• Nie Znaleziono Wyników

Akcja germanizacyjna na Warmii, Mazurach i Powiślu w okresie rządów hitlerowskich (1933-1939) : część I

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Akcja germanizacyjna na Warmii, Mazurach i Powiślu w okresie rządów hitlerowskich (1933-1939) : część I"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Wrzesiński

Akcja germanizacyjna na Warmii,

Mazurach i Powiślu w okresie

rządów hitlerowskich (1933-1939) :

część I

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 413-431

(2)

Wo j c i e c h w r z e s i ń s k i

AK CJA GERM ANIZACYJNA NA WARMII, MAZURACH

I POW IŚLU W OKRESIE RZĄDÓW HITLEROWSKICH

(1933 — 1939)

C Z Ę S C 1.

W styczn iu 1933 roku w N iem czech doszła do w ład zy partia n arod ow o- socjalistyczn a. O panow anie w ład zy przez p artię h itlerow sk ą dla ludności p olsk iej w N iem czech oznaczało n ow y etap w w a lce z naporem g erm a n i- zacyjn ym , w w a lce o utrzym an ie w ła ściw o ści narodow ych. D yk tatu ra h i­ tlerow sk a, spraw ując w ła d zę przy pom ocy kap itału fin an sow ego poprzez w p ro ­ w a d zen ie znaku rów nania m iędzy interesam i pań stw a, narodu i p artii n a- r o d o w o -so cja listy czn ej, doprow adziła do w yd atn ego ograniczenia w szystk ich sw obód rep u b lik ań sk o-d em ok ratyczn ych , jakie istn ia ły w ok resie republiki w eim a rsk iej. P rzede w szy stk im została zniesiona sw oboda życia politycznego. M onopol na d ziałalność p olityczną posiadała partia h itlero w sk a .

Z asad n iczym zm ianom u legła także p olityk a narodow ościow a, a przede w szy stk im p olityk a w ob ec m n iejszości narodow ych. O ile za czasów r e p u ­ b lik i w eim arsk iej o ficja ln ie ob ow iązyw ało su b iek ty w n e k r y h r iu m p r z y n a le ż ­ n ości narodow ej —■ M in d erh eit ist w er w ill — to w p a ń stw ie hitlerow sk im , gd zie p od staw ą id eologii p a ń stw o w ej b ył rasizm , o ficja ln ie przyjęto k r y ­ terium pochodzenia — zw iązek rasy i krw i. R ozw iązania prak tyczn e nie z n ajd ow ały jednak p okrycia z założeniam i teoretycznym i. I choć jak n a­ leżało przypuszczać na p od staw ie o ficja ln y ch w y stą p ień , p ń stw o n a ro d o w o - so cja listy czn e m iało n ie prow adzić germ an izacji ', to rzeczyw istość p okazyw ała zu p ełn ie co innego. W p ań stw ie h itlerow sk im akcja germ anizaeyjna p o g łę ­ biała się, była coraz bardziej sk u teczn a i precyzyjna. O b serw ow aliśm y w ów czas ca łk o w ite zesp olen ie w szy stk ich elem en tów germ an izacyjn ych z w ła ­ dzam i p a ń stw o w y m i. G dzie germ anizacja nie d aw ała w ystarczających rezu l­ tatów , tam stosow an o eksterm in ację. W p ań stw ie h itlerow sk im w p o lity ce m n iejszościow ej n astąpiło zerw anie n aw et z liberalizm em , który pozornie istn ia ł w republice w eim arsk iej.

R ozw ażania teo retyczn e p rzyw ód ców ruchu h itlero w sk ieg o o całk ow itym zaprzestaniu germ an izacji jeszcze i dziś zach od n ion iem ieck im historykom

S t o s o w a n e s k r ó t y : AM SZ — A rchiw um M in isterstw a S p raw Z agra­ nicznych w W arszaw ie; A A N — A rch iw u m A kt N ow ych; W AFO — W ojew ódzkie A rch iw u m P a ń stw o w e w O lsztynie; A rch. A A — A rch iw u m A u sw ä rtig es A m t B onn (m ateriały dra M ariana W ojciechow skiego); A P B — A m basada R zeczyp o­ sp o litej P o lsk iej w B erlin ie; K R P — K on su lat R zeczyp osp olitej P olsk iej; lvG RP — K on su lat G en eraln y R zeczypospolitej P o lsk iej MZS — M in isterstw o S p raw Z agran iczn ych R zeczyp osp olitej P olsk iej w W arszaw ie; P I I — D ep a r­ tam en t P o lity czn y W ydział Z achodni M in isterstw a Spraw Z agranicznych n iczn ych w W arszaw ie; P VI — W ydział P rasow y M in isterstw a Spraw Z agra­ n iczn ych w W arszaw ie; MSW — M in isterstw o Spraw W ew nętrznych w W arszaw ie.

1 I tak np. H itler w p rzem ów ien iu w ygłoszon ym w R eich stagu w 1935 r. stw ierd zał: „Ideologia narodow ego socjalizm u odrzuca d ogm atycznie w szelk ą asy m ila cję w stosu n k u do innych narodów . Tym sam ym zbija ona m ieszcza ń ­ sk ie m o żliw o ści germ anizacji. N arod ow i so cja liści n ie chcą odbierać obcym szczepom ich m ow y lub kultury. N ie w yd ajem y rozkazów n iem czenia im ion nie n iem ieck ich , w p rost p rzeciw n ie, nie życzym y w p rost sobie tego. N asza ideologia w id zi w każdej w ojn ie, której celem jest u jarzm ienie obcego narodu, proceder, k tóry w cześn iej czy p óźn iej m u si się odbić na zw y c ię z c y ”.

(3)

dają p od staw y do w y su w a n ia tw ierd zeń , źe w o k resie ΙΠ R zeszy ludność polska w N iem czech m iała ca łk o w itą sw obodą w d zied zin ie p ielągn ow an ia odrębności n arod ow ych 2. W nauce p olsk iej spraw y te, poza dw om a drobnym i p u b lik acjam i źród łow ym i T ad eu sza C ieślaka i W ojciecha W r z e siń sk ie g o :i, n ie d oczek ały się o m ów ien ia. T akże i w literaturze p am iętn ik arsk iej spraw y okresu h itlero w sk ieg o w porów n an iu z o k resem rep u b lik i w eim a rsk iej są o w ie le słabiej u w z g lę d n io n e 4. P on iższa rozpraw ka n ie m oże om ów ić w spo­ sób w yczerp u ją cy ca łej b ogatej p rob lem atyk i zw iązan ej z tą spraw ą. S taw ia sobie za cel p o k a za n ie m etod i środków , ja k im i w ła d z e h itlero w sk ie dążyły do ca łk o w iteg o w y n iszczen ia narodow ego lu d n ości p olskiej m ieszkającej w P rusach W schodnich. Z asad n iczą p o d sta w ę źródłow ą sta n o w iły polsk ie m a teria ły a rch iw a ln e. P ro b lem y b ędące p rzed m iotem poniższej rozpraw y w y m a g a ją dalszych szczeg ó ło w y ch badań, a przede w szy stk im w zbogacenia ich o m a teria ły zn ajd u jące się w a rch iw a ch n iem ieck ich .

NOW E ELEM ENTY PO ŁO ŻEN IA PRA W NEG O LU D N O ŚC I PO L SK IE J W III R ZESZY

D la ugru n tow an ia rząd ów d yk tatu ry h itlero w sk iej w latach 1933 — 1936 zreform ow an o n iem a l całe n ie m ie c k ie u sta w o d a w stw o . W w y n ik u tych reform przep row ad zon o zasad n icze zm ian y w ca ło k szta łcie życia publicznego. C elem n ow ych u sta w było stw o rzen ie takiej sy tu a cji praw n ej, w której d ziałan ie p rzeciw w szelk im p rzejaw om ruchu n a ro d o w o -so cja listy czn eg o nie byłob y m o żliw e bez w ch od zen ia w k o n flik t z o b ow iązu jącym i norm am i p ra w ­ nym i. K on stytu cja w eim a rsk a i k o n sty tu cja p a ń stw a p ruskiego, które z a w iera ły a rty k u ły d otyczące praw m n iejszo ści n a r o d o w y c h 5, zostały zn ie­ sione. N ie u ch w alon o w to m iejsce żadnej innej zasadniczej u sta w y . Caie życie p u b liczne b yło reg u lo w a n e na p o d sta w ie u sta w szczegółow ych , przy czym dużą w a g ę p rzy w ią zy w a n o do w szy stk ich ośw iad czeń H itlera i n a j­ bliższych jego w sp ó łp ra co w n ik ó w . N a b iera ły one n iem a l cech u staw od aw czych . We w szy stk ich u staw ach , w y d a n y ch w ok resie h itlero w sk im , nie została

2 Por. przede w szy stk im : R ichard B r e y e r, Das D e u tsch e Reic h tind

P ole n 1932— 1937. A u s s e n p o l i t i k und V o lk sg r u p p e n fra g e , W ürzburg, 1955.

N ie m ó w ię tu o p racach w y d a n y ch w ok resie h itlero w sk im . Z tych szczególn ie rep rezen ta ty w n a jest rozpraw a: H elm ut M ü l l e r , Die poln isch e V o lk s g r u p p e

im D e u ts c h e n Reich. Ihre S te l lu n g in V e r fa s s u n g und V e r w a l t u n g seit 1871,

W arschau 1941.

