^^. Odrodzehczy t e n r u c h zostal zapoc z y t k o w a n y przez d o m i n i k a n ö w h i s z p a h s k i zapoc h n a t a m t e j s z y zapoc h u n i w e r -sj^etach, w s r ö d k t ö r y c h w y r ö z n i a l s i ^ D o m i n i k Soto, T o m a s z de V i o , powszechnie K a j e t a n e m zwany. O p r ö c z d o m i n i k a n ö w u c z e s t n i c z y l i w n i m filozofowie z i n n y c h takze z a k o n ö w , a wi§c k a r m e l i c i , cystersi, b e n e d y k t y n i , a takze j e z u i c i , w s r ö d k t ö r y c h p r y m w o d z i l F r a n c i s z e k

Dz. cyt., s. 296-297. Dz. cyt., s. 302-303. Dz. cyt., s. 302. Dz. cyt., s. 284.

(9)

Suarez. M i m o wszystko wniesione przez n i c h innowacje nie w z m o c n i l y pozycji f i l o z o f i i scholastycznej n a tyle, aby mogla powstrzymac pochod opozycyjnie w z g l ^ d e m niej n a s t a w i o n y c h k i e r u n k o w . N a d a l t r a p i l j y „ n i e d o s t a t e k fizyki i e m p i r i i ... b r a k metody ... przesadna powaga A r y -stotelesa"^^. Choc w i ^ c - j a k podkresla M o r a w s k i - „nie u p a d l a Schola-s t y k a pod w z g l ^ d e m p r a w d y w jej zaSchola-sadach t k w i y c e j " ^ \ to j e d n a k „w k o h c u stary g m a c h p r z e t r w a w s z y szesc w i e k o w smutnie runyl"^^. „ S t a r a scholastyka p r z e s z l a do historii".

W i e k X V I I I jest, zatem w i e k i e m z a n i k u przodujycej r o l l filozofii scholastycznej w rozwoju filozoficznej m y s l i europejskiej, aczkolwiek nie w s z y s t k i e sydy wypowiadane przez h i s t o r y k o w filozofii pod jej adresem odpowiadajy obiektywnej prawdzie. N i e w y t r z y m a l y tez proby czasu zwalczajyce j y systemy filozoficzne. D i a l e k t y k a dziejow u j a w n i a j y c p r y n -cypialne i c h bl^dy o z y w i l a t y m s a m y m t k w i y c e w scholastyce ponad-czasowe zasoby p r a w d y . Totez „ z n o w u czerstwe u m y s l y z w r a c a j y s i ^ k u Scholastyce - S c h o l a s t y k a s i ^ odradza"^^.

c/ „ S c h o l a s t y k a dzisiejsza", czyli odnowiona

K s . M o r a w s k i zdaje sobie sprawy, ze jest to proces ogromnie zlozony. N i e latwo jest dzwigac z u p a d k u system p r z y w a l o n y l a w i n y uprzedzeh i lekcewazycych o p i n i i nawet w p r z e k o n a n i a c h wysokiej k l a s y m y s l i c i e l i k a t o l i c k i c h , j a k np. k a r d . H . Gerdil^^. Ponadto proces ten d o k o n y w a l s i ^ w w a r u n k a c h , k i e d y podejmowano rownolegle proby t w o r z e n i a „sy-stemow antyscholastycznych, a przeciez katolickich^^. T a k i m systemem b y l r a c j o n a l i z m A . G u e n t h e r a , nie inaczej m i a l a s i ^ rzecz z tradycjona-l i z m e m F . de L a m m e n a i s ' g o czy ontotradycjona-logizmem W . Giobertiego. Eaerun-k o m t y m w s z a Eaerun-k z e n i e d l u g i p i s a n y b y l zywot, natomiast odrodzehczy r u c h scholastyczny z biegiem czasu p r z y b i e r a l coraz bardziej n a sile. „Dzis zatem - s t w i e r d z a w k o n k l u z j i autor - ... S c h o l a s t y k a jest fak-tycznie j e d y n y filozofiy chrzescijahsky i s a m a w a l c z y z filozofiami dzisiejszych pogan"^^.

U k o l e b k i odradzajycej s i ^ scholastyki w i d n i e j y d w a n a z w i s k a : hiszpahskiego p u b l i c y s t y i filozofia J . B a l m e s a oraz czynnego w Colle-g i u m R o m a n u m profesora filozofii A . J . DmowskieColle-go. J u z j e d n a k w po-lowie X I X w . reprezentuje j y spory zast^p uczonych, w s r ö d k t ö r y c h

Dz. cyt., s. 307. Dz. cyt., s. 308. Dz. cyt., s. 307. Dz. cyt., s. 308. Dz. cyt., s. 307. Dz. cyt., s. 309. Dz. cyt., s. 310.

(10)

58 Tadeusz älipko

w i e l k i e z a s l u g i d l a rozwoju i upowszechnienia s c h o l a s t y k i m i e l i we W l o s z e c h j e z u i c i M . L i b e r a t o r e , L . d'Azeglio T a p a r e l l i i d o m i n i k a n i n T. Z i g l i a r a , w N i e m c z e c h zas j e z u i t a J . K l e u t g e n i A . Stoeckl, nie m ö w i y c o w i e l u i n n y c h autorach w pozostalych k a t o l i c k i c h k r a j a c h E u r o p y .

W i ^ k s z e j w s z a k z e w a g i jest M o r a w s k i e g o relacja z p o g l y d ö w filozo-ficznych gloszonych przez n o w s z y scholastyk^. Z u z n a n i e m p o d k r e s l a , ze odeszla od niewolniczego t r z y m a n i a s i ^ A r y s t o t e l e s a , z a r z u c i l a metody k o m e n t o w a n i a t e k s t ö w n a rzecz t w o r z e n i a syntez filozoficznych, p o d j ^ l a b a d a n i a n a d „ p r a w d y przedmiotowy"^^, u s w i a d o m i l a sobie wreszcie w i e l k i problem „ u k o n s t y t u o w a n i a cz^sci wst^pnej filozofii, c z y l i rzeczy o p u n k c i e w y j s c i a i p o d w a l i n a c h pewnosci"^^. Te w s z a k z e pozy-t y w y - p o m i j a j y c w w i e l u p u n k pozy-t a c h b r a k i c h doprecyzowania - spozy-twa- stwa-r z a j y jedynie stwa-r a m y d l a mestwa-rytostwa-rycznej tstwa-resci doktstwa-ryny, k t ö stwa-r a w w^zlo-w y c h zagadnieniach m e t a f i z y k i , filozofii B o g a i czlow^zlo-wieka, a t a k z e e t y k i k o n t y n u u j e w i e l k y tradycj^ Tomaszowej m y s l i .