:i T adeusz C i e ś l a k , M a t e r i a ł y o p r z e ś la d o w a n iu p r z e z h i t l e r o w c ó w l u d ­

ności p o l s k i e j na t e r e n ie W a r m ii , M a z u r i P o w iśla . R a p o r t y k o n s u l ó w pols kic h.

K om u n ik aty M azu rsk o-W arm iń sk ie, 1957 r., s. 163 — 168; W ojciech W r z e ­ s i ń s k i , M a t e r ia ł y o p o ło ż e n iu lu d n o ś ci p o ls k ie j w Prusach W schodnic h

z 1937 r., Z ap isk i H istoryczne, 1961, s. 75 — 99. Por. tak że fragm en ty m em oriału

L eona S o b o ciń sk ieg o op u b lik o w a n e przez W ojciecha W r z e s i ń s k i e g o w m iesięc zn ik u W arm ia i M azury, I960, nr 2 i 3.

4 W o p u b lik o w a n y ch w sp o m n ien ia ch w ie le u w a g i spraw om ok resu h itle ­ row sk iego p o św ię c ił Jan B o e n i g k , M i n ę ły w i e k i , a m y ś m y o stal iг W ar­ szaw a, 1957.

5 K on stytu cja w eim a rsk a stw ierd za ła w 113 artyk u le: „O bcojęzyczne części lu d n ości R zeszy nie m ogą być drogą u staw od aw czą lu b a d m in istra ­ cyjną ogran iczan e w sw ob od n ym narodow ym rozw oju, w szczególn ości w u ż y ­ w an iu języ k a o jczy steg o przy n auczaniu, w a d m in istra cji i są d o w n ic tw ie ”. N atom iast k o n sty tu cja p a ń stw a p ru sk ieg o w a rty k u le 73 stw ierd za ła , że „ sejm ik i p ro w in cjo n a ln e m ogą przez u sta w y p ro w in cjo n a ln e obok języka n ie ­ m ieck ieg o dopuścić: a) in n y język nau czan ia dla obcojęzyczn ych części narodu, przy czym n a leży dbać o ochronę n iem ieck iej m n iejszości, b) inny język u rzęd ow y w m iesza n y ch pod w zg lęd em języ k o w y m częściach tego k ra ju ”.

(4)

jed n ak w y ja śn io n a spraw a praw i ob ow iązk ów m n iejszości narodow ych. P o lity k ę o fic ja ln ą w obec m n iejszo ści narodow ych, w tym i ludności p olsk iej, regu low ały en u n cjacje k iero w n ik ó w partii n a rod ow o-socjalistyczn ej. W w y ­ padkach szczególn ie jask raw ych g w a łtó w , jak ich dopuszczały się w ład ze n ie ­ m ieck ie w stosu n k u do lu d n ości polsk iej w N iem czech, Z w iązek P olak ów sk ład ał sk argi do w ła ściw y ch sąd ów niem ieckich. O rzeczenia sąd ów w y k o r z y sty ­ w a n o później przez Z w iązek P o la k ó w do ograniczania poczynań germ an i- z a c y jn y c h c. Jednakże cała sytuacja praw na, w y n ik a ją ca z istoty p ań stw a h itlero w sk ieg o , n iejed n ok rotn ie zm uszała ludność polską w N iem czech do w y k o n y w a n ia ob ow iązk ów , które słu ży ły ty lk o um ocnieniu rządów partii h itlero w sk iej. W szelkie próby w y stęp o w a n ia p rzeciw p ostan ow ien iom p ra w ­ n ym m u siały doprow adzić do pow ażnych k on flik tów . H ans Frank, ów czesn y m in ister bez tek i w rządzie h itlerow sk im , tak charak teryzow ał istotę p raw a n iem ieck ieg o w III R zeszy: „Praw o n iem ieck ie jest przeznaczone do tego, żeby b yło in stru m en tem b ezp ieczeń stw a państw a w stosunku do n iem ieck iej rasy, n iem ieck iej ziem i, n iem ieck iego człow ieka i niem ieck iej k u ltu r y ” 7.

Z asadnicza m asa lu d n ości p olsk iej w P rusach W schodnich m ieszk ała na teren ie w si. P od staw ą p o lity k i h itlero w sk iej na w si była ustaw a o za ­ grodach d zied ziczn ych z dnia 29 IX 1933 r.8 P rzew id y w a ła ona tw orzen ie ze szczególn ie dobrych, sam ow ystarczaln ych gosp od arstw chłopskich sp ec­ jaln ych o b iek tów , których nie m ożna było d zielić m iędzy spadkobierców ani sp rzedaw ać bez zgody w ładz. U staw a m iała na celu u tw orzen ie n ie ­ m ieck iej w a rstw y bogatych chłopów , w yraźn ie u p rzyw ilejow an ej, która sta n o w iła b y p od staw ę reżym u h itlero w sk ieg o na w si, a rów nocześnie przez zw ięk szen ie in ten sy fik a cji pracy p rzyczyn iałab y się do zw ięk szen ia w y d a jn o ści gospodarki rolnej. Choć w tek ście ustaw y w yraźn ie zaznaczono, iż m a ona słu żyć narodow i n iem ieckiem u poprzez stary germ ański zw yczaj jak o ź .ó d ło „krw i narodu n iem ieck ieg o ”, to stosow an o ją także i w obec P o la k ó w \ S to so w a n ie jej w obec ludności polskiej było n ieb ezpieczne, gdyż zgodnie z cała praktyką w szy stk ich , którzy gospodarow ali na zagrodzie dziedzicznej w drugim pokoleniu, uw ażano za N iem ców bez w zględ u na ich p ochodzenie narodow ościow e. P rotesty sk ład an e przez n aczelne w ład ze Z w iązku P o la k ó w w N iem czech, n a w et i na ręce H itlera, nie daw ały jednak prak tyczn ych r e z u lta tó w 10. Sp ecjaln a ustaw a niem iecka regu low ała także

6 W p aździerniku 1937 roku Z w iązek P o la k ó w w N iem czech sp raw ie ty ch orzeczeń p o św ięcił cały num er m isięcznika organ izacyjn ego Z w iązku P o la k ó w „P olak w N iem czech ”. U zasadniając w y d a n ie tych orzeczeń, redakcja stw ierd zała: „Drogą m ozoln ego n iejed n ok rotn ie drobiazgów tyczącego u b ie­ gan ia się o orzeczenia w ład z n iem ieck ich m u sim y zdobyw ać sobie p raw a dla każd ego n iem a l członka m n iejszo ści osobno”. I dalej: O głoszone w n in iejszym num erze „Polaka w N iem czech ” orzeczenia w ład z n iem ieck ich m ają w y łą czn ie to na celu, aby k ażdy członek m n iejszości p olsk iej m ógł w oparciu o nie utw orzyć so b ie pogląd na sw oje p ra w a ”.

7 P olak w N iem czech, 1938, nr. 2, s. 40.

u MSZ E II w iązk a 54, teczka: W y s tą p ie n i a a n ty p o lsk ie . R e p r e s j e g ospo­ d a rcz e; m em oriał; U sta w a R zeszy o zagrodach dziedzicznych, a m niejszość

polska. Zob. także St. J a w o r s k i , Ustawa, o zagrodach dziedzicz n ych , a m n ie js zo ść pols ka w N iem czech , S p raw y N arodośeiow e, 1935, s. 233 in

* Zob. w yżej p rzytoczony m em oriał.

10 G azeta O lsztyńska, 1934, nr 115, C z y rząd u w z g lę d n i nasz w n io se k , G azeta O lsztyńska, 1935, nr 119, „Erbhofgesetz. Z w i ą z e k P o la k ó w w N iem cz ech T. z. naczelna o rganizacja lu dności p o ls k ie j w N ie m czech zakłada p r o t e s t

u kancle rza R zesz y. Z w ią zek P o la k ó w w p roteście do H itlera z dnia 2 V 1935 r. pisał: ,,Z jed n ej strony b ow iem m a być p rzee tę u sta w ę

(5)

h a n d el ziem ią, ogran iczając sw ob od ę tr a n s a k c ji’1. I o ile w ła d ze n iem ieck ie ch ętn ie z ezw a la ły na d o k o n y w a n ie tran sak cji, w której sp rzed ający był P o la k iem , o ty le z reguły n ie u d ziela ły zezw oleń na dokonanie zakupu ziem i przez P olaka.

S zczeg ó ln ie w ie le u w a g i w u sta w o d a w stw ie h itlero w sk im p ośw ięcan o sp raw om m łod zieży. D ążąc do za p ew n ien ia m onopolu na w y ch o w a n ie m łod ego pok olen ia, na p o d sta w ie u sta w y z dnia 1 XI I 1936 r. został w p ro ­ w adzony ob ow iązek n ależen ia m łod zieży n iem ieck iej do 18 roku życia do organ izacji h itlero w sk ich (B und D eu tsch er M ädel, H itlerju gen d , Pi npfe, Jungvolk). Po opuszczeniu szkoły m łod zież przez rok m iała pracow ać na roli (Landjahr), n astęp n ie przejść przez o b ow iązk ow ą służbę pracy i do­ piero odbyć słu żb ę w ojsk ow ą 12. W św ie tle w y d a n y ch zarządzeń i szeregu d od atk ow ych ośw iad czeń , m łod zież, która zad ek larow ała sw oją p rzyn a­ leżn ość do narodu polsk iego, nie p otrzeb ow ała n ależeć do h itlerow sk ich org a n iza cji m łod zieżow ych 15\ R zeczyw istość zm u szała ją do czego innego. Z darzały się w y p a d k i, że p o lsk i ch łop ak czy d ziew czyn a p osiadający w y ­

rob ion e poczucie p rzy n a leżn o ści n arod ow ej, w stę p o w a ł ochotniczo w szeregi organ izacji n iem ieck ich . M łodzi ludzie, k tórzy ch cieli się d ostać na naukę rzem iosła, a n ie n a leżeli do H itlerju g en d , b y li zab o w ią za n i do składania sp ecja ln eg o egzam in u . W P ru sach W schodnich do c h w ili w yb u ch u w ojny św ia to w ej w 1939 roku nie było ani jed n eg o w yp ad k u, aby absolw ent szk oły p olskiej czy też chłopak lu b d ziew czyn a, zw iązan i z organizacjam i p o lsk im i „ zd a li” p om yśln ie egzam in i zostali p rzyjęci na naukę rzem io sła 11. A tym czasem p rzecież w w y n ik u sto so w a n ia u sta w y o zagrodzie d zied zicz­ nej w zra sta ła liczb a m łod zieży p o lsk iej, która m u sia ła szukać pracy poza w ła sn y m gosp od arstw em .