T a zgodnosc p r z e d s t a w i c i e l i nowszej scholastyki co do fimdamentöw filozofii scholastycznej nie stoi n a przeszkodzie w y t w a r z a n i u s i ^ p l u r a l i s t y c z n y c h r ö z n i c z d a h w k w e s t i a c h pochodnych w s t o s u n k u do poprzednio w y m i e n i o n y c h , a c z k o l w i e k w a z k i c h samych w sobie. W r z ^ dzie t a k i c h w l a s n i e d y s k u t o w a n y c h m i ^ d z y u c z o n y m i k w e s t i i p r z y k l a -dowo rzecz bioryc - u m i e s z c z a k s . M o r a w s k i teori^ h y l e m o r f i z m u , zlozonosci substancjalnego podmiotu z realnie od niego r ö z n y m i u z d o l n i e n i a m i i w l a d z a m i . O g ö l n i e zas m ö w i y c scierajy s i ^ w t y c h k w e s t i a c h zwolennicy m a k s y m a l n e j w i e r n o s c i w z g l ^ d e m dawnej n a u k i z bardziej post^powo n a s t a w i o n y m i a u t o r a m i , k t ö r z y d y z y do n a w i y z a -n i a k o -n t a k t u z w s p ö l c z e s -n y m i o s i y g -n i ^ c i a m i -n a u k szczegölowych, zre-d u k o w a n i a zas zre-do m i n i m u m r o l l autor3^etu w zre-dociekaniach filozoficz-n y c h . D o r e p r e z e filozoficz-n t a filozoficz-n t ö w pierwszej oriefilozoficz-ntacji M o r a w s k i z a l i c z a z bar-dziej z n a n y c h a u t o r ö w M . L i b e r a t o r e i J . K l e u t g e n a , n a t o m i a s t z a g l ö w n y c h k o r y f e u s z y o t w a r c i a s i ^ n a n a u k o w y w s p ö l c z e s n o s c u w a z a J . B a l m e s a i D . Palmieriego^^. S a m M o r a w s k i solidaryzuje s i ^ z t y m i w l a s n i e o s t a t n i m i filozofami. M i m o to jest on d a l e k i od w i d z e n i a t y l k o dodatnich stron w s p ö l c z e s n e j m u scholastyki. K i e r u n e k zachowawczy - j e g o z d a n i e m - p r z y w i y z u j e zbyt w i e l k y wagQ do spraw drugorz^d-n y c h , tracyc z oczu kodrugorz^d-nieczdrugorz^d-nosc zejscia do zagaddrugorz^d-niedrugorz^d-n fimdamedrugorz^d-ntaldrugorz^d-nych celem gl^bszego i c h n a s w i e t l e n i a w konfi:*ontacji z t e o r i a m i d z i s i e j s z y c h

Dz. cyt., s. 313. Tamze.

(11)

filozofow^^. G l o b a l n y m zas z a r z u t e m pod adresem w s p ö l c z e s n y c h m u s c h o l a s t y k ö w jest b r a k w i c h f i l o z o f i i organicznej syntezy w i y z y c e j p o s z c z e g ö l n e w y t k i w jednolity obraz badanej rzeczywistosci. P r z y z n a j e , ze ten caloksztalt nie jest n a j w a z n i e j s z y rzeczy w f i l o z o f i i , ze bardziej nalezy do jej f o r m y a n i z e l i do jej istoty, jednakowoz jest to takze rzecz niemalej w a g i : „bo r o z u m l u d z k i potrzebuje takiej racjonalnej calosci, czyli rozumnej jednosci"^\ Lecz kohcowy, a zarazem ostateczny osyd doktrynalnego s t a t u s u scholastyki jest n i e z m i e n n i e pozytywny: „kie-r u n e k scholastyczny, u w a z a n y w swych zasadach, jest nie t y l k o wzgl^d-nie, c z y l i w p o r ö w n a n i u do i n n y c h f i l o z o f i i , najlepszy, ale tez bezwzgl^d-nie prawdziwy"^^. Dotychczasowa relacja u k a z a l a w i z j ^ scholastyki w procesie jej historycznego s t a w a n i a s i ^ , a wi^c, j a k y t a f i l o z o f i a ,jest" w dziejowej rzeczywistosci. Z kolei n a tie tego obrazu zapoznac by s i ^ nalezalo z poglydem M o r a w s k i e g o n a to, j a k y f i l o z o f i a w ogöle „byc powinna", i n n y m i slowy - j a k w y o b r a z a l on sobie modelowy wzorzec f i l o z o f i i w m o z l i w y m do z a k r e s l e n i a i d e a l n y m jej ksztalcie. T e m a t ten r o z w i j a autor n a k a n w i e trzech zagadnien: j a k a m a byc tresc filozofii, j a k a m a byc jej f o r m a , a wreszcie w j a k i m s t o s u n k u m a ona pozostawac

„do i n n y c h g a l ^ z i wiedzy, zwlaszcza w z g l ^ d e m w i a r y i Objawienia"^^. Z t y c h trzech grup tematycznych pominyc m o z n a dwie pierwsze, poniew a z nie m a j y zasadniczych p u n k t ö poniew stycznych z p r o b l e m a t y k y n i n i e j -szego a r t y k u l u , natomiast uwazniej w y p a d a zapoznac s i ^ ze stanowis-k i e m stanowis-k s . M o r a w s stanowis-k i e g o w dzis n a d a l a stanowis-k t u a l n y m z a g a d n i e n i u „ r o z u m a w i a r a " .

6. Morawskiego pogl^^d n a stosunek f i l o z o f i i do w i a r y

W e w s t ^ p n y c h do niniejszego a r t y k u l u w y j a s n i e n i a c h zwröcono u w a g i , ze w j ^ z y k u M o r a w s k i e g o t e r m i n „filozofia" zgodnie z cz^sto zreszty stosowany k o n w e n c j y m a swöj s y n o n i m i c z n y odpowiednik w t e r m i n i e „ r o z u m " . W c h w i l i obecnej terminologiczny ten konwenans okazuje s i ^ nader pozyteczny, a mianowicie pozwala u n i k n y c swoistego „qui pro quo" n a s a m y m p o c z y t k u r e k o n s t r u o w a n i a m y s l i autora n a w s k a z a n y w tytule temat. Idzie o to, ze k s . M o r a w s k i filozofi^ i w i a r ^ sprowadza do w s p ö l n e g o z r ö d l a poznania, k t ö r y m jest „wiedza". W t y m zalozeniu filozofia i w i a r a stanowiy w j e d n a k o w y m stopniu f u n k c j ^ „ r o z u m u " , oczywiscie w znaczeniu intelektualnej zdolnosci poznawczej

Dz. cyt., s. 316. Dz. cyt., s. 317. Tamze.

Dz. cyt., s. 323. - For. rzetelny na ten temat esej: J. Majkowski, Filozofia religii O. Mariana Morawskiego, „PrzegHd Powszechny", 234 71952/ 9, s. 142-156.

(12)

60 Tadeusz älipko

w p r z e c i w s t a w i e n i u do p o z n a n i a zmyslowego. A zatem - c z y m „filozofia" r ö z n i s i ^ od „wiary"? Odpowiedz M o r a w s k i e g o b r z m i k r ö t k o : m o t y w e m u z n a n i a okreslonych t w i e r d z e h z a p r a w d z i w e : „w w i e d z y umiej^tnej [czyli filozoficznej TS] r o z u m u z n a j e prawdy z p o w o d ö w w n ^ t r z -nych"^^, i n n y m i slowy - rozpoznanych bydz n a podstawie doswiadcze-n i a bydz poj^ciowej zgoddoswiadcze-nosci cech. N a t o m i a s t w wierze tedoswiadcze-nze r o z u m „ u z n a j e prawdy z p o w o d ö w zewn^trznych"^^, c z y l i d l a czyjegos w i a r y -godnego swiadectwa.