W takiej sy tu a c ji m łod zież polska, starając się o zdob ycie zaw odu, celow o od cin ała się od d z ia ła ln o ści organ izacji p olsk ich , w chodząc rów n ocześn ie w k o n ta k ty z o rgan izacjam i n iem ieck im i. Z darzały się w y p a d k i, że m łodzież, pochodząca z rodzin p o lsk ich i to z rodzin zw iązan ych z d ziałaln ością organ izacji p olsk ich , n ie w id zą c dla sieb ie żad n ych p ersp ek tyw , zgłaszała się och otn iczo do w o jsk a n iem ieck ieg o jeszcze przed w p row ad zen iem o b o ­ w ią zk o w ej słu żb y w o jsk o w ej, n a w et do zaw od ow ej służby ".

W iele p ro testó w ze strony p olsk iej w y w o ły w a ła spraw a A rb eitsd ien stu ; u z a leżn ien ie o b ow iązk u słu żb y w o jsk o w ej od p rzejścia przez obozy A r b e its­ d ien stu . W edług ocen y działaczy p olsk ich u d zia ł w A rb eitsd ien st był w y ra zem n ie program u ek on om iczn ego, ale tylko jed n ym z o g n iw w y c h o ­ w a n ia h itlero w sk ieg o . P o la cy pod k reślali, że m łod zież polska w in n a zostać za b ezp ieczon e w ło śc ia ń stw o n ie dla celu sam ego w sobie, le c z jako g er­ m a ń sk ie dobro d u ch ow e dla tego w y so k ieg o celu p ielęg n o w a n ia w ła ściw o ści i jed n ozn aczn ości ducha n ie m ie c k ie g o ” i dalej p rotestow an o p rzeciw sto ­ so w a n iu jej w ob ec lu d n o ści p olsk iej.

11 R eich sg esetzb la tt, 1937, cz. I, s. 32 O bszar ziem i, który n ie p od legał zezw o len iu w ła d z przy d ok on yw an iu sprzedaży, został ogran iczon y do 2 ha, a na n iek tórych teren a ch do 1 ha. D o 1 ha o b o w ią zy w a ło m ięd zy innym i na teren ie r e je n c ji k w id zy ń sk iej.

12 R eich sg esetzb la tt, 1936, cz. I, s. 993. We w stę p ie w y ra źn ie stw ierdzano: „Von der Jugend h än gt die Z u k u n ft des d eu tsch en V olk es ab. D ie gesam te d eu tsch e Ju gen d m u ss d esh a lb au f ihre k ü n ftig en P flic h te n vorb ereitet w e r d e n ”.

13 Zob. np. A M SZ A PB w ią zk a 132, teczk a 2, K R P K w id zyn , dnia 14 II 1937 r., 297/3/4, Do A m b a s a d y R z e c z y p o s p o l i t e j P o ls k i e j w B erlinie

(6)

zw oln ion a z A rb eitsd ien stu , ale p ow in n a od b yw ać służbę w ojsk ow ą. M oty­ w ow an o to tym , że o ile pierw sza służba m a na celu w y ch o w a n ie p artyjn e, o tyle druga jest w yrazem obow iązku ob yw atelsk iego w ob ec p a ń s t w a ls. Choć p rzyn ależn ość od organ izacji D eu tsch er A rb eitsd ien st d la lu d n o ści p o l­ skiej nie b yła obow iązkow a, to jednak w w ie lu zakładach pracy p rzyjęto zasadę, że osoby n ie n ależące do A rb eitsd ien st n ie m ogły otrzym ać pracy.

W p a ń stw ie h itlero w sk im dla m łodzieży, która uk oń czyła 18 rok życia, a nie uczęszczała do żadnej szkoły, w prow adzono szkoły uzupełniające. O bow iązek uczęszczania do tych szk ół m ieli także i a b so lw en ci szkół polskich. L ek cje w tych szkołach b yły prow adzone w y łą c z n ie w język u niem ieck im i zgodnie z h itlero w sk im i zasadam i w ych o w a w czy m i. M łodzież, która rek ru tow ała się spośród ab so lw en tó w szkół polskich, była w tych szkołach w ciągan a do pracy w różnych zespołach artystyczn ych , sportow ych, p ow ierzano jej sp ra w o w a n ie fu n k cji w sam orządzie. D ążono n ajp ierw do za cieśn ien ia w ię z i m ięd zy m łodzieżą n iem iecką a tym i ab solw en tam i, a po p ew n ym czasie w ciągan o ich do pracy w n iem ieckich organizacjach m ło ­ d zieżow ych 1c.

D uże znaczenie dla dalszych lo só w ludności polskiej w N iem czech m iała ustaw a prasow a z 4 X 1933 r .‘7. U staw a ta regu low ała praw a i obo­ w ią zk i dziennikarza. K ażdem u d zien n ik arzow i n ak azyw ała b ezw zględną obronę in teresów p ań stw a i narodu n iem ieck iego, a n aw et zob ow iązyw ała do zastęp ow an ia in teresó w narodu n iem ieckiego. O bow iązki d zien n ik arsk ie m ó g ł sprawrow ać ty lk o ten, kto został w p isan y na listę członków Z w iązku P ra sy N iem ieck iej. W szyscy d ziennikarze m u s ie li n ależeć do R eich ssch riit tum skam m er, która z kolei była członkiem A rbeitsfrcntu. P rzyn ależn ość do A rb eitsfron tu , teoretycznie, w m y śl u staw y, była w yrazem p rzynależności do narodu n ie m ie c k ie g o 18. Tak w ięc zgodnie z u staw ą prasow ą d ziennikarz polsk i w in ie n bronić in teresó w n iem ieck ich , nie zaw sze zgodnych z in te ­ resam i lu d n ości p olskiej, a co w ięcej, form alnie w in ien być u zn aw an y za członka narodu n iem ieck iego.

W u sta w o d a w stw ie h itlero w sk im m n iejszości narodow e n ie posiad ały tych praw , ja k ie im zap ew n iała k on stytu cja w eim arsk a i k on stytu cja p a ń ­ stw a pruskiego. U staw od aw stw o n iem ieck ie z okresu h itlero w sk ieg o w y ­ izolow ało w sz y stk ie n iem ieck ie czyn n ik i narodow e od k ształtow an ia życia publiczn ego, w cią g a ją c je jed n ak do udziału w życiu k u ltu raln ym , gosp od ar­ czym i sp ołecznym , rozw ijającym się na zasadach narodow ego socjalizm u Po 1935 roku rząd h itlero w sk i d ążył do sprow adzenia sprawTy norm p ostęp o­ w a n ia w ob ec m n iejszości narodow ych na p łaszczyzn ę p o lsk o -n iem ieck ich porozum ień p a ń stw o w y ch pozbaw ionych stałych elem en tów praw nych, a u zależn ion ych od k o n iu n k tu raln ych zm ian polityczn ych . U sta w o d a w stw a

15 Arch. A A IV pol. P o le n b e w e g u n g in D eutschland, te c z k a 39(W.355). S ta a tsp o liz e iste lle für den R eg. Bez. A llen stein , A llen stein , den 28 M ärz 1935, A d. I. No. 644/35., B e t r i f f t A u s w i r k u n g des de u ts c h -p o ln isc h e n A b k o m m e n s

a u f die E in stellung d e r p o ln ischen M in d e rh e it, A n das G e h e im e S ta a t s p o l i­ z e i a m t - H a u p t a b t e i l u n g 111 in Berlin, w y p o w ied ź W acław a Jan k ow sk iego na

zeb ran iu 17 III 1935 r.

16 AM SZ A PB w iązk a 67, teczk a 4, KR P O lsztyn, dnia 29 V 1935 r. nr 3303/2/1, Do A m b a s a d y R z e c z y p o s p o lit e j Polsk-iej w Berlinie.

17 R eich sgesetzb latt, 1933, część I, s. 713

18 S tw ierd zen ia te b yły n iejed n o k ro tn ie potem w yk o rzy sty w a n e w w a lce z p ra co w n ik a m i polsk ich gazet w N iem czech , o czym będzie dalej m ow a. Z arzucano im w ów czas, że d ziałaln ość ich nie słu ży narodow i n iem ieck iem u .

(7)

h itlero w sk ie zd eterm in o w a ło k ieru n k i działan ia ruchu polsk iego, niszcząc m o żliw o ści działan ia p olsk ich organ izacji na p łaszczyźn ie p olityczn ej, która sta ła się w y łą czn ą dom eną ruchu n aro d o w o -so cja iisty czn eg o .

D ZIA Ł A L N O ŚĆ A N T Y P O L SK A

W PIERW SZY CH M IESIĄ CA CH RZĄDÓ W HITLERO W SKICH N a początku 1933 roku, k ied y n a tężen ie w a lk w ew n ętrzn y ch w N ie m ­ czech o sią g n ęło p u n k t k u lm in a cy jn y , sp raw y lu d n ości p olsk iej n ie stały w centrum za in tereso w a ń n iem ieck ich u gru p ow ań p o lity czn y ch . D la dw u zasadniczych sił sp ołeczn ych i p o lity czn y ch , które to czy ły decyd u jącą w alk ę 0 w ła d zę — ruchu n a ro d o w o -so cja listy czn eg o i k la so w y ch p artii rob otn i­ czych — sp raw y te nie m ia ły w’ôw czas decyd u jącego znaczenia. H itlerow cy na m a rg in esie w y stą p ień p u b liczn ych , dotyczących zup ełn ie innych spraw , stw ierd za li n iejed n o k ro tn ie, że z ch w ilą dojścia do w ład zy, w co n igd y n ie w ą tp ili, i osta teczn eg o zak oń czen ia w a lk i z k om u n istam i, socjald em ok ratam i 1 Ż ydam i, zajm ą się tak że i o sta teczn y m rozw iązan iem sp raw y polskiej w P ru sach W sc h o d n ic h 19. G roźby h itlero w sk ie, ich m etody w a lk i z prze­ ciw n ik a m i p o lity czn y m i oraz p otężna s i 'a p artii p o w od ow ały w śród lu d ­ n ości p olsk iej n arastan ie n iech ęci do k o n ty n u o w a n ia w a lk i z naciskiem g erm a n iza cy jn y m , a p atii i obaw o dzień ju trzejszy .

P ierw sze dni w ła d zy H itlera ozn aczały w zm ożen ie do n iesp otyk an ych d otych czas gran ic ak cji rep resy jn ej i to przybranej w fo rm ę p ostęp ow an ia p raw orząd n ego w ob ec d zia ła czy k la so w y c h p a rtii rob otn iczych . P artia n a ro d o w o -so cja listy czn a ch cia ła n a jp ierw zlik w id o w a ć istn ieją cą realnie m o żliw o ść p rzejęcia w ła d zy w N iem czech przez k la so w e p artie robotnicze. I d latego P o la cy , w ła śc iw ie poza p ogróżk am i w p ierw szych dniach rządów h itlero w sk ich , n ie sp otk ali się ze sp ecja ln y m n a silen iem ak cji represyjnej. Z ap ow ied zian a przez h itle r o w c ó w rozpraw a z P o la k a m i m ia ła zostać zre­ a lizo w a n a ju ż w czasie p rzy g o to w a ń w y b orczych w m arcu 1933 roku. P o lsk a d ziałaln ość a g ita cy jn a w ok resie przed w yb orczym m u sia ła w ów czas p osiad ać zu p ełn ie in n y ch arak ter. O graniczała się n iem al ca łk o w icie do p row ad zen ia a g ita cji dom ow ej i k olp ortow an ia polsk ich gazet. Inne form y d ziałaln ości p rzed w y b o rczej, w y p ra co u rane na p od staw ie dośw iadczeń z okresu rep u b lik i w eim a rsk iej, zo sta ły zarzucone. S zczególn e w y ra źn ie ogran iczon o sw ob od ę zebrań pu b liczn ych . A ponadto w ła d ze h itlero w sk ie na tyd zień przed w y b o ra m i, rozp isan ym i na dzień 5 III 1933 r., za w iesiły w y d a w a n ie „G azety O lsz ty ń sk ie j” i „M azura”. K iero w n icy p olskiej akcji przed w yb orczej p o sta n o w ili w ów czas w yd ać u lo tk i przed w yb orcze, które w p ew n ym sen sie m iały zastąp ić gazety. U lo tk i w yd an o, jed n ak że poczta ich nie d oręczała '-rt. Inne m o żliw o ści kolportażu b y ły ograniczone.

W cza sie a g ita cji p rzed w yb orczej h itlero w cy p o św ię c ili w ie le u w a g i d zia­ łan iom , k tóre m ia ły na celu za stra szen ie m iejsco w ej lu d n o ści p olskiej. ,9 AM SZ A P B w iązk a 23, teczk a 11, K R P K w id zyn , G w a ł t y nad ludnością

p o ls k ą w czasie r z ą d ó w h i t l e r o w s k i c h , K w id zyn , d n ia 2 V 1933 r., L. dz. 3(N),

D o M inistra S p ra w Z agran iczn ych w W arszaw ie P. VI; A M SZ A PB w iązka 20, teczk a 13, K R P O lsztyn, W y k a z g w a ł t ó w i s z y k a n w o b e c o b y w a t e l i

p o ls k ic h i m n i e js z o ś c i p o ls k ie j , O lsztyn, dnia 9 V 1933 r., R 302a-6, Do M i n i s t e r s t w a S p r a w Z a g r a n ic z n y c h D e p a r t a m e n t P o l i t y c z n y w W a r s z a w ie .

20 AM SZ A P B w iązk a 107, teczk a 11, K R P O lsztyn, dnia 15 III 1933 r., R 3332/1-b, Do P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o l i t e j P o ls k i e j w Berlinie . W N iem czech ró w n o cześn ie z o sta ły za w ieszo n e w sz y stk ie inne gazety p olsk ie z w y ją tk iem „K a to lik a ” w O polu i „G łosu P o lsk i” w B ochum .

(8)

„Dla zastraszen ia ludności polsk iej — p isał konsul polski z O lsztyn a— h itlero w cy na zebraniach sw ych zbierali podpisy ludności nie n ależącej do p artii, a od w ied zając następ n ie ich dom ostw a, żądali p rzystąp ien ia do ich ruchu pod groźbą: kto nie da się zapisać, nie będ zie żn iw ow ać, co przestraszona ludność p rzyjęła jak o zapow iedź w n ied alek iej przyszłości ak tów terroru” ?1. H itlero w cy zap ow iad ali całk ow ite zn iszczenie szkół polskich.

W yniki w yb orów , od b y w a ją cy ch się w atm osferze g w a łtó w h itlerow sk ich , różn iły się n ie w ie le od poprzednich, a n aw et n iesp od ziew an ie na teren ie W arm ii p rzyn iosły p ew ien przyrost głosów p o ls k ic h 22. F akt ten w ok resie, k ied y w szy stk ie inne ugrupow ania traciły g w a łto w n ie w p ły w y , zan iep ok oił h itlero w có w , którzy zaczęli m ów ić o n ieb ezp ieczeń stw ie p olskim i zaczęli dom agać się w p row ad zen ia zd ecydow anych form w a lk i z p rzejaw am i d zia ­ łaln ości p olsk iej. Okazją do zadem onstrow ania tego b yły w yb ory do se jm i­ k ó w p ow iatow ych , rozpisanych w Prusach W schodnich na dzień 12 III 1933 r.

P rzed ty m i w yb oram i h itlero w sk a „O rtelsburger Z eitu n g ” stw ierd zała: „W ystaw ien ie listy p olskiej stan ow i dla nas, k tó iz y nad granicą p atrzym y na gospodarkę polską, p rzysłow iow ą w całej E uropie, n iesłych an ą obelgę. T ym L eyd in gom i B arw iń sk im i ich tow arzyszom m ów im y otw arcie: my żyjem y w P rusach już n ie pod B raunem i S everin giem , za k tórych rządów', w y P olacy, za dużo sobie d ok azyw aliście. M y zanotujem y sobie każdego, k to jeszcze dzisiaj daje się przekupić za p ieniądze z P olsk i. A w te d y zro­ bi się z w a m i to sam o co a kom unistam i. Wy zaś rodacy — N iem cy, w ie d z ­ cie, że n ależy zaw czasu pam iętać w w aszych gm inach o tych, którzy g ło so w a li na listę polską. N ależy być bacznym . N ależy w szy stk ich za­ k łócających spokój zaw czasu u n ieszk o d liw ić” 22a.

T akże i te w ybory P olak om w ła śc iw ie n ie p rzyn iosły strat w p orów ­ n aniu z w yb oram i z dnia 5 III 1933 r.23. H itlerow cy realizując daw no za ­ p ow iadaną groźbę, zorgan izow ali w ów czas szeroko zakrojoną an typ olsk ą a k cję terrorystyczn ą. N a teren ie M azur przeprow adzono aresztow an ia w ielu P o la k ó w i to nie czołow ych działaczy, lecz szeregow ych człon k ów org a n iza cji polskich. B ojów k i h itlero w sk ie w e w siach przep row ad zały do­ chodzenia, poszukując c zy teln ik ó w g a zet polskich. Otto S ch ark ow sk i i W a­ len ty H abandt, o b a w ia ją c się aresztow an ia i b rutalnego śled ztw a, u ciek li ze S zczytn a do O ls z ty n a 24. Do w ięzie n ia w Szczytn ie dow ożono areszto­ w an ych p rzeciw n ik ów reżym u h itlero w sk ieg o , krw aw o się z nim i rozpra­ w iając. L o k a le zw ią zk ó w i organ izacji polskich na terenie całej p row in cji 21 AM SZ A PB w iązk a 36a, teczk a 7(9), KR P O lsztyn, dnia 9 III 1933 r„ R 3332/1-4, W s p r a w i e a n ty p o l s k i e j p r o p a g a n d y w o k r e s ie w y b o r ó w , Do

M i n i s t e r s t w a S p r a w Z a g r a n ic z n y c h w W a r s z a w ie D e p a r ta m e n t P o l i t y c z n y .