Istotna r o l a a u t o r y t e t u w wierze domaga s i ^ dalszej a n a l i z y w postaci p y t a n i a , o j a k i autorytet t u chodzi. A u t o r r o z t r z y s a ten p r o b l e m n a d w u k r z y z u j y c y c h s i ^ plaszczyznach. N a j p i e r w z a k l a d a , ze chodzi o swiadec-two c z l o w i e k a , a w i ^ c autorytet l u d z k i . To w s z a k z e swiadecswiadec-two moze byc z n o w u dwojakie: 1° „ h i s t o r y c z n e , k t ö r e s i ^ odnosi do s a m y c h f a k t ö w , pod z m y s l y podpadajycych" oraz 2° „ d o g m a t y c z n e tyczyce s i ^ p r a w o g ö l n y c h l u b j a k i c h k o l w i e k rzeczy przechodzycych bezposredniy empiri^"^^. W o p i n i i M o r a w s l d e g o obydwom rodzajom a u t o r y t e t u l u d z k i e g o w odpo-wiednio z a k r e s l o n y c h granicach p r z y s l u g u j e cecha w i a r y g o d n o s c i . A zatem w i a r a w t y m zakresie w n i c z y m r o z u m o w i nie u w l a c z a . S n u j y c dalej s w y m y s l p r z y z n a j e k r a k o w s k i m y s l i c i e l , ze „ c a l k i e m inaczej rzecz s i ^ m a w z g l ^ d e m w i a r y w powagQ Bosky"^^. I t u s i ^ z a c z y n a j y proble-m y . R o z r ö z n i a n i e proble-m i ^ d z y h i s t o r y c z n y proble-m a dogproble-matycznyproble-m swiadectweproble-m w i a r y zachowuje s w y waznosc t a k z e w odniesieniu do powagi B o s k i e j . S p r a w ^ k o m p l i k u j e f a k t , ze w s k l a d p r a w d stanowiycych przedmiot w i a r y chrzescijahskiej w c h o d z i p e w i e n z e spö l p r a w d , k t ö r y c h poznanie lezy w n a t u r a l n y c h m o z l i w o s c i a c h ludzkiego r o z u m u . J e d n a k o w o z z a s a d n i c z y m p r z e d m i o t e m tej w i a r y sy p r a w d y przekraczajyce absolut-nie poznawcze u z d o l n i e n i a r o z u m u , a w i ^ c „ t a j e m n i c e " w n a j s c i s l e j s z y m tego slowa znaczeniu. J a k w t y m zalozeniu rozumiec wiarygodnosc mot3rsvöw w i a r y w p o w a g i B o s k y ?

P o c h ö d m y s l i k s . M o r a w s k i e g o biegnie t a k i m oto torem. P u n k t e m w y j s c i a jest d l a h p r a w d a w swietle r o z u m u oczywista, „ze B ö g n i e m y l i s i ^ i nie k l a m i e " , k i e d y „o czyms swiadczy, czyli objawia j a k y s nauk^... Idzie t y l k o o to, j a k i s k y d o t y m w i e m y , ze B ö g do nas przemöwil?"^^. S t a w i a to nas w obliczu f a k t u historycznego. A b y uzasadnic p r a w d z i -wosc tego w y d a r z e n i a , k s . M o r a w s k i powoluje s i ^ n a spetnienie s i ^ proroctw, n a cuda, n a bohaterstwo m ^ c z e n n i k ö w , n a c y w i l i z a c y j n y t r a n s f o r m a c j i s w i a t a , n a niespozjrty zywotnosc k a t o l i c k i e j n a u k i . Dz. cyt., s. 396. Dz. cyt., s. 396. Tamze. ^'^ Dz. cyt., s. 401. Tamze.

(13)

I k o n k l u d u j e : „Ten b l a s k zewn^trzny, opromieniajycy n a u k ^ objawiony, n i e m n i e j j a k w e w n ^ t r z n a jej swi^tosc i mydrosc sy d l a r o z u m u ludzkiego dowodem wi^cej n i z dostatecznym, aby w niej u z n a l slowo Boze"^^. A nieco dalej dodaje: „ T a k i wi^c jest stosunek podmiotowy r o z u m u , w i a r y i w i e d z y filozoficznej"^^, gdyz konstytuuje go relacja czlowieka poznajycego do B o g a objawiajycego. T e n wszakze stosunek nalezy raczej do teologii, a n i z e l i do f i l o z o f i i . D l a f i l o z o f i i wi^kszej w a g i jest „ s t o s u n e k przedmiotowy, w k t o r y m chodzi o prawdziwosciowy status tego, co o t y m s a m y m przedmiocie o r z e k a j y f i l o z o f i a i n a u k i szczegölowe z jednej, w i a r a zas z drugiej strony. „Czy sy w p r z y j a z n i , czy w niezgodzie? J a k i e sy w tej p r z y j a z n i l u b niezgody w a r u n k i i skutki?"^^

Z h i s t o r i i f i l o z o f i i wiadomo, ze w tej sprawie toczy s i ^ odwieczny s p ö r . A u t o r w d l u z s z y m wywodzie odtwarza r ö z n e tego sporu fazy, j a k tez reprezentowane w n i m stanowiska. Co do f i l o z o f i i , k t ö r a glosi, „ze w i a r a jest sprzeczna z w i e d z y rozumowy"^^, powoluje s i ^ n a w y n i k i wlasnej k r y t y c z n e j a n a l i z y rzeczonej f i l o z o f i i , w k t ö r e j obnaza najgl^bsze z r ö d l a b l ^ d ö w t k w i y c y c h u podstaw m a t e r i a l i z m u oraz idealistycznego panteiz-m u . N a t o panteiz-m i a s t t w i e r d z e n i a n a u k szczegölowych, przede w s z y s t k i panteiz-m bio-logii i f i z y k i u c h y l a w y k a z u j y c , ze d o k o n u j y niedopuszczalnego przesko-k u logicznego przedstawiajyc arbitralne, gdyz nie potwierdzone w faprzesko-k¬ tach hipotezy j a k o domniemane pewniki^^.

W k o n k l u z j i z a j m u j e stanowisko, ze f i l o z o f i a i w i a r a m i m o r ö z n i y c e j je podmiotowej odr^bnosci, w sferze przedmiotowej, a w i ^ c w

merytorycznej tresci gloszonych n a u k pozostajy w calkowitej zgodzie. U z a s a d n i w s z y we w l a s n y m i m i e n i u t^ tez^ si^ga do n a u k i Soboru W a t y k a h -skiego I. Po przytoczeniu orzeczeh soborowych, k t ö r e p o t w i e r d z a j y prze-dlozony przez M o r a w s k i e g o a r g u m e n t a c j i , r o z w i j a zadzierzgni^ty w ten s p o s ö b w y t e k dowodzyc, ze r o z u m i w i a r a nie t y l k o s i ^ ze soby nie klöcy, ale w r ^ c z przeciwnie swiadczy sobie n a w z a j e m u s l u g i . O s i y , w o k ö l k t ö r e j toczy s i i jego wywody, sy dwie idee: r o z u m u d o w a d n i a podstawy w i a r y , owszem - p r z y c z y n i a s i ^ do pogl^bienia r o z u m i e n i a jej tajemnic, chociaz i c h do g l ^ b i nie w y j a s n i a , w i a r a natomiast strzeze r o z u m przed popad-niQciem w bl^dy. Totez t y l k o w p r z y m i e r z u z w i a r y - kohczy swe dzielo k s . M o r a w s k i - moze r o z u m „bezpiecznie zeglowac", z a n i m dobiwszy do p o r t u nie posiydzie „Tego, k t ö r y jest Drogy, P r a w d y i Zyciem"^^.

Tamze. Dz. cyt., s. 402. Tamze. Dz. cyt., s. 407. Dz. cyt., s. 408. Dz. cyt., s. 433.

(14)

62 Tadeusz älipko

7. Refleksje n a d dzielem ks. M o r a w s k i e g o w kontekscie d y s k u s j i w o k ö l e n c y k l i k i J a n a P a w l a II Fides et ratio

T e n ostatni p a r a g r a f sprawozdawczego z a r y s u tresci zapomnianego d z i s i a j d z i e l a k s . M o r a w s k i e g o b^dzie spelnieniem uczynionej n a wst^pie zapowiedzi: p u b l i k a c j a t a dostarcza m a t e r i a l u do s n u c i a r e f l e k s j i , k t ö r e mogy s i ^ okazac przydatne do pelniejszego n a s w i e t l e n i a n i e k t ö r y c h w y t k ö w m y s l o w y c h poruszonych w t o k u d y s k u s j i n a d e n c y k l i k y J a n a P a w l a II Fides et ratio, C h o d z i t u o w y p o w i e d z i zogniskowane w o k ö l pojQcia f i l o z o f i i , k t ö r e z a j m u j e jednakowo naczelne miejsce w dziele k s . M o r a w s k i e g o , j a k i w rzeczonej encyklice. Co n a temat f i l o z o f i i powied z i a l M o r a w s k i , wiapowiedomo z powiedokonanego streszczenia jego w y w o powied ö w , n a -tomiast przypomniec trzeba to, co n a t e n s a m temat m ö w i J a n P a w e l II. a/ F i l o z o f i a w enc. Fides et ratio

J e s t z r o z u m i a l e , ze t e r m i n „filozofia" p r z e w i j a s i ^ z m a l y m i p r z e r w a -m i w t o k u calej rozwijanej przez P a p i e z a n a u k i . N i e przeto dziwnego, ze f i l o z o f i a p r z y b i e r a w tej nauce r ö z n e odcienie znaczeniowe. W i e l e z n i c h m a Charakter nader ogölny, tresciowo z r ö z n i c o w a n y , n i e m n i e j j e d n a k w tej mozaice znaczeh d a s i ^ w y r ö z n i c k i l k a cech, k t ö r e w s u m i e zlozy s i ^ n a papieskie r o z u m i e n i e t e r m i n u „filozofia", funkcjonujycego w enc.

Fides et ratio.

Zgodnie z n a u k y P a p i e z a f i l o z o f i ^ poprzedza pewien powszechny s p o s ö b m y s l e n i a , k t ö r y P a p i e z zwie „filozofiy niesprecyzowany"(4). W t y m z n a c z e n i u k a z d y czlowiek jest w p e w n y m stopniu „filozofem". Z filozofiy, o k t ö r y n a m chodzi, s p o t y k a m y s i ^ dopiero wtedy, k i e d y p r z y b i e r a ona scisly f o r m ^ m y s l e n i a i wypracowuje d z i ^ k i t e m u „wiedzy systematyczny, odznaczajycy s i ^ logiczny s p ö j n o s c i y t w i e r d z e h i h a r m o -n i y tresci" (4). D y s p o -n u j y c u s p r a w -n i o -n y metody m y s l e -n i a f i l o z o f i a koncentruje s i ^ n a p o s z u k i w a n i u p r a w d y . P r z y o k a z j i P a p i e z w y m i e n i a k i l k a n a j b a r d z i e j f u n d a m e n t a l n y c h p r a w d stale w swiecie f i l o z o f i c z n y c h i d e i obecnych, p r z y c z y m k l a d z i e n a c i s k n a o d k r y w a n i e przez c z l o w i e k a p r a w d y , k t ö r a „ p r z e k r a c z a jego samego"(5), o d s l a n i a m u sens jego i s t n i e n i a (27), si^ga w t r a n s c e n d e n t n y sfer^ b y t u (22-23, 28), z g l ^ b i a rzeczywistosc u s a m y c h podstaw b y t u (82), d y z y do o s i y g n i ^ c i a p r a w d absolutnych (27,33). T y c h k i l k a s t w i e r d z e h nie w y c z e r p u j e n a u k i P a p i e z a o f i l o z o f i i chocby w najbardziej skondensowanej f o r m i e , w y s t a r c z a jednak, aby zarysowac pewien ogölny, m o z n a powiedziec „ a h i s t o r y c z n y " model f i l o z o f i i , przez O j c a sw. s z k i c o w a n y w r ö z n y c h k o n t e k s t a c h i pod r ö z n y m i a s p e k t a m i .

J e d n a k o w o z w tekscie e n c y k l i k i nie b r a k w y p o w i e d z i , k t ö r e ten „ a h i s t o r y c z n y " model f i l o z o f i i s t a w i a j y w nieco i n n y m swietle. D z i e j e s i ^ t a k w t y c h kontekstach, w k t ö r y c h J a n P a w e l II m ö w i o s t o s u n k u

(15)

zachodzycym m i ^ d z y f i l o z o f i y a w i a r y . Z a p u n k t w y j s c i a obiera P a p i e z u s a n k c j o n o w a n y j u z przez Sobor W a t y k a h s k i I zasady, ze m i ^ d z y p r a w d y w i a r y a f i l o z o f i y sprzecznosc zaistniec nie moze, wr^cz przeciw-nie, zachodzi m i ^ d z y n i m i „ p o d s t a w o w a h a r m o n i a " (42). Po przesledze-n i u procesu k s z t a l t o w a przesledze-n i a s i ^ tej h a r m o przesledze-n i i w s t a r o z y t przesledze-n y m i sredprzesledze-nio- srednio-w i e c z n y m chrzescijahstsrednio-wie (36-43) J a n P a srednio-w e l II z a t r z y m u j e s i ^ dluzej p r z y filozofii sw. T o m a s z a . T e n bowiem m y s l i c i e l do p e r f e k c j i doprowa-d z i l symbioz^ r o z u m u z p r a w doprowa-d y objawiony (43-44), a przeto moze sluzyc z a wiecznie z y w y wzor, j a k nalezy naswietlac i c h w z a j e m n y relacj^.

Co zatem sydzic o „ a h i s t o r y c z n y m " modeln filozofii przed c h w i l y zarysowanym? D a n y c h d l a s f o r m u l o w a n i a odpowiedzi szukac nalezy - oczywiscie - w samej encyklice. M i a r o d a j n e w t y m wzgl^dzie sy slowa J a n a P a w l a II wypowiedziane n a wst^pie do V r o z d z i a l u e n c y k l i k i : „Kosciöl nie glosi zadnej wlasnej filozofii, a n i nie opowiada s i ^ oficjalnie po stronie jakiegos wybranego k i e r u n k u filozoficznego, odrzucajyc inne" (49). W podtekscie tej enuncjacji f u n k c j o n u j e zasada, z c a l y energiy p r z y p o m n i a n a n a Soborze W a t y k a h s k i m I, ze p r a w d a E w a n g e l i i opiera s i ^ n a swiadectwie znakow (proroctw, endow, swi^tosci K o s c i o l a , stalosci w znoszeniu przesladowah), j a k i m i B o g obdarzyl ludzkosc^^. P r a w d a t y drogy p r z e k a z a n a przewyzsza prawdy r o z u m u , a rownoczesnie upraw-n i a Kosciöl do rozstrzygaupraw-nia, k t ö r e z wypracowaupraw-nych przez teupraw-n r o z u m s y s t e m ö w filozoficznych sy zgodne, owszem - p r z y s l u g u j y s i ^ prawdzie E w a n g e l i i , k t ö r e zas jej przeczy, a przeto z a s l u g u j y n a odrzucenie.