22 Zob. W erner H o r n , O s tp r e u s s e n s D e u t s c h t u m im S piegel d e r p o l i t i ­

s chen W a h l e n , 1921 — 1933, D an zig 1933, s. 11.

i’2a AM SZ A P B w ią zk a 36a, teczk a 8(10), KRP O lsztyn, W s p r a w i e t e r r o ­

ru h it le r o w s k ie g o po w y b o r a c h , O lsztyn, dnia 15 III 1933 r., 333/1-5 Do M i n istra S p r a w Z a g r a n ic z n y c h w W a r s z a w ie D e p a r ta m e n t P o li ty c z n y P Ii·

Zob. także W łodzim ierz B i e l s k i , O to Prusy, K a r t y z księgi n ie doli lu dności

p o ls k ie j w P ru sach W schodnic h, P ozn ań 1933, s. 126.

23 N otow an o n aw et przyrost g ło só w p olsk ich z 2890 w dniu 5 III 1933 r. n a 3106 w dniu 12 III 1933 r. C ytuję za W. H o r n e m , jak w yżej. T rzeba jed n ak zw rócić u w agę na trudność w p orów n yw an iu tych dw u cyfr ze w zględ u na o d m ien n y ch arak ter w yb orów w obu w ypadkach.

24 AM SZ A PB w iązk a 36, teczka 18, KR P O lsztyn, dnia 15 III 1933 r„ 33.1/1-5, W s p r a w i e te r r o r u h it le r o w s k ie g o po w y b o r a c h , Do M i n is t e r s t w a

S p r a w Z a g ra n ic z n y c h w W a r s z a w ie D e p a r t a m e n t P o lity c zn y .

(9)

w sch od n iop ru sk iej n iem a l cod zien n ie b y ły w izy to w a n e przez bojów k i h i­ tlero w sk ie w to w a rzy stw ie policji. D ziałacze i pracow n icy o rg a n iza cji p o l­ sk ich n iejed n o k ro tn ie b yli p rzesłu ch iw a n i przez p o licję lu b człon k ów o r ­ g an izacji h itlero w sk ich . W S ztu m ie a resztow an o k iero w n ik a O kręgu Z iem i M alborskiej Z w iązk u P o la k ó w w N iem czech , L itersk iego, i k ierow n ik a P o lsk o -K a to lick ieg o T o w a rzy stw a S zk oln ego P o w iśla , Jana B oen igk a. A resz­ to w a n ia dokonano pod zarzutem , że w o k resie przed w yb orczym k olp ortow ali u lotk i p olsk ie o treści a n ty p a ń stw o w ej. Z w olniono ich jed n ak szybko bez żad n ych k o n sek w en cji p raw n ych W k ilk a dni później aresztow an o ich p on ow n ie, tym razem pod zarzu tem , że rzekom o m ie li w v w ie ź ć ze Sztum u do K rasnej Ł ąki ta jn e akta Z w iązk u Polaków'. Po p rzep row ad zen iu w K rasnej Ł ące rew izji u ks. S o ch aczew sk iego, gd zie w ed łu g ow ego donosu akta m ia ły być złożone, zostali zw o ln ien i 25a.

N a zebraniach h itlero w sk ich w y stęp o w a n o p rzeciw w szelk im przejaw om ży cia p olskiego, p odburzając do g w a łtó w i „ w yp ow iad ając zaw sze w a lk ę w szy stk iem u co p o ls k ie ” 2<!. W N ow ej W si bojów ka h itlerow sk a pobiła Jana K a lin o w sk ieg o za to, że p o sy ła ł dzieci do szk oły p olskiej 27. W nocy z 25 na 26 III 1933 r. grupa n iezn a n y ch n a p astn ik ów wydarła się do szk oły p ol­ skiej w P urdzie. Z d em o lo w a li izb ę szkolną, zn iszczyli sprzęt. Jak zw y k le w podobnych w y p ad k ach , n ap a stn icy nie zostali rozpoznani. N ależy tylko dodać, że w dniu napadu w sąsiedniej w si od b y w a ło się ślu b o w a n ie od ­ d zia łó w h it le r o w s k ic h 28. Z bieżn ość tych dw u w yd arzeń n ie w y d a je się przyp ad k ow a. W cztery dni przed napadem w P u rd zie m iał m iejsce w nocy napad na prezesa IV D zieln icy Z w iązku P olak ów , jed yn ego w ó w cza s przed­ sta w iciela p o lsk ieg o w sejm ik u p o w ia to w y m , m iejsco w eg o proboszcza ks. O sińskiego. T ylko grube d rzw i i m ocne ok ien n ice u d arem n iły w d arcie się n a p a stn ik ó w do w n ętrza p le b a n ii2".

Ze szczególn ą pasją h itlero w cy zw a lcza li n ieliczn y ch u św iad om ion ych n arodow o P o la k ó w , którzy b y li zw iązan i organ izacyjn ie z ru chem k o m u ­ n istyczn ym . S zczeg ó ln ie ch a ra k tery sty czn e w y d a rzen ia m iały m iejsce w N ow ej W si na P o w iślu . D w aj k o m u n iści polscy, K am iń sk i i G rabow ski, w p ierw szych d niach m arca 1933 roku, gd y rozpoczęły się m a so w e areszto­ w a n ia działaczy k o m u n istyczn ych , o b aw iając się g w a łtó w h itlero w sk ich zb ieg li do lasu. Tam u k ry w a li się przez k ilk a dni. P rzek on an i, że sytu acja

25 AM SZ A PB w ią zk a 10, teczk a 11, KR P K w id zy n , dnia 14 III 1933 r., 3412-III/N 12, P o s e l s t w o R z e c z y p o s p o l i t e j P o lsk ie j w Berlinie .

25a AM SZ A P B w iązk a 10, teczk a 11, K R P K w id zy n , dnia 23 III 1933 r., L.dz. 3412 III, P o ło żen ie m n i e js z o ś c i w p o w ie c i e s z t u m s k i m , Do p o s e l s t w a

R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e j w Berlinie .

2G AM SZ A PB w ią zk a 23, teczk a 1, KR P K w id zy n , dnia 2 V 1933 r.. L.dz. 3/M /l, G w a ł t y nad lu dnością p o ls k ą w czasie r z ą d ó w h i t l e r o w s k i c h , Do

P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o l i t e j P o ls k i e j w Berlinie.

27 A M SZ A PB w iązk a 10, teczk a 11, K R P K w id zyn , dnia 23 III 1933 r., I«. dz. 3412 III P o ło żen ie m n i e js z o ś c i p o ls k ie j w p o w ie c i e s z t u m s k i m D o P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o l i t e j P o ls k i e j w B erlinie .

28 AM SZ A PB w ią zk a 20, teczk a 13, K R P O lsztyn, dnia 9 V 1933 r., R 302/-6, W y k a z g w a ł t ó w i s z y k a n w o b e c o b y w a t e l i pols k ich i m n iejs zości

p o ls k ie j , Do M i n i s t e r s t w a S p r a w Z a g r a n ic z n y c h D e p a r t a m e n t P o li ty c z n y w W a r sza w ie .

2i' AM SZ A P B w ią zk a 54, teczk a: W y s t ą p i e n i a a n ty p o l s k i e ; K R P O lsztyn, d n ia 25 III 1933 r., R 3333, 1-6. N a p a d n a ks. O siń skie go, Do P o se ls tw a

R z e c z y p o s p o l i t e j w Berlinie . K s. O siń sk i u legając su gestiom b isk u p a K allera

i znużony lic z n y m i atak am i, ja k ie jego osoba w y w o ły w a ła ze strony n ie ­ m ieck ich gazet i organ izacji h itlero w sk ich (pod h asłem — agitator w sutannie;, zgod ził się p rzejść na em erytu rę.

(10)

juz się uspokoiła, pow rócili do dom u, lecz zaraz zostali aresztow an i i do­ p row adzeni do sied zib y m iejscow ej kom órki p artii h itlero w sk iej. Tam n ajp ierw ich pobito i w ów czas „pokrw aw ieni P olacy w y rzek li się k om u n iz­ m u, ośw iad czając, że należą do m n iejszości polskiej. B ojów ka u w o ln iła ich w ó w c z a s” 30. W ypadków podobnych było w ięcej. H itlerow cy pom im o w szystk o n ie ch cieli jednak stosow ać tak b rutalnych m etod przem ocy w obec działaczy p olskich, jak w obec k om unistów .

T errorystyczna akcja h itlero w có w w obec P o la k ó w po w yborach nie była zaskoczeniem dla działaczy polskich. „Ludność polska — jak pisał konsul polski z O lsztyna — p rzygotow ana była na to, że po uporaniu się now ego rządu z d aw n iejszym reżym em i po zw alczeniu kom u n istów i so cja listó w terror i p rześlad ow an ia brutalne zw rócą się przeciw ko lu d n ości p olskiej, a przede w szy stk im przeciw k o szk oln ictw u , którego zupełne zn iszczenie było jed n ym z g w a łto w n ie w y p o w ia d a n y ch p ostu latów na w iecach w yborczych, tak n arod ow o-n iem ieck ich , jak i narodow o so cjalistyczn ego ob ozu ” 3i. A kcja rep resyjn a h itlero w có w sp ow od ow ała daleko id ący kryzys organ izacyjn y ruchu p o lsk ieg o w P ru sach W schodnich. N astroje ludności polsk iej w tym ok resie doskonale ilu stru je raport konsula p olsk iego z K w id zyn a, który m ięd zy in n y m i pisał: „O byw atele polscy, robotnicy rolni z trw ogą czekają na ch w ile, gdy będą w yp ęd zen i z dotychczas zajm ow an ych stan ow isk . * S p otyk ają się oni z cią g ły m i szyk an am i i w y zw isk a m i podburzonej na

zebraniach i w iecach h itlerow sk ich ludności robotniczej n iem ieck iej. M n iej­ szość polska, w idząc coraz w iększą sam ow olę szturm ów ek h itlero w sk ich , aby n ie n arazić się na aresztow an ie i p obicie w lok alu h itlero w sk im , rzuca w ogień leg ity m a c je zw iązk ow e, unika coraz w ięcej lok ali p olsk ich oraz ob cow an ia ze w sp ó łro d a k a m i” S2.

A n ty p o lsk a d ziałaln ość h itlero w có w rozw ijała się w ów czas w dw u k ie ­ runkach. Z jednej strony terror, p resja a d m in istracyjn a, g w a łt i przem oc, a z drugiej, w y k a zy w a n ie w yższości narodu n iem ieck iego i rów noczesne zoh yd zan ie w szy stk ieg o co polskie. Próby w y w iera n ia n acisku na rząd polski, aby się bliżej z a in tereso w a ł tym i spraw am i i p o w zią ł od p ow ied n ie kroki, które d op row ad ziłyb y do zm iany p o lity k i w ła d z n iem ieck ich w obec lu d n ości p olsk iej, n ie d a w a ły r e z u lta tu 33. D okonując obrachunku ob ow iązk ów

30 AM S Z A PB w ią zk a 23, teczka 1, K w id zyn , d n ia 30 III 1933 r., L. dz. 3412 III, W s p r a w i e po ło ż en ia m n i e js z o ś c i p o ls k ie j w p o w ie c i e s z t u m s k i m , Do

P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o l i t e j P o lsk ie j w Berlinie , AM SZ A P B w iązk a 3tJa,

teczk a 8(10), K R P O lsztyn, dnia 15 III 1933 r., 331/1-5, Do M i n i s t e r s t w a S p r a w

Z a g r a n ic z n y c h w W a r s z a w ie , D e p a r t a m e n t P o li ty c z n y .

31 AM SZ A P B w iązk a 20, teczk a 13, KR P O lsztyn, dnia 9 V 1933 r., R 302a/-6, W y k a z g w a ł t ó w i s z y k a n w o b e c o b y w a t e l i i m n ie js zo śc i p o ls k ie j.

Do M i n is t e r s t w a S p r a w Z a g r a n ic z n y c h w W a r s z a w ie .

32 AM SZ A PB w iązk a 23, teczka 1, KRP K w id zyn , d n ia 20 IV 1933 r. L. dz. 2 7 9 /N /l, O b j a z d o ś r o d k ó w s k u p i e ń pols kic h, Do p o s e l s tw a R z e c z y ­

p o s p o l it e j P o ls k i e j w Berlinie .

33 W 1931 roku m in iste r spraw zagran icznych P o lsk i na p osied zen iu k o­ m isji sejm o w ej do sp raw p o lity k i zagranicznej przyznał się w oficja ln y m w y stą p ien iu , że rząd polsk i nie m a m o żliw o ści w y stęp o w a n ia w obronie lu d n o ści p olsk iej posiad ającej o b y w a telstw o n iem ieck ie i m ieszk ającej na te r e n ie p a ń stw a n iem ieck iego. Po stw ierd zen iu , że ludność polska w N ie m ­ czech n ie m a sw obody ż y c ia kulturalnego, m ów ił, że „m ożliw ość w kroczen ia rządu p o lsk ieg o w sp raw y w ew n ętrzn e jest ograniczona, gdyż poza obszarem n iem ieck ieg o G órnego Śląska, m n iejszość polska w N iem czech nie jest ch ro­ n ion a żad n ym i zob ow iązan iam i m ięd zyn arod ow ym i N iem iec, ja k k o lw iek uw ażam , że d ek laracja n iem ieck a w m aju 1919 d aw ała dość ja sn e i dokładne

zo b o w ią za n ia ”. *

(11)

i p raw lu d n ości p olsk iej w III R zeszy, „G azeta O lsztyń sk a” pisała: „W iem y, co w in n i je steśm y jako o b y w a te le p ań stw a n iem ieck iego. Z nam y jednakże sw e ob ow iązk i w ob ec sieb ie i sp o łeczeń stw a polsk iego. U sto su n k o w a liśm y się doń p o zy ty w n ie, lecz n ie m ożem y m ilczeć, gdy doznajem y krzyw d. K ażd e stw o rzen ie broni się, gdy będ zie sk rzy w d zo n e” 34.

P o w yborach zb liża ł się ty m cza sem term in sp isu ludności p r zy g o to w y ­ w a n e g o na dzień 16 V 1933 r. W ok resie p rzed sp isow ym n astąp iło dalsze w zm ożen ie a k cji a n ty p o lsk iej 35. M iało to na celu zm n iejszen ie liczby lu d ­ n ości, która w czasie spisu p rzy zn a ła b y się do p ochodzenia p olsk iego. P ze- de w szy stk im m ożna b yło za ob serw ow ać n a silen ie p resji ekonom icznej. P r a w ie w sz y stk ie n iem ieck ie p rzed sięb io rstw a zw o ln iły P o la k ó w zw iązan ych z działaln ością organ izacji p o lsk ich . Z nane b yły w yp ad k i, że pracodaw ca n iem ieck i w ręcz o św ia d cza ł sw em u p racow n ik ow i, że o ile ten nie w y ­ p isze się ze Z w ią zk u P o la k ó w , w p rzeciągu 24 god zin zostan ie zw oln ion y z pracy A tak u grupow ań h itlero w sk ich p osiad ał charakter k on cen tryczn y, b y l plan ow an y. P rzede w sz y stk im sk iero w a n y b y ł na m iejsco w o ści p o sia ­ d ające szk oły p olsk ie. D zia ła ln o ść a n typ olsk a w m iesiącach letn ich 1933 roku n ie ro zw ija ła się ju ż w fo rm ie n ap ad ów i gw a łtó w , „ile raczej w ukrytej form ie cod zien n ej w a lk i p od jazd ow ej, prow adzonej zw łaszcza n a w s i przez org a n iza cje h itle r o w sk ie , k tóre groźbą bojkotu gospodarczego, pozb aw ien ia pracy, nam ow ą i o b ietn icą p olep szen ia bytu m a teria ln eg o sta ­ rają się p rzyciągn ąć na stron ę n iem ieck ą tę część lu d n ości p olsk iej, która ż.yjąc w ciężk ich w aru n k a ch m a teria ln y ch otw arcie i czy n n ie deklaruje sw ą p o lsk o ść” 37. L atem 1933 roku szk oły p o lsk ie sta ły się najbardziej za­ gorzałym i m iejsca m i w a lk i o u trzym an ie w ła śc iw o śc i n arod ow ych ludności etn iczn ie p olsk iej w P ru sach W sc h o d n ic h 38.

W m iesiącach letn ich 1933 roku na teren ie W arm ii, M azur i P o w iśla w ła d z e h itlero w sk ie n ie zerw a ły z p o czy n a n ia m i germ an izacyjn ym i, czego n ależało o czek iw a ć w zw iązku z za p o w ied zia m i k iero w n ik ó w p artii

naro-34 G azeta O lsztyń sk a, 1933, nr 75, W acław J a n k o w s k i , H e c e - n a p a d y -

p o g r o m y , to w y r a z y , k t ó r e m u s z ą zn i k n ą ć z ż y c i a m n iejs zo ści. W liczn ych

arty k u ła ch G azeta O lsztyń sk a w ręcz stw ierd zała, że p row ad zen ie p o lity k i n aro d o w o ścio w ej w o b ec m n ie jsz o śc i op iera ją cej się na g w a łta ch i przem ocy m u si doprow adzić do w a lk i, gdyż lu d n o ść p olsk a n ie podda się d obrow olnie w y n iszczen iu n arodow em u.

35 K on su l p o lsk i z K w id z y n a p isał, że „T error lu d n ości p o lsk iej w po­ w ie c ie sztu m sk im trw a nad al, a n a w e t p rzybiera o strzejsze fo r m y ”, AM SZ A P B w ią zk a 23, teczk a 1, K R P K w id zyn , dnia 29 V 1933, 3/N/1/4, Do

P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e j w B e r li n ie , W czasie przep row ad zen ia

sp isu k om isarze sp iso w i z osob am i, które p o d a w a ły język p o lsk i jako m acierzysty, sta cza li d łu gie d ysk u je, sta ra ją c się u d ow od nić, że jednak znają on i ję z y k n iem ieck i, a w n ajlep szym razie, że są o n i d w u języczn i. W S ztu m ie w szy stk im m ieszk ań com m ia sta w y p isy w a n o języ k n iem ieck i. W w ie lu m iejsco w o ścia ch p o lsk i język m a cierzy sty b ył w p isy w a n y zw yk łym o łó w k iem .

38 AM SZ A P B w ią zk a 23, teczk a 1, K R P K w id zy n , dnia 29 V 1933 r., 3/N /1/4, Do P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o l i t e j P o ls k i e j w Berlin ie.