N a tej tez zasadzie opiera s i ^ i n t e r w e n c j o n i z m J a n a P a w l a II w enc.

Fides et ratio. W y r a z e m tego sy k r y t y c z n e oceny d o k t r y n filozoficznych

z a r ö w n o gloszonych w przeszlosci, j a k i dzis upowszechnianych. Ponadto e n c y k l i k a z a w i e r a liczne zach^ty do „odnowy m y s l i filozoficznej" (57). P o d t y m h a s l e m P a p i e z - p r z y c h y l a j y c s i ^ , j a k o t y m jeszcze b^dzie mowa, do szerszej tego postulatu interpretacji - rozumie w i e l o r a k i e tego r u c h u f o r m y , a w i ^ c s t u d i a n a d m y s l y sw. T o m a s z a i i n n y c h a u t o r ö w scholastycznych" (58), ale takze p r ö b y „ n a w i y z a n i a do nowszych n u r t ö w m y s l o w y c h " (59). Z zadowoleniem podkresla, ze „wychodzyc z r ö z n y c h zalozen, tworzono nowe f o r m y s p e k u l a c j i filozoficznej, k t ö r e m i a l y kontynuowac w i e l k y t r a d y c j i m y s l i chrzescijahskiej, opartej n a jednosci w i a r y i r o z u m u (59). W p e w n y m , choc w bardzo l u z n y m z w i y z k u z t y m r u c h e m u m y s l o w y m pozostaje uzyty p ö z n i e j t e r m i n „filozofia chrzescijah-s k a " (76). W t y m wchrzescijah-szakze p r z y p a d k u P a p i e z podkrechrzescijah-sla raczej obecnochrzescijah-sc chrzescijahskiej i n s p i r a c j i w p o w s t a w a n i u „ w s z y s t k i c h w a z n y c h k i e r u n k ö w filozoficznych, .... k t ö r e nie powstalyby bez bezposredniego l u b posredniego w k l a d u w i a r y chrzescijahskiej" (76). A w i ^ c , k i e d y

(16)

64 Tadeusz älipko

P a p i e z m ö w i w t y c h k o n t e k s t a c h o f i l o z o f i i , m u s i miec n a m y s l i cos wi^cej, a n i z e l i tylko ponadczasowy, nieokreslony w i z j ^ j u z opisanej f i l o z o f i i . Idzie j e d n a k o to, j a k to „cos wi^cej" rozumiec. Z a n i m p r z y j d z i e czas, aby n a to p y t a n i e udzielic k o n k r e t n e j odpowiedzi, zapoznac s i ^ w p i e r w w y p a d a z t y m , co j u z n a t e n t e m a t powiedzieli „inni".

b/ D y s k u s y j n e u t a r c z k i

Ogloszenie enc. Fides et ratio zaowocowalo u nas w Polsce s e r i y sym-p o z j ö w i k o n f e r e n c j i , k t ö r y c h sym-poklosiem s y - j a k dotyd - cztery p u b l i k a c j e k s i y z k o w e stanowiyce zbiorcze w y d a n i a wygloszonych refe-r a t ö w bydz specjalnie d l a t y c h zbiorefe-röw prefe-rzeznaczonych arefe-rtykulöw^^. Ponadto o m ö w i e n i e m e n c y k l i k i udost^pnily swe l a m y k a t o l i c k i e n a -ukowo-popularne czasopisma. Calosc zwiyzanego z e n c y k l i k y r u c h u wydawniczego o m a w i a j y trzej k o m p e t e n t n i w tej m a t e r i i autorzy^^. N i e 0 te retrospektywne spojrzenie n a m chodzi, ale o k i l k a s p r a w poruszo-n y c h przez w y p o w i a d a j y c y c h s i ^ poruszo-n a t e m a t e poruszo-n c y k l i k i filozoföw. S k l a poruszo-n i a do tego prosta racja, ze n a pewne poruszone w „ o k o l o e n c y k l i k o w e j " d y s k u s j i m o z n a rzucic dodatkowe swiatlo k o r z y s t a j y c z u s t a l e h zawar-t y c h w zaprezenzawar-towanej j u z pracy k s . Morawskiego. Z a m i a r zawar-ten pozornie t y l k o moze w y d a w a c s i ^ n i e n a czasie. Dzielo k s . M o r a w s k i e g o formo-walo s i ^ w w a r u n k a c h bardzo zblizonych do sytuacji, w k t ö r e j doszlo do d y s k u s j i n a d enc. Fides et ratio. B y l o bowiem w y r a z e m odbioru i usto-s u n k o w a n i a usto-s i ^ k a t o l i c k i c h usto-srodowiusto-sk filozoficznych i teologicznych do oficjalnej n a u k i Soboru W a t y k a h s k i e g o I n a t e n s a m t e m a t s t o s u n k u r o z u m u do w i a r y . P o r ö w n a c te d w a w y d a r z e n i a wydaje s i ^ w i ^ c zamie-r z e n i e m w a zamie-r t y m zachodu.

c/ C z y m o z n a scholastyka posydzac o ciasnot^ i dyletanctwo?

Z a c z n i j m y od d w u glosöw, wypowiedzianych, co p r a w d a m i m o c h o d e m 1 s k r ö t o w o , ale w l a s n i e przez s w y s k r ö t o w o s c n a r a z o n y c h n a powierz-chowne, a niewlasciwe rozumienie.

W . K a m i e h s k a w a r t y k u l e „Czy Tomasz odpowiedzialby n a p y t a n i a p o s t m o d e r n i s t ö w ? " z a u w a z a : „ M a r i t a i n p r z e d l a t y w s k a z y w a l n a bl^dy

I. Dec, ks (red), Na skrzydiach wiary i rozumu ku prawdzie, Wroclaw 1999; M. Grabowski (red), Polska filozofia wobec encykliki Fides et ratio, Toruri 1999; K. Mandel (red), Rozum i wiara mowiq do mnie, Krakow 1999; A. Maryniarczyk - M. Gudaniec (red), Rozum otwarty na wiar^, Lublin 2000.

I. Dec, Reakcja polskich osrodkow naukowych na encykliky, w: A. Maryniarczyk -M. Gudaniec, Rozum otwarty na wiar^, s. 24, s. 227-242; J. Nagorny, Encyklika „Fides et ratio" w oczach polskich teologow, Rozum otwarty na wiar^, s. 243-267; J . Jaroszynski, Encyklika w polskich mediach: interpretacje - nadinterpretacje - deformacje, Rozum otwarty na wiar^, s. 269-282.