37 A M SZ A P B w ią z k a 23, teczk a 1, KR P O lsztyn, dnia 8 V 1933 r., 298/8

Do M i n i s t e r s t w a S p r a w Z a g r a n ic z n y c h w W a r s z a w i e D e p a r t a m e n t K o n su la r n y . 38 I tak np. w G ietrzw a łd zie h itlerow cy, k tórzy w ch o d zili w sk ład rady

g m in n ej u c h w a lili p rzep ro w a d zen ie akcji, które d op row ad ziłyb y do lik w i­ d a cji szkoły. W S k ajb otach w cza sie zeb ran ia straży pożarnej k iero w n ik g ru p y h itlero w sk iej n a leg a ł n a jed n ego z m ieszk a ń có w , aby ten zabrał sw e dzieci ze szk oły p o lsk iej. W N ow ej W si zarząd zający ceg ie ln ią działając na p o lecen ie gru p y h itle r o w sk ie j zw o ln ił z p racy robotników , gdy ci nie

(12)

d ow o -so cja listy czn ej. D oszło do ograniczenia brutalnych ek scesów a n ty ­ polsk ich , a le nie do ich o stateczn ego zlik w id o w a n ia 3P. W d ziałaln ości a n ty p o lsk iej poczęto u nikać prow adzenia akcji przeciw ko organ izacjom i in ­ stytu cjom , starając się ją prow adzić przeciw ko pojed yn czym o s o b o m n . M etody germ an izacji ciągle się ulepszały.

W m aju 1933 roku z in icja ty w y A lfreda R osenberga została u tw orzona organ izacja p arah itlerow sk a, która jednoczyła w szy stk ie siły n iem ieck ie w d ziałaln ości an typ olsk iej — B und D eu tsch er Osten. Sens i potrzebę is t ­ n ien ia le j p a ra h itlero w sk iej organ izacji u zasadniał Teodor O berländer w ten sposób: „O ile łatw iej byłoby od razu prow adzić robotę pograniczną w ra­ m ach p artii — i w ogóle w yrzec się w ła sn eg o stow arzyszenia. Bo takie sto w a rzy szen ie tak długo m usi m ieć trudności pracując obok p artii, aż o sta tn i człon ek nareszcie zrozum ie jego niezbędność, a to m usi potrw ać jeszcze długo. A le w iem y , że k w e stie form aln o-p raw n e odgryw ają jeszcze i dziś — przede w szy stk im w św iecie an glosask im — w ie lk ą rolę. N ikt nam n ie uw ierzy, że w Trzeciej R zeszy istn ieć m oże coś, co pozostaje w op ozycji do tej R zeszy, a m im o to je s t k onieczne, by istn ia ły sto w a ­ rzyszenia, k tórym się k aże robić takie rzeczy, k tórych ani partia, ani p a ń stw o n ie pow inno robić. D la teg o otrzym aliśm y w y ra źn y rozkaz, aby B und D eu tsch er O sten rozbudow ać w w ie lk i ruch w schodu (O stbew egung), w ro śn ięty w partię i ściśle z nią zestrojony, zw iązany z nią poprzez o d ­ d ziały p ogranicza w okręgach p artyjn ych (G au-G renzland-äm t,er), jednakże na ty le w y p osażon y w e w ła sn ą organizację, aby w każdej ch w ili zw iązek ten m ógł być zad em on strow an y (h erau gestellet) za g ra n icy ” 41. D ziałalność BDO słu ży ła w prak tyce na teren ie Prus W schodnich nie ty lk o r e a lizo w a ­ n iu celó w an typ olsk ich , ale rów n ocześn ie przyczyn iła się do w zm ocn ien ia siły p artii n a rod ow o-socjalistyczn ej, w ciągając do pracy w szeregach tej organ izacji w ie le elem en tó w n iem ieck ich początkow o w rogo n astrojonych

w ob ec ruchu h itlero w sk ieg o .

Jesien ią 1933 roku trw a ła akcja antypolska poczęła p rzynosić w y n ik i także i w d zied zin ie szk oln ictw a. 1 IX 1933 r. została zam knięta szkoła polska w G ietrzw ałd zie. P rzyczyną była n iedostateczna frek w en cja. Zostało to sp ow od ow an e przede w szy stk im przez zastosow an ie p resji ekonom icznej w ob ec rod ziców p osy ła ją cy ch dzieci ■ do tej s z k o ły 42. L ik w id acja szkoły w G ietrzw ałdzie, m iejsco w o ści, do której corocznie p rzyb yw ały z p ielg rzy m ­ kam i liczn e rzesze lu d n ości p olsk iej i to n ie tylk o z P ru s W schodnich, u ła tw iła o d d zia ły w a n ie h itlerow com na in n e szkoły. P o w a żn ie został zagro­

39 I ta k np. 2 V II 1933 w P o sto lin ie doszło do dużego pogrom u P o la k ó w w czasie konkursu śp iew aczego, ja k i tam się odbyw ał. O pis tych w yd arzeń sp o w o d o w a ł w y d a n ie zakazu w y d a w a n ia G azety O lsztyń sk iej na okres dw u tygodni.

49 A M SZ A PB w iązk a 26, teczka 3, w B erlinie, w W arszaw ie, D ep artam en t P o lity czn y , dnia 2 V II 1933 r., D o P o selstw a R zeczypospolitej P o lsk iej w B erlin ie.

41 W APO luzy, referat Teodora O b e r l ä n d e r a na posiedzeniu w Ober­ präsidium w dniu 20 V 1936 r. T łu m aczen ie A. D r o ż d z y ń s k i i J. Z a ­ b o r o w s k i , O b e r lä n d e r p r z e z O stforschung, w yw iad , N SD A P do rządu NRF, P ozn a ń -W a rsza w a 1960, s. 169.

42 S p ad ek frek w en cji w tej szkole, jak i w in n ych szkołach b ył sp ow o­ d ow an y n iem ieck ą presją gospodarczą, przy czym za błąd u w ażano fa k t, że podstaw ą szkół b yły rodziny robotnicze jako ek onom icznie zależne od n ie ­ m ieck ieg o p racod aw cy. AM SZ A PB w iązk a 49, teczk a 1, K R P O lsztyn, dnia 23 X 1934 r, Nr N /298/A/7, Do P o se ls tw a R z e c z y p o s p o lit e j P o lsk ie j w Berlinie .

(13)

żony byt szk ół polsk ich w Jarotach, L eszn ie, B rąsw ałdzie i Wymogu W Sad łu k ach po nocnej w iz y c ie bojów ek h itlero w sk ich w poszczególn ych rodzinach p o sy ła ją cy ch d zieci do tej szkoły liczba dzieci zm n iejszyła się z 16 do 6. P rzy czy n ą b yły groźby rzucone pod ad resem rodziców . S zk ołę zd ołan o u ratow ać od upadku tylk o dzięki szyb k iej k ontrakcji, zorganizo­ w a n ej p rzez Jana B o e n ig k a 41 .P ow ażn ie został zagrożony tak że i b yt szkoły p o lsk iej w M ik ołajk ach P o m o r s k ic h 45.

W śród k iero w n ictw a ruchu p o lsk ieg o w P rusach W schodnich przy doko­ n y w a n iu o cen y m o żliw o ści ro zw o jo w y ch szk o ln ictw a polskiego w Prusach W schodnich p a n o w a ł p esym izm . Przem oc i g w a łty h itlero w sk ie zastraszyły lu d n ość polską ta k d alece, że jak p isa ł k o n su l polsk i z K w id zyn a: „Za­ straszon a lu d n ość boi się i w sty d zi p rzyzn aw ać do polskości. N a n ab ożeń ­ stw a p o lsk ie przychodzi zn aczn ie m n iejsza ilość osób niż na nabożeństw a nfiem ieckie, na k tóre sp ieszą m a n ife sta c y jn ie P o la cy , a w p ierw szym rzęd zie ci, k tórym za leży na dobrych stosu n k ach ze zw iązk am i opan ow an ym i p rzez h itle r o w c ó w ” 40.

S zczeg ó ln ie czu łym p u n k tem w n iem ieck ich p lanach zn iszczenia żyw iołu p o lsk ieg o b y ły M azury. S y tu a cja n arod ow ościow a dla w y k on an ia tych p la ­ n ó w była pom yśln a. Tam p rzecież partia h itlero w sk a posiadała n a jw ięk sze w p ły w y , tam też ruch polsk i b y ł w całych P ru sach najsłab szy, a w ów czas n ie m a l ca łk o w icie rozbity. S ła b e org a n iza cje Z w iązku P o la k ó w i T ow arzy­ stw a M łodzieży w o g ó le n ie p rzeja w ia ły żadnej działalności. A k cja b ib lio­ teczn a zam arła. U tw orzon y k ilk a m iesięc y tem u O kręg M azurski Z w iązku P o la k ó w w N ie m c z e c h 47 zm n iejsza ł się liczeb n ie. Jed yn ym św ia d ectw em pracy p olskiej na M azurach była w ó w cza s gazeta „M azur”. C zyteln ictw o „M azura” b y ło g o r liw ie zw alczan e p rzez h itlero w có w . D o w a lk i z „M azurem ” z o sta ły w c ią g n ię te w sz y stk ie o rgan izacje h itle r o w sk ie , żandarm eria, u rzęd ­ n icy gm inni i n a u c z y c ie le 48. W końcu sierp n ia 1933 roku za w y d ru k o w a n ie a rty k u łu Zia rn o, k t ó r e nie p a d ł o na m a r n e , „M azur” został za w ieszo n y na

43 O p rzyczyn ach od b iera n ia d zieci ze szk ó ł p o lsk ich pisał k on su l polski z O lsztyna: „Bardzo siln y terror gosp od arczy n a ro d o w o -so cja listy czn y , sto ­ so w a n y w o sta tn im czasie w o b e c rodzin p olsk ich na W arm ii, poczyna zw olna k ru szy ć odporność w o b ec a k c ji n iem ieck iej, tym w ięcej, że zw o ln ien i ro­ b otn icy p olscy z tego p ow odu, że są P o la k a m i i że posyłają d zieci do szkoły p olsk iej, n ie zn ajd u ją w Z w ią zk u P o la k ó w dostateczn ego p oparcia i pom ocy m a ją cej za p ew n ić im pow rót do pracy. T u tejsza lu d n ość przek on aw szy się, że sk a rg i do Z w iązku P o la k ó w n ie odnoszą skutku, w id z i jed y n y sk uteczny środ ek obrony w w y co fa n iu d zieci ze szk oły p olsk ej, gdyż krok taki, jak tw ierd zą, zab ezp iecza im p r a cę”. A M SZ A PB w ią zk a 22, teczk a 5, KRP O lsztyn, dnia 8 X I 1933 r., n r 3/299a/8, Z w i ą z e k P o la k ó w i a n t y p o l s k a a k c ja

h i t l e r o w s k a na W a r m i i , Do P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o lit e j P o lsk ie j w Berlin ie.