(17)

poznej s c h o l a s t y k i w postaci u t r a t y otwartosci n a ciygly rozwoj p r a w d y , izolacjonizm wobec a k t u a l n y c h prydow kulturowo-ideowych, abstrakcjo-nizm"^^. Z k o l e i k s . I. Dec powolujyc s i ^ n a apele L e o n a X I I I i J a n a P a w l a II w z y w a j y c e „ w s z y s t k i c h p o s z u k u j y c y c h prawdy" do „ p o w r o t u do m y s l i sw. T o m a s z a " dodaje, „nie do T o m a s z a interpretowanego przez tzw. tomistow, a w i ^ c T o m a s z a znieksztalconego przez jego pobieznych interpretatorow, ale T o m a s z a odkrytego przez wspolczesne b a d a n i a mediewistyczne, k t o r y m p a t r o n u j y t z w . tomisci egzystencjalni"^^. W y n i k a l o b y w i ^ c z t y c h d w u w y p o w i e d z i , ze m i ^ d z y T o m a s z e m znie-k s z t a l c o n y m przez pozny scholastyznie-ka wzgl^dnie przez „ p o b i e z n y c h interpretatorow" a M a r i t a i n e m i egzystencjalnymi t o m i s t a m i nie dzialo s i ^ nie wartosciowego, co b y swiadczylo o d y z e n i u „ do ciyglego rozwoju prawdy", do k o n t a k t u „z a k t u a l n y m i p r y d a m i kulturowo-ideowymi", czy wreszcie do realistycznej interpretacji rzeczywistosci. Zreferowane w p i e r w s z y m paragrafie wywody M o r a w s k i e g o , oparte n a sprawdzalnej dokumentacji, s w i a d c z y w y m o w n i e , ze takze w potomaszowej f i l o z o f i i scholastycznej, m i m o n i e w y t p l i w y c h okresow u p a d k u , stale dochodzil do glosu z m y s l s a m o k r y t y k i i pod w p l y w e m tego z m y s l u podejmowane p r ö b y odnowy tej f i l o z o f i i . D z i a l o s i ^ to - m i ^ d z y i n n y m i - takze pod k y t e m n a w r o t u do m y s l i A k w i n a t y . Totez problem odkrycia autentyczne-go T o m a s z a n i e w y d a j e s i ^ t a k p r o s t y m zadaniem, j a k b y to n a podstaw i e przytoczonych o s y d ö podstaw m o z n a bylo podstawnioskopodstawac. N i e k t ö r e tego z a -g a d n i e n i a aspekty zostany poruszone w niedalekiej przyszlosci.

dl E n c . Aeterni Patris w h i s t o r y c z n y m kontekscie

P r z e d l u z e n i e m niej ako t y c h zastrzezeh s y u w a g i , j a k i e n a s u w a j y s i ^ n a marginesie n i e k t ö r y c h s f o r m u l o w a h w a r t y k u l e A . Lobato pt. „ S w i ^ t y Tomasz z A k w i n u a M a g i s t e r i u m Kosciola"^^. D o t y c z y one enc. L e o n a X I I I Aeterni Patris. J e d e n z „ a k a p i t ö w " r o z w a z a n n a w s k a z a n y temat rozpoczyna autor p e l n y m i patosu s l o w a m i , ze e n c y k l i k a t a stanowi „ r e w o l u c j ^ w r e l a c j i M a g i s t e r i u m K o s c i o l a do sw. T o m a s z a z A k w i n u . B y l to gest autentycznej odwagi ewangelicznej"^\ Z a w a r t y w t y m elogium l e k k y dawk^ przesady m o z n a b y uznac z a dopuszczalny f i g u r e oratorsky, gdyby autor zamierzonego e f e k t u n i e u s i l o w a l osiygnyc z a cen^ p o m i n i ^ c i a szerszego k o n t e k s t u historycznego. To p r a w d a , ze

W. Kamienska, Czy Tomasz odpowiedzialby na pytania postmodernistöw, w: Grabowski (red), Polska filozofia wobec encykliki Fides et ratio, s. 150.

I. Dec, Jakiej filozofii potrzebuje dzisiejsza teologia'? w: Na skrzydtach wiary i ro-zumu, s. 165.

A. Lobato, äwi^ty Tomasz z Akwinu a Magisterium Kosciola, w: Maryniarczyk -Gudaniec (red), Rozum otwarty na wiar^, s. 33-54.

Art. cyt., s. 46.

(18)

66 Tadeusz älipko

w K o n s t y t u c j i Dogmatycznej Soboru W a t y k a h s k i e g o I nie m a w z m i a n k i 0 sw. T o m a s z u , a n i nawet j a k i e j s w y r a z n e j do niego a l u z j i . W i a d o m o j e d n a k , ze tenze P a p i e z P i u s I X , pod k t ö r e g o a u s p i c j a m i obradowal

S o b ö r W a t y k a h s k i I, w liscie z d n i a 21 X I I 1863 r. s k i e r o w a n y m do a r c y b i s k u p a monachijskiego z g a n i l teologöw w y s t ^ p u j y c y c h „ p r z e c i w k o nauce owych z n a k o m i t y c h d o k t o r ö w [w i c h rz^dzie m i a i n a m y s h sw. T o m a s z a - TÖ], k t ö r y c h d l a i c h p o d z i w u godnej m y d r o s c i i swi^tosci czciy otacza caly Kosciöl"^^. J e z e l i zas chodzi o S o b ö r W a t y k a h s k i I, to z t e k s t u K o n s t y t u c j i D e i F i l i u s bije w oczy, ze s k u p i l s i ^ on n a m a k s y -m a l n i e z w a r t y -m i j e d n o z n a c z n y -m w y l o z e n i u n a u k i k a t o l i c k i e j o stosun-k u w i a r y do r o z u m u bez stosun-koniecznosci o d w o l y w a n i a siq do j a stosun-k i e g o stosun-k o l w i e stosun-k filozoficznego autorytetu. N i e t u w s z a k z e jest pies pogrzebany. W rze-czywistosci idzie 0 to, ze L e o n X I I I redagowal enc. Aeterni Patris w i n n y m k l i m a c i e i d e o w y m , a n i z e l i s u g e r u j y to w y w o d y A . Lobato. S p r a w a w y m a g a w i ^ c sprostowania.

N i e pozostaje n a m nie innego, j a k z n o w u skierowac w z r o k n a dzielo k s . M o r a w s k i e g o . Z n a j d u j e s i ^ w n i m w y s t a r c z a j y c a ilosc d a n y c h w s k a -z u j y c y c h , -ze n a wiele l a t p r -z e d u k a -z a n i e m s i ^ enc. Aeterni Patris j u -z s i ^ r o z w i j a l i n a b i e r a l coraz wi^kszego r o z m a c h u r u c h u m y s l o w y n a rzecz odnowy filozofii scholastycznej przez n a w r ö t do autentycznych jej z r ö d e l w postaci filozofii sw. T o m a s z a . Totez odmalowany przez A . Lobato k a t a s t r o f i c z n y obraz sytuacji, w k t ö r e j „ w s z y s t k o zdawalo s i ^ swiadczyc 0 z m ^ c z e n i u i w y c z e r p a n i u , gdy p o z y t y w i z m i dekadencja k u l t u r y p o j a w i a l y s i ^ nawet w osrodkach koscielnych"^^, odniesc n a l e z y raczej do p i e r w s z y c h d z i e s i y t k ö w l a t X V I I I w. B y l to rzeczywiscie czas gl^bokiego „ p r z e k w i t u starej s c h o l a s t y k i " [möwiyc j ^ z y k i e m M o r a w s k i e -go], a w i ^ c w y s t y p i e n i a korjrfeuszy odradzajycego s i ^ n u r t u neoschola-stycznego s w i a d c z y dobrze o i c h i n t e l e k t u a l n e j odwadze, szerokosci i c h u m y s l o w y c h h o r y z o n t ö w i a u t e n t y c z n y m u m i l o w a n i u p r a w d y , a r ö w n o -czesnie o i c h w p l y w i e n a tworzenie s i ^ nowego k l i m a t u ideowego w k r ^ g a c h i n t e l e k t u a l n y c h elit K o s c i o l a . J a k s i ^ zdaje, nie u m n i e j s z y wcale w i e l k o s c i w y s t y p i e n i a L e o n a X I I I , j e s l i siq je u k a z e n a tie wielkiego w k l a d u , j a k i w n i e s l i szeregowi uczeni w p r z y g o t o w a n i u g r u n t u pod zasiew jego oficjalnej j u z n a u k i j a k o r z e c z n i k a M a g i s t e r i u m K o s c i o l a .

e/ K t o przygotowal tekst enc. Aeterni Patris

W t y m w s z a k z e m i e j s c u merytoryczne „veto" zglasza i n n y glos w d y s k u s j i n a d enc. Fides et ratio, J e s l i nie neguje on f a k t u , ze enc.

D.-Sch., nr 2876.

(19)

Aeterni Patris zostala o p u b l i k o w a n a w k l i m a c i e ideowym o z y w i o n y m

przez odradzajycy siq r u c h neoscholastyczny, to j e d n a k zapowie, ze te neoscholastyczne inspiracje popchn^ly rozwoj f i l o z o f i i chrzescijahskiej n a niewlasciwe tory. „ O k a z u j e s i ^ pisze protagonista tego z a r z u t u -ze w odpowiedzi n a e n c y k l i k y L e o n a X I I I Aeterni Patris n a j w i ^ k s z y w p l y w n a tzw. t o m i z m m i a l J o z e f K l e u t g e n . Reprezentowal on suare-z j a h s k i rodsuare-zaj t o m i suare-z m u , w k t o r y m d o m i n o w a l essencjalisuare-zm i sylogistyka oparta n a a b s t r a k c y j n y c h predykatach. To w efekcie doprowadzilo do w e r b a l n y c h r o z w i y z a h , a s a m y filozofiy neoscholastyczny uczynilo jalowy"^^.

C e l e m w z m o c n i e n i a wygloszonej f i l i p i k i autor przytacza dluzszy cytat z W3rwiadu o. prof. M . A . K r y p c a , k t ö r y z k o l e i obarcza K l e u t g e n a odpowiedzialnosciy za w y d a n i e enc. Aeterni Patris, co u l a t w i l o szerzenie s i ^ deprawujycej t o m i z m suarezjahskiej jego w e r s j i . G w ö z d z zas do t r u m n y owych suarezjahskich „ a b s t r a k c y j n y c h p r e d y k a t ö w " w b i j a w t y m s a m y m kontekscie zamieszczona wypowiedz prof. V . Possentiego. T e n filozof sugeruje znowu, ze ilekroc J a n P a w e l II daje w enc. Fides et ratio w y r a z swej „trosce o poczucie r e a l i z m u " w f i l o z o f i i , t y m s a m y m „ w s k a -zuje n a koniecznosc u p r a w i a n i a egzystenejalnej, realistycznej meta-f l z y k i " ' ^

W zaprezentowanym t u wywodzie pewne stwierdzenia nie n a l e z y do t e m a t u niniejszego a r t y k u l u . Dotyczy to szczegölnie genezy enc. Aeterni

Patris oraz p ö z n i e j s z y c h rozporzydzeh w l a d z koscielnych n a k a z u j y c y c h

nauczanie f i l o z o f i i tomistycznej zgodnie z urz^dowo okreslony jego w y k t a d n i y . A w i ^ c n a marginesie t y l k o naszych r o z w a z a n zaznaczyc w y p a d a , ze p r z y p i s y w a n i e J . K l e u t g e n o w i decydujycej r o l l p r z y przy-gotowaniu enc. Aeterni Patris, jego zas stylowi f i l o z o f o w a n i a wszech-wladnego w p l y w u n a dalsze po ogloszeniu e n c y k l i k i k s z t a l t o w a n i e s i ^ doktrynalnego oblicza f i l o z o f i i w k a t o l i c k i c h srodowiskach uniwersytec-k i c h jest t w o r e m bujnej w y o b r a z n i autora t y c h oduniwersytec-krywczych m y s l i , nie zas odczytaniem historycznej rzeczywistosci. W y s t a r c z y zapoznac s i ^ z t y m , CO w w i e l k i m i solidnie u d o k u m e n t o w a n y m zbiorowym dziele pod r e d a k c j y E . C o r e t h a S J p i s z y n a ten temat trzej autorzy: H . M . Schmidinger, P . W a l t e r i R . A u b e r t . Z a c y t u j m y ostatniego: „ . . . n a c h dem g e g e n w ä r t i g e n S t a n d der D o k u m e n t a t i o n M g r G a b r i e l e B o c c a l i ...den

P. Jaroszynski, Encyklika w polskich mediach, w: Maryniarczyk - Gudaniec, (red), Rozum otwarty na wiar^, s. 277.

(20)

68 Tadeusz älipko

e n t g ü l t i g e n T e x t redigiert h a b e n duerfte,/^. K l e u t g e n m ö g l b y l byc, co n a j w y z e j n a r ö w n i z i n n y m i f i l o z o f a m i konsultowany, nie w i ^ c e j .

f/ S u a r e z j a n i z m a bezplodny a b s t r a k c j o n i z m filozoficzny

N a t o m i a s t nie u l e g a w y t p l i w o s c i duze znaczenie, j a k i e n a wiele l a t p r z e d u k a z a n i e m s i ^ enc. Aeterni Patris m i a l a f i l o z o f i c z n a t w ö r c z o s c J . K l e u t g e n a d l a rozwoju neoscholastycznego r u c h u . O t ö z z n o w u w i m i ^ historycznej p r a w d y t r z e b a stwierdzic, ze autentyczny k s z t a l t p o g l y d ö w K l e u t g e n a n a podstawowe z a g a d n i e n i a t e o r i i p o z n a n i a s t a w i a j y pod z n a k i e m z a p y t a n i a w tej samej w y p o w i e d z i widniejycej s e k w e n c j i a u t o r s t w a o. M . A . K r y p c a : J a n D u n s Szkot, W i l h e l m O c k h a m , i n o m i -n a l i s c i , S u ä r e z , C h . W o l f f i J . K l e u t g e -n . W t y m zestawie S u ä r e z w i d -n i e j e j a k o i n i c j a t o r tego n u r t u , k t ö r e g o k o n t y n u a t o r e m w X I X w . jest

K l e u t g e n , a jest to n u r t s u a r e z j a h s k i j a k o k o l e b k a „ a b s t r a k c y j n y c h p r e d y k a t ö w " ze w s z y s t k i m i tego podstawowego b l ^ d u f a t a l n y m i konse-kwencjami^^.

T a k z e w t y m w y p a d k u a u t o r ö w tej i n t e r p r e t a c j i odeslac w y p a d a do Studium P . Waltera^^. Teoriopoznawczym dociekaniom K l e u t g e n a poswi^ca on sporo miejsca, a d l a oceny merytorycznej w a r t o s c i z a r z u t u 0 p r z y g o t o w a n i u przez niego g r u n t u pod zasiew filozoficznego k y k o l u w postaci „ a b s t r a k c y j n y c h p r e d y k a t ö w " m i a r o d a j n a jest k l e u t g e n o w s k a koncepcja a b s t r a k c j i . N e r w u interesujycej nas s p r a w y d o t y k a t e n f r a g m e n t r o z p r a w y W a l t e r a , w k t ö r y m f o r m u l u j e on t r z y p y t a n i a ,

hqdafie z r e s z t y t y l k o p o w t ö r z e n i e m p y t a h zadanych sobie przez samego