44 A M SZ A PB w ią zk a 25, teczk a 3, P o l s k o - K a t o l i c k i e T o w a r z y s t w o Szk o ln e

na P o w i ś l e , S z t u m , d n ia 12 IX 1933 r.

43 A M SZ A P B w ią zk a 23, teczk a 1, K R p K w id zy n , dnia 13 X I 1933 r., L. dz. 304. IV. 11/5,S p r a w y kościeln e, Do P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o l i t e j P o lsk iej w Berlinie .

43 A M SZ A PB w ią zk a 26, teczk a 5, K R P O lsztyn, dnia 25 IX 1933 r. L. dz. 304. IV. 11/5, S p r a w y kościeln e, Do P o s e l s t w a R z e c z y p o s p o l i t e j P o lsk ie j w Berlin ie.

47 Zarząd O kręgu M azury Z w iązk u P o la k ó w z siedzibą w S zczy tn ie u k o n ­ sty tu o w a ł się dnia 13 IV 1932 roku. P rezesem zo sta ł L inka z W aw roch, a człon k am i K w ia tk o w s k i z Rozóg, L ey d in g sen ior i B iernat.

414 AM SZ A PB w ią zk a 50, teczk a 2/1/, K R P O lsztyn, dnia 2 V III 1934 r.

W s p r a w i e „M a z u r a” — t e r r o r n ie m ie c k i. Do P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o lit e j Pol­ s k i e j w Berlinie .

(14)

okres trzech m iesięcy 49. Próby przesyłan ia czyteln ik om ,,M azura” w to m ie j­ sce „Głosu E w a n g elijn eg o ” drukow anego w ów czas w zm ienionej form ie i zm ien ion ego z m iesięczn ik a w tygodnik, sp ow od ow ały jed n ak za w ieszen ie tego o sta tn ieg o 3n.

W drugiej p ołow ie 1933 roku pod w p ły w em nacisku rozm aitych c z y n ­ n ików h itlero w sk ich i obaw ą przed represjam i w ielu człon k ów o rg a n iza ­ cji polsk ich w y p isy w a ło się z nich, m a n ifesta cy jn ie zgłaszając rów n ocześn ie akces do organizacji h itlero w sk ich , n iejed n ok rotn ie n a w et do sztu rm o­ w y ch b ojów ek h itlero w sk ich 51. S trach przed rozm aitym i form am i represji b ył tego przyczyn ą. R ów n ocześn ie n iem ieck ie organizacje ru g o w a ły ze sw ych szereg ó w czło n k ó w organizacji polskich. P rzede w szystk im w y ­ rzucano P o la k ó w ze zw ią zk ó w z a w o d o w y c h 52. W zrastała linia p ed ziału m ięd zy lu d n ością n iem ieck ą a polską w dużej m ierze w yzn aczan a przez p a r­

tię h itlerow sk ą.

Z M IA N Y W PO ŁO ŻENIU LUD NO ŚCI PO L SK IEJ N A W ARM II, M AZU RA CH I PO W IŚLU PO P O D P IS A N IU

PO L SK O -N IEM IECK IEG O T R A K T A TU O N IE A G R E SJI.

Już w m aju 1933 roku ze strony n iem ieck iej m ożna b yło zauw ażyć działania zm ierzające do odprężenia stosu n k ów p a ń stw o w y ch p o ls k o -n ie ­ m ie c k ic h 53. D ążenia te jednak jeszcze w ów czas nie ozn aczały zm ian w p o ­ lity c e w ew n ętrzn ej rządu h itlero w sk ieg o w ob ec lu d n ości p o lsk iej. Z a­ sadnicze zn aczen ie dla p rzeprow adzenia tych zm ian m iało dopiero p od p i­ sa n ie p o lsk o -n iem ieck ieg o paktu o n ieagresji (23 1 1934 r.) P od p isan ie p a k ­ tu o n iea g resji n astąp iło w okresie, k ied y p ozycja H itlera na aren ie m ięd zyn arod ow ej n ie b yła jeszcze um ocniona i k ied y n ie cały aparat a d m in istra cy jn y w p a ń stw ie n iem ieck im był opanow any przez p a rtię h it­ lerow sk ą. Taka sy tu a cja m ięd zyn arod ow a zm uszała H itlera do z a b ie g a ­ nia o u trzy m y w a n ie p rzyjazn ych stosu n k ów z p ań stw em polskim . P o d ­ p isa n ie p ak tu o n iea g resji ob liczon ego przede w szy stk im na u żytek m ię ­ d zyn arod ow y zd ezorien tow ało n o w y p erson el ad m in istracyjn y, w y w o d zą cy 4(1 AM SZ A PB w iązk a 50, teczk a 2, KR P O lsztyn, dnia 6 IX 1933 г., R 303/b-4, Z a m k n i ę c ie „M a z u r a ” na 3 m i e s i ą c e , Do P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o ­

li t e j P o ls k i e j w Berlin ie.

50 AM SZ A P B w iązk a 26, teczka 4/2/. KRP O lsztyn, dnia 28 X I 1933 r .

K o n fis k a ta „Głosu E w a n g e l ij n e g o ”, Do P o s e ls tw a R z e c z y p o s p o lit e j P o lsk iej w Berlinie , R ein h old ow i B arczow i red ak torow i „Głosu E w a n g elijn eg o ” w ład ze

h itlero w sk ie zagroziły w y to czen iem procesu sąd ow ego za w y d a w a n ie pism a zastępczego w m iejsce „M azura”.

51 T ak np niek tórzy czło n k o w ie rady nadzorczej banku p olsk iego w K w i­ d zy n ie w y stą p ili ze Z w iązk u P o la k ó w i w szybkim czasie zo sta li k ierow n ik am i teren o w y ch sztu rm ó w ek h itlerow sk ich . C harakterystyczna była spraw a P o ło m sk ieg o z M ik ołajek P om orskich. N ajp ierw za w y p o w ia d a n ie krytyczn ych u w a g o n iem ieck im przedszkolu został doprow adzony do kom órki m iejscow e.! organ izacji h itlero w sk iej. P o tym fa k cie zgłosił on sw oje w y stą p ie n ie ze Z w iązku P o la k ó w i n atych m iast zap isał się do SA , AM SZ A PB w iązk a 23, teczk a 1, K R P K w id zyn , dnia 13 X I 1933 r., L. dz .298/Ν /8Ί, Do P o s e ls tw a

R z e c z y p o s p o l i t e j P o lsk iej w Berlinie.

52 AM SZ A PB w iązka 23, teczk a 1, KRP K w idzyn, dnia 13 X I 1933 r. L.dz. 298/N '5/l, W s p r a w i e rugow ania P o la k ó w Ze z w i ą z k ó w z a w o d o w y c h .

Do P o se ls tw a R z e c z y p o s p o lit e j P o lsk ie j w Berlin ie.

53 2 V 1933 roku w W arszaw ie odbyła się rozm ow a m ięd zy m in istrem B eckiem a posłem n iem ieck im w W arszaw ie i rów nocześnie w B erlin ie m iędzy m in istrem sp raw zagranicznych N iem iec a posłem polskim .

Cytaty

Powiązane dokumenty

warstwa III – 3047 fragmentów ceramiki, 331 krzemieni, 136 fragmentów kości, 59% zabytków uznano za wydzielone, dominuje materiał KPL, nieliczne zabytki Ha-La

• cmentarzysko kultury przeworskiej z młodszego okresu przedrzym- skiego i okresu wpływów rzymskich.. Badania wykopaliskowe o charakterze ratowniczym, przeprowadzone przez

Na kulminacji miała 60 cm grubo- ści, na stoku wału 30-40 cm, u podstawy wału 50 cm, a następnie wypłycała się stopniowo i zanikała w odległości 5-30 m, mierząc od

Po drugie, infrastruktura transportowa wpływa negatywnie na środowisko naturalne przez jej nieodpowiednie zaprojektowanie czy wadliwe wykonanie: źle ułożona nawierzchnia

Nagle okazuje się, że tak naprawdę pragnienie przechowania tej utopi i tego życia w odosobnieniu jest w nich samych?. Ludzie żyjący w Osadzie mimo lęku przed cierpieniem

Jeśli klub infrastrukturalny składałby się z przedsiębiorstw przewozowych, co można sobie wyobrazić w przypadku transportu kolejowego i w przypadku lotnisk (w niektórych

Wojciech Pusłowski dorobił się olbrzymiego majątku.. Na ten temat krążyły