K l e u t g e n a : 1° w j a k i m s t o s u n k u do rzeczjrwistosci pozostajy o g ö l n e poj^cia i zasady; 2° czy poznanie zmyslowe jest p o z n a n i e m obiektyw-n y m ; oraz 3° czy zachodzi zgodobiektyw-nosc pomi^dzy poj^ciem a istotowy t r e s c i y poznawanego przedmiotu^^. J e z e l i w i ^ c n a te t r z y p3rtania K l e u t g e n u d z i e l a twierdzycej odpowiedzi, w t a k i m razie i n t e l e k t u a l n y obraz a b s t r a k c y j n y poznawanego p r z e d m i o t u jest p o z n a w c z y s t r u k t u r y

R. Aubert, Die Encyklika ,Jieterni Patris" und die weiteren päpstlichen Stellung-nahmen zur christlichen Philosophie, w: E . Coreth, W. M. Naidl, G. Pfligersdorfer (red). Christliche Philosophie im katholischen Denken des 19. und 20. Jahrhunderts, Bd 2, Rückgriff auf scholastisches Erbe, Graz 1988, s. 316. - Wypowiedzi pozostalych autorow w tym samym tomie: H. M. Schmidinger, Thomistische Zentren in Rom, s. 121: „...mit dieser päpstlischen Verlautbarung - hinter ihr dürfen vermutlich Matteo Liberatore, Salvatore Talamo und Giuseppe Pecci gestanden haben, Joseph Kleutgen und Cornoldi kommen nicht in Frage F. Walter, Die neuscholastische Philosophie im deutschspra-chigen Raum, s. 146: „Ob Kleutgen in der Enzyklika Aeterni Patris ...mitarbeitete, ist unsicher".

^'^ Jaroszynski, art. cyt., s. 277. Walter, art. cyt., s. 145-175. Art. cvt., s. 162.

(21)

u j m o w a n i a obiektywnego s w i a t a bjrtow. A to oznacza, ze nie tworzony przez i n t e l e k t obraz, ale poza obrazem obiektywnie d a n a rzecz stanowi w l a s c i w y przedmiot p o z n a n i a wyrozniajycego czlowieka j a k o istoty r o z u m n y . m y s l ujednoznacznia f u n k c j o n u j y e a w tej f i l o z o f i i koncepcja „ z n a k u w k t o r y m " [signum i n quo], a w i ^ c z n a k u , z a posrednictwem k t ö r e g o czlowiek poznaje okreslony przedmiot, w t y m w y p a d k u obiek-t y w n y rzeczywisobiek-tosc, nie poznajyc umozliwiajycego m u obiek-to z n a k u . W obiek-t a k skonstruowanej t e o r i i p o z n a n i a nie m a miejsca n a t a k i e pojmowanie poznawczych f u n k c j i ludzkiego i n t e l e k t u , k t ö r e by u s p r a w i e d l i w i a l o zarzut o w p r o w a d z e n i u filozoficznej m y s l i n a pochyly r ö w n i ^ „ a b s t r a k -cyjnych p r e d y k a t ö w " . O b w i n i a n i e K l e u t g e n a o tego r o d z a j u filozoficzne dewiacje nie m a u z a s a d n i e n i a w a u t e n t y c z n y m z r ö d l e jego teoriopo-znawczych koncepcji, j a k i m jest znane jego dzielo „Die Philosophie der Vorzeit". Z r ö d e l tej metody p r z e d s t a w i a n i a nie akceptowanych stano-w i s k trzeba s i ^ stano-w i ^ c doszukistano-wac gdzie i n d z i e j . G d z i e - latstano-wo siq domyslec.

Pozostaje k w e s t i a ewentualnego w p l y w u K l e u t g e n a n a jednostronne u k i e r u n k o w a n i e u p r a w i a n i a i n a u c z a n i a f i l o z o f i i neoscholastycznej po encyklice Aeterni Patris. K r ö t k o t y l k o zaznaczmy, ze d l a pelnego n a s w i e t l e n i a tej s p r a w y nalezy uwzgl^dnic inne jeszcze dokumenty tyczyce tej sprawy. Idzie t u o e n c y k l i k y P i u s a X Pascendi dominici

gregis w y d a n y w d n i u 8 I X 1907 r., dalej zredagowane w r. 1914 slawne

ze swego jednostronnego r e s t r y k c j o n i z m u 24 tezy tomistyczne, lagodzone j u z przez nast^pcQ P i u s a , B e n e d y k t a X V , liberalizowane zas ostatecznie

przez P i u s a X I w enc. Studiorum ducem. W caloksztalcie tej historycznej dokumentacji osoba K l e u t g e n a schodzi n a zgola dalszy p l a n . N a w i -d o w n i ^ natomiast w k r a c z a j y inne w y b i t n e osobistosci, a w s r ö -d n i c h moze by nie b r a k l o c z l o n k ö w z a k o n u kaznodziejskiego.

g/ P o d s t a w y r e a l i z m u filozoficznego a problem stosunku istoty do istnie-n i a

W obronie K l e u t g e n a przed w y s u w a n y m i pod jego adresem z a r z u t a m i chodzilo 0 k w e s t i ^ historyczny, luzno z enc. Fides et ratio z w i y z a n y . N a podobnie k r y t y c z n y k o m e n t a r z czeka j e d n a k s p r a w a a k t u a l n i e tyczyca poprawnej i n t e r p r e t a c j i tej e n c y k l i k i . T r u d n o bowiem przejsc oboj^tnie obok sugestii prof. V . Possentiego, aby w i d o c z n y w enc. Fides et ratio t r o s k § J a n a P a w l a II o „poczucie r e a l i z m u " zatracone przez w s p ö l c z e s n y filozofiy odczytac j a k o zach^t^ do „ u p r a w i a n i a egzystenejalnej realistycz-nej m e t a f i z y k i " . Idzie o to, czy egzystencjalna m e t a f i z y k a zasluguje n a t a k i e w y r ö z n i e n i e . Powodem w y t p i e n i a sy trudnosci odnoszyce s i ^ de jednej z podstawowych tez gloszonej przez n i y teorii b y t u . Z a w i e r a ona w swej tresci koncepcja, k t ö r a elementarny s t r u k t u r ^ b y t u opiera n a u z n a n i u realnej r ö z n i c y m i ^ d z y istoty a i s t n i e n i e m . IMalo tego! Rzeczony

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może to być protokół z bezpośred- niego spotkania, sporządzony przez samego przełożonego lub notariusza i podpisany – jeśli to możliwe – także przez wydalonego mocą samego

Najpierw skupia się on na fi gurze „społecznego królestwa Serca Jezusowego”, następnie po- jawia się koncepcja „ludu”, a wreszcie jego myśli kierują się w stronę

Stąd też jeśli spowiednik dobrze zna penitenta i często ze sobą rozmawiają, winien doradzić penitentowi, aby korzystał z sakramentu pokuty u innego spowiednika. Oddala

Observed and computed longitudinal variation of tidal amplitude in selected estuaries ((a) Scheldt ; (b) Thames ; (c) Pungue ; (d) Lalang). The red dashed line represents the

Badania takie mogą dostarczyć informacje o skutkach emisji energii do środowiska, nie pozwolą jednak na wyjaśnienie wpły- wu emitowanej energii na organizmy ludzi, roślin

Z kolei artykuł Jakuba Fischera, „Retoryka na progu »wieku przełęczy«, czyli o problemie końca retoryki klasycznej i narodzinach retoryki współczesnej” odno- si się do

Relacje marketingowe zostały przedstawione jako zbiór relacji: retrospektyw- nych, aktywnych, pasywnych, prospektywnych, egzogenicznych, endogenicznych, alternatywnych